Sygn. akt XI GC 273/20

UZASADNIENIE

Powódka (...) sp. z (...). sp. k. z siedzibą w S., wniosła o zasądzenie od pozwanej, (...) S.A. z siedzibą w W., kwoty 11.224,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów pojazdu zastępczego oraz kosztów procesu, tytułem odszkodowania za uszkodzenie pojazdu na przejeździe kolejowym pozostającym w zarządzenie pozwanej.

Nakazem zapłaty uwzględniono powództwo w całości.

Wniesionym sprzeciwem od nakazu zapłaty pozwana domagała się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu, kwestionując swoją odpowiedzialność co do zasady jak i wysokości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 sierpnia 2018 roku w S. przy ul. (...), w trakcie przejeżdżania przez przejazd kolejowy poszkodowany M. K., prowadzący pojazd marki V. (...), wjechał w ubytek w drodze, w wyniku czego uszkodzeniu ulegała miska olejowa silnika. Przed przekroczeniem torów poszkodowany zatrzymał pojazd zgodnie ze znakiem „stop”.

Dowód:

-fotografie, k. 108-111, 119,

-druk zgłoszenia roszczeń, k. 113,

-kalkulacja naprawy, k. 118,

-zeznania M. K., k. 151-152, 155.

Tego samego dnia poszkodowany zawarł z powódką (...) sp. z o.o. sp. k. z siedzibą w S. umowę najmu pojazdu zastępczego marki M.. Dobowy czynsz najmu wynosił 200 zł netto. Wynajęty pojazd odpowiadał klasą pojazdowi uszkodzonemu, a uzgodniona stawka najmu odpowiadała średnim stawkom rynkowym.

Dowód:

-umowa najmu, k. 15-17,

-opinia biegłego, k. 158-167.

W dniu 20 sierpnia 2018 roku powódka zgłosiła szkodę pozwanej (...) Spółce akcyjnej. W dniu 23 sierpnia 2018 roku pozwana zażądała uzupełnienia zgłoszenia m.in. o przesłany formularz.

W dniu 11 września 2018 roku powódka ponagliła pozwaną o dokonanie oględzin uszkodzonego pojazdu i tego samego dnia pozwana w wiadomości mailowej zrzekła się prawa do dokonywania oględzin i poprosiła powódkę o samodzielne ich dokonanie oraz sporządzenie dokumentacji fotograficznej i podanie kwoty roszczenia.

Powódka przekazała zdjęcia 13 września 2018 roku, kiedy to pozwana stwierdziła, że nie widzi uszkodzeń oraz wniosła o sprecyzowanie roszczenia.

W dniu 21 wrzesień 2018 roku powódka wniosła o wydanie decyzji w przedmiocie odszkodowania. W dniu 26 września 2018 roku został sporządzony kosztorys naprawy.

Dowód:

-wiadomości e-mail, k. 23-43.

Poszkodowany wynajmował przedmiotowy pojazd przez 47 dni, do 2 października 2018 roku, kiedy to naprawił pojazd. Łączna należność z tytułu najmu wyniosła 11 562 zł brutto.

Dowód:

-faktura, k. 14v.

-oświadczenie, k. 44,

-zeznania M. K., k. 151-152, 155.

W dniu 2 października 2018 roku poszkodowany zawarł z powódką umowę cesji wierzytelności przysługującej mu względem pozwanej w związku z wynajmem pojazdu zastępczego marki M. w okresie od 17 sierpnia do 2 października 2018 roku.

Dowód:

-umowa cesji, k. 14.

Pozwana uznała swoją odpowiedzialność co do zasady oraz przyjęła przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody w wysokości 50%. Jako uzasadniony okres najmu pozwana wskazała 5 dni, przy stawce 135 zł brutto za dobę.

Dowód:

-pismo, k. 19, 21.

Technologiczny czas naprawy uszkodzonego pojazdu wynosił 1 dzień, a czas na zgromadzenie części i czynności administracyjne 1 dzień.

Dowód:

-opinia biegłego, k. 158-167.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Podstawę prawną powództwa stanowił, obok art. 509 § 1 k.c., art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Dla uznania odpowiedzialności odszkodowawczej koniecznym jest zatem ustalenie istnienia zdarzenia powodującego szkodę, powstania szkody i jej zakresu, istnienia adekwatnego związku przyczynowego między nimi oraz zawinienia sprawcy szkody.

Zakres odpowiedzialności odszkodowawczej określa art. 361 k.c., zgodnie z którym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

W sprawie niesporna była odpowiedzialność pozwanej za zdarzenia wywołane w związku ze stanem torowiska oraz częściowe wypłacenia powodowi odszkodowania.

Sporna była legitymacja procesowa powoda, zaistnienie zdarzenia, rodzaj i wielkość szkody, potrzeba najmu pojazdu zastępczego, okres najmu i stawka najmu.

Badając w pierwszej kolejności legitymację procesową powoda, uznano, że została ona wykazana umowami cesji i zeznaniami świadka, oraz wynikała z art. 509 kc i art. 510 kc.

Powódka wywodziła swoją legitymację do występowania z przedmiotowym roszczeniem z umowy cesji wierzytelności z dnia 2 października 2018 roku. Zgodnie z art. 509 § 1 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki (§2). W treści przedmiotowej umowy jej strony szczegółowo określiły zakres przenoszonej wierzytelności (wynikającej z umowy najmu) oraz jej odszkodowawczy charakter.

W ocenie sądu treść umowy nie budzi żadnych wątpliwości. Odnosząc się do argumentacji pozwanej w zakresie braku legitymacji i nieważności umowy cesji, należało uznać ją za oczywiście bezzasadną. Późniejsze ustalenie, że wierzytelność, kwestionowana przez zobowiązanego, nie istnieje, albo przysługuje w niższej wysokości obciąża nabywca wierzytelności, bowiem zbywca nie może przenieść na niego wierzytelności w szerszym zakresie, niż ta mu przysługuje. Skutkiem ustalenia nieistnienia wierzytelności w toku postępowania sądowego jest zatem oddalenie powództwa, lecz nie w oparciu o brak legitymacji czynnej nabywcy wierzytelności. Takie rozumowanie prowadziłoby do wyłączenia możliwości przelewania jakichkolwiek wierzytelności, bowiem zobowiązany mógłby skutecznie kwestionować legitymację czynną nabywcę wierzytelności formułując jakiekolwiek merytoryczne zarzuty względem roszczenia, prowadząc do oddalenia powództwa.

Następnie za niezasadny uznano zarzut dotyczący niewykazania zaistnienia zdarzenia i jego rodzaju. Na tą okoliczność powód przedłożył dowody z korespondencji mailowej, zdjęcia, a przede wszystkim zeznań świadka M. K.. Na tej podstawie ustalono, że istotnie doszło do zdarzenia, w wyniku którego na uszkodzonym torowisku w samochodzie poszkodowanego doszło do uszkodzenia miski olejowej. Świadek wiarygodnie, szczegółowo opisywał przebieg zdarzenia, sposób i miejsce powstania szkody, jak i okoliczności związane z próbą opanowania wycieku oleju. Jako osoba nieposiadająca aktualnie jakiegokolwiek interesu w treści rozstrzygnięcia, w sposób spójny i logiczny opisał okoliczności zdarzenia, jego skutki i przebieg likwidacji szkody. W ocenie sądu brak było podstaw do przyjęcia, aby poszkodowany miał zeznawać nieprawdę. Również opisywane przez niego uszkodzenia pojazdu, w postaci uszkodzenia miski olejowej, odpowiadały typowym uszkodzeniom elementów znajdujących się w podwoziu samochodu, który najechał na wyrwę w drodze. Zeznania te nie były także kwestionowane przez pozwanego, zaś w kontekście przeprowadzonego postępowania przedsądowego uznano je za w pełni wiarygodne. Co równie istotne pozwany w postępowaniu przedsądowym uznał wprost swoją odpowiedzialność za zdarzenie (k. 19), jak i – w oparciu o sporządzony na jego zlecenie – kosztorys ocenił zakres koniecznej naprawy. Już więc takie uznanie powodowało przeniesienie ciężaru dowodu na pozwanego, w zakresie ewentualnego wykazania, że do zdarzenia jednak nie doszło, a szkoda nie powstała, czego pozwany w żaden sposób nie uczynił. Podobnie pozwany nie wykazał, aby poszkodowany istotnie przyczynił się do powstania szkody i ewentualnie w jakiej części.

W konsekwencji uznano, że na gruncie niniejszej sprawy doszło do zmaterializowania się podstaw odpowiedzialności pozwanej w postaci istnienia zdarzenia powodującego szkodę, zaistnienia szkody oraz istnienia między tymi elementami adekwatnego związku przyczynowego. Zdaniem sądu wątpliwości nie budziła także wina pozwanej, która polegała na niekwestionowanym przez nią zaniedbaniu obowiązku utrzymania przejazdu kolejowego w odpowiednim stanie technicznym.

Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 15 lutego 2019 roku w sprawie o sygn. akt III CZP 84/18, odpowiedzialność odszkodowawcza obejmuje także celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione przez poszkodowanego na najem pojazdu zastępczego w okresie przedłużającej się naprawy, chyba że są one następstwem okoliczności za które odpowiedzialność ponosi poszkodowany lub osoba trzecia. Odnosząc się więc do zarzutu związanego z potrzebą najmu pojazdu zastępczego, również w tym względzie uznano, że dowodzą tego zeznania świadka. Wskazywał on wyraźnie, że nie posiadał w tamtym czasie innego pojazdu, którym mógłby zastąpić samochód uszkodzony, a nadto istotnie korzystał z pojazdu zastępczego, w tym do wyjazdu wakacyjnego.

Należało również wskazać, że biegły jednoznacznie stwierdził, iż pojazd wynajęty oraz pojazd uszkodzony należały do segmentu D. Nie ma przy tym znaczenia, że pojazd uszkodzony był starszy od pojazdu zastępczego z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, szkoda poszkodowanego polegająca na pozbawieniu go możliwości korzystania z samochodu w okresie likwidacji szkody ma przede wszystkim charakter funkcjonalny, zaś jej naprawienie polega na zwróceniu poniesionych kosztów pojazdu zastępczego. Celem tego świadczenia jest umożliwienie poszkodowanemu dalszego korzystania z samochodu w czasie naprawy, w celu zaspokojenia jego potrzeb prywatnych lub zawodowych. Po drugie, przyjęcie argumentacji pozwanej prowadziłoby de facto do pozbawienia właścicieli starszych samochodów możliwości skorzystania z pojazdu zastępczego, bowiem podmioty trudniące się wynajmowaniem pojazdów zastępczych posiadają w swojej ofercie pojazdy stosunkowo nowe. Biegły, co prawda wskazał, że wydając opinię oparł się na stawkach aktualnych, z uwagi na niearchiwizowanie cenników przez firmy wynajmujące pojazdy, jednakże zaznaczył, że stawki te nie odbiegają istotnie od tych, które obowiązywały w rozpatrywanym okresie, co odpowiada także doświadczeniu orzeczniczemu sądu.

Za uzasadniony w części uznano zaś zarzut dotyczący okres najmu pojazdu zastępczego. Analizując przebieg procesu likwidacji szkody, nie sposób nie zauważyć, że w jego toku obie strony dopuszczały się nieuzasadnionych opóźnień. W tym względzie, mając na uwadze korespondencję między stronami prowadzoną w postępowaniu przedsądowym, uznano, że już od 12 września 2018r. poszkodowany winien był podjąć właściwe kroki celem naprawy pojazdu. Jak wynikało z wiadomości pracownika pozwanego z 11 września 2018r., zrzekł się on prawa do oględzin pojazdu, wnosił wyłącznie o sporządzenie dokumentacji zdjęciowej oraz wskazanie żądanej kwoty odszkodowania. Tym samym, skoro pozwany wprost zrezygnował z niewątpliwie przysługującej mu możliwości sprawdzenia rzeczywistych uszkodzeń w pojeździe, nie było żadnych przeszkód, aby poszkodowany – po sporządzeniu dokumentacji zdjęciowej – podjął się naprawy pojazdu. Tymczasem poszkodowany z niewyjaśnionego i nieuzasadnionego dostatecznie powodu, po sporządzeniu fotografii, nie wskazał żądanej kwoty celem naprawy miski olejowej, lecz oczekiwał na dalsze czynności pozwanego. W tym miejscu należy wskazać, że pozwany – wbrew sugestii powoda – nie jest ubezpieczycielem, a tym samym nie ciążą na nim takie same obowiązki jak na profesjonaliście ubezpieczeniowym. Poszkodowany – reprezentowany już wówczas przez powoda – winien był więc wskazać cenę za naprawę. W tym celu nie było nawet konieczne sporządzanie kosztorysu, a wystarczyło uzyskać ofertę od zakładu naprawczego. Wskazuje na to nieznaczny zakres szkody (wyłącznie miska olejowa), jak i postawa poszkodowanego. W toku zeznań wskazywał bowiem, że nie podejmował naprawy jedynie dlatego, iż oczekiwał na rzeczoznawcę. Powód jednak ani nie wskazał, a tym bardzie nie wykazał żadnym dokumentem kiedy i w związku z czym pojazd podlegał oględzinom. Nie wynikało to z przedłożonym dokumentów, w tym korespondencji mailowej. Z oględzin wprost zrezygnował pozwany, zaś firma sporządzająca na zlecenie pozwanego kosztorys, domagała się wyłącznie przesłania dokumentów (k. 27). Tym samym uznano, że powód nie wykazał jakiekolwiek przyczyny dla której po 11 września nie podejmował naprawy pojazdu. Poszkodowany nie wskazywał również, aby nie był w stanie ponieść tego kosztu, co wyniku już z faktu, że mimo żądania pozwanego, zaniechał podania kosztu jaki musiałby ponieść na naprawę.

Tym samym uznano, że 12 września 2018r. poszkodowany, na którym również z mocy art. 354 kc, ciążył obowiązek minimalizacji szkody, powinien był oddać pojazd do warsztatu, a 13 września 2018r. naprawa powinna się zakończyć. Jak wynikało bowiem z opinii biegłego czas naprawy wynosił 1 roboczogodzinę. W związku z tym uznano, że łącznie uzasadniony czas najmu pojazdu zastępczego wynosił 28 dni (od 17.08. do 13.09.). W zakresie stawki wypowiedział się biegły sądowy, uznając, że rynkowe stawki wynosiły w tamtym czasie od 170zł do 260 zł netto, tym samym stawka powódki (200 zł) była rynkowa i zasadna. W tym względzie sąd nie podzielił opinii biegłego, gdzie ustalono aż 70 dni możliwego, zasadnego czasu „technicznego” naprawy. Część opinii biegłego – poza ustaleniem technologicznego czasy naprawy i okresu oczekiwania na części – nie stanowiła informacji z zakresu jego wiedzy specjalistycznej, a jedynie odnosiła się do poglądu biegłego w zakresie formalnej możliwości rozpoczęcia naprawy. Z czym jednak, w okolicznościach sprawy w żaden sposób nie można się zgodzić. Tym bardzie, że zakres naprawy był znany poszkodowanemu od początku zdarzenia, a co najmniej od chwili sporządzenia przez niego oględzin pojazdu i sporządzenia zdjęć. W sprawie zasadniczo od początku nie było wątpliwości co do uszkodzenia wyłącznie miski olejowej, co jedynie potwierdziło się w ekspertyzie sporządzonej przez podmiot działający na zlecenie pozwanego. Nie ujawniły się więc jakiekolwiek okoliczności uzasadniające oczekiwanie przez poszkodowanego na kosztorys pozwanego. Co więcej jak wynikało z okoliczności sprawy w rzeczywistości również poszkodowany ostatecznie nie czekał na taki kosztorys, gdyż naprawił auto (2.10.), jeszcze przed jego uzyskaniem (26.10.).

Iloczyn dób objętych uzasadnionym okresem najmu, przez przyjętą przez strony umowy dobową stawkę najmu daje kwotę 6888 zł i w takim też zakresie sąd uwzględnił powództwo, gdyż pozwany nie wykazał aby w jakiekolwiek części faktycznie wypłacił odszkodowanie.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Roszczenie odszkodowawcze ma charakter bezterminowy, co oznacza, że staje się ono wymagalne niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do jego zapłaty. Pozwana otrzymała wezwanie do zapłaty i ustosunkowała się do niego przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie, co sprawia, że żądanie zapłaty odsetek od daty złożenia pozwu było w pełni uprawnione.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., rozdzielając je stosunkowo, odpowiednio do wyniku procesu. Powódka wygrała proces w ok. 61 %, ponosząc koszty w łącznej wysokości 4847 zł, na którą złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 750 zł, opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 3600 zł oraz koszt uzyskania opinii biegłego w kwocie 480 zł. Pozwana powinna zatem zwrócić jej kwotę 2956,67 zł. Z kolei pozwana wygrała proces w ok. 39%, ponosząc koszty w wysokości 4097 zł, na którą złożyły się: opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w kwocie 3600 zł oraz koszt uzyskania opinii biegłego w kwocie 480 zł. Powódka powinna jej zatem zwrócić kwotę 1597,83 zł. Różnica pomiędzy kosztami procesu należnymi stronom od siebie wynosiła 1358,84 zł i taką też kwotę zasądzono od pozwanej na rzecz powódki.

W punkcie III wyroku orzeczono o zwrocie stronom nadpłaconych zaliczek na uzyskanie dowodu z opinii biegłego. Strony wpłaciły na ten cel po 800 zł. Koszt uzyskania opinii wyniósł 960 zł. Różnica między sumą zaliczek, a kosztem opinii wyniosła 640 zł, zaś stronom przysługiwał zwrot w wysokości połowy tej kwoty.

ZARZĄDZENIE

1.  Odnotować.

2.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron

3.  Wydać pełn. pozwanego zapis rozprawy na płycie CD zgodnie z wnioskiem

4.  Oddalić wniosek w pozostałych zakresie jako nie opłacony – opłata za wypis protokołu rozprawy 20 zł

5.  Akta z apelacją lub za 30 dni.