Sygn. akt IX P 50/18

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 29 stycznia 2018r. A. Z. domagała się zasądzenia na jej rzecz od E. S. P. A. (wówczas jeszcze S. B. AB w K.) zasądzenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie należności wynikających ze stosunku pracy w postaci: wynagrodzenia za pracę za listopad 2017r., grudzień 2017r. i styczeń 2018r., wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za listopad 2017r. i grudzień 2017r., ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, równowartości obciążających pracodawcę składek na ubezpieczenie społeczne i zaliczki na podatek dochodowy za październik 2017r. , listopad 2017r., grudzień 2017r., styczeń 2018r., do których samodzielnego odprowadzania była zobowiązana na mocy umowy łączącej strony, odszkodowania w związku z rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy, nadto zaś wydania świadectwa pracy.

To ostatnie żądanie zostało wraz ze zrzeczeniem się roszczenia cofnięte w toku procesu w związku z realizacją przez pozwaną obowiązku ustawowego dotyczącego wydania świadectwa (oświadczenie o częściowym cofnięciu pozwu – k. 91, oświadczenie o otrzymaniu świadectwa – k. 89)

Ostatecznie powódka dochodziła:

a) odszkodowania w kwocie 5550, 93 zł z odsetkami od dnia doręczenia pozwu przeciwnikowi,

b) ekwiwalentu za urlop w kwocie 2907, 63 zł z odsetkami od dnia 9 stycznia 2018r.,

c) wynagrodzenia za pracę:

- za listopad 2017r. w wysokości 4210, 18 zł z odsetkami od dnia 11 grudnia 2017r.

- za grudzień 2017r. w wysokości 4210, 18 zł z odsetkami od dnia 11 stycznia 2017r. ,

- za styczeń 2018r. w wysokości 675, 17 zł z odsetkami od dnia 9 stycznia 2018r.,

d) wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych

- za listopad 2017r. w wysokości 2249, 51 zł z odsetkami od dnia 11 grudnia 2017r.,

- za grudzień 2017r. w wysokości 1260, 35 zł z odsetkami od dnia 11 stycznia 2017r. ,

d) równowartości należności publicznoprawnych:

- za październik 2017r. w kwocie 2589, 52 zł z odsetkami od 11 listopada 2017r. (

- za listopad 2017r. w kwocie 3155, 12 zł z odsetkami od 11 grudnia 2017r.,

- za grudzień 2017r. w kwocie 2633, 39 zł z odsetkami od 11 stycznia 2018r.,

- za styczeń 2017r. w kwocie 1821, 27 zł z odsetkami od 9 stycznia 2018r.

(k. 3 – 8, k. 91, k.284)

Pozwana uznała powództwo co do kwoty 8321, 11 zł obejmującej wynagrodzenie za listopad 2017r. w wysokości 3270, 03 zł, wynagrodzenie za grudzień 2017r. w wysokości 4375, 91 zł, wynagrodzenie za styczeń 2017r. w wysokości 675, 17 zł. (oświadczenie pozwanej – k. 285, k. 291)

W pozostałym zaś zakresie domagała się jego oddalenia (wyraźne oświadczenie w tym zakresie k. 291v).

Obie strony wystąpiły o koszty procesu.

Sąd ustalił, co następuje.

Strony niniejszego procesu pozostawały w stosunku pracy od 4 października 2016r., przy czym od 4 kwietnia 2017r. w oparciu o umowę na czas nieokreślony Powódka zatrudniona była w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku projektanta prefabrykatów betonowych. Wynagrodzenie powódki określone w umowie na 3551, 80 zł było płatne do 10 dnia kolejnego miesiąca kalendarzowego.

Niesporne, nadto umowa o pracę z 2017r. – k. 12 – 14, świadectwo pracy – k. 31 – 32 (oba dokumenty także w aktach osobowych powódki), umowa o pracę z 2016r. w aktach osobowych powódki

W istocie powódka po pewnym czasie zaczęła też nadzorować produkcję prefabrykatów w nowo powstałym zakładzie.

Dowód: zeznania świadka M. Z. (1) k. 230 – 232, przesłuchanie powódki (zapis skrócony – k. 278 – 279 , 88 – 89)

Od 1 października 2017r. wynagrodzenie zasadnicze powódki na mocy uzgodnień stron wzrosło do kwoty 4270, 03 zł.

Niesporne, nadto oświadczenie powódki w ramach tego porozumienia – k. 20

Na mocy odrębnie zawartego porozumienia A. Z. zobowiązała się do przejęcia w zakresie jej dotyczącym obowiązków płatnika składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i fundusz pracy do ZUS oraz zaliczki na podatek dochodowy do urzędu skarbowego.

W związku z powyższym pozwana miała jej przekazywać comiesięcznie nie tylko wynagrodzenie wynikające z umowy, ale i dodatkowo równowartość składek obciążających pracodawcę. Termin przekazywania równowartości należności publicznoprawnych ustalono także na 10 dzień kolejnego miesiąca.

Niesporne, nadto umowa o pracę – k. 12 – 14, porozumienie – k. 15 – 17

W praktyce pozwana co miesiąc przekazywała powódce jednym przelewem wynagrodzenie netto, a drugim równowartość zaliczki na podatek dochodowy, składek potrącanych z wynagrodzenia i składek obciążających pracodawcę.

Niesporne, nadto przesłuchanie powódki (zapis skrócony – k. 278 – 279, 88 – 89)

Wobec nieotrzymania wynagrodzenia netto za listopad 2017r. oraz wynikającej z porozumienia kwoty należności publicznoprawnych za październik i listopad 2017r. powódka złożyła pozwanej w dniu 15 grudnia 2017r. oświadczenie o wypowiedzeniu umowy.

Niesporne, nadto oświadczenie – k. 21

Po złożeniu oświadczenia pracownica nadal monitowała pracodawcę o przekazanie jej należności, w szczególności kwot, które zobligowana była odprowadzić do urzędu skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Niesporne, nadto korespondencja e – mail – k. 23

W dniu 27 grudnia 2017r. pozwana wypłaciła powódce 1000 zł tytułem części wynagrodzenia za listopad 2017r. Nie przekazała jej natomiast żadnych kwot tytułem pokrycia należności publicznoprawnych, jakie powódka powinna odprowadzić za październik i listopad 2017r.

Niesporne, nadto potwierdzenia przelewu – k. 22 i dokument w aktach osobowych powódki

W dniu 8 stycznia 2018r. powódka przesłała pozwanej pocztą i pocztą elektroniczną oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie przez pracodawcę podstawowych obowiązków polegające na niewypłacaniu wynagrodzenia i kwot, jakie pracownica winna odprowadzać jako płatnik na mocy zawartego ze spółką porozumienia.

Niesporne, nadto oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia – k. 24

W tej samej dacie powódka wypowiedziała porozumienie, na mocy którego przejęła obowiązki płatnika składek.

Dowód: oświadczenie powódki w aktach osobowych

Pracodawca zapoznał się z oświadczenie przesłanym drogą elektroniczną tego samego dnia.

Niesporne, nadto wydruk e- mail – k. 26, 28

Pozwana spółka nie wypłaciła powódce pozostałej części wynagrodzenia za listopad 2017r. ani żadnej kwoty tytułem wynagrodzenia za grudzień 2017r. i styczeń 2017r. Nie przekazała jej też żadnych kwot na poczet należności publicznoprawnych należnych za październik 2017r. i miesiące kolejne.

Niesporne

Brak płatności warunkowany był kłopotami finansowymi spółki po zerwaniu umowy przez ważnego kontrahenta.

Dowód: zeznania świadka A. G. – k. 229 – 230

W okresie zatrudnienia powódka nie wykorzystała 11 dni urlopu wypoczynkowego.

Dowód: przesłuchanie powódki (zapis skrócony – k. 88 – 89), zaakceptowany wniosek o urlop - k. 139, wnioski urlopowe – k. 167 - 170

W okresie zatrudnienia powódka samodzielnie prowadziła ewidencję czasu pracy i przesyłała ją do (...) biura rachunkowego obsługującego pozwaną oraz bezpośrednio do spółki. Czas pracy powódki nie był na bieżąco kontrolowany przez pracodawcę.

Przełożeni jednak kontaktowali się z powódką poza godzinami pracy, mieli zatem świadomość że wykonywała obowiązki zawodowe i poza tymi godzinami.

W okresie zatrudnienia powódka wypracowywała godziny nadliczbowe, za które była dodatkowo wynagradzana lub otrzymywała dzień wolny.

Dowód: przesłuchanie powódki (zapis skrócony k. 88 – 89), wnioski o udzielenie czasu wolnego – k. 172, 172 a, zeznania świadków: A. G. – k. 229v – 230, E. Ł. (zapis skrócony – k. 276 – 277)

Pozwana nie wydawała powódce poleceń pracy w godzinach nadliczbowych.

Dowód: przesłuchanie za pozwaną M. P. – (zapis skrócony – k. 302 – 304)

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo podlegało częściowemu uwzględnieniu.

W niniejszej sprawie pozwana uznała powództwo w zakresie wynagrodzenia za listopad 2017r. (częściowo), grudzień 2017r. i styczeń 2018r. (nie dotyczyło to należności dochodzonych za pracę w godzinach nadliczbowych).

Zgodnie z art. 213 § 2 k.p.c. sąd jest związany uznaniem powództwa, chyba że uznanie pozostaje sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. Brak podstaw do uznania, by któraś z tych okoliczności wystąpiła w niniejszej sprawie. Uznanie nie budziło wątpliwości wobec konsekwentnego przyznawania przez pozwaną przed jego dokonaniem, że zalega z wypłacaniem powódce wynagrodzenia. Wysokość wynagrodzenia objętego uznaniem koresponduje z umową o pracę i aneksem do niej. Ten ostatni nie obejmuje wprawdzie podpisu osoby uprawnionej do reprezentacji spółki, jednak, choć dla umów o pracę i ich modyfikacji ustawa przewiduje formę pisemną, to niezachowanie tej formy nie rodzi nieważności postanowień stron. Korespondencja e- mail załączona do akt potwierdza, że kwota widniejąca w aneksie w istocie była uzgodniona przez strony umowy. W tych warunkach nie wydaje się, by uznanie miało prowadzić do uzyskania przez powódkę nienależnych świadczeń np. ze szkodę dla innych podmiotów albo w inny sposób wyczerpywało sytuacje określone w art. 213 § 2 k.p.c.

Wobec powyższego należności dochodzone przez powódkę z tytułu wynagrodzenia (poza wynagrodzeniem za nadgodziny) podlegały uwzględnieniu. Nie oznaczało to jednak zasądzenia na rzecz A. Z. kwoty objętej uznaniem. Powódka dochodziła bowiem tytułem wynagrodzenia odpowiednio grudzień 2017r. kwoty niższej niż objęta uznaniem. Zakres żądania wyznacza powód, a sąd nie jest władny orzekać ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.) Uznanie powództwa ponad dochodzoną tytułem wynagrodzenia za grudzień 2017r. (innego niż za godziny nadliczbowe) kwotę nie może wywołać skutków. Z oświadczenia pozwanej o uznaniu powództwa jednoznacznie wynika jakiego przedmiotu dotyczy uznanie, nie sposób zatem rozciągać go na inne należności niż wskazane przez uznającą.

Strona powodowa początkowo jedną kwotą obejmowała odrębnie w przypadku listopada 2017r. i grudnia 2017r. wynagrodzenie i wynagrodzenie za godziny nadliczbowe. Ostatecznie na żądanie sądu dokonała rozbicia tych kwot (k. 284). Wprawdzie sposób sformułowania pisma może nasuwać wątpliwości, po sprawdzeniu jednak wyliczeń zaprezentowanych przez stronę powodową uznać należało, iż powódka dochodziła tytułem wynagrodzenia za listopad 2017r. kwoty 2249, 51 zł za godziny nadliczbowe i 4210, 18 zł tytułem wynagrodzenia z umowy o pracę, a za grudzień 2017r. 1260, 35 zł za godziny nadliczbowe i 4210, 18 zł tytułem wynagrodzenia z umowy o pracę. Wskazanie przez stronę powodową jako wysokości wynagrodzenia za godziny nadliczbowe kwoty 2249, 51 zł nie tylko za listopad 2017r., ale także za grudzień 2017r. jest li tylko omyłką pisarską, skoro stawkę godzinową wynagrodzenia określiła ona za grudzień na 27, 70 zł, a liczbę nadgodzin płatnych z dodatkiem 50% na 13 i z dodatkiem 100% też na 13. Kwota za godziny nadliczbowe płatne z dodatkiem 50% wynosi przy takiej stawce 540, 15 zł, a za godziny z dodatkiem 100% 720, 20 zł czyli łącznie 1260, 35 zł. Ta ostatnia kwota zsumowana z dochodzonym wynagrodzeniem 4210, 18 zł daje właśnie podaną jako łączna przez powódkę kwotę 5470, 53 zł.

Strona pozwana uznała z tytułu wynagrodzenia za listopad 2017r. kwotę 3270, 03 zł (kwotę niższą niż dochodzona pozwem), za grudzień 2017r. kwotę 4375, 91 zł (kwotę wyższą niż dochodzona pozwem i za styczeń 2018r. 675, 17 zł (kwotę zgodną z dochodzoną pozwem). W oparciu o to uznanie zasądzeniu zatem podlegała za listopad 2017r. kwota 3270, 03 zł, za grudzień 2017r. kwota 4210, 18 zł i za styczeń 2018r. kwota 675, 17 zł. Łącznie dało to kwotę 8155, 38 zł.

Nie było podstaw do zasądzenia na rzecz powódki za listopad 2017r. kwoty ponad uznaną przez pozwaną. Wynagrodzenie powódki wynosiło zgodnie z aneksem 4270, 03 zł. Bezspornym było, iż pozwana wypłaciła powódce przed dniem wniesienia pozwu 1000 zł na poczet tego wynagrodzenia. Do zapłaty pozostała zatem kwota 3270, 03 zł czyli kwota objęta uznaniem.

W tym miejscu wypada zauważyć, iż przyjęcie przez pozwaną w uznaniu należności z tytułu wynagrodzenia za grudzień 2017r. kwoty wyższej niż dochodzona przez powódkę nie nasuwa wątpliwości co do ogólnej dopuszczalności uznania. Wskazana w oświadczeniu pozwanej kwota wynika bowiem z jej własnych wyliczeń uwzględniających w wynagrodzeniu także wynagrodzenie urlopowe i chorobowe.

Pozwana ogólnie przyznawała nieprzekazanie powódce części należności, do których wypłaty była zobowiązana, nie przedstawiła zaś dowodów, by wśród kwot przekazanych były wynikające z porozumienia należności publicznoprawne za październik 2017r. i kolejne miesiące. Nakazywało to uznanie, iż należności tych powódce nie wypłacono (obowiązek wykazania wypłaty obciążał pozwaną). Nie mogło to jednak oznaczać uwzględnienia powództwa w zakresie tych należności w całości.

Przejęcie w ramach porozumienia obowiązków płatnika mogło nastąpić wobec regulacji art. 21 ust. 2 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) z dnia 16 września 2009r. nr (...) z uwagi na to, że siedzibą i miejscem prowadzenia działalności pozwanej była Szwecja. Zawarcie umowy oznaczało, że po stronie powódki powstał obowiązek odprowadzania zaliczki na podatek dochodowy i składek na ubezpieczenie społeczne. Obowiązek ten jednak dotyczył wyłącznie należności od kwot przekazanych powódce, a nie tych, do których nabyła ona prawo za poszczególne miesiące kalendarzowe objęte pozwem.

Z przepisów ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. 2019.300 z późn.zm.) zwanej dalej ustawą systemową, a ściśle rzecz ujmując z art. 4 pkt 9, art. 18 ust. 1 oskładkowaniu podlega przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych z tytułu zatrudnienia m.in. w ramach stosunku pracy. Potwierdzają to przepisy rozporządzeń: z dnia 18 kwietnia 2008r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania w sprawach rozliczania składek, do którego poboru jest zobowiązany Zakład Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. 2017. 1831) i z dnia 21 września 2017r. w sprawie szczegółowych zasad postepowania w sprawach rozliczania składek, do których poboru jest zobowiązany Zakład Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. 2008.78.465). Pierwsze z nich obowiązywało do końca 2017r., a drugie od początku 2018r. Zgodnie z § 2 ust. 6 rozporządzenia z 2017r. dla każdego ubezpieczonego, dla którego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalnego i rentowe stanowi przychód w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych płatnik składek w raporcie lub imiennym raporcie miesięcznym korygującym oraz w deklaracji i deklaracji rozliczeniowej korygującej uwzględnia należne składki na ubezpieczenie społeczne od wszystkich dokonanych lub postawionych do dyspozycji ubezpieczonego wypłat – od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca kalendarzowego, którego deklaracja dotyczy. Podobny zapis zawierał §2 ust. 6 rozporządzenia z 2008r. Oznacza to, że odprowadzenie składek dotyczy wyłącznie należności wypłaconych lub pozostawionych do dyspozycji pracownika.

Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 26 lipca 1991r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. 2019. (...) z późn.zm.) przychodami są otrzymane lub pozostawione do dyspozycji pracownika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń. Zgodnie z art. 32 ust, 1 i ust. 2 tej ustawy zaliczki na podatek odprowadza się od dochodu czyli w uproszczeniu uzyskanych przychodów oraz zasiłków pieniężnych z ubezpieczenia społecznego wypłaconych przez płatnika po odliczeniu kosztów uzyskania oraz składek na ubezpieczenie społeczne.

Powódka zatem na dzień wyrokowania zobligowana była jedynie do odprowadzenia zaliczki na podatek oraz składek od kwot otrzymanych za październik 2017r. oraz kwoty 1000 zł wypłaconej za listopad 2017r.

Obowiązek odprowadzenia pozostałych należności publicznoprawnych objętych pozwem powstanie dopiero po wypłacie wynagrodzeń i będzie obciążać pracodawcę, wobec wypowiedzenia przez powódkę zawartego porozumienia (dokonując wypłaty wynagrodzenia pozwana winna dokonać stosownych potrąceń i przekazać zaliczkę i składki do urzędu skarbowego, dodatkowo zaś odprowadzić składki ją obciążające).

Skoro wynagrodzenie powódki wynosiło 4270, 03 zł brutto, to odpowiadała mu kwota 3042 zł netto. Należności publicznoprawne pokrywane przez pracownika i ze środków pracodawcy wynosiły dla takiej kwoty 2102, 53 zł (łączny koszt pracodawcy 5144, 53 zł – 2042 zł netto). Ogólny koszt pracodawcy przy wypłacie 1000 zł netto to należność brutto 1614, 09 zł. Zatem pozwana winna przekazać powódce tytułem należności publicznoprawnych 614, 09 zł. Wyliczeń tych sąd dokonał posiłkując się dostępnymi na stronach internetowych kalkulatorami wynagrodzeń, weryfikując wyniki z uwzględnieniem przepisów ustawy systemowej oraz ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych regulujących wysokość składek i zaliczki na podatek. Nie zostały przedstawione dokumenty źródłowe, z których wynikałoby, iż wynagrodzenie netto powódki w październiku 2017r. (i kolejnych miesiącach) było (powinno być) wyższe niż 3042 zł.

O ile pracodawcę w razie sporu sądowego obciąża wykazanie, że wypłacił określone należności ze stosunku pracy, o tyle pracownik wykazać musi się był uprawniony do kwot wyższych niż wskazane w umowie (np. z tytułu nadgodzin). Powódka nie złożyła w przypadku października 2017r. chociażby wyciągu bankowego potwierdzającego wyższą wypłatę netto niż wyżej wskazana przez sąd. Nie sposób było uznać, iż pozwana wypłaciła powódce kwoty na pokrycie należności publicznoprawnych za październik 2017r. pomimo znajdującego się w aktach osobowych dokumentu przelewu oznaczonego „ZUS + PODATEK/10” i opiewającego na kwotę 2073, 13 zł. Przelew pochodzi bowiem z 24 października 2017r., gdy wysokość należności za październik nie mogła być jeszcze znana z uwagi na brak wyliczeń wynagrodzenia (powódka mogła np. po 24. 10. 17 r. zachorować. Wydaje się zatem, że pomimo oznaczenia przelew dotyczy należności za wrzesień 2017r.

Stosunek pracy łączący strony uległ zakończeniu wskutek oświadczenia powódki o rozwiązaniu bez wypowiedzenia kreującej go umowy. Możliwość rozwiązania umowy we wskazanym trybie w przypadku ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika przewiduje art. 55 § 1 1 k.p. Na ten właśnie przepis powoływała się w swoim oświadczeniu o rozwiązaniu umowy A. Z. wskazując jednocześnie, iż naruszenie obowiązków przez pracodawcę polegało na niewypłaceniu jej należnego wynagrodzenia i kwot podlegających odprowadzeniu za pracodawcę do urzędu skarbowego i ZUS.

W przypadku rozwiązania umowy w okolicznościach określonych w art. 55 § 1 1 k.p., pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Prawo do odszkodowania, o jakim mowa w przepisie, nie powstaje automatycznie po stronie pracownika wskutek złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy na podstawie tego przepisu i to niezależnie od tego, czy pracodawca wystąpił do sądu kwestionując prawidłowość rozwiązania umowy, do czego ma prawo na podstawie art. 61 1 k.p. Pracownik dochodzący odszkodowania na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. musi w procesie wykazać nie tylko to, że do rozwiązania umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia doszło wskutek jego oświadczenia (co w tej sprawie było bezsporne), ale i to, że zachodziły ustawowe przesłanki do rozwiązania umowy w tym trybie.

Rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia przez pracownika nastąpić może, jak już wskazano, w przypadku ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę. Powódka powołała się w swoim oświadczeniu na opóźnienia w wypłacie przeszłych wynagrodzeń i niewypłacenia w znacznej części wynagrodzenia za listopad 2017r. Bezspornym było, iż do dnia rozwiązania stosunku pracy nie zostało powódce wypłacone uzgodnione wynagrodzenie za listopad 2017r. Pozwana przekazała powódce jedynie kwotę 1000 zł (niespełna ¼ wynagrodzenia). Pracodawca przekroczył uzgodniony termin wypłaty wynagrodzenia będący jednocześnie ustawowym terminem wskazanym w art. 85 § 2 k.p.

Obowiązek terminowej wypłaty wynagrodzenia jest podstawowym obowiązkiem pracodawcy. Obowiązek ten został wprost wskazany w art. 94 pkt 5 k.p., nadto wywodzić go można z art. 22 § 1 k.p. definiującego stosunek pracy, z którego to przepisu wynika, że w ramach wskazanego stosunku pracodawca zobowiązuje się zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem. Niezależnie zatem od tego, czy pozwana płaciła z opóźnieniem wynagrodzenia w przeszłości czy też miało to miejsce po raz pierwszy, zaniechanie uzasadniało rozwiązanie umowy w trybie bez wypowiedzenia. Nie chodzi bowiem o niewielkie, a o ponad dwutygodniowe opóźnienie w wypłacie 1000 zł i nieomal miesięczne zaniechanie wypłaty na dzień rozwiązania umowy. Poza niewypłaceniem wynagrodzenia pozwana nie przekazała także powódce kwot należności publicznoprawnych wynikających z zawartego porozumienia, co też stanowiło ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownicy, która przejęła funkcję płatnika tych należności.

Z postawy pracodawcy nie wynikało, by sytuacja miała ulec zmianie, zresztą jak się później okazało, faktycznie nie uległa (pomimo uznania powództwa należnego wynagrodzenia na dzień wyrokowania nie wypłacono)

Bez znaczenia dla oceny zachowania pozwanej są trudności finansowe po jej stronie. Pozwana nie wykazała, by jej sytuacja była tak zła, że nie pozwalała na wypłatę należności pracowniczych. Nadto pracodawca nie może przerzucać na pracownika ryzyka prowadzenia działalności. Ewentualne zaniedbania po stronie pracownika, które wpłynęły na dochody pracodawcy nie mogą po prostu skutkować dokonaniem potrąceń z jego wynagrodzenia (pozwana zresztą nie wskazywała na takie potrącenie), a naprawienia szkody można jedynie dochodzić na podstawie przepisów k.p. dotyczących odpowiedzialności materialnej, o ile pracownik nie zdecyduje się na dobrowolne jej pokrycie. Pozwana zresztą nie wykazała, by brak utraty płynności finansowej wynikał w jakiejkolwiek części z zaniechań powódki.

To nakazywało uznać żądanie odszkodowawcze za podlegające uwzględnieniu co do zasady.

Nie oznaczało to jednak uwzględnienia wskazanego żądania co do wysokości. Powódka nie przedstawiła bowiem żadnych dowodów uzasadniających dochodzoną wysokość świadczenia.

Świadczenie odszkodowawcze zgodnie z § 2 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 maja 1996r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia i innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (Dz.U.1996.62.289 z poźn. zm.) podlega wyliczeniu według zasad obowiązujących przy wyliczaniu ekwiwalentu za urlop, a zatem w pewnym uproszczeniu odpowiada ono sumie aktualnych składników stałych i średniej składników zmiennych z 3 miesięcy ( tym jeszcze w dalszej części rozważań).

Załączone do pozwu wyliczenie (k. 33) nie zostało poparte dokumentacja źródłową. Powódka nie wykazała też, by miała w okresie październik – grudzień 2017r. (okresie, z którego wynagrodzenie winno być przyjęte do wyliczeń) prawo do wynagrodzenia wyższego niż wskazane w umowie. Z tego względu sąd przyjął jako podstawę wynagrodzenie zasadnicze wynikające z umowy, a skoro powódkę obowiązywał miesięczny okres wypowiedzenia (art. 36 § 1 pkt 2 k.p.) to właśnie kwota równa temu wynagrodzeniu podlegała na jej rzecz zasądzeniu.

Za zasadne uznano również żądanie ekwiwalentu za urlop, choć i w tym wypadku nie co do wysokości. Powódka dochodziła ekwiwalentu za 11 dni urlopu. Taką ilość niewykorzystanego urlopu pozwana negowała. Spółka nie przedstawiła jednak wniosków urlopowych powódki, które potwierdzałyby, że urlop został wykorzystany w większym rozmiarze niż wskazywany przez powódkę. Twierdzenia A. Z. o liczbie dni niewykorzystanego urlopu potwierdza złożony przez nią (w związku z wypowiedzeniem) i zaakceptowany przez przełożonego wniosek urlopowy z dnia 15 grudnia 2017r. We wniosku tym okres urlopu oznaczono na 17 – 31 stycznia 2018r. W okresie tym wypadało właśnie 11 dni roboczych. Trudno przyjąć, by pracodawca akceptował wniosek nie weryfikując rozmiaru urlopu z niego wynikającego. Pozwana nie wykazała, by urlop ten wykorzystany został w jakiejś części po złożeniu wniosku a przed 8 stycznia 2018r. Jeśli nawet w istocie powódka nie stawiała się w niektóre dni w pracy co podnosiła pozwana, a na co brak było przekonujących dowodów, to winno być to oceniane jako nieusprawiedliwiona nieobecność, a nie urlop wypoczynkowy, skoro pracodawca na urlop wówczas się nie godził. Krótszy okres zatrudnienia niż przewidywany w dacie złożenia wniosku urlopowego (15 grudnia 2017r.) nie ma wpływu na wymiar urlopu. Powódka, co niesporne, miała prawo do urlopu w wymiarze 20 dni (art. 154 § 1 pkt 1 k.p.). Za rok 2018r. przysługiwał jej u pozwanej urlop w rozmiarze 2 dni niezależnie od tego, czy umowa uległaby rozwiązaniu z końcem miesiąca czy, tak jak ostatecznie miało to miejsce, w jego ósmym dniu. Pracownikowi, którego stosunek pracy uległ rozwiązaniu w danym roku przysługuje urlop u dotychczasowego pracodawcy w wymiarze proporcjonalnym do okresu przepracowanego (art. 155 1 § 1 pkt 1 k.p.) Wymiar urlopu za miesiąc kalendarzowy odpowiada wówczas 1/12 wymiaru rocznego urlopu, a niepełny miesiąc i niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego miesiąca i dnia. W wypadku powódki urlop przysługujący za styczeń 2018r. wynosi więc 2 dni i tyle wynosiłby, gdyby zatrudnienie kończyło się z upływem tego miesiąca (20:12 = 1, 6(6)). Wynika to z art. 155 2a §1 i 2 i 155 3 § 1 k.p.

Za niewykorzystany urlop pracownik, którego stosunek pracy uległ rozwiązaniu, ma prawo do ekwiwalentu zgodnie z art. 171 § 1 k.p. Sposób wyliczenia ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy określa rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (Dz.U.1997.2.14 ze zm.). Ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy, zwany dalej "ekwiwalentem", ustala się stosując zasady obowiązujące przy obliczaniu wynagrodzenia urlopowego, ze zmianami określonymi w § 15-19 (§ 14 tego rozporządzenia). Ekwiwalent za niewykorzystany przez pracownika dzień urlopu wypoczynkowy oblicza się dzieląc sumę miesięcznych wynagrodzeń ustalonych na podstawie § 15-17 przez współczynnik urlopowy o którym mowa w § 19. Do wynagrodzenia należy przyjąć składniki w stałej stawce miesięcznej z miesiąca wypłaty ekwiwalentu, a składniki zmienne w średniej wysokości z 3 miesięcy. Jak już wskazano wobec braku danych co do wysokości składników zmiennych (za październik 2017r.) lub niewykazania spełnienia do nich przesłanek (za kolejne miesiące) do wyliczeń przyjęto jedynie stały składnik tj. wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 4270, 03 zł. Kwota ta podzielona przez współczynnik urlopowy obowiązujący w 2018r. wynoszący 20,92 zł daje dzienną stawkę ekwiwalentu 204, 11 zł. J. tej kwoty to 2245, 21 zł.

Mając na uwadze powyższe sąd zasądził na rzecz powódki łącznie kwotę 17 387, 24 zł, na którą to kwotę składały się: wynagrodzenie w wysokości 8155, 38 zł, ekwiwalent za urlop w wysokości 2245, 21 zł, odszkodowanie z związku z rozwiązaniem umowy w wysokości 4270, 03 zł, kwota odpowiadająca należnościom publicznoprawnym w wysokości 2716, 62 zł.

Należności te zasądzono wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie należnymi powódce na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Charakter należności z wyłączeniem odszkodowania wskazuje, iż pracodawca zobligowany jest je zapłacić bez wezwania. Ciąży na nim bowiem obowiązek ustawowy w tym zakresie. W przypadku odszkodowania, którego dochodzenie zależy od woli pracownika, opóźnienie po stronie pracodawcy powstaje z dniem wezwania do zapłaty, za które należy w tym wypadku uznać doręczenie pozwu.

W tych warunkach przyjęto, iż:

- odsetki od kwoty należności publicznoprawnych, które winny być odprowadzone za październik 2007r. tj. od kwoty (...), 53 przysługują od 11 listopada 2017r. (bo 10 dnia listopada 2017r. przypadała ich płatność zgodnie z porozumieniem),

- odsetki od wynagrodzenia za listopad 2017r. tj. wynagrodzenia w wysokości 3270, 03 zł (takiej dochodzono) i od świadczeń obciążających pracodawcę z tytułu wypłaconej kwoty netto czyli od 614, 09 zł przysługują od 11 grudnia 2017r. (bo 10 dnia grudnia przypadał termin ich płatności) ,

- odsetki od ekwiwalentu za urlop tj. od kwoty 2245, 21 zł przysługują od dnia 9 stycznia 2018r. (dnia następnego po rozwiązaniu stosunku pracy),

- odsetki od wynagrodzenia za grudzień 2017r. w kwocie 4210, 18 zł przysługują od dnia 11 stycznia 2018r. (bo wynagrodzenie było płatne do 10 dnia stycznia 2018r. rozwiązanie umowy nie zmienia terminu płatności wynagrodzeń),

- odsetki od wynagrodzenia za styczeń 2018r. w wysokości 675, 17 zł przysługują od dnia 11 lutego 2018r.

- odsetki od odszkodowania przysługują od dnia 6 sierpnia 2018r.

Stąd rozstrzygniecie jak w punkcie I wyroku.

Umorzenie powództwa w części dotyczącej świadectwa pracy, objęte pkt II wyroku, warunkowane było cofnięciem powództwa ze zrzeczeniem się roszczenia i znajduje oparcie w art. 355 § 1 k.p.c. Cofnięcie pozwu w omawianym zakresie nie naruszało prawa ani zasad współżycia społecznego, nie prowadziło do obejścia prawa (art. 203 § 4 k.p.c.), ani nie naruszało słusznego interesu powódki (art. 469 k.p.c.), skoro oczekiwane świadectwo otrzymała.

Oddalenie powództwa dotyczyło części wynagrodzenia za listopad 2017r. (wobec uwzględnienia dokonanego w grudniu 2017r. przelewu), odszkodowania i ekwiwalentu za urlop (wobec braku podstaw do dokonania wyliczeń od kwoty wyższej niż wynagrodzenie wynikające z umowy), ale też wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych

Zgodnie z art. 129 § 1 k.p. czas pracy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym. Praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy stanowi pracę w godzinach nadliczbowych (art. 151 § 1 k.p.). Za pracę w godzinach nadliczbowych pracownikowi przysługuje normalne wynagrodzenie, nadto zaś dodatek w wysokości 100% (gdy godziny nadliczbowe przypadają w nocy, w niedziele i święta nie będące dla pracownika zgodnie z rozkładem pracy dniami pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym w zamian za niedzielę lub święto) albo 50% (za pracę w każdym innym dniu). Wynika to z regulacji art. 151 1 § 1 k.p. Stuprocentowy dodatek przysługuje też za każdą godzinę pracy ponad przeciętną tygodniowa normę, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje już prawo do dodatku zgodnie z art. 151 1 § 1 k.p. (art. 151 1 § 2 k.p.)

Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Przepis ten znajduje na mocy art. 300 k.p. zastosowanie w sprawach z zakresu prawa pracy, choć z pewnymi ograniczeniami wynikającymi z zasad tego prawa. To powódka zatem dochodząc dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych winna wykazać, iż spełniała przesłanki do jego otrzymania i to w określonej wysokości (za określoną liczbę godzin ponadwymiarowych).

Obowiązkowi takiemu powódka nie podołała.

Za wystarczający dowód nie sposób uznać zestawienia godzin pracy (ewidencji czasu pracy) pochodzi ono bowiem od samej powódki. Okoliczność, iż pozwana pozostawiła w gestii pracownicy prowadzenie tej ewidencji nie oznacza niemożności kwestionowania przez spółkę rzetelności zapisów. W przypadku takiego kwestionowania po stronie powódki leżało wykazanie, że pracowała w zakresie przez siebie wskazanym. Powódka naprowadziła tu dowód jedynie z zeznań świadka M. Z. (1), osoby z którą współpracowała, i która pozostaje w sporze sądowym z pracodawcą. Oczywiście ta ostatnia okoliczność nie przesądza o niewiarygodności zeznań świadka, nakazuje jednak podchodzić do nich z ostrożnością. Jeśli dodatkowo uwzględnić, iż opisywany charakter pracy powódki (częściowo nadzór produkcji) wykluczał w istocie możliwość rejestracji przez świadka rzeczywistego czasu pracy powódki przy wykonywaniu obowiązków, to nie sposób uznać zeznań M. Z. za wystarczający dowód na rozmiar pracy A. Z. w listopadzie i grudniu 2017r. a w szczególności na wymiar godzin nadliczbowych. Wskazać należy, iż powódka dysponowała możliwością wykazania pracy w nadgodzinach poprzez zeznania innych współpracowników, z możliwości tej jednak nie skorzystała. Nie zostało też wykazane, że zakres czynności powódki, nawet przy uwzględnieniu realizowanego dużego kontraktu, nie był możliwy do wykonania w zwykłym czasie. Pozostali świadkowie nie wskazywali na konieczność pracy powódki w nadgodzinach i wymiaru ewentualnych nadgodzin w dwóch ostatnich miesiącach 2017r. Z zeznań A. G., który w tamtym okresie był przełożonym powódki wynika wprawdzie, że A. Z. podejmowała w okresie zatrudnienia obowiązki zawodowe poza godzinami pracy, świadek nie odwołała się jednak do spornego okresu, nie przybliżył wymiaru ewentualnych godzin nadliczbowych, wreszcie nie umiał wskazać, czy wykonanie obowiązków było możliwe w ciągu 8 godzin pracy. Z zeznań świadka wynika nadto, iż nie kontrolował w istocie czasu pracy powódki. Z kolei przesłuchania za stronę pozwaną M. P. negowała konieczność pracy powódki w godzinach ponadwymiarowych. Materiał ze źródeł osobowych nie był więc wystarczający dla ustalenia pracy powódki w godzinach ponadwymiarowych, a zwłaszcza liczby tych godzin.

Orzeczenie o kosztach procesu wydane zostało na podstawie art. 100 k.p.c. Przepis ten przewiduje w przypadku częściowego uwzględnienia żądań pozwu ich zniesienie lub stosunkowe rozliczenie. Żądanie pozwu uległo mniej więcej połowicznemu uwzględnieniu, co przemawiało za skorzystaniem z tej pierwszej możliwości przy uwzględnieniu, iż poniesione koszty odpowiadały po każdej stronie wynagrodzeniu zawodowych pełnomocników.

Zgodnie z art. 113 § 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. 2019. 785) kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Istniejące początkowo wątpliwości związane ze stosowaniem tego przepisu w sprawach z zakresu prawa pracy zostały rozwiane w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2007 r. l PZP 1/07, w której sąd ten wskazał, iż sąd w orzeczeniu kończącym w instancji sprawę z zakresu prawa pracy, w której wartość przedmiotu sporu nie przewyższa kwoty 50.000 zł obciąży pozwanego pracodawcę kosztami sądowymi, których nie miał obowiązku uiścić pracownik wnoszący powództwo lub odwołanie do sądu. Kwota zasądzona od pozwanego odpowiada 5% należności zasądzonych na rzecz powódki w zaokrągleniu do pełnego złotego.

Rygor natychmiastowej wykonalności obejmuje zasądzoną kwotę wynagrodzenia za listopad 2017r., grudzień 2017r. i styczeń 2018r. objętą uznaniem i warunkowany jest normą art. 333 § 1 pkt 2 k.p.c.

Ustaleń faktycznych dokonano na podstawie dowodów wskazanych w stanie faktycznym. Brak było podstaw do odmówienia wiary dokumentom, z wyjątkiem ewidencji czasu pracy, która pochodziła wyłącznie od powódki i nie była potwierdzona przez żadnego z przełożonych, a w toku procesu kwestionowała ją strona pozwana. Zeznania M. Z. (3) uznano za nieprzekonujące w zakresie pracy powódki w godzinach ponadwymiarowych z przyczyn już wskazanych. Zeznania pozostałych osób nie budziły wątpliwości, przy czym w przypadku osób innych niż A. G. w istocie nie wnosiły nic do sprawy.

Przesłuchanie za stronę pozwana drugiej osoby uprawnionej do reprezentacji pozostawało zbyteczne. Wniosek ten złożony został dopiero pod koniec procesu i jego uwzględnienie prowadziłoby do przedłużenia postępowania. Art. 300 k.p.c. pozostawia zresztą sądowi decyzję co do tego, czy przesłuchać za osobę prawną jedną osobę czy większą ich liczbę. Zeznania strony pozwanej nie mogły zastąpić dowodu z dokumentów w zakresie wypłaty należności pracowniczych czy rozmiaru wykorzystanego urlopu.

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)