Sygn. akt II AKa 206/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Andrzej Mania (spr.)

Sędziowie: SA Piotr Brodniak

SA Stanisław Kucharczyk

Protokolant: st. sekr. sądowy Karolina Pajewska

przy udziale prokuratora Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie Sławomira Niśkiewicza

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2019 r. sprawy

B. K. (1), K. O. i M. F.

oskarżonych z art. 286 § 1 k.k., art. 299 § 1 i 5 k.k. w związku z art. 12 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 13 czerwca 2019 r. sygn. akt III K 53/18

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

SSA Stanisław Kucharczyk SSA Andrzej Mania SSA Piotr Brodniak

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 206/19

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie w Szczecinie

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

Sąd odwoławczy nie przeprowadzał dowodów, ani nie dokonywał odmiennej oceny dowodów przeprowadzonych w pierwszej instancji.

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, a polegający na bezpodstawnym uznaniu, iż :

a) przelewane na rachunek bankowy K. O. (uprzednio Ł.) środki finansowe stanowiły wynagrodzenie za usługi - prace rzeczywiście wykonywane na rzecz tej firmy przez B. K. (1), a umowa w taki sposób została zawarta, aby ominąć obowiązujące w firmie zakazy współpracy z pracownikami firm konkurujących,

b) jest wysoce prawdopodobnym wykonanie umów zleceń - tłumaczeń przez M. F. na rzecz firmy (...) Sp. z o.o., podczas gdy zebrany i właściwie oceniony materiał dowodowy nie daje podstawy do powyższych stwierdzeń, co skutkowało uznaniem, iż nastąpiła dekompletacja znamion przestępstwa oszustwa i tym samym uznaniem, iż B. K. (1) nie dopuścił zarzuconych mu czynów z art. 286 § 1 k.k., będących przestępstwami „bazowymi” dla zarzuconych wszystkim oskarżonym czynów z art. 299 §1 i 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i w konsekwencji uniewinnieniem oskarżonych od wszystkich zarzuconych im czynów.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Istota obowiązków sądu odwoławczego sprowadza się zwykle nie do czynienia własnych ustaleń i ocen w sprawie, lecz do kontroli ich prawidłowości w orzeczeniu sądu meriti i to (generalnie) w zakresie, w jakim odwołujący się tego domaga (zob. wyrok SN z dnia 2.12.2005 r., sygn. akt II KK 256/05, LEX 164390). Sąd odwoławczy nie ma zatem „ani obowiązku, ani nawet prawa kontrolowania prawidłowości orzeczenia – w granicach zaskarżenia – pod kątem wszystkich ewentualnych, nawet nie wyartykułowanych w środku odwoławczym, uchybień stanowiących podstawy uchylenia lub zmiany orzeczenia, określonych w art. 438 k.p.k.” (zob. postanowienie SN z dnia 16.03.2001 r., sygn. akt V KKN 11/99, LEX nr 51 665). W przypadku środka odwoławczego wywiedzionego przez prokuratora na niekorzyść oskarżonego może zaś generalnie orzec – jak stanowi to art. 434 § 1 k.p.k. – jedynie: 1) wtedy, gdy wniesiono na jego niekorzyść środek odwoławczy oraz 2) w granicach zaskarżenia, chyba że ustawa nakazuje wydanie orzeczenia niezależnie od granic zaskarżenia, oraz 3) w razie stwierdzenia uchybień podniesionych w środku odwoławczym. Ze stwierdzeniem zaś „uchybień podniesionych w środku odwoławczym w rozumieniu przepisu art. 434 § 1 k.p.k., stanowiących wyraz niezadowolenia (…) z zaskarżonego orzeczenia, mamy do czynienia wówczas, gdy uchybienia te zostaną ekspressis verbis skonkretyzowane w formie pisemnej tak w zarzucie, jak i w części motywacyjnej apelacji (zob. wyrok SA w Katowicach z dnia 4.04.2002 r., sygn. akt II AKa 95/02, OSA 2003/12/120). Stwierdzenie uchybienia to przy tym nie tyle potwierdzenie samego zarzutu stawianego orzeczeniu przez skarżącego, gdyż nie jest istotne, jak ujął je skarżący, ale ustalenie, czy dane uchybienie – niezależnie od tego, jak zakwalifikowano je w środku odwoławczym – rzeczywiście miało miejsce. Niestwierdzenie natomiast takich uchybień, nawet przy stwierdzeniu innych, ale nieuwzględnianych z urzędu, nie pozwala na orzekanie na niekorzyść. Rolą sądu odwoławczego w przypadku zaskarżenia przez prokuratora wyroku na niekorzyść oskarżonego jest zatem jedynie, a co Sąd Apelacyjny pozwala sobie podkreślić, weryfikowanie, czy podniesione w środku odwoławczym uchybienia rzeczywiście wystąpiły, bo – jak słusznie zauważa sąd I instancji na stronie 9 uzasadnienia wyroku – w obowiązującym porządku prawnym to na oskarżycielu publicznym spoczywa ciężar wykazania zasadności stawianych zarzutów, zaś osoba oskarżona nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności i może przyjąć dowolną postawę procesową, w tym też ograniczyć się jedynie do wskazania kwestii, które uzna za istotne, odmawiając odpowiedzi na ewentualne pytania. W sprawie zaś, co również słusznie zauważa sąd I instancji na stronie 10 uzasadnienia wyroku, akt oskarżenia wywiedziono, przy braku jednoznacznych i oczywistych dowodów wskazujących na sprawstwo oskarżonych, oraz nasuwających się wątpliwości co do trafności przyjętych założeń. Skarżący w apelacji twierdzi, że sąd I Instancji „bezkrytycznie oparł się na zeznaniach świadka R. M. (1) i nie dopatrzył się powodów, dla których należałoby odmówić im walorów prawdziwości przy jednoczesnym wskazaniu, iż wszyscy wnioskowani przez prokuratora świadkowie są lub byli objęci innymi postępowaniami i do ich zeznań lub składanych wcześniej wyjaśnień należy podchodzić z rezerwą. Nadto, iż z zeznań wszystkich przesłuchanych osób, zarówno w charakterze świadków jak i podejrzanych, a które były uprawnione w imieniu firmy (...) Sp. z o.o. do ewentualnego podjęcia w latach 2003-2006 decyzji o przekazywaniu środków finansowych tytułem „cichego” wynagrodzenia B. K. (1) za pośrednictwem innych osób, tj. byłego (...) Sp. z o.o. G. A., byłego Dyrektora do (...) Sp. z o.o. L. K., byłego Dyrektora Finansowego (...) Sp. z o.o. M. J. wynika jednoznacznie, iż sytuacja taka nie mogła mieć miejsca”, co jednak nie znajduje rzeczowego uzasadnienie. Oskarżony B. K. (1) przedstawił bowiem, jak słusznie zauważa sąd I instancji w uzasadnieniu swego wyroku, prawdopodobną, spójną wersję inkryminowanych wydarzeń – wyjaśnienie sposobu działania także w interesie spółki (...), zasad, na jakich uzyskiwane były środki finansowe ze spółki (...). Wersja oskarżonego B. K. (1) – wbrew stanowisku skarżącego – znajduje przy tym oparcie także w zeznaniach świadków przywoływanych przez oskarżyciela. Jego zatem wyjaśnieniom nie sposób odmówić przymiotu wiarygodności. Poza sporem pozostaje bowiem, że w (...) Sp. z o.o. tworzona była nierzetelna dokumentacji finansowo-księgowa dla ukrycia skorumpowanych i korumpujących praktyk. Przykładem jest tu fragment wyjaśnień złożonych 1 października 2013 r. przez M. J. dotyczący analogicznego – jak należy sądzić – przypadku, jak rozważany, cytując: „Ja pamiętam temat E. P. a mianowicie organizacji stoisk wystawowych. Okazany mi rachunek zawiera mój podpis. Ten podpis oznaczał potwierdzenie wypłaty środków. Podpis B. Z. oznaczał, iż sprawdziła rachunek za zgodność z umową czyli potwierdziła merytorycznie, że umowa została wykonana. Nie potrafię odpowiedzieć dlaczego umowa nie jest przez nikogo podpisana. Ja już nie brałem udziału w wytwarzaniu dowodu wypłaty KW, zarówno w tym przypadku, jak i w każdym innym. Podstawą do wypłaty gotówkowej jest rachunek podpisany przez G. A. jako akceptacja płatności, przez B. Z. jako potwierdzenie wykonania umowy i przez L. K. jako potwierdzającego wykonanie usługi i przeze mnie po to, żeby drugi raz nie płacić środków pieniężnych” (k. 1001). Tworzenia dokumentacji fikcyjnej w celu wypłaty rzeczywistych należności ale pod innym tytułem, dowodzi zresztą bezspornie także sprawa umorzona przez prokuratora a prowadzona przeciwko R. M. (1) pod sygnaturą akt PK IX WZ Ds. 9.2016 - (k. 1297-1301 i k.1272-1289). Przyznaje to zresztą sam skarżący twierdząc w apelacji, że „w międzyczasie zapadł w analogicznej sprawie inny skazujący wyrok, a to przed Sądem Rejonowym Warszawa Praga-Południe (sygn. III K 50/18), skazujący m.in. za czyny z art. 286 § 1 k.k. powołanego już L. K.. Wskazane materiały potwierdzają (…) fakt defraudacji środków finansowych jakich dopuszczali się pracownicy firmy (...) Sp. z o.o. i wskazują na mechanizm tego zjawiska”, przy czym podkreślić należy, że chodzi tu o kadrę kierowniczą spółki. W takim zaś układzie nie było bezspornie potrzeby wprowadzania kogokolwiek w błąd. Brak jest zatem racjonalnych powodów, aby wykluczyć, że zasadą było wypłacanie należności za drobne w końcu usługi jakie świadczyły osoby pokroju oskarżonego B. K. (1) pod innymi tytulami. Znamienny i zarazem zrozumiały przy tym pozostaje fakt, który w odpowiedzi na apelację prokuratora przywołuje obrońca oskarżonej K. O. a mianowicie, że Spółka (...) nie podjęła przeciwko oskarżonemu B. K. (1) działań, zmierzających do odzyskania wypłaconych środków finansowych, a co z pewnością miałoby miejsce, gdyby ta uznała, że środki te (do których odnosi się akt oskarżenia) wypłacono bezzasadnie, w wyniku oszustwa. Powyższe sąd I instancji rzeczowo omawia na stronie 12 uzasadnienia swego wyroku. Zdumiewa przy tym czynienie sądowi I instancji w apelacji zarzutu, że sąd nie rozważył, „czy ewentualne potwierdzenie przez wskazane osoby, wręcz choćby nie wykluczenie takiej wersji mogłoby się wiązać dla wskazanych osób z jakimikolwiek konsekwencjami prawnymi”. Wiarygodność owych świadków jest bowiem niewielka, żeby nie powiedzieć żadna, zwłaszcza że od inkryminowanych zdarzeń do czasu przesłuchań minęło (średnio) kilkanaście lat. Te to zaś osoby jedyne władne – jak twierdzi prokurator w apelacji – do pojęcia decyzji o „cichym wynagrodzeniu oskarżonego B. K. (1)” – miały i mają oczywisty „interes w zacieraniu prawdy”. To oni wszak byli odpowiedzialnymi za praktyki korupcyjne w stosunku do przedstawicieli polskiej służby zdrowia. Ich zeznania, a w zasadzie „niepamięć” nie dyskredytują zatem zeznań R. M. (1) – będącego osobą, którą „wprowadziła” B. K. (1) do firmy (...) Sp. z o.o., nawet jeśli mógł on być – jak twierdzi prokurator – „zainteresowany w jego (B. K. (1) – dopisek SA) ekskulpacji”. Świadek R. M. (1) zaś, nie tylko nie zaprzeczył współpracy z oskarżonym B. K. (1) przy prezentacjach sprzętu i szkoleniach lekarzy oraz personelu medycznego w zakresie działania sprzętu medycznego, ale – jak słusznie zauważa sąd I instancji na stronie 11 uzasadnienia wyroku – nawet zeznał, że z tego co mu wiadome to była jakaś umowa w zakresie tej współpracy, wszystko to zaś było „scedowane na firmę matkę w W.” (k. 1144). Według wiedzy świadka w związku z tą współpracą dochodziło także do rozliczeń, których szczegółów świadek jednak nie znał. Z zeznań w/w wynika zatem wprost, że B. K. (1) do promocji wyrobów medycznych jednorazowego użytku firmy (...) wykorzystywał tor wizyjny produkcji (...). Podobnie, jak sąd I instancji, Sąd Apelacyjny nie znajduje tu żadnych powodów, dla których należałoby odmówić waloru prawdziwości zeznaniom świadka R. M. (1). Zeznania te są bowiem logiczne i korespondują z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności z wyjaśnieniami B. K. (1), a poza tym nie ujawniły się żadne okoliczności, które wskazywałyby na jakieś szczególne zainteresowanie świadka w złożeniu nieprawdziwych zeznań. Nie ma w tym zresztą żadnej logiki.

Pozbawiona przy tym znaczenia w sprawie pozostaje okoliczność jakoby „Sąd I instancji oceniając wyjaśnienia B. K. (1) w zakresie rzekomej współpracy z firmą (...) nie wziął pod uwagę okresu czasu, w którym je składał, tj. na etapie postępowania sądowego, po upływie przeszło dwóch lat od czasu przesłuchania w obecności obrońcy w toku postępowania przygotowawczego, podczas którego nie skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do odmowy złożenia wyjaśnień i złożył je obszerne pomijając fakt rzekomego „cichego” wynagradzania go przez firmę (...) z tytułu współpracy przy prezentacjach sprzętu medycznego, a które to okoliczności w konsekwencji zdeterminowały treść wyroku go uniewinniającego”. Z tego nic bowiem nie wnika. Widoczny jest tu zresztą swoisty dualizm, upływ czasu – zdaniem skarżącego – winien być uwzględniany na niekorzyść, nigdy na korzyść oskarżonych. Pozbawiony istotnego znaczenia jest też argument, że gdyby B. K. (1) jako przedstawiciel firmy (...) rzeczywiście „wynagradzany był przez firmę (...) za wykorzystanie w przeprowadzanych prezentacjach sprzętu firmy (...) ujawniłby ten fakt już podczas pierwszego przesłuchania, tym bardziej, iż nie skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień, czego nie uczynił”. Nie jest to bowiem tak oczywiste jak sugeruje to skarżący, kwestia taktyki obrończej przynależy zaś do wyłącznej kompetencji oskarżonego. Na marginesie, w sprawie prokurator nie podjął żadnych skutecznych działań, aby zaprzeczyć twierdzeniom oskarżonego o wykonaniu przyjętych za odpłatnością zobowiązań na rzecz (...) Sp. z o.o. Brak jest zatem wiarygodnych powodów, aby nie dać wiary B. K. (1), który podał, że wszystkie prace jemu zlecone na rzecz firmy (...) zostały wykonane, zarówno te dotyczące tłumaczeń jak i przeprowadzania prezentacji sprzętu medycznego, a które związane były ze szkoleniami personelu medycznego tj. lekarzy i pielęgniarek operacyjnych z zakresu wprowadzanie na rynek innowacyjnego sprzętu medycznego, w tym cyfrowego laparoskopu firmy (...) i noża ultradźwiękowego firmy (...), w której pracował, zwłaszcza że fakt owej współpracy potwierdzili również świadkowie: M. R., I. O., a co skarżący pomija taktycznym zapewne milczeniem. Świadkowie, poza powiedzeniem prawdy, nie mieli zaś żadnego powodu, aby składać kłamliwe zeznania. Na marginesie, taki sposób promowania sprzętu medycznego wpisuje się w mechanizm działania firmy (...). Powyższe przesądza o poprawności poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych i zasadności uniewinnienia trójki oskarżonych.

Nie zrozumiały pozostaje przy tym zarzut jakoby sąd I instancji „wybiórczo dopuścił w poczet materiału dowodowego (…) materiał dowodowy z głównego śledztwa dot. podejrzenia korupcyjnej działalności pracowników firmy (...). o.o. w latach 2002-2006 mogący mieć znaczenie dla prawidłowej oceny odpowiedzialności karnej oskarżonych, a to powołał się na umorzony wątek śledztwa dot. podejrzanego R. M. (1) przy jednoczesnym zaniechaniu dopuszczenia dowodu z materiałów śledztwa zakończonych skierowaniem aktów oskarżenia o czyny z art. 286 § 1 k.k. i inne na szkodę firmy (...) Sp. z. o.o., jak choćby materiałów postępowania sygn. II K 7/16 Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w sprawie przeciwko R. B. i innym”, skarżący bowiem – jak dowodzi tego zapis w protokole rozprawy z dnia 26 października 2018 r. na karcie 1145 – o ujawnienie materiałów dowodowych z powyższej sprawy w ogóle nie wnosił, zaś w apelacji nie wykazuje w jakim związku dowody tamże zgromadzone pozostają z rozpoznawaną sprawą. Podobnie w przypadku kolejnej sprawy, tj. III K 50/18 Sądu Rejonowego Warszawa Praga-Południe. Zamiast tego skarżący do akt sprawy załączył bowiem jedynie wyroki II K 7/16 (k. 1154-61), X Ka 72/17 (k. 1162), IV K 7/15 (k. 1163-82), II AKa 64/17 (k. 1183), IV K 73/15 (k. 1184-1187), obojętne z punktu widzenia merytorycznego rozstrzygnięcia, sąd karny po myśli art. 8 § 1 k.p.k. cechuje samodzielność jurysdykcyjna i nie jest związany rozstrzygnięciami innego sądu za wyjątkiem rozstrzygnięć kształtujących prawo lub stosunek prawny. Nie bardzo też wiadomo co miałoby wynikać z faktu, że „Sąd I Instancji uznał, że wyjaśnienia oskarżonego B. K. (1) zostały potwierdzone wyjaśnieniami K. O., podczas gdy oskarżona ta pomimo skorzystania z prawa do złożenia wyjaśnień przed Sądem nie potwierdziła w nich wersji zdarzenia prezentowanej przez B. K. (1)”. W uzasadnieniu wyroku na jego stronie 11 stosowny zapis bowiem brzmi: „W zakresie złożonych przez oskarżonego wyjaśnień (…) poza zgodnością z zeznaniami wskazanego powyżej świadka znalazły one również potwierdzenie w innych dowodach jak wyjaśnienia obydwu oskarżonych K. O. i M. F., czy zeznaniach świadków M. R. i I. O. w zakresie przeprowadzanych prezentacji i szkoleń z wykorzystaniem miedzy innymi sprzętu firmy (...), oraz dokumentacji dotyczącej tego sprzętu, jak też w materiale poglądowym w postaci zdjęć złożonym na potrzeby niniejszego postępowania. Potwierdzają je też zeznania świadka S. G. …” (k. 1499). Jest zatem stwierdzeniem wieloznacznym. Powyższe powoduje, że apelacja stanowi jedynie chybioną polemikę z miarodajną oceną sprawy, dokonaną przez Sąd I instancji. W takim zaś układzie nie może wywołać zamierzonego skutku.

Apelacja prokuratora jest chybiona także i z przyczyn formalnych. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych ma miejsce wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnianych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, pozostaje w sprzeczności ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnie uchybień w ocenie zebranego materiału dowodowego dopuścił się sąd. Możliwość zaś przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może i nie prowadzi do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych (zob. wyrok SN z dnia 24.03.1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975, Nr 9, poz. 84). Przy czym błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, podobnie jak naruszenie przepisów postępowania, nie zawsze stanowi skuteczną podstawę odwoławczą. Jest nią tylko wówczas, gdy mógł on mieć wpływ na treść orzeczenia. Apelacja stawiając taki zarzut winna zatem wykazać, że sąd, choć wziął pod uwagę wszystkie istotne dowody, to jednak oceniając je i budując na nich ustalenia, popełnił błąd. W sprawie zaś nie sposób przyjąć, by autor apelacji wykazał, że sąd choć wziął pod uwagę wszystkie dowody, to oceniając je i budując na nich swoje ustalenia, popełnił błąd i jaki. Wszechstronna ocena wszystkich dowodów i wynikających z nich okoliczności jest bowiem nie tylko obowiązkiem sądu orzekającego, zasada ta obowiązuje także przy wyciąganiu wniosków przez strony procesowe, które przedstawiając własne stanowisko nie mogą go opierać na fragmentarycznej ocenie dowodów z pominięciem tego wszystkiego, co może prowadzić do innych wniosków. Skarżący tymczasem przechodzi do porządku nad tym wszystkim co legło u podstaw rozstrzygnięcia sądu I instancji i przedstawione zostało rzeczowo w motywach zaskarżonego wyroku. Taki zaś sposób kontestowania wyroku nie może osiągnąć zamierzonego skutku.

Do tego dodać należy, iż w przestępstwo oszustwo stypizowane w art. 286 § 1 k.k., co również rzeczowo rozważa sąd I instancji, jest przestępstwem kierunkowym. Odpowiada się za nie na zasadzie winy, a nie ryzyka, jak można by sądzić po akcie oskarżenia i wywiedzionej apelacji. Cechuje je zamiar bezpośredni o szczególnym zabarwieniu związany z celem działania sprawcy, a co oznacza, że elementy przedmiotowe oszustwa muszą mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca oszustwa nie tylko musi chcieć uzyskać bezprawną korzyść majątkową, lecz musi także chcieć użyć w tym celu określonego sposobu. Sposób działania sprawcy oszustwa względem innej osoby musi zaś polegać na: wprowadzeniu jej w błąd co do faktów poprzez wywołanie u niej wyobrażenia o istniejącej (nie przyszłej) rzeczywistości, która jest w istocie inna niż przedstawia ją sprawca; wyzyskaniu błędu pokrzywdzonego, tj. jego subiektywnego wyobrażenia o rzeczywistości, która jest w istocie odmienna i o czym sprawca wie; względnie wyzyskaniu niezdolności pokrzywdzonego do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Opisane sposoby działania sprawcy muszą przy tym poprzedzać niekorzystne rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzonego, stąd też kolejnym istotnym znamieniem oszustwa jest związek przyczynowy między wprowadzeniem w błąd, czy wyzyskaniem błędu a niekorzystnym rozporządzeniem mieniem (zob. wyrok SN z dnia 19 lipca 2007 r., sygn. V KK 384/06, LEX nr 299205). Tego zaś skarżący nie wykazuje, a w sprawie przyjąć go nie sposób. Nieprawdopodobnym bowiem jest, jak słusznie zauważa to sąd I instancji na stronie 12 uzasadnienia, „aby oskarżony w opisany przez prokuratora sposób zdecydował się wyłudzić nienależne mu środki z firmy (...), gdzie w sporządzenie umów, rachunków, ich akceptację i dokonanie dyspozycji przelewów zaangażowanych było tyle osób z firmy (...). Wypłata takich środków i to kilkakrotnie bez jakiejkolwiek podstawy faktycznej (zdarzenia gospodarczego) byłaby niemożliwa bez porozumienia i wtajemniczenia szeregu osób decyzyjnych i odpowiedzialnych za poszczególne etapy tworzenia dokumentacji, akceptowania wydatków i dokonywania przelewów, zaś materiał dowodowy nie wskazuje na takie porozumienie co do przestępczego działania w wyłudzeniu przedmiotowych należności wynikających z poszczególnych opisanych w zarzutach rachunków. Podobnie oczywiście w przypadku tłumaczeń dokumentacji dotyczącej sprzętu medycznego firmy (...) wykonanej przez M. F.. O jakimkolwiek zatem wprowadzeniu w realiach sprawy w błąd mowy być nie może. Odmienne stanowisko jest po prostu niedorzeczne. Wypłata spornych wynagrodzeń tak na konto K. O., jak i M. F. wpisują się bowiem w nierzetelny sposób prowadzenia działalności przez (...) Sp. z o.o. I dalej ponownie cytując za sądem I instancji: „Prokurator nie postawił żadnej osobie odpowiedzialnej z ramienia firmy (...) zarzutu w tym zakresie, natomiast z okoliczności niepamięci świadków odnośnie okoliczności powstania kwestionowanych umów i rachunków wyprowadził nieuprawniony wniosek, iż skoro świadkowie nie pamiętają tych okoliczności, ani nazwisk oskarżonych to widocznie doszło do wyłudzeń na szkodę (...)”, a co oczywiście jest wnioskowaniem wysoce zawodnym i jako takie nie do przyjęcia. Firma (...) nigdy bowiem nie złożyła zawiadomienia o ewentualnym przestępstwie wyłudzeń związanych z wystawieniem tych konkretnych rachunków, a żadna osoba z tej firmy nie była w stanie z całą pewnością podać, że usługi w postaci tłumaczenia dokumentacji dokonywane w terenie, a dotyczące sprzętu firmy (...), czy też promocja tego sprzętu nie były wykonywane. Wprowadzenie kogokolwiek w błąd wyklucza zresztą stan zabezpieczonej dokumentacji, sporządzonej przez kierownictwo spółki, w której umowy nie były przez wykonawców zlecenia w ogóle podpisane, a mimo to należności z nich wynikające zostały wypłacone. Na marginesie, księgową (...) Polska B. Z. poza tym, że potwierdziła sporządzenie zabezpieczonych w sprawie umów zlecenia i rachunków, jak słusznie zauważa sąd I instancji na stronie 14 uzasadnienia wyroku, w ogóle nie kojarzyła osoby, nie potrafiła podać, kto przekazał jej dane potrzebne do sporządzenia tych dokumentów, ani kto polecił jej je przygotować. Nie wiedziała także kto i w jakiej formie potwierdzał wykonanie usług (k. 1400v.). Nie potrafiła zatem wskazać czy, kto oraz przez kogo oraz w jaki sposób i przez kogo miałby zostać wprowadzony w błąd.

Formułując zatem zarzuty oszustwa prokurator postawił jedynie hipotezę, że to oskarżony B. K. (1) współdziałając z innymi osobami, oraz wykorzystując dane personalne i rachunki osobiste K. O. i M. F., wyłudził z firmy (...) nienależne środki pieniężne posługując się danymi znanych mu współoskarżonych, czego jednak dowodowo już jednak nie wykazał, choć to na nim, jako oskarżycielu publicznym, a co powtórzyć należy, spoczywał ciężar wykazania zasadności stawianych zarzutów. W realiach dowodowych sprawy brak jest zatem bezspornie podstaw do przyjęcia, że oskarżony B. K. (1) dopuścił się czynów kwalifikowanych z art. 286 § 1 k.k., będących przestępstwami „bazowymi”, a co konsekwencji wyklucza możliwość przyjęcia popełnienia tak przez niego, jak i przez obie oskarżone zarzucanych im przestępstw kwalifikowanych z art. 299 §1 i 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k., abstrahując oczywiście od faktu, że realizację znamion tego występku wiązać ściśle należy, co słusznie zauważa obrońca K. O. w odpowiedzi na apelację prokuratora – z takim zachowaniem sprawcy, który przede wszystkim ma świadomość, że przedmiot czynności wykonawczej pochodzi z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego. Oskarżyciel nie naprowadził zaś ani jednego dowodu na wykazanie, że: oskarżona K. O., podobnie oskarżona M. F. miały świadomość, że pieniądze, które wpłynęły na ich rachunek bankowy pochodziły z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, to jest wynikających z niego bezpośrednio lub pośrednio, że w swoich zachowaniach w jakikolwiek sposób były ukierunkowana na osiągnięcie celów ujętych w hipotezie art. 299 § 1 k.k. Przyjął to a priori. To zaś wyklucza przyjęcie, że obie oskarżone dopuściły się zarzucanych im przestępstw. Zasadnie zatem Sąd Okręgowy uniewinnił oskarżonych: B. K. (1), K. O. i M. F. od popełnienia zarzucanych ich czynów, a co, jako mające oparcie w materiale dowodowym sprawy i zgodne z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania korzysta w pełni z ochrony przewidzianej art. 7 k.p.k., a jako takie nie może być zasadnie zakwestionowane. To zaś czyni wywiedzioną apelację jest oczywiście chybiona.

Wniosek

o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec uznania zarzutu apelacji za bezzasadny, niezasadny w konsekwencji był także jej wniosek.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

Nie zaistniały okoliczności podlegające uwzględnieniu z urzędu.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Sąd Okręgowy w Szczecinie, wyrokiem z dnia 13 czerwca 2019 roku, sygn. III K 53/18:

I. uniewinnił oskarżonych B. K. (1), K. O. i M. F. od popełnienia wszystkich zarzucanych im czynów, kwalifikowanych z art. 286 § 1 k.k. oraz z art, 299 § 1 i 5 k.k. w zw. z art. 12 k.k., nadto stwierdził, że

II. na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Chybiony okazał się zarzut błędu w ustaleniach faktycznych - patrz pkt 3.1.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Pkt II

Wobec nie uwzględnienia apelacji pochodzącej wyłącznie od prokuratora kosztami postępowania odwoławczego obciążono Skarb Państwa.

7.  PODPIS

Stanisław Kucharczyk Andrzej Mania Piotr Brodniak

1.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok uniewinniający

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana