sygn. akt IX C 1215/18

UZASADNIENIE

M. G. wystąpił o zasądzenie od T. S. kwoty 36.131 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 24 lipca 2017 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z opłatą skarbową od złożonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Żądanie powoda zostało zgłoszone tytułem odstąpienia od umowy o dzieło. Na dochodzoną kwotę składały się: zaliczka w wysokości 14.500 zł uiszczona pozwanemu z tytułu nabycia części zamiennych na remont skutera wodnego S. (...) model (...) i kwota 21.631 zł stanowiąca równowartość niezwróconego skutera, obliczona według średniego kursu euro z 23 lipca 2018 roku w wysokości 4,3262 zł.

T. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut nieudowodnienia roszczenia.

Ustalenia faktyczne

Powód M. G. jest właścicielem skutera wodnego S. (...) model (...) 215, numer rejestracyjny (...).

Skuter został kupiony przez powoda od H. S. 4 września 2007 roku za kwotę 5.000 euro.

okoliczności bezsporne, ponadto dowód: umowa sprzedaży k.8; zaświadczenie k. 9-10; decyzja o nadaniu nazwy statku k. 11; certyfikat jachtowy k. 12

W styczniu 2018 roku powód przekazał pozwanemu T. S. ww. skuter wodny w celu ustalenia zakresu remontu, potrzebnych części zamiennych i wyceny dzieła.

31 stycznia 2018 roku powód zawarł z pozwanym ustną umowę o dzieło, na mocy której pozwany zobowiązał się przeprowadzić prace serwisowe skutera wodnego S. (...) model (...) w celu polepszenia jego właściwości użytkowych (zwiększenie mocy silnika).

W dniu zawarcia umowy powód przekazał pozwanemu kwotę 14.500 zł tytułem zaliczki na pokrycie ceny części zamiennych potrzebnych do wykonania dzieła. Wynagrodzenie w wysokości 2.000 zł miało być wypłacone pozwanemu po zakończeniu zadania i pozytywnym przetestowaniu skutera przez powoda.

Pozwany zobowiązał się do wykonania umowy do końca kwietnia 2018 roku.

Pozwany nie wykonał dzieła w umówionym terminie, tłumacząc się problemami rodzinnymi i oczekiwaniem na dostawę części.

Od maja 2018 roku powód wielokrotnie poprzez wiadomości tekstowe sms zwracał się do pozwanego o informację o stopniu zaawansowania prac, ponaglał o zakończenie dzieła i wydanie skutera.

W odpowiedzi na powyższe pozwany kilkukrotnie informował powoda o przesunięciu terminu wykonania pracy i oddania skutera, jednocześnie nie precyzując ani stopnia zaawansowania prac, ani daty ich zakończenia.

W piśmie z 16 lipca 2018 roku, odebranym 16 lipca 2018 roku, powód wezwał pozwanego do przywrócenia przedmiotu umowy do stanu, w jakim był on wydany pozwanemu, oraz do zwrotu kwoty 14.500 zł uiszczonej pozwanemu tytułem zaliczki na części potrzebne do remontu skutera - w terminie 7 dni od dnia otrzymania pisma.

Powód odstąpił od umowy pismem z 28 sierpnia 2018 roku. W piśmie tym jednocześnie wezwał pozwanego do zwrotu kwoty 14.500 zł przekazanych tytułem zaliczki na części oraz do wydania przedmiotu umowy (skutera) lub zwrotu kwoty 21.631 zł stanowiącej równowartość skutera - w terminie 3 dni od daty pisma.

dowód: sms k. 13-34; wezwanie do wydania skutera z 16 lipca 2018 roku k. 35; pismo powoda z 28 sierpnia 2018 roku wraz z dowodem nadania przesyłki k. 37; korespondencja smsowa stron k. 13-34; zeznania powoda M. G. k. 77v-78, 79, 177v-178, 180; zeznania pozwanego T. S. k. 78-79, 178, 180; zeznania świadka R. U. k. 144v-146

Do dziś pozwany nie wywiązał się z umowy 31 stycznia 2018 roku, nie ukończył umówionego dzieła, nie zwrócił powodowi przekazanej zaliczki w wysokości 14.500 zł. Skuter pozostaje w warsztacie pozwanego.

Mimo wezwania pismem z 9 stycznia 2020 roku powoda do odbioru skutera powód skutera nie odebrał.

okoliczności bezsporne, ponadto dowód: pismo pozwanego z 9 stycznia 2020 roku wraz z dowodem nadania k. 199-200

Ocena dowodów

Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły dowody w postaci dokumentów prywatnych, a także zeznania świadka R. U. i dowód z zeznań stron. Sąd zważył także na okoliczności między stronami bezsporne.

Dokumenty sąd uznał za wiarygodne, ponieważ żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności i rzetelności. Sąd zważając na resztę materiału dowodowego także nie miał wątpliwości co do ich prawdziwości.

Zeznania świadka R. U. były kategoryczne, rzetelne i logiczne, korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym, w tym z dowodem z przesłuchania strony powodowej. Z tej przyczyny sąd uznał je za godne wiary w pełni.

Sąd oparł się na dowodzie z zeznań powoda, oceniając go w całości za wiarygodny. Zeznania powoda były rzetelne, logicznie spójne, korelowały z pozostałym materiałem dowodowym.

Zeznania pozwanego posłużyły ustaleniom faktycznym w takim zakresie, w jakim korespondowały z pozostałymi dowodami, w szczególności z dowodem z zeznań powoda. Sąd odmówił wiary zeznaniom pozwanego w tym zakresie, w którym pozwany wskazywał, że kupił części zamienne do skutera wodnego powoda. Na tę okoliczność pozwany nie przedłożył żadnego dowodu zakupu. Ograniczył się do wskazania, że rachunki za zakup części znajdują się u jego żony. Pomimo wyznaczenia mu przez biegłego czasu dla przedłożenia mu tychże rachunków – pozwany tego nie uczynił. Biegły, podczas oględzin skutera, nie był w stanie ustalić spośród okazanych mu części, które z nich zostały lub miały zostać użyte do poprawy jakości skutera.

Za niewiarygodne sąd uznał twierdzenia pozwanego dotyczące ustaleń z powodem terminu zakończenia dzieła i zwrotu skutera. W tej kwestii sąd dał wiarę twierdzeniom powoda, że strony uzgodniły termin realizacji umowy na koniec kwietnia 2018 roku, termin był warunkowany rozpoczęciem sezonu motorowego. Zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki były twierdzenia powoda, który wielokrotnie w sms podkreślał, ze zależy mu na dotrzymaniu pierwotnie ustalonego terminu wykonania umowy.

W toku procesu sąd – na żądanie strony powodowej – przeprowadził dowód z opinii biegłego z zakresu budownictwa okrętowego. Ostatecznie – dowód ten okazał się nieistotny dla rozstrzygnięcia, biorąc pod uwagę istotę roszczenia powoda oraz jego podstawę prawną.

Ocena prawna

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Podstawą roszczenia powoda była ustna umowa zawarta między zamawiającym powodem M. G. a wykonawcą pozwanym T. S., dotycząca wykonania przez pozwanego prac serwisowych skutera wodnego S. (...) model (...), której celem było polepszenie jego właściwości użytkowych (zwiększenia mocy silnika).

Powód dochodził od pozwanego zwrotu wpłaconej 31 stycznia 2018 roku kwoty 14.500 zł uiszczonej tytułem zaliczki na potrzebne do remontu skutera wodnego S. (...) model (...) części zamiennych, a także zapłaty kwoty 21.631 zł stanowiącej wartość niezwróconego skutera, ze względu na to, że pozwany z umowy się nie wywiązał i nie zwrócił powodowi na jego żądanie skutera i zaliczki, w następstwie czego powód odstąpił od umowy.

Pozwany sprzeciwiał się roszczeniu powoda w całości, uznając, że żądanie jest przedwczesne i niezasadne zarówno co do samej zasady, jak i wysokości, w sytuacji gdy pozwany jest gotowy zwrócić powodowi skuter.

Bezsporny był fakt zawarcia przez strony ww. umowy o dzieło, a także wpłaty przez powoda pozwanemu kwoty 14.500 zł tytułem zaliczki na części, które miały zostać zamontowane w skuterze powoda. Pozwany nie kwestionował faktu, że do końca kwietnia 2018 roku nie wykonał zadania i nie rozliczył się z powodem z otrzymanej zaliczki, nie kwestionował także, że skuter jest nadal w jego posiadaniu.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy był wystarczający i pozwalał na przyjęcie, że podlegająca ocenie umowa była umową o dzieło.

Stwierdzić na wstępie należy, że pozwany dopiero w piśmie procesowym z 27 czerwca 2019 roku zakwestionował, że łącząca go z powodem umowa nie jest umową o dzieło, jego zdaniem umowa łącząca strony nosi znamiona umowy zlecenia. Z tych twierdzeń również wywiódł zarzut bezskuteczności odstąpienia od umowy utrzymując jednocześnie, że powód miał możliwość odstąpienia od umowy zlecenia, a tego nie uczynił. Zdaniem pozwanego do opóźnienia w wykonaniu zadania nie doszło z winy wykonującego zlecenie.

Odnosząc się do powyższych zarzutów zaznaczyć należy, że kwalifikacja prawna konkretnej umowy należy do sądu, który określa właściwy dla umowy reżim prawny – na podstawie ustalonego stanu faktycznego – bez względu na stanowisko stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 listopada 2010 roku w sprawie o sygn. akt I CSK 703/09; wyrok Sądu Najwyższego z 21 marca 2013 roku w sprawie o sygn. akt III CSK 216/12).

Podstawę prawną dla oceny roszczeń zgłoszonych w pozwie stanowiły przede wszystkim przepisy Kodeksu cywilnego regulujące umowę o dzieło, tj. 627 – 646 k.c.

Stosownie do art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Umowa o dzieło jest umową rezultatu. Wykonanie oznaczonego dzieła jest bowiem określonym procesem pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do konkretnego z góry określonego efektu (rezultatu) przyjętego przez strony w momencie zawierania umowy.

Właśnie na tym polegało zobowiązanie wykonawcy (pozwanego) określone w umowie z 31 stycznia 2018 roku. Na mocy umowy pozwany zobowiązał się przeprowadzić prace serwisowe skutera wodnego S. (...) M. nr rejestracyjny (...), których celem było polepszenie właściwości użytkowych skutera (zwiększenie mocy silnika).

W ustnej umowie powód i pozwany ustalili termin rozpoczęcia prac (wraz z przekazaniem skutera) oraz termin zakończenia prac (na koniec kwietnia 2018 roku). Ustalony termin zakończenia pracy i odbioru skutera był determinowany rozpoczęciem sezonu motorowego, który przypadał na pierwszy weekend maja 2018 roku. Strony ustaliły kwotę zaliczki na zakup części zamiennych w wysokości 14.500 zł oraz wynagrodzenie dla wykonawcy (pozwanego) na poziomie 2.000 zł (bez VAT). W sprawie było bezsporne, że w dniu zawarcia umowy 31 stycznia 2018 roku powód wpłacił pozwanemu zaliczkę w kwocie 14.500 zł. Od osiągnięcia umówionego rezultatu zależało, czy wykonawca otrzyma za swoją pracę wynagrodzenie.

Istotnym elementem umowy o dzieło jako umowy rezultatu było skonkretyzowanie dzieła podlegającego wykonaniu – niezbędne dla późniejszego jego odbioru będącego wynikiem nie samego faktu wykonania przedmiotu zamówienia, lecz wykonania go w określony sposób.

Umowa z 31 stycznia 2018 roku o poprawę jakości skutera (zwiększenie mocy silnika) była podstawą zobowiązania obu stron.

Celem umowy nie była czynność zakupu części zamiennych lub remont skutera, lecz osiągnięcie założonego umową o dzieło celu bez względu na sposób dojścia do tego rezultatu np. częstotliwości podejmowanej na rzecz wykonania dzieła pracy. Rezultatem miała być poprawa jakości skutera, zwiększenie mocy jego silnika. Odpowiada to wykonaniu dzieła, o którym mowa w art. 627 k.c.

W świetle powyższych ustaleń faktycznych należało uznać, że zarzut pozwanego dotyczący kwalifikacji prawnej umowy i skutków czynności prawnej odstąpienia od umowy o dzieło był bezzasadny.

Nie ulega też wątpliwości, że powód przekazał pozwanemu pod koniec stycznia skuter i żądaną zaliczkę na części potrzebne do wykonania dzieła. Na tym etapie wykonywania umowy powód wywiązał się z jej warunków. Tej okoliczności nie kwestionował sam pozwany. Jednocześnie - pozwany nie wykonał umówionego dzieła ani w ustalonym terminie na koniec kwietnia 2018 roku, ani po jego upływie, co stwierdził również w protokole oględzin skutera z 18 maja 2019 roku powołany w sprawie biegły. Pierwotnie ustalony termin oddania dzieła na koniec kwietnia 2018 roku był wielokrotnie przez pozwanego przesuwany w taki sposób, że powód nie był pewien, czy w ogóle pozwany przystąpił do remontu, czy zakupił wszystkie potrzebne części, w końcu - czy jest w stanie wykonać dzieło, zgodnie z jego celem zamierzonym w umowie.

Po wymianie wiadomości tekstowych sms trwającej od maja 2018 roku do połowy lipca 2018 roku powód w piśmie z 16 lipca 2018 roku wezwał pozwanego do zwrotu skutera w stanie, w jakim był on wydany w styczniu 2018 roku i zwrotu wpłaconej zaliczki w wysokości 14.500 zł.

Wobec bezskutecznego upływu terminu wskazanego w wezwaniu powód następnie, korzystając z uprawnienia, które daje art. 635 k.c., w piśmie z 28 sierpnia 2018 roku odstąpił od umowy z 31 stycznia 2018 roku.

Zgodnie z art. 635 k.c. jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła.

Oświadczenie o odstąpieniu od umowy jest wykonaniem przez zamawiającego prawa podmiotowego kształtującego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 kwietnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt III CSK 323/07). Jest to oświadczenie jednostronne, skuteczne ex tunc, prowadzące do sytuacji prawnej jak gdyby umowa nie została zawarta. W konsekwencji żadna ze stron nie może po wygaśnięciu umowy na skutek odstąpienia od niej dochodzić roszczeń przewidzianych w umowie. Strony po odstąpieniu od umowy mogą mieć tylko roszczenia przewidziane w art. 494 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2004 roku w sprawie o sygn. akt IV CK 340/04). Podstawowym skutkiem odstąpienia od umowy jest obowiązek zwrotu świadczeń otrzymanych jako świadczenia wzajemne na podstawie umowy. Cytowany przepis wskazuje nie tylko na obowiązek dłużniczy strony odstępującej od umowy wzajemnej (obowiązek zwrotu wszystkiego, co otrzymała od drugiej strony), ale także akcentuje powinność drugiej strony przyjęcia tego świadczenia.

Sąd ustalił, że powód w piśmie z 28 sierpnia 2018 roku w sposób kategoryczny, jednoznaczny złożył pozwanemu oświadczenie o odstąpieniu od umowy o dzieło, zawartej 31 stycznia 2018 roku, wskazując, że przyczyną odstąpienia od umowy jest nienależyte wykonanie umowy, w tym znaczne opóźnienie w jej wykonaniu. Postępowanie dowodowe potwierdziło, że przyczyna odstąpienia od umowy tylko leżała wyłącznie po stronie przyjmującego zamówienie, który wielokrotnie przesuwał termin wykonania dzieła i, co należy podkreślić, żadnego z tych terminów nie dotrzymał. Z drugiej zaś strony nie wykazano, aby którakolwiek przyczyna opóźnienia w realizacji umowy leżała po stronie zamawiającego, który wielokrotnie godził się na przesunięcia terminów realizacji umowy, ostatecznie jednak stracił zaufanie do pozwanego. Zwątpił w to, że pozwany w ogóle jest w stanie dzieło wykonać i odstąpił od umowy.

W ocenie sądu odstąpienie powoda od umowy było skuteczne.

Sąd uznał, że wypowiedzenie umowy odniosło skutek najpóźniej na dzień 2 października 2018 roku. Tego dnia bowiem odpis pozwu złożonego w niniejszej sprawie został doręczony pozwanemu (k. epo k. 46). Ze względu na to, że powód nie przedłożył dowodu doręczenia pozwanemu oświadczenia o wypowiedzenie umowy, a jedynie dowód nadania pisma z 28 sierpnia 2018 roku w placówce operatora pocztowego, sąd przyjął, że data doręczenia pozwanemu odpisu pozwu w niniejszej sprawie jest datą pewną, gdyż niewątpliwie wówczas pozwany mógł zapoznać się z treścią oświadczania powoda o odstąpieniu od umowy.

Oświadczenie powoda o odstąpieniu od umowy zostało złożone po upływie ustalonego w umowie terminu wykonania dzieła, który – przy zawarciu umowy – strony określiły na koniec kwietnia 2018 roku.

Przepis art. 635 k.c. daje możliwość odstąpienia od umowy o dzieło także po upływie terminu do jego wykonania, nawet w sytuacji, gdy opóźnienie to nastąpiło z przyczyn niezawinionych przez wykonawcę - byleby przyczyny te nie leżały po stronie zamawiającego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 12 maja 2017 roku w sprawie o sygn. akt I ACa 612/16; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 19 grudnia 2017 roku w sprawie o sygn. akt V ACa 941/17; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 25 września 2018 roku w sprawie o sygn. akt V ACa 618/17).

W ocenie sądu nie są istotne przyczyny, dla których wykonawca opóźniał się z wykonaniem dzieła. Uprawnienie do natychmiastowego odstąpienia od umowy w razie samego tylko opóźnienia przysługuje zamawiającemu na podstawie art. 635 k.c. a fortiori, gdy przedmiot umowy nie został ukończony w terminie, bez potrzeby badania wystąpienia zwłoki i wyznaczenia dodatkowego terminu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 3 lipca 2008 roku w sprawie o sygn. akt V ACa 199/08). Argument przemawiający za prawem do odstąpienia od umowy o dzieło już po upływie terminu jego wykonania płynie z brzmienia art. 635 k.c. Z tego przepisu wynika, że zamawiający może odstąpić od umowy „jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła”, może więc tym bardziej odstąpić od umowy po upływie tego terminu. Gdyby był inny zamiar ustawodawcy, sprowadzający się do ograniczenia prawa do odstąpienia od umowy tylko do wyznaczonego terminu wykonania dzieła, słowo „jeszcze” w art. 635 k.c. byłoby zbędne. Jego użycie w tym przepisie jednoznacznie przemawia za dopuszczeniem odstąpienia od umowy o dzieło zarówno w terminie oznaczonym na wykonanie umowy, jak i po upływie tego terminu. Za poglądem takim przemawia także kolejny argument, o tyle ważniejszy, że płynący z konstrukcji przepisów o rękojmi za wady dzieła. Zarówno powołany art. 637 § 2 k.c., jak i przepisy o rękojmi przy sprzedaży, do których odpowiednio odsyła art. 638 k.c., przewidują jako uprawnienie z tytułu rękojmi za wady dzieła, a więc uprawnienie realizowane już po wykonaniu dzieła i wydaniu go zamawiającemu, odstąpienie od umowy. Jest to zatem szczególne unormowanie uprawnienia zamawiającego do spowodowania wygaśnięcia umowy o dzieło, nie poprzez jej wypowiedzenie, a przez odstąpienie od tej umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1996 roku w sprawie o sygn. akt II CKU 50/96).

W świetle powyższych rozważań należy wskazać, że odstąpienie przez zamawiającego powoda od umowy o dzieło z 31 stycznia 2018 roku po upływie terminu do wykonania dzieła było skuteczne, ponieważ wykonanie dzieła przez przyjmującego zamówienie okazało się obiektywnie nieprawdopodobne, zarówno w czasie pierwotnie określonym w umowie o dzieło, jak i po przedłużeniu tego terminu i dalszym jego wydłużaniu przez przyjmującego zamówienie, próbującego je zrealizować mimo opóźnienia, za zgodą zamawiającego. Tak więc odstąpienie od umowy o dzieło, a nie wypowiedzenie i rozwiązanie tej umowy, stanowiło dla stron zdarzenie prawne skutkujące wygaśnięciem umowy.

Skorzystanie z prawa odstąpienia od umowy o dzieło, która jest umową wzajemną, skutkuje na podstawie art. 494 § 1 k.c. obowiązkiem wzajemnego zwrotu przez strony tego, co sobie świadczyły z tytułu umowy niedoszłej do prawidłowego wykonania. W wyniku odstąpienia strony nie są już zobowiązane do świadczeń przewidzianych w umowie, a to, co świadczyły wcześniej, podlega zwrotowi. Strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć.

Podstawę rozliczeń stron stanowi przepis art. 494 k.c. Dlatego nie mają tu zastosowania przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia, w szczególności nie jest możliwa obrona zobowiązanego polegająca na wykazaniu braku wzbogacenia (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 21 listopada 1952 roku w sprawie o sygn. akt C 178/52; T. Wiśniewski, w: G. Bieniek, Komentarz KC, t. 1, 2007, s. 647; W. Popiołek, w: K. Pietrzykowski, Komentarz KC, t. 2, 2005, s. 84). Przepis ten nie wspomina o konieczności zapłaty za korzystanie z rzeczy, przy czym, jak się wydaje, wniosek ten jest możliwy do utrzymania zasadniczo tylko do chwili upadku podstawy przysporzenia, a zatem do skutecznego złożenia oświadczenia o odstąpieniu.

Tak więc powołany przepis jest podstawą prawną domagania się przez zamawiającego (powoda) w niniejszej sprawie zwrotu przedmiotu swojego świadczenia w postaci wpłaconej zaliczki w kwocie 14.500 zł na poczet zakupu części do skutera służących wykonaniu umowy o dzieło.

Co do drugiego żądania objętego pozwem o zapłatę, tj. kwoty 21.631 zł stanowiącej równowartość niezwróconego należącego do powoda skutera, sąd uznał to roszczenie za bezzasadne i pozbawione podstawy prawnej.

Po pierwsze, trzeba zauważyć, że powód M. G. jest nadal (nieprzerwanie) właścicielem skutera wodnego S. (...) model (...) 215, numer rejestracyjny (...). Pomiędzy stronami nie doszło do żadnej czynności prawnej, z której wynikałoby przejście prawa własności rzeczy z powoda na pozwanego. Stan prawny skutera uniemożliwia realizację żądania powoda o spełnienie świadczenia pieniężnego w kwocie odpowiadającej wartości skutera, skoro właścicielem skutera nadal pozostaje powód. Realizacja tego żądania prowadziłaby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda, gdyż nadal w świetle prawa pozostawałby on prawowitym właścicielem rzeczy, mimo czasowego braku władztwa nad rzeczą, a w przypadku uzyskania dodatkowego świadczenia w wysokości równowartości ceny skutera uzyskałby świadczenie nienależne.

Po drugie - brak jest podstawy prawnej żądania zapłaty w wysokości 21.631 zł stanowiącej równowartość niezwróconego skutera, obliczoną według średniego kursu euro z 23 lipca 2018 roku w wysokości 4,3262 zł w sytuacji wyżej opisanej bez zmiany właściciela rzeczy.

Po trzecie – pozwany zwracał się do powoda pisemnie o odbiór skutera, na dowód tego przedłożył pismo z 9 stycznia 2020 roku, które ten fakt potwierdza. Powód zaś, mimo że był zobowiązany do odbioru skutera, skutera nie odebrał.

Powyższe argumenty zdecydowały o oddaleniu powództwa w opisanym zakresie.

W tym kontekście trzeba podkreślić, że podstawowym skutkiem odstąpienia od umowy jest obowiązek zwrotu świadczeń otrzymanych jako świadczenia wzajemne na podstawie umowy. Cytowany wyżej przepis art. 494 § 1 k.c. wskazuje zarówno na obowiązek dłużniczy strony odstępującej od umowy wzajemnej (obowiązek zwrotu wszystkiego, co otrzymała od drugiej strony), ale także akcentuje powinność drugiej strony przyjęcia tego świadczenia. Oznacza to, że z jednej strony powód jest uprawniony żądać od pozwanego zwrotu przekazanej mu kwoty zaliczki, z drugiej strony pozwany może domagać się do powoda by ten odebrał od niego skuter.

Warto w tym miejscu dodać – w nawiązaniu do żądania powoda ponad kwotę 14.500 zł – że stosownie do treści art. 494 k.c. in fine, strona odstępująca od umowy może także żądać na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Oznacza to, że sam fakt skutecznego odstąpienia od umowy nie wystarcza, aby powstała odpowiedzialność odszkodowawcza kontrahenta; za każdym razem muszą być spełnione przesłanki odpowiedzialności ex contractu. Dominujący pogląd nakazuje przyjmować, że szkoda podlegająca naprawieniu obejmuje nie tylko uszczerbek powstały w majątku wierzyciela wskutek braku oczekiwanego świadczenia (pomniejszony o wartość niespełnionego świadczenia wzajemnego), ale także utracony zysk, jak również koszty poniesione przez niego już po odstąpieniu od umowy (por. E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, komentarz do art. 494 k.c.). Z pewnością za szkodę nie można a priori uznać równowartości przedmiotu dzieła – pozostawionego u wykonawcy wobec odmowy jego przyjęcia przez zamawiającego.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, sąd, działając na podstawie art. 627 k.c., art. 635 k.c. w zw. z art. 494 k.c., orzekł jak w pkt I i II wyroku.

Stosowanie do art. 481 § 1 i § 2 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy.

Sąd w pkt I wyroku zasądził na rzecz powoda odsetki ustawowe za opóźnienie od żądanej kwoty 14.500 zł od 3 października 2018 roku do dnia zapłaty, kierując się zasadą z art. 455 k.c., zgodnie z którą jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W niniejszej sprawie sąd przyjął, że oświadczenie powoda z 28 sierpnia 2018 roku o odstąpieniu od umowy z 31 stycznia 2018 roku dotarło do pozwanego najpóźniej 2 października 2018 roku, tj. wraz z doręczeniem mu odpisu pozwu. Wobec tego zasadnym było żądanie odsetek ustawowych za opóźnienie od daty następującej po tym dniu. Sąd ocenił, że w piśmie z 16 lipca 2018 roku powód wezwał pozwanego do przywrócenia przedmiotu umowy do stanu, w jakim był on wydany pozwanemu i zwrotu zaliczki 14.500 zł, pismo to jednak nie stanowiło oświadczenia o odstąpieniu od umowy z 31 stycznia 2018 roku i nie mogło wywołać skutków przewidzianych w art. 494 § 1 k.c. Po 16 lipca 2018 roku bowiem strony ponownie podjęły rozmowy na temat realizacji umowy o dzieło przez pozwanego. Dopiero wraz ze złożeniem pisma z 28 sierpnia 2018 roku powód wyraził kategoryczny sprzeciw wobec kontynuacji prac przez powoda. Pismo z 28 sierpnia 2018 roku należało więc zakwalifikować jako skuteczne odstąpienie od umowy z 31 stycznia 2018 roku i jako takie powodujące powstanie obowiązku wzajemnego zwrotu przez strony tego, co sobie świadczyły wzajemnie z tytułu umowy. Warunek skutecznego odstąpienia od umowy w niniejszej sprawie został spełniony, jak już wyżej wskazano, nie później niż 2 października 2018 roku. Stąd też uprawnienie żądania odsetek zaktualizowało się 3 października 2018 roku.

Sąd postanowił jak w pkt III wyroku, na podstawie art. 108 k.p.c. i art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że koszty, które każda ze stron powinna sobie zwrócić, są podobnej wysokości.

Należy zwrócić uwagę, że każda ze stron wygrała proces w części – przy uwzględnieniu, że powództwo zostało uwzględnione w pewnym zakresie. Powód wygrał sprawę w 40 %, takiej części poniesionych przez siebie kosztów może więc domagać się od pozwanego. Natomiast pozwany może żądać od powoda zwrotu 60 % kosztów, które poniósł w związku z niniejszym procesem.

Na koszty poniesione przez powoda składają się: opłata od pozwu w kwocie 1807 zł, opłata skarbowa od przedłożenia dokumentu pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3600 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Powód byłby uprawniony żądać od pozwanego kwotę 2169,60 zł (40 % * 5424 zł).

Koszty poniesione przez pozwanego zamykają się w kwocie 3617 zł, w tym opłata skarbowa od przedłożenia dokumentu pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3600 zł, stosowne do § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie. 60 % tej kwoty równa się 2170,20 zł.

Dokonując porównania kwot, których każda ze stron mogłaby żądać od strony przeciwnej tytułem poniesionych kosztów procesu, sąd stwierdził, że są one niemal w tej samej wysokości. Sąd uznał więc za niecelowe dokonywanie ich wzajemnego potrącenia.

W pkt IV wyroku sąd nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku kwotę 1214,75 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. Sąd obciążył powoda kosztami stanowiącymi wynagrodzenie biegłego za sporządzenie opinii, stwierdzając, że dowód ten był nieprzydatny dla rozstrzygnięcia. Powód domagał się pozyskania przedmiotowej opinii celem ustalenia równowartości skutera. Żądanie zapłaty przez pozwanego powodowi równowartości skutera nie znajduje jednak oparcia w przepisach prawa.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w rep. C oraz w kontrolce uzasadnień;

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron;

3.  akta przedłożyć z wpływem lub za 21 dni od zpo.

G., 3 marca 2020 rokuSędzia Anna Mejka