Sygn. akt.

VIII Ga 374/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2019r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

sędzia Wojciech Wołoszyk

Elżbieta Kala (spr.)

Artur Fornal

Protokolant

st. sekr. sądowy Marzena Karpińska

po rozpoznaniu w dniu 4 lipca 2019r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: S. R.

przeciwko : (...)

(...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 23 sierpnia 2018r. sygn. akt VIII GC 1883/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Artur Fornal Wojciech Wołoszyk Elżbieta Kala

Sygn. akt VIII Ga 374/18

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 12 stycznia 2017 r. powód S. R. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) kwoty 13533,55 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych lub według zestawienia kosztów w przypadku jego przedłożenia.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że zawarł z M. H. umowę o przeniesieniu prawa do wierzytelności względem pozwanego tytułem zaniżenia wypłaconej kwoty odszkodowania za szkodę wyrządzoną w wyniku zdarzenia z dnia 3 października 2016 r. w pojeździe marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca szkody zawarł z pozwaną spółką umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów. Szkoda została wyceniona przez pozwanego na kwotę 31366,25 zł i ta kwota została wypłacona poszkodowanemu. Pozwany dokonując wyliczenia odszkodowania z tytułu uszkodzenia i naprawy pojazdu poszkodowanego dowolnie zaniżył jego wysokości przyjmując zaniżone ceny części zamiennych i ceny roboczogodzin, gdy na lokalnym rynku kształtują się one w granicach 100-180 zł/h, ujmując nieadekwatne części lub zamienniki w stosunku do uszkodzonych oraz nie uwzględniając wszystkich części zamiennych i czynności koniecznych do naprawy samochodu. W ocenie powoda różnica pomiędzy kwotami wypłaconego przez pozwanego odszkodowania a wynikającą z kalkulacji powoda to kwota 15355,58 zł. Nadto powód dochodził skapitalizowanych odsetek od wskazanej kwoty od dnia 5 listopada 2016 r. do dnia wniesienia pozwu, tj. 12 stycznia 2017 r.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 24 lutego 2017 r., sygn. akt VIII GNc 349/17, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pismem z dnia 1 marca 2017 r. powód cofnął pozew do kwoty 1998,78 zł wraz z ustawowymi odsetkami od wniesienia pozwu do dnia zapłaty z uwagi na fakt spełnienia przez pozwanego dochodzonego pozwem roszczenia w części, tj. zapłaty na rzecz powoda kwoty 1998,78 zł.

Sprzeciw od w/w orzeczenia złożył pozwany, który zaskarżył nakaz w całości. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda kosztów procesu, w tym opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł i kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany wskazał, że w przedmiotowej sprawie bezspornym jest fakt, że pozwany ponosi co do zasady odpowiedzialność cywilną za szkodę majątkową powstałą w majątku M. H. w dniu 3 października 2016 r. w samochodzie marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Pozwany zaprzeczył, że koszty naprawy pojazdu wynoszą 46721,83 zł. Kwota ta jest zdaniem pozwanego czysto hipotetyczna i nie ma nic wspólnego z wysokością szkody jaka rzeczywiście zaistniała w majątku właściciela pojazdu. Powód nie przedstawił dowodów potwierdzających wysokość poniesionych kosztów. Właściciel nie dokonał naprawy zgodnie z załączoną do pozwu kalkulacją naprawy. Nie poniósł również wydatków w kwotach wskazywanych w kalkulacji. Ponad wskazany kosztorys powód nie przedłożył żadnych rachunków lub faktur VAT, po analizie których możliwa byłaby weryfikacja poniesionych kosztów, a tym samym uznanie wyższej odpowiedzialności ubezpieczyciela, niż dotychczas przez niego przyjęta. Zdaniem pozwanego o ile można się zgodzić, że poszkodowany co do zasady może się wstrzymać z naprawą lub z niej zrezygnować i jednocześnie dochodzić odszkodowania liczonego według średnich cen rynkowych to możliwość taką należy wykluczyć w sytuacji, w której rzecz została już naprawiona. Nadto pozwany podniósł, że w prowadzonej korespondencji przedprocesowej przedstawiając swój kosztorys z 7 października 2016 r. informował, że zastosowano 24 % rabatu na części oryginalne i 60 % na materiał lakierniczy. Rabat taki pozwany uzyskał w koncernie T.. Poszkodowany zatem miał możliwość nabycia części przy skorzystaniu z tych rabatów. Istniała nieodpłatna możliwość dostarczenia oryginalnych części i materiałów wymienionych w kosztorysie (z uwzględnieniem wysokości zastosowanego rabatu) na wskazany przez poszkodowanego adres. Takie bowiem możliwości pozwany zapewnił sobie i osobom poszkodowanym zawierając stosowne porozumienie z dostawcą części. Poszkodowany zatem miał realną możliwość nabycia części i lakieru z wysokim rabatem.

Postanowieniem z dnia 7 czerwca 2017 r. Sąd umorzył postępowanie w zakresie kwoty 1998,78 zł tytułem należności głównej.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8859,18 zł (osiem tysięcy osiemset pięćdziesiąt dziewięć złotych osiemnaście groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 12 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty,

2.  w pozostałej części oddalił powództwo,

3.  nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 204,74 zł (dwieście cztery złote siedemdziesiąt cztery grosze) tytułem nieuiszczonych wydatków,

4.  nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 388,03 zł (trzysta osiemdziesiąt osiem złotych trzy grosze) tytułem nieuiszczonych wydatków,

5.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2091 zł (dwa tysiące dziewięćdziesiąt jeden złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 3 października 2016 r. stanowiący własność M. H. pojazd marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) został uszkodzony przez kierowcę ubezpieczonego w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem pojazdów u pozwanego.

Szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu 5 października 2016 r.

Pozwany po dokonaniu oględzin uszkodzonego pojazdu i wyliczeniu kosztów naprawy wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 31366,25 zł.

W dniu 29 października 2016 r. powód nabył wierzytelność przysługującą M. H. od pozwanego z tytułu przedmiotowej szkody komunikacyjnej. Nadto pismem z dnia 9 listopada 2016 r. powód zawiadomił o przelewie wierzytelności pozwanego oraz wezwał do zapłaty kwoty 15355,58 zł.

Powód ustalił, że koszty naprawy przedmiotowego pojazdu wynoszą 46721,83 zł.

W dniu 3 stycznia 2017 r. powód dokonał dopłaty na rzecz powoda odszkodowania w kwocie 1998,78 zł.

Ponadto Sąd ustalił także, iż uzasadnione koszty naprawy pojazdu marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z tytułu szkody zaistniałej w dniu 3 października 2016 r. dokonanej zgodnie z technologią producenta przy użyciu części oryginalnych i zastosowaniu średnich stawek robocizny na lokalnym rynku wynoszą 44081,18 zł.

Wartość przedmiotowego pojazdu przed szkodą wynosiła 58400 zł.

Poszkodowany naprawił pojazd lecz kwota wypłaconego odszkodowania nie wystarczyła na naprawę. Dołożył kwotę rzędu ponad 10000 zł. Po naprawie pojazd sprzedał.

Sąd pierwszej instancji zważył, że dokonał powyższych ustaleń faktycznych na podstawie okoliczności bezspornych, powołanych wyżej dokumentów prywatnych i zeznań świadka M. H. oraz w oparciu o opinie pisemne biegłego sądowego R. N..

Dokumenty prywatne nie budziły wątpliwości co do ich autentyczności, a Sąd uznał je za wiarygodne.

Sąd I instancji wskazał, że powód na podstawie umowy przeniesienia wierzytelności z dnia 29 października 2016 r. przez poszkodowanego M. H. wszedł w ogół praw poszkodowanego związanych ze szkodą dotyczącą uszkodzenia w dniu 3 października 2016 r. pojazdu marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

Poza sporem w sprawie pozostawał fakt odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. Pozwany uznał bowiem roszczenie co do zasady, jak i w wysokości do wypłaconej łącznie kwoty 33365,03 zł. Nadto pozwany w dniu 3 stycznia 2017 r., a więc przed wniesieniem pozwu, dokonał dopłaty odszkodowania w kwocie 1998,78 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, że sporna w sprawie była kwestia wypłaty powodowi odszkodowania za naprawę pojazdu ponad kwotę wypłaconą dotychczas przez pozwanego. Mając na względzie, że rozstrzygnięcie sprawy wymagało uzyskania wiadomości specjalnych Sąd postanowieniem z dnia 5 lutego 2018 r. dopuścił dowód z opinii biegłego z dziedziny techniki samochodowej R. N. na okoliczność ustalenia uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uszkodzonego w dniu 3 października 2016 r., przywracających pojazd do stanu sprzed szkody oraz ustalenia wartości tegoż pojazdu przed szkodą z dnia 3 października 2016 r.

Sąd podkreślił, że biegły sądowy ustalił, iż koszty naprawy pojazdu marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) dokonanej zgodnie z technologią producenta przy użyciu części oryginalnych i zastosowaniu średnich stawek robocizny na lokalnym rynku wynoszą 44081,18 zł.

Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia.

W myśl natomiast art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2016 r., poz. 2060 – tekst jedn. ze zm.) z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 w/w ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, najwyżej jednak do ustalonej w umowie sumy gwarancyjnej.

Sąd wskazał, że zgodnie z treścią art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże tylko w sytuacji gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Stosownie do cytowanego przepisu naprawienie szkody może polegać albo na restytucji naturalnej albo na zapłacie odszkodowania naturalnego. Wyboru o którym mowa w § 1 art. 363 k.c. dokonuje się przez złożenie stosownego oświadczenia drugiej stronie. Przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego. W konsekwencji powyższe wydatki obciążają osobę odpowiedzialną za szkodę.

Powszechnie przyjmuje się, że w polskim systemie prawnym obowiązuje zasada pełnego odszkodowania. Zakres obowiązku naprawienia szkody normuje zaś w podstawowy sposób art. 361 k.c. Nakłada on co do zasady na zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedzialność ograniczaną normalnymi następstwami działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła oraz stratami, które poszkodowany poniósł bądź (także) korzyściami, których w wyniku wyrządzenia szkody nie uzyskano.

W niniejszym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy podkreślił, że mamy do czynienia z kolizją drogową i powstałą w ten sposób szkodą majątkową. Pojazd należący do poszkodowanego uległ uszkodzeniu – i co za tym idzie – naprawienie doznanego w ten sposób przez powoda uszczerbku, mając na uwadze sprzedaż wierzytelności przez poszkodowanego M. H. z dnia 29 października 2016 r., wymaga zapłacenia określonej sumy pieniężnej.

Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., sygn. III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51, którą kierował się Sąd Rejonowy „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku”.

Jedyne ograniczenie, jakie zostało przewidziane przez ustawodawcę, wprowadza art. 824 1 § 1 k.c., który stanowi, że o ile nie umówiono się inaczej suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody

W świetle opinii biegłego sądowego R. N. nie ulega wątpliwości, że wypłacone dotychczas przez pozwanego odszkodowanie nie stanowi pełnego naprawienia szkody.

Sąd Rejonowy podkreślił, że zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Tak ustalone odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., sygn. III CZP 80/11).

W ocenie Sądu Rejonowego, pozwany nie wykazał, aby naprawa pojazdu marki T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przy użyciu do naprawy oryginalnych części zamiennych i przy uwzględnieniu obowiązujących stawek za roboczogodzinę doprowadziła do ewentualnego wzrostu wartości tego pojazdu. Nadto pozwany nie wykazał, aby pojazd w zakresie uszkodzeń związanych z przedmiotową szkodą był wcześniej naprawiany częściami nieoryginalnymi, czy też niezgodnie z technologią naprawy producenta pojazdu.

Sąd odnosząc się natomiast do podnoszonego przez pozwanego obowiązku uwzględnienia proponowanych przez niego rabatów wskazał, że uznać to za niezasadne, jaki i zarówno same rabaty za nieudowodnione.

Sąd Rejonowy podniósł, że Sąd Najwyższy w ważnej dla najmu pojazdu zastępczego uchwale z dnia 24 sierpnia 2017 r., sygn. III CZP 20/17, podkreślił, że „…przeciwko przedstawionemu stanowisku nie przemawia wystarczająco silnie przyjmowany w orzecznictwie Sądu Najwyższego pogląd, że odpowiedzialnością ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej objęte są – jako „niezbędne i ekonomicznie uzasadnione” – koszty naprawy pojazdu ustalone według cen, którymi posługuje się swobodnie wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu, choćby odbiegały (były wyższe) od cen przeciętnych, jeżeli tylko odpowiadając cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku. Trzeba zwrócić uwagę, że w przypadku kosztów naprawy pojazdu służących bezpośrednio wyeliminowaniu już istniejącej szkody majątkowej interes poszkodowanego podlega intensywniejszej ochronie niż w przypadku wydatków na najem pojazdu zastępczego, które nie służą wyrównaniu szkody – utrata możliwości korzystania z rzeczy nie jest szkodą – lecz jedynie wyeliminowaniu negatywnych następstw majątkowych doznanych przez poszkodowanego w wyniku uszkodzenia (zniszczenia) pojazdu. W konsekwencji wymagania dotyczące pokrycia obu kategorii kosztów różnią się”.

W ocenie Sądu I instancji rabaty jakie miały być oferowane poszkodowanemu nie dowodzą możliwości nabycia jakichkolwiek części czy materiału lakierniczego za ceny wskazane przez poszkodowanego w kosztorysie. Kwestia rabatów musi być w pierwszym rzędzie rozstrzygnięta na poziomie udowodnienia. Pozwana jeśli twierdzi w toku postępowania sądowego, że poszkodowany mógł nabyć części za ceny wskazane w kosztorysie likwidacyjnym, winien okoliczność tę udowodnić (tak wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 17 maja 2018 r., sygn. VIII Ga 13/18).

Wobec tego Sąd, uwzględniając opinie biegłego, wcześniej wypłacone przez pozwanego odszkodowanie w kwocie 33365,03 zł i dopłatę odszkodowania w kwocie 1998,78 zł oraz ostateczny zakres żądania pozwu, w pkt 1 sentencji wyroku na podstawie art. 822 § 1 k.c. i art. 361 § 2 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8859,18 zł, w tym kwotę 141,81 zł tytułem skapitalizowanych odsetek.

Sąd nadmienił się przy tym, że powód cofnął pozew co do kwoty 1998,78 zł pomimo uwzględnienia dopłaty odszkodowania w tejże kwocie w pierwotnym żądaniu pozwu.

W oparciu o art. 481 § 1 k.c. i mając na uwadze treść art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych orzeczono o skapitalizowanych odsetkach. Z kolei odsetki od zasądzonej należności głównej zgodnie z żądaniem pozwu zasadzono od dnia jego wniesienia, tj. 12 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty.

W oparciu o art. 481 § 1 k.c. oraz mając na uwadze treść art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych orzeczono o odsetkach zgodnie z żądaniem pozwu czyli od dnia jego wniesienia, tj. 12 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty.

Dalej idące żądanie jako niezasadne zostało oddalone w pkt 2 sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. w zw.
z art. 98 i 99 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku Sądu Rejonowego przedłożył pozwany, zaskarżając ten wyrok w części tj. w pkt I w całości, w punkcie 4 w całości, w punkcie 5 w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- naruszenie art. 233 k.p.c., poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, tj. w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającym na błędnym uznaniu, że pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę 35.363,81 zł tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu, w szczególności uznanie przez Sąd I instancji, iż naprawa ww. pojazdu przy zastosowaniu części oryginalnymi pomniejszonymi o 24 % rabatu oraz rabatu w wysokości 40 % na materiały lakiernicze oferowanego przez pozwanego poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody była nieuzasadniona i nieudowodniona, podczas kiedy poszkodowany został poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części oraz materiałów lakierniczych z rabatami odpowiednio 24 % i 40 %, co w konsekwencji winno skutkować uznaniem przez Sąd I instancji, że przyjęcie proponowanych przez pozwanego poszkodowanemu ww. oferty rabatowej winno skutkować pomniejszeniem wysokości odszkodowania należnemu powodowi o kwotę rabatów proponowanych na etapie likwidacji szkody, zgodnie z zasadą minimalizacji szkody oraz pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowo – skutkowym z powstałą szkodą, możliwość naprawy częściami pomniejszonymi o oferowane rabaty, jak również rabaty na materiały lakiernicze,

- naruszenie art. 233 k.p.c., poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego tj. w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającym na błędnym uznaniu, że materiały lakiernicze nie istniały, cena części nie była możliwa do ustalenia i sprawdzenia oraz, że ceny te są zaniżone, podczas gdy pozwany na każde żądanie był w stanie wskazać gdzie te części i materiały lakiernicze w cenach wynikających z zastosowanych rabatów są dostępne, ponadto poszkodowany miał możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenie sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, o czym poszkodowany został poinformowany w treści informacji o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”. Z informacji tej jasno wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych oraz materiałów lakierniczych w cenach podanych w niniejszym kosztorysie (...) prosi o kontakt pod wskazany numer telefonu oraz adres e- mail,

- naruszenie art. 361 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię przez Sąd I instancji przepisu i przyjęcie, że pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad uznaną i wypłaconą w postępowaniu likwidacyjnym kwotę w łącznej wysokości 35.363,81 zł tytułem odszkodowania za naprawę pojazdu tj. przekroczenie granic odpowiedzialności pozwanego za szkodę powstałą w okolicznościach przedmiotowej sprawy. W efekcie błędnej, zdaniem apelującego interpretacji tych przepisów, Sąd I instancji uznał, że pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda ponad wypłaconą przez pozwanego ww. kwotę przy przyjętej przez Sąd I instancji argumentacji, że nie było podstaw by poszkodowany korzystał z rabatów proponowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody – na oryginalne części w wysokości 24 % oraz materiały lakiernicze w wysokości 40 % mimo braku podstaw faktycznych i prawnych dla spełnienia tego świadczenia w kwocie zasądzonej przez Sąd I instancji, w szczególności z uwagi na fakt, iż poszkodowany nie wykazał żadnej inicjatywy w dążeniu do uzyskania dalszych informacji od pozwanego w tym zakresie, a następnie pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów,

- naruszenie art. 6 k.c., poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż nie było żadnych podstaw, aby poszkodowany korzystał z rabatów proponowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 24 % oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40 % mimo, że to na powodzie, jako na osobie wywodzącej z danego faktu skutki prawne ciąży ciężar dowodu, a więc to powód winien wykazać, iż poszkodowany podjął wszelkie starania celem uzyskania rabatów na oryginalne części w wysokości 24 % oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40 %, czemu nie sprostał, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów,

- naruszenie art. 415 k.c., w zw. art. 361 k.c. i art. 363 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że zasądzona kwota pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą mimo, że to powód ma procesowy obowiązek wykazać, iż koszty naprawy były celowe i uzasadnione na tyle, że są tożsame z wysokością szkody w rozumieniu odszkodowania opartego na ustawie - odpowiedzialności pozaumownej – deliktowej. Art. 415 k.c. oparty jest bowiem na zasadzie winy, a nie na domniemaniu odpowiedzialności pozwanego. To bowiem powód winien wykazać nie tylko winę, ale i wysokość szkody oraz wymierną i zasadną wysokość odszkodowania,

- naruszenie art. 354 k.c., poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że zasądzona kwota jest adekwatna do szkody, pomimo, że zgodnie z treścią tego przepisu, na poszkodowanym ciążył obowiązek minimalizacji skutków szkody, z którego się nie wywiązał bowiem bez żadnej przyczyny nie skorzystał on z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 24 % oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40 % pomimo, że poszkodowany miał możliwość nabycia określonych w kosztorysie z uwzględnionym rabatem jak również miał możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenia do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, o czym został poinformowany w treści informacji o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”. Z informacji tej jasno wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych oraz materiałów lakierniczych w cenach podanych w niniejszym kosztorysie (...) prosi o kontakt pod wskazany numer telefonu oraz adres e- mail.

Ponadto pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem II instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w wysokości zgodnej z normami przepisanymi.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne. W sytuacji bowiem, gdy sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (vide np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, Nr 4, poz. 83).

Do skutecznego postawienia zarzutu naruszenia prawa procesowego (art. 233 § 1 k.p.c.), konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę dowodów dokonaną przez sąd, określenie, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając, lub zarzucenie sądowi, iż rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego wraz w wykazaniem w jaki sposób do tego doszło oraz stwierdzeniem, że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady doświadczenia życiowego powinien polegać na tym, że zarzuca się sądowi, że ten wywiódł z danego środka dowodowego jakiś fakt, podczas gdy doświadczenie życiowe uczy, że w takiej sytuacji taki fakt nie zachodzi albo przebiega on odmiennie. Naruszenie zasady logicznego rozumowania ma miejsce głównie wówczas gdy sąd błędnie interpretuje związki zachodzące pomiędzy poszczególnymi faktami, wyciągając ostatecznie z ich całokształtu błędne wnioski. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może zaś polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Czyli skarżący orzeczenie sądowe, formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może ograniczyć się do twierdzeń, że z dowodów wynika inny niż ustalony przez sąd stan faktyczny. Jest to bowiem wówczas traktowane jako swobodna, niepoparta jurydycznymi argumentami, dyskusja z sądem. Skarżący musi wykazać, że gdyby sąd drugiej instancji nie naruszył wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. zasad oceny dowodów, to powinien dać wiarę środkom dowodowym przeciwstawnym do dokonanych ustaleń (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 grudnia 2018 r., V ACa 1541/17, LEX nr 2613476).

W ocenie Sądu Odwoławczego, pozwany nie przedstawił okoliczności, które pozwalałyby sądzić, iż postępowanie dowodowe, jakie przeprowadził Sąd I instancji, zawiera braki lub tego rodzaju uchybienia, aby proces oceny zebranego materiału uchybiał regułom swobodnej weryfikacji przyznanej sądowi orzekającemu, do których należą zasady logiki, doświadczenia życiowego i obowiązek wszechstronnego rozważenia okoliczności sprawy.

W ocenie Sądu odwoławczego również zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 361 § 1 k.c., jest chybiony.

Należy przede wszystkim podkreślić, że poszkodowanemu w zakresie naprawienia szkody przysługuje możliwość wyboru dowolnej oferty spośród takich, w których stawki usług czy też kosztów zakupu koniecznych do naprawy części nie przekraczają rażąco cen rynkowych (oferowanych na rynku lokalnym). Poszkodowany nie ma więc obowiązku poszukiwania sprzedawcy oferującego usługi najtańsze (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51, a także wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2002 r.. I CKN 1466/99, OSNC 2003, nr 5 poz. 64).

Niewątpliwie, zgodnie z dyspozycją art. 361 § 1 i 2 k.c., poszkodowany ma prawo do pełnej rekompensaty poniesionej szkody, z drugiej zaś strony ciąży na nim obowiązek współpracy z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków (art. 354 § 2 k.c.). Obowiązek ten nie może jednak, w ocenie Sądu Okręgowego, być w związku z tym poczytywany za równoznaczny z obligacją do konieczności skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości poinformowano jedynie poszkodowanego w procesie likwidacji szkody (zob. informację o wysokości szkody częściowej w pojeździe wraz z wykazem części zamiennych zastosowanych w kalkulacji – akta szkodowe na płycie CD k-46 akt). Na tej podstawie nie można przyjąć, aby pozwany rzeczywiście złożył poszkodowanemu ofertę naprawy pojazdu za kwotę odpowiadającą wypłaconemu odszkodowaniu, ponieważ wskazane wyżej dokumenty nie spełniały wymogów oferty określonych w art. 66 § 1 k.c. (tj. zawierającej wolę zawarcia umowy, określającej istotne jej postanowienia). Treść kalkulacji naprawy pozwanego poza odesłaniem do numeru telefonu ubezpieczyciela i adresu mailowego, nie wskazywała poszkodowanemu, ani gdzie ma się udać w celu zamówienia części z rzekomym rabatem, ani też jaka będzie procedura ich nabycia. Dodatkowo, z treści tych dokumentów wynika, że w ocenie pozwanego, poszkodowany przed rozpoczęciem naprawy (której przecież w ogóle nie musi dokonywać) powinien czynić ustalenia, który z warsztatów zajmujących się naprawą pojazdów będzie w stanie dokonać tej naprawy w cenach wskazanych przez pozwanego. Dodatkowo, poszkodowany musiałby czekać z naprawą i wyborem warsztatu do momentu otrzymania stosownej kalkulacji od pozwanego. Wydaje się więc, że oczekiwania pozwanego co do współdziałania poszkodowanego w minimalizacji szkody są zbyt daleko idące.

Przypisanie poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy z ubezpieczycielem jest bowiem możliwe jedynie wtedy, gdy świadomie lub przez niedbalstwo skorzystał on z usług droższych. Zarzut uchybienia obowiązkowi z art. 354 § 2 k.c. mógłby zatem wchodzić w grę tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco). Obowiązek współdziałania poszkodowanego w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień - w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia szkody, swobody decyzji co do napraw oraz wyboru dostawcy części. Nie można również zdaniem Sądu Okręgowego utracić z pola widzenia, że poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za zbyt daleko idące, poszkodowany zleca bowiem naprawę pojazdu w wybranym przez siebie zakładzie naprawczym i co do zasady części niezbędne do jej dokonania są dostarczane przez przyjmującego zlecenie, w takim przypadku zaś warsztat zostałby obciążony obowiązkiem zakupu części wyłącznie w punkcie wskazanym przez ubezpieczyciela.

Narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części niweczyłoby wreszcie prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu. Rzecz bowiem w tym – co najistotniejsze w niniejszej sprawie – że obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej, polegający na wypłacie odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma więc żadnego znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, a także jej faktyczny zakres nie ma żadnego wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z dn. 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, LEX nr 78370 i z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410, a także uchwałę tego Sądu z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74).

Należy także zgodzić się z utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie rzeczy obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty jej naprawy. Za koszty naprawy „niezbędne” uznaje się takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Wysokość świadczenia z tego tytułu obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia (zob. cytowany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894). Jedyne kryterium obniżenia odszkodowania zawiera ograniczenie określone w art. 824 1 § 1 k.c., zgodzie z którym zasadą jest, że suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody.

W niniejszej sprawie wartość uzasadnionych technicznie kosztów koniecznych dla naprawy przedmiotowego pojazdu po szkodzie ustalona została na podstawie opinii biegłego– na kwotę 44.081,18 zł (k- 114 akt). Zatem – przy uwzględnieniu kwoty już wypłaconej przez ubezpieczyciela (33.365,03 zł i 1.998,78 zł) – odszkodowanie z tego tytułu wraz z kwotą 141,81 zł skapitalizowanych odsetek zasądzone zostało przez Sąd Rejonowy prawidłowo.

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego, jako nieuzasadnioną, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł stanowi koszty zastępstwa pełnomocnika strony powodowej ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn.: Dz.U. z 2018 r., poz. 265).

Wojciech Wołoszyk Elżbieta Kala Artur Fornal