Sygn. akt XV Ca 853/18

POSTANOWIENIE

Dnia 25 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w P. Wydział XV Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Godlewski

Sędziowie: SSO Brygida Łagodzińska (spr.)

SSO Andrzej Adamczuk

Protokolant: stażysta Mateusz Pietrzyński

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2019 r. w P.

sprawy z wniosku Z. B.

przy udziale (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P.

o ustanowienie służebności przesyłu

na skutek apelacji wniesionej przez wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w G.

z dnia 19 marca 2018 r.

sygn. akt I Ns 788/17

p o s t a n a w i a :

1.  oddalić apelację,

2.  zasądzić od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kwotę 240 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Brygida Łagodzińska Krzysztof Godlewski Andrzej Adamczuk

UZASADNIENIE

Wnioskodawca Z. B. wniósł do Sądu wniosek o ustanowienie służebności przesyłu na czas określony 10 lat na swojej nieruchomości położonej w B. stanowiącej działkę oznaczoną nr (...) zapisaną w księdze wieczystej nr (...) w Sądzie Rejonowym w G. na rzecz uczestnika (...) spółka z o.o. w P. za wynagrodzeniem w wysokości 41.102,61 zł oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na wniosek uczestnik postępowania wniósł o oddalenie wniosku oraz obciążenie wnioskodawcy kosztami postępowania.

Postanowieniem z dnia 13 września 2016 r. Sąd Rejonowy w G. ustanowił na rzecz uczestnika (...) spółka z o.o. w P. na działce nr (...) położonej w B. służebność przesyłu i zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawcy kwotę 16.859 zł tytułem jednorazowego wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu.

Apelacje od postanowienia wnieśli wnioskodawca oraz uczestnik postępowania.

Sąd Okręgowy w P. postanowieniem z dnia 1 czerwca 2017 roku uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał Sądowi Rejonowemu w G. sprawę do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Postanowieniem z dnia 19 marca 2018 r. Sąd Rejonowy w G. w punkcie 1.oddalił wniosek, w punkcie 2. zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kwotę 794 zł zwrotu kosztów postępowania oraz w punkcie 3. nakazał ściągnąć od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w G. kwotę 4.605,77 zł tytułem nieuiszczonych kosztów opinii biegłego.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i rozważania Sądu pierwszej instancji:

Wnioskodawca Z. B. jest właścicielem gruntów rolnych położonych w B. stanowiącej działkę oznaczoną numerem (...), dla których Sąd Rejonowy w G. prowadzi obecnie księgę wieczystą (...). Wnioskodawca stał się właścicielem tej nieruchomości na podstawie umowy przekazania gospodarstwa rolnego z dnia 6 lutego 1989 r. Przedmiotowa nieruchomość położona jest w miejscowości B. W.. i stanowi niezabudowaną działkę gruntu. Jej powierzchnia wynosi 374 m ( 2). Dla terenu na którym znajduje się przedmiotowa nieruchomość nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zgodnie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego działka znajduje się w odległości 54 m od ul. (...). w terenach określonych jako struktura przekształceń i intensyfikacji rozwoju sieci osadniczej i na terenach rolniczej przestrzeni produkcyjnej. Z kierunku południowo-wschodniego na działkę (...) wchodzi linia elektroenergetyczna średniego napięcia w układzie trójkątnym o rozstawie skrajnych przewodów 2,4 metra i podtrzymywana jest na dwóch słupach żelbetowych A-owych ((...)), gdzie dochodzi ona do trzeciego słupa A-owego ((...)). Na tym słupie linia zmienia kierunek na północny i podtrzymywana jest na jednym słupie A-owym ((...)), po czym dochodzi do słupowej stacji transformatorowej ((...)). Długość linii elektroenergetycznej średniego napięcia wynosi 141,4 metra. Szerokość strefy służebności przesyłu na odcinku od wschodniej granicy działki nr (...) do słupa (...) wynosi 6,6 metrów, na odcinku od słupa (...) do stacji transformatorowej (...) wynosi 4,4 metra. Z kierunku północno-wschodniego w kierunku południowo-zachodnim przez powierzchnię działki przebiega linia elektroenergetyczna średniego napięcia w układzie trójkątnym o rozstawie skrajnych przewodów 2,4 metra, podtrzymywana na słupie (...). Długość tej linii elektroenergetycznej średniego napięcia wynosi 55,2 metra, a szerokości strefy służebność przesyłu 6,6 metra. Powierzchnia strefy służebności przesyłu wokół linii elektroenergetycznych średniego napięcia na działce (...), z uwzględnieniem powierzchni wspólnej w miejscu przecięcia się linii elektroenergetycznych średniego napięcia, wynosi 1079 m ( 2), w tym w terenach zabudowy 205 m ( 2), a w terenach rolniczych 874 m ( 2). Ze stacji transformatorowej odchodzą trzy napowietrzne linie elektroenergetyczne niskiego napięcia. Pierwsza odchodzi w kierunku wschodnim w układzie płaskim o rozstawie przewodów 1,2 metra, dochodzi do słupa żelbetowego A-owego ((...)), zmienia kierunek na północno-wschodni i wychodzi poza północną granicę działki. Długość linii to 41,1 metra, szerokość strefy służebności przesyłu wynosi 3,2 metra. D. napowietrzna niskiego napięcia w układzie płaskim o rozstawie przewodów 1,2 metra odchodzi w kierunku zachodnim. Długość linii 1,1 m, szerokość strefy służebności przesyłu wynosi 3,2 m. Trzecia linia elektroenergetyczna odchodzi od stacji transformatorowej w kierunku północnym i wychodzi poza granicę działki, długość linii to 7,5 metra, a szerokość strefy służebności przesyłu 2,1 metra. Powierzchnia strefy służebności przesyłu na działce nr (...) linii elektroenergetycznych niskiego napięcia z uwzględnieniem powierzchni wspólnych stacji transformatorowej wynosi 140 m ( 2). Ponadto ze stacji transformatorowej odchodzi w kierunku północnym podziemia elektroenergetyczna linia kablowa, której strefa ochronna pokrywa się ze strefą ochronną napowietrznych linii elektroenergetycznych niskiego napięcia. Łączna powierzchnia strefy służebności przesyłu na działce nr (...) wynosi, w terenach zabudowy 345 m ( 2), natomiast terenach rolniczych 874 m ( 2). Wartość jednorazowego wynagrodzenia z tytułu ustanowienia służebności przesyłu na nieruchomości nr (...) w zakresie przebiegu napowietrznej linii elektroenergetycznej została wyceniona łącznie na kwotę 16.859 zł. Urządzenia, znajdujące się na nieruchomości wnioskodawcy ograniczają możliwości wykorzystania działki, w szczególności ich ilość jest znaczna. Ograniczają one obszar upraw rolniczych, jak i utrudniają oraz wydłużają czas maszynowych prac rolnych (konieczność manewrów). Podczas awarii służby energetyczne muszą wjechać na działkę wnioskodawcy do stacji transformatorowej. Budowa i uruchomienie urządzeń przesyłowych nastąpiła w 1976 r., na podstawie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji nr (...) z 14 marca 1975 r. Od momentu wybudowania położenie i przebieg linii nie były zmieniane. Od czasu pobudowania i podłączenia linii do sieci urządzenia są czynne - płynie w nich prąd oraz są eksploatowane i konserwowane przez uczestnika, a wcześniej przez jego poprzedników prawnych. Urządzenia zostały wybudowane przez powołane do tego przedsiębiorstwo. Posiadaczami urządzeń byli kolejno poprzednicy prawni uczestnika oraz sam uczestnik. Do 1 lutego 1989 r. posiadaczem urządzeń przesyłowych był Skarb Państwa, a do 5 grudnia 1990 r. - kiedy to państwowe osoby prawne zostały uwłaszczone - był on także ich właścicielem. Od 1 stycznia 1989 r. do 12 lipca 1993 r. uczestnik działał jako przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą (...) w P.. Sądowi z urzędu z innych spraw o ustanowienie służebności toczących się przy uczestnictwie (...) Sp. z o.o. wiadomym jest, że na mocy Zarządzenia nr (...) Prezesa Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1989 r. (...) - P. uległ podziałowi i powstał (...) w P. oraz (...) z siedzibą w P., które to jednostki stanowiły także przedsiębiorstwa państwowe. W dniu 12 lipca 1993 r. nastąpiło przekształcenie przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą (...) w P. w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa spółkę akcyjną pod nazwą (...) S.A. Następnie w dniu 17 grudnia 2002 r. nadzwyczajne walne zgromadzenie (...) S.A. podjęło uchwałę o połączeniu tej spółki z innymi spółkami energetycznymi poprzez przeniesienie całych majątków tych spółek na (...) S.A. W efekcie zmieniono też nazwę spółki na (...) W dniu 23 września 2004 r. nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki podjęło uchwałę o zmianie firmy na (...) S.A. Aktem notarialnym z dnia 30 czerwca 2007 r. (...) S.A. zbyła na rzecz (...) sp. z o.o. przedsiębiorstwo w rozumieniu art. 55 ( 1) k.c. związane z dystrybucją energii elektrycznej. Pismem z dnia 9 lipca 2014 r. wnioskodawca wezwał uczestnika do umownego ustanowienia służebności przesyłu na jego nieruchomości za wynagrodzeniem, na co uczestnik nie wyraził zgody. Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych dokumentów, opinii biegłych oraz zeznań wnioskodawcy. Na żądanie Sądu pełnomocnik uczestnika na rozprawie w dniu 7 lutego 2018 roku okazał oryginały dokumentów załączonych do odpowiedzi na wniosek zgromadzonych na k. 83 – 90 akt, a dotyczących projektowania i wybudowania linii przesyłowej. Dokumenty dotyczące przekształceń własnościowych uczestnika i jego poprzedników prawnych zostały złożone w kopiach poświadczonych za zgodność z oryginałem prze radcę prawnego. Opinie biegłych z dziedziny szacowania nieruchomości R. M. oraz geodety P. B. zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi regułami, wnioski są spójne i logiczne. Z uwagi jednak na uznanie przez Sąd Rejonowy za uzasadniony zarzut zasiedzenia, opinie te były przydatne jedynie w ograniczonym zakresie, co do ustalenia dokładnego przebiegu i położenia infrastruktury przesyłowej na nieruchomości wnioskodawcy. Zeznaniom wnioskodawcy Sąd pierwszej instancji dał zasadniczo wiarę. Wskazał natomiast, iż zeznania wnioskodawcy na temat okoliczności posadowienia urządzeń przesyłowych były ogólnikowe i wymijające. A z samych zeznań wnioskodawcy wynikało, że infrastruktura przesyłowa w aktualnym położeniu istniała co najmniej od 1981 roku. Sąd pierwszej instancji uznał, iż wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie. Sąd Rejonowy wskazał, że uczestnik nie wykazał, by na mocy decyzji z dnia 22 czerwca 1976 r. przysługiwało mu prawo do korzystania z nieruchomości wnioskodawcy w zakresie przebiegającej przez tę nieruchomość linii energetycznej średniego napięcia oraz stacji transformatorowej. Po pierwsze, uczestnik nie wykazał, aby decyzja ta była w znaczeniu formalnym ostateczna, co wykluczało przyjęcie, że na jej podstawie uczestnikowi postępowania przysługiwałoby jakiekolwiek prawo do dysponowania nieruchomością wnioskodawcy skutkujące oddaleniem wniosku. Niewątpliwe natomiast było, że decyzje o takiej treści jak wynika z dokumentów przedłożonych przez uczestnika, w tym decyzja z dnia 22 czerwca 1976 r., były wydane oraz że w oparciu o nie doszło do faktycznego wybudowania linii energetycznej przebiegającej przez nieruchomość wnioskodawcy. Trudno wszak przypuszczać, aby te dokumenty powstały tylko jako dokumentacja niezrealizowanej inwestycji i aby w ślad za ich wydaniem nie zostały dokonane inwestycje w nich opisane. Niezależnie od powyższego decyzja z dnia 22 czerwca 1976 r. dawała poprzednikowi prawnemu uczestnika prawo do korzystania z nieruchomości prywatnych, ale tylko w celu założenia linii i słupowej stacji transformatorowej i dostępu do linii celem konserwacji. Z decyzji nie wynika natomiast uprawnienie do trwałego korzystania z cudzej nieruchomości, niezbędnego do codziennej eksploatacji linii po jej wybudowaniu. Jako zasadny Sąd Rejonowy uznał natomiast podniesiony przez uczestnika zarzut zasiedzenia służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa energetycznego. Służebność jako ograniczone prawo rzeczowe to prawo korzystania z cudzej nieruchomości w określonym zakresie, przez określoną osobę dla osiągnięcia danego celu. W myśl art. 285 § 1 k.c. służebność gruntowa jest obciążeniem jednej nieruchomości tzw. obciążonej, na rzecz właściciela innej nieruchomości - władnącej polegającym na tym, że właściciel nieruchomości władnącej może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej bądź, że właściciel nieruchomości obciążonej zostaje ograniczony w możności dokonywania w stosunku do niej określonych działań lub też nie wolno wykonywać mu określonych uprawnień, które mu względem nieruchomości władnącej przysługują. Służebność może powstać w drodze: umowy, orzeczenia sądu, ugody sądowej, decyzji administracyjnej, wreszcie - zasiedzenia. Szczególnym rodzajem służebności gruntowej jest służebność przesyłu, do któreh na podstawie art. 305 ( 4 )k.c. stosuje się przepisy o służebnościach gruntowych. Jest to stosunkowo młoda konstrukcja prawa cywilnego. Jej istota polega na tym, iż nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy, który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia, służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne, prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń (art. 305 ( 1) k.c.). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 września 2006 r., (...), uznał, że właściciele gruntów, na których od lat stoją słupy wysokiego napięcia, muszą się z tą sytuacją pogodzić, gdyż służebność gruntowa może być ustanowiona także na rzecz przedsiębiorstwa. W uchwale z dnia 22 maja 2013 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że przed wejściem w życie art. 305 ( 1) - 305 ( 4) k.c. było dopuszczalne nabycie w drodze zasiedzenia na rzecz przedsiębiorcy służebności odpowiadającej treścią służebności przesyłu. W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy przypomniał, że konstrukcja prawna służebności przesyłu została wprowadzona z dniem 3 sierpnia 2008 r. i została ukształtowana z jednoznaczną intencją potwierdzenia dotychczasowej praktyki orzeczniczej, która konsekwentnie przyjmowała możliwość ustanowienia na nieruchomości służebności gruntowej, pozwalającej na korzystanie ze znajdujących się na niej urządzeń przesyłowych przez przedsiębiorcę wykorzystującego je w swojej działalności gospodarczej. Prawo to miało charakter służebności gruntowej. Sąd Najwyższy powołał się przy tym na uchwały z dnia 17 stycznia 2003 r. (w sprawie III CZP 79/02, publ. w OSNC 2003, nr 11, poz. 142) oraz z dnia 7 października 2008 r. (w sprawie III CZP 89/08, publ. w Biuletyn SN z 2008 r., nr 10, s. 8). W drugiej z nich zostało stworzone pojęcie „służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu” i dopuszczono nabycie jej przez zasiedzenie na rzecz przedsiębiorcy. Stanowisko to zostało podzielone w późniejszym orzecznictwie (m.in. uchwała siedmiu sędziów z dnia 9 sierpnia 2011 r., w sprawie III CZP 10/11, publ. w OSNC 2011, nr 12, poz. 129, wyrok z dnia 12 grudnia 2008 r., w sprawie (...), niepubl., postanowienie z dnia 26 lipca 2012 r., w sprawie II CSK 752/11, publ. w „Glosa 2013, nr 1, s. 58). Nie sprzeciwiał się takiej kwalifikacji prawnej stanu posiadania przez uczestnika postępowania trwałego urządzenia na nieruchomości wnioskodawcy brak wskazania nieruchomości władnącej w rozumieniu art. 285 k.c. Orzecznictwo Sądu Najwyższego w tej kwestii ewaluowało, aby ostatecznie dojść do ugruntowanego poglądu, że przy służebności przesyłu kategoria „nieruchomości władnącej” w ogóle nie występuje. Oznaczenie takiej nieruchomości jest więc dla ustanowienia lub nabycia przez zasiedzenie służebności przesyłu niepotrzebne. Stanowisko to podzielił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 grudnia 2008 r., w sprawie (...) ((...)) i w uchwale z dnia 27 czerwca 2013 r. (w sprawie III CZP 31/13, publ. w OSNC 2014/2/11, Lex nr 1324958 i Biul. SN z 2013 r., nr 6, s. 5). W zakresie ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy zważył, że infrastruktura przesyłowa przechodząca przez nieruchomość wnioskodawcy została wybudowana w 1976 r., co wynika z przedłożonych przez uczestnika dokumentów. Od momentu uruchomienia za pośrednictwem przedmiotowej linii przesyłowej doprowadzany jest prąd, a więc sieć energetyczna funkcjonuje i jest stale wykorzystywana. Przebieg linii nie był przy tym zmieniany. Służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia (art. 292 k.c.). Do nabycia służebności przesyłu w drodze zasiedzenia konieczne jest spełnienie łącznie kilku przesłanek. Przede wszystkim niezbędne jest posiadanie służebności przez przedsiębiorcę. Dobra bądź zła wiara ma jedynie wpływ na okres posiadania prowadzący do zasiedzenia. Zdaniem Sądu I instancji uczestnik, a także jego poprzednicy prawni przez cały czas działali ze świadomością, że przedmiotowe urządzenia posadowione są na nieruchomości, niebędącej ich własnością. Zgodnie zaś z art. 352 § 1 k.c. kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności, jest posiadaczem służebności. Przed rokiem 1990 obowiązywała zasada jednolitości własności państwowej. Państwo występowało wówczas jako podmiot władzy i podmiot prawa własności, mogło też modyfikować zakres swoich uprawnień. Mienie ogólnonarodowe było przekazywane przez państwo tworzonym przez nie państwowym jednostkom organizacyjnym oraz przedsiębiorstwom państwowym. Te ostatnie były wyposażone w osobowość prawną, nie służyło im jednak do przekazanego im mienia prawo własności. Zgodnie z pierwotnym brzmieniem art. 128 k.c. (zmienionym ustawą z dnia 31 stycznia 1989 r. o zmianie ustawy-kodeks cywilny - DZ.U. Nr (...)) socjalistyczna własność ogólnonarodowa przysługiwała niepodzielnie państwu, zaś w granicach swej zdolności prawnej państwowe osoby prawne wykonywały w imieniu własnym względem zarządzanych przez nie części mienia ogólnonarodowego uprawnienia płynące z własności państwowej. Przepis ten obowiązywał do 1 lutego 1989 r. i zgodnie z nim przedsiębiorstwa państwowe sprawowały zarząd mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w P. z dnia 28 października 2009 r., (...)). Natomiast w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 18 czerwca 1991 r. ((...)) Sąd Najwyższy wyjaśnił, iż zmiana art. 128 k.c. nie spowodowała przekształcenia, przysługującym państwowym osobom prawnym uprawnień do części mienia ogólnonarodowego, pozostających w ich zarządzie w dniu wejścia w życie wymienionej ustawy. Zatem państwowe osoby prawne, w tym przedsiębiorstwa państwowe, mimo iż nie były właścicielami powierzonego im mienia, to jednak obowiązujące prawo tworzone przez państwo nadawało im szereg uprawnień w zakresie rządzenia tym mieniem. Na tym tle przyjmowano, że jeżeli przedsiębiorstwo państwowe spełniło przesłanki do nabycia własności przez zasiedzenie, własność nieruchomości pod rządami art. 128 k.c. w jego ówczesnym brzmieniu nabywał Skarb Państwa, a nie przedsiębiorstwo państwowe, posiadające osobowość prawną. Dopiero z dniem wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r., państwowe osoby prawne uzyskały zdolność prawną w zakresie nabywania składników majątkowych na własność. W uzasadnieniu wyroku z dnia 15 kwietnia 1966 r., ((...)) Sąd Najwyższy wskazał, że zasada jednolitego funduszu własności państwowej odnosi się nie tylko do własności, ale również do innych praw majątkowych, a ponadto także do posiadania. Według powszechnego rozumowania tej zasady państwowe osoby prawne wykonywały jedynie tzw. zarząd operatywny powierzonym mieniem rozumianym w ten sposób, iż z jednej strony państwowe osoby prawne podlegały ogólnemu kierownictwu Państwa, ale w stosunkach z osobami trzecimi miały takie uprawnienia jak właściciel (uchwała SN z dnia 16 października 1961 r., sygn. akt (...)). Niemniej jednak to Skarb Państwa mógł być uznany za samoistnego posiadacza nieruchomości w rozumieniu, a państwowe osoby prawne nie mogły nabywać przez zasiedzenie własności czy innych praw rzeczowych dla siebie, ale dla Skarbu Państwa. Wynika to z faktu, że państwowa osoba prawna nie mogła przeciwstawić swych uprawnień wynikających z zarządzania tym mieniem przeciwko Skarbowi Państwa. Korzystanie więc przez przedsiębiorstwo państwowe z nieruchomości w sposób odpowiadający treści służebności prowadzące do zasiedzenia służebności gruntowej przed dniem 1 lutego 1989 r. stanowiło podstawę do nabycia tej służebności przez Skarb Państwa (zob. uchwała SN z 22 października 2009 r., sygn. akt (...)). W istocie więc w okresie do 1 lutego 1989 r. samoistnym posiadaczem nieruchomości (czy też innych praw rzeczowych) mógł być jedynie Skarb Państwa, a nie przedsiębiorstwo państwowe, które w imieniu Skarbu Państwa władało tym mieniem. (...) sp. z o.o. jest sukcesorem uniwersalnym swoich poprzedników prawnych, co nie było kwestionowane oraz zostało wykazane przez uczestnika poprzez przedłożenie dokumentów dotyczących przekształceń własnościowych oraz nabycia urządzeń przesyłowych. Zatem Sąd Rejonowy przyjął, iż uczestnik jest są następcą prawnym państwowej osoby prawnej, która w 1976 r. stała się posiadaczem trwałych urządzeń przesyłowych na nieruchomości stanowiącej własność wnioskodawcy i posiadanie to było nieprzerwane. Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2010 r. do zasiedzenia służebności gruntowej nie ma zastosowania wymaganie posiadania samoistnego (I CSK 181/09, opubl. Monitor Prawniczy rok 2010, Nr 2, str.68). Podobnie orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 maja 2006 r. ((...)), wskazując, że przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności trzeba mieć na uwadze, że zgodnie z art. 292 k.c. do nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie stosuje się przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie jedynie odpowiednio. Tym samym posiadania prowadzącego do nabycia służebności gruntowej przez zasiedzenie nie należy utożsamiać z posiadaniem prowadzącym do nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości. Zgodnie z art. 352 k.c., kto faktycznie korzysta z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności, jest posiadaczem służebności, a do posiadania służebności przepisy o posiadaniu rzeczy stosuje się tylko odpowiednio. Konkludując, przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej chodzi o faktyczne korzystanie z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność, zaś władanie w zakresie służebności gruntowej kwalifikuje się, zgodnie z art. 336 k.c. jako posiadanie zależne. Kolejnym niezbędnym warunkiem jest wykazanie, iż posiadanie służebności polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia przesyłowego stanowiącego własność tego przedsiębiorcy (postanowienie SN z dnia 20 października 1999 r., (...)). Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie poglądem urządzenie, o którym mowa w powołanym wyżej artykule, określane jest jako wynik celowego działania ludzkiego, uzewnętrzniony w trwałej postaci widocznych przedmiotów i urządzeń wymagających do swego powstania pracy ludzkiej (orzeczenie SN z dnia 26 listopada 1959 r., (...)). Urządzenie winno również odpowiadać treści służebności pod względem gospodarczym. Za przykład takich urządzeń można uznać utwardzony szlak drogi, mosty, linie elektroenergetyczne, studnie, kominy wieże itp. W świetle tej wykładni, nie ulega wątpliwości, iż urządzenie przesyłowe, a więc w tym przypadku linia elektroenergetyczna średniego napięcia ma charakter urządzeń trwałych. Fakt zaś, iż należy ona do uczestnika jest niezaprzeczalny. Ostatnim warunkiem nabycia służebności przesyłu w drodze zasiedzenia jest upływ wymaganego przez ustawę okresu. Przepis art. 172 § 1 k.c. przewiduje, że posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. W § 2 cytowanego przepisu zawarta jest norma, że po upływie 30 lat posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. W ocenie Sądu Rejonowego uczestnik (...) sp. z o.o. i jego poprzednicy prawni od początku powstania infrastruktury przesyłowej byli posiadaczami w złej wierze. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na obalenie domniemania dobrej woli, gdyż brak jest dowodów świadczących o tym, że uczestnik bądź jego poprzednicy prawni zawarli z właścicielami nieruchomości jakąkolwiek umowę o posadowienie urządzeń przesyłowych. Nie zostało też wykazane, aby wydane zostały w stosunku do przedmiotowej linii ostateczne decyzje administracyjne. Nie zawarto także umowy z właścicielami nieruchomości bądź poprzednikami prawnymi żadnej umowy w kwestii wynagrodzenia. Posiadanie uczestnika postępowania było zatem posiadaniem w złej wierze. Sąd Rejonowy miał na względzie, iż stosownie do ugruntowanego stanowiska judykatury osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 r. miała status państwowej osoby prawnej i nie mogła nabyć (też w wyniku zasiedzenia) własności nieruchomości Skarbu Państwa, może do okresu posiadania wykonywanego po tej dacie zaliczyć okres posiadania Skarbu Państwa przed dniem 1 lutego 1989 r., jeżeli w tym czasie nastąpiło przeniesienie posiadania (m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r., (...)). Wymienione wyżej terminy zasiedzenia obowiązują od 1 października 1990 r. Zostały wprowadzone ustawą z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny. Przed tą nowelizacją dla zasiedzenia nieruchomości obowiązywał termin dziesięciu lat - przy nabyciu posiadania w dobrej wierze i dwudziestu lat - przy wejściu w posiadanie w zlej wierze. W niniejszej sprawie w odniesieniu do przedmiotowej linii przesyłowej bieg terminu zasiedzenia należało zdaniem Sądu Rejonowego liczyć od 1 stycznia 1977 r., mając na uwadze, że została ona wybudowana w 1976 r., a nie ustalona została dokładna data zakończenia budowy i uruchomienia. Nawet jednak gdyby przyjęcie tej daty nie było wystarczająco pewne, to niewątpliwie linia funkcjonowała w 1981 r. i od tego okresu nie było zmieniane jej położone (co wynika z zeznań samego wnioskodawcy). Niezależnie więc od tego, czy początek biegu terminu zasiedzenia byłby liczony od 1 stycznia 1977 r. czy 1 stycznia 1981 r., to trzydziestoletni termin upłynął przed wniesieniem wniosku w niniejszej sprawie. Mając na uwadze powyższe, tj. uznanie, iż zarzut zasiedzenia podniesiony przez uczestnika postępowania (...) sp. z o.o. okazał się zasadny, Sąd Rejonowy wniosek oddalił. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 520 § 2 k.p.c., mając na uwadze sprzeczność interesów wnioskodawcy i uczestnika, który wnosił o oddalenie wniosku. Na koszty poniesione przez uczestnika składały się: wynagrodzenie pełnomocnika za I instancję - 480 zł, wynagrodzenie pełnomocnika za 11 instancję - 240 zł, opłata od pełnomocnictwa - 17 zł, opłata od pełnomocnictwa substytucyjnego - 17 zł, opłata od apelacji-40 zł, czyli razem 794 zł. Podstawą ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika były przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804). Wprawdzie wniosek został wniesiony we wrześniu 2015 r., gdy obowiązywało rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, ale zgodnie z § 21 rozporządzenia z dnia 22 października 2015 r. do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Sprawa została zakończona w I instancji postanowieniem z dnia 13 września 2016 r., ale apelacje wniesione i sprawa na nowo skierowana do I instancji już pod rządami nowego rozporządzenia. Ponadto na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd I instancji ściągnął od wnioskodawcy na rzecz Sądu Rejonowego w G. kwotę 4.605,77 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (niepokrytych z zaliczki wynagrodzeń biegłych), tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa (całe wynagrodzenie przyznane biegłym wyniosło 5.605,77 zł, z czego 1.000 zł zostało pokryte z zaliczki uiszczonej przez wnioskodawcę).

Apelację od powyższego postanowienia wniósł wnioskodawca, zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

- naruszenie zasad postępowania i oddalenie wniosku, a nadto zasądzenie wyłącznie od wnioskodawcy wszystkich kosztów na łączną kwotę 5.399,77 zł co jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego,

- oddalenie wniosku, podczas gdy postępowanie trwało 3 lata, a w pierwszym postępowaniu Sąd Rejonowy w G. w dniu 13 września 2016 r., w sprawie o sygn. akt (...) - przyznał wynagrodzenie za ustanowienie służebności przesyłu na czas nieokreślony w kwocie wyliczonej przez biegłego sądowego - 16.859,00 zł,

- naruszenie przepisów postępowania poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, a w końcu działanie na szkodę właściciela nieruchomości obciążonej,

- nierówne traktowanie stron w postępowaniu,

- brak wnikliwego rozpoznania sprawy - tj. pominięcie opinii biegłego z akt sprawy (...),

- niezgodność rozpoznania sprawy ze zgromadzonym w sprawie materiałem,

- pominięcie dowodów znajdujących w aktach całej sprawy, która rozpoczęła się w 2015 r.,

- niezgodne z zasadami współżycia społecznego obciążenie całością kosztów postępowania wyłącznie wnioskodawcy, podczas gdy wnioskodawca uiszczał wcześniej zaliczkę na biegłego w kwocie 1.000 zł oraz opłatę od wniosku w kwocie 40 zł,

- stronniczość,

- złą kwalifikację prawną stanu sprawy, w konsekwencji wydanie niesłusznego rozstrzygnięcia godzącego w istotę prawa własności.

W tym stanie rzeczy skarżący wniósł o uchylenie w całości postanowienia lub jego zmianę poprzez przyznanie na rzecz wnioskodawcy wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu na czas nieokreślony w kwocie: 16.859 zł (zgodnie z opinią biegłego sądowego), obciążenie kosztami postępowania uczestnika postępowania z uwagi na fakt, iż wnioskodawca w swoim zakresie wniósł zaliczkę w kwocie: 1.000 zł oraz obciążenie w całości kosztami postępowania (...) Sp. z o.o., ewentualnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu, zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Na wstępie zauważyć należy, iż apelacja wnioskodawcy w znacznej części miała charakter polemiczny i w zasadzie ograniczała się do wskazania wniosków apelacji bez jakiegokolwiek ich uzasadnienia. I tak podniesiony zarzut nierównego traktowania stron w postępowaniu oraz stronniczości miał wyłącznie charakter hasłowy. Wnioskodawca nie wskazał na czym miało polegać nierówne traktowanie stron, w czym ono miało przejawiać się w toku postępowania sądowego i jaki wpływ miało mieć na treść rozstrzygnięcia. Analogicznie zarzut stronniczości nie został niczym poparty poza gołosłownym stwierdzeniem. Wskazując na naruszenie zasad postępowania poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i działanie na szkodę właściciela nieruchomości obciążonej również apelujący nie podał jakie działania lub zaniechania Sądu stanowią naruszenie prawa procesowego. Tym samym zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób było odnieść się do tak postawionych zarzutów.

Kolejny zarzut niezgodności rozpoznania sprawy ze zgromadzonym materiałem dowodowym oraz pominięcie dowodów znajdujących się w aktach sprawy nie wskazuje jakie to dowody nie zostały przez Sąd Rejonowy uwzględnione przy rozpoznawaniu sprawy, które dowody zostały ocenione z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów tj. naruszeniem art. 233§1 k.p.c., na czym ta błędna ocena miała polegać oraz jaki wpływ miała na rozstrzygnięcie sprawy. Wskazany zarzut tak jak powyższe ma charakter ogólnikowy. Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu postanowienia wskazał natomiast na jakich dowodach oparł swoje rozstrzygnięcie oraz dokonał ich oceny.

Nietrafny był również zarzut, iż Sąd nie rozpoznał wnikliwie sprawy albowiem pominął opinię biegłego. W sprawie zostały wydane dwie opinie – opinia biegłego sądowego z dziedziny szacowania nieruchomości R. M. i biegłego sądowego geodety P. B.. Wbrew twierdzeniom apelującego Sąd nie pominął dowodów z opinii biegłych. Opinie ta wobec uznania zarzut zasiedzenia okazały się jedynie częściowo przydatne w zakresie ustalenia dokładnego przebiegu infrastruktury przesyłowej, czemu Sąd pierwszej instancji dał wyraz w uzasadnieniu postanowienia.

Okoliczność zaś, iż uprzednio Sąd pierwszej instancji wydał orzeczenie o ustanowieniu służebności przesyłu nie oznacza, iż takiego same orzeczenie winno zapaść po uchyleniu postanowienia do ponownego rozpoznana. A taki wniosek wypływa z twierdzenia apelującego, iż wcześniej w tej sprawie po 3 latach jego prowadzenia jego wniosek o ustanowienie służebności został uwzględniony. To właśnie z uwagi na uchybienia w przeprowadzonym postępowaniu dowodowym, w tym nienależyte rozpoznanie zarzutu zasiedzenia służebności przesyłu, postanowienie zostało uchylone do ponownego rozpoznania. Na skutek zaś ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd pierwszej instancji, Sąd ten uznał, iż wobec wykazania przez uczestnika przesłanek zasiedzenia służebności przesyłu, wniosek podlegał oddaleniu.

Brak było podstaw do zarzucenia Sądowi zastosowania błędnej kwalifikacji prawnej. Sąd prawidłowo zastosował obowiązujące przepisy prawa. Wskazane przez apelującego w uzasadnieniu apelacji postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 roku (...) dotyczy innej sytuacji, kiedy gdy Skarb Państwa był właścicielem nieruchomości, na której były posadowione urządzenia przesyłowe, będące w zarządzie przedsiębiorstwa państwowego. Taka sytuacja nie miała miejsca w przedmiotowej sprawie. Właścicielem nieruchomości nie był bowiem Skarb Państwa ale poprzednik prawny wnioskodawcy. Z. B. otrzymał nieruchomość na podstawie umowy przekazania gospodarstwa rolnego z dnia 6 lutego 1989 roku. Z umowy przekazania gospodarstwa rolnego wynika zaś, że prawo własności nieruchomości wpisane było na rzecz B. S., która nabyła tę nieruchomość w drodze darowizny. Wnioskodawca wyjaśnił podczas zeznań, iż była to jego ciocia.

Ugruntowane jest zaś orzecznictwo, iż osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 roku mając status państwowej osoby prawnej (jak to miało miejsce w rozstrzyganej sprawie) nie mogła nabyć własności nieruchomości, może do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 roku doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty. Dotyczy to m.in. przedsiębiorstw energetycznych, które do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 roku korzystały ze służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w rozumieniu art. 338 k.c. oraz ze względu na treść art. 128 k.c. nie mogły nabyć na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych. Niewątpliwie zatem posiadanie przez przedsiębiorstwa państwowe urządzeń energetycznych oraz cudzej nieruchomości, na której zostały one posadowione, było posiadaniem w rozumieniu art. 352 k.c. i w efekcie może prowadzić do zasiedzenia służebności gruntowej odpowiadającej służebności przesyłu albo do zasiedzenia służebności przesyłu.

Wnioskodawca zarzucił nadto, iż sprzeczne z zasadami współżycia społecznego było zasądzenie wyłącznie od wnioskodawcy wszystkich kosztów. W postępowaniu nieprocesowym zasadą jest ponoszenie przez każdego uczestnika tego postępowania wszystkich kosztów, jakie związane są z jego udziałem w sprawie (art. 520 § 1 k.p.c.), jednakże została ona oparta na założeniu, że uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub mimo braku tej równości – ich interesy są wspólne. W postępowaniu nieprocesowym może jednak wystąpić sytuacja odbiegająca od powyższego założenia, a wówczas przy orzekaniu o kosztach postępowania dopuszczalne będzie odstępstwo od zasady ponoszenia kosztów określonej w art. 520 § 1 k.p.c. poprzez zastosowanie stosunkowego rozdzielenia kosztów lub nałożenia całości kosztów na jednego z uczestników postępowania, do czego podstawę prawną stanowi art. 520 § 2 i 3 k.p.c. W ocenie Sądu odwoławczego w niniejszej sprawie zaistniały warunki do odstępstwa od zasady z art. 520 § 1 k.p.c. i obciążenie kosztami postępowania w całości wnioskodawcy, tak jak to uczynił Sąd Rejonowy w zaskarżonym orzeczeniu. Nie budzi wątpliwości, że interesy wnioskodawcy oraz uczestnika były sprzeczne. Uczestnik przez całe postępowanie pierwszoinstancyjne domagał się oddalenia wniosku, kwestionując żądanie co do zasady, w tym zakresie podnosił m.in. zarzut zasiedzenia.

Niewątpliwie wnioskodawca uiścił zaliczkę na poczet dowodu z opinii biegłego w kwocie 1.000 zł –dowód k. 155 akt. Zauważyć jednak należy, iż opinie biegłych sądowych wyniosły łącznie 5.605,77 zł, a zatem nieuiszczone koszty sądowe wyniosły 4.605,77 zł. Tym samym zasadnie Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od wnioskodawcy na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4.605,77 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c. apelację oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 520§2 k.p.c. obciążając nimi wnioskodawcę. Interesy wnioskodawcy oraz uczestnika były niewątpliwie sprzeczne. Uczestnik poniósł koszty zastępstwa prawnego w kwocie 240 zł ustalone na podstawie §10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 5 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Brygida Łagodzińska Krzysztof Godlewski Andrzej Adamczuk