Sygn. akt II Ca 2535/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 marca 2019 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSR (del.) Łukasz Bobek

Protokolant: sekretarz sądowy Dorota Gąsior

po rozpoznaniu w dniu 27 marca 2019 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie

z dnia 4 września 2018 r., sygn. akt I C 538/18/K

1.  zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że oddala powództwo oraz zasądza od powódki K. K. na rzecz strony pozwanej (...) S.A. w W. kwotę 900 (dziewięćset) zł tytułem kosztów procesu;

2.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 606 (sześćset sześć) zł tytułem kosztów postępowania odwoławczego.

SSR del. Łukasz Bobek

Sygn. akt II Ca 2535/18

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 27 marca 2019 r.

Powódka K. K. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. w W. kwoty 3.120 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 10 listopada 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu.

Twierdziła, że zawarła umowę ubezpieczenia na życie z (...) Premium, która w maju 2016 r. została rozwiązana. Wówczas na rachunku powódki była zgromadzona kwota 7.641,81 zł. Strona pozwana zwróciła kwotę 4.811,07 zł, zatrzymując 3.120 zł tytułem opłaty dystrybucyjnej. Według powódki, postanowienia umowy przewidujące pobranie takiej opłaty były abuzywne.

Strona pozwana (...) S.A. w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Zarzuciła, że sporna umowa była jasno i jednoznacznie sformułowana, świadczenie wykupu stanowiło świadczenie główne i uwzględniało koszty działalności prowadzonej przez stronę pozwaną, a kwestionowane postanowienie nie naruszało dobrych obyczajów. Podała też, że strony zawarły aneks do umowy, który zmodyfikował sporne postanowienie.

Wyrokiem z dnia 4 września 2018 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowie uwzględnił powództwo w całości i zasądził na rzecz powódki od strony pozwanej koszty procesu w kwocie 1.073 zł (k. 71, 74-82).

Ustalił, że w dniu 8 grudnia 2014 r. strony zawarły umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...), do której zastosowanie miały ogólne warunki ubezpieczenia z tabelą opłat i limitów. Z tytułu całkowitego wykupu wartości polisy strona pozwana pobierała opłatę dystrybucyjną określoną jako procent składki pierwszorocznej uzależniony od roku polisy, w którym dokonywany był wykup; opłata ta w I roku polisy wynosiła 120% składki pierwszorocznej, w II – 120%, w III – 115%, w IV – 115%, w V – 110%, w VI – 110%, a w kolejnych latach – 100%. Powódka zawarła umowę za pośrednictwem przedstawiciela strony pozwanej. Produkt został zaoferowany jako lokata oszczędnościowa mająca przynieść wysokie zyski, a nie ubezpieczenie, nie było też mowy o kosztach. Powódka postanowiła zerwać umowę, ponieważ produkt przynosił straty. Umowa została rozwiązana w maju 2016 r. Strona pozwana dokonała na rzecz powódki wypłaty wartości wykupu i wartości dodatkowej. Wypłata ta nie obejmowała jednak całości środków zgromadzonych na rachunku powódki, tj. 7.641,81 zł, a jedynie kwotę 4.811,07 zł. Opłata dystrybucyjna wyniosła 3.120 zł i została zatrzymana przez stronę pozwaną, którą powódka pismem doręczonym 2 listopada 2016 r. wezwała do zapłaty, ale bez skutku.

W tym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione. Wskazał, że umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym była umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i przepisami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Świadczenie wykupu, wypłacane w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy, stanowiło jedno ze świadczeń głównych, co nie uniemożliwiało badania pod kątem abuzywności postanowienia umownego pozwalającego na pomniejszenie jego wysokości o opłatę dystrybucyjną. Opłata ta była przewidziana obok innych opłat wynikających z umowy. Według Sądu Rejonowego, nie zostało wykazane, aby opłata stanowiła pokrycie ponoszonych przez stronę pozwaną kosztów akwizycji. Strona pozwana nie wykazała również istnienia powiązania pomiędzy wysokością opłaty, a kosztami ubezpieczyciela. Powódka, zawierając umowę, nie została zapoznana z mechanizmem ustalania opłaty i jej odniesieniem do kosztów ubezpieczyciela (nie wyszczególniono, jakie to były koszty i jaka była ich wysokość). Odniesienie w OWU i tabeli opłat i limitów następowało tylko do określonego procentu składki pierwszorocznej. Powódka nie była zatem w chwili zawierania umowy w stanie realnie ocenić wszystkich aspektów proponowanej umowy. Takie sformułowanie ogólnych warunków ubezpieczenia uniemożliwiło powódce dokonania rzeczywistej weryfikacji opłacalności warunków umowy, przy uwzględnieniu wszystkich kosztów, a wskazany mechanizm miał na celu zniechęcenie powódki jako konsumenta do wcześniejszego rozwiązania umowy. Takie ukształtowanie obowiązku było niezgodne z dobrymi obyczajami, zakładającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta i z zasadą konstruowania jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności mających wpływ na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy. Powyższe, zdaniem Sądu I instancji, prowadziło do wniosku, że zawarta w ogólnych warunkach ubezpieczenia klauzula umożliwiająca potrącenie wysokości świadczenia o opłatę, która w pierwszym i drugim roku umowy wynosiła 120% wysokości składki pierwszorocznej, a w trzecim i czwartym roku 115%, a w dalszych latach także znaczną jej znaczną część, stanowiła niedozwolone postanowienie umowne. Dlatego Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za uzasadnione w całości, także w zakresie odsetek. O kosztach procesu orzekł zaś na podstawie art. 98 k.p.c.

Od powyższego wyroku strona pozwana wniosła apelację, zaskarżając go w całości i domagając się zmiany wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych polegający na błędnym ustaleniu treści umowy ubezpieczenia poprzez pominięcie okoliczności, że treść umowy została zmieniona w drodze aneksu, a także naruszenie: (-) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, (-) art. 316 § 1 k.p.c. przez nieuwzględnienie stanu sprawy z chwili jej zamknięcia, (-) art. 385 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do oceny postanowień określających sposób ustalenia wysokości opłaty za wykup i uznanie, że stanowią one klauzule niedozwolone, w sytuacji gdy świadczenie to stanowiło główne świadczenie strony pozwanej z umowy ubezpieczenia na życie z (...), w związku z czym nie podlegało ocenie pod kątem jego niedozwolonego charakteru, a nadto nie naruszało interesów powódki jako konsumenta i nie było sprzeczne z dobrymi obyczajami, (-) art. 353 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. w zw. z o.w.u. i aneksem do umowy poprzez błędną wykładnię postanowień umowy, co skutkowało przyjęciem, że stronie pozwanej nie przysługiwało prawo do pobrania opłaty dystrybucyjnej oraz (-) art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że w sprawie doszło do świadczenia nienależnego na rzecz strony pozwanej, podczas gdy była ona uprawniona do pobrania opłaty dystrybucyjnej (k. 85-87).

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów procesu za II instancję (k. 97-103).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Niniejsza sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, a zatem w tym trybie należało rozpoznać apelację strony pozwanej, która okazała się uzasadniona w zakresie, w jakim doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych i powiązany z nim zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i art. 316 § 1 k.p.c. był zasadny, ponieważ rzeczywiście Sąd Rejonowy dysponował aneksem do umowy ubezpieczenia (k. 45) oraz dopuścił dowód z tego dokumentu (k. 68), a mimo to okoliczności z niego wynikające – czyniąc w sprawie ustalenia faktyczne – pominął i w rezultacie – nie wziął ich pod rozwagę dokonując oceny prawnej roszczenia.

Należało zatem uzupełnić stan faktyczny, wynikający z aneksu do umowy, który co do treści i autentyczności nie był kwestionowany, ustalając, że aneksem tym, zawartym w marcu 2016 r., strony zmieniły sporną umowę ubezpieczenia na życie w ten sposób, że ustaliły, iż opłata dystrybucyjna nie będzie mogła przekroczyć: (-) 4,5% wartości umowy w razie całkowitego wykupu wartości polisy w pierwszym roku polisy albo 5% wartości umowy w przypadku całkowitego wykupu wartości polisy po pierwszym roku polisy. Wartość umowy stanowiła suma składek regularnych płatnych w okresie, przez jaki powódka zgodnie z umową zobowiązana była do ponoszenia opłat w razie całkowitego wykupu wartości polisy, przy założeniu ciągłego trwania umowy oraz regularnego opłacania składek w okresie ubezpieczenia. W przypadku, w którym powódka zobowiązana była do ponoszenia opłat w razie całkowitego wykupu wartości polisy przez okres dłuższy niż 10 lat, wartość umowy miała być ograniczona do sumy składek regularnych płatnych przez powódkę przez okres pierwszych 10 lat trwania umowy. Przedmiotowy aneks został przesłany pocztą. Z uwagi na brak wypowiedzi powódki w tym zakresie (por. jej zeznania, k. 68v.) należało przyjąć, że zapoznała się ona z jego treścią, skoro go podpisała 17 marca 2016 r. i zwróciła egzemplarz stronie pozwanej, który wpłynął do jej siedziby w dniu 21 marca 2016 r. Powiązanie daty zawarcia aneksu i daty rozwiązania umowy (k. 24) sugerowało, że powódka była świadoma skutków obu dokonywanych czynności.

W pozostałym zakresie stan faktyczny sprawy został ustalony prawidłowo, nie był też kwestionowany w apelacji. W związku z tym Sąd Okręgowy przyjął go za własny.

Rację miała apelująca – mając na uwadze ustalenia faktyczne uzupełnione o wskazane okoliczności – gdy twierdziła, że ocena zgłoszonego roszczenia powinna była uwzględniać to, że w trakcie trwania umowy doszło do istotnej (z punktu widzenia kwestionowanej klauzuli) zmiany tej umowy w części wynikającej z aneksu zawartego w marcu 2016 r. Aneks ten bowiem ostatecznie ukształtował późniejsze relacje stron, również w zakresie, w jakim doszło między nimi do rozliczenia umowy w sposób kwestionowany przez powódkę, tj. polegający na zatrzymaniu przez stronę pozwaną kwoty 3.120 zł. Zatem i z tej perspektywy należało dokonać oceny występowania w sprawie przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. (zob. np. wyrok SO w Krakowie z 19.02.2019 r., II Ca 2348/18, niepubl.).

Jakkolwiek apelująca podważyła wnioski Sądu Rejonowego w kwestii abuzywności klauzuli umownej wynikającej z ogólnych warunków ubezpieczenia, odnoszącej się do opłaty dystrybucyjnej, to jednak – na potrzeby dalszych rozważań – należało stwierdzić, że zarzuty te były nieuzasadnione. Kwestionowane postanowienie, w jego pierwotnej postaci, naruszało bowiem dobre obyczaje ze względu na warunki, w jakich doszło do jego akceptacji przez powódkę, oraz skutkowało rażącym naruszeniem jej interesów ekonomicznych z uwagi na wysokość środków zatrzymywanych przez stronę pozwaną w związku z treścią § 27 ust. 6 o.w.u. i pkt 7 tabeli opłat i limitów (k. 9v., 15).

Przy tych kryteriach kwestionowane postanowienie, już po uzupełnieniu umowy przez aneks z marca 2016 r., należało ocenić inaczej uwzględniając, co najmniej kilka okoliczności.

Po pierwsze, sporny aneks miał na celu wykonanie decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 23 grudnia 2015 r. i wprowadzenie do umowy przewidzianego tą decyzją ograniczenia wysokości opłaty dystrybucyjnej. Strona pozwana podporządkowała się decyzji organu i zrealizowała jego zalecenia w pełnym zakresie. W tej sytuacji nie można było przyjąć, że strona pozwana, kierując do klientów, w tym powódki, propozycje zawarcia aneksu działała niewłaściwie czy nagannie; wręcz przeciwnie – podporządkowanie się decyzji organu i uczynienie tego w rozsądnym terminie dawało asumpt do oceny postępowania strony pozwanej jako rzetelnego, będącego przejawem poszanowania także indywidualnego interesu powódki. Przy czym posłużenie się przez stronę pozwaną przy aneksie wzorcem na powyższe nie miało wpływu, skoro jego zawarcie następowało w warunkach dających konsumentowi możliwość indywidualnej oceny postanowień aneksu.

Po drugie, przedmiotowy aneks zawierał się na dwóch stronach, pod względem treści był krótki, został napisany w miarę nieskomplikowanym językiem, dającym się zrozumieć przeciętnemu konsumentowi, w tym powódce, która miała wyższe wykształcenie (z zawodu – nauczycielka, k. 68v.).

Po trzecie, powódka otrzymała aneks pocztą, mogła się z nim zapoznać w domu, bez pośpiechu, z rozwagą. W razie wątpliwości co do treści aneksu miała odpowiedni czas na jej weryfikację, mogła ją też skonfrontować z dotychczasowym sposobem wykonywania umowy oraz treścią ogólnych warunków ubezpieczenia. W 2016 r. polisolokaty były już szeroko komentowane, w tym w środkach masowego przekazu, zatem dostępność do informacji ich dotyczących nie była ograniczona.

Po czwarte, wbrew obowiązkowi dowodowemu powódka nie wykazała, ani nawet nie twierdziła przed Sądem I instancji, by na etapie zawierania przedmiotowego aneksu ze strony pozwanej doszło do jakichkolwiek nieuczciwych, nierzetelnych działań i zaniechań, wskutek których powódka nie mogła uzyskać potrzebnej dla oceny doręczonego aneksu informacji, czy też została wprowadzona w błąd, wykorzystano jej niewiedzę lub przymusowe położenie, itp.

Po piąte, mając na uwadze cel regulacji art. 385 1 § 1 k.c., którym jest zapewnienie ekwiwalentności świadczenia konsumentowi będącemu słabszą stroną umowy oraz uchylenie skutków braku właściwej informacji po jego stronie na etapie zaciągania zobowiązania, uznać należało, że treść aneksu pozwalała powódce na ustalenie wysokości opłaty dystrybucyjnej już na etapie zawarcia, a nie tylko wykonania umowy. Określenie wysokości tej opłaty na 5% wartości umowy, odniesionej do znanej od początku wysokości składki, spełniało wymóg należytego poinformowania powódki o istotnym postanowieniu umowy, skoro dzięki prostej operacji matematycznej dało się ustalić wysokość opłaty mnożąc 10 lat, składkę w kwocie 6.240 zł oraz wskaźnik 5% (zob. np. wyroki SO w Krakowie z 18.04.2018 r., II Ca 462/18 i z 23.04.2018 r., II Ca 642/18, oba niepubl.).

W związku z tym uznać należało, że pierwotne naruszenie dobrych obyczajów zostało sanowane przez zgodne z prawem i rzetelne postępowanie strony pozwanej, na które, jeżeli chodzi o jego wynik w postaci treści aneksu i ukształtowania nowej wysokości spornej opłaty dystrybucyjnej, świadomie (nie było podstaw, by uznać inaczej) zgodziła się powódka. O ile więc w dacie zawierania umowy ubezpieczenia na życie postanowienia dotyczące opłaty dystrybucyjnej rzeczywiście miały charakter abuzywny, o tyle nie można było pominąć, że stan rzeczy w chwili wyrokowania w niniejszej sprawie został ukształtowany również przez aneks, który ukierunkowany był na następcze, zgodne sanowanie wadliwego postanowienia umownego. Nie wykluczało to oczywiście oceny samego aneksu pod kątem abuzywności jego postanowień na zasadach ogólnych, jednakże w niniejszej sprawie nie została spełniona przesłanka naruszenia dobrych obyczajów, wątpliwe było też, by po ograniczeniu wysokości opłaty dystrybucyjnej występował stan rażącego naruszenia interesów powódki. W związku z tym o ile faktycznie nie wszystkie nieprawidłowości, które negatywnie rzutowały na ocenę postanowień umownych odnoszących się do opłaty dystrybucyjnej, zostały usunięte w drodze aneksu (w części miała więc rację powódka odnosząc się do zarzutów apelacji), o tyle nie było to konieczne do stwierdzenia upadku podstawy do ustalenia abuzywności postanowienia umownego. Szeroko omawianą przez powódkę uchwałę Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 29/17 Sąd Okręgowy miał zatem na względzie, lecz nie wyprowadził z niej wniosków, które wykluczałyby dokonaną powyżej ocenę.

Z podanych przyczyn zmieniono zaskarżony wyrok poprzez oddalenie powództwa w całości. Konsekwencją tego rozstrzygnięcia była również zmiana co do kosztów procesu w I instancji. Na rzecz strony pozwanej zasądzono wynagrodzenie jej pełnomocnika w kwocie 900 zł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Pozostałe zarzuty apelacji były nieuzasadnione. Poza ich przywołaniem we wstępnej części apelacji skarżąca nie dokonała rozwinięcia myśli w tym zakresie, co ostatecznie dla samego rozstrzygnięcia nie miało znaczenia wobec przedstawionej wyżej, negatywnej oceny roszczenia. W związku z tym wskazane zarzuty należało omówić jedynie skrótowo.

I tak, niezasadny był zarzut naruszenia art. 385 1 k.c. odwołujący się do charakteru wartości wykupu jako świadczenia głównego, co miało uniemożliwiać kontrolę abuzywności kwestionowanego postanowienia. W orzecznictwie i doktrynie zarysowały się różne poglądy co do oceny charakteru prawnego wartości wykupu, kształtowanej przez opłatę dystrybucyjną (przegląd stanowisk m.in. w wyroku SO w Krakowie z 3.10.2018 r., II Ca 1061/18, niepubl.). Sąd Okręgowy w obecnym składzie opowiada się za stanowiskiem uznającym świadczenie wykupu za świadczenie główne, ale jednocześnie dopuszcza badanie pod kątem abuzywności samego tylko zastrzeżenia potrącenia kosztów. To obniżenie nie należy do istoty świadczenia, jakie w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy należne jest ubezpieczającemu. Z tego względu za świadczenie główne należy uznać wyłącznie obowiązek wypłaty na rzecz ubezpieczającego kwoty, jaka wynika ze stanu zgromadzonych na jego rachunku środków. Obniżenie tej kwoty o poniesione przez ubezpieczyciela koszty jest kwestią wtórną, która nie wchodzi w zakres realizacji świadczenia z umowy, ale służy zaspokojeniu określonych kosztów ubezpieczyciela, czyli realizacji innego świadczenia. Opłatę dystrybucyjną należy zatem traktować co najwyżej jako świadczenie uboczne, a to ono jest przedmiotem oceny z punktu widzenia art. 385 1 § 1 k.c. W tym zakresie Sąd II instancji odwołuje się również do argumentacji przytoczonej przez Sąd Rejonowy i uważa ze zbędne ponowne jej przytaczanie.

Zarzut naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez jego błędną wykładnię był bezzasadny, albowiem Sąd Rejonowy w ogóle do tych przepisów się nie odwołał ani też nie wysnuł wniosków prawnych z ich uwzględnieniem, zatem o żadnej wykładni, a tym bardziej błędnej, nie mogło być mowy. Dodać zresztą należało, że powołane przepisy nie mogły stanowić podstawy rozstrzygnięcia.

Z przedstawionych względów Sąd Okręgowy orzekł, jak w pkt 1 wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Strona pozwana w całości wygrała apelację. W związku z tym na zasadzie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 cyt. rozporządzenia zasądzono na jej rzecz w pkt 2 wyroku koszty postępowania odwoławczego, na które złożyły się: opłata sądowa od apelacji w kwocie 156 zł (okładka) i wynagrodzenie jej pełnomocnika w kwocie 450 zł.

SSR (del.) Łukasz Bobek