Sygn. akt V ACa 253/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:Sędzia SA Edyta Mroczek (spr.)

Sędziowie: SA Ewa Kaniok

SO del. Joanna Piwowarun-Kołakowska

Protokolant:Małgorzata Szmit

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M. (1)

przeciwko (...) W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 18 września 2018 r., sygn. akt II C 18/17

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Joanna Piwowarun-Kołakowska Edyta Mroczek Ewa Kaniok

Sygn. akt V ACa 253/19

UZASADNIENIE

J. P. w pozwie z dnia 9 grudnia 2013 r. skierowanym przeciwko (...) W. domagała się zapłaty odszkodowania w wysokości: - 1.400.000,00 zł z tytułu szkody powstałej w wyniku zaniechania wydania decyzji w przedmiocie wniosku o ustanowienie prawa użytkowania wieczystego w trybie art. 7 ust. 2 dekretu o własności i użytkowaniu na obszarze (...) W. w odniesieniu do części dawnej nieruchomości hip. (...) działki (...), oznaczonej obecnie jako działki ewidencyjne nr (...) z obrębu 2-02-04, położonej w W. przy ul. (...) oraz - 512.000,00 zł w odniesieniu do części dawnej nieruchomości hip. (...) działki (...), oznaczonej obecnie jako część działki ewidencyjnej nr (...) z obrębu 2-04-04, położonej w W. przy ul. (...), co skutkowało nieprzyznaniem prawa użytkowania wieczystego z powodu rozdysponowania nieruchomością na rzecz osób trzecich w okresie zwłoki organów administracyjnych właściwych do spraw rozpoznania tego wniosku.

W uzasadnieniu zgłoszonych w ten sposób żądań wskazano, że powódka jest następcą prawnym dawnej właścicielki nieruchomości, co do której nie został rozpoznany wniosek o ustanowienie użytkowania wieczystego na podstawie dekretu (...) – pomimo, że poprzednia właścicielka zgłosiła stosowny wniosek, a pozostałe przesłanki, w tym przede wszystkim możliwość pogodzenia korzystania z gruntu przez dotychczasowego właściciela z przeznaczeniem gruntu, zostały spełnione. Wskazywała również, że bezprawne zachowanie pozwanego sprowadzało się do zawinionego zaniechania w przedmiocie rozpoznania wniosku i wydania stosownej decyzji, co wobec rozporządzenia nieruchomością w 1996 r. i 2002 r., uniemożliwiło jej nabycie prawa użytkowania wieczystego w nieruchomości opisanej w petitum pozwu, a szkoda powstała w jej majątku stanowi wartość tegoż prawa. Powódka argumentowała, że podstawę prawną jej roszczeń stanowi art. 417 k.c. w brzmieniu sprzed uchwalenia ustawy z 17 czerwca 2004 r., a pozwany odpowiada za zaniechanie, jako, że zgodnie z ustawą, która weszła w życie 27 maja 1990 r., był obowiązany rozpoznać wniosek powódki bez zbędnej zwłoki.

W piśmie z 20 grudnia 2013 r. powódka zmodyfikowała powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie odsetek ustawowych od kwot wskazanych w pozwie od dnia doręczenia pisma modyfikującego powództwo do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew, (...) W. wniosło o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany zaprzeczył jakoby doszło do niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego działania lub zaniechania, które pozostaje w związku przyczynowym z powstaniem szkody. Podnosił, że powódka nie przedstawiła żadnego prejudykatu i nie sposób przyjąć, by powódka wykazała winę funkcjonariusza. Wskazywano także na zastosowanie w niniejszej sprawie art. 417 1 § 3 k.c., który reguluje odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przewlekłością postępowania. Sygnalizowano również, że dochodzenie odszkodowania przed sądem powszechnym uzależnione jest od uprzedniego wezwania organu do zapłaty, czego powódka nie uczyniła. (...) W. argumentowało dodatkowo, że ustalenie następców prawnych F. R. (1) miało miejsce dopiero w dniu 17 listopada 2009 r., a zatem przed tym okresem nie można zarzucić organowi bezczynności w postępowaniu. Strona pozwana podniosła także zarzut przedawnienia roszczeń.

W toku postępowania powódka J. P. zmarła, a postępowanie zostało zawieszone i następnie podjęte z udziałem jej spadkobiercy – J. M. (1).

Powód podtrzymał żądanie pozwu sformułowane pierwotnie przez J. P.. Wskazał przy tym że ewentualne uwzględnienie zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwanego byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i jako takie nie powinno korzystać z ochrony prawnej.

Pismem złożonym na rozprawie w dniu 14 lutego 2018 r. powód zmodyfikował żądanie w ten sposób, że wniósł o odszkodowanie za utratę spornej nieruchomości w kwocie 2.259.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu, względnie sporządzenia operatu szacunkowego albo daty wyrokowania do dnia zapłaty.

Pełnomocnik powoda na rozprawie wniósł o zasądzenie kwoty 1.455.524,34 zł, jako wartość użytkowania wieczystego działek (...) o łącznej powierzchni 480 m 2 – wraz z odsetkami ustawowymi od daty sporządzenia operatu szacunkowego, cofając powództwo ponad tą kwotę bez zrzeczenia się roszczenia.

Strony podtrzymały wyrażone w ten sposób stanowiska do momentu zamknięcia rozprawy.

Wyrokiem z dnia 18 września 2018 r., Sąd Okręgowy w Warszawie w punkcie pierwszym oddalił powództwo; w punkcie drugim ustalił, iż powód J. M. (2) winien ponieść koszty procesu w całości, przy czym szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu.

Z ustaleń faktycznych, jakie legły u podstaw tego rozstrzygnięcia wynikało, że F. R. (1) była dawną właścicielką nieruchomości o pow. 742 m ( 2) położonej w W. przy ul. (...) (obecnie ul. (...)) oznaczonej nr hip. (...), działka (...), aktualnie stanowiącej część o pow. 11 m ( 2 )dz. ew. nr (...), część o pow. 128 m ( 2) dz. ew. nr(...), część o pow. 253 m ( 2) dz. ew. nr (...), część o pow. 3 m ( 2) dz. ew. nr (...), część o pow. 347 m ( 2) dz. ew. nr (...) – w obrębie 2-02-04.

Nieruchomość ta stała się z dniem 21 listopada 1945 r., tj. z dniem wejścia w życie dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze (...) (Dz. U Nr 50, poz. 279), własnością gminy (...) W., a od 1950 r., z chwilą likwidacji gmin, własnością Skarbu Państwa.

Część nieruchomości stała się z dniem 27 maja 1990 r. własnością D. Gminy W. O., w zakresie działek ewidencyjnych nr (...) i stanowi ona obecnie własność (...) W. (okoliczności bezsporne).

Sąd ustalił, że 27 października 1948 r. pełnomocnik F. R. (1) złożył wniosek o ustanowienie prawa własności czasowej do gruntu przy ul. (...) ozn. hip. Nr (...) dz. nr (...).

Objęcie przez gminę (...) W. ww. nieruchomości nastąpiło w dniu 25 listopada 1948 r., z dniem ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym nr 27 Rady Narodowej i Zarządu Miejskiego (...) W..

17 grudnia 1996 r. Gmina (...)oddała podmiotom trzecim działkę ew. nr (...)i (...)w użytkowanie wieczyste na okres 99 lat. Umowa została zawarta w wyniku wcześniej wydanej decyzji Kierownika Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami (...) Dzielnicowego (...) z 23 listopada 1989 r. ((...)) orzekającej o oddaniu na 99 lat w użytkowanie wieczyste na rzecz (...) O. gruntu stanowiącego działki ew. (...)oraz (...). Działkę ew. nr (...)w dniu 31 października 2002 r. pozwany oddał w użytkowanie na okres 25 lat.

W okresie od 27 maja 1990 r. do 31 grudnia 2003 r. działki ew. nr (...), (...), (...)z obrębu 2-02-04 były objęte planami zagospodarowania przestrzennego: perspektywicznym planem ogólnym zagospodarowania przestrzennego (...) W. zatwierdzonego uchwałą nr 57 Rady Narodowej (...) W. z dnia 6 grudnia 1982 r.; miejscowym planem ogólnym zagospodarowania przestrzennego (...) W. zatwierdzonym przez Radę (...) W. uchwałą nr XXXV/199/92 z dnia 28.09.1992 r. w sprawie zmiany perspektywicznego planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego (...) W., zatwierdzonego 6 grudnia 1982 r.

Zgodnie z perspektywicznym planem ogólnym zagospodarowania przestrzennego (...) W., nieruchomości położone są w strefie MU-8 (...), w jednostce strukturalnej 5 „0” Plac (...), w rejonie urbanistycznym 5OB3/MW. Przeważającą funkcją strefy O. Centralna jest w planie funkcja mieszkaniowo-usługowa. Obszar został zakwalifikowany jako teren zainwestowania intensywnego.

Nieruchomości zgodnie z miejscowym planem ogólnym zagospodarowania przestrzennego (...) W. położone są w strefie „C”, tj. strefie centralnych funkcji miasta, gdzie preferuje się utrzymanie i lokalizowanie usług z zakresu administracji, organizacji politycznych i społecznych, finansów i ubezpieczeń, kultury nauki i szkolnictwa, specjalistycznej służby zdrowia, sportu, turystyki i wypoczynku, transportu i łączności, handlu oraz mieszkalnictwa o specjalnym standardzie.

Od 1 stycznia 2004 r. na przedmiotowym terenie brak jest planu zagospodarowania przestrzennego.

Wniosek dawnej właścicielki nieruchomości został rozpatrzony w dniu 14 września 2010 r., kiedy to Prezydent (...) W. mocą decyzji nr (...) odmówił ustanowienia na rzecz J. P. prawa użytkowania wieczystego gruntu o pow. 742 m ( 2) położonego przy ul (...), stanowiącego część o pow. 11 m ( 2) działki ewidencyjnej nr (...), część o pow. 128 m ( 2) dz. ew. nr (...), część o pow. 253 m ( 2) dz. ew. nr (...), część o pow. 3 m ( 2) dz. ew. nr (...), część o pow. 347 m ( 2) dz. ew. nr (...)– w obrębie 2-02-04.

W uzasadnieniu wskazano, że wniosek dekretowy został zgłoszony przed objęciem gruntu w posiadanie przez gminę, co wobec orzecznictwa SN, jest traktowane jako złożenie wniosku w terminie, o którym mowa w art. 7 ust. 1 dekretu. Dalej wskazano, że na działce nr (...) po wojnie został wybudowany wielomieszkaniowy budynek mieszkalny, a wydzielenie tej działki nie jest możliwe, bowiem budynek ten tworzy jedną całość. Wydzielona nieruchomość byłaby również przydatna z punktu widzenia funkcjonalnego i komercyjnego. Decyzja uwzględniająca wniosek poprzedniczki prawnej powódki byłaby decyzją niewykonalną.

Z kolei działki nr (...) są przedmiotem współużytkowania wieczystego osób trzecich, a wobec ugruntowanego orzecznictwa – trwałe zadysponowanie gruntem uniemożliwia ustanowienie użytkowania wieczystego na rzecz następcy prawnego dawnego właściciela.

Działka nr (...) stanowi fragment gruntu wydzielonego pod drogi publiczne służące celom publicznym, a więc korzystanie z tego gruntu nie jest możliwe.

Decyzja została doręczona w dniu 23 września 2010 r. radcy prawnemu A. S. pełnomocnikowi J. P. w postępowaniu administracyjnym. Pełnomocnik J. P. wniósł w dniu 6 października 2010 r. od decyzji odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w W. (akta administracyjne). W dniu 9 grudnia 2010 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze wydało decyzję (nr (...)), mocą której utrzymało decyzję Prezydenta (...) W. w mocy.

Sąd I instancji ustalił, że spadek po F. R. (1) zmarłej w dniu 17 listopada 1961 r. na podstawie ustawy nabył w całości F. R. (2).

Spadek po F. R. (2) na podstawie ustawy nabyli: M. R. oraz J. P. – po ½ części każda z nich.

Spadek po J. P. zmarłej w dniu 7 grudnia 2015 r. na podstawie testamentu notarialnego nabył w całości J. M. (1).

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że wartość rynkowa prawa użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej ozn. hip Nr (...) działki nr (...), położonej przy ul. (...) (obecnie (...) (...)) obejmującego działki ewidencyjne nr (...) o łącznej powierzchni 480 m 2 (okoliczność bezsporna) wynosi 1.461.614,40 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy w Warszawie ustalił na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, wskazanych w treści uzasadnienia. Nadto w przeważającej większości dokumenty złożone przez strony w postaci decyzji i postanowień organów korzystają z ochrony określonej w art. 244 § 1 k.p.c., albowiem są to dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie i w związku z tym stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone.

Ustalając wartość prawa użytkowania wieczystego przedmiotowego gruntu, Sąd oparł się na twierdzeniach i wnioskach płynących z opinii biegłego rzeczoznawcy majątkowego. Jednocześnie Sąd przyjął za bezsporną powierzchnię przedmiotowego gruntu. Strona pozwana bowiem nie kwestionowała w tym zakresie twierdzeń powoda, a tym samym uprawnione stało się zastosowanie art. 229 k.p.c. Sąd uznał, że opinia została sporządzona w sposób rzetelny, spójny i logiczny, a forma i treść opinii spełnia wymogi określone w Ustawie o gospodarce nieruchomościami. Żadna ze stron kwestionowała przy tym wniosków płynących z opinii biegłego, poza błędnie przyjętą powierzchnią wycenianej działki, która to okazała się pomiędzy stronami bezsporna. W ocenie Sądu, uchybienie biegłego w tym zakresie nie czyniło złożonej opinii wadliwą, a podlegała ona jedynie korekcie, co też Sąd uczynił ustalając wartość użytkowania wieczystego w oparciu o wyliczoną przez biegłego stawkę i bezsporną pomiędzy stronami powierzchnię gruntu działek nr (...).

Sąd Okręgowy wskazał, że powód wywodzi swoje żądanie z czynu niedozwolonego popełnionego przez funkcjonariuszy publicznych polegającego na zaniechaniu wydania decyzji w sprawie wszczętej wnioskiem o przyznanie jego poprzednikom prawnym prawa własności czasowej do nieruchomości gruntowej położonej w W.. Przy tak sformułowanej podstawie fatycznej powództwa, podstawę odpowiedzialności pozwanego stanowią przepisy dotyczące odpowiedzialności państwa, państwowych osób prawnych, jak i jednostek samorządu terytorialnego, tj. art. 417 § 1 k.c.

W ocenie Sądu, na tle okoliczności niniejszej sprawy nie mógł znaleźć zastosowania przepis art. 417 1 § 3 k.c., na co wskazywał pozwany. Hipoteza tegoż przepisu obejmuje przypadki zaniechania wydania decyzji administracyjnej. Pod tym pojęciem rozumieć należy nie tyle odmowę wydania przez organ decyzji, ale opóźnienie jej wydania ze względu na przewlekłość postępowania administracyjnego (Komentarz KC, P. Sobolewski, red. K. Osajda, wyd. 20, 2018, Legalis). Przypisanie odpowiedzialności odszkodowawczej w tym zakresie uzależnione jest także od uprzedniego uzyskania prejudykatu w postaci stwierdzenia niezgodności z prawem niewydania decyzji bądź orzeczenia. Postępowaniem, o którym mowa w art. 417 1 § 3 k.c., jest postępowanie zainicjowane zażaleniem przewidzianym w art. 37 k.p.a. lub skargą na bezczynność bądź przewlekłość postępowania, o którym mowa w art. 3 § 2 pkt 8 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1066). Bez uzyskania we wskazanym trybie stwierdzenia, że mamy do czynienia z przewlekłością postępowania przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym lub przewlekłością postępowania przed organem administracji publicznej, nie można uznać, aby została spełniona, wymagana przez art. 417 1 § 3 k.c., przesłanka dochodzenia odszkodowania (zob. wyrok SN z 26 maja 2017 r., sygn. I CSK 611/16, Legalis).

Sąd zwrócił uwagę, że strona powodowa od samego początku konsekwentnie wskazywała, że swoje żądania opiera na treści art. 417 k.c. Jakkolwiek wskazanie podstawy prawnej żądania nie jest dla sądu wiążące i nawet wskazanie niewłaściwej podstawy przez zawodowego pełnomocnika nie może szkodzić jego mocodawcy, to jednak rzeczą powoda jest precyzyjne określenie dochodzonego roszczenia. Przytoczona podstawa prawna może mieć znaczenie dla jego identyfikacji. Sąd w tym zakresie przychylił się do stanowiska powoda, aprobując przy tym powoływane przez stronę orzecznictwo SN w zakresie możliwości dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w przypadku zaniechania wydania decyzji administracyjnej w przedmiocie rozpoznania wniosku dekretowego zgłoszonego przez dawnego właściciela nieruchomości (...) (tak przytaczane wyroki SN z 12 marca 2010 r., sygn. III CZP 129/09, Legalis oraz z 10 listopada 2006 r., sygn. I CSK 222/06, Legalis). Jednocześnie możliwość uzyskania prejudykatu w postaci stwierdzenia niezgodności z prawem niewydania decyzji bądź orzeczenia trwa jedynie dopóki postępowanie nie zostanie zakończone wydaniem przedmiotowej decyzji bądź orzeczenia. Zatem w niniejszej sprawie wobec wydania ostatecznej decyzji odmownej nie jest możliwe.

Sąd Okręgowy uznał zatem, iż podstawę żądania stanowi art. 417 § 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania pierwszej decyzji administracyjnej.

Z uwagi na podniesienie przez pozwane (...) W. zarzutu przedawnienia Sąd Okręgowy rozpatrywał go w oparciu o treść art. 442 1 k.c. wskazując, iż przewiduje on dwa podstawowe terminy przedawnienia: 3-letni termin a tempore scientiae (od momentu dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia) oraz termin a tempore facti, liczony od zdarzenia wyrządzającego szkodę, zasadniczo wynoszący maksymalnie lat 10, przedłużany do lat 20, jeśli szkoda jest wynikiem przestępstwa. Przepis art. 442 1 § 1 k.c. zd. pierwsze wiąże rozpoczęcie biegu przedawnienia roszczenia z tytułu czynu niedozwolonego ze stanem świadomości poszkodowanego, co do zaistnienia szkody i osoby za nią odpowiedzialnej. Dla początku biegu przedawnienia ma znaczenie powzięcie wiedzy o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, a nie o zakresie szkody czy o trwałości jej następstw (por. post. SN z 4 kwietnia 2018 r., sygn. V CSK 544/17, Legalis).

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że sposób ustalenia przedawnienia roszczeń w przypadku, gdy zdarzeniem wyrządzającym szkodę jest trwające wiele lat zaniechanie wydania decyzji administracyjnej przewidzianej przepisami dekretu z dnia 26 października 1945 roku o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze (...) ( Dz. U. Nr 50, poz. 279), był już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego, który przekonywująco wyjaśniał, że przy zaniechaniu mającym charakter ciągły, a taki należy przypisać zaniechaniu w rozpoznaniu wniosku dekretowego, zdarzenie wyrządzające szkodę w rozumieniu art. 442 § 1 zd. 2 k.c., od którego należy liczyć 10 letni termin przedawnienia trwa aż do chwili, gdy stan takiego bezprawnego zaniechania ustał (po r. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 1972 r., I PR 343/71, OSNC 1973, nr 4, poz. 65 i uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114 pkt 5 oraz wyrok SN z 10 listopada 2006 r., ibidem).

W ocenie Sądu I instancji w niniejszej sprawie stan zaniechania w rozpoznaniu wniosku dekretowego ustał w dniu 14 września 2010 r. kiedy to została wydana decyzja przez Prezydenta (...) W. nr (...) odmawiająca ustanowienia na rzecz J. P. prawa użytkowania wieczystego do przedmiotowego gruntu. Sąd podkreślił, iż nie miał znaczenia fakt, że od decyzji przysługiwał środek odwoławczy oraz okoliczność rozpoznania odwołania przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w W. w dniu 9 grudnia 2010 r. W niniejszej sprawie powódka przypisuje bowiem odpowiedzialność za zaniechanie wydania decyzji (...) W., które zostało pozwane w tej sprawie. W aspekcie ustrojowym Samorządowe Kolegium Odwoławcze w W. jest jednostką organizacyjną Skarbu Państwa, nie zaś (...) W.. Zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 12 października 1994 r. o samorządowych kolegiach odwoławczych SKO jest państwową jednostką budżetową, która według art. 1 tejże ustawy jest jednostką wyższego stopnia w indywidualnych sprawach z zakresu administracji publicznej należących do właściwości jednostek samorządu terytorialnego, zatem w aspekcie procesowym służy zapewnieniu dwuinstancyjności postępowania administracyjnego.

Zdaniem Sądu nie może budzić wątpliwości, że w dacie wytoczenia powództwa (9 grudnia 2013 r.) 10-letni termin jeszcze nie upłynął. Ustalenia te nie były jednak wystarczające do zniweczenia skutków prawnych podniesionego zarzutu przedawnienia.

Podnieść należy, że o ile przytoczone orzecznictwo nawiązuje do terminu przedawnienia, o którym mowa w zd. drugim art. 442 § 1 k.c. (10-letni termin a tempore facti), to nie pozostaje bez znaczenia dla ustalania początku biegu 3-letniego terminu przedawnienia określonego w zd. pierwszym omawianego przepisu, który w ocenie Sądu znajdzie zastosowanie na gruncie niniejszej sprawy.

Strona powodowa dochodziła zapłaty za bezczynność organu administracyjnego i to z tak określonym zdarzeniem o charakterze ciągłym (zaniechaniem), a nie wydaniem decyzji odmownej czy też stwierdzeniem jej nieważności, wiązała podstawę swojego powództwa. W tym stanie rzeczy należało ustalić, że stan bezczynności po stronie pozwanego, trwający od 27 maja 1990 r., tj. od dnia wejście w życie ustawy o podziale zadań i kompetencji określonych w ustawach szczególnych pomiędzy organy gminy a organy administracji rządowej oraz o zmianie niektórych ustawy (Dz. U. Nr 34, poz. 198), trwał do daty wydania odmownej decyzji Prezydenta (...) W., co do ustanowienia użytkowania wieczystego na rzecz poprzedniczki prawnej powoda, co nastąpiło w dniu 14 września 2010 r.

Początek biegu terminu przedawnienia należało zatem liczyć od daty powzięcia przez stronę powodową wiadomości o tym zdarzeniu. Przedmiotowa decyzja została doręczona w dniu 23 września 2010 r. radcy prawnemu A. S. pełnomocnikowi J. P. w postępowaniu administracyjnym. Pełnomocnik J. P. wniósł w dniu 6 października 2010 r. od decyzji odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w W.. Zatem termin przedawnienia należy liczyć od 23 września 2010 r., który zgodnie z art. 442 1 kc upłynął w dniu 23 września 2013 r.

Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska strony powodowej, że podniesiony zarzut przedawnienia stanowi nadużycie prawa podmiotowego i naruszenie art. 5 k.c.

Wskazał, że podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa zupełnie wyjątkowo, gdy indywidualna ocena okoliczności w rozstrzyganej sprawie wskazuje, iż opóźnienie w dochodzeniu przedawnionego roszczenia jest spowodowane szczególnymi przesłankami uzasadniającymi to opóźnienie i nie jest ono nadmierne. Powód podnosząc zarzut nadużycia prawa przez pozwaną powinien zatem wykazać (stosownie do treści art. 6 k.c.), iż zaistniały wyjątkowe okoliczności, które skutki zgłoszenia tego zarzutu niweczyłyby, takie jak charakter uszczerbku, jakiego doznał powód, przyczyna opóźnienia i czas trwania tego opóźnienia. Ocena, czy doszło do nadużycia prawa przy podniesieniu zarzutu przedawnienia, powinna być dokonywana w oparciu o obiektywne kryteria, gdyż w przeciwnym wypadku sąd zawsze musiałby uwzględnić zarzut nadużycia prawa (po r. wyrok SA w Szczecinie z 13 lutego 2018 r., sygn. III APa 17/17, Legalis).

W ocenie Sądu, na gruncie niniejszej sprawy, powód nie wykazał tego rodzaju okoliczności, które można, by zgłoszony zarzut przedawnienia potraktować jako przykład nadużycia prawa podmiotowego. Powód odwoływał się do charakteru tej sprawy podnosząc, iż wniosek dekretowy czekał na rozpoznanie 62 lata. Należało mieć jednak na uwadze, że obowiązek rozpoznania przedmiotowego wniosku nie leżał jedynie po stronie pozwanej, albowiem do 27 maja 1990 r., tj. dnia wejścia w życie ustawy z 10 maja 1990 r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, obowiązek ten spoczywał na organach Skarbu Państwa. Ponadto toczyły się postępowania spadkowe w celu ustalenia kręgu spadkobierców ustawowych po osobie, która złożyła wniosek dekretowy. Postanowienie spadkowe po F. R. (2) oraz M. R. zostało wydane w dniu 13 grudnia 2007 r., zaś postanowienie spadkowe po F. R. (1) zostało wydane dopiero w dniu 17 listopada 2009 r. Zatem od daty śmierci F. R. (1) (17 listopada 1961 r.) do czasu ustalenia kręgu spadkobierców (17 listopada 2009 r.) niedopuszczalne byłoby rozpoznanie wniosku dekretowego. Ustalenie spadkobierców właścicieli nieruchomości nie jest zaś obowiązkiem organu. Nadto dodać trzeba, iż pozwane (...) W. podejmowało próby odszukania następców prawnych F. R. (1), co wynika z załączonych dokumentów i na skutek działań (...) W. J. P. zostało powiadomiona o toczącym się postępowaniu. Ponadto powódka J. P. w trzyletnim okresie od dnia wydania decyzji, korzystała z pomocy prawnej udzielonej przez fachowego pełnomocnika, który reprezentował ją w postępowaniu administracyjnym do czerwca 2012 r. (akta administracyjne), w tym względzie nie można powoływać się na jej bezradność. W takiej sytuacji, mając na uwadze wszystkie przytoczone wyżej okoliczności, nie można czynić zarzutu, że pozwany poszukuje ochrony prawnej poprzez skorzystanie z czynności procesowej polegającej na podniesieniu zarzutu przedawnienia.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, wyrażoną w art. 98 k.p.c. Szczegółowe wyliczenie tych kosztów Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu, stosownie do treści art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w całości zarzucił naruszenie przepisów postępowania:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego polegające na błędnym ustaleniu, że momentem uzyskania (dowiedzenia się przez poprzednika prawnego powoda o powstaniu szkody w jego majątku) jest dzień 23 września 2010 r. tj. data doręczenia pierwszej decyzji przez Prezydenta (...) W. odmawiającej ustanowienia użytkowania wieczystego do przedmiotowej nieruchomości, w sytuacji, kiedy sporny teren pozostaje do dziś niezabudowany, zatem dla nieprofesjonalisty/osoby bez wykształcenia prawniczego, logicznie rozumując nie sposób przyjąć, że data doręczenia nieostatecznej decyzji, od której przysługuje środek zaskarżenia, z którego strona korzysta, stanowi datę dowiedzenia się o powstaniu szkody w majątku powoda, bowiem takim miernikiem może być uzyskanie przez akt administracyjny waloru ostateczności, co nastąpiło w niniejszej sprawie dopiero w dniu 9 grudnia 2010 r.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego

- art. 120 § 1 k.c. w zw. z 123 § 1 k.c. oraz 124 k.c. w zw. z art. 442 1 k.c. co doprowadziło do przyjęcia przez Sąd I instancji, iż roszczenie odszkodowawcze z art. 417 k.c. polegające na trwającym 62 lat zaniechaniu rozpoznania wniosku dekretowego uległo przedawnieniu z dniem 23 września 2013 r., tj. po upływie trzech lat od daty wydania pierwszej decyzji w sprawie administracyjnej prowadzonej na podstawie art. 7 dekret (...), w przedmiocie ustanowienia użytkowania wieczystego do spornej nieruchomości, pomimo, że:

a)  bieg terminu przedawnienia rozpoczął się najwcześniej z dniem 9 grudnia 2010 r. tj. z datą uzyskania waloru ostateczności przez decyzję rozpoznającą wniosek dekretowy wydaną przez Prezydenta (...) W.;

b)  z chwilą złożenia przez poprzednika prawnego powoda odwołania do SKO w W., doszło do przerwania terminu przedawnienia w rozumieniu art. 123 § 1 k.c., bowiem w sprawie cywilnej prowadzonej na podstawie art. 417 k.c., w której zdarzeniem szkodzącym jest trwające wiele lat zaniechanie, decyzja rozpoznająca wniosek dekretowy stanowi bezpośrednio o powstaniu zdarzenia szkodzącego i określa jego wymagalność, tj. zakończenie skutków czynu ciągłego, zatem nie wywołuje skutków tylko takich jak w sprawie prowadzonej na podstawie art. 160 k.p.a., że jest niezbędna do ustalenia jedynie wysokości szkody, bowiem zdarzeniem szkodzącym jest inne bezprawne orzeczenie administracyjne, a jego wymagalność zależy od daty decyzji nadzorczej;

3.  art. 5 k.c. przez jego nie zastosowanie pomimo, iż powód wystąpił z powództwem z zachowaniem terminu trzech lat od dnia wydania ostatecznej decyzji dekretowej, zatem bierność-zaniechanie pozwanego (...) W. przy wydaniu decyzji dekretowej w stosunku do rzekomego 3 miesięcznego opóźnienia powoda, było znacznie większe, przy czym w ocenie strony powodowej na sposób stosowania art. 5 k.c. w niniejszej sprawie nie powinny mieć wpływu żadne okoliczności istniejące po stronie powodowej w czasie 62 lat zaniechania, bowiem niewątpliwie gdyby pozwany wraz ze swoim poprzednikiem prawnym nie popełniali przedmiotowego deliktu łącznie przez 62 lata i wezwaliby poprzednika prawego powoda do określonego zachowania, to w normalnym toku zdarzeń ten chcąc dochodzić realizacji swojego prawa podmiotowego wypełniłby ciążące na nim obowiązki. Reasumując skoro pozwany w toku procesu nie wykazał aby organ administracji od złożenia wniosku dokonał jakiekolwiek czynności wskazujące na działanie oraz brak możności prowadzenia z uwagi na niewykazanie następstwa prawnego przez powoda, to chociażby przez wzgląd na art. 6 k.c., w/w okoliczności winny pozostawać bez wpływu na zastosowanie przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Ponadto wniósł o pozostawienie rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej Sądowi I instancji stosownie do treści art. 108 § 2 k.p.c.

W odpowiedzi pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem II instancji według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy uznał bowiem, iż strona powodowa uchybiła 3-letniemu terminowi

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna. Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy, co uzasadnia uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania na podstawie art. 386 §4 k.p.c.

Podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia okazał się bezzasadny. Rację ma Sąd Okręgowy wskazując, iż bieg 10 letniego terminu przedawnienia rozpoczął się w dniu ustania zaniechania rozpoznania wniosku dekretowego tj. w dniu 14 września 2010 r., a to oznacza, że pozew z dnia 9.12.2013 r. został wniesiony przed upływem 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Sąd Okręgowy błędnie natomiast określił datę początkową biegu 3 letniego terminu przedawnienia. O powstaniu szkody, a tym samym dowiedzeniu się o niej można bowiem mówić dopiero od dnia wydania ostatecznej decyzji administracyjnej odmawiającej ustanowienia użytkowania wieczystego do nieruchomości o pow. 742 m 2 położonej przy ulicy (...) w W.. Decyzja ta zapadła w dniu 9 grudnia 2010 r., kiedy to SKO utrzymało w mocy decyzję Prezydenta (...) W. z dnia 14 września 2010 r. Dopiero z chwilą uprawomocnienia się tej decyzji zakończyło się postępowanie dekretowe i z tą dopiero chwilą strona powodowa dowiedziała się o szkodzie. Tylko ostateczna decyzja administracyjna przesądza o tym, jakie prawa przysługują powodowi do nieruchomości objętej działaniem dekretu z dnia 26.10.1945 r. Bez takiej decyzji nie można skutecznie twierdzić, że poprzedniczce prawnej powoda przysługiwało roszczenie o ustanowienie prawa użytkowania wieczystego do przedmiotowej nieruchomości oraz, że ustanowienie takiego prawa nie jest możliwe z przyczyn wskazanych w decyzji (tak SN w wyroku z dnia 10.11.2006 r. I CSK 222/06). Zgodnie z art. 7 ust. 4. dekretu w decyzji rozpoznającej wniosek poprzedniczka prawna powoda mogła uzyskać nieruchomość zamienną. A zatem po ostatecznym przesądzeniu tej kwestii poprzedniczka prawna powoda z chwilą uzyskania ostatecznej decyzji administracyjnej, powzięła informację o szkodzie. Zgodnie z treścią art. 120§1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Dopóki szkoda nie powstanie, dopóty roszczenie o jej naprawienie w ogóle nie istnienie, w związku z tym nie można mówić o jego wymagalności i rozpoczęciu biegu przedawnienia.

W świetle powyższego za trafny uznać należy zarzut naruszenia art. 120§1 k.c. w zw. z art.442 1 k.c., w wyniku czego Sąd Okręgowy błędnie uznał roszczenie powoda za przedawnione. Już z tylko z tych względów apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny nie podziela natomiast poglądu skarżącego, iż w tej sprawie mają zastosowanie przepisy art. 123§1 i art. 124 k.c. Zgodnie z treścią art. 123§1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania sporu lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Wniosek złożony w trybie art. 7 dekretu z dnia 26.10.1945 r. o przyznanie prawa własności czasowej obecnie stanowi żądanie ustanowienia użytkowania wieczystego. W tym postępowaniu natomiast powód domaga się odszkodowania za niemożność uzyskania tego prawa na skutek zaniechania wydania decyzji w sprawie przyznania własności czasowej. A zatem są to odmienne roszczenia, co oznacza, że nie można uznać, iż czynność polegająca na złożeniu wniosku w trybie przepisów dekretu - w tym skorzystanie z prawa do zaskarżenia decyzji - skutkowało przerwaniem biegu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż przepis art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy i może mieć zastosowanie w przypadku nadużycia prawa przez osobę korzystającą z zarzutu przedawnienia. Jednakże w okolicznościach tej sprawy nie sposób nie uznać, (gdyby podzielić na chwilę pogląd, że nastąpiło przedawnienie czego Sąd Apelacyjny ostatecznie nie czyni), że takie nadużycie miało jednak miejsce. Podkreślić należy, iż pozew został złożony 2 i pół miesiąca od upływu przyjętego przez Sąd Okręgowy okresu przedawnienia, zaś okres zaniechania organu właściwego do rozpoznania wniosku dekretowego ogółem liczy 62 lata. Ponadto organ administracyjny nie wzywał do wskazania następców prawnych byłej właścicielki, czy też do dokonania innych czynności, jak również nie orzekł o zawieszeniu postępowania z przyczyn leżących po stronie wnioskodawczyni.

Reasumując wadliwe przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu skutkowało zaniechaniem zbadania podstawy materialnej żądania. Sąd Okręgowy nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy, zaniechał oceny stanu faktycznego pod kątem odpowiedzialności odszkodowawczej (...) W..

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że nierozpoznanie istoty sprawy odnosi się do roszczenia będącego podstawą powództwa i zachodzi, gdy Sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego. Przyjmuje się że do nierozpoznania istoty sprawy dojdzie w szczególności w razie oddalenia powództwa z uwagi na przyjęcie przedawnienia roszczenia, prekluzji lub braku legitymacji procesowej strony, której oceny Sąd II Instancji nie podziela ( tak SN w wyroku z dnia 23.09.1998 r. II CKN 897/97, OSNC 1999/1/22 i z dnia 14.05.2002 r. V CKN 357/00, LEX nr 55513). Taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie, co powoduje, iż zaskarżony wyrok nie poddaje się kontroli.

Rozpoznając sprawę ponownie Sąd Okręgowy dokona niezbędnych ustaleń faktycznych umożliwiających ocenę, czy zachodzą przesłanki odpowiedzialności deliktowej (...) W. za zaniechanie rozpoznania wniosku dekretowego, biorąc pod uwagę okoliczność, iż wykazanie zwłoki w wydaniu decyzji administracyjnej nie jest jednoznaczne z wykazaniem takich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, jak zaistnienie szkody, związku przyczynowego, pomiędzy nią, a zdarzeniem, które ją wywołało oraz jej wysokości (art. 417 k.c.).

Przy czym zważyć należy, iż w okresie od 13 kwietnia 1950 r. (data wejścia w życie ustawy z dnia 20.03.1950 r. o terenowych organach jednolitej władzy państwowej) do dnia 27 maja 1990 r. (wejście w życie ustawy z dnia 17.05.1990 r. o podziale zadań i kompetencji określonych w ustawach szczególnych pomiędzy organy gminy a organy administracji rządowej oraz o zmianie niektórych ustaw) obowiązek rozpoznania wniosku dekretowego obciążał Skarb Państwa, a po tej dacie pozwaną, która odpowiada za czyn własny, tj. zwłokę w rozpoznaniu wniosku dekretowego. Zwłoka w rozpoznaniu tegoż wniosku ustała dopiero z chwilą wydania decyzji przez Prezydenta (...) W., tj. 14.09.2010 r.

Sąd Okręgowy rozważy, czy wniosek poprzedniczki prawnej powoda zostałby pozytywnie rozpoznany, gdyby organ upoważniony do jego załatwienia przestrzegał terminów procedury administracyjnej. O spełnieniu przesłanki z art. 7 ust. 2 dekretu z dnia 26.10.1945 r., czyli o tym czy korzystanie z gruntu przez dotychczasowego właściciela da się pogodzić z przeznaczeniem gruntu według planu zabudowy decyduje plan z chwili rozpoznania wniosku. To zaś, że wniosek nie został uwzględniony w 2010 r. nie może mieć decydującego znaczenia dla oceny, czy mógł on być uwzględniony wcześniej. Dla ustalenia, czy zaniechanie wydania decyzji mogło narazić poprzedniczkę prawną powoda na szkodę decydujące znaczenie ma ocena, czy według planu zabudowy istniejącego w czasie, gdy wniosek taki powinien być rozpoznany, korzystanie przez nią z gruntu dało się pogodzić z jego przeznaczeniem określonym w tym planie.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania sądowi I instancji pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu za II instancję stosownie do treści art. 108 par. 2 k.p.c.

Joanna Piwowarun-Kołakowska Edyta Mroczek Ewa Kaniok