Sygn. akt IIK 242/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2019 r.

Sąd Rejonowy w Mrągowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Wojciech Szałachowski

Protokolant: p.o. sekr. sądowego K. S.

w obecności prokuratora Prok. Rej. w M. B. K.

po rozpoznaniu dnia 15/10/2019 r. sprawy

K. K. syna R. i J. z domu K.,

ur. (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

W okresie od 25 sierpnia 2017 roku do 31sierpnia 2017 roku w I. i w O., w korespondencji kierowanej do J. i R. K., cenzurowanej przez prokuratora, znieważył funkcjonariusza publicznego, prokuratora Prokuratury Rejonowej O.P. w O. A. J., podczas i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych, związanych z nadzorowaniem śledztwa o sygn. PR 1 Ds. 119.2017, używając pod jej adresem określeń powszechnie uznanych za obelżywe,

tj. o przestępstwo z art. 226 § 1 k.k.

O R Z E K A :

I. Oskarżonego K. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 226 § 1 k.k. skazuje go na karę grzywny w rozmiarze 100 (stu) stawek dziennych ustalając wysokość stawki na 50 (pięćdziesiąt) złotych;

II. Na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 500 złotych tytułem opłaty i obciąża go pozostałymi kosztami sadowymi;

III. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. E. B. kwotę (...),20 (jeden tysiąc trzydzieści trzy 20/100) złotych brutto tytułem wynagrodzenia za obronę wykonywana z urzędu.

Sygn. akt II K 242/18

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje:

Prokuratora Rejonowa O.P. w O. nadzorowała postępowanie przygotowawcze w sprawie o sygn. akt PR 1 Ds. 119.2017 przeciwko między innymi oskarżonemu K. K.. W toku tego postępowania w dniu 15 marca 2017 roku K. K. został tymczasowo aresztowany i osadzony w Zakładzie Karnym w B.. Referentem w powyższej sprawie była prokurator Anna Grygo-Janusz i to ona właśnie wydawała wszelkie decyzje związane z tym postepowaniem, w tym także, zgodnie z przepisami kodeksu karnego wykonawczego, cenzurowała korespondencję kierowaną przez podejrzanego i do podejrzanego K. K..

W sierpniu 2017 roku prokurator Anna Grygo-Janusz wyraziła zgodę, na wniosek Sądu Rejonowego w Iławie, na przetransportowanie K. K. do Zakładu Karnego w I.. Tam też, w dniu 25 sierpnia 2017 roku, oskarżony K. K. sporządził list adresowany do swoich rodziców R. i J. K.. List ten wpłynął do cenzury do prokuratury Rejonowej O.P. w O., a następnie został ocenzurowany przez prokurator Annę Grygo-Janusz, przez co zapoznała się ona z jego treścią.

W powyższym liście oskarżony K. K. opisywał okoliczności faktyczne, czynności procesowe oraz sposób prowadzenia toczącego się przeciwko niemu postępowania przez nadzorującego go prokuratora. W treści użył wobec A. J. określeń „koślawa prokuratora”, „koślawiec” i „koślawy śledczy” (odpowiednio k. 8, 9, 10v). Zawarł w nim nadto sformułowanie, że „każda łajza, która dołożyła rękę do mojego aresztowania bez wątpienia spotka się ze mną w Sądzie, począwszy od prokuratorki, a skończywszy na J.” (d. k. 7-17).

Podczas cenzurowania korespondencji podejrzanego K. K., która to czynność miała miejsce w okresie między 25 sierpnia 2017 roku a 31 sierpnia 2017 roku, referent sprawy, prokurator Anna Grygo – Janusz wydała zarządzenie o zatrzymaniu korespondencji „z uwagi na treści, które mogły wskazywać na bezprawne działania mogące zaistnieć w tym postępowaniu” (vide zeznania pokrzywdzonej k. 323).

List wraz ze stosowną informacją pokrzywdzona przekazała do wiadomości Prokuratorowi Rejonowemu w Olsztynie, ten we własnym zakresie przekazał ją Prokuratorowi Okręgowym w Olsztynie (vide k. 18) i w rezultacie 7 listopada 2017 roku przyjęto od pokrzywdzonej ustne zawiadomienie o przestępstwie, przy czym 24 listopada 2017 roku wszczęto dochodzenie, zaś 10 stycznia 2018 roku przedstawiono oskarżonemu zarzut jak w akcie oskarżenia (vide k. 26)

Oskarżony K. K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że list stanowił prywatną korespondencję wysłaną do rodziców oraz, że treści w nim zawarte były wynikiem frustracji z powodu pozbawienia wolności. Wskazał nadto, że nie chciał aby list ten dotarł do pokrzywdzonej. Jednocześnie stwierdził, że określenie „koślawy” stanowiło ocenę prowadzonej postępowania, które jego zdaniem było oczywiście przewlekłe i całkowicie pozbawione dynamiki. Niezależnie od tego podał, że przeprasza Prokurator Annę Grygo – Janusz „jako osobę, człowieka i kobietę”, natomiast nie może przeprosić jako Prokuratora.

W ocenie Sądu wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości i znajduje pełne odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Ocena taka wynika z wszelkich okoliczności przedmiotowych i podmiotowych.

Odnosząc się do ustawowych znamion występku z art. 226 § 1 k.k. wskazać, należy, że jakkolwiek kodeks karny nie wskazuje definicji legalnej pojęcia zniewagi, to jednakże doktryna i orzecznictwo wskazują na spójną jego wykładnię. Przede wszystkim zniewaga jest przestępstwem skierowanym przeciwko godności osobistej człowieka, o tym zaś, czy takie działanie miało charakter znieważający decydują dominujące w społeczeństwie oceny i normy natury obyczajowej.

Odnosząc się do poszczególnych zwrotów użytych przez oskarżonego, należy wprost wskazać, że określenia „koślawiec”, „koślawy śledczy”, „koślawa prokuratorka” wprost zmierzały do poniżenia funkcjonariusza publicznego, w sposób oczywisty umniejszały jego godność i poważanie i w rezultacie słowa te zmierzały do poniżenia funkcjonariusza publicznego.

W tej sytuacji Sąd odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego w tej ich części, w której wyjaśnia, że określenie koślawy w różnych jego odmianach odnosiło się do oceny prowadzonego postępowania (jego „koślawości”). Teza tego rodzaju nie może się ostać, choćby z tego powodu, że oskarżony raz to wyjaśnia, że „nie chciał, aby … list dotarł do pani prokurator”, gdy tymczasem w innej części wyjaśnień twierdzi, że był wynikiem frustracji osoby pozbawionej wolności. (vide k. 321).

Tego rodzaju sformułowania znieważające, godzące w godność pokrzywdzonej, nabierają przy tym szczególnego znaczenia w kontekście stwierdzenia Prokurator Anny Grygo – Janusz, że „mam skoliozę i jestem garbata, jest to fakt” (vide k. 324).

Reasumując należy uznać, że ocena charakteru tego rodzaju wypowiedzi jest ewidentnie niekorzystna dla oskarżonego, gdyż wypełnia znamiona przestępstwa z art. 226 § 1 k.k. Zresztą, nie tylko dosłowna treść wypowiedzi wpływa na jej prawnokarną ocenę ale w równym stopniu istotna jest analiza treści innych, zawartych w otoczeniu właściwych zniewag. Nie można zapominać, że oskarżony formułował także inne określenia takie chociażby jak „każda łajza, która dołożyła rękę do mojego aresztowania bez wątpienia spotka się ze mną w Sądzie, począwszy od prokuratorki, a skończywszy na J.” (vide k. 10v) czy też „ja tę prokuratorkę dosłownie – dojadę” (k. 9). Te stwierdzenia, jak również ocena, że „tę prokuratorkę skręcili przestępcy zorganizowani” (vide k. 11) wprost przekonują, że oskarżony uwłaczał czci drugiego człowieka okazując mu pogardę, użył słów obraźliwych i w rezultacie okazał pogardę, nie zaś lekceważenie, a przy tym znieważył funkcjonariusza publicznego, co jest bezsporne.

Odnosząc się do ustawowych znamion dotyczących znieważenia podczas i w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza obowiązków służbowych należy zauważyć, że zdaniem Sądu, również bezsporne jest to, że czynność wykonawcza pozostaje w związku z pełnieniem przez A. J. obowiązków służbowych związanych z nadzorowaniem śledztwa.

Z uwagi na konieczność kumulacji przesłanej niezbędnych do stwierdzenia, iż doszło do znieważenia funkcjonariusza publicznego „podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych” należy podkreślić, że funkcjonariusz, który jest znieważani w związku z wykonywaniem czynności służbowych, ale poza czasem ich pełnienia – nie podlega ochronie z art. 226 § 1 k.k.

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie została spełniona przesłanka znieważenia także „podczas pełnienia obowiązków służbowych”. Ocena taka wynika, z tego, że jakkolwiek znieważające wypowiedzi nie zostały przedstawione pokrzywdzonej bezpośrednio (ale w piśmie), to jednakże oskarżony, jako adwokat miał pełną świadomość tego, że list będzie podlegał cenzurze referenta sprawy. Działał więc z zamiarem popełnienia przestępstwa, co zresztą wskazał w swoich wyjaśnieniach, wtedy gdy stwierdził, iż „prosiłem aby przeprowadziła ze mną konfrontację czynności”. Z drugiej strony należy też wskazać, że konsekwencje działania oskarżonego wywołały rzeczywiste zagrożenie dla dóbr chronionych art. 226 § 1 k.k. w tym także dla niezakłóconego działania organu państwowego. Wynika to wprost z zeznań pokrzywdzonej (vide k. 324 i dalej), która to jako prokurator poczuła się znieważona z uwagi na zarzuty, które godziły nie przede wszystkim w godność ale także w sferę związaną z obowiązkami zawodowymi, poprzez choćby nabycie statusu pokrzywdzonej i oderwania od właściwych czynności w śledztwie poprzez konieczność uczestniczenia w czynnościach procesowych ze swoim, jako pokrzywdzonej, udziałem.

Reasumując, działanie oskarżonego wyczerpało ustawowe znamiona czynu, było zawinione, społecznie szkodliwe w stopniu wyższym niż wymagane z art. 66 § 1 k.k. oraz bezprawne. Ocena materiału dowodowego jest ewidentnie niekorzystna dla oskarżonego.

W tej sytuacji orzeczona wobec oskarżonego kara grzywny jest adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu mu zarzucanego.

O wynagrodzeniu za obronę z urzędu wykonywaną wobec oskarżonego Sąd orzekł po myśli art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 prawo o adwokaturze.

O kosztach orzeczono jak w punkcie II wyroku na podstawie art. 627 k.p.k.