Sygn.akt III AUa 340/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 sierpnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Alicja Sołowińska (spr.)

Sędziowie: SA Teresa Suchcicka

SA Sławomir Bagiński

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 sierpnia 2019 r. w B.

sprawy z odwołania J. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o emeryturę

na skutek apelacji wnioskodawcy J. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 2 kwietnia 2019 r. sygn. akt V U 116/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję z 14 grudnia 2017 roku i przyznaje J. B. prawo do emerytury od 23 listopada 2017 roku;

II.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz J. B. 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję;

III.  stwierdza, iż organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do przyznania świadczenia.

Sygn. Akt: III AUa 340/19

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. decyzją z dnia 14 grudnia 2017 r. odmówił J. B. prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu zatrudnienia w szczególnych warunkach, ponieważ wnioskodawca na dzień 1 stycznia 1999 r. nie udokumentował żadnego okresu zatrudnienia w warunkach szczególnych wykonywanego stale i w pełnym wymiarze pracy. Organ rentowy nie zaliczył żadnego okresu zatrudnienia w warunkach szczególnych z uwagi na to, że przedłożone świadectwo pracy z dnia 31 maja 2002 r. nie spełniało wymogów formalnych – nie zawierało informacji o przepisach resortowych, pod które podlegał zakład pracy.

J. B. złożył odwołanie od powyższej decyzji, wnosząc o jej zmianę i przyznanie mu prawa do wcześniejszej emerytury, a także zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującego się kosztów sądowych. W uzasadnieniu swojego odwołania wskazał, że w spornym okresie od dnia 10 października 1973 r. do dnia 31 maja 2002 r. wykonywał w (...) Fabryka (...) S.A. w C. prace na stanowiskach: kontrolera jakości produkcji, malarza konstrukcji maszyn i wyrobów metalowych, galwanizera oraz pomocnika palacza – ślusarza.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2019 r. oddalił odwołanie J. B..

Sąd Okręgowy ustalił, że J. B. urodził się (...) Wniosek o przyznanie prawa do emerytury złożył w dniu 24 listopada 2017 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w zaskarżonej decyzji odmówił wnioskodawcy przyznania emerytury bowiem nie udokumentował on żadnego okresu zatrudnienia w warunkach szczególnych wykonywanego stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy, wynoszącym co najmniej 15 lat. Organ rentowy podnosił, że przedłożone świadectwo pracy z dnia 31 maja 2002 r. nie spełnia wymogów formalnych, ponieważ nie zawiera informacji o przepisach resortowych, pod które podlegał zakład pracy. Ubezpieczony nie był członkiem Otwartego Funduszu Emerytalnego.

Z uwagi na konieczność ustalenia, czy powołany przez odwołującego okres zatrudnienia od dnia 10 października 1973 r. do dnia 31 maja 2002 r. w (...) Fabryka (...) S.A. w C., należało zaliczyć do okresu pracy w szczególnych warunkach, Sąd przeprowadził postępowanie dowodowe. Oparł się w tej mierze na dołączonej do akt dokumentacji emerytalnej, aktach osobowych, zeznaniach świadków i opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, wyceny maszyn, urządzeń i pojazdów obrabiarki i technologii procesów wytwarzania.

Ze świadectwa pracy wynika, że w spornym okresie odwołujący był zatrudniony na stanowiskach: uczeń – nauka zawodu tokarz, ślusarz, kontroler jakości produkcji, kontroler jakości wyrobów – pomiary mechaniczne, tokarz, malarz konstrukcji, maszyn i wyrobów metalowych, galwanizer, dozorca – kierowca, pomocnik palacza – ślusarz.

Przesłuchani w sprawie świadkowie J. S. (1), S. Ż., H. B., H. S., W. J., J. S. (2), T. K., Z. G., E. P. potwierdzili, że wnioskodawca pracował na stanowiskach pracy wymienionych w świadectwie pracy. Dodali, że praca w charakterze kontrolera jakości odbywała się na wydziale W6, na którym był produkowany trotyl na potrzeby wojska. Twierdzili, że warunki pracy były ciężkie. Nie zmienia to jednocześnie tego, że na podstawie zeznań samych świadków i odwołującego Sąd nie był w stanie ustalić, jaka była kwalifikacja prawna pracy odwołującego w spornym okresie, bowiem do powzięcia tych ustaleń należało zasięgnąć wiadomości specjalnych.

Sąd Okręgowy dopuścił zatem dowód z opinii biegłego z zakresu bhp na okoliczność charakteru pracy, którą wykonywał odwołujący w spornym okresie czasu, w szczególności, czy była to praca w warunkach szczególnych i czy legitymuje się on 15-letnim stażem takiej pracy.

Biegły sądowy w sporządzonej przez siebie opinii (k. 52-60) wskazał, że w jego ocenie całość załączonej do akt sprawy dokumentacji, a przede wszystkim informacje znajdujące się w aktach osobowych, nie pozwalają na stwierdzenie, że odwołujący w spornym okresie czasu pracy wykonywał pracę w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danych stanowiskach pracy w oparciu rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, w łącznym wymiarze minimum 15 lat. Z uwagi na zastrzeżenia do opinii biegłego złożone przez odwołującego biegły w uzupełniającej ustnej opinii złożonej na rozprawie podtrzymał swoje stanowisko.

Sąd pierwszej instancji podzielił wnioski zawarte w opinii biegłego, uznając ją za fachową, logiczną, pełną i należycie umotywowaną. Uznał, że ubezpieczony nie spełnia, wynikającej z treści art. 184 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej, spornej przesłanki nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym w postaci osiągnięcia na dzień wejścia w życie ustawy emerytalnej, tj. w dniu 1 stycznia 1999 r. wymaganego 15-letniego okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach, wobec czego brak jest podstaw prawnych do przyznania mu tego świadczenia (w tym zakresie należało zastosować przepisy § 3 i 4 obowiązującego rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie J. B..

Apelację od powyższego wyroku wywiódł J. B., zarzucając sądowi pierwszej instancji naruszenie przepisów postępowania, które miały istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

1.  art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w zw. z art. 286 polegający na oddaleniu wniosku dowodowego odwołującego o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego z zakresu bhp ewentualnie dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu bhp na tożsame okoliczności, w sytuacji gdy przedmiotowy wniosek został zgłoszony w odpowiednim terminie, zmierzał do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, wymagających wiadomości specjalnych, których Sąd samodzielnie nie miał możliwości ustalić, wydana w sprawie opinia była niedefinitywna, nie uwzględniała informacji wynikających z zeznań świadków, których wiarygodności Sąd nie kwestionował, dotyczących zakresu i charakteru faktycznie wykonywanej przez J. B. pracy, implikując konieczność wydania opinii uzupełniającej z odniesieniem do faktów nieznanych i nieprzedstawionych biegłemu w dacie wydania opinii w zakresie okoliczności mających znaczenie do oceny i kwalifikacji pracy odwołującego się jako wykonywanej w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze, co uzasadnia dopuszczenie tego dowodu na etapie postępowania odwoławczego i merytoryczne rozstrzygnięcie przez Sąd z uwzględnieniem tej opinii, ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

2.  art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez nierozpoznanie przez Sąd wniosków dowodowych o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu toksykologii, a w konsekwencji nieprzeprowadzenie tego dowodu, w sytuacji gdy został on zgłoszony przez odwołującego się w odpowiednim terminie, został powołany na okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zaniechanie wydania postanowienia w w/w zakresie spowodowało, że zebrany i rozpatrzony materiał dowodowy będący podstawą merytorycznego rozstrzygnięcia był niepełny, a zatem naruszone zostały zasady kontradyktoryjności procesu uzasadniając uzupełnienie materiału dowodowego i zmienne orzeczenia zgodnie z wnioskiem apelacji;

3.  art. 233 § 1 k.p.c. polegający na dokonaniu dowolnej oceny materiału dowodowego w zakresie opinii biegłego z zakresu bhp tj. uznaniu tej opinii za fachową, pełną, logiczną i należycie umotywowaną, w sytuacji gdy:

a)  opinia została wydana w oparciu o dokonaną przez biegłego ocenę materiału dowodowego, w oparciu o wersję przedstawioną wyłącznie przez organ, bez odniesienia do informacji i okoliczności przedstawionych przez stronę oraz wynikających z całego zgromadzonego materiału dowodowego, tymczasem uprawnienie do oceny materiału dowodowego przysługuje wyłącznie sądowi,

b)  opinia została wydana w oparciu o wadliwe założenie, że w zakładzie pracy odwołującego się na wydziale W-6 prowadzona była produkcja maszyn rolniczych, podczas gdy faktycznie prowadzona była produkcja materiału wybuchowego,

c)  w toku ustnych wyjaśnień biegły wskazał, że nie dysponuje wystarczającym zakresem informacji do oceny charakteru pracy wykonywanej przez odwołującego się, opinia jest zatem niepełna i nie rozstrzyga okoliczności istotnych dla sprawy,

d)  - opinia nie zawiera oceny warunków pracy jako kwalifikatora wykonywania pracy w warunkach szczególnych, ewentualnie przyczyn odstąpienia od uwzględnienia tych okoliczności w procesie wydania opinii,

e)  - biegły dokonując rozróżnienia wytwarzania i formatowania materiału wybuchowego jako decydującego o zaliczeniu danej pracy do wykonywanej lub nie w warunkach szczególnych nie podał elementów uzasadniających każdą z tych kwalifikacji, wykluczając poznanie stanowiska biegłego i jego ocenę w odniesieniu do pracy wykonywanej przez J. B.,

które to okoliczności nakazują przyjęcie, że opinia jest niepełna, niedefinitywna wykluczając oparcie na niej ustaleń faktycznych i kwalifikacji wykonywanej pracy, a w konsekwencji implikując konieczność dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego, zmianę orzeczenia i uwzględnienie odwołania w całości;

4.  art. 328 § 1 k.p.c. poprzez odstąpienie od uzasadnienia motywów rozstrzygnięcia w zakresie:

a)  znaczenia, jakie Sąd nadał stwierdzeniu przez biegłego, że na rozprawie w dniu 18 października 2018 roku biegły podał „praca wnioskodawcy była pracą w warunkach szczególnych",

b)  wskazania stanowiska i ustaleń sądu co do zakresu obowiązków pracowniczych odwołującego się w zakładzie (...) w C., które to ustalenia winny być dokonane samodzielnie przez sąd, niewystarczającym jest jedynie oparcie się na danych wynikających ze świadectwa pracy, tym bardziej, że w toku postępowania było podnoszone, że stanowisko pracy podane w świadectwie pracy było jedynie umowne i nie zawsze było zgodne z rodzajem wykonywanej pracy,

c)  oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodu z przesłuchania wnioskodawcy J. B., który konsekwentnie wskazywał, że „robiliśmy trotyl, potem poszedłem na malarnię, a potem do galwanizerni. Jako ślusarz i tokarz nie pracowałem",

d)  oceny wiarygodności i mocy dowodowej dowodu z zeznań świadków, jak również pisemnych oświadczeń osób występujących w tym charakterze, w szczególności niewskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, czy depozycje w/w osób zostały przez Sąd uznane za wiarygodne, co obligowałoby Sąd do dokonania ustaleń z uwzględnieniem podnoszonych przez nich twierdzeń, ewentualnie uzasadnienie przyczyn odmowy przyznania im waloru wiarygodności, e. okresów, które sąd uznał za wykazane jako praca w warunkach szczególnych z odniesieniem do stanowiska wnioskodawcy i rodzaju pracy, która została zakwalifikowana przez sąd jako wykonywana w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze, tym bardziej, że opinia biegłego , na której sąd się oparł potwierdziła co do poszczególnych okresów zatrudnienia wykonywanie pracy w warunkach szczególnych które to uchybienia uniemożliwiły poznanie przez stronę stanowiska sądu w zakresie w/w dowodów oraz weryfikację prawidłowości dokonanych ustaleń faktycznych z uwzględnieniem zasad logiki, w szczególności w zakresie zakresu obowiązków pracowniczych J. B., a w konsekwencji odtworzenie procesu myślowego, który prowadził do wydania orzeczenia oddalające odwołanie implikując konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku, ewentualnie jego zmianę zgodnie z wnioskiem apelacji.

Mając na uwadze powyższe zarzuty J. B. wniósł o:

1.  dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu BHP na okoliczność wykonywania przez J. B. pracy w warunkach szczególnych

2.  zwrócenie się przez sąd do Wojskowego Biura Historycznego (ul. (...), (...)-(...) W.) o wskazanie czy w w/w Biurze znajdują się archiwalne akta spółki (...) S.A. w C., w tym dokumentacja w zakresie przedmiotu działalności i produkcji wydziałów W-6 oraz W-TJ utworzonych w w/w podmiocie oraz przesłanie powyższej dokumentacji, a następnie dopuszczenie dowodu z nadesłanych dokumentów na okoliczność faktycznych obowiązków pracowniczych wykonywanych przez odwołującego się, procesów produkcyjnych wykonywanych w zakładzie pracy (...) S.A. w C., wykonywania przez odwołującego się pracy w warunkach szczególnych

3.

dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu toksykologii na okoliczność szkodliwości substancji produkowanych oraz przetwarzanych w miejscu pracy odwołującego tj. 2, 4, 6- T., kwalifikacji substancji jako materiałów wybuchowych, wpływu w/w substancji na zdrowie pracownika, zakresu i sposobu ekspozycji pracowników na substancje produkowane i przetwarzane na wydziale W6, w szczególności z uwzględnieniem okresu i dziennego wymiaru ekspozycji na w/w substancję;

4.  dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy poprzez zobowiązanie biegłego do ustalenia, czy praca odwołującego się w wydziale W6 była świadczona w warunkach szczególnych z uwzględnieniem danych wynikających z dokumentów oraz informacji przekazanych przez świadków oraz wniosków opinii biegłego z zakresu toksykologii i chemii sądowej ewentualnie dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego na tożsame okoliczności;

5.  zobowiązanie organ rentowy do wskazania, czy organ rozpoznawał wnioski o przyznanie emerytury w związku ze świadczeniem pracy w warunkach szczególnych osób zatrudnionych w zakładzie pracy, w którym zatrudniony był J. B. na wydziale W6, jeżeli tak wskazanie czy okres pracy na w/w wydziale był kwalifikowany jako praca w warunkach szczególnych lub wskazanie przyczyn odmowy takiej kwalifikacji, a następnie dopuszczenie dowodu z nadesłanych informacji na okoliczność świadczenia przez odwołującego się pracy xv warunkach szczególnych;

6.  dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron z ograniczeniem do przesłuchania odwołującego się na okoliczność warunków pracy i zakresu obowiązków odwołującego oraz świadczenia przez odwołującego się pracy w warunkach szczególnych w okresie zatrudnienia w (...) Fabryka (...) S. A. z siedzibą w C.;

7.  zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt. I poprzez uwzględnienie odwołania i przyznanie odwołującemu się prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych;

8.  zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującego się kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm prawem przepisanych;

9.  ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania pozostawiając Sądowi I instancji rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna.

Rozstrzygnięcie Sądu I instancji zawarte w zaskarżonym wyroku nie jest prawidłowe, ponieważ Sąd dokonał wadliwej, wbrew regułom wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c., oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji czego błędnie ustalił stan faktyczny sprawy i niewłaściwie zastosował przepisy prawa materialnego.

W pierwszej kolejności należy się odnieść do przedstawionego w apelacji zarzutu naruszenia prawa procesowego, a mianowicie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego w zakresie opinii biegłego z zakresu bhp. Zarzut ten należy uznać za trafny, opinia biegłego została nieprawidłowo zinterpretowana przez Sąd, ponieważ wynika z niej, że praca na stanowisku malarza konstrukcji i galwanizera była pracą wykonywaną w warunkach szczególnych. W tym miejscu należy podkreślić, że reguły dowodzenia w procesie cywilnym (art. 232 k.p.c.) zobowiązują strony do wskazywania dowodów, z których wywodzą one skutki prawne. Zasada ta znajduje także zastosowanie w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, których przedmiotem są odwołania od decyzji organów rentowych. Oznacza to, że w sprawie niniejszej wnioskodawca winien był wykazać, iż stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w spornym okresie pracował w szczególnych warunkach, co zdaniem Sądu Apelacyjnego, uczynił.

Ubiegając się o wcześniejszą emeryturę J. B. przedłożył świadectwo pracy z dnia 31 maja 2002 r., z którego wynika, że wykonywał w spornym okresie pracę w szczególnych warunkach od dnia 16 listopada 1978 r. do 5 listopada 1984 r. oraz od 4 grudnia 1984 r. do 1 kwietnia 1990 r. na stanowisku kontrolera jakości produkcji; od 2 kwietnia 1990 r. do 9 stycznia 1994 r. na stanowisku malarza konstrukcji maszyn i wyrobów metalowych; od 10 stycznia 1994 r. do 31 grudnia 1998 r. na stanowisku na stanowisku galwanizera. Powyższe okresy zatrudnienia znajdują potwierdzenie w aktach osobowych wnioskodawcy.

Podkreślenia wymaga to, że wydanie przez pracodawcę świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach nie rodzi żadnych skutków materialnoprawnych. Zaświadczenie to jest jedynie dokumentem prywatnym (art. 245 k.p.c.), wydawanym dla celów dowodowych (przede wszystkim dla celów wykazania przed organem rentowym, że pracownik nabył uprawnienia związane z pracą w szczególnych warunkach), a okoliczności w tym dokumencie potwierdzone przez pracodawcę podlegają weryfikacji zarówno w postępowaniu sądowym, jak i w postępowaniu przed organem rentowym.

Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Taka ocena dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i doświadczenia życiowego. Powinna uwzględniać wymagania prawa procesowego, wskazania wiedzy naukowej, reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny ma obowiązek rozważyć materiał dowodowy jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i – ważąc ich wiarygodność oraz moc – odnieść je do pozostałego materiału dowodowego.

Obraza przez sąd art. 233 § 1 KPC może polegać m.in. na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego sprawy. W tym przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże poczynione są w oparciu tylko o część materiału dowodowego, z pominięciem pozostałej części tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków.

Dokonując oceny zeznań świadków Sąd Okręgowy ograniczył się do wymienienia ich nazwisk oraz wskazania, że zeznania te potwierdziły, że wnioskodawca pracował na stanowiskach pracy określonych w świadectwie pracy z 31 maja 2002 r., a ponadto, że praca w charakterze kontrolera jakości odbywała się na wydziale W-6, w którym produkowano trotyl na potrzeby wojska. Sąd pominął natomiast dokonania oceny wiarygodności, jak i przypisania tym zeznaniom mocy dowodowej. Pomimo zebrania obszernego materiału dowodowego z zeznań świadków, Sąd Okręgowy zaniechał również dokonania na ich podstawie ustaleń dotyczących charakteru wykonywanej przez odwołującego pracy, jak również środowiska w jakim pracował.

Wobec niekwestionowania wiarygodności zeznań świadków, zasadne było dokonanie na ich podstawie ustaleń zakresu i charakteru faktycznie wykonywanej przez J. B. pracy. Świadek Z. G. zeznał, że „odwołujący pracował na wydziale specjalnym W6 jako kontroler jakości", „dokonywaliśmy konkretnie kontroli trotylu. Produkt był kontrolowany w trakcie produkcji i po jej zakończeniu. Cała kontrola odbywała się na hali”; „(na wydziale W-6) sprowadzany był trotyl sproszkowany, z którego wykonywano produkt prasowany na jednej hali, a na drugiej hali odbywało się lanie. (...) Dotykaliśmy ten towar, sprawdzaliśmy czy jest odpowiednie parafinowanie, pakowanie, sprawdzaliśmy wielkość itp. Temperatura na hali lania była podwyższona, było gorąco, były opary. (...) Na hali prasowania był kurz, pył pomimo tego, że podłogi były cały czas lane wodą to drażniło to nasze spojówki czy nozdrza. Pracownicy mieli specjalne ubrania", „chodziliśmy w czapkach i specjalnych butach, które nie powodowały iskrzenia. Dostawaliśmy premię specjalną 10% do pensji zasadniczej za warunki szkodliwe i posiłki regeneracyjne: zupa plus wkładka mięsna lub jarzynowa. Mieliśmy też 7 dni dodatkowego urlopu", wnioskodawca „pracował jeszcze na poligonie, gdzie było niszczenie materiałów odpadowych oraz próby materiału".

Świadek W. J., zeznał: „pracowałem razem z odwołującym na wydziale, który zajmował się produkcją trotylu. Uzyskałem świadectwo pracy w szczególnych warunkach. Kontroler miał kontakt z trotylem. Nie przebywał poza wydziałem, chyba że miał za zadanie spalenie wyrobów nie nadających się, albo na polecenie służb wojskowych. Próby detonacyjne polegały na tym, że podczas odbioru towaru przez wojskowego, który wypisywał numer z partii, która miała 50 skrzyń i trzeba było przywieźć te skrzynki, które wojskowy wskazał, żeby sprawdzić parametry, poprawność wykonania oraz odstrzelić w celu sprawdzenia jakości. Na produkcji było zapylenie. Trotyl był do nas przywożony z B. i u nas był topiony, potem był zagęszczany tym samym trotylem i formowane kostki".

Świadek S. Ż., który także był kontrolerem, zeznał, że na wydziale W6 był produkowany trotyl dla wojska. „Była hala, gdzie trzeba było pójść obejrzeć towar, sprawdzić jakość. Towar nie był wówczas zapakowany. Inni pracownicy na tym wydziale pracowali przy roztapianiu trotylu. Była też np. prasa, która robiła specjalnej wielkości bryłki 70 gram dla górnictwa".

Świadek J. S. (2) zeznał, że pracował z odwołującym na wydziale W-6, gdzie produkowano materiały wybuchowe. „Praca kontrolera polegała na odbiorze wyrobów między operacyjnych, zapakowania do skrzyń, przekazanie próbek codziennie tj. pierwszych zaprasowań do laboratorium oraz wyławiania braków powstałych w trakcie procesu i niszczenia ich na placu", „podłoga była specjalna w całej hali i była siatka do odprowadzania ładunków elektrostatycznych, hala była otoczona z 3 stron osłonięta wałami wysokości hali. Były rękawice bawełniane, bo w innych nie można było przenosić tych materiałów, były też berety. Na hali produkcji wyrobów prasowanych było większe zapylenie, a na drugiej hali było większe zagazowanie. Odwołujący miał bezpośredni kontakt z tymi wyrobami. Odwołujący przez 6 godzin pracy musiał przebywać na hali. Tylko kilka osób było upoważnionych do detonacji".

H. B. potwierdził, że wnioskodawca był kontrolerem na wydziale W-6, gdzie wykonywali specjalne wyroby dla wojska. „Robiliśmy je z trotylu. Szczególne warunki pracy na pewno były", „pracownicy na Wydziale W-6 musieli mieć rękawice ochronne. Kontroler nie miał oddzielnego pomieszczenia i uczestniczył w procesie produkcyjnym", „na hali lanej było topienie trotylu, zalewania. Następowało w związku z tym parowanie. Było też parowanie parafiny. Przed samym zaprasowaniem istniała możliwość detonacji. Świadomość pracownika, który pracował na tej hali była psychicznym obciążeniem. Kontroler musiał przebywać cały czas na tej hali. Nie miał możliwości wyjść i przebywać poza halą. Wnioskodawca miał uprawnienia do niszczenia braków”.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, dla pełnego zobrazowania charakteru pracy i czynności wykonywanych na stanowisku kontrolera jakości produkcji w Fabryce (...), konieczne było uzupełnienie materiału dowodowego o dowód z przesłuchania wnioskodawcy w charakterze strony. J. B. zeznał, w zakładzie (...) co do zasady produkowano maszyny rolnicze, ale wydział W-6, w którym pracował na stanowisku kontrolera jakości, zajmował się wyłącznie produkcją materiałów wybuchowych (trotylu na potrzeby wojska). Zeznał on, że produkcja trotylu polegała na tym, że: „były formy i do tych form wlewało się rozpuszczony trotyl. Trotyl miał konsystencję wody. Trotyl był rozpuszczany w kotłach, które były na wydziale W-6. Kotły były pod parą i pod wpływem tej pary rozgrzewało się trotyl. Trotyl był rozgrzewany na innej hali i taki rozgrzany trotyl przywożono na halę, na której pracowałem. Na tej hali trotyl był rozlewany do form, następnie trotyl zastygał i wychodziła z tego kostka. K. trotylu ważyła od 400 gram do 1000 gram”. J. B. wyjaśnił, że sam nie rozlewał trotylu do form, ale jego zadaniem, jako kontrolera jakości, było sprawdzenie czy zalewanie form odbywa się wg technologii oraz czy trotyl wystygł w taki sposób, że można go było wyjąć z formy. Następnie trotyl wyjęty z formy przechodził dalszą obróbkę, którą wykonywali pracownicy wydziału W-6. Obrobiony trotyl był przechowywany w drewnianych skrzynkach i w takich skrzynkach był dowożony na stanowisko kontroli, gdzie pracował. Stanowisko kontroli było na tej samej hali. J. B. ważył każdą kostkę trotylu i sprawdzał czy ma prawidłowo wykonane otwory. Poza kontrolowaniem jakości trotylu, chodził też po hali, sprawdzając jak pracują jej pracownicy. Zaznaczył, że wszyscy pracownicy wydziału W-6 pracowali przez 6 godzin dziennie, podczas gdy w pozostałych wydziałach pracownicy pracowali 8 godzin dziennie. Przez 6 godzin J. B. cały czas był na hali. Podkreślił, że na wydziale W-6 nie było części do maszyn rolniczych tj. rozrzutników i przyczep, ponieważ ten wydział zajmował się wyłącznie produkcją trotylu. Opisując miejsce swojej pracy zeznał, że wydział W-6 był zamknięty, ogrodzony siatką i pilnowała go straż przemysłowa. Do wydziału można było wejść tylko za okazaniem przepustki albo za zgodą kierownika wydziału. W wydziale były 2 hale na których produkowano trotyl. Na jednej hali wlewano trotyl, a na drugiej robiono trotyl prasowany (inna technologia produkcji). Pracownicy zamieniali się co tydzień halami. Pracownicy, którzy pracowali przy trotylu pracowali przy pomocy narzędzi nieiskrzących tj. miedzi i mosiądzu. Podłoga też była specjalna. Dotykał każdej sztuki wyprodukowanego trotylu. Pracował w białych, bawełnianych rękawiczkach i ubraniu roboczym. Na hali unosiły się opary z rozgrzanego trotylu, hala była niska. Były też opary parafiny. Pracownicy wydziału W-6 pracowali w maskach. W czasie pracy w wydziale W-6 były przeprowadzane detonacje wyrobów wadliwych (wybrakowany trotyl był przeznaczany do detonacji albo do przetopienia). J. B. zeznał, że po odbyciu kursu w K., uzyskał uprawnienia górnika strzałowego, dzięki czemu mógł przeprowadzać i przeprowadzał detonacje trotylu. Wybuchy były przeprowadzane raz w tygodniu, w wyznaczonym miejscu na terenie zakładu.

Istota sporu w postępowaniu apelacyjnym sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy wnioskodawca legitymuje się co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach liczonym na dzień 1 stycznia 1999 r. Spełnienie przez ubezpieczonego pozostałych warunków określonych w art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1383 ze zm.) było bezsporne. Stosownie do art. 184 ust. 1 powołanej ustawy, ubezpieczonemu urodzonemu po dniu 31 grudnia 1948 r., przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 ustawy, tj. po ukończeniu 60 lat, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy, tj. na dzień 1 stycznia 1999 r., osiągnął okres co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymagany w przepisach rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) oraz okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 ustawy, wynoszący co najmniej 25 lat dla mężczyzn.

W świetle nie kwestionowania (k. 178) przez organ rentowy stanowiska biegłego, co do tego, że praca J. B. w (...) S.A. na stanowisku malarza konstrukcji maszyn wykonywana od dnia 2 kwietnia 1990 r. do 9 stycznia 1994 r. i galwanizera od 10 stycznia 1994 r. do 31 grudnia 1998 r. (koniec spornego okresu czasu pracy) jest pracą w szczególnych warunkach (dającą łącznie 8 lat, 7 miesięcy i 29 dni pracy), spór przed Sądem Apelacyjnym został zasadniczo zawężony do oceny, czy okres zatrudnienia ubezpieczonego na stanowisku kontrolera jakości produkcji od dnia 16 listopada 1978 r. do 1 kwietnia 1990 r., z wyłączeniem okresu od 6 listopada 1984 r. do 3 grudnia 1984 r., kiedy to wnioskodawca pracował jako tokarz (ponad 11 lat i 3 miesiące) podlega zaliczeniu do stażu pracy w szczególnych warunkach, jako okres wykonywania prac wymienionych w wykazie A, dziale XIV, poz. 24, stanowiącym załącznik do ostatnio powołanego rozporządzenia. Uwzględnienie ww. okresu przesądziłoby o nabyciu przez wnioskodawcę prawa do emerytury w obniżonym wieku.

Zgodnie z przepisem działu XIV, poz. 24, wykazu A do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. pracą w szczególnych warunkach jest kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Adresatami przepisu są pracownicy wykonujący wskazane kontrole i dozór i dla których jest to ich własna praca w szczególnych warunkach. Innymi słowy, pracownicy wykonujący wskazane kontrole i dozór mają samodzielną a zarazem rodzajowo odrębną (własną) podstawę w regulacji do kwalifikacji ich pracy jako pracy w szczególnych warunkach. Rolą osób sprawujących kontrolę lub dozór jest wykonywanie kontroli lub dozoru inżynieryjno-technicznego, ale ich zadania nie muszą obejmować bezpośredniej pracy pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach. Co więcej, osoby sprawujące kontrole lub dozór nie muszą mieć bezpośredniego zwierzchnictwa nad pracownikami zatrudnionymi w szczególnych warunkach. Wystarczy, że kontrolujący czy nadzorujący pracują w określonym miejscu i tam wykonują swoją pracę, czyli na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie.

Warunkiem pracy z działu XIV, poz. 24 nie jest więc to, że kontrolujący (dozorujący) musi wykonywać taką samą pracę jak pracownik pracy podstawowej. Dla pracowników z wykazu A, dział XIV, poz. 24 szczególne warunki mogą wynikać z tego, że wykonują określone kontrole i dozór na oddziałach i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie. Pracę w szczególnych warunkach warunkuje w tym przypadku określona jej szkodliwość dla pracowników sprawujących kontrole i dozór. Warunek szkodliwości określa przepis art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej stanowiąc, że za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. W art. 32 ust. 2 i 4 ustawy emerytalnej chodzi więc nie tylko o normatywnie zadekretowany w rozporządzeniu rodzaj pracy, lecz również o szkodliwe oddziaływanie wynikające z zajmowania określonego stanowiska, czyli przede wszystkim ze względu na środowisko pracy (miejsce) w którym praca jest wykonywana.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 6 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/07; z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/07; z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07; z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/07 i z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08). Decydującą rolę w analizie charakteru pracy ubezpieczonego z punktu widzenia uprawnień emerytalnych ma zatem możliwość jej zakwalifikowania pod którąś z pozycji wymienionych w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przetoczone powyżej zeznania świadków jak i samego wnioskodawcy świadczą o tym, że warunki i środowisko pracy istniejące na wydziale W-6 zakładu (...) S.A., gdzie produkowany był trotyl na potrzeby wojska, stanowiły znaczną szkodliwość dla zdrowia J. B.. Szkodliwość ta wynikała nie tylko ze względu na spełnienie warunku wykonywania szkodliwej pracy podstawowej na wydziale W-6 (kwalifikującej się jako określonej w wykazie A, dziale IV, poz. 27 „ produkcji materiałów wybuchowych, środków strzałowych, elementów do środków strzałowych, wyrobów pirotechnicznych oraz ich konfekcjonowanie”), ale także ze względu na szkodliwe warunki pracy dla osób sprawujących kontrole i dozór w tym wydziale, co pozwala uznać ich prace za zatrudnienie w szczególnych warunkach z działu XIV, poz. 24. Podkreślić należy, że J. B. miał bezpośredni kontakt z trotylem, stwarzającym zagrożenie dla bezpieczeństwa własnego i otoczenia, przez cały dzień pracy przebywał na hali, gdzie trotyl ten był produkowany, narażony na wysoką temperaturę, szkodliwe opary i zapylenie, a ponadto przeprowadzał niebezpieczne detonacje wadliwych partii trotylu, co w ocenie Sądu Apelacyjnego wypełnia przesłankę pracy o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia, określoną w art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS.

W związku z zaliczeniem okresu zatrudnienia J. B. na stanowisku kontrolera jakości produkcji od dnia 16 listopada 1978 r. do 1 kwietnia 1990 r., z wyłączeniem okresu od 6 listopada 1984 r. do 3 grudnia 1984 r. (ponad 11 lat i 3 miesiące) do stażu pracy w szczególnych warunkach, jako okresu wykonywania prac wymienionych w wykazie A, dziale XIV, poz. 24, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze oraz w związku z niekwestionowaniem przez organ rentowy stanowiska biegłego co do tego, że praca na stanowisku malarza konstrukcji maszyn wykonywana od dnia 2 kwietnia 1990 r. do 9 stycznia 1994 r. i galwanizera od 10 stycznia 1994 r. do 31 grudnia 1998 r. jest pracą w szczególnych warunkach (dającą łącznie 8 lat, 7 miesięcy i 29 dni pracy) należało uznać, że wnioskodawca legitymuje się co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach liczonym na dzień 1 stycznia 1999 r., a zatem spełnił wszystkie przesłanki nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku i takie świadczenie przysługuje mu od osiągnięcia wieku 60 lat tj. od 23 listopada 2017 r. (wniosek o emeryturę złożony 24 listopada 2017 r.).

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w wyroku. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 99 KPC oraz § 9 ust. 2 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

Na podstawie art. 118 § 1a ustawy o emeryturach i rentach z FUS, Sąd Apelacyjny nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do przyznania świadczenia.

Sąd Apelacyjny przyjął jednocześnie, że organ rentowy nie ponosi odpowiedzialności za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji. Do poczynienia ustaleń w kwestii legitymowania się przez J. B. co najmniej 15-letniem stażem pracy w szczególnych warunkach liczonym na dzień 1 stycznia 1999 r., konieczne było bowiem przeprowadzenie obszernego postepowania dowodowego przed Sądem I i II instancji (opinia biegłego, zeznania świadków i wnioskodawcy) i zgromadzenie dowodów, którymi nie dysponował organ rentowy.