Sygn. akt I AGa 426/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Robert Jurga

Sędziowie:

SSA Paweł Czepiel

SSA Teresa Rak (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 29 listopada 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko S. Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 15 maja 2018 r. sygn. akt VII GC 72/18

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że zasądza od pozwanego S. Ł. na rzecz powódki E. K. kwotę 200 zł (dwieście złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 11 sierpnia 2017r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddala;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4 050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Czepiel SSA Robert Jurga SSA Teresa Rak

Sygn. akt I AGa 426/18

UZASADNIENIE

Powódka E. K. wniosła o zasądzenie od pozwanego S. Ł. kwoty 100.000 zł tytułem kary umownej zastrzeżonej w łączącej strony umowie z dnia 19 lutego 2016 r. o wykonywanie usług detektywistycznych na wypadek wykonywania czynności detektywistycznych na rzecz E. T. w czasie obowiązywania umowy i prze 5 lat po jej rozwiązaniu.

W dniu 21 lutego 2018 roku Sąd Okręgowy w Kielcach wydał w sprawie nakaz zapłaty, którym uwzględnił powództwo.

Pozwany S. Ł. wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, domagając się oddalenia powództwa. Zarzucił nieważność § 8 umowy oraz sprzeczność żądania z art. 5 kc. Podniósł, że umowa trwała tylko tydzień, pozwany w tym czasie nie wykonał na rzecz powódki żadnego zlecenia, nie miał żadnych szkoleń, zaś umowę z E. T. zawarł dopiero 12 lipca 2017 roku i uzyskał z niej dochód 592,80 zł. Z ostrożności procesowej wniósł o miarkowanie kary umownej jako rażąco wygórowanej.

Wyrokiem z dnia 15 maja 2018 roku Sad Okręgowy w Kielcach powództwo oddalił i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 5417 zł tytułem kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie wydał Sąd w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 19 lutego 2016 roku strony zawarły umowę na czas nieokreślony, na podstawie której pozwany, który posiada licencję detektywa podjął się wykonywania za wynagrodzeniem usług detektywistycznych i windykacyjnych. Umowa mogła być wypowiedziana przez każdą ze stron z zachowaniem 14 – dniowego terminu wypowiedzenia. W umowie (§ 6) zawarte zostało postanowienie, że w czasie trwania umowy oraz w ciągu pięciu lat po jej rozwiązaniu pozwany nie będzie mógł wykonywać takich usług na rzecz E. T. prowadzącej działalność detektywistyczną pn. „T. i P. , (...)”. Na wypadek naruszenia tego zakazu konkurencji na pozwanego nałożony został obowiązek zapłaty kary umownej 100.000 zł.

W dniu 25 lutego 2016 roku pozwany otrzymał pierwsze zlecenie od powódki, a w dniu 26 lutego 2016 roku wypowiedział łączącą strony umowę. Umowa uległa rozwiązaniu z dniem 11 marca 2016 r. Pozwana odwołała z lecenie z 25 lutego 2016 r.

W dniu 12 lipca 2017 roku pozwany zawarł z E. T. umowę zlecenia na wykonywanie usług detektywistycznych i z tego tytułu uzyskał w 2017 roku dochód w kwocie 592,80 zł. Ta umowa również została rozwiązana.

Pismem z dnia 27 lipca 2017 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty kary umownej w związku z podjęciem współpracy z podmiotem konkurencyjnym dla powódki.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo na uwzględnienie nie zasługuje. Treść umowy łączącej strony jest bezsporna, fakt jej wypowiedzenia oraz zawarcia umowy zlecenia przez pozwanego z E. (...) również.

Sporne było natomiast czy postanowienie umowy ustanawiające zakaz konkurencji w okresie po rozwiązaniu umowy jest ważne i czy może stanowić podstawę dochodzenia kary umownej.

Powołując art. 353 1 k.c Sąd wskazał, że zawierając umowę strony mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1, 2 i 3 k.c.) Nieważna jest czynność sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 kc). Kwestionowanie ważności czynności prawnej wobec jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego wymaga każdorazowo wskazania o jakie dokładnie zasady chodzi. Do takiej oceny czynności prawnej może dojść ze względu na cel, do którego osiągnięcia czynność zmierza, rażąco krzywdzące działanie jednej ze stron, zachowanie nieuczciwe, nielojalne lub naruszające interesy osób trzecich.

Zapis umowy odnoszący się do kar umownych za naruszenie zakazu konkurencji w okresie 5 lat po zakończeniu umowy jest w ocenie Sądu pierwszej instancji sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności narusza zasadę słuszności i jest wobec tego niewiążący. Zasada swobody umów nie oznacza abstrakcyjnej dowolności, ale obejmuje także przyzwolenie na faktyczną nierówność stron umowy, jednakże nie może to być rażąca nierówność wykorzystująca pozycję silniejszej strony umowy, jaką w realiach niniejszej sprawy jest strona powodowa. Zgodnie z tą zasadą zleceniobiorca może zobowiązać się wobec zleceniodawcy do niepodejmowania działań konkurencyjnych w czasie trwania umowy. Inaczej jednak należy ocenić zobowiązanie do zaniechania czynów nieuczciwej konkurencji przez okres 5 – ciu lat po ustaniu umowy. Zobowiązanie takie, zdaniem Sądu Okręgowego, nie jest ważne gdyż narusza zasady współżycia społecznego. Nie można bowiem uznać za pozostające w zgodzie z tymi zasadami zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej przez 5 lat po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu pieniężnego. W takich okolicznościach bez znaczenia jest, że po upływie roku od rozwiązania umowy z powódką pozwany zawarł umowę z E. T..

Zwrócił Sąd uwagę na zasadę ekwiwalentności w przypadku zastrzegania zakazu konkurencji, której przejawem są przepisy dotyczące umowy agencyjnej a to art. 764 6 kc czy też przepisy dotyczące umów o pracę a to art. 101 2 kodeksu pracy. Oznacza to, że zabraniając ustanawiania nieekwiwalentnego zakazu konkurencji w okresie po rozwiązaniu umowy zarówno w przypadku umowy o pracę, jak i umowy agencyjnej, ustawodawca wskazał ogólną zasadę znajdującą zastosowanie na obszarze prawa prywatnego. Należy zatem przyjąć, że również w przypadku umowy zlecenia, wykazującej pewne podobieństwa do obu wskazanych umów, nie można ustanawiać nieekwiwalentnego zakazu konkurencji. Zarzut naruszenia art. 58 kc jest zatem trafny.

W ocenie Sądu Okręgowego działanie powódki pozostaje też w sprzeczności z art. 5 kc. Nadużywanie swojego prawa podmiotowego jest bezprawne i z tego względu nie korzysta z ochrony. Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. pozostają w ścisłym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki rozstrzygnięcia w sytuacjach wyjątkowych, które ten przepis ma na względzie. Dla zastosowania art. 5 k.c. konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności rozpatrywanego przypadku, w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym. Nie bez znaczenia jest , że umowa objęta sporem trwała jedynie tydzień. Pozwany nie wykonywał w tym czasie żadnego zlecenia, powódka nie dysponuje też żadnym dowodem, że pozwany został przeszkolony, czy też że zapoznano go ze wszystkimi zleceniami jakimi dysponowała na ten czas powódka. Z tych względów Sąd powództwo oddalił.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 kpc

Apelację od wyroku wniosła powódka. Zaskarżając wyrok w całości zarzuciła:

- naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a/ art. 353 1 w zw. z art. 483 § 1 i 473 § 1 kc przez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że postanowienia umowy z dnia 19 lutego 2016 roku, na podstawie których pozwany zobowiązał się do niewykonywania czynności detektywistycznych oraz jakichkolwiek innych usług na rzecz E. T. zarówno w trakcie obowiązywania umowy, jak i przez okres 5 – ciu lat po jej rozwiązaniu, pod rygorem obowiązku zapłaty kary umownej w wysokości 100.000 zł, nie mieszczą się w granicach swobody umów zawieranych między przedsiębiorcami w sytuacji, w której ani treść, a ni cel przedmiotowych postanowień nie sprzeciwiają się w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego,

b/ art. 353 1 w zw. z art. 58 § 2 kc przez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że postanowienia umowy z dnia 19 lutego 2016 roku, na podstawie których pozwany zobowiązał się do niewykonywania czynności detektywistycznych oraz jakichkolwiek innych usług na rzecz E. T. zarówno w trakcie obowiązywania umowy, jak i przez okres 5 – ciu lat po jej rozwiązaniu, pod rygorem obowiązku zapłaty kary umownej w wysokości 100.000 zł SA nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, w której przedmiotowe postanowienia w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy nie naruszają żadnych zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności, wobec czego winny zostać uznane za ważne i w pełni wiążące strony,

c/ art. 353 1 w zw. z art. 5 kc przez ich niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem,, iż domaganie się przez powódkę zasądzenia od pozwanego kwoty 100.000 zł tytułem kary umownej za naruszenie przez pozwanego zobowiązania do niewykonywania czynności detektywistycznych oraz jakichkolwiek innych usług na rzecz E. T. zarówno w trakcie obowiązywania umowy, jak i przez okres 5 – ciu lat po jej rozwiązaniu stanowi nadużycie przysługującego powódce prawa podmiotowego w sytuacji, w której postępowanie powódki było w pełni zgodne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego, a wobec istniejącego w tym zakresie domniemania, to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu istnienia okoliczności faktycznych uzasadniających zarzut z art. 5 kc, któremu pozwany jednak nie sprostał,

d/ art. 65 § 2 kc przez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące dokonaniem oceny ważności postanowień umowy o współpracy z dnia 19 lutego 2016 r. w sposób wadliwy, wyłącznie w oparciu o ich literalne brzmienie z całkowitym pominięciem zgodnego zamiaru stron i celu umowy, co doprowadziło Sąd pierwszej instancji do wniosku, iż postanowienia umowy o współpracy z dnia 19 lutego 2016 r., na podstawie których pozwany zobowiązał się do niewykonywania czynności detektywistycznych oraz jakichkolwiek innych usług na rzecz E. T. zarówno w trakcie obowiązywania umowy jak i przez okres 5 – ciu lat po jej rozwiązaniu, pod rygorem obowiązku zapłaty na rzecz powódki kary umownej w wysokości 100.000 zł są nieważne jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a domaganie się przez powódkę zasądzenia od pozwanego kwoty 100.000 zł tytułem kary umownej za naruszenie przez pozwanego zobowiązania do niewykonywania czynności detektywistycznych oraz jakichkolwiek innych usług na rzecz E. T. zarówno w trakcie obowiązywania umowy jak i przez okres 5 – ciu lat po jej rozwiązaniu, stanowi nadużycie przysługującego powódce prawa podmiotowego,

- naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, a to:

a/ art. 233 § 1 kpc przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, w szczególności§ przez sformułowanie nielogicznych wniosków na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i brak rozpatrzenia materiału dowodowego w sposób wszechstronny, a także przez wybiórczą analizę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności faktycznych sprawy,

b/ art. 328 § 2 kpc przez sporządzenie uzasadnienia nieodpowiadającego wymogom ustawowym, co uniemożliwia kontrole instancyjną zaskarżonego wyroku, albowiem uzasadnienie nie dość, że nie zawiera wszystkich wymaganych przepisami prawa elementów, to jeszcze ogranicza się praktycznie wyłącznie do rozważań o charakterze teoretyczno prawnym, bez jakiegokolwiek odniesienia do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy, a ustalony przez Sąd pierwszej instancji oraz przytoczony w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stan faktyczny ma charakter fragmentaryczny i w żadnym wypadku nie uzasadnia zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia.

Wniosła pozwana o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od strony pozwanego na rzecz powódki kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 sierpnia 2017 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji i zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasadzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powódki zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Na wstępie odnieść się należy do zarzutu niewłaściwej oceny dowodów, bowiem dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny poprzedzony niewadliwą oceną dowodów stanowi podstawę do dokonania oceny prawnej.

Zarzut ten na uwzględnienie nie zasługuje, chociaż rzeczywiście Sąd Okręgowy w uzasadnieniu w sposób wyraźny się do poszczególnych dowodów nie odniósł, poprzez wskazanie, którym dowodom daje wiarę, którym odmawia i dlaczego. Podkreślić jednak należy, że powódka nie zakwestionowała poczynionych przez Sąd ustaleń faktycznych, Sąd zaś wskazał, że treść łączącej strony umowy, fakt jej wypowiedzenia i zawarcie umowy przez pozwanego z E. T. były niesporne. Spór zaś dotyczył oceny czy zawarte w umowie postanowienie o zakazie konkurencji w okresie po rozwiązaniu umowy jest ważne i może stanowić podstawę dochodzenia kary umownej. W istocie więc spór dotyczył oceny prawnej, a nie faktów. Nie budzi też wątpliwości na jakich dowodach Sąd oparł swoje ustalenia, bowiem je wskazał. Powódka zaś dowodów tych nie kwestionowała.

Skuteczne postanowienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98 – niepublikowane). Dokonując oceny dowodów zgodnie z regułami zakreślonymi w art. 233 § 1 kpc sąd winien wyprowadzić z zebranego materiału dowodowego logiczne wnioski, musi uwzględnić zasady określone przez prawo procesowe określone w przepisach art. 227 – 234 kpc oraz dominujące poglądy na stosowanie prawa. Dokonując oceny swobodnej Sąd wykorzystuje własne przekonania, wiedzę, doświadczenie życiowe, uwzględnia zasady procedury i zasady logiki. Dowody winien sąd oceniać bezstronnie, racjonalnie, wszechstronnie. W odniesieniu do każdego dowodu winien Sąd ocenić jego wiarygodność, odnosząc się także do pozostałego materiału dowodowego. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny w pełni popiera i akceptuje, do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (wyrok SN z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na tym, iż Sąd z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów przyjął za wiarygodny określony dowód lub też odmówił wiarygodności konkretnemu dowodowi. Strona, która podnosi taki zarzut musi przy tym wykazać, o jaki konkretnie dowód chodzi i na czym polega przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów (wyrok SN z dnia 10 listopada 2005 r., V CK 332/05). Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2009 r., II PK 261/08). Strona podnosząca zarzut wadliwej oceny dowodów powinna wykazać, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej konkretnego dowodu, na podstawie którego sąd dokonał ustalenia faktycznego, przekroczono granice swobodnej oceny dowodów, a nadto, iż miało to istotny wpływ na wynik sprawy. Nie wystarczające jest zaprezentowanie własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Powódka formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc wskazywała, że Sąd sformułował nielogiczne wnioski na podstawie zgromadzonych dowodów i nie rozpatrzył materiału dowodowego w sposób wszechstronny, a także że materiał dowodowy zanalizował wybiórczo i nie wyjaśnił wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności.

Tak sformułowany zarzut uwzględniony być nie może. Powódka nie wskazała bowiem nawet, który dowód został oceniony wadliwie i na czym wadliwa ocena polega. Ogólne wskazanie tylko, że wnioski Sądu są nielogiczne, że dowody nie zostały ocenione wszechstronnie, wybiórczo nie może być wystarczające. Jak już wskazano wyżej Sąd pierwszej instancji co prawda nie odniósł się do poszczególnych dowodów, jednakże w sytuacji gdy ustalone fakty istotne dla rozstrzygnięcia były niesporne uchybienie takie musi być uznane jako pozostające bez wpływu na rozstrzygnięcie.

Nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc. Uzasadnienie Sądu Okręgowego spełnia wymogi ustawowe, a w szczególności przedstawia tok rozumowania Sądu, który doprowadził do rozstrzygnięcia. Uwzględnienie zarzutu naruszenia wskazanego przepisu mogłoby nastąpić tylko wtedy, gdyby uzasadnienie zawierało tego rodzaju braki, że niemożliwa byłaby kontrola instancyjna orzeczenia, co w niniejszym przypadku nie ma miejsca.

Nie podziela natomiast Sąd Apelacyjny oceny prawnej Sądu pierwszej instancji, a w szczególności nie zgadza się z poglądem, że postanowienie umowne zobowiązujące pozwanego w trakcie obowiązywania umowy i przez 5 lat po jej rozwiązaniu do niewykonywania czynności detektywistycznych oraz jakichkolwiek innych usług na rzecz E. T. nie mieści się w granicach swobody umów oraz, że jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego jest nieważne.

Zgodnie z art. 353 1 kc strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie, ani zasadom współżycia społecznego. Sąd Okręgowy ocenił, że zapis umowy wprowadzający zakaz konkurencji w okresie 5 – ciu lat po zakończeniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu pieniężnego jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności narusza zasadę słuszności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego gdyby zawarty w umowie zakaz podejmowania czynności detektywistycznych dotyczył podejmowania takich czynności w ogóle, na rzecz jakiejkolwiek firmy i obejmował 5 lat po zakończeniu współpracy z firmą powódki i nie wiązał się z żadnym wynagrodzeniem, to rzeczywiście taki zakaz byłby bardzo dotkliwy i mógłby być oceniony jako naruszający zasady współżycia społecznego. Zakaz taki oznaczałby bowiem niemożliwość wykonywania przez pozwanego zawodu detektywa przez 5 lat bez żadnego ekwiwalentu pieniężnego. Umowa jednakże tak szeroko ujętego zakazu konkurencji nie zawiera. Zakaz współpracy ogranicza się bowiem do jednej konkurencyjnej dla powódki na lokalnym rynku firmy, a nadto wydaje się, że u jego podstaw leżą raczej względy osobiste dotyczące syna powódki, będącego jej pełnomocnikiem i w istocie zajmującego się biurem detektywistycznym, a nie względy merytoryczne związane z konkurencją. Pozwany wyraził zgodę na zawarcie w umowie takiego postanowienia, a co więcej miał świadomość przyczyn wprowadzenia tak określonego zakazu konkurencji.

Oznacza to, że pozwany po rozwiązaniu umowy z powódką miał możliwość podejmowania pracy w branży detektywistycznej, z wyłączeniem tylko tej jednej firmy wskazanej w umowie. Zawarty w umowie zakaz konkurencji nie pozbawiał więc pozwanego możliwości pracy w charakterze detektywa, stąd brak ekwiwalentu pieniężnego, ani okres zakazu (5 lat) nie mogą świadczyć o naruszeniu zasad współżycia społecznego.

Poza sporem jest, że pozwany zawarty w umowie zakaz konkurencji naruszył, bowiem po upływie kilkunastu miesięcy od rozwiązania umowy z powódką podjął współpracę właśnie z biurem E. T., a więc tym jedynym, którego zakaz dotyczył. Należy zatem uznać, że co do zasady roszczenie powódki jest usprawiedliwione i może ona domagać się zapłaty kary umownej za naruszenie zawartego w umowie zakazu.

Brak jest także w ocenie Sądu podstaw do przyjęcia, że powódka domagając się zapłaty kary umownej nadużyła swojego prawa podmiotowego. Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę na fakt, że łącząca strony umowa trwała tylko tydzień, pozwany nie wykonał żadnego zlecenia, nie został przeszkolony, a w każdym razie powódka nie przedstawiła na tę okoliczność dowodu. Okoliczności te nie mogą co do zasady pozbawiać możliwości dochodzenia kary umownej, w sytuacji kiedy strona umowy zobowiązała się w umowie do określonego zachowania i zakaz ten świadomie naruszyła. Przytaczane przez pozwanego usprawiedliwienia, a zwłaszcza, że po rozwiązaniu umowy zapomniał o niej nie zasługują bowiem na uwzględnienie. Zakaz konkurencji dotyczył tylko jednego podmiotu i właśnie z tą firmą pozwany nawiązał współpracę.

Uznać zatem należy, że doszło do naruszenia art. 353 1 kc i 5 kc, jednakże nie oznacza to, że żądanie powódki zasługuje na uwzględnienie w pełnej wysokości.

Zastrzeżona w umowie kara umowna to 100.000 zł, jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego kara umowna w wysokości zastrzeżonej w umowie i żądanej przez powódkę jest w okolicznościach niniejszej sprawy nie do zaakceptowania i musi być uznana jako rażąco wygórowana. W przypadku zaś rażącego wygórowania kary umownej dłużnik może na podstawie art. 484 § 2 kc żądać jej zmniejszenia. Pozwany zarzut rażącego wygórowania kary umownej podnosił już w sprzeciwie od nakazu zapłaty.

Kara umowna może być „rażąco wygórowana” już w chwili jej zastrzegania, bądź może stać się taką na skutek okoliczności, które zaistniały później. W ocenie Sądu była ona rażąco wygórowana już w chwili jej zastrzegania, o czym może świadczyć porównanie jej wysokości z określonym w umowie wynagrodzeniem jakie miał otrzymywać powód za swoją pracę, jednakże decydujący wpływ na taką ocenę jej wysokości mają przede wszystkim okoliczności, które zaistniały już po zawarciu umowy, a które Sąd pierwszej instancji powołał uznając, że powódka domagając się zapłaty kary umownej nadużyła swojego prawa. Zwrócić przede wszystkim należy uwagę na okoliczność, że od chwili zawarcia umowy do jej wypowiedzenia upłynął tylko tydzień, pozwany na rzecz powódki nie wykonał w tym czasie żadnego zlecenia, bowiem przed wypowiedzeniem zlecono mu co prawda obserwację osoby, a następnie właśnie z powodu wypowiedzenia umowy ją odwołano, nie otrzymał żadnego wynagrodzenia. Tak krótki czas nie pozwolił też powodowi na poznanie metod pracy agencji prowadzonej przez pozwaną, ani zapoznanie się ze sprawami, które akurat pozostawały na biegu. Ponadto jak wskazał prowadzący agencję syn pozwanej prowadzenie jednej sprawy trwa najwyżej kilka miesięcy, pozwany zaś zawarł umowę z agencją (...) po kilkunastu miesiącach od rozwiązania umowy z powódką, co oznacza, że nie miał nawet możliwości wykorzystania i przekazania danych, które ewentualnie uzyskał współpracując z powódką. Jedną z okoliczności, które mogą prowadzić do oceny, że kara jest rażąco wygórowana jest znikomość szkody po stronie uprawnionego do otrzymania kary lub w ogóle jej brak. Oczywiście brak szkody nie wyłącza możliwości dochodzenia kary umownej, jednakże z pewnością w takim przypadku dłużnik może domagać się jej zmniejszenia.

Wskazane wyżej okoliczności przemawiają zaś za tym, że powódka na skutek naruszenia przez pozwanego zakazu konkurencji poprzez podjęcie współpracy z E. T. nie poniosła żadnej szkody. Również brak ekwiwalentu za wprowadzenie tak długiego zakazu konkurencji po zakończeniu umowy, również przemawia za uznaniem zastrzeżonej kary za rażąco wygórowaną.

Wszystkie te okoliczności, zdaniem Sądu Apelacyjnego przemawiają za zmniejszeniem kary do wysokości wręcz symbolicznej. Uwzględnił zatem Sąd powództwo co do kwoty 200 zł, w pozostałym zaś zakresie jako nieuzasadnione żądanie powódki oddalił.

Uwzględnienie powództwa zaledwie w 2% uzasadniało pozostawienie bez zmiany rozstrzygnięcia o kosztach, przy czym podstawą jest przepis art. 100 zd. 2 kpc.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na zasadzie art. 386 § 1 kpc wyrok częściowo zmienił, zaś w pozostałym zakresie na podstawie art. 385 kpc apelację oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzekł Sąd na podstawie art. 100 zd. 2 kpc.

SSA Paweł Czepiel SSA Robert Jurga SSA Teresa Rak