Sygn. akt: III U 938/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2019r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Bożena Beata Bielska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Małgorzata Bednarek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 18 czerwca 2019r. w O.

sprawy z odwołania (...) Sp. j. M.A.C. w K.

przy udziale ubezpieczonego A. D. (1) i Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w P.

o ustalenie nieistnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego i składki

na skutek odwołania (...) Sp. j. M.A.C. w K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P.

z dnia 21.09.2015r. Nr (...)

orzeka:

1.  odwołanie oddala;

2.  zasądza od (...) Sp. j. M.A.C. w K. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w P. kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Sygn. akt III U 938/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. po przeprowadzeniu w okresie od października 2014r. do kwietnia 2015r. kontroli w firmie – S. Sp.j. M.A. C. w K. - wydał decyzje, w których stwierdził, że poszczególne osoby, z którymi spółka miała zawarte cywilnoprawne umowy o świadczenie usług – podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresach wskazanych w poszczególnych decyzjach i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu w kwotach określonych szczegółowo w decyzjach.

Przedmiotowa sprawa dotyczy decyzji z dnia 21.09.2015r., nr (...), którą Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. stwierdził, że A. D. (1) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 8.05.2007r. do 30.11.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy: od czerwca 2008r. do listopada 2012r. w kwotach wskazanych szczegółowo w decyzji (vide k. 8993 t. XII A akt kontroli ZUS).

Od powyższej decyzji odwołanie złożył płatnik składek S. Sp.j. M.A. C. w K., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika. Powyższą decyzję zaskarżył w całości, zarzucając jej:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 22 § 1 k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że stosunek prawny łączący spółkę i ubezpieczonego jest stosunkiem pracy i w związku z tym ubezpieczony podlega w okresie objętym decyzją obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako pracownik płatnika, a płatnik jest zobowiązany wpłacić należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne wraz z należnymi odsetkami naliczonymi do dnia wpłaty; art. 353(1) k.c. przez jego niezastosowanie w sprawie polegające na przyjęciu, że strony, wbrew wyrażonej woli zawarcia umowy o świadczenie usług, zawarły umowę o pracę w sytuacji, w której cel i treść stosunku cywilnoprawnego łączącego strony nie sprzeciwia się ustawie, zasadom współżycia społecznego i właściwości (naturze) stosunku prawnego, art.6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1, art. 18 ust. 1 i 2, art. 20 ust. 1, art. 36 ust. 1, 2, 4 i 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w sprawie, polegające na błędnym ustaleniu przez organ rentowy, że ubezpieczony podlega jako pracownik obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym od daty nawiązania stosunku pracy, wskazanej w decyzji, a podmiotem zobowiązanym do naliczania i odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne jest płatnik, podczas gdy ubezpieczony jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą dokonuje samodzielnego naliczenia oraz odprowadzania właściwych składek na ubezpieczenia społeczne;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj.: art. 77 ust. 6 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w zw. z art. 84c ust. 12 USDG oraz art. 92a USUS przez wydanie zaskarżonej decyzji w oparciu o dowody przeprowadzone w toku kontroli płatnika składek przez organ kontroli ZUS z naruszeniem przepisów prawa w zakresie kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy w związku z przeprowadzeniem ich po odstąpieniu od czynności kontrolnych na skutek nierozpatrzenia sprzeciwu spółki przez ZUS w ustawowym terminie, co skutkowało istotnym ograniczeniem praw spółki, jako kontrolowanego przedsiębiorcy, w tym prawa do faktycznego uczestniczenia w czynnościach dowodowych; art. 10 i art. 79 § 2 k.p.a. w zw. z art. 123 USUS oraz art. 89 ust. 5 USUS poprzez uniemożliwienie spółce faktycznego uczestniczenia w czynnościach dowodowych z uwagi na wielokrotne i uporczywe niezawiadamianie spółki o terminach przeprowadzania dowodu z zeznań świadków w sposób umożliwiający spółce udział w tych czynnościach, przesłuchiwanie świadków metodą „korespondencyjną” lub przesłuchiwanie kilku świadków w tym samym czasie w różnych miejscach oraz oparcie treści zaskarżonej ddecyzji faktycznie wyłącznie na kilku przesłuchaniach przeprowadzonych w odrębnym postępowaniu bez udziału spółki - co skutkowało brakiem faktycznej możliwości zadawania przez spółkę pytań świadkom, składania na bieżąco wyjaśnień, weryfikowania prawidłowości przesłuchania, śledzenia toku czynności dowodowych, k.p.a. w zw. z art. 123 USUS polegające na nierozpatrzeniu całego materiału dowodowego i dowolna oraz sprzeczna z doświadczeniem życiowym ocenę zgromadzonych dowodów skutkującą wydaniem decyzji faktycznie wyłącznie w oparciu o dowolnie i fragmentarycznie wybrane przez ZUS ustalenia z przesłuchania kilku osób w toku odrębnego postępowania bez udziału spółki, bez uwzględnienia zeznań kilkudziesięciu świadków, tj. podwykonawców spółki przesłuchanych w toku kontroli przeprowadzonej w spółce, którzy m.in. potwierdzili okoliczność zawarcia umowy ze spółką w ramach prowadzonej przez te osoby działalności gospodarczej; art. 6 i art. 8 k.p.a. w zw. z art. 123 USUS poprzez naruszenie zasady legalizmu i zasady zaufania do organów administracji polegające na prowadzeniu postępowania przez ZUS w z góry określonym kierunku i w oparciu o ustalenia z kontroli ZUS przeprowadzonej w sposób naruszający obowiązujące przepisy prawa, co skutkowało bezzasadnym ograniczeniem praw spółki jako kontrolowanego przedsiębiorcy i wydaniem decyzji w oparciu o dowody, w których przeprowadzeniu w większości spółka nie miała możliwości uczestniczyć.

Wskazując na powyższe S. Sp.j. M.A. C. w K. wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji w całości i orzeczenie, że ubezpieczony nie podlegał obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w okresie wskazanym w decyzji oraz o zasądzenie od ZUS na rzecz płatnika kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według zestawienia, które zostanie złożone na rozprawie, a gdyby nie zostało złożone, według norm przepisanych.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P., w odpowiedzi na odwołanie, wniósł o jego oddalenie w całości oraz zasądzenie od odwołującego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, że na podstawie ustaleń poczynionych w toku kontroli stwierdził, iż płatnik nie zgłosił do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych oraz nie obliczył składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne osób współpracujących z płatnikiem, w tym ubezpieczonego A. D. (1), które w ocenie ZUS pozostawały z płatnikiem w stosunku pracy. Zdaniem ZUS umowa o współpracy była w rzeczywistości wykonywana w warunkach właściwych dla stosunku pracy. Podpisanie umowy o współpracy i dodatkowo zarejestrowanie działalności gospodarczej miało za zadanie upozorowanie innej formy prawnej, w ramach której ta praca rzekomo miała być świadczona.

Sąd na podstawie art. 219 k.p.c. połączył do łącznego rozpoznania pod sygn. akt III U 899/15 (dot. K. Ś.) sprawy wszystkich odwołań, dotyczących decyzji, w których ZUS stwierdził, że poszczególne osoby, z którymi spółka miała zawarte cywilnoprawne umowy o świadczenie usług – podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresach wskazanych w poszczególnych decyzjach i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu.

W dniu 10.04.2017r. Sąd Okręgowy wydał wyrok w sprawie IIIU 899/15. Postanowieniem z dnia 9.05.2017r. Sąd Okręgowy na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. zawiesił postępowanie w niniejszej sprawie do chwili zakończenia postępowania w sprawie III U 899/15, z odwołania Spółki (...) od decyzji ZUS z dnia 21.09.2015r. Nr (...). Decyzją tą ZUS stwierdził, że K. Ś. (2) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 1.01.2002r. do jego ustania podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okres od lutego 2008r. do sierpnia 2014r. w kwotach określonych szczegółowo w decyzji.

Postanowieniem z dnia 1.02.2019r. Sąd Okręgowy podjął zawieszone postępowanie, bowiem Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 14.12.2018r. w sprawie III AUa 511/18 zmienił zaskarżony wyrok w całości i oddalił odwołania oraz zasądził od S. Sp. j. M.A. C. w K. i K. Ś. (2) na rzecz (...) Oddział w P. kwoty po 1.800zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za wszystkie instancje.

Po podjęciu postępowania Sąd Okręgowy, na wniosek ZUS, na podstawie art. 59 k.p.c. zawiadomił o powyższej sprawie Prokuratora Okręgowego uznając, że jego udział jest potrzebny. Prokurator Okręgowy pismem z dnia 5.03.2019r. (k. 165a.s.) zawiadomił, że zgłasza udział w sprawie.

Sąd na podstawie art. 219 k.p.c. połączył do łącznego rozpoznania pod sygn. akt III U 779/15 (dot. S.A.) sprawy wszystkich odwołań, dotyczących decyzji, w których ZUS stwierdził, że poszczególne osoby, z którymi spółka miała zawarte cywilnoprawne umowy o świadczenie usług – podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresach wskazanych w poszczególnych decyzjach i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd wydał oddzielne wyroki w każdej ze spraw.

Postanowieniem z dnia 6.06.2019r. ZUS sprostował z urzędu oczywiste omyłki w zaskarżonej decyzji, dotyczącej A. D. (1), zarówno w sentencji, jak i w uzasadnieniu. Sprostowanie dotyczyło daty końcowej pierwszego okresu podlegania ubezpieczeniu oraz okresu, za który określono podstawę wymiaru składek. ZUS sprostował zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż stwierdził, że obejmuje A. D. (1) ubezpieczeniami jako pracownika z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz określa podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2007r. do lutego 2008r. i od sierpnia 2009r. do listopada 2012r. w kwotach szczegółowo wskazanych w decyzji.

Odwołująca spółka (...).j. M.A. C. w K. popierała odwołanie. Pełnomocnik ZUS i A. D. (1) wnosili o oddalenie odwołania. Prokurator Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce ostatecznie wnosił o oddalenie odwołania.

Sąd ustalił następuj ący stan faktyczny :

S. Sp.j. M.A. C. w K. jest rodzinną firmą prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie produkcji armatury grzewczej i sanitarnej, głównie z mosiądzu. Obecnie prowadzi działalność gospodarczą w formie spółki jawnej, tj. (...) Sp.j. M. A. C.. Spółka ta powstała z przekształcenia Zakładu Produkcyjno-Handlowo - Usługowego (...) s.c. E. C., M. C. (1), A. C. (1), K. C., M. C. (2) na podstawie umowy spółki jawnej z 30 listopada 2001r.

Według danych z rejestru REGON przeważający rodzaj działalności płatnika składek związany jest z produkcją miedzi PKD 24.44.Z. Zgodnie z Rejestrem Przedsiębiorców oraz umową Spółki, przedmiotem działalności płatnika składek jest m.in. kucie, prasowanie, wytłaczanie metali (PKD 25.50.Z); obróbka metali i nakładanie powłok na metale (PKD 25.61.Z); obróbka mechaniczna elementów metalowych (PKD 25.62.Z). Produkcja polega na obróbce metali, a proces technologiczny przebiega na stanowiskach roboczych związanych z obróbką plastyczną, mechaniczną i ręczną mosiądzu. Rezultatem obróbki jest przetworzenie surowca w końcowy produkt (detal), np. śrubunek, przedłużkę, nypel, redukcję, mufę, kolano, zawór, trójnik, przy czym są one wykonywane w różnych rozmiarach.

Proces produkcyjny rozpoczyna się albo od przetopienia mosiądzu w piecu indukcyjnym, albo od nagrzania uciętych wcześniej prętów.

W celu sporządzenia detalu mosiądz trzeba przetopić w piecu indukcyjnym, przy czym wymaga to stałego dokładania mosiądzu do przetopienia. W międzyczasie osoba nadzorująca przetapianie może wykonywać inne czynności, np. czyścić kokile, w które jest wlewany płynny mosiądz. Przetopiony mosiądz specjalną łyżką czerpie się z pieca i nalewa w kokilki w kształcie kieliszków. Po zastygnięciu wyrzuca się zawartość kokili na stół przy prasie hydraulicznej, a następnie półprodukt na prasach wkładany jest do matrycy, osoba obsługująca prasę naciska nogą pedał, prasa uderza i odbija wymagany kształt (odkuwkę). Przy piecu są dwa stanowiska do wlewania mosiądzu do kokili i trzy prasy, przy czym faktycznie używano dwóch pras. Następnie odkuwki są transportowane do innego pomieszczenia, gdzie na praskach (obcinarkach) odcina się nadmiar materiału, tzw. nadlewki. W dalszej kolejności odkuwki są wrzucane do piaskarki, która oczyszcza odkuwkę z pozostałej na jej powierzchni masy formierskiej. Wypiaskowane odkuwki są następnie transportowane na halę produkcyjną, gdzie są poddawane obróbce skrawaniem.

Celem obróbki skrawaniem, do której należy obróbka mechaniczna i ręczna, jest nadanie przedmiotowi obrabianemu określonego kształtu, wymiarów, gładkości powierzchni z określoną dokładnością, zgodnie z rysunkiem technicznym, poprzez oddzielenie warstwy materiału o określonej grubości, zwanej naddatkiem przy użyciu obrabiarek. W ramach procesu skrawania, w zależności od wielkości, rodzaju wyrabianego elementu oraz od sposobu skrawania wykonywane są u płatnika składek czynności produkcyjne związane z: toczeniem, frezowaniem, wierceniem, cięciem, szlifowaniem oraz gwintowaniem przy użyciu obrabiarek takich jak: tokarki, wiertarki, frezarki, przecinarki oraz obrabiarki typu automaty lub półautomaty tokarskie. Na automatach można wykonywać różne operacje obróbki tego samego obrabianego detalu, np. zrobić otwór a następnie nagwintować. Po zakończeniu procesu obróbki skrawaniem, wykonane elementy (detale), albo są dostarczane do magazynu, albo – jeśli tego wymaga rodzaj detalu – jest on myty i dopiero później dostarczany do magazynu.

W produkcji elementów armatury mosiężnej poszczególne etapy produkcji (w tym wiercenie, fazowanie, gwintowanie) były wykonywane przez inne osoby na innych maszynach. W przypadku elementów złożonych (śrubunek) poszczególne elementy są dostarczane na magazyn i tam są montowane w całość przez pracowników.

W przypadku nagrzewnicy proces produkcji rozpoczyna się od pręta. Specjalna piła tnie pręt na krótsze odcinki, o określonej długości. Następnie są one zawożone pod nagrzewnicę, łopatą wsypywane w pojemnik. Nagrzewnica sama je odbiera, przesuwa kawałki pręta, które przechodzą przez komorę indukcyjną i nagrzewają się do odpowiedniej temperatury. Po nagrzaniu są przesuwane do manipulatora, który podaje to na prasę, prasa automatycznie kuje - odbija wymagany kształt – odkuwkę i wyrzuca do taczki. Następne etapy obróbki są takie same jak w przypadku odkuwek z pieca, tj. odkuwki są transportowane do innego pomieszczenia, gdzie na praskach (obcinarkach) odcina się nadmiar materiału, tzw. nadlewki, następnie są piaskowane odkuwki i potem transportowane na halę produkcyjną, gdzie są poddawane obróbce skrawaniem, a po obróbce albo od razu dostarczane na magazyn, albo przedtem jeszcze myte. Nagrzewnicę i powiązaną z nią prasę obsługuje ta sama osoba.

Jeżeli przy piecu i prasach pracują różne osoby, to wymagane jest ich współdziałanie. Nagrzewnicę i powiązaną z nią prasę obsługuje ta sama osoba. Wszystkie osoby, wykonujące czynności w procesie produkcji danego detalu – armatury, są ze sobą powiązane w tym znaczeniu, iż nie jest możliwe przejście do danego etapu obróbki, bez zakończenia wcześniejszego etapu.

Firma (...) do końca 2001r. zatrudniała 25 pracowników na podstawie umów o pracę. Do 31.12.2001r. umowy o pracę z 25 pracownikami zostały rozwiązane. Dotychczasowi pracownicy produkcyjni założyli własne działalności gospodarcze oraz zawarli umowy o współpracy ze spółką (...).

Od 1.01.2002r. płatnik angażuje w proces produkcji wyłącznie osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą. W 2005r. zatrudnił pierwszą osobę na podstawie umowy o pracę, została ona zatrudniona w magazynie . Obecnie zatrudnia 5 osób na podstawie umowy o pracę, przy czym są to albo osoby zatrudnione w magazynie, albo sprzątające zakład.

Począwszy od 1.01.2002r. spółka (...) zawierała ze swoimi byłymi pracownikami pisemne umowy cywilnoprawne - umowy o świadczenie usług w ramach prowadzonej przez te osoby jednoosobowej pozarolniczej działalności gospodarczej. Umowy te były nazywane Umowami o współpracy. Umowy takie zawierała również z osobami, których wcześniej nie zatrudniała. Wszystkie te osoby musiały prowadzić pozarolniczą działalność gospodarczą, dlatego dokonywały one zgłoszenia prowadzenia działalności gospodarczej i rozpoczynały jej prowadzenie, aby mogły zawrzeć umowę ze spółką (...).

Zawierane od 1.01.2002r. umowy zobowiązywały do świadczenia usług w zakresie wykonawstwa elementów armatury z wykorzystaniem maszyn i urządzeń będących własnością zakładu, w dniach i godzinach uzgodnionych z płatnikiem, z zastrzeżeniem obowiązku świadczenia pracy w każdy dzień roboczy w godzinach 6.00-14.00 lub 14.00-22.00. W umowie wykonawca zobowiązywał się wykonywać prace na każdorazowe zlecenie Zakładu, dbać o powierzone mu mienie, usługi wykonywać zgodnie z obowiązującymi instrukcjami zakładowymi, przestrzegać instrukcji bezpiecznego wykonywania pracy na poszczególnych stanowiskach pracy, rozliczać się z powierzonych do wykonania zlecenia materiałów, zlecone usługi każdorazowo koordynować z zakładem, zawiadamiać Zakład o wszelkich okolicznościach, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu zlecenia, nie wnosić i nie spożywać na terenie zakładu żadnych napoi alkoholowych. Zakład zobowiązał się do wydawania materiałów potrzebnych do wykonania zlecenia i do naprawy urządzeń Zakładu na własny koszt. W umowie zobowiązano przedsiębiorcę do usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz uzgadniania z płatnikiem dni urlopu wypoczynkowego. Wynagrodzenie ustalono jako iloczyn godzin pracy i indywidualnie ustalonej stawki za jedną godzinę pracy. Rozliczeń dokonywano na podstawie wystawionego rachunku, w późniejszym okresie na podstawie faktury, wystawionego przez przedsiębiorcę na koniec miesiąca. W umowie wskazano imiennie wyznaczoną przez zakład osobę uprawnioną do kontroli i koordynowania realizacji umowy. Umowy zawierano na czas nieokreślony, z możliwością jej rozwiązania przez S. w trybie natychmiastowym, jeżeli usługodawca naruszy podstawowe obowiązki wynikające z zawartej umowy, popełni w czasie trwania umowy przestępstwo, które uniemożliwi dalszą współpracę, jeśli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem oraz kiedy utraci uprawnienia konieczne do wykonywania swojej działalności. Po zakończeniu umowy usługodawca zobowiązany był do zwrotu wykorzystywanego sprzętu i narzędzi będących własnością zakładu i nie ponosił odpowiedzialności za jego zużycie będące następstwem prawidłowego używania. W umowie wprowadzono zakaz wykonywania przez usługodawcę jakichkolwiek usług na rzecz podmiotów konkurujących z płatnikiem składek. Przedsiębiorca wykonywał pracę tylko na terenie zakładu produkcyjnego spółki (...).

Na początku stycznia 2007r. spółka (...) wprowadziła do obrotu prawnego nową umowę cywilnoprawną, nazwaną Umową o współpracy między dwoma podmiotami gospodarczymi. Powyższe miało związek z ustawą z dnia 16 listopada 2006r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 217, poz. 1588 ze zm.). Ustawą tą wprowadzono przepis art.5b ust.1 ustawy z dnia 26 lipca 1991r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, który z zakresu pozarolniczej działalności gospodarczej, z dniem 1.01.2007r. wyłączył czynności, jeżeli przy ich realizacji wystąpiły łącznie trzy elementy:

1. odpowiedzialność wobec osób trzecich za rezultat tych czynności oraz ich wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych, ponosi zlecający wykonanie tych czynności, w tym wypadku płatnik składek;

2. czynności są wykonywane pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonych przez zlecającego te czynności;

3. wykonujący te czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną działalnością.

Umowy o współpracy między dwoma podmiotami gospodarczymi były zawierane z poszczególnymi przedsiębiorcami z datą 1 lub 2 stycznia 2007r. W umowie tej wprowadzono zapis, iż podstawą do wykonania robót określonych w umowie jest comiesięczne zlecenie zamawiającego poprzedzone ofertą wykonawcy na prowadzenie robót zgodnych z posiadanym wpisem do działalności gospodarczej. Wskazano firmę upoważnioną w imieniu zamawiającego do przyjmowania oferty oraz składania zlecenia ( Firma Handlowo-Usługowa (...)). Wskazano osobę upoważnioną do prowadzenia rozliczeń ilościowych i jakościowych z wykonanego zlecenia ( firma Usługi (...)) i przewidziano możliwość wykonania czynności zleconych przez inny podmiot. Zamawiający zapewniał wykonawcy surowce, maszyny i urządzenia do prawidłowego wykonania zlecenia, natomiast materiały eksploatacyjne, narzędzia i sprzęt pomocniczy wykonawca miał zapewniać sobie we własnym zakresie.

Osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą, z którymi spółka (...) zawierała pisemne umowy cywilnoprawne nie posiadały zewnętrznego oznaczenia firmy (tzw. szyldu), nie poszukiwały innych kontrahentów, nie posiadały warsztatu ani maszyn do prowadzenia tego rodzaju działalności, którą wykonywały w Spółce (...). Osoby te były zobowiązane przez spółkę do składania rachunków, wskazujących na wykonywanie czynności także na rzecz innych osób, poza spółką (...). Rachunki takie składano sporadycznie – 2-3 razy w roku. Powyższe dotyczy także A. D. (1), przy czym on składał rachunki od innych osób, mimo że faktycznie nie wykonywał na ich rzecz czynności.

W okresie, gdy spółka (...) zatrudniała tylko pracowników przy produkcji, praca odbywała się na dwie zmiany: od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, a osoby pracujące przy piecach wykonywały czynności na zmiany od 6.0 do 18.00 i od 18.00 do 6.00. W jednym tygodniu pracownicy pracowali na I zmianie a w następnym na II, przy czym na każdej ze zmian był brygadzista, który zmieniał zmiany tak jak podlegli mu pracownicy. Pracownicy pospisywali listę obecności, która leżała przy wejściu na halę produkcyjną, byli wynagradzani wg stawki godzinowej. Od pracodawcy otrzymywali odzież roboczą: spodnie, buty i rękawice, pastę bhp do mycia rąk. W razie wykonania detalu, który miał wadę, pracownik nie ponosił z tego tytułu odpowiedzialności, bowiem taki detal był przetapiany w piecu a mosiądz ponownie wykorzystywany do produkcji.

Począwszy od 1.01.2002r. system pracy w spółce (...) faktyczne nie zmienił się. Praca nadal odbywała się na dwie zmiany: od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, a przy piecach na zmiany od 6.00 do 18.00 i od 18.00 do 6.00. W jednym tygodniu ubezpieczeni pracowali na I zmianie a w następnym na II, przy czym na każdej ze zmian był brygadzista, który zmieniał zmiany tak jak podlegli mu pracownicy. W zakładzie były ustalone godziny przerw na posiłki, tj. na śniadanie i na kawę. Osobom wykonującym czynności przysługiwał urlop, którego długość była uzależniona od stażu pracy. Były one wynagradzane wg stawki godzinowej a spółka (...) zwracała im koszt opłacenia składek ZUS. Powyższe dotyczy m.in. A. D. (1).

Wspólnikami odwołującej spółki są A. C. (1) i M. C. (1). A. C. (1) zajmuje się stanami magazynowymi, wydawaniem zleceń na produkcję i kontaktami z klientami. Gdy widzi, że w magazynie jest mało określonego produktu, zleca jego wyprodukowanie w określonej ilości, informując o tym K. G. (1), który dba, aby dany element został wyprodukowany.

K. G. (1) był też brygadzistą, który nadzorował osoby wykonujące czynności przy piecach i nagrzewnicach. Brygadzistą na jednej ze zmian na hali produkcyjnej, gdzie stały tokarki, był K. Ś. (2), a na drugiej I. Z. (1). Osoby wykonujące czynności w spółce na podstawie umowy o świadczenie usług faktycznie wykonywały czynności na zmiany, tak jak wcześniej pracownicy, były wynagradzane wg stawki godzinowej, ich godziny pracy spisywali brygadziści. Na koniec miesiąca osoby te otrzymywały od firmy (...) wydruki - papierowy pasek, na podstawie którego za każdy miesiąc pracy wystawiały spółce rachunek jako osoba prowadząca działalność gospodarczą. Na pasku wskazywano nr ewidencji, przypisany danej osobie, liczbę przepracowanych godzin, stawkę za 1 godzinę pracy, dodatek za pracę przy piecu, składki do ZUS na obowiązkowe i dobrowolne ubezpieczenia dla osób prowadzących działalność gospodarczą, kwotę razem, zaliczkę oraz kwotę do wypłaty. Spółka (...) finansowała bowiem składki ZUS osobom formalnie prowadzącym działalność gospodarczą, które wykonywały czynności w spółce na podstawie pisemnych umów o współpracy. Nadto wydawała im rękawice i pastę bhp. Powyższe dotyczy m.in. A. D. (1).

Prawie wszystkie osoby zawierające ze spółką (...) pisemne umowy o świadczenie usług i mające zarejestrowaną działalność gospodarczą korzystały z obsługi tego samego biura (...) w K. i Biuro (...) w K.. Każda z osób, z którymi zawarto umowę, była zobowiązana do przedstawienia w ciągu roku kilku rachunków na rzecz innych podmiotów, oprócz spółki (...).

Spółka (...) w spornym okresie dokupowała maszyny, m.in. z W. i nagrzewnice z P.. Po ich zainstalowaniu na hali, doprowadzeniu zasilania elektrycznego, do spółki przyjeżdżał przedstawiciel sprzedającego, dokonywał rozruchu maszyny, pokazywał M. C. (1) i K. G. (1), jak należy ją obsługiwać. Następnie były przeszkalane osoby, które na tych maszynach miały wykonywać czynności. Taką samą praktykę stosowano do innych zakupionych maszyn.

Spółka (...) w dniu 1.09.2008r. i w dniu 1.01.2014r. zawarła z (...) S.A. umowę grupowego ubezpieczenia pracowników Typu P (...). Umowy te w imieniu Spółki podpisał M. C. (1). Ilość osób ubezpieczonych wahała się od 33 (w 2008r.) do 57 (w listopadzie 2018r.). Od 1.12.2018r. spółka zwarła umowę grupowego ubezpieczenia z A. i wówczas do ubezpieczenia przystąpiły 23 osoby. Do ww. umów ubezpieczenia przystępowały zarówno osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, jak i osoby prowadzące działalność gospodarczą, które wykonywały w spółce (...) czynności na podstawie pisemnych umów o współpracy między podmiotami gospodarczymi. Składki z tytułu każdej z umów zbierała L. Z., która wpłacała je do ubezpieczyciela. Z każdym z ubezpieczycieli była ona związana umową zlecenia lub umową o świadczenie usług, na podstawie której była zobowiązana m.in. do monitorowania wykonywania przez ubezpieczającego obowiązków wynikających z umowy ubezpieczenia, przyjmowania od uczestników umowy korespondencji kierowanej do firmy ubezpieczeniowej, przekazywania kwot składek. W celu wykonywania obowiązków z tej umowy L. Z. korzystała i nadal korzysta ze specjalnego programu, do którego tylko ona ma login i hasło, przy czym korzysta z komputera w biurze firmy (...), w którym jest zatrudniona.

Od 1.11.2018r. na takich samych zasadach zawarto umowę grupowego ubezpieczenia pracowniczego z A..

S. Sp.j. M.A. C. w K. w 2010r. otrzymała nagrodę – (...), który jest przyznawany przez prezesa Związku (...) osobom, które wyróżniają się lub promują region kurpiowski, chronią dziedzictwo kulturowe oraz pracują na rzecz rozwoju ziemi kurpiowskiej. Odwołująca spółka nagrodę tę otrzymała w kategorii (...).

W 2012r. S. Sp.j. M.A. C. w K. wystąpiła do (...) Jednostki Wdrażania programów Unijnych o dofinansowanie projektu realizowanego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...) 2007-2013 – modernizacji linii produkcyjnej, w szczególności zakupu przecinarki tarczowej oraz automatu tokarskiego. W części E 1.2 wniosku (str. 11) wskazano, iż realizacja projektu będzie miała pozytywny wpływ na politykę zatrudnienia, co wynika z faktu, iż zakłada stworzenie nowego miejsca pracy. Dodatkowo zakup nowoczesnych maszyn spowoduje, że pracownik nie będzie musiał już uczestniczyć w tradycyjnym procesie produkcyjnym, przetapianiu metali, podczas którego wydzielane są szkodliwe gazy. Nadto wskazano, iż pracownicy, którzy będą obsługiwali nowe urządzenia zostaną wcześniej przeszkoleni, dlatego wzrosną ich kwalifikacje i wartość na rynku pracy.

Osoby wykonujące czynności w spółce (...), w czasie tych czynności ulegały wypadkom. Byli to w szczególności: W. G. (1), K. G. (1), M. G. (1), S. G., P. E., W. G. (2), T. B., M. D., P. D.. Zdarzenia te nie były zgłaszane jako wypadki w czasie pracy w spółce (...).

Wszyscy podwykonawcy wykonywali czynności w spółce (...) w taki sam sposób, korzystając z maszyn spółki, byli też wynagradzani na takich samych zasadach, podpisywane przez nich pisemne umowy cywilnoprawne miały taką samą treść. W toku kontroli ZUS tylko A. D. (1), Ł. D., B. D. i A. B. (1) przedstawili faktyczny sposób wykonywania przez nich czynności i praktykę funkcjonującą w spółce w zakresie wykonywania czynności przez pozostałych podwykonawców. W toku postepowania sądowego uczynił to także P. E..

A. D. (1) w spółce (...) wykonywał czynności przy produkcji armatury grzewczej i sanitarnej. Miał on zarejestrowaną działalność gospodarczą w okresach: od 8.05.2007r. do 30.11.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. Przedmiotem działalności była obróbka mechaniczna elementów metalowych, do rozliczania się z urzędem skarbowym wybrał uproszczoną formę opodatkowania, tj. ryczałt ewidencjonowany. Siedziba firmy mieściła się w miejscu jego zamieszkania. Nie posiadał zewnętrznego oznaczenia firmy (tzw. szyldu), nie posiadał warsztatu ani maszyn, na których mógłby wykonywać czynności, nie poszukiwał innych kontrahentów.

Pisemne umowy podpisał ze spółką (...) za okresy: od 1.05.2007r. i od 1.08.2009r., przy czym czynności rozpoczął od 8.05. (...). Czynności te wykonywał także przed podpisaniem formalnej umowy. Latem 2005r. A. D. (1) wrócił z Niemiec. Od znajomych słyszał, że są przyjęcia do pracy w S.. W rozmowie z A. C. (1) dowiedział się, że może pracować, ale bez umowy, „na czarno”. Zaczął pracować następnego dnia po tej rozmowie, przy czym aż do 1.05.2007r. nie rejestrował działalności gospodarczej. Zrobił to dopiero wówczas, gdy M. C. (1) wyraził na to zgodę. W 2008r. zawarł ze spółką (...) pisemną umowę o współpracy – za okres od 1.05.2007r. A. D. (1) pracował w S. do 31.01.2008r. W lutym 2008r. wyjechał do Niemiec. Ponieważ chciał mieć ubezpieczenie w Polsce, działalność gospodarczą wyrejestrował dopiero od 1.12.2008r. Po powrocie z Niemiec udał się do S. i rozmawiał z A. C. (1), który ponownie przyjął go do pracy. Tym razem pracował bez pisemnej umowy przez ok. 2 miesiące. Począwszy od dnia 1.08.2009r. ponownie zarejestrował działalność gospodarczą, wyrejestrował ją z dniem 31.10.2012r. przy czym formalną umowę z S. o świadczenie usług za ww. okres podpisał dopiero w 2012r., z datą rozpoczęcia od 1.08.2009r. Był wynagradzany wg stawki godzinowej, godziny jego pracy zapisywał brygadzista. Wynagrodzenie otrzymywał albo na konto, albo pobierał je osobiście w biurze. Wynagrodzenie było płatne w następnym miesiącu. A. D. (1) co miesiąc wystawiał firmie (...) rachunki, jako rozliczenie umów o współpracy. Kwotę na rachunku spisywał z kwoty z paska, wystawianego przez spółkę. Pierwszy rachunek wystawił w dniu 31.05.2007r., następnie wystawiał rachunki co miesiąc aż do dnia 31.01.2008r. Kolejny rachunek wystawił w dniu 31.08.2009r., następnie wystawiał rachunki co miesiąc, ostatni w dniu 26.10.2012r. Nie wykonywał czynności w okresie od lutego 2008r. do listopada 2008r. włącznie.

Ponieważ każda z osób, z którymi spółka (...) zawarła umowę, była zobowiązana do przedstawienia w ciągu roku rachunków na rzecz innych podmiotów, oprócz spółki (...), A. D. (1) też przedstawił takie rachunki. Były one wystawione na jego znajomych lub rodzinę: R. S., W. B., K. S. (1), T. M., S. M., M. S., faktycznie jednak nie wykonał na ich rzecz żadnych usług.

A. D. (1) w okresie pracy w spółce (...) wykonywał czynności na tokarkach rewolwerowych i automatach tokarskich, obrabiał przedłużki, kolanka, wykonywał różne operacje: toczył, gwintował, frezował. Pracował na zmiany: od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00. Brygadzistą na jego zmianie był K. Ś. (2). Maszynę, na której miał pracować, wskazywał mu K. Ś. (2), on też wydawał mu polecenia, wskazywał, na której tokarce miał pracować, ustawiał tokarki na konkretne parametry osobom, które tego nie umiały, zapisywał jego godziny pracy i nieobecności, w trakcie wykonywania pracy sprawdzał za pomocą suwmiarki, czy zgadzają się parametry wykonywanych elementów, przyjmował zgłoszenia nieobecności w pracy. W razie awarii maszyny A. D. (1) powiadamiał K. Ś. (2) lub K. G. (1). A. D. (1) przez 2 dni pracował na piecach i wówczas miał innego brygadzistę, K. G. (1). Przez cały okres pracy w S., zarówno w okresie, kiedy świadczył pracę „na czarno”, jak i w okresie, kiedy miał zarejestrowaną działalność gospodarczą i podpisał formalnie umowę, pracował w S. na takich samych warunkach.

W dniu 26.10.2012r. A. D. (1) i K. Ś. (2) pracowali na tej samej zmianie. Już wcześniej dochodziło między nimi do nieporozumień na tle wykonywanej pracy. A. D. (1) uważał, iż K. Ś. (2) niesłusznie zwraca mu uwagę i wydaje polecenia zmiany maszyny, na której pracuje, niesłusznie zabrania rozmów z innymi osobami w czasie pracy. W dniu 26.10.2012r., po zakończeniu II zmiany, każdy z nich udał się na parking. Tam A. D. (1) uderzył K. Ś. (2) nieustalonym, twardym przedmiotem w okolice twarzoczaszki, powodując u niego obrażenia ciała.

W dniu 16.11.2012r. K. Ś. (2), reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wystąpił do Sądu Rejonowego w Ostrołęce, II Wydziału Karnego, z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko A. D. (1). Zarzucił mu dokonanie czynu z art. 157 § 2 k.k. w ten sposób, iż w dniu 26.10.2012r. ok. godz. 22.15 w K. uderzył go nieustalonym, twardym przedmiotem w okolice twarzoczaszki, powodując u niego obrażenia ciała w postaci obrzęku, zaczerwienienia, podbiegnięć krwawych typu okularowego oczodołu lewego, otarcia naskórka okolicy powieki górnej gałki ocznej oraz okolicy nadoczodołowej lewej, czym naruszył funkcje jego organizmu na okres poniżej 7 dni. W uzasadnieniu wskazał, że zarówno on, jak i A. D. (1) są zatrudnieni w firmie (...).j. M.A. C. w K., w dniu 26.10.2012r. pracowali na II zmianie i skończyli pracę o godz. 22. Po wyjściu z zakładu (...) podbiegł do niego i twardym przedmiotem, trzymanym w prawej ręce uderzył go w okolicę lewego oczodołu. Powyższa sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt II K 1297/12. Wyrokiem z dnia 2.10.2013r. Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał A. D. (1) winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. W toku tego postępowania Sąd przesłuchał K. Ś. (2) i A. D. (1) oraz świadków: T. P., M. K. (1), Ł. D. i K. D.. Wszyscy oni wskazywali, iż K. Ś. (2) jest brygadzistą w zakładzie, w dniu zdarzenia pracowali na II zmianę, K. Ś. (2) nadzorował pracowników, w tym wskazywał, na których maszynach mają pracować, zwracał im uwagę, nie pozwalał rozmawiać a między nim a A. D. (1) dochodziło do nieporozumień.

W dniu 3.07.2010r. do Sądu Rejonowego w Ostrołęce w sprawie II K 782/09 wpłynął akt oskarżenia m.in. przeciwko A. D. (1). Został on oskarżony o to, że w dniu 6.05.2008r. w O., w celu uzyskania dopłaty do gruntów rolnych na podstawie ustawy z dnia 26.01.2007r. o płatnościach bezpośrednich w ramach systemów wsparcia bezpośredniego złożył w Biurze Powiatowym (...) wniosek o przyznanie płatności na 2008r. zawierający nierzetelne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, polegające na podaniu informacji, iż jest w posiadaniu gruntów rolnych, których posiadaczem na mocy umowy dzierżawy był w rzeczywistości L. D. (1), tj. o czyn z art. 297 § 1 k.k. Wyrokiem z dnia 21.04.2010r. Sąd Rejonowy w Ostrołęce w sprawie II K 782/09 uznał A. D. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu.

Decyzją z dnia 21.09.2015r., nr (...), ZUS stwierdził, że A. D. (1) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 8.05.2007r. do 30.11.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy: od czerwca 2008r. do listopada 2012r. w kwotach wskazanych szczegółowo w decyzji.

Postanowieniem z dnia 6.06.2019r. ZUS sprostował z urzędu oczywiste omyłki w tej decyzji, zarówno w sentencji, jak i w uzasadnieniu. Sprostowanie dotyczyło daty końcowej pierwszego okresu podlegania ubezpieczeniu oraz okresu, za który określono podstawę wymiaru składek. ZUS sprostował zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż stwierdził, że obejmuje A. D. (1) ubezpieczeniami jako pracownika z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz określa podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2007r. do lutego 2008r. i od sierpnia 2009r. do listopada 2012r. w kwotach szczegółowo wskazanych w decyzji.

Decyzją nr (...) wydaną w dniu 21.09.2015r. (...) Oddział w P. stwierdził, że K. Ś. (2) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 1.01.2002r. do jego ustania podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okres od lutego 2008r. do sierpnia 2014r. w kwotach wskazanych szczegółowo w decyzji.

Odwołania od powyższej decyzji złożył płatnik składek S. Sp.j. M.A. C. w K. oraz K. Ś. (2). Wyrokiem z dnia 10.04.2017r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce w sprawie IIIU 899/15 zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdził, że K. Ś. (2) nie podlega z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy u płatnika składek S. Sp.j. M.A. C. w K. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako pracownik od 1.01.2002r., czyli od daty nawiązania stosunku pracy do jego ustania i nie ma wobec powyższego obowiązku uiszczenia składek z tego tytułu oraz zasądził od (...) Oddziału w P. na rzecz S. kwotę 180zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego. Na skutek apelacji organu rentowego Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 8.11.2017r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Ostrołęce do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi orzeczenie o kosztach instancji odwoławczej. Na skutek zażalenia, wniesionego przez spółkę, Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 15.05.2018r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku do rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania zażaleniowego. Po ponownym rozpoznaniu sprawy, uzupełnieniu materiału dowodowego, Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 14.12.2018r. w sprawie III AUa 511/18 zmienił zaskarżony wyrok w całości i oddalił odwołania oraz zasądził od S. Sp. j. M.A. C. w K. i K. Ś. (2) na rzecz (...) Oddział w P. kwoty po 1.800zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za wszystkie instancje. Od powyższego wyroku skargę kasacyjną wniósł płatnik i K. Ś. (2), do chwili obecnej nie została ona rozpoznana.

Czynności w spółce (...) przy produkcji armatury grzewczej i sanitarnej wykonywali także B. D. (formalnie podpisana umowa od 1.02.2008r. do 29.09.2011r. ) i Ł. D. (formalnie podpisana umowa od 1.11.2010r. do 28.05.2014r.). B. D. pracował na tokarkach rewolwerowych i automatach tokarskich a Ł. D. na tokarkach rewolwerowych i piecach. Także oni mieli zarejestrowaną działalność gospodarczą, podpisane umowy o współpracy, czynności wykonywali na takich samych zasadach i w taki sam sposób jak A. D. (1), byli też wynagradzani na takich samych zasadach. Również oni faktycznie rozpoczęli wykonywanie czynności jeszcze przed zarejestrowaniem działalności gospodarczej.

Czynności w spółce (...) przy produkcji armatury grzewczej i sanitarnej wykonywał także A. B. (1), który prowadził działalność gospodarczą pod nazwą Ślusarz-tokarz A. B. (1) w T.. Czynności te wykonywał w okresie od 1.10.2003r. do 31.12.2011r., przy czym od października 2003r. do połowy 2011r. pracował przy piecu a następnie na tokarce rewolwerowej. W dniu 1.10.2003r. zawarł z S. sp.j. w K. umowę o współpracy, w której wskazano, iż ma obowiązek świadczenia usług w każdy dzień roboczy w godzinach 6.00-14.00 lub 14.00-22.00, S. rozliczenia będzie dokonywał raz w miesiącu na podstawie rachunku, wystawionego przez A. B. (1), a rachunek będzie wystawiony na kwotę, która wynika z iloczynu godzin świadczonych usług na rzecz S. i stawki godzinowej, zaś osobą uprawnioną do kontroli i koordynowania realizacji umowy będzie M. K. (2). Od dnia 2.01.2007r. A. B. (1) zawarł zaś ze spółką (...) o współpracy między dwoma podmiotami gospodarczymi. W umowie tej wprowadzono zapis, iż podstawą do wykonania robót określonych w umowie jest comiesięczne zlecenie zamawiającego poprzedzone ofertą wykonawcy na prowadzenie robót zgodnych z posiadanym wpisem do działalności gospodarczej. Wskazano firmę upoważnioną w imieniu zamawiającego do przyjmowania oferty oraz składania zlecenia ( Firma Handlowo-Usługowa (...)). Wskazano osobę upoważnioną do prowadzenia rozliczeń ilościowych i jakościowych z wykonanego zlecenia ( firma Usługi (...)) i przewidziano możliwość wykonania czynności zleconych przez inny podmiot. Zamawiający zapewniał wykonawcy surowce, maszyny i urządzenia do prawidłowego wykonania zlecenia, natomiast materiały eksploatacyjne, narzędzia i sprzęt pomocniczy wykonawca miał zapewniać sobie we własnym zakresie.

A. B. (1) w całym okresie wykonywania czynności w spółce (...) pracował na zmiany. W okresie od października 2003r. do połowy 2011r. pracował przy piecu na zmiany od 6.00 do 18.00 lub od 18.00 do 6.00. Następnie pracował na tokarce rewolwerowej na zmiany od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00. Tak jak A. D. (1) podlegał brygadzistom, musiał zgłaszać nieobecności. Wystawiał spółce (...) rachunki w oparciu o otrzymywane od Spółki paski. Na pasku wskazywano: nr ewidencji, przypisany danej osobie, liczbę przepracowanych godzin, stawkę za 1 godzinę pracy, dodatek za pracę przy piecu, składki do ZUS na obowiązkowe i dobrowolne ubezpieczenia dla osób prowadzących działalność gospodarczą, kwotę razem, zaliczkę oraz kwotę do wypłaty.

Decyzją dnia 21.09.2015r., nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. stwierdził, że A. B. (1) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie 1.10.2003r. do 31.12.2011r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za ww. okresy w kwotach określonych szczegółowo w decyzji. Odwołanie od tej decyzji wniosła Spółka (...) w sprawie IIIU 931/15. Ponieważ A. B. (1) zmarł w dniu 22.06.2016r., postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c.

Czynności w spółce (...) wykonywał również P. E., który rozpoczął prowadzenie działalności gospodarczej. Czynności te wykonywał w okresie od 1.02.2009r. do 2018r., pracował początkowo na prasach a następnie na tokarkach. Także on wykonywał czynności na I lub II zmianie, podlegał brygadziście, miał udzielany urlop, otrzymywał wynagrodzenie wg stawki godzinowej i zwrot kwoty składek ZUS, otrzymywał też paski z kwotą wynagrodzenia i sumą ZUS, a kwotę wynagrodzenia z paska wpisywał następnie do rachunku, który wystawiał Spółce.

Decyzją dnia 21.09.2015r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. stwierdził, że P. E. z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie 1.01.2009r. do jego ustania podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za ww. okresy w kwotach wskazanych szczegółowo w decyzji. Odwołanie od tej decyzji wniosła spółka (...) w sprawie IIIU 951/15. Początkowo P. E. w postępowaniu wskazywał, że czynności w spółce wykonywał w godzinach przez siebie wybranych, nie podpisywał listy obecności, zlecenia otrzymywał od K. G. (1), nie podlegał żadnej osobie ze strony S.. Na rozprawie w dniu 7.05.2019r. oświadczył jednak, że zmienia zeznania, a następnie zeznał m.in., że pracował na zmiany, podlegał brygadziście, który spisywał jego obecności i godziny pracy, jego wynagrodzenie było określone stawką godzinową, otrzymywał zwrot kwoty składek ZUS, miał udzielany urlop.

Postanowieniem z dnia 9.02.2015r. Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie niezgłoszenia przez S. Sp.j. w K. w okresie od 1.01.2002r. do 31.12.2009r. do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego osób wymienionych w załączonym wykazie oraz nienaliczenia i nieopłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za wymienione w załączonym wykazie osoby, tj. o czyn z art. 218 § 1a k.k. i art. 219 k.k. wobec przedawnienia karalności czynu oraz odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie niezgłoszenia przez S. Sp.j. w K. w okresie od 1.01.2010r. do 31.12.2014r. do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego osób wymienionych w załączonym wykazie oraz nienaliczenia i nieopłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za wymienione w załączonym wykazie osoby, przez co w konsekwencji doprowadziła do uszczuplenia zobowiązań wobec ZUS na przybliżoną kwotę 4.500.000zł, tj. o czyn z art. 218 § 1a k.k. i art. 219 k.k. wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego. Zażalenie ZUS na to postanowienie nie zostało uwzględnione przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce, który postanowieniem z dnia 29.07.2015r. utrzymał to postanowienie mocy.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: odwołanie (k. 4-60a.s.), odpowiedź na odwołanie (k. 61-65va.s.), korespondencję prowadzoną między pracownikami ZUS w sprawie kontroli w Spółce (...) (k. 149-156a.s.), zeznania świadków: C. M. (k. 91-92a.s., k.319v-321a.s.), J. K. (k. 180-184as.s.), M. T. (k. 185v-188va.s.), A. C. (2) (k. 191v-194a.s.), M. M. (1) (k. 194-196va.s.), P. T. (k. 197-199a.s.), P. C. (k. 199-200va.s.), K. Ś. (2) (k. 205-208va.s.), S. Ż. (k. 210-213a.s.), I. Z. (1) (k. 213-215va.s., k. 302v-304va.s.), M. K. (3) (k. 215v-218a.s.), K. S. (2) (k. 220v-223va.s., k. 299v-300a.s.), G. N. (k. 223v-225a.s.), E. Ż. (k. 225-227a.s.), K. G. (1) (k. 227-232a.s., k. 293-296a.s.), B. D. (k. 233v-236va.s., k. 323v-324va.s.), P. E. (k. 236-239a.s.), P. D. (k. 240-241va.s.), Ł. D. (k. 241v-243a.s., k. 309-312va.s.), L. Z. (k. 244v-247a.s.), M. N. (k. 247-250a.s.), D. T. (k. 250-252va.s.), Z. P. (k. 252v-254a.s.), D. B. (k. 256v-259va.s.), E. P. (k. 260-260va.s.), E. B. (k. 284-285a.s.), M. G. (2) (k. 296-297va.s.), M. P. (1) (k. 297v-298va.s.), M. K. (3) (k. 298v-299va.s.), S. Ż. (k. 300-300va.s.), B. S. (k. 304v-306a.s.), J. S. (k. 306-307a.s.), E. K. (k. 313-318va.s.,), historię rachunku bankowego A. D. (1) wraz z wydrukami pasków (k. 250-251 akt III U 779/15), pismo ZUS datowane na 18.10.2018r. w sprawie kwot zasiłków chorobowych i zaświadczenia o wypłaconych zasiłkach (k. 255 akt III U 779/15), dokumenty w postaci protokołów zeznań w charakterze strony: B. D., Ł. D. i P. E. (k. 273 akt III U 779/15), dokumentację dotyczącą grupowego ubezpieczenia pracowniczego (k. 295, k. 339-340 i k. 379-380 akt III U 779/15), pokwitowanie uiszczenia składki do PZU (k. 297 akt III U 779/15), zestawienie osób zatrudnionych w S. i osób współpracujących (k. 324-325 akt III U 779/15), z akt sprawy III U 899/15 (III AUa 511/18) dokumenty, których kserokopie znajdują się w oddzielnej teczce - załączniku do akt sprawy III U 779/15: protokoły rozpraw, zawierające zeznania świadków z dnia: 21.01.2016r., 22.01.2016r., 28.01.2016r., 26.02.2016r., 11.04.2016r., 7.04.2017r., 10.10.2018r., 14.11.2018r., 7.12.2018r. oraz protokoły z tych rozpraw w wersji elektronicznej, opinię biegłego W. M. oraz opinię uzupełniającą, pisma płatnika z załącznikami wymienionymi w tych pismach: z 25.01.2016r., z 5.05.2016r., 6.03.2017r., z 3.04.2017r., pisma ZUS z 4.02.2016r., z 24.11.2016r., 3.03.2017r., z 22.10.2018r., 23.11.2018r., pisma (...) Jednostki Wdrażania Programów Unijnych z 6.05.2016r. i z 31.01.2017r. z załącznikami wymienionymi w tym piśmie, wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce z 10.04.2017r. i uzasadnienie tego wyroku, apelację ZUS z załącznikami, odpowiedź na apelację, zarządzenia Sądu Apelacyjnego z 19.10.2017r. i 3.07.2018r., wyroki Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8.11.2017r. i z dnia 14.12.2018r. i uzasadnienia tych wyroków, zażalenia S., pisma PIP z 27.07.2018r., pisma PZU z 6.08.2018r. wraz z załącznikami, wydruk ze strony internetowej (...) i (...)/rok,ix.html( kronika_04_2011.pdf) informujący o otrzymaniu przez spółkę nagrody przyznawanej przez Związek (...) w kategorii: pracodawca, wszystkie dokumenty zawarte w aktach kontroli ZUS przeprowadzonej u płatnika składek S. sp. j. M.A C. oraz dokumenty zawarte w aktach kontroli ZUS przeprowadzonej u przedsiębiorców współpracujących z płatnikiem składek, dokumenty z akt kontroli okresowej S. sp.j. M.A.C. przeprowadzonej w 2012r., dokumenty z akt sprawy II K 1297/12: akt oskarżenia (k. 2-3), protokół posiedzenia (k. 12), protokół rozprawy z 18.07.2013r. (k. 44-47), protokół rozprawy z 2.10.2013r. (k. 59-61), wyrok Sądu Rejonowego (k. 62), uzasadnienie SR (k. 66-70), dokumenty z akt sprawy II K 782/09: akt oskarżenia (k. 155-157), protokoły rozpraw (k. 181-192, 206, 211-214), wyrok SR (k. 215-217), uzasadnienie wyroku SR (k. 221-223), zeznania A. D. (1) w charakterze świadka (k. 93-94a.s., k. 201v-205a.s., k. 320v-322a.s.), zeznania A. D. (1) w charakterze strony (k. 95-97va.s., k. 276va.s.), zeznania w charakterze strony M. C. (1) (k. 262v-267a.s., 325-328a.s.) i A. C. (1) (k. 267-268a.s.).

Sąd zważył , co następuje:

Spór w sprawie dotyczył oceny charakteru stosunku prawnego łączącego strony niniejszego postępowania, w ramach którego A. D. (1) świadczył na rzecz S. Sp.j. M.A. C. w K. usługi w zakresie wykonawstwa elementów armatury mosiężnej w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

Organ rentowy wywodził, że stosunek prawny łączący strony wykazywał cechy stosunku pracy, czego konsekwencją było objęcie A. D. (1) zaskarżoną decyzją ubezpieczeniami społecznymi z tytułu stosunku pracy i określenie podstawy wymiaru składek z tego tytułu.

Odwołujący S. Sp. j. M.A. C. w K. podnosił natomiast, iż zawarta między nim a A. D. (1) umowa o współpracy była zawarta pomiędzy dwoma przedsiębiorcami jako równorzędnymi podmiotami, A. D. (1) czynności wykonywał w wybranych przez siebie godzinach i dniach oraz nie podlegał kierownictwu żadnej osoby ze strony S..

Wskazać trzeba, że w sprawach z odwołania od decyzji organu rentowego, jej treść wyznacza przedmiot i zakres rozpoznania oraz orzeczenia sądu pracy i ubezpieczeń społecznych (vide np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1999r. II UZ 52/99, OSNP 2000/15/601, wyrok SN z dnia 11 listopada 1999r., II UKN 204/99, OSNAPiUS 2001, Nr 5, poz. 169; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2008r. II UK 346/07, Lex nr 818591; wyrok SN z dnia 25 lutego 2009r. II UK 221/08 OSNP 2010/19-20/242). Oznacza to, iż Sąd musiał zbadać, czy ubezpieczony pozostawał ze spółką stosunku pracy czy też nie i czy w konsekwencji należy określić podstawę wymiaru składek z tytułu zatrudnienia.

Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie ostatecznie był okres podlegania ubezpieczeniu A. D. (1) z tytułu umowy o pracę w spółce (...) od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2007r. do lutego 2008r. i od sierpnia 2009r. do listopada 2012r.

Pierwotnie decyzja obejmowała A. D. (1) ubezpieczeniami w okresie od 8.05.2007r. do 30.11.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz określała podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2008r. do lutego 2009r. i od sierpnia 2009r. do listopada 2012r. Postanowieniem z dnia 6.06.2019r. ZUS sprostował z urzędu oczywiste omyłki w tej decyzji, zarówno w sentencji, jak i w uzasadnieniu (postanowienie k. 283a.s.). Sprostowanie dotyczyło daty końcowej pierwszego okresu podlegania ubezpieczeniu i określenia miesięcy, za które wskazano podstawę wymiaru składek. Sprostowanie to jest prawidłowe, o czym bliżej będzie mowa w końcowej części uzasadnienia. Sama kwota podstawy wymiaru składek nie uległa zaś zmianie i nie była kwestionowana.

W ocenie Sądu należy podzielić stanowisko organu rentowego oraz A. D. (1) i uznać, iż w spornym okresie faktycznie był on pracownikiem odwołującej Spółki, bowiem stosunek prawny między nim a spółką (...) nosił cechy stosunku pracy.

Stosunek pracy posiada charakterystyczne cechy, które pozwalają na odróżnienie go od innych stosunków prawnych, w tym umowy o świadczenie usług (umowy zlecenia).

Zgodnie z art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Konstytutywne cechy stosunku pracy, odróżniające go od innych stosunków prawnych, to: dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia, przy czym elementy te powinny wystąpić łącznie. Zgodnie zaś z art. 22 § 1 1 k.p. zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

Przez umowę zlecenie przyjmujący zlecenie zobowiązuje się natomiast do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym przepisy o zleceniu należy stosować nie tylko do umowy zlecenia, ale także, odpowiednio, do nieuregulowanych umów o świadczenie usług (art. 750 k.c.).

Zlecenie jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, przyjmujący zlecenie może powierzyć wykonanie zlecenia osobie trzeciej, gdy to wynika z umowy lub ze zwyczaju albo gdy jest do tego zmuszony przez okoliczności, a zastępca odpowiedzialny jest za wykonanie zlecenia także względem dającego zlecenie. Czynności z umowy zlecenia (o świadczenie usług) nie mogą się opierać się na służbowej zależności między stronami.

Zauważyć należy, że jeśli zawarta przez strony umowa zawiera cechy (elementy) umowy o pracę oraz umowy cywilnej, wówczas dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający (vide np. postanowienie SN z dnia 4.03.2005r., II PK 334/04, wyrok SN z 14.09.1998r., I PKN 334/98, OSNAPiUS 1999/20, poz. 646). W wyroku z 5.05.2010r. (I PK 8/10, LEX nr 602668) Sąd Najwyższy stwierdził, że w świetle art. 22 § 1 1 k.p. oceny charakteru umowy należy dokonywać nie tylko na podstawie przyjętych przez jej strony postanowień, które mogą mieć na celu stworzenie pozoru innej umowy, lecz także na podstawie faktycznych warunków jej wykonywania. W wyroku z dnia 10.05.2018r., I PK 60/17 (LEX nr 2486218) Sąd Najwyższy wskazał zaś, że istotą pracy umownie podporządkowanej jest możliwość codziennego konkretyzowania obowiązków pracownika, a w szczególności określania czynności w ramach umówionego rodzaju pracy i sposobu ich wykonania ( art. 100 § 1k.p.). Pracownik nie ma samodzielności w określaniu bieżących zadań. Pracowniczego podporządkowania nie można utożsamiać z permanentnym nadzorem przełożonego nad sposobem lub właściwym tempem wykonywanych czynności, wystarczy bowiem wskazanie zadania i określenie terminu jego wykonania, a następnie kontrola jakości i terminowości wykonanej pracy.

Odnosząc powyższe uregulowania prawne do realiów przedmiotowej sprawy należy wskazać, że w celu ustalenia, jaka w rzeczywistości umowa łączyła S. Sp.j. M.A. C. w K. i A. D. (1), Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe, w toku którego dopuścił dowód z szeregu dokumentów, w tym zgromadzonych w aktach rentowych oraz przeprowadził dowód z przesłuchania stron i świadków oraz dopuścił rdowód z opinii biegłego z zakresu organizacji i zarządzania oraz analizy i wyceny przedsiębiorstw. Zauważyć przy tym trzeba, że wyrok w niniejszej sprawie jest kolejnym wyrokiem, w którym Sąd rozstrzyga kwestię stosunku prawnego łączącego spółkę (...) i osobę prowadzącą formalnie działalność gospodarczą i wykonującą czynności w spółce na podstawie umowy, nazwanej umową o współpracy.

Pierwszy wyrok, wydany w sprawie III U 899/15, dotyczył K. Ś. (2). Decyzją nr (...) wydaną w dniu 21.09.2015r., (...) Oddział w P. stwierdził, że K. Ś. (2) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 1.01.2002r. do jego ustania podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okres od lutego 2008r. do sierpnia 2014r. w kwotach określonych szczegółowo w decyzji. Wprawdzie wyrokiem z dnia 10.04.2017r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce w sprawie III U 899/15 zmienił zaskarżoną decyzję, lecz ostatecznie na skutek apelacji organu rentowego Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 14.12.2018r. w sprawie III AUa 511/18 zmienił zaskarżony wyrok w całości i oddalił odwołania S. Sp. j. M.A. C. w K. i K. Ś. (2) oraz zasądził od odwołujących na rzecz ZUS koszty zastępstwa procesowego. Od powyższego wyroku skargę kasacyjną wniósł płatnik i K. Ś. (2), do chwili obecnej nie została ona rozpoznana.

Przedmiotowa sprawa w pewnym okresie była połączona do łącznego rozpoznania ze sprawą III U 899/15 – w celu dopuszczenia dowodu z zeznań świadków i opinii biegłego W. M.. W 2019r. w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy przeprowadził zaś dodatkowe, obszerne postępowanie dowodowe, również łącząc wszystkie sprawy do rozpoznania - pod sygn. akt III U 779/15 (dot. S.A.). Przesłuchał świadków: J. K., M. T., A. C. (2), M. M. (1), P. T., P. C., K. Ś. (2), S. Ż., I. Z. (1), M. K. (3), K. S. (2), G. N., E. Ż., K. G. (1), B. D., P. E., P. D., Ł. D., L. Z., M. N., D. T., Z. P., D. B., E. P. i E. B.. Dopuścił też dowód z szeregu dokumentów: protokołów rozpraw w sprawie III U 899/15 (III AUa 511/18), korespondencji prowadzonej między pracownikami ZUS w sprawie kontroli w spółce (...), historii rachunku bankowego A. D. (1) wraz z wydrukami pasków, pisma ZUS w sprawie kwot zasiłków chorobowych, dokumentacji dotyczącej grupowego ubezpieczenia pracowniczego, dokumentacji dotyczącej wniosków o dofinansowanie, składanej przez odwołującą spółkę do (...) Jednostki Wdrażania Programów Unijnych, wydruków ze stron internetowych, dotyczących nagród otrzymywanych przez odwołującą spółkę w kategorii pracodawca oraz protokołów rozpraw i wyroku SR w Ostrołęce z uzasadnieniem w sprawie II K 1297/12 z prywatnego aktu oskarżenia K. Ś. (2) przeciwko oskarżonemu A. D. (1) i II K 982/09. Sąd dopuścił wszystkie dowody z dokumentów i zeznań świadków, wnioskowane przez strony, przy czym z kilku wnioskowanych świadków spółka zrezygnowała, po ich dwukrotnym niestawieniu się na przesłuchanie. Sąd na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. oddalił jedynie wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego z zakresu organizacji i zarządzania oraz analizy i wyceny przedsiębiorstw (...). Sąd uznał bowiem, iż dowód ten jest zbędny, gdyż sporne okoliczności zostały dostatecznie wyjaśnione innymi dowodami. Biegły – zgodnie z zakreśloną mu tezą dowodową, miał się wypowiedzieć, czy możliwe jest wykonywanie w spółce (...) elementów armatury w systemie podwykonawstwa niezależnych od siebie przedsiębiorców, z których każdy wykonuje oddzielne zamówienie w dowolnie wybranych dniach i godzinach pracy. W opinii głównej i uzupełniającej na tak postawione pytanie biegły udzielił pozytywnej odpowiedzi. Sam ten fakt nie może jednak przesądzać o przyjęciu koncepcji rozstrzygnięcia sprawy zgodnie z opinią i nie może przesądzać o ocenie wiarygodności świadków i stron. Rolą Sądu w niniejszej sprawie jest przede wszystkim ustalenie, w jaki sposób poszczególne osoby wykonywały czynności w spółce (...). Ponieważ zdaniem Sądu A. D. (1) wykonywał te czynności codziennie, w systemie zmianowym, narzuconym przez spółkę (...) i wykonywał polecenia brygadzistów, pracując pod ich kierownictwem, niecelowym jest dopuszczanie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego, gdyż opinia ta opiera się na hipotezie przeciwnej, tj. wykonywania czynności przez każdą osobę w wybranych przez siebie terminach i godzinach oraz braku podległości. Tezy, przyjęte przez biegłego na potrzeby opinii, a dotyczące tego, iż każda z osób, uczestniczących w procesie produkcji, mogła wykonywać czynności w wybranych przez siebie godzinach, są zdaniem Sądu, nieprawidłowe i sprzeczne z materiałem dowodowym, w szczególności z wiarygodnymi zeznaniami A. D. (1) i świadków: B. D., Ł. D., P. E. oraz pisemnymi zeznaniami A. B. (1), zawartymi w aktach kontroli ZUS. Zebrany obecnie, dodatkowy materiał dowodowy, w ocenie Sądu nakazuje przyjąć, iż osoby wykonujące czynności w spółce (...) nie wykonywały czynności w sposób przyjęty przez biegłego, dlatego niecelowym jest dopuszczanie kolejnej opinii uzupełniającej biegłego, o co wnioskowała spółka (...), przedstawiająca sposób wykonywania czynności w sposób całkowicie odmienny od zeznań ww. świadków. Należy w tym miejscu również zaznaczyć, że zdaniem Sądu Okręgowego, dotychczas sporządzona już opinia biegłego W. M. nie może stanowić podstawy rozstrzygnięcia. Szczegółowe motywy takiego stanowiska Sąd przedstawi w dalszej części uzasadnienia.

Wskazać trzeba, że decyzja ZUS, będąca przedmiotem badania w niniejszej sprawie, jest jedną ze 103 decyzji, w których organ rentowy, po przeprowadzeniu kontroli uznał, iż poszczególne osoby – przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, w okresach wskazanych w poszczególnych decyzjach podlegają z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i w których określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu. Sąd stwierdził, że osoby objęte poszczególnymi decyzjami, były przesłuchiwane w toku kontroli ZUS oraz następnie w poszczególnych sprawach w Sądzie. Analiza ich zeznań prowadzi do wniosku, iż jedynie A. D. (1), B. D. i Ł. D. składali tożsame zeznania w ZUS, jak i w Sądzie. P. E. przed Sądem zeznał całkowicie odmiennie niż w ZUS, przy czym wskazywał, że prawdziwe są jego zeznania składane właśnie przed Sądem. Szczególnym przypadkiem jest A. B. (1), który w ZUS złożył zeznania zbieżne z zeznaniami A. D. (1), B. D. i Ł. D., a który nie został przesłuchany przed Sądem, zaś w 2016r. zmarł. Pozostałe osoby są to poszczególni przedsiębiorcy, przy czym niektórzy z nich w ZUS potwierdzali pewne okoliczności, dotyczące wykonywania czynności w S., zgodnie z zeznaniami ww. osób, a następnie w Sądzie temu zaprzeczali, składając już zeznania zbieżne ze stanowiskiem spółki (...) i wskazywały, że jako przedsiębiorcy otrzymywali zlecenia wykonania określonej ilości detali, a czynności wykonywali w wybranych przez siebie godzinach i dniach oraz nie podlegali żadnej kontroli.

Powyższą okoliczność Sąd uwzględniał w niniejszej sprawie, oceniając zebrany materiał dowodowy i zeznania poszczególnych osób, wykonujących czynności w spółce (...).

Rozstrzygnięcie w sprawie w istocie było uzależnione od tego, czy Sąd da wiarę zeznaniom wspólników spółki i tych ubezpieczonych, którzy zajmowali takie samo stanowisko jak spółka, czy też da wiarę przeciwnym zeznaniom A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1). Jak bowiem wskazano wyżej, jedynie kilka ww. osób zeznawało co do zasady odmiennie od stanowiska spółki.

Zaskarżona decyzja ZUS ostatecznie obejmuje A. D. (1) ubezpieczeniami z tytułu stosunku pracy w okresach: od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz określa podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2007r. do lutego 2008r. i od sierpnia 209r. do listopada 2012r.

Zarówno okres podlegania ubezpieczeniu, jak i okresy i kwoty składek są prawidłowe. Szersze uzasadnienie w tym zakresie Sąd przestawi w końcowej części uzasadnienia. Obecnie należy tylko wspomnieć, iż odwołująca spółka kwestionowała zasadność objęcia ubezpieczeniem pracowniczym, a tym samym obciążeniem składkami. Nie zgłaszała natomiast zarzutów co do wysokości wyliczonych podstaw wymiaru składek. Są one prawidłowe, gdyż zostały wyliczone na podstawie rachunków wystawionych przez A. D. (1) i dokumentacji (...) spółki (...), a znajdujących się w aktach kontroli ZUS, w tomach akt zarówno dotyczących tylko A. D. (1) (t. VI i t. XXXV akt kontroli), jak i zawierających samą dokumentację finansową spółki (t. III-IV akt kontroli).

A. D. (1), przesłuchiwany w ZUS (k. 361-378 t. XXXV akt kontroli) i kilkakrotnie przed Sądem, zarówno w charakterze świadka, jak i w charakterze strony (rozprawa z 26.02.2016r. i z 23.04.2019r.), złożył zeznania tej samej treści. Zeznał, iż w spółce (...) pracował w dwóch okresach, z przerwą, gdyż wyjeżdżał za granicę. Zeznał, że latem 2005r. wrócił z Niemiec. Od znajomych słyszał, że są przyjęcia do pracy w S.. W rozmowie z A. C. (1) dowiedział się, że może pracować, ale bez umowy, „na czarno”. Zaczął pracować następnego dnia po tej rozmowie, przy czym aż do 1.05.2007r. nie rejestrował działalności gospodarczej. Zrobił to dopiero wówczas, gdy M. C. (1) wyraził na to zgodę. Zeznał również, że pisemną umowę o współpracy podpisał ze spółką (...) w 2008r., przy czym jako datę początkową umowy wskazano 1.05.2007r. Zeznał, że pracował w S. do końca stycznia 2008r., a w lutym 2008r. wyjechał do Niemiec. Ponieważ chciał mieć ubezpieczenie w Polsce, działalność gospodarczą wyrejestrował dopiero od 1.12.2008r. Po powrocie z Niemiec udał się do S. i rozmawiał z A. C. (1), który ponownie przyjął go do pracy. Tym razem pracował bez pisemnej umowy przez ok. 2 miesiące. Począwszy od dnia 1.08.2009r. ponownie zarejestrował działalność gospodarczą, wyrejestrował ją z dniem 31.10.2012r. przy czym formalną umowę z S. o współpracy za ww. okres podpisał dopiero w 2012r. Zeznał, iż w okresie pracy w spółce (...) wykonywał czynności na tokarkach rewolwerowych i automatach tokarskich, obrabiał przedłużki, kolanka, wykonywał różne operacje: toczył, gwintował, frezował. Pracował na zmiany: od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00. Brygadzistą na jego zmianie był K. Ś. (2). Maszynę, na której ma pracować, wskazywał mu K. Ś. (2), on też wydawał mu polecenia, wskazywał, na której tokarce ma pracować, ustawiał tokarki na konkretne parametry osobom, które tego nie umiały, zapisywał jego godziny pracy i nieobecności, w trakcie wykonywania pracy sprawdzał za pomocą suwmiarki, czy zgadzają się parametry wykonywanych elementów, przyjmował zgłoszenia nieobecności w pracy. W razie awarii maszyny powiadamiał K. Ś. (2) lub K. G. (1). A. D. (1) zeznał też, że przez 2 dni pracował na piecach i wówczas miał innego brygadzistę, K. G. (1). Przez cały okres pracy w S., zarówno w okresie, kiedy świadczył pracę „na czarno”, jak i w okresie, kiedy miał zarejestrowaną działalność gospodarczą, pracował w S. na takich samych warunkach.

A. D. (1) zeznał, iż był wynagradzany wg stawki godzinowej, brygadzista K. Ś. (2) spisywał jego godziny pracy, wynagrodzenie otrzymywał albo na konto, albo pobierał je osobiście w biurze. Zeznał też, że spółka (...) dawała mu kwoty na opłacenie składek do ZUS. Co miesiąc wystawiał firmie (...) rachunki, jako rozliczenie umów o współpracy. Kwotę na rachunku spisywał z kwoty z paska, który otrzymywał od M. C. (1), przy czym na pasku była też kwota składek do ZUS. Powyższe paski złożył do akt ZUS i w toku postępowania przed Sądem do akt III U 779/15. Zeznał również, że każda z osób, z którymi spółka (...) zawarła pisemną umowę, była zobowiązana do przedstawienia w ciągu roku dwóch rachunków na rzecz innych podmiotów, oprócz spółki (...), dlatego on też przedstawił takie rachunki. Były one wystawione na jego znajomych lub rodzinę, faktycznie jednak nie wykonał na ich rzecz żadnych usług.

A. D. (1), opisując swoje czynności wykonywane przy piecach, zeznał, iż pracował tam 2 dni, w zastępstwie innej osoby, K. G. (1) spytał, kto chciałby tam pracować i on się zgodził. Zeznał, iż na piecach pracował na dwie zmiany: od 6.00 do 18.00 i od 18.00 do 6.00, wlewał masę w kokile a drugi pracownik odkuwał. Opisując sposób pracy na piecach zeznał, iż trzeba było złom wrzucić do pieca, gdzie ulegał topieniu. Roztopioną masę należało wlać w specjalny kielich (kokile), po jej zastygnięciu wyjąć i przekazać na maszynę, która odkuwała materiał pod obróbkę. Zeznał, że przy jednym piecu było dwóch pracowników, a piece były 4. Wynagrodzenie ustalano wg stawki godzinowej. Zeznał, że pracę przy piecu nadzorował K. G. (1), mówił jaki detal trzeba odlać. Pytany o przyczynę rezygnacji z pracy przy piecu zeznał, iż ma wadę kręgosłupa, praca przy piecu była dla niego uciążliwa, nadto była tam wysoka temperatura.

A. D. (1), składając zeznania w ZUS wskazał, iż na dziale „obróbka”, na zmianie, na której on pracował, pracowali również: B. D., P. E., J. M., C. M., T. P., mężczyzna o nazwisku B., S. N., B. N., R. K., J. B., M. M. (2), D. T., Z. P., S. O., J. N., M. D.. Zeznał też, że na dziale „piece” brygadzistami na poszczególnych zmianach byli: K. G. (1) i M. G. (2), a pracowali tam: S. G., S. K., A. O., mężczyzna o nazwisku O..

Podobnej treści zeznania złożyli również świadkowie B. D. i Ł. D.. B. D. czynności w spółce (...) wykonywał w okresie od 1.02.2008r. do 29.09.2011r., pracując na tokarkach rewolwerowych i automatach tokarskich a Ł. D. czynności wykonywał w okresie od 1.11.2010r. do 28.05.2014r., pracując na tokarkach rewolwerowych i piecach. Obaj zeznali, iż pracowali w taki sam sposób, jak A. D. (1), tj. na zmiany w godz. od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00, zaś Ł. D. w okresie, gdy pracował na piecach, czynności wykonywał na zmiany od 6.00 do 18.00 i od 18.00 do 6.00. Obaj zeznali też, że w ww. okresach mieli zarejestrowaną działalność gospodarczą, mieli też podpisane umowy o współpracy, chociaż faktycznie czynności wykonywali w inny sposób, niż wskazano w tych umowach. Obaj zeznali, iż otrzymywali wynagrodzenie wg stawki godzinowej, wysokość wynagrodzenia wskazywano im na wydrukowanych paskach, spółka (...) wypłacała im też kwoty na pokrycie składek ZUS, zaś kwoty z pasków wpisywali potem do rachunków, które wystawiali spółce za wykonane czynności. Także oni zeznali, iż osoby wykonujące czynności w spółce miały wyznaczone godziny na przerwę na posiłek, udzielano im też urlopów.

Zeznania odmiennej treści złożył M. C. (1), również przesłuchany w charakterze strony. Podał, że firma (...) do 2001r. zatrudniała pracowników na podstawie umowy o pracę. Ponieważ jednak większość pracowników narzekała na brak elastyczności oraz trudności w pogodzeniu pracy w S. i w gospodarstwie rolnym, pojawił się pomysł o samozatrudnieniu, tym bardziej, że coraz częściej mówiło się o tym w mediach. Zeznał, że pierwsze umowy o współpracy były zawierane na początku 2002r., sporządzał sam, w praktyce jednak nie były stosowane zawarte tam zasady, obowiązywała ustna umowa. Zeznał również, że takie same umowy były stosowane do 2007r., a w 2007r. po rozmowie z księgową, sporządzono inny wzór umowy i podpisywał ją z podwykonawcami, nie pamięta, czy ze wszystkimi podwykonawcami podpisał umowy na piśmie, ale w przypadku braku pisemnej umowy obowiązywała umowa ustna. Dodał, iż każdy podwykonawca sam sprawdza dany detal, nie sprawdza się każdej sztuki, wystarczy sprawdzić jedną sztukę na tysiąc, gdyż maszyny są powtarzalne, wykonawcy zależy na tym, żeby zrobić dobrze, gdyż jeśli zrobi źle, to musi zrobić kolejne sztuki i to mu zabiera czas, źle wykonane sztuki są zaś przetapiane w piecu i wykorzystywane do dalszej produkcji. Podkreślił, że każdą sztukę oglądają osoby pracujące w magazynie, gdy je pakują.

M. C. (1) zeznał, że od początku podjęcia współpracy z podwykonawcami, od 2002r., każdy z podwykonawców przychodził kiedy chce, nie było narzuconych godzin pracy, zlecenia przekazywał podwykonawcom G. Z., a po jego śmierci K. G. (1), podwykonawcy robili sobie przerwy kiedy chcieli, byli wynagradzani albo od ilości sztuk albo od kilograma, przy czym to on sprawdzał wystawione przez nich rachunki. K. G. (1) wskazywał mu, ile dana osoba przerobiła, podając liczbę kilogramów i stawkę albo liczbę sztuk i stawkę. Zeznał również podwykonawcy nie byli kontrolowani, nie było brygadzistów czy kierowników, nikt nie zapisywał ich godzin pracy i nie udzielano im urlopów, nie określano czasu na wykonanie zlecenia, a raczej pytano, w jakim czasie będzie zrobione. Zaznaczył, że spółka na podstawie umowy o pracę zatrudnia jedynie osoby pracujące w magazynie i osobę sprzątającą.

Drugi ze wspólników, A. C. (1), zeznał, iż w spółce jest podział obowiązków, on zajmuje się stanami magazynowymi, wydawaniem zleceń na produkcję i kontaktami z klientami. Gdy widzi, że jakiś detal schodzi z magazynu, to musi zająć się wydaniem zlecenia na produkcję. Na kartce pisze dla K. G. (1), że prosi o wyprodukowanie określonej ilości detalu, lub mówi mu to ustnie. Zeznał, że zakład jest czynny 24 godziny na dobę ze względu na piece, przy czym pani w biurze jest do godz. 16.00, a on czasami do 20.00, w zakładzie wykonywać czynności i w nocy. Dodał, że w zakładzie nie ma brygadzistów, podwykonawcy nie mają określonych godzin, w jakich mają wykonać zlecenie, sami sprawdzają jakość wykonania. Na koniec panie w magazynku biorą ze skrzynki jakiś detal i sprawdzają go, wiadomo kto wykonał wadliwe zlecenie, bo wiadomo, kto przyjął zlecenie na ten detal, nie było sytuacji, żeby cała partia była źle zrobiona, a pojedynczy wadliwy element nie wpływa na wynagrodzenie podwykonawcy.

Na okoliczność sposobu wykonywania czynności w spółce (...) Sąd przesłuchał również świadków.

K. Ś. (2), co do którego zapadł prawomocny wyrok w sprawie III U 899/15, oddalający jego odwołanie od decyzji ZUS obejmującej go ubezpieczeniami jako pracownika w spółce (...), był przesłuchiwany w charakterze strony w sprawie III U 899/15 oraz w niniejszej sprawie III U 779/15 został przesłuchany w charakterze świadka. W swoich zeznaniach zaprzeczał, aby w okresie, gdy miał zawartą ze spółką (...) cywilnoprawną umowę o współpracy, pełnił funkcję brygadzisty. Zeznał, iż od czasu zawarcia spornej umowy jako podmiot gospodarczy przychodzi do pracy o której chce, sam decyduje, na ile godzin, nie podpisuje list obecności, nikt go nie kontroluje i nie nadzoruje. Jeśli ma być nieobecny w firmie, jedynie z grzeczności informuje o tym K. G. (1). Zeznał, że zlecenia otrzymywał początkowo od G. Z., a po jego śmierci od K. G. (1), na początku miał płacone za sztukę, a później od kilograma, przy czym miał możliwość negocjowania ceny. Przez ok. 2 lata w spółce wykonywał narzędzia i wówczas miał płacone od sztuki. Sam oblicza swoje wynagrodzenie na podstawie swoich zapisków, potem wystawia firmie (...) rachunek. Zaprzeczał, aby otrzymywał od spółki paski z wysokością wynagrodzenia i aby spółka dawała mu kwoty na pokrycie składek do ZUS. Wskazywał natomiast, iż sam decyduje, o której ma przyjść do pracy i jest z tego zadowolony, bowiem prowadzi gospodarstwo rolne i musi opiekować się matką.

W niniejszej sprawie w charakterze świadków Sąd przesłuchał również inne osoby, które miały zarejestrowaną działalność gospodarczą i które wykonywały w spółce (...) czynności na podstawie umów o współpracy między podmiotami gospodarczymi. Także świadkowie: J. K., M. T., A. C. (2), M. M. (1), P. T., P. C., S. Ż., I. Z. (1), M. K. (3), K. S. (2), G. N., P. D., M. N., D. T., Z. P., D. B., M. G. (2) i M. P. (1) zeznali, iż zlecenia otrzymywali od G. Z., a po jego śmierci od K. G. (1), z nim ustalają cenę, przy czym mają możliwość jej negocjacji, mogą też nie przyjąć zlecenia, jeśli nie odpowiada im cena lub asortyment. Wskazywali, że nie pracują na zmiany, natomiast przychodzą do pracy, o której chcą, sami decydują, ile godzin będą pracować, nie podpisują list obecności, nikt ich nie kontroluje i nie nadzoruje, nie ma brygadzistów, mogą zrobić sobie wolne wtedy, kiedy chcą i tylko z grzeczności informują o tym K. G. (1). J. K., który wykonywał narzędzia zeznał, iż miał płacone od sztuki. Pozostali świadkowie, którzy wykonywali detale, zeznali, że ich wynagrodzenie było liczone od ilości sztuk lub kilograma wykonanego detalu. Wszyscy zeznali, że spisywali codziennie ilość wykonanych sztuk czy kilogramów, a na koniec miesiąca sumowali to i wystawiali rachunki. Zaprzeczali, aby otrzymywali od spółki paski z wysokością wynagrodzenia i aby spółka dawała im kwoty na pokrycie składek do ZUS. Wszyscy też zeznali, że skrzynki z detalami do obrobienia stały pod ścianą lub przy maszynie, na której miały być obrabiane a skrzynki z obrobionymi przez siebie detalami ustawiali w jedno miejsce pod ścianą i wkładali do pierwszej skrzynki kartkę ze swoim nazwiskiem.

K. G. (1) zeznał, iż to on zlecał podwykonawcom wykonywanie czynności, podwykonawcy mogli negocjować cenę, nie przyjąć zlecenia, przychodzą do pracy o której chcą, sami decydują, ile godzin będą pracować, nie podpisują list obecności, nikt ich nie kontroluje i nie nadzoruje, nie ma brygadzistów.

Odmiennej treści zeznania przed Sądem złożył świadek P. E.. Wymagają one odrębnego omówienia. Przesłuchiwany w ZUS świadek przedstawił sposób wykonywania czynności analogicznie jak M. C. (1) i A. C. (1) oraz ww. świadkowie, zeznający zbieżnie z koncepcją spółki. Zeznał bowiem, iż przychodził do pracy o której chciał, sam decydował, ile godzin będzie pracować, nie podpisywał listy obecności, nikt go nie kontrolował i nie nadzorował, w S. nie było brygadzistów, jego wynagrodzenie było uzależnione od ilości wykonanych sztuk detalu, sam zliczał wykonane detale, po wykonaniu każdego zlecenia zapisywał sobie kwoty za dane zlecenie, na koniec miesiąca je sumował i na taką kwotę wystawiał rachunek.

Na rozprawie w dniu 7.05.2019r., przesłuchiwany w charakterze świadka, P. E. istotnie zmienił zeznania.

Zeznał bowiem, że aby wykonywać czynności w spółce (...), musiał założyć działalność gospodarczą, przy czym czynności rozpoczął ok. miesiąc przed założeniem działalności gospodarczej. Przychodził do S. i dostawał materiał do obróbki, na początku K. Ś. (2) mówił mu, gdzie ma iść i co robić. Nie mówił, jak długo ma to robić, gdy materiał się kończył, to P. E. jego pytał, co ma robić dalej. Świadek zaprzeczył, aby dostawał zlecenia, wskazał, że były to polecenia odgórne od K. Ś. (2). Dodał, że ze spółką współpracował 9 lat, zakończył ją w 2018r. i cały czas wykonywał te same czynności. Pytany o sposób wykonywania czynności zeznał, że pracował po 8 godzin dziennie, mógł pracować więcej. Godziny pracy były ustalone od 6:00 do 14:00 i od 14:00 do 22:00, pracowano na zmiany, w jednym tygodniu na poranną a w następnym na popołudniową, każda zmiana miała swojego brygadzistę, gdy pracował na rano, to brygadzistą był K. Ś. (2), a brygadzistą na drugą zmianę był I. Z. (1), brygadziści dzielili pracę, wydawali polecenia, wykonywali polecenia K. G. (1) i panów C.. Były odgórnie ustalone przerwy na posiłki, np. o 09:00 na śniadanie i o 12:00 na kawę. Przerwa o 9:00 trwała 20 min. i o 12:00 -10 min. Mógł przyjść na 6:00 rano i wyjść o 10:00, ale nie mógł pracować, w takich godzinach, jak chciał. Świadek zeznał również, że gdy zepsuła się maszyna, jeśli umiał, to naprawiał sam, a jeśli nie mógł naprawić, zgłaszał to K. Ś. (2) albo K. G. (1). Jeśli zepsuła się maszyna, na której pracował i nie można było jej od razu naprawić, to szedł na inną tokarkę, K. Ś. (2) mówił mu wtedy, co jest pilniejsze i szedł na taką tokarkę. Zeznał też, że były osoby, które zajmowały się tylko wykonywaniem narzędzi, byli to M. M. (2), A. R., J. K., na zmianie była jedna osoba, która robiła narzędzia. Dodał, że materiał do obróbki stał przeważnie przy tokarce, także przerobiony materiał zostawiał przy tokarce. Na początku każdy mył swoje detale, a potem była jedna osoba odpowiedzialna za mycie. To była osoba na danej zmianie i ona tylko myła materiały. Zeznał też, że był ciąg produkcyjny, rozumiany w ten sposób, że jedna osoba robi jedną stronę detalu, potem inna osoba robi drugą a inna rowki, jedno bez drugiego nie może istnieć. Dodał, że robiło się np. dwie skrzynki detalu i te skrzynki dawało się następnemu do obrabiania. Świadek nie widział, aby inne osoby, pracujące na hali, oznaczały zrobione przez siebie detale, wkładając kartki do skrzynek. Dodał, że było odgórne polecenie, aby tak mówić. W czasie kontroli ZUS były zbiórki na stołówce i M. C. (1) mówił, co mają mówić. Zależało mu na pracy i w ZUS tak mówił, jak przekazywano na zebraniach. Zebrania te były ustalane odgórnie, powiadamiał o nich K. Ś. (2) na polecenie M. C. (1), zebrania odbywały się na stołówce, prowadził je M. C. (1), był tam K. G. (1) i K. Ś. (2). Kazano im mówić, że przychodzą na taką godzinę, jak chcą, pracują, do której chcą, zrobiony materiał podpisują, rozliczają się na kilogramy, ważą zrobiony materiał. Przekazywano, aby nie wspominać, że pracują na zmiany i mają wyznaczone godziny pracy .

Świadek P. E. dodał, że pracował w swojej odzieży, były firmowe ubrania, raz w miesiącu dostawał rękawiczki. Pytany i wynagrodzenie zeznał, że płacono mu wg stawki godzinowej, brygadzista wpisywał godziny pracy w zeszycie. Zeznał też, że dostawał zwrot kosztów ZUS, pieniądze dostawał na konto, otrzymywał od M. C. (1) paski z wysokością wynagrodzenia, M. C. (1) przechodził przez halę i rozdawał paski, wszyscy je brali. Zeznał, że wystawiał faktury na inne osoby niż S., głównie wystawiał je na członków rodziny i kolegów, części z tych usług faktycznie nie wykonywał. Wystawiał faktury także na inne podmioty, gdyż było odgórne polecenie, żeby wystawiać faktury także na kogoś innego. Zeznał również, że musiał zgłaszać swoje nieobecności brygadziście, miał w czasie pracy urlop, jego długość była uzależniona od okresu pracy, jak się przepracowało 3 miesiące, to było 5 dni, a po 5 latach pracy 10 dni.

Świadek pytany, dlaczego zmienił zeznania, wskazał, że wówczas pracował w S., teraz zmieniły mu się priorytety w życiu. Zeznawał, tak jak mówiono na zebraniach, gdyż bał się utraty pracy. Nadto wtedy był sam, teraz ma żonę i dziecko, zmienił pracę.

P. E. w całości potwierdził więc wersję sposobu wykonywania czynności, podawaną przez A. D. (1) oraz świadków B. D. i Ł. D.. Jego zeznania są zaś istotne, bowiem z jego zeznań wynika, iż wykonywał czynności w spółce (...) od 1.01.2009r. nieprzerwanie aż do 2018r. Świadek ten na rozprawie w dniu 7.05.2019r. wskazywał, kto spośród ubezpieczonych, będących stronami w analogicznych sprawach, pracował razem z nim na zmianie (02:21:42).

Oceniając ww. zeznania A. D. (1), (...) spółki (...) oraz świadków, Sąd w całości dał wiarę zeznaniom A. D. (1) oraz zeznaniom świadków B. D., Ł. D. i P. E.. Były one rzeczowe, logiczne, przekonujące, wzajemnie ze sobą korespondowały i uzupełniały się. Nadto znalazły potwierdzenie w innych dowodach, w tym dokumentach.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom M. C. (1), A. C. (1) oraz zeznaniom świadków: J. K., M. T., A. C. (2), M. M. (1), P. T., P. C., S. Ż., I. Z. (1), M. K. (3), K. S. (2), G. N., P. D., M. N., D. T., Z. P., D. B., K. G. (1), M. G. (2) i M. P. (1) w tej części, w której wskazywali oni, że ich praca jako przedsiębiorców w firmie (...) nie była nadzorowana przez brygadzistów, nie pracowali na zmiany, mogli przychodzić do Spółki w wybranych przez siebie dniach i godzinach oraz wychodzić kiedy chcieli, nie przysługiwał im płatny urlop, nie korzystali z przerw w pracy. Sąd nie dał im wiary także co do tego, iż osoby wykonujące czynności w Spółce nie otrzymywały tzw. pasków z wynagrodzeniem, same uiszczały kwoty składek do ZUS i nie miały refundowanej tej kwoty przez Spółkę i że ich wynagrodzenie było uzależnione od ilości lub wagi wykonanych elementów.

Jak już wskazano wyżej, część świadków była przesłuchana w 2016r., gdy niniejsza sprawa była połączona do łącznego rozpoznania ze sprawą III U 899/15, dotyczącą K. Ś. (2). W 2017r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce wydał wyrok tylko w sprawie III U 899/15, dotyczącej K. Ś. (2). Jak już wskazano wyżej, w sprawie tej ostatecznie Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił odwołanie, przy czym za wiarygodne uznał zeznania A. D. (1), B. D., Ł. D. i kontrolerów ZUS. Nie dał natomiast wiary zeznaniom pozostałych świadków, w szczególności co do sposobu wykonywania czynności w spółce (...). Sąd Okręgowy podziela tę ocenę, przy czym za taką oceną przemawia nie tylko materiał zebrany do chwili wydania wyroku przez Sąd Apelacyjny, ale także nowe dowody, zebrane w niniejszej sprawie już po podjęciu zawieszonego postępowania.

A. D. (1) czynności w spółce (...) wykonywał w okresie od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r., B. D. w okresie od 1.02.2008r. do 29.09.2011r., Ł. D. od 1.11.2010r. do 28.05.2014r. a P. E. od 1.01.2009r. do 2018r.

W aktach kontroli ZUS, każdego z nich, znajdują się umowy cywilnoprawne, zawarte w ww. okresach ze spółką (...), nazwane Umowami o współpracy między dwoma podmiotami gospodarczymi. Umowy takiej treści spółka podpisywała z podwykonawcami począwszy od 1.01.2007r. W umowach tych zapisano, iż podstawą do wykonania robót określonych w umowie jest comiesięczne zlecenie zamawiającego poprzedzone ofertą wykonawcy na prowadzenie robót zgodnych z posiadanym wpisem do działalności gospodarczej. Wskazano firmę upoważnioną w imieniu zamawiającego do przyjmowania oferty oraz składania zlecenia ( Firma Handlowo-Usługowa (...)). Wskazano osobę upoważnioną do prowadzenia rozliczeń ilościowych i jakościowych z wykonanego zlecenia ( firma Usługi (...)) i przewidziano możliwość wykonania czynności zleconych przez inny podmiot. Zamawiający zapewniał wykonawcy surowce, maszyny i urządzenia do prawidłowego wykonania zlecenia, natomiast materiały eksploatacyjne, narzędzia i sprzęt pomocniczy wykonawca miał zapewniać sobie we własnym zakresie. Zauważyć przy tym należy, iż z zeznań M. C. (1) wynika, że G. Z. zmarł w 2012r. (rozprawa z dnia 8.05.209r.).

Z zeznań A. D. (1), B. D., Ł. D. i P. E. wynika, iż powyższe umowy obowiązywały tylko na piśmie, a faktycznie sposób wykonywania przez nich czynności był inny. Wszyscy musieli przychodzić do spółki (...) codziennie, pracowali na zmiany od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00 (na piecach od 6.00 do 18.00 i od 18.00 do 6.00), podlegali brygadzistom, którzy wyznaczali im pracę i ją kontrolowali, byli też wynagradzani wg stawki godzinowej, zaś brygadzista zapisywał ich obecności i nadgodziny. Wskazywali też, iż na koniec miesiąca otrzymywali od firmy (...) wydruki - papierowy pasek, na podstawie którego za każdy miesiąc pracy wystawiali spółce rachunek jako osoba prowadząca działalność gospodarczą. Na pasku wskazywano liczbę przepracowanych godzin, stawkę za 1 godzinę pracy, dodatek za pracę przy piecu, składki do ZUS, należne za nich, kwotę razem, zaliczkę oraz kwotę do wypłaty. Wskazywali przy tym, iż spółka (...) finansowała składki ZUS osobom formalnie prowadzącym działalność gospodarczą, które wykonywały czynności w spółce na podstawie umów o współpracy, w tym każdemu z nich.

Powyższe zeznania zostały potwierdzone wiarygodnymi dokumentami. A. D. (1), B. D. i Ł. D. złożyli do akt ZUS przedmiotowe paski. A. D. (1) złożył paski za okresy: od maja 2007r. do grudnia 2007r. (k. 77 t. XXXV akt kontroli), styczeń 2008r. (k. 127 t. XXXV akt kontroli), od sierpnia 2009r. do grudnia 2009r. (k. 157 t. XXXV akt kontroli), od stycznia 2010r. do marca 2010r. i od maja 2010r. do lipca 2010r. (k. 201 akt kontroli), od września 2010r. do grudnia 2010r. (k. 203 akt kontroli), od stycznia 2011r. do czerwca 2011r. (k. 268 akt kontroli ZUS), od sierpnia 2011r. do grudnia 2011r. (k. 269 akt kontroli), od lutego 2012r. do maja 2012r. (k. 321 t. XXXV akt kontroli), od czerwca 2012r. do października 2012r. (k. 323 t. XXXV akt kontroli). Zauważyć przy tym trzeba, że na paskach, wystawionych w 2009r. i w 2010r. wpisano, że wypłata ma nastąpić gotówką, a więc „do ręki”, zaś na pozostałych nie ma takiego zapisu. Analiza tych pasków wskazuje, iż wpisano na nich pozycje: ilość, stawka, suma, ZUS, razem, zaliczka i kwota do wypłaty, co oznacza, że kwota wpisana w rubryce „ZUS” również była wypłacana przez spółkę (...), bowiem mieści się w rubryce „razem”. Powyższe jednoznacznie potwierdza, iż A. D. (1) w ciągu całego okresu współpracy otrzymywał kwotę na pokrycie składek do ZUS.

Na pasku znajduje się też rubryka „ilość” i „stawka”, i w ocenie Sądu oznacza to, tak jak twierdził A. D. (1), odpowiednio: ilość przepracowanych godzin i stawkę godzinową. Nie może to oznaczać ilości sztuk i ceny za sztukę, ani ilości kg i ceny za kilogram, bowiem na każdym pasku w danym roku liczby w rubryce „ilość” zmieniają się a liczby w rubryce „stawka” są w danym roku takie same, przy czym co roku kwota stawki była większa, w 2008r. wyniosła 8,80zł a w 2012r. wynosiła 11,30zł. Nadto A. D. (1) w spółce wykonywał różne detale: przedłużki, kolanka, złączki, każdą w różnych rozmiarach. Poza sporem jest zaś, że dany detal miał w sprzedaży różną cenę. M. C. (1) wskazywał zaś, że podwykonawcy otrzymywali wynagrodzenie różne, zależne od tego, jaki detal wykonywali, a na cenę wpływała też wielkość tego detalu. Skoro tak, to gdyby na pasku miała być ilość kg i stawka za kg, czy też ilość sztuk i stawka za sztukę, to musiałaby być ona różna, w zależności od wykonywanego detalu. Skoro zaś stawka w każdym roku jest taka sama, oznacza to, że jest to stawka za godzinę pracy. Powyższe wnioskowanie potwierdza też fakt, iż na każdym z pasków w rubryce „ilość” w tabelce znajdują się dwa miejsca do wpisywania danych. Przy drugim miejscu po lewej stronie widnieje zapis „piec”. A. D. (1) wskazywał, że jest to miejsce na wpisanie ilości godzin pracy na piecu, za którą z uwagi na uciążliwość pracy, były wypłacane dodatkowe kwoty. Tę wersję potwierdzają też świadkowie: Ł. D., B. D. i P. E., przy czym na paskach, złożonych przez Ł. D. rubryka „piec” jest wypełniona, co zgadza się z jego twierdzeniem o pracy przy piecu.

A. D. (1) podnosił, że kwotę z paska wpisywał następnie do rachunku. Zeznania takie złożył zarówno przesłuchany w charakterze świadka, jak i przesłuchany w charakterze strony, w tym na rozprawie w dniu 3.06.2019r. Zeznał również, że otrzymywał następnie kwotę wstawioną na rachunku, a w miesiącach, w których pobrał zaliczkę, kwotę do wypłaty, w tym na konto, pomniejszono mu o tę zaliczkę. Należy dać mu wiarę. Sąd dokonał analizy przedmiotowych pasków i rachunków, składanych w spółce (...). I tak, przykładowo, w styczniu 2008r. A. D. (1) wystawił spółce rachunek na kwotę 1.517zł (k. 119 t. XXXV akt kontroli), czyli kwotę zgodną z kwotą z ostatniej rubryki z paska ze stycznia 2018r. z k. 127 akt kontroli. Identyczna sytuacja zachodzi w przypadku rachunków dla S., np. za miesiące sierpień-wrzesień 2009r. (k. 147-148 t. XXXV akt kontroli) oraz październik-grudzień 2009r. Kwoty otrzymywane przez A. D. (1) widnieją też w zapisach ewidencji przychodów, za poszczególne lata, które również znajdują się w t. XXXV akt kontroli ZUS. To samo dotyczy pasków i rachunków wystawionych za pozostałe lata pracy w S.. Zauważyć przy tym należy, że na części pasków widnieje pobrana przez A. D. (1) „zaliczka” i wówczas kwota z ostatniej rubryki różni się od kwoty z rubryki „razem”, gdyż jest pomniejszona o tę zaliczkę. W miesiącu, w którym A. D. (1) pobierał zaliczkę, przykładowo w lipcu 2010r. (k. 201 t. XXXV akt kontroli), do rachunku wpisywał kwotę przed potrąceniem zaliczki (rachunek za lipiec 2010r. k. 189 t. XXXV akt ZUS), zaś wypłacono mu sumę już po potrąceniu zaliczki. Taki sam mechanizm był stosowany przykładowo w miesiącach wrzesień-grudzień 2011r. (k. 259-265 t. XXXV akt kontroli i k. 269 t. XXXV akt kontroli). Ponieważ na paskach za 2011r. nie ma adnotacji o wypłaceniu kwoty gotówką, kwoty należne zostały mu przelane na konto. Kwoty przelane na konto – w przypadku wzięcia zaliczki - będą jednak oczywiście mniejsze od kwot widniejących na rachunkach za miesiące, w których wzięto zaliczkę i tym należy tłumaczyć podnoszone przez odwołującą spółkę w piśmie datowanym na 21.05.2019r. różnice w kwotach. W piśmie tym pełnomocnik spółki podnosił również, iż A. D. (1), zeznając jako świadek w dniu 23.04.2019r., wskazał, że spółka płaciła mu więcej niż to wynikało z rachunku. Powyższa kwestia została ostatecznie wyjaśniona na rozprawie w dniu 3.06.2019r., w trakcie przesłuchania A. D. (1) w charakterze strony. Zeznał on wówczas, że miał wynagrodzenie określone stawką godzinową plus ZUS, to był jeden przelew. Na rachunek wpisywał kwotę z paska, a S. wypłacał mu kwotę po odliczeniu zaliczki. Jednocześnie na rozprawie w dniu 3.06.2019r. pełnomocnik spółki zadał A. D. (1) pytanie, czy część kwoty otrzymywał gotówką, a część przelewem. Z odpowiedzi A. D. (1) wynika, że całą kwotę w danym miesiącu otrzymywał, przy czym mówiąc, że część kwoty dostał gotówką, a część przelewem miał na myśli, że zaliczkę otrzymywał gotówką (vide protokół w wersji elektronicznej). Tym samym zarzuty spółki, zawarte w piśmie datowanym na 21.05.2019r. nie mogą skutecznie podważyć zeznań A. D. (1). Należy zauważyć, że także z dokumentów załączonych do tego pisma, w tym wyciągów z kont bankowych (zał. Nr 3) wynika, że spółka przelewała A. D. (1) na konto kwoty widniejące na wystawionych przez niego rachunkach. Przykładowo, na rachunku za marzec 2011r. widnieje kwota 3.233,74zł (zał. Nr 2) i taką kwotę przelano mu w dniu 8.04.2011r. (zał. Nr 3). W pkt 8 pisma Spółki z 21.05.2019r. wskazano, iż spółka wypłacała A. D. (1) wyłącznie kwoty wynikające z przedstawionych przez niego rachunków. Twierdzenie to jest zgodne z zeznaniami A. D. (1). Zauważyć trzeba, że na rozprawie w dniu 23.04.2019r., przesłuchiwany w charakterze świadka zeznał, że miał stawkę godzinową plus dodatkowo ZUS (00:24:34). Należy też wskazać, że A. D. (1) w sprawie III U 779/15 złożył paski za 2011r. i 2012r. (k. 250-251). Są to paski za te same okresy, których kserokopie znajdują się w t. XXXV akt ZUS, dotyczącym A. D. (1), przy czym są to oryginalne paski. Ich analiza wskazuje, że nie ma na nich żadnych dodatkowych naniesień ani części, które byłyby doklejane. Paski te stanowią jednolitą całość. Powyższe wymaga podkreślenia, bowiem zauważyć trzeba, że początkowo strona odwołująca zaprzeczała, aby komukolwiek były wydawane paski, zaś na rozprawie w dniu 15.05.2019r. M. C. (1) zeznał, iż jeżeli ktoś potrzebuje, to on z komputera drukuje wyliczenie jego wynagrodzenia (00:28:25). Po okazaniu mu ww. pasków zeznał jednak, iż to nie jest pasek wydrukowany przez jego firmę - jest zmieniony. Jest tylko podobny. Ma wskazaną: ilość, stawkę, sumę, ale ZUS-u u niego nie było, inne są też stawki, bo nie ma stawki 10,80zł, gdyż nie może być 10,80zł za kilogram. Odnosząc się do tych zeznań M. C. (1) należy wskazać, iż w świetle przedstawionego wyżej porównania kwot z rachunków, pasków i poleceń przelewu są one niewiarygodne, bowiem kwoty z przelewów odpowiadają kwotom z rachunków, a te są zaś wystawione na taką samą kwotę, która widnieje na pasku za dany miesiąc. Podkreślenia wymaga również fakt, iż wszyscy pozostali ubezpieczeni, występujący w analogicznych sprawach jak niniejsza, początkowo zeznając przed Sądem w swoich sprawach wskazywali, że nie było pasków. I. Z. (1), zeznając jednak w charakterze świadka w sprawie III U 779/15, przyznał, że były paski z wynagrodzeniem (rozprawa z 24.04.2019r. 00:21:56 i 01:41:39), podobnie świadek M. N. (rozprawa z 8.05.2019r. 01:36:24) zeznał, że obecnie dostaje paski, a wcześniej nie dostawał, chyba że potrzebował, żeby to zapisać na rachunek, tym samym przyznał więc, że w przeszłości wystawiano paski. Także M. K. (3) na rozprawie w dniu 24.04.2019r. przyznał, iż od początku wykonywania czynności dostaje paski (02:04:49).

Paski, zawierające wysokość wynagrodzenia, złożyli również B. D. i Ł. D..

Paski złożone przez Ł. D. znajdują się na k. 5-9 t. XXXVII akt kontroli. Na k. 5 znajdują się paski za styczeń i luty 2011r. Widnieją na nich kwoty, odpowiednio: 2.040,63zł i 2.552,63zł i są to kwoty widniejące na rachunkach wystawionych przez Ł. D. firmie (...) za styczeń i luty 2011r. (k. 99 t. XXXVII akt kontroli). Na k. 7 znajdują się paski za grudzień 2013r., luty 2014r., marzec 2014r. i listopad 2013r., a na k. 9 paski za styczeń 2014r., październik 2013r. i za wrzesień 2013r., co wynika z porównania kwot z pasków i rachunków za dany miesiąc, przy czym na rachunek wpisano kwotę z paska w pozycji „razem”, zaś ostatnia rubryka jest taka sama jak w pozycji „razem” za wyjątkiem miesięcy, w których Ł. D. pobierał zaliczki. Powyższe jest logicznie powiązane z zeznaniami Ł. D., który zeznał, iż na rachunek wpisywał kwoty z paska. Przedmiotowe paski zawierają takie same dane jak w przypadku A. D. (1), przy czym prawie wszystkie paski mają dodatkowo ma wypełnioną pozycję „ilość” w drugiej rubryce, obok której widnieje adnotacja „piec”. Ł. D., pytany o tę rubrykę, na rozprawie w dniu 7.05.2019r. wskazał, że chodzi tu o dodatkowe kwoty otrzymywane za pracę przy piecu, ponieważ tam panują trudne warunki.

W aktach kontroli ZUS znajduje się również 1 pasek B. D. (k. 275 t. XXXVI akt kontroli). Jest to pasek za sierpień 2011r. na kwotę „razem” 3082,54zł, widniejącą na rachunku z k. 237 t. XXXVI.

Tym samym Sąd dysponuje paskami wystawionymi łącznie za kilka lat, gdyż od 2008r. do marca 2014r., co wskazuje na konkretną praktykę panującą w odwołującej Spółce. Zauważyć też trzeba, iż o takich paskach mówił również świadek P. E., który wykonywał czynności w Spółce od 2009r. do 2018r.

Oceniając wiarygodność zeznań, Sąd miał również na uwadze materiał dowodowy znajdujący się w aktach kontroli ZUS, dotyczących A. B. (1) (t. XIV). Także on wykonywał czynności w spółce (...) przy produkcji armatury grzewczej i sanitarnej, prowadząc działalność gospodarczą pod nazwą Ślusarz-tokarz A. B. (1) w T.. Czynności te wykonywał w okresie od 1.10.2003r. do 31.12.2011r., przy czym od października 2003r. do połowy 2011r. pracował przy piecu a następnie na tokarce rewolwerowej. W dniu 1.10.2003r. zawarł z S. umowę o współpracy, w której wskazano, iż ma obowiązek świadczenia usług w każdy dzień roboczy w godzinach 6.00-14.00 lub 14.00-22.00, wskazano, że S. rozliczenia będzie dokonywał raz w miesiącu na podstawie rachunku, wystawionego przez A. B. (1), a rachunek będzie wystawiony na kwotę, która wynika z iloczynu godzin świadczonych usług na rzecz S. i stawki godzinowej, zaś osobą uprawnioną do kontroli i koordynowania realizacji umowy będzie M. K. (2). Od dnia 2.01.2007r. zawarł zaś ze spółką (...) o współpracy między dwoma podmiotami gospodarczymi. W umowie tej wprowadzono zapis, iż podstawą do wykonania robót określonych w umowie jest comiesięczne zlecenie zamawiającego poprzedzone ofertą wykonawcy na prowadzenie robót zgodnych z posiadanym wpisem do działalności gospodarczej. Wskazano firmę upoważnioną w imieniu zamawiającego do przyjmowania oferty oraz składania zlecenia ( Firma Handlowo-Usługowa (...)). Wskazano osobę upoważnioną do prowadzenia rozliczeń ilościowych i jakościowych z wykonanego zlecenia ( firma Usługi (...)) i przewidziano możliwość wykonania czynności zleconych przez inny podmiot. Zamawiający zapewniał wykonawcy surowce, maszyny i urządzenia do prawidłowego wykonania zlecenia, natomiast materiały eksploatacyjne, narzędzia i sprzęt pomocniczy.

A. B. (1) w toku kontroli ZUS zeznał, że w całym okresie wykonywania czynności w spółce (...) pracował na zmiany. W okresie od października 2003r. do połowy 2011r. pracował przy piecu na zmiany od 6.00 do 18.00 lub od 18.00 do 6.00. Następnie pracował na tokarce rewolwerowej na zmiany od 6.00 do 14.00 i od 14.00 do 22.00. Z jego zeznań wynika, że tak jak A. D. (1), podlegał brygadzistom, musiał zgłaszać nieobecności. Wystawiał spółce (...) rachunki w oparciu o otrzymywane od spółki paski. Na pasku wskazywano: nr ewidencji, przypisany danej osobie, liczbę przepracowanych godzin, stawkę za 1 godzinę pracy, dodatek za pracę przy piecu, składki do ZUS na obowiązkowe i dobrowolne ubezpieczenia dla osób prowadzących działalność gospodarczą, kwotę razem, zaliczkę oraz kwotę do wypłaty.

Decyzją dnia 21.09.2015r., nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w P. stwierdził, że A. B. (1) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie 1.10.2003r. do 31.12.2011r. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za ww. okresy w kwotach wskazanych szczegółowo w decyzji. Odwołanie od tej decyzji wniosła spółka (...) w sprawie IIIU 931/15. Ponieważ A. B. (1) zmarł w dniu 22.06.2016r., postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c.

Wprawdzie strona odwołująca, a w szczególności M. C. (1), kwestionował zeznania A. B. (1), składane w ZUS oraz wiarygodność złożonych przez niego pasków, lecz w ocenie Sądu nie podważył skutecznie ich wiarygodności. Jak już wskazano wyżej, paski złożone przez A. B. (1) mają identyczną formę, jak paski złożone przez A. D., B. D. i Ł. D., nie ma na nich dopisków a ich forma graficzna świadczy o tym, że stanowią one całość, nie ma tam doklejanych części. W toku postępowania nie zostały ujawnione okoliczności, które świadczyłyby o tym, że A. B. (1) był skłócony ze wspólnikami odwołującej Spółki.

M. C. (1) podnosił, że zeznania A. D. (1) są niewiarygodne, w tym co do pełnienia przez K. Ś. (2) funkcji brygadzisty, gdyż jest on skłócony z K. Ś. (2). Także K. Ś. (2), zeznając w niniejszej sprawie w dniu 23.04.2019r. w charakterze świadka podnosił, że A. B. (2) jest z nim skłócony, gdyż nie chciał zeznawać na jego korzyść w sprawie o dzierżawę ziemi, dlatego też A. D. (1) pobił go i w związku z tym musiał zaprzestać współpracy ze spółką (...). Odnosząc się do tej kwestii wskazać należy, że Sąd uzyskał akta spraw sądowych, dotyczących ww. wydarzeń. Są to akta II K 1297/12 i II K 782/09, nadesłane przez SR w Ostrołęce.

Z akt II K 1297/12 wynika, że w dniu 16.11.2012r. K. Ś. (2), reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wystąpił do Sądu Rejonowego w Ostrołęce II Wydziału Karnego, z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko A. D. (1). Zarzucił mu dokonanie czynu z art. 157 § 2 k.k. w ten sposób, iż w dniu 26.10.2012r. ok. godz. 22.15 w K. uderzył go nieustalonym, twardym przedmiotem w okolice twarzoczaszki, powodując u niego obrażenia ciała w postaci obrzęku, zaczerwienienia, podbiegnięć krwawych typu okularowego oczodołu lewego, otarcia naskórka okolicy powieki górnej gałki ocznej oraz okolicy nadoczodołowej lewej, czym naruszył funkcje jego organizmu na okres poniżej 7 dni. Wyrokiem z dnia 2.10.2013r. Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał A. D. (1) winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Dokumenty, zawarte w tych aktach w pełni potwierdzają zeznania A. D. (1), a zaprzeczają zeznaniom K. Ś. (2), składanymi w niniejszej sprawie.

K. Ś. (2) w sprawie II K 1297/12 wystąpił p-ko A. D. (1) z prywatnym aktem oskarżenia, był przy tym reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. W uzasadnieniu aktu poskarżenia (k. 2-3) wskazał, że zarówno on, jak i A. D. (1) są zatrudnieni w firmie (...).j. M.A. C. w K., w dniu 26.10.2012r. pracowali na II zmianie i skończyli pracę o godz. 22. Po wyjściu z zakładu (...) podbiegł do niego i twardym przedmiotem, trzymanym w prawej ręce uderzył go w okolicę lewego oczodołu. W toku tego postępowania Sąd przesłuchał K. Ś. (2) i A. D. (1) oraz świadków T. P., M. K. (1), Ł. D. i K. D.. Wszyscy oni wskazywali, iż K. Ś. (2) jest brygadzistą w zakładzie, w dniu zdarzenia pracowali na II zmianę, K. Ś. (2) nadzorował pracowników, w tym wskazywał, na których maszynach mają pracować, zwracał im uwagę, nie pozwalał rozmawiać a między nim a A. D. (1) dochodziło do nieporozumień (protokoły zeznań k. 44-47, k. 59-61). Powyższe dokumenty i zeznania wskazują więc, że w spółce (...) pracowano na zmiany, a K. Ś. (2) był brygadzistą. Należy przy tym podkreślić, że akt oskarżenia został sporządzony przez pełnomocnika K. Ś. (2), a wszelkie informacje, które zawarł w akcie oskarżenia, musiał uzyskać od K. Ś. (2) jako swego mocodawcy, zaś K. Ś. (2) sam w postępowaniu karnym, przesłuchiwany jako oskarżyciel posiłkowy, potwierdził, iż to on przesuwa pracowników na poszczególne maszyny, w zależności od tego, jaki asortyment jest potrzebny do zrobienia. Obecne jego zaprzeczenia są więc całkowicie niewiarygodne, tym bardziej, że w dacie wnoszenia aktu oskarżenia, w 2012r., nie było jeszcze wiadomo, iż ZUS zamierza przeprowadzić kontrolę w spółce (...), zarówno A. D. (1), jak i pozostali świadkowie nie mieli więc powodu, by kłamać. Podkreślenia wymaga również fakt, iż w stosunku do K. Ś. (2) jest już prawomocny wyrok Sądu, stwierdzający, iż w okresie od 1.02.2002r. do 31.08.2014r. podlegał on obowiązkowo ubezpieczeniom jako pracownik w spółce (...). Decyzją nr (...) wydaną w dniu 21.09.2015r. ZUS Oddział w P. stwierdził bowiem, że K. Ś. (2) z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 1.01.2002r. do jego ustania podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowym i wypadkowemu i określił podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okres od lutego 2008r. do sierpnia 2014r. w kwotach wskazanych szczegółowo w decyzji. Wprawdzie wyrokiem z dnia 10.04.2017r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce w sprawie III U 899/15 zmienił zaskarżoną decyzję, lecz na skutek apelacji organu rentowego Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia 14.12.2018r. w sprawie III AUa 511/18 zmienił zaskarżony wyrok w całości i oddalił odwołania. Wprawdzie od powyższego wyroku skargę kasacyjną wniósł płatnik i K. Ś. (2), lecz nie tamuje to rozpoznania niniejszej sprawy. Zgodnie bowiem z art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Wyrok Sądu Apelacyjnego w sprawie III AUa 511/18 jest prawomocny, wiąże więc obecnie inne Sądy co do oceny charakteru stosunku prawnego, łączącego K. Ś. (2) i spółkę (...). Zauważyć przy tym należy, że także Sąd Apelacyjny w Białymstoku dokonywał oceny tych samych dowodów, które ocenia obecnie Sąd Okręgowy, w tym zeznań A. D. (1), Ł. D. i B. D., zeznań M. C. (1) oraz K. Ś. (2). Sąd Okręgowy podziela tę ocenę, przedstawioną w uzasadnieniu wyroku Sadu Apelacyjnego (teczka - załącznik do akt III U 779/15). Podkreślenia wymaga również, że Sąd Okręgowy uzyskał dodatkowe dowody, które potwierdzają wiarygodność zeznań A. D. (1), Ł. D. i B. D.. Są to nie tylko zeznania świadka P. E., ale także przedstawione przez obie strony, omówione wyżej, wyciągi z kont bankowych i dowody przelewu, świadczące o przekazywaniu kwot wskazanych przez A. D. (1) na rachunkach, w których uwzględniał również kwoty składek w ZUS.

W toku postępowania Sąd uzyskał również akta drugiej sprawy karnej, II K 782/09, dotyczącej wskazywanej przez K. Ś. (2) umowy dzierżawy. K. Ś. (2) w dniu 23.04.2019r. zeznał bowiem, że A. D. (1) pobił go, gdyż nie chciał zeznawać na jego korzyść w sprawie dotyczącej dzierżawy. Akt oskarżenia przeciwko A. D. (1) w sprawie II K 782/09 wpłynął do Sądu Rejonowego w Ostrołęce w dniu 3.07.2010r. Został on oskarżony o to, że w dniu 6.05.2008r. w O., w celu uzyskania dopłaty do gruntów rolnych na podstawie ustawy z dnia 26.01.2007r. o płatnościach bezpośrednich w ramach systemów wsparcia bezpośredniego złożył w Biurze Powiatowym ARiMR wniosek o przyznanie płatności na 2008r. zawierający nierzetelne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu da uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, polegające na podaniu informacji, iż jest w posiadaniu gruntów rolnych, których posiadaczem na mocy umowy dzierżawy był w rzeczywistości L. D. (1), tj. o czyn z art. 297 § 1 k.k. Wyrokiem z dnia 21.04.2010r. Sąd Rejonowy w Ostrołęce w sprawie II K 782/09 uznał A. D. (1) winnego popełnienia zarzucanego mu czynu. Analiza akt sprawy II K 782/09 prowadzi do wniosku, że nie ma tam zeznań, dotyczących czynności w spółce (...). Wszystkie zeznania dotyczą umowy dzierżawy zawartej między A. D. (1) i L. D. (1) oraz dopłat bezpośrednich.

W ocenie Sądu sam fakt oskarżenia A. D. (1) w sprawie II K 782/09 nie może przemawiać za wiarygodnością zeznań K. Ś. (2). Nawet jeśli A. D. (1) prosił go, aby zeznawał na jego korzyść w sprawie II K 782/09, to i tak nie umniejsza to mocy dowodowej zeznaniom zarówno A. D. (1), jak i K. Ś. (2) w sprawie II K 1297/12, w której obaj zeznali, że K. Ś. (2) był brygadzistą. Już tylko na marginesie wskazać trzeba, że Sąd nie uzyskał żadnej sprawy cywilnej, dotyczącej umowy dzierżawy, zawartej między A. D. (1) a L. D. (2) (vide notatka k. 337 akt III U 779/15).

Oceniając rodzaj stosunku prawnego, łączącego strony, Sąd miał na uwadze zarówno treść złożonych do akt pisemnych umów, jak i zeznania stron.

W przypadku A. D. (1) zostały złożone dwie pisemne umowy o współpracy: zawarta z datą 1.05.2007r. i zawarta z datą 1.08.2009r. Umowy te są identycznej treści. W umowach tych zapisano, iż podstawą do wykonania robót określonych w umowie jest comiesięczne zlecenie zamawiającego poprzedzone ofertą wykonawcy na prowadzenie robót zgodnych z posiadanym wpisem do działalności gospodarczej. Wskazano firmę upoważnioną w imieniu zamawiającego do przyjmowania oferty oraz składania zlecenia ( Firma Handlowo-Usługowa (...)). Wskazano osobę upoważnioną do prowadzenia rozliczeń ilościowych i jakościowych z wykonanego zlecenia ( firma Usługi (...)) i przewidziano możliwość wykonania czynności zleconych przez inny podmiot. Zamawiający zapewniał wykonawcy surowce, maszyny i urządzenia do prawidłowego wykonania zlecenia, natomiast materiały eksploatacyjne, narzędzia i sprzęt pomocniczy wykonawca miał zapewniać sobie we własnym zakresie.

W ocenie Sądu należy podzielić stanowisko ZUS, że faktycznie przedmiotowe umowy nie były stosowane, zaś sposób wykonywania czynności wyglądał tak, jak przedstawili to A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1). Organ rentowy podnosił, że przed 1.01.2007r. pisemne umowy między Spółką a poszczególnymi osobami wyglądały inaczej, przewidywały pracę w określonych godzinach i pod kierownictwem osoby upoważnionej przez spółkę (...). ZUS powoływał się przy tym na umowy, znajdujące się w aktach ZUS, dotyczących A. B. (1) i M. P. (2). Należy podzielić to stanowisko. Spółka (...) umowę z A. B. (1) zawarła od dnia 1.10.2003r. (k. 25-31 t. XIV akt kontroli) a z M. P. (2) od dnia 1.09.2004r. (k. 23-29 t. LXXIX akt kontroli). Umowy te mają taką samą treść. Zobowiązywały one do świadczenia usług w zakresie wykonawstwa elementów armatury z wykorzystaniem maszyn i urządzeń będących własnością zakładu, w dniach i godzinach uzgodnionych z płatnikiem, z zastrzeżeniem obowiązku świadczenia pracy w każdy dzień roboczy w godzinach 6.00-14.00 lub 14.00-22.00. W umowie wykonawca zobowiązywał się wykonywać prace na każdorazowe zlecenie Zakładu, dbać o powierzone mu mienie, usługi wykonywać zgodnie z obowiązującymi instrukcjami zakładowymi, przestrzegać instrukcji bezpiecznego wykonywania pracy na poszczególnych stanowiskach pracy, rozliczać się z powierzonych do wykonania zlecenia materiałów, zlecone usługi każdorazowo koordynować z zakładem, zawiadamiać Zakład o wszelkich okolicznościach, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu zlecenia, nie wnosić i nie spożywać na terenie zakładu żadnych napoi alkoholowych. Zakład zobowiązał się do wydawania materiałów potrzebnych do wykonania zlecenia i do naprawy urządzeń Zakładu na własny koszt. W umowie zobowiązano przedsiębiorcę do usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz uzgadniania z płatnikiem dni urlopu wypoczynkowego. Wynagrodzenie ustalono jako iloczyn godzin pracy i indywidualnie ustalonej stawki za jedną godzinę pracy. Rozliczeń dokonywano na podstawie wystawionego rachunku, w późniejszym okresie na podstawie faktury, wystawionego przez przedsiębiorcę po zakończeniu miesiąca. W umowie wskazano imiennie wyznaczoną przez Zakład osobę uprawnioną do kontroli i koordynowania realizacji umowy. Umowy zawierano na czas nieokreślony, z możliwością jej rozwiązania przez S. w trybie natychmiastowym, jeżeli usługodawca naruszy podstawowe obowiązki wynikające z zawartej umowy, popełni w czasie trwania umowy przestępstwo, które uniemożliwi dalszą współpracę, jeśli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem oraz kiedy utraci uprawnienia konieczne do wykonywania swojej działalności. Po zakończeniu umowy usługodawca zobowiązany był do zwrotu wykorzystywanego sprzętu i narzędzi będących własnością zakładu i nie ponosił odpowiedzialności za jego zużycie będące następstwem prawidłowego używania. W umowie wprowadzono zakaz wykonywania przez usługodawcę jakichkolwiek usług na rzecz podmiotów konkurujących z płatnikiem składek. Przedsiębiorca wykonywał pracę tylko na terenie zakładu produkcyjnego spółki (...).

W przypadku M. P. (2) (wykonującego czynności nieprzerwanie do chwili kontroli w sierpniu 2014r.), nie przedstawiono innej umowy. W przypadku A. B. (1) przedstawiono zaś również umowę od 2.01.2007r. (k. 33-37 t. XIV akt kontroli), która jest tożsama z umowami A. D. (1). Analiza treści umów, zawieranych przed 1.01.2007r. prowadzi do wniosku, iż zawierają one obowiązek świadczenia czynności tylko na rzecz spółki (...), w wyznaczonych godzinach, obowiązek wykonywania pracy na każdorazowe zlecenie, uzgadniania terminu urlopu, wynagradzania w zależności od ilości godzin pracy, wskazują też osobę uprawnioną do koordynacji i kontroli.

Umowy te potwierdzają więc sposób wykonywania czynności tak, jak przedstawili to A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1). Podkreślić przy tym trzeba, że przed 1.01.2007r. czynności na rzecz spółki (...) wykonywało wiele osób, nie tylko A. B. (1) i M. P. (2). Ani ZUS-owi, ani Sądowi nie udało się jednak uzyskać takich umów co do innych osób. Przykładowo, K. G. (1), który wykonywał czynności od 1.01.2002r. oświadczył, że umowy nie posiada, gdyż upłynął okres jej przechowywania (k. 309 akt III U 779/15). W ocenie Sądu należy podzielić stanowisko ZUS, iż odmowa przedstawienia umów łączących spółkę (...) z osobami wykonującymi czynności w spółce – za okres sprzed 1.01.2007r., wynika z faktu, iż treść tych umów jest sprzeczna z przedstawianą przez spółkę koncepcją wykonywania przez poszczególne osoby czynności w wybranych przez siebie dniach i godzinach oraz możliwości odmowy przyjęcia zlecenia czynności. Zauważyć przy tym trzeba, że wprawdzie Sądowi nie udało się uzyskać umów sprzed 1.01.2007r. co do wszystkich ubezpieczonych, ale Sąd na rozprawie w dniu 15.05.2019r. okazał M. C. (1) umowy, dotyczące A. B. (1) i M. P. (2) (2:05:13 k. 266va.s.). M. C. (1) na rozprawie w dniu 15.05.2019r. zeznał, że treść umów zawieranych przed 2004r. była taka sama jak w okazanych mu umowach (2:10:11 k. 266v akt III U 779/15). Wprawdzie M. C. (1) na rozprawie tej wskazywał również, że umowy te były tylko na piśmie, a faktyczne wykonywanie czynności przebiegało inaczej, gdyż poszczególne osoby mogły wykonywać czynności w wybranych przez siebie dniach i godzinach oraz miały możliwości odmowy przyjęcia zlecenia i negocjacji ceny, lecz Sąd – w świetle zeznań A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1) - nie dał mu wiary.

Jak już wskazano wyżej, ZUS w odpowiedzi na odwołanie podnosił, że zmiana formy umów pisemnych była spowodowana zmianą przepisów. Wskazywał bowiem, że wprowadzenie od 1.01.2007r. nowej treści pisemnej umowy, nazwanej Umową o współpracy między dwoma podmiotami gospodarczymi, miało związek z ustawą z dnia 16 listopada 2006r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 217, poz. 1588 ze zm.). Ustawą tą wprowadzono przepis art.5b ust.1 ustawy z dnia 26 lipca 1991r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, który z zakresu pozarolniczej działalności gospodarczej, z dniem 1.01.2007r. wyłączył czynności, jeżeli przy ich realizacji wystąpiły łącznie trzy elementy:

1. odpowiedzialność wobec osób trzecich za rezultat tych czynności oraz ich wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych, ponosi zlecający wykonanie tych czynności, w tym wypadku płatnik składek;

2. czynności są wykonywane pod kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonych przez zlecającego te czynności;

3. wykonujący te czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną działalnością.

Analiza treści umów, zawieranych począwszy od 1.01.2007r., w tym przez A. D. (1), prowadzi do wniosku, iż treść umowy dostosowano do zmiany ww. przepisów tak, aby uwypuklić elementy świadczące o prowadzeniu przez poszczególne osoby pozarolniczej działalności gospodarczej.

W świetle zeznań A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1) faktycznie jednak nic nie zmieniło się w sposobie wykonywania czynności, nadal pracowano na zmiany, pod kierownictwem brygadzisty a wynagrodzenie było uzależnione od ilości przepracowanych godzin.

Zauważyć też trzeba, że zarówno A. D. (1), jak i Ł. D. wskazywali, iż jeszcze przed formalnym podpisaniem umów faktycznie wykonywali czynności na rzecz spółki (...), bez umowy. M. C. (1) na rozprawie w dniu 15.05.2019r. przyznał, iż nie z każdym podpisywał umowy, a jeśli nie podpisywał pisemnej umowy, to nawiązywał współpracę na podstawie umowy ustnej. Symptomatyczne jest jednak, że wszystkie rachunki, przedstawione przez poszczególnych ubezpieczonych i spółkę (...), dotyczą tylko okresów, na które zostały zawarte pisemne umowy. Oznacza to, że za okresy pracy bez pisemnej umowy nie były wystawiane rachunki, a więc osoby wykonywały czynności „na czarno”, co potwierdza zeznania A. D. (1), jak i Ł. D. w tej kwestii.

Oceniając materiał dowodowy, zebrany w sprawie, Sąd miał na uwadze również specyfikę produkcji w spółce (...). Według danych z rejestru REGON przeważający rodzaj działalności płatnika składek związany jest z produkcją miedzi PKD 24.44.Z. Zgodnie z Rejestrem Przedsiębiorców oraz umową Spółki, przedmiotem działalności płatnika składek jest m.in. kucie, prasowanie, wytłaczanie metali (PKD 25.50.Z); obróbka metali i nakładanie powłok na metale (PKD 25.61.Z); obróbka mechaniczna elementów metalowych (PKD 25.62.Z).

Na okoliczność rodzaju i przebiegu procesu technologicznego Sąd przesłuchał M. C. (1), A. C. (1), ubezpieczonego w niniejszej sprawie i świadków, którzy byli jednocześnie ubezpieczonymi lub odwołującymi w innych sprawach, toczących się przed tutejszym Sądem. Zarówno strony, jak i przesłuchani w charakterze świadków: J. K., M. T., A. C. (2), M. M. (1), P. T., P. C., K. Ś. (2), S. Ż., I. Z. (1), M. K. (3), K. S. (2), G. N., K. G. (1), B. D., P. E., P. D., Ł. D., M. N., D. T., Z. P., D. B., M. G. (3) i M. P. (1) zgodnie określili, jakie maszyny są używane w spółce (...) i na czym polega proces produkcji armatury, w szczególności, jakie są etapy produkcji i jakie operacje trzeba przeprowadzić, aby uzyskać gotowy detal (element).

Z ich zgodnych w tym zakresie zeznań wynika, iż produkcja polega na obróbce metali, a proces technologiczny przebiega na stanowiskach roboczych związanych z obróbką plastyczną, mechaniczną i ręczną mosiądzu. Rezultatem obróbki jest przetworzenie surowca w końcowy produkt (detal), np. śrubunek, przedłużka, nypel, redukcja, mufa, kolano, zawór, trójnik, przy czym są one wykonywane w różnych rozmiarach.

Z ich zgodnych w tym zakresie zeznań wynika, iż proces produkcyjny rozpoczyna się albo od przetopienia mosiądzu w piecu indukcyjnym, albo od nagrzania uciętych wcześniej prętów.

W celu sporządzenia detalu mosiądz trzeba przetopić w piecu indukcyjnym, przy czym wymaga to stałego dokładania mosiądzu do przetopienia. W międzyczasie osoba nadzorująca przetapiane może wykonywać inne czynności, np. czyścić kokile. Przetopiony mosiądz specjalną łyżką czerpie się z pieca i nalewa w kokilki w kształcie kieliszków. Po zastygnięciu wyrzuca się na stół przy prasie hydraulicznej, a następnie półprodukt na prasach wkładany jest do matrycy, osoba obsługująca prasę naciska nogą pedał, prasa uderza i odbija wymagany kształt (odkuwkę). Przy piecu są dwa stanowiska do wlewania mosiądzu do kokili i trzy prasy, przy czym faktycznie używano dwóch pras. Następnie odkuwki są transportowane do innego pomieszczenia, gdzie na praskach (obcinarkach) odcina się nadmiar materiału, tzw. nadlewki. W dalszej kolejności odkuwki są wrzucane do piaskarki, która oczyszcza odkuwkę z pozostałej na jej powierzchni masy formierskiej. Wypiaskowane odkuwki są następnie transportowane na halę produkcyjną, gdzie są poddawane obróbce skrawaniem.

Celem obróbki skrawaniem, do której należy obróbka mechaniczna i ręczna, jest nadanie przedmiotowi obrabianemu określonego kształtu, wymiarów, gładkości powierzchni z określoną dokładnością, zgodnie z rysunkiem technicznym, poprzez oddzielenie warstwy materiału o określonej grubości zwanej naddatkiem przy użyciu obrabiarek. W ramach procesu skrawania, w zależności od wielkości, rodzaju wyrabianego elementu oraz od sposobu skrawania wykonywane są u płatnika składek czynności produkcyjne związane z: toczeniem, frezowaniem, wierceniem, cięciem, szlifowaniem oraz gwintowaniem przy użyciu obrabiarek takich jak: tokarki, wiertarki, frezarki, przecinarki oraz obrabiarki typu automaty lub półautomaty tokarskie. Na automatach można wykonywać różne operacje obróbki tego samego obrabianego detalu, np. zrobić otwór a astępnie nagwintować. Po zakończeniu procesu obróbki skrawaniem, wykonane elementy (detale), albo są dostarczane do magazynu, albo – jeśli tego wymaga rodzaj detalu – jest on myty i dopiero później dostarczany do magazynu (np. zeznania P. D. z 7.05.2019r., M. C. (1) z 15.05.2019r.).

Z ww. zeznań wszystkich świadków i stron wynika również, iż w produkcji elementów armatury mosiężnej poszczególne etapy produkcji były wykonywane przez inne osoby na innych maszynach. W przypadku elementów złożonych (np. śrubunek) poszczególne elementy tego samego detalu są dostarczane na magazyn i tam są montowane w całość, przy czym wykonują to kobiety zatrudnione na odstawie umowy o pracę.

Z zeznań M. C. (1) oraz świadków K. G. (1) i P. D. wynika, iż w przypadku nagrzewnicy proces produkcji rozpoczyna się od pręta. Specjalna piła tnie pręt na krótsze odcinki, o określonej długości. Następnie są one zawożone pod nagrzewnicę, łopatą wsypywane w pojemnik. Nagrzewnica sama je odbiera, przesuwa kawałki pręta, które przechodzą przez komorę indukcyjną i nagrzewają się do odpowiedniej temperatury. Po nagrzaniu są przesuwane do manipulatora, który podaje to na prasę, prasa automatycznie kuje - odbija wymagany kształt i wyrzuca do taczki. Następne etapy obróbki są takie same jak w przypadku odkuwek z pieca, tj. odkuwki są transportowane do innego pomieszczenia, gdzie na praskach (obcinarkach) odcina się nadmiar materiału, tzw. nadlewki., następnie są piaskowane odkuwki i następnie transportowane na halę produkcyjną, gdzie są poddawane obróbce skrawaniem, a po obróbce albo dostarczane na magazyn, albo przedtem jeszcze myte. Nagrzewnicę i powiązaną z nią prasę obsługuje ta sama osoba.

Z ich zeznań wynika również, że jeżeli przy piecu i prasach pracują różne osoby, to wymagane jest ich współdziałanie, bowiem jedna osoba topi mosiądz i nalewa w kokile a druga obsługuje prasę, która obrabia element wyjęty z kokili. Nagrzewnicę i powiązaną z nią prasę obsługuje ta sama osoba. Nagrzewnicę i powiązaną z nią prasę obsługuje ta sama osoba. Następnie detal jest obrabiany przez inne osoby – w procesie toczenia, frezowania, gwintowania, frezowania. W ocenie Sądu wszystkie osoby, wykonujące czynności w procesie produkcji danego detalu – armatury, są więc ze sobą powiązane w tym znaczeniu, iż nie jest możliwe przejście do danego etapu obróbki, bez zakończenia wcześniejszego etapu.

Zdaniem Sądu przedstawiony wyżej sposób produkcji oznacza, że w przypadku każdego elementu (detalu) wykonywany jest określony proces technologiczny, wymagający obrabiania danego detalu w określony sposób, na określonych maszynach, przez kilka osób, przy czym musi być zachowana określona kolejność obróbki. Z zeznań A. D. (1) wynika, iż pracował na tokarkach rewolwerowych i automatach tokarskich, obrabiał przedłużki, kolanka, wykonywał różne operacje: toczył, gwintował, frezował. Z przedstawionego wyżej procesu produkcyjnego, wynikającego z zeznań świadków i M. C. (1) wynika, iż dany detal był obrabiany przez kilka osób, wykonujących poszczególne, następujące po sobie operacje: toczenie, wykonywanie otworów, frezowanie, gwintowanie. Powyższe oznacza, że ubezpieczony nie mógł przychodzić do spółki w dowolnych godzinach, bowiem od wykonania przez niego czynności zależy wykonywanie czynności osób, dokonujących dalszej obróbki.

Jak już wskazano wyżej, w toku postępowania Sąd – we wszystkich sprawach – dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu organizacji i zarządzania oraz analizy i wyceny przedsiębiorstw (...). Biegły – zgodnie z zakreśloną mu tezą dowodową, miał się wypowiedzieć, czy możliwe jest wykonywanie elementów armatury w systemie podwykonawstwa niezależnych od siebie przedsiębiorców, z których każdy wykonuje oddzielne zamówienie w dowolnie wybranych dniach i godzinach pracy. W opinii głównej i uzupełniającej na tak postawione pytanie udzielił pozytywnej odpowiedzi. W ocenie Sądu powyższe opinie nie mogą być podstawą rozstrzygnięcia.

Należy podzielić zastrzeżenia ZUS do tej opinii, sformułowane w piśmie z dnia 21.11.2016r. (k. 324-328 akt III U 899/15) i z dnia 1.03.2017r. (k. 418-421 akt III U 899/15). Opinia ta faktycznie pomija konieczność organizacji pracy wszystkich osób wykonujących czynności w spółce (...), polegającej na skoordynowaniu pracy różnych stanowisk. Słusznie ZUS podnosi w zastrzeżeniach do opinii, iż nie można mówić o jednoosobowym wykonawstwie, kiedy każdy element, zanim osiągnie finalny etap, przechodzi przez wiele rąk i wiele stanowisk. Oczywistym jest, iż najpierw każdy element musi – po wytopieniu w piecu lub nagrzewnicy - przejść przez prasę i praskę, zanim będzie obrabiany na tokarkach, dopiero po takiej obróbce może być gwintowany czy frezowany, a na końcu myty. Oznacza to że czynności każdej osoby wpływają na możliwość wykonywania czynności przez inne osoby. Nie może być więc tak, że każda z osób wykonujących poszczególne etapy obróbki tego samego detalu mogła przychodzić w wybranych przez siebie dniach i godzinach oraz wychodzić kiedy chce, gdyż wówczas nie wykonałby obróbki i nie byłoby możliwe wykonanie dalszych etapów produkcji . Z zeznań świadków wynika zaś, że elementów obrobionych przez nich danego dnia nie było już następnego dnia, co oznacza skierowanie ich do dalszej obróbki (przykładowo S. Ż. na rozprawie w dniu 24.04.2019r., 00:55:25).

Nadto zauważyć trzeba, że sam biegły w pierwszej opinii głównej wskazał, że przy obsłudze pieca niezbędna jest koordynacja czasowa czynności, ponieważ praca na tego rodzaju urządzeniu może być możliwa jedynie w czasie, kiedy osiąga ono temperaturę roboczą pracy. Zatem trudno spodziewać się, aby podwykonawcy dowolnie wybierali pory, w jakich będą wykonywać pracę. Oznacza to, że wykonują oni czynność tożsamą rodzajowo, w sposób skoordynowany i spójny. Trudno uznać, aby obsługa pieca mogła być możliwa przy założeniu, że każdy z operatorów, niezależnych od siebie przedsiębiorców, wykonywał oddzielne zamówienie w dowolnie wybranych dniach i godzinach pracy. Konieczny jest zatem element współdziałania i współpracy na tym etapie produkcji, a także i kierownictwa nad przebiegiem procesu. Wobec ww. okoliczności trudno uznać za prawidłowe wnioski opinii sprowadzające się do stwierdzenia, iż możliwe jest wykonywanie elementów armatury w systemie podwykonawstwa niezależnych od siebie przedsiębiorców, z których każdy wykonuje oddzielne zamówienie w dowolnie wybranych dniach i godzinach pracy.

Należy też zauważyć, że sam M. C. (1) przyznał, iż osoby wykonujące pracę przy piecu i prasie pracują w parach, bowiem jeden polewa w kokile, a drugi kuje (rozprawa z 15.05.2019r., 00:37:09). Podobnie świadek P. D. na rozprawie w dniu 7.05.2019r. (02:49:09) zeznał, że ta osoba, które wybierała z pieca, współpracowała z tą, która odkuwała na prasie, musiały uzgodnić, ile będą pracować. Tym samym niewiarygodne są jego zeznania w tej części, w której wskazał, że mógł przychodzić w wybranych przez siebie godzinach i wychodzić w trakcie pracy. Gdyby rzeczywiście przychodził i wychodził, o której chce oraz wychodził w trakcie pracy, to oznaczałoby, iż musiałby szukać osoby, która w czasie jego nieobecności wykonywała czynności przy piecu (i powiązanych z nią prasach), a przecież świadek nie wspominał, aby jakaś inna osoba przychodziła na czas jego nieobecności.

Wskazać też trzeba, iż biegły, zaznaczył, że nie znalazł wyraźnych podstaw dla uznania, że podwykonawcy wykonują zlecenia w wyznaczonych odgórnie godzinach pracy. Stwierdzenie to pozostaje w sprzeczności z wiarygodnymi zeznaniami A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1). Nadto swoje stwierdzenie biegły oparł na fakcie, iż jedyne zestawienia liczbowe, jakie zostały mu udostępnione, zawierały zapisy odnośnie osoby i ilości (wagi) wyprodukowanych elementów, a nie stwierdził, aby była prowadzona ewidencja tożsama z ewidencją czasu pracy. Oczywistym jest jednak przecież, że strona odwołująca nie przedstawiłaby biegłemu ewidencji czasu pracy podwykonawców, bowiem kłóciłoby się to z koncepcją spółki o wykonywaniu przez podwykonawców czynności w wybranych przez siebie dniach i godzinach. Biegły w opinii uzupełniającej przyjął, że poszczególne etapy produkcji w firmie (...) mogły odbywać się niezależnie od siebie, fizycznie i funkcjonalnie możliwe było dłuższe przechowywanie na terenie na terenie zakładu w oczekiwaniu na kolejny etap obróbki, bez narażenia na degradację surowca albo półproduktu. Powyższe, zdaniem biegłego oznacza, że w ramach procesu technologicznego nie zachodzi konieczność koordynacji takich działań w sferze czasowej, po to by zdążyć z obróbką danego elementu, zanim straci on swoje walory fizyczne przydatne w toku produkcji, jest zatem możliwe podzielenie etapu produkcji. Odnosząc się do tych twierdzeń wskazać trzeba, że powyższe twierdzenia biegłego są jedynie przedstawieniem hipotetycznych możliwości a nie opisem faktycznej praktyki w spółce (...). Zaznaczyć trzeba, iż wprawdzie elementy mosiężne mogą być przechowywane bez narażenia na degradację surowca albo półproduktu, lecz biegły pominął fakt, że w procesie produkcji w spółce chodzi o uzyskanie w możliwie krótkim czasie produktu finalnego, tj. gotowego detalu, jak np. kolanko, trójnik, nypel. Sam M. C. (1) i A. C. (1) na rozprawie w dniu 15.05.2019r. zeznali, że chodzi o produkcję detali na magazyn tak, aby klient, który przychodzi do firmy mógł od razu otrzymać zamówiony towar. W świetle powyższego niecelowym jest więc przechowywanie danego detalu po zakończeniu etapu jego produkcji, np. po obrobieniu na prasie i przekazanie go do dalszej obróbki na tokarki dopiero po pewnym czasie. Powodowałoby to bowiem, iż spółka nie miałaby na stanie magazynowym gotowego elementu, który mogłaby sprzedać. Z zeznań A. C. (1), składanych na rozprawie w dniu 15.05.2019r. wynika praktyka odwrotna od założenia przyjętego przez biegłego. Dbał bowiem, aby robić elementy na magazyn tak, aby klient zgłaszający się do Spółki miał możliwość zakupu danego elementu od razu i nie szukał go w firmach konkurencyjnych (rozprawa z 15.05.2019r. 02:26:50). Sąd podziela natomiast stanowisko ZUS, zawarte w piśmie procesowym z dnia 3.03.2017r. (k. 418- 421 akt III U 899/15 teczka - załącznik do akt III U 779/15), w którym podniósł, że proces technologiczny składa się wielu, kolejno po sobie następujących etapów, warunkujących osiągnięcie efektu finalnego. Nieracjonalne jest więc forsowanie tezy, że pomiędzy poszczególnymi wykonawcami nie zachodzi żadna relacja, koordynacja czy współpraca, bowiem ktoś musi decydować o tym, co danego dnia się robi, ktoś musi wydać towar do obróbki i odstawić go do kolejnego etapu.

W ocenie Sądu opinia biegłego W. M. nie może stanowić podstawy rozstrzygnięcia także dlatego, że opiera się na niewłaściwych założeniach. Biegły w wydanej na rozprawie w dniu 7.04.2017r. ustnej opinii uzupełniającej wskazał, że każdy podwykonawca wykonywał jakiś element, wkładany następnie do skrzyni, na koniec dnia ta skrzynia była ważona i każdy podwykonawca był rozliczany za ilość kilogramów elementu. Powyższe założenie jest sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami A. D. (1) oraz świadków: B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1), którzy wskazali zupełnie inny sposób rozliczeń, tj. wg przepracowanych godzin a ich zeznania znalazły potwierdzenie w treści wydawanych im pasków z wynagrodzeniem.

Opinia biegłego W. M. opiera się też na założeniu, iż każdy z podwykonawców otrzymywał zlecenia wykonania obróbki określonej ilości elementów. Tymczasem także analiza zeznań poszczególnych ubezpieczonych, składanych zarówno w ZUS jak i przed Sądem wskazuje, iż w ich zeznaniach są dane, podważające tezę o zlecaniu im wykonywania czynności jako podmiotom gospodarczym i wykonywaniu czynności na zasadach równorzędnej współpracy ze spółką (...).

Wskazać należy, że z zeznań praktycznie wszystkich ubezpieczonych wynika, iż działalność gospodarczą założyli w celu podjęcia współpracy ze spółką (...). Wprawdzie jedynie A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1) zeznali wprost, że założyli działalność w celu współpracy ze spółką (...) i taki był warunek zawarcia z nimi umowy, lecz z dokumentacji zwartej w aktach kontroli ZUS wynika jednoznacznie, iż także w przypadku pozostałych ubezpieczonych (poza kilkoma osobami), data podjęcia współpracy ze spółką (...) zbiega się z datą formalnego rozpoczęcia działalności gospodarczej. Nadto z zeznań wszystkich ubezpieczonych i M. C. (3) wynika, iż spółka począwszy od 1.01.2002r. żadnemu z ubezpieczonych nie proponowała zawarcia umowy o pracę. Sąd nie dał wiary zeznaniom M. C. (1) oraz zeznaniom świadków: J. K., M. T., A. C. (2), M. M. (1), P. T., P. C., K. Ś. (2), S. Ż., I. Z. (1), M. K. (3), K. S. (2), G. N., P. D., M. N., D. T., Z. P., M. P. (1), M. G. (2) i D. B., którzy wskazywali, że mogli odmówić przyjęcia „zlecenia”, oferowanego przez G. Z. i K. G. (1). Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby odmawiali przyjęcia wykonywania czynności (wg ich słów „przyjęcia zlecenia”) w sytuacji, gdy dochody z tytułu tych czynności były ich jedynym źródłem dochodu. Taka sytuacja dotyczy nie tylko A. D. (1), ale także praktycznie wszystkich ubezpieczonych.

Z akt kontroli ZUS wynika jednoznacznie, iż rachunki na rzecz innych podmiotów wystawiali po zmianie umowy (od 1.01.2007r.) i wskazywanej wyżej w uzasadnieniu zmianie od 1.01.2007r. ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, przy czym wystawiano je przez kilka pierwszych lat po tej zmianie. Rachunki te wystawiano sporadycznie, 2-3 razy w roku, przy czym są one wystawione na znikome kwoty. W przypadku A. D. (1) są to kwoty od 20 zł (k. 315 t. XXXV akt kontroli) do 50zł (k. 199 t. XXXV akt kontroli). Analiza tych rachunków w aktach poszczególnych ubezpieczonych prowadzi też do wniosku, że były one wystawiane od 2007r., nadto praktycznie w przypadku wszystkich ubezpieczonych rachunki są wystawiane w końcowych miesiącach danego roku. Przykładowo, D. B. (t. XXII akt ZUS) w 2007r. na rzecz innego podmiotu niż S. wystawił 1 rachunek w listopadzie na kwotę 50zł, w grudniu 2008r. dwa rachunki na kwotę 70zł i 50 zł. Podobna sytuacja dotyczy 2010r. i 2013r., przy czym są to rachunki wystawiane na te same osoby. A. B. (1) (t. XIV akt kontroli) w 2008r. i w 2009r. złożył dwa rachunki (listopad i grudzień) na rzecz innych podmiotów niż S., każdy na kwotę 50zł, przy czym za każdym razem jeden z nich wystawił na rzecz G. L., a drugi na rzecz P. D. a rachunki te w sposób oczywisty zostały wypełnione ręką innej osoby, niż rachunki na rzecz firmy (...), co wynika z odmiennego charakteru pisma na tych rachunkach. Ubezpieczony M. P. (2) (t. LXXIX akt kontroli) w grudniu 2007r. złożył jeden rachunek na kwotę 50zł a w listopadzie i grudniu 2008r. dwa rachunki na kwotę 50zł i 20zł, w październiku 2009r. na kwotę 30zł, w październiku 2010r. na kwotę 50zł, przy czym wszystkie te rachunki są wystawione na H. T.. I. Z. (1) (t. CXIII akt kontroli) w październiku 2008r. złożył 1 rachunek na kwotę 70zł, w listopadzie 2009r. 2 rachunki na kwoty 70zł i 50zł, w październiku 2010r. 2 rachunki na kwoty po 80zł.

Powyższe tworzy logiczną całość z zeznaniami A. D. (1), Ł. D., B. D. i P. E., którzy wskazywali, iż byli zobowiązani do przedstawienia rachunków także na inne podmioty, aby wykazać, że wykonują czynności nie tylko dla firmy (...). Powyższe jest z kolei logicznie powiązane ze zmianą od 1.01.2007r. treści pisemnych umów. Przypomnieć jednak w tym miejscu trzeba, że w umowach, zawieranych przed 1.01.2007r., które znajdują się w aktach kontroli M. P. (2) i A. B. (1), wprowadzono wyraźny zakaz wykonywania przez usługodawcę jakichkolwiek usług na rzecz podmiotów konkurujących z płatnikiem składek.

Niezależnie od powyższego zauważyć jednak należy, że nawet gdyby poszczególni przedsiębiorcy (ubezpieczeni) nie byli zobowiązani do składania faktur wystawionych innym osobom niż S., to i tak nie zmieniłoby to oceny odwołania, bowiem z przedstawionych dowodów wynika, że A. D. (1) w spółce (...), faktycznie świadczył pracę na zasadzie umowy o pracę, pod kierownictwem osób wyznaczonych przez pracodawcę, w wyznaczonych godzinach.

Oceniając materiał dowodowy i sposób wykonywania czynności przez A. D. (1) oraz pozostałych ubezpieczonych, Sąd miał na uwadze sprzeczności występujące między zeznaniami poszczególnych ubezpieczonych.

Odwołująca spółka oraz ubezpieczeni i świadkowie-ubezpieczeni, którzy zajmowali stanowisko analogiczne jak Spółka, wywodzili, że otrzymywali zlecenia od G. Z. a po jego śmierci od K. G. (1), mogli wykonywać czynności w wybranych przez siebie dniach i godzinach, nie podlegali kontroli w czasie wykonywania tych czynności, a ich wynagrodzenie było uzależnione od ilości sztuk lub od ilości kilogramów wykonanych elementów. Ich koncepcja opierała się na założeniu, że sposób wykonywania czynności przez poszczególnych ubezpieczonych był taki sam. Szczegółowe pytania, zarówno w ZUS, jak i w Sądzie wykazały jednak różnice w ich zeznaniach, co dodatkowo podważa wiarygodność zeznań M. i A. C. (1) oraz świadków, którzy powoływali się na swobodę w wykonywaniu czynności i czasu ich wykonywania. Zgodnie z ich zeznaniami, osobą dającą zlecenia poszczególnym przedsiębiorcom (podwykonawcom) był, po śmierci G. Z., K. G. (1). Tymczasem K. G. (1), zeznając w ZUS w dniu 26.05.2014r., wskazał, iż do czynności obróbki skrawaniem osobiście wyznaczał osoby (przedsiębiorców), biorąc pod uwagę ich umiejętności zawodowe (k. 15 t. XLI akt kontroli), co oznacza, że to on decydował, komu i jakie prace zleci, nie może być więc mowy o równorzędności stron. Nadto zeznał, iż on osobiście sprawdzał zgodność wykonania z rysunkiem technicznym (k. 15 t. XLI akt kontroli) i są sytuacje, kiedy otrzymuje od S. pilne zamówienie do wykonania, wtedy zleca przerwę w realizacji danego zamówienia i zleca zajęcie się pilniejszym zamówieniem (k. 17 t. XLI akt kontroli), co podważa zeznania świadków, którzy zaprzeczali, aby takie sytuacje miały miejsce. K. G. (1) w ZUS zeznał też, że gdy 1.01.2007r. otrzymał pisemną umowę, to była ona gotowa do podpisu, nie miał wpływu na jej treść (k. 17 t. XLI akt kontroli). Zeznał również, że nie wie, jaki system rozliczania i wyceny obowiązywał pozostałych przedsiębiorców, pod koniec miesiąca M. C. (1) informuje go, jaką kwotę ma wpisać do rachunku i nie wie, co składa się na wysokość wynagrodzenia (k. 18 t. XLI akt kontroli), a to z kolei jest sprzeczne z przedstawioną później m.in. także przez niego, koncepcją liczenia sztuk czy kilogramów i sprawdzania ich ilości. Zeznał nadto, iż w stosunku do przedsiębiorcy, który na skutek nieobecności nie wykona zlecenia, S. nie wyciąga żadnych konsekwencji (k. 19 t. XLI akt kontroli). Przesłuchany w ZUS w dniu 5.06.2014r. K. G. (1) zeznał, iż nie ustalał z przedsiębiorcami wynagrodzenia za wykonaną usługę, nie wie, co się składa na wielkość wynagrodzenia wykazanego przez nich w fakturach lub rachunkach za dany miesiąc (k. 25 t. XLI akt kontroli). Podkreślić trzeba, że oba protokoły są podpisane przez K. G. (1) i zawierają sporządzoną przez niego pismem ręcznym adnotację, iż protokół odczytano, nie wnosi zastrzeżeń do jego treści i sposobu przesłuchania. W tym kontekście niewiarygodne są więc zeznania K. G. (1), składane przed Sądem Okręgowym w niniejszej sprawie na rozprawie w dniu 29.04.2019r., jak i przed Sądem Apelacyjnym w dniu 14.11.2018r. w sprawie III AUa 511/18 (III U 899/15), w których opisywał sposób rozliczania podwykonawców. Zaznaczyć należy, iż zarówno M. C. (1), jak i K. G. (1) oraz świadkowie, zeznający jak K. G. (1), mówili o liczeniu elementów na sztuki, a następnie na kilogramy. W sprawie III AUa 511/18 na rozprawie w dniu 14.11.2018r. K. G. (1) zeznał jednak, że liczarka jest w zakładzie od 2016r. (05:36:43 – protokół – teczka - załącznik do akt III U 779/15), a to oznacza, że wcześniej – jeśli nie było licznika na tokarce - żaden z podwykonawców nie mógł policzyć dokładnie ilości przerabianych elementów. Należy też zauważyć, że jeśli A. D. (1) i inni ubezpieczeni mieliby być rozliczani od sztuki czy kilograma, wymagałoby to prowadzenia przez K. G. (1) szczegółowych zapisów co do ilości sztuk czy wagi wykonanych przez nich elementów, wymagałoby to dokonywania zapisów praktycznie codziennie, gdyż poszczególni ubezpieczeni robili różne rodzaje detali i w różnych rozmiarach. Taka forma zapisów byłaby więc bardzo obszerna, trudna do noszenia, a jednocześnie trudna do zagubienia. K. G. (1), zeznając w dniu 14.11.2018r. przed Sądem Apelacyjnym w sprawie III AUa 511/18 (04:30:10 - protokół – teczka - załącznik do akt IIIU 779/15) zeznał, że miał notes, w którym zapisywał ilość, a w późniejszym okresie kilogramy, wykonane przez danego podwykonawcę. Tymczasem w ZUS nie przedstawił takich notatek, w szczególności w 2014r. w czasie kontroli, chociaż musiałby je mieć (gdyby je prowadził), chociażby za okres bezpośrednio poprzedzający kontrolę czy w trakcie kontroli, gdzie przecież także wykonywano nadal czynności. M. C. (1) przed Sądem Apelacyjnym w sprawie III AUa 511/18 zeznał w dniu 7.12.2018r. (01:42:02 - protokół – teczka - załącznik do akt III U 779/15), iż zeszyt z zapiskami po rozliczeniu „idzie do pieca”, tym bardziej więc Spółka powinna była dysponować zapiskami, dotyczącymi miesiąca jeszcze nie rozliczonego.

Na uwagę zasługuje także fakt, iż świadkowie, zeznający w sposób zbieżny ze stanowiskiem spółki, szczegółowo dopytywani, wskazywali na okoliczności, które faktycznie podważają stanowisko spółki. Świadek J. K., który wykonywał narzędzia, na rozprawie w dniu 8.04.2019r. zeznał, że pracował przeważnie na I zmianie (01:01:55), następnie zaś poprawił się, że powiedział na I zmianę, bo pracował na rano.

Świadek M. T. na rozprawie w dniu 9.04.2019r. zeznał zaś, że gdy zaczął wykonywać czynności w spółce (...), nie ustalał ceny, za jaką będzie pracował, bo na każdy materiał była już obliczona cena, na sztuki bądź na kilogramy, nie wiedział, ile zarobi, K. G. (1) mówił mu codziennie, co ma robić ((00:05:53), starał się przychodzić do pracy ok. 6:00 rano i pracował do 14:00, K. G. (1) był odpowiedzialny, żeby dobrze robił, czasem podchodził i pytał, czy wszystko dobrze, jak coś się zepsuło, to zgłaszał K. G. (1), on też mówił mu, na jaką inną maszynę ma iść (ta sama adnotacja). Zeznał też, że K. G. (1) podchodził i pytał, czy wszystko w porządku, przez pierwsze miesiące było to częściej, kontrolnie, żeby czegoś nie zepsuć (00:25:55). W dalszej części, pytany przez pełnomocnika ZUS, zeznał, iż nie miał określonej ilości elementów, jaką ma zrobić i w jakim czasie to wykonać, robił jedną rzecz, dopóki K. G. (1) nie przyszedł z nową propozycją, czasem robił coś przez miesiąc, czasem dwa miesiące lub dłużej (00:41:59). Świadek ten twierdził, że zapisywał sobie codziennie, ile elementów zrobił, ale jednocześnie składał sprzeczne zeznania co do rozliczeń. Początkowo zeznał, iż wystawiał rachunki, przed wystawieniem rachunku z nikim nie ustalał kwoty, jaka ma być na rachunku, zawsze się zgadzało i nie było różnic między wyliczeniami S., a jego. W następnym zdaniu stwierdził zaś, że jak były różnice, to jakieś grosze, ale mu to nie przeszkadzało, że nie zgadza się parę groszy, jak była rozbieżność na rachunku między jego rozliczeniami, a wyliczeniem spółki (...), to nic się nie działo. Ostatecznie stwierdził zaś, że w sumie dostawał przelewy, na takie kwoty, jak wystawiał rachunki i może źle powiedział, że rozbieżności były, gdyż nie było ich (00:58:20). M. T. zaprzeczył też, aby znał osobę o nazwisku G. Z., dopiero po ujawnieniu treści umowy, łączącej go ze spółką (...), w której widnieje nazwisko G. Z. wskazał, że teraz już pamięta tego pana (01:19:48, 01:24:21).

Także świadek R. K. na rozprawie w dniu 16.04.2019r. zeznał, iż dostawał zlecenia na określony asortyment. Dopytywany o szczegóły zeznał jednak, iż G. Z. nie mówił ile sztuk danego elementu ma zrobić, robił go do momentu, gdy G. Z. przyszedł i powiedział, że jest zapotrzebowanie na inny asortyment (00:04:53).

Świadek A. C. (2), który pracował na prasce, obcinając nadmiar wylewki (posługiwał się pojęciem obcinarka), na rozprawie w dniu 15.04.2019r. zeznał natomiast, iż zanim zaczął wykonywać czynności dla firmy (...), nigdy nie pracował na tokarkach, wycinarkach, obcinarkach. Zanim zaczął pracować na obcinarce (prasce), inne osoby pracujące na halli pokazały mu jej obsługę, przy czym to nie on wybrał maszynę, na której będzie pracował, lecz zaczął pracować na prasce dlatego, że tam było wolne miejsce, K. G. (1) wskazał mu obcinarkę, na której ma pracować, a nadto ktoś musiał mu wytłumaczyć, co ma robić (00:51:24). Zeznał też, że skrzynki z elementami do obrabiania stały na korytarzu, brał skrzynkę, obrabiał znajdujące się w niej elementy i ją odstawiał do dalszej obróbki (00:04:35). Także on zeznał, że nie ustalał, ile czasu będzie robił element o konkretnym rozmiarze, ile zrobił, tyle było, codziennie przychodził do pracy, szedł na obcinarkę i przy której obcinarce stały skrzynki, to się za te skrzynki zabierał. Mogło być tak, że jednego dnia robił elementy tego rozmiaru, a innego dnia innego rozmiaru – w zależności od tego, jakie były w tych skrzynkach, które stały przy obcinarce, do której podszedł (01:02:13). Powyższe oznacza, że faktycznie nie mógł otrzymywać zleceń na określoną ilość sztuk detalu czy wagę.

Także świadek M. M. (1), który pracował na tokarce rewolwerowej i na tokarce automacie, wykonywał kształtki, kolanka, nyple, mufy, w dniu 15.04.2019r. zeznał, że o tym, co będzie robił danego dnia, dowiadywał się, jak przychodził do zakładu, bo pytał, co jest do zrobienia (01:12:47). Także i on zeznał, że skrzynki do obrobienia stały przy konkretnej maszynie, K. G. (1) wskazywał mu maszynę, przy której są np. kolanka do zrobienia, przy czym nie wskazywał, ile kilogramów jest do zrobienia, tylko mówił, że są kolanka do zrobienia - przy maszynie stoją w skrzynkach. Powyższe oznacza, że faktycznie nie mógł otrzymywać zleceń na określoną ilość sztuk detalu czy wagę.

Również świadek Z. P., który pracował na tokarkach i na gwinciarce, na rozprawie w dniu 8.05.2019r. zeznał, iż zlecenia to były skrzynki z elementami do obrobienia, które stały przy maszynie. Jeśli była wolna tokarka, to stawał na wolnej i robił, to co stało w skrzynkach przy niej. To, że stały skrzynki przy maszynach, oznaczało, że to jest do obrobienia. K. G. (1) określał, która robota jest pilniejsza (03:50:45). Dalej zeznał, iż dla niego zlecenie to dany materiał, jaki dzisiaj obrabia. K. G. (1) nie mówił mu, ile ma zrobić. Mówił natomiast, np. które tokarki są wolne i na których ma robić. K. G. (1) nie mówił mu, ile czasu ma robić na danej tokarce. On przychodził codziennie i patrzył, która tokarka jest wolna i K. G. (1) mu mówił, na której tokarce ma stanąć (04:00:59). Termin zakończenia zadania nie był zakończony (04:03:37). Podobnej treści zeznania złożył w dniu 29.04.2019r. świadek G. N.. Zeznał wówczas, że zlecenie obejmuje obcięcie odkuwki GZ i WZ. Dodał jednak, że nie jest z góry określone ile tego jest. Zlecenie to np. GZ i jest baniak (skrzynka) i jak go obetnie dzisiejszego dnia, to na tym się kończy, a jak nie, to ktoś drugi to dostanie. Zlecenie to jest to, ile wypracował z danego dnia. Możliwe, że jak nie zrobi baniaka w ciągu dnia, to ktoś inny to robi. Następnego dnia, jak przychodzi, to nowa partia stoi (01:15:47). Z zeznań tych wynika więc, że za zlecenie G. N. uważa to, co wypracuje danego dnia, podczas gdy zarówno K. G. (1), który miał dawać te zlecenia, jak i M. C. (1) wskazywali, że zlecenie to otrzymanie do wykonania określonej ilości sztuk lub kg elementów.

To samo dotyczy świadka M. D., który na rozprawie w dniu 16.04.2019r. zeznał, iż K. G. (1) nie mówił mu, ile ma czasu na przerobienie towaru, mówił, że jest towar do przerobienia w skrzynkach (02:21:52). Także świadek P. D., przesłuchiwany na rozprawie w dniu 7.05.2019r. zeznał, iż nie mówiono mu, ile ma czasu na zrobienie detali (02:49:09).

Świadek M. W. (1) pracował na tokarce. Na rozprawie w dniu 16.04.2019r. zeznał, iż K. G. (1) pierwszego dnia pokazał mu tokarkę i pokazał co ma robić (00:45:46), G. przychodził do niego i mówił, gdzie dalej przejdzie (01:14:45). Przesłuchiwany w ZUS w dniu 13.03.2015r. zeznał zaś, że na początku K. G. (1) zlecił mu wykonywanie przedłużek, nie dawał mu kolejnych zleceń, on sam wiedział co ma robić – przedłużki i tylko ten detal wykonywał, przez pierwszy tydzień K. G. (1) pomagał mu zapoznawać się z obowiązkami, pokazywał maszynę, przy której ma pracować, pokazywał, jak powinien wyglądać element, który miał gwintować (k. 8 t. CXI akt kontroli). Zeznał też, że przedłużki do obrobienia nie były przez niego ani K. G. ważone (k. 9 t. CXI akt kontroli), robił to, co było w skrzynkach (k. 9 t. CXI akt kontroli), nie miał wpływu na cenę (k. 10v t. CXI akt kontroli).

Świadek S. Ż., który gwintował, na rozprawie w dniu 24.04.2019r. zeznał, iż K. G. (1) pokazał mu maszynę, jej obsługę, jak się ustawia parametry, a gdy nauczył się ustawiać, K. G. (1) przychodził mu pomóc, bo chodził do niego pytać, czy dobrze ustawił. Zeznał też, ze K. G. (1) nie mówił mu, ile ma sztuk nagwintować, nie mówił, ile czasu ma gwintować, a tylko mówił, że ma gwintować skrzynki, które stoją przy maszynie (00:05:10). Następnie zeznał, że zdarzały się takie sytuacje, że w trakcie wykonywania zlecenia, K. G. (1) przyszedł i powiedział, że jest coś pilniejszego do zrobienia, on wtedy przerywał pracę i robił to, co jest potrzebniejsze. Było też tak, że K. G. (1) przychodził i sprawdzał, czy dobrze robi, przy czym na początku przychodził częściej, bo później świadek nabrał już doświadczenia (00:17:53). S. Ż. zeznał również, że praktycznie nie oznaczał swoich wykonanych wyrobów. Jak skończył wszystko, to ktoś odbierał od niego wyroby i zdarzało się, że częściowo wykonane zlecenie też ktoś od niego odbierał (00:55:25). Podobnie świadek M. N. na rozprawie w dniu 8.05.2019r. zeznał, iż jak była jakaś nowość, zmodyfikowane kolanko, to K. G. (1) przychodził zobaczyć, czy jest dobrze zrobione (02:09:39).

Świadek M. K. (3) na rozprawie w dniu 24.04.2019r. zeznał zaś, że nie zawarł ze spółką (...) umowy o pracę, bo z tego, co wie, to firma (...) nie przyjmuje nikogo na podstawie umowy o pracę, a żeby podjąć współpracę z firmą (...) trzeba mieć założoną działalność (02:04:49). Tym samym potwierdził zeznania A. D. (1) w tej kwestii. Świadek zeznał również, że nie wiedział, co będzie konkretnie robił - co mu każą, to robi, gdzie jest miejsce do pracy, tam się siada i się robi na tej maszynie, pytał chłopaków, którzy tam pracowali, gdzie jest wolna maszyna, K. G. (1) nie mówił mu, ile elementów ma obrobić, albo przez jaki czas. Wie, że zlecenie się skończyło, jak towar do obrabiania się skończy (00:55:25). Materiał zawsze stoi przy maszynie, na której się go obrabia (02:29:42 ). Powyższe oznacza więc, że „zlecenie” to materiał, który stoi przy maszynie, nie jest zaś określona ani ilość detali do obróbki, ani ich waga, ani też termin jej wykonania, brak jest więc podstawowych elementów umowy cywilnoprawnej. Zauważyć też trzeba, że świadek zeznał, iż płacono mu od kilograma, ale dopytywany dokładniej podał, że nie wie, skąd pan C. wie, jaki wystawić mu pasek (02:29:42).

Zauważyć też trzeba, że z zeznań wszystkich świadków wynika, iż nikt nie sprawdzał, ile sztuk danego elementu faktycznie wykonali, nawet jeśli twierdzili, że ich wynagrodzenie było uzależnione od ilości sztuk. Wyraźnie potwierdził to np. świadek P. T., zeznając na rozprawie w dniu 15.04.2019r. (02:17:30) i świadek D. B. na rozprawie w dniu 13.05.2019r. (01:17:58).

Powyższe zeznania podważają koncepcję, przedstawianą przez odwołującą spółkę, o zlecaniu podwykonawcom do wykonania konkretnej ilości sztuk czy kilogramów elementów. Przemawiają zaś za przyjęciem tezy o kierownictwie osób działających w imieniu S., w szczególności K. G. (1), podporządkowaniu jego poleceniom i wypłacaniu wynagrodzenia wg stawek godzinowych.

Dla oceny materiału dowodowego istotne znaczenie mają zeznania świadka C. M. , składane w ZUS. Przesłuchany w charakterze płatnika składek w dniu 5.09.2014r. (k.151-163 t. LXII akt kontroli ) zeznał, że w spółce pracował w systemie zmianowym w godzinach 6.00-14.00 i 14.00-22.00, gwintował to, co wcześniej tokarze obrabiali na tokarkach. Zeznał wówczas, iż Spółka nie przyjmowała do pracy pracowników, a tylko na działalność gospodarczą, taką formę zatrudnienia zaproponowali mu wspólnicy spółki i jeśli chciał pracować to nie mógł jej odrzucić. Z jego zeznań wynika, iż pracował w systemie zmianowym, raz na jedną, raz na drugą zamianę, miał zmiennika M. W. (2), przyuczał do pracy na gwintarce Ż.. Potwierdził wówczas fakt podlegania brygadzistom, którzy rozdawali pracę i ją nadzorowali a jako brygadzistów wskazał K. G. (1), K. Ś. (2) i I. Z. (1). Zeznając wówczas jednoznacznie stwierdził, iż brygadziści odnotowywali ilość godzin, a te same zasady obowiązywały wszystkich, w pracy były odgórnie ustalone przerwy. Opisując swoje obowiązki wskazywał, iż każdego dnia pytał brygadzistę którą skrzynkę z materiałem nagwintować. Zeznał, iż wadliwie wykonane elementy były ponownie przetapiane i nikt nie ponosił konsekwencji z powodu wadliwego wykonania. Jego zeznania złożone wówczas potwierdzają wydawanie wszystkim pasków, na których wskazywano liczbę przepracowanych godzin. Potwierdził też, że właściciele firmy mówili, aby przynajmniej jeden rachunek w roku wystawić na inny podmiot niż S.. Przyznał jednocześnie, że nie prowadził działalności na rzecz innego niż S. podmiotu, ani nie kupował żadnych narzędzi na swoją firmę. Wskazał, iż w pierwszej umowie był obowiązek osobistego świadczenia pracy na rzecz Spółki. W 2007r. dostał drugą umowę o pracę, a zawarcie tej umowy wyglądało w ten sposób w dniu wypłaty ,,M.‘’ kazał przynieść mu pieczątkę ze sobą, mówiąc, że jest takie ,,ogólnokrajowe zarządzenie’’.

W dniu 5.09.2014r. C. M. był przesłuchiwany po raz pierwszy, jego zeznania były spontaniczne i najbardziej wiarygodne. Po raz kolejny został on przesłuchany w dniu 18.02.2015r., w toku kontroli spółki (...) (k. 4803-4817 t. VII akt kontroli). Jego zeznania częściowo były już inne, w szczególności co do nadzoru i przerw w pracy. Podtrzymał jednak wówczas zeznanie co do sposobu rozliczania według przepracowanych godzin, które były wykazywane na pasku.

Po raz kolejny został przesłuchany w postępowaniu sądowym, toczącym się z odwołania spółki (...).Ś. od decyzji ZUS, obejmującej K. Ś. ubezpieczeniem z tytułu umowy o pracę (III U 889/15). Jego zeznanie znacznie odbiegało wówczas od zeznania składanego przed organem rentowym. W szczególności zeznał, że jego wynagrodzenie nie zależało od ilości godzin, był natomiast rozliczany wg ilości kilogramów. Zaprzeczał też, aby K. Ś. czy I. Z. zachowywali się jak brygadziści. Ta zmiana zeznań C. M. jest niewiarygodna. W ocenie Sądu prawdziwy stan faktyczny przedstawił on w czasie pierwszego przesłuchania przez ZUS. Nie miał wówczas powodu, aby mówić nieprawdę, protokół przesłuchania podpisał.

Wskazać też trzeba, że ze zgodnych zeznań M. C. (1) i przesłuchanych w 2019r. świadków wynika, iż spółka (...) wydawała poszczególnym wykonawcom rękawice oraz pastę bhp. Także ten fakt potwierdza tezę o istnieniu stosunku pracy, bowiem przy umowach cywilnoprawnych podmiot zlecający pracę nie ma obowiązku dostarczania drugiej stronie tego typu rzeczy.

Na rozprawie w dniu 29.04.2019r. Sąd przesłuchał w charakterze świadka G. N., który od 18.09.2017r. wykonuje w S. czynności na podstawie umowy cywilnoprawnej – na prasce obcina nadmiar materiału, tzw. nadlewki. Wprawdzie zaczął on wykonywać czynności już po kontroli ZUS i wydaniu zaskarżonej decyzji, lecz Sąd dopuścił dowód z jego zeznań uznając, iż mogą one być przydatne dla sprawy, bowiem pełnomocnik odwołującego wywodził, iż świadek wykonuje czynności w taki sam sposób, jak ubezpieczeni w spornym okresie. W ocenie Sądu jego zeznania nie mogą podważać zeznań A. D. (1), B. D., Ł. D., P. E. i A. B. (1). Świadek ten obcina tzw. nadlewki, a więc pracuje na praskach. Jego stanowisko było wobec tego bezpośrednio powiązane ze stanowiskiem osób, które pracują na piecach i prasach oraz nagrzewnicy. Jak już wskazano wyżej, na praskach (obcinarkach) odcina się nadmiar materiału, tzw. nadlewki i jest to kolejny etap produkcji, po pracy na piecu (czy nagrzewnicy) i wykonaniu odkuwki na prasie. Dopiero po obcięciu nadlewki detal może być poddany obróbce na hali produkcyjnej na tokarkach. Z jego zeznań jednoznacznie wynika, iż faktycznie za zlecenie uważa to, ile wypracował danego dnia (rozprawa w dniu 29.04.2019r., 01:15:47), przy czym nie umawia się na wykonanie określonej ilości sztuk czy kilogramów i nie wie, jaką ilość wypracuje. Zeznał bowiem, iż zlecenie to jest baniak (czyli skrzynka) i jeśli go „obetnie” danego dnia to na tym się kończy, a jeśli go nie zrobi w ciągu dnia to ktoś inny to robi a on następnego dnia robi nową partię. Powyższe oznacza, że przystępując do wykonywania „zlecenia” nie wie, ile czasu będzie je wykonywał i jakie dostanie wynagrodzenie, co kłóci się z istotą umów cywilnoprawnych, zawieranych między równorzędnymi podmiotami oraz zarobkowym celem działalności gospodarczej. Z jego zeznań wynikałoby, że o tym, ile zarobi dowiaduje się dopiero na koniec miesiąca, gdy zostanie zliczone wszystko to, co zrobił, przy czym kwotę do rachunku wpisuje z paska, otrzymanego od spółki. G. N. zeznał, iż prowadzi także działalność jako fotograf, dlatego nie może pracować w S. gdy ma sesję fotograficzną. Sąd co do tej okoliczności dał mu wiarę. Oznacza to jednak, iż musi powiadamiać osobę ze spółki, tj. K. G. (1), iż danego dnia nie przyjdzie. Potwierdził to sam G. N.. Oznacza to również, że nie ma pełnej swobody w wyborze godzin pracy. Zaznaczyć należy, iż G. N. nie był jedyną osobą pracującą na praskach, a ponieważ prasek jest tylko kilka, oczywistym jest, że nie może być tak, iż każdy wybiera sobie godziny pracy, jak sobie życzy, gdyż wprowadziłoby to chaos. Musi być w spółce osoba, która ma kontrolę nad procesem produkcji i wykorzystaniem maszyn, co wiąże się z organizowaniem czasu pracy na tych maszynach. Jeśli więc G. N. nie mógł przyjść do zakładu (...), musiał o tym powiadomić K. G. (1). Reasumując należy uznać, iż zeznania ww. świadka nie mogą powodować zmiany zaskarżonej decyzji.

Zauważyć też trzeba, że początkowo M. C. (1), zeznawał, że nie ma kontroli wejść do zakładu, każdy może wejść. Powyższe sprzeczne jest z niespornym faktem posiadania w zakładzie monitoringu. Jednocześnie spółka nie dostarczyła do ZUS nagrań z monitoringu tłumacząc się awarią. Powyższe wpisuje się jednak w praktykę przedstawiania przez stronę odwołującą tylko dowodów dla siebie korzystnych. Nie można też nie zauważyć, że w toku niniejszego postępowania została podniesiona kwestia posiadania przez poszczególnych ubezpieczonych kart czipowych. Na tę okoliczność na rozprawie w dniu 8.05.2019r. zeznawał świadek D. T., który także już w ZUS wskazywał, że otrzymał taką kartę. Zeznał, iż karty czipowe otrzymał od panów C.. Z jego zeznań na rozprawie 8.05.2019r. (adnotacje od 03:04:06 do 03:14:53) wynika, że aby opuścić halę produkcyjną i przejść do części socjalnej, gdzie była łazienka, szatnia i stołówka, należało odbić kartę czipową. To samo należało zrobić, aby wejść z części socjalnej na halę produkcyjną. Karta ta stanowiła więc narzędzie do kontroli czasu pracy. Wprawdzie M. C. (3) twierdził, iż była on wprowadzona, aby uniemożliwić wejście osobom nieupoważnionym, ale przecież w zakładzie był też monitoring, który służył właśnie temu, aby rejestrować, co się dzieje na terenie zakładu, nie było więc potrzeby podwójnej kontroli osób wchodzących. Podnieść też trzeba, że D. T. jest jedyną osobą, która wspomniała o kartach czipowych, pozostałe osoby zaprzeczały, aby takie karty były i mówiły, że każdy mógł wejść na teren zakładu. D. T. pracuje w S. w okresie od 1.01.2012r. do chwili obecnej, nie jest więc wiarygodne, aby tylko on miał kartę czipową.

Zauważyć trzeba również, że z zeznań K. G. (1), składanych na rozprawie w dniu 29.04.2019r. oraz zeznań M. C. (1), A. C. (1) wynika, iż spółka (...) w spornym okresie dokupowała maszyny, m.in. z W. i nagrzewnice z P.. Po ich zainstalowaniu na hali, doprowadzeniu przez K. G. (1) zasilania elektrycznego, do spółki przyjeżdżał przedstawiciel sprzedającego, dokonywał rozruchu maszyny, pokazywał M. C. (1) i K. G. (1), jak należy ją obsługiwać. Z ich zeznań wynika, że na tych maszynach pracowały tylko osoby, którym wcześniej wyjaśnili, jak należy ją obsługiwać. Powyższe należy, zdaniem Sądu, traktować jako przeszkolenie pracowników.

Sąd miał również na uwadze fakt, iż S. Sp.j. M.A. C. w K. na zewnątrz występował jako pracodawca. W 2010r. spółka otrzymała nagrodę – (...), który jest przyznawany przez prezesa Związku (...) osobom, które wyróżniają się lub promują region kurpiowski, chronią dziedzictwo kulturowe oraz pracują na rzecz rozwoju ziemi kurpiowskiej. Odwołująca Spółka nagrodę tę otrzymała w kategorii (...). Wynika to jednoznacznie z wydruków stron internetowych (teczka-załącznik do akt III U 779/15). Podkreślić trzeba, że w 2010r. Spółka zatrudniała tylko 2 osoby, a z 75 osobami miała zawarte umowy o współpracy (pismo Spółki z dnia 13.05.2019r. k. 324-325 akt III U 779/15).

Z dokumentów, nadesłanych przez (...) Jednostkę Wdrażania programów Unijnych (teczka-załącznik do akt IIIU 779/15) wynika też, że w 2012r. S. wystąpiła do (...) Jednostki Wdrażania programów Unijnych o dofinansowanie projektu realizowanego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa (...) 2007-2013 – modernizacji linii produkcyjnej, w szczególności zakupu przecinarki tarczowej oraz automatu tokarskiego. W części E 1.2 wniosku (str. 11) wskazano, iż realizacja projektu będzie miała pozytywny wpływ na politykę zatrudnienia, co wynika z faktu, iż zakłada stworzenie nowego miejsca pracy. Dodatkowo zakup nowoczesnych maszyn spowoduje, że pracownik nie będzie musiał już uczestniczyć w tradycyjnym procesie produkcyjnym, przetapianiu metali, podczas którego wydzielane są szkodliwe gazy. Nadto wskazano, iż pracownicy, którzy będą obsługiwali nowe urządzenia, zostaną wcześniej przeszkoleni, dlatego wzrosną ich kwalifikacje i wartość na rynku pracy.

Dokumentacja ta potwierdza więc fakt szkolenia osób, które miały pracować na tych maszynach. Musiały to być osoby prowadzące formalnie działalność gospodarczą, bowiem w 2012r. spółka zatrudniała tylko 2 osoby, a z 80 osobami miała zawarte umowy cywilnoprawne (zestawienie z pisma spółki z 13.05.2019r. k. 324-325 akt III U 779/15).

W toku postępowania, zarówno w niniejszej sprawie przed Sądem Okręgowym, jak i przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku w sprawie III U 899/15, zostali przesłuchani kontrolerzy ZUS, którzy przeprowadzali kontrolę w spółce (...). Byli to: E. K., R. H., D. Ś. i S. P. (k. 313-318va.s. i teczka-załącznik do akt IIIU 799/15).

Z ich zeznań wynika, że w toku kontroli uzyskiwali dokumenty, dotyczące umów, łączących każdego z przedsiębiorców z firmą (...), przy czym pierwszego dnia kontrola była najbardziej spontaniczna i najmniej kontrolowana. Jedna osoba przyniosła umowę z 2002r., która wskazywała elementy pracy podporządkowanej. Początkowo osoby przynosiły całość dokumentów, później zaczęły przynosić szczątkową ilość dokumentacji, twierdząc, że jej nie posiadają. Świadkowie zwrócili też uwagę na fakt, iż początkowo poszczególni przedsiębiorcy twierdzili że mają swoje zakłady, szyldy, maszyny, a gdy przeprowadzono kontrolę w miejscu prowadzenia firmy okazało się, że miejscem działalności blok mieszkalny, piwnice pod domem, blaszany garaż, nie było szyldu. Powyższe zeznania kontrolerów ZUS są wiarygodne. Ich potwierdzeniem jest dokumentacja, zawarta w aktach kontroli. Istotnie, w jej toku uzyskano tylko 2 umowy, dotyczące okresu przed 1.01.2007r. Uzyskano natomiast prawie wszystkie umowy, dotyczące okres od 1.01.2007r. Jak zaś już wskazano wyżej, między ich treścią są istotne różnice, przy czym umowy, zawierane przed 1.01.2007r. wyraźnie wskazują na obowiązek świadczenia pracy w określonych godzinach i pod kontrolą przedstawiciela Spółki.

Kontrolerzy zeznali również, że po analizie rejestrów przychodów i ewidencji środków trwałych poszczególnych przedsiębiorców stwierdzili, iż w przeważającej większości zostały tam wprowadzone samochody, paliwo, komputery stacjonarne, których w żaden sposób nie wykorzystywali w pracy w S.. Nadto stwierdzili, że faktury były wystawiane cyklicznie w październiku i w listopadzie, na bardzo niskie kwoty, nazwiska przedsiębiorców powtarzały się, co ich przekonało, że faktury są generowane na potrzeby ustawy podatkowej. Także i to stwierdzenie znajduje potwierdzenie w dokumentacji kontroli poszczególnych ubezpieczonych, w tym A. D. (1). Kontrolerzy ZUS zeznali również, że od 2007r. aby można było korzystać z opodatkowania zryczałtowanym podatkiem, trzeba było prowadzić działalność na rzecz różnych podmiotów, a nie tylko na rzecz byłego pracodawcy. Potwierdzeniem powyższego są zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw, dokonane ustawą z dnia 16 listopada 2006r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Do tej kwestii Sąd odniósł się we wcześniejszej części uzasadnienia, w tym co do ilości i formy faktur wystawianych na rzecz innych podmiotów niż S..

Wszyscy inspektorzy ZUS wskazywali również, że poszczególne osoby informowały ich o zebraniach na stołówce, gdzie mówiono im, jak mają zeznawać. Fakt odbywania takich zebrań potwierdzili przed Sądem świadkowie: A. D. (1), Ł. B. D. i P. E..

Wszyscy kontrolerzy ZUS podkreślali, iż przedsiębiorcy w czasie zeznań posługiwali się nazwą "brygadzista" i wskazywali, iż byli to I. Z. (1), K. Ś. (2) i dwóch panów Gres (K. i M.).Także i ta informacja znalazła potwierdzenie w zeznaniach świadków A. D. (1), Ł. D., B. D. i P. E.. Podkreślić też należy, że Sąd Apelacyjny w Białymstoku w sprawie III AUa 511/18 (III U 899/15) także uznał, że K. Ś. (2) był brygadzistą.

Kontrolerzy podnosili również, że w toku kontroli poszczególni przedsiębiorcy mówili, że składają zeznania określonej treści, gdyż obawiają się utraty pracy. Powyższe stwierdzenie koresponduje z podnoszonym przez kontrolerów faktem, iż każdy z przesłuchanych żądał protokołu z przesłuchań. Nadto kontrolerzy ZUS wskazali, że osoby przesłuchiwane początkowo mówiły liczeniu sztuk elementów, a następnie wszyscy mówili już o kilogramach, co zdaniem kontrolerów było spowodowane wyrażanymi przez kontrolerów wątpliwościami co do możliwości liczenia wykonanych sztuk. Taką koncepcję poszczególni przedsiębiorcy przedstawiali też w zeznaniach przed Sądem. Jak już wskazano wyżej, dopiero szczegółowe pytania do przesłuchiwanych świadków ujawniały różnice w zeznaniach.

Strona odwołująca podnosiła, że zaskarżone decyzje ZUS zostały wydane w oparciu o informacje uzyskane „poza protokołem” kontroli. Do tej kwestii odniosła się świadek E. K., która zeznała, iż takie informacje nie miały wpływu na decyzję, a w treści decyzji nie ma zapisu, że poza protokołem ktoś coś powiedział, są tam tylko kwestie merytoryczne. Także świadek E. Ż., zeznając w niniejszej sprawie w dniu 29.04.2019r. wskazała, iż to, czego się inspektor dowie poza protokołem kontroli nie może być podstawą ustaleń. Odnosząc się do tej treści zeznań, wskazać należy, iż inspektorzy „poza protokołem” uzyskali wiedzę o zebraniach, organizowanych przez spółkę, na których mówiono ubezpieczonym, jak mają zeznawać. (...) uzyskanych w ten sposób nie zawarto jednak w protokole kontroli i w uzasadnieniu decyzji.

Świadek E. Ż. na rozprawie w dniu 29.04.2019r., wyjaśniła również kwestię treści korespondencji, kierowanej do E. K., a dotyczącej kontroli i protokołu kontroli w S., w tym kwestie treści e-mail z k. 116 v. akt III U 779/15. Zeznała, iż w protokole kontroli nie umieszcza się oceny wiarygodności zeznań, tylko się je przytacza, a samą ocenę wiarygodności dowodów zawiera się w decyzji, stąd jej uwagi zawarte w e-mailu z k. 116v akt IIIU 779/15. Dodała, że za treść protokołu kontroli odpowiada cały zespół. Protokół kontroli musi być sporządzony według określonych standardów. Tym standardem jest stan w firmie i porównanie go ze stanem wynikającym z przepisów. Z jej zeznań wynika, iż nie zgadza się z zarzutem strony odwołującej co do tego, iż protokół kontroli posiadał wady formalne. Świadek wskazała, iż protokół został zmieniony w punktach, o których pisała. Odnosząc się do e-maila kierowanego do I. K. z k. 117 v. akt III U 779/15 zeznała, iż z treści tego e-maila wynika, że nie zgadzała się z opinią radcy prawnego, który sugerował zmianę decyzji ZUS. Świadek zeznała, iż opinia radcy prawnego była niewyczerpująca, nie odnosiła się do całości materiału dowodowego i nie zgadzała się z nim. W tym miejscu zauważyć trzeba, że opinia radców prawnych nie jest wiążąca, w tym dla Sądu, który opiera się ma materiale dowodowym, zgromadzonym zarówno wtoku kontroli ZUS, jak i przed Sądem.

Świadek odniosła się też do ponoszonej przez M. C. (1) kwestii uzyskiwania przez inspektorów ZUS informacji „poza protokołem”. Zeznała, iż zdarzają się sytuacje, że wpływają do ZUS sygnały od różnych instytucji i może się zdarzyć, że decyzja będzie oparta także na takich informacjach, bądź na sygnałach anonimowych, które podlegają sprawdzeniu, sygnały te są zawarte w aktach sprawy. Mogą być takie sytuacje, kiedy decyzja, którą wszczyna się postępowanie administracyjne, bo mogą wpłynąć inne dowody, których nie ma w aktach kontroli, jest wydana zarówno w oparciu o materiał zgromadzony w aktach ale również o inne materiały. M. C. (1) podnosił też, iż ZUS przedłużał kontrolę w jego firmie, czego wyrazem było złożenie zawiadomienia do Prokuratury o popełnieniu przez niego przestępstwa. Świadek zeznała, iż przepisy pozwalają na przedłużenie kontroli w przypadku złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, a takie zawiadomienie ZUS składa, jeżeli chce przeciwdziałać popełnieniu przestępstwa czy wykroczenia i w tym konkretnym przypadku była taka sytuacja.

W tym miejscu wskazać trzeba, że postanowieniem z dnia 9.02.2015r. w sprawie 2 Ds. 21/15 Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie niezgłoszenia przez S. Sp.j. w K. w okresie od 1.01.2002r. do 31.12.2009r. do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego osób wymienionych w załączonym wykazie oraz nienaliczenia i nieopłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za wymienione w załączonym wykazie osoby, tj. o czyn z art. 218 § 1a k.k. i art. 219 k.k. wobec przedawnienia karalności czynu oraz odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie niezgłoszenia przez S. Sp.j. w K. w okresie od 1.01.2010r. do 31.12.2014r. do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego osób wymienionych w załączonym wykazie oraz nienaliczenia i nieopłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne oraz Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za wymienione w załączonym wykazie osoby, przez co w konsekwencji doprowadziła do uszczuplenia zobowiązań wobec ZUS na przybliżoną kwotę 4.500.000 zł, tj. o czyn z art. 218 § 1a k.k. i art. 219 k.k. wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego. Zażalenie ZUS na to postanowienie nie zostało uwzględnione przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce, który postanowieniem z 29.07.2015r. utrzymał to postanowienie w mocy. Podkreślić jednak trzeba, że sam ten fakt nie zmienia oceny materiału dowodowego. Sąd Okręgowy nie jest bowiem związany tym postanowieniem, zaś Sąd Rejonowy Wydział II Karny w O., utrzymując w mocy postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia, niewątpliwie nie dysponował wiedzą, którą obecnie posiada Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie.

Odnosząc się do ponoszonej przez stronę odwołującą kwestii błędów w toku kontroli ZUS wskazać trzeba, iż nawet gdyby rzeczywiście do nich doszło, to nie miałyby one znaczenia dla rozstrzygnięcia Sądu. Postępowanie przed ZUS bowiem wg zasad k.p.a., zaś postępowanie przed Sądem przebiega wg zasad określonych w k.p.c. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 14 stycznia 2010r. (I UK 252/09), iż postępowanie sądowe, w tym w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych, skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego, a kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego, pozostaje w zasadzie poza przedmiotem tego postępowania. Sąd ubezpieczeń społecznych - jako sąd powszechny - może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego, jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania. Zaskarżona w niniejszej sprawie decyzja ZUS z dnia 21.09.2015r. nie jest nieważna, nie ma wad formalnych, które odbierałyby jej cechy decyzji, zawiera bowiem wszystkie elementy wymagane przez art. 107 § 1 i 3 k.p.a.

W toku postępowania zostali również przesłuchani świadkowie B. i J. S., którzy zeznawali na rozprawie przed Sądem Okręgowym (w połączonych sprawach) przed Sądem Apelacyjnym (jako świadkowie tylko w sprawie K. Ś. (2)). Świadkowie zeznali jedynie, że nigdy nie świadczyli usług na rzecz spółki (...) i nie widzieli oraz nie znają umów, jakie poszczególni przedsiębiorcy zawarli z tą spółką. Nie uczestniczyli też w zakładaniu działalności gospodarczej przez poszczególnych przedsiębiorców. Przyznali jedynie, że łączą ich umowy na prowadzenie księgi przychodów i rozchodów lub ryczałtu z przedsiębiorcami świadczącymi swoje usługi na rzecz spółki (...).

Przedmiotem badania w niniejszej sprawie była również kwestia korzystania przez poszczególnych ubezpieczonych ze świadczeń z powodu niezdolności do pracy. Organ rentowy wywodził, iż osoby wykonujące czynności w spółce (...) w czasie tych czynności ulegały wypadkom. Wskazywał, że byli to w szczególności: W. G. (1), K. G. (1), M. G. (1), S. G., P. E., W. G. (2), T. B., M. D., P. D. (pismo ZUS datowane na 18.10.2018r. – k. 255 akt III U 779/15 i znajdujące się tam zaświadczenia o wypłaconych zasiłkach chorobowych). Poza sporem jest, że żaden z wykonawców nie zgłaszał żadnych wypadków przy wykonywaniu czynności w spółce (...). Z ww. zaświadczeń wynika, iż oznaczenie symbolu choroby w przypadkach: S. G. (S90), W. G. (1) (S68) i P. E. (S68 i S62) sugeruje uraz w czasie wykonywania czynności w spółce (...) a P. E. w dniu 7.05.2019r. wprost zeznał, że w czasie pracy w spółce uległ wypadkowi, nie zgłosił tego jednak nigdzie. Z tych zaświadczeń wynika również, iż świadczenia z funduszu wypadkowego otrzymali również: K. G. (1), M. G. (1), W. G. (2), T. B., M. D., P. D., przy czym P. D. na rozprawie w dniu 7.05.2019r. przyznał, iż uległ wypadkowi w czasie obsługi pieca w S. (03:55:00).

Przedmiotem badania w niniejszej sprawie była również kwestia umów grupowego ubezpieczenia.

Z Polis ubezpieczeniowych, postanowień dodatkowych do umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego (k. 295 akt III U 779/15), pokwitowań wpłat składek (k. 297 akt III U 779/15), umów grupowego ubezpieczenia pracowniczego (k. 340 akt III U 779/15), pisma L. Z. (k. 379-380 akt III U 779/15), ogólnych warunków grupowego ubezpieczenia pracowniczego (k. 435 akt III U 779/15) oraz zeznań L. Z. na rozprawie w dniu 10.05.2019r. wynika, iż spółka (...) w dniu 1.09.2008r. i w dniu 1.01.2014r. zawarła z (...) S.A. umowę grupowego ubezpieczenia pracowników Typu P Plus. Umowy te w imieniu Spółki podpisał M. C. (1). Ilość osób ubezpieczonych wahała się od 33 (w 2008r.) do 57 (w listopadzie 2018r.). Od 1.12.2018r. Spółka zwarła umowę grupowego ubezpieczenia z A. i wówczas do ubezpieczenia przystąpiły 23 osoby. Do ww. umów ubezpieczenia przystępowały zarówno osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, jak i osoby prowadzące działalność gospodarczą, które wykonywały w Spółce (...) czynności na podstawie pisemnych umów o współpracy między podmiotami gospodarczymi. Składki z tytułu każdej z umów zbierała L. Z., która wpłacała je do ubezpieczyciela. Z każdym z ubezpieczycieli była związania umową zlecenia lub umowa o świadczenie usług, na podstawie której była zobowiązana m.in. do monitorowania wykonywania przez ubezpieczającego obowiązków wynikających z Umowy ubezpieczenia, przyjmowania od uczestników Umowy korespondencji kierowanej do firmy ubezpieczeniowej, przekazywania kwot składek. W celu wykonywania obowiązków z tej umowy L. Z. korzysta ze specjalnego programu, do którego tylko ona ma login i hasło, przy czym korzysta z komputera w biurze firmy (...), w którym jest zatrudniona.

Z zeznań świadków: L. Z. (w dniu 8.05.2019r.) i E. B. (w dniu 10.05.2019r.) wynika, iż umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego zawierano także w przypadku, gdy nie wszystkie osoby przystępujące do takiego ubezpieczenia były pracownikami. Potwierdzeniem tego jest treść dokumentu – Ogólne warunki grupowego ubezpieczenia pracowniczego Typu P (...) (k. 435 akt III U 779/15), a w szczególności § 2 pkt 8, w którym wskazano, iż przez stosunek prawny rozumie się stosunek zatrudnienia, członkostwa bądź inny zaakceptowany przez (...) S.A. Mając powyższe na uwadze należy uznać, iż umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego zawierano także w przypadku, gdy osobami przystępującymi do ubezpieczenia były osoby formalnie prowadzące działalność gospodarczą i wykonujące czynności na rzecz tego samego podmiotu na formalnie innej podstawie niż umowa o pracę.

Należy jednak zaznaczyć, iż z ww. dokumentów i zeznań świadka E. B. wynika, iż umowę ubezpieczenia podpisywała spółka (...), a w jej imieniu M. C. (1). E. B. zeznała, iż on też negocjował warunki zawarcia umowy a następnie nowe warunki, wprowadzone aneksem. Potwierdziła to L. Z.. Powyższe oznacza, że (...) spółki (...) reprezentowali faktycznie przedsiębiorców, wykonujących czynności w Spółce, co tworzy logiczną całość z ich podległością pracowniczą. Z zeznań L. Z. wynika, iż to ona zbiera składki z tytułu umów ubezpieczenia i wpłaca je do ubezpieczyciela. Z każdym z ubezpieczycieli była związana umową zlecenia lub umową o świadczenie usług, na podstawie której była zobowiązana m.in. do monitorowania wykonywania przez ubezpieczającego obowiązków wynikających z umowy ubezpieczenia, przyjmowania od uczestników umowy korespondencji kierowanej do firmy ubezpieczeniowej, przekazywania kwot składek. Z jej zeznań wynika, iż w celu wykonywania obowiązków z tej umowy korzysta ze specjalnego programu, do którego tylko ona ma login i hasło, przy czym korzysta z komputera w biurze firmy (...), w którym jest zatrudniona. Od 1.11.2018r. na takich samych zasadach zawarto umowę grupowego ubezpieczenia pracowniczego z A.. Z powyższego wynika, iż wprawdzie L. Z. formalnie ma zawarte umowy cywilnoprawne w celu obsługi umów ubezpieczenia, faktycznie jednak czyni to za akceptacją odwołującej spółki, która m.in. udostępnia jej w tym celu sprzęt komputerowy.

Z orzecznictwa sądowego (np. wyrok SA w Warszawie z dnia 18.10.2017r. III AUa 68/16, LEX nr 2409410) wynika, iż przez zwrot „praca” z art. 22 § 1 k.p. należy rozumieć, że jest to działalność: 1) zarobkowa (wykonywana za wynagrodzeniem); 2) wykonywana osobiście przez pracownika; 3) rozumiana czynnościowo, czyli powtarzana w codziennych lub dłuższych odstępach czasu, niebędąca więc jednorazowym wytworem lub czynnością jednorazową; 4) wykonywana "na ryzyko" pracodawcy, który z reguły dostarcza pracownikowi narzędzi, materiałów i innych środków niezbędnych do wykonywania umówionych obowiązków oraz ponosi ujemne konsekwencje niezawinionych błędów popełnianych przez pracownika (tzw. ryzyko osobowe), a ponadto w zasadzie jest obowiązany spełniać wzajemne świadczenie na rzecz pracownika w przypadkach zakłóceń w funkcjonowaniu zakładu pracy, np. przestojów (tzw. ryzyko techniczne) lub złej kondycji ekonomicznej przedsiębiorstwa (tzw. ryzyko gospodarcze); 5) świadczona - według wyraźnego określenia w art. 22 § 1 k.p. - "pod kierownictwem" pracodawcy, co oznacza, że pracownik powinien stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy - art. 100 § 1 k.p., i pozostawać do dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy - art. 128 k.p.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala, zdaniem Sądu, na stwierdzenie, iż ww. warunki z art. 22 k.p. zostały spełnione a zaskarżona decyzja słusznie obejmuje A. D. (2) ubezpieczeniami z tytułu umowy o pracę.

Zdaniem Sądu A. D. (1) i spółkę (...) w okresie ostatecznie wskazanym w zaskarżonej decyzji, tj. od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. łączył w istocie stosunek pracy. A. D. (1) wykonywał pracę podporządkowaną, tj. pracę pod kierownictwem pracodawcy. Był zobowiązany stawiać się w wyznaczonych godzinach, pracował na zmiany, jego obecność była odnotowywana, otrzymywał wynagrodzenie wyliczane wg stawki godzinowej i ilości przepracowanych godzin, korzystał z urlopu wypoczynkowego. Wykonywał też pracę pod kierownictwem pracodawcy i był zobowiązany stosować się do poleceń brygadzistów, tj. K. Ś. (2), I. Z. (1) i K. G. (1). Wskazać trzeba, że przez kierownictwo pracodawcy należy rozumieć jako możliwość wydawania poleceń służbowych co do sposobu wykonywania pracy, które są dla pracownika wiążące. Takie polecenia wykonywał A. D. (1), w tym wydawane przez K. Ś. (2), a były one przyczyną konfliktu między nimi, co wynika jednoznacznie z akt sprawy II K 1297/12.

W spornym okresie strony formalnie zawarły umowy cywilnoprawne. Jak już wskazano wyżej, w pisemnych umowach, wg treści obowiązującej do 31.12.2006r., zapisano wyraźnie obowiązek pracy w określonych godzinach i tylko na potrzeby spółki (...). Wprawdzie w treści umów, począwszy od 1.01.2007r. nie było już takiego zapisu, lecz Sąd ustalił, iż faktycznie w dalszym ciągu wykonywano czynności w taki sam sposób, jak dotychczas. Wprawdzie w umowach od 1.01.2007r. wskazywano, iż ubezpieczony ma możliwość zlecenia wykonania czynności innemu podmiotowi, lecz z zeznań wszystkich ubezpieczonych wynika, iż faktycznie wykonywali czynności tylko osobiście. Niesporne było to, że wykonawcy korzystali ze sprzętu i maszyn, będących własnością spółki (...). Nie ponosili żadnych kosztów związanych z wykonywanymi czynnościami, jak koszty eksploatacji czy naprawy maszyn, koszt prądu czy ogrzewania. Co więcej, poza sporem jest, iż nie ponosili kosztów wykonania obróbki wadliwie, bowiem wadliwy element ponownie przetapiano, co oznacza, że to spółka (...) ponosiła związane z tym koszty. Ani A. D. (1), ani żaden z pozostałych ubezpieczonych nie poniósł żadnych konsekwencji na skutek złego wykonania detalu. Ubezpieczonemu wypłacano zaś wynagrodzenie uzależnione od ilości przepracowanych godzin.

Podkreślić też trzeba, że w okolicznościach niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości, iż A. D. (1) i spółka (...) nie były równorzędnymi podmiotami zawartych na piśmie umów. Ubezpieczony nie miał żadnego wpływu na ich treść. Co więcej, spółka od 1.01.2002r. nie zatrudniała na podstawie umowy o pracę żadnych osób, wykonujących czynności na hali produkcyjnej. Spółka była też właściwie jedynym kontrahentem A. D. (1), podobnie jak i pozostałych ubezpieczonych, których dotyczą analogiczne decyzje, dlatego, chcąc osiągnąć przychód, musieli oni wykonywać czynności na warunkach dyktowanych przez spółkę. Z rachunków, znajdujących się w t. XXXV akt kontroli ZUS wynika, iż w spornym okresie A. D. (1) wystawił tylko kilka rachunków na rzecz innych podmiotów niż S., przy czym wskazywał, że faktycznie nie wykonywał wskazanych tam usług. W takiej sytuacji nie można więc mówić o równorzędności stron, a wskazywana przez M. C. (1) i świadków możliwość odmowy wykonania „zlecenia” jest tylko iluzoryczna, gdyż prowadziłaby ubezpieczonego do pozbawienia źródła utrzymania. Z tych samych względów nie ma też mowy o zgodnej woli stron co do zawarcia umowy cywilnoprawnej.

Stwierdzić też trzeba, że w treści pisemnych umów, zawieranych od 1.01.2007r. zawarto zastrzeżenie możliwości korzystania z zastępcy przy wykonywaniu czynności. W okolicznościach niniejszej sprawy sam ten fakt nie odbiera umowie cech umowy o pracę, zastrzeżenie takie jest bowiem tylko pozorne. Faktycznie takie zastępstwa nie nastąpiły, a inne cechy badanej umowy wskazują na przewagę cech charakterystycznych dla stosunku pracy. Wspomnieć przy tym trzeba, że zarówno z omówionych wyżej zeznań M. C. (1), jak też zeznań K. G. (1) oraz poszczególnych ubezpieczonych wynika, iż faktycznie każdy z wykonawców, w tym A. D. (1), miał obowiązek osobistego świadczenia pracy, część osób przychodzących do Spółki nie umiała pracować nawet na tokarkach i trzeba im było pokazać ich obsługę a osoby pracujące na bardziej zaawansowanym sprzęcie, zwłaszcza nowym, przechodziły w tym zakresie szkolenie. W tej sytuacji zapis o możliwości wykonywania czynności przez inne osoby w zastępstwie danego wykonawcy jest tylko pozorny.

Z zeznań większości przesłuchanych świadków, w tym K. G. (1) wynika, iż określone maszyny służyły do określonych celów. W szczególności dotyczy to tokarek, które trzeba było ustawić wg określonych parametrów, tak, aby można było obrabiać detal o określonych wymiarach. Zarówno ubezpieczony w niniejszej sprawie, jak i świadkowie wskazywali, iż tokarki były już ustawione, a tylko niektórzy ubezpieczeni posiadali umiejętność ustawiania tokarek. Poza sporem jest jednocześnie, że w S. wytwarzano kilkaset rodzajów detali. Oznacza to, iż musiała być w spółce osoba, która nadzorowała i koordynowała korzystanie z maszyn. Taką osobą był właśnie brygadzista.

Z omówionego wyżej materiału dowodowego wynika, iż proces technologiczny produkcji w spółce (...) wymagał współdziałania osób wykonujących czynności na poszczególnych stanowiskach. Przy obsłudze pieca i prasy konieczne było współdziałanie co najmniej 2 osób, co przyznał M. C. (1). Świadkowie i M. C. (1) zeznali też, że przy każdym piecu są dwa stanowiska do wlewania mosiądzu do kokili i trzy prasy, przy czym faktycznie używano dwóch pras. Oznacza to, iż faktycznie mogły pracować tam co najmniej 4 osoby, na co zresztą wskazywał świadek Ł. D., w swoich zeznaniach w dniu 7.05.2019r. Obrabiane elementy zarówno z prasy, jak i z nagrzewnicy były poddawane dalszej obróbce na tokarkach, były też przewiercane, gwintowane, frezowane, niektóre wymagały mycia. Oczywistym jest, iż bez wykonania wcześniejszego etapu produkcji nie można było przystąpić do kolejnego, co wymusza określoną kolejność czynności i organizacji pracy osób, wykonujących poszczególne etapy produkcji.

W wyroku z dnia 29.11.2017r. (I PK 358/16, LEX nr 2433081) Sąd Najwyższy wskazał, iż za podporządkowanie pracownika pracodawcy nie można uważać wyłącznie podporządkowania osobowego. Znaczenie ma podporządkowanie organizacyjne przejawiające się w wyznaczaniu miejsca i czasu pracy. Ponadto przyjęcie, że pracownik wykonuje pracę pod kierownictwem pracodawcy oznacza, że przejawy takiego kierownictwa będą mieć miejsce w trakcie realizacji procesu pracy. Pracodawca wskazuje zadania oraz proces ich realizacji. Wykonywanie poleceń jest fundamentem wzajemnych relacji między stronami stosunku pracy. Istotą pracy umownie podporządkowanej jest możliwość codziennego konkretyzowania pracownikowi jego obowiązków, a w szczególności określania czynności mieszczących się w zakresie uzgodnionego rodzaju pracy i sposobu ich wykonywania. Charakterystyczna dla stosunku pracy dyspozycyjność pracownika wyraża się właśnie w zobowiązaniu do podejmowania zadań według wskazań pracodawcy, a obowiązek stosowania się do poleceń przełożonych został wyeksponowany w art. 100 § 1 k.p.

Zauważyć też trzeba, że gdy umowa faktycznie jest wykonywana w warunkach wskazujących na stosunek pracy, to takie ustalenie, a nie treść oświadczeń woli złożonych przy jej zawieraniu, decyduje o charakterze łączącego strony stosunku prawnego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29.11.2017r., I PK 358/16, LEX nr 2433081).

Jak wskazano wyżej, warunki te są spełnione w niniejszej sprawie.

W tej sytuacji zastosowania w sprawie nie będzie miało to orzecznictwo sądowe, które za decydującą uważa wolę stron. Powtórzyć w tym miejscu trzeba, że zarówno z zeznań ubezpieczonego w niniejszej sprawie, jak i zeznań świadków wynika, iż o treści umów pisemnych, łączących strony decydowała tylko spółka (...), a ubezpieczony nie miał wpływu na jej treść, nadto Spółka nie zatrudniała osób na umowę o pracę. W tej sytuacji nie można więc nawet mówić o zgodnej woli stron co do zawarcia umowy cywilnoprawnej. Aby zawrzeć tę umowę A. D. (1) musiał rozpocząć działalność gospodarczą, a z jego zeznań wynika, że nawet na jej formalne rozpoczęcie musiał mieć zgodę spółki, bowiem początkowo pracował bez zarejestrowanej działalności i bez żadnej pisemnej umowy.

Wskazać też należy, że do ustalenia podlegania ubezpieczeniu jako pracownika nie jest przeszkodą to, iż formalnie osoba świadcząca pracę na zasadach określonych w art. 22 § 1 k.p. jest przedsiębiorcą. Normy prawa pracy i ubezpieczeń są bowiem bezwzględnie wiążące, i jeżeli praca faktycznie wykonywana jest w reżimie pracowniczym, to pochodną tego faktu są skutki w postaci powstania z mocy ustawy pracowniczego tytułu do ubezpieczenia.

Orzekając w sprawie Sąd miał również na uwadze teść art. 22 § 1 1 k.p., który stanowi, że zatrudnienie w warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p. jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy, a nawet wyłączył (uznając za niedopuszczalną) możliwość skutecznego zastąpienia umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1 art. 22 k. p.

Reasumując powyższe, Sąd uznał że sposób realizacji umowy o współpracy oraz wskazane wyżej dominujące cechy umowy o pracę, uzasadniały ustalenie między stronami umowy o pracę.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4.10.2017r. (III UK 204/16, LEX nr 2390703) stwierdził, że razie wątpliwości, czy dana umowa jest - przykładowo - umową o pracę, czy umową cywilnoprawną, należy ustalić, czy w treści i sposobie jej wykonywania przeważają cechy umowy o pracę, czy też umowy cywilnoprawnej. Dopiero wówczas, gdy umowa poddawana analizie (w swej treści, a zwłaszcza w sposobie wykonywania) wykazuje z ich jednakowym nasileniem cechy wspólne dla co najmniej dwóch różnych wzorców umownych, o jej typie (rodzaju) decyduje zgodny zamiar stron i cel umowy, który może (ale wcale nie musi) wyrażać się także w nazwie umowy. Istotne (pomocne) przy kwalifikacji takiej umowy jest też uwzględnienie okoliczności towarzyszących jej zawarciu.

Zebrany w sprawie niniejszej materiał dowodowy przemawia, zdaniem Sądu, za przyjęciem, iż w sposobie wykonywania spornej umowy występowały tylko cechy umowy o pracę. Nie było natomiast cech umowy cywilnoprawnej. Strony nie były równorzędnymi partnerami, A. D. (1) nie mógł decydować o czasie wykonywania czynności, musiał wykonywać polecenia brygadzisty, jego praca była kontrolowana, był wynagradzany w zależności od ilości przepracowanego czasu, a nie w zależności od wyników czynności, nie ponosił też żadnych kosztów czynności, w tym kosztów ubezpieczenia w ZUS, bowiem spółka zwracała mu koszty składek do ZUS. Spółka (...) wydawała poszczególnym wykonawcom rękawice oraz pastę bhp. Także ten fakt potwierdza tezę o istnieniu stosunku pracy, bowiem przy umowach cywilnoprawnych podmiot zlecający pracę nie ma obowiązku dostarczania drugiej stronie tego typu rzeczy.

Objęcie A. D. (1) ubezpieczeniami z tytułu stosunku pracy jako pracownika było więc prawidłowe i znajduje oparcie w art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych.

Ostatecznie Sąd uznał, iż zaskarżona decyzja ZUS z dnia 21.09.2015r. obejmuje A. D. (1) ubezpieczeniami jako pracownika z tytułu zatrudnienia na podstawie stosunku pracy zawartego z S. Sp.j. M.A. C. w K. w okresie od 8.05.2007r. do 31.01.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz określa podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2007r. do lutego 2008r. i od sierpnia 2009r. do listopada 2012r. w kwotach szczegółowo wskazanych w decyzji. Sąd uwzględnił bowiem fakt sprostowania przez ZUS zaskarżonej decyzji.

Zarówno okres podlegania ubezpieczeniu, jak i okresy i kwoty składek są prawidłowe.

Pierwotnie decyzja obejmowała A. D. (1) ubezpieczeniami w okresie od 8.05.2007r. do 30.11.2008r. i od 1.08.2009r. do 31.10.2012r. oraz określała podstawy wymiaru składek z tego tytułu za okresy od czerwca 2008r. do lutego 2009r. i od sierpnia 2009r. do listopada 2012r. Postanowieniem z dnia 6.06.2019r. ZUS sprostował z urzędu oczywiste omyłki w tej decyzji, zarówno w sentencji, jak i w uzasadnieniu (postanowienie k. 283a.s.). Sprostowanie dotyczyło daty końcowej pierwszego okresu podlegania ubezpieczeniu oraz okresu, za który określono podstawę wymiaru składek i jest prawidłowe. Z zeznań A. D. (1), składanych zarówno w ZUS (k. 361-378 t. XXXV akt kontroli), jak i w Sądzie na rozprawie w dniu 3.06.2019r. wynika, iż czynności w spółce (...) wykonywał tylko do 31.01.2008r., a następnie wyjechał do Niemiec. Również złożone przez niego rachunki obejmują okres tylko do stycznia 2008r. Po raz drugi rozpoczął czynności w sierpniu 2009r. Organ rentowy danymi tymi dysponował już w postępowaniu kontrolnym, dlatego błędnie określoną datę końcową pierwszego okresu należy uznać za pomyłkę.

Odnosząc się do podstaw wymiaru składek w zaskarżonej decyzji należy wskazać, iż są one prawidłowe. Odwołująca spółka nie kwestionowała ich wysokości. Wysokość ta wynika z kwot, zapisanych w rachunkach wystawianych przez A. D. (1) spółce (...) i dokumentacji księgowej ubezpieczonego i spółki, a znajdujących się w aktach kontroli ZUS, w tomach akt zarówno dotyczących tylko A. D. (1) (t. VI i t. XXXV akt kontroli), jak i zawierających samą dokumentację finansową spółki (t. III-IV akt kontroli).

Postanowieniem z 6.06.2019r. ZUS sprostował też zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż podstawy wymiaru składek, wskazane w decyzji jako dotyczące okresu od czerwca 2008r. do lutego 2009r. faktycznie dotyczą okresu od czerwca 2007r. do lutego 2008r. Same kwoty podstaw nie zmieniły się więc, omyłka dotyczyła zaś tylko oznaczenia roku i jest oczywista, bowiem A. D. (1) rozpoczął wykonywanie czynności w spółce w 2007r., a nie w 2008r. a zakończył w styczniu 2008r. Wskazać też trzeba, że z zeznań ubezpieczonego wynika, iż wynagrodzenie za dany miesiąc otrzymywał w miesiącu następnym. Potwierdzeniem tego są też przelewy i dokumentacja finansowa, znajdująca się w aktach kontroli, dotyczących samego A. D. (1) (t. VI i XXXV) oraz samej spółki (t. III-IV). Także odwołująca spółka - która podtrzymywała koncepcję wypłaty wynagrodzeń na podstawie rachunków – nie kwestionowała sprostowania. Na rozprawie w dniu 18.06.2019r. jej pełnomocnik oświadczył, że zgodnie z umową wynagrodzenie było płatne na podstawie rachunku do 10 dnia każdego miesiąca, co oznacza wypłacenie wynagrodzenia w miesiącu następnym po wystawieniu rachunku, bowiem rachunki są wystawione ostatniego dnia miesiąca.

Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych wymienionych w art. 6 ust. 1-3, stanowi przychód, o którym mowa w art. 4 pkt 9 i 10. Zgodnie zaś z art. 4 pkt 9 - przychód oznacza m.in. przychody w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Kwoty tego przychodu jednoznacznie wynikają z rachunków i dokumentacji księgowej A. D. (1) oraz spółki (...), a znajdujących się w aktach kontroli ZUS, w tomach akt zarówno dotyczących tylko A. D. (1) (t. VI i t. XXXV akt kontroli), jak i zawierających samą dokumentację finansową spółki (t. III-IV akt kontroli).

Mając powyższe na uwadze Sąd na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Wobec oddalenia odwołania, organowi rentowemu należny był zwrot kosztów zastępstwa prawnego.

Przedmiotowa sprawa została wniesiona w dniu 20.11.2015r., w okresie obowiązywania Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Orzekając o kosztach procesu Sąd zastosował przepis art. 102 k.p.c., zasądzając od odwołującej spółki na rzecz ZUS kwotę 180zł według stawki określonej w § 11 ust. 2 ww. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r.

Zdaniem Sądu zasadne było zastosowanie art. 102 k.p.c. przez zasądzenie stawki w wysokości stałej, zamiast od wartości przedmiotu sprawy. Rozstrzygając w przedmiocie kosztów Sąd miał na uwadze treść uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2016r., III UZP 2/16, mającej moc zasady prawnej. Uchwałą tą Sąd Najwyższy rozstrzygnął kwestię, jakie przepisy o kosztach zastępstwa procesowego bierze się pod uwagę przy ustalaniu wynagrodzenia profesjonalnych pełnomocników w sprawach o ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku ubezpieczenia społecznego lub jego zakresu. Sąd Najwyższy przyjął, że w tego typu sprawach do niezbędnych kosztów procesu zalicza się wynagrodzenie reprezentującego stronę radcy prawnego, biorąc za podstawę stawki minimalne określone w § 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych lub ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Sąd Najwyższy stwierdził więc, że wysokość wynagrodzenia pełnomocnika w tego rodzaju sprawach była uzależniona od wartości przedmiotu sprawy.

Sąd miał też na uwadze, że już po wniesieniu przedmiotowej sprawy w Rozporządzeniu dotyczącym wynagrodzeń radców prawnych wprowadzono istotne zmiany. Ustawodawca dostrzegł bowiem, iż stosowanie stawek wynagrodzenia fachowych pełnomocników procesowych zgodnych z uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 20.07.2016r. prowadzi do nadmiernego obciążania stron sprawy ubezpieczeniowej tym kosztami i z dniem 13.10.2017r. (Dz.U. z 2017r., poz. 1799) zmienił przedmiotowe rozporządzenie dotyczące wynagrodzenia radców prawnych, nakazując liczyć te stawki nie od wartości przedmiotu zaskarżenia, lecz przyjmując stawkę stałą. Przepisy te wprawdzie nie mają zastosowania w niniejszej sprawie (gdyż została wniesiona w dniu 20.11.2015r.), ale uzasadniają zastosowanie art. 102 k.p.c., który umożliwia zmniejszenie kosztów zastępstwa procesowego.

Zdaniem Sądu zasadnym jest więc zastosowanie art. 102 k.p.c. i zasądzenie kosztów zastępstwa prawnego w wysokości stawki stałej, a nie należnej wg § 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych lub ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, gdyż obciążenie odwołującego wynagrodzeniem pełnomocnika ZUS wg § 6 byłoby dla niego zbyt wielkim obciążeniem.

Sąd miał również na uwadze fakt, iż niniejsza sprawa jest jedną ze 103 spraw, w których ZUS wydał decyzje, obejmujące poszczególnych wykonawców ubezpieczeniami z tytułu umowy o pracę w spółce (...). W jednej z tych spraw, dotyczącej K. Ś. (2) (III U 899/15), zapadł już wyrok Sądu I i II instancji. Sąd Apelacyjny, zmieniając w tej sprawie zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego, zasądził od K. Ś. (2) i spółki (...) na rzecz ZUS kwoty po 1.800zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego. W każdej ze spraw, dotyczącej poszczególnych ubezpieczonych, badane są te same okoliczności. Postępowanie dowodowe przed Sądem Okręgowym zarówno w niniejszej sprawie, jak i w sprawie K. Ś. (2) było początkowo prowadzone przez Sąd w takim samym składzie, bowiem niniejsza sprawa w trybie art. 219 k.p.c. została połączona do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia pod sygn. akt IIIU 899/15 a w tej sprawie zasądzono na rzecz pełnomocnika ZUS koszty zastępstwa prawnego. Zasądzenie obecnie na rzecz pełnomocnika ZUS kwoty 180zł – w świetle ww. okoliczności – jest zdaniem Sądu Okręgowego właściwe. Daje wyraz zasadzie zasądzania kosztów na rzecz strony wygrywającej, a jednocześnie nie jest zbyt wielkim obciążeniem dla strony przegrywającej. W 2019r. - po podjęciu zawieszonego postępowania – przeprowadzono w sprawie kilka rozpraw, na których przesłuchiwano świadków, przy czym wszystkie sprawy były połączone do łącznego rozpoznania pod sygn. akt III U 779/15 (dot. S.A.), co niewątpliwie przyśpieszyło postępowanie i wpłynęło na zmniejszenie nakładu pracy pełnomocników stron, którzy nie musieli wykonywać czynności w każdej sprawie oddzielnie.

Na zakończenie wspomnieć trzeba, że pełnomocnik spółki (...) w toku postępowania dwukrotnie składał wniosek o zawieszenie niniejszego postępowania do chwili rozpoznania skargi kasacyjnej w sprawie IIIU 899/15 (III AUa 511/18). Sąd dwukrotnie odmawiał takiego zawieszenia. Zgodnie z art. 178 § 1 pkt 1 k.p.c. Sąd może zawiesić postępowanie jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego. Zarówno Sądowi, jak i stronom wiadomo jest, iż w sprawie dotyczącej K. Ś. (2) zapadł już prawomocny wyrok. W dniu 14.12.2018r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego i oddalił odwołanie spółki i (...) oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania. Sam fakt wniesienia od tego wyroku skargi kasacyjnej nie powoduje konieczności zawieszenia postępowania w niniejszej sprawie. Obecnie rozpoznawana sprawa została wniesiona w 2015r. a ubezpieczony ma prawo oczekiwać wydania orzeczenia kończącego postępowanie w jego sprawie.

Z tych względów orzeczono jak w sentencji.