Sygn. akt I C 1211/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lipca 2020 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, I Wydział Cywilny, w składzie:

Przewodniczący: S.S.R. Bartosz Kasielski

Protokolant: sekretarz sądowy Sylwia Wróblewska

po rozpoznaniu w dniu 30 czerwca 2020 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa J. C.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. C. kwotę 20.100 zł (dwadzieścia tysięcy sto złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. C. kwotę 22.770,23 zł (dwadzieścia dwa tysiące siedemset siedemdziesiąt złotych 23/100) tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwot :

a)  6.608 zł (sześć tysięcy sześćset osiem złotych) od dnia 8 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty;

b)  15.876,07 zł (piętnaście tysięcy osiemset siedemdziesiąt sześć złotych 7/100) od dnia 24 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty;

c)  286,16 zł (dwieście osiemdziesiąt sześć złotych 16/100) od dnia 23 lutego 2018 roku do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. C. kwotę 44,36 zł (czterdzieści cztery złote 36/100) tytułem kosztów procesu;

5.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwoty :

a)  1.830,76 zł (jeden tysiąc osiemset trzydzieści złotych 76/100) od J. C.;

b)  2.528,20 zł (dwa tysiące pięćset dwadzieścia osiem złotych 20/100) od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Sygn. akt I C 1211/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 grudnia 2017 roku J. C. wystąpił przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwot : 50.100 złotych tytułem zadośćuczynienia, 3.388 złotych tytułem kosztów opieki osób trzecich, 19.757,37 złotych tytułem kosztów leczenia oraz 504,86 złotych tytułem dojazdów, przy czym wszystkie z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 sierpnia 2017 roku do dnia zapłaty w związku z negatywnymi konsekwencjami kolizji drogowej z dnia 9 października 2016 roku, a także przyznanie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

(pozew k.2 – 6)

Postanowieniem z dnia 12 stycznia 2018 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w osobie referendarza sądowego zwolnił J. C. od kosztów sądowych w całości.

(postanowienie z dnia 12 stycznia 2018 roku k.74)

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 lutego 2018 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz przyznanie kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwana nie negując udzielenia ochrony ubezpieczeniowej sprawcy zdarzenia z dnia 9 października 2016 roku wskazała, że wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego świadczenia tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania w pełni rekompensują szkodę i krzywdę doznaną przez J. C. w związku z kolizją drogową. Tym samym zgłoszone roszczenia jako nadmiernie wygórowane nie zasługują na uwzględnienie. Jednocześnie podniosła zarzut przyczynienia się do powstania szkody, a związany z brakiem zapięcia pasów bezpieczeństwa w chwili zdarzenia.

(odpowiedź na pozew k.76 – 77)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 października 2016 roku w Ł. na skrzyżowaniu ulic (...), O. B. kierując samochodem marki O. (...) o numerach rejestracyjnych (...) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że jadąc ulicą (...) od ulicy (...) podczas wykonywania manewru skrętu w lewo w ulicę (...) nie zachowała szczególnej ostrożności podczas wykonywania zmiany kierunku ruchu – skrętu w lewo, nie ustąpiła pierwszeństwa kierującemu samochodem marki M. (...) o numerach rejestracyjnych (...), którego kierujący jechał ulicą (...) od ulicy (...) w kierunku północnym z zamiarem przejazdu przez skrzyżowanie na wprost, czym nieumyślnie spowodowała wypadek drogowy, w którym m.in. pasażer samochodu marki M. (...)J. C. doznał urazu stawu kolanowego prawego z uszkodzeniami tego stawu, w tym zerwaniem więzadła krzyżowego przedniego.

Prawomocnym wyrokiem z dnia 14 lutego 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie sygn. akt VI K (...) uznał O. B. za sprawcę zarzucanego jej czynu, wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 1 k.k. i postępowanie karne warunkowo umorzył na okres 1 roku od chwili uprawomocnienia się orzeczenia.

(wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie VI K (...) k.73)

W dacie zdarzenia O. B. legitymowała się ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

(okoliczność bezsporna)

Przebieg zdarzenia wskazuje, że doszło do zadziałania na J. C., siedzącego na przednim prawym fotelu samochodu – siły bezwładności, która dążyła do przemieszczenia jego ciała do przodu i w stronę lewą. Gdyby mężczyzna nie był zapięty pasami bezpieczeństwa to jego górna część ciała przemieściłaby się z dużym prawdopodobieństwem doszłoby tam do powstania rożnego rodzaju obrażeń ciała wskutek uderzenia o elementy wnętrza samochodu lub o ciało kierowcy, jednak tego rodzaju obrażeń nie stwierdzono.

Do samego urazu głowy dojść mogło i doszło, gdyż siła bezwładności przy takim wypadku zawsze wystąpi i zadziała na głowę nie zważając, czy pasy są zapięte czy nie. Nie doszło jednak do obrażeń głowy, a przynajmniej takich nie stwierdzono. Z kolei kończyny dolne, nawet przy zapiętych pasach bezpieczeństwa mogły w trakcie wypadku przemieścić się wskutek działania siły bezwładności i uderzyć o elementy wnętrza samochodu lub o siebie, co mogło spowodować takie obrażenia, jakie ostatecznie wystąpiły.

Należy zatem przyjąć, że stwierdzone u J. C. obrażenia w wyniku wypadku z dnia 9 października 2016 roku nie wskazują na brak zapiętych pasów bezpieczeństwa i wszystkie mogły powstać w sytuacji, gdy mężczyzna miał zapięte pasy bezpieczeństwa.

(opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej k.162 – 165)

J. C. opuścił samochód o własnych siłach. Z miejsca zdarzenia został przetransportowany do szpitala, gdzie po wykonanym badaniu przedmiotowym i USG jamy brzusznej, a następnie dwugodzinnej obserwacji został zwolniony do domu z zaleceniami oszczędzającego trybu życia.

W dniu 19 października 2016 roku mężczyzna zgłosił się do kliniki (...), gdzie wykonano badanie USG prawego stawu kolanowego, w którym stwierdzono cechy częściowego naderwania ścięgna mięśnia podkolanowego, bez zmian urazowych w pozostałych strukturach kolana. J. C. otrzymał zalecenie stosowania stabilizatora kolana z regulowanym zakresem zginania, zakaz przysiadów oraz skierowanie na badanie MR prawego kolana.

Rezonans magnetyczny z dnia 2 listopada 2016 roku potwierdził zerwanie przyczepu udowego więzadła krzyżowego przedniego ( (...)) z cechami niestabilności w stawie udowo – piszczelowym, obrzęk błony maziowej z obecnością płynu w stawie i w kaletce przedrzepkowej. Po stwierdzonym uszkodzeniu więzadła (...), naderwania kompleksy tylno – bocznego oraz uszkodzenia tylnego rogu ML prawego kolana zalecono utrzymywanie stabilizatora kolana przez okres kolejnych 3 tygodni, a następnie rehabilitację.

W dniach 10 – 11 maja 2017 roku J. C. przeszedł zabieg rekonstrukcyjny więzadła sposobem (...), zszycia łąkotki przyśrodkowej i podcięcia tylnego rogu łąkotki bocznej, po którym został zwolniony do domu z zaleceniami chodzenia przy pomocy kul łokciowych przez 5 dni z markowanym obciążeniem operowanej kończyny, następnie przy pomocy kul łokciowych przez 4 tygodnie z pełnym obciążaniem. Po 7 dniach od zabiegu zalecono rehabilitację, a przez 4 tygodnie utrzymywano ortezę.

W dniu 12 czerwca 2017 roku J. C. otrzymał zalecenia stopniowego zwiększania obciążania operowanej kończyny i dalsze ćwiczenia. Podczas wizyty w dniu 25 lipca 2017 roku ortopeda potwierdził stabilny staw kolanowy oraz słaby mięsień czworogłowy, w związku z czym zalecono dalsze ćwiczenia i zabiegi usprawniające. W trakcie kontroli z dnia 16 października 2017 roku potwierdzono utrzymujące się osłabienie mięśnia czworogłowego. W dniu 15 stycznia 2018 roku doszło do kolejnej wizyty u ortopedy, który stwierdził cechy osłabienia mięśnia czworogłowego, przy stabilnym stawie kolanowym.

(dokumentacja medyczna k.12 – 32, 94 – 99, 102 – 105, 107 – 123, 132 – 136)

W następstwie wypadku J. C. poniósł wydatki związane z kosztami wizyt lekarskich (600 złotych), badań diagnostycznych (350 złotych), operacji rekonstrukcji więzadła (10.000 złotych), zabiegów fizjoterapeutycznych (9.300 złotych), sprzętu rehabilitacyjnego (350 złotych), leków (185,64 złotych), dojazdów (799,36 złotych), a także kserokopii dokumentacji medycznej (5,60 złotego) w łącznej wysokości 21.590,60 złotych.

J. C. nie zwracał się do Narodowego Funduszu Zdrowia o jakąkolwiek refundację w zakresie zakupionego sprzętu medycznego.

(zeznania świadka M. C. k.90 – 92 w zw. z k.158, umowa o świadczenie usług medycznych k.31, faktury, paragony k.33 – 43, 47 – 51, 130 – 131, 135)

Z ortopedycznego punktu widzenia J. C. w wyniku zdarzenia z dnia 9 października 2016 roku doznał stłuczenia obu stawów kolanowych z uszkodzeniem więzadła krzyżowego przedniego, łąkotki przyśrodkowej i bocznej prawego kolana, których następstwem pozostaje trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 6 %.

Po początkowo zastosowanym leczeniu zachowawczym, następnie operacyjnym i po dalszym postępowaniu usprawniającym obecnie pozostają blizny, utrzymuje się nieznaczne ograniczenie ruchu przeprostu w prawym stawie kolanowym, niewielkie zaniki mięśni prawej kończyny dolnej, mierny zespół bólowy oraz pogorszenie sprawności prawego stawu kolanowego.

Cierpienia fizyczne pozostawały duże w związku z doznawanym bólem, zabiegiem operacyjnym, koniecznością pozostawania w niewygodnym unieruchomieniu w stabilizatorze ortopedycznym łącznie przez dwa miesiące, chodzeniem przy pomocy kul, w tym także bez możliwości prawidłowego obciążania chorej kończyny, zabiegami i ćwiczeniami usprawniającymi, a także ograniczeniami w sprawności, przy czym największy ich zakres miał miejsce w okresie pierwszego tygodnia po wypadku oraz dwóch tygodni p zabiegu operacyjnym.

Ponoszone przez J. C. koszty zakupu leków, ortezy, konsultacji oraz zabiegów były uzasadnione i pozostają w związku z doznanym w dniu 9 października 2016 roku urazem narządów ruchu. Co do zasady koszt leczenia doznanych obrażeń i rehabilitacji narządów ruchu mógł być realizowany w zakresie refundacji przez Narodowy Fundusz Zdrowia, który zwraca 70 % sprzętu medycznego, w tym ortopedycznego.

Po plastyce (...) wskazane jest możliwe szybkie zastosowanie leczenia rehabilitacyjnego. Odwlekanie tego postępowania w czasie może skutkować pogorszeniem odległych wyników leczenia. W rzeczywistości, jak wynika z doświadczenia lekarskiego, w wielu placówkach leczniczych realizujących kontrakty podpisane z Narodowym Funduszem Zdrowia, w okresie ostatniego kwartału roku już nie ma dostępnych zabiegów refundowanych które wykorzystano wcześniej. Tym samym należy uznać za uzasadnione skorzystanie przez J. C. z odpłatnych form leczenia, w tym także leczenia usprawniającego.

W następstwie zdarzenia z dnia 9 października 2016 roku u J. C. występowała potrzeba częściowej pomocy osób trzecich przez okres 2 miesięcy po wypadku. W początkowych 4 tygodniach po wypadku w związku z pozostawaniem prawej kończyny dolnej w stabilizatorze ortopedyczny, a także kolejnych 4 tygodniach po wykonanym zabiegu artroskopii, wymagał pomocy w związku z koniecznością chodzenia przy pomocy dwóch kul łokciowych i z ograniczonymi możliwościami obciążania chorej kończyny dolnej, co obejmowało pomoc w niektórych czynnościach higienicznych, ubieraniu się, wyręczaniu lub pomocy praktycznie we wszystkich czynnościach związanych z nieco większym wysiłkiem, zwłaszcza z koniecznością jednoczesnego użycia obu kończyn górnych, dłuższego chodzenia i stania. We wskazanym okresie wyręka ze strony osób trzecich była niezbędna w wymiarze 3 godzin dziennie.

W okresie dalszych dwóch miesięcy, w związku z utrzymującą się w znaczącym zakresie ograniczoną sprawnością prawej kończyny dolnej, J. C. wymagał pomocy przy niektórych czynnościach związanych z większym wysiłkiem, zwłaszcza z koniecznością jednoczesnego użycia obu kończyn górnych, długotrwałego stania, chodzenia, wychodzenia z ciężarem na podwyższenia, a zakres tej wyręki obejmował jedną godzinę dziennie.

Rokowania na przyszłość należy ocenić jako dobre. J. C. odzyskał stabilność i pełny zakres ruchu zginania w prawym stawie kolanowym, co umożliwia dalsze uprawianie piłki nożnej. Ślady pozostające po leczeniu operacyjnym polegającym na dość szerokiej ingerencji w staw kolanowy sprzyjają rozwojowi w przyszłości zmian zwyrodnieniowych. Wyczynowe uprawianie piłki nożnej sprzyja kontuzjom, zwłaszcza w obrębie stawów kolanowych. W przypadku J. C. jego prawy staw kolanowy już nie jest tak sprawny jak przed wypadkiem i może łatwiej ulec kolejnemu urazowi, jednak nie można przewidzieć czy i w jakim czasie oraz zakresie urazy te nastąpią i jakie spowodują skutki.

Badanie przedmiotowe z dnia 9 listopada 2018 roku wykazało dobrze wygojoną, ale pogrubiałą i tkliwą bliznę długości 8 cm w prawej okolicy podrzepokowej i nieznaczne ślady po artroskopii. Zakres zginania prawego stawu kolanowego pozostawał symetryczny w porównaniu do lewego stawu, przy czym po prawej stronie brak jest przeprostu, który po lewej stronie wynosi ok. 10 stopni. Obwód prawego uda był mniejszy o ok. 1,5 cm., a obwód prawej goleni mniejszy o ok. 1 cm w porównaniu z lewą kończyną dolną. W czasie badania biernych ruchów kolana wyczuwalne były niewielkie przeskakiwania i śladowe trzeszczenia. Poza tym stwierdzono pełny zakres ruchomości stawów kończyn i kręgosłupa. J. C. chodzi sprawnie bez widocznego utykania.

Zgłaszane dolegliwości, w szczególności uraz prawego stawu kolanowego mógł powstać w wyniku wypadku z dnia 9 października 2016 roku. Brak jest danych do stwierdzenia, że u J. C. miał miejsce inny, wcześniejszy uraz, a także że istniały choroby samoistne.

(opinia biegłego z zakresu ortopedii k.137 – 141)

J. C. uprawiał piłkę nożną odkąd miał 5 lat. Nie uskarżał się nigdy na ból kolan po meczu lub treningu. Przed zdarzeniem kariera piłkarska wyglądała obiecująco. J. C. występował w trampkarzach, a potem juniorach W. Ł., był w kadrze Ł., przygotowywano go do gry w drużynie rezerw W. Ł.. Wobec trwającego procesu wzrostu i niestabilności chrząstki w stawie kolanowym planowany zabieg operacyjny został przesunięty o około pół roku, a w okresie tym mężczyzna nie mógł uprawiać sportu. Pomimo podjętej rehabilitacji oraz indywidualnych treningów J. C. nie odzyskał pełnej sprawności prawej nogi, w szczególności nie odbudował masy mięśniowej uda. Odstawał kondycyjnie od reszty zespołu i nie radził sobie z rywalizacją. Ostatecznie zrezygnował z gry w piłkę około lipca/ sierpnia 2019 roku, gdyż nie udawało mu się dostać do składu drużyny z uwagi na względy fizyczne i motoryczne. J. C. liczył, że uda mu się zagrać na wysokim poziomie, minimum w polskiej ekstraklasie. Jego głównym planem życiowym była piłka nożna, z którą wiązał swoją przyszłość. Obecnie nie ma żadnych celów. W dalszym ciągu cierpi psychicznie z tego powodu. Dolegliwości bólowe ograniczają się zaś jedynie do okresów zmiany pogody.

(dowód z przesłuchania J. C. k.158v – 159, zeznania M. C. k.91 – 92 w zw. z k.158)

Po wypadku J. C. wymagał pomocy w dojeździe do szkoły i na rehabilitację. Był w stanie wykonywać podstawowe czynności związane z toaletą, ubiorem, sprzątaniem, czy przygotowaniem posiłków. Zakres ten zmienił się po odbytym zabiegu operacyjnym, kiedy potrzebował wyręki przy podaniu jedzenia, czy dojściu do toalety. Po upływie 3 dni od operacji J. C. poruszał się o kulach, przy czym nadal wymagał pomocy przy podstawowych czynnościach.

(dowód z przesłuchania J. C. k.158v – 159, zeznania M. C. k.91 – 92 w zw. z k.158)

Pismem z dnia 6 grudnia 2016 roku (doręczonym w dniu 8 grudnia 2016 roku) J. C. wezwał (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty kwoty 805,60 złotych tytułem odszkodowania za poniesione koszty leczenia oraz zaliczki w wysokości 1.000 złotych na poczet dalszych wydatków w tym zakresie.

(wezwanie do zapłaty z dnia 6 grudnia 2016 roku – akta likwidacji szkody k.85)

Decyzją z dnia 16 grudnia 2016 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przyznała na rzecz J. C. kwoty : 4.900 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 563,92 złotych tytułem odszkodowania, w których uwzględniony został 30 % stopień przyczynienia się do szkody z uwagi na brak zapięcia pasów bezpieczeństwa w dacie wypadku.

(decyzja z dnia 16 grudnia 2016 roku k.45, potwierdzenie przelewu k.44)

Pismem z dnia 27 marca 2017 roku (doręczonym w dniu 31 marca 2017 roku) J. C. wezwał (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty kwot : 50.341,68 złotych tytułem zadośćuczynienia, 4.100 złotych tytułem kosztów rehabilitacji oraz 3.388 złotych tytułem kosztów opieki osób trzecich.

(wezwanie do zapłaty z dnia 27 marca 2017 roku k.57 – 61, akta likwidacji szkody k.85)

Pismem z dnia 10 kwietnia 2017 roku ubezpieczyciel nie znalazł podstaw do zmiany swojego stanowiska.

(pismo z dnia 10 kwietnia 2017 roku – akta likwidacji szkody k.85)

Pismem z dnia 19 lipca 2017 roku (doręczonym w dniu 24 lipca 2017 roku) J. C. wezwał (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. do zapłaty kwot : 19.785,64 złotych tytułem kosztów leczenia i rehabilitacji oraz 218,70 złotych tytułem kosztów dojazdów.

(wezwanie do zapłaty z dnia 19 lipca 2017 roku k.56, potwierdzenie doręczenia k.62 – 63, akta likwidacji szkody k.85)

Decyzją z dnia 10 sierpnia 2017 roku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. przyznał na rzecz J. C. dalszą kwotę 269,95 złotych tytułem odszkodowania, przy uwzględnieniu 30 % stopnia przyczynienia.

(decyzja z dnia , potwierdzenie przelewu k.46)

Stosownie do treści uchwały nr LXIII/1342/13 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 29 maja 2013 roku w sprawie określenia szczegółowych warunków przyznawania i odpłatności za usługi opiekuńcze i specjalistyczne usługi opiekuńcze, z wyłączeniem specjalistycznych usług opiekuńczych dla osób z zaburzeniami psychicznymi oraz szczegółowych warunków częściowego lub całkowitego zwolnienia od opłat, jak również trybu ich pobierania cena za jedną godzinę usług opiekuńczych wynosi 11 złotych.

(uchwała nr LXIII/1342/13 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 29 maja 2013 roku k.52 – 55)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego, w szczególności twierdzeń powoda, zeznań świadka M. C., dokumentacji medycznej obrazującej proces leczenia, jak również zawartej w aktach likwidacji szkody, a także ekspertyzach biegłych z zakresu ortopedii i medycyny sądowej.

Złożone ekspertyzy były konsekwentne, logiczne, spójne, a do tego wyczerpywały w całości zakreśloną tezę dowodową. Uwzględniając ich treść, brak zastrzeżeń stron, wiedzę biegłych z zakresu powierzonej im dziedziny, doświadczenie zawodowe, a także wieloletnie sporządzania opinii na potrzeby postępowań sądowych o zbliżonej tematyce nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności deprecjonujące ich wartość dowodową.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Na wstępie rozważań w niniejszej sprawie należy wskazać, że zasada odpowiedzialności pozwanej nie była kwestią sporną. Bezsprzecznym pozostaje fakt, że sprawca wypadku komunikacyjnego z dnia 9 października 2016 roku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. (art. 822 § 4 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 k.c.). Nadto pozwany wypłacił w toku postępowania likwidacyjnego na rzecz J. C. kwoty 4.900 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 833,87 złotych tytułem odszkodowania, co winno zostać ocenione w kontekście art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013, poz. 392 j.t.). W konsekwencji rozważania prawne należało ograniczyć do oceny wysokości zgłoszonych żądań.

Stosownie do treści art. 445 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ustawowa regulacja nie określa kryteriów ustalania jego wysokości, niemniej jednak ma ono charakter całościowy i powinno stanowić pełną rekompensatę pieniężną za doznaną przez osobę poszkodowaną krzywdę (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1967 r., I CR 224/67, OSNC 1968/6/107 oraz z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNC 1972/10/183). Określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, a zwłaszcza zakres i trwałość uszczerbku na zdrowiu, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość (polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia) oraz wpływ doznanej szkody na możliwość prowadzenia dotychczasowego trybu życia.

Pomimo fakultatywnego charakteru zadośćuczynienia, okoliczności konkretnej sprawy uzasadniają, w ocenie sądu, przyznanie go na rzecz powoda. Należy podkreślić, iż ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd w żaden sposób nie jest związany procentowym uszczerbkiem na zdrowiu ustalonym przez biegłych lekarzy. Ta okoliczność ma jedynie dać pewną wskazówkę co do wielkości zadośćuczynienia, lecz w żaden sposób jej nie przesądza.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd miał na względzie doznane przez powoda obrażenia (stłuczenia obu stawów kolanowych z uszkodzeniem więzadła krzyżowego przedniego, łąkotki przyśrodkowej i bocznej prawego kolana), wysokość stwierdzonego uszczerbku na zdrowiu (6 %) oraz jego charakter (stały, a więc nierokujący poprawy), odczuwane cierpienia natury fizycznej i znaczny ich rozmiar w początkowym okresie po wypadku i zabiegu, konieczność poddania się zabiegowi operacyjnemu, a następnie długotrwałej rehabilitacji, wdrożenie farmakoterapii, niezbędną wyrękę ze strony osób trzecich, a także ujemne doznania towarzyszące samemu wypadkowi.

Z drugiej strony Sąd nie stracił z pola widzenia takich okoliczności jak zakończenie procesu leczenia, w tym odzyskanie stabilności i pełnego zakresu ruchu zginania w prawym stawie kolanowym, jak również pozytywnych rokowań na przyszłość.

Sąd miał na względzie również okoliczności dotyczące trenowania przez powoda piłki nożnej. Bezsporny pozostaje fakt, że doznany uraz wyłączył możliwość normalnego uprawiania sportu wraz z rówieśnikami, a długotrwały proces leczenia i rehabilitacji wpłynął niekorzystnie nie tylko na zaległości treningowe, w tym możliwości kondycyjne i motoryczne J. C., ale również na jego samopoczucie psychiczne, skoro wiązał on całą swoją przyszłość i marzenia z piłką nożną. O ile jednak Sąd akceptuje stanowisko zgodnie z którym wypadek mógł zaburzyć proces treningowy i związany z nim rozwój piłkarski powoda, o tyle nie podziela argumentacji o zrujnowanej karierze i niespełnionych marzeniach związanych z tzw. zawodowstwem (gra na podstawie kontraktu). W tym zakresie brak jest adekwatnego związku przyczynowego, a stanowisko powoda opiera się na subiektywnym przeświadczeniu o swych możliwościach i talencie, w szczególności kierunku ich rozwoju w hipotetycznym przypadku, gdyby nie doszło do wypadku. Sąd nie odbiera J. C. w żadnej mierze prawa do posiadania ambitnych celów życiowych i marzeń, jednakże obiektywna ocena zaistniałej sytuacji w kontekście zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje, że powód nie miał jakichkolwiek gwarancji ich realizacji. W tym zakresie prezentowane stanowisko należy oceniać analogicznie jak w przypadku tzw. szkody ewentualnej, a więc przypadku, w którym szansa utraty korzyści nie graniczy z pewnością, a prawdopodobieństwo jej utraty jest zdecydowanie mniejsze. Innymi słowy, trenowanie w drużynie juniorów zespołu posiadającego drużynę na szczeblu rozgrywek centralnych ( (...)), obecność w kadrze Ł., czy też przygotowania do występowania w drużynie rezerw to okoliczności niewystarczające do kategorycznego i niewątpliwego wyrażenia tezy, że wypadek komunikacyjny z dnia 9 października 2016 roku to wyłączna i jedyna przyczyna utraty szans na spełnienie piłkarskich marzeń. Sąd podziela w tej mierze konkluzje eksperta z dziedziny ortopedii, który wyraźnie zaznaczył, że wyczynowe uprawianie piłki nożnej sprzyja kontuzjom, zwłaszcza w obrębie stawów kolanowych, a po urazie jak w przypadku powoda, łatwiej o kolejne kontuzje, przy czym nie sposób przewidzieć czy i w jakim czasie oraz zakresie urazy te nastąpią i jakie spowodują skutki. Wreszcie truizmem pozostaje konstatacja, że w realiach polskiego futbolu młodzieżowego spośród rzeszy tysięcy nastoletnich trampkarzy, a następnie piłkarzy, jedynie nielicznym z nich udaje się odnaleźć w realiach tzw. zawodowstwa, nie wspominając o jednostkowych przypadkach karier wykraczających poza poziom polskiej ekstraklasy (najwyższy poziom rozgrywkowy szczebla centralnego).

W następstwie wskazanych okoliczności Sąd uznał, że odpowiednim dla powoda zadośćuczynieniem będzie kwota 25.000 złotych, która uwzględnia jego kompensacyjny charakter, przedstawiając ekonomicznie odczuwalną wartość i nie jest nadmierna w stosunku do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Mając na uwadze fakt wypłaty w toku postępowania likwidacyjnego na rzecz J. C. kwoty 4.900 złotych tytułem zadośćuczynienia, ostatecznie zasądzone na rzecz powoda świadczenie objęło kwotę 20.100 złotych (25.000 złotych – 4.900 złotych). W pozostałym zakresie żądanie podlegało oddaleniu.

W zakresie żądanego odszkodowania należało rozstrzygnąć kwestię rozmiaru szkody w postaci kosztów leczenia, pomocy osób trzecich oraz dojazdów. W myśl art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności załączone przez J. C. faktury i paragony potwierdziły, że wydatkował on w procesie leczenia i rehabilitacji kwoty :

10.000 złotych tytułem zabiegu operacyjnego (k.43), 9.300 złotych tytułem rehabilitacji (k.37), 600 złotych tytułem konsultacji lekarskich (k.36, 39 – 41, 131, 135), 185,64 złotych tytułem leków (k.38 i 42), 350 złotych tytułem rezonansu magnetycznego (k.35) oraz 350 złotych tytułem ortezy stawu kolanowego (k.34), łącznie kwotę 20.785,64 złotych. Przy uwzględnieniu załączonego do akt sprawy paragonu z tytułu kserokopii dokumentacji medycznej na kwotę 5,60 złotych (k.33), która była przedmiotem zgłoszenia w toku postępowania likwidacyjnego, ogół poniesionych wydatków wyniósł 20,791,24 złote. Skoro w toku likwidacji szkody wypłacono na rzecz J. C. tytułem odszkodowania kwotę 833,87 złotych (563,92 złotych + 269,95 złotych) rozmiar świadczenia należnego powodowi w tym zakresie obejmował 19.957,37 złotych (20,791,24 złote – 833,87 złotych). Mając jednak na uwadze ustawowy zakaz orzekania ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.) Sąd przyznał na rzecz J. C. kwotę 19.757,37 złotych, a więc zgodnie z żądaniem pozwu.

Marginalnie należy wskazać, że proces leczenia i rehabilitacji mógł zostać przeprowadzony w ramach publicznej służby zdrowia, jednakże Sąd podziela w tej mierze wskazania biegłego z zakresu ortopedii, który uznając poniesione przez powoda koszty i wydatki za uzasadnione odwołał się do powszechnie występującego braku dostępnych i refundowanych przez fundusz zabiegów w czwartym kwartale danego roku, a także konieczności niezwłocznego wdrożenia leczenia. W tym kontekście trudno stawiać J. C. zarzut, że zdecydował się na przeznaczenie własnych środków materialnych celem szybszego rozpoczęcia procesu leczenia i rehabilitacji, niż dostępny w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, skoro jego głównym priorytetem pozostawał jak najszybszy powrót do zdrowia.

Zgromadzony materiał dowodowy potwierdził konieczność okresowej wyręki ze strony osób trzecich. Określając wymiar niezbędnej pomocy Sąd oparł się na ekspertyzie biegłego z zakresu ortopedii, a także miarodajnych stawkach wynikających z uchwały nr LXIII/1342/13 Rady Miejskiej w Ł. z dnia 29 marca 2013 roku. Łączny wymiar pomocy ze strony osób trzecich wyniósł 228 godzin (3 godziny dziennie przez okres 8 tygodni tj. 4 tygodni po wypadku oraz 4 tygodni po zabiegu operacyjnym – 8 tygodni x 7 dni x 3 godziny = 168 godzin, 1 godzina dziennie przez okres dwóch miesięcy – 60 dni x 1 godzina = 60 godzin, 168h + 60h = 228h). Uwzględniając przy tym miarodajna stawkę uchwaloną przez Radę Miejską w Ł. wynoszącą 11 złotych za jedną godzinę opieki wysokość odszkodowania w tym zakresie objęła kwotę 2.508 złotych (228 godzin x 11 złotych). W pozostałym zakresie żądanie podlegało oddaleniu. W tym miejscu należy jedynie zauważyć, że rozmiar poniesionej szkody w tej mierze podlega określeniu szacunkowemu (art. 322 k.p.c.). Stawki pełnej odpłatności za godziny świadczonej pomocy wynikające z przywołanej uchwały stanowią jedynie pewny miernik dla potrzeb ustalenia odszkodowania. W przypadku jednak braku korzystania z pomocy wykwalifikowanych pracowników ośrodka brak jest podstaw do różnicowania wysokości stawki na dni powszednie, soboty, niedziele i święta. W konsekwencji uzasadnionym pozostawało przyjęcie stawki w wysokości 11 złotych w odniesieniu do całego okresu, w którym wyręka ze strony osób trzecich była niezbędna.

J. C. wykazał również wysokość oraz zasadność wydatków związanych z dojazdami, których łączny koszt według załączonych rachunków i paragonów wyniósł 723,56 złotych (k.47 – 51, 130 – 131). Mając na względzie ponownie treść art. 321 § 1 k.p.c. oraz rozmiar żądania objęty pozwem Sąd przyznał na rzecz powoda kwotę 504,86 złotych.

Reasumując powyższe rozważania należy stwierdzić, że łączna wysokość odszkodowania przyznanego na rzecz J. C. wyniosła 22.770,23 złotych (19.757,37 złotych + 2.508 złotych + 504,86 złotych). W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że podnoszony przez stronę pozwaną zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody okazał się niezasadny. Zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności zaś niekwestionowana w toku procesu ekspertyza z zakresu medycyny sądowej, wykluczyła tezę o braku posiadania przez J. C. zapiętych pasów bezpieczeństwa w dacie zdarzenia. W konsekwencji brak było podstaw do zastosowania art. 362 k.c. i stosownego obniżenia przyznanych na rzecz powoda świadczeń o ewentualny stopień stwierdzonego przyczynienia.

Rozstrzygnięcie w zakresie odsetek Sąd oparł na treści art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel ma prawo żądać odsetek w przypadku gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. Istotne jest więc ustalenie momentu, w którym dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, oznaczony jest przez przepis art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (t.j. z 2016 r., poz. 2060 z późn. zm.) – zakład wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania zawiadomienia o szkodzie.

Zgromadzony materiał dowodowy potwierdził, że J. C. pismem z dnia 27 marca 2017 roku (doręczonym w dniu 31 marca 2017 roku) wezwał zakład ubezpieczeń do zapłaty kwot : 50.341,68 złotych tytułem zadośćuczynienia, 3.388 złotych tytułem opieki osób trzecich oraz 4.100 złotych tytułem kosztów rehabilitacji. Z kolei pismem z dnia 19 lipca 2017 roku (doręczonym w dniu 24 lipca 2017 roku) wezwał do uiszczenia kwot : 19.785,64 złotych tytułem kosztów leczenia oraz 218,70 złotych tytułem dojazdów.

Mając na względzie powyższe, jak również treść żądania pozwu w ostatecznym kształcie oraz ustawowy zakaz orzekania ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.) Sąd przyznał odsetki od kwot :

a)  20.100 złotych tytułem zadośćuczynienia od dnia 8 sierpnia 2017 roku (żądanie zapłaty kwoty 50.341,68 złotych wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 31 marca 2017 roku, opóźnienie od dnia 1 maja 2017 roku);

b)  6.608 złotych tytułem odszkodowania (2.508 złotych tytułem opieki osób trzecich oraz 4.100 złotych tytułem kosztów rehabilitacji) od dnia 8 sierpnia 2017 roku (żądanie zapłaty kwoty 3.388 złotych tytułem opieki osób trzecich oraz 4.100 złotych tytułem kosztów rehabilitacji wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 31 marca 2017 roku, opóźnienie od dnia 1 maja 2017 roku);

c)  15.876,07 złotych tytułem odszkodowania (15.657,37 złotych tytułem kosztów leczenia oraz 218,70 złotych tytułem kosztów dojazdów) od dnia 24 sierpnia 2017 roku (żądanie zapłaty kwoty 19.785,64 złotych tytułem kosztów leczenia oraz 218,70 złotych tytułem dojazdów wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 24 lipca 2017 roku, opóźnienie od dnia 24 sierpnia 2017 roku);

d)  286,16 złotych tytułem odszkodowania (koszty dojazdów) od dnia 23 lutego 2018 roku (żądanie zwrotu kosztów dojazdów ponad pierwotnie zgłoszoną kwotę 218,70 złotych sformułowane w pozwie, doręczonym w dniu 23 stycznia 2018 roku, opóźnienie od dnia 23 lutego 2018 roku).

Wysokość odsetek została określona na podstawie art. 481 § 2 k.c.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zdanie 1 in fine k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielnia kosztów procesu, przy uwzględnieniu faktu wygranej powoda w 58 % (42.870,23 złotych / 73.750,23 złotych). Koszty procesu wyniosły łącznie 12.792 złotych, w tym po stronie powoda w kwocie 5.417 złotych (5.400 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa), zaś po stronie pozwanej 7.375 złotych (5.400 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego - § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, 17 złotych tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa oraz 1.958 złotych tytułem wynagrodzenia biegłych – art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Powoda, zgodnie z powyższą zasadą powinny obciążać koszty w wysokości 5.372,64 złotych (0,42 x 12.792 złotych), skoro jednak faktycznie poniósł koszty w kwocie 5.417 złotych, to ubezpieczyciel powinien zwrócić stronie powodowej kwotę 44,36 złotych (5.417 złotych – 5.372,64 złotych).

W toku postępowania wygenerowane zostały również koszty sądowe, które tymczasowo poniósł Skarb Państwa w łącznej wysokości 4.358,96 złotych (3.688 złotych tytułem opłaty od pozwu od której powód pozostawał tymczasowo zwolniony oraz 670,96 złotych tytułem wynagrodzenia biegłego k.143). Uwzględniając treść art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz zasadę ponoszenia kosztów procesu w niniejszej sprawie Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od powoda kwotę 1.830,76 złotych (4.358,96 złotych x 0,42), zaś od pozwanego kwotę 2.528,20 złotych (4.358,96 złotych x 0,58).