Sygn. akt I Ca 59/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2020 roku.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący : Sędzia Katarzyna Powalska

Sędziowie : Elżbieta Zalewska- Statuch

Joanna Składowska

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2020 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa I. G.

przeciwko M. R.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt I C 327/19

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 59/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Sieradzu uchylił w całości wyrok zaoczny Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 15 maja 2019 roku oraz zasądził od pozwanej M. R. na rzecz powódki I. G. tytułem zadośćuczynienia kwotę 2.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie, nie obciążył powódki kosztami postępowania.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

Powódka I. G. z zawodu jest stomatologiem, obecnie pozostaje na emeryturze, którą pobiera w wysokości około 1500 zł miesięcznie. Dodatkowo otrzymuje dochody z najmu w kwocie około 1300 zł miesięcznie. W domu posiada prywatny gabinet lekarski, w którym nadal przyjmuje pacjentów. Pozwana M. R. jest lekarzem psychiatrą i prowadzi specjalistyczną praktykę psychiatryczną. Utrzymuje się z wynagrodzenia za pracę w wysokości około 8.000 – 9.000 zł miesięcznie. Samotnie wychowuje dwójkę dzieci: 23 letniego studiującego dziennie w innym mieście syna i 16 letnią córkę. W dniu 10 grudnia 2014 roku M. R. zawarła ze Szpitalem Wojewódzkim im. (...) S. W. w S. umowę o udzielanie m.in. lekarskich świadczeń zdrowotnych z zakresu psychiatrii w poradniach zakładowych na okres od dnia 1 stycznia 2015 roku do dnia 31 grudnia 2017 roku. W dniu 30 marca 2016 roku pozwana zarejestrowała I. G. jako pacjentkę Szpitala Wojewódzkiego w S. im. Prymasa Kardynała S. C. Psychiatryczne w W. i założyła jej historię choroby w (...). W rozpoznaniu wstępnym wskazano na zaburzenia uporczywe urojeniowe u pacjentki. Rejestracja I. G. została dokonana na prośbę córki powódki – A. W., która jest również pacjentką pozwanej. Powódka nie stawiła się do przychodni w szpitalu w celu podjęcia leczenia. Z powodu braku możliwości zastania pacjentki w jej miejscu zamieszkania pozwana z córką powódki udała się 2 kwietnia 2016 roku na działki na jednym z osiedli (...) celem spotkania z I. G.. Na miejscu przedstawiła się, porozmawiała z powódką i zadała jej kilka pytań, starając się nawiązać kontakt z pacjentką. Przebieg całego spotkania i rozmowy na działce mogły dać pozwanej podstawy do mniemania, że powódka wyraża na nie zgodę, choć nie wyraża zgody na leczenie. W trakcie spotkania pozwana nie zadała I. G. pytania o zgodę na badanie psychiatryczne, nie poinformowała też powódki o prawie do odmowy udzielenia takiej zgody. Pozwana dokonała oceny stanu zdrowia psychicznego na podstawie rozmowy z powódką, obserwacji, wywiadzie z pacjentem oraz rozmowie z osobą bliską dla pacjentki. Pozwana namawiała powódkę do podjęcia leczenia, jednak bez pozytywnego efektu. Nakazała porozmawiać córce z matką i namówić ją do leczenia do następnej wizyty. I. G. nie stawiła się na kolejną umówioną przez jej córkę wizytę w poradni psychiatrycznej w dniu 4 kwietnia 2016 roku. Na prośbę A. W. pozwana udała się ponownie na wizytę środowiskową do miejsca zamieszkania powódki, jednak córka powódki wskazała, że I. G. nie ma w domu, czego nie weryfikowała. Wówczas M. R. uzyskała od A. W. informację o tym, że jej matka nie wyraża zgody na leczenie. Córka dostarczyła również kserokopię aktu notarialnego, w którym znajdowały się treści urojeniowe. A. W. poprosiła pozwaną o wystawienie zaświadczenia lekarskiego, które będzie mogła załączyć wraz z wnioskiem kierowanym do sądu o ubezwłasnowolnienie matki. M. R. wystawiła przedmiotowe zaświadczenie z datą 2 kwietnia 2016 roku, gdyż uznała, że może opatrzyć je datą z dnia, kiedy widziała się z pacjentką. I. G. nie upoważniała nikogo – nawet swojej córki do wglądu do jej dokumentacji medycznej. Nigdy nie wnioskowała o wydanie zaświadczenia w przedmiocie swojego zdrowia psychicznego. Kartę historii choroby pozwana uzupełniła po powrocie do pracy – w poniedziałek rano. Z uwagi na rodzaj badania psychiatrycznego nie było warunków, aby wypełniać dokumentację na bieżąco i mogłoby to przeszkodzić w budowaniu relacji podczas spotkania. W zakresie badania somatycznego karta choroby została przez pozwaną wypełniona dwa tygodnie później, kiedy pielęgniarka przyniosła karty, w których były braki i trzeba było je uzupełnić. Badanie somatyczne nie było podstawą wydania opinii co do stanu psychicznego powódki. Dnia 27 czerwca 2016 roku karta choroby została sprostowana przez M. R.. M. R. podnosiła, że I. G. podczas ich wspólnego spotkania stanowiła zagrożenie dla siebie i otoczenia. Zdecydowała wówczas, że procedura wnioskowa będzie dla pacjentki bardziej stosowna i mniej traumatyczna. Ponadto z rozmów przeprowadzonych z córką powódki dowiedziała się o niebezpiecznych, nieprzyjaznych dla otoczenia, noszących znamiona zaburzeń urojeniowych zachowań I. G.. Kierowała się wówczas dobrem pacjentki, chciała jej pomóc. Zdecydowała się na wydanie zaświadczenia, ponieważ w jej ocenie bez niego sąd odrzuciłby wniosek córki o ubezwłasnowolnienie I. G. i nie podjąłby żadnych czynności z uwagi na brak uprawdopodobnienia choroby. Z załączonej dokumentacji medycznej - historii choroby powódki wynika, że były rozpisane dwie wizyty/porady środowiskowe datowane na dzień 2 i 4 kwietnia 2016 roku dotyczące I. G.. Opis stanu psychicznego pacjentki z dnia 2 kwietnia 2016 roku przedstawiono w formie relacji osoby trzeciej – córki, nie zamieszczono opisów wynikających z rozmowy z pacjentem czy jego obserwacji. W historii choroby brak jest opisu okoliczności i warunków badania stanu psychicznego I. G., a także nie wskazano powodów uzasadniających przeprowadzenie badania poza szpitalem, w tym jednej w trybie nagłym. W zaświadczeniu lekarskim o stanie zdrowia powódki datowanym na dzień 2 kwietnia 2016 roku pozwana - lek. M. R. jako rozpoznanie choroby zasadniczej wpisała uporczywe zaburzenia urojeniowe. Zamieszczono ponadto informację, że powódka bezwzględnie wymaga leczenia szpitalnego, a także powinna mieć opiekuna, który decydowałby w jej sprawach zdrowotnych i finansowych. Założona historia choroby powódki nie zawierała oświadczeń i adnotacji o jakich mowa w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 roku w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. 2015 r., poz. 2069), m.in. oświadczenia pacjenta o upoważnieniu do uzyskiwania informacji o jego stanie zdrowia i udzielonych świadczeniach zdrowotnych, ze wskazaniem imienia i nazwiska osoby upoważnionej oraz danych umożliwiających kontakt z tą osobą czy oświadczenia pacjenta o upoważnieniu do uzyskiwania dokumentacji ze wskazaniem imienia i nazwiska osoby upoważnionej (§ 8). W historii choroby, w opisie wizyty z dnia 4 kwietnia 2016 roku znajduje się jedynie stwierdzenie o wydaniu zaświadczenia o stanie zdrowia pacjentki dla celów orzeczniczych do sądu do spraw ubezwłasnowolnienia. Dnia 21 kwietnia 2016 roku A. W. złożyła do Sądu Okręgowego w Sieradzu wniosek o ubezwłasnowolnienie całkowite swojej matki, załączając zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia I. G. wystawione przez M. R.. W uzasadnieniu wskazała, że od wielu lat matka przejawia zachowania o typie lękowym i prześladowczym, które z upływem czasu przybierają na sile. Zaburzenia uniemożliwiają realną ocenę sytuacji. Zaistniały stan budzi obawę o niekorzystne rozporządzanie majątkiem i zabezpieczenie warunków bytowych. I. G. dowiedziała się o dokonywanych bez jej wiedzy poczynaniach ze strony córki i lekarza w toku sprawy sądowej o jej ubezwłasnowolnienie toczącej się przed Sądem Okręgowym w Sieradzu pod sygn. akt I Ns 95/16. Postanowieniem z dnia 24 lutego 2017 roku wydanym w sprawie sygn. akt I Ns 95/16 Sąd Okręgowy w Sieradzu oddalił wniosek A. W. o ubezwłasnowolnienie I. G.. W uzasadnieniu wskazano, że przeprowadzone postępowanie nie dostarczyło wystarczających podstaw dla uznania, że zachodzą wszystkie przesłanki uzasadniające ubezwłasnowolnienie uczestniczki. Postanowieniem z dnia 6 grudnia 2018 roku wydanym w sprawie I ACa 836/17 Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił apelację A. W. od ww. postanowienia Sądu Okręgowego w Sieradzu. Postępowanie o ubezwłasnowolnienie wykazało, że I. G. cierpi na chorobę psychiczną – uporczywe zaburzenia urojeniowe. Choroba ta nie wpływa znacząco na codzienne funkcjonowanie powódki. Jest ona zdolna do samodzielnej egzystencji i zabezpieczenia swojego podstawowego bytu oraz zarobkowania, mimo aktywnie utrzymującej się choroby. I. G. nie ma żadnej świadomości choroby i woli leczenia. Powódka w wielu sferach życia kieruje się treściami urojeniowymi, nie zdaje sobie sprawy ze swoich działań, urojenia kierują jej działaniami. Choroba u I. G. postępuje stale i systematycznie, aczkolwiek dość powoli. Widoczny jest u niej proces psychodegradacji. Na skutek powzięcia wiadomości o wystawieniu przez pozwaną zaświadczenia lekarskiego będącego podstawą wszczęcia postępowania o jej ubezwłasnowolnienie powódka podjęła szereg czynności. Pismem z dnia 25 maja 2016 roku wystąpiła do Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Ł. z wnioskiem o ukaranie pozwanej - lek. M. R. za wystawienie fałszywego zaświadczenia lekarskiego bez badania pacjenta i wpisanie dwóch wizyt lekarskich w Przychodni Zdrowia Psychicznego w W.. Natomiast w dniu 14 grudnia 2016 roku złożyła do Narodowego Funduszu Zdrowia (...) Oddziału Wojewódzkiego w Ł. zawiadomienie, w którym negowała wykonanie w stosunku do niej dwóch usług medycznych. Na skutek postępowania dyscyplinarnego toczącego się przed Okręgowym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Ł. – orzeczeniem z dnia 23 stycznia 2019 roku lek. M. R. nr (...) uznana została za winną popełnienia zarzucanych jej przewinień zawodowych polegających na tym, że w dniu 2.04.2016 roku podczas wizyty środowiskowej u I. G. przeprowadziła badanie psychiatryczne bez uprzedniego uzyskania zgody na to badanie i bez osobistego zbadania pokrzywdzonej zaś w dniu 4.04.2016 roku orzekła o stanie zdrowia I. G. bez osobistego zbadania pokrzywdzonej oraz wydała zaświadczenie o stanie zdrowia osobie nieuprawnionej do tego przez I. G. tj. naruszenia art. 32 ust. 1, art. 4, art. 40 ust. 1 art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i lekarza dentysty, art. 23 kel (co stanowiło naruszenie art. 53 ustawy o izbach lekarskich) i na mocy art. 83 ust. 1 pkt 2 ustawy o izbach lekarskich skazana została na karę nagany. Złożenie zawiadomienia przez powódkę do Narodowego Funduszu Zdrowia (...) Oddziału Wojewódzkiego w Ł. skutkowało wszczęciem przez ww. podmiot kontroli o nr (...), która dotyczyła realizacji umowy o udzielenie świadczeń opieki zdrowotnej przez Szpital Wojewódzki w S.. W wystąpieniu pokontrolnym, w części oceniającej Narodowy Fundusz Zdrowia (...) Oddział Wojewódzki w Ł. negatywnie ze względu na kryterium legalności i rzetelności ocenił sprawozdanie wykonania dwóch wizyt środowiskowych pacjentce I. G. bez jej udziału i wiedzy. Zarzucono, że powyższe wykonano bez osobistego zbadania pacjenta i wskazano, że jest to sprzeczne m.in. z art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 roku o ochronie zdrowia psychicznego. Wskazano ponadto, że bezpośrednie zbadanie pacjenta przez lekarza zapobiega wydawaniu bezpodstawnych zaświadczeń, opinii lub orzeczeń o stanie zdrowia wyłącznie na podstawie pomówień rodziny czy dokumentacji medycznej z poprzedniego leczenia. Negatywnie ze względu na kryterium legalności i rzetelności oceniono także przekazanie zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia I. G. córce, bez zgody pacjentki. Podniesiono, że jest to niezgodne m.in. z art. 13 i 14 ustawy z dnia 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Po przeprowadzeniu ww. kontroli Narodowy Fundusz Zdrowia (...) Oddział Wojewódzki w Ł. dnia 1 czerwca 2017 roku skierował do Prokuratury Rejonowej Ł. w Ł. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa i wniósł o wszczęcie i przeprowadzenie w tej sprawie postępowania przygotowawczego. Wydana na podstawie postanowienia Prokuratury Rejonowej w Sieradzu z dnia 21 listopada 2018 roku w sprawie PR 1 Ds. 1240.2018 sporządzona przez prof. dr hab. n. med. P. G. opinia wykazała, że czynności przeprowadzone przez lek. M. R. z dnia 2 i 4 kwietnia 2016 roku nie mogą zostać uznane za badanie psychiatryczne w myśl. art. 11 ust. 1 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Pozwana była uprawniona do badania oceny stanu zdrowia I. G., gdyż wizyta środowiskowa została zamówiona przez jej najbliższą rodzinę. Jednak pozwana powinna na początku wizyty przedstawić powódce, że jest lekarzem psychiatrą, poinformować ją, że jest to wizyta domowa, zamówiona przez jej córkę i uzyskać zgodę na przedmiotowe badanie. Przy braku zgody pacjentki na badanie powinna od niego odstąpić. Informacja o wizycie powinna zostać odnotowana w historii choroby, jednak powinno być w niej zaznaczone, że pacjentka nie wyraziła zgody na badanie i nie powinna pojawić się żadna notatka o stanie psychicznym i somatycznym pacjentki. Zgodnie z art. 11 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz art. 13 i 14 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta M. R. nie mogła postawić diagnozy ujętej w zaświadczeniu lekarskim o stanie zdrowia pacjentki z dnia 2 kwietnia 2016 roku. Powódka przez cały okres (prawie trzech lat) związany z wyjaśnianiem sytuacji, która zaistniała od momentu wystawienia zaświadczenia lekarskiego przez pozwaną zmuszona była odwiedzać różne instytucje, zamiast odpoczywać na emeryturze. Musiała uczestniczyć w sprawach o swoje ubezwłasnowolnienie, na których byli przesłuchiwani w charakterze świadków m.in. jej pacjenci. Zaczęło przychodzić do niej mniej pacjentów, co było spowodowane tym, że rozeszła się w środowisku informacja o toczących się z jej udziałem sprawach sądowych. Pogorszył się jej status społeczny, straciła wypracowaną przez siebie opinię. Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie dowodów zgromadzonych w sprawie, których wiarygodność nie była przez strony kwestionowana, a ponadto na podstawie zeznań stron: I. G. i częściowo M. R., za wyjątkiem omówionych niżej okoliczności.

Powództwo, w ocenie Sądu Rejonowego w Sieradzu, zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części. W niniejszej sprawie, niewątpliwie przedstawione przez powódkę okoliczności faktyczne dawały podstawę do rozważenia odpowiedzialności pozwanej na podstawie przepisów ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn. Dz. U. z 2019 r. poz. 1127 z późn. zm.). Stosownie do dyspozycji art. 4 ust. 1 i 3 ww. ustawy w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Okoliczności wpływające na wysokość tego świadczenia, to między innymi: dramatyzm doznań, cierpienia moralne oraz wstrząs psychiczny, których poszkodowany doznał na skutek działań podmiotów zobowiązanych do jego przestrzegania.

Zadośćuczynienie obejmuje cierpienia już doznane jak i te, które wystąpią w przyszłości. Krzywdę, jakiej doznała osoba pokrzywdzona trudno jednoznacznie ocenić w pieniądzu. Znaczenie art. 4 ust. 1 ustawy polega na tym, że wskazuje on expressis verbis te naruszenia praw pacjenta, które przesądzają o naruszeniu dobra osobistego. W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego - wystarczy wskazać konkretne naruszenie praw pacjenta. Mając na uwadze okoliczności faktyczne rozpoznawanej sprawy można rozważać takie prawo pacjenta skatalogowane w ustawie z dnia 6 listopada 2008 r., jak prawo do zachowania w tajemnicy przez osoby wykonujące zawód medyczny informacji z nim związanych (art. 13), prawo dostępu do dokumentacji medycznej (art. 23) czy prawo do wyrażenia zgody na udzielenie świadczeń zdrowotnych (art. 16). W ocenie Sądu I instancji w przypadku powódki I. G. spełnione zostały wszystkie przesłanki do przyznania jej zadośćuczynienia na podstawie art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku praw pacjenta w związku z art. 448 k.c. Działanie pozwanej nosiło cechy nieprawidłowości, co skutkowało naruszeniem praw powódki jako pacjenta. Powódka nie wyraziła zgody na przeprowadzenie z jej udziałem badania psychiatrycznego, a samo spotkanie stron na ogródku działkowym nie mogło zostać potraktowane jako badanie psychiatryczne w rozumieniu ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, a tym samym zostało naruszone prawo powódki do wyrażenia zgody na udzielenie świadczeń zdrowotnych. Nie wyraziła także zgody na udostępnianie jej dokumentacji medycznej osobom trzecim – córce - brak jest w załączonej historii choroby oświadczenia I. G. o udzieleniu przedmiotowej zgody, co stanowi o naruszeniu prawa powódki jako pacjentki do zachowania w tajemnicy przez osoby wykonujące zawód medyczny, w tym udzielające świadczeń zdrowotnych, informacji z nim związanych, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu medycznego i prawa dostępu do dokumentacji medycznej. Strona powodowa wykazała tym samym jakich naruszeń praw pacjenta dopuściła się pozwana lekarka i że były to naruszenia zawinione. W ocenie Sądu Rejonowego w Sieradzu w sprawie wina pozwanej w naruszeniu ww. praw była nieumyślna, pozwana nie dołożyła bowiem w ocenie Sądu należytej staranności podczas spotkania z powódką w dniu 2 kwietnia 2016 roku w postaci uzyskania świadomej zgody powódki na badanie psychiatryczne, które niewątpliwie wymagało uprzedniego poinformowania powódki jako pacjentki o celu i charakterze badania, jego finansowaniu, zakresie odpowiedzialności każdej ze stron, charakterze udziału córki powódki jako osoby trzeciej, zakresie poufności, alternatywie dla planowanego badania, sposobie komunikowania wyników, okresie udzielonej zgody, możliwości odmowy i wycofania się z badania oraz warunków unieważnienia zgody, jednak wina nieumyślna jest wystarczająca do uznania zaistnienia przesłanek odpowiedzialności pozwanej na gruncie ww. przepisu. Powyższe wykazane przez stronę powodową naruszenia praw powódki jako pacjenta dają podstawę do zasądzenia odpowiedniej kwoty pieniężnej tytułem zadośćuczynienia. Od lekarza z wieloletnią praktyką zawodową należy wymagać znajomości procedur i zasad etyki zawodowej, a tym samym tego, że powinna uprzedzić drugą stronę o ww. okolicznościach, przed przeprowadzeniem z jej udziałem badania psychiatrycznego i wydawać dokumentację osobom uprawnionym przez pacjenta. Nie zasługiwały na uwzględnienie podnoszone przez stronę pozwaną w toku postępowania twierdzenia, że przepisu art. 4 ust. 1 będącego podstawą dochodzonego roszczenia nie stosuje się do zawinionego naruszenia praw pacjenta do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia. Ww. wyjątek od zasady wyrażonej w art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta dotyczy bowiem wyłącznie zawinionego naruszenia praw pacjenta w postaci dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia, a nie zawinionego naruszenia praw pacjenta do zachowania przez osoby wykonujące zawód medyczny, w tym udzielające świadczeń zdrowotnych, informacji związanych z pacjentem w tajemnicy, w tym zwłaszcza dotyczących jego stanu zdrowia. Sąd I instancji doszedł do przekonania, że adekwatnym zadośćuczynieniem dla powódki jest kwota 2.000 złotych, przyjmując iż kwota ta zrekompensuje powódce doznane przez nią negatywne przeżycia, które były następstwem wystawienia przez pozwaną zaświadczenia lekarskiego i wydania go jej córce. Zdaniem Sądu I instancji zasądzona kwota jest adekwatna do stopnia naruszeń praw pacjenta. Sąd uwzględnił także dotychczasowe postępowania toczące się z udziałem M. R. będące skutkiem wystawienia przez nią zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia I. G. i związane z tym poniesione przez nią już do tej pory koszty. O odsetkach od zasądzonego zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. ustalając datę początkową ich biegu od dnia 14 czerwca 2019 roku jako dnia (faktycznego) doręczenia pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty - zgodnie z żądaniem strony powodowej. Jednocześnie Sąd I instancji, na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powódki kosztami postępowania.

Apelację od powyższego wyroku w ustawowym terminie wywiodły obie strony. Pozwana zaskarżyła wyrok Sądu Rejonowego w Sieradzu I Wydział Cywilny z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt I C 327/19 w części, to jest w zakresie pkt 2 i 4 zarzuciła mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że odpowiednią w kontekście przepisu art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta Dz. U. z 2016 r. poz 186 z póżn. zm.) kwotą zadośćuczynienia jest kwota 2000 zł. podczas gdy jest to kwota istotnie zawyżona w stosunku do stopnia zawinienia pozwanej i rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego , tj. art. 102 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię jak również art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy w realiach niniejszej sprawy winna zostać zastosowana norma wynikająca ze wskazanego przepisu i strona przegrywająca sprawę powinna zostać zobowiązana do zwrotu na rzecz strony wygrywającej kosztów postępowania.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa o zadośćuczynienie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Strona powodowa natomiast zaskarżyła wyrok w całości i zarzuciła mu:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a to jest art. 347 k. p. c. polegające na uchyleniu w całości wyroku zaocznego z dnia 15 maja 2019 roku zasądzeniu od pozwanej na rzecz powódki kwoty 2 000 (słownie: dwa tysiące) złotych tytułem zadośćuczynienia, pomimo iż po ponownym rozpoznaniu sprawy rozstrzygnięcie co do tej kwoty było takie, jak w wyroku zaocznym z dnia 15 maja 2019 roku, a zatem brak było podstaw do jego uchylenia również w tym zakresie;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a to jest art. 233 § 1 k. p. c. poprzez dokonanie oceny wiarygodności zeznań przesłuchanej w charakterze strony M. R. bez wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, w szczególności z pominięciem protokołu rozprawy przed Okręgowym Sądem Lekarskim w Ł. (k. 167 -175 akt sprawy OSL w Ł. - sygn. akt (...)a w konsekwencji błędne ustalenie, iż wina pozwanej w naruszeniu praw powódki była jedynie nieumyślana i polegała wyłącznie na niedołożeniu przez pozwaną należytej staranności podczas spotkania z powódką w dniu kwietnia 2016 roku;

3.  naruszenia prawa materialnego, a to jest art. 448 k. c. w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t. j. Dz. U. z 2016 r. poz. 186 z późn. zm.) poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na dokonaniu błędnej oceny odpowiedniości kwoty zadośćuczynienia przyznanej powódce, bez odniesienia się do ustalonych okoliczności faktycznych sprawy, które winny mieć istotny wpływ na dokonanie tej oceny, co spowodowało, że kwota zadośćuczynienia określona zaskarżonym wyrokiem została ustalona z naruszeniem kryteriów wyznaczających wysokość zadośćuczynienia pieniężnego przyznawanego w oparciu o wskazane wyżej przepisy, w wyniku czego ustalone zaskarżonym wyrokiem świadczenie jest rażąco zaniżone w stosunku do rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez utrzymanie w mocy w całości wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Sieradzu z dnia 15 maja 2019 roku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje wniesione przez obie strony nie zasługiwały na uwzględnienie przez pryzmat zarzutów w nich podniesionych i nie mogły prowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia w postulowanym w tych środkach zaskarżenia kierunku.

W obu apelacjach zarzucano sądowi pierwszej instancji naruszenie norm zarówno prawa procesowego jaka i materialnego. Odnosząc się do podniesionych przez obie strony zarzutów obrazy prawa procesowego ( art. 233 § 1 k.p.c. ), należy podnieść, że stanowią one przede wszystkim wyraz indywidualnej, subiektywnej – odmiennej od dokonanej przez sąd pierwszej instancji – oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, motywowanej dezaprobatą wobec niekorzystnego – z punktu widzenia interesów każdego z apelujących – rozstrzygnięcia. Tymczasem Sąd Okręgowy uznał za bezzasadne zarzuty sformułowane w obu apelacjach w tej mierze, bowiem podzielił w pełni stanowisko sądu pierwszej instancji.

Wbrew zarzutom apelacyjnym sąd ten prawidłowo ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, czyniąc to zgodnie z wymaganiami art. 233 § 1 k.p.c. W tym kontekście dalsze rozważania należy poprzedzić przypomnieniem, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a także jeśli nie pominął w swojej analizie żadnego istotnego dowodu, to taka analiza dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 § k.p.c. , choćby apelujący dowiódł, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym , możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd a quo. Nie jest więc wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych. Nie jest również wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze ( doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( por. wyrok S.N. z dnia 27 września 2002 r. , II CKN 817/00, , wyrok S.N. z dnia 29 września 2005 r. , II PK 28/05, L. ).

W niniejszej sprawie powódka, podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wskazywała przede wszystkim, że sąd pierwszej instancji wadliwie ocenił wiarygodność zeznań M. R. i ich moc dowodową bez powiązania ich znaczenia z całokształtem zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności z pominięciem protokołu rozprawy przed Okręgowym Sądem Lekarskim w Ł., przyjmując w konsekwencji tego błędu nieumyślną winę pozwanej polegającą wyłącznie na niedołożeniu należytej staranności podczas spotkania z powódką w dniu 2 kwietnia 2016 r.

Jest to , zdaniem Sądu Okręgowego, argument wyłącznie natury polemicznej. Specyfika całej sytuacji i jej kontekst a także relacja pozwanej wykonującej czynnie zawód lekarza psychiatry i niesporny stan zdrowia powódki nie pozwalają na inną ocenę w kategoriach zawinienia w stosunku do przyjętej przez sąd a quo. Trzeba zgodzić się z oceną tego sądu, który przyjął, iż pozwana nie uzyskała świadomej zgody powódki na badanie psychiatryczne w dniu 2 kwietnia 2016 r. , bowiem nie uprzedziła jej o celu i charakterze przeprowadzonej rozmowy, a także nie poinformowała o tym, na czyją prośbę rozmowa była przeprowadzona. W konsekwencji powódka nie wyraziła świadomej zgody na wywiad będący częścią badania psychiatrycznego, bowiem nie miała wiedzy w zakresie odpowiedzialności każdej ze stron, udziale w tej sytuacji córki powódki, zakresie poufności. To zaś kwalifikuje się jako niedopełnienie obowiązków lekarza ale bez zamiaru nakierowania na ostateczny skutek. Materiał dowodowy zaoferowany w tej mierze przez stronę powodową został oceniony w sposób swobodny i nie dowolny. Prowadzenie zaś postępowania przed sądem lekarskim i przeprowadzone tam czynności nie mogą podważać takiej oceny, do której w kategoriach istoty procesu cywilnego samodzielnie jest uprawniony sąd a quo. Tylko wówczas gdyby dokonana w tej mierze ocena naruszała w sposób rażący zasady logicznego rozumowania i prowadziła do wniosków rażąco odbiegających od takiej konstatacji, podniesiony zarzut na gruncie art. 233 § 1 k.p.c. mógłby odnieść zamierzony skutek.

W tym względzie podniesiony w apelacji strony pozwanej zarzut naruszenia cytowanego przepisu prawa procesowego dotyka w istocie wadliwości oceny w płaszczyźnie uznania za odpowiednią w kontekście przepisu art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta Dz. U. z 2016 r. poz 186 z póżn. zm.) kwoty zadośćuczynienia na poziomie 2000 zł. podczas gdy jest to, zdaniem pozwanej, kwota istotnie zawyżona w stosunku do stopnia zawinienia pozwanej i rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy. To zaś dotyczy oceny na gruncie art. 448 k.c.

W powyższym aspekcie swoje niezadowolenie co do oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji wyraziła w apelacji także powódka, uznając, że właściwą była jedynie pełna kwota 20.000 złotych, dochodzona pozwem. Sąd Okręgowy nie podzielił w tym względzie zarzutów którejkolwiek z apelujących stron, uznając ocenę sądu meriti za trafną.

Odnosząc się do kwestii wysokości zadośćuczynienia trzeba podnieść, z uwagi na ocenny charakter kryteriów ustalenia konkretnej kwoty tytułem zadośćuczynienia, że jej określenie jest ze swej istoty objęte sferą swobodnej oceny sędziowskiej, co oczywiście nie może oznaczać dowolności ( por. postanowienie S.N. z 27.07.2005 r. , II KK 54/05, Lex nr 152495). Niemniej w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia”, o której mowa w art. 448 k.c. zawarte jest uprawnienie dokonania swobodnej oceny przez sąd , motywowanej dodatkowo niematerialnym – a zarazem z natury rzeczy, trudnej do precyzyjnego oszacowania wartości doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego ( por. wyrok S.N. z 15.02.2006 r., IV CK 384/05, Lex nr 179739, wyrok S.N. z 4.07. 2002 r., I CKN 837/00, Lex nr 56891). Dlatego określając wysokość należnego tytułem zadośćuczynienia świadczenia pieniężnego sąd musi się kierować całokształtem okoliczności każdego rozpatrywanego przypadku i tak właśnie uczynił Sąd Rejonowy w Sieradzu, co wynika z przedstawionych rozważań. Natomiast zmiana wysokości zadośćuczynienia na etapie postępowania apelacyjnego przez sąd drugiej instancji, jest w praktyce możliwa tylko wtedy, gdy sąd pierwszej instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie, dopuszczając się tzw. „błędu braku” albo niewłaściwie ocenił całokształt tych – należycie ustalonych i istotnych okoliczności , popełniając tzw. „błąd dowolności” ( por. wyrok S.A. w Lublinie z 10.05.2001 r. , II AKa 81/01, OSA 2001/12/96). Stąd korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie ( por. S.N. z 18.11.2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356), czego jednak żadna ze stron apelujących nie zdołała wykazać.

W zupełności należy zgodzić się z oceną sądu meriti, co do tego, że z płaszczyzny doświadczenia życiowego, zakres negatywnych przeżyć i ich nasilenie po stronie powódki ujętego w kontekście następstw zachowania pozwanej wyrażającego się w wystawieniu zaświadczenia lekarskiego i wydania go córce powódki, uprawniało do ujęcia jako „odpowiedniej” kwoty zadośćuczynienia w wysokości 2000 złotych, przy jednoczesnym uwzględnieniu sytuacji życiowej każdej ze stron.

Wreszcie odniesienia wymaga także zarzut apelacji strony powodowej dotyczący naruszenia normy art. 347 k. p. c. polegającego na uchyleniu w całości wyroku zaocznego z dnia 15 maja 2019 roku i zasądzeniu od pozwanej na rzecz powódki kwoty 2 000 złotych jako zadośćuczynienia, pomimo iż po ponownym rozpoznaniu sprawy rozstrzygnięcie co do tej kwoty było takie, jak w wyroku zaocznym z dnia 15 maja 2019 roku, a zatem brak było podstaw do jego uchylenia również w tym zakresie. O ile w kontekście brzmienia cytowanego przepisu trzeba przyznać rację autorowi apelacji, o tyle pozostaje to bez istotnego wpływu na wynik sprawy. Istota sprawy nie zostaje bowiem rozpoznana jedynie wówczas , gdy sąd nie uchyla wyroku zaocznego, orzekając o żądaniach pozwu w wyniku wniesienia sprzeciwu od tego wyroku ( art. 386 § 4 w związku z art. 347 k.p.c. ) Sąd drugiej instancji nie może w trybie art. 351 k.p.c. uzupełnić wyroku sądu pierwszej instancji o rozstrzygnięcie w przedmiocie uchylenia wyroku zaocznego ( por. postanowienie S.N. z 28.11 2018 r. , II PZ 23/18, Lex nr 2583828). W tym przypadku jednak sąd pierwszej instancji uchylając w całości wydany wyrok zaoczny i orzekając ponownie o całym żądaniu uniknął wady „podwójnego” funkcjonowania dwóch wyroków osądzających ten sam przedmiot sporu. O tyle więc uchybienie proceduralne pozostaje bez znaczenia w kontekście ostatecznie wydanego orzeczenia .

W pełni należy również zaakceptować stanowisko sądu pierwszej instancji i jego argumentację w zakresie zastosowania w sprawie normy art. 102 k.p.c. poprzez nie obciążanie powódki kosztami procesu. Wywód ten sąd okręgowy podziela, zgadzając się również z poglądami orzecznictwa, przytoczonymi w pisemnych motywach wyroku.

Wobec bezskuteczności zarzutów obu apelacji na podstawie art. 385 k.p.c. wniesione przez powódkę i pozwaną środki zaskarżenia podlegały oddaleniu.

W oparciu zaś o treść art. 100 zdanie pierwsze w związku z art. 391 § 1 k.p.c. zniesiono wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.