Sygn. akt I ACa 62/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 kwietnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Grażyna Wołosowicz

Sędziowie

:

SA Bogusław Suter

:

SA Elżbieta Bieńkowska

po rozpoznaniu w dniu 1 kwietnia 2020 r. w Białymstoku

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko J. K.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 3 grudnia 2019 r. sygn. akt I C 965/18

I.  oddala apelację;

II.  odstępuje od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanej.

(...)

UZASADNIENIE

Powódka A. W. wniosła o nakazanie J. K. złożenia oświadczenia woli, którego treścią jest przeniesienie na rzecz powódki prawa własności zabudowanej nieruchomości rolno-leśnej, położonej w obrębie gruntów miejscowości A., gmina S., oznaczonej w ewidencji gruntów numerami działek (...) o powierzchni 2 ha 8200 m 2 oraz o zasądzenie od strony przeciwnej kosztów procesu. Twierdziła, że pozwana, dokonując wbrew woli i wiedzy powódki, w dniu 9 marca 2017 r. i następnie w dniu 18 maja 2017 r. przelewów środków pieniężnych w łącznej kwocie 100.000 zł, na rachunek bankowy swój i swego męża, dopuściła się względem powódki rażącej niewdzięczności. Powódka podała nadto, że córka nie utrzymuje z nią żadnych kontaktów i dopuszcza się zachowań, noszących znamiona złośliwego niepokojenia i nękania.

Pozwana J. K. wniosła o oddalenie powództwa na koszt powódki.

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo (pkt I) i odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu (pkt II).

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało, że powódka A. W. jest matką J. K., H. C. (1) i K. K. (1). A. W. przez okres trzech miesięcy, do końca czerwca 2017 r. zamieszkiwała u J. K.. Córka opiekowała się matką, udzielała jej pomocy w codziennych czynnościach, w tym w szczególności w sprawach związanych ze stanem zdrowia A. W. (kupowała leki, woziła matkę na wizyty do lekarza).

Strony ustaliły, że A. W. przekaże łącznie kwotę 100.000 zł na rzecz syna J. K., celem zakupu mieszkania dla wnuka A. K. (1). W dniu 8 marca 2017 r. A. W. i J. K. podpisały umowę darowizny kwoty pieniężnej w wysokości 70.000 zł. Pieniądze te zostały wypłacone przez J. K. z rachunku bankowego A. W. o numerze (...) w dniu 9 marca 2017 r. przy użyciu pełnomocnictwa do rachunku udzielonego przez A. W.. Kolejną umowę darowizny środków pieniężnych pomiędzy A. W. i J. K. zawarto w dniu 16 maja 2017 r. Umowa obejmowała kwotę 30.000 zł, która została wypłacona z rachunku J. K. w dniu 18 maja 2017 r. Pieniądze otrzymane od matki zostały następnie przekazane przez J. K. jej synowi A. K. (1), który przeznaczył je na zakup i remont mieszkania położonego w B. przy ul.(...)w B..

W okresie pomiędzy zawarciem niniejszych umów darowizn A. W. na mocy aktu notarialnego rep. Nr A (...) z dnia 13 kwietnia 2017 r. zawartego przed notariuszem A. K. (2) darowała swojej córce J. K. zabudowaną nieruchomość rolno-leśną, położoną w obrębie gruntów miejscowości A., gmina S., oznaczoną w ewidencji gruntów numerami działek (...) o powierzchni 2 ha 8200 m 2. Po zawarciu tej umowy darowizny stosunki pomiędzy A. W. a obdarowaną układały się poprawnie, powódka zamieszkiwała u pozwanej, korzystała z jej pomocy. Po około dwóch miesiącach od dokonania darowizny o przekazaniu majątku dowiedziały się siostry pozwanej – H. C. (1) i K. K. (1). Po uzyskaniu przez wymienione informacji na temat zawartej umowy, zachowanie A. W. wobec córki uległo drastycznej zmianie. Wyprowadziła się ona od J. K., nie życzyła sobie jej obecności, odnosiła się do niej nieprzyjaźnie. J. K. starała się pomagać matce, przynosiła jej obiady.

W oparciu o opinię psychologiczną i psychiatryczną z postępowania przygotowawczego Sąd Okręgowy ustalił nadto, że w dacie zawierania wszystkich umów darowizny (zarówno dotyczących ww. nieruchomości, jak i środków pieniężnych) A. W. cierpiała na organiczne zaburzenia nastroju z łagodnym zaburzeniem procesów poznawczych, na co nałożyła się przedłużona reakcja żałoby po zmarłym mężu. W dniach 8 marca 2017 r., 13 kwietnia 2017 r. oraz 16 maja 2017 r. A. W. miała ograniczoną świadomość znaczenia podejmowanych czynności i podejmowanych przez nią decyzji, natomiast jej stan psychiczny mógł powodować okresowe posiadanie przez nią świadomości znaczenia podejmowanych czynności i podejmowanych decyzji. Świadomość znaczenia podejmowanych czynności i decyzji przez A. W. czy też jej brak mogły być rozpoznawalne przez osoby mające z nią kontakt.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd I instancji rozważał kwestie związane z ważnością czynności prawnych, dokonanych przez A. W. w okresie od 8 marca do 16 maja 2017 r., jako że z ustaleń poczynionych w postępowaniu przygotowawczym PR Ds. 444/2018 Prokuratury Rejonowej w Siemiatyczach (opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii) wynikało, że w tym okresie A. W. miała ograniczoną świadomość znaczenia podejmowanych czynności i podejmowanych przez nią decyzji, natomiast jej stan psychiczny mógł powodować okresowe posiadanie przez nią świadomości znaczenia podejmowanych czynności i podejmowanych decyzji. W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenia te nie były jednak wystarczające do uznania, że czynności prawne powódki były nieważne w rozumieniu art. 82 k.c., bowiem przepis ten wiąże przewidziane w nim skutki tylko z zupełnym brakiem świadomości i swobody. Treść opinii wydanych w ramach postępowania karnego nie dawała zaś podstaw do uznania, że w przypadku A. W. wyłączenie świadomości albo swobody podjęcia decyzji było zupełne.

Jednocześnie Sąd I instancji podkreślił, że żadna ze stron procesu (reprezentowanych przez profesjonalnego pełnomocnika) nie wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych psychologa i psychiatry, celem definitywnego przesądzenia stanu psychicznego w jakim znajdowała się A. W. w chwili dokonania darowizn, zaś Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do podjęcia czynności z uwagi na zakres żądania ochrony prawnej sformułowany w pozwie (powódka nie domagała się bowiem ustalenia nieważności czynności prawnej). W związku z tym Sąd Okręgowy oceniał jedynie czy całokształt zachowania pozwanej świadczył o jej rażącej niewdzięczności. W tym kontekście uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że po 13 kwietnia 2017 r. zaistniały przesłanki uzasadniające odwołanie darowizny (art. 898 § 1 k.c.). Sąd I instancji podkreślił, że dla rozstrzygnięcia sprawy irrelewantny pozostawał fakt zawarcia w dniu 8 marca 2017 r. umowy darowizny kwoty 70.000 zł (wypłaconej przez pozwaną w dniu 9 marca 2017 r.). Wskazał, że zdarzenia te miały miejsce przed zawarciem umowy darowizny nieruchomości z dnia 13 kwietnia 2017 r., której możliwości odwołania dotyczy niniejszy proces, zaś jakiekolwiek czynności podejmowane wobec darczyńcy (niezależnie od ich natężenia, charakteru) przed dokonaniem darowizny nie mogą być kwalifikowane jako rażąca niewdzięczność i skutkować skutecznym odwołaniem darowizny.

Odnośnie zaś umowy darowizny z dnia 16 maja 2017 r. Sąd Okręgowy uznał, że materiał dowodowy sprawy nie pozwalał na uznanie, że świadomość J. K., iż powódka znajduje się w stanie ograniczającym możliwość podejmowania decyzji i rozumienia ich znaczenia, połączona z dokonaną czynnością darowizny i wypłaty pieniędzy, świadczyła o rażącej niewdzięczności obdarowanej. Uwadze tegoż Sądu nie uszło, że sama pozwana wskazywała w toku procesu, że nie przymuszała mamy do żadnych czynności, w tym w szczególności udzielania pełnomocnictwa do banku i przekazania pieniędzy. A. W. sama zaproponowała, że przekaże pieniądze na mieszkanie wnuka A. K. (1). Co więcej w przeszłości przekazywała już pieniądze dla innych wnuków. Powyższe depozycje znajdywały potwierdzenie w zeznaniach A. K. (1), M. K. i B. K.. Sąd Okręgowy nie znalazł zaś podstaw do podważenia zeznań świadków w tym zakresie, wskazując, że co prawda są to osoby zainteresowane rozstrzygnięciem procesu na korzyść pozwanej, jako że same otrzymały pieniądze pochodzące z rachunku powódki, niemniej, zdaniem Sądu I instancji , kluczowe były nie tylko fakty związane z tym, że powódka sama zaproponowała przekazanie pieniędzy, ale również to, że sama informowała ich, że w przeszłości dokonywała już darowizn na rzecz innych wnuków. Nadto, pozostali świadkowie, znajdujący się po drugiej stronie rodzinnego konfliktu (K. K. (1), Z. K., H. C. (2) i K. C.) nie podważyli zeznań najbliższych pozwanej.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że pozwana mogła zdawać sobie sprawę ze stanu psychicznego powódki, ale tego rodzaju świadomość nie musiała świadczyć o zamiarze pokrzywdzenia powódki. Zdaniem Sądu I instancji, skoro pozwana miała informacje pochodzące od matki, wskazujące na to, że chce ona pomóc wnukom, a dodatkowo wiedziała o tym, że w przeszłości dokonywała darowizn na rzecz innych bliskich osób, to miała uzasadnione powody by przypuszczać, że stan zdrowia powódki (który nie wyłączał całkowicie jej świadomości) nie ma wpływu na podjęcie decyzji odnośnie przekazania środków pieniężnych.

Dokonując oceny zachowania pozwanej względem powódki Sąd Okręgowy uwzględnił również okoliczności związane z konfliktem rodzinnym, istniejącym pomiędzy J. K., a jej siostrami oraz związaną z tym zmianą zachowania powódki, na co wskazywały zeznania pozwanej, A. K. (1), M. K. i B. K.. Nagłą zmianę zachowania powódki zauważyły również sąsiadki B. Z. oraz K. K. (2). Na negatywne zachowania powódki wobec pozwanej wskazywała także E. Z.. W ocenie Sądu Okręgowego, w materiale dowodowym sprawy potwierdzenia nie znalazły zaś twierdzenia powódki o biciu jej przez pozwaną, męczeniu czy dokuczaniu. T. S., policjant uczestniczący w interwencji u stron wskazywał bowiem, że zachowanie pozwanej wobec powódki było prawidłowe, a to sama powódka nie życzyła sobie obecności córki. Świadkowie B. I. i K. S. wskazywali co prawda, że pozwana „chodziła i pukała po oknach powódki w nocy”, jednak sami świadkowie wskazywali, że tego rodzaju informacje uzyskali od bezpośrednio od powódki, której pamięć nie jest zbyt dobra.

Mając to wszystko na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że zachowanie pozwanej względem powódki nie było niewdzięczne i nie nosiło cech rażącego, dlatego też w oparciu o art. 898 § 1 k.c., oddalił powództwo.

O kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., uznając, że w sprawie zachodzi wypadek szczególny, uzasadniający odstąpienie od obciążania powódki kosztami. Sąd Okręgowy uwzględnił bowiem trudną sytuację finansową powódki, jej podeszły wiek oraz problemy zdrowotne.

Apelację od tego wyroku wywiodła powódka, która zaskarżyła go w całości i zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie:

1. art. 898 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że zarzucone zachowanie pozwanej wobec powódki nie było niewdzięczne i nie nosiło cech rażącego,

2. art. 233 k.p.c. poprzez pominięcie w ustaleniach dotyczących stanu faktycznego istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności i przyjęcie, że zarzucone zachowanie pozwanej wobec powódki nie było niewdzięczne i nie nosiło cech rażącego,

3. art. 233 k.p.c. poprzez uchybienie zasadom logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i przyznanie waloru wiarygodności dowodom zaoferowanym przez stronę pozwaną i odmówienie tego waloru dowodom przeprowadzonym na wniosek powódki.

Na tej podstawie, powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości; ewentualnie o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia.

W odpowiedzi na apelację, pozwana wniosła o oddalenie apelacji powódki i o zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów postępowania odwoławczego, według norm przepisanych.

SĄD APELACYJNY USTALIŁ I ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

Apelacja nie była uzasadniona.

Na wstępie zauważyć trzeba, że Sąd Apelacyjny skorzystał z możliwości jaką przyznaje mu art. 374 k.p.c. i rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym. Po myśli bowiem tego przepisu, sąd drugiej instancji może rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym, jeżeli przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest niedopuszczalne, jeżeli strona w apelacji lub odpowiedzi na apelację złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że cofnięto pozew lub apelację albo zachodzi nieważność postępowania. W analizowanej sprawie żadna z tych przesłanek nie zachodzi. Mając natomiast na uwadze zarzuty sformułowane w apelacji strony powodowej, stanowisko pozwanej zaprezentowane w odpowiedzi na apelację, jak też materiał dowodowy, zgromadzony w niniejszej sprawie, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że przeprowadzenie rozprawy przed wydaniem wyroku nie było konieczne.

Przechodząc do oceny zasadności zarzutów przedstawionych w apelacji strony powodowej w pierwszym rzędzie odnotowania wymaga, że Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, jako że znajdują one oparcie w zgromadzonym w niniejszej sprawie materiale dowodowym, rozważonym i ocenionym zgodnie ze wskazaniami art. 233 § 1 k.p.c.

Wobec tego jako niezasadny ocenić należało stawiany w apelacji powódki zarzut naruszenia tego przepisu. Wymaga podkreślenia, że dla skutecznego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu. Konieczne jest wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Jeżeli natomiast z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawało się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00 i z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99). Zaprezentowane w apelacji powódki zarzuty mogłyby więc odnieść skutek tylko wówczas, gdyby skarżąca wykazała, że materiał dowodowy sprawy został oceniony przez Sąd Okręgowy w sposób rażąco wadliwy, sprzeczny z zasadami logiki bądź też doświadczenia życiowego. Takich uchybień apelująca wykazać jednak nie zdołała.

Trafnie ocenił bowiem Sąd I instancji, w oparciu o ujawnione w sprawie dowody, że sprawie nie zaistniały podstawy do stwierdzenia po stronie pozwanej rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.p.c. Jak podkreśla się w orzecznictwie zachowanie, o którym mowa w przywołanym przepisie powinno charakteryzować się świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 1599/00). Zachowanie obdarowanego musi zatem cechować się znacznym stopniem natężenia złej woli. Pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie obdarowanego, które polega na działaniu lub zaniechaniu, skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy i nacechowane jest złą wolą obdarowanego. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą. O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być zaś mowy, gdy obdarowany dopuszcza się wobec darczyńcy działań, godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie, a nawet umyślnie, lecz działania te nie wykraczają poza ramy zwykłych konfliktów życiowych (rodzinnych) w określonym środowisku (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r., II CKN 280/00). Nie ulega przy tym wątpliwości, że o uznaniu zachowania obdarowanego wobec darczyńcy za rażącą niewdzięczność nie decyduje subiektywne poczucie darczyńcy. Nakaz uwzględniania każdorazowo okoliczności sprawy ma bowiem na celu oderwanie się od uczuć darczyńcy, jego uczucia i poczucia krzywdy, a zadaniem sądu jest rozważenie okoliczności w jakich poczucie to powstało (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2015 r., IV CSK 254/14).

Oceniając okoliczności wyartykułowane przez stronę powodową w treści pozwu zgodzić się należało z Sądem Okręgowym, że zachowanie pozwanej względem powódki nie zawierało znamion rażącej niewdzięczności. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie bowiem wynika, że między stronami istniały pozytywne relacje (pozwana zajmowała się powódką, wspomagała ją w codziennych czynnościach, przygotowywała posiłki), przy czym do ich pogorszenia doszło dopiero na skutek powzięcia przez siostry pozwanej (a córki powódki) informacji o uczynionej przez tę ostatnią darowiźnie (por. m.in. zeznania świadka A. K. (1), protokół rozprawy z dnia 11 grudnia 2018 r., znacznik czasu od 00:44:02; zeznania świadka B. K., protokół rozprawy z dnia 11 grudnia 2018 r., znacznik czasu od 01:12:07; zeznania świadka E. Z., protokół rozprawy z dnia 21 lutego 2019 r., znacznik czasu od 00:27:42). Dopiero w istocie od tego momentu między stronami zaczęło dochodzić do pewnych nieporozumień, przy czym – jak to wynika z poczynionych w sprawie, a niezakwestionowanych skutecznie przez skarżącą ustaleń – to zachowanie powódki wobec pozwanej uległo zasadniczej zmianie. W materiale dowodowym sprawy nie znalazły natomiast potwierdzenia twierdzenia powódki odnośnie dopuszczania się przez pozwaną wobec skarżącej zachowań przemocowych czy też noszących znamiona nękania. Jakkolwiek świadek B. I. i świadek K. S. podali, że pozwana „chodziła i pukała po oknach powódki w nocy”, uwadze ujść jednak nie może, że wiedzę o takich zdarzeniach świadkowie czerpali wyłącznie z przekazów samej powódki (por. zeznania świadka B. I., protokół rozprawy z dnia 21 lutego 2019 r., znacznik czasu od 00:54:18), która – jak wskazał to sam świadek K. S. – nie cieszy się dobrą pamięcią (por. protokół rozprawy z dnia 21 lutego 2019 r., znacznik czasu od 01:08:50).

Trudno również przyjmować – jak chce tego strona apelująca – że za przejaw rażącej niewdzięczności winno zostać uznane uwypuklane w apelacji „przedstawienie powódce do podpisu dwóch umów darowizny środków pieniężnych”. Przede wszystkim wskazać trzeba, że rażąca niewdzięczność, uzasadniająca odwołanie darowizny, musi wystąpić po zawarciu umowy. Podstawy odwołania darowizny w oparciu o art. 898 § 1 k.c. nie stanowi bowiem zachowanie noszące znamiona rażącej niewdzięczności, które wystąpiło jeszcze przed zawarciem umowy, nawet jeśli darczyńca powziął wiedzę o tej okoliczności po zawarciu umowy (vide: Komentarz do art. 898 k.c. [w;] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, wyd. II pod red. A. Kidyby, dostęp LEX). Stąd też, za Sądem Okręgowym wskazać trzeba, że dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy w istocie bez znaczenia pozostawał fakt zawarcia w dacie 8 marca 2017 r. umowy darowizny kwoty 70.000 zł, wypłaconej przez pozwaną w dniu 9 marca 2017 r., jako że zdarzenia te miały miejsce jeszcze przed zawarciem umowy darowizny, objętej niniejszym sporem.

Jeśli zaś idzie o zawarcie w dniu 16 maja 2017 r. umowy darowizny środków pieniężnych w kwocie 30.000 zł, nie sposób poczytywać tego zdarzenia jako uzasadniającego uwzględnienie powództwa A. W.. Zakładając nawet, że pozwana wiedziała, że w dacie zawierania tej umowy stan zdrowia powódki w pewnym stopniu ograniczał jej świadomość w zakresie znaczenia podejmowanych czynności oraz decyzji, w sprawie brak było jednak podstaw do czynienia ustaleń, że działanie obdarowanej podyktowane było chęcią pokrzywdzenia powódki. Jak wynika bowiem z wyjaśnień samej pozwanej, to powódka zaproponowała przekazanie jej pewnej sumy pieniężnej z przeznaczeniem na zakup mieszkania dla syna J. K.. Okoliczność tę potwierdził zresztą sam świadek A. K. (1), który zeznał, że to powódka zaproponowała mu wsparcie finansowe (por. protokół rozprawy z dnia 11 grudnia 2018 r., znacznik czasu od 00:44:59). Takie stanowisko wspierają również zeznania świadka M. K., która podała, że powódka powiedziała, że przekaże pieniądze na mieszkanie wnukowi A. K. (1), skoro w przeszłości udzielała takiego wsparcia również innym wnukom (por. protokół rozprawy z dnia 11 grudnia 2018 r., znacznik czasu od 01:05:13). W tej sytuacji, nie sposób więc wywodzić – zgodnie z oczekiwaniami skarżącej – że działania pozwanej cechowało znaczne nasilenie złej woli, skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy czy też szkody majątkowej, co uzasadniać miałoby korektę skarżonego orzeczenia w postulowanym przez powódkę kierunku.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki, o czym orzekł jak w sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzekł zaś na postawie art. 102 k.p.c., uznając, że nałożenie na powódkę obowiązku zwrotu tych kosztów – zważywszy przede wszystkim na jej trudną sytuację finansową i życiową – stanowić będzie dla niej nadmierne obciążenie. Z akt niniejszej sprawy wynika bowiem, że źródło utrzymania skarżącej (a więc osoby w podeszłym wieku, niecieszącej się dobrym zdrowiem) stanowi kwota 1.064 zł tytułem świadczenia emerytalnego. Dostrzegając przy tym subiektywne przekonanie powódki o słuszności dochodzonego w sprawie roszczenia, Sąd Apelacyjny uznał, że w sprawie zaistniał szczególny wypadek w rozumieniu art. 102 k.p.c., uzasadniający odstąpienie od obciążania powódki kosztami instancji odwoławczej.

(...)