Sygn. akt.

VI U 972/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

25 września 2019r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Marta Walińska

po rozpoznaniu w dniu

11 września 2019r.

w B.

odwołania

K. N.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia

21 stycznia 2019 r.

Nr

(...)

w sprawie

K. N.

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

przy udziale J. N. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Zakład Produkcyjno – Usługowy (...) w K.

o podstawę wymiaru składek

1.  zmienia zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. z dnia 21 stycznia 2019 roku w ten sposób, że podstawa wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne tj. emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe od 1 sierpnia 2018 roku dla K. N. , podlegającej ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek J. N. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Zakład Produkcyjno – Usługowy (...) w K. jest równa w okresie od 8/2018 do 12/2018 i w okresie od 1/2019 kwocie 3.500 złotych,

2.  oddala odwołanie w pozostałym zakresie,

3.  znosi wzajemnie koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami.

Sygn. akt VI U 972/19

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 21 stycznia 2019 r. ZUS Oddział (...) stwierdził, iż podstawa wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne to jest emerytalne, rentowe chorobowe i wypadkowe od 1 sierpnia 2018 r. dla K. N. podlegającej ubezpieczeniom jako pracownik u płatnika składek (...) N. jest równa :

a/ w okresie 8/2018 – 12/ 2018 kwocie minimalnego wynagrodzenia ogłoszonego w rozporządzeniu RM z dnia 12 września 2017 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2019 r.

b/ w okresie od 1/2019 kwocie minimalnego wynagrodzenia ogłoszonego w rozporządzeniu RM z dnia 11 września 2018 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2019 r.

Od powyższej decyzji odwołanie wniosła K. N. zarzucając organowi rentowemu naruszenie art. 7, 77 § 1 i 80 k.p.c poprzez błędne ustalenie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie wynosi od sierpnia do grudnia 2018 r. kwotę 2100 zł, a od stycznia 2019 r. 2250 zł. Wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji i ustalenie, że podstawa wymiaru składek na jej ubezpieczenie społeczne wynosi 4927, 17 zł. W uzasadnieniu opisała swoją dotychczasową drogę zawodową wskazując , iż doświadczenie i wiedza zdobyte w jej trakcie okazały się bardzo przydatne płatnikowi ( pracodawcy ) J. N. . Ten potrzebował osoby, która efektywnie zajęłaby się obsługą biurową jego firmy, pozyskiwaniem nowych kontrahentów, bieżącą obsługą klientów, zamawianiem materiałów potrzebnych do produkcji, odciążając pracodawcę od wykonywania tego rodzaju czynności. Wiedział przy tym , że aby pozyskać powódkę do wykonywania takich zadań musi zaoferować jej lepsze warunki płacowe od tych, jakie miała u poprzedniego pracodawcy. Z tego względu zaoferował jej wynagrodzenie w wysokości 4927, 17 zł.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie i zasądzenie od ubezpieczonej na jego rzecz kosztów zastępstwa prawnego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu argumentował, iż ustalone przez organ rentowy okoliczności faktyczne ( to , że ubezpieczona jest synową płatnika, płatnik poza nią zatrudnia swojego syna za wynagrodzeniem w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę , przed zatrudnieniem ubezpieczonej to płatnik wykonywał te obowiązki, a po jej przejściu na zwolnienie nikt tych obowiązków nie przejął ) dają podstawę do uznania , iż zgłoszenie ubezpieczonej do ubezpieczeń społecznych z podstawą wymiaru składek w wysokości 4927. 17 zł miało na celu uzyskanie przez nią wyższych świadczeń z ubezpieczeń społecznych.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje :

Ubezpieczona K. N. została zatrudniona w Zakładzie Produkcyjno – Usługowym (...) prowadzonym przez jej teścia J. N. od dnia 1 sierpnia 2018 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony na stanowisku specjalisty do spraw zaopatrzenia – specjalisty biurowego w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem wynoszącym 4927, 17 zł brutto.

/ dowód : umowa o pracę w aktach osobowych ubezpieczonej k. 96 akt /

Do obowiązków ubezpieczonej należało przyjmowanie zamówień od klientów , przesyłanie ofert zakładu , podawanie cen na zamawiane usługi , oprowadzanie klientów i prezentowanie produkowanych przez zakład wyrobów, zamawianie materiałów u dostawców, wystawianie faktur. W/w- na kontaktowała się z klientami mailowo lub telefonicznie. Nie była upoważniona do podpisywania jakichkolwiek dokumentów – te weryfikował po ich sporządzeniu przez ubezpieczoną i podpisywał właściciel firmy ( jej pracodawca ) – J. N..

/ dowód: zeznania ubezpieczonej, strony J. N. , świadków P. N. i M. N. - zapis AV k. 82 i 110 akt sprawy , protokoły przesłuchań - k. 35 – 36 i 68 – 69 akt ZUS/

Na początku listopada 2018 r. ubezpieczona korzystała z opieki na dziecko, od 17 listopada 2018 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim związanym z ciążą. Obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim. W jej miejsce J. N. nikogo nie zatrudnił.

/ bezsporne /

Przed zatrudnieniem u teścia ubezpieczona pracowała w firmie (...) spółka z o.o. na stanowisku specjalisty do spraw zaopatrzenia za wynagrodzeniem 3924 zł brutto . Umowa o pracę wygasła z upływem terminu, na który została zawarta – 31 lipca 2018 r.

/ bezsporne, świadectwo pracy - w aktach ZUS /

Firma (...) produkuje różnego typu form betonowych ( kręgów do studni , paneli ogrodowych, grobowców itp. ). Produkcją zajmuje się osobiście jej właściciel J. N. oraz zatrudniony na stanowisku kierownika do spraw produkcji ( w okresie świadczenia pracy przez powódkę za najniższą krajową ) jego syn – P. N.. Pomiędzy złożeniem zamówienia przez klienta, a jego realizacją przeciętnie upływa od 3 tygodni do dwóch miesięcy . W sytuacji , w której wyroby betonowe znajdują się na stanie ( firma produkuje standardowe elementy „ na zapas „ ) , zamawiający może odebrać je natychmiast. Sprzedaż firmy w roku 2018 r. kształtowała się w I półroczu 2018 r. ( ściślej w miesiącach od lutego do lipca ) na poziomie nieco powyżej 30 000 zł miesięcznie, w sierpniu było to 80 000 zł, w kolejnych miesiącach odpowiednio 39 097 zł ( wrzesień) , 47 049 zł( październik ) , 50 988 zł ( listopad ) i 16 344 zł ( grudzień ). Łączny dochód ( zysk ) firmy za 2018 r. wyniósł niespełna 134 000 zł.

/dowód : zeznania ubezpieczonej, strony J. N. , świadków - zapis AV k. 82 i 110 akt sprawy , protokoły przesłuchań - k. 35 – 36 i 68 – 69 akt ZUS, dokumentacja podatkowa k. 91 akt sprawy /

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o przedłożoną do sprawy dokumentację, częściowo również w oparciu o zeznania stron i zawnioskowanych przez nie świadków. Sąd za niewiarygodne uznał twierdzenia J. N. oraz K. N. w części dotyczącej motywów jakimi kierował się pracodawca ustalając wynagrodzenie ubezpieczonej na kwotę niemal 5000 zl miesięcznie. Przeczą im zarówno okoliczności towarzyszące zatrudnieniu w/ w-nej jak i zasady racjonalnego rozumowania . Brak zatrudnienia kogokolwiek tak przed zatrudnieniem ubezpieczonej jak i po jej przejściu na zwolnienie lekarskie na takim samym czy choćby podobnym stanowisku świadczy o tym , iż jego istnienie w firmie pozostawało i pozostaje bez znaczenia , czy też jest obojętne dla jej funkcjonowania, a z pewnością nie jest niezbędnym w zakładzie ( skoro obecnie firma radzi sobie bez ubezpieczonej). Znacząco niższe wynagrodzenie pracownika generującego przychód firmy ( kierownik produkcji ) wskazuje na instrumentalne działanie pracodawcy ( celowe zawyżenie wynagrodzenia ubezpieczonej z jemu i ubezpieczonej znanych powodów ) przyznającego ponad dwukrotnie wyższe wynagrodzenie osobie z obsługi firmy , zatrudnionej na stanowisku, które jak należy sądzić po wspomnianym wyżej braku zatrudnienia kogokolwiek na miejsce ubezpieczonej , ma znacznie mniejsze ( jeżeli nie żadne ) z punktu widzenia pracodawcy znaczenie dla firmy .

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Odwołanie zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części. W ocenie sądu materiał dowodowy zebrany w sprawie w żadnym razie nie potwierdził takiego zakresu obowiązków ubezpieczonej , takiej ich ilości i wagi , czy też intensywności świadczonej przez nią do momentu przejścia na zwolnienie lekarskie pracy, aby uznać, iż przyznane jej wynagrodzenie ( w kwocie niemal 5000 zł brutto ) było adekwatne do powierzonych i realizowanych w ramach zawartej umowy o pracę zadań. Podzielić należy stanowisko organu rentowego co do tego , iż nie było racjonalnych podstaw dla ustalenia wynagrodzenia ubezpieczonej w takiej wysokości, a decyzja pracodawcy w tym zakresie była determinowana wyłącznie stosunkiem powinowactwa łączącym go z ubezpieczoną ( która jest jego synową ) . O powyższym świadczy kilka okoliczności . W pierwszym rzędzie należy wskazać na fakt, iż po przejściu ubezpieczonej na zwolnienie lekarskie już w listopadzie 2018 r. ( po 3 miesiącach zatrudnienia ) , jej pracodawca eksponujący w odwołaniu zasługi jakie powódka poczyniła na polu pozyskiwania dla niego nowych klientów nie zatrudnił nikogo na jej miejsce. Pracownika na jej miejsce nie poszukuje on i obecnie ( wobec przebywania synowej na urlopie macierzyńskim ) . Rzekomo szczególnie cenione obowiązki wykonywane przez kilkanaście tygodni przez ubezpieczoną wykonuje aktualnie osobiście. Oznacza to nie mniej nie więcej , jeżeli nie zupełny brak ( z punktu widzenia organizacji pracy ) potrzeby ( nie mówiąc o konieczności ) zatrudnienia pracownika biurowego – do spraw zaopatrzenia ) , to w każdym razie ograniczone znaczenie zatrudnienia pracownika na takim stanowisku dla funkcjonowania firmy. Po drugie na oczywiste , intencjonalne i podyktowane powinowactwem, a być może również innymi , dodatkowymi względami ( np. planowanego dziecka i przerzucenia ciężaru wypłaty świadczeń na Skarb Państwa - czego nie da się w tej chwili zweryfikować ) zawyżenie przyznanego ubezpieczonej wynagrodzenia wskazuje wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego przez zajmującego się produkcją ( obok samego pracodawcy ) i zatrudnionego na stanowisku kierownika produkcji jego syna , który w okresie zatrudnienia ubezpieczonej uzyskiwał zarobek w wysokości najniższej krajowej. Argumentu nie może tutaj stanowić fakt zamieszkiwania P. N. z rodzicami, albowiem sam zainteresowany przyznał, iż powyższe nie miało wpływu na ustalenie takiej, a nie innej wysokości jego wynagrodzenia. Warto przy tym zauważyć, iż kuriozalną jest sytuacja, w której pracownik stanowiący filar produkcji generującej cały przychód firmy jest słabiej wynagradzany od pracownika zajmującego się sprawami administracyjno – biurowymi czy nawet zaopatrzeniem takiej dwuosobowej firmy. Po trzecie zatrudnienie ubezpieczonej jako pracownika biurowego - zaopatrzeniowca za tak wysokim wynagrodzeniem było nieracjonalne ekonomicznie. W tym miejscu należy przywołać wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 2016-03-11, III AUa 1725/15 zgodne z tezami którego „ zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, że pracodawca tworzy nowe miejsce pracy z uwagi na gospodarczą potrzebę zatrudnienia pracownika i opłacalność tej decyzji, nie zaś jedynie w celu stworzenia mu ochrony ubezpieczeniowej. Powyższe wynika z tego, iż zatrudnienie pracownika generuje znaczne koszty - wynagrodzenie za pracę i składki na ubezpieczenie w części obciążającej pracodawcę „. Wbrew twierdzeniom J. N. i jego żony o miesięcznych dochodach w granicach 20 000- 30 000 zł , co miałoby jak można domniemywać dowodzić tego, że pracodawcę stać było na takie koszty osobowe, jak wynika z dokumentacji podatkowej , przeciętny dochód firmy (...) ( przynajmniej ten deklarowany w urzędzie skarbowym ) wyniósł za 2018 r. nieco ponad 11 000 zł miesięcznie ( wykazywany dochód to niecałe 140 000 rocznie ) . Tym samym wbrew pozorom, sytuacja finansowa firmy nie uzasadniała zatrudnienia pracownika biurowego za takim wynagrodzeniem ( 5000 zł dodatkowych kosztów miesięcznie ) . Tym bardziej , iż jak wynika z faktu braku zatrudnienia na takim stanowisku jakiegokolwiek pracownika tak w okresie poprzedzającym jak i następującym po okresie wykonywania pracy przez ubezpieczoną , nie jest to stanowisko w firmie niezbędne, być może nie jest nawet stanowiskiem potrzebnym. Chybionym jest również argument strony odwołującej jakoby zatrudnienie ubezpieczonej przyniosło wymierne (pozytywne ) skutki w zakresie obrotu firmy. Owszem , obrót ten w pierwszym miesiącu jej zatrudnienia wzrósł niemal 2, 5 krotnie ( z nieco ponad 30 000 zł w lipcu 2018 r. do 80 000 zł w sierpniu tego samego roku ), ale jak wynika z zeznań stron i świadków, sprzedaż wykazywana jest z opóźnieniem w stosunku do pozyskania zamówienia ( pomiędzy zamówieniem , a wystawieniem faktury mija od miesiąca do dwóch miesięcy ). A zatem ów skokowy wzrost sprzedaży w sierpniu nie mógł być zasługą ubezpieczonej. Wynikał bowiem z zamówień przyjętych wcześniej ( w czerwcu lub lipcu 2018 r. ) . Strona odwołująca nie wykazała również , aby w istocie jak utrzymywała zatrudnienie ubezpieczonej zostało niejako wymuszone przez zwiększenie ilości zamówień i niewyrabianie się właściciela. Abstrahując nawet od faktu nie zatrudnienia nikogo na miejsce ubezpieczonej , należy zauważyć, iż przed jej zatrudnieniem sprzedaż firmy w kolejnych kilku miesiącach I – szej polowy 2018 r. kształtowała się na niemal identycznym poziomie ( nieco ponad 30 000zł miesięcznie ) . Nie było zatem „palącej” potrzeby zatrudnienia kogokolwiek, tym bardziej za relatywnie wysokim wynagrodzeniem. O ile bowiem mediana wynagrodzeń w 2018 r. ( co wynika z informacji jakie można znaleźć w internecie , bez potrzeby sięgania po wiedzę specjalistyczną biegłego i generowania wysokich, a zbędnych kosztów, ) wynosiła około 4800 zł dla stanowiska specjalisty do spraw zaopatrzenia i 3400 dla pracownika biurowego, o tyle niewątpliwie czym innym jest praca na tego rodzaju stanowisku w dużych zakładach, które kooperują z setkami polskich i zagranicznych kontrahentów, a czym innym wykonywanie tego samego rodzaju obowiązków w rodzinnej dwuosobowej firmie. O niewielkiej ilości i zakresie zadań ubezpieczonej na powierzonym jej stanowisku oraz o nieznaczącej roli tego stanowiska w firmie świadczy również i to, że powódka nie została upoważniona ( jako pracownik ) do podpisywania jakichkolwiek dokumentów, a wszystkie sporządzane przez nią miał weryfikować i podpisywać właściciel zakładu. Nadto strona odwołująca się na dowód pracy w/w- nej przedłożyła zaledwie dwa wydruki z korespondencji mailowej. Mało wiarygodnym jest przy tym twierdzenie świadka M. N. ( żony pracodawcy ) jakoby firma nie zawierała z żadnym z kontrahentów pisemnych umów na wykonanie określonej usługi, a wszystkie uzgodnienia miały być prowadzone , a umowy zawierane wyłącznie w formie ustnej ( tym bardziej jeżeli się zważy, że niektóre zamówienie dotyczyły usług wycenianych na kwoty do 20 000 zł ).

Z drugiej natomiast strony należy zauważyć, iż organ rentowy nie wskazał powodów, dla których pracę ubezpieczonej wycenił akurat na najniższą krajową. Tak w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji jak i w odpowiedzi na odwołanie brak jest jakiegokolwiek uzasadnienia , przy niekwestionowanym fakcie świadczenia przez ubezpieczoną pracy, dla przyjęcia właśnie kwoty 2100 zł, a następnie od stycznia 2019 r. kwoty 2250 zł. Pozwany obniżając podstawę wymiaru składek w/ w- nej do takiego poziomu powinien wykazać, czym się kierował podejmując taką decyzję. Tymczasem w aktach ZUS nie znajdziemy jakiejkolwiek rzetelnej analizy sytuacji ubezpieczonej pod kątem średnich wynagrodzeń na stanowisku zaopatrzeniowca czy pracownika biurowego przy uwzględnieniu wielkości firmy, jej obrotów, co za tym idzie ilości kontrahentów , wielkości zamówień z ich strony , wielkości zamówień materiałowych firmy przypisanych ubezpieczonej zadań itp. kryteriów pozwalających dokonanie takiej oceny..

Mając powyższe na uwadze i ważąc rację obu stron, sąd dokonując analizy stanu faktycznego ustalonego w sprawie w kontekście powszechnie dostępnych informacji dotyczących przeciętnej wysokości wynagrodzeń na stanowisku , na którym została zatrudniona ubezpieczona, uznał, iż właściwym będzie ustalenie podstawy wymiaru składek w jej przypadku na kwotę 3500 zł. Sąd wyszedł z założenia, iż średnie wynagrodzenie na stanowisku zaopatrzeniowca w 2018 r. wynosiło około 4500 – 4800 zł brutto , natomiast na stanowisku pracownika biurowego około 3400- 3500 zł brutto. Tym samym na łączonym, jak w przypadku ubezpieczonej stanowisku racjonalnym jest przyjęcie przeciętnego wynagrodzenia na poziomie 4000 zł brutto ( bo 3400 plus 4600 podzielić przez 2 ) . W przedmiotowej sprawie należało jednak uwzględnić wszystkie okoliczności towarzyszące zatrudnieniu ubezpieczonej jak też specyfikę stanowiska i firmy. Obowiązki ubezpieczonej siłą rzeczy z uwagi na relatywnie niewielkie rozmiary zakładu ( firma rodzinna , dwuosobowa, z miesięcznym obrotem rzędu kilkudziesięciu tysięcy ) nie mogły szczególnie absorbować ubezpieczonej. W skali miesiąca (...) realizował i realizuje raptem kilka zamówień, co przekłada się na określoną ilość niezbędnych zamówień dotyczących materiałów ( przy stałej bazie dostawców piasku, cementu czy stali ) , określoną ilość kontaktów z klientami ( nawet jeżeli regułą jest, iż cześć klientów, których trzeba pokazać ofertę, pokazać wyroby nie dokonuje zakupu ) , wystawienie kilku czy kilkunastu faktur, a z wszystkimi zadaniami przypisanymi do stanowiska powódki zarówno przed jej zatrudnieniem , jak i od wielu miesięcy obecnie radzi sobie z powodzeniem właściciel firmy. Nie ma zatem powodów, aby porównywać w zakresie wysokości wynagrodzeń stanowisko powódki ze stanowiskiem specjalisty do spraw zaopatrzenia lub pracownika biurowego w firmie kooperującej z setkami kontrahentów, z kraju i z zagranicy ( co przekłada się na konieczność biegłej znajomości języka obcego przez osoby zatrudnione na takich stanowiskach czy dużo większą dyspozycyjność - kontakty z kontrahentami również po godzinach pracy np. w przypadku transportu surowca z zagranicy ) . Nie można także abstrahować od wysokości wynagrodzenia przyznanego przez pracodawcę kierownikowi produkcji , szwagrowi ubezpieczonej, jak należy wnioskować odpowiedzialnemu za generowanie przychodów firmy , które do niedawna było ustalone na poziomie najniższej krajowej. Mając powyższe na uwadze, zdaniem sądu mediana na poziomie 4000 zł nie jest adekwatna do ilości i zakresu obowiązków ubezpieczonej . W ocenie sądu najbardziej racjonalnym jest przyjęcie , iż godziwym wynagrodzeniem za wykonywaną przez ubezpieczoną pracę jest kwota 3500 zł brutto .

Reasumując, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy sąd doszedł do przekonania, że nie istniały żadne realne przesłanki uzasadniające ustalenie wynagrodzenia dla ubezpieczonej w wysokości 4927, 27 zł . O dopuszczalności weryfikowania wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek przez ZUS przesądziło już wielokrotnie orzecznictwo sądowe. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 kwietnia 2005 r. (II UZP 2/05, OSNP 2005 nr 21, poz. 338) stwierdził, iż dopuszczalne jest dokonywanie przez organ ubezpieczeń społecznych kontroli i zakwestionowanie wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). W uchwale tej Sąd Najwyższy - na gruncie art. 353 1 k.c., który ma odpowiednie zastosowanie do stosunku pracy (art. 300 k.p.) - sformułował tezę, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Uznał, że wymaganie, by treść stosunku pracy lub jego cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, nie jest sprzeczne z zasadami prawa pracy (por. art. XII § 3 p.w.k.c.). Stanowisko to przeniósł na grunt prawa ubezpieczeń społecznych, w którym ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy oparte jest na zasadzie określonej w art. 6 ust. 1 i art. 18 ust. 1 w związku z art. 20 ust. 1 i art. 4 pkt 9, z zastrzeżeniem art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 137, poz. 887 ze zm.), i stwierdził, że przepisy art. 18 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w związku z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2000 r. Nr 14, poz. 176 ze zm.) oraz z przepisami rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (Dz. U. Nr 161, poz. 1106 ze zm.) muszą być uzupełnione w ramach systemu prawnego stwierdzeniem, że podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem może stanowić wyłącznie wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności względem pracy. Natomiast w wyroku z dnia 4 sierpnia 2005 r. w sprawie IIUK 16/05 (OSNP 2006/11-12/191) Sąd Najwyższy stwierdził, iż nie do przyjęcia jest pogląd, że ubezpieczony "przychodzi" do ubezpieczenia z kwotą wynagrodzenia ustaloną w drodze umowy lub przepisów płacowych, które – jako podstawa wymiaru składki - nie może być weryfikowane w inny sposób, jak tylko wynikający z przepisów ustaw ubezpieczeniowych. Umowa o pracę wywołuje skutek nie tylko bezpośredni, ustalający wzajemne stosunki między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalszy, gdyż umówione wynagrodzenie za pracę kształtuje również stosunek ubezpieczenia społecznego; określa wysokość składki ubezpieczeniowej i w konsekwencji prowadzi do uzyskania świadczeń na odpowiednim do niej poziomie. Ochronna funkcja prawa pracy nie zabezpiecza wystarczająco interesu ogólnego chronionego w ramach stosunku ubezpieczenia społecznego i że ocena tych postanowień umowy może być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. Dostrzegając, że bez konieczności sięgnięcia do klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego prawo pozostałoby bezsilne wobec praktyki nieuzasadnionego wydatkowania funduszy ubezpieczeniowych, Sąd Najwyższy w omawianej uchwale stanął na stanowisku, że kontrola wynagrodzenia za pracę w aspekcie świadczeń z ubezpieczenia społecznego - zarówno w zakresie zgodności z prawem, jak i zasadami współżycia społecznego - może być prowadzona przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który stosownie do art. 86 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, upoważniony jest do kontroli wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń przez płatników składek. Kontrola ta obejmuje między innymi zgłoszenie do ubezpieczenia oraz prawidłowość i rzetelność obliczenia, potrącenia i płacenia składki. Oznacza to przyznanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych kompetencji do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień i - w ramach obowiązującej go procedury - zakwestionowania tych postanowień umowy o pracę w zakresie wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Jednocześnie w ocenie sądu organ rentowy nie wykazał zasadności ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości odpowiadającej minimalnemu wynagrodzeniu za pracę . Tak zaskarżona decyzja jak i odpowiedź na odwołanie nie zawierają nie tylko rzeczowego, ale jakiegokolwiek uzasadnienia ustalenia wysokości wynagrodzenia na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę. W sytuacji zaś , w której organ rentowy nie negował wykonywania przez ubezpieczoną pracy na rzecz płatnika w ramach łączącego ich stosunku pracy winien był wykazać, iż z uwagi na ilość, zakres i wagę czynności wykonywanych przez ubezpieczoną, adekwatnym i godziwym jest właśnie wynagrodzenie minimalne. Z tego obowiązku pozwany w najmniejszym nawet stopniu się nie wykazał. Nie sposób zakładać, iż przyjęcie przez organ rentowy wysokości wynagrodzenia na takim poziomie niejako automatycznie uzasadnia okoliczmość, iż drugi z zatrudnionych pracowników wynagrodzenie w takiej właśnie wysokości otrzymywał.

Kierując się powyższym Sąd Okręgowy w punkcie 1 wyroku na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c orzekł jak w sentencji, oddalając na podstawie § 1 wskazanego przepisu odwołanie w pozostałej części.

O kosztach orzeczono w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. ( każda ze stron wygrała proces w przybliżeniu w połowie ).