Sygn. akt IV K 1397/13

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i ujawnionego na rozprawie, Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

A. R. co najmniej od dnia 15 lipca 2003 roku prowadził działalność gospodarczą pod nazwą „(...)Orkiestra (...)”. W bliżej nieustalonym miesiącu w 2007 roku zaprzestał świadczenia pracy na podstawie stosunku pracy i od tego momentu głównym źródłem jego utrzymania było prowadzenie wspomnianej działalności gospodarczej, której przedmiotem było organizowanie i wystawianie koncertów z udziałem członków tworzonej przez niego orkiestry (...).

Z uwagi na fakt, iż tylko część z zorganizowanych przez niego, w latach 2007 – 2009, koncertów, przyniosła mu stosunkowo niewielki dochód, zaś trzy koncerty, w tym koncert z okazji Dni (...)na (...)odbyty w dniu 14 czerwca 2009 roku, w miejscowości T., zakończyły się dużymi dla niego stratami finansowymi, zalegał on z zapłatą swoich zobowiązań pieniężnych na rzecz muzyków i innych członków wchodzących w skład orkiestry. Co najmniej od nieudanego pod względem finansowym koncertu z dnia 14 czerwca 2009 roku swoje zadłużenie wobec licznych członków swojej orkiestry, a także osób wchodzących w skład obsługi technicznej koncertów – zatrudnianych na podstawie pisemnych lub ustnych umów cywilnoprawnych – spłacał wybiórczo z wielomiesięcznym opóźnieniem z ewentualnych zysków uzyskiwanych z organizacji kolejnych koncertów. W pierwszej bowiem kolejności spłacał on osoby co do których zależało mu na dalszej z nimi współpracy (z uwagi na ich autorytet w środowisku muzyków, wartość artystyczną, rozpoznawalność medialną, czy też trudności ze znalezieniem odpowiednich zastępców, jak w przypadku muzyków – solistów, czy też muzyków obsługujących instrumenty dęte), później muzyków znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, których wierzytelności były stosunkowo niewysokie, a dopiero w dalszej kolejności pozostałe osoby biorące udział w organizacji koncertów.

Na przełomie 2010 i 2011 roku, poza wielomiesięcznym zadłużeniem na rzecz członków swojej orkiestry, a także innych osób zatrudnionych przy organizacji tych koncertów, oskarżony był zadłużony nadto - wobec uporczywego niepłacenia alimentów – względem A. S., poprzednio R. oraz Funduszu Alimentacyjnego w likwidacji, na wniosek, których już od dnia 22 lutego 2000 roku było prowadzone wobec niego bezskuteczne postępowanie egzekucyjne, w trakcie którego bowiem tylko raz, w dniu 10 kwietnia 2000 roku, udało się wyegzekwować kwotę 1.000 złotych, zaś zaległe alimenty na styczeń 2017 rok wynosiły 52.448,39 złotych, a odsetki 53.735,25 złotych. Nadto, w latach 2002 – 2004, A. R. dopuścił się popełnienia kilku przestępstw przeciwko mieniu (z art. 284 § 2 k.k. i z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.) i w związku z tym posiadał on zobowiązania, wynikające z popełnienia tych czynów zabronionych, które zostały potwierdzone w prawomocnym wyroku wydanym przez Sąd Rejonowy (...) w dniu 29 czerwca 2011 roku w sprawie o sygn. akt VIII K 99/10, w którym zasądzono od niego na rzecz powoda cywilnego Przedsiębiorstwa (...) S.A. kwotę 3.799,18 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 18 stycznia 2008 roku tytułem uwzględnionego w całości powództwa cywilnego, a nadto orzeczono wobec oskarżonego A. R. środek karny w postaci obowiązku naprawienia szkody w całości zobowiązując go do zapłaty na rzecz oskarżyciela posiłkowego (w tamtej sprawie) R. K. kwoty 24.000 złotych, jak również obciążono oskarżonego kosztami zastępstwa procesowego na rzecz powoda cywilnego i oskarżyciela posiłkowego.

Jednocześnie posiadał on zobowiązania publicznoprawne, w bliżej nieustalonej wysokości, albowiem pomimo prowadzenia przedmiotowej działalności gospodarczej i figurowania w rejestrze podatników, za lata 2007 – 2012, nie złożył on w ogóle rocznych zeznań podatkowych o wysokości osiągniętego dochodu z tytułu jej prowadzenia, jak również jedynie za rok 2008 oraz za miesiąc styczeń 2009 roku złożył on deklaracje VAT-7 z tytułu podatku od towarów i usług, zaś za późniejszy okres nie składał w ogóle deklaracji podatkowych i nie rozliczył się z ciążącego na nim w/w podatku.

Z uwagi na powyższe zadłużenia, na przełomie 2010 i 2011 roku, toczyły się względem niego postępowania egzekucyjne w sprawach:

-

KM 76/10 wszczęte w czerwcu 2010 roku na wniosek wierzyciela T. U. w celu wyegzekwowania wierzytelności stwierdzonej nakazem zapłaty wydanym w dniu 17 lutego 2010 roku w kwocie 4.529,97 złotych wraz z odsetkami plus koszty procesu;

-

Km 112/10 wszczęte 25 marca 2010 roku na wniosek M. K. w celu wyegzekwowania wierzytelności stwierdzonych nakazem zapłaty wydanym w dniu 28 stycznia 2010 roku (V GNc 218/10) w kwocie 6.949,55 zł wraz z odsetkami plus koszty procesu;

-

Km 332/11 wszczęte 15 marca 2011 roku na wniosek M. A. w celu wyegzekwowania wierzytelności stwierdzonych nakazem zapłaty wydanym w dniu 17 czerwca 2008 roku (I Nc 5439/08) w kwocie 435 złotych;

-

Kmp 740/09 wszczęte na wniosek przedstawiciela ustawowego wierzyciela A. S. pop. R. z dnia 22 lutego 2000 roku w celu wyegzekwowania wierzytelności stwierdzonych wyrokiem SR w Świnoujściu z dnia 16 grudnia 1998 roku (III RC 740/98);

-

Km 3/10 wszczęte w dniu 15 czerwca 2010 roku na wniosek wierzyciela R. S. w celu wyegzekwowania wierzytelności stwierdzonych nakazem zapłaty wydanym w dniu 20 kwietnia 2010 roku (I Nc 714/10) w kwocie 20.721,78 złotych;

-

Km 2437/10 wszczęte w dniu 3 września 2010 roku w celu wyegzekwowania wierzytelności stwierdzonych tytułem wykonawczym w kwocie 2.995,10 złotych.

Na jesieni 2010 roku oskarżony przystąpił do organizacji kolejnego koncertu, pod nazwą (...), który miał odbyć się w dniu 28 stycznia 2011 roku w Sali (...).

W związku z tym koncertem, w dniu 17 grudnia 2010 roku, A. R. w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej zawarł umowę z C. (...) sp. z o.o., której przedmiotem była dystrybucja i sprzedaż biletów przez ten podmiot, jak również pozyskanie sponsorów na ten koncert. Na mocy tej umowy spółce C. (...) została udzielona wyłączność na dystrybucję biletów uczestnictwa w koncercie (art. 1 ust. 1 umowy). A. R. zawarł również umowę sponsoringową ze spółką P. (...)sp. z o.o., a ponadto umowy o patronat medialny ze spółkami P. Sp. z o.o. oraz E. (...) S.A., na mocy których podmioty te miały obowiązek promować organizowany koncert w zamian za pulę darmowych biletów. A. R. starał się także o pozyskanie wsparcia finansowego od spółki F. sp. z o.o. - sp. k. Podmiot ten jednak, mimo wstępnego zainteresowania, ostatecznie na początku stycznia 2011 roku odmówił nawiązania współpracy.

A. R. szacował ze uzyska z tego koncertu przychody w wysokości około 315.000 złotych, zaś koszty oszacował na kwotę 213.500 złotych. Liczył na to, iż z uzyskanego dochodu będzie mógł spłacić swoich wierzycieli, a w szczególności zadłużenie wobec osób biorących udział w organizacji wcześniejszych koncertów.

Pomimo prowadzenia wobec niego uprzednio wymienionych postępowań egzekucyjnych
i posiadania znacznego zadłużenia na rzecz wielu wierzycieli, w tym w kwocie około 16.000 złotych na rzecz samych muzyków i członków jego orkiestry, w ramach przygotowań do koncertu, A. R. w dniu 28 grudnia 2010 roku w W. zawarł w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej umowę o dzieło z D. Ł.. Jeszcze tego samego dnia strony tej umowy sporządziły do niej aneks. Przedmiotem tego kontraktu było wykonanie przez D. Ł. dzieła w postaci aranżacji utworów muzycznych wskazanych w umowie i aneksie oraz kierownictwo muzyczne. Jako termin wykonania powyższych zobowiązań strony ustaliły dzień 15 stycznia 2011 roku (aranżacje muzyczne) oraz dzień 28 stycznia 2011 roku (kierownictwo muzyczne). Pomimo świadomości licznych niespłaconych wierzytelności, jak również braku środków finansowych, a także pomimo powzięcia wiedzy o niskiej sprzedaży biletów na organizowany koncert, w zawartej umowie (§ 5 aneksu do umowy) A. R. w zamian za wykonanie dzieła i przeniesienie praw autorskich w zakresie określonym umową i aneksem, zobowiązał się do zapłaty D. Ł. wynagrodzenia w łącznej kwocie 11.898 złotych brutto, przelewem na wskazany przez niego rachunek bankowy,
w nieprzekraczalnym terminie 30 dni od dnia wykonania dzieła przez D. Ł..

W związku z planowanym koncertem A. R. zawarł nadto w dniu 20 stycznia 2011 roku w W. umowę o dzieło z S. G.. Na mocy postanowień przedmiotowej umowy S. G. zobowiązała się, aby w dniu 28 stycznia 2011 roku poprowadzić koncert. Za wykonanie powyższego dzieła A. R. zobowiązał się zaś zapłacić S. G. 5.000 złotych w terminie 14 dni po wykonaniu dzieła, przy czym zobowiązując się do uiszczenia w/w honorarium w tym terminie oskarżony wiedział już nie tylko o bardzo niskiej sprzedaży biletów na przedmiotowy koncert, ale również był świadom tego, że spółka F. sp. z o.o. nie wesprze finansowo realizowanego przedsięwzięcia, a także, iż nie ma innego (drugiego) podmiotu sponsorującego ten koncert.

Jednocześnie zawierając umowy o dzieło z D. Ł. i S. G., oskarżony obawiając się ich rezygnacji z udziału w tym przedsięwzięciu nie poinformował ich o swojej trudnej sytuacji finansowej, w tym braku środków pieniężnych na zapłatę im uzgodnionego z nimi wynagrodzenia.

W dniu 28 stycznia 2011 roku odbył się planowany koncert. D. Ł. i S. G. prawidłowo wywiązali się z obowiązków nałożonych na nich na mocy wyżej wskazanych umów. W związku z powyższym S. G. wystawiła rachunek (...)na kwotę 5.000,00 zł brutto, który został pokwitowany przez A. R..

Z uwagi na niskie zainteresowanie tym koncertem wśród publiczności i związaną z tym niską sprzedaż biletów, jego organizacja nie tylko nie przyniosła oskarżonemu jakiegokolwiek dochodu, ale nadto jego zadłużenie wobec osób biorących w tym koncercie, a także na rzecz innych podmiotów znacząco wzrosło do takich granic, że oskarżony całkowicie stracił płynność finansową.

Pomimo upływu terminu płatności, A. R. nie wywiązał się z obowiązku zapłaty uzgodnionych kwot wynagrodzenia na rzecz D. Ł., jak również S. G..
W kolejnych tygodniach oskarżony początkowo zwodził pokrzywdzonych co do tego kiedy zapłaci należne im wynagrodzenie za wykonaną przez nich umowę o dzieło – zasłaniając się m.in. chorobą, wyjazdem za granicę, przejściowym brakiem środków finansowych, czy też innymi przyczynami – po czym, w późniejszym okresie czasu zaczął unikać kontaktu z D. Ł. i S. G..

Z uwagi na fakt, że A. R., pomimo upływu wielu miesięcy od uzgodnionego terminu, nadal nie wywiązał się z obowiązku zapłaty honorarium na rzecz D. Ł., pokrzywdzony wniósł pozew o zapłatę, w następstwie czego Sąd Rejonowy(...) VI Wydział Cywilny wydał w dniu 2 grudnia 2011 roku nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (sygn. akt: VI Nc- e 1226560/11), w którym nakazał A. R. zapłatę na rzecz D. Ł. kwoty 11.898 złotych wraz z odsetkami ustawowymi, a także kwoty 2.549 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Postanowieniem z dnia 14 maja 2012 roku Sąd ten nadał temu nakazowi zapłaty klauzulę wykonalności. W oparciu o powyższy tytuł wykonawczy wszczęte zostało postępowanie egzekucyjne (sygn. akt: Km 3153/12), które jednak – podobnie, jak i szereg innych prowadzonych wobec A. R. postępowań egzekucyjnych - nie doprowadziło do zaspokojenia wierzytelności D. Ł. w jakiejkolwiek części
i zostało, po wielu miesiącach umorzone wobec bezskuteczności egzekucji.

Także S. G. nie uzyskała od oskarżonego należnego jej wynagrodzenia za zrealizowanie przez nią umowy o dzieła, przy czym przysługującą jej wierzytelność w późniejszym okresie czasu zbyła ona na rzecz podmiotu prawnego zajmującego się nabywaniem wierzytelności.

Z uwagi na fakt, iż po nieudanym dla oskarżonego pod względem finansowym koncercie
z dnia 28 stycznia 2011 roku wzrosła do kilkudziesięciu liczba jego niezaspokojonych wierzycieli, jak również wzrosła liczba prowadzonych wobec niego postępowań egzekucyjnych, chcąc ukryć swoje dochody, od początku 2012 roku A. R. kontynuował organizowanie kolejnych koncertów we współpracy z K. C., która uruchomiła wówczas działalność gospodarczą pod nazwą „Agencja (...)” i która początkowo była jedynie figurantem na którą były zawierane umowy z podmiotami zainteresowanymi organizacją u nich koncertów orkiestry prowadzonej przez oskarżonego. Środki z organizowanych koncertów wpływały na konto K. C., a zyski były dzielone pomiędzy nią a A. R., przy czym część zysków była przeznaczana na spłatę zobowiązań wobec muzyków zaangażowanych w koncert z dnia 28 stycznia 2011 roku, jak również w uprzednio i później zorganizowane koncerty, gdyż niektóre z nich również kończyły się niepowodzeniem pod względem finansowym i grono wierzycieli oskarżonego ponownie ulegało zwiększeniu.

Z uwagi na nieuregulowanie zobowiązań finansowych oskarżonego wobec pokrzywdzonego, D. Ł. kierował do kontrahentów A. R. korespondencję,
w której informował ich o swojej negatywnej opinii o nim i doświadczeniach związanych z nie wypłacaniem przez niego wynagrodzenia członkom prowadzonej orkiestry, co sporadycznie przyczyniało się do rezygnacji inwestorów z koncertu i brakiem dochodu po stronie oskarżonego.

Ze środków uzyskanych z organizacji kolejnych koncertów, w kolejnych latach, oskarżony spłacił większość swych zobowiązań wobec muzyków biorących udział w koncercie w dniu 14 czerwca 2009 r. oraz w dniu 28 stycznia 2011 roku, jak również część zobowiązań wobec wierzycieli związanych z organizacją innych koncertów. Część osób zaangażowanych w realizację koncertu w Sali (...), jak również we wcześniejszy koncert w miejscowości T.,
a także w inne później zorganizowane koncerty, nie została jednakże zaspokojona do dnia wyrokowania. Kolejność spłaty wierzycieli ustalał w sposób arbitralny A. R..

Ostatecznie, oskarżony nie wywiązał się z obowiązku zapłaty wynagrodzenia przysługującego S. B.w jakiejkolwiek części, a na rzecz spłaty zadłużenia wobec D. Ł. jedynie wpłacił w dniu 18 maja 2017 roku kwotę 2.000 złotych, którą pokrzywdzony zaliczył na poczet odsetek oraz w dniu 11 lipca 2017 roku wpłacił kwotę 1.000 złotych.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: zeznań świadków: S. B. (k. 309v - 310v w zw. z k. 49 - 50), D. Ł.
(k. 308v - 309v w zw. z k. 53 - 54), D. S. (k. 541 - 544), J. P. (k. 597 - 599); dowodów z dokumentów w postaci: kserokopii: umowy o dzieło z dnia 28 grudnia 2010 roku wraz z aneksem do tej umowy z dnia 28 grudnia 2010 roku (k. 9 - 12), wezwania do zapłaty z dnia 4 maja 2011 roku (k. 13), zaświadczenia wydanego przez Zarząd Dzielnicy (...)(k. 14), kserokopii odpisu nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 2 grudnia 2012 roku (k. 15), odpisu postanowienia w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności (k. 16), zawiadomienia o zajęciu rachunku bankowego i zakazie wypłat z dnia 5 lipca 2012 roku
(k. 20 - 21), pism z Banku (...) S.A. z dnia 25 lipca 2012 roku (k. 22, 23), kserokopii umowy o dzieło z dnia 20 stycznia 2011 roku wraz z rachunkiem (...) (k. 24), zawiadomienia
o wszczęciu egzekucji z udziałów (k. 29), odpisu postanowienia w przedmiocie zbiegu egzekucji do majątku dłużnika (k. 30), pisma komornika (k. 31), pism od kontrahentów oskarżonego i K. C. wraz z załącznikami (k. 32 - 38), informacji z GUS i bazy REGON dot. działalności gospodarczej K. C. (k. 57, 58), informacji z bazy Regon dot. działalności gospodarczej A. R. (k. 61, 84), wykazu koncertów organizowanych przez oskarżonego w latach 2011 - 2013 (k. 75 – 78, 136 – 144, 146 - 153), pism komornika (k. 121, 134 - 135), pokwitowań i potwierdzeń wpłat i przelewów pieniędzy na rzecz wierzycieli (k. 164 – 172, 442 - 474, 644 - 645), danych o karalności oskarżonego (k. 173 - 174, 201 - 202, 264 - 265, 295 - 296, 313 - 314, 328 - 329, 354 - 355, 437 - 438, 611 - 612, 656 - 657), odpisu wyroku wydanego wobec oskarżonego w sprawie VIII K 99/10 (k. 279 - 282), informacji od sponsora koncertu firmy P. (...)Sp. z o.o. z siedzibą w W. (k. 306), oświadczeń niezaspokojonych wierzycieli oskarżonego i K. C. z tytułu braku zapłaty wynagrodzenia za koncerty wraz z dokumentacją potwierdzającą ich roszczenia (k. 374 - 435, 475 - 484, 531 - 534, 594 - 595, 616 - 618, 686), kosztorysu koncertu (k. 441), umowy z C. (...) sp. z o. o. (k. 485 - 486), umowy sponsorskiej (487 - 489), korespondencji mailowej (k. 490 - 491, 507, 508 – 511, 516 - 521), raportu ze sprzedaży biletów (k. 492 - 498), umów
o współpracę medialną (k. 499 – 500, 501 - 506), wydruki korespondencji w sprawie pozyskania kolejnego sponsora koncertu (k. 522 - 525), pism z urzędów skarbowych (k. 562, 613, 626, 634 - 635), pism od komorników sądowych dot. prowadzonych wobec A. R. postępowań egzekucyjnych (k. 563, 565, 566, 567, 568, 569, 570, 571, 572, 573, 574, 575, 576, 580 – 584, 585, 586 – 588, 589), pisma od pokrzywdzonego do oskarżonego, potwierdzenie operacji, potwierdzenie nadania, wydruk ze strony Poczty Polskiej (k. 646 - 650), informacji ze spółki e. (...)Sp.
z o.o. dot. ilości sprzedanych biletów (k. 665), wydruków korespondencji sms-owej (k. 669 - 674); częściowo zeznań K. C. (k. 599 - 603 w zw. z k. 67 - 68, 688 - 689); częściowo wyjaśnień oskarżonego (k. 308 w zw. z 160 - 163, 526v - 529, 604 - 605, 628).

Oskarżony A. R. zarówno podczas przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego, jak również w toku postępowania jurysdykcyjnego, konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. W złożonych na etapie dochodzenia wyjaśnieniach nie kwestionował swego zadłużenia wobec pokrzywdzonych D. Ł. i S. G.. Negował jednak, aby jego zamiarem było doprowadzenie ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Wskazał, że nie spodziewał się, iż koncert, w ramach którego pokrzywdzeni wykonali swoje usługi, zakończy się dużymi stratami finansowymi. Podał nadto, że w dacie zawierania umów z pokrzywdzonymi kondycja jego firmy była średnia - istniały zobowiązania, ale także zlecenia na przyszłe koncerty. Podał, że w czasie zawierania tych umów prowadzone było wobec niego jedno postępowanie komornicze. Ponadto wyjaśnił, że spłacał on wtedy zobowiązania z innych koncertów, które były organizowane wcześniej. Dodał, że po koncercie informował pokrzywdzonych, że zapłaci im, gdy wpłyną odpowiednie środki, ponieważ w pierwszej kolejności musi się rozliczyć z muzykami. Wskazał też, że pozytywnemu rozstrzygnięciu problemów finansowych stoi na przeszkodzie fakt, że pokrzywdzony kontaktuje się ze zleceniodawcami A. R. i informuje ich o tym, że oskarżony jest niewiarygodną osobą (k. 161 - 163).

W wyjaśnieniach złożonych w toku postępowania sądowego A. R. zasadniczo podtrzymał swoje depozycje z etapu dochodzenia, przy czym znacząco je uzupełnił i doprecyzował o wiele szczegółów, modyfikując przy tym w pewnym zakresie wcześniej złożone wyjaśnienia. Oskarżony ponownie wyjaśnił, że nie spodziewał się problemów w związku z organizacją koncertu, a także opisał kłopoty w zakresie współpracy ze spółką C. (...)sp. z o.o. dotyczące niskiej sprzedaży biletów. Podkreślił, że według kosztorysu oczekiwane dochody z koncertu przekraczały o ponad 100.000 zł koszty jego organizacji, które oszacowano na kwotę około 213.000 złotych. Dodał, że planowany dochód miał mu pozwolić również na zaspokojenie wcześniejszych zobowiązań, a organizowany koncert miał być dla orkiestry ratunkiem i pomóc mu wyjść na prostą. Następnie, wyjaśnił, że sprawy ułożyły się inaczej. Firma bileterska sprzedała bilety na koncert o wartości tylko około 30.000 złotych. Dodatkowy dochód stanowiły środki ze sponsoringu, które wynosiły około 40.000 złotych, który był również niższy od oczekiwanego, ponieważ dwa tygodnie przed koncertem wycofał się inny sponsor - spółka F.. Ponadto oskarżony doprecyzował, że łączne jego zadłużenie na datę organizowania koncertu wynosiło ok. 20.000 zł. Jednocześnie przyznał, że nie informował pokrzywdzonych o swojej trudnej sytuacji materialnej i o tym, że nie płaci terminowo swoich zobowiązań. Dodał też, że gdyby poinformował pokrzywdzonych o swojej sytuacji finansowej, to zapewne S. G. nie zgodziłaby się poprowadzić koncertu. Oskarżony przyznał także, że kiedy dowiedział się o tym, że o pieniądze upominają się komornicy, to postanowił współdziałać wraz z K. C.. Ustalił z nią, że jakiś procent dochodu z organizowanych koncertów będzie przeznaczany na spłatę zadłużenia wobec muzyków, co ona realizowała. Nie doprecyzował jaki to był procent. Wskazał, że powyższe ustalenia nie miały formy pisemnej, a jedynie ustną. Dodał, że za faktyczną organizację koncertów otrzymywał niewielkie pieniądze w kwocie rzędu 300-500 złotych. Oskarżony wskazał, że mimo niepowodzenia związanego z koncertem w Sali (...), podjął decyzję o kontynuowaniu działalności, ponieważ miał już zaplanowane koncerty. Uznał, że konieczne będzie organizowanie koncertów tak, aby spłacać z dochodu kolejnych niezaspokojonych muzyków. Dodał, że gdyby miał pieniądze, to spłaciłby dług wobec pokrzywdzonych, aby mieć spokój. Wskazał ponownie, że z uwagi na działalność pokrzywdzonego Ł., część zleceń nie doszła do skutku.

W toku uzupełniających wyjaśnień poinformował o wpłacie kwot po 2.000 zł na konta pokrzywdzonych, a nadto zadeklarował, że od tej pory co miesiąc będzie przelewać pokrzywdzonym po 2.000 złotych (k. 628).

Oskarżony był również uzupełniająco przesłuchany w toku rozprawy w dniu 9 marca 2017 roku. Wyjaśnił wtedy stanowczo, że nie on był dłużnikiem P.S.A. i R. K., ponieważ według niego była nim spółka, w której pełnił on funkcję dyrektora finansowego, a potem wiceprezesa zarządu. Wskazał, że nie wie nic o tym, aby ciążyły na nim zobowiązania finansowe na podstawie prawomocnego wyroku wydanego w uprzednio prowadzonej przeciwko niemu sprawie karnej. Zaprzeczył także, aby w czasie zawierania umów z pokrzywdzonymi miał zadłużenie w Funduszu Alimentacyjnym. Dodał, że już po pierwszym tygodniu sprzedaży biletów przez firmę bileterską dowiedział się, że sprzedają się one słabo. Był jednak zapewniany, że „to się musi sprzedać, bo koncert jest bardzo dobry” (k. 526v - 529, 604 - 605, 628).

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu, na obdarzenie przymiotem wiarygodności zasługują wyjaśnienia oskarżonego, w których nie kwestionował on, iż do momentu wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego w niniejszej sprawie nie uiścił on, w jakiejkolwiek części, na rzecz pokrzywdzonych należnego im wynagrodzenia wynikającego z zawartych z nimi umów o dzieło, związanych z zorganizowanym przez niego koncertem pod nazwą (...), który odbył się w dniu 28 stycznia 2011 roku w Sali (...)
(...), a przy tym, iż w momencie zawierania z nimi tych umów nie informował ich o swoim zadłużeniu na rzecz innych osób i podmiotów oraz o braku bieżących środków finansowych na zapłatę uzgodnionego wynagrodzenia, a także, w tym zakresie, w którym wskazywał on, iż z realizacji tego koncertu nie tylko nie uzyskał planowanego zysku, ale wskutek słabej sprzedaży biletów oraz braku większej ilości firm go sponsorujących, popadł w jeszcze większe zadłużenie niż to jakie posiadał przed tym koncertem, jak również w tej części, w której podawał, iż wskutek działań podejmowanych w kolejnych latach przez pokrzywdzonego D. Ł. nie doszło do kilku koncertów, przez co uzyskiwał mniejsze dochody i mógł spłacić mniejszą liczbę niezaspokojonych wierzycieli.

W tym zakresie jego wyjaśnienia znajdują bowiem potwierdzenie w zeznaniach pokrzywdzonych S. B. (k. 309v - 310v w zw. z k. 49 - 50) i D. Ł. (k. 308v - 309v w zw. z k. 53 - 54), a także świadków: D. S. (k. 541 - 544), J. P. (k. 597 - 599) oraz K. C. (k. 599 - 603 w zw. z k. 67 - 68, 688 - 689), a przy tym nie pozostają one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie w postaci dowodów z dokumentów.

Z tych samych względów, Sąd dał wiarę także tym wyjaśnieniom oskarżonego, w których przyznał on, iż z uwagi na wzrastającą liczbę prowadzonych wobec niego postępowań egzekucyjnych, od końca 2011 roku, aby ukryć swoje dochody przed komornikami, rozpoczął współpracę gospodarczą z K. C. na którą były zawierane kolejne umowy dotyczące organizacji koncertów i która – w uzgodnieniu z nim – z uzyskiwanego w ten sposób dochodu spłacała, w sposób wybiórczy, poszczególnych jego wierzycieli.

Sąd dał także wiarę temu, że w kolejnych latach oskarżony spłacił zdecydowaną większość swoich wierzycieli związanych z jego orkiestrą, dotyczącą ich wierzytelności za koncerty z lat 2009 – 2013, ponieważ fakt ten wynika z przedłożonych przez oskarżonego pokwitowań i dowodów wpłaty (k. 164 – 172, 442 - 474, 644 - 645).

Natomiast jedynie częściowo Sąd dał wiarę tym depozycjom oskarżonemu, w których twierdził on, że na dwa tygodnie przed koncertem wycofał się sponsor - F. Sp. z o.o. Szczegółowa analiza przedłożonych przez oskarżonego wydruków korespondencji mailowej (k. 522 - 525) pozwala bowiem na wyprowadzenie wniosku, że pomiędzy oskarżonym, a przedstawicielką tej spółki toczyły się jedynie rozmowy odnośnie podjęcia ewentualnej współpracy, które nie zakończyły się jednak podpisaniem umowy dotyczącej sponsoringu, ani inną formą wiążących ustaleń. Nie ma podstaw zatem ku temu, aby przyjąć, iż sponsor się wycofał, gdyż spółka ta nigdy sponsorem tego koncertu się nie stała.

Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w których twierdził on, że w dacie zawierania umów z pokrzywdzonymi było prowadzone wobec niego jedynie jedno postępowanie egzekucyjne, a także, iż jego zadłużenie wynosiło wówczas jedynie około 16.000 – 20.000 złotych. Jak wynika już bowiem z dalszego kontekstu tej wypowiedzi oskarżonego, w podanej kwocie zadłużenia uwzględnił on jedynie swoje zadłużenie wobec muzyków i osób biorących udział w uprzednio (przed 2011 rokiem) zorganizowanych przez niego koncertach. Oszacowana kwota zadłużenia nie uwzględniała zaś jego zadłużenia alimentacyjnego wobec swoich krewnych, jak również na rzecz Funduszu Alimentacyjnego, a także wynikającego z innych zobowiązań, jak również z tytułu szeregu popełnionych przez niego w latach 2002 – 2004 czynów zabronionych dotyczących przestępstw przeciwko mieniu, co do których prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne, na etapie jurysdykcyjnym, toczyło się – jak wynika z odpisu prawomocnego wyroku skazującego wydanego w sprawie VIII K 99/10 (k. 279 - 282) - już od lutego 2008 roku.

W tym zakresie jego wyjaśnienia pozostają bowiem w oczywistej sprzeczności nie tylko z odpisem wspomnianego wyroku, ale także z informacjami udzielonymi przez poszczególnych komorników sądowych, prowadzących wobec oskarżonego bezskuteczne egzekucje (k. 477, 563, 566, 571, 572, 586, 588), jak również z pisemnymi oświadczeniami niespłaconych do 2017 roku wierzycieli oskarżonego.

Z tychże dokumentów wynika w sposób jednoznaczny, że już w owym okresie czasu wobec oskarżonego było prowadzonych 6 postępowań egzekucyjnych, w których bezskutecznie usiłowano wyegzekwować wierzytelności w łącznej wysokości wyraźnie przekraczającej 30.000 złotych. Zważyć przy tym należy, iż zdecydowana większość wierzycieli oskarżonego z grona muzyków
i członków orkiestry oskarżonego – z uwagi na stosunkowo niedużą kwotę niezaspokojonych wierzytelność oraz ich młody wiek (studenci) – w ogóle nie występowała przeciwko niemu na drogę postępowania cywilnego. Tym samym faktyczna wysokość łącznego zadłużenia oskarżonego wobec swych wierzycieli – w czasie zawierania umów z pokrzywdzonymi – i to bez uwzględnienia zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego, przekraczała kwotę 75.000 złotych.

Sąd nie dał ponadto wiary tym wyjaśnieniom oskarżonego, w których twierdził on, że
z prowadzonej działalności gospodarczej, polegającej na organizacji koncertów, rozliczał się pod względem podatkowym. W tym zakresie jego wyjaśnienia pozostają bowiem w oczywistej sprzeczności z informacjami udzielonymi przez właściwe urzędy skarbowe (k. 562, 613, 626, 634 - 635), z których wynika, że pomimo zgłoszenia przez A. R. prowadzenia przedmiotowej działalności gospodarczej i figurowania w rejestrze podatników, za lata 2007 – 2012, nie złożył on w ogóle rocznych zeznań podatkowych o wysokości osiągniętego dochodu z tytułu jej prowadzenia, jak również jedynie za rok 2008 oraz za miesiąc styczeń 2009 roku złożył on deklaracje VAT-7
z tytułu podatku od towarów i usług, zaś za późniejszy okres nie składał w ogóle deklaracji podatkowych i nie rozliczył się z ciążących na nim należności publicznoprawnych z tytułu tego podatku.

Sąd nie dał także wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w zakresie w jakim wskazywał on, że kolejność zaspokajanych roszczeń wynikała z kierowania się przez niego sytuacją materialną osób z nim współpracujących. Twierdzenia te nie wytrzymują konfrontacji z zeznaniami świadka D. S., który w sposób stanowczy i precyzyjny opisał kolejność i sposób wypłacania przez oskarżonego wynagrodzeń, wskazując, że w pierwszej kolejności wynagrodzenie było wypłacane solistom, ponieważ oni firmują koncert i gdyby nie dostali zapłaty, to nie wzięliby udziału w kolejnym. Następnie spłacana była koncertmistrzyni. W dalszej kolejności, oskarżony płacił osobom grającym na instrumentach dętych, ponieważ, jak wskazał świadek, niewielu jest dobrych muzyków, którzy potrafią grać na takich instrumentach i oskarżonemu na nich zależało. Zeznania te korespondują z zeznaniami pokrzywdzonego D. Ł., a także - pośrednio z zeznaniami K. C., która przyznała, że soliści nie zwracali się do niej po zapłatę, co pozwala przyjąć, iż byli na bieżąco rozliczani.

W ocenie Sądu za kłamliwe należy uznać nadto wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazał on, iż w toku postępowania jurysdykcyjnego wpłacił na rzecz obojga pokrzywdzonych kwotę po 2.000 złotych. Zgromadzone dowody, a także oświadczenia procesowe pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej pozwalają jedynie przyjąć, że oskarżony dokonał zapłaty kwoty 2.000 złotych jedynie na rzecz D. Ł. (k. 646 - 650).

Sąd nie dał nadto wiary tym wyjaśnieniom oskarżonego, w których wskazywał, że po nawiązaniu współpracy gospodarczej z K. C. uzyskiwał z prowadzonej działalności gospodarczej dochód rzędu jedynie 300 - 500 złotych miesięcznie. W tym zakresie te jego wyjaśnienia pozostają w oczywistej sprzeczności z zasadami logiki i doświadczenia życiowego zważywszy na fakt, iż w owym okresie czasu było to jego jedyne źródło utrzymania, a jednocześnie pomimo zadeklarowanego dochodu poniżej progu ubóstwa brak jest informacji by korzystał on lub ubiegał się o jakąkolwiek pomoc z opieki społecznej.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu, powyższe wyjaśnienia oskarżonego zostały złożone jedynie na użytek toczącego się postępowania i stanowiły przyjętą przez niego linię obrony, która w zamyśle oskarżonego, zmierzała jedynie do uniknięcia odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwa.

Sąd obdarzył przymiotem wiarygodności w całości zeznania pokrzywdzonych S. B. (k. 309v - 310v w zw. z k. 49 - 50) i D. Ł. (k. 308v - 309v w zw. z k. 53 - 54), gdyż ich depozycje nie tylko są rzeczowe, logiczne, konsekwentne i spójne wewnętrznie, ale nadto znajdują one także potwierdzenie w dowodach z dokumentów w postaci: umowy o dzieło z dnia 28 grudnia 2010 roku wraz z aneksem do tej umowy z dnia 28 grudnia 2010 roku (k. 9 - 12), wezwania do zapłaty z dnia 4 maja 2011 roku (k. 13), kserokopii odpisu nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 2 grudnia 2012 roku (k. 15), odpisu postanowienia w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności (k. 16), zawiadomienia o zajęciu rachunku bankowego i zakazie wypłat z dnia 5 lipca 2012 roku (k. 20 - 21), kserokopii umowy o dzieło z dnia 20 stycznia 2011 roku wraz z rachunkiem (...) (k. 24), odpisu postanowienia w przedmiocie zbiegu egzekucji do majątku dłużnika (k. 30), pisma komornika (k. 31), pism od kontrahentów oskarżonego i K. C. wraz z załącznikami (k. 32 - 38), informacji z GUS i bazy REGON dot. działalności gospodarczej K. C. (k. 57, 58), wykazu koncertów organizowanych przez oskarżonego w latach 2011 - 2013 (k. 75 – 78, 136 – 144, 146 - 153), pism komornika (k. 121, 134 - 135), informacji od sponsora koncertu firmy P. (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. (k. 306), oświadczeń niezaspokojonych wierzycieli oskarżonego i K. C. z tytułu braku zapłaty wynagrodzenia za koncerty wraz z dokumentacją potwierdzającą ich roszczenia (k. 374 - 435, 475 - 484, 531 - 534, 594 - 595, 616 - 618, 686), pism od komorników sądowych dot. prowadzonych wobec A. R. postępowań egzekucyjnych (k. 563, 565, 566, 567, 568, 569, 570, 571, 572, 573, 574, 575, 576, 580 – 584, 585, 586 – 588, 589), wydruków korespondencji sms-owej (k. 669 - 674), tworząc wraz z nimi logiczną całość. Jednocześnie ich zeznania, w zasadniczej części, nie pozostawały w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z wyjaśnieniami oskarżonego, jak również pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków.

Ich zeznania - w powiązaniu z wyżej wskazanymi dokumentami - przyczyniły się do bliższego ustalenia okoliczności związanych z zawarciem z oskarżonym umów o dzieło, a także właściwego wykonania przez nich tychże umów oraz nienależytego wykonania zobowiązania umownego przez oskarżonego, przejawiającego się w braku płatności należnego im wynagrodzenia, w uzgodnionym terminie, a także zwodzeniu ich co do przyczyn braku jego zapłaty także w późniejszym czasie, jak również co do nie poinformowania ich przez oskarżonego w momencie zawierania tych kontraktów o swojej trudnej sytuacji finansowej, w tym braku środków pieniężnych na wywiązanie się z tych umów. Zeznania pokrzywdzonych przyczyniły się nadto do ustalenia faktu wielości niezaspokojonych wierzycieli oskarżonego po koncercie z dnia 28 stycznia 2011 roku, a także ukrytego kontynuowania przez niego, w kolejnych latach, prowadzenia tej działalności gospodarczej we współpracy z K. C.. Z zeznań tychże pokrzywdzonych wynika przy tym w sposób jednoznaczny, iż w momencie zawierania z oskarżonym przedmiotowych umów o dzieło nie byli oni świadomi tego, że ma on liczne zadłużenia i nie wypłaca uzgodnionego wynagrodzenia w ustalonym terminie.

Sąd dał także wiarę w całości zeznaniom świadka D. S. (k. 541 - 544), ponieważ są one nie tylko rzeczowe, szczegółowe, logiczne, konsekwentne i spójne zarówno wewnętrznie, jak również z innymi dowodami, w tym z dowodami z dokumentów w postaci wydruku korespondencji sms-owej z K. C. (k. 669 - 674), jak również oświadczeniami niezaspokojonych wierzycieli oskarżonego (k. 374 - 435, 475 - 484, 531 - 534, 594 - 595, 616 - 618, 686), jak również z zeznaniami pokrzywdzonych oraz świadka J. P. (k. 597 - 599), jak również w zasadniczej mierze z zeznaniami K. C. (k. 599 - 603 w zw. z k. 67 v - 68, 688- 689) oraz wyjaśnieniami oskarżonego.

Jego zeznania przyczyniły się do bliższego poznania sposobu prowadzenia działalności gospodarczej przez oskarżonego, która w przeważającej mierze opierała się wypłacaniu wynagrodzeń osobom biorących udział w koncertach i ich organizacji, z wielomiesięcznym opóźnieniem, w dodatku w sposób wybiórczy, z ewentualnych zysków uzyskiwanych z organizacji kolejnych koncertów. Nadto jego zeznania pozwoliły na ustalenie, że K. C. nie tylko od 2012 roku współorganizowała z oskarżonym kolejne koncerty, ale i była z nim związana uczuciowo, jak również na ustalenie przyczyn dla których oskarżony, pomimo upływu ponad 6 lat, w sposób uporczywy, uchylał się od zaspokojenia wierzytelności pokrzywdzonego D. Ł.. Wskazać bowiem należy, iż z zeznań tego świadka wynika, że w prowadzonych z nim prywatnych rozmowach, oskarżony wprost wskazywał, że nigdy nie zapłaci oskarżycielowi posiłkowemu, ponieważ ten z nim mocno walczy i chodzi po sądach.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadka J. P. (k. 597 - 599). Świadek ten zeznawał w sposób szczery, rzeczowy i spójny, aczkolwiek uwadze Sądu nie uszło, iż nie posiadał on szczegółowej wiedzy na temat bliższych okoliczności zarzucanych oskarżonemu czynów i przeważającym zakresie jego depozycje stanowiły jego prywatną opinię na temat współpracy z oskarżonym. Tym niemniej jego zeznania przyczyniły się do ustalenia charakteru współpracy oskarżonego i K. C.. Zważyć należy, iż w złożonych zeznaniach podał on bowiem, iż jeden raz zawierał umowę z K. C. mimo, że w rzeczywistości świadczył pracę dla A. R.. Zeznania te korespondują z uprzednio omówionymi zeznaniami świadka D. S., jak również pokrzywdzonego D. Ł..

Przechodząc do oceny zeznań świadka K. C., wskazać należy, iż Sąd dał im wiarę w tym zakresie, w którym nie stały one w sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. W szczególności – jako mające wsparcie w innych dowodach – Sąd uznał za wiarygodne jej zeznania, w których przyznała ona, że po nawiązaniu współpracy gospodarczej z oskarżonym, początkowo była jedynie figurantem w zakresie podpisywanych umów, albowiem faktyczną organizacją koncertów zajmował się oskarżony, a także, w których nie kwestionowała, iż uzyskanym dochodem z koncertów dzieliła się z oskarżonym, jak również, iż
w porozumieniu z nim dokonywała spłaty jego zadłużenia na rzecz poszczególnych jego wierzycieli, a motywem przewodnim z powodu którego tak wyglądała ich współpraca była chęć ukrycia przez oskarżonego wierzytelności pieniężnych (od podmiotów zlecających organizację koncertów) przed komornikami sądowymi w związku z prowadzonymi wobec niego postępowaniami egzekucyjnymi.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom tego świadka w zakresie w jakim twierdziła ona, że nic jej nie wiadomo o tym, aby pewni muzycy i członkowie orkiestry byli uprzywilejowani
i spłacani w pierwszej kolejności. W ocenie Sądu tymi zeznaniami świadek starała się chronić oskarżonego, który utrzymywał, że płacił wynagrodzenie w pierwszej kolejności muzykom najbardziej potrzebującym pieniędzy, a nie tym, na których z powodów biznesowych zależało mu najbardziej. Nie sposób dać wiarę temu, aby świadek, jako osoba, którą łączyły z oskarżonym nie tylko bliskie relacje zawodowe, ale i osobiste, nie miała wiedzy w tym zakresie, a miał ją D. S.. Tym bardziej, ze to właśnie świadek, w uzgodnieniu z oskarżonym, realizowała zaległe płatności na rzecz poszczególnych muzyków. W ocenie Sądu, powyższe jej zeznania były wynikiem dążenia świadka, najprawdopodobniej w dalszym ciągu związanego emocjonalnie
z A. R., do uwiarygodnienia jego linii obrony.

Logicznym potwierdzeniem omówionych powyżej osobowych źródeł dowodowych,
są wspomniane już uprzednio dowody z dokumentów, a także pozostałe ujawnione na rozprawie
i zaliczone w poczet materiału dowodowego dowody z dokumentów, które – za wyjątkiem pisemnego oświadczenia K. C., datowanego na dzień 04.10.2012 roku (k. 39) - również Sąd obdarzył przymiotem wiarygodności. Dokonując oceny wartości dowodowej tych rzeczowych źródeł dowodowych, Sąd miał na uwadze, iż nie tylko korespondują one z osobowymi źródłami dowodowymi, w zakresie, w którym Sąd dał im wiarę, ale nadto - co najistotniejsze przy ocenie ich wartości dowodowej – zostały one sporządzone w przepisanej formie oraz przez upoważnione do tego osoby i organy, a przy tym nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności świadczące o ich nieautentyczności lub niezgodności wskazanych w nich faktów z rzeczywistym stanem rzeczy. Podnieść również należy, iż zarówno forma, jak i treść tych dokumentów nie była kwestionowana przez strony procesu. Nie dając zaś wiary informacjom zawartym w sporządzonym przez K. C. pisemnym oświadczeniu, Sąd miał na uwadze, iż pozostawały one w sprzeczności nie tylko z zeznaniami pozostałych świadków, jak również wyjaśnieniami oskarżonego, ale nadto z depozycjami samej K. C., złożonymi zarówno podczas przesłuchania w toku dochodzenia, jak i na rozprawie przed Sądem.

W świetle zaprezentowanych dowodów zasadnym jest przyjęcie, że oskarżony A. R. dopuścił się popełnienia przypisanych mu w wyroku przestępstw, wyczerpując swoim zachowaniem, dwukrotnie, ustawowe znamiona czynu zabronionego, stypizowanego w art. 286 § 1 k.k.

Odpowiedzialności karnej za czyn zabroniony z art. 286 § 1 k.k. podlega osoba, która w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Wprowadzenie w błąd oznacza, że sprawca swoimi podstępnymi zabiegami doprowadza inną osobę do mylnego wyobrażenia o rzeczywistym stanie rzeczy, zaś wyzyskanie błędu polega na wykorzystaniu przez sprawcę już istniejących, niezgodnych z rzeczywistością, opinii lub wyobrażeń osoby pokrzywdzonej. Ponadto osoba oszukana dobrowolnie oddaje mienie sprawcy,
a nie traci mienia wbrew jej woli” (wyrok SN z dnia 27 października 1986 r. sygn. akt II KR 134/86, OSNPG 1987/7/80).

Przy czym znamię modalne "wprowadzenie w błąd” może być zrealizowane także przez zaniechanie. Trafnie bowiem wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 lipca 2007 r., V KK 384/06, LEX nr 299205, że "(...) wprowadzenie w błąd może mieć postać zarówno działania (np. sprawca przedstawia pokrzywdzonemu nieprawdziwe informacje dotyczące transakcji, za którą ma otrzymać od niego wynagrodzenie), jak i zaniechania (np. sprawca zataja przed pokrzywdzonym istotne informacje dotyczące obciążeń własnego majątku czy wady prawnej przedmiotu transakcji)". Podobnie, należy się zgodzić z poglądem Sądu Najwyższego, w którym wyrażono pogląd, że „stosownie do art. 286 § 1 k.k. wprowadzenie w błąd może zostać osiągnięte przez przemilczenie, zaniechanie poinformowania o faktycznym stanie rzeczy np. zatajenie rzeczywistej sytuacji materialnej, możliwości finansowych /wyrok SN z dnia 10 lipca 2007 r., III KK 20/07, Lex nr 310207/.

Aby możliwe było przypisanie osobie oskarżanej popełnienia przestępstwa określonego
w art. 286 § 1 k.k. należy zatem wykazać, że obejmowała ona swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, że wprowadza w błąd inną osobę (względnie wyzyskuje błąd), ale także i to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem
i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion /tak, m.in., SA w Gdańsku w wyroku z dnia z dnia 10 stycznia 2013 r., II AKa 439/12, Lex nr 1267213/.

Elementy przedmiotowe oszustwa muszą mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca musi chcieć uzyskać korzyść majątkową i świadomie w tym celu użyć określonego sposobu działania. Jeśli chociażby jeden z elementów nie jest objęty świadomością sprawcy to nie dochodzi do wypełnienia znamion oszustwa. Oszustwo może być popełnione wyłącznie z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym, obejmującym cel i sposób działania, a więc nie dochodzi do wypełnienia znamion tego przestępstwa, gdy sprawca chociażby jednego z tych elementów nie obejmuje chęcią, tylko się na niego godzi /vide wyrok Sądu Apelacyjnego
w Warszawie z dnia 15 grudnia 2014 r., II AKa 317/14, LEX nr 1676101; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 grudnia 2012 r., II AKa 290/12, LEX nr 1240266/. Podstawą oceny, czy w konkretnym przypadku doszło do niekorzystnego rozporządzenia jest przy tym porównanie sytuacji pokrzywdzonego istniejącej bezpośrednio przed dokonaniem rozporządzenia oraz sytuacji po dokonaniu tej czynności przez oszukany podmiot.

Odpowiedzialności karnej na podstawie art. 286 § 1 k.k., poza innymi powyżej omówionymi znamionami, podlega osoba, której wykaże się, że działała w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zgodnie z normą prawną zawartą w art. 115 § 4 k.k. korzyścią majątkową lub osobistą jest korzyść zarówno dla siebie, jak i dla kogo innego. Przez korzyść majątkową rozumieć należy "każde przysporzenie majątku sobie lub innej osobie albo uniknięcie w nim strat. Skoro osiągnięcie korzyści majątkowej wiąże się zarówno ze wzrostem aktywów lub redukcją pasywów majątku, jak i z uniknięciem jego zmniejszenia, to uzyskanie tej korzyści może nastąpić nie tylko przez kradzież (...), ale w sposób przybierający najróżniejszą postać, jak choćby przyjęcia niegodziwej zapłaty, uzyskania prawa majątkowego, zwolnienia się z długu, zrzeczenia się roszczenia, uzyskania nieoprocentowanej lub nisko oprocentowanej pożyczki. (...)" (wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 5 listopada 2013 r., V Ka 678/13, LEX nr 1715472/.

Podkreślić należy, że pojęcie korzyści majątkowej jest pojęciem szerszym niż przywłaszczenie mienia stanowiące cel działania sprawcy przy popełnianiu innych przestępstw przeciwko mieniu takich jak kradzież, czy przywłaszczenie. Pojęcie korzyści w prawie karnym jest rozumiane jako współczesne i przyszłe przysporzenia mienia, spodziewane korzyści majątkowe, ogólne polepszenie sytuacji majątkowej. Dlatego też dla realizacji działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej sprawca oszustwa nie musi dążyć do przywłaszczenia mienia stanowiącego przedmiot podstępnych zabiegów. Może on nawet zakładać zwrot mienia pokrzywdzonemu, zamierzając jednak osiągnąć korzyść majątkową płynącą z rozporządzenia mieniem, przejawiającą się w każdej innej postaci niż przywłaszczenie. Dla bytu przestępstwa oszustwa bez znaczenia pozostaje okoliczność, czy oskarżona miała zamiar przywłaszczyć uzyskane kwoty pieniężne, czy zwrócić je po pewnym czasie pokrzywdzonemu (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000 r. V KKN 267/2000 OSNKW 2000/9-10 poz. 85; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2000 r. III KKN 86/98 OSNKW 2000/7-8 poz. 65).

Tym samym dla ustalenia realizacji przez sprawcę ustawowego znamienia „osiągnięcia korzyści majątkowej” nie jest istotne, czy sprawca miał zamiar przywłaszczenia, ponieważ korzyść majątkowa może polegać również na innym wykorzystaniu cudzego mienia. Odpowiada to wykładni niekorzystnego rozporządzenia mieniem będącego skutkiem oszustwa. Ani niekorzystny charakter tego rozporządzenia, ani korzyść majątkowa, którą chce osiągnąć sprawca, nie muszą polegać na niespełnieniu przez sprawcę świadczenia, do jakiego się zobowiązał (np. zwrotu pożyczki), mogą polegać też na wykonaniu go w inny sposób, niż wynika to z umowy (np. w późniejszym terminie). Dlatego dla przypisania oszustwa nie jest konieczne ustalenie, że sprawca miał zamiar nie zwrócenia długu; wystarczy stwierdzić, że zamierzał zwrócić dług na innych warunkach, niż strony uzgodniły (wyrok SA w Szczecinie z 2.10.2015 r., II AKA 157/15, Legalis; wyr. SN z 2.10.2015 r., III KK 148/15, Legalis). Zamiar ten musi jednak istnieć u sprawcy już w momencie powstania zobowiązania (wyrok SN z 14.1.2004 r., IV KK 192/03, Prok. i Pr. – wkł. 2004, Nr 9, poz. 5; wyrok SN z 21.11.2007 r., V KK 66/07, Legalis; wyrok SA w Poznaniu
z 4.3.2014 r., II AKA 16/14, Legalis; wyrok SA w Krakowie z 20.5.2015 r., II AKA 56/15, KZS 2015, Nr 6, poz. 68). Dla jego ustalenia nie wystarczy więc sam fakt niewykonania zobowiązania zgodnie z jego treścią. Konieczne jest poznanie całokształtu przyczyn, dla których wykonanie nie nastąpiło, zwłaszcza wskazujących na to, czy i w jakiej mierze było to realne w czasie zawierania umowy (wyr. SN z 19.4.2005 r., WA 8/05, OSNwSK 2005, Nr 1, poz. 794; wyr. SA
w Katowicach z 10.12.2009 r., II AKA 361/09, OSAK 2010, Nr 1, poz. 10; wyr. SA w Krakowie
z 29.8.2013 r., II AKA 122/13, KZS 2013, Nr 9, poz. 78; wyr. SA we Wrocławiu z 28.3.2013 r.,
II AKA 67/13, Legalis; B. Michalski , w: Wąsek, Zawłocki (red.), Kodeks karny, t. II, s. 1138–1139; T. Oczkowski , w: Zawłocki (red.), System, t. 9, 2015, s. 142–144), ale nawet jeśli dłużnik nie był wówczas w stanie wywiązać się z niej, to należy jeszcze wykluczyć jego lekkomyślność
i niedbalstwo, które nie wystarczają do przypisania oszustwa.

Podejmując rozstrzygnięcie w przedmiocie odpowiedzialności karnej Sąd miał przy tym na uwadze, iż zgodnie z utrwalonym stanowiskiem doktryny prawniczej i judykatury „wykonanie umówionej usługi (…), za którą w uzgodnionym terminie nie została uiszczona zapłata ustalona przez strony umowy, może stanowić niekorzystne rozporządzenie mieniem w rozumieniu art. 286
§ 1 k.k.
” /vide m.in. A. Marek: Komentarz do kodeksu karnego. Kraków 2005, s. 588; uchwała SN z 24.1.1973 r., VI KZP 69/72, OSNKW 1973, Nr 4, poz. 42; postanowienie SN z 15.6.2007 r.,
I KZP 13/07, OSNKW 2007, Nr 7–8, poz. 56; wyrok SN z 19.7.2006 r., III KK 19/06, OSNwSK 2006, Nr 1, poz. 1447, LEX nr 193064; wyrok SA w Lublinie z 19.3.2013 r., II AKA 27/13, Legalis; wyrok SA w Szczecinie z 2.10.2015 r., II AKA 157/15, Legalis/.

Nie budzi bowiem wątpliwości, że przy przestępstwie oszustwa przedmiotem ochrony jest mienie w szerokim rozumieniu tego pojęcia, obejmującym wszelkie prawa majątkowe, rzeczowe
i obligacyjne, w tym także usługi, świadczenia, zyski lub pożytki stanowiące majątek (tak:
D. Pleńska, O. Górniok (w:) System prawa karnego, s. 364; M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas (w:) A. Zoll (red.): Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz. Kraków 2006, t. III, s. 270);
W. Gutekunst (w:) W. Gutekunst, O. Chybiński, W. Świda - Prawo karne, część szczególna. Wrocław 1971, s. 252 i n.). W tym aspekcie termin mienie jest odnoszony do całokształtu sytuacji majątkowej danego podmiotu. Przedmiotem przestępstwa oszustwa zatem może też być wynagrodzenie za zamówione dzieło (tak SN w uchwale z 24 stycznia 1973 r., VI KZP 69/72 (OSNKW 1973, z. 4, poz. 42), którego niezapłacenie nie stanowi wyłudzenia "innego podobnego świadczenia" w rozumieniu art. 121 § 2 k.w. W uzasadnieniu tej uchwały podkreślono, że
w odróżnieniu od świadczeń wymienionych w przepisie Kodeksu wykroczeń, analizowane sytuacje uchylenia się od uiszczenia należności za wykonane zlecenie lub dzieło powiązane są
z odpowiednimi indywidualnymi umowami, ustalającymi kwestie wysokości i czasu zapłaty wynagrodzenia. Także pojęcie niekorzystnego rozporządzenia mieniem jest traktowane w doktrynie prawa karnego bardzo szeroko i rozumie się je jako doprowadzenie do sytuacji, w której interesy majątkowe pokrzywdzonego ulegają pogorszeniu i to zarówno w wyniku powstania rzeczywistego uszczerbku w mieniu, jak i w postaci utraty spodziewanych korzyści (por. M. Dąbrowska-Kardas
i P. Kardas, op. cit., s. 293). Jest oczywiste i nie wymaga dowodzenia, że również świadczenie usług jest nierozerwalnie związane z ponoszeniem nakładów rzeczowych i finansowych, pozostających w bezpośredniej relacji z umówionym wynagrodzeniem i przewidywanym zyskiem. Podkreślić należy, że z punktu widzenia przedmiotu czynności wykonawczej, norma art. 121 § 2 k.w. wcale nie wyłącza z obszaru przestępstwa oszustwa wszystkich usług, ani też nie nakazuje traktować ich jako nienależących do kategorii mienia w rozumieniu art. 286 § 1 k.k. Analiza sytuacji wymienionych w przepisie art. 121 § 2 k.w., w powiązaniu ze znamieniem czasownikowym "wyłudza", nie pozostawia wątpliwości co do tego, że ustawodawcy chodziło
o przeniesienie do kategorii wykroczeń jedynie grupy drobnych zachowań polegających na skorzystaniu ze świadczeń udostępnianych jako usługi jednorazowe i opłacanych w drodze uiszczenia ceny posiłku albo napoju, nabycia biletu wstępu lub przejazdu, żetonu uruchamiającego automat itp. Przekonuje o tym właśnie dobór sytuacji faktycznych zamieszczonych w katalogu znajdującym się w dyspozycji art. 121 § 1 i 2 k.w. Ich cechą wspólną jest też powinność uiszczenia opłaty z góry lub - najpóźniej - niezwłocznie po skorzystaniu ze świadczenia. Zatem, tylko ta grupa sytuacji, jako inaczej kwalifikowanych, jest wyłączona z zakresu dyspozycji art. 286 § 1 k.k. Oczywista jest też przyczyna dokonania takiego podziału przez ustawodawcę, jeżeli się zwróci uwagę na relatywnie ograniczoną wartość świadczeń wymienionych w art. 121 § 1 i 2 k.w. Wprawdzie również orzecznictwo Sądu Najwyższego stoi na stanowisku, że w odniesieniu do wykroczeń z art. 121 § 2 k.w. mających postać "innego podobnego świadczenia" nie została określona wyraźna granica wartości mienia decydująca o ich przynależności do tej kategorii czynów zabronionych, ale jednocześnie podkreśla się, że zwykle chodzi o świadczenia
o stosunkowo niewielkiej wartości (por. postanowienie z dnia 29 września 2004 r., I KZP 21/04, OSNKW 2004, z. 9, poz. 90). Konkludując trzeba stwierdzić, że na gruncie okoliczności ustalonych w niniejszej sprawie należało dojść do przekonania, iż wykonanie przez pokrzywdzonych umówionej usługi, za którą w uzgodnionym terminie nie została im uiszczona zapłata ustalona przez strony umowy, stanowiło niekorzystne rozporządzenie mieniem w rozumieniu art. 286 § 1 k.k.

Wydając przedmiotowy wyrok Sąd miał również na uwadze, iż nie każda nierzetelna realizacja umowy cywilnoprawnej stanowi przestępstwo oszustwa.

W wypadku, gdy o niekorzystnym rozporządzeniu mieniem, a w konsekwencji o korzyści majątkowej po stronie sprawcy (lub innej osoby) przesądza fakt nieuregulowania należności za zamówioną i wykonaną na jego rzecz usługę dla spełnienia znamion strony podmiotowej niezbędne jest ustalenie, że sprawca już w chwili zawierania przedmiotowej umowy miał zamiar nieuiszczenia wynikających z niej należności, uiszczenia jej z opóźnieniem, w niepełnej wysokości, czy zależnie od powodzenia innych przedsięwzięć doprowadzając w ten sposób pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (zobacz m.in.: postanowienie SN
z dnia 22 listopada 2007 r., II KK 147/07, opubl. Legalis; wyrok SN z dnia 21 listopada 2007 r.,
V KK 66/07, opubl. Legalis). Innymi słowy podstawowym kryterium rozgraniczenia oszustwa od niewywiązania się ze zobowiązania o charakterze cywilnoprawnym jest wykazanie, że w chwili zawierania umowy sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, to jest dążył do uzyskania świadczenia poprzez wprowadzenie w błąd lub wyzyskanie błędu co do okoliczności mających znaczenie dla zawarcia umowy, mając świadomość, że gdyby druga strona umowy znała rzeczywisty stan, nie zawarłaby umowy lub nie zawarłaby jej na tych warunkach, w jakich została zawarta. Nie każda przecież, nawet nierzetelna realizacja stosunku zobowiązaniowego oznacza automatycznie zrealizowanie znamion oszustwa /zobacz m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego
w Krakowie, II Wydział Karny z dnia 20 maja 2015, II AKa 56/15, Krakowskie Zeszyty Sądowe, rok 2015, Nr 6, poz. 68, Prokuratura i Prawo rok 2016, Nr 2, poz. 20; wyrok Sądu Apelacyjnego
w Łodzi z dnia 18 listopada 2008 roku, II AKa 167/08, Prokuratura i Prawo – wkł. 2009/5/35/.

Uwadze Sądu przy tym nie uszło, iż kontrahent w transakcji dwustronnej nie ma obowiązku ujawnienia swojej sytuacji materialnej, niemniej jednak tylko wówczas nie będzie to miało charakteru wprowadzenia w błąd w rozumieniu przepisu art. 286 § 1 k.k., gdy podmiot taki przy zachowaniu reguł kupieckich, którym druga ze stron umowy ma prawo ufać, będzie miał faktyczną możliwość realizacji przyjętego na siebie umownie zobowiązania w dacie jego powstania, bez świadomego powodowania szkody w majątku swego wierzyciela. W przeciwnym razie tworzenie fikcji poprzez zatajanie swej faktycznej sytuacji majątkowej czy też faktycznego standingu prowadzonej firmy jest kreowaniem mylnego wyobrażenia o możliwościach spłaty zadłużenia w umówionym terminie, a nie w ogóle w czasie bliżej nieoznaczonym, prowadzące do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, stanowi przestępstwo oszustwa i jest formą zadłużenia w rozumieniu prawa cywilnego opartego na czynie niedozwolonym /wyrok Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z dnia 20 kwietnia 2000 r., II AKa 71/00, OSA 2001/7-8/54, Biul.SAKa 2000/3/4/. Zaciąganie bowiem przez bankruta zobowiązań, bez informowania kontrahenta o swojej trudnej sytuacji finansowej sytuacji, wypełnia znamiona art. 286 § 1 k.k. /wyrok SA w Łodzi z dnia 16 października 2014 r., II AKa 197/14, LEX nr 1548532/.

Przechodząc od powyższych teoretycznych uwag do realiów niniejszej sprawy, wskazać należy, iż mając na uwadze całokształt przeprowadzonych w sprawie dowodów, zaprezentowaną powyżej ich ocenę oraz ustalony w oparciu o nie stan faktyczny, przedstawiony we wstępnej części pisemnego uzasadnienia wyroku, nie budzi wątpliwości Sądu, że A. R. swoim zachowaniem, wyczerpał ustawowe znamiona przypisanych mu w wyroku czynów zabronionych,
a tym samym dopuścił się ich popełnienia. Zdaniem Sądu, dowiedzione bowiem zostało, iż w dniu 28 grudnia 2010 roku w W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził D. Ł. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 11.898,00 zł w ten sposób, że zawarł z nim umowę o dzieło na kierownictwo muzyczne oraz aranżację utworów muzycznych do koncertu w Sali (...) w W. pod nazwą (...), wprowadzając go jednocześnie w błąd co do zamiaru i możliwości zapłaty w ustalonym terminie uzgodnionego wynagrodzenia za wykonane przez w/w pokrzywdzonego w ramach realizacji przedmiotowej umowy dzieło, a nadto, iż w dniu 20 stycznia 2011 roku w W., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził S. G. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 5000 zł w ten sposób, że zawarł z nią umowę o dzieło na prowadzenie koncertu w Sali(...)
w W. pod nazwą (...), wprowadzając ją jednocześnie w błąd co do zamiaru i możliwości zapłaty w ustalonym terminie uzgodnionego wynagrodzenia za wykonane przez w/w pokrzywdzoną w ramach realizacji przedmiotowej umowy dzieło.

Stwierdzić należy, że oskarżony niewątpliwie działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Korzyść tą stanowiło wykonanie usług przez pokrzywdzonych przy jednoczesnym uzgodnieniu z nimi, że zapłata należnego im wynagrodzenia nastąpi dopiero po wykonaniu przez nich warunków zawartej umowy o dzieło. Dzięki temu oskarżony mógł zrealizować koncert w Sali (...), bez jednoczesnego uszczuplenia dotychczas posiadanych aktywów. Innymi słowy, dzięki prawidłowemu wykonaniu swoich zobowiązań przez pokrzywdzonych oskarżony osiągnął dochód bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów stanowiących ekwiwalent za wykonane usługi. Bez znaczenia jest przy tym fakt, że wysokość dochodu z koncertu nie spełniła jego pierwotnych oczekiwań. Nie informując pokrzywdzonych o swojej trudnej sytuacji finansowej, wykorzystał ich do zrealizowania przedsięwzięcia, które powiększyło jego aktywa. Gdyby nie usługi wykonane przez pokrzywdzonych, koncert nie mógł by się odbyć, a A. R. nie zyskałby żadnego dochodu.

Zważyć ponadto należy, iż w dacie zawierania tych umów oskarżony niewątpliwie miał świadomość, iż nie tylko nie posiada środków finansowych umożliwiających mu wywiązanie się z przyjętych na siebie zobowiązań umownych dotyczącego wypłaty należnego pokrzywdzonym wynagrodzenia, ale nadto, iż jest osobą niewypłacalną względem innych swoich wierzycieli z inicjatywy, których było prowadzonych wówczas wobec niego 6 bezskutecznych postępowań egzekucyjnych, zmierzających do wyegzekwowania zaległych wierzytelności pieniężnych,
a jednocześnie, iż uzależnia on uiszczenie należnych pokrzywdzonym wynagrodzeń od powodzenia – pod względem finansowym – organizowanego przez niego koncertu w dniu 28 stycznia 2011 roku. Mając dodatkowo na uwadze fakt, iż w momencie zawierania z pokrzywdzonymi przedmiotowych umów zataił on przed nimi, że posiada znaczne zadłużenie wobec innych osób fizycznych i prawnych, jak również, iż w pierwszej kolejności zaspokaja osoby biorące udział
w organizowanych przez niego koncertach, na których najbardziej mu zależy, a dopiero w dalszej kolejności inne osoby, to, w ocenie Sądu, nie budzi wątpliwości, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał wszystkie ustawowe znamiona przestępstw oszustwa.

Jak uprzednio wskazano w przytoczonym orzecznictwie, wprawdzie przyjmowane
w obrocie standardy nie statuują obowiązku ujawniania wszystkich danych dotyczących sytuacji majątkowej danego podmiotu, to jednak w sytuacji zmiany standingu, skutkującej pogorszeniem możliwości wypełnienia zobowiązań, obligują do przedstawienia drugiej stronie umowy tych informacji, które mają znaczenie z punktu widzenia oceny zdolności do rzeczywistego wypełnienia zaciąganych zobowiązań. Obowiązek ten aktualizuje się przede wszystkim w sytuacji, gdy podmiot zawierający umowę, poprzez którą zobowiązuje się do zapłaty drugiej strony tej umowy, stosownej kwoty, jest w momencie zaciągnięcia zobowiązania niewypłacalny, a możliwość wypełnienia swego obowiązku uzależnia dopiero od powodzenia przedsięwzięcia, w realizację którego angażuje kontrahenta. W tym zakresie niewypełnienie tego obowiązku należy rozumieć jako zatajenie informacji istotnych z punktu widzenia przesłanek podejmowania przez drugą stronę umowy decyzji o rozporządzeniu mieniem lub o sposobie rozporządzenia, a w konsekwencji – stanowi podstawę do uznania, iż tego typu zaniechanie stanowiło wprowadzenie w błąd swego kontrahenta.

Oskarżony bez wątpienia wprowadził w błąd oboje pokrzywdzonych w celu doprowadzenia ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez zaniechanie poinformowania ich o swojej rzeczywistej kondycji finansowej, a co za tym idzie – o możliwości i zamiarze terminowego wywiązania się z umowy. Zarówno D. Ł., jak też S. G. mieli przy tym pełne podstawy ku temu, aby sądzić, ze oskarżony dysponuje środkami pieniężnymi na to, aby w sposób terminowy wywiązać się z obowiązku wypłaty wynagrodzenia na ich rzecz. Zasady doświadczenia życiowego, a także logiki wskazują, że ktoś, kto podejmuje się organizacji dużego przedsięwzięcia biznesowego, dysponuje środkami na sfinansowanie swojej inwestycji. A. R. nie wyprowadził pokrzywdzonych z tego błędnego przekonania, mimo, że zaktualizowały się wszelkie przesłanki ku temu, aby stwierdzić, iż ciążył na nim taki obowiązek. Oskarżony w czasie zawierania umów z pokrzywdzonymi był osobą zadłużoną względem wielu osób fizycznych
i prawnych, wobec której toczyło się kilka postępowań egzekucyjnych, w toku których wierzycielom nie udawało się zaspokajać dochodzonych wierzytelności. Ponadto, na oskarżonym ciążyły zaległości podatkowe i alimentacyjne. Oskarżony nie posiadał żadnych środków, które stanowiłyby zabezpieczenie wykonania zobowiązań, których podjął się względem obojga pokrzywdzonych. Tym samym, należyte wykonanie zawartych z D. Ł. i S. G. umów o dzieło – w zakresie uzgodnionego terminu wypłaty należnego im wynagrodzenia - uzależnił on od zdarzenia przyszłego i niepewnego, a to powodzenia koncertu, w realizację którego zaangażował pokrzywdzonych. Oskarżony de facto zatem przerzucił na nich ryzyko związane z prowadzeniem własnej działalności gospodarczej, w tym sensie, że zaspokojenie ich wierzytelności uzależnił od powodzenia koncertu i uzyskania odpowiednio wysokiego dochodu, podczas gdy pokrzywdzeni na wysokość tego dochodu nie mieli żadnego wpływu. Jak wskazywał sam oskarżony, organizowany w dniu 28 stycznia 2011 roku koncert miał być ratunkiem dla prowadzonej przez niego orkiestry i pomóc jej wyjść na prostą. Zdawał sobie on zatem w pełni sprawę z faktu, że powodzenie koncertu i uzyskanie oczekiwanego dochodu jest warunkiem sine qua non realizacji zobowiązań powstałych w związku z tym koncertem, jak również spłaty jego wcześniejszego zadłużenia na rzecz innych podmiotów. Świadomy swojej sytuacji finansowej oskarżony z pełną premedytacją zataił przed obojgiem pokrzywdzonych fakt, że nie jest osobą wypłacalną, co zresztą sam przyznał w toku przesłuchania wyjaśniając, że gdyby poinformował S. G. o swojej sytuacji majątkowej, to ona zapewne by odmówiła. Tym samym, przyczyną nie poinformowania przez oskarżonego pokrzywdzonych o swoich kłopotach finansowych była obawa przed odmową z ich strony zawarcia umowy na takich warunkach – w zakresie wypłaty należnego im wynagrodzenia – jakie zostały w nich ustalone.

Należy także zauważyć, że w czasie, gdy oskarżony podpisywał umowy z pokrzywdzonymi (28 grudnia 2010 roku i 20 stycznia 2011 roku) miał świadomość nie tylko, że sam nie jest wypłacalny, ale również tego, że w istotnym stopniu zmniejszają się szanse uzyskania oczekiwanego dochodu z organizowanego koncertu. Jak bowiem sam wskazał „już po pierwszym tygodniu sprzedaży biletów przez firmę bileterską dowiedział się, że bilety sprzedają się słabo”. Powyższe spostrzeżenie miało miejsce jeszcze przed podpisaniem umowy z D. Ł.. Bez znaczenia jest przy tym fakt, że firma bileterska zapewniała go o tym, że „to się musi sprzedać”. Oskarżony posiadał wieloletnie doświadczenie w organizowaniu tego typu przedsięwzięć i winien był podchodzić krytycznie i odpowiedzialnie do tego typu zapewnień. Zawarcie z kolei umowy z S. G. miało miejsce tydzień przed koncertem, a zatem, gdy oskarżony był już świadom nie tylko niskiej sprzedaży biletów, ale także tego, że nie uda się nawiązać współpracy w ramach umowy sponsoringu ze spółką F. sp. z o.o. Powyższe wskazuje, że w momencie zawierania umów z pokrzywdzonymi oskarżony nie miał już podstaw do czynienia optymistycznych założeń co do uzyskania dochodu z tego koncertu, a zatem świadomie wykorzystał ich do zrealizowania przedsięwzięcia wiedząc, że nie będzie w stanie zapłacić im umówionego wynagrodzenia w uzgadnianym terminie nawet z ewentualnie uzyskanych dochodów z tego koncertu. Oskarżony wiedział już, że ten koncert „nie pozwoli mu wyjść na prostą”. Co więcej, nawet, jeżeli w dalszym ciągu spodziewał się osiągnięcia jakichkolwiek dochodów z tego koncertu, to niewątpliwie nie zamierzał ich przeznaczyć na niezwłoczne zaspokojenie roszczeń D. Ł. i S. G., ponieważ pokrzywdzeni nie znajdowali się wśród priorytetowych współpracowników, którym oskarżony płacił w pierwszej kolejności. Wynika to nie tylko z zeznań świadków dotyczących praktyki oskarżonego w zakresie rozliczeń, ale przede wszystkim z faktu, że A. R. do momentu otwarcia przewodu sądowego w niniejszej sprawie nie uregulował, w jakiejkolwiek wysokości, ciążącego na nim wobec pokrzywdzonych zadłużenia.

Reasumując, zdaniem Sądu, w momencie zawierania z pokrzywdzonymi przedmiotowych umów, oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z zamiarem doprowadzenia ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia ich w błąd co do zamiaru
i możliwości zapłaty w ustalonym z nimi terminie uzgodnionego wynagrodzenia za wykonane przez nich w ramach realizacji przedmiotowych umów dzieła.

Tym niemniej, mając na uwadze fakt, iż zarzucane oskarżonemu w akcie oskarżenia zarzuty zostały sformułowane w sposób nieprecyzyjny, a jednocześnie, iż uwadze urzędu prokuratorskiego uszło, że przestępstwa te zostały popełnione w warunkach ciągu przestępstw, o którym mowa w art. 91 § 1 k.k., Sąd – po uprzednim uprzedzeniu stron w trybie art. 399 § 1 k.p.k. i nie wychodząc poza granice aktu oskarżenia - w sentencji wyroku, stosownie do poczynionych ustaleń, nie tylko sprecyzował opisy tych czynów, ale nadto przyjął, że zostały one popełnione w warunkach ciągu przestępstw.

Za słusznością i trafnością przyjęcia - w odniesieniu do przypisanych oskarżonemu przestępstw – konstrukcji prawnej ciągu przestępstw, przemawia fakt, że oskarżony dopuścił się dwóch przestępstw o tej samej kwalifikacji prawnej, a zatem zaistniała przesłanka tożsamości przepisu stanowiącego podstawę wymiaru kary, tj. art. 286 § 1 k.k. Ponadto, popełnienie każdego
z tych dwóch przestępstw, nastąpiło z wykorzystaniem takiej samej sposobności. Doszło bowiem do podpisania dwóch umów o dzieło związanych z realizacją tego samego koncertu. Nadto oba te przestępstwa zostały popełnione w krótkim, bo zaledwie niespełna 4 tygodniowym, odstępie czasu.

Oba z przypisanych oskarżonemu czynów zabronionych Sąd ocenił jako społecznie szkodliwe w stopniu znacznym. Za taką ich oceną przemawia okoliczność, że oskarżony swoim zachowaniem godził w dobro prawne w postaci prawa własności, działając przy tym w sposób umyślny, z zamiarem bezpośrednim, przemyślanym, kierunkowym, dążąc do osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej. Uwadze Sądu przy tym nie uszło, że swoim zachowaniem oskarżony uszczuplił faktyczny dochód pokrzywdzonych o kwoty, które dla osób fizycznych są stosunkowo wysokie. Nadto Sąd miał na uwadze okoliczności, w jakich doszło do popełnienia tych czynów, a więc to, że zawieranie umów, z których wywiązania się oskarżony nie miał faktycznej możliwości stanowiło swoisty model biznesowy oskarżonego. A. R. prowadził swoją działalność gospodarczą, ale ryzyko jej prowadzenia i skutki niepowodzeń przerzucał niejako na swoich kontrahentów.

Tym niemniej, za pewnym, istotnym, umniejszeniem stopnia społecznej szkodliwości przypisanych oskarżonemu czynów zabronionych przemawia okoliczność, że zamiarem oskarżonego nie było nie wywiązanie się ze swego obowiązku wobec pokrzywdzonych w ogóle, ale jedynie nie uczynienie zadość obowiązkowi zapłaty należnego im wynagrodzenia w uzgodnionym terminie, a także, iż oskarżony dążył do zrealizowania koncertu, jak również do uzyskania z jego organizacji jak największych dochodów, aby pozyskane w ten sposób środki przeznaczyć na spłatę swych zobowiązań, a tym samym zaspokojenie swoich wierzycieli.

Z kolei stopień winy oskarżonego, w odniesieniu do obu przypisanych mu czynów, należy ocenić jako wysoki, gdyż dopuszczając się przedmiotowych przestępstw nie był on zdeterminowany jakimikolwiek okolicznościami, które w sposób obiektywny, choć częściowo usprawiedliwiałyby jego zachowanie. Wskazać nadto należy, iż jako osoba pełnoletnia co do której nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności świadczące o wyłączeniu, bądź też o ograniczeniu jego poczytalności, w chwili popełnienia tych czynów, jak i w czasie prowadzonego postępowania karnego, stwierdzić należy, iż jest on podmiotem zdatnym do ponoszenia odpowiedzialności karnej. W świetle poczynionych ustaleń, mających oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, nie budzi wątpliwości Sądu, iż oskarżony – oceniając jego zachowanie w płaszczyźnie intelektualnej i woluntatywnej - miał świadomość, że chce dokonać tych czynów zabronionych, a także, iż chciał tak postąpić, jak to uczynił wobec pokrzywdzonych. Jednocześnie, miał on również świadomość naganności swojego postępowania oraz tego, że jego zachowanie jest niezgodne z prawem.

W związku z powyższym należy wskazać, że oba przypisane oskarżonemu przestępstwa były bezprawne, karygodne i zawinione.

Jako istotną okoliczność łagodzącą, Sąd wziął pod uwagę fakt, iż w toku postępowania jurysdykcyjnego – ale dopiero w 2017 roku, a zatem w końcowej fazie postępowania – oskarżony częściowo naprawił szkodę wyrządzoną przestępstwem popełnionym na szkodę D. Ł., uiszczając na jego rzecz w sumie kwotę 3.000 złotych.

Z kolei, za istotną okoliczność obciążającą, Sąd potraktował fakt wcześniejszego popełnienia podobnych przestępstw umyślnych przeciwko mieniu, w tym z art. 286 § 1 k.k., za które wprawdzie oskarżony nie był jeszcze prawomocnie skazany w momencie popełnienia czynów będących przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie, ale już wtedy toczyło się o nie wobec niego, od kilku lat, postępowanie karne, co powinno było wywołać u niego refleksję na temat jego sprzecznego z prawem zachowania. Sąd uznał ponadto za okoliczność obciążającą także fakt, że oskarżony przez sześć lat nie naprawił, w jakiejkolwiek części, szkody wyrządzonej przestępstwem popełnionym na szkodę S. B..

W ocenie Sądu, wymierzona oskarżonemu A. R. kara 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz kara grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych są słuszne i sprawiedliwe, a jednocześnie adekwatne do natężenia winy i stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przez niego w warunkach ciągu przestępstw czynów oraz spełnią one swe cele wychowawcze i zapobiegawcze w stosunku do samego oskarżonego, jak i osiągną swoje zadania w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, utrwalając przekonanie, że naruszenie norm prawnokarnych każdorazowo
i nieuchronnie spotyka się z właściwą reakcją organów wymiaru sprawiedliwości i odpowiednimi sankcjami. Przy ich wymiarze, Sąd miał także na uwadze pozostałe dyrektywy wymiaru kary zawarte w art. 33 § 1, 2 i 3 k.k., art. 53 k.k. i w art. 91 § 1 k.k.

Ustalając wysokość stawki dziennej na kwotę 20-stu złotych, czyli w wysokości jedynie nieznacznie odbiegającej od najniższego ustawowego poziomu, Sąd wziął pod uwagę sytuację rodzinną, osobistą i majątkową oskarżonego, a w szczególności fakt, iż z tytułu świadczonej pracy zarobkowej uzyskuje on dochody na poziomie jedynie nieznacznie przekraczającym minimalne ustawowe wynagrodzenie za pracę. Tym niemniej uwadze Sądu nie uszło, iż jest on zatrudniony na podstawie umowy o pracę, a tym samym posiada, regularny, stały dochód, jak również,
iż względem bliżej nieustalonej osoby posiada on wierzytelności pieniężne z tytułu uprzedniej spłaty za tą osobę zadłużenia na rzecz innego podmiotu.

Zdaniem Sądu, okoliczności i charakter przypisanych oskarżonemu w niniejszym wyroku przestępstw, a także brak informacji by aktualnie toczyły się wobec niego inne postępowania karne, jak również wymiar orzeczonej kary pozbawienia wolności (nie przekraczającej 1 roku), a także działalność społeczna oskarżonego wśród adeptów zawodu muzyka (wykazana dyplomem i pisemnymi podziękowaniami, złożonymi do akt przez obrońcę oskarżonego), uprawniały Sąd – pomimo uprzedniej jednokrotnej karalność oskarżonego za podobne przestępstwa umyślne - do zastosowania wobec niego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności (przy zastosowaniu przepisów prawa karnego materialnego, w brzmieniu obowiązującym w dacie wyrokowania jako względniejszych dla sprawcy z uwagi na ramy czasowe okresu próby).

Powyższe okoliczności, świadczą o tym, iż nie jest on osobą na tyle zdemoralizowaną, aby należało orzec wobec niego wyłącznie karę pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym. Zdaniem Sądu, zachodzi w stosunku do jego osoby pozytywna prognoza kryminologiczno - społeczna. Istnieje bowiem uzasadniona podstawa do przypuszczenia, że orzeczona wobec niego kara pozbawienia wolności z jej warunkowym zawieszeniem wykonania, zapobiegnie kolejnemu powrotowi podsądnego do wejścia w kolizję z prawem karnym.

Ustalony zaś wobec podsądnego, dwuletni okres próby, winien umożliwić zweryfikowanie trafności postawionej wobec niego pozytywnej prognozy resocjalizacyjnej, zaś w przypadku ponownego popełnienia umyślnego przestępstwa podobnego, pozwoli na niezwłoczne wszczęcie
z urzędu postępowania w przedmiocie zarządzenia wykonania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności.

Jednocześnie, aby dodatkowo zmotywować oskarżonego do przestrzegania obowiązujących przepisów prawa, a jednocześnie mając na uwadze wynikającą z brzmienia art. 72 § 1 k.k. obligatoryjność orzeczenia wobec podsądnego obowiązku probacyjnego – przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności - Sąd nałożył na niego obowiązek probacyjny, o którym mowa w art. 72 § 1 pkt 8 k.k., zobowiązując oskarżonego, w terminie 3 (trzech) miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku, do wykonania, w zakresie dotychczas niewykonanym, na rzecz oskarżyciela posiłkowego D. Ł. prawomocnego nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym z dnia 2 grudnia 2011 roku przez Sąd Rejonowy (...) w sprawie o sygn. akt VI Nc-e 1226560/11.

Możliwość orzeczenia takowego obowiązku probacyjnego wynika w sposób jednoznaczny
z orzecznictwa Sądu Najwyższego. Tytułem przykładu wskazać należy postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2014 r., w którym wyrażono pogląd, iż: "określony w art. 72 § 1 pkt 8 k.k. środek probacyjny może polegać na zobowiązaniu oskarżonego do wykonania prawomocnego orzeczenia innego sądu, w tym zapadłego w postępowaniu cywilnym" /postanowienie SN z dnia 10 grudnia 2014 r., IV KK 219/14, OSNKW 2015, nr 5, poz. 44/.

W myśl bowiem art. 415 kodeksu cywilnego „kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Mając na uwadze treść powyższego przepisu, a także, iż oskarżony swoim przestępczym zachowaniem wyrządził szkodę majątkową D. Ł., której do dnia wyrokowania nie naprawił w całości, w zakresie wskazanym
w prawomocnym wyroku nakazowym wydanym przez Sąd w postępowaniu cywilnym, celowym
i słusznym było wydanie takowego rozstrzygnięcia.

Orzeczenie takiego obowiązku probacyjnego jest przy tym logiczną konsekwencją uznania sprawstwa i winy oskarżonego i ma na celu z jednej strony zabezpieczenie interesu pokrzywdzonego poprzez zniwelowanie negatywnych materialnych konsekwencji popełnionego na jego szkodę przestępstwa, a z drugiej strony ma na celu uświadomienie oskarżonemu naganności jego postępowania i nieopłacalności popełniania tego typu przestępstw w przyszłości. Jednocześnie wydanie takowego rozstrzygnięcia nie prowadzi do naruszenia klauzuli antykumulacyjnej, o której mowa w art. 415 § 1 zd. 2 k.p.k.

Z uwagi natomiast na fakt, że pokrzywdzona S. B., już w toku postępowania przygotowawczego, dokonała zbycia przysługującej jej wierzytelności na rzecz innego podmiotu, należało stwierdzić, że na dzień wyrokowania brak było podstaw do orzeczenia także na jej rzecz takowego obowiązku probacyjnego.

W przekonaniu Sądu, taki rodzaj i rozmiar orzeczonych wobec oskarżonego kar oraz środków probacyjnych, będzie wystarczający dla osiągnięcia stawianych przed nimi celów wychowawczych i prewencyjnych, jak też w zakresie prewencji ogólnej, odpowiadając społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Odnosząc się w tym miejscu do wniosku pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego – wygłoszonego w mowie końcowej - o orzeczenie wobec oskarżonego środka karnego zakazu prowadzenia działalności artystycznej, należy wskazać, że pomimo faktu, że oskarżony niewątpliwie dopuścił się przypisanych mu przestępstw w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, brak jest dostatecznych podstaw do uznania, że dalsze jej prowadzenie zagraża istotnym dobrom chronionym prawem. Oskarżony stara się regulować stopniowo swoje zadłużenie, a okoliczności przemawiające za stwierdzeniem pozytywnej prognozy kryminologicznej pozwalają przyjąć, ze oskarżony nie wkroczy ponownie na drogę przestępstwa, a tym samym nie wykorzysta ku temu prowadzonej przez siebie działalności. Na marginesie warto wspomnieć, że przestępstwo którego dopuścił się oskarżony jest przestępstwem, które można popełnić w przypadku prowadzenia jakiejkolwiek działalności gospodarczej, nie tylko artystycznej. Orzeczenie zatem zakazu w kształcie wnioskowanym przez oskarżyciela posiłkowego nie wyeliminowałoby możliwości dalszego popełniania takowych przestępstw, w oparciu o taki sam sposób – jak dotychczas - prowadzenia działalności gospodarczej, a jednocześnie mogłoby uniemożliwić oskarżonemu uzyskiwanie dochodu, z którego będzie w stanie wykonać nałożony na niego w wyroku obowiązek probacyjny zmierzający do naprawienia szkody majątkowej wyrządzonej pokrzywdzonemu.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k., zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 700 złotych tytułem kosztów sądowych, zaś w pozostałym zakresie na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił go od ich ponoszenia. Wydając rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów sądowych, Sąd miał na uwadze, z jednej strony, iż oskarżony jest osobą w sile wieku, świadczącą pracę zarobkową na podstawie umowy o pracę,
z której uzyskuje stały dochód, zaś z drugiej strony, wysokość wydatków tymczasowo wyłożonych w toku postępowania przez Skarb Państwa w związku z zarzutami postawionymi oskarżonemu, jak również jego liczne zobowiązania finansową, a także orzeczoną karę grzywny i obowiązek probacyjny oraz fakt, iż ciąży na nim obowiązek alimentacyjny udziału w utrzymaniu małoletnich dzieci. Tym niemniej, zdaniem Sądu, oskarżony ukrył rzeczywistą wysokość aktualnie uzyskiwanych dochodów, albowiem niemożliwym jest, aby przy wysokości wynagrodzenia za pracę na poziomie zbliżonym do minimalnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę, oprócz ponoszenia bieżących kosztów utrzymania i uiszczania alimentów, stać go było na opłacenie ustanowionych przez niego, w toku postępowania, trzech obrońców z wyboru.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, stwierdzić należy, iż częściowe poniesienie wyłożonych uprzednio przez Skarb Państwa wydatków nie będzie dla niego zbyt uciążliwe, przy czym zasądzenie kosztów sądowych w całości mogłoby jednak stanowić dla niego nadmierną uciążliwość, narażając go tym samym na niemożność utrzymania siebie i członków rodziny.

W tym stanie rzeczy orzeczono jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z jego pisemnym uzasadnieniem oraz pouczeniem o dopuszczalności, sposobie i terminie wniesienia apelacji proszę doręczyć obrońcy oskarżonego oraz pełnomocnikowi oskarżycieli posiłkowych.