Sygn. akt IX Ca 1850/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 sierpnia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Żegarska (spr.)

Sędziowie:

SO Bożena Charukiewicz

SO Ewa Dobrzyńska-Murawka

Protokolant:

st. sekr. sąd. Agnieszka Najdrowska

po rozpoznaniu w dniu 27 sierpnia 2020 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko Z. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Szczytnie

z dnia 29 października 2019 r., sygn. akt I C 651/13,

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Bożena Charukiewicz Agnieszka Żegarska Ewa Dobrzyńska-Murawka

Sygn. akt IX Ca 1850/19

UZASADNIENIE

Powód W. K. w pozwie przeciwko Z. K. domagał się zasądzenia kwoty 400 zł tytułem częściowego odszkodowania wraz z odsetkami od dnia wniesienia do Sądu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej do dnia zapłaty. Nadto, domagał się zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania.

W uzasadnieniu pozwu twierdził, że strony w 2008 r. zawarły umowę, w ramach której pozwany zobowiązał się do wykonania kamiennej drogi dojazdowej do garażu, kamiennego obłożenia tarasu, obłożenia kamieniem komina oraz grilla ogrodowego na nieruchomości położonej w miejscowości T., a stanowiącej własność powoda. Powód twierdził, że przekazał pozwanemu projekt inwestycji, który został wcześniej przygotowany przez architekta wnętrz E. L., która w toku realizacji inwestycji zgłaszała pozwanemu uwagi co do realizacji umowy. Pozwany zgodnie z zawartą umową sam dobierał i kupował materiały niezbędne do realizacji inwestycji, których zakup finansował powód. Prace polegające na wykonaniu drogi dojazdowej do garażu oraz grill ogrodowy zostały ukończone w 2008 r. i jak twierdził powód niemalże od razu po wykonaniu prac zaczęły ujawniać się wady. W 2009 r. i 2010 r. pozwany wykonał szereg prac naprawczych, które nie doprowadziły jednak inwestycji do stanu zgodnego z umową, co zostało potwierdzone w prywatnej opinii sporządzonej na zlecenie powoda przez R. S..

Powód na rozprawie w dniu 10 lutego 2014 r. precyzując żądanie pozwu wskazał, że kwota objęta pozwem stanowi częściowe odszkodowanie za nienależyte wykonanie grilla ogrodowego w ramach zawartej przez strony umowy o roboty budowlane.

Pozwany Z. K. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przyznał, że w 2008 r. strony łączyła umowa, przy czym twierdził, że była to umowa o dzieło. Tym samym zaprzeczył, aby umowa łącząca strony była umową o roboty budowalne i aby powód przekazał pozwanemu projekt. Nadto, pozwany twierdził, że zakres prac ustalony przez strony w ramach zawartej umowy był węższy niż ten wskazany w pozwie. Prace wykonane przez pozwanego były realizowane według ustnych zaleceń powoda, a nie w oparciu o projekt i zostały ukończone w sierpniu 2008 r. Podnosząc powyższe pozwany na podstawie art. 646 k.c. zgłosił zarzut przedawnienia i wskazał, że roszczenia z umowy o dzieło uległy przedawnieniu z dniem 01 września 2010 r.

Pozwany z ostrożności procesowej zaprzeczył, aby wykonane przez niego dzieło miało wady. Twierdził, że powód nie zgłaszał żadnych uwag i zastrzeżeń co do jakości dzieła, tak przy odbiorze działa, jak i w okresie późniejszym. Poza tym, on sam nie poprawiał wykonanego dzieła.

Wyrokiem z dnia 29 października 2019 r., sygn. akt I C 651/13 Sąd Rejonowy w Szczytnie oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.649,71 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 420 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za wszystkie instancje (pkt II). Nadto Sąd nakazał zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Szczytnie kwotę 570,29 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na wydatki (pkt III).

Sąd Rejonowy ustalił, że powód W. K. jest właścicielem nieruchomości położonej w T., gdzie od 2007 r. były wykonywane prace związane z budową domu mieszkalnego i zagospodarowaniem przestrzeni wokół budynku, w tym budową ogrodzenia, kamiennej drogi dojazdowej do garażu, grilla ogrodowego z ławkami.

Pozwany Z. K. jest rolnikiem. Dodatkowo zajmuje się pracami kamieniarskimi. Pozwany od 2007 r. na terenie posesji powoda wykonywał szereg prac, poczynając od prac porządkowych, w tym wykopanie stawu, posianie trawy, posadzenie krzewów, poprzez budowę ogrodzenia, ścieżek, kamiennej drogi dojazdowej do garażu, kończąc na obłożeniu kamieniem tarasu budynku oraz grilla ogrodowego. Zakres prac realizowanych przez pozwanego strony ustalały na bieżąco. Nie została zawarta umowa na piśmie. Pozwanemu nie został przekazany projekt budowlany. Architekt wnętrz E. L. oraz architekt zieleni J. T. zatrudnione przez powoda naszkicowały jedynie plan nawierzchni, ścieżek, wraz z wymiarami, kształt oraz usytuowanie grilla ogrodowego, które miały powstać na nieruchomości i w których wykonaniu miał uczestniczyć pozwany. Rodzaj materiału niezbędnego do wykonania danej pracy pozwany ustalał z powodem na bieżąco. W trakcie wykonywania prac przez pozwanego E. L., jak również J. T. nie zgłaszały zastrzeżeń, uwag do sposobu wykonywania prac. Nie ingerowały w sposób wykonania prac przez pozwanego. Strony nie określiły terminu zakończenia prac. Pozwany, zgodnie z ustaleniami poczynionymi z powodem samodzielnie dokonywał zakupów materiałów niezbędnych do wykonania prac. Po wykonaniu danego zakresu prac pozwany przedstawiał powodowi rozliczenie na piśmie obejmujące materiały i wynagrodzenie i powód zgodnie z tym rozliczeniem dokonywał na rzecz pozwanego zapłaty. W tym czasie powód przekazał pozwanemu tytułem wynagrodzenia oraz zwrotu kosztów zakupu materiałów łącznie kwotę 140.467 zł.

Pozwany dokonał wylewki fundamentów pod grilla ogrodowego zaplanowanego na nieruchomości. Grill ogrodowy został wybudowany przez J. R., którego do wykonania tych prac polecił powodowi pozwany. J. R. prace te wykonywał przez okres około 2 tygodni, a wynagrodzenie za wykonanie pracy zapłacił mu powód. Zgodnie z ustaleniami powoda i świadka cegłę, cement i cegłę szamotową niezbędne do budowy grilla wybrał świadek i samodzielnie wykonał stan surowy tego obiektu architektury ogrodowej. Nie uczestniczył on przy wykonywaniu dalszych prac przy grillu ogrodowym. Prace wykończeniowe grilla ogrodowego, w tym wybór i zakup materiałów niezbędnych do obłożenia grilla kamieniem wykonywał pozwany wraz z pomocnikami, w tym P. P.. Prace polegając na obłożeniu grilla kamieniem pozwany zakończył w sierpniu 2008 r. Powód zapłacił pozwanemu wynagrodzenie za obłożenie grilla kamieniem i nie zgłaszał zastrzeżeń do wykonanej przez pozwanego pracy.

Wiosną 2011 r. powód stwierdził, że z grilla ogrodowego odpada kamienne obłożenie i wezwał pozwanego do usunięcia wad. Powód w dniu 08 grudnia 2011 r. złożył w Sądzie Rejonowym w Szczytnie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w zakresie naprawienia szkody powstałej w wyniku nienależytego wykonania przez pozwanego umowy o roboty budowalne (sygn. akt I Co 1594/11).

W maju 2016 r. powód zlecił M. W. wykonanie prac polegających na rozbiórce grilla ogrodowego z piecem i wybudowanie na tym samym miejscu grilla ogrodowego.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy wskazał, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na skutecznie podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia.

Bezspornym między stronami był fakt, że pozwany na podstawie ustnych umów zawieranych z powodem wykonywał na rzecz powoda szereg prac na nieruchomości położonej w T.. Część z tych prac miała charakter prac budowalnych lub wykończeniowych, polegających na obłożeniu kamieniem elementów architektury, część polegała na porządkowaniu terenu, jego późniejszej pielęgnacji. Zgodnie z ustaleniami stron materiały niezbędne do wykonania tych prac pozwany dobierał samodzielnie, a ich zakup finansował powód. W okresie współpracy stron powód na rzecz pozwanego przekazał łącznie tytułem wynagrodzenia oraz zwrotu kosztów zakupu materiałów kwotę ponad 140.000 zł. Poza sporem pozostawał również fakt, że pozwany z końcem sierpnia 2008 r. zakończył wykonywanie pracy polegającej na obłożeniu kamieniem grilla ogrodowego.

Spór między stronami koncentrował się zaś wokół charakteru umowy łączącej strony, tego czy była to umowa o roboty budowalne, jak twierdził powód, czy szereg umów o dzieło jak utrzymywał pozwany.

W tym zakresie Sąd I instancji wskazał, że przedmiotem świadczenia wykonawcy w ramach umowy o roboty budowalne nie może być każdy rezultat pracy o ucieleśnionym charakterze, lecz tylko taki który powstał w wyniku wykonywania robót budowlanych. Rezultatem działań wykonawcy jest więc nie dowolne dzieło, ale oddanie inwestorowi obiektu wykonanego zgodnie z zasadami wiedzy technicznej i dostarczonym projektem.

W przypadku umowy o roboty budowlane występuje ponadto szczególna postać współdziałania inwestora z wykonawcą - niewymagana w przypadku umowy o dzieło - w zakresie przygotowania i wykonania przedmiotu świadczenia. Inwestor zobowiązany jest do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, takich jak: dostarczenie projektu, przekazanie terenu budowy, ustanowienie kierownika budowy, zapewnienie opracowania planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, ustanowenie inspektora nadzoru inwestorskiego. Umowa o roboty budowalne w odróżnieniu od umowy o dzieło dotyczy przedsięwzięcia większych rozmiarów, o zindywidualizowanych właściwościach zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu w zasadzie towarzyszy projektowanie i zinstytucjonalizowany nadzór nad robotami, wynikający z ustawy z dnia 07 lipca 1994 r. Prawo budowlane. Kryterium rozróżnienia umowy o dzieło i umowy o roboty budowlane jest ocena realizowanej inwestycji stosownie do wymagań Prawa budowlanego. Nadto, o ile przedmiotem umowy o dzieło jest jego wykonanie, to w przypadku umowy o roboty budowlane nie chodzi o samo tylko wykonanie obiektu, lecz także o sposób jego wykonania - zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej. Obie umowy są umowami rezultatu, ale w wykonaniu umowy o roboty budowalne ten rezultat ma charakter kwalifikowany - jest nim oddanie „obiektu”. Definicja legalna obiektu zawarta jest w przepisie art. 3 pkt 1 ustawy Prawo budowane, który stanowi, że pod pojęciem obiektu budowlanego należy rozumieć budynek, budowlę bądź obiekt małej architektury, wraz z instalacjami zapewniającymi możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, wzniesiony z użyciem wyrobów budowlanych.

W niniejszej sprawie powód nie wykazał, że strony łączyła umowa o roboty budowalne, której przedmiot, zakres prac i wysokość ustalonego wynagrodzenia zostały, jak twierdził, ustalone przed rozpoczęciem przez pozwanego prac na terenie nieruchomości w T..

Świadkowie E. L., J. T., G. A., które z racji wykonywania w tym czasie prac na rzecz powoda przebywały na nieruchomości w T. zgodnie zeznały, że nie były obecne przy zawieraniu przez strony umowy, nie znały zakresu prac, które w ramach tych ustaleń pozwany miał wykonywać na rzecz powoda. Nie znały ustalonych warunków wynagradzania. Zgodnie potwierdziły jedynie, podobnie jak pozostali świadkowie P. P., J. G., że pozwany na przestrzeni kilkunastu miesięcy wykonywał na rzecz powoda na nieruchomości szereg prac różnego rodzaju, poczynając od prac porządkowych, regulacji stawu, budowie ogrodzenia, budowie kamiennej drogi dojazdowej do garażu budynku, ułożenia ścieżek, obłożenia kamieniem tarasu budynku mieszkalnego, komina budynku oraz grilla ogrodowego, na pracach ogrodniczych kończąc. Powyższy zakres prac potwierdziły również strony, przy czym powód dodatkowo twierdził, że pozwany wykonywał również prace polegające na budowie grilla ogrodowego, powyższemu zaprzeczył pozwany, twierdząc, że w ramach zawartej umowy o dzieło obłożył jedynie kamieniem grilla ogrodowego. Sam grill ogrodowy został wybudowany przez świadka J. R.. Świadek ten w sposób niewątpliwy wskazał, że umowę na wykonanie prac polegających na postawieniu grilla ogrodowego na terenie posesji powoda zawarł z powodem, a nie z pozwanym. Wynagrodzenie za wykonane dzieło zapłacił mu powód, a nie pozwany. Powyższe w swych zeznaniach potwierdzili również świadkowie P. P., G. A.. P. P. w tym czasie pomagał pozwanemu przy wykonaniu prac, zaś świadek G. A., która z racji wykonywanych obowiązków jako ogrodnik i opiekun domu na nieruchomości powoda była 2-3 razy w tygodniu od powoda wiedziała, że pozwany nie podjął się budowy grilla ogrodowego, a do wykonania tych prac polecił J. R.. Świadkowie E. L. i J. T. nie miały wiedzy dotyczącej osoby, która wybudowała grilla ogrodowego.

W dalszej kolejności Sąd wskazał, że o kwalifikacji łączącej strony umowy decyduje ocena jej przedmiotu jako przedsięwzięcia o znacznych rozmiarach, właściwościach fizycznych i użytkowych. Powód w trakcie współpracy z pozwanym przekazał mu, co wynika z dowodów wpłaty oraz sporządzonych przez pozwanego zestawień kosztów, łącznie kwotę ponad 140.00 zł. Powyższe jednakże samo przez się nie stanowi o znacznym rozmiarze przedsięwzięcia realizowanym przez pozwanego w ramach zawartej umowy. Zestawienie prac wykonanych przez pozwanego na rzecz powoda w załączonych do pozwu dokumentach wskazuje, że powód zlecał pozwanemu prace, które w żadnym razie nie stanowiły robót budowalnych, jak np. sianie trawy, zakup paszy dla ryb, sadzenie świerków. Budowa domu, który powstał na przedmiotowej nieruchomości była prowadzona przez inny podmiot i prace związane z budową domu były prowadzone jednocześnie. Świadkowie E. L. i J. T., które z racji wykonywanych obowiązków odpowiednio jako architekt wnętrz i zieleni miały kontakt ze stronami zgodnie przyznały, że na terenie nieruchomości pracowało równocześnie kilka ekip.

Powód przed rozpoczęciem wykonywania prac przez pozwanego nie przekazał pozwanemu projektu budowlanego obejmującego chociażby obiekty budowlane, które miał wznieść pozwany, w tym chociażby projektu obejmującego grill ogrodowy. Powód w uzasadnieniu pozwu twierdził, że przekazał pozwanemu projekt inwestycji, który został wcześniej przygotowany przez architekta wnętrz E. L.. W czasie przesłuchania w charakterze strony, zaprzeczył, aby taki projekt został sporządzony. E. L. przesłuchana w charakterze świadka zeznała, że nie opracowywała dla powoda projektu, w tym projektu technicznego dotyczącego obiektu architektury ogrodowej. Przyznała jedynie, że rozmawiała z pozwanym na temat prac, które miał on wykonywać, w tym dotyczących obłożenia kamieniem elementów budowli znajdujących się na nieruchomości powoda. Przedstawiała mu rysunki, które omawiała z pozwanym jako jednym z wykonawców prac. Nie miała wiedzy na temat tego kto wybudował grilla ogrodowego oraz zaprzeczyła, aby sprawowała nadzór nad pracami wykonywanymi przez pozwanego. Stwierdziła wręcz, że jej kontakty z pozwanym były luźne i ograniczyły się do kilku przypadkowych spotkań na terenie nieruchomości powoda. Powód nie przekazał na czas realizacji umowy terenu budowy pozwanemu jako wykonawcy, co więcej i co wynika z zeznań świadków na terenie nieruchomości w okresie 2007-2008 r. było jednocześnie kilku niezależnych wykonawców. Nie została opracowana dokumentacja budowlana, nie był prowadzony dziennik budowy, nie występował zinstytucjonalizowany nadzór w osobie inspektora nadzoru budowalnego. Powyższe oznacza, że strony nie łączyła umowa o roboty budowalne, a szereg umów o dzieło, w tym umowa na podstawie której pozwany wykonał obłożenie kamieniem grilla ogrodowego wybudowanego przez J. R..

Pozwany w oparciu o art. 646 k.c. w odpowiedzi na pozew podniósł zarzut przedawnienia, który w ocenie Sądu I instancji okazał się zarzutem skutecznym. Zgodnie z treścią wyżej wskazanego przepisu roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Bieg terminu przedawnienia roszczeń wynikających z tej umowy rozpoczyna się z dniem oddania dzieła, nie zaś oddania dzieła bez wad, czy też usunięcia wad stwierdzonych przez zamawiającego.

W warunkach przedmiotowej sprawy dzieło w postaci wykonania obłożenia kamieniem grilla ogrodowego zostało oddane powodowi z końcem stycznia 2008 r. Elementy tego obłożenia zaczęły odpadać od konstrukcji grilla wiosną 2011 r. Powód przesłuchany w charakterze strony na rozprawie twierdził, że pierwsze pęknięcia na grillu zauważył po pierwszym sezonie zimowym 2008/2009 o czym jak twierdził poinformował niezwłocznie pozwanego, który mimo zapewnień nie usunął tej wady. Pęknięcia pogłębiały się po drugim sezonie zimowym 2009/2010, a następnie okładzina kamienna zaczęła odpadać. Powód twierdził, że podczas pierwszego przesłuchania przy pierwszym rozpoznaniu sprawy lepiej pamiętał okoliczności zaistnienia tej wady. Wtedy zeznał, że okładzina kamienna zaczęła odpadać od grilla ogrodowego wiosną 2011 r. o czym niezwłocznie zawiadomił pozwanego. Pozwany nie przystąpił do naprawienia tej wady, dlatego też powód zlecił w lipcu 2011 r. sporządzenie prywatnej opinii świadkowi R. S., a następnie 08 grudnia 2011 r. złożył do Sądu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Na moment wystąpienia z tym wnioskiem roszczenie powoda było przedawnione, gdyż z końcem miesiąca sierpnia 2010 r. upłynął dwuletni okres przedawnienia roszczenia wynikającego z umowy o dzieło.

Wobec powyższego Sąd I instancji w swych rozważaniach pominął ocenę opinii biegłych, którzy wydawali opinie oraz wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego zgłoszony przez pełnomocnika powoda w piśmie z dnia 10 kwietnia 2019 r., ponieważ wniosek ten w ocenie Sądu Rejonowego zmierzał do przedłużenia postępowania.

Ostatecznie Sąd Rejonowy na podstawie art. 646 k.c. oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (j.t. Dz.U. 2018r. poz. 265) i § 6 pkt 1, § 2 ust. 2 § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t. Dz.U. 2013r., poz. 490 ze zm.).

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła strona powodowa, zaskarżając je w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 647 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że przedmiotem łączącej strony umowy nie były roboty budowlane w rozumieniu tego przepisu,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 627 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że zawarta przez strony umowa była umową o dzieło,

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 646 k.c. poprzez jego zastosowanie i przyjęcie, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu,

4.  naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału zgromadzonego w sprawie oraz naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów wyrażające się w sprzeczności dokonanych ustaleń z zebranym w sprawie materiałem polegające na bezpodstawnym ustaleniu, że powoda i pozwanego łączyła umowa o dzieło,

5.  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu budownictwa wskutek niezasadnego przyjęcia, że dotychczasowa opinia jest merytoryczna i przydatna z punktu widzenia ustalenia istotnych dla niniejszej sprawy okoliczności jak również że zmierza do przedłużenia postępowania.

Ostatecznie skarżący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych, ewentualnie w razie przedłożenia spisu kosztów zgodnie z jego wyliczeniem,

- dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnego biegłego z zakresu budownictwa, w tym drogowego na okoliczność stanu technicznego, w szczególności wad inwestycji zrealizowanej przez pozwanego, polegającej na wykonaniu kamiennej drogi dojazdowej do garażu, kamiennego obłożenia tarasu, obłożenia kamieniem komina i grilla ogrodowego na posesji powoda w T., gmina S., przyczyn wad i kosztów ich usunięcia oraz czy pozwany wykonując prace w ramach realizacji inwestycji postępował zgodnie ze sztuką budowlaną, ewentualnie poddanie opinii biegłych sporządzonych dotychczas w niniejszej sprawie ocenie Krajowej Izby (...), celem ustalenia prawidłowości ich sporządzenia.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości, a nadto o zasądzenie kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa prawnego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była niezasadna.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż od dnia 07 listopada 2019 r. w związku z wejściem w życie ustawy o zmianie ustawy - kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z dnia 4 lipca 2019 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1469), obowiązują znowelizowane przepisy procedury cywilnej.

Kwestie intertemporalne zostały uregulowane m.in. w art. 9 ust. 4 wskazanej ustawy, z którego wynika, że do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych i nierozpoznanych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym.

Z tego z kolei konstatacja, że do środków odwoławczych wniesionych po dniu 07 listopada 2019 r., należy stosować przepisy ustawy Kodeks postępowania cywilnego w brzmieniu znowelizowanym.

Taka sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie, ponieważ apelację wniesiono w dniu 11 grudnia 2019 r. (koperta k. 722).

Zgodnie natomiast z art. 387 § 21 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji:

1) wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, chyba że sąd drugiej instancji zmienił lub uzupełnił te ustalenia; jeżeli sąd drugiej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe lub odmiennie ocenił dowody przeprowadzone przed sądem pierwszej instancji, uzasadnienie powinno także zawierać ustalenie faktów, które sąd drugiej instancji uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;

2) wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Realizując zatem przewidziane przez ustawodawcę zamierzenie zwięzłości uzasadnienia, w pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne.

W zakresie poszczególnych zarzutów podniesionych przez skarżącego, Sąd odwoławczy nie podzielił stanowiska strony powodowej, że Sąd I instancji dopuścił się naruszenia art. 647 k.c. i art. 627 k.c.

W tym zakresie wskazać przede wszystkim należy, iż w swoim uzasadnieniu Sąd Rejonowy szczegółowo wyjaśnił różnice zachodzące pomiędzy umową o roboty budowlane a umową o dzieło i ocena ta jest prawidłowa.

Zasadniczym kryterium rozróżnienia umowy o dzieło oraz umowy o roboty budowlane jest zdaniem Sądu Okręgowego ocena realizowanej inwestycji stosownie do wymagań ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane. Przedmiot świadczenia niepieniężnego w umowie o roboty budowlane jest przedsięwzięciem o większych rozmiarach, zindywidualizowanych właściwościach, zarówno fizycznych, jak i użytkowych, któremu z reguły towarzyszy wymóg projektowania i zinstytucjonalizowany nadzór.

Elementem konstytutywnym umowy o roboty budowlane jest, dająca się wyinterpretować z art. 647 k.c., szczególna postać współdziałania inwestora z wykonawcą w zakresie przygotowania i wykonania przedmiotu świadczenia, przejawiająca się w dostarczeniu projektu i przekazaniu terenu budowy. Cechy te przesądzają o odrębnym i samoistnym charakterze umowy o roboty budowlane i to niezależnie od statusu prawnego związanych nią stron (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 22 sierpnia 2019 r., I AGa 43/19, Legalis numer 2238356; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 2018 r., III CSK 281/17, Legalis numer 2275266).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w tej sprawie, które jak wyżej wskazano - Sąd Okręgowy przyjął za własne, bezsprzecznie wynika, iż w rzeczywistości pozwany nie otrzymał od powoda zarówno projektu jak i nie doszło do formalnego przekazania terenu budowy.

Pozwany faktycznie wykonał na rzecz powoda szereg różnego rodzaju prac, ale prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął, że były one wykonywane w ramach licznie zawieranych umów o dzieło.

Tak jak powyżej wskazano, umowie o roboty budowlane towarzyszy wymóg projektowania i zinstytucjonalizowany nadzór, czego w tej konkretnej sprawie nie było, a przynajmniej powód okoliczności tych nie wykazał.

Z zeznań E. L. wynika, że faktycznie grill był wykonywany w oparciu o sporządzone przez nią rysunki (k. 128), nie mniej nie było szczegółowego dokumentu wskazującego na techniczny projekt wykonania grilla.

Oprócz tego, co bardzo istotne, jak zeznała G. A., to J. R. wybudował na posesji powoda grilla (k. 378). Świadek wskazała, że od powoda wie, iż pozwany nie chciał podjąć się budowy grilla i polecił mu J. R..

Zeznania te korespondują z twierdzeniami świadka R., który stwierdził, że pozwany pośredniczył jedynie w ustaleniu spotkania z powodem, który z kolei zlecił mu prace murarskie przy budowie grilla (k. 665). Co przy tym równie istotne świadek zeznał, że wszystkie uzgodnienia jak grill ma ostatecznie wyglądać dokonywane były ustnie, planów w formie papierowej nie było.

Powód przedstawił wprawdzie wersję odmienną, ale z uwagi na fakt, iż jego zeznania pozostają w opozycji do twierdzeń wyżej wskazanych świadków, którzy w przeciwieństwie do W. K. nie mają żadnego interesu w rozstrzygnięciu sprawy, należało przyjąć, iż brak podstaw do czynienia ustaleń faktycznych na ich podstawie .

Dla oceny, że zawarta pomiędzy stronami umowa była umową o dzieło, nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że wykonywane przez pozwanego prace miały charakter stricte wykończeniowy. Sam fakt obłożenia grilla kamieniem, czy nawet wyłożenie kamieniem drogi prowadzącej do domu powoda nie świadczy o tym, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy o roboty budowlane. Kwalifikacja prawna takiej umowy nakazuje bowiem ustalenie, że wykonywane prace wymagały opracowania dokumentacji projektowej, odpowiedniego zabezpieczenia terenu wykonania robót, przekazania go wykonawcy, wykonywania nadzoru budowlanego i dokonania odbioru robót (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 maja 2018 r., I AGa 129/18, Legalis numer 1814878).

Innymi słowy należało rozważyć, czy prace będące przedmiotem sprawy mają charakter nie wymagający spełnienia wymogów prawa budowlanego, czy też chodzi o prace wymagające zezwolenia budowlanego, warunkujące dopuszczenie obiektu do użytkowania, objęte specjalistycznym nadzorem inwestycyjnym. Samo bowiem uczestnictwo w procesie inwestycyjnym nie przesądza jeszcze bezwzględnie o rodzaju zawartej umowy.

Jeżeli natomiast strona twierdzi, iż zawarta umowa jest umową o roboty budowlane, powinna wykazać, że umowa zawiera cechy pozwalające na takie jej zakwalifikowanie (art. 6 k.c.). A zatem w realiach tej konkretnej sprawy to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, że dochodzone przez niego roszczenie wynika z umowy o roboty budowlane. Ostatecznie powód ciężarowi dowodu jednak nie podołał, ponieważ przeprowadzone w sprawie dowody wprost wskazują, że pozwany wykonywał prace na rzecz W. K. w ramach umów o dzieło.

W konsekwencji powyższego niezasadny okazał się też zarzut naruszenia art. 646 k.c.

Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, a przede wszystkim twierdzeń pozwu oraz zeznań pozwanego (k. 59, 582), jak również świadka E. L. (k. 128) i J. G. (k. 231), grill i droga dojazdowa zostały wykonane najpóźniej w sierpniu 2008 r.

Z kolei zgodnie z treścią art. 646 k.c. roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.

Nie ulega zatem wątpliwości, że faktycznie termin przedawnienia roszczeń z zawartej przez strony umowy dobiegł końca z końcem sierpnia 2010 r. i w tym zakresie Sąd Okręgowy również podziela stanowisko Sądu I instancji.

Powód podczas przesłuchania w dniu 21 grudnia 2012 r. stwierdził, że kiedy przyjechał na weekend majowy w 2011 r. zauważył, że kamienie z grilla zaczynają odpadać (k. 59), a jak wskazał podczas przesłuchania w dniu 31 października 2017 r. – wtedy też pamiętał lepiej (k. 582). Należało wobec tego przyjąć, że rzeczywiście stwierdzone przez W. K. nieprawidłowości związane z obłożeniem grilla zaistniały po upływie terminu przedawnienia roszczenia.

Odnośnie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c., to ten w ocenie Sądu Odwoławczego jest nad wyraz ogólnikowy i sprowadza się wyłącznie do zakwestionowania stanowiska Sądu I instancji, który przyjął, iż strony łączyła umowa o dzieło. Podkreślenia wymaga, że art. 233 § 1 k.p.c. daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w rozstrzyganiu kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wskazania, że sąd uchybił w sposób rażący zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Sąd, oceniając materiał dowodowy, zawsze jednym dowodom daje wiarę, a innym jej odmawia, ale fakt ten nie może uzasadniać zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jeżeli ocenę tę cechuje wnikliwość i staranność, a wyciągnięte wnioski końcowe tworzą zwartą logiczną całość, zgodną z zasadami doświadczenia życiowego. Skoro ocena dowodów należy do sądu orzekającego, to nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jeśli tylko wnioski te odpowiadają regułom logicznego myślenia (por. wyrok SA w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008 r., I ACa 180/08; wyrok SA w Poznaniu z dnia 09 kwietnia 2008r, I ACa 205/08). Ponadto dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. nie wystarcza twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego nie odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Postawienie zarzutu obrazy art. 233§1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Zaś uwzględnienie przez Sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne.

Sąd odwoławczy w wyniku kontroli instancyjnej nie stwierdził jakichkolwiek uchybień po stronie Sądu Rejonowego w zakresie dokonanej oceny dowodów.

Nie zasługiwał na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 286 k.p.c.

W tym zakresie wskazać należy, że w toku rozprawy w dniu 21 października 2019 r. pełnomocnik powoda złożył do protokołu rozprawy zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c., wskazując jednocześnie na naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 217 k.p.c., art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c., co wprawdzie nie zostało stwierdzone w protokole pisemnym, nie mniej wprost wynika z nagrania rozprawy (płyta k. 696).

Okoliczność ta nie zmienia jednak faktu, że warunkiem zaskarżalności niezaskarżalnych postanowień, które miały wpływ na wynik sprawy (np. oddalających wniosek dowodowy) jest zamieszczenie w środku zaskarżenia stosownego, wyraźnego wniosku w tym zakresie (art. 380 k.p.c.). W odniesieniu do środków zaskarżenia wnoszonych przez zawodowych pełnomocników wniosek taki powinien być w nich wyraźnie i jednoznacznie sformułowany (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia 2016 r., II CZ 125/16, Legalis numer 1546834).

Tymczasem w apelacji powoda (sporządzonej przez profesjonalnego pełnomocnika), nie zamieszczono żadnego wniosku w tym zakresie. Zatem i z tego powodu, zarzuty naruszenia prawa procesowego podniesione w apelacji strony powodowej (art. 227 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 286 k.p.c.), nie mogły zostać uwzględnione przez Sąd Okręgowy.

Co do zgłoszonego przez skarżącego wniosku dowodowego, wskazać należy, iż wobec ustalenia, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia był skuteczny, Sąd Okręgowy pominął ten wniosek w oparciu o treść art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy.

W konsekwencji powyższego, uznając apelację strony powodowej za bezzasadną, Sąd II instancji oddalił ją na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265).

Bożena Charukiewicz Agnieszka Żegarska Ewa Dobrzyńska-Murawka