Sygn. akt X U 699/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 marca 2019 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Garncarz

Protokolant: Dominika Gorząd

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 marca 2019 r. we Wrocławiu

odwołania S. N. (1)

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

z dnia 3 października 2017 r nr (...)

w sprawie z powództwa S. N. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

o jednorazowe odszkodowanie

zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W. w ten sposób, że przyznaje wnioskodawcy S. N. (1) prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy z dnia 10 kwietnia 2017 r. za doznany 10 % uszczerbek na zdrowiu w kwocie 8.090 zł (osiem tysięcy dziewięćdziesiąt złotych).

UZASADNIENIE

Ubezpieczony S. N. (1) wniósł odwołanie od decyzji organu rentowego, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W., z dnia 3 października 2017 r. znak (...) odmawiającej mu prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku z 10 kwietnia 2017 r. W zaskarżonej decyzji organ rentowy zarzucił, że protokół powypadkowy zawiera stwierdzenia bezpodstawne, gdyż przyczyną schorzenia ubezpieczonego były wewnętrzne właściwości jego organizmu. Zaskarżając decyzję ubezpieczony domagał się jej zmiany poprzez przyznanie mu prawa do jednorazowego odszkodowania.

W uzasadnieniu odwołania, ubezpieczony podniósł, że z dokumentacji powypadkowej wynika, że komisja powypadkowa uznała zdarzenie z 10 kwietnia 2017 r. za wypadek przy pracy. Ponadto w oparciu o sporządzoną dokumentację medyczną stwierdzano, że zewnętrzne przyczyną wypadku były czynniki zewnętrzne pozostające poza jego organizmem, co potwierdzają również świadkowie (k. 2).

Odpowiadając na odwołanie, organ rentowy wniósł o jego oddalenie z uwagi na brak podstaw do jego uwzględnienia oraz o zasądzenie od ubezpieczonego zwrotu kosztów procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko w sprawie, organ rentowy zarzucił, że z przedłożonej dokumentacji powypadkowej wynika, że do zdarzenia z 10 kwietnia 2017 r. doszło wskutek wewnętrznej właściwości ubezpieczonego – między innymi nadciśnienia tętniczego, miażdżycy i jej powikłań, choroby niedokrwiennej serca. Tak więc ustalenia zwarte w protokole powypadkowym należy uznać za bezpodstawne ze względu na brak przyczyny zewnętrznej (k. 8-v. 8).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

Ubezpieczony S. N. (1) od prawie 14 lat jest pracownikiem (...)we W.. Do końca 2017 r. był zatrudniony na stanowisku kierownika administracyjnego, a od 1 stycznia 2017 r. na stanowisku głównego specjalisty w dziale administracyjno-gospodarczym. Będąc na stanowisku kierownika był odpowiedzialny za utrzymanie obiektu w należytym stanie, za usuwanie awarii. Po zmianie stanowiska był odpowiedzialny między innymi za właściwe zabezpieczenie majątku Opery przez zniszczeniem, pożarem, kradzieżą, nadzór nad właściwym utrzymaniem stanu technicznego i właściwej eksploatacji wyposażenia budynków opery, kwalifikowanie i kierowanie do napraw bądź wymiany uszkodzonego i nienadającego się do użytku wyposażenia, współpraca z brokerem ubezpieczeniowym, w zaqkrresie ubezpieczenia majątku opery. Pomimo zmiany kierownika, pracownicy w razie nagłych wypadków, z przyzwyczajenia dzwonili na telefon domowy ubezpieczonego, gdyż zawsze brał udział w takich nagłych wypadkach i usuwał ich skutki.

W dniu 8 kwietnia 2017 r. (sobota) około godz. 03:00 pracownicy strony pozwanej próbowali dodzwonić się do ubezpieczonego na jego prywatny telefon. Nie zdążył go jednak odebrać. Potem uświadomił sobie, że to nie był telefon do niego, ale czekał do rana, czy ktoś się odezwie, czy otrzyma jakieś polecenie od przełożonego. Rano dowiedział się, że wystąpiła awaria pęknięcia rury i zalania pomieszczeń zaplecza kuchennego używanego przez zewnętrzna firmę. Sytuacja ta wraz jego dotychczasowymi warunkami zatrudnienia od długiego czasu na umowę o pracę na czas określony, wywołała u niego stres i zdenerwowanie.

Z uwagi na zaistniałe zdarzenie, w dniu 10 kwietnia 2017 r. (poniedziałek) udał się rano do pracy zestresowany. Po przyjeździe około godz. 07:30, na portierni otrzymał kolejną wiadomość o zniszczeniu przez nieznanych sprawców z 8/9 kwietnia 2017 r. (z soboty na niedzielę) gabloty zewnętrznej znajdującej się na elewacji budynku przy ul. (...), co spowodowało zwiększenie stresu. Około godz. 08:00 udał się na oględziny w celu dokonania oszacowania strat. Stwierdził, że zalane zostały pomieszczenia, które niedawno były malowane. Około godz. 10:00 znajdując się na parterze klatki schodowej P3 poczuł kołatanie w piersi. Wówczas udał się do biura, usiadł i napił wody, a ponieważ objawy nie ustępowały, poprosił telefonicznie o pomoc G. Ż.. Około godz. 10:35 zostało wezwane pogotowie ratunkowe, które zabrało ubezpieczonego do szpitala.

W dniu 17 maja 2017 r. został sporządzony protokół nr (...) r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. Komisja powypadkowa stwierdziła, że przyczyną wypadku był zespół sytuacji stresowych w pracy zawodowe, który legł u podstaw napadowego migotania przedsionków. W ocenie komisji, zaistniałe zdarzenie było wypadkiem przy pracy.

Dowód:

- Zeznania świadka M. K. złożone na rozprawie 28.05.2018 r.,

- Zeznania świadka I. E. złożone na rozprawie 24.07.2018 r.,

- Wyjaśnienia ubezpieczonego S. N. (2) złożone na rozprawie 05.03.2018 r.,

- Dokumentacja powypadkowa – w aktach ZUS (1 plik),

- Zakres obowiązków ubezpieczonego – w aktach osobowych.

Ubezpieczony cierpi na napadowe migotanie przedsionków, miażdżycę tętnic wieńcowych, otyłość pokarmową, zaburzenia gospodarki lipidowej, nieprawidłową tolerancję glukozy, hyperurykemie.

W dniu 10 kwietnia 2017 r. ubezpieczony doznał zawału mięśnia sercowego. Schorzenia, na które cierpi były ewidentnymi czynnikami ryzyka wystąpienia zawału serca i stanowiły wewnętrzna przyczynę arytmii wiodącej do zawału serca. W sytuacji, gdy okoliczności wykonywania pracy były nietypowe i nadzwyczajne, to z medycznego punktu widzenia oznaczałoby to, że doprowadziły do nadmiernej stymulacji układu adrenalinowego i wywołały arytmię serca skutkująca zawałem.

Uszczerbek na zdrowiu ubezpieczonego w związku z wypadkiem z 10 kwietnia 2017 r. wynosił 10%, według pozycji 63a według załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie zasad orzekania o stałym i długotrwałym uszczerbku na zdrowiu.

Dowody:

- Opinie biegłego sądowego – karta 110-111, 130.

Sąd Rejonowy zważył co następuje.

Odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 11 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 1773 ze zm., zw. dalej ustawą), ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, przysługuje jednorazowe odszkodowanie.

Natomiast zgodnie z art. 22 ust. 1 ustawy, zakład odmawia przyznania świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego w przypadku, gdy protokół powypadkowy lub karta wypadku zawierają stwierdzenia bezpodstawne.

Za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:

1) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;

2) podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;

3) w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy (art. 3 ust. 1 ustawy).

Nie każde zdarzenie jest zatem wypadkiem przy pracy, gdyż koniecznymi elementami uznania zdarzenia za wypadek przy pracy jest nagłość zdarzenia, która została wywołana przyczyną zewnętrzną, powodującą uraz lub śmierć, pozostająca jednocześnie w związku z wykonywaną pracą. Wszystkie przesłanki musza wystąpić łącznie.

Organ rentowy odmówił ubezpieczonemu prawa do jednorazowego odszkodowania albowiem brak było przyczyny zewnętrznej. W ocenie Sądu, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, stanowisko organu rentowego jest jednak błędne. Przede wszystkim, przyczyną sprawczą zewnętrzną wypadku przy pracy może być każdy czynnik zewnętrzny zdolny wywołać w istniejących warunkach szkodliwe skutki. W tym znaczeniu, przyczyną zewnętrzną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, zwierzę, siły przyrody, lecz także czyn innego osobnika, a nawet praca i czynność samego poszkodowanego. Tak więc za przyczynę zewnętrzną należy uznać zarówno działanie maszyny uszkadzającej ciało, jak i uderzenie spadającego przedmiotu, podźwignięcie się pracownika, niezręczny ruch jego ręki powodujący uderzenie i jej uszkodzenie, jak wreszcie potknięcie się na gładkiej nawet powierzchni i złamanie nogi. Również nadmierny wysiłek fizyczny podczas pracy, czy sytuacja stresowa, powodujące w czasie pracy uszkodzenie organu wewnętrznego pracownika dotkniętego schorzeniem samoistnym może uzasadniać uznanie tego zdarzenia za wypadek przy pracy (por. uchwała SN z 11.021963 r., III PO 15/62, OSNCP 1963/10/215; wyr. SN z 10 lutego 1977 r., III PKN 194/76, OSNC 1977/10/196; wyrok SN z 9 lipca 1991 r., II PRN 3/91, OSP 1992/11/263; wyrok SN z 5 lutego 1997 r., II UKN 85/96, OSNAP 1997/19/386; wyrok SN z 29.01.1997 r., II UKN 70/90, OSNP 1997/18/357).

W wyroku z 12 października 2016 r. (III AUa 80/16 – LEX nr 2144850) Sąd Apelacyjny w Lublinie wskazał, że przepis art. 3 ust. 1 ustawy z 2002 r. o ubezpieczeniu społecznych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych zawiera definicję wypadku przy pracy. Zgodnie z jego treścią za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną wywołujące skutek w postaci urazu, - przyczyna ta musi pochodzić spoza organizmu poszkodowanego, w pewnych ściśle określonych okolicznościach wystąpienie zawału mięśnia sercowego, czy udaru mózgu lub wylewu, jeżeli zostały wywołane czynnikiem zewnętrznym, mogą zostać uznane za wypadek w rozumieniu powołanej ustawy. Warunkiem uznania następstw endogennych chorób za wypadek jest wykazanie pierwotnej przyczyny pochodzącej z zewnątrz. W wywołaniu zdarzenia może współdziałać zespół przyczyn o odmiennym charakterze, przy czym z punktu widzenia kwalifikacji wypadku istotny jest zbieg przyczyn wewnętrznych i zewnętrznych (występujących w organizmie poszkodowanego i ujawniających się poza nim). Przy kwalifikacji konkretnej okoliczności jako przyczyny zewnętrznej, ważne jest, aby stanowiła ona przyczynę sprawczą zdarzenia, natomiast nie musi być przyczyną jedyną, wyłączną. Nie jest więc wykluczone uznanie nagłego zdarzenia za wypadek przy pracy mimo stwierdzenia u poszkodowanego choroby, która w samoistnym rozwoju mogła doprowadzić do urazu, jeżeli dochodzi do zadziałania zespołu przyczyn o charakterze mieszanym, przy koniecznym warunku, by pogorszenie stanu zdrowia będące następstwem procesu chorobowego nie nastąpiło samoistnie, bez czynnika zewnętrznego, lecz że bezpośrednią i istotną przyczyną urazu był czynnik zewnętrzny.

Jak wynika z opinii biegłego sądowego, ubezpieczony w dniu 10 kwietnia 2017 r. doznał zawału mięśnia sercowego, będącego następstwem arytmii (napadu migotania przedsionków), która wystąpiła w trakcie wykonywania pracy. W okresie przed wystąpieniem zawału mięśnia sercowego u ubezpieczonego były rozpoznawane schorzenia układu sercowo-naczyniowego. Od 2008 r. leczył się na nadciśnienie tętnicze, w 2012 i 2015 r. wystąpiły incydenty arytmii. W 2015 r. miał wykonaną koronarografię, w której stwierdzono zmiany miażdżycowe prawej tętnicy wieńcowej. Ponadto w okresie przed zawałem ubezpieczony był otyły, występowały u niego zaburzenia gospodarki lipidowej oraz nieprawidłowa tolerancja glukozy. Wskazane powyżej schorzenia były ewidentnymi czynnikami ryzyka wystąpienia zawału serca i stanowiły niewątpliwie wewnętrzną przyczynę arytmii wiodącej do zawału serca. W szczególności należy tu wskazać zmiany organiczne (strukturalne) serca w przebiegu nadciśnienia tętniczego - powiększenie lewego przedsionka oraz nadciśnieniowy przerost mięśnia lewej komory z jej dysfunkcją rozkurczową.

Jednakże oprócz wskazanych powyżej schorzeń (wieloletnie nadciśnienie, zmiany strukturalne serca), które stanowiły „wewnętrzną” przyczynę zachorowania, należy uwzględnić możliwość działania dodatkowego czynnika, który mógł spowodować napad migotania przedsionków i wzrost ciśnienia tętniczego. Tym czynnikiem mogła być nadmierna stymulacja układu nerwowego adrenergicznego.

Układ adrenergiczny to część układu nerwowego, która ulega pobudzeniu w trakcie pracy gdy wymaga ona wysiłku w fizycznego i koncentracji umysłowej. Aktywacja układu adrenergicznego jest wynikiem bodźców działających na organizm ludzki w czasie zwyczajnej pracy, ale nadmierna aktywacja układu może być wywołana przez silne emocje związane z sytuacją stresową wynikająca z okoliczności zewnętrznych.

Jeśli okoliczności wykonywania pracy w tym dniu były nietypowe i nadzwyczajne, to z medycznego punktu widzenia oznaczałoby to, że doprowadziły do nadmiernej stymulacji układu adrenergicznego i wyzwoliły arytmię skutkującą zawałem. W takim przypadku okoliczności pracy były współprzyczyną (czynnikiem zewnętrznym) wystąpienia zawału serca.

Z ustaleń faktycznych wynika, że w dniu zdarzenia ubezpieczony pracował w sytuacji stresowej o zwiększonej amplitudzie. W dniu 8 kwietnia 2017 r. dowiedział się o awarii rury i zalania niedawno wyremontowanych pomieszczeń zaplecza, co wywołało u niego stres związany z ewentualnymi szkodami wynikłymi z tego powodu i niepewnością zatrudnienia na umowę o pracę na czas określony. Stres ten został następnie wzmocniony w dniu zdarzenia, tj. 10 kwietnia 2017 r. (poniedziałek), kiedy to po przyjeździe do pracy około 7:30 rano otrzymał na portierni kolejną wiadomość o zniszczeniu przez nieznanych sprawców z 8/9 kwietnia 2017 r. (z soboty na niedzielę) gabloty zewnętrznej znajdującej się na elewacji budynku przy ul. (...). Około godz. 08:00 udał się na oględziny w celu dokonania oszacowania strat na potrzeby firmy ubezpieczeniowej i w trakcie tych czynności około godz. 10:00 znajdując się na parterze klatki schodowej P3 poczuł kołatanie w piersi. Wówczas udał się do biura, usiadł i napił się wody, a ponieważ objawy nie ustępowały, poprosił telefonicznie o pomoc G. Ż.. Około godz. 10:35 zostało wezwane pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. W ocenie Sądu, okoliczności stanu faktycznego wskazują na zaistnienie w trakcie pracy sytuacji nietypowej, wywołanej dwoma występującymi praktycznie równocześnie zdarzeniami szkodowymi, co raczej nie jest sytuacją codzienną. Należy zwrócić uwagę, że ubezpieczony już w sobotę 8 kwietnia 2017 r. był w stanie napięcia nerwowego z uwagi na uzyskane informacje o zalaniu pomieszczeń zaplecza, który utrzymywał się do poniedziałku, kiedy to miał udać się do prac, aby oszacować powstałe szkody. Jednak kiedy przyszedł rano do pracy dowiedział się o kolejnej szkodzie tym razem wyrządzonej z soboty/niedzielę. Niewątpliwie zachorowanie ubezpieczonego wynikało w pierwszej kolejności z jego stanu zdrowia, na co wskazuje w swojej opinii biegły sadowy, jednakże stres wywołany zaistniałymi okolicznościami przyśpieszył proces chorobowy. Tym samym stanowił on współprzyczynę zewnętrzną doznanego przez ubezpieczonego zawału mięśnia sercowego.

Biorąc pod uwagę, dokonane powyżej ustalenia i przeprowadzone rozważania, Sąd na mocy przepisu art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy 10 kwietnia 2017 r. za doznany 10% uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 8.090,00 zł (10% x 809,00 zł - pkt 1 obwieszczenia Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z 14 marca 2017 r. w sprawie wysokości kwot jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej; Dz. U. poz. 283).

Stan faktyczny w sprawie częściowo był bezsporny, nie kwestionowany przez żadną ze stron, potwierdzony wiarygodnymi dowodami z dokumentów znajdujących się w aktach organu rentowego oraz aktach osobowych ubezpieczonego. Natomiast okoliczności sporne, a więc odnoszące się do okoliczności wypadku, Sąd ustalił na podstawie zeznań świadków oraz wyjaśnień ubezpieczonego. Sąd dał im wiarę, gdyż spójnie korespondowały ze sobą zgodnie potwierdzając przedstawiane przez ubezpieczonego okoliczności.

Za wiarygodne, Sąd uznał również wydane w sprawie przez biegłego sądowego opinie, które są rzetelne, jasno uzasadnione, logiczne, konsekwentne i wyczerpujące, a nadto prawidłowo oparte na dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy oraz bezpośrednim badaniu ubezpieczonego. Sąd w pełni podzielił dokonane w nich ustalenia, uznając że nie ma podstaw do zanegowania prezentowanego przez biegłego stanowiska.

Opinia biegłego sądowego podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. – na podstawie właściwych dla jej przymiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażanych w niej wniosków. Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 19 grudnia 1990 r. (I PR 148/90, OSP 1991/11/300) stwierdził, że „Sąd może oceniać opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności. Może pomijać oczywiste pomyłki czy błędy rachunkowe. Nie może jednak nie podzielać poglądów biegłego, czy w ich miejsce wprowadzać własnych stwierdzeń”.

Zgodnie z art. 286 k.p.c. Sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, może też w razie potrzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. Samo niezadowolenie stron z opinii biegłych nie uzasadnia jednak zażądania dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. W toku postępowania tylko organ rentowy składał zastrzeżenia do opinii, które w ocenie Sądu, nie zasługiwały na uwzględnienie, albowiem biegły odniósł się do nich rzeczowo w opinii uzupełniającej. Natomiast Sąd, w ramach zastrzeżonej dla niego swobody, decyduje, czy ma możliwość oceny dowodu w sposób pełny i wszechstronny, czy jest w stanie prześledzić jego wyniki oraz - mimo braku wiadomości specjalnych - ocenić rozumowanie, które doprowadziło biegłego do wydania opinii. Sąd czyni to zapoznając się z całością opinii, tj. z przedstawionym w niej materiałem dowodowym, wynikami badań przedmiotowych i podmiotowych. Wszystko to, a nie tylko końcowy wniosek opinii, stanowi przesłanki dla uzyskania przez sąd podstaw umożliwiających wyjaśnienie sprawy.