Sygn. akt. IV Ka 738/19

UZASADNIENIE

Wniesione w sprawie apelacje – przez obrońcę oskarżonego M. K. i prokuratora w stosunku do oskarżonego J. S., nie zasługiwały na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do apelacji obrońcy oskarżonego M. K. podkreślenia wymaga, iż sąd pierwszej instancji w prawidłowy sposób przeprowadził postępowanie dowodowe, a zgromadzony materiał dowodowy poddał rzetelnej ocenie, wyprowadzając z niego trafne wnioski końcowe. Tok rozumowania i sposób wnioskowania sądu rejonowego przedstawiony w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku jest prawidłowy pod względem logicznym i zgodny ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Sąd odwoławczy nie doszukał się podstaw do odmiennej oceny dowodów, ani też do zakwestionowania trafności poczynionych ustaleń faktycznych.

Sąd rejonowy dochodząc do ostatecznych wniosków co do sprawstwa i winy M. K. w zakresie zarzucanego mu czynu z art. 178a § 1 kk nie przekroczył bowiem ram swobodnej oceny dowodów.

Sąd ten słusznie uznał, że oskarżony w dniu 15 kwietnia 2018 roku w miejscowości S. kierując pojazdem, przed dokonaną względem niego kontrolą drogową, znajdował się w stanie pod wpływem środka odurzającego, a więc w stanie, który wywołuje takie same skutki jak spożycie alkoholu powodujące stan nietrzeźwości. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w wyniku badania krwi pobranej od oskarżonego ( k. 73) oraz opinii biegłego z Katedry Medycyny Sądowej (...) w Ł. - M. T.. Badanie krwi wykazało w organizmie oskarżonego obecność związku chemicznego (...) jaki zawiera marihuana, w stężeniu 2,7 ng/ml (na moment pobrania krwi ). Biegły z kolei stanowczo podkreślił, że wykryta w organizmie oskarżonego ilość środka odurzającego realnie wpływała na jego sprawność psychomotoryczną w czasie zdarzenia i upośledzała ją w takim stopniu jak alkohol w stężeniu powyżej 0,5 ‰.

Wobec powyższego dokonana przez sąd merytoryczny ocena stanu oskarżonego podczas kierowania przez niego pojazdem mechanicznym w dniu 15 kwietnia 2018 roku, uwzględniająca jego możliwości psychomotoryczne, jest ze wszech miar prawidłowa.

Sąd okręgowy nie podzielił wywodu obrony o konieczności dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej (...) w Ł. na okoliczność ustalenia czy bierne wdychanie dymu z marihuany przez oskarżonego, podczas jego przebywania w towarzystwie osób palących tenże środek mogłoby wpłynąć na uzyskany u niego wynik badania krwi. Biorąc pod uwagę, że stwierdzona u oskarżonego po trzech godzinach od jego zatrzymania, zawartość substancji odurzającej utrzymywała się na wysokim poziomie - 2,7 ng/ml, odpowiadającym stanowi nietrzeźwości w stopniu przekraczającym 0,5 promila, oskarżony nie mógł - jak deklarował w wyjaśnieniach, których trafnie nie zaakceptował sąd merytoryczny, wprowadzić się w stan odurzenia poprzez bierne wdychanie marihuany. W przypadku zażycia marihuany w okolicznościach opisanych przez oskarżonego, poziom narkotyku we krwi obniżyłby się do wartości dużo niższej aniżeli 2,7 ng/ml, o ile nie zostałby już całkowicie zmetabolizowany. Zważyć wszak należy, iż przy biernym wdychaniu marihuany, zażycie substancji psychotropowej jest śladowe niżeli podczas jej palenia, co przekłada się w związku z tym na szybszy - w pierwszym przypadku - proces metabolizowania się tej substancji. W tym ujęciu lansowana przez oskarżonego możliwość odurzenia się poprzez bierne wdychanie marihuany jawi się jako niemożliwa i nieprawdopodobna w żadnym stopniu.

Prawidłowe jest rozstrzygnięcie sądu rejonowego w zakresie orzeczenia wobec oskarżonego M. K. kary 6 miesięcy pozbawienia wolności. Nie dał on posłuchu normie nakazującej kierującemu zachowanie trzeźwości umysłu w ruchu drogowym. Zamiast przestrzegać kardynalnej reguły rządzącej ruchem drogowym zdecydował się na jazdę samochodem pod wpływem środka odurzającego na poziomie upośledzającym jego sprawność psychomotoryczną, jak alkohol w stężeniu powyżej 0,5 ‰, co mogło skutkować utratą kontroli nad pojazdem, a w konsekwencji narażeniem nie tylko jego i jadących z nim kolegów, lecz także innych uczestników ruchu na negatywne konsekwencje takiego zachowania. Taka postawa ww. w tak młodym wieku, przy uwzględnieniu jego wielokrotnej karalności, świadczy o lekceważeniu przez niego norm prawnych i wymaga zdecydowanej reakcji ze strony wymiaru sprawiedliwości – jaką jest właśnie orzeczenie bezwzględnej kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy. Tak ukształtowana kara uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowość sprawcy. Zastosowanie łagodniejszej sankcji karnej mogłoby wzbudzać w jego osobie nieuzasadnione przekonanie o niskiej tolerancji dla tego rodzaju zachowań, a tym samym nie wywrzeć należytego skutku wychowawczego, który jest o tyle ważny, że oskarżony jest jeszcze osobą bardzo młodą, ponieważ ukończył dopiero 22 rok życia.

Przechodząc do apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego na niekorzyść oskarżonego J. S. wskazać należy, iż również nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd okręgowy, uwzględniając regulację art. 115 § 2 kk, przychylił się do konkluzji sądu rejonowego o znikomym stopniu szkodliwości społecznej zarzucanego temuż oskarżonemu czynu. Za słusznością takiej oceny przemawia przede wszystkim rodzaj i waga nielegalnie posiadanego środka odurzającego oraz towarzysząca temu motywacja sprawcy.

Czyn przypisany temu ostatniemu jest drobną postacią przestępstwa posiadania substancji psychotropowych, ponieważ dotyczy środka odurzającego w postaci ziela konopi innych niż włókniste, czyli marihuany zaliczanej do tzw. narkotyków miękkich (mniej szkodliwych dla zdrowia), w ilości odpowiadającej około jednej porcji konsumpcyjnej - 0,58 grama.

Poza tym ta niewielka ilość marihuany, posiadana przez oskarżonego, przeznaczona była na własne jego potrzeby, co od samego początku wskazywał wymieniony, informując przy tym, że pochodziła ona z krzaka, który kiedyś znalazł w lesie i znaczną jej część ( po zmieleniu - do czego posłużył mu młynek ujawniony w miejscu jego zamieszkania ) zdążył już zażyć. Ustalenie takie – wbrew wywodom skarżącego - jest w pełni uzasadnione z tego względu, iż w sprawie brak jest dowodów, które mogłyby sugerować, iż oskarżony znalezioną w jego miejscu zamieszkania marihuanę, posiadał w celu dalszej odsprzedaży lub nieodpłatnego udzielenia (że był dealerem) oraz informacji, że miał już jakikolwiek kontakt z narkotykami, oprócz tego wskazanego w zarzucie. W tym ujęciu należy zauważyć, iż towarzysząca oskarżonemu motywacja nie była o tak znacząco pejoratywnej wymowie, jak zdaje się ją widzieć skarżący.

Warte podkreślenia jest również to, że o ile oczywiście zachowanie oskarżonego polegające na posiadaniu marihuany było naganne, to jednak przy uwzględnieniu niewielkiej ilości niedozwolonego środka ( i jego rodzaju), przeznaczonego w dodatku na jego własny użytek, nie stwarzało wyraźnego zagrożenia dla dóbr prawnych osób trzecich.

Tym samym ocena powyższych okoliczności – zdaniem sądu odwoławczego – zaprzecza stanowisku prokuratora, jakoby czyn który popełnił oskarżony J. S. cechował się wyższym niż znikomym stopniem społecznej szkodliwości.

Sąd okręgowy oczywiście dostrzega, że zachowania polegające na posiadaniu środków odurzających są wysoce szkodliwe społecznie, niemniej jednak nie można tracić z pola widzenia tego, że znacząco odmienna jest społeczna szkodliwość czynu polegającego na posiadaniu marihuany w ilości 0,58 grama odniesionej do potrzeb jednej osoby, od czynu polegającego na posiadaniu tego środka w ilości odniesionej do jednorazowego odurzenia się najmniej kilkudziesięciu osób czy też wprowadzeniu tych środków do obrotu lub uczestniczenia w takim obrocie.

Stąd też, uwzględniając powyższe i dochodząc jednocześnie do wniosku, że sąd rejonowy nie dopuścił się uchybień, które nakazywałyby uchylić kwestionowane rozstrzygnięcie, sąd odwoławczy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Koszty nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu M. K. z urzędu w postępowaniu odwoławczym zostały naliczone w oparciu o § 17 ust. 2 pkt 4, § 4 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 03 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata w urzędu (Dz. U. z 2016 r., poz. 1714).

Wydatkami poniesionymi w postępowaniu odwoławczym w części dotyczącej oskarżonego J. S. sąd okręgowy obciążył Skarb Państwa na zasadzie określonej w art. 636 § 1 kpk.

O zwolnieniu oskarżonego M. K. od obowiązku poniesienia kosztów postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 624 § 1 kpk, co uzasadnia jego pobyt w zakładzie karnym oraz sytuacja materialna.