UZASADNIENIE

Decyzją z 3 czerwca 2020 r., znak (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił J. R. prawa do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 19 grudnia 2019 r. do 16 lutego 2020 r. oraz do kontynuacji tego świadczenia. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że z jego dokumentacji wynika, że w czasie wskazanym w decyzji ubezpieczony wykonywał pracę zarobkową i że za wykonaną pracę otrzymał wynagrodzenie. Zdaniem ZUS wyczerpuje to dyspozycję normy art. 13, 17 ust. 1 i 3 i art. 22 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. Nr 60, poz. 636).

Odwołanie od decyzji wniósł ubezpieczony, zaskarżając decyzję w całości; wniósł o jej zmianę poprzez przyznanie świadczenia za sporny okres i o zasądzenie kosztów procesu; ewentualnie o uchylenie decyzji i przekazanie sprawy organowi rentowemu do ponownego rozpoznania. Podniósł, że wykonywane przez niego czynności na rzecz (...) Koła (...), na podstawie umowy zlecenia, nie stanowiły pracy zarobkowej w rozumieniu art. 13 i 17 ww. ustawy, ponieważ ubezpieczony nie miał środków do życia, a na utrzymaniu miał żonę i studiującego syna. Wyjaśnił, że wykonując umowę nie wykonywał żadnych poleceń i istotnych czynności, a jedynie pilnował miejsca przeznaczonego na ognisko i pokot. Czynności te wykonywał incydentalnie tylko jeden dzień w tygodniu, w sumie przez 6 dni, wynagrodzenie było symboliczne (100 złotych za dzień) i w istocie stanowiło zwrot kosztów przejazdu, a działanie miało charakter społeczny - było prowadzone w ramach przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa (...). Wskazał, że jego stan zdrowia uzasadnia przyznanie mu świadczenia za sporny okres. Dodatkowo podniósł, że decyzja nie została podpisana przez upoważnioną do reprezentowania organu rentowego osobę i nie zawierała pełnego pouczenia o prawie do odwołania, bo nie zawierała nazwy i siedziby sądu pracy.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. wniósł o jego oddalenie z uzasadnieniem analogicznym, jak w decyzji, a także o zwrot kosztów procesu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6 września 2019 r. dotychczasowy pracodawca J. R. rozwiązał z nim umowę o pracę bez wypowiedzenia. Pracownik złożył odwołanie do sądu pracy, które nie zostało dotychczas rozpoznane.

J. R. cierpiał na kamienicę nerkową i miał uszkodzoną łękotkę lewego kolana. Oczekiwał na operację.

Orzeczeniem z dnia 6 czerwca 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał mu świadczenie rehabilitacyjne. Decyzją z 18 czerwca 2019 r. przyznano ubezpieczonemu prawo do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 23 kwietnia do 21 lipca 2019 r. w wysokości 90 % wymiaru, a od 22 lipca do 20 sierpnia 2019 r. w wysokości 75 % wymiaru. Decyzja z dnia 1 października 2019 r. przyznano ubezpieczonemu świadczenie rehabilitacyjne za okres od 21 sierpnia do 18 grudnia 2019 r. w wysokości 75 % podstawy wymiaru. Orzeczeniem z dnia 11 lutego 2020 r. ponownie ustalono niezdolność ubezpieczonego do pracy i prawo do świadczenia rehabilitacyjnego.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił J. R. zaległe świadczenie rehabilitacyjne za okres od 1 sierpnia 2019 r. do 30 listopada 2019 r. w dniu 4 grudnia 2019 r. i za okres od 1 do 18 grudnia 2019 r. w dniu 12 grudnia 2019 r.

Od 2016 roku J. R. odbywał staż w (...) Kole (...) w B..

Bezsporne, a nadto: rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia k. 14, pisma ZUS z: 30.10.2019 r., 06.11.2019 r., 19.11.2019 r. k. 15-17, dokumentacja medyczna k. 18-38, orzeczenie lekarza orzecznika ZUS k. 39-40, zeznania świadka B. R. k. 53v, przesłuchanie ubezpieczonego k. 54-54v.

Na przełomie listopada i grudnia 2019 r. pracownik (...) Koła (...) zadzwonił do J. R. z prośbą o pomoc przy polowaniu dewizowym. Pomoc miała polegać na pilnowaniu miejsca przeznaczonego na ognisko i dla pokotu. J. R. zgodził się, ponieważ w związku z brakiem pracy i stanem zdrowia (oczekiwał na operację kolana), który utrudniał mu aktywność poza domem, chciał po prostu wyjść z domu.

W trakcie pierwszego polowania po odbytej rozmowie telefonicznej J. R., jako zleceniobiorca, zawarł z (...) Kołem (...) w B. jako zleceniodawcą, pisemną umowę zlecenia, która obowiązywała w okresie od 28 grudnia 2019 r. do 31 stycznia 2020 r. Na podstawie tej umowy zobowiązał się do pilnowania miejsca ogniska i pokotu. Aby zrealizować umowę zleceniobiorca musiał dojechać około 50 km ze swojego miejsca zamieszkania na miejsce polowania. Wyjeżdżał około godziny 8 rano i wracał około godziny 18 wieczorem. Dojeżdżał samochodem. Na miejscu większość czasu, z uwagi na niskie temperatury, siedział w samochodzie. Od czasu do czasu włączał sobie ogrzewanie w samochodzie. Koszty przejazdu ponosił J. R..

Zlecenie wykonywał jednego dnia w tygodniu, w weekend i otrzymał za ten dzień wynagrodzenie w kwocie 100 złotych. Umowa zlecenia nie przewidywała zwrotu ponoszonych przez zleceniobiorcę kosztów.

Wynagrodzenie otrzymał za dni: 28 grudnia 2019 r., 29 grudnia 2019 r., 5 stycznia 2020 r., 11 stycznia 2020 r., 19 stycznia 2020 r., 25 stycznia 2020 r.

Dowód: oświadczenie (...) - k. 16 teczki I akt zasiłkowych, zeznania świadka B. R. k. 53v, zeznania świadka A. C. k. 53v-54, przesłuchanie ubezpieczonego k. 54-54v.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie ubezpieczonego okazało się nieuzasadnione.

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, których żadna ze stron nie kwestionowała i Sąd również nie miał zastrzeżeń co do ich autentyczności. Podstawą ustaleń faktycznych były również dowody z zeznań świadków B. R. i A. C. oraz przesłuchanie odwołującego się. Wszystkie te dowody były w swojej istocie ze sobą spójne. Ubezpieczony w złożonych zeznaniach przyznał, że zawarł umowę zlecenia na piśmie i otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 100 zł za każdy dzień polowania.

Przedmiot sporu w niniejszej sprawie stanowiło prawo ubezpieczonego do świadczenia rehabilitacyjnego za okres od 19 grudnia 2019 r. do 16 lutego 2020 r. i zastosowanie wyłączenia z art. 17 ust. 1 w zw. z art. 22 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. Nr 60, poz. 636).

Zgodnie z jego treścią ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Organ powołał się na pierwszą z wymienionych przesłanek – wykonywanie w czasie orzeczonej niezdolności do pracy zarobkowej. Zgodnie z art. 22 ustawy do świadczenia rehabilitacyjnego stosuje się odpowiednio przepis art. 17.

Praca zarobkowa w rozumieniu tego przepisu wykonywana jest najczęściej w oparciu o zawartą wcześniej umowę o pracę z uwzględnieniem warunków określonych w kodeksie pracy, może ona również wynikać z szeregu umów cywilnych, a także prowadzenia działalności gospodarczej, a celem tej pracy jest osiąganie wynagrodzenia lub dochodu dla zaspokajania potrzeb materialnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 maja 1996 r., III AUR 388/96, Prawo Pracy 1997 nr 2, s. 43; wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 20 stycznia 1999 r., III AUA 945/98, (OSA 1999 nr 11-12, poz. 58; wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 2000 r., II UKN 513/99, OSNAPiUS 2001 nr 20, poz. 627; z dnia 19 lipca 2001 r., II UKN 494/00, OSNP 2003 nr 9, poz. 234). Nie ulega więc wątpliwości, że praca zarobkowa może być wykonywana na podstawie umowy zlecenia, jak w tej sprawie.

Faktem jest, że nie każda aktywność zarobkowa ubezpieczonego w okresie orzeczonej niezdolności do pracy stanowi wykonywanie pracy zarobkowej w rozumieniu art. 17 ustawy. W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że aktywność zawodowa podjęta sporadycznie, wymuszona szczególnymi okolicznościami, może stanowić wyjątek od zasady, zgodnie z którą podjęcie działalności zarobkowej stanowi negatywną przesłankę przyznania prawa do świadczenia rehabilitacyjnego. Przepisy ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nie przewidują bowiem wprost wyjątków od zasady wyrażonej w art. 17 tej ustawy. (wyrok Sądu Najwyższego z 15 marca 2018 r. I UK 42/17). Odejście od zasady jest więc możliwe w sytuacjach wyjątkowych, uzasadnionych szczególnymi, konkretnymi czynnikami zewnętrznymi lub motywami ubezpieczonego, które powodują, że aktywność ta miała charakter spontaniczny, incydentalny, wymuszony szczególnymi okolicznościami.

Jak wynika z ustaleń faktycznych Sądu, aktywność zawodowa, jakiej podjął się ubezpieczony spełniała warunki pracy zarobkowej w rozumieniu art. 17 ustawy i nie sposób uznać jej za incydentalną lub podjętą jedynie w celach społecznych.

Świadkowie i sam ubezpieczony zgodnie zeznali, że ubezpieczony zawarł z (...) Kołem (...) umowę zlecenia i ją wykonywał. Istotne jest to, że aktywność ta nie miała, wbrew stanowisku odwołującego się, charakteru incydentalnego, spontanicznego. Wręcz przeciwnie - była zaplanowana, a czynności były wykonywane regularnie, przez sześć dni i po około 8 godzin. Daje to łącznie około 48 godzin, nie licząc koniecznego dojazdu. To, że nie były wykonywane stosunkowo często, bo tylko raz w tygodniu, nie ma istotnego znaczenia. Praca objęta umową cywilnoprawną może być wykonywana w różnym wymiarze czasu pracy, co nie zmienia jej istoty jako pracy zarobkowej. Czynności polegające na dozorze, ochronie, pilnowaniu, to normalny, typowy rodzaj pracy zarobkowej. Ubezpieczony musiał dojechać na miejsce pracy i tam przebywać przez od godziny 8 do 16. Jak wynika z zeznań świadków i przesłuchania odwołującego się miał on ściśle określony zakres obowiązków i czas wykonania czynności, dlatego nie można przyjąć, aby ubezpieczony nie podlegał w czasie ich wykonywania zwierzchnictwu zleceniodawcy.

W końcu wskazać należy, że za wykonane czynności ubezpieczony uzyskał korzyść majątkową – wynagrodzenie. W orzecznictwie przyjmuje się, że nawet nieodpłatne wykonywanie czynności zawodowych stanowi postawę do odmowy przyznania świadczenia (zasiłku chorobowego, czy świadczenia rehabilitacyjnego), ponieważ stwarza możliwość uzyskania korzyści majątkowej. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2018 r. II UK 392/17). Skoro odwołujący się otrzymał bezpośrednią korzyść majątkową, co jest okolicznością bezsporną, to tym bardziej stwierdzić należy, że została spełniona przesłanka wykonywania pracy zarobkowej w rozumieniu art. 17 ww. ustawy.

Należało wykluczyć wskazywany w odwołaniu społeczny cel polowań (domniemana walka z wirusem (...)), w których ubezpieczony brał udział. Jak zeznał świadek A. C. – skarbnik (...) Koła (...) – były to polowania dewizowe, stanowiące podstawowe źródło dochodu K..

Istotą problemu jest to, że ubezpieczony, który ma orzeczoną niezdolność do pracy, w okresie tej niezdolności nie może wykonywać pracy zarobkowej. Jak już wyżej wskazano dopuszczalne jest odejście od tej zasady, ale może to nastąpić tylko w szczególnych okolicznościach, dotyczących konkretnej sprawy i indywidualnie określonego ubezpieczonego. Nie można bowiem wykluczyć sytuacji, gdy podjęcie czynności w danej sprawie nie będzie stanowiło pracy zarobkowej. W tej sprawie takie okoliczności nie wystąpiły i odwołujący się ich nie wykazał, a to na nim spoczywał ciężar wykazania tych okoliczności, w sytuacji, gdy organ rentowy wykazał obowiązywanie odpłatnej umowy zlecenia.

Jak już wyżej wskazano, nie można stwierdzić, aby praca podejmowana przez ubezpieczonego miała charakter aktywności spontanicznej, incydentalnej. Poza tym odwołujący się nie wykazał, aby zaszły jakiś szczególne okoliczności polegające na tym, że aktywność zawodowa była wymuszona szczególnymi okolicznościami. Faktem jest, że rodzina ubezpieczonego znalazła się w gorszej sytuacji finansowej po tym, jak ubezpieczony stracił pracę i w związku z jego stanem zdrowia, ale to nie uzasadniało podjęcia działalności zarobkowej w okresie niezdolności do pracy i przyznanego prawa do świadczenia rehabilitacyjnego. Do wymuszenia konieczności podjęcia działalności zarobkowej dochodzi w sytuacjach nagłych, nieprzewidywalnych, incydentalnych, szczególnych. W tej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Ubezpieczony podjął wielogodzinną i rozciągniętą w czasie, zaplanowaną aktywność, której celem było uzyskanie korzyści majątkowej.

Sąd nie uwzględnił zawartych w odwołaniu zarzutów formalnych co do przebiegu postępowania przed organem rentowym, naruszenia przepisów kodeksu postępowania administracyjnego. Postępowanie sądowe w sprawach z zakresu prawa ubezpieczenia społecznego skupia się na wadach wynikających z naruszenia prawa materialnego; kwestia wad decyzji administracyjnych spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania administracyjnego pozostaje poza przedmiotem tego postępowania. W związku z tym wśród przewidzianych w art. 477 9 § 3, art. 477 10 § 2 i art. 477 14 KPC sposobów rozpoznania odwołania przez sąd nie przewidziano możliwości stwierdzenia nieważności decyzji organu rentowego, nawet przy odpowiednim stosowaniu art. 180 § 1 KPA (wyr. SN z 28.10.2009 r., I UK 132/09, L.). Przepisy o postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych nie przewidują możliwości uznania nieważności decyzji organu rentowego (por. post. SN z 14.4.1999 r., II UKN 161/99, OSNAPiUS 2000, Nr 14, poz. 562). Sąd ubezpieczeń społecznych – jako sąd powszechny – może i powinien dostrzegać jedynie takie wady formalne decyzji administracyjnej, które decyzję tę dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako przedmiotu odwołania. Stwierdzenie takiej wady następuje jednak tylko dla celów postępowania cywilnego i ze skutkami dla tego tylko postępowania (post. SN z 14.1.2010 r., I UK 238/09, L.). W wypadkach innych wad, wymienionych w art. 156 § 1 KPA i w przepisach, do których odsyła art. 156 § 1 pkt 7 KPA, konieczne jest wszczęcie odpowiedniego postępowania administracyjnego w celu stwierdzenia nieważności decyzji i wyeliminowania jej z obrotu prawnego (wyr. SN z 14.1.2010 r., I UK 252/09, L.). Rozstrzygnięcie kończące to postępowanie następuje w drodze decyzji (art. 158 § 1 KPA) podejmowanej przez organ administracji publicznej (art. 156 § 1 KPA), toteż orzekanie w tej kwestii przez sąd powszechny byłoby naruszeniem kompetencji właściwego organu administracji publicznej. Żądanie strony zmierzające do stwierdzenia nieważności decyzji wydanej w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych podlega rozpoznaniu jako odwołanie od tej decyzji bądź jako wniosek o ponowne ustalenie uprawnień z tego ubezpieczenia, rozstrzygany nową decyzją, która może być zaskarżona do sądu ubezpieczeń społecznych (post. Kolegium Kompetencyjnego przy SN z 25.2.2003 r., III KKO 16/02, OSNP 2004, Nr 6, poz. 109). W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych przedmiot rozpoznania sprawy sądowej wyznacza decyzja organu rentowego, od której wniesiono odwołanie (art. 477 9 i 477 14 KPC), i tylko w tym zakresie podlega ona kontroli sądu zarówno pod względem jej formalnej poprawności, jak i merytorycznej zasadności. Postępowanie sądowe zmierza do kontroli prawidłowości lub zasadności zaskarżonej decyzji, a w związku z tym wykluczone jest rozstrzyganie przez sąd, niejako w zastępstwie organu rentowego, żądań zgłaszanych w toku postępowania odwoławczego, które nie były przedmiotem zaskarżonej decyzji (post. SN z 22.2.2012 r., II UK 275/11, L.). Po nowelizacji art. 477 14 KPC dodano do niego § 2 1, który stanowi, że jeżeli decyzja nakładająca na ubezpieczonego zobowiązanie, ustalająca wymiar tego zobowiązania lub obniżająca świadczenie, została wydana z rażącym naruszeniem przepisów o postępowaniu przed organem rentowym, sąd uchyla tę decyzję i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania organowi rentowemu. Jednakże zaskarżona decyzja nie należy do katalogu aktów wymienionych w cytowanym przepisie, bowiem nie nakłada zobowiązania na ubezpieczonego, nie ustala wymiaru świadczenia, ani nie obniża świadczenia.

Stwierdzić więc należało, że zaskarżona decyzja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. była uzasadniona i zgodna z prawem, dlatego odwołanie ubezpieczonego należało oddalić, o czym orzeczono jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

1. (...)

2. (...)

- pełnomocnikowi odwołującego się,

- pełnomocnikowi ZUS,

3.(...)

23 września 2020 r.