Sygn. akt I ACa 612/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:SSA Katarzyna Polańska - Farion (spr.)

Sędziowie: SA Roman Dziczek

SA Marzena Konsek - Bitkowska

Protokolant:stażysta Konrad Stanilewicz

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2019 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa K. H.

przeciwko (...) spółce akcyjnej (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 19 lipca 2018 r., sygn. akt I C 303/18

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) spółki akcyjnej (...) z siedzibą w W. na rzecz K. H. kwotę 2700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Marzena Konsek – Bitkowska Katarzyna Polańska – Farion Roman Dziczek

Sygn. akt I ACa 612/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 lipca 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) S.A. (...) z siedzibą w W. na rzecz K. H. kwotę 68000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 15 marca 2015 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i rozstrzygnął o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił, że w dniu 5 czerwca 2014 r kierująca pojazdem V. (...) nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu kierującemu samochodem V. (...), w wyniku czego doszło do zderzenia. Posiadacz pierwszego z pojazdów był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej przez (...) S.A. (...). K. H., pasażer pojazdu V. (...), doznał rany ciętej w okolicy czołowej i ciemieniowej, otarcia naskórka na kolanach, złamania kości skokowej lewej nogi. Po złożeniu szyny gipsowej w dniu 9 czerwca 2014 r. powód został wypisany ze szpitala, z zakazem obciążania lewej nogi. W dniu 18 sierpnia 2014 r. zdjęto gips i powód został przyjęty do (...) Szpitala (...) w G. celem rehabilitacji. W toku rehabilitacji doszło do przeciążenia stawu skokowego, utrzymywały się dolegliwości bólowe i obrzęk. Stwierdzono zastarzałe, wcześniej nierozpoznane zwichnięcie lewej stopy i cechy zespołu Sudecka. W dniu 6 października 2014 r. powód poddany został potrójnej artrodezie stopy lewej, założono but gipsowy. Po 6 tygodniach usunięto druty i założono gips marszowy, który usunięto w styczniu 2015 r. Obecnie staw skokowo – goleniowy lewy powoda wykazuje cechy pogrubienia obrysu, zgięcie ograniczone jest do 15 stopni, wyprost do 5 stopni. Ruchy nawracania, odwracania, przywodzenia i odwodzenia są śladowe i bolesne. Ograniczenia te powodują upośledzenie funkcji statycznej i ruchowej stopy w sposób trwały. Przetrwało zaburzenie chodu, stan ten nie rokuje poprawy i uniemożliwia wykonywanie pracy listonosza oraz pracy związanej z przewagą stania i chodzenia. Przed wypadkiem K. H. pracował w (...), od kilkunastu lat na stanowisku listonosza. Po wypisaniu ze szpitala poruszał się na wózku i wymagał pomocy i opieki osób trzecich w czynnościach dnia codziennego. Po drugiej operacji z października 2014 r. zaczął poruszać się o kulach. W dniu 20 maja 2015 r. został uznany za niepełnosprawnego w stopniu umiarkowanym, orzeczenie wydano na okres do dnia 31 maja 2017 r. Przebywał na zwolnieniu od pracy przez 182 dni, a w dniu 4 lutego 2015 r. stosunek pracy został rozwiązany. Powód utrzymuje się z przyznanej do 31 sierpnia 2020 r. renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Może prowadzić pojazd na niewielkie odległości. W dniu 23 stycznia 2015 r. zgłoszona została szkoda, z żądaniem zapłaty 100000 zł. W dniu 10 marca 2015 r. ubezpieczyciel przyznał powodowi 12000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Analizując powyższe ustalenia Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że ubezpieczyciel, który ponosi odpowiedzialności w granicach odpowiedzialności ubezpieczonego, nie kwestionował samej zasady odpowiedzialności. Sporna pozostała jedynie wysokość należnego zadośćuczynienia. Sąd odwołał się do wypracowanych w judykaturze kryteriów ustalania tej wysokości i uznał, że na wielkość krzywdy rzutowały w tym wypadku: skomplikowany uraz lewej stopy ograniczający w sposób znaczny samodzielne funkcjonowanie w okresie kilku miesięcy po wypadku, konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu artrodezy i rehabilitacji, 17% trwały uszczerbek na zdrowiu, ograniczone władanie stopą, odczuwany ból łydki i biodra, dotkliwie odczuwana utrata możliwości wykonywania pracy listonosza, niepomyślne rokowania. W kontekście powyższych okoliczności kwota wypłacona po przeprowadzonym postępowaniu likwidacyjnym oceniona została jako zaniżona. Z drugiej strony sąd zwrócił uwagę, że urazy nie zagrażały życiu, nie doszło do pogorszenia relacji z bliskimi czy wyeliminowania powoda z życia towarzyskiego, zaś długotrwałość leczenia wiązać trzeba z nierozpoznaniem zwichnięcia kostki, stanowiącym zawinione zaniechanie zakładu opieki zdrowotnej. W konsekwencji za adekwatne uznał sąd zadośćuczynienie w kwocie 80000 zł. Orzeczenie o odsetkach miało swą podstawę w art. 481 § 1 k.c. Powód zgłosił roszczenie w dniu 23 stycznia 2015 r. i okres 30 dni potraktował sąd jako wystarczający dla oceny skutków wypadku istniejących już w tym momencie. Skoro powód zgłosił żądanie od dnia 10 marca 2015 r., to odsetki te były w całości należne, ich zasądzenie od dnia 15 marca 2015 r. było efektem omyłki w odczytaniu treści żądania pozwu.

W apelacji od powyższego orzeczenia, wniesionej w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 48000 zł tj co do kwoty 20000zł oraz rozstrzygającej o kosztach procesu, pozwany zarzucił naruszenie art. 445 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i zasadzenie zadośćuczynienia wygórowanego oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną oceną materiału dowodowego i wadliwe ustalenie rozmiaru krzywdy.

W konkluzji skarżący domagał się zmiany wyroku i oddalenia powództwa co do kwoty 20000 zł z odsetkami za opóźnienie, z zasadzeniem zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Spór na obecnym etapie skoncentrował się na wysokości zadośćuczynienia należnego osobie poszkodowanej w wyniku czynu niedozwolonego ubezpieczonego sprawcy. Sąd I instancji przedstawił poglądy judykatury na temat zasad kształtowania tego świadczenia. Jest oczywiste, że zasądzą w takim wypadku kryteria właściwe szacowaniu szkód rzeczowych. Decydujące stają się więc m.in.: stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, wiek poszkodowanego, nieodwracalność następstw, ramy ograniczeń w sferze zawodowej i społecznej oraz uzależnienia od pomocy i wsparcia w codziennym funkcjonowaniu, związane z tym poczucie bezradności i nieprzydatności, prognozy i widoki powodzenia na przyszłość. Procentowo określony uszczerbek służy tylko jako środek pomocniczy i nie może być prostym, mechanicznie stosowanym miernikiem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 r., I PK 47/05 M. P. Pr. 2006/4/208 ). Zgodnie podkreśla się, zwłaszcza w nowszym orzecznictwie, że przy oznaczaniu wysokości zadośćuczynienia nie można pomijać jego zasadniczej kompensacyjnej funkcji (por. wyroki Sądu Najwyższego : z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, Lex nr 351187 czy z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175). Przyznanie zbyt niskiego świadczenia nie będzie stanowić dostatecznego ekwiwalentu poniesionej szkody i może prowadzić do deprecjacji tak cennego dobra jakim jest zdrowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2005 r., V CK 150/05, Lex nr 398563). Trzeba wreszcie zaznaczyć, że jest to świadczenie z reguły jednorazowe, toteż obejmować powinno wszystkie negatywne skutki zdarzenia jakie zostaną ustalone w toku procesu, jeśli tylko rzutowały w przeszłości lub możliwe jest ich oddziaływanie w dłuższej perspektywie na rozmiar krzywdy.

Argumenty apelacji i przytoczone dla ich umocowania orzecznictwo nie odbiega od kierunku wykładni art. 445 § 1 k.c. zaprezentowanego w zaskarżonym wyroku. Nie jest w konsekwencji jasne jakie kryteria oceny pominął sąd bądź uwzględnił ich znaczenie w sposób odmienny od powszechnie przyjmowanego. To, że zadośćuczynienie powinno być ustalone z uwzględnieniem wszystkich zachodzących okoliczności i odniesieniem mierników oceny do indywidualnej sytuacji w związku z konkretną osobą poszkodowanego nie budziło w sprawie wątpliwości i trudno znaleźć uzasadnienie dla tezy, by zasadą tą nie kierował się sąd I instancji. Można dodać, że nie sposób całkowicie abstrahować od wysokości sum zasądzanych z tytułu zadośćuczynienia w podobnych sprawach. Mają one wprawdzie jedynie charakter dodatkowych wskazówek orientacyjnych, niemniej określają jaki poziom świadczeń w polskim systemie prawnym uznaje się za odpowiedni i odzwierciedlający kompensacyjny oraz restytucyjny charakter odszkodowania, zapobiegając w ten sposób powstawaniu rażących dysproporcji (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015r., III CSK 173/14, Lex nr 1745796).

Inną sprawą jest kwestia zastosowania tych kryteriów w rozpatrywanej sprawie, jednak również w tej mierze nie można dopatrzeć się podstaw do formułowania skutecznego zarzutu. Trzeba mieć na uwadze, że uraz nogi powoda był skomplikowany, a proces leczenia powikłany. Poszkodowany przez wiele miesięcy był unieruchomiony, z odczuwalnymi dolegliwościami bólowymi i koniecznością korzystania z pomocy innych osób. Choć obrażenia wygoiły się i proces leczenia został zakończony, pozostała bolesność, usztywnienie stawu, zniekształcenie kończyny i ograniczenie jej ruchomości. Nawet jeśli ostateczny procentowy uszczerbek na zdrowiu nie jest wysoki, to zaburzenie sprawności ma charakter istotnie upośledzający wydolność chodu, z wyłączeniem biegania i dopuszczeniem tylko takiej działalności, w której nie występuje „przewaga stania i chodzenia” (por. opinia ortopedy – k. 258). W wieku 37 lat powód zmienić musiał styl życia, utracił nie tylko możliwość wykonywania dotychczasowego zawodu, ale i znacznie zawężone zostały jego szanse innej aktywności, szczególnie gdy uwzględni się niepomyślne rokowania, z realnym ujawnieniem się w przyszłości zmian zwyrodnieniowych. Nie bez znaczenia pozostawać muszą konsekwencje w sferze psychicznej, zmniejszone poczucie własnej wartości i samooceny, przekonanie niespełnienia w różnych rolach społecznych (jako partnera, ojca, zawodowej), nieumiejętność odnalezienia się w nowej sytuacji, z możliwym rozwinięciem się cech o charakterze depresji i w strukturze osobowości (por. opinia psychologiczna – k. 238).

Skarżący podkreślał w apelacji zachowaną przez powoda możliwość wykonywania pracy w określonym przez biegłego zakresie. Jeśli uznać, że chodziło o wadliwe zbudowanie podstawy faktycznej trzeba zwrócić uwagę, że sąd poczynił w rozważanej mierze ustalenia zgodne z twierdzeniem skarżącego i z odwołaniem do cytowanej w apelacji opinii biegłego ortopedy. Z natury rzeczy tak skonstruowany zarzut nie mógł być skuteczny, a podniesione uwagi podlegać mogły rozważeniu jedynie w granicach dokonywanej z urzędu przez sąd II instancji z urzędu kontroli poprawności stosowania prawa materialnego. Trudno przy tym nie zauważyć, że w świetle złożonego do akt orzeczenia o niepełnosprawności powód może być zatrudniony jedynie w warunkach chronionych (por. k. 281). Z kolei w decyzji(...) z dnia 25 sierpnia 2017 r. ustalono prawo powoda do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy do 31 sierpnia 2020 r. (por. k. 293). W tym kontekście oceniać trzeba realność szans na znalezienie źródeł zarobkowania i stałego ich utrzymania.

Ocenny charakter kryteriów wyznaczających wysokość odpowiedniej sumy, o której mowa w art. 445 § 1 k.c., sprawia, że zarzut naruszenia tego przepisu przez zawyżenie lub zaniżenie wysokości przyznanego zadośćuczynienia może być skuteczny tylko w razie oczywistego i rażącego naruszenia tych kryteriów przez sąd pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSNC 2000/3/ 58, z dnia 29 października 1999 r., I CKN 173/98, niepubl., z dnia 12 października 2000 r., IV CKN 128/00, Lex nr 52520 czy z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, Lex nr 183777). Tego rodzaju okoliczności w tej sprawie skarżący nie zdołał wykazać.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, o której mowa w art. 98 § 1 k.p.c. Do niezbędnych kosztów postępowania apelacyjnego zaliczono wynagrodzenie pełnomocnika powoda, ustalone według stawki z § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.).

Marzena Konsek – Bitkowska Katarzyna Polańska – Farion Roman Dziczek