Sygn. akt I ACa 186/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lipca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jan Kremer (spr.)

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki

SSO del. Wojciech Żukowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 1 lipca 2020 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. Ś.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę zadośćuczynienia

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 3 grudnia 2018 r. sygn. akt I C 3224/17

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

SSO Wojciech Żukowski SSA Jan Kremer SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I ACa 186/19

UZASADNIENIE

Powód K. Ś. domagał się zasądzenia od strony pozwanej Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwoty 150.000 zł wraz z należnościami ubocznymi, tytułem zadośćuczynienia, za następstwa wywołane uszkodzeniem ciała w wyniku wypadku drogowego jakiemu powód uległ w dniu 9 grudnia 1997 r. w miejscowości W..

Powód wywodził, że potrącony został przez nieznany pojazd a w następstwie tego poważnych urazów ciała. Leczenie szpitalne trwało blisko 3 miesiące. Rehabilitacja a następnie wykonany po upływie roku zabieg chirurgiczny, nie doprowadził do odzyskania przez powoda sprawności. Do dnia dzisiejszego lewa ręka pozwanego jest niesprawna, nie jest w stanie wykonywać czynności przynależnych osobie zdrowej. W dacie zdarzenia powód znajdował się w stanie nietrzeźwości i w związku z tym określając wysokość zadośćuczynienia, pomniejszył tę kwotę o swoje 30 % przyczynienie się.

Strona pozwana nie uznała żądań pozwu, zarzucając, że jej ewentualna odpowiedzialność za roszczenia będące następstwem szkody na osobie, wywołanej czynnościami kierującego pojazdem mechanicznym o nieustalonej tożsamości, stosownie do przepisu art. 442 1§ 2 k.c. uległy 3 letniemu przedawnieniu. Powód nie wykazał zaistnienia okoliczności zbrodni czy występku, czyli braku znamion popełnienia przestępstwa z art. 177 k.k. Z ostrożności procesowej zarzuciła powodowi większy stopień przyczynienia się, co mogłoby wykazać postępowanie wyjaśniające przebieg i okoliczności wypadku oraz przekroczenie rozsądnych granic zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy w Kielcach wyrokiem z 16 grudnia 2016 r. oddalił powództwo i odstąpił od obciążania powoda kosztami postępowania.

Sąd Apelacyjny w Krakowie na skutek apelacji powoda, wyrokiem z 5 października 2017 r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w Kielcach do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny nie zgodził się z oceną Sądu I instancji, że istnieje przesłanka materialnoprawna unicestwiająca roszczenie w postaci trzyletniego terminu przedawnienia z art. 442 1§ 1 k.c. Stwierdzenie w dokumencie urzędowym jakim było postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie(...)faktu, że w wyniku potrącenia powód doznał obrażeń ciała a przestępstwo zakwalifikowano jako czyn z art.145 § 1 k.k. stanowi, w oparciu o przepis art. 244 § 1 k.p.c. dowód tego co zostało w nim urzędowo poświadczone. W konsekwencji brak było przesłanek do przerzucania na powoda ciężaru dowodowego zaistnienia przestępstwa. Stan nietrzeźwości powoda nie jest równoznaczny z tym, że nie doszło do przestępstwa, a stan ten można jedynie odnieść do ewentualnego przyczynienia się powoda do zaistnienia wypadku. Tym samym przesądzono o możliwości dochodzenia przedmiotowego roszczenia, z uwagi na treść przepisu art. 442 1 § 2 k.c.

Sąd Okręgowy w wyroku z dnia 3 grudnia 2018 r. zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 75.000 zł z ustawowymi odsetkami od 21 lipca 2015 r. do daty rzeczywistej zapłaty i oddalił powództwo w pozostałej części, pobrał od pozwanego z zasądzonego na jego rzecz roszczenia na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 1.015,75 zł tytułem 1/2 kosztów opinii biegłych oraz pobrał od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 1.015,75 zł tytułem 1/2 kosztów opinii biegłych oraz kwotę 3.750 zł tytułem niepobranej opłaty sądowej nieobciążającej przeciwnika procesowego, odstąpił od obciążania powoda częścią opłaty sądowej nieobciążającej przeciwnika procesowego oraz zarachował i wzajemnie zniósł między stronami koszty zastępstwa adwokackiego.

Sąd Okręgowy w Kielcach rozpoznając ponownie sprawę ustalił następujący stan faktyczny. Akt głównych postępowania prowadzonego pod sygn. (...)przez Komisariat Policji w B. nie można było pozyskać ze względu na ich zagubienie, czy też zniszczenie. Zachowane dokumenty przedłożone przez Prokuraturę Rejonową w S.zawarte w teczce(...), stwierdzają, że „…w dniu 9.12 1997 roku w godzinach popołudniowych w m. W. gm. (...)zaistniał wypadek drogowy, gdzie kierująca samochodem n/n osoba najechała na leżącego na jezdni K. Ś. zam. W. a następnie odjechała z miejsca zdarzenia. W wyniku tego K. Ś. doznał obrażeń ciała i został przewieziony do Szpitala w K.” (postanowienie z 15 grudnia 1997 r. o wszczęciu dochodzenia k. 1 tych akt). Potwierdzenie zdarzenia znajduje się również w postanowieniu Prokuratury Rejonowej wS. z 13 marca 1998 r. o umorzeniu dochodzenia w związku z niewykryciem sprawcy, z tym, że znalazło się tam stwierdzenie o potrąceniu przez nieznany pojazd będącego w stanie nietrzeźwym pieszego K. Ś. (tamże k. 7). W tym stanie rzeczy, stosując się do zaleceń Sądu Apelacyjnego, dopuszczono dowód z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej. Biegli sądowi w opinii i opinii uzupełniającej wykluczyli w zasadzie wersję przejechania powoda leżącego na jezdni. Skonkludowali, że charakter i lokalizacja obrażeń nie pozwalają na rozpatrywania innej wersji, niż potrącenie powoda od tyłu, lub nieco skośnie z lewej strony w okolicę lewego barku, kiedy zajmował on pozycję spionizowaną lub do niej zbliżoną, albo pozycję kuczną lub do niej zbliżoną, bądź pozycję leżącą z podparciem tułowia rękami. Jednoznacznie nie można było określić, która z tych trzech opisanych wersji jest najbardziej prawdopodobna. Niewątpliwe było to, że powód poruszał się nieprawidłową (prawą) stroną jezdni, lub co mniej prawdopodobne znajdował się na środku jezdni a pojazd usiłował go ominąć. Uszkodzenia ciała jakich doznał powód w postaci złamania lewej łopatki, obojczyka, kręgu C6, zostały zaleczone. Po wyrwaniu z rdzenia korzeni lewego splotu ramiennego z następowym porażeniem wiotkim lewej kończyny górnej z uogólnionymi zanikami mięśniowymi i obniżeniem czucia powierzchniowego na całej kończynie górnej, doznał obrażeń o trwałym charakterze, w znacznym stopniu uniemożliwiających wykonywanie czynności manualnych lewą ręką. Nie wymaga leczenia neurologicznego ani rehabilitacji. Po wykonaniu w dniu 26.01.1999 r. chirurgicznego zabiegu mającego poprawić funkcjonowanie porażonej lewej kończyny, nie uzyskano poprawy, istnieje brak perspektyw dla osiągnięcia sprawności. Pozostałe złamania zostały wyleczone prawidłowo. Jako osoba w zasadzie jednoręczna wymaga częściowej pomocy w niektórych czynnościach dnia codziennego, takich jak zakładania niektórych części garderoby, higienie osobistej, sprzątaniu mieszkania. Z opinii biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii wynika, że zdarzenie z 9 grudnia 1997 r. nie spowodowały u powoda zespołu psychoorganicznego otępiennego i nie ma powodu orzekać o uszczerbku na zdrowiu z przyczyn psychiatrycznych, nie leczył się psychiatrycznie ani leczenia takiego nie wymaga. Obniżenie nastroju i spadek dynamiki życiowej można postrzegać jako psychologiczną reakcję na niepełnosprawność. Nie wymaga terapii psychologicznej. Aktualnie powód ma (...)lata, posiada wykształcenie podstawowe, jest właścicielem gospodarstwa rolnego uzyskanego przed laty od rodziców. Gospodarstwa tego nie uprawia. Nie posiada żadnych świadczeń, pozostaje na utrzymaniu żony, pracującej jako sprzątaczka w szkole. Posiada dwóch dorosłych synów, starszy zamieszkuje u żony w sąsiedniej wsi, młodszy przebywa w Areszcie Śledczym w K.. Nie pamięta zdarzenia sprzed 21 lat.

Powyższe okoliczności faktyczne Sąd Okręgowy ustalił na podstawie przeprowadzonych opinii biegłych

W ocenie Sądu Okręgowego w związku z rozstrzygnięciem zasady prawnej przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, co do odpowiedzialności pozwanego opartej na przepisie art. 98 ust.1 pkt 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczenia obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. nr 124 poz.1152), pozostało rozważyć wysokość adekwatnego zadośćuczynienia należnego powodowi w świetle art. 445 § 1 k.c. Po analizie stanu faktycznego stwierdził, że w znacznym stopniu określone przez powoda zadośćuczynienie jest usprawiedliwione. Okres leczenia szpitalnego trwający około 2,5 miesiąca, rehabilitacja poszpitalna, 3 tygodniowe leczenie neurologiczne w maju i czerwcu 1998 r. zabieg usprawniający splot barkowy w Szpitalu (...) w Ł. w styczniu 1999 r. pozwalały przyjąć, że przez ponad rok od daty wypadku, powód czynił starania o powrót do zdrowia, doznawał cierpień fizycznych jak i nieprzyjemności natury psychicznej. Najbardziej istotną okolicznością, rzutującą na ocenę wysokości należnego zadośćuczynienia, są pewne nieodwracalne skutki wypadku, powodujący trwały uszczerbek na zdrowiu, w postaci niedowładu lewej ręki, spowodowany uszkodzeniem nerwu barkowego. Powyższe uniemożliwia powodowi normalne funkcjonowanie, ograniczając jego zdolności manualne. Kierując się tymi przesłankami uznano, że adekwatnym zadośćuczynieniem doznanej krzywdy, byłaby kwota 150.000 zł, niewiele odbiegająca od dochodzonej przez powoda.

Na zasądzoną wysokość roszczenia, decydujący wpływ miał przyjęty, znaczny, bo 50% stopień przyczynienia się poszkodowanego do zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę. Mimo, że biegli sądowi z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i medycyny sądowej, nie byli w stanie jednoznacznie określić przebiegu zdarzenia, to w zasadzie pewnym było, że powód uderzony został przez pojazd mechaniczny w lewą stronę ciała, na wysokości barku, czyli że poruszał się lub znajdował się na prawej stronie jezdni, patrząc z kierunku nadjeżdżającego pojazdu. Pieszy zajmował zatem nieprawidłową część jezdni. W momencie zdarzenia, panowały niekorzystne warunki dla postrzegania (grudzień, pora wieczorna). Niesporne jest, że powód w dacie zdarzenia był w stanie nietrzeźwości i to w stopniu uniemożliwiającym zapamiętanie wypadku. Badania psychologiczne, psychiatryczne a w szczególności neurologiczne wykluczyły aby doznane w czasie wypadku urazy spowodowały u powoda uszkodzenia OUN. Biegli rekonstruując wypadek w swojej opinii zawarli tezę, że gdyby powód znajdował się w pozycji kucznej, lub z podparciem na łokciach, to kierujący nawet jadący z dopuszczalną prędkością, nie byłby w stanie ominąć osobę tam znajdującą się, ze względu na tzw. brak kontrastu. W takich sytuacjach zachodzi wręcz ekskulpacja kierującego pojazdem.

Odsetki zasądzono na podstawie art. 481 k.c. od 21 lipca 2015 r. tj. od upływu 30 dni od daty otrzymania przez pozwanego odpisu pozwu z załącznikami (brak dowodu na wcześniejsze wezwanie pozwanego do spełnienia świadczenia). Strona pozwana otrzymała szczegółowo udokumentowane (dokumentacja medyczna) stanowisko w sprawie, mogła ustosunkować się do roszczenia powoda, a skoro tego nie uczynił, ponosi konsekwencje opóźnienia w spełnieniu świadczenia.

O kosztach rozstrzygnięto stosownie do wyniku sporu na mocy art.100 k.p.c. obciążając nimi strony w równym stopniu. Natomiast rozstrzygnięcie z punktu V wyroku znajduje usprawiedliwienie w treści art. 113 ust.4 u.k.s.c.

Wyrok ten zaskarżył powód w części oddalającej powództwo ponad kwotę 75.000 zł wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania, tj. jego pkt II, III i VI.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

- naruszenie przepisów postępowania w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części w postaci zeznań świadków R. C., W. M., S. S. (1), D. Ś. (1) w sytuacji, kiedy zeznania tych świadków mają znaczenia dla oceny krzywdy doznanej przez powoda w wyniku wypadku,

b) art. 233 § 1 i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na wybiórczej analizie opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii z pominięciem istotnych wniosków obu opinii w zakresie następstw wypadku dla życia i zdrowia powoda, co skutkowało błędną oceną krzywdy doznanej przez powoda w wyniku wypadku;

- naruszenie prawa materialnego w postaci niewłaściwego zastosowania art. 362 k.c. (błąd w zakresie subsumcji) polegający na uznaniu 50 % przyczynienia się powoda do zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę w sytuacji, kiedy ustalony w tym zakresie stan faktyczny uzasadnia uznanie przyczynienia powoda w zakresie nie większym 30 %;

- błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że pozwany o roszczeniach powoda dowiedział się z momentem doręczenia odpisu pozwu.

Z powołaniem na powyższe zarzuty wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 150.000 zł w miejsce kwoty 75.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 24 września 2014 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania w pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych poniesionych w sprawie(...) Sądu Apelacyjnego w K.i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W ocenie powoda Sąd I instancji ustalając stan faktyczny w zakresie krzywdy doznanej w wyniku wypadku z dnia 9 grudnia 1997 r. naruszył przepisy postępowania w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy. Naruszenie wskazanych przepisów procesowych doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych, które stanowiły podstawę do niewłaściwej oceny zakresu krzywdy doznanej przez powoda w wyniku przedmiotowego wypadku drogowego. Sąd I instancji naruszył art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę materiału dowodowego z pominięciem jego istotnej części, tj. zeznań świadków R. C., W. M., S. S. (2), D. Ś. (1) Zeznania tych świadków pominięto zupełnie, ustalając stan faktyczny jedynie na wybiórczej analizie opinii biegłych i zeznań powoda. Na zakres krzywdy doznanej przez powoda w wyniku przedmiotowego zdarzenia wpływ mają nie tylko doznany uszczerbek na zdrowiu, obrażania ciała opisane w opiniach biegłych, lecz również okoliczności, w jaki sposób wypadek ten wpłynął na codzienne życie powoda. Okoliczności, jaki wpływ przedmiotowy wypadek miał na codzienne życie powoda wynikają z zeznań złożonych przez ww. świadków. Obecnie powód nie przygotuje sobie sam posiłku, nie ubierze się, około domu nic nie może zrobić, nie uprawnia gospodarstwa rolnego. Sąd I instancji w sposób wybiórczy dokonał oceny opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii. Zgodnie z opinią neurologa w zakresie neurologicznym u powoda wystąpił uszczerbek na zdrowiu w wysokości 35 %. Od dnia wypadku do dnia badania występuje porażenie splotu barkowego lewego, skutkujące porażeniem wiotkim lewej kończyny górnej, w zawiązku z czym u powoda występują wszelkie ograniczenia związane z tym uszkodzeniem, mają one charakter utrwalony i nie rokują poprawy. Konsekwencją uszkodzenia funkcji lewej ręki jest konieczna pomoc powodowi w czynnościach wymagających dwuręczności. W odniesieniu do opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii pominięto ustalenia, że powód będzie odczuwać dolegliwości bólowe do końca życia i nie istnieje szansa na całkowity powrót powoda do zdrowia. Biegły wskazał również, że oprócz bólu spowodowanego uszkodzeniem tkanek, negatywny wpływ na odczuwanie bólu ma istniejące kalectwo w postaci braku funkcji kończyny górnej lewej a także, że w wyniku przedmiotowego wypadku, powód stał się osobą jednoręczną, określając kończynę lewą jako bezużyteczną. Większość czynności dnia codziennego są utrudnione, niezaburzone są jedynie poruszanie się i spożycie pokarmów. Biegły zwrócił również uwagę, że podwinięcie kręgosłupa szyjnego spowodowało powstanie czynnika ryzyka do szybszego zużycia stawów i krążków między kręg owych kręgosłupa. Biegły ortopeda ustalił u powoda 48 % trwały uszczerbek na zdrowiu. Oceniając roszczenie powoda przy uwzględnieniu zeznań ww. świadków oraz mając na uwadze wnioski płynące z wydanych przez biegłych opinii uznać należy, że kwota przyznana powodowi nie jest kwotą adekwatną do zakresu doznanej przez niego krzywdy. Określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, zwłaszcza okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie, liczbę i czasokres pobytów w szpitalach, liczbę i stopień inwazyjności ewentualnych zabiegów medycznych, nasilenie i czas trwania ewentualnych dolegliwości bólowych, a nadto trwałość skutków czynu niedozwolonego, wpływ na dotychczasowe życie, ogólną sprawność fizyczną i psychiczną poszkodowanego oraz prognozy na przyszłość. Z zebranego w spawie materiału dowodowego wynika, że uszkodzenia ciała, którego doznał powód w wyniku przedmiotowego wypadku mają charakter trwały, powód już nigdy nie powróci do stanu zdrowia sprzed wypadku. Powód do dnia dzisiejszego odczuwa skutki zdarzenia, zmaga się z niepełnosprawnością i bólem. Powód utracił możliwość wykonywania pracy zarobkowej, tudzież pracy na gospodarstwie rolnym. Z racji wykształcenia i dotychczas wykonywanej pracy, nie ma możliwości przekwalifikowani się do pracy w zawodzie wymagającym pracy umysłowej. Jest zależny od osób trzecich, a prognozy na powrót do sprawności są nikłe. Powód ze skutkami wypadku zmaga się już od ponad dwudziestu lat i po tak długim czasie, biegli ustalili u niego 83 % uszczerbku na zdrowiu. Przy przyjęciu wszystkich okoliczności sprawy, w tym stopnia przyczynienia się powoda do powstania wypadku, powodowi należy się kwota 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku przedmiotowego wypadku.

Zdaniem powoda przepis art. 362 k.c. powinien zostać przez Sąd I instancji zastosowany w taki sposób, który skutkowało to uznaniem 30 % przyczynienia się powoda do powstania zdarzenia wywołującego szkodę. Sąd I instancji zastosował poprawnie art. 362 k.c. ale błędnie określił stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody. Z analizy materiału dowodowego nie wynika, że powód w stopniu równym co nieznany kierowca, który uciekł z miejsca wypadku mając świadomość potrącenia powoda, przyczynił się do powstania szkody. Z ustalonego w treści wyroku stanu faktycznego nie wynika, że powód przyczynił się do wypadku w większym, że uznany przez niego stopniu. Ustalenia biegłych są w tym zakresie hipotetyczne, a te z nich, które Sąd I instancji przyjął przy ustaleniach faktycznych, nie uzasadniają obciążenia powoda skutkami wypadku na równi z nieustalonym kierowcą pojazdu mechanicznego. Sąd I instancji błędnie przyjął również, że pozwany o roszczeniach powoda dowiedział się z pozwu. Powód do pozwu dołączył pismo adresowane do pozwanego wraz z dowodem doręczenia. (...) S.A. zgodnie z obowiązującymi przepisami przekazało zgłoszenie szkody pozwanemu jeszcze przed wytoczeniem powództwa. W treści pozwu powód wyjaśnił, że (...) S.A. poinformował powoda, że przekazał akta do UFG za pośrednictwem Poczty Polskiej w dniu 20.08.2014 r., na co powód przedłożył dowód w postaci wiadomości e-mail. Pozwany zatem w sposób świadomy wprowadził Sąd w błąd co do okoliczności, kiedy dowiedział się o roszczeniu powoda. Pozwany nie kwestionował autentyczności wiadomości e-mail z dnia 17.09.2014 r. którego autorem była osoba trzecia w stosunku do stron postępowania.

Powód zakwestionował również rozstrzygnięcie o kosztach procesu, albowiem z uwagi na wygraną apelację w sprawie(...)Sądu Apelacyjnego w K. należy mu się zwrot kosztów postępowania apelacyjnego.

Wyrok zaskarżyła również strona pozwana w części zasądzającej od kwotę 30.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 lipca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzającej odsetki ustawowe od niezaskarżonej kwoty 45.000 zł od dnia 21 lipca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015r. i ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia 3 grudnia 2018 r. tj. do dnia wyrokowania (pkt I wyroku) oraz rozstrzygającej w przedmiocie kosztów postępowania w pkt. IV i VI wyroku.

Podniosła następujące zarzuty:

I. w przedmiocie zadośćuczynienia:

1. naruszenia przepisu prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie przez Sąd I instancji oceny dowodów w sposób przekraczający granicę swobodnej ich oceny oraz w sposób niewszechstronny i nielogiczny polegający na tym, że:

- Sąd I instancji nadal zbyt duże znaczenie skutkom wypadku w postaci niedowładu lewej ręki powoda, uniemożliwiającym powodowi normalne funkcjonowanie oraz ograniczające jego zdolności manualne, podczas gdy powód jest osobą praworęczną, wobec czego posiadając sprawną rękę dominującą jest osobą bardziej samodzielną, niżby to miało miejsce w przypadku niedowładu ręki prawej, co wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii;

- Sąd I instancji pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii w zakresie, w którym biegły stwierdził u powoda wystąpienie zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa lędźwiowego istniejących już w chwili zdarzenia, podczas gdy określenie stanu zdrowia powoda przed wypadkiem ma wpływ na określenie doznanej przez niego krzywdy;

- Sąd I instancji nadał zbyt małe znaczenie okolicznościom ujawnionym w opinii psychiatrycznej, że na skutek wypadku nie doszło u powoda do jakiegokolwiek zaburzenia psychicznego i nie wystąpiły podstawy do orzekania o uszczerbku na zdrowiu z przyczyn psychiatrycznych, co skutkowało błędnym ustaleniem rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda.

Powyższe skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego w zakresie krzywdy powoda oraz jego sytuacji życiowej po wypadku.

2. Naruszenia prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez:

- błędną wykładnię i uznanie przez Sąd I instancji, że kwota wyjściowa zadośćuczynienia należnego powodowi winna wynosić 150.000 zł, co doprowadziło do uznania przez Sąd I instancji rażąco wygórowanej kwoty zadośćuczynienia;

- błędną wykładnię i pominięcie, że sąd na gruncie tego przepisu zobowiązany jest przyznać sumę odpowiednią, z czym stoi w sprzeczności rozstrzygnięcie Sądu I instancji, gdyż kwota zasądzona na rzecz powoda jest rażąco wygórowana, przez co winna podlegać zmianie w toku kontroli instancyjnej;

- błędną wykładnię i zasądzenie kwoty nieadekwatnej do rodzaju i rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy;

- błędną wykładnię i zasądzenie kwoty nieutrzymanej w rozsądnych graniach, która prowadzić będzie do nieuzasadnionego wzbogacenia powoda.

II. W przedmiocie odsetek:

1. naruszenia przepisu prawa procesowego art. 316 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie, że Sąd wydając wyrok bierze za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, a tym samym zasądza zadośćuczynienie przy uwzględnieniu zmiany wymiaru krzywdy w czasie i tym samym brak jest podstaw do uznania, że w dacie poprzedzającej wydanie orzeczenia w sprawie strona pozwana opóźniała się ze spełnieniem świadczenia;

2. naruszenia przepisu prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji oceny dowodów w sposób przekraczający granicę swobodnej ich oceny polegający na tym, że Sąd I instancji pominął, że:

- ocena dowodów w postaci opinii z zakresu rekonstrukcji pozwoliła dopiero w postępowaniu sądowym ustalić odpowiedzialność strony pozwanej, co powinno skutkować zasądzeniem odsetek od zadośćuczynienia od dnia ogłoszenia wyroku;

- dowód z opinii biegłego ortopedy, neurologa oraz psychiatry, zeznania świadków czy zeznania samego powoda doprowadziły do ustalenia jego aktualnego stanu zdrowia, a za czym idzie pełnego rozmiaru krzywdy powoda, w związku z czym odpowiednia suma zadośćuczynienia należnego powodowi została ustalona dopiero na etapie ogłoszenia wyroku, powyższe uchybienia skutkowały błędnym ustaleniem terminu naliczania odsetek;

- powód dopiero podczas przesłuchania przed Sądem I instancji miał możliwość wiążącego wypowiedzenia się co do rozmiaru doznanej krzywdy i jej oceny z perspektywy czasu, co daje obiektywną możliwość ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia dopiero na etapie zamknięcia rozprawy i ogłoszenia wyroku, co powinno skutkować zasądzeniem odsetek od zadośćuczynienia od dnia ogłoszenia wyroku, podczas gdy Sąd I instancji błędnie uznał, że terminem naliczania odsetek powinna być data wcześniejsza;

2. naruszenia przepisu prawa materialnego art. 481 § 1 k.c. poprzez błędne uznanie, że w dniu 21 lipca 2015 r. można było mówić o świadczeniu pieniężnym w rozumieniu art. 481 § 1 k.c. podczas gdy ustalenia dotyczące obliczania terminu przedawnienia roszczenia, rozmiaru szkody i związanego z tym zadośćuczynienia zostały dokonane w toku postępowania przed I instancją, a ostateczna kwota zadośćuczynienia skonkretyzowana w wyroku;

3. naruszenia przepisu prawa materialnego art. 442 1 § 2 k.c. poprzez pominięcie, że w dacie 21 lipca 2015 r. strona pozwana nie była uprawniona, aby samodzielnie rozstrzygać o bycie przestępstwa i możliwości zastosowania u powoda dłuższego terminu przedawnienia roszczeń i wypłaty zadośćuczynienia, gdyż żaden inny podmiot poza sądem powszechnym, nie może sprawować wymiaru sprawiedliwości i w sposób wiążący dokonywać oceny, czy dany czyn stanowi przestępstwo;

4. naruszenia przepisów prawa materialnego art. 442 1 § 2 w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w sprawie i poprzez przyjęcie, że możliwe jest rozstrzygnięcie, iż szkoda wynikła ze zbrodni lub występku pomimo nieustalenia przedmiotowych i podmiotowych przesłanek zaistnienia przestępstwa. Prawidłowa wykładnia tego przepisu w niniejszej sprawie powinna prowadzić do wniosku, że z uwagi na nieprzedstawienie przez stronę powodową dowodów pozwalających na zrekonstruowanie okoliczności i przebiegu zdarzenia, a przez to ustalenie znamion przestępstwa, nie zostały spełnione przesłanki dla zastosowania wydłużonego terminu przedawnienia roszczeń i norma prawna wynikająca z tego przepisu nie znajdzie w sprawie zastosowania. Prawidłowa wykładnia tego przepisu winna prowadzić Sąd do wniosku, że odsetki od ewentualnie zasądzonego roszczenia mogą zostać zasądzone dopiero od chwili przesądzenia przez Sąd o zaistnieniu przestępstwa tj. od daty wyrokowania;

5. naruszenia przepisu prawa materialnego art. 109 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez nieuwzględnienie, że przepis ten zobowiązuje Pozwanego do wypłaty w terminie 30 dni kwoty jedynie w przypadkach, w których nie istnieje konieczność dokonania wyjaśnień, od których zależy zasadność lub wysokość świadczenia, poprzez orzeczenie odsetek za okres wcześniejszy niż dzień uprawomocnienia się orzeczenia w sprawie; skoro w niniejszej sprawie do rozstrzygnięcia w zakresie istnienia przestępstwa, zasadności zarzutu przedawnienia doszło w wyroku;

6. naruszenia przepisu prawa materialnego art. 14 pkt. 2 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez nieuwzględnienie, że przepis ten dopuszcza możliwość określenia innego momentu wymagalności świadczenia ubezpieczyciela, w przypadku gdy ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego, co miało miejsce w niniejszej sprawie, gdyż w wyroku Sąd winien rozstrzygnąć kwestię istnienia przestępstwa, zasadności zarzutu przedawnienia, wysokości należnego zadośćuczynienia;

7. naruszenia przepisu prawa materialnego art. 14 pkt. 2 Ustawy z dnia 22 maja 2003r. ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez nieuwzględnienie, że przepis ten dopuszcza możliwość określenia innego momentu wymagalności świadczenia ubezpieczyciela, w przypadku gdy ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego, co miało miejsce w niniejszej sprawie, gdyż w wyroku Sąd winien rozstrzygnąć kwestię istnienia przestępstwa, zasadności zarzutu przedawnienia, wysokości należnego zadośćuczynienia;

8. naruszenia przepisu prawa materialnego art. 445 k.c. poprzez pominięcie, że w chwili wyroku jednoznacznie określana jest zarówno odpowiedzialność strony pozwanej, jak i wysokość świadczenia, co skutkowało zasądzeniem odsetek od dnia 21 lipca 2015 r. podczas gdy w przypadku zadośćuczynienia na podstawie art. 445 k.c., odsetki należą się od daty wyrokowania oraz pominięcie, że zasądzenie zadośćuczynienia oraz ustalenie jego wysokości stanowi fakultatywne uprawnienie Sądu i nie jest roszczeniem wymagalnym przed datą jego zasądzenia poprzez orzeczenie odsetek za okres wcześniejszy niż dzień ogłoszenia orzeczenia w sprawie.

Mając na uwadze powyższe zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, zmianę rozstrzygnięcia o kosztach sądowych i zwrocie kosztów zastępstwa procesowego w I instancji poprzez stosunkowe zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zdaniem strony pozwanej wyrok Sądu I instancji jest niezgodny z prawem i zawiera szereg naruszeń w zakresie wykładni przepisów prawa materialnego i procesowego, co przyczyniło się do błędnego rozstrzygnięcia. Sąd I instancji orzekając o przyznaniu zadośćuczynienia na rzecz powoda naruszył przepisy prawa procesowego oraz materialnego, w tym w szczególności dokonał błędnej wykładni przepisu prawa materialnego art. 445 § 1 k.c. uznając, że w istniejącym stanie faktycznym i w obliczu zebranego materiału dowodowego powód udowodnił doznaną krzywdę na skutek wypadku, uzasadniającą przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 150.000 zł. Wyjściowa kwota zadośćuczynienia, mając na uwadze odniesione przez powoda obrażenia, w tym odniesiony trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 48 %, niedowład lewej ręki powoda, który jest osobą praworęczną, wystąpienie zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa lędźwiowego już przed wypadkiem, co ma wpływ na jego aktualny stan zdrowia oraz niewystąpienie u niego uszczerbku na zdrowiu o podłożu psychiatrycznym, kwota przyznanego zadośćuczynienia winna zostać ustalona na poziomie maksymalnie 90.000 zł. Zatem przy uwzględnionym 50%-owym przyczynieniu poszkodowanego do szkody, Odniesione przez powoda obrażenia skutkowały niedowładem lewej ręki, która nie jest jego ręką dominującą, a tym samym wywołały u powoda krzywdę mniejszą, niż gdyby miało to miejsce w przypadku ręki prawej. Sąd nadał opinii biegłego psychiatry zbyt małe znaczenie, w zakresie w którym stwierdza ona brak podstaw do orzeczenia uszczerbku na zdrowiu na poziomie psychiatrycznym. Przyznany przez biegłych łączny uszczerbek na zdrowiu na poziomie 48 % nie uzasadnia wysokości przyznanego przez Sąd zadośćuczynienia.

Przyjęta przez Sąd I instancji jako należna powodowi kwota tytułem zadośćuczynienia, pozostaje w oczywistej sprzeczności z powołanymi powyżej wynikami postępowania dowodowego. Tym samym, uznać należy, że zasadzając na rzecz powoda zadośćuczynienie w rażąco wygórowanej wysokości naruszono przepisy prawa materialnego i procesowego.

Apelacja stała się konieczna również z uwagi na to, że Sąd I instancji błędnie zasądził odsetki ustawowe od zadośćuczynienia od dnia 21 lipca 2015 r. do dnia zapłaty. Nie można pominąć, że po pierwsze odpowiedzialność strony pozwanej została ostatecznie przesądzona w toku postępowania sądowego, po drugie pełne ustalenie rozmiaru krzywdy nastąpiło w wyniku przeprowadzenia postępowania dowodowego na rozprawie, a nie na etapie likwidacji szkody. Co więcej, w toku procesu przesłuchano powoda, świadków, sporządzono opinie aż 3 różnych biegłych - neurologa, ortopedy i psychiatry, które były uzupełniane, w konsekwencji dopiero w wyroku po ponad 3 latach od wytoczenia powództwa ustalono rozmiar krzywdy powoda. Dopiero wyrok z dnia 3 grudnia 2018 r., w którym Sąd nadał moc dowodu opiniom czy zeznaniom oraz ocenił ich wiarygodność, przesądziły o podstawach odpowiedzialności strony pozwanej i rozmiarze szkody powoda. To w trakcie procesu został ustalony rozmiar poniesionej przez powoda krzywdy na skutek wypadku i wysokość należnego zadośćuczynienia oraz wysokość przyczynienia powoda i tym samym zakres odpowiedzialności strony pozwanej.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacje obu stron nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne i wywody prawne Sądu I Instancji i przyjmuje je za własne.

Sąd I instancji trafnie przyjął zarówno globalną kwotę zadośćuczynienia, jak i trafnie ustalił wysokość przyczynienia się.

W stanie faktycznym i prawnym sprawy powództwo nie było przedawnione; jednak od zdarzenia minęło kilkanaście lat co w znacznym stopniu ograniczyło możliwości dowodowe obu stron, jednak okoliczność ta obciąża powoda i nie może pogarszać sytuacji pozwanego. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że powód swoim zachowaniem w nie budzący wątpliwości przyczynił się do wypadku. Powód został potracony przez pojazd kierowany przez nieustaloną osobę w wyniku, czego powód doznał rozległych obrażeń ciała. Z kopii prokuratorskich akt podręcznych sygn. akt (...)(akta główne zaginęły) wynika, że powód był w stanie nietrzeźwości (postanowienie o umorzeniu dochodzenia z 13 maja 1998 r.). Biegli z zakresu rekonstrukcji wypadów drogowych i medycyny sądowej dobitnie i wyraźnie stwierdzili, że powód był pochylony albo w pozycji klęczącej. Nie jest to normalna sytuacja na jezdni. Biegli stwierdzili ponadto, że w istocie rzeczy, jeżeli powód został potrącony przez samochód osobowy, to przy takim zachowaniu powoda i okolicznościach wypadku można by rozpatrywać ekskulpację kierowcy.

W takich okolicznościach Sąd Okręgowy zasadnie, w opinii Sądu Apelacyjnego, zastosował art. 362 k.p.c. i w sposób prawidłowy przyjął 50 % stopień przyczynienia się powoda.

Zarzuty w przedmiocie wysokości zasądzonego odszkodowania wniosły obie apelujące strony. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie.

Ustalona wysokość zadośćuczynienia jest prawidłowa. Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy, co do skutków wypadków dla powoda. Należy wskazać na krzywdę i cierpienia psychiczne, które doznał powód w wyniku pobytu w szpitalu bezpośrednio po wypadku, a następnie w trakcie rehabilitacji poszpitalnej i w trakcie zabiegu usprawniającego splot barkowy rok po wypadku. Istotne są trwałe i nieodwracalne skutki wypadku, które uniemożliwiają powodowi normalne funkcjonowanie w postaci niedowładu lewej ręki. O rozmiarze zadośćuczynienia pieniężnego powinien decyduje rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień psychicznych i fizycznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstwa zdarzenia, wiek poszkodowanego, skutki w zakresie życia osobistego oraz zawodowego, konieczność wyrzeczenia się określonych czynności życiowych oraz korzystania z pomocy innych osób. Zadośćuczynienie, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c. powinno stanowić rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego a zatem ma charakter kompensacyjny i całościowy. Wobec czego musi być odpowiednie do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności, ma bowiem na celu naprawienie krzywd niematerialnych, które trudno wymierzyć a jego wysokość zależy od każdego, indywidualnego przypadku.

Możliwość korygowania wysokości świadczenia do wielkości odpowiedniej doznaje w postępowaniu apelacyjnym istotnego ograniczenia. Może ono nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności, mających wpływ na rozmiar zadośćuczynienia, przyznana suma jest wygórowana lub rażąco niska ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r. II CKN 651/98).

Takie uchybienia w odniesieniu do zaskarżonego wyroku nie zachodzą. Nietrafne jest stanowisko apelującego powoda, który podnosi, że przyznana kwota odszkodowania nie jest adekwatna do zakresu doznanej przez niego krzywdy, gdyż uwzględnia ona w sposób wszechstronny okoliczności sprawy.

Nie można przyznać racji także twierdzeniom apelacji strony pozwanej, że kwota wyjściowa należnego powodowi zadośćuczynienia jest zbyt wygórowana. Trzeba bowiem mieć na uwadze całokształt krzywd, które doznał powód i to tych mających miejsce bezpośrednio po wypadku, jak również trwały i nieodwracalny uszczerbek na zdrowiu.

W konsekwencji biorąc pod uwagę całokształt zakresu cierpień doznanych przez powoda i ich rozmiaru skutkującego uszczerbkiem na zdrowiu Sąd Okręgowy ustalił odpowiedni poziom zadośćuczynienia przy uwzględnieniu przyczynienia powoda na poziomie 50 %.

Nie sposób czynić też Sądowi I instancji uzasadnionych zarzutów wybiórczej oceny materiału dowodowego. Sąd Okręgowy w sposób wszechstronny i całościowy przeanalizował dostępny materiał dowodowy dokonując trafnej oceny przedstawionych w sprawie dowodów, w tym również z zeznań świadków i opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii. Apelujący nie wykazali, aby doszło do uchybienia art. 233 § 1 k.p.c. w postaci naruszenia zasady oceny wiarogodności i mocy dowodów. Nie jest wystarczające jedynie przekonanie stron o innej niż przyjął Sąd I instancji wa­dze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, przedstawianie własnej wizji stanu faktycznego opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest bowiem podstawowym atrybutem i zadaniem sądu orzekającego wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości na podstawie własnego przekonania sę­dziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z 16 lutego 1996 r. II CRN 173/95).

Nieuzasadnione są również zarzuty apelacyjne strony pozwanej odnoszące się do naruszenia przepisów prawa materialnego w zakresie odsetek od zadośćuczynienia.

W myśl art. 481 k.c. odsetki za opóźnienie należą się, choćby wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. W orzecznictwie przyjmuje się, że stanowią one swoistą, opartą na uproszczonych zasadach, rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 lutego 2000 r. II CKN 725/98). Odsetki od zasądzonej kwoty odszkodowania należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania. W dacie zgłoszenia roszczenia obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego zgodnie z art. 455 k.c. staje się wymagalny. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota odszkodowania nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 lutego 2012 r. V CSK 57/11). W sprawie już po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu zadośćuczynienie było możliwe do określenia. Od zdarzenia minęło kilkanaście lat, stan zdrowia powoda i inne istotne fakty nie zmieniły się po doręczeniu pozwu. Do pozwu załączona została dokumentacja medyczna dotycząca stanu zdrowia powoda po zdarzeniu, co sprawia, że strona pozwana powinna w odpowiedni sposób odnieść się do niej. Fakt kwestionowania przez stroną pozwaną roszczenia powoda nie może prowadzi do wniosku, że dłużnik nie opóźniał się w wykonaniu zobowiązania, gdyż ostatecznie roszczenia te uznane zostały za uzasadnione. Tym samym strona pozwana poprzez zaniechanie wykonania ciążącego na nim zobowiązania popadła w opóźnienie uzasadniające zasądzenie odsetek ustawowych za okres opóźnienia, zgodnie z art. 481 § 1 k.c. Nie sposób uznać, że prawidłowym zachowaniem jest wstrzymanie się z wykonania zobowiązania do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sądu. Bierne oczekiwanie na wynik toczącego się procesu naraża stronę na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego.

W konsekwencji, obie apelacje nie były zasadne, zarzuty naruszenia prawa procesowego nie podważyły skutecznie ustaleń faktycznych, zaś podważanie wysokości zadośćuczynienie oraz stopnia przyczynienia się powoda również nie mogło odnieść skutku, przy wyważonej właściwie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwocie zadośćuczynienia. Podsumowując, przyjęta przez Sąd I instancji kwota wyjściowa zadośćuczynienia choć wysoka, to jest nie rażąco wygórowana co spowodowało, że Sąd II instancji nie uwzględnił żadnej z apelacji.

Z tych przyczyn obie apelacje uległy oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. a o kosztach orzeczono w oparciu art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

SSA Marek Boniecki SSA Jan Kremer SSO Wojciech Żukowski