Sygn. akt IC 335/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 sierpnia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Katarzyna Powalska

po rozpoznaniu w dniu 10 sierpnia 2020 r. w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Z. S.

przeciwko (...) SA w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

1.  oddala powództwo ;

2.  nie obciąża powoda kosztami procesu należnymi pozwanemu.

Sygn. akt I C 335/17

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 23 października 2017 r. (data wpływu) pełnomocnik Z. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda kwoty 32.869,76 zł tytułem odszkodowania oraz kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Domagał się także ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki błędu w sztuce lekarskiej popełnionego w Szpitalu Wojewódzkim im. (...) (...) w B. w dniu 23 listopada 2016 r. oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z kwotą 17 zł uiszczoną tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa .

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik pozwanego (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej (...) SA w W. kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa. Wywodził, iż powód nie wykazał ani zawinienia podmiotu, za którego zachowania ubezpieczyciel odpowiada, ani związku przyczynowego pomiędzy takim działaniem a szkodą (odpowiedź na pozew k. 54-56).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 23 listopada 2016 r. powód Z. S. idąc chodnikiem w T. potknął się i upadł na krawężnik uliczny, doznając urazu skrętnego prawego stawu skokowego. W tym samym dniu powód zgłosił się do Poradni Ambulatoryjnej przy Szpitalu Wojewódzkim im. (...) (...) w B. z urazem kończyny dolnej. Po przyjęciu do wskazanej jednostki u pacjenta rozpoznano skręcenie i naderwanie stawu skokowego i po przeprowadzonym badaniu i wykonaniu RTG zalecono uniesienie kończyny, okłady chłodzące, stosowanie elmetacyny na bolesne miejsca, palgotat doraźnie, nie więcej niż 4 razy na dobę oraz ćwiczenia na wałku. W dniu 01 grudnia 2016 r. powód zgłosił się do specjalisty traumatologa w przychodni (...) w W., który wykonał badanie USG i stwierdził stan po skręceniu stawu skokowego prawego z podejrzeniem złamania kostki bocznej goleni prawe,j zalecając poza domową krioterapię dwa razy dziennie i profilaktykę lekami przeciwzakrzepowymi także poruszanie się o kulach i unieruchomienie stawu w ortezie stopowo-goleniowej. W dniu 2 grudnia 2016 r. lekarz M. O. po konsultacji powoda wydał odmowę przyjęcia do szpitala wobec braku wskazań do hospitalizacji. Następnie 27 grudnia 2016 r. Z. S. zgłosił się do Poradni (...) (...) SP ZOZ w W., gdzie wykonano badania i wydano skierowanie na rehabilitację, zalecając kontrolę w dniu 02 lutego 2017 r. Jako rozpoznanie wskazano skręcenie II° stawu skokowo-goleniowego prawego. W dniu 7 lutego 2017 r. stwierdzono w (...) poprawę i zmniejszanie się poprzednich objawów. Stosując się do wskazań lekarskich powód zgłaszał się regularnie do poradni w dniach: 07 lutego 2017 r., 14 marca 2017 r., 11 kwietnia 2017 r., 13 czerwca 2017 r., 25 lipca 2017 r. aż do zakończenia leczenia w dniu 25 lipca 2017 r. Do dnia 23 maja 2017 r. Z. S. przebywał na zwolnieniu lekarskim, zaś w okresie od dnia 24 maja 2017 r. do dnia 22 lipca 2017 r. korzystał z zasiłku rehabilitacyjnego, (dowód: dokumentacja medyczna powoda k. 15, 21-38, 77-79 faktury i rachunki k. 18-20, częściowo zeznania powoda- protokół rozprawy z dnia 09 lutego 2018 r. 00:08:38-00:35:50 w zw. z k. 72-73, protokół rozprawy z dnia 22 stycznia 2019 r. 00:17:52-00:36:04 w zw. z k. 126v, zeznania świadka J. P. (1)- protokół rozprawy z dnia 08 marca 2019 r. 00:09:43-00:41:31 w zw. z k. 135v-136, zeznania świadka M. G.- protokół rozprawy z dnia 08 marca 2019 r. 00:41:31-01:05:22 w zw. z k. 136-137) .

Oceniając stan zdrowia powoda z punktu widzenia ortopedy- traumatologa, a także podjętych wobec Z. S. działań medycznych przez pracowników Szpitala Wojewódzkiego im. (...) (...) w B. stwierdzić należy, że udzielona pomoc jak i dalsze podejmowane działania medyczne były zgodne z zasadami sztuki medycznej. Rozpoznanie zostało postawione trafnie, a zastosowane leczenie choć w ciągu tygodnia trzeba było zweryfikować, co uczyniono gdyż nie sprawdziło się, to jednak mieści się w kanonach standardowego postępowania przy stwierdzeniu skręcenia stawu skokowo-goleniowego. Obecny stan zdrowia powoda jest dobry. Pełny i bezbolesny zakres ruchomości w omawianym stawie jest wystarczającą rekomendacją do takiej oceny. Subiektywne skargi na rezydualne bóle, nie znajdują potwierdzenia w stanie miejscowym. Ich przyczyną może być współistniejąca rozpoznana entezopatia ścięgna A., bez związku z przebytym urazem. Podobnie niewydolność układu żylnego kończyny może być koincydentalna i co najwyżej pośrednio zależna od przedmiotowego urazu. Cierpienia fizyczne i psychiczne trwały do 2 miesięcy od dnia wypadku. Ich nasilenie było największe przez pierwsze 3 tygodnie od wypadku. Przez następne 3 tygodnie wynosiły według tejże skali (...) 5 punktów. Potem cierpienie stopniowo zmniejszało się i po następnych 3 tygodniach wynosiło 3 punkty. Aktualnie jego wartość należy ocenić na 0-1. Obecny stan zdrowia jest dobry i nie ma podstaw do twierdzenia, że jest wynikiem błędu czy to diagnostycznego, czy terapeutycznego. W razie rozpoznania skręcenia stawu I stopnia lub II stopnia usztywnienie stawu w ortezie stopowo-goleniowej, szynie lub gipsie jest metodą z wyboru. Do lekarza leczącego należy decyzja jaki sposób terapii zostanie wybrany. Każda metoda niesie jakieś ryzyko braku skuteczności i występowania zjawisk niepożądanych i należy dobrać najlepszą metodę w zależności od stanu miejscowego i ogólnego. Podstawowym badaniem jest wykonanie zdjęcia rentgenowskiego. Wykonanie badania USG i rezonansu magnetycznego w ramach ostrego dyżuru nie jest konieczne, choć każdy lekarz chciałby je mieć o ile by to było możliwe. Koniecznym badaniem jest badanie podmiotowe i przedmiotowe uzupełnione o zlecenie badania radiologicznego. W ramach ostrego dyżuru, przy ocenie świeżego urazu, nie ustala się stopnia urazu, gdyż taka ocena mogłaby być mylna. Początkowo niewielki krwiak może narastać, niekiedy bardzo, więc nie ma sensu zaszufladkowanie stopnia urazu. Lepsza jest metoda opisowa stanu miejscowego, a ocenę stopnia skręcenia pozostawia się do etapu późniejszego leczenia, zwykle po 10-14 dniach od urazu. Zalecenie uruchomienia stawu bezpośrednio po urazie poprzez rozpoczęcie dzień po wystąpieniu urazu ćwiczeń na wałku jest zaleceniem prawidłowym o ile jest połączone z elewacją kończyny i zakazem jej obciążania. Każde działanie medyczne związane jest z pewnym ryzykiem, choćby nieodpowiedzialnym zachowaniem pacjenta, ale nie tylko. Nie należy tylko podejmować nadmiernego ryzyka. W przedmiotowym przypadku zlecenie uruchomienia stawu bezpośrednio po urazie nie wiązało się z nadmiernym ryzykiem pogorszenia stanu zdrowia pacjenta. Powód podjął pracę po zakończeniu leczenia i wykonuje ją do nadal. Trudno ocenić codzienne funkcjonowanie po doznanym urazie, gdy współistnieją inne schorzenia jak nie związana z urazem entezopatia, która była powodem leczenia rehabilitacyjnego w maju 2017 r. Wspomniana niewydolność układu żylnego też może utrudniać pracę kierowcy i wymaga leczenia. Powód zgłasza występowanie obrzęków okołokostkowych, ale ich nie stwierdzono. Również zakres ruchomości jest pełny i dokładnie symetryczny ze stawem lewym. Konsekwencje zdrowotne związane z urazem z dnia 23 listopada 2016 r. nie mają charakteru trwałego, tylko długotrwały i przejściowy. Poza tym nie zlecano obciążania kończyny tylko jej wysokie ułożenie, co już jest odciążeniem. Usztywnienie po tygodniu było działaniem racjonalnym skoro nie było poprawy. Nie tyle opóźnienie, co odroczone usztywnienie nie miało wpływu na dzisiejszy stan zdrowia powoda, a obrzęk pewnie rozwinąłby się również przy usztywnieniu gipsowym. W codziennej praktyce lekarskiej obserwuje się pacjentów, u których trzeba usuwać lub rozcinać gips z powodu narastającego obrzęku sprawiającego dotkliwy ból., (dowód: opinia biegłego ortopedy-traumatologa Z. P. (1) k. 88-89, opinia uzupełniająca k. 112-113, opinia biegłego chirurga- ortopedy- traumatologa J. D. (1) k. 191-205).

W dniu 16 sierpnia 2017 r. powód wystosował do Szpitala Wojewódzkiego im. (...) (...) w B. wezwanie do zapłaty, w którym wniósł o zapłatę na rzecz Z. S. łącznie kwoty 94.678,99 zł w terminie 14 dni od dnia doręczenia pisma tytułem odszkodowania za szkody powstałe w związku z błędem diagnostycznym oraz tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W odpowiedzi na wezwanie pismem z dnia 04 września 2017 r. Szpital Wojewódzki im. (...) (...) w B. poinformował, że nie uznaje roszczeń powoda. Pismem z dnia 25 września 2017 r. pozwany ubezpieczyciel oświadczył, że odmawia uznania roszczenia w niniejszej sprawie skierowanego wobec Szpitala Wojewódzkiego um. J. P. (2) (...) w B., (dowód: pismo powódki k. 11-12, 14 pismo Szpitala w B. k. 13, 16, potwierdzenia pokrycia ubezpieczeniowego k. 61-63).

Sąd poczynił ustalenia faktyczne w oparciu o dowody z dokumentów, które strony przedłożyły w toku postępowania. Prawdziwość, ani autentyczność dokumentów nie była przez żadną ze stron kwestionowana. Sąd przyznał walor wiarygodności tej części zeznań powoda Z. S., która korelowała z pozostałymi dowodami, którym Sąd dał wiarę w szczególności z opinią biegłego ortopedy-traumatologa Z. P. (1) oraz opinii chirurga ortopedy traumatologa J. D. (1). Pozostałej części relacji powoda, miedzy innymi tej w której Z. S. przekonywał, że wskutek niewłaściwe udzielonej pomocy medycznej przez lekarza będącego pracownikiem Szpitala Wojewódzkiego im. (...) (...) w B. nadal nie może normalnie funkcjonować, nie może uprawiać aktywności fizycznej, zaś w pracy nie może przyjmować dalekich kursów, Sąd odmówił wiary, albowiem stoi ona w oczywistej sprzeczności z opiniami wskazanych biegłych. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków J. P. (1) oraz M. G.. Wymienieni będący lekarzami ortopedami opisali działania medyczne podjęte przez siebie wobec powoda, a także wyjaśnili jak ich zdaniem, winna wyglądać metoda leczenia i zalecenia wobec osoby, która wskutek zdarzenia losowego odniosła takie sama obrażenia jak Z. S.. Wbrew sugestii strony powodowej wymieni świadkowie nie stwierdzili, że działania podjęte w dniu 23 listopada 2016 r. wobec powoda na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala w B. były błędne, lecz podali że w przypadku obrażeń stwierdzonych u Z. S. nie ma żadnych opracowanych standardów postępowania oraz że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy gdyby powód miał założone od początku unieruchomienie jego stan byłby inny.

Opinie biegłych lekarzy Z. P. i J. D. były kwestionowane przez stronę powodową. Podkreślenia wymaga, że opinia biegłego ma na celu ułatwienie Sądowi oceny zebranego materiału, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Powinna zawierać opis metod i sposobu przeprowadzania badań, określenie porządku, w jakim je przeprowadzono oraz przytaczać wszystkie argumenty oparte na stwierdzonych okolicznościach, które mają związek z badanymi faktami, a które podbudowane są fachowymi wyjaśnieniami biegłego. W tej właśnie części biegły uzasadnia swoje poglądy wyrażone w końcowych wnioskach i dlatego też ta część powinna zawierać najwięcej materiału opartego na specjalistycznej wiedzy. Nie ulega również wątpliwości, że dowód z opinii biegłego, jak każdy inny dowód, podlega ocenie Sądu przy zastosowaniu reguł z art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Dowód z opinii biegłego jest prawidłowo przeprowadzony wówczas, gdy opinia zawiera uzasadnienie ostatecznych wniosków, sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych. Ocena dowodu z opinii biegłego sądowego wymaga ustosunkowania się do mocy przekonywającej rozumowania biegłego i logicznej poprawności wyciągniętych przez niego wniosków. Nie można oprzeć ustaleń wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, lecz koniecznym jest sprawdzenie poprawności poszczególnych elementów składających się na trafność wniosków końcowych. Nie należy przy tym zapominać, że wnioski biegłego powinny być w zasadzie stanowcze i jednoznaczne (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 sierpnia 2012 r., w sprawie I ACa 372/12 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 października 2007 r., w sprawie V ACa 670/07, opubl. w nr 1 Biul. SA/Ka z 2008 r. pod poz. 28). Opinie biegłych, co do których strona powodowa zgłosiła zastrzeżenia, zostały uzupełnione na piśmie zgodnie z wnioskiem stron w zakresie pierwszej, sporządzonej przez biegłego Z. P.. Natomiast co do dalszego uzupełniania opinii biegłego J. D., sąd pominął ten dowód, bowiem kategoryczne, jasne wnioski, nie pozostawiające jakichkolwiek wątpliwości przy tym korelujące z uprzednimi wnioskami biegłego Z. P., były wystarczające dla rozstrzygnięcia, zwłaszcza że również nie pozostawały w oczywistej sprzeczności z zeznaniami świadków, a dalsza ich weryfikacja prowadziłaby jedynie do przewlekania procesu. Ponadto Patrząc przez pryzmat pozostałego materiału dowodowego, uznanego za wiarygodny i spójny, znajdującego się w aktach sprawy, nie sposób kwestionować wywodów powyższych opinii, ich spójności i fachowości. Zaznaczyć w tym miejscu należy, że biegły Z. P. (1) jest ortopedą-traumatologiem „urazowcem” mającym wieloletnie doświadczenie w leczeniu najbardziej skomplikowanych przypadków występujących także u czynnych sportowców, który na zlecenie Sądu w dziesiątkach spraw sporządzał opinie w zbliżonych rodzajowo sprawach. Sąd nie znalazł ponadto żadnych podstaw, aby opinię te zakwestionować z urzędu.

Sąd odmówił wiarygodności opinii biegłego ortopedy-traumatologa A. K.. Opinia ta zarówno w swych założeniach jak i wnioskach pozostaje w sprzeczności z opinią w/w biegłych, którym Sąd dał w pełni wiarę, a także z zeznaniami świadków J. P. (1) oraz M. G., które Sąd również uznał za wiarygodne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo okazało się niezasadne i jako takie podlegało oddaleniu.

Podstawę odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych, za którego zastępczą odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel, stanowi art. 430 k.c., zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). W sprawie nie ulega wątpliwości, że pozwany ubezpieczyciel zawarł ze szpitalem umowę obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej. Stosownie do § 2 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2007 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. z dnia 9 stycznia 2008 r.) ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej, za szkody wyrządzone w następstwie działania lub zaniechania ubezpieczonego, w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, podczas udzielania świadczeń opieki zdrowotnej wykonywanych na podstawie umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Natomiast stosownie do art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie z treścią art. 822 § 4 k.c. poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Przywołane normy prawne w sposób jednoznaczny wskazują, że podstawę odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń stanowi zawsze odpowiedzialność cywilna szpitala za szkodę wyrządzoną przez personel medyczny w czasie wykonywania czynności zawodowych. Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma zatem charakter akcesoryjny, co oznacza, że w konsekwencji będzie on zobowiązany do naprawienia tylko takiej szkody, za którą odpowiedzialność ponosi ubezpieczony podmiot (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 11 grudnia 2015 r., I ACa 676/15).

Należy nadmienić, iż personel medyczny, w tym także lekarz, mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie np. grafików operacji, dyżurów. Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga zaistnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Ściśle biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem czynność lekarza w zakresie diagnozy i terapii niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (zob. M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z dnia 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Odnośnie deliktowej odpowiedzialności lekarza i miary należytej staranności, jaka na nim spoczywa wskazać należy na wyrok Sądu Najwyższego z 10 lutego 2010 r. (V CSK 287/09, LEX nr 786561), który stwierdził, że w takich przypadkach chodzi o wysoki poziom przeciętnej staranności każdego lekarza jako staranności zawodowej (art. 355 § 2 k.c.) i według tej przeciętnej ocenianie konkretnego zachowania, które gwarantować powinno, przy zachowaniu aktualnego stanu wiedzy i zasad staranności, przewidywalny efekt w postaci wyleczenia, a przede wszystkim nie narażenie pacjentów na pogorszenie stanu zdrowia. Odnośnie pojęcia bezprawności Sąd Najwyższy uznał, że należy je rozumieć szeroko, jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który należy rozumieć nie tylko ustawodawstwo, ale również obowiązujące w społeczeństwie zasady współżycia społecznego; wśród nich mieści się przeprowadzanie zabiegów operacyjnych zgodnie ze sztuką lekarską i z najwyższą starannością wymaganą od profesjonalistów w zakresie medycyny”. Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej, w którym miał miejsce zabieg, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności.

Dopiero ustaliwszy, że pozwana jednostka odpowiada za powstałe u powoda szkody na podstawie art. 430 k.c., należy rozważać zaistnienie przesłanek dodatkowej ochrony udzielanej przez prawo pokrzywdzonemu, który doznał szkody na osobie, którymi obok odszkodowania są zadośćuczynienie i renta, opisane w treści przepisów art. 444 i 445 k.c.

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę opinie biegłych Z. P. (1) oraz J. D. (1) nieuzasadnione jest twierdzenie strony powodowej, że personel medyczny Szpitala Wojewódzkiego im. (...) (...) w B. nie wykonał z należytą starannością swoich obowiązków. Przede wszystkim w niniejszej sprawie brak powodów do stwierdzenia braku staranności, zaniedbania lub błędu w sztuce lekarskiej, w wykonaniu procedur. Ze sporządzonych przez biegłych opinii jasno wynika, że w zaistniałej sytuacji lekarz udzielający pomocy będący pracownikiem jednostki wybrał właściwą drogę postępowania. Udzielona pomoc jak i dalsze podejmowane działania medyczne były zgodne z zasadami sztuki medycznej. Rozpoznanie zostało postawione trafnie, a zastosowane leczenie choć w ciągu tygodnia trzeba było zweryfikować, co uczyniono gdyż nie sprawdziło się, to jednak mieści się w kanonach standardowego postępowania przy stwierdzeniu skręcenia stawu skokowo-kolanowego.

Powyższe jednoznacznie dowodzi, że wszystkie czynności medyczne konieczne z uwagi na stan zdrowia powoda wykonane prawidłowo, zaś personel wskazanego szpitala dołożył wszelkiej staranności w leczeniu schorzenia Z. S..

Bezprawność w prawie cywilnym oznacza sprzeczność zachowania się sprawcy z przepisami prawa zawartymi w różnych jego gałęziach oraz z zasadami współżycia społecznego, czy też dobrymi obyczajami (por. np. W. Czachórski, w: System Prawa Cywilnego, t. III, cz. 1, Ossolineum 1981, s. 533-534, Z. Radwański, Zobowiązania –część ogólna, Warszawa 2001, s. 170 i nast.; G. Bieniek, w: Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I, Warszawa 2009, s. 294; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC 2010, III, s. 357; wyrok SN z 10.2.2010 r., V CSK 287/09, OSP 2012, Nr 10, poz. 95; wyr. SN z 20.1.2009, II CSK 423/08, Legalis). Dominujące w polskiej nauce i praktyce szerokie ujęcie bezprawności związane jest z tradycyjnym zaliczaniem do kryteriów bezprawności nie tylko przepisów ustawy, ale i wyznaczających reguły ostrożności zasad współżycia społecznego, zasad wykonywania zawodu, czy też zdrowego rozsądku (por. R. Longchamps de Bérier, Zobowiązania, s. 231 i nast.; M. Sośniak, Bezprawność zachowania, s. 102 i nast.; W. Czachórski, w: System, t. III, cz. 1, s. 533 nast.; W. Czachórski Zobowiązania. Zarys wykładu. Warszawa 2004, s. 202; G. Bieniek,w: Komentarz 2009, I, s. 296-297; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC 2010, III,s. 357). W innym ujęciu za bezprawne należy uznać każde zachowanie naruszające dobra podmiotu prawa cywilnego, z którego wynika szkoda, tak długo, jak długo nie zachodzi dodatkowa okoliczność, z którą przepis prawa lub powszechnie uznane zasady wiążą wyłączenie bezprawności (por. B. Lanckoroński, w: K. Osajda, Kodeks cywilny. Komentarz. Warszawa 2013, Legalis, komentarz do art. 415, Nb 43 i powołana tam literatura). Przyjęcie winy jako przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej oznacza, że podstawą zasądzenia odszkodowania będzie każdy najmniejszy nawet stopień zawinienia, a więc do granic culpa levissima. Według dominującej obecnie w nauce prawa cywilnego teorii normatywnej wina sprowadza się najogólniej do możliwości postawienia sprawcy zarzutu niewłaściwego zachowania się. Przy takim założeniu niedbalstwo ocenia się według zobiektywizowanego kryterium staranności (stosowanie miernika in abstracto). Nie uwzględnia się zatem rzeczywistych cech osobowych sprawcy, a jedynie zachowanie się sprawcy w ściśle określonych warunkach zewnętrznych. Zobiektywizowanie kryteriów niedbalstwa wynika nie tylko z treści obowiązujących przepisów (art. 355 k.c.), ale także z potrzeb natury dowodowej, ułatwia bowiem przeprowadzenie dowodu winy. Nie oznacza to jednak, iż model starannego postępowania musi być w każdym przypadku jednakowy. Wynika to wprost z treści art. 355 § 1 odwołującego się do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju. Wyznaczenie modelu staranności właściwego dla stosunku danego rodzaju pozwala na dokonanie oceny uwzględniającej zachowanie się sprawcy w ściśle określonych warunkach zewnętrznych (por. Z. Banaszczyk (w:) Kodeks cywilny. Komentarz do art. 1 – 449 (10) pod red. Krzysztofa Pietrzykowskiego, Wydawnictwo C.H.Beck 2013, Legalis, komentarz art. 415, Nb 19 -20 i powołana tam literatura). W odniesieniu do szkody wyrządzonej przez lekarza Sąd Najwyższy wskazał, iż w takich przypadkach wzorzec staranności wyznaczany jest przez wiele indywidualnych czynników, takich jak: "kwalifikacje (specjalizacja, stopień naukowy), posiadane doświadczenie ogólne i przy wykonywaniu określonych zabiegów medycznych, charakter i zakres dokształcania się w pogłębianiu wiedzy medycznej i poznawaniu nowych metod leczenia” (por. wyr. Sądu Najwyższego z 10.2.2010 r., V CSK 287/09, OSP 2012, Nr 10, poz. 95). Błąd w sztuce lekarskiej to działanie niezgodne z powszechnie przyjętymi zasadami, zaś aby mówić o jego zaistnieniu muszą być spełnione określone przesłanki. Po pierwsze, konkretne działanie medyczne należy zakwalifikować jako niezgodne z powszechnie uznanym stanem wiedzy, musi nastąpić ujemny skutek takiego działania i zachodzić adekwatny związek przyczynowy pomiędzy takim działaniem a zaistniałym skutkiem. W sprawie nie występuje wspominany związek. Niepowodzenia leczenia w tym wypadku nie można zakwalifikować jako niezgodnego ze sztuką lekarską. Błąd w sztuce lekarskiej może przyjmować postać błędu w rozpoznaniu, leczeniu, czy też nawet zapobieganiu. Błąd w leczeniu ma miejsce wówczas, gdy lekarz zastosuje niewłaściwy sposób leczenia, lub wcale nie leczy pacjenta, bądź też wystąpi niewłaściwe postępowanie podczas przeprowadzania zabiegu operacyjnego (tzw. błąd operacyjny). Z wywołanej w sprawie opinii biegłego nie wynika, aby lekarze leczyli i diagnozowali powoda w sposób nieprawidłowy i niecelowy. Należy pamiętać, że nie każdy błąd lekarski, ale tylko błąd zawiniony może powodować odpowiedzialność lekarza za wynikłą dla pacjenta szkodę (zob. 2001.04.18 wyrok SN I PKN 361/00 OSNP 2003/3/62). Specyfikacja spraw o zadośćuczynienie strat i krzywd powstałych u pacjentów placówek zdrowia w związku z zaordynowanym im sposobem leczenia wyraża się m.in. w tym, że nie jest możliwe pozyskanie wiedzy o pewności związku przyczynowego pomiędzy pogorszonym stanem zdrowia tego pacjenta a działaniem (zaniechaniem) pracowników tej placówki. Niedoskonałość poziomu nauki i wiedzy medycznej w tych sprawach nakazuje odwoływać się do prawdopodobieństwa takiego związku (zob. 2000.03.21 wyrok s. apel. I ACa 192/00 OSA 2002/1/3). Jak podane zostało wyżej, dla powstania odszkodowawczej odpowiedzialności cywilnej spełnione muszą być przesłanki, jak zdarzenie wyrządzające szkodę, szkoda mająca charakter majątkowy lub niemajątkowy, związek przyczynowy pomiędzy tym zdarzeniem, a szkodą oraz wina osoby, która spowodowała powstanie szkody. Powód Z. S. nie udowodnił ani winy personelu medycznego ze wskazanego szpitala w podjęciu według niego nieprawidłowego leczenia, ani nawet prawdopodobieństwa winy po ich stronie w postaci wykazania choćby najmniejszego związku przyczynowo- skutkowego pomiędzy działaniami (zaniechaniami) lekarzy a doznaną przez powoda krzywdą. W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że o przypisaniu winy, a tym samym i odpowiedzialności można mówić jedynie w sytuacjach gdy porównanie postępowania lekarza z przyjętym standardem leczenia wypadnie na niekorzyść lekarza, gdy w jego działaniu można stwierdzić brak należytej staranności. Natomiast brak jest odpowiedzialności lekarza (szpitala) w sytuacji, gdy błędne stwierdzenie choroby, czy też błędnie postawiona diagnoza była usprawiedliwiona objawami, a zastosowane leczenie i podjęte czynności diagnostyczne były celowe. Od lekarza nie można wymagać nieomylności, co do sposobu leczenia zwłaszcza w sytuacjach wątpliwych, jeżeli zachowana jest wymagana staranność dla danego rodzaju zabiegu, kuracji czy też postawienia właściwej diagnozy (vide wyrok z dnia 8.12.70r. II CR 543/70 OSN 1971 poz.136). Zdaniem sadu pogląd ten jest jak najbardziej słuszny i zasługujący na aprobatę.

Konkludując w sprawie niniejszej działaniom personelu medycznego Szpitala Wojewódzkiego im. (...) (...) w B. w okolicznościach tej sprawy nie można przypisać ani braku należytej staranności, ani winy, a tym samym odpowiedzialności za powstałą szkodę. Podkreślenia wymaga, iż powód Z. S. niewątpliwie doznał krzywdy, na co zwrócili uwagę biegli w swych opiniach, ale nie była ona następstwem zawinienia wskazanego szpitala. W takiej sytuacji nie można było przyjąć, że pomiędzy szkodą, a działaniami pracowników szpitala zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Powództwo należało wobec tego oddalić. Z tych też względów niecelowa była w niniejszym postępowaniu ocena przesłanek merytorycznych zasądzenia dochodzonych roszczeń. O kosztach orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. mając na uwadze trudną sytuację życiową powoda, która zdaniem Sądu, oceniana przez pryzmat zasad współżycia społecznego, uzasadnia odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu cywilnego. Dodatkowo powód nie posiadał specjalistycznej wiedzy medycznej, która pozwoliłaby mu na weryfikację zasadności roszczenia, co nastąpiło dopiero po złożeniu opinii przez biegłych sądowych. Dlatego Sąd mając na uwadze sytuację majątkową powoda i specyfikę sprawy odstąpił od obciążania go kosztami procesu należnymi stronie pozwanej.