Sygn. akt V ACa 171/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SA Przemysław Kurzawa

Sędziowie: SA Bogdan Świerczakowski (spr.)

SO (del.) Monika Włodarczyk

Protokolant: Małgorzata Szmit

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. Ś. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Rozwoju

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2018 r., sygn. akt II C 415/18

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od M. Ś. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Monika Włodarczyk Przemysław Kurzawa Bogdan Świerczakowski

Sygn. akt V ACa 171/19

UZASADNIENIE

M. Ś. (1) w dniu 16 maja 2018 r. wniosła przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Infrastruktury pozew o zasądzenie kwoty 75.858,32 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie i kosztami procesu. Powódka wskazała, że dochodzi odszkodowania za bezczynność Ministra Infrastruktury i Budownictwa w rozpoznaniu odwołania w postępowaniu administracyjnym od decyzji Wojewody (...), która przez okres miesięcy miała charakter rażącego naruszenia prawa stwierdzonego wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Przedmiotem postępowania było ustalenie odszkodowania za wywłaszczony grunt. Powódka wyjaśniła, że szkoda odpowiada kwocie stanowiącej równowartość środków pieniężnych, które mogłaby otrzymać gdyby złożyła na lokatę bankową pieniądze przyznane wydaną i wykonaną w należytym terminie decyzją. Poniesiona szkoda wynika z wysokości odszkodowania, które miałoby wysokość nie mniejszą niż 2.659.650 zł i odniesienia tej kwoty do okresu od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r.

Wyrokiem z dnia 18 grudnia 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia jest następująca.

M. Ś. (1) była właścicielem nieruchomości stanowiącej działkę o nr ewidencyjnym (...) w obrębie S., gmina I., dla której prowadzona jest księga wieczysta (...). Decyzją z dnia 18 stycznia 2013 r. ((...)), utrzymaną w mocy decyzją Ministra Infrastruktury i Rozwoju, Wojewoda (...) zatwierdził projekt budowlany i udzielił zezwolenia na realizację inwestycji drogowej: Budowa obwodnicy I. w ciągu drogi krajowej nr (...). Wskazana wyżej nieruchomość z dniem 10 listopada 2014 r. stała się własnością Skarbu Państwa.

Wojewoda (...) z urzędu wszczął postępowanie w sprawie ustalenia odszkodowania za przedmiotowy grunt. Decyzją z 28 stycznia 2015 r. nr(...)ustalił wysokość tego odszkodowania należnego M. Ś. (2) na kwotę 2.533.000 zł, powiększając ją o 126.650 zł z tytułu wydania nieruchomości zarządcy drogi w terminie uprawniającym do zwiększenia tego świadczenia i zobowiązał Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad do wypłaty kwoty 2.659.650 zł w terminie 14 dni licząc od dnia, w którym decyzja stanie się ostateczna (decyzja k. 13-21, 31-35, 47-54).

M. Ś. (1) w dniu 4 lutego 2015 r. wniosła do Ministra Infrastruktury i Rozwoju odwołanie od powyższej decyzji, żądając jej uchylenia i wydania decyzji ustalającej wysokość odszkodowania na podstawie operatu szacunkowego sporządzonego przez wskazanego przez nią rzeczoznawcę majątkowego.

Wobec braku podejmowania czynności zmierzających do rozpoznania odwołania min. w sprawie pod sygnaturą (...)M. Ś. (1) poprzez swojego pełnomocnika w piśmie z 24 lutego 2016 r. skierowanym do Ministra Infrastruktury i Budownictwa, powołując się na art. 42 § 2 ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi i art. 35 k.p.a. wezwała do usunięcia naruszenia prawa polegającego na braku rozpoznania odwołań. (k. pismo k. 26-27), a 5 kwietnia 2016 r. wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na przewlekłe prowadzenie postępowania przez Ministra Infrastruktury i Budownictwa (skarga k. 28-29).

Minister Infrastruktury i Budownictwa decyzją z 4 maja 2016 r. powołując się na art. 138 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżoną decyzję Wojewody (...) z 28 stycznia 2015 roku nr (...) i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez organ I instancji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 8 września 2016 r., sygn. akt IV SAB/Wa 174/16, umorzył postępowanie w zakresie zobowiązania Ministra Infrastruktury i Budownictwa do rozpoznania odwołania od decyzji z 28 stycznia 2015 r. nr(...). (...).2014. Stwierdził nadto, że wskazany Minister dopuścił się bezczynności w sprawie powyższego odwołania, a bezczynność ta miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. Ponadto w tym samym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał M. Ś. (1) od Ministra Infrastruktury i Budownictwa sumę pieniężną w wysokości 1.200 zł oraz orzekł w tej samej relacji zwrot kosztów postępowania sądowego. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w pisemnym uzasadnianiu powyższego orzeczenia wskazał, iż Minister w okresie od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. pozostawał w bezczynności. Zważywszy zaś, że przez ponad 14 miesięcy strony nie były informowane o zakładanych terminach załatwienia sprawy i przyczynach zwłoki po myśli art. 36 k.p.a. – bezczynność organu była rażąca. Kwota 1.200 zł została przyznana skarżącej na podstawie art. 149 § 2 ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

Wojewoda (...) po ponownym rozpoznaniu sprawy decyzją z 5 lipca 2017 r. –(...) ustalił wysokość odszkodowania należnego M. Ś. (2) na kwotę 3.003.575 zł, powiększając ją o 150.178,75 zł z tytułu wydania nieruchomości zarządcy drogi w terminie uprawniającym do zwiększenia tego świadczenia i zobowiązał Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad do wypłaty kwoty 3.153.753,75 zł w terminie 14 dni licząc od dnia, w którym decyzja stanie się ostateczna. (bezsporne, decyzja k. 47-54).

M. Ś. (1) wniosła odwołanie od powyższej decyzji, które do dnia zamknięcia rozprawy nie zostało rozpoznane.

W latach 2015-2016 oprocentowanie oferowane przez (...) S.A. w W. wynosiło 1,2 % lub 1,4 % dla lokat 12 miesięcznych odpowiednio dla środków starych i nowych, 1,2 % lub 2,35 % dla lokat 24 miesięcznych odpowiednio dla środków starych i nowych oraz 1,6 % dla lokat 36 miesięcznych dla starych środków. Najwyższe oferowane przez działające w Polsce banki w marcu 2015 r. oprocentowanie wynosiło 3,2 % dla lokat 3 miesięcznych, 3,4 % dla lokat 4 miesięcznych, 3,2 % dla lokat 6 miesięcznych, możliwe także było uzyskanie oprocentowania w wysokości 3,5 % dla depozyty 80 dniowego. (pismo z (...) S.A, wydruk informacji dostępnych w sieci Internet k. 55-68).

Oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego Sąd uzasadnił zbędnością tego dowodu, z uwagi na brak wszystkich przesłanek aktualizacji roszczenia odsetkowego. Ponadto okoliczności na jakie wnioskowany był oddalony dowód nie stanowiły w ocenie Sądu wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 k.p.c. Informacje te w okresie objętym żądaniem są dostępne dla każdego. Wystarczyło bowiem w tym względzie przedstawić oferowane wówczas przez banki oprocentowanie lokat, co z kolei w dobie społeczeństwa informatycznego nie powinno nastręczać szczególnych problemów dla przeciętnego człowieka. Pozyskanie informacji w zakresie parametrów finansowych lokat nie wymaga specjalistycznej wiedzy i umiejętności. Tak samo należy ocenić ewentualne obliczenia co do wysokości zysków z takich lokat, gdyż nie wymaga to przeprowadzenia skomplikowanych działań arytmetycznych, co potwierdza zresztą zasób załączników do pozwu, które obejmują wszystkie wymagane dla obliczeń informacje, jak również same obliczenia. W tej sytuacji posiłkowanie się opinią biegłego byłoby zupełnie bezprzedmiotowe.

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo jest bezzasadne, z następujących względów.

Powódka jako element stanu faktycznego, który z mocy art. 321 k.p.c. wiąże sąd, wskazała na zaniechanie działania organu II instancji oraz utratę możliwości korzystania z kwoty 2.659.650 zł w okresie od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. Podstawy żądania powódki należy upatrywać w art. 417 1 § 3 k.c. zgodnie, z którą jeżeli szkoda została wyrządzona przez niewydanie orzeczenia lub decyzji, gdy obowiązek ich wydania przewiduje przepis prawa, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności z prawem niewydania orzeczenia lub decyzji, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej.

Żądanie powódki nie jest uregulowane w art. 154 ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, który w § 4 stanowi, że osobie, która poniosła szkodę wskutek niewykonania orzeczenia sądu, służy roszczenie o odszkodowanie na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym. Z przepisu tego wynika szczególne unormowanie dotyczące odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną niewykonaniem przez organ wyroku sądu administracyjnego. Ma ono na celu ukaranie organu za niewykonanie lub nienależyte wykonanie wyroków sądowych oraz jego dyscyplinowanie (por. postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 23 lutego 2006 r., II OSK 52/06, ONSAiWSA 2006, nr 4, poz. 100). Niewykonaniem wyroku sądu administracyjnego jest także bezczynność organu po wydaniu wyroku, tj. nierozpoznanie sprawy w powtórnie prowadzonym postępowaniu w terminie określonym w art. 35 k.p.a., jak również takie działanie, które pozostaje w sprzeczności z oceną prawną i wskazaniami do dalszego postępowania wyrażonymi w tym wyroku. (tak SN z wyroku z 2.02.2011 r.). Ustalony stan faktyczny sprawy nie pozwala przyjąć wystąpienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego rozpatrywanej z kontekście art. 417 ( 1) § 3 k.c.

O ile nie budzi wątpliwości, że organ w postępowaniu administracyjnym w sposób bezprawny zaniechał wydania decyzji na skutek odwołania powódki, to problematyczne jest przyjęcie, że powódka doznała szkody rozumianej jako zysk kapitałowy od kwoty 2.659.650 zł liczony w okresie od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. i w konsekwencji przyjęcia, że pomiędzy tą bezprawnością, a liczoną w taki sposób szkodą, występuje związek przyczynowy.

Wymagane normą z art. 417 1 § 3 k.c. stwierdzenie niezgodności z prawem niewydania decyzji, w niniejszej sprawie stanowi wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 8 września 2016 r. wydany pod sygn. akt IV SAB/Wa 174/16, stwierdzający przewlekłe prowadzenie postępowania administracyjnego przez Ministra Infrastruktury i Budownictwa w wyżej wskazanym okresie, jak wynika to z pisemnego uzasadnienia tego orzeczenia. Sąd ten ustalił, co podał w pisemnych motywach rozstrzygnięcia, iż od dnia wszczęcia postępowania odwoławczego minęło ponad 14 miesięcy, w trakcie którego organ II instancji nie dokonał żadnych czynności zmierzających do rozpoznania odwołania.

Stan wynikający z powyższego wyroku należy zestawić z art. 35 § 3 k.p.a. przewidującym, iż załatwienie sprawy wymagającej postępowania wyjaśniającego powinno nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca, a sprawy szczególnie skomplikowanej - nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania, zaś w postępowaniu odwoławczym - w ciągu miesiąca od dnia otrzymania odwołania. Istnienie powyższego prejudykatu nie przesądza jednak o roszczeniu odszkodowawczym należnym powódce.

Powódka domaga się rozliczenia potencjalnej, przyszłej szkody. Będące jej bazą odszkodowanie wynikające z art. 14 ust 4a ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, ustalane jest po myśli art. 14 ust 4b na podstawie decyzji administracyjnej, która winna być wydana w terminie 30 dni od dnia, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej stała się ostateczna. Dotychczas zaś takowe ostateczne rozstrzygnięcie nie zostało przedstawione Sądowi. Cechy takiej nie ma zaś decyzja Wojewody (...) z dnia 5 lipca 2017 r. – nr (...), skoro od niej również powódka wniosła odwołanie.

Ustalony i bezsporny pomiędzy stronami stan faktyczny wskazuje, iż w okresie objętym pozwem, powódka dwukrotnie zaskarżyła odwołaniem decyzje organu I instancji. Zważyć też należy na art. 14 ust 4 b ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, stanowiący, iż decyzję ustalającą wysokość odszkodowania wydaje się w terminie 30 dni od dnia, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej stała się ostateczna. Ponadto w myśl art. 18 ust 1 powołanej bezpośrednio wyżej ustawy, wysokość odszkodowania ustala się według stanu nieruchomości w dniu wydania decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej przez organ I instancji oraz według jej wartości z dnia, w którym następuje ustalenie wysokości odszkodowania. Zgodnie zaś z art. 18 ust 3 odszkodowanie, o którym mowa w ust. 1, podlega waloryzacji na dzień wypłaty, według zasad obowiązujących w przypadku zwrotu wywłaszczonych nieruchomości. W tym zakresie zaś zastosowanie ma art. 5 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Oznacza to, że powołana przez powódkę baza odszkodowania dochodzonego w niniejszej sprawie ustalana jest drodze decyzji administracyjnej, której treści Sąd nie może domniemywać, czy antycypować.

Brak jest też podstawy do przyjęcia, jak to czyni powódka, iż należne jest jej odszkodowanie na podstawie art. 14 ust 4 b ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, a przede wszystkim, że jego wysokość nie będzie mniejsza, niż 2.659.650 zł. Błędnie bowiem wykłada zasadę reformationis in peius wynikającą z art. 139 k.p.a. Przepis ten nie ma zastosowania przy rozpatrywaniu sprawy przez organ pierwszej instancji w postępowaniu toczącym się w następstwie kasacyjnej decyzji organu odwoławczego wydanej na podstawie art. 138 § 2 k.p.a. (uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie 7 sędziów NSA z 4 maja 1998 r FPS 2/98). W konsekwencji powołana wyżej wartość, przynajmniej na chwilę wyrokowania w niniejszej sprawie, nie jest pewna jako świadczenie należne powódce.

Brak jest zatem podstaw do przyjęcia by M. Ś. (1) doznała szkody ujmowanej jako utracone korzyści w rozumieniu art. 361 § 2 k.c. od kwoty 2.659.650 zł. Z całą pewnością zaś nie sposób stwierdzić by owe utracone korzyści odnosiły się do okresu od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. Wówczas bowiem nie miała by do dyspozycji tej kwoty, ani żadnej innej z tytułu odszkodowania na podstawie art. 14 ust 4 b ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, skoro wniosła dwa kolejne odwołania od decyzji ustalającej wysokość tego świadczenia. To zaś przerywa związek przyczynowy pomiędzy stwierdzoną bezprawną bezczynnością organu, a potencjalną szkodą wynikającą z braku możliwości inwestowania powyższej kwoty we wskazanym terminie.

Następstwo przyczynowo – skutkowe ma charakter normalny w rozumieniu
art. 361 § 1 k.c. wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest zwykle następstwem określonego zdarzenia. Ustawodawca nie wskazał bliższych kryteriów budowania tych hipotez, pozostawiając je wiedzy i doświadczeniu życiowemu składu orzekającego, stosowanym odpowiednio do okoliczności sprawy. Dla ustalenia czy w danym stanie rzeczy występuje adekwatny związek przyczynowy w pierwszej kolejności należy przy pomocy testu „conditio sine qua non” zbadać, czy pomiędzy określonymi elementami sytuacji faktycznej w ogóle zachodzi jakakolwiek obiektywna zależność, a zatem, czy badany skutek stanowi obiektywne następstwo zdarzenia, które wskazano jako jego przyczynę. Jeśli odpowiedź jest negatywna, to znaczy jeśli badany skutek nastąpiłby również, mimo nieobecności tej „przyczyny”, należy stwierdzić, że nie występuje żaden obiektywny związek przyczynowy i nie ma potrzeby dalszego badania, czy występuje związek przyczynowy „adekwatny” w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Konieczność badania „normalności” związku przyczynowego, a więc przesłanki odpowiedzialności z art. 361 § 1 k.c., występuje bowiem tylko wówczas, gdy między badanymi zjawiskami w ogóle istnieje obiektywny związek przyczynowy (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r., V CSK 18/08).

Fakt, że określone zdarzenie stanowiło conditio sine qua non powstania szkody nie przesądza o tym, że było to zdarzenie, o którym można powiedzieć, że powstała szkoda była jego „normalnym” następstwem w ujęciu adekwatnego związku przyczynowego. W przypadku wystąpienia związku przyczynowego wieloczynnikowego, zależność przyczynowa adekwatna musi zachodzić pomiędzy poszczególnymi ogniwami (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 14 grudnia 2004 r., II CK 249/09). Ocena czy skutek jest normalny, powinna opierać się na konkretnych okolicznościach faktycznych danej sprawy, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego. Następstwo ma charakter normalny tylko wtedy, gdy w danym układzie stosunków, w zwyczajnym biegu spraw określony skutek można uznać za zwykłe następstwo danego zdarzenia. Typowym jest skutek występujący w zwykłym porządku rzeczy, taki który na podstawie zasad doświadczenia życiowego można uznać za charakterystyczny dla danej przyczyny jako jej normalny rezultat (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z 18 maja 2000 r., III CKN 810/98 i z 26 stycznia 2006 r., II CK 372/05).

Skoro zatem do relacji bezczynności organu i niemożności dysponowania kwotą 2.659.650 zł, w okresie od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. wchodzi element zaskarżenia decyzji ustalającej odszkodowanie, to następuje rozerwanie ogniw tak budowanego związku przyczynowego. Nie sposób bowiem założyć, skoro nie została wydana decyzja ostateczna, by powódka otrzymała wówczas tą sumę i by utrata możliwości obracania nią wtedy generowała szkodę. Nie sposób także kategorycznie przyjąć, iż na przestrzeni okresu przewlekłości nie doszło do zmian (wzrostu) cen nieruchomości, które pochłonęłyby zyski możliwe do uzyskania z zainwestowania kwoty odszkodowania.

Powyższe nie oznacza, iż akceptowanym jest nieuzasadniony stan nierozpoznania przez organ II instancji od decyzji administracyjnej organu I instancji, w szczególności jeśli dotyka to praw majątkowych jednostki. Po części okoliczność ta została w części zdyskontowana majątkowo orzeczeniem zawartym w punkcie 4 wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 8 września 2016 r. w sprawie IV SAB/Wa 174/16. Nie jest przy tym wykluczone zaistnienie wtórnej szkody po stronie powódki i jej skuteczne dochodzenie na podstawie art. 417 1 § 3 k.c. Wymagane do tego są jednak dalsze elementy stanu faktycznego, tj. istnienie ostatecznej decyzji ustalającej odszkodowanie, która dopiero powinna podlegać rozważaniu w kontekście wystąpienia szkody i związku przyczynowego pomiędzy bezczynnością organu II instancji, a tą szkodą.

Ostateczne ukończenie postępowania administracyjnego pozwoli zatem zbudować na potrzeby zbadana związku przyczynowo skutkowego, model prawidłowego, pod względem czasu trwania, postępowania administracyjnego w którym będą uwzględnione przesłanki z art. 35 i 36 k.p.a. oraz powołanych przepisów ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, a także oczywiście wskazany wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 8 września 2016 r. Nie jest zatem wykluczone, iż w istocie szkoda powódki będzie się wyrażała w kwocie odpowiadającej niemożliwości korzystania z kwoty odszkodowania ustalonego w sposób ostateczny przez okres ponad 14 miesięcy wynikający z powyższego prejudykatu, lecz przypadających w innym (późniejszym) okresie niż 16 lutego 2015 r. - 4 maja 2016 r. Skoro bowiem powódka złożyła odwołania od dwóch kolejnych decyzji organu I instancji, to konsekwencją tego, za którą odpowiedzialności nie ponosi Skarb Państwa, jest przesunięcie terminu otrzymania odszkodowania. Przyjęcie owego innego okresu jako pozostającego w związku z bezczynnością organu, po pierwsze może wykraczać poza ramy faktycznego tego postępowania, a po drugie może mieć wpływ na wysokość potencjalnej szkody z uwagi na zmianę stóp oprocentowania lokat bankowych. Niewątpliwie bowiem brak otrzymania odszkodowania za nieruchomość nabytą przez Skarb Państwa, pozbawia możliwości wcześniejszego obracania, w tym inwestowania, kwotą pieniędzy należną uprawionemu z tego tytułu.

Wymiar szkody co do zasady może zostać określony poprzez odniesienie do zysków możliwych do uzyskania z lokat bankowych. Inwestycje te są najmniej ryzykowne i łatwo dostępne dla każdego, a jednocześnie dają najmniejszą stopę zwrotu. Stanowią zatem model do którego można odwoływać się przy ustalaniu wysokości utraconych korzyści. Istnieją przy tym inne bardziej wymagające i ryzykowane lecz wykazujące większą rentowność sposoby inwestowania, chociażby te przedstawione przez powódkę. Jednakże nie zostały one uczynione podstawą faktyczną powództwa. Przy tym stanowią o tym, iż przedstawiony sposób wyliczenia szkody w oparciu o hipotetyczne zyski z lokal bankowych wydaj się racjonalny i odzwierciedla realne korzyści uprawnionego przewidziane art. 361 § 2 k.p.c. to jest takie, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. O kosztach procesu Sąd orzekł stosując art. 98 i 99 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015, poz. 1800).

Powódka wniosła apelację, skarżąc wyrok w całości. Zarzuciła naruszenie: art. 117 § 1 pkt 3 k.p.c. – omyłkowo, chodzi w istocie o art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. (zarzut I.1), art. 228 § 1 k.p.c.(zarzut I.2), art. 386 § 4 w zw. z art. 227 k.p.c. (zrzut I.3), art. 278 k.p.c. (zarzut I.4), art. 328 § 2 k.p.c. (zarzut I.5), art. 386 § 4 k.p.c. (zarzut I.6), art. 417 1 § 3 k.c. w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.p.c. (zarzut II.1) oraz art. 5 k.c. (zarzut II.2). Skarżąca wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Apelacja zawiera nadto wnioski dowodowe dotyczące dokumentów, na okoliczność ostatecznego zakończenia postępowania w sprawie ustalenia odszkodowania.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powódki kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zarzut zaniechania zawieszenia z urzędu postępowania w sprawie opiera się na założeniu, że wynik niniejszego postępowania zależy od rezultatu postępowania w przedmiocie ustalenia wysokości odszkodowania należnego powódce. W uzasadnieniu zarzutu wskazano ponadto, że to zdaniem Sądu Okręgowego istniała taka właśnie, prejudycjalna zależność pomiędzy decyzją administracyjną w przedmiocie ustalenia odszkodowania a rozstrzygnięciem tej sprawy. Teza ta nie odpowiada prawdzie. Sąd I instancji szeroko wyłożył przyczyny dla których za niemożliwe uznał zasądzenie odszkodowania naliczonego jako odsetki kapitałowe od kwoty 2.659.650 zł za okres od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. i argumentację tę Sąd Apelacyjny podziela. Z motywów tych nie wynika, by rozstrzygniecie mogło być inne, gdyby postępowanie administracyjne zakończyło się przed zamknięciem rozprawy. Jedynie pobocznie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na brak pewności co do ostatecznego wyniku tamtego postępowania, mogącego zakończyć się nawet mniej korzystnie dla powódki niż to wynikało z zaskarżonej przez nią decyzji (brak w postępowaniu administracyjnym zakazu reformationis in peius).

Zasadnicza przyczyna oddalenia powództwa tkwi w przerwaniu związku przyczynowego w następstwie odwołań powódki od kolejnych decyzji. Powódka nie mogła w okresie od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. posiadać ulokowanych na rachunku bankowym środków pieniężnych pochodzących z decyzji, skoro ta nigdy nie stała się wykonalna lecz została uchylona. Sposób wyliczenia szkody zaoferowany w tej sprawie, jakkolwiek co do zasady możliwy w postaci nieuzyskanych odsetek od kapitału (na co słusznie zwrócił uwagę Sąd I instancji), nie uwzględnia faktu o podstawowym znaczeniu, a mianowicie właśnie niepodobieństwa wypłacenia powódce wskazanej kwoty w dniu 16 lutego 2015 r. i to przy przyjęciu każdego możliwego (hipotetycznego) przebiegu wydarzeń.

Ustalenia faktyczne jakie poczynił Sąd Okręgowy są niesporne i mają oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne, a nadto, na podstawie dokumentów złożonych przez powódkę w postępowaniu apelacyjnym dodatkowo ustala, co następuje.

Minister Inwestycji i Rozwoju, po rozpoznaniu odwołania M. Ś. (1), decyzją z dnia 28 lutego 2018 r. nr (...) uchylił w całości decyzję Wojewody (...) z dnia 5 lipca 2017 r. i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wojewoda (...) decyzją z dnia 11 stycznia 2019 r. nr (...).A. W. ustalił wysokość tego odszkodowania należnego M. Ś. (2) za utracone prawo własności nieruchomości na kwotę 3.523.377 zł (k.150-158). Następnie, decyzją z 22 stycznia 2019 r. powiększył tę kwotę o 176.168,85 zł, na podstawie art. 18 ust. 1e pkt 1 ustawy o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (k.159-161). Decyzja o ustaleniu odszkodowania stała się ostateczna z dniem 6 lutego 2019 r. (zaświadczenie – k.181). Wypłata ustalonej kwoty miała nastąpić w ciągu 14 dni licząc od dnia, w którym decyzja o ustaleniu odszkodowania (w nowym brzmieniu) stała się ostateczna (k.150, 159). Zatem wyplata miała nastąpić do 20 lutego 2019 r.

Powyższe, nowe ustalenia pozwalają na stwierdzenie, że powódka mogła dysponować środkami pieniężnymi pochodzącymi z odszkodowania dopiero od 20 lutego 2019 r. Domaganie się zatem naprawienia szkody wyliczonej w pozwie jako odsetki możliwe do uzyskania z lokaty pieniężnej w banku w okresie od 16 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. nie przystaje do okoliczności sprawy. Trzeba przy tym zaznaczyć, że nie jest rzeczą Sądu modyfikowanie za powódkę sposobu wyliczenia szkody - z podanych już przyczyn obarczonego wadami nawet tylko w okolicznościach faktycznych jakie istniały w chwili wniesienia pozwu. Nawet jeśliby Sąd mógł ingerować w podstawę faktyczną żądania na korzyść powódki, to musiałaby owa modyfikacja polegać na przyjęciu hipotezy odpowiadającej sposobowi określenia szkody przez powódkę, a więc na przyjęciu za punkt wyjścia momentu wypłacenia odszkodowania, co – jak się ostatecznie okazało – miało nastąpić nie później niż 20 lutego 2019 r. Kolejnym krokiem byłoby stwierdzenie, że wypłata powinna nastąpić ponad czternaście miesięcy wcześniej (okres stwierdzonej przewlekłości), a więc pod koniec roku 2017. To ponad półtora roku po upływie okresu, za jaki powódka naliczyła hipotetyczną szkodę. Oczywiście w tym czasie inne musiałoby być oprocentowanie lokat, co jednak wobec zakresu roszczenia, nie wymagało badania. Szkoda obliczona w pozwie nie mogła więc powstać w żadnej części.

Nie było podstaw do zawieszenia postępowania, ponieważ w zakończenie postępowania administracyjnego nie miało wpływu na ocenę żądania w kształcie zgłoszonym w tej sprawie. Należy przy tym odnotować, że ani art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. ani żaden inny przepis procedury cywilnej nie przewiduje możliwości zawieszenia postępowania ze względu na potrzebę zmodyfikowania roszczenia przez powoda po spodziewanej po wniesieniu pozwu, zmianie okoliczności faktycznych. Powódka zresztą nigdy nawet nie sygnalizowała takiego zamiaru.

Jeśli chodzi o dowód z opinii biegłego (zarzuty oznaczone jako I.2, I.3 i I.4), to ma rację Sąd Okręgowy, że wyliczenie odsetek od lokat bankowych za określony okres nie wymagało wiadomości specjalnych. Tym bardziej, że pozwany nie kwestionował prawidłowości obliczenia dochodzonej kwoty, a tylko metodologię zastosowaną w pozwie. Niemniej, trzeba dodać, że w świetle poczynionych wyżej uwag na temat wadliwej podstawy faktycznej roszczenia (sposobu obliczenia szkody), dowód z opinii biegłego nie mógł być przydatny. Zarzuty oznaczone jako I.2, I.3 i I.4 są nietrafne. W odniesieniu do tych trzech zarzutów nasuwa się jeszcze uwaga, że powódka, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie złożyła wniosku w trybie art. 380 k.p.c., o rozpoznanie postanowienia oddalającego taki wniosek przez Sąd I instancji, na rozprawie w dniu 6 grudnia 2018 r. (k.106). Zgodnie z powołanym przepisem, sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. W toku postępowania apelacyjnego taki wniosek nie został złożony, a w odniesieniu do pism składanych przez profesjonalnych pełnomocników nie ma podstaw do przypisania im treści w nich wprost niewyrażonych (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2009 r., IV CSK 270/09 oraz postanowienia Sądu Najwyższego: z 21 marca 2013 r., II CZ 4/13, z 8 stycznia 2014 r., II UZ 63/13 i z 15 grudnia 2016 r., II CZ 125/16).

Konstrukcja zarzuta naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. nie nawiązuje wprost do treści tego przepisu. Przyjmując jednak, że chodzi skarżącej o brak „wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku i przytoczenie przepisów prawa” Sąd Apelacyjny stwierdza, że uzasadnienie wyroku spełnia wszystkie konieczne elementy, również w zakresie subsumpcji. W szczególności Sąd wskazał na art. 417 1 § 3 k.c., art. 35 § 3 k.p.a. i art. 361 § 1 i 2 k.c. a także art. 14 ust. 4b i art. 18 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych oraz wyjaśnił znaczenie tych przepisów w nawiązaniu do okoliczności sprawy.

Sąd Okręgowy nie mógł naruszyć art. 386 § 4 k.p.c., już dlatego, że przepis ten jest adresowany do sądu drugiej instancji.

Pierwszy z zarzutów naruszenia prawa materialnego jest niezasadny z podanych wyżej przyczyn. Jak zostało już wyjaśnione, powódka nie mogła utracić korzyści z lokaty bankowej w podanym (również w treści zarzutu) okresie, a więc od 6 lutego 2015 r. do 4 maja 2016 r. Skarżąca nietrafnie również zakłada, jakoby określona przez nią szkoda była „szkodą przyszłą”. Chodzi o szkodę, która w ogóle nie mogła powstać w ujawnionych okolicznościach faktycznych. Wreszcie, celowe wydaje się jeszcze zwrócenie uwagi na fakt zasygnalizowany przez Sąd Okręgowy, że dowodzenie wysokości szkody powinno uwzględniać relację pomiędzy wzrostem ceny nieruchomości w okresie przewlekłości, a zyskami możliwymi do osiągniecia w tym czasie z lokaty bankowej. Zgodnie z art. 18 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowywania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, odszkodowanie ustalane jest według wartości z dnia ustalania odszkodowania i podlega waloryzacji na dzień wypłaty. Kwota od jakiej powódka naliczyła odsetki za okres przewlekłości (2.659.650 zł) jest o ponad milion złotych niższa od odszkodowana ostatecznie ustalonego w 2019 roku. W tej sytuacji istnieje wręcz wysokie prawdopodobieństwo, że na przestrzeni okresu przewlekłości doszło do takich zmian ceny nieruchomości, które pochłonęły potencjalne zyski możliwe do uzyskania z zainwestowanej kwoty odszkodowania. W każdym razie powódka nie dowiodła by było inaczej.

Sąd Okręgowy nie naruszył również art. 5 k.c. Przepis ten nie służy usprawiedliwieniu żądania pozwu lecz obronie przed powództwem. Z kolei podejmując obronę przed roszczeniem, pozwany nie naruszył żadnej zasady współżycia społecznego. Miał pełne prawo kwestionować istnienie dochodzonego roszczenia, a rzeczą powódki było udowodnienie szkody i jej wysokości, zgodnie z regułami wynikającymi z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.

Z przedstawionych względów Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 i 99 k.p.c.). Koszty te obejmują wynagrodzenie radcy (...) w stawce minimalnej.

Bogdan Świerczakowski Przemysław Kurzawa Monika Włodarczyk