Sygn. akt XIII Ga 571/19

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 5 lutego 2019 roku, wydanym w sprawie sygn. akt V GC 665/16, Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim zasądził od (...) (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz W. D. kwotę 4.350 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 4.150 zł od dnia 13 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.599 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3).

/wyrok – k. 18, uzasadnienie – k. 327-337/

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany (...)Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zaskarżając go w części, to jest w odniesieniu do punktu 1 co do kwoty 4350 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 4150 zł od dnia 13 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty oraz w odniesieniu do punktu 3 wyroku w zakresie, w jakim zmiana wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie spowoduje konieczność zmiany rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Zaskarżonemu orzeczeniu skarżący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń sprzecznych z materiałem dowodowym, to jest wyceny pozostałości pojazdu F. (...) o nr rej. (...) przeprowadzonej na rzeczywistej aukcji internetowej, prowadzącej do błędnego ustalenia wartości pojazdu F. w stanie uszkodzonym po kolizji drogowej na kwotę zaledwie 7.800 zł, a to w sytuacji, gdy wynik przeprowadzonej aukcji dowodzi, że na rynku możliwym było uzyskanie za uszkodzony pojazd ceny 14.450 zł i tylko subiektywna decyzja poszkodowanego sprawiła, że nie skorzystał on z oferty zbycia pojazdu po tejże cenie i taka kwota nie weszła do jego majątku;

2.  naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 233 § 1 k.p.c. poprzez wybiórczą ocenę materiału dowodowego, w szczególności poprzez pominięcie przy wyrokowaniu dowodu w postaci raportu z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz wydruku informacji z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, które to potwierdzały – wbrew pisemnemu oświadczeniu poszkodowanego – że pojazd marki F. (...) o nr rej. (...) służył poszkodowanemu do prowadzenia działalności gospodarczej, a zatem poszkodowany był uprawniony do odliczenia podatku VAT (stąd odszkodowanie nie powinno być o ów podatek powiększone);

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 3 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o zwrócenie się do Naczelnika Urzędu Skarbowego w K. celem udzielenia pisemnej informacji stanowiącej odpowiedź na pytanie, czy K. K., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) (NIP: (...), adres głównego miejsca wykonywania działalności gospodarczej: ul. (...), (...)-(...) S.), w dacie 12 listopada 2014 był zarejestrowany jako podatnik VAT, czy też był podatnikiem zwolnionym podmiotowo z VAT (druk NIP-5), a następnie o przeprowadzenie dowodu z tego dokumentu na okoliczność możliwości odliczenia przez poszkodowanego K. K. podatku VAT niezależnie od kwalifikacji szkody w pojeździe F. (...) o nr rej. (...) (całkowita, częściowa);

4.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 361 § 1 k.c. w zw. z 363 § 1 k.c. poprzez błędne ustalenie, że w adekwatnym związku przyczynowym ze sprawstwem kolizji z dnia 12 listopada 2014 r. i uszkodzeniem pojazdu F. (...) o nr rej. (...) pozostaje:

a.  szkoda wyższa niż wyrażona kwotą 19.850 zł (dotychczas wypłacona przez pozwanego);

b.  koszt sporządzenia na zlecenie powoda (a nie poszkodowanego) prywatnej wyceny (200 zł);

c.  wartość podatku VAT.

Powołując się na te zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa również co do kwoty 4.350 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 4.150 zł od dnia 13 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty oraz stosowne rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

/apelacja – k. 346-354/

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu za postępowanie przed Sądem II instancji według norm przypisanych – w tym kosztów zastępstwa procesowego.

/odpowiedź na apelację – k. 367-373/

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała uzasadniona w części i skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Zarzuty apelacji opierają się przede wszystkim na twierdzeniu, iż Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że na pozwanym ciąży obowiązek zwrotu powodowi kosztów związanych z zawartą umową ubezpieczenia komunikacyjnego oraz związanych ze sporządzoną w sprawie przed procesem prywatną kalkulacją naprawy pojazdu.

Na wstępie wskazać należy, iż postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy stwierdził, iż sformułowanie "w granicach apelacji" wskazane w tym przepisie oznacza, iż sąd drugiej instancji między innymi rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, dokonuje własnych ustaleń faktycznych, prowadząc lub ponawiając dowody albo poprzestaje na materiale zebranym w pierwszej instancji, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji oraz kontroluje poprawność postępowania przed sądem pierwszej instancji, pozostając związany zarzutami przedstawionymi w apelacji, jeżeli są dopuszczalne, ale biorąc z urzędu pod uwagę nieważność postępowania, orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, niepubl.). Dodatkowo należy wskazać, iż dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, sąd drugiej instancji może podzielić i uznać za własne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60).

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, a swe ustalenia oparł na należycie zgromadzonym materiale dowodowym, którego ocena nie wykraczała poza granice wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd I instancji co do zasady wywiódł prawidłowe wnioski z poprawnie dokonanej analizy dowodów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, jednakże w zakresie prawa materialnego częściowo naruszył przepisy wskazane przez skarżącego, co skutkowało częściowym uznaniem zasadności środka odwoławczego.

Stąd też Sąd Okręgowy ustalenia Sądu I instancji przyjął jako własne w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia, ale dokonał częściowo odmiennej oceny prawnej zasadności powództwa w zakresie podatku VAT naliczonego od kosztów związanych z wypłaconym i pozostałym do wypłacenia odszkodowaniem, zwłaszcza że znalazła ona w pełni potwierdzenie w postępowaniu uzupełniającym przeprowadzonym przez Sąd II instancji.

Sąd Okręgowy na podstawie pisma nadesłanego w dniu 6 marca 2020 roku przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w K. dodatkowo ustalił, że poszkodowany K. K. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) w dacie zdarzenia wywołującego odpowiedzialność pozwanego z tytułu umowy ubezpieczenia komunikacyjnego, to jest w dniu 12 listopada 2014 r., był zarejestrowany jako czynny podatnik VAT /pismo – k. 386/.

Ponadto Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne te ustalenia, które dotyczą zaistnienia kolizji, posiadania przez sprawcę ubezpieczenia OC w pozwanym (...), a także przebiegu postępowania likwidacyjnego. Sąd Rejonowy właściwie również zakwalifikował roszczenia strony powodowej i trafnie wskazał podstawę nabycia przez powoda roszczenia o odszkodowanie.

Bezsporne pomiędzy stronami było przede wszystkim to, że pojazd należący do poszkodowanego uległ uszkodzeniu na skutek zdarzenia zaistniałego w dniu 12 listopada 2014 roku. Poza sporem było także to, że poszkodowany przeniósł na powoda swoją wierzytelność z tytułu szkody oraz że podmiotem zobowiązanym do likwidacji szkody (i wypłaty odszkodowania) była strona pozwana. Bezspornym był wreszcie fakt częściowego spełnienia świadczenia. Istota niniejszego sporu sprowadzała się natomiast do tego, czy wypłacone dotychczas przez stronę pozwaną odszkodowanie pokryło całość szkody poniesionej przez poszkodowanego, a także zasadność przeprowadzenia prywatnej kalkulacji szkody przez powoda.

W przedmiotowej sprawie trafne okazały się jedynie te zarzuty skarżącego, które dotyczyły spornej okoliczności, czy poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie w wartości brutto.

W świetle niekwestionowanych ustaleń faktycznych poszkodowany, wbrew jego oświadczeniu znajdującemu się w aktach sprawy na karcie numer 7, w dniu zdarzenia był płatnikiem podatku VAT. Tym samym zgodnie z art. 86 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług ma możliwość odliczenia podatku VAT poprzez obniżenie kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego. Istotnym jest, aby pojazd uszkodzony wykorzystywany był przez poszkodowanego do prowadzenia działalności gospodarczej. Ponieważ pozwany nie wykazał (art. 6 k.c.), aby poszkodowany używał pojazdu wyłącznie w działalności gospodarczej należało przyjąć, iż był przez niego wykorzystywany także do celów prywatnych, a więc w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z tzw. mieszanym wykorzystaniem określonej rzeczy przez przedsiębiorcę. Odwołać zatem należy się do treści art. 86a ust. 1 i 2 pkt 1 i 3 ustawy o VAT, zgodnie z którym w przypadku wydatków związanych z pojazdami samochodowymi kwotę podatku naliczonego, o której mowa w art. 86 ust. 2, stanowi 50% kwoty podatku. Do wydatków związanych z pojazdami samochodowymi, o których mowa w ust. 1 zalicza się wydatki dotyczące nabycia, importu lub wytworzenia tych pojazdów oraz nabycia lub importu ich części składowych oraz nabycia lub importu paliw silnikowych, oleju napędowego i gazu, wykorzystywanych do napędu tych pojazdów oraz innych towarów i usług związanych z eksploatacją lub używaniem tych pojazdów.

Inaczej mówiąc przepis art. 86a ust. 1 powyższej ustawy wprowadził zasadę, zgodnie z którą od wszystkich wydatków związanych z pojazdami samochodowymi wykorzystywanymi do celów związanych z opodatkowaną działalnością gospodarczą, jak i do użytku prywatnego, podatnikowi przysługuje prawo odliczenia 50% kwoty podatku naliczonego.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy nieprawidłowo stwierdził, że w czasie zdarzenia poszkodowanemu nie przysługiwało odliczenie podatku VAT. Poszkodowany na dzień 12 listopada 2014 roku był czynnym płatnikiem podatku VAT, a więc miał możliwość odliczenia naliczonego podatku VAT, ale w wysokości 50% w związku z poniesionymi kosztami. Podsumowując Sąd Rejonowy nieprawidłowo uznał, że poszkodowanemu nie przysługiwało prawo odliczenia naliczonego podatku VAT w ogóle. Dla porządku należy nadmienić, że nie ustalono, czy poszkodowany tego odliczenia faktycznie dokonał czy nie. Nie ma to jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia, dlatego że liczy się sama możliwość odliczenia naliczonego podatku VAT, a nie to, czy zainteresowany z tego uprawnienia skorzystał.

Jeżeli chodzi o zarzut pozwanego naruszenia art. 361 § 1 k.c. w związku z art. 363 § 1 k.c. odnoszący się do objęcia odpowiedzialnością odszkodowawczą kosztów prywatnej ekspertyzy zleconej przez powoda, uznać należy go za bezzasadny. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Sądu Najwyższego, przyjętym również przez Sąd Okręgowy, odszkodowanie, przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, może obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego, jednakże zasądzenie takich kosztów zależy od okoliczności konkretnej sprawy (por. Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 maja 2004 roku, III CZP 24/04, Legalis). W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie zachodzą przesłanki przyznania takiej odpowiedzialności. Nadmienić należy, że pomimo charakteru działalności powoda, nie mógł mieć on dostatecznej wiedzy i możliwości do oceny ubytku wartości pojazdu po zdarzeniu drogowym. Koniecznym więc było, aby po odkupieniu od poszkodowanego wierzytelności wobec pozwanego, skorzystać z ekspertyzy prywatnej w celu wykazania w pozwie zaniechania ubezpieczyciela oraz zarysowania wysokości roszczenia. Dlatego należny uznać, że samo sporządzenie ekspertyzy miało związek przyczynowo - skutkowy z kolizją i jako takie powinno być objęte odpowiedzialnością odszkodowawczą pozwanego. Ekspertyza nie miała przyczynić się do ustalenia wartość szkody. Jedynym dowodem, który ma na celu precyzyjne ustalenie wysokości szkody w oparciu o wiadomości specjalne jest opinia biegłego, która nie możne zostać zastąpiona innym dowodem. Konieczna zaś była, aby powód mógł dochodzić niewypłaconego przez pozwanego odszkodowania.

Podsumowując, w ocenie Sądu Okręgowego wysokość należnego odszkodowania stanowi różnicę między wysokością tego odszkodowania, prawidłowo ustaloną przez Sąd I instancji, to jest 24 000 zł, a połową należnego podatku VAT czyli 2.243,90 zł (50% z 4.487,81 zł). Tak więc strona pozwana winna wypłacić powodowi odszkodowanie w wysokości 21.756,10 zł (24 000 zł – 2.243,90 zł). Ponieważ dotychczas wypłaciła 19.850 zł, do zapłaty pozostała różnica tych kwot, to jest 1.906,10 zł. wraz z kosztami prywatnej ekspertyzy 200 zł.

W związku z tym, Sąd Okręgowy zmieniając zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. obniżył zasądzone odszkodowanie z kwoty 4.350 zł do kwoty 2.106,10 zł oraz oddalił powództwo w zakresie kwoty 2.243,90 zł wraz z odsetkami ustawowymi od tej kwoty od dnia 13 grudnia 2014 roku.

Wraz ze zmianą zaskarżonego orzeczenia w zakresie roszczenia głównego zmianie podlegało też rozstrzygniecie o kosztach procesu za postępowanie przed Sądem I instancji, ustalone na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 k.p.c. Powód dochodził kwoty 14.687 zł, natomiast ostatecznie zasądzono na jego rzecz 2.106,10 zł, co oznacza, że wygrał sprawę w zakresie 14,30%. Koszty poniesione przez powoda wyniosły 6.552 zł, zaś koszty pozwanego 5.028,46 zł, co łącznie daje kwotę 11.580,46 zł. Pozwany odpowiada za te koszty w 14,30%, natomiast powód w 85,70%. W konsekwencji powód zobowiązany jest do zwrotu pozwanemu kosztów w wysokości 3.372,46 zł.

W nieuwzględnionej części apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Koszty za postępowanie apelacyjne Sąd Okręgowy określił na podstawie art. 100 k.p.c. Pozwany zaskarżył orzeczenie co do kwoty 4.350 zł, sąd zaś zmienił zaskarżony wyrok na jego korzyść o kwotę 2.243,90‬‬ zł. Pozwany wygrał więc postępowanie drugoinstancyjne w 51,6%. Strona pozwana poniosła łącznie 668 zł kosztów w II instancji, powód zaś – 450 zł. Z powyższych ustaleń wynika, że powód powinien zwrócić pozwanemu kwotę 91 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za postępowanie przed Sądem II instancji.

Jolanta Jachowicz Mariola Szczepańska Tomasz Bajer