Sygn. akt III Ca 602/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Katarzyna Kwilosz-Babiś

Sędzia SO Mieczysław H. Kamiński

Sędzia SO Paweł Poręba – sprawozdawca

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Burnagiel

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2019 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko M. Ś.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Limanowej

z dnia 7 marca 2019 r., sygn. akt I C 794/15

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi między stronami koszty postępowania apelacyjnego;

3.  przyznaje ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Limanowej na rzecz radcy prawnego K. J. kwotę 1476 zł (tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

(...)

Sygn. akt III Ca 602/19

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z 30 grudnia 2019 r.

Pozwem z 16 listopada 2015 r. powódka M. P. żądała zasądzenia od pozwanego M. Ś. na swoją rzecz następujących kwot:

- 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty,

- 465,49 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, zakupu lekarstw i środków medycznych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty,

- 1373,32 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdu wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty.

- 9760 zł tytułem zwrotu kosztów opieki wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty.

Nadto wniosła o zwrot kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pismem procesowym z dnia 10 stycznia 2019 r. (k. 454-459) powódka zmodyfikowała żądanie pozwu w ten sposób, że ponad pierwotne żądanie wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego następujących kwot:

- 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty,

- 1534,45 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, zakupu lekarstw i środków medycznych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty,

- 520,87 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdu wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty.

Wniosła ponadto o ustalenie, że pozwany ponowi odpowiedzialność za mogące powstać u powódki w przyszłości skutki zdarzenia mającego miejsce w dniu 27 lipca 2014 r. na terenie W., którego sprawcą jest pozwany.

Pozwany w odpowiedzi na pozew i w oświadczeniach procesowych wniósł o oddalenie powództwa za przyznaniem na jego rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z 7 marca 2019 r. (k. 500) Sąd Rejonowy w Limanowej zasądził od pozwanego M. Ś. na rzecz powódki M. P. kwotę 25 000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2 641,22 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 2 051,09 zł od dnia 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwoty 590,13 zł od dnia 14 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty (pkt I), a w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II). Sąd Rejonowy przyznał od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Limanowej na rzecz radcy prawnego K. J. kwotę 4 428 zł, w tym VAT 23% tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną powódce z urzędu (pkt. III). Nadto Sąd Rejonowy zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania (pkt IV) oraz nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Limanowej, tytułem wydatków od powódki kwotę 1 480,33 zł, a od pozwanego kwotę 2.133,79 zł (pkt V), zaś w części, w jakiej powódka została zwolniona z kosztów sądowych kosztami tymi obciążył Skarb Państwa (pkt VI).

Sąd Rejonowy ustalił, że około godziny 22.00 w nocy z dnia 26 lipca na 27 lipca 2014 r. na terenie W. powódka brała udział w spotkaniu towarzyskim w Hotelu (...), w którym uczestniczyli ponadto: partner powódki Ł. C., pozwany oraz jego ówczesna partnerka – obecnie żona, K. Ś. (1). NaW.przyjechali wspólnie tego samego dnia nad ranem. Cały dzień i wieczór spędzili na wspólnym zwiedzaniu i zabawie, spożywali przy tym alkohol. Kiedy biesiada przeniosła się nad hotelowy basen, Ł. C. i K. Ś. (1) znaleźli się w wodzie. Powódka nie uczestniczyła w zabawie tych dwojga. Stanęła tylko w pobliżu żeby zrobić im zdjęcia. Nagle bez uprzedzenia i przyzwolenia powódki stojący obok pozwany pchną ją do basenu. Wepchnięta do basenu powódka upadła na miejsce, w którym w posadzce basenu znajdował się podest zmniejszający jego płyciznę. Powódka poczuła silny ból w nodze, zaczęła krzyczeć i wołać o pomoc. Nie zdołała już wyjść z wody o własnych siłach. Jeszcze przed wyciągnięciem powódki z basenu jej partner zaczął odgrażać się pozwanemu, że będzie on „bulić” grube pieniądze.

Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Powódka została zabrana do miejscowego szpitala, gdzie wykonano u niej podstawowe badania. W szpitalu w D. zdiagnozowano u powódki uraz lewego kolana, lewy staw biodrowo kolanowy w pozycji skrzywionej. Z uwagi dużego bólu stwierdzono brak możliwości wykonania badania oraz ustalenia zakresu ruchu stawu kolanowego. W ramach badań wykonano natomiast zdjęcie w pozycji leżącej. Ujawniło ono zauważalne złamanie wielołamowe lewej kości piszczelowej na odcinku między kłykciem środkowym, wentralne na kłykciu bocznym.

Powódka nie zgodziła się na pozostanie w w.szpitalu i postanowiła wrócić do P.. W tej sytuacji lekarze założyli jej szynę i polecili natychmiast zgłosić się do lekarza po powrocie do kraju.

Ze szpitala powódka przywieziona została do hotelu, gdzie zorganizowano dla niej i jej partnera zamianę pokoi na pokój na parterze oraz specjalny stołek.

Powrót do Polski nastąpił rano następnego dnia. Podczas drogi powrotnej pozwany kupił powódce środek przeciwbólowy. Prosto z drogi powódka udała się do Szpitala (...) w L..

Podczas powrotu do P. powódka nie zgłaszała pozwanemu jakichkolwiek pretensji. Przez okres hospitalizacji nie kontaktowała się z pozwanym. Po operacji pozwany dostał od niej wiadomość tekstową z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 7 000 zł. Na tym kontakt między stronami się urwał.

W okresie od 27 lipca 2014 r. do 6 sierpnia 2014 r. powódka hospitalizowana była w na oddziale ortopedii Szpitala (...) w L., gdzie 27 lipca 2014 r. przebyła zabieg operacyjny repozycji i stabilizacji złamania. Początkowo była unieruchomiona opatrunkiem gipsowym okrężnym, następnie w stabilizatorze kolana. Dalsze leczenie ortopedyczne odbywało się ambulatoryjnie w poradni ortopedycznej w L.. Leczenie ortopedyczne ambulatoryjne zakończono 27 marca 2015 r.

Powódka przebyła rehabilitację. Zabiegi odbywały się w (...) w S. codziennie od 2 grudnia do 12 grudnia 2014 r. oraz od 19 stycznia do 30 stycznia 2015 r.

W oparciu o przeprowadzone badanie oraz dokumentację stwierdzono u powódki stan złamania wieloodłamowego nasady bliższej piszczeli lewej z przemieszczeniem.

Zabieg operacyjny, jaki powódka przeszła w dniu 29 lipca 2014 r. w Szpitalu (...) w L. polegał na nastawieniu złamania nasady kości piszczelowej lewej i zespoleniu płytą (...), śrubami oraz uzupełnieniu ubytków przeszczepami kostnymi mrożonymi. W trakcie leczenia uzyskano pełny zrost kostny złamanej kości. Leczenie zakończono 27 marca 2015 r.

W dzieciństwie powódka leczona była z powodu policystowatości nerek, marskości wątroby i żylaków przełyku. Z uwagi na te zaburzenia rozwojowe powódka ma stwierdzony trwały uszczerbek na zdrowiu i niesprawność umiarkowaną 11-I. Przebyła zabieg usunięcia śledziony. Nie ma to jednak związku z toczącym się postępowaniem sądowym.

W dniu wypadku lewa kończyna dolna powódki i jej staw kolanowy były w pełni sprawne.

Powódka jest leczona z powodu marskości wątroby i ten stan nie ma związku z toczącym się postępowaniem, podobnie jak skręcenie lewego stawu skokowego, którego doznała w 2011 roku i które zostało wyleczone. Przed dniem wypadku nie było powódki upośledzenia funkcji narządu ruchu.

Badanie przedmiotowe przeprowadzone u powódki w 2017 r (po usunięciu zespolenia 2 czerwca 2017 r.) wykazało chód sprawny, pogrubienie nasady bliższej piszczeli lewej z blizną pooperacyjną długości około 15 cm, zgięcie lewego stawu kolanowego 120 stopni przy normie 120-150 stopni, rotację wewnętrzną około 10 stopni, a zewnętrzną 20 stopni, staw zwarty bez wysięku, ruchomość stawu kolanowego lewego w granicach normy. Zakres ruchomości stawów kończyn górnych dolnych pozostałych były prawidłowe. W końcowym etapie leczenia uzyskano zrost kostny kości piszczelowej lewej z pełnym, prawidłowym zakresem ruchomości stawu kolanowego. W przyszłości nie wystąpią niekorzystne skutki będące następstwem wypadku.

Obecnie powódka skarży się na bóle złamanej kończyny po dłuższym chodzeniu staniu oraz na zmianę pogody. Odczuwane dolegliwości bólowe kolana lewego mogą się wiązać z krótkim (ok. 2 miesięcy) okresem po usunięciu zespolenia z piszczeli lewej. W przyszłości należy liczyć się z ich ustąpieniem. Wykazany podczas badania powódki stan miejscowy po złamaniu nie ogranicza aktywności życiowej oraz sprawności organizmu.

Od wypadku przez okres 12 tygodni obowiązywał powódkę zakaz dotyczący obciążania lewej kończyny dolnej i nakaz chodzenia o kulach. Po tym okresie przez kolejne 2 miesiące zalecano częściowe, około 50 % obciążanie złamanej kończyny dolnej i chodzenia o kulach. Od 6 szóstego miesiąca zalecono pełne obciążenie kończyny i chodzenie bez kul. Cały proces leczenia i rehabilitacji był związany z obrażeniami poniesionymi w wypadku na basenie.

Powódka utraciła zdolność do pracy zarobkowej w pełnym zakresie przez okres leczenia złamania to jest do 27 marca 2015 r. - w tym okresie leczenia gdyby nie doszło do wypadku, mimo swej choroby zasadniczej mogła pracować.

Przedstawione w aktach sprawy koszty leczenia rehabilitacji, zestawienia przejazdów na kontrole lekarskie i rehabilitacji oraz rachunki są zasadne z medycznego punktu widzenia, oprócz kosztów poniesionych na gips, które są refundowane w 100 % przez NFZ (natomiast opaski z włókna szklanego, tzw. lekki gips są w 100 % odpłatne) leku (...), który stosowany w przeroście gruczołu krokowego i nadciśnieniu tętniczym oraz mydełka (kartu 16 i 17 akt sprawy).

Powódka przez okres 12 tygodni wymagała pomocy osób trzecich w podstawowych czynnościach życia codziennego w wymiarze 1 godziny dziennie (toaleta poranna przygotowywanie posiłków zakupy przejazdy na kontrole lekarskie i rehabilitacji).

Podczas zabiegu operacyjnego nastawienia i zespolenia złamania nasady bliższej lewej kości piszczelowej w dniu 29 lipca 2014 r. nie stwierdzono uszkodzenia łękotki - brak takiej informacji w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego od 27 lipca 2014 r. do 6 sierpnia 2014 r.

Informacja w karcie informacyjnej leczenia szpitalnego od 19 do 22 kwietnia 2016 r. o chondropatii kolana lewego jest efektem uszkodzenia mechanicznego chrząstki stawowej, natomiast uszkodzenie łękotki przyśrodkowej i bocznej stwierdzone po około 2 latach jest wątpliwe na podstawie dokumentacji medycznej. Ponadto w trakcie hospitalizacji w dniu 20 kwietnia 2016 r. usunięto brzeg łękotki stawowej oraz róg łękotki bocznej, nie stwierdzając innych zmian, w tym zwyrodnień stawu. Ten stan nie jest przeciwwskazaniem do ewentualnej pracy zawodowej, wykonywania obowiązków domowych, biegania, jeżdżenia na rowerze itp. Z uwagi na obrażenia kolana lewego brak jest przeciwwskazań do pracy.

Zmiany zwyrodnieniowe wykazane w badaniu (...) kolana lewego powódki w dniu 2 października 2017 r. wykazują na naddatki zwyrodnieniowe kłykci bocznych, zwężenie szpary stawowej, przebudowy kostnej, itp. Dlatego nie należy utożsamiać wystąpienia zmian zwyrodnieniowych wyłącznie z następstwami uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku z dnia 27 lipca 2014 r. W procesie leczenia odtworzone powierzchnie stawowe kolana lewego, ubytki wypełniono przeszczepami kostnymi. W efekcie procesu leczenia rehabilitacji uzyskano zrost kostny oraz prawidłowe funkcje stawu. Trudno zatem wykluczyć inne czynniki mogące mieć związek z wystąpieniem zmian zwyrodnieniowych. Badanie (...) kolana lewego z dnia 2 października 2017 r. (k. 300) stwierdza, że szczelina złamania przechodziła przez kłykieć boczny piszczeli nie powodując uszkodzenia łękotki bocznej, jedynie „korzeń przedni rozwłókniony, róg przedni przyciśnięty” (k. 301). Złamanie nie spowodowało zatem uszkodzenia łękotki przyśrodkowej, która była operowana 2 lata po wypadku. Uszkodzenia chrząstki stawowej rzepki II stopnia chondromalacji, która nie była uszkodzona podczas wypadku, świadczy o ogólno-miejscowym procesie zwyrodnionym stawu.

Na skutek wypadku z dnia 27 lipca 2014 r. powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości od 5 % zgodnie z Rozporządzeniem Ministra pracy polityki społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu ( tekst jednolity Dz.U.2013 poz. 954 ) - z poz. 158a tabeli uszczerbku . Uszczerbek trwały definiowany jest tu jako naruszenie organizmu, upośledzenie czynności organizmu nie rokujące poprawy. Stwierdzona podczas badania powódki sprawność stawu skokowego lewego przy zgięciu (120 stopni) oraz pełny wyprost nie kwalifikują się jako trwały uszczerbek na zdrowiu.

U powódki brak jest zaburzeń w zakresie funkcjonowania poznawczego. Nieznaczne deficyty w obrębie funkcji pamięci nie wpływają obniżająco na jej sprawność poznawczą. Badanie psychologiczne powódki wykazało na osobowość, która dobrze radzi sobie w sytuacjach trudnych. Charakteryzuje ją zrównoważenie emocjonalne. Występuje tendencja do prezentowania się lepszym świetle. Powódka nie poddaje się wpływom emocji, które mogą towarzyszyć sytuacji stresowej. Charakteryzuje ją duża odporność, a co za tym idzie nie dopuszcza do pojawienia się negatywnych skutków oddziaływania w sytuacji stresowej, trudnej. Badanie psychologiczne pozwoliło wyodrębnić wysoki poziom poczucia własnej skuteczności. Oznacza to, że powódka podejmuje i angażuje się w działania i zdrowotne. Zdarzenie z 27 lipca 2014 r. ma swoje konsekwencje, które mogą rzutować na codzienność powódki, np. przez bliznę na kolanie, jednakże jej predyspozycje osobowościowe pozwalają na właściwe radzenie sobie z sytuacją trudną. Nie bez znaczenia jest także podkreślane przez powódkę wsparcie, jakim została otoczona zaraz po zdarzeniu krytycznym. Na podstawie całości informacji dotyczących historii życia powódki można przypuszczać, że jej stan psychiczny po wypadku nie uległ istotnej zmianie oraz nie wpłynął na poziom samodzielności funkcjonowania w codziennym życiu. Podjęcie pracy jako stylistka paznokci - w zawodzie, który wg deklaracji powódka chciałby wykonywać - pozwoliłby jej na poprawę poczucia własnej wartości, niezależności oraz samodzielności.

Powódka nie jest osobą chorą psychicznie w rozumieniu psychozy. Nigdy nie korzystała z porad psychiatrycznych ani psychologicznych nawet wówczas, gdy była leczona operacyjnie i rehabilitowana w okresie szpitalnym.

Powódka skarżyła się na ból, brała leki przeciwbólowe. Była przygnębiona i smutna. Źle czuje się z blizną, jaka pozostała jej na nodze w wyniku zabiegu operacyjnego.

Jest osobą dotkniętą zaburzeniem genetycznym efektem czego jest marskość wątroby żylaki przełyku. Z tego względu od osiemnastego roku życia pobiera rentę. Mimo tego uzyskała maturę, studium pracownika socjalnego, jednak nie podjęła pracy. Życiowe cele i zamierzenia powódki zarówno przed wypadkiem jak i po wypadku pozostają w podobnej fazie.

Powódka legitymuje się orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, które zostało wydane na stałe. Niepełnosprawność ta istnieje od urodzenia. Stopień niepełnosprawności datuje się na 2 lutego 2000 roku. Powódka posiada symbol niepełnosprawności I, co w aktualnie obowiązującym stanie prawnym oznacza „11-I - inne, w tym schorzenia: endokrynologiczne, metaboliczne, zakłócenia enzymatyczne, choroby zakaźne i odzwierzęce, zeszpecenia, choroby układu krwiotwórczego”. Powódka od 2003 r. ma przyznaną rentę socjalną, która od 1 marca 2015 r. wynosiła 739,58 zł.

Przed zdarzeniem powódka nie chodziła na siłownię, aerobik czy na kursy tańca. Uczęszczała natomiast na basen, często z partnerem wyjeżdżali na termy. W 2012 r. powódka zrobiła kurs stylizacji paznokci i w tym kierunku chciała szukać pracy. Do chwili obecnej zamiarów tych nie zrealizowała. Powódka od 18 roku życia z uwagi na schorzenia przewlekłe leczyła się w szpitalach i gabinetach w L., K. i W.. Powódka deklaruje, że po wypadku leczyła się w Szpitalu (...) w L., w poradni (...) tego szpitala, w (...) - specjalisty ortopedii i traumatologii, w (...) w S., w Szpitalu w D. na W..

W związku z wypadkiem z dnia 27 lipca 2014 r. na leki potrzebne podczas leczenia i rehabilitacji powódka wydała w sumie 205,32 zł, na usługi fizjoterapeutyczne 30 zł, na ortezę 70 zł (po refundacji), na gips 120 zł i 420 zł.

Powódka mieszka z rodzicami B. P. i T. P.. Mieszkają w domu jednorodzinnym, gdzie na wysoki parter prowadzą schody o 14 stopniach. Po powrocie ze szpitala wymagała wnoszenia po tych schodach, trzeba było przygotowywać jej posiłki (w związku z pobocznymi schorzeniami stosuje specjalną dietę), robić zakupy.

Podczas pobytu w Szpitalu (...) w L. w okresie od 27 lipca 2014 r. do 5 sierpnia 2014 r. powódkę bliscy odwiedzili 10 razy, pokonując każdorazowo samochodem drogę o długości 40 km.

W okresie od 6 sierpnia 2014 r. 20 stycznia 2015 r. ojciec powódki, B. P. 10 razy jeździł po powódkę i z powódką na kontrole w poradni ortopedycznej w L., pokonując każdorazowo samochodem drogę o długości 40 km. W związku z tym wystawił powódce rachunek z dnia 26 marca 2015 r. na kwotę 510 zł obejmujący wynagrodzenie za przejechane kilometry w stawce 0,95 zł za km oraz wynagrodzenie za oczekiwanie - 10 zł za godzinę postoju (łącznie 13 godzin).

W okresach od 1 grudnia do 12 grudnia 2014 r. oraz od 19 stycznia do 30 stycznia 2015 r. ojciec powódki 19 razy jeździł z powódką na zabiegi rehabilitacyjne w S., pokonując każdorazowo samochodem drogę o długości 16 km. W związku z tym wystawił powódce rachunek z dnia 26 marca 2015 r. na kwotę 529 zł obejmujący wynagrodzenie za przejechane kilometry w stawce 0,95 zł za km oraz wynagrodzenie za oczekiwanie - 10 zł za godzinę postoju (łącznie 24 godziny).

B. P. nie prowadzi działalności z zakresie przewozu osób, nie pracuje, jest rencistą. Na chwilę obecną córka zwróciła mu jedynie koszty paliwa w kwocie 300 zł.

Pismem z dnia 21 kwietnia 2015 r. powódka wezwała pozwanego do dobrowolnej zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia w kwotach odpowiadających żądaniu pozwu.

Pismem z dnia 15 maja 2015 r. powódka skierowała do pozwanego ostateczne wezwanie do zapłaty.

Powódka pozostaje w leczeniu ortopedycznym z uwagi na zmiany zwyrodnieniowe stawu kolana lewego. Z tego też względu wymaga okresowej rehabilitacji i wiskosuplementacji.

W związku ze zmianami zwyrodnieniowymi powódka była hospitalizowana w okresie od 19 do 22 kwietnia 2016 roku. Przeszła wówczas zabieg artroskopii kolana lewego. W związku z tą hospitalizacją ojciec pozwanej B. P. wystawił córce kolejny rachunek za usługi transportowe (200 km x 0,95 zł) oraz oczekiwanie (10 zł/h) na łączną kwotę 190 zł. Przejazdy na wizyty kontrolne były też wykonywane pojazdem Ł. C..

Po dacie wytoczenia powództwa powódka poniosła również dodatkowe koszty na leki z tym związane na kwotę 56,47 zł i 16,50 zł. W dniu 2 października 2017 r. powódka wykonała badanie rezonansu magnetycznego za kwotę 350 zł. Pismami z dnia 12 maja 2016 r. oraz z dnia 28 sierpnia 2017 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty dodatkowych kwot: 72,97 zł tytułem kosztów leczenia, zakupu leków i środków medycznych, 220 zł tytułem kosztów przejazdu do szpitala w kwietniu 2016 r. i na wizyty kontrolne, 411,47 zł tytułem kosztów leczenia, zakupu leków i środków medycznych oraz 300,87 zł tytułem kosztów przejazdu do szpitala w czerwcu 2017 r. i na wizyty kontrolne.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy powołując się na przepisy art. 415 k.c., 444 k.c. i 445 k.c. stwierdził, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

W ocenie Sądu I instancji udowodnione zostało, że pozwany dopuścił się bezprawnego czynu polegającego na spowodowaniu uszkodzenia ciała powódki. Pozwany nie przeczył, że pchnął powódkę do basenu. Niewątpliwie tego rodzaju fizyczna interakcja między stronami była przyczyną upadku powódki. Zachowanie pozwanego było obiektywnie bezprawne, albowiem co do zasady każde naruszenie sfery nietykalności cielesnej innej osoby jest bezprawne. W sprawie nie wystąpił zaś żaden kontratyp (obrona konieczna, czy stan wyższej konieczności) uzasadniający użycie siły fizycznej w jakimkolwiek natężeniu. Uzasadnienia dla użycia siły nie stanowił też zamiar powódki do uczestnictwa w zabawie – albowiem użyte zostały środki ku temu nieadekwatne. Pozwany mógł i powinien przewidywać, iż popchniecie kobiety o posturze powódki do basenu może doprowadzić do niekontrolowanego jej upadku. Dlatego pozwany działał on w warunkach zawinienia. Oczywistą pozostaje szkoda w postaci uszczerbku na zdrowiu doznanym przez powódkę, a także związek przyczynowy między skutkami upadku a urazem i jego następstwami.

Następnie wskazując na wypracowane w orzecznictwie kryteria i okoliczności brane pod uwagę przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd Rejonowy stwierdził, iż żądanie powódki o zasądzenie od pozwanego sumy tytułem zadośćuczynienia jest w znacznej części zasadne. Uwzględniając istotny stopień doznanych przez powódkę obrażeń, długotrwałość leczenia i rehabilitacji oraz związane z tym wszystkim spore nasilenie cierpień fizycznych i psychicznych Sąd Rejonowy ocenił, że powódce należy się zadośćuczynienie w wysokości 25 000 zł.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę w szczególności jego cel, jakim jest naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą oraz rodzaj i stopień odczuwalnych przez powódkę dolegliwości i doznanych obrażeń, które w tym wypadku miały charakter przejściowy. Uraz doznany przez powódkę wiązał się z dolegliwościami bólowymi, koniecznością odbycia długotrwałego leczenia, w tym zabiegu operacyjnego oraz zabiegu usunięcia zespolenia, dwóch serii rehabilitacji. Wskazując na wymienione obrażenia biegły ortopeda – traumatolog opiniujący stan powódki spowodowany wypadkiem przyjął w oparciu o obowiązujące w tym zakresie tabele, że poszkodowana doznała łącznie 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Dolegliwości bólowe oraz konieczność poruszania się o kulach powodowały oznaczają, iż powódka przez znaczny okres w procesie leczenie i rehabilitacji pozbawiona była zupełnej samodzielności i swobody w funkcjonowaniu w życiu codziennym, wymagała pomocy w codziennym funkcjonowaniu. W nieznacznym stopniu doznany uraz i jego następstwa wywołały też negatywne skutki w sferze emocjonalnej powódki. Na codzienność poszkodowanej wpływa też blizna pooperacyjna na kolanie o długości ok. 15 cm.

Z drugiej strony w ocenie Sądu Rejonowego należało uwzględnić, iż powódka od osiemnastego roku życia jest na rencie, nie pracuje, pozostaje w stałym leczeniu z uwagi na marskość wątroby, żylaki przełyku. Skutki wypadku nie uniemożliwiają jej podjęcia pracy stylistki paznokci, którą według deklaracji chciałaby wykonywać. Od zaliczenia kursu w 2012 r. nie podejmuje ona jednak żadnych konkretnych działań, aby pracę taką podjąć czy też podnieść swoje kwalifikacje w tym zakresie. Powódka nie korzystała z pomocy specjalistycznej psychologa czy psychiatry. Po wypadku uzyskała silne wsparcie rodziców i narzeczonego. Wsparcie tego rodzaju jest tym elementem, który sprzyja dużo szybszej rekonwalescencji. Z zeznań powódki złożonych w dniu 14 stycznia 2019 r. wynika, że posiada stałe grono znajomych, mieszka z rodzicami, z narzeczonym, który pracuje w W., spędza wolny czas podróżując nawet do B. czy do Z.. Okoliczności te w ocenie Sądu Rejonowego prowadziły do wniosku, że deklarowane przez powódkę ograniczenia okazały się mniejsze. Powódka jawi się przy tym jako osoba otwarta na relacje społeczne i zaradna.

Powódka nie wykazała też w wiarygodny sposób związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem z 26 lipca 2014 r. a zmianami zwyrodnieniowymi stawu kolana lewego ujawnionymi w 2016 roku. Brak było zatem podstaw do ustalenia, że doznany wówczas uraz mógł też mieć wpływ na powstanie czy przyspieszenie rozwoju choroby, z którą powódka mierzy się dzisiaj.

Zdaniem Sądu Rejonowego ustalona kwota zadośćuczynienia 25 000 zł jest dla powódki odczuwalna oraz adekwatna do rozmiaru krzywd i cierpień. Przy tym wszystkim jest ona utrzymana rozsądnych granicach, które określono z uwzględnieniem aktualnych warunków i przeciętnej, statystycznej stopy życiowej społeczeństwa oraz sytuacji zawodowej i zarobkowej samej powódki.

Sąd Rejonowy wskazał, że odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i uzasadnione, w tym również koszty leczenia i konsultacji u specjalistów oraz rehabilitacji, jeżeli były one obiektywnie potrzebne, koszty przejazdów na wizyty, zabiegi rehabilitacyjne czy w odwiedziny oraz koszty opieki niezależnie od tego, czy opiekę tą sprawowali członkowie rodziny czy osoby profesjonalnie świadczące tego rodzaju usługi.

Tytułem odszkodowania Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki łącznie 2 641,22 zł. Suma ta obejmuje:

- kwotę 314,41 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia, zakupu lekarstw i środków medycznych żądanych pozwem, za wyjątkiem kosztów gipsu, (...) i mydełka; kwoty 72,97 zł za leki (rachunki z kwietnia 2016 r.) i 350 zł rachunek za badanie rezonansem) z tytułu zwrotu kosztów leczenia, zakupu lekarstw i środków medycznych żądanych pismem z 9 stycznia 2019 roku;

- kwotę 813,96 zł tytułem zwrotu kosztów opieki (uzasadnione 12 tygodni po 1 godzinę dziennie = 84 godziny; stawka 9,69 zł/h - przy wynagrodzeniu minimalnym 1.680 zł w okresie od lipca do września 2014 r.);

- kwotę 922,72 zł tytułem kosztów dojazdów żądanych pozwem (10 wizyt rodziców w szpitalu x 40 km x 0,8358 za km = 334,32 zł - do tego dojazdy na wizyty i rehabilitację - ale nie zgodnie z rachunkami, tylko według szacowanych na zasadzie art. 322 k.p.c. kosztów - 10x 40 km = 400 km x 0,8358 za km = 334,32 zł oraz 304 km x 0,8358 za km = 254,08 zł.

Sąd Rejonowy podkreślił, że wysokość odszkodowania za opiekę oraz za przejazdy ustalona została w oparciu o art. 322 k.p.c. W ocenie Sądu Rejonowego ustalenie rzeczywistych kosztów przejazdu nie było możliwe w oparciu o załączone do pozwu zestawienie wizyt lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych, nawet jeżeli okoliczności te potwierdzono dokumentacją medyczną, albowiem nie sposób ustalić, ile zakupionego paliwa w konkretnych warunkach zostało zużyte i jak rozkładają się pozostałe koszty eksploatacji danego samochodu. Powódka nie może jednak ponosić negatywnych konsekwencji wypadku, które skutkowałyby brakiem możliwości dochodzenia odszkodowania za rzeczywiście poniesione straty. Na podstawie art. 322 k.p.c. Sąd Rejonowy przyjął, że odpowiednią sumą odszkodowania tytułem kosztów przejazdu będzie kwota, która w przypadku kosztów przejazdu samochodem prywatnym odpowiada iloczynowi przejechanych kilometrów i stawki 0,8358 zł przyjętej za rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271). Odnośnie liczby kilometrów Sąd Rejonowy przyjął za prawdziwe przedstawione zestawienia. Tym samym Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do uznania za uzasadnione rachunków wystawionych w sprawie przez B. P.. Zestawienia przejazdów w szpitalu w 2017 r. - nie zgadzają się z datą hospitalizacji w 2017 r. a zestawienia przejazdów do poradni w 2016 r. nie zostały potwierdzone konkretnymi wizytami w przedłożonej dokumentacji. Dlatego te żądania powódki podlegały oddaleniu jako niewykazane. Pozostałe wydatki i koszty wynikały z kolei z choroby zwyrodnieniowej kolana powódki. Sąd I instancji przyjął zatem, iż nie pozostają one w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym ze zdarzeniem, za które odpowiada pozwany.

Sąd Rejonowy oddalił również żądanie powódki ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za dalsze szkody. W tym zakresie Sąd Rejonowy podkreślił, iż dotychczas w sprawach o świadczenie w procesach o szkodę na osobie, istnienie interesu prawnego uzasadniającego podjęcie rozstrzygnięcia o ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość uzasadniane było dwoma argumentami; mianowicie wskazywano, że takie rozstrzygnięcie niweczy negatywne skutki upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda taka się ujawniła, a ponadto przeciwdziała trudnościom dowodowym powodowanym upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia. Zarazem Sąd Rejonowy wskazał, iż po zmianie stanu prawnego wynikającego z wprowadzenia przepisu art. 442 1 k.c., tj. z dniem 10 sierpnia 2007 r., który to przepis ma zastosowanie w niniejszej sprawie (roszczenie powódki powstało po dniu wejścia w życie ustawy) wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia. Zgodnie bowiem z regulacją przepisu § 3 art. 442 1 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawnienia. Powyższe oznacza, że nie istnieje żadne ograniczenie czasu, w jakim może ujawnić się szkoda – wzgląd na zapobieżenie upływowi terminu przedawnienia stracił zatem jakiekolwiek racje.

Sama zasada odpowiedzialności pozwanego za szkodę została prawomocnie i ostatecznie przesądzona w niniejszym procesie. Przyjęta w prawomocnym wyroku podstawa odpowiedzialności – jako przesłanka rozstrzygnięcia – wiąże sąd przy rozpoznawaniu ewentualnych kolejnych roszczeń powódki w zakresie szkody na osobie wynikających ze zdarzenia komunikacyjnego z jej udziałem. W ewentualnym przyszłym procesie o dalsze roszczenia z tego samego stosunku prawnego, sąd nie może odmiennie orzec o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. Ewentualne przyszłe szkody – ponad prawomocnie zasądzone – należy bowiem kwalifikować jako dalszą część świadczenia z tego samego stosunku prawnego.

Natomiast powódka – niezależnie od przesądzenia odpowiedzialności na przyszłość – dochodząc naprawienia szkody i tak będzie musiała wykazać fakt wystąpienia tej nowej szkody, jej wielkość i związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany. Wykazanie tych okoliczności odnosi się do sytuacji z daty wystąpienia z roszczeniem, a nie do sytuacji zaprzeszłej – z daty zdarzenia. W takich okolicznościach wzgląd na trudności dowodowe całkowicie odpada.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany w żaden sposób nie wykazał, by powódka przyczyniła się do powstania stwierdzonego u niej uszczerbku na zdrowiu bądź zwiększenia jego rozmiarów (art. 6 k.c. i 362 k.c.). W ustalonym stanie faktycznym Sąd nie znalazł też żadnych podstaw do miarkowania tak ustalonej rekompensaty.

Mając na uwadze charakter świadczenia w postaci zadośćuczynienia i utrwalone w tym względzie orzecznictwo, zgodnie z którym obowiązek zapłaty zadośćuczynienia powstaje po wezwaniu dłużnika do zapłaty, odsetki od przyznanych kwot (odpowiednio ustawowe i ustawowe za opóźnienie) Sąd Rejonowy policzył od 12 maja 2015 r. (art. 481 § 1 i 2 k.c.).

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy oparł na podstawie art. 100 § 1 k.p.c. przyjmując, że przy wygranej powódki w 37 % (łączna wartość przedmiotu sporu 74 655 zł - k. 456), w sytuacji gdy powódka uiściła częściowo opłatę od pozwu (500 zł), a zasadnicza część zasądzonej sumy zależało od oceny Sądu, należało znieść wzajemnie koszty postępowania między stronami (pkt IV).

W ramach rozstrzygnięcia o kosztach Sąd Rejonowy uwzględnił, że powódka była zwolniona z kosztów opłaty od pozwu ponad 500 zł (k. 6-8) oraz z opinii biegłego J. M. (k. 332).

Na podstawie art. 113 w zw. z art. 83 § 2 k.p.c. ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kosztami w zakresie, w jakim powódka została zwolniona z kosztów sądowych, a które obciążałyby stronę powodową w zakresie przegranej części powództwa, Sąd Rejonowy obciążył Skarb Państwa (pkt. VI wyroku). W pozostałej zaś części, wydatkami tymi obciążeni zostali powódka i pozwany, przy uwzględnieniu uiszczonych zaliczek - powódka 500 zł (k. 257), pozwany 300 zł (k. 258). Od pozwanego natomiast Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć zatem kwotę 3.133,79 zł (połowa wydatków na opinie), natomiast od powódki kwotę 1.480,33 zł (połowa wydatków na opinie z wyłączeniem wydatków na opinię J. M.).

O wynagrodzeniu za pełnienie funkcji pełnomocnika z urzędu dla powódki Sąd Rejonowy orzekł według stawki minimalnej stosownie do wartości przedmiotu sporu na podstawie § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Od powyższego wyroku apelacje wywiedli powódka M. P. (k. 521-531) i pozwany M. Ś. (k. 535-541).

Powódka zaskarżyła wyrok w zakresie punktu II, IV i V, zarzucając mu:

1)  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. wobec dokonania oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny, wybiórczy, z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego poprzez uznanie, że zasądzona kwota zadośćuczynienia jest odczuwalna, adekwatna do rozmiaru krzywd i cierpienia, jakich doznała powódka w związku z wypadkiem, a przede wszystkim utrzymana w rozsądnych granicach, które określono z uwzględnieniem aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa oraz sytuacji zawodowej i zarobkowej samej powódki, podczas gdy tak poważny wypadek w tak młodym wieku ma ogromny wpływ na życie w przyszłości i jest przedmiotem rozpamiętywania przez całe życie, zaś ze skutkami wypadku powódka będzie borykała się do końca życia;

c)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie przez Sąd pierwszej instancji wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przez przyjęcie przy ustalaniu okoliczności faktycznych, mających wpływ na rozmiar krzywdy powódki, wniosków opinii biegłych sądowych, historii choroby powódki, dokumentów załączonych do akt szkodowych, zeznań świadków i faktów wykazanych za pomocą dowodu z przesłuchania powódki z całkowitym jednak pominięciem zeznań wskazujących na odczuwanie przez powódkę do dnia dzisiejszego skutków wypadku w sferze fizycznej, jak również z całkowitym pominięciem 10 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki ustalonego przez biegłego sądowego J. M., co skutkowało zasądzeniem na rzecz powódki jedynie 25 000 zł zadośćuczynienia, co zdaniem powódki oznacza, iż dokonana przez sąd ocena uchybia zasadom doświadczenia życiowego bądź logicznego wnioskowania;

d)  art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powódka nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności braku spożywania alkoholu w dniu wypadku na terenie W., z której wywodzi skutki prawne, podczas gdy zgodnie z zarządzeniem Sądu powódka uzyskała tłumaczenie dokumentów na język (...), podejmowała bezskuteczne próby udowodnienia okoliczności, skierowała pismo z 8 lipca 2016 r. przedkładając dowód nadania, a także celem uzyskania pomocy w pozyskaniu przedmiotowej dokumentacji 20 grudnia 2016 r. został skierowany e-mail do Ambasady (...) w B., wobec czego nie powinna ponosić negatywnych skutków braku odpowiedzi;

e)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez błędną ocenę opinii biegłego sądowego J. M. i przyjęcie, że ustalenia tego biegłego odnośnie charakteru uszczerbku na zdrowiu powódki, wysokość tego uszczerbku oraz że częściową przyczyną zmian zwyrodnieniowych powódki może być następstwo przebytego urazu na skutek wypadku, nie zostały w sposób przekonywujący umotywowane, podczas gdy opinia ta jest rzeczowa i zupełna, odpowiada na zadane poprzez Sąd pytania, zaś ostateczne wnioski końcowe tego biegłego nie budzą żadnych zastrzeże, są jasne, precyzyjne, co istotne biegły wysokość ustalonego uszczerbku oparł na wszystkich skutkach przebytego urazu w przeciwieństwie do biegłego J. Ł. (1);

f)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez oparcie wyroku na opiniach biegłego sądowego J. Ł. (1) i przyjęcie, że sporządzone przez tego biegłego opinie są rzeczowe i zupełne, a ostateczne wnioski nie budzą zastrzeżeń, podczas gdy opinia ta została sporządzona w sposób nierzetelny, niesumienny, została skutecznie zakwestionowana przez powódkę, czego wyrazem było dopuszczenie przez Sąd I instancji opinii innego biegłego tej samej specjalności;

g)  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez błędną ocenę opinii biegłego psychiatry i psychologa wraz z opinią uzupełaniającą i przyjęcie, że opinie te są rzeczowe i zupełne, a przyjęte przez nich wnioski są jasne, stanowcze i nie budzą żadnych zastrzeżeń, czego konsekwencją było oddalenie wniosku powódki o dopuszczenie innych biegłych tej samej specjalności;

h)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom powódki w zakresie, w jakim twierdziła, że w dniu wypadku w ogóle nie spożywała alkoholu, jedynie dlatego, że pozostają one w sprzeczności z tym, co zeznawali świadek K. Ś. (2) i sam pozwany, chociaż zeznania powódki są logiczne, wzajemnie się uzupełniają i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie;

i)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom B. P. i T. P., poprzez stwierdzenie, że ich relacja na temat odczuwanych przez powódkę skutków samego zdarzenia budzi wątpliwość, chociaż zeznania tych świadków są logiczne wzajemnie się uzupełnią i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie,

j)  art. 217 § 1, art. 227 i art. 286 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. poprzez oddalenie prawidłowo zgłoszonego dowodu z opinii innych biegłych tej samej specjalności, tj. psychologa i psychiatry na okoliczność jak w tezie dowodowej w postanowieniu Sądu Rejonowego z 31 lipca 2017 r., która uwzględni całość okoliczności podnoszonych przez powódkę oraz zostanie przeprowadzona w sposób rzetelny i sumienny, podczas gdy dowód ten dotyczy okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie, a sporne okoliczności nie zostały dostatecznie wyjaśnione, a co istotne zachodził wypadek wymagający wiadomości specjalnych;

k)  art. 217 § 1, art. 227 i art. 286 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. poprzez oddalenie prawidłowo zgłoszonego dowodu z opinii uzupełaniającej biegłego sądowego J. M. na okoliczność konieczności i celowości poniesionych wydatków przedstawionych w piśmie z 10 stycznia 2019 r., kosztów leczenia, związku przyczynowo skutkowego pomiędzy wypadkiem a poniesionymi przez powódkę kosztami leczenia i innymi zgłoszonymi wydatkami, podczas gdy dowód ten dotyczy okoliczności mających dla sprawy istotne znaczenie, a sporne okoliczności nie zostały dostatecznie wyjaśnione, a co istotne zachodził wypadek wymagający wiadomości specjalnych;

l)  art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, poza ogólnikowym stwierdzeniem, dlaczego Sąd Rejonowy uważa wysokość zasądzonej na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia za właściwą i adekwatną;

m)  art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, poza ogólnikowym stwierdzeniem, dlaczego Sąd Rejonowy uznał opinię biegłego sądowego J. Ł. (1) za rzeczową i zupełną i na niej oparł wyrok;

n)  art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, poza ogólnikowym stwierdzeniem, dlaczego Sąd Rejonowy oddalił roszczenie powódki o ustalenie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia z 27 lipca 2014 r. mogące ujawnić się u powódki w przyszłości;

o)  art. 189 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że roszczenie powódki o ustalenie nie zostało udowodnione oraz że w niniejszej sprawie nie zachodzi rzeczywista potrzeba ochrony sfery prawnej powódki podczas gdy przedłożona do akt sprawy dokumentacja medyczna oraz opinia biegłego sadowego w zakresie ortopedii i traumatologii lek. med. J. M. potwierdza, że nie można określić w jakim stopniu i w jakim tempie będzie postępował rozwój zmian zwyrodnieniach stawu kolanowego, ale tego typu uraz nie może pozostać bez następstw w przyszłości;

p)  art. 100 k.p.c. poprzez wzajemne zniesienie kosztów pomiędzy stronami, w sytuacji gdy roszczenie powódki było w całości uzasadnione co do zasady i co do wysokości i mieściło się w granicach uznaniowych wyznaczonych przepisami art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c.;

2)  naruszenie prawa materialnego, tj.:

a)  art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż kwota 25 000 zł jest adekwatna do rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę i jest odpowiednią kwotą zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. pomimo że nie odpowiada zakresowi doznanej krzywdy przez powódkę w postaci cierpień fizycznych, psychicznych, ich intensywności i trwałości, nieodwracalnego charakteru negatywnych następstw tego wypadku i winna być ustalona na poziomie znacznie wyższym, aby choć w części spełnić swoją kompensacyjną funkcję;

b)  art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na nieprawidłowej interpretacji użytego w tym przepisie zwrotu ,,odpowiednia suma” poprzez przyjęcie, że łączna kwota 25 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę zaspokaja roszczenia powódki, podczas gdy kwota ta jest wartością zaniżoną i nieadekwatną do krzywdy i bólu doznanych przez powódkę w następstwie wypadku z 27 lipca 2014 r.;

c)  art. 444 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niezasądzenie wszystkich kosztów z tytułu zakupów leków, badań, leczenia, dojazdów i opieki, podczas gdy w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawieni szkody obejmuje wynikłe z tego powodu koszty, zaś przedstawione przez powódkę koszty były następstwem wypadku z 27 lipca 2014 r.

W świetle tak sformułowanych zarzutów powódka wniosła o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości;

2)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje;

3)  przyznanie na rzecz pełnomocnika powódki kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, które nie zostały uiszczone w całości ani w części;

4)  rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c., postanowienia Sądu pierwszej instancji z 14 stycznia 2019 r. oddalającego wniosek powódki zgłoszony w piśmie procesowym z 9 stycznia 2019 r. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych tej samej specjalności, tj. psychologa i psychiatry;

5)  rozpoznanie na podstawie art. 380 k.p.c. postanowienia Sądu pierwszej instancji z 25 lutego 2019 r. oddalającego wniosek powódki zgłoszony w piśmie procesowym z 30 stycznia 2019 r. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego sądowego J. M.;

6)  ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Pozwany zaskarżył wyrok w zakresie zasądzającym tytułem zadośćuczynienia kwotę ponad 12 500 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 maja 2015 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Skarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1)  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj.:

a)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego polegający na pominięciu fragmentu opinii uzupełniającej do wydanej opinii sądowo psychiatryczno psychologicznej z 19 listopada 2018 r., w której to opinii biegli jednoznacznie wskazali, że twierdzenia powódki jakoby musiała zrezygnować z planów życiowych, ślubu, kształcenia zawodowego, jakiejkolwiek aktywności fizycznej są wypowiadane tylko i wyłącznie w celu uzyskania gratyfikacji finansowych, a które to stwierdzenie powinno mieć wpływ na wysokość zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego tj. zeznań powódki oraz świadków T. P., B. P. polegającą na przyjęciu, iż powódka była przygnębiona i smutna, źle czuła się z blizną, jaka pozostała jej na nodze w wyniku zabiegu rehabilitacyjnego, przed wypadkiem ubierała krótkie spódnice, podczas gdy z opinii uzupełniającej z 19 listopada 2018 r. wynika, że blizna która posiada powódka nie powoduje u niej ogromnego wstydu jak i traumy;

2)  naruszenie prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że rozmiar krzywdy powódki uprawnia ją do zadośćuczynienia w kwocie ponad 12 500 zł, podczas gdy doznała 5 % uszczerbku na zdrowiu, do tego długotrwałego, a więc o charakterze przemijającym, powróciła do normalnego funkcjonowania, rokowania na przyszłość są pozytywne, obecnie nie wymaga dalszego leczenia i rehabilitacji

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa co do zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty 12.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty, a ponadto o zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powódka wniosła o jej oddalenie w całości oraz przyznanie na rzecz jej pełnomocnika kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym, które nie zostały uiszczone w całości ani w części.

W odpowiedzi na apelację powódki pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego za postępowanie przed Sądem II instancji.

Na rozprawie apelacyjnej z dnia 30 grudnia 2019 r. pozwany podtrzymując apelację przedłożył dowód ( k. 584 ) w postaci potwierdzenia przelewu na kwotę 19 513,69 zł obejmującą kwotę odszkodowania, odsetek i zadośćuczynienia do wysokości 12 500 zł wynikające z pkt. I zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje powódki i pozwanego są niezasadne a podniesione w nich zarzuty nie są trafne.

Podkreślić trzeba na wstępie, iż brak jest podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku, gdyż Sąd Rejonowy nie dopuścił się uchybień, które Sąd Okręgowy bierze pod rozwagę z urzędu – art. 378 § 1 k.p.c.

Brak też podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku na podstawie art. 368 § 4 k.p.c. z powołaniem na nierozpoznanie istoty sprawy.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pojęcie „istoty sprawy” odnosi się do jej aspektu materialnego, a nierozpoznanie istoty zachodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, a więc gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 czerwca 2013 roku, I ACa 306/2013, publ. LexPolonica nr 6960459; wyrok SN z dnia 24 maja 2012 roku, V CSK 260/2011, publ. LexPolonica nr 4934975; wyrok SN z dnia 24 marca 2004 roku, I CK 505/2003, publ. LexPolonica nr 2025461).

O sytuacji takiej można mówić, jeżeli np. sąd nie wniknął w całokształt okoliczności sprawy, ponieważ pozostając w mylnym przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie jednej okoliczności, w związku z czym przedwcześnie oddalił powództwo albo jeżeli zaniechał zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego ( np. zarzutu przyczynienia ).

Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi również w sytuacji, w której sąd pierwszej instancji dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w związku z tym w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych.

Skorzystanie w takim wypadku z możliwości uzupełnienia postępowania dowodowego przez sąd drugiej instancji godziłoby w zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego, zagwarantowaną w art. 176 Konstytucji RP ( tak: wyroki SN: z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, nie publ., z dnia 21 października 2005 r., III CK 161/05, nie publ., z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, nie publ., z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 661/09, nie publ., z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10, nie publ. i z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11, nie publ. oraz postanowienia z dnia 13 listopada 2014 r., V CZ 73/14, nie publ., z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, nie publ., z dnia 26 marca 2015 r., V CZ 7/15, nie publ., z dnia 2 lipca 2015 r., V CZ 39/15, nie publ. i z dnia 26 czerwca 2015 r., I CZ 60/15, nie publ.).

Skoro niewyjaśnienie istoty sprawy oznacza brak urzeczywistnienia normy prawa materialnego w stanie faktycznym sprawy, to nie ulega wątpliwości i to, że to nierozpoznanie istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 oznacza niewyjaśnienie i pozostawienie poza oceną sądu (sferą jego rozważań) okoliczności faktycznych, stanowiących przesłanki zastosowania normy prawa materialnego, będącej podstawą roszczenia ( tak: wyrok SN z dnia 11 marca 1998 r., III CKN 411/97, publ. LEX nr 1228369). Jak trafnie podkreślił Sąd Najwyższy w przywołanym orzeczeniu, dla sądu drugiej instancji każdorazowo koniecznym jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy sąd pierwszej instancji wyjaśnił okoliczności faktyczne niezbędne do zajęcia stanowiska odnośnie tego, czy istniały przewidziane w podstawie prawa materialnego przesłanki zaskarżonego rozstrzygnięcia. Innymi słowy, nierozpoznanie istoty spraw następuje w sytuacji dokonania przez sąd pierwszej instancji oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i konieczności czynienia przez sąd odwoławczy po raz pierwszy ustaleń faktycznych ( tak: postanowienie SN z dnia 20 lutego 2015r., V CZ 119/14, publ. LEX nr 1661943).

W ocenie Sadu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy jej istota została przez Sąd Rejonowy należycie ustalona, zbadana i wyjaśniona.

Brak też podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku.

W obecnym modelu procedury cywilnej sąd odwoławczy nie ogranicza się wyłącznie do kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 roku, II CNP 72/12, publ. LEX nr 1360205).

Sąd Rejonowy postępowanie przeprowadził prawidłowo i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania ( tak: wyrok SN z 9 marca 2006 r., sygn. akt I CSK 147/05, publ. LEX nr 190753).

W sytuacji zaś, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne ( tak: orzeczenia SN z dnia 13 grudnia 1935 r., publ. C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37, publ. Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, publ. OSNC 1999, nr 4, poz. 83, wyrok SN z dnia 5 marca 2015 r. ,V CSK 270/14, publ. LEX nr 1682218).

W tym kontekście oceniając niezasadne są zarzut podniesione w obu apelacjach co do naruszenia przepisów postępowania i prawa materialnego.

Co do apelacji powódki.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 328 § 2 k.p.c.

Uzasadnienie wyroku na piśmie Sąd Rejonowy sporządził ( k. 506-517 ) na pisemne wnioski stron ( k. 502-503).

Wbrew zarzutom skarżącej powódki uzasadnienie zaskarżonego wyroku spełnia wymogi z art. 328 § 2 k.p.c.

O uchybieniu przepisowi art. 328 § 2 k.p.c. można mówić jedynie wtedy, gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawierało danych pozwalających na kontrolę tego orzeczenia ( tak: postanowienie SN z dnia 21 listopada 2001 r., I CKN 185/01, publ. LEX nr 52726, zob. też wyroki SN: z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00, publ. LEX nr 109420, z dnia 5 października 2005 r., I UK 49/05, publ. M.Praw. 2006, nr 4, s. 214).

Sąd zobowiązany jest zatem w pisemnym uzasadnieniu do wyjaśnienia motywów podjętego rozstrzygnięcia w sposób umożliwiający przeprowadzenie kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia.

Sąd Rejonowy tymczasem odniósł się do całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym ocenił opinie biegłych ortopedów J. Ł. (1) i J. M. ( k. 511/2 -512 ) oraz opinię biegłych psychiatry i psychologa ( k. 512/2 ), co wskazuje w konsekwencji, iż możliwa jest kontrola rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji przez sąd odwoławczy.

W ocenie Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób jest przyjąć, że ustalenia faktyczne i motywacja prawna Sądu Rejonowego zawarte w pisemnym uzasadnieniu są wadliwe oraz że nie są pełne. Podobnie ocena dowodów przedstawiona w uzasadnieniu wyroku ( k. 511/2-514 ) przez Sąd Rejonowy jest skrupulatna, pełna i logiczna.

Odmienne twierdzenia powódki w tym zakresie stanowią niczym niepopartą polemikę z prawidłowym i słusznym rozumowaniem Sądu Rejonowego.

Nie jest zasadny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 233 k.p.c.

Sąd I instancji nie uchybił bowiem zasadom prawidłowej oceny dowodów i nie przekroczył granic swobodnej oceny.

Wbrew zarzutom apelacji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w sposób jasny i przekonujący Sąd Rejonowy wskazał jakim dowodom dał wiarę oraz na podstawie jakich dowodów poczynił poszczególne ustalenia faktyczne. Ocena dowodów przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy jest trafna.

Sąd Okręgowy ocenę tą w całości podziela.

Godzi się zauważyć, iż podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia jest rozstrzyganie kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( tak: wyrok SN z dnia 16 lutego 1996 roku, II CRN 173/95, publ. LEX nr 1635264).

Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające subiektywne przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak: orzeczenia SN: z dnia 5 sierpnia 1999 roku, II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 roku, V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136; z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, publ. LEX nr 56096).

Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia ( tak: wyrok SN z dnia 24 października 2003 roku, II CK 75/02).

W tym kontekście oceniając niezasadny jest zarzut apelacji powódki naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 k.p.c. przez dokonanie błędnej oceny opinii medycznej i twierdzeń powódki.

Jest to kwestia ustaleń faktycznych, które Sąd Rejonowy – jak już podkreślono - poczynił w sposób skrupulatny na podstawie dowodów zaoferowanych przez strony.

Na sądzie orzekającym ciąży obowiązek dokonania oceny wszechstronnej, w czym mieści się wymaganie rozważenia wszystkich dowodów mających znaczenie dla przedmiotu sprawy oraz kierowania się w ocenie regułami logiki i doświadczenia życiowego nakazującego uwzględniać wzajemne związki między poszczególnymi faktami ( tak: wyrok SN z dnia 10 lutego 2005 r., II CK 385/04).

Dodatkowo należy zaznaczyć, iż zgodnie z art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, jednak ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi skutki prawne ( art. 6 k.c. ).

Ciężar dowodu w postępowaniu cywilnym z reguły spoczywa na powodzie. Zasadniczo powinien on dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego, natomiast pozwany dowodzi faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda - fakty tamujące oraz niweczące (wyroki SN: z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, publ. LEX nr 233051; z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05, publ. LEX nr 187030). Reguły rozkładu ciężaru dowodu mają charakter gwarancyjny, wskazując stronę, która poniesie negatywne konsekwencje nieudowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie.

Z art. 232 k.p.c. wynika zasada, że to strony, a nie sąd, powinny przedstawiać materiał pozwalający poczynić ustalenia faktyczne, z których wywodzą skutki prawne. Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik procesu (wyrok SN z dnia 7 października 1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, nr 20, poz. 662), jak również nie jest jego rzeczą zarządzanie dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, sąd nie jest też zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76).

Nie jest więc rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią niewskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (co wyraźnie podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, publ. OSNC 1997/6-7/76 ).

Działanie Sądu z urzędu może prowadzić bowiem do naruszenia prawa do bezstronnego Sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP) – tak: wyrok SN z dnia 12 grudnia 2000 r., V CKN 175/00 z aprobującą glosą W. Broniewicza, publ. OSP 2001/7/8/116 C ).

Stąd inicjatywa dowodowa należała do stron postępowania, a strony doskonale wiedziały jakie okoliczności podlegają dowodzeniu.

Lektura pism procesowych stron wskazuje, że strony formułowały swoje stanowiska w sprawie i zgłaszały określone wnioski dowodowe z dokumentów.

Zdaniem powódki Sąd Rejonowy naruszył wskazany przepis art. 233 § 1 k.p.c. między innymi przez:

- całkowite pominięcie 10 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki ustalonego przez biegłego sądowego J. M., co skutkowało zasądzeniem zaniżonego zadośćuczynienia, co zdaniem powódki oznacza, iż dokonana przez sąd Rejonowy ocena uchybia zasadom doświadczenia życiowego bądź logicznego wnioskowania;

- błędną ocenę opinii biegłego sądowego J. M. i przyjęcie, że ustalenia tego biegłego odnośnie charakteru uszczerbku na zdrowiu powódki, wysokość tego uszczerbku oraz że częściową przyczyną zmian zwyrodnieniowych powódki może być następstwo przebytego urazu na skutek wypadku, nie zostały w sposób przekonywujący umotywowane, podczas gdy opinia ta jest rzeczowa i zupełna, odpowiada na zadane poprzez Sąd pytania, zaś ostateczne wnioski końcowe tego biegłego nie budzą żadnych zastrzeże, są jasne, precyzyjne, co istotne biegły wysokość ustalonego uszczerbku oparł na wszystkich skutkach przebytego urazu w przeciwieństwie do biegłego J. Ł. (1);

- oparcie wyroku na opiniach biegłego sądowego J. Ł. (1) i przyjęcie, że sporządzone przez tego biegłego opinie są rzeczowe i zupełne, a ostateczne wnioski nie budzą zastrzeżeń, podczas gdy opinia ta została sporządzona w sposób nierzetelny, niesumienny, została skutecznie zakwestionowana przez powódkę, czego wyrazem było dopuszczenie przez Sąd I instancji opinii innego biegłego tej samej specjalności;

- błędną ocenę opinii biegłego psychiatry i psychologa wraz z opinią uzupełniającą i przyjęcie, że opinie te są rzeczowe i zupełne, a przyjęte przez nich wnioski są jasne, stanowcze i nie budzą żadnych zastrzeżeń, czego konsekwencją było oddalenie wniosku powódki o dopuszczenie innych biegłych tej samej specjalności.

Z takim stanowiskiem powódki nie można się zgodzić.

Należy zasygnalizować, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych pod kątem ich zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłych za przekonujące lub nieprzekonujące (por. wyroki SN: z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, publ. LEX nr 52 544; z dnia 21 października 2004 r., V CK 143/04, publ. Legalis oraz z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, publ. LEX nr 151656, a także postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, publ. OSNC 2001, z. 4, poz. 64).

Dowód z opinii biegłego ma przy tym charakter szczególny, ponieważ jego celem jest dostarczenie sądowi wiadomości specjalnych niezbędnych do rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego nie można go zastąpić inną czynnością dowodową (np. przesłuchaniem świadka) czy zaniechać jego przeprowadzenia z powodu posiadania wiedzy specjalnej przez sędziego wchodzącego w skład sądu orzekającego.

Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy ocenił dowód z opinii biegłego ortopedy J. Ł. (1) przeprowadzony w niniejszej sprawie na wniosek powódki k. 248 ( który opiniował jako pierwszy k. 262-268 ) oraz dowód z opinii biegłego J. M. ( opinię którego dopuścił w związku z zarzutami stron k. 333 ).

W świetle stanowiska judykatury zadaniem biegłego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, publ. OSNC 1970/5/85; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, publ. LEX nr 238973).

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, iż opinie biegłego J. Ł. (1) z dnia 29 sierpnia 2017 r ( k. 262-268 ), z dnia 14 października 2017 r. ( k. 293-294 ), z dnia 20 listopada 2017 r. ( k. 310 ), z dnia 22 kwietnia 2018 r. ( k. 386-387 ) słusznie Sąd Rejonowy podzielił ( k. 511/2 ) jako pełne logiczne i fachowe. Z opinii tych jednoznacznie wynikają istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy okoliczności dotyczące szkody, jej rozmiaru oraz kwalifikacji następstw w zakresie elementów podnoszonych przez powódkę.

Sam zaś fakt sporządzenia w sprawie innej opinii biegłego tej samej specjalności nie oznacza, że wnioski takiej opinii nawet bardziej korzystne dla strony powinny być bez zastrzeżeń przyjęte.

Jak już wyżej podkreślono ocena dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Bezkrytyczne zaakceptowanie opinii biegłego mogłoby prowadzić do powstania sytuacji rozstrzygnięcia sprawy przez biegłego, nie zaś przez niezawisły sąd

Na stronach 11 i 12 uzasadniania wyroku ( k. 511-512 ) Sąd Rejonowy rzeczowo wskazał, dlaczego jako pełną uznaje opinię biegłego J. Ł. (1) oraz dlaczego nie podziela w tym zakresie przynajmniej częściowo opinii J. M..

Z oceną ta Sąd Okręgowy się zgadza.

Sąd Rejonowy nie naruszył art. 233 k.p.c. przyjmując w odniesieniu do opinii biegłego J. M. w zakresie określenia charakteru uszczerbku na zdrowiu powódki (trwały), wysokości tego uszczerbku (10%) oraz przyjęcia, że częściową przyczyną zmian zwyrodnieniowych powódki może być następstwo przebytego urazu, iż takie wnioski opinii nie zostały w sposób przekonujący umotywowane.

W opinii głównej z dnia 11 stycznia 2018 r. (k. 342) biegły J. M. podał, że trwałość uszczerbku ( przyjął trwały a nie długotrwały uszczerbek na zdrowiu ) określa on ze względu na czas, jaki upłynął od wypadku.

W odpowiedzi na zarzuty w opinii uzupełniającej z dnia 3 marca 2018 r. J. M. opiniował, że (k. 363) w definicji uszczerbek trwały od długotrwałego odróżnia się poprzez ustalenie, czy zmiany ulegają poprawie, czy też mają charakter trwały i nie rokują pełnego wyleczenia, oraz że ocenić to można dopiero po kilku latach.

Niewątpliwie badanie powódki przez biegłego J. M. miało miejsce blisko pół roku po badaniu przez biegłego J. Ł. (1). Obaj biegli dysponowali zaś tą samą dokumentacją medyczną powódki zawartą w aktach sprawy.

Z opinii biegłego J. Ł. (1) wynika, że ustalony przez niego długotrwały uszczerbek na zdrowiu uzasadniony jest przyjęciem, że czas leczenia przekraczał 6 miesięcy, ale nie spowodował trwałego uszczerbku na zdrowiu, uzyskano bowiem bardzo dobre efekty lecznicze - pełny zrost kostny złamania, chód prawidłowy oraz pełen zakres ruchomości stawu kolanowego - leczenie zakończono.

Biegły J. Ł. (2) zaznaczył przy tym, że powódka ma trwały uszczerbek na zdrowiu, ale z przyczyny zaburzeń rozwojowych - policystowatość nerek, marskość wątroby i żylaki przełyku - stąd jej umiarkowana niepełnosprawność.

Dlatego przekonującej argumentacji pozwalającej odrzucić te wnioski biegłego J. Ł. (1) biegły J. M. nie przedstawił.

Wysokość ustalonego uszczerbku (10%) biegły J. M. oparł na wszystkich skutkach przebytego urazu biorąc pod uwagę przebyte złamanie z uszkodzeniem powierzchni stawowej, bliznę pooperacyjną nieupośledzające funkcji, ale szpecącą - biorąc pod uwagę wiek i płeć powódki. Przyznał przy tym, że nie stwierdza się u powódki ograniczenia ruchomości w stawie kolanowym lewym, ale zaniki mięśniowe na lewym udzie, które wskazują na rozmiar upośledzenia funkcji kończyny po przebytym urazie. Jednocześnie J. M. stwierdził, że nie można w chwili obecnej stwierdzić, czy niezdolność do pracy u poszkodowanej zwiększyła się w istotny sposób w stosunku do niezdolności orzeczonej przed wypadkiem spowodowanej schorzeniami ogólnymi, ponieważ istniejący ogólny stopień upośledzenia nie uległ zmianie.

Słusznie Sąd Rejonowy przyjął, iż biegły J. M. wskazując przy ustaleniu wysokości uszczerbku na ten sam, co biegły J. Ł. (1), punkt 158a tabeli nie uwzględnił jednak, co uczynił biegły J. Ł. (1), że Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. za blizny szpecące uznaje te, które zlokalizowane są na twarzy (pkt. 19 tabeli).

Broniąc swojej oceny w opinii uzupełniającej (k. 363) biegły J. M. podał, że mimo bardzo dobrego efektu leczenia u poszkodowanej istnieje szereg drobnych sumujących się upośledzeń, co jego zdaniem upoważnia do przyjęcia wyższego stopnia uszczerbku ocenianego w limitach określonych punkt 158 a tabeli (od 5 % do 15%). Wskazał tu na blizny, niestabilność stawu kolanowego i zaniki mięśnia czworogłowego uda.

Z opinii biegłego J. Ł. (1) wynika jednak, że w kwestii złamań istotnym elementem jest charakter jego gojenia, czyli czy proces gojenia jest prawidłowy, czy opóźniony, czy doszło do powstania stawu rzekomego i tutaj czas jest istotnym czynnikiem. Jednakże w ostateczności rozpatruje się końcowy efekt całego procesu leczenia i uzyskiwania sprawności uszkodzonego narządu ruchu. U powódki doszło zaś do prawidłowego zrostu kostnego i uzyskano bardzo dobre efektu ruchowe stawu kolanowego lewego.

Prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął, iż w podnoszonej kwestii uszkodzonej łękotki przyśrodkowej, chondromalacji i zmian zwyrodnieniowych biegły J. M. ograniczył się tylko do stwierdzenia, że skutki przebytego złamania są widoczne i potwierdzone w badaniu (...)z dnia 2 października 2017 r., a w konsekwencji nie można określić w jakim stopniu i w jakim tempie będzie postępował rozwój zmian zwyrodnieniowych stawu kolanowego powódki oraz że tego typu uraz nie może pozostawać bez następstw w przyszłości (k. 342). Nie wykluczył jedynie, że częściową przyczyną rozwoju zmian zwyrodnieniowych może być następstwo przebytego urazu.

Słusznie Sąd Rejonowy ocenił ( k. 512/2 ), że z końcowej części opinii biegłego J. Ł. (1) z dnia 22 kwietnia 2018 r. ( k. 386 ), która nie była kwestionowana wynika natomiast wyraźnie, że biegły ten ostatecznie prezentuje w tym zakresie inne stanowisko, które uzasadnił w sposób rzeczowy i stanowczy oraz zgodny z wiedzą medyczną.

Dogłębna interpretacja badania (...) kolana lewego powódki z dnia 2 października 2017 r. pozwalała mu bowiem na słuszny wniosek, że szczelina złamania przechodziła stawowo przez kłykieć boczny piszczeli, nie powodując uszkodzenia łękotki bocznej, a jedynie korzeń przedni rozwłókniony, róg przedni przyciśnięty.

Złamanie, za które odpowiada pozwany nie spowodowało zatem uszkodzenia łękotki przyśrodkowej, która była operowana 2 lata po wypadku. Wszystko to świadczy o ogólno-miejscowym procesie zwyrodnionym stawu i braku związku pomiędzy stanem klinicznym w tym zakresie a zdarzeniem z dnia 27 lipca 2014 r.

W tych okolicznościach Sąd Rejonowy słusznie wskazał, iż brak było podstaw do dopuszczania kolejnej opinii biegłego J. M., której przedmiotem miałyby stać się ponowne badanie zmian zwyrodnieniowych, nie pozostających następstwem przebytego urazu (wniosek powódki zawarty w piśmie z dnia 20 stycznia 2019 r.).

Dlatego w ramach dyspozycji z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, iż zeznania powódki odnośnie tej okoliczności nie mogą być uznane za wiarygodne.

Prawidłowe jest wnioskowanie Sądu Rejonowego, iż powódka ma prawo do żalu i subiektywnego poczucia krzywdy z uwagi na stwierdzone skutki doznanego urazu zwyrodnienia kolana. Jednak doszukiwanie się związku przyczynowego tego schorzenia z wypadkiem z dnia 27 lipca 2014 r. nie znajduje uzasadnienia w świetle zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego – popartego logicznymi i zgodnymi z wiedzą medyczną wnioskami biegłego J. Ł. (1).

Zgodzić trzeba się z oceną Sądu Rejonowego, iż powołane wyżej opinie biegłego ortopedy traumatologa J. Ł. (1) zostały sporządzone w sposób rzetelny, fachowy i nie zawierają sprzeczności.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelację w pełni podziela stanowisko Sądu Rejonowego, iż biegły J. Ł. (1) w opiniach szczegółowo opisał istotne w sprawie kwestie w zakresie ocen co do skutków zdarzenia z dnia 27 lipca 2014 r. oraz procentowego uszczerbku powódki na zdrowiu jak i charakteru uszczerbku – rozumianego jako długotrwały a nie trwały uszczerbek. Wnioski wynikające z jego opinii są logiczne i spójne.

Opinie są wyczerpujące, udzielają odpowiedzi na wszystkie postawione pytania, w tym również na formułowane przez strony zarzuty.

Jak wynika z akt sprawy opinia z dnia 27 czerwca 2017 r. ( k. 262-268 ) była kwestionowana przez powódkę ( k. 275-278 ).

W opinii uzupełniającej z dnia 14 października 2017 r. ( k. 293-294 ) biegły J. Ł. (1) podtrzymał dotychczas sporządzoną opinię i dodatkowo szczegółowo odniósł się do zastrzeżeń powódki odnośnie schorzenia kolana oraz jego związku ze zdarzeniem z 27 lipca 2014 r. Zdaniem biegłego zapis w dokumentacji medycznej z leczenia szpitalnego od 27 lipca 2014 r. do 6 sierpnia 2014 r. wskazuje, iż doszło do nastawienia i zespolenia złamania nasady bliższej lewej kości piszczelowej i nie stwierdzono uszkodzenia łękotek. Z kolei w karcie leczenia szpitalnego od 19 do 22 kwietnia 2016 r. mowa jest o chondropatii kolana lewego jako efekcie uszkodzenia mechanicznego chrząstki stawowej, dlatego uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej i bocznej stwierdzone po około 2 latach od zdarzenia jest wątpliwe na podstawie dokumentacji medycznej.

Próba negacji przez powódkę takich wniosków stanowi jedynie nieudolną próbę podważenia kategorycznych i jednoznacznych wniosków biegłego – fachowca w swojej dziedzinie.

Stąd jako logiczny bo poparty wiedzą specjalistyczną biegłego i zarazem usprawiedliwiony w świetle przedłożonej dokumentacji medycznej był wniosek biegłego J. Ł. (1), że kontuzja kolana pozostaje bez związku ze zdarzeniem z dnia 27 lipca 2014 r.

Wnioski te biegły J. Ł. (1) podtrzymał w opiniach uzupełniających dnia 30 listopada 2017 r. ( k. 310 ) i z dnia 22 kwietnia 2018 r. ( k. 386-387 ) sporządzonych także w oparciu o analizę zaoferowanego przez powódkę wyniku badania (...) stawu kolanowego lewego z dnia 2 października 2017 r. ( k. 300-301 ).

W tych okolicznościach słusznie Sąd Rejonowy ocenił, iż zarzuty powódki nie dyskwalifikują opinii biegłego J. Ł. (1), a w istocie stanowią nieuprawnioną polemikę ze stanowiskiem biegłego.

W tej sytuacji prawidłowo oddalony został przez Sąd I instancji ( k. 497/2 od 00:08:17 zgłoszony przez powódkę ( k. 479 ) i podtrzymany na rozprawie z dnia 25 lutego 2019 r. wniosek dowodowy powódki o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego lekarza ortopedy J. M. odnośnie związku przyczynowego wypadkiem leczenia kolana lewego oraz zasadności kosztów tego leczenia.

Słusznie Sąd Rejonowy ocenił bowiem, iż wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności zostały już wyjaśnione w oparciu o dotychczasową opinię biegłego J. Ł. (1), a powódka nie podważyła jej w sposób skuteczny.

Dlatego zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c. zgłoszone przez pełnomocnika powoda do protokołu rozprawy ( k. 497/2 od 00:09:38 ) nie może odnieść zamierzonego skutku.

Sąd Okręgowy rozpoznając apelację ocenił jako niezasadny podniesiony w apelacji powódki zarzut z art. 286 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. oraz art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. ( k. 524 ), iż Sąd Rejonowy niesłusznie oddalił wniosek dowodowy powódki o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii J. M..

Również zawarte w treści uzasadnienia apelacji ( k. 527 ) twierdzenie powódki jakoby wnioski opinii biegłego J. Ł. (1) jawiły się jedynie jako krzywdzące dla niej i godzące w poczucie sprawiedliwości, a opinia w całości winna być postrzegana jako stronnicza i tendencyjna jest gołosłowne i nieuprawnione.

Dokonując zatem w trybie art. 380 k.p.c. kontroli instancyjnej postanowienia ( k. 497/2 od 00:08:17 ) oddalającego wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii ortopedycznej Sąd Okręgowy podziela argumentację Sądu pierwszej instancji wywiedzioną u podstaw kwestionowanej decyzji procesowej.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację nie znalazł także żadnych podstaw do uzupełniania postępowania dowodowego w tym zakresie.

Powódka wnioski takie składała już w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji ( art. 381 k.p.c. ).

Nadto powódka jest reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego i do niej należała inicjatywa dowodowa ( art. 6 k.c. ).

Zatem przyjąć należało, że argumentacja powódki zawarta w piśmie z dnia 30 stycznia 2019 r. ( k. 478-479 ) stanowi dalszą polemikę z opinią biegłego J. Ł. (1) i jest kolejną próbą podważenia wniosków opinii.

Zaakcentowania ponownie jedynie wymaga, że Sąd Rejonowy słusznie uznał - opierając się na dostępnym w niniejszej sprawie materiale dowodowym, tj. dokumentacji lekarskiej z leczenia i rehabilitacji powódki i opinii biegłego - że kwestia braku związku przyczynowego między schorzeniem kolana a zdarzeniem z dnia 27 lipca 2014 r. jest jasna.

Niezasadny jest przy tym zarzut zawarty w apelacji i jej uzasadnianiu, że opinia biegłego J. Ł. (1) jest nieprzydatna. Subiektywne przekonanie powódki w tym zakresie nie jest wystarczające.

Sąd Okręgowy podziela prezentowany w orzecznictwie pogląd, że niezadowolenie strony z niekorzystnej dla niej opinii biegłego samo z siebie nie uzasadnia dopuszczenia kolejnej opinii innego biegłego w tym samym przedmiocie.

Od uznania sądu zależy czy w sprawie rzeczywiście istnieją wątpliwości, których opinia biegłego nie wyjaśniła, co dopiero prowadzić powinno do powołania kolejnego biegłego. Konieczność taka zajdzie w przypadku gdy sporządzona w sprawie opinia ze względu na swoje wady (niekompletność, niezupełność, sprzeczność) jest nieprzydatna dla ustalenia istotnych dla rozstrzygnięcia faktów. Zatem potrzeba powołania kolejnego biegłego powinna być podyktowana okolicznościami sprawy, stosownie do treści art. 286 k.p.c., a nie wynikać z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii ( tak: wyrok SN z dnia z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99, publ. OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 807 wyrok SN z dnia 10 stycznia 2001 r. II CKN 639/99, publ. LEX nr 53135; postanowienie SN z dnia 19 sierpnia 2009 roku, III CSK 7/09, publ. LEX nr 533130).

Zgodnie z art. 316 k.p.c. sąd wydaje wyrok, biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Stan rzeczy brany pod uwagę przez sąd przy wydaniu wyroku obejmuje podstawę faktyczną i podstawę prawną wyroku ( tak: wyroki SN z dnia 13 marca 1997 r., II CKN 70/96, publ. OSNC 1997, nr 8, poz. 113, z dnia 8 lutego 2006 r., II CSK 153/05, publ. LEX nr 192012).

Sąd Rejonowy – jak już wyżej podkreślono - oceniając dowody przeprowadził logiczną argumentację, zaś apelująca powódka w żadnym zakresie nie wykazała luk lub nieścisłości w tym rozumowaniu. Sąd Rejonowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważył cały materiał dowodowy, dokonał wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odniósł je do pozostałego materiału dowodowego.

Poprawność rozumowania Sądu I instancji jest jednocześnie możliwa do skontrolowania w ramach niniejszej apelacji.

Podobnie prawidłowo oddalony został przez Sąd Rejonowy ( k. 475/2 od 01:07:41 ) zgłoszony przez powódkę w piśmie z dnia 9 stycznia 2019 r. ( k. 447-448 ) i podtrzymany na rozprawie z dnia 14 stycznia 2019 r. wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych do spraw psychologii i psychiatrii.

Słusznie Sąd Rejonowy ocenił bowiem, iż wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności zostały już wyjaśnione w oparciu o dotychczasową opinię biegłych psychiatry H. B. i psychologa A. W. ( k 405-413 ) z dnia 08 sierpnia 2018 r. oraz z dnia 19 listopada 2018 r. ( k. 435-439 ). Opinie te prawidłowo Sąd Rejonowy ocenił jako rzeczowe i zupełne.

Zgodzić trzeba się z Sądem Rejonowym, iż zarówno sposób dokonanej przez zespół biegłych analizy, jak i przyjęte przez nich wnioski końcowe są jasne, stanowcze i oparte na pełnym i jednoznacznym wywodzie.

Sąd Okręgowy podziela też stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż w odpowiedzi na zarzuty powódki ( k. 420-422 ) biegli psychiatra i psycholog wydali opinię uzupełniającą, która rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Nadto uzupełniające przesłuchanie powódki na rozprawie 14 stycznia 2019 r. (k. 475, od 00:28:10-00:56:05) pozwala istotnie przyjąć, że konstruowane przez powódkę zarzuty co do zawartych w opinii sprzeczności i nieprawidłowości są nieuzasadnione.

Powódka nie leczy się psychiatrycznie i nie korzystała też w przeszłości z terapii psychologicznej.

Jej zarzuty mają zatem czysto subiektywny charakter – na użytek niniejszego postępowania.

Sąd Okręgowy rozpoznając apelację ocenił jako niezasadny podniesiony w apelacji zarzut z art. 286 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. oraz art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. ( k. 524 ), iż Sąd Rejonowy niesłusznie oddalił wniosek dowodowy powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych z zakresu psychologii i psychiatrii.

Również zawarte w treści uzasadnienia apelacji ( k. 528 ) twierdzenie powódki, iż wnioski opinii biegłych psychiatry i psychologa są krzywdzące dla niej i godzą w poczucie sprawiedliwości, nie zasługuje na akceptację.

Dokonując zatem w trybie art. 380 k.p.c. kontroli instancyjnej postanowienia ( k. 475/2 od 01:07:41 ) oddalającego wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii ortopedycznej Sąd Okręgowy podziela argumentację Sądu I instancji wywiedzioną u podstaw kwestionowanej decyzji procesowej.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację nie znalazł także żadnych podstaw do uzupełniania postępowania dowodowego w tym zakresie.

Powtórzyć trzeba, iż zgodnie z art. 286 k.p.c. nie ma dowolności w powoływaniu kolejnych biegłych ( tak: SN w wyroku z dnia 21 maja 2014 r. sygn. akt II CSK 441/13, publ. LEX nr 1504552). U podstaw takiej decyzji leżeć powinny racjonalne argumenty, takie np. jak: niejasność, niezupełność czy sprzeczności występujące w opiniach. W szczególności nie ma uzasadnienia wniosek o powołanie kolejnego biegłego jedynie w sytuacji, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. W judykaturze utrwalił się pogląd, iż sąd nie jest zobowiązany dopuścić dowód z opinii kolejnego biegłego, czy też opinii instytutu tylko z tej przyczyny, że dotychczasowa opinia była dla strony niekorzystna (tak wyroki SN : z dnia 14 marca 2007 r., sygn. akt I CSK 465/06, OSP 2008, Nr 11, poz. 123; z dnia 27 lipca 2010 r., sygn. akt II CSK 119/10, niepubl. i z dnia 20 marca 2014 r., sygn. akt II CSK 296/13, nie publ.). W wyroku z dnia 10 stycznia 2002 r. (sygn. akt II CKN 639/99, Legalis) Sąd Najwyższy wskazał, że dopuszczenie dodatkowej opinii w takiej sytuacji prowadziłoby bowiem do uwzględnienia kolejnych wniosków strony dopóty, dopóki nie zostałaby złożona opinia w pełni ją zadowalająca, co jest niedopuszczalne.

Jeżeli z tych punktów widzenia sporządzona w sprawie opinia nie nasunie sądowi orzekającemu zastrzeżeń, to oczywiście może ona stanowić uzasadnioną podstawę dla dokonania ustaleń faktycznych i rozstrzygnięcia sprawy.

Potrzeba powołania innego biegłego powinna bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (por. np. wyroki SN: z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99, OSNP 2000/22/807 oraz z dnia 12 lutego 2003 r., V CKN 1622/00, LEX nr 141384).

Powódka istotnie nie wykazała w żaden sposób, aby wydana w sprawie opinia psychologiczno psychiatryczna była stronnicza lub niepełna.

Dlatego zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c. zgłoszone przez pełnomocnika powoda do protokołu rozprawy ( k. 475/2 od 01:08:11 ) nie może odnieść zamierzonego skutku.

Nieskutecznie powódka zarzuca naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom B. P. i T. P..

Prawidłowo Sąd Rejonowy zeznaniom świadków i powódki dał wiarę w zakresie, w jakim zeznania te korespondują z pozostałym materiałem dowodowym sprawy.

Świadkowie T. P. i B. P. nie posiadali bezpośredniej wiedzy na temat samego zdarzenia. Z kolei ich relacja na temat odczuwanych przez powódkę skutków samego zdarzenia budziła słusznie w ocenie Sadu Rejonowego wątpliwości. Świadkowie ci to rodzice powódki – stąd mieli oni niewątpliwie interes w tym aby złożyć zeznania korzystne dla powódki.

Słusznie Sąd Rejonowy ocenił zeznania świadka B. P. w części za niewiarygodne. Świadek ten zeznał, że kiedyś powódka jeździła na rowerze, teraz nie może. Nie koresponduje to z zaleceniami fizjoterapeuty G. B. z (...) w S. z dnia 30 stycznia 2015 r. (k. 13), według których powódka powinna ćwiczyć jazdę na rowerku stacjonarnym codziennie w celu zwiększenia zakresu ruchów w kolanie oraz zwiększenia siły mięśni kończyny dolnej. Świadek zeznając w lutym 2016 r. twierdził, że powódka nadal porusza się przy pomocy kuli. Tymczasem zalecenie tego samego rehabilitanta z 30 stycznia 2015 r. brzmią: „chód bez kul łokciowych”, „ćwiczenia chodu po schodach” (k. 13).

Analogicznie zeznania T. P. prawidłowo Sąd Rejonowy częściowo ocenił jako niewiarygodne. Zeznając na rozprawie T. P. oświadczyła, ze córka jest unieruchomiona już drugi rok, co pozostaje w sprzeczności z zeznaniami samego świadka, który w innym miejscu podał, że to nie jest tak, że córka nigdzie nie wychodzi. Powódka zeznając w lutym 2016 r. przyznała, że od 5 lipca poprzedniego roku była na wycieczce w S., u swojego narzeczonego, który w tym mieście pracował, że sama się tam sobą zajmowała (k. 160).

Niezasadnie powódka podnosi zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd Rejonowy granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności i mocy dowodowej jej zeznań w zakresie, w jakim twierdziła, że w dniu wypadku w ogóle nie spożywała alkoholu, jedynie dlatego, że pozostają one w sprzeczności z tym, co zeznawali świadek K. Ś. (2) i sam pozwany, chociaż zeznania powódki są logiczne, wzajemnie się uzupełniają i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie.

Jak wynika z akt niniejszej sprawy Sąd Rejonowy próbował dotrzeć przez Ambasadę(...) w B. do dokumentacji medycznej powódki, a ostatecznie z jej braku dał wiarę powódce, iż nie wykonywano u niej badań krwi w dniu zdarzenia.

Dlatego jeśli faktycznie nie pobrano krwi od powódki to na tej podstawie nie można byłoby stwierdzić, czy spożywała ona alkohol.

Prawidłowo zatem Sąd Rejonowy przyjął – na podstawie innych zebranych w sprawie dowodów - iż brak jest dostatecznych dowodów na to w kontekście zeznań zainteresowanych osób, aby alkoholu powódka w dniu zdarzenia faktycznie nie spożywała.

Wszyscy uczestnicy wyjazdu potwierdzili bowiem, że alkohol w dniu zdarzenia był spożywany.

Argumentacja przedstawiona przez Sąd Rejonowy na 17 stronie uzasadnienia ( k. 514 ) w tym zakresie jest zatem logiczna i zasługuje na akceptację.

Z drugiej strony z samego faktu spożycia alkoholu przez powódkę w dniu zdarzenia Sąd Rejonowy nie wyciągnął dla powódki dalej idących i niekorzystnych wniosków – co do przyczynienia.

Sąd Rejonowy bowiem logicznie i przekonująco ocenił, iż przyjmując, że powódka wypiła tego dnia tyle alkoholu co pozwany i pozostali uczestnicy - 2 piwa, dwa drinki (czyli po 100 mg wódki z colą i cytryną), to takie ilości alkoholu nie miały wpływu na skutki zdarzenia.

Do obrażeń ciała powstałych u powódki doszło bowiem wyłącznie w związku z zachowaniem pozwanego (wepchnięcie powódki do basenu, gdy ta tego się nie spodziewała), a nie na wskutek takiej czy nie innej kondycji psycho-fizycznej powódki w związku z wypitym przez nią alkoholem.

Możliwości istnienia takiego związku pozwany w każdym razie nie wykazał ( art. 6 k.c. )

Z takim stanowiskiem Sądu Rejonowego należy się zgodzić, co podniesiony zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. czyni gołosłownym.

Niezasadny okazał się podniesiony przez powódkę w apelacji w ramach zarzutów procesowych zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyrokowania.

W apelacji skarżąca nie zaprezentowała żadnych argumentów jurydycznych, logicznych, czy wynikających z doświadczenia życiowego, w wyniku których możliwe byłoby podważenie kluczowych dla sprawy ustaleń faktycznych Sądu I instancji.

Nie wskazała przy tym powódka jakiejkolwiek przyczyny dyskwalifikującej postępowanie dowodowe Sądu Rejonowego. Samo zaś twierdzenie strony o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, nie jest wystarczające ( tak: . wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 września 2012 r., sygn. akt I ACa 445/12, publ. LEX nr 1223454).

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy sąd ustalił stan faktyczny w oderwaniu od zgromadzonych dowodów (tzw. błąd braku), jak i wtedy, gdy podstawą ustaleń faktycznych uczyniono wprawdzie wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, lecz dokonano ich nieprawidłowej oceny z punktu widzenia zasad logiki, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego (tzw. błąd dowolności).

Zarzut ten jest zatem z istoty rzeczy powiązany z zarzutem naruszenia przepisów postępowania.

Istotnym jest podczas formułowania zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych wskazanie konkretnych uchybień Sądu I instancji, albowiem rzeczą skarżącego nie jest przedstawienie własnej wersji wydarzeń, lecz wykazanie, iż to Sąd I instancji błędnie ustalił fakty z punktu widzenia swobodnej oceny dowodów. Błąd w ustaleniach faktycznych jest skutkiem naruszenia przepisów postępowania, gdyż przeprowadzenie postępowania zgodnie ze wszystkimi zasadami i regułami procesu prowadzi do poprawnych (z punktu widzenia procesowego) ustaleń faktycznych.

Takich uchybień w postępowaniu Sądu I instancji powód nie zdołał zaś skutecznie wykazać.

Podkreślić trzeba także, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego ( tak: wyrok SN z dnia 18 czerwca 2010 roku V CSK 448/09, publ. LEX nr 677914 ).

Związanie to oznacza, że Sąd Okręgowy nie bada obecnie i nie rozważa wszystkich możliwych i hipotetycznych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez Sąd Rejonowy.

Niezasadne okazały się zarzuty powódki co do naruszenia prawa materialnego.

Apelację można oprzeć na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe jego zastosowanie.

Naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię polega na wadliwym określeniu treści norm prawnych wynikających z przepisów prawa materialnego, natomiast naruszenie prawa materialnego przez jego niewłaściwe zastosowanie może mieć postać błędnej subsumcji. Wadliwa subsumcja wyraża się w niezgodności między ustalonym stanem faktycznym a hipotezą zastosowanej normy prawnej, na błędnym przyjęciu czy zaprzeczeniu związku zachodzącego między faktem ustalonym w procesie a normą prawną ( tak: wyrok SN z dnia 8 października 2002 r., IV CKN 1304/00, publ. LEX nr 78365; wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, publ. LEX nr 78813).

Oceniając zasadność podstawy apelacyjnej naruszenia prawa materialnego, należy opierać się jedynie na stanie faktycznym, który stał się podstawą zaskarżonego wyroku ( tak: wyrok SN z dnia 11 grudnia 2002 r., I CKN 1315/00,, publ. LEX nr 75349). W szczególności nie można skutecznie dowodzić błędu w subsumcji przez kwestionowanie prawidłowości dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych.

Skuteczne, zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń ( tak: wyrok SN z dnia 26 marca 1997 r. II CKN 60/97, publ. OSNC 1997/9/128).

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c.

Przepis ten jest podstawą roszczenia zadośćuczynienia stanowiąc, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu naprawienie, poprzez rekompensatę finansową, szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, a wielkość zadośćuczynienia uzależniona jest od rozmiaru doznanej krzywdy czyli m.in. stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności, czasu trwania, nieodwracalności następstw i innych okoliczności mających w każdym przypadku charakter indywidualny.

Przepisy kodeksu cywilnego nie wskazują kryteriów, jakie należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego.

Kryteriów tych natomiast niewątpliwie dostarcza orzecznictwo. Ugruntowany jest pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem zadośćuczynienia pieniężnego, tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej (por. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 roku I CK 131/03, publ. OSNC 2005/2/40).

Zadośćuczynienie ma kompensować nie tylko cierpienia fizyczne, ale również niekorzystne następstwa zdarzenia w sferze psychiki poszkodowanego. Ma ono przynieść poszkodowanemu równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne. Zasadniczym kryterium ustalenia wysokości zadośćuczynienia jest zatem rozmiar cierpienia i rozmiar niekorzystnych zmian w życiu poszkodowanego będących następstwem deliktu zawinionego przez sprawcę szkody.

Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być - zgodnie z art. 445 § 1 k.c. – odpowiednia ( tak: wyrok SN z dnia 08 czerwca 2011 r., I PK 275/10, publ. LEX nr 1164114, wyrok SN z dnia 08 sierpnia 2012r. I CSK 2/12, publ. LEX nr 1228578, wyrok SN z dnia 12 lipca 2012 r., I CSK 74/12, publ. LEX nr 1226824).

Dlatego Sąd przy określaniu wysokości zadośćuczynienia ma obowiązek w każdym przypadku dokonywać oceny konkretnego stanu faktycznego i brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Okoliczności te to przede wszystkim rozmiar doznanych cierpień fizycznych, a więc ból, długotrwałość leczenia i inne dolegliwości, a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi. Nie bez znaczenia przy dokonywaniu tej oceny jest także wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania.

Jednocześnie niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia ( tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012 r. sygn. I ACa 228/12, wyrok SN z dnia 9 listopada 2007r., V CSK 245/07).

Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu naruszenia i trwałości skutków naruszenia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 20 kwietnia 2006 roku, IV CSK 99/05, publ. LEX nr 198509; z 1 kwietnia 2004 roku, II CK 131/03, publ. LEX nr 327923; z 19 sierpnia 1980 roku, IV CR 283/80, publ. OSN 1981, Nr 5, poz. 81; z 9 stycznia 1978 roku, IV CR 510/77, publ. OSN 1978, Nr 11, poz. 210).

Przesłanką przy określaniu wysokości zadośćuczynienia jest wreszcie stopień natężenia wspomnianych elementów składających się na pojęcie krzywdy. Sąd musi przy tym uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia.

Reasumując - charakter roszczenia o zadośćuczynienie jest taki, że wysokość przyznanej kwoty za doznane krzywdy powinna uwzględniać zarówno cierpienia powstałe w wyniku ocenianego zdarzenia, jak też czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych związanych ze skutkami (a zatem również z uwagi na nieodwracalność skutków ), rokowania na przyszłość.

Wskutek doznania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wywołanego jednym zdarzeniem, poszkodowanemu, co do zasady, przysługuje prawo tylko do jednorazowego zadośćuczynienia o jakim mowa w art. 445 § 1 k.c. Oznacza to, że sąd, rozstrzygając o takim świadczeniu, ma obowiązek objąć orzeczeniem całość doznanej przez powoda krzywdy, w tym również takiej, która polega na nieuchronnym pogorszeniu się w przyszłości stanu jego zdrowia lub innych niekorzystnych konsekwencjach czynu niedozwolonego, które w chwili wyrokowania są pewne lub dają się przewidzieć z dużym prawdopodobieństwem ( tak: wyrok SA w Szczecinie z dnia 25 października 2012 roku, sygn. I ACa 396/12, pub. LEX nr 1237843).

Z uwagi na ocenny charakter kryteriów, ustalenie jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest "odpowiednia" tytułem zadośćuczynienia, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, co oczywiście nie może oznaczać dowolności ( tak: postanowienie SN z 27 lipca 2005 r. II KK 54/05, publ. LEX nr 152495).

W orzecznictwie wskazuje się także, że wysokość zadośćuczynienia powinna być odpowiednia, a zatem utrzymana w granicach aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa ( tak: Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z 26 lutego 1962 roku, IV CR 902/61, publ. OSNPCP 1963/5/92; z 24 czerwca 1965 roku, I PR 203/65, publ. OSPiKA 1966/4/92; czy z 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00, publ. LEX nr 80272). Przesłanka "przeciętnej stopy życiowej" społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar (tak SN w wyroku z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00 oraz z dnia 03 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, oraz z dnia 10 maja 2012 r. IV CSK 416/11, niepubl.). wyrok SN z dnia 10 marca 2006 roku, IV CSK 80/05, Biul.SN 2006/6/8).

Powódka podnosząc, iż zasądzona przez Sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia kwota 25 000 zł jest w powyższym rozumieniu „nieodpowiednia” nie wykazała skutecznie w apelacji w czym konkretnie braku takiej odpowiedniości się dopatruje.

Na skutek zdarzenia z dnia 27 lipca 2014 r. i doznanych w jego wyniku obrażeń ( złamanie nogi ) powódka cierpiała z powodu dolegliwości bólowych. Próg bólu jest niewymierny i indywidualny dla danej osoby. Biorąc jednak pod uwagę charakter doznanych przez powódkę obrażeń, stwierdzić można, iż w świetle zasad doświadczenia życiowego występujące u powódki dolegliwości bólowe musiały być intensywne. Powódka dotychczas w pełni samodzielna, tuż po wypadku i przez co najmniej kilka miesięcy nawet przy prostych czynnościach życiowych musiała korzystać z pomocy osób trzecich. Doznała przy tym 5 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu od strony ortopedycznej. Przed wypadkiem powódka nie była osobą aktywną fizycznie i nigdzie nie pracowała.

Urazy, jakich doznała w wypadku aktywność tę ograniczają. Również w życiu codziennym spadła w znacznej mierze aktywność powódki. Nie może ona dźwigać cięższych przedmiotów, ale ma przysposobienie do pracy w charakterze kosmetyczki.

Od strony psychologicznej powódka generalnie dobrze radziła sobie ze stresem i ma nadal poczucie własnej wartości.

Z tych względów Sąd Okręgowy ocenił, iż kwota całkowitego zadośćuczynienia należnego powódce w wyniku roszczenia zgłoszonego w pozwie wynieść powinna 25 000 zł ( czyli tyle ile ustalił Sąd Rejonowy ). Łącznie kwota 25 000 zł tytułem zadośćuczynienia należycie spełni funkcję kompensacyjną.

Na etapie postępowania apelacyjnego Sąd drugiej instancji może dokonać korekty zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia tylko wtedy, gdy Sąd ten nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. "błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt tych - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności" (wyrok SA w Lublinie z 10 maja 2001 r., II ACa 81/01, opubl. w OSA 2001/12/96).

Wobec powyższego Sąd drugiej instancji może dokonać korekty zasądzonego zadośćuczynienia, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok SN z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356). Jedynie bowiem rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez Sąd, jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia może stanowić podstawę do jego zmiany.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela pogląd, iż przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Pomimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, publ. OSNC 2005/2/40; z dnia 17 listopada 2006 roku, V CSK 266/06, publ. LEX nr 276339; z dnia 26 listopada 2009 roku, III CSK 62/09, publ. LEX nr 738354, i z dnia 18 lutego 2010 roku, II CSK 434/09, publ. LEX nr 602683).

W konsekwencji apelacja powódki ( o ile żąda się podwyższenia zadośćuczynienia) jest niezasadna.

Podobnie przedstawia się sprawa wysokości odszkodowania jak i ustalenia odpowiedzialności na przyszłość.

W tym zakresie Sąd Okręgowy w pełni akceptuje stanowisko Sadu Rejonowego.

Prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił kwotę odszkodowania na zasadzie art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 322 k.p.c.

Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i uzasadnione, w tym również koszty leczenia i konsultacji u specjalistów oraz rehabilitacji, jeżeli były one obiektywnie potrzebne, koszty przejazdów na wizyty, zabiegi rehabilitacyjne czy w odwiedziny oraz koszty opieki niezależnie od tego, czy opiekę tą sprawowali członkowie rodziny czy osoby profesjonalnie świadczące tego rodzaju usługi.

Tytułem odszkodowania Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki łącznie 2.641,22 zł.

Suma ta obejmuje:

- kwotę 314,41 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia, zakupu lekarstw i środków medycznych żądanych pozwem, za wyjątkiem kosztów gipsu, (...) i mydełka; kwoty 72,97 zł za leki (rachunki z kwietnia 2016 r.) i 350 zł rachunek za badanie rezonansem) z tytułu zwrotu kosztów leczenia, zakupu lekarstw i środków medycznych żądanych pismem z 9 stycznia 2019 roku;

- kwotę 813,96 zł tytułem zwrotu kosztów opieki (uzasadnione 12 tygodni po 1 godzinę dziennie = 84 godziny; stawka 9,69 zł/h - przy wynagrodzeniu minimalnym 1.680 zł w okresie od lipca do września 2014 r.);

- kwota 922,72 zł tytułem kosztów dojazdów żądanych pozwem (10 wizyt rodziców w szpitalu x 40 km x 0,8358 za km = 334,32 zł - do tego dojazdy na wizyty i rehabilitację - ale nie zgodnie z rachunkami, tylko według szacowanych na zasadzie art. 322 k.p.c. kosztów - 10x 40 km = 400 km x 0,8358 za km = 334,32 zł oraz 304 km x 0,8358 za km = 254,08 zł.

Przyjęta przez Sąd Rejonowy wysokość odszkodowania za opiekę oraz za przejazdy prawidłowo ustalona została w oparciu o wspomniany już art. 322 k.p.c.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd Okręgowy akceptuje stanowisko Sądu Rejonowego, że ustalenie rzeczywistych kosztów przejazdu nie było możliwe w oparciu o załączone do pozwu zestawienie wizyt lekarskich i zabiegów rehabilitacyjnych, nawet jeżeli okoliczności te potwierdzono dokumentacją medyczną, albowiem nie sposób ustalić, ile zakupionego paliwa w konkretnych warunkach zostało zużyte, jak rozkładają się pozostałe koszty eksploatacji danego samochodu. Powódka nie może jednak ponosić negatywnych konsekwencji wypadku, które skutkowałyby brakiem możliwości dochodzenia odszkodowania za rzeczywiści poniesione straty.

W tej sytuacji na podstawie art. 322 k.p.c. Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że sumą odszkodowania tytułem kosztów przejazdu samochodem prywatnym jest iloczyn przejechanych kilometrów i stawki 0,8358 zł przyjętej za rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. Nr 27, poz. 271).

Prawidłowo Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do uznania za uzasadnione wydatków wynagrodzenia za oczekiwanie objętych rachunkami wystawionymi w sprawie przez B. P..

Zestawienia przejazdów w szpitalu w 2017 - nie zgadzają się z datą hospitalizacji w 2017 r. a zestawienia przejazdów do poradni w 2016 r. nie zostały potwierdzone konkretnymi wizytami w przedłożonej dokumentacji. W tym przypadku żądania powódki prawidłowo podlegały oddaleniu jako niewykazane.

Prawidłowy jest wniosek Sądu Rejonowego, iż pozostałe wydatki i koszty wynikają z choroby zwyrodnieniowej powódki. Zatem nie pozostają one w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym ze zdarzeniem, za które odpowiada pozwany.

Prawidłowe jest rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego oddalające roszczenie powódki o ustalenie.

Powódka sformułowała żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku jakie mogą ujawnić się w przyszłości na mocy art.189 k.p.c.

Z opinii biegłych psychiatry i psychologa wynika, że aktualny stan psychiczny powódki jest dobry. Od strony ortopedycznej nie można zaś wykluczyć ewentualnych następstw złamania z dnia 27 lipca 2014 r.

Zauważyć jednak trzeba, iż bieg trzyletniego terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia (bo tak należy odczytać § 3 art. 442 1 k.c.).

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 lutego 2009 r. III CZP 2/09 ( publ. OSNC 2009/12/168 ) nie odmawiając teoretycznie osobie dochodzącej naprawienia szkody na osobie interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwrócił uwagę na różnicę pomiędzy stanowiskiem wyrażonym w sposób generalny a sytuacją, jaka może mieć miejsce w okolicznościach konkretnej sprawy. Ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia, może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Wszelkie uogólnienia i poglądy wyrażane w sposób abstrakcyjny nie mogą mieć miejsca.

Stan zdrowia powódki należało ocenić jako ugruntowany. Mimo upływu ponad 5 lat od zdarzenia nie uległ on pogorszeniu.

Obecnie brak jest jednak przesłanek do uznania, że powódka nie będzie wymagała w przyszłości przechodzenia dalszych zabiegów lub terapii.

Powódka faktycznie i tak dopiero w przyszłości po przeprowadzeniu specjalistycznych badań w miarodajnej placówce medycznej będzie mogła każdorazowo uzyskać wiedzę o potrzebie ewentualnego leczenia.

Stąd w przyszłości będzie ona mogła zatem bez przeszkód wystąpić z odpowiednim roszczeniem mając także na uwadze dyspozycję art. 442 1 § 3 k.c.

Słusznie Sąd Rejonowy przyjął, iż sama zasada odpowiedzialności pozwanego za szkodę została prawomocnie i ostatecznie przesądzona w niniejszym procesie. Przyjęta zatem w prawomocnym wyroku podstawa odpowiedzialności – jako przesłanka rozstrzygnięcia – będzie wiązać Sąd przy rozpoznawaniu ewentualnych kolejnych roszczeń powódki w zakresie szkód na osobie wynikających ze zdarzenia komunikacyjnego z jej udziałem.

Ewentualne przyszłe szkody – ponad prawomocnie zasądzone – trzeba będzie kwalifikować jako dalszą część świadczenia z tego samego stosunku prawnego (tak Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z dnia 29 marca 1994 roku w sprawie III CZP 29/94,publ. LEX nr 84472).

Niezależnie od przesądzenia odpowiedzialności na przyszłość – powódka dochodząc naprawienia szkody i tak będzie zmuszona wykazać fakt wystąpienia tej nowej szkody, jej wielkość i związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany.

Wykazanie tych okoliczności odnosić się zaś będzie – jak słusznie przyjął Sąd Rejonowy - do sytuacji z daty wystąpienia z roszczeniem, a nie do sytuacji z daty zdarzenia z dnia 27 lipca 2014 r.

Dlatego nie ma ryzyka, że powódka będzie mieć trudności dowodowe w tym zakresie.

Powódka zatem będzie mogła uzyskać pełną ochronę prawną w drodze powództwa o świadczenie, co wyklucza istnienie interesu prawnego jako koniecznej podstawy powództwa o ustalenie z art. 189 k.p.c.

Co do apelacji pozwanego

Apelacja pozwanego jest bezzasadna w całości.

Nie zachodzi podniesiony w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Z racji o której była już mowa przy omawianiu zarzutów podniesionych w apelacji powódki opinia psychologiczno psychiatryczna została przez Sąd Rejonowy prawidłowo oceniona.

Pozwany bezzasadnie twierdzi, iż wnioski wynikające z opinii nie zostały przez Sąd Rejonowy należycie ocenione.

W szczególności wbrew zarzutom apelacji pozwanego biegli nie opiniowali zarówno w opinii głównej z dnia 8 sierpnia 2018 r. ( k. 405-413 ) jak i uzupełniającej z dnia 19 listopada 2018 ( k 435-439 ), iż w związku ze zdarzeniem doszło do pogorszenia dobrostanu psychicznego powódki oraz, że zmuszona była ona do nagłej zmiany planów życiowych co by odbiło się niekorzystnie na jej stanie psychicznym.

Z kolei wbrew odmiennym opiniom biegłych blizna pooperacyjna niezależnie od jej lokalizacji dla powódki – jako kobiety stanowi obiektywnie oceniając dyskomfort.

Okoliczność ta musiała być zatem uwzględniona przez Sąd Rejonowy przy ocenie krzywdy oraz wysokości zadośćuczynienia.

Powtórzyć ponownie trzeba, że świetle stanowiska judykatury zadaniem biegłego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, publ. OSNC 1970/5/85; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, publ. LEX nr 238973).

Ocena dowodu z opinii biegłego wyraża się zatem w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej.

Bezkrytyczne zaakceptowanie opinii biegłego mogłoby prowadzić do powstania sytuacji rozstrzygnięcia sprawy przez biegłego, nie zaś przez niezawisły sąd

Przy omawianiu zarzutów apelacji powódki wskazano już, iż Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zeznania świadków T. P. i B. P.. Istotnie na stronie 15 uzasadnienia ( k. 513 ) Sąd Rejonowy wykazał, dlaczego ich relacja na temat odczuwanych przez powódkę skutków samego zdarzenia budzi wątpliwości – jako że ich zeznania nie korespondują z innymi dowodami.

Dlatego wywiedziony w tym zakresie przez pozwanego w jego apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może odnieść zamierzonego skutku.

Niezasadnie pozwany zarzuca naruszenie prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że rozmiar krzywdy powódki uprawnia ją do zadośćuczynienia w kwocie ponad 12 500 zł, podczas gdy powódka doznała 5 % uszczerbku na zdrowiu, do tego długotrwałego, a więc o charakterze przemijającym, powróciła do normalnego funkcjonowania, rokowania na przyszłość są pozytywne, obecnie nie wymaga dalszego leczenia i rehabilitacji.

Zarzut ten w istocie stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami i ocenami dokonanymi przez Sąd Rejonowy.

Przede wszystkim zaś pozwany zapomina o podstawie swojej odpowiedzialności odszkodowawczej w ramach reżimu deliktowego ( art. 415 k.c. ), Przesłankami odpowiedzialności deliktowej są zaś: bezprawne działanie lub zaniechanie sprawcy szkody, szkoda oraz istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem sprawy a szkodą doznaną przez poszkodowanego.

Pozwany dopuścił się bezprawnego czynu polegającego na spowodowaniu uszkodzenia ciała powódki.

W tym zakresie Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego ocenionego zgodnie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Pozwany nie zaprzeczył, że pchnął powódkę do basenu. Jego działanie było bezpośrednią i jedyną przyczyną upadku powódki do basenu oraz szkody polegającej na złamaniu nogi.

Zachowania pozwanego nie sposób usprawiedliwić, a było ono obiektywnie bezprawne, albowiem – jak słusznie ocenił Sąd Rejonowy - co do zasady każde naruszenie sfery nietykalności cielesnej innej osoby jest bezprawne. Nawet jeśli to nastąpiło w zabawie to bez zgody powódki, która takiego zachowania pozwanego się nie spodziewała i nie wystąpił żaden kontratyp (obrona konieczna, czy stan wyższej konieczności) uzasadniający użycie siły fizycznej w jakimkolwiek natężeniu.

Stosując zaś wzorzec przeciętnie myślącego człowieka należy wskazać, że pozwany mógł i powinien przewidywać skutki swojego działania, tj. że popchniecie kobiety o budowie ciała powódki do basenu może doprowadzić do niekontrolowanego upadku, a w konsekwencji do nastąpienia szkody w postaci uszczerbku na zdrowiu.

Fakt nastąpienia szkody, jak też związek przyczynowy między działaniem pozwanego, skutkami upadku a urazem i jego następstwami w okolicznościach sprawy nie budzą żadnych wątpliwości.

Bezzasadnie pozwany twierdzi dalej, że kwota należnego powódce zadośćuczynienia powinna być obniżona do poziomu 12 500 zł z uwagi na przemijający charakter obrażeń ( długotrwały uszczerbek na zdrowiu ), jej powrót do normalnego funkcjonowania oraz pozytywne rokowania na przyszłość, gdyż nie wymaga powódka leczenia i rehabilitacji.

Z takim stanowiskiem pozwanego nie można się zgodzić.

Przy omawianiu zarzutów zawartych w apelacji powódki wskazano już kryteria, jakimi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy stanowisko i motywację Sądu Rejonowego w tym zakresie akceptuje w całości.

Krzywdą w rozumieniu art. 445 k.c. jest nie tylko trwałe kalectwo poszkodowanego ale także długotrwałe naruszenie sprawności czynności organizmu ludzkiego powodujące cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego, jak również cierpienia psychiczne powstałe w związku ze zdarzeniem.

Skoro przepisy prawa nie ustanawiają żadnych kryteriów, na podstawie których winno być ustalane zadośćuczynienie to jego wysokość zależy zawsze od okoliczności konkretnej sprawy. Znaczenie ma zatem między innymi płeć poszkodowanego, jego wiek oraz intensywność cierpień.

Brak było także podstaw do miarkowania zadośćuczynienia na podstawie art. 440 k.c.

Zgodnie z tym przepisem art. 440 k.c. stosunkach między osobami fizycznymi zakres obowiązku naprawienia szkody może być stosownie do okoliczności ograniczony, jeżeli ze względu na stan majątkowy poszkodowanego lub osoby odpowiedzialnej za szkodę wymagają takiego ograniczenia zasady współżycia społecznego.

Pozwany na ten przepis wprost się nie powołał.

Sąd nie mógł zaś zastosować tego przepisu z urzędu.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela zaś pogląd, iż błędne jest posługiwanie się sędziowskim instrumentem ius moderandi, o którym wspomina się w art. 440 k.c., w odniesieniu do zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. Artykuł 440 k.c. nie ma zastosowania do zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. ( tak: wyrok SN z dnia 23 lutego 2017 r. I CSK 121/16 publ. LEX nr 2269097 ).

Pozwany w żaden sposób nie wykazał też, by powódka przyczyniła się do powstania stwierdzonego u niej uszczerbku na zdrowiu bądź zwiększenia jego rozmiarów (art. 6 i 362 k.c.).

O przyczynieniu się poszkodowanego do szkody można mówić wówczas, gdy jego określone zachowanie stanowi współprzyczynę szkody, to jest, gdy szkoda pozostaje w normalnym, w rozumieniu art. 361 k.c., związku przyczynowym z zachowaniem poszkodowanego. Jest to tzw. kauzalna koncepcja przyczynowości, w której ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania i jest to warunek konieczny, lecz niewystarczający, samo bowiem przyczynienie nie przesądza obowiązku zmniejszenia naprawienia szkody, a stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. Tak więc wszystkie inne czynniki poza samym normalnym związkiem przyczynowym pomiędzy zachowaniem poszkodowanego a szkodą, mają znaczenie nie na etapie stwierdzania przyczynienia, ale na etapie oceny pod kątem zbadania potrzeby i skali obniżenia odszkodowania. Na tym też etapie dokonywana jest także ocena, jakie znaczenie należy przypisać podstawie odpowiedzialności sprawcy, a więc, czy odpowiada on na zasadzie ryzyka czy winy ( tak: wyrok SN z dnia 7 marca 2017 r.II CSK 438/16 publ. LEX nr 2334224 ).

Przyczynienia nie stanowi ewentualny fakt spożywania alkoholu przez powódkę.

Argumentacja przedstawiona przez Sąd Rejonowy na 17 stronie uzasadnienia ( k. 514 ) w tym zakresie jest prawidłowa.

Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, iż przyjmując założenie, że powódka wypiła w dniu wypadku tyle alkoholu co pozwany i pozostali uczestnicy - 2 piwa, dwa drinki (czyli po 100 mg wódki z colą i cytryną), to takie ilości alkoholu nie miały wpływu na skutki zdarzenia. Do obrażeń ciała powstałych u powódki doszło bowiem wyłącznie w związku z zachowaniem pozwanego (wepchnięcie powódki do basenu, gdy ta tego się nie spodziewała), a nie na wskutek takiej czy nie innej kondycji psycho-fizycznej powódki w związku z wypitym przez nią alkoholem.

Nie zasadne są wreszcie podniesione w obu apelacjach zarzuty dotyczące rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w pkt. IV wyroku jak też zarzut apelacji powódki dotykający rozstrzygnięcia o wydatkach zawartego w pkt. V wyroku.

Jedynie powódka w swojej apelacji sformułowała wprost zarzut naruszenia art. 100 k.p.c. podając, iż wzajemne zniesienie kosztów procesu w okolicznościach sprawy było nieuprawnione argumentując, że jej powództwo tak co do zasady jak i wysokości były słuszne.

Ze stanowiskiem tym nie sposób się zgodzić.

Pozwany z kolei zaskarżając wyrok w pkt. IV nie sformułował wprost zarzutu naruszenia art. 100 k.p.c.

Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego ( tak: wyrok SN z dnia 18 czerwca 2010 roku V CSK 448/09, publ. LEX nr 677914 ).

Skoro pozwany nie zarzucił naruszenia art. 100 k.p.c. to aktualnie nie można badać naruszenia tego przepisu na korzyść pozwanego.

Bezspornie Sąd Rejonowy zniósł między stronami koszty procesu przy założeniu, iż powództwo zostało uwzględnione w około 37 %.

Wprawdzie taki stosunek wygrania sprawy przemawiałby za stosunkowym rozdzieleniem kosztów procesu, jednak Sąd Okręgowy po myśli art. 384 k.p.c. nie może zmienić wyroku w tym zakresie na niekorzyść strony wnoszącej apelację ( powódki ).

Dlatego rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w pkt. IV wyroku musi się ostać.

Prawidłowo Sąd Rejonowy rozstrzygnął też o wydatkach ( pkt. V wyroku ) na podstawie art. 113 w zw. z art. 83 § 2 k.p.c. ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Wydatkami tymi obciążeni zostali powódka i pozwany, przy uwzględnieniu uiszczonych zaliczek - powódka 500 zł (k. 257), pozwany 300 zł (k. 258). Od pozwanego Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć kwotę 3 133,79 zł (połowa wydatków na opinie), natomiast od powódki kwotę 1 480,33 zł (połowa wydatków na opinie z wyłączeniem wydatków na opinię J. M.).

W związku z tym kosztami sądowymi w zakresie, w jakim powódka została zwolniona z kosztów sądowych, a które ją obciążałyby w zakresie przegranej części powództwa, obciążono prawidłowo Skarb Państwa (pkt. VI wyroku).

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje orzekając jak w pkt. 1 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 2 sentencji na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła przy apelacji powódki 47 013 zł ( k. 521 ), a z apelacji pozwanego 12 500 zł ( k. 535 ).

Apelacje zostały oddalone w całości, stąd koszty postępowania apelacyjnego między stronami podlegają wzajemnemu zniesieniu na podstawie art. 100 k.p.c.

O wynagrodzeniu pełnomocnika z urzędu reprezentującego powódkę w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 3 sentencji na podstawie § 16 ust. pkt. 1 w zw. z § 8 pkt. 3 w zw. i § 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2019 r., poz. 68). Skoro wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła przy apelacji powódki 47 013 zł ( k. 521 ), to stawka należna wynosi 1200 zł ( 50 % x 2400 zł ) oraz 276 zł podatku Vat.

(...)