Sygn. akt I C 37/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2020 r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Karnacewicz

Protokolant: stażysta Anna Hołoga

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2020 r.

na rozprawie

sprawy z powództwa A. L. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki A. L. (1) kwotę 10 000 zł (dziesięciu tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od tej kwoty od dnia 10 sierpnia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki A. L. (1) kwotę 1 800 zł (tysiąca ośmiuset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sędzia Marta Karnacewicz

Sygn. akt I C 37/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 grudnia 2018 roku powódka A. L. (2) wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. na jej rzecz kwoty 10 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 1 sierpnia 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu.

Podstawę roszczenia powódki stanowiło zdarzenie mające miejsce w S. 2015 roku na (...) w S., na zorganizowanej przez Gminę (...) imprezie plenerowej z okazji przywitania Nowego Roku. W trakcie trwania pokazu fajerwerków, kilka minut po północy, powódka została uderzona dużych rozmiarów petardą i doznała urazu lewego podudzia. Niezwłocznie po zdarzeniu kobieta trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono u niej otwartą ranę dartą lewego podudzia powstałą w wyniku wybuchu petardy pod jej nogami. Po powrocie do sprawności ruchowej powódka zwróciła się do Gminy (...) z roszczeniem o wypłatę zadośćuczynienia za krzywdę powstałą w wyniku tego zdarzenia, ta zaś przekazała sprawę do rozpoznania pozwanemu (...) jako właściwego podmiotu do rozpatrzenia żądania. Decyzją z dnia 9 sierpnia 2016 roku pozwany odmówił wypłaty świadczenia.

Powódka została zwolniona od ponoszenia kosztów sądowych w całości (postanowienie z dnia 9 maja 2018 roku, (...)).

W odpowiedzi na pozew pozwany zakład ubezpieczeń wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwany przyznał, że ubezpieczał organizatora imprezy noworocznej 2016 roku na (...), jednak zakwestionował, aby ponosił odpowiedzialność za skutki zdarzenia. Wskazał, że odpowiedzialność ubezpieczonej Gminy opiera się na zasadzie winy za uraz powódki, której to jednak nie można jej - jako organizatorowi imprezy - przypisać. Jego zdaniem powódka nie wykazała, aby zostały popełnione jakiekolwiek błędy ze strony organizatora imprezy. Wskazała, że powódka nie twierdzi, że zraniła ją petarda pochodząca z pokazu sztucznych ogni zorganizowanego przez Gminę (...), ale petarda rzucona przez nieznaną jej osobę, za której niezgodne z prawem działania organizator nie może ponosić odpowiedzialności. Wreszcie wskazał, że organizator w zakresie zabezpieczenia korzystał z profesjonalnego biura ochrony. Zatem w tym wymiarze organizator przy uwzględnieniu przebiegu i sposobu organizacji imprezy zwolniony jest z odpowiedzialności. Pozwany zakwestionował również wysokość dochodzonej pozwem kwoty tytułem zadośćuczynienia podnosząc, że jest ona wygórowana. Końcowo zakwestionował żądanie odsetkowe powódki w zakresie okresu początkowego wskazanego od dnia wniesienia pozwu wskazując, że ewentualne odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Z nocy sylwestrowej z 31 grudnia 2015 roku na 1 stycznia 2016 roku na (...) w S. odbywała się masowa impreza pod nazwą „S. na (...)” z pokazem sztucznych ogni oraz występami artystycznymi.

Organizatorem imprezy była (...) Agencja (...), która jest samorządową instytucją kultury, podlegająca Gminie (...) a która z kolei ubezpieczona jest od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Polisa ubezpieczeniowa obejmowała swym zakresem wszystkie jednostki organizacyjne i instytucje kultury podległe gminie.

Impreza ta została zorganizowana w oparciu o wydane w dniu 18 grudnia 2015 roku zezwolenie Prezydenta Miasta S.. Wydane zezwolenie poprzedzone było przedstawieniem pozytywnych opinii na organizację imprezy wydanych przez (...) w S., (...), (...) oraz (...).

Pokaz sztucznych Ogni był częścią programu imprezy. Wykonany był poza terenem imprezy masowej tj. po drugiej stronie ulicy, na placu przed (...), gdzie rozmieszczone były ładunki pirotechniczne. Miejsce to było zabezpieczone przez pracowników firmy świadczącej usługę, pracowników ochrony, Policję oraz Straż Miejską. Do odpowiedniego zabezpieczenia przygotowania ładunków wydzielona została specjalna strefa wygrodzona płotem i niedostępna dla osób nieupoważnionych. Po godzinie 23 plac od ul. (...) i od tyłu pomnika / jako strefy bezpieczeństwa/ był niedostępny dla osób trzecich, zamknięte zostały przejścia w kierunku miejsca pokazu.

Teren imprezy masowej znajdował się zaś na placu o wymiarach 27 x 47 m przed parkingiem od strony ul. (...). Scena została umiejscowiona między parkingiem, a wydzielonym terenem imprezy w stronę budynku Urzędu Miejskiego - plac oddzielający parking od trawnika. Scena miała wymiary 15 x 10 m. Po jej bokach ustawione zostały dwa telebimy o wymiarach 5 x 3 m. Teren został wygrodzony płotkami policyjnymi i metalowymi lekkimi.

Pozostały teren (...) był patrolowany przez policjantów, którzy mieli za zadanie czuwać nad tym, aby nie doszło do naruszenia prawa przez chuligańskie wybryki, niszczenie mienia, bójki itp. Osoby przebywające w tym miejscu nie były kontrolowane pod kątem wnoszenia alkoholu, czy też materiałów pirotechnicznych.

Dowód :

- polisa OC Gminy (...) – k. 44 – 52;

- dokumentacja dotycząca imprezy masowej – k. 65 – 134.

W dniu 31 grudnia 2015 roku o godzinie 23.30 A. L. (2) wybrała się wraz z rodziną na (...), aby razem z innymi mieszkańcami przywitać nowy rok. W trakcie imprezy na ustawionej scenie miały odbywać się koncerty muzyczne. Impreza nie była biletowana i była otwarta dla wszystkich chętnych. Powódka wraz z rodziną obserwowała koncertujący zespół z wysokości polany w pobliżu ul. (...), w rogu pomiędzy aleją spacerową prowadzącą od ul. (...) do Urzędu Miasta, a aleją łączącą ulice (...). O północy rozpoczął się pokaz fajerwerków, które były widoczne ponad sceną. W pewnym momencie powódka poczuła bardzo silne uderzenie w podudzie lewej nogi. Okazało się, że w jej kierunku rzucono z tłumu petardę, która zaczęła głośno syczeć oraz leciały z niej iskry.

Bezpośrednio po zdarzeniu córka powódki podjęła próbę znalezienia karetki pogotowia. Nie mogąc jednak znaleźć w pobliżu zdarzenia żadnego zespołu ratownictwa medycznego czy też patrolu policji, powódka wraz z rodziną podjęła decyzję, aby na pieszo udać się do najbliższego szpitala przy ul. (...). Idąc w jego kierunku, córka powódki dostrzegła niebieskie światła na parkingu przy przychodni w narożniku ul. (...). Stał tam radiowóz policyjny. Wówczas córka powódki opowiedziała policjantom, co się stało, ci zaś wezwali karetkę pogotowia. W karetce sanitariusz zabandażował powódce nogę i stwierdził, że trzeba ją przewieźć do szpitala przy ul. (...) w S..

Po przybyciu do placówki powódce udzielono pomocy medycznej i stwierdzono u niej otwartą ranę dartą lewego podudzia powstałą w wyniku wybuchu petardy. Na miejscu rana została oczyszczona i zdezynfekowana, a także zostały założone szwy oraz opatrunki. Jeszcze tej samej nocy powódkę wypisano do domu. Zalecono jej codzienną zmianę opatrunku i dezynfekcję rany, bandażowanie opaską elastyczną kończyny dolnej przez kilka kolejnych dni oraz zdjęcie szwów za 10 – 14 dni w POZ.

Dowód:

- karta informacyjna izby przyjęć z dnia 1 stycznia 2016 roku – 10;

- akta szkody na płycie CD – k. 53;

- zeznania świadka E. S. – k. 150 – 151;

- przesłuchanie powódki – k. 151 – 152.

Po zaopatrzeniu w szpitalu, powódka jeszcze tej samej nocy została odwieziona przez rodzinę do domu samochodem. Kobieta w dacie zdarzenia miała 85 lat. Powódka mieszka sama, a członkowie jej najbliższej rodziny, na co dzień mieszkają poza granicami kraju.

W związku z zaawansowanym wiekiem i poważnym problemem ze wzrokiem powódka miała problemy z właściwym opatrzeniem rany i zmianą opatrunków. Ostatecznie zmuszona była do zatrudnienia odpłatnej pomocy.

Kobieta potrzebowała również pomocy przy wykonywaniu czynności życia codziennego takich jak ubieranie się, utrzymywanie czystości, a także przy robieniu zakupów. Przez okres kilku kolejnych miesięcy po wypadku kostka zranionej nogi była opuchnięta, co utrudniało jej w znaczącym stopniu normalne funkcjonowanie w życiu codziennym. Z uwagi na utrzymujący się ból przyjmowała leki przeciwbólowe. Leczenie powódki zakończono 13 maja 2016 roku.

Dowód:

- historia choroby poradni chirurgii ogólnej – k. 11 – 16;

- przesłuchanie powódki – k. 151 – 152.

Pismem z dnia 11 lipca 2016 roku powódka zwróciła się do Gminy (...) z żądaniem wypłaty zadośćuczynienia. W odpowiedzi Gmina poinformowała, że sprawa została przekazana do ubezpieczyciela reprezentującego Gminę.

Pismem z dnia 9 sierpnia 2016 roku pozwany ubezpieczyciel odmówił wypłaty zadośćuczynienia, wskazując na brak zawinionego działania lub zaniechania Gminy, który skutkowałby wobec poszkodowanej obowiązkiem odszkodowawczym.

Pomimo wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, pozwany ubezpieczyciel podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko, co skutkowało skierowaniem sprawy do Sądu.

Niesporne a nadto dowody:

- pismo powódki z dnia 11 lipca 2016 roku – k. 17 - 19;

- pismo Gminy (...) z dnia 19 lipca 2016 roku – k. 20;

- pismo pozwanego z dnia 9 sierpnia 2016 roku – k. 21 – 21 v.;

- pismo powódki z dnia 23 października 2016 roku – k. 22 – 23;

- pismo Gminy (...) z dnia 2 listopada 2016 roku – k. 24;

- wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy z dnia 13 grudnia 2016 roku – k, 25 – 28;

- decyzja z dnia 15 lutego 2017 roku – k. 29 – 29 v.;

- akta szkody na płycie CD - k. 53.

Skutki wypadku mającego miejsce w dniu 1 stycznia 2016 roku są odczuwane przez powódkę do chwili obecnej i utrudniają jej wykonywanie czynności życia codziennego. Powódka ma problemy z poruszaniem się oraz odczuwa dolegliwości bólowe spowodowane źle zabliźniona raną. A. L. (2) pomimo braku pełnej sprawności spowodowanej zarówno wiekiem i związanymi z nim schorzeniami, lecz również skutkami zdarzenia z dnia 1 stycznia 2016 roku, pragnie żyć aktywnie i stara się normalnie funkcjonować. Kobieta jednak mieszka sama i samodzielnie musi sobie radzić z codziennymi czynnościami.

Od czasu wypadku powódka odczuwa również paniczny strach przed odpalaniem petard, dlatego też w okresie świąteczno–noworocznym ogranicza do minimum wychodzenie z domu. Lęki u niej wywołuje również większy hałas, czy huk. Skutkiem wypadku było również przebarwienie skórne średnicy około 7 cm na podudziu lewym w okolicy tylno–przyśrodkowej oraz wygojona blizna długości około 4 cm.

Dowód:

- przesłuchanie powódki - k. 151- 152.

Konsekwencją zdarzenia z dnia 1 stycznia 2016 roku jest blizna z okolicznym przebarwieniem i przeczulicą skóry na podudziu lewym, co skutkuje uznaniem trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5 %. Przebyty uraz nie spowodował jakiejkolwiek trwałej dysfunkcji kończyny dolnej.

Dowód:

- opinia lekarska biegłej sądowej z zakresu chirurgii naczyniowej – k. 169.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje :

Wywiedzione powództwo okazało się uzasadnione w całości.

Roszczenie powódki opierało się na treści art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. Doznany przez nią uszczerbek na zdrowiu mieści się w katalogu szkód wymienianych przez art. 444 § 1 k.c., a zgłoszone żądanie znajduje podstawę w art. 445 § 1 k.c. Legitymacja bierna pozwanej była z kolei uzasadniona umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i treścią art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152, ze zm.). W myśl ostatniego z przywołanych przepisów, poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Stosownie do przepisu art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Zgodnie zaś z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego.

Krzywda jest ujmowana jako cierpienie fizyczne (ból) oraz cierpienia psychiczne, moralne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które wystąpią w przyszłości.

Pozwany w niniejszej sprawie zakwestionował zasadność dochodzonego pozwem roszczenia tak, co do zasady jak i co do wysokości, wskazując że odpowiedzialność ubezpieczonej Gminy opiera się na zasadzie winy, której to jednak w realiach niniejszej sprawy nie można jej przypisać za uraz powódki.

Szkoda niemajątkowa musi pozostawać w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.

Norma zawarta w przepisie art. 361 § 1 k.c. opiera się na założeniach teorii adekwatnego związku przyczynowego, w wersji obiektywnej, zwanego też "normalnym związkiem przyczynowym". Teoria ta zakłada, że związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w grupie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki. Nie wystarczy więc stwierdzić istnienie związku przyczynowego jako takiego, lecz należy stwierdzić, że chodzi o następstwa normalne (a nie niezwykłe, nadzwyczajne).

W warunkach przedmiotowej sprawy ustalony przez Sąd stan faktyczny pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że powódka w trakcie imprezy plenerowej z okazji przywitania nowego 2016 roku, zorganizowanej przez (...) podległą Gminie (...), tuż po północy doznała urazu lewego podudzia, spowodowanego wyrzuconą z tłumu w jej kierunku petardą.

Powyższe okoliczności wynikają wprost ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym z Karty Informacyjnej z Izby Przyjęć Szpitala (...) przy ul. (...) w S. jak również z zeznań bezpośredniego świadka zdarzenia E. S. oraz przesłuchania samej powódki. Powyższe dowody nie zostały zakwestionowane przez stronę pozwaną w żaden sposób.

Zgodnie z treścią art. 415 k.c. kto z winy swojej wyrządza drugiemu szkodę jest zobowiązany do jej naprawienia. Dotyczy to zarówno działania jak i zaniechania.

Zgodnie zaś z treścią art. 5 ust. 1 Ustawy z dnia 20 marca 2009 roku o Bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. 2019.2171 t. j. z dnia 2019.11.08 ), za bezpieczeństwo imprezy masowej w miejscu i w czasie jej trwania odpowiada jej organizator.

W ocenie Sądu (...), jako organizator imprezy plenerowej z okazji przywitania Nowego Roku na (...) miała obowiązek zadbać o to, aby wszyscy uczestnicy tej imprezy, nie tylko ci zgromadzeni w bezpośredniej odległości od sceny, lecz również osoby tak jak powódka znajdujące się na „(...)” mogli czuć się bezpiecznie. Trudno bowiem uznać za zasadny argument, że odpowiedzialność organizatora imprezy sprowadzała się wyłącznie do zabezpieczenia niewielkiego fragmentu placu, tuż przy samej scenie, pozbawiając takiego zabezpieczenia w zasadzie większości uczestników eventu. W kontekście powyższego wskazać jedynie należy, że zabezpieczona barierkami strefa, mogła pomieścić maksymalnie 2 500 widzów, natomiast faktem powszechnie znanym jest, że imprezy sylwestrowe w S. rok rocznie przyciągają kilkunastotysięczne grono uczestników. Skoro zatem Gmina podjęła się zadania zorganizowania miejskiej imprezy plenerowej, powinna liczyć się z tym, że z zaproszenia skorzysta co najmniej kilkanaście tysięcy osób, a tym samym powinna zabezpieczyć teren w taki sposób, aby każdy uczestnik mógł w bezpieczny sposób przywitać Nowy Rok. O braku należytego zabezpieczenia imprezy świadczy choćby fakt, że tuż po wypadku, rodzina powódki nie mogąc znaleźć w pobliżu zdarzenia żadnego zespołu ratownictwa medycznego, czy też patrolu policji, na pieszo skierowała się do pobliskiego szpitala. Idąc w jego kierunku kobieta i towarzyszące jej osoby zauważyły policyjny radiowóz, stojący na placu przed Przychodnią Szpitala (...) numer (...) i dopiero wówczas wezwano karetkę pogotowia. Powyższy przykład dobitnie świadczy o braku prawidłowego zabezpieczenia imprezy pod kątem medycznym.

Wskazać również należy, że do wypadku zapewne w ogóle by nie doszło, gdyby organizator przedsięwziął takie środki ostrożności, aby na terenie gromadzenia się widowni (nie tylko w pobliżu sceny) nie były wpuszczane osoby posiadające materiały pirotechniczne. Jeżeli pomimo takiej kontroli uczestnik imprezy wniesie racę, to odpowiednie służby z całą stanowczością powinny reagować na przypadki odpalania tych środków i rzucania ich w tłum bawiących się ludzi. Strona pozwana nie wykazała, aby tego rodzaju środki zabezpieczające były podjęte. Stanowczo niewystarczające było ograniczenie się w tym zakresie do ulokowania w kilku miejscach stosownych służb.

W kontekście powyższego na dalszy plan schodzi fakt, że (...) impreza formalnie miała wszelkie niezbędne zgody, zezwolenia i opinie odpowiednich służb. Gdyby bowiem było inaczej, wydarzenie to w ogóle by się nie odbyło. Sam fakt uzyskania odpowiednich pozwoleń nie przesądza bowiem o tym, że impreza została należycie zabezpieczona.

Wobec powyższego Gmina (...) powinna zorganizować powyższa imprezę w taki sposób, aby do wybuchu petard w miejscu gdzie gromadził się tłum ludzi w ogóle nie dochodziło, przy czym sposób zabezpieczenia imprezy jako całości należał do Gminy.

Skoro zatem w trakcie imprezy, powódka znajdując się de facto w jej centrum została zraniona przez rzucony z tłumu ładunek pirotechniczny, to trudno uznać, że impreza była należycie zabezpieczona. W konsekwencji należy wskazać, że Gmina S. ubezpieczona u strony pozwanej nie podjęła żadnych skutecznych kroków, które mogłyby zapobiec odpalaniu petard na terenie imprezy przez nią zorganizowanej. Zaniechanie zaś tych czynności ma charakter bezprawny i zawiniony w rozumieniu art. 415 k.c. W tym miejscu należy wskazać, że zakresem bezprawności, objęte są nie tylko naruszenie konkretnych zakazów lub nakazów adresowanych do wszystkich lub niektórych podmiotów, ale ponadto naruszenia norm ogólnych nadrzędnych, nakazujących podjęcie niezbędnych w danych okolicznościach czynności zapobiegających możliwości powstania szkody. (Wyrok SN z dnia 2 grudnia 2003 roku, III CK 430/03, OSP 2005, nr 2, poz. 21).

Tak więc na skutek braku odpowiednich zabezpieczeń ze strony Gminy (...) powódka doznała szkody niemajątkowej - krzywdy. Brak należytego zabezpieczenia imprezy masowej jest zaniechaniem wyczerpującym znamiona niedbalstwa lub lekkomyślności, a więc winy w rozumieniu art. 415 k.c.

Tym samym pomiędzy samym zdarzeniem, a szkodą powódki zachodzi adekwatny związek przyczynowy, który jest nie tylko przesłanką odpowiedzialności za szkodę, ale również rozstrzyga o granicach tejże odpowiedzialności. Dodatkowo powstałą na osobie powódki szkodę można zakwalifikować jako normalne, typowe następstwo zdarzenia w prezentowanym przez stronę układzie sytuacyjnym składającym się na zachowania (zaniechania) organizatora imprezy i jego możliwości wpływu na zakres powstałych skutków.

Odpowiedzialność za skutki tego zdarzenia ponosi zatem pozwany ubezpieczyciel, który w dacie szkody miał zawartą umowę ubezpieczenia OC z Gminą (...), na rzecz której działała (...).

Zadośćuczynienie ma za zadanie rekompensować w sposób finansowy krzywdę doznaną na skutek zaistnienia zdarzeń, o których mowa w art. 445 § 1 k.c. Nie może co prawda zmienić negatywnych odczuć, zatrzeć wspomnień związanych z przykrymi przeżyciami, ma jednakże stanowić materialny wyraz swoistego wyrównania krzywdy przez sprawcę, który ją wyrządził. Zasądzenie zadośćuczynienia pozostawione jest swobodzie oceny sędziowskiej, co nie oznacza wszak dowolności tej oceny. Jedynie bowiem w wyjątkowych przypadkach sąd może odmówić zasądzenia jakiegokolwiek zadośćuczynienia. Odmowa taka winna być oparta na obiektywnych podstawach, co oznacza, że muszą wystąpić weryfikowalne przesłanki na brak krzywdy w danym wypadku lub jej znikomość ( por. wyrok SN z dnia 27.08.1969 r., I PR 224/69, OSNC 1970, Nr 6, poz. 111; wyrok SN z dnia 23.01.1974 r., II CR 763/73, OSP 1975, Nr 7, poz. 171).

Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, aby z jednej strony przyznane świadczenie stanowiło realną i ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś, aby nie stanowiło ono bezpodstawnego wzbogacenia. Sąd określając wysokość należnego zadośćuczynienia uwzględnił stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych powódki, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość oraz wiek poszkodowanej. W wyroku z dnia 15 lipca 1977 roku, w sprawie II CKN 273/97, nie opublikowanym Sąd Najwyższy stwierdził, iż „zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra”. W wyroku z dnia 28 września 2001 roku w sprawie sygn. akt III CKN 427/00 , opublikowanym w zbiorze LEX nr 52766 stwierdził, że pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Dla oceny czy określona suma jest „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie ma wpływu sytuacja – w szczególności majątkowa – sprawcy szkody - zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 roku, sygn. akt. III CKN 756/97, nie publikowane).

Przy ustalaniu zasadności zadośćuczynienia oraz jego wysokości Sąd oparł się na dowodach z dokumentów przedstawianych przez strony, na opinii pisemnej biegłego z zakresu chirurgii naczyniowej oraz na dowodach osobowych w postaci przesłuchania powódki oraz zeznań zawnioskowanego do sprawy świadka. W tym aspekcie w polu widzenia zachować w szczególności należy, iż zeznania przesłuchanych w sprawie świadka i powódki były spontaniczne, rzeczowe, spójne oraz korelujące wzajemnie i z pozostałym zabranym w sprawie materiałem dowodowym. Powyższe pozwoliło na przyznanie zeznaniom przesłuchanych w sprawie osób przymiotu wiarygodności.

Rzetelność i autentyczność materiału dokumentarnego również nie była kwestionowana w toku postępowania. Sąd również nie znalazł podstaw do podważania ich wiarygodności z urzędu. Powołana w sprawie biegła sądowa w swej opinii z dnia 26 czerwca 2020 roku wskazała, że konsekwencją zdarzenia z dnia 1 stycznia 2016 roku jest blizna z okolicznym przebarwieniem i przeczulicą skóry na podudziu lewym, co skutkuje uznaniem trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5 %.

W treści opinii biegła potwierdziła, że leczenie powódki trwało w okresie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia 13 maja 2016 roku. Biegła wprawdzie wskazała, że przebyty uraz nie spowodował trwałej dysfunkcji kończyny dolnej, jednak należy mieć na uwadze, że pomimo zakończenia leczenia do chwili obecnej okolica rany jest bolesna ( tkliwość z cechami przeczulicy) zaś objawy bólowe okresowo się nasilają. Nie bez znaczenia jest również fakt, że od dnia zdarzenia do chwili badania minęło już ponad cztery lata, a zatem skutki wypadku powódka odczuwa do chwili obecnej.

Stwierdzić należy, że opinia biegłej nie została zakwestionowana przez żadną ze stron.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał dowód z opinii biegłej sądowej za w pełni wiarygodny, albowiem sporządzona w sprawie opinia spełnia wymogi postanowienia dowodowego, a nadto cechuje się rzetelnością, kompletnością oraz fachowością. Treść opinii jest zgodna z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Przedstawiony w niej tok rozumowania w sposób logiczny i jasny prowadzi do sformułowanych wniosków. Sposób dokonywania analizy jest zasadnie motywowany, a ostateczne, końcowe stanowisko biegłej wyrażone w sposób stanowczy. Zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie poglądem, brak jest więc podstaw do podważenia opinii wydanej na potrzeby niniejszego postępowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.05.2005 r., V CK 659/04, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.11.2002 r., V CKN 1354/00, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7.11.2000 r., I CKN 1170/98, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.11.2000 r., IV CKN 1383/00). W ocenie Sądu opinia biegłej została sporządzona w sposób rzetelny i przejrzysty, i mogła stanowić podstawę czynienia ustaleń faktycznych w sprawie.

Powódka jest osobą starszą, w chwili obecnej ma 87 lat, mieszka sama, bowiem najbliższa jej rodzina na stałe zamieszkuje w Austrii. Konsekwencje wypadku szeroko odbiły się nie tylko na jej zdrowiu fizycznym, lecz również w sferze psychicznej. Na skutek wypadku powódka przez dłuższy czas odczuwała silne bóle lewej nogi i zmuszona była brać środki farmakologiczne. Ponadto z uwagi na wiek, bardzo słaby wzrok, kobieta miała ogromne problemy nie tylko przy zmianie opatrunków, czy bandażowaniu zranionej nogi, lecz również przy wykonywaniu podstawowych czynności życia codziennego, takich jak utrzymywanie czystości, ubieranie się, sprzątanie, czy też robienie zakupów. Przy tych czynnościach przez wiele tygodni i często odpłatnie korzystała z pomocy osób trzecich, spoza rodziny, bowiem już kilka dni po zdarzeniu córka powódki musiała wrócić do Austrii, gdzie na co dzień mieszkała. Należy jeszcze dodać, że na skutek wypadku kobieta zaczęła odczuwać lęki w sytuacjach, gdy słyszała jakieś uderzenie lub hałas. Od czasu wypadku powódka odczuwa również paniczny strach przed odpalaniem petard, dlatego też w okresie świąteczno–noworocznym ogranicza do minimum wychodzenie z domu.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a zwłaszcza opinię biegłego sądowego Sąd uznał, iż A. L. (2) w następstwie wypadku z dnia 1 stycznia 2016 roku niewątpliwie doznała szkody o charakterze niemajątkowym, czyli krzywdy. Wyrażała się ona w doznanych przez nią dolegliwościach powypadkowych, ich rodzajem, charakterem, rozmiarem, jakością, intensywnością i czasem trwania, wpływem na funkcjonowanie w życiu osobistym oraz staraniem o odwrócenie ujemnych następstw ocenianych przez pryzmat kwantyfikatorów decydujących o wysokości zadośćuczynienia.

Powyższe wskazuje, że przyznana przez Sąd kwota zadośćuczynienia w wysokości 10 000 zł, której rozmiar oszacowano przez pryzmat zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym określonych przez biegłego chirurga naczyniowego rodzaju, charakteru i rozmiarów cierpień powódki, a także procentowej wartości trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki na poziomie 5%, nie jest rażąco niska, ani nadmiernie wygórowana. Kwota ta nie przekracza nawet czterokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.

Nie bez znaczenia był również aktualny stan zdrowia powódki oraz zaawansowany wiek. Podkreślić trzeba, że przed wypadkiem powódka, jak na swój wiek, była osobą w pełni samodzielną i aktywną fizycznie – samodzielnie robiła zakupy, sprzątała, uprawiała aktywności odpowiednie do wieku. Po wypadku, z uwagi na powracające bóle, jak również lęk przed hałasem i wszelkimi wybuchami musiała ograniczyć swoje aktywności, natomiast w okresie świąteczno-noworocznym w zasadzie zaprzestała wychodzić z domu, w obawie przed hukiem spowodowanym wybuchem petard.

Wobec powyższego roszczenie powódki w zakresie zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia zostało uwzględnione w całości, a więc w dochodzonej w pozwie kwocie 10 000 zł.

Sąd oddalił jednak częściowo powództwo w zakresie żądania odsetkowego, tj. za okres od dnia 1 sierpnia 2016 roku do dnia 9 sierpnia 2016 roku.

O należnych od sumy zadośćuczynienia odsetkach orzeczono na podstawie przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 476 k.c. W świetle normy prawnej wyinterpretowanej z przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi (§ 1). Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (§ 2). Zgodnie zaś z drugim przepisem dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Nie dotyczy to wypadku, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Stosownie zaś do treści art. 817 §1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Zgodnie zaś z treścią art. 455 k.c. Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Powódka zgłosiła szkodę Gminie (...) pismem z dnia 1 lipca 2016 roku. Jak wynika z adnotacji urzędu, Gmina otrzymała wniosek o wypłatę zadośćuczynienia w dniu 14 lipca 2016 roku. Gmina następnie przekazała sprawę do rozpoznania pozwanemu ubezpieczycielowi, który ją ubezpieczał. Decyzją z dnia 9 sierpnia 2016 roku pozwany ubezpieczyciel odmówił powódce wypłaty zadośćuczynienia.

W tym miejscu należy wskazać, że w przypadku zadośćuczynienia termin wymagalności roszczenia jest przedmiotem kontrowersji w judykaturze i doktrynie prawa cywilnego.

W ocenie Sądu orzekającego w tym składzie, za trafny należy uznać ten nurt orzecznictwa, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Jednakże w sytuacji, gdy poszkodowany zgłosił ubezpieczycielowi żądanie zadośćuczynienia konkretnej kwoty, przedłożył stosowne wyjaśnienia, dokumentację, to brak jest podstaw, aby przyjmować inny termin spełnienia tego świadczenia niż wynikający z art. 455 k.c. z wszelkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Dopiero w sytuacji, gdy ubezpieczyciel został niejako zaskoczony pozwem, a w toku postępowania sądowego trwało dopiero ustalanie okoliczności krzywdy i gromadzenie materiału potwierdzającego ją – wówczas słusznym jest żądanie odsetek od dnia wyrokowania.

Skoro zatem pozwany zakład ubezpieczeń wydał decyzję o odmowie wypłaty zadośćuczynienia w dniu 9 sierpnia 2016 roku, to najpóźniej w tej dacie zarówno pozwany jak i ubezpieczona Gmina wiedziały zarówno o wypadku powódki jak i o jego skutkach oraz o roszczeniach z nimi związanych.

Stąd odsetki od kwoty zadośćuczynienia sąd zasądził od dnia 10 sierpnia 2016 r., a więc od następnego dnia po wydaniu przez pozwanego ubezpieczyciela decyzji o odmowie wypłaty zadośćuczynienia. Tym samym roszczenie odsetkowe od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia za okres od dnia 1 sierpnia 2016 roku do dnia 9 sierpnia 2016 roku należało oddalić.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, których treść i autentyczność nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Sąd oparł ustalenia na zeznaniach świadka E. S., a także na przesłuchaniu samej powódki, które to zeznania uznał za wiarygodne w zakresie, w jakim znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Podstawą ustalenia stanu faktycznego była również opinia biegłego chirurga naczyniowego. Opinia ta była w pełni wiarygodna, jednoznaczna, a wnioski wynikały z wywodów.

Orzeczenie o kosztach postępowania Sąd oparł o przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania – zachowując w polu widzenia fakt, iż powódka A. L. (2) wykazała zasadność swych racji niemalże w całości, a zatem pozwany powinien zwrócić jej całość poniesionych przez nią kosztów związanych ze sprawą. W kontekście powyższego należy również wskazać, że postanowieniem tut. Sądu z dnia 9 maja 2018 roku wydanym w sprawie (...)powódka została zwolniona w całości od kosztów sądowych w niniejszej sprawie, a nadto ustanowiono na jej rzecz pełnomocnika z urzędu w osobie radcy prawnego.

Na zasądzone w niniejszej sprawie koszty składa się kwota 1 800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego obliczona na podstawie § 2 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r., w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz.U.2018.265 t.j. z dnia 2018.01.30).

Na gruncie niniejszej sprawy nie było podstaw do zasądzenia powyższej sumy od Skarbu Państwa, ani na rzecz ustanowionego z urzędu pełnomocnika powódki.

W kontekście powyższego należy wskazać, że koszty nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu stronie wygrywającej sprawę, podlegają zasądzeniu od przeciwnika procesowego na rzecz tej strony. Koszty te nie podlegają zasądzeniu na rzecz adwokata (radcy prawnego), a przepisy dotyczące ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu znajdą zastosowanie, gdy brak jest przesłanek do obciążenia przeciwnika strony zastępowanej przez pełnomocnika z urzędu kosztami procesu, względnie, gdy prawomocnie zasądzone w trybie art. 122 k.p.c. koszty procesu nie mogą być wyegzekwowane na rzecz pełnomocnika z urzędu (vide: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 grudnia 2017 r., V ACa 939/17.

W sprawie niniejszej, wobec przegrania postępowania przez stronę pozwaną, a więc przeciwnika powódki, która była reprezentowana przez pełnomocnika z urzędu, koszty postępowania powódki, obejmujące wynagrodzenie ustanowionego z urzędu pełnomocnika, należało zasądzić od pozwanego i na rzecz powódki.

Nie było także podstaw do podwyższenia zasądzonej kwoty o stawkę podatku od towarów i usług, albowiem pod rządami aktualnie obowiązujących rozporządzeń, odrębnie uregulowano opłaty za czynności radców prawnych – w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w tej sprawie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804), a odrębnie - ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, czyli w stosownym Rozporządzeniu z dnia 22 października 2015 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 1805), uchylonym następnie przez odpowiednie Rozporządzenie z dnia 3 października 2016 r. (Dz. U. z 2016 r. poz. 1715).

W obecnym stanie prawnym Rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych nie przewiduje podwyższenia kosztów o stawkę podatku od towarów i usług. Podwyższenie takie przewiduje wyłącznie Rozporządzenie w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, w § 4 ust. 3, a zatem odnoszące się jedynie do opłaty przewidzianej w tym rozporządzeniu. Rozporządzenie to, nie znajduje jednak zastosowania w niniejszej sprawie, gdyż koszty obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika z urzędu zasądzone zostały od strony przeciwnej w trybie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 122 k.p.c. Nie istnieje zatem w takiej sytuacji podstawa prawna do podwyższenia opłaty za pomoc prawną z urzędu o stawkę podatku od towarów i usług (tak A. Partyk, T. Partyk, Komentarz do § 4 ust. 4, § 5 rozporządzenia w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, Lex, stan prawny: 2016.11.30).

Stąd też Sąd uznał, że uzasadnione oraz celowe koszty postępowania, o których zasądzenie wnosiła powódka, wynoszą w niniejszej sprawie 1 800 zł co znalazło wyraz w treści pkt. III wyroku.

SSR Marta Karnacewicz

Szczecin, dnia 16 listopada 2020 r.