Sygn. akt VIII Ga 399/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lipca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

sędzia Artur Fornal

Marek Tauer

Marcin Winczewski

po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2020 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa S. R.

przeciwko (...) w W.

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 5 czerwca 2019 r., sygn. akt VIII GC 161/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Marek Tauer Artur Fornal Marcin Winczewski

Sygn. akt VIII Ga 399/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 czerwca 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego (...) na rzecz powoda S. R. kwotę 12.943,97 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 maja 2018 r. do dnia zapłaty, a ponadto kwotę 4.750,85 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Ponadto nakazał zwrócić każdej ze stron kwoty po 14,15 zł tytułem niewykorzystanych zaliczek na poczet opinii biegłego.

Powołane rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na opisanych niżej ustaleniach faktycznych i rozważaniach.

W dniu 18 października 2017 r. miała miejsce kolizja, w której uszkodzony został pojazd marki M. (...) o numerze rej. (...). Pojazd sprawcy kolizji był w dacie zdarzenia ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi w dniu 23 października 2017 r., który przyznał poszkodowanemu, P. P., odszkodowanie w łącznej wysokości 58 202,35 zł, kwalifikując szkodę jako częściową. W dniu 7 grudnia 2017 r. powód zawarł z poszkodowanym umowę przeniesienia wierzytelności, przysługującej poszkodowanemu względem ubezpieczyciela sprawcy szkody i sprawcy szkody z tytułu przedmiotowej szkody.

Pozwany ubezpieczyciel zawarł z A. S., dostawcą materiałów lakierniczych, porozumienie z dnia 1 listopada 2016 r., w którym ten ostatni zobowiązał się od udzielenia pozwanemu i klientom przez nią wskazanym rabatów na ceny materiałów lakierniczych w celu ich wykorzystania w procesie likwidacji szkody w pojeździe. Rabaty miały być udzielane przez punkty sprzedaży wpisane w załączniku nr 1 do porozumienia. W załączniku tym wskazano punkt sprzedaży w B.. Wysokość rabatu wynosiła 25 %. Sposób dostarczania materiałów określony został w załączniku nr 3. Pozwany zawarł również porozumienie z (...) z siedzibą w B. i (...).

Koszt naprawy przedmiotowego pojazdu po szkodzie przy uwzględnieniu oryginalnych części zamiennych jakości „O” i „Q” wynosił 72.419,15 zł brutto. Wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym w dacie szkody wynosiła 74.000 zł, natomiast w stanie uszkodzonym na ten sam dzień wyniosła 28.900 zł. Naprawa pojazdu przy użyciu części jakości „O” i „Q” gwarantowała przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Niezasadnym było zastosowanie w sprawie stawek obowiązujących w autoryzowanych stacjach obsługi.

Powyższy stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie uznanych za wiarygodne dokumentów przedłożonych przez strony. Sąd ten podzielił także, co do zasady, wnioski wynikające z opinii sporządzonej przez biegłego z dziedziny techniki samochodowej – R. N..

Sąd Rejonowy zważył, że pozwany nie kwestionował swojej gwarancyjnej odpowiedzialności za sprawcę szkody ani faktu wypłacenia odszkodowania w kwocie 58 202,35 zł. Natomiast między stronami sporna była ostatecznie wysokość odszkodowania, przede wszystkim w zakresie rabatów na części zamienne i materiały lakiernicze.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji powód wbrew twierdzeniom pozwanego wykazał swoją legitymację procesową czynną za pomocą umowy cesji (art. 509 i nast. k.c.). Na tej podstawie powód wszedł w prawa i obowiązki dotychczasowego wierzyciela. Kwota stanowiąca cenę za sprzedaną wierzytelność, zapłaconą poszkodowanemu, w żadnej mierze nie pomniejsza odszkodowania należnego od ubezpieczyciela sprawcy kolizji drogowej. Powód, będący następcą prawnym poszkodowanego, może domagać się zaspokojenia wierzytelności z tytułu kosztów naprawy pojazdu w takim samym zakresie, jak jego poprzednik prawny.

Sąd Rejonowy przywołał się w treści uzasadnienia na regulację art. 822 k.c., która stanowiła podstawę prawną dochodzonego roszczenia oraz przepisy art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 zd. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wskazał także na zasady odpowiedzialności odszkodowawczej za szkodę wynikające z regulacji art. 415 w zw. z art. 436 § 2 k.c., a także art. 361 § 1 i art. 363 § 1 k.c.

Sąd pierwszej instancji wskazał także na utrwaloną linię orzeczniczą Sądu najwyższego i ją zaaprobował. Zgodnie z nią „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku”. (III CZP 32/03; OSNC 2004 nr 4, poz. 51)

Wskazując na te poglądy Sąd Rejonowy wskazał, że w oparciu o opinię biegłego ustalił, iż koszt naprawy ww. pojazdu po szkodzie przy uwzględnieniu oryginalnych części zamiennych jakości „O” i „Q”, nie przekraczał jego wartości w stanie nieuszkodzonym. W sprawie nie zaistniała zatem przesłanka warunkująca powstanie szkody całkowitej. Za niezasadne uznał zastosowanie w sprawie stawek obowiązujących w autoryzowanych stacjach obsługi. Pojazd w dniu szkody miał już 7 lat. Nie był objęty gwarancją producenta pojazdu. Części jakości „Q” to części oryginalne nie posiadające jedynie logo procenta. Naprawa wykonana w sposób przedstawiony przez biegłego sądowego pozwalała na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Mając na uwadze zasadę minimalizacji szkody taki sposób restytucji pojazdu był w pełni uzasadniony. Pozwany nie potrafił w skuteczny sposób zakwestionować pisemnej opinii biegłego, a biegły na rozprawie w logiczny i spójny sposób wyjaśnił, że koszty naprawy nie przekraczają wartości pojazdu prze szkodą.

Zdaniem Sądu Rejonowego niezasadny był zarzut dokonania naprawy czy też nie przez poszkodowanego, który nie posiada rachunków czy faktur wykazujących rzeczywisty koszt naprawy uszkodzonego pojazdu i jedynie hipotetycznych kosztów naprawy ustalonych przez biegłego. Za ugruntowane w orzecznictwie Sąd ten uznał stanowisko według którego roszczenie o świadczenie należne od ubezpieczyciela w ramach ustawowego ubezpieczenie komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu przywrócenia uszkodzonego pojazdu od stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Roszczenie odszkodowawcze powstaje z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie dopiero po powstaniu w ten czy inny sposób stwierdzonych kosztów naprawy pojazdu. Miarodajna dla ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania powinna być zatem opinia biegłego sądowego, sporządzona w sprawie.

W ocenie Sądu Rejonowego nie można zgodzić się z pozwanym, że wypłacona poszkodowanemu przez powoda kwota tytułem ceny za sprzedaż wierzytelności przez poszkodowanego wobec pozwanego zmniejszyła szkodę poniesioną przez poszkodowanego. Obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę określonej kwoty pieniężnej nie ulega zmniejszeniu poprzez żadne następcze zachowania poszkodowanego takie jak naprawa uszkodzonego pojazdu, jego sprzedaż czy przelew wierzytelności z tytułu odszkodowania wobec ubezpieczyciela sprawcy szkody.

Zdaniem Sądu Rejonowego pozwany nie wykazał, że poszkodowany miał realną możliwość przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji, zgodnie z technologią producenta, za kwotę wypłaconego jej przez pozwanego odszkodowania. Faktem jest, iż pozwany w toku postępowania przedstawiła dowód na okoliczność, jakoby miała z podmiotem trzecim zawarte porozumienie w sprawie rabatów udzielanych na zakupione nowe części alternatywne do wykorzystania w procesie likwidacji szkody. Pozwany nie wykazał jednakże by informacje te zostały przedstawione poszkodowanemu, a ponadto rabaty te dotyczyły jedynie części alternatywnych, a nie oryginalnych.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie sposób było przyjąć także – w ocenie Sądu a quo – jakoby pozwany złożył poszkodowanemu ofertę naprawy pojazdu za kwotę odpowiadającą wypłaconemu odszkodowaniu, ponieważ wskazane wyżej dokumenty nie spełniały wymogów oferty określonych w art. 66 k.c. Treść kalkulacji naprawy pozwanego poza odesłaniem do numeru telefonu ubezpieczyciela i adresu mailowego, nie wskazywała poszkodowanemu, ani gdzie ma się udać w celu zamówienia części z rzekomym rabatem, ani jaka będzie procedura ich nabycia. Nie można również utracić z pola widzenia, że poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich nabycia od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiąże się z kosztami i czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji.

Zgodnie z treścią porozumienia rabaty miałyby być udzielane od ceny detalicznej obowiązującej w danym punkcie sprzedaży stanowiącym załącznik do porozumienia, ale pozwana nie przedłożyła żadnego dowodu jakie w dacie powstania szkody były ceny detaliczne danej części w danym punkcie sprzedaży. Nie wiadomo zatem czy cena detaliczna bez rabatu nie jest wyższa od ceny ustalonej przez biegłego. Te wszystkie okoliczności powinien udowodnić pozwany skoro wywodziła z nich skutki prawne.

Zgodnie z opinią biegłego, łączny koszt naprawy pojazdu wyniósłby w takim przypadku 72.419,15 zł. Pozwany ubezpieczyciel przyznał, że wypłacił już odszkodowanie w kwocie 58.202,35 zł. Różnica tych dwóch wartości daje kwotę 14.216,80 zł. Skoro z tego tytułu powód domagał się zasądzenia kwoty 12.943,97 zł, to Sąd Rejonowy zasądził na przez powoda w pkt I wyroku tę kwotę mając na uwadze zakres żądania (art. 321 k.p.c.).

O należności z tytułu odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia z tego tytułu orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych a o kosztach – na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., a także art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części: co do zasądzonej kwoty 4.529,48 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 maja 2018 r. do dnia zapłaty, tj. ponad zasądzoną kwotę 8.414,49 zł, a także w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a)  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, dokonaną w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającą na błędnym uznaniu przez Sąd Rejonowy, że pozwany ponosi odpowiedzialność ponad kwotę w łącznej wysokości 66.616,84 zł tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu, w szczególności uznanie przez Sąd pierwszej instancji, że naprawa ww. pojazdu przy zastosowaniu części oryginalnych pomniejszonych o 5% rabatu oraz rabatu w wysokości 40 % na materiały lakiernicze oferowanego przez pozwanego poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody była nieuzasadniona i nieudowodniona oraz że sam pozwany neguje realność tychże rabatów podczas kiedy, poszkodowany został poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części oraz materiałów lakierniczych z rabatami odpowiednio 5 % i 40 % a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią kwoty realne, wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody przekazane, co w konsekwencji winno prowadzić do uznania przez Sąd pierwszej instancji, że przyjęcie proponowanej przez pozwanego poszkodowanemu ww. oferty winno skutkować pomniejszeniem wysokości odszkodowania należnego powodowi, wskazanego w jego kosztorysie z dnia 3 grudnia 2017 r., o kwotę rabatów proponowanych na etapie likwidacji szkody, zgodnie z zasadą minimalizacji szkody oraz pozostawałoby w bezpośrednim związku przyczynowo–skutkowym z powstałą szkodą, możliwość naprawy częściami pomniejszonymi o oferowane rabaty, jak również rabaty na materiały lakiernicze, co więcej każda ze spraw toczących się zarówno na etapie likwidacji szkody jak i przed sądami powszechnymi jest rozpatrywana przez pozwanego w sposób indywidualny, w zależności od okoliczności jej towarzyszących, zatem twierdzenia Sądu pierwszej instancji jakoby pozwany negował w okolicznościach niniejszej sprawy oferowane rabaty – podnoszone przez pozwanego w „setkach innych spraw” w ocenie pozwanego jest pozbawiona logiki sensu;

b)  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegająca na błędnym uznaniu przez Sąd pierwszej instancji, że rabaty na części i materiały lakiernicze zostały przez pozwanego zanegowane, nie istniały, cena części nie była możliwa do ustalenia i sprawdzenia, oraz że ceny te są zaniżone, podczas gdy pozwany na każde żądanie był w stanie wskazać gdzie te części i materiały lakiernicze w cenach wynikających z przekazanego poszkodowanemu przez pozwanego kosztorysu, na etapie likwidacji szkody są dostępne a zatem w cenach wprost oznaczonych w w/w kosztorysie, które co więcej ceny stanowią kwoty realne – wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody przekazane, ponadto poszkodowany miał możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenia do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, o czym poszkodowany został poinformowany w treści informacji o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”; z informacji tej jasno oraz bez żadnych wątpliwości wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych oraz materiałów lakierniczych w cenach podanych w kosztorysie pozwanego prosi o kontakt pod wskazany numer telefonu oraz adres e-mail.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

a)  art. 361 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę w łącznej wysokości 66.616,84 zł tytułem odszkodowania za naprawę przedmiotowego pojazdu, tj. przekroczenie granic odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. W efekcie błędnej, zdaniem apelującego, interpretacji tego przepisu Sąd pierwszej instancji uznał, że pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda ponad ww. kwotę przy przyjętej przez Sąd pierwszej instancji argumentacji, że sam pozwany neguje realność tychże rabatów oraz, że nie było podstaw by poszkodowany korzystał z rabatów proponowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody – na oryginalne części w wysokości 5% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40%, mimo braku podstaw faktycznych i prawnych dla spełnienia tego świadczenia w kwocie zasądzonej przez Sąd pierwszej instancji, w szczególności z uwagi na fakt, że poszkodowany został przez pozwanego poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części i materiałów lakierniczych z rabatami odpowiednio 5% i 40% a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią kwoty realne, wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu przekazane, a co więcej poszkodowany nie wykazał żadnej inicjatywy w dążeniu od uzyskania dalszych informacji od pozwanego w tym zakresie, a następnie powód, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów, co więcej każda ze spraw toczących się zarówno na etapie likwidacji szkody, jak i przed sądami powszechnymi jest rozpatrywana przez pozwanego w sposób indywidualny, w zależności od okoliczności jej towarzyszących, zatem twierdzenia Sądu pierwszej instancji jakoby pozwany negował w okolicznościach niniejszej sprawy oferowane rabaty w ocenie pozwanego jest pozbawione sensu i logiki;

b)  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że nie było żadnych podstaw, aby poszkodowany, a następnie powód korzystał z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 5% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40 %, mimo że to na powodzie, jako na osobie wywodzącej z danego faktu skutki prawne, ciąży ciężar dowodu, a więc to powód powinien wykazać, że poszkodowany podjął wszelkie starania celem zakupu oznaczonych w kosztorysie części, w cenach tam wskazanych, uwzględniających rabaty na oryginalne części w wysokości 5% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40 % , czemu ewidentnie nie sprostał, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów, a co za tym idzie zakupu części oraz materiałów lakierniczych w cenach oznaczonych w kosztorysie pozwanego;

c)  art. 415 w zw. z art. 361 i art. 363 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że zasądzona kwota pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, mimo że to powód ma procesowy obowiązek wykazać, że koszty naprawy były celowe i ekonomicznie uzasadnione na tyle, że są tożsame z wysokością szkody w rozumieniu odszkodowania opartego na ustawie – odpowiedzialności pozaumownej - deliktowej. Art. 415 k.c. oparty jest bowiem na zasadzie winy, a nie domniemaniu odpowiedzialności pozwanego. To powód winien wykazać nie tylko winę, ale i wysokość szkody oraz wymierną i zasadną wysokość odszkodowania;

d)  art. 354 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że zasądzona kwota jest adekwatna do poniesionej szkody, pomimo że zgodnie z treścią tego przepisu, to na poszkodowanym ciążył obowiązek minimalizacji skutków szkody, z którego jednakże się nie wywiązał, bowiem bez żadnej przyczyny nie skorzystał on z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 5 % oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40 %, a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią kwoty realne, wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu przekazane – co pozwany gwarantował, jak również miał nadto możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenia do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów pozwanego, o czym poszkodowany został poinformowany w treści informacji o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”; z informacji tej jasno oraz bez żadnych wątpliwości wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych oraz materiałów lakierniczych w cenach podanych w niniejszym kosztorysie pozwanego prosi o kontakt pod wskazany numer telefonu oraz adres e-mail;

e)  art. 363 oraz art. 354 k.c. w zw. z art. 826 w zw. z art. 66 k.c. poprzez ich niezastosowanie i ustalenie przez Sąd pierwszej instancji, iż na pozwanym ciążył, na etapie zgłoszenia szkody, obowiązek przedstawienia oferty zakupu części i materiałów lakierniczych w cenach wskazanych w kosztorysie, tj. z odpowiednim rabatem, wraz ze wszystkimi elementami oferty w rozumieniu art. 66 k.c. pomimo, iż na etapie zgłoszenia szkody poszkodowany nie wyraził żądnego zainteresowania przekazaną przez pozwanego informacją w tym zakresie, wręcz przeciwnie poszkodowany w całej rozciągłości informację tę zbagatelizował.

Wskazując na to pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 4.529,48 zł wraz z odsetkami, a ponadto zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania za pierwszą i drugą instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji są prawidłowe, znajdują pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym przy tym bez naruszenia granic swobodnego uznania sędziowskiego (art. 233 § 1 k.p.c.). W związku z tym Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne i czyni podstawą także i swojego rozstrzygnięcia.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy konieczne było przesądzenie, czy następca prawny poszkodowanego (który nie przyjął propozycji nabycia części do oraz materiałów do naprawy przedstawionej mu przez ubezpieczyciela) może domagać się hipotetycznych kosztów restytucji szkody ustalonych przez biegłego.

Nie budzi wątpliwości, że ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ponosi odpowiedzialność w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody i w takich też granicach ustalane jest i wypłacane odszkodowanie (art. 436 § 1 i 2 w zw. z art. 363 § 2 i w zw. z art. 361 § 2, a także w zw. z art. 822 § 1 k.c. i art. 36 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, tekst jedn.: Dz. U. z 2019, poz. 2214).

Zakład ubezpieczeń jest przy tym obowiązany do naprawienia szkody tylko w formie wypłaty odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), nie zaś wedle wyboru poszkodowanego przez przywrócenie stanu poprzedniego, co wyłącza stosowanie w tych okolicznościach art. 363 § 1 k.c., ograniczając rozważania dotyczące pojęcia „naprawienia szkody” do wykładni przepisu art. 363 § 2 k.c.

Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd, utrwalony już w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela OC powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Ewentualna naprawa pojazdu (przed uzyskaniem odpowiedniego świadczenia od ubezpieczyciela), a także jej faktyczny zakres nie ma więc wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74, a także wyroki tego Sądu z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z dn. 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, LEX nr 78370 z dn. 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410 i z dnia 3 kwietnia 2019 r., II CSK 100/18, LEX nr 2648598, a także uchwałę tego Sądu z 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74).

Należy także podzielić pogląd, przedstawiony w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018 r., III CZP 51/18 (OSNC 2019, nr 9, poz. 94), zgodnie z którym odszkodowanie z powyższego tytułu może być ustalone, w przypadku szkody częściowej, jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego także wtedy, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania pojazd zostanie naprawiony. Nawet więc gdy poszkodowany ocenia naprawę jako kompletną, to biegły, dysponujący wiedzą fachową może ocenić czy naprawa przywraca pojazd do stanu sprzed powstania szkody. Konieczność naprawienia szkody w całości oznacza, że wartość techniczna i rynkowa pojazdu sprzed jej zaistnienia i po tym fakcie powinna być taka sama, a naprawiony pojazd ma zapewnić poszkodowanemu taki sam komfort jazdy i bezpieczeństwo, jak przed zdarzeniem. Przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowania, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Samo przywrócenie pojazdowi sprawności technicznej nie może być identyfikowane z przywróceniem pojazdu w pełni do stanu poprzedniego. Chociaż więc poszkodowany (także nabywca wierzytelności z tego tytułu) może skonstruować żądanie zarówno jako zwrot wydatków faktycznie poniesionych na naprawę pojazdu, lub też jako równowartość kosztów, których poniesienie przywróci pojazd do stanu sprzed powstania szkody, to jednak poniesione in concreto wydatki na naprawę pojazdu będą wyznaczać wysokość odpowiedniego odszkodowania tylko wtedy, gdy odpowiadać będą kosztom niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym. Jeżeli faktycznie poniesione koszty naprawy w stosunku do kryterium kosztów niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych będą zawyżone lub zaniżone nie stanowią one podstawy określenia należnego poszkodowanemu odszkodowania.

W indywidualnych okolicznościach sprawy odszkodowanie wyliczone metodą kosztorysową ( in abstracto) lub rachunkową ( in concreto), może zostać obniżone. Będzie to miało miejsce, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że taki sposób rozliczenia szkody przewyższa wielkość uszczerbku w majątku poszkodowanego (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112). Poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji jedynie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty, w niniejszej sprawie taki przypadek jednak nie zachodzi. Nie ma natomiast żadnego znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto) czy wyceny kosztów naprawy (in abstracto) – zasady naprawienia szkody muszą być identyczne. W konsekwencji spotykane niekiedy w praktyce uzależnienie wypłaty należności od faktycznego dokonania naprawy i udokumentowania jej kosztów nie jest uzasadnione. Pokrycie kosztów naprawy pojazdu jest jedynie szkodą następczą, a szkodą bezpośrednią jest uszkodzenie pojazdu i w momencie jej wystąpienia powstaje odpowiedzialność sprawcy i ubezpieczyciela (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019 r., II CSK 100/18, LEX nr 2648598 i cytowane tam orzecznictwo).

Do poszkodowanego należy decyzja czy w ogóle przystąpi do naprawy uszkodzonego pojazdu, czy dokona prowizorycznej naprawy za część należnej mu kwoty, czy też wydatkuje odszkodowanie na zupełnie inne cele (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018, II CNP 32/17, LEX nr 2497991). Prawo do odszkodowania ma poszkodowany, który w ogóle nie naprawił pojazdu (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515).

W judykaturze Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, zgodnie z którym odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela OC za uszkodzenie rzeczy obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty jej naprawy, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Za „niezbędne” koszty naprawy uznaje się takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Wysokość świadczenia z tego tytułu obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Natomiast w przypadku skonstruowania żądania w oparciu o metodę kosztorysową ( in abstracto) naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela i jej faktyczny zakres – jak to już wyżej zaznaczono – nie ma wpływu na powyższy sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. cytowany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894).

Co w niniejszej sprawie istotne – w kontekście zarzutów podniesionych przez pozwanego w apelacji – wynikający z art. 354 § 2 k.c. (a także z art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) obowiązek współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia już istniejącej (od dnia zdarzenia) szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego (jeśli poszkodowany zdecyduje się uszkodzony pojazd naprawić).

Obowiązek ten nie może być w związku z tym, w ocenie Sądu Okręgowego, poczytywany za równoznaczny z obligacją skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w warsztacie współpracującym z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości jedynie poinformowano poszkodowanego w procesie likwidacji szkody. W ocenie Sądu Okręgowego, przypisanie poszkodowanemu naruszenia tego obowiązku można byłoby rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco) w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto) (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51), co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Nie można również, zdaniem Sądu Okręgowego, utracić z pola widzenia, że poszkodowany – oczywiście jeśli się na to zdecyduje – ma prawo swobodnie nabyć części niezbędne do dokonania naprawy w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za bezpodstawne.

W ocenie Sądu Okręgowego, jedyne kryterium obniżenia odszkodowania zawiera ograniczenie określone w art. 824 1 § 1 k.c., zgodnie z którym zasadą jest, że suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Należy przy tym podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, który przyjął niezbędność zastosowania do naprawy oryginalnych części zamiennych, w sytuacji gdy pozwany nie wykazał, że doprowadziłoby to do wzrostu wartości pojazdu (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112).

W niniejszej sprawie ustalona została – na podstawie opinii biegłego – wartość wydatku koniecznego dla naprawy przedmiotowego pojazdu zgodnie z technologią producenta i z uwzględnieniem części oryginalnych i dostępnych zamienników jakości „Q” wynosząca kwotę 72.419,15 zł i taką też kwotę odszkodowania prawidłowo uznał Sąd Rejonowy za należną w rozpoznawanym wypadku. Skoro zaś z tego tytułu bezspornie wypłacona już została kwota 58.202,35 zł, to dochodzone roszczenie podlegało uwzględnieniu w całości, jak słusznie uznał Sąd pierwszej instancji. Należy bowiem mieć na względzie, że powód domagał się zapłaty kwoty, 12.943,97 zł i Sąd Rejonowy zasądził na przez powoda w pkt I wyroku tę kwotę mając na uwadze zakaz orzekania ponad żądanie (art. 321 k.p.c.).

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda z tego tytułu kwota 450 zł stanowi koszty zastępstwa pełnomocnika na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).