Sygn. akt III Ca 1484/19

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2019 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach w sprawie o sygn. akt I C 990/16 z powództwa M. T. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 27.000 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 17 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1grudnia 2016 roku do dnia zapłaty co do kwoty 11.000 złotych, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty co do kwoty 9.000 złotych oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty co do kwoty 7.000 złotych,

2.  oddalił powództwo w pozostałej części,

3.  ustalił, że pozwany winien ponieść koszty procesu całości pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając orzeczenie w części, tj. w zakresie zasądzającego zadośćuczynienie w pkt 1 w całości oraz w zakresie pkt 3 dotyczącego kosztów procesu w całości.

Skarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w szczególności poprzez zaniechanie dokonania wszechstronnego rozważenia zebranego materiału oraz pominięcie znaczenia ustalonych w postępowaniu dowodowym okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym:

a)  pominięcie dowodu z zeznań K. Z., S. B. i H. M. ze wskazaniem, że nie miały one większego znaczenia w sprawie, podczas gdy zeznania te potwierdzają stanowisko pozwanej odnośnie należytego wykonywania umowy (...) sp. z o.o. z Polskim Centrum Handlowym (...) S.A.,

b)  błędną ocenę dowodu z dokumentu w postaci umowy (...) sp. z o.o. z Polskim Centrum Handlowym (...) S.A. skutkującą uznaniem, że winę za przedmiotową szkodę ponosi wyłącznie (...) sp. z o.o. a co za tym idzie pozwana,

c)  nienadanie zeznaniom świadka M. O. odpowiedniej rangi przy ocenie całości materiału dowodowego, w szczególności w zakresie okoliczności odśnieżania ulic i parkingów w porze nocnej jedynie na zlecenie Centrum Handlowego (...),

d)  oparcie rozstrzygnięcia na wydruku z portalu dotyczącego pogody i w oparciu o wydruk ustalenie okoliczności istotnej dla rozstrzygnięcia tj. warunków pogodowych mogących powodować śliskość nawierzchni, podczas gdy wiarygodność takiego dowodu jest wysoce wątpliwa,

2.  naruszenie prawa procesowego w szczególności art. 232 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie skutkujące błędnym uznaniem, że powódka udowodniła okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy tj. śliski stan nawierzchni parkingu oraz opady atmosferyczne w tym dniu, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że (...) sp. z o.o. z należytą starannością wykonywała obowiązki związane z odśnieżaniem, a w tym dniu nie wystąpiły opady atmosferyczne co zeznała sama powódka,

3.  naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 65 § 2 k.c. poprzez błędną wykładnię opierającą się jedynie na dosłownym brzmieniu umowy z dnia 1 stycznia 2010 r. z pominięciem badania sposobu wykonania umowy i zgodnego zamiaru stron, a sposób wykonywania umowy wskazuje na odśnieżanie terenu wokół Centrum Handlowego (...) jedynie na zlecenie tego podmiotu, co wyłącza odpowiedzialność pozwanej za zdarzenie z dnia 9 grudnia 2014 r.,

4.  naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 415 k.c. w zw. z 822 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w postaci błędnego uznania, iż to (...) sp. z o.o. ponosi wyłączną winę za szkodę z dnia 9 grudnia 2014 r. w przypadku, gdy odśnieżanie w porze nocnej miało miejsce jedynie na zlecenie Centrum Handlowego (...) i to ten podmiot winien ponosić odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie w wyniku którego powódka doznała szkody,

5.  naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 429 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie wyłącznej odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w sytuacji gdy to wskutek zaniedbania Centrum Handlowe (...) S.A. doprowadziło do powstania szkody,

6.  naruszenie prawa materialnego, w szczególności art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem zasadności zadośćuczynienia, w tym zasądzenie kwoty rażąco zawyżonej, tj. 27.000 zł,

7.  naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności art. 481 k.c. w zw. z 817 § 1 i 2 k.c. poprzez ich niezastosowanie i zasądzenie odsetek ustawowych z powołaniem na błędną podstawę rozstrzygnięcia oraz z pominięciem dyrektywy, że w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania.

W konkluzji powyższego skarżący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz rozstrzygniecie o kosztach postępowania, w tym o kosztach zastępstwa procesowego w zakresie postępowania w I instancji, stosownie do wyniku postępowania i zasady odpowiedzialności strony za wynik sprawy. Nadto wniósł o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Na wstępie rozważań należy zaznaczyć, że Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne oraz wywiedzione na ich gruncie wnioski jurydyczne.

Podniesione przez stronę apelującą zarzuty okazały się nietrafne.

Z uwagi na fakt, iż pozwana sformułowała w apelacji zarzuty dotyczące naruszenia zarówno norm prawa materialnego, jak i norm prawa procesowego, w pierwszej kolejności należy odnieść się do przypisywanych Sądowi pierwszej instancji uchybień natury procesowej, gdyż wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań odnośnie do wywiedzionej apelacji.

Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie.

Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy przy tym mieć na uwadze, że – co do zasady – Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że wbrew przekonaniu strony apelującej w okolicznościach rozpoznawanej sprawy przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesiony w tym zakresie zarzut stanowi w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi błędami ustaleniami Sądu pierwszej instancji. Wywiedziona apelacja w istocie stanowi próbę narzucenia własnej oceny zdarzeń, która ma doprowadzić do uzyskania przez stronę pozwaną oczekiwanego rozstrzygnięcia.

Dla wykazania uchybienia art. 233 § 1 k.p.c. przez Sąd pierwszej instancji nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu, a do tego sprowadza się stawiany przez apelującą zarzut. Sąd pierwszej instancji ustalił stan faktyczny, wyjaśniając w sposób precyzyjny, którym dowodom dał wiarę jako mającym znaczenie w sprawie, jak również wyjaśnił, które dowody i dlaczego pomiął. Błędna jest argumentacja pozwanego, zmierzająca do wyprowadzenia z tych dowodów odmiennych okoliczności, tym bardziej przyjęcia, że pozwany nie posiada legitymacji biernej, gdyż Spółka (...) wykonywała należycie umowę, która została dodatkowo ustnie, zdaniem pozwanej, uzgodniona odmiennie od zapisanych postanowień. Podnoszona okoliczność nie znajduje potwierdzenia w zgromadzonym materiale, a nadto pozostaje sprzeczna z postanowieniami zawartej na piśmie umowy.

Apelujące Towarzystwo (...) naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dopatruje się w błędnej ocenie materiału dowodowego, który skutkował ustaleniami faktycznymi, stanowiącymi podstawę do wywiedzenia przez Sąd Rejonowy odpowiedzialności pozwanego za wynikłą szkodę. Należy wskazać, że wbrew argumentacji skarżącego Sąd Rejonowy prawidłowo dokonał oceny zarówno dowodów z dokumentów, to jest umowy (...) spółki z o.o. z Polskim Centrum Handlowym (...) S.A., wydruku z portalu dotyczącego pogody, jak również dowodów z zeznań świadków. Zasadniczą wagę dla ustalenia obowiązków Spółki (...) i sposobu ich realizacji trzeba przypisać umowie jako wyartykułowanej jasno i jednoznacznie woli stron tej umowy. Słusznym w tej sytuacji było pominięcie zeznania K. Z., S. B. i H. M., które – jak podniósł trafnie Sąd pierwszej instancji – dotyczyły schematu działania pracowników spółki, natomiast nie miały większego znaczenia co do samego zdarzenia, gdyż świadkowie nie opisywali stanu parkingu w dniu zdarzenia. Przedstawianie przez tych świadków ogólnie obowiązków pracowników spółki w postaci utrzymywania terenu obiektu w stanie niezagrażającym bezpieczeństwu osób się nim poruszającym bez odniesienia się do stanu terenu obiektu w dniu i miejscu zdarzenia, nie mogło doprowadzić Sąd do odmiennych od poczynionych ustaleń faktycznych. W szczególności na podstawie zeznań tych świadków nie można uznać, że rzeczywiście pracownicy każdorazowo się z tego obowiązku wywiązywali, a nadto przyjąć za pewnik, iż parking był w dniu zdarzenia w miejscu zdarzenia w należytym stanie umożliwiającym bezpieczne korzystanie z niego. Zwłaszcza, że pozostawało to w sprzeczności z innym dowodami przeprowadzonymi w sprawie w szczególności zeznaniami świadka Z. R. oraz powódki, iż w dniu zdarzenia było na terenie obiektu ślisko. Podobnie rzecz się ma, jeśli chodzi o ocenę zeznań świadka M. O.. Świadek choć potwierdziła okoliczność, że była zatrudniona przez Spółki (...) do nadzorowania wykonywania czynności przez pracowników na terenie CH Ptak, to jak zeznała, niewiele pamiętała z tamtego okresu. Ponadto wskazanie świadka, że bez powiadomienia przez CH Ptak o konieczności odśnieżania terenu, pracownicy nie przyjeżdżali, należy ocenić, jako nie skutkujące koniecznością poczynienia odmiennych ustaleń faktycznych, w świetle faktu, że zdarzenie szkodzące spowodowane było nie zalegającym śniegiem, ale brakiem usunięcia śliskości oblodzonej nawierzchni, w sytuacji, gdy, zgodnie z umową, spółka przejęła obowiązek stałej obsługi porządkowej powierzchni wspólnej CH Ptak.

Nietrafnie także zarzucił apelujący naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez oparcie rozstrzygnięcia na wydruku z portalu, dotyczącego pogody i w oparciu o wydruk ustalenie okoliczności istotnej dla rozstrzygnięcia tj. warunków pogodowych mogących powodować śliskość nawierzchni, podczas gdy wiarygodność takiego dowodu jest wysoce wątpliwa. Zarzut jest bezzasadny już choćby z tego powodu, że strona pozwana kwestionuje ten dowód choć sama w trakcie postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie zgłosiła jakichkolwiek wniosków dowodowych, co do warunków pogodowych w dniu zdarzenia. Również w postępowaniu likwidacyjnym, co słusznie podkreślić Sąd Rejonowy, pozwany opierał się jedynie na ustaleniu okoliczności braku odnotowania wyjazdów i czynności pracowników Spółki (...), nie badając w żadnym zakresie konieczności realizowania obowiązków wynikających z umowy w kontekście warunków pogodowych.

Również zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. jest niezasadny.

Wyjaśnić należy, że art. 232 k.p.c. jest adresowany do stron postępowania, gdyż określa ich obowiązki w zakresie wykazywania faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepisu tego Sąd Rejonowy nie mógł zatem naruszyć w sposób i w formie zarzucanej przez skarżącego. Przepis ten nie stanowi podstawy wyrokowania sądu i z tego względu nie może mieć wpływu na poprawność wydanego przez sąd rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2008 r., I CSK 426/07). Adresatem komentowanej normy są strony, a nie sąd, co oznacza, że to strony obowiązane są przedstawiać dowody, a sąd nie jest władny tego obowiązku wymuszać. Nie może również, co do zasady zastępować stron w jego wypełnieniu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 293/07).

Przepis art. 232 k.p.c. rozstrzyga o ciężarze dowodu wskazując, kogo obciążają skutki niewypełnienia obowiązku udowodnienia istnienia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Do jego naruszenia dochodzi wtedy, gdy sąd orzekający przypisuje obowiązek dowodowy innej stronie, niż ta, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Natomiast wbrew odmiennemu stanowisku wyrażonemu w apelacji poza dyspozycją tego przepisu pozostaje ocena, czy strona, na której spoczywa obowiązek dowodowy w należyty sposób się z niego wywiązała. Tego rodzaju uchybienia mogą być zwalczane wyłącznie za pomocą zarzutów naruszenia prawa procesowego.

W przedmiotowej sprawie, poza gołosłownymi twierdzeniami, pozwany nie zdołał przedstawić żadnego dowodu na okoliczność, że owego dnia, w którym powódka doznała szkody, parking obiektu znajdował się we właściwym stanie, tj. w szczególności nie było na nim zalegającej marznącej wody. Nadto, jak już wskazano powyżej, okoliczność przeciwną potwierdza materiał dowodowy zgromadzony w sprawie a mianowicie, że stan terenu nie był wystarczający do zapewnienia bezpieczeństwa poruszających się ludzi.

Powyższe wskazuje na całkowitą bezzasadność zarzutów procesowych podniesionych w apelacji.

Odnosząc się w dalszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa materialnego należy wskazać, iż również one są bezzasadne.

Przechodząc do zarzutu naruszenia art. 65 § 2 k.c. podnieść należy, że pozwany nie udowodnił w żaden sposób, aby zgodny zamiar stron był inny niż wyrażony w dosłownym brzmieniu pisemnej umowy. W szczególności niemożliwym było – wbrew oczekiwaniom strony pozwanej – przyjęcie, iż sposób wykonywania umowy wskazuje na obowiązek dbałości o utrzymanie terenu wokół Centrum Handlowego (...) jedynie na uprzednie zlecenie tego podmiotu. Powyższa okoliczność nie została udowodniona przez pozwaną, a zatem nie można uznać, że było to zgodnym zamiarem stron. W takich sytuacjach decydująca jest treść zapisanych postanowień umowy, albowiem właśnie w sporządzonej umowie strony złożyły oświadczenie woli formułując, bądź też godząc się na określone jej zapisy. Spółka (...) złożyła w umowie oświadczenie woli adresowane do CH Ptak, w którym zobowiązała się do wykonywania czynności gwarantujących stałą obsługę porządkową powierzchni wspólnej (§1 umowy), a więc także należytym wykonywaniem obowiązków związanych z odśnieżaniem i zwalczaniem śliskości parkingów, przejmując, stosownie do § 7 umowy, na siebie odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy.

Również zarzuty naruszenia art. 429 k.c. i art 415 k.c. w zw. z art. 822 k.c. są bezzasadne. Przypomnieć należy, iż właściciel nieruchomości na zasadach ogólnych winien utrzymywać w niezbędnej czystości tereny nieruchomości oraz dbać o bezpieczeństwo na terenie nieruchomości. W niniejszej sprawie CH Ptak powierzyło utrzymanie czystości wyspecjalizowanemu podmiotowi Spółce (...), która z kolei zawarła z pozwanym Towarzystwem (...) umowę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę zobowiązany jest do jej naprawienia. Wina Spółki (...) ma charakter winy nieumyślnej i polega na zaniedbaniu niezbędnych zabiegów w celu uniknięcia śliskości nawierzchni parkingu, co w efekcie doprowadziło do zdarzenia szkodzącego. Z kolei art. 822 k.c. stanowi, iż przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń, w tym przepadku pozwane Towarzystwo, zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Poza sporem jest, że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń ma w takim przypadku charakter akcesoryjny. Uzależniona jest ona od spełnienia dwóch podstawowych przesłanek: po pierwsze, istnienia odpowiedzialności sprawcy wobec poszkodowanego oraz po drugie, posiadania przez poszkodowanego statusu osoby trzeciej w stosunku do sprawcy zdarzenia. Innymi słowy, nie może dochodzić odszkodowania od ubezpieczyciela osoba, która sama ponosi odpowiedzialność cywilną za wyrządzoną szkodę objętą ubezpieczeniem.

Uszkodzenia ciała, jakich doznała powódka, pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z nienależytym wykonaniem umowy poprzez niedołożenie należytej staranności w zwalczaniu śliskości nawierzchni parkingu przez Spółkę (...), za którą odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczenia przyjęła na siebie strona pozwana. Nie ma zatem racji skarżąca, że nie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej. Sąd Rejonowy szczegółowo wskazał, w czym upatruje spełnienie przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej Spółki (...) z art. 415 k.c.. Sąd Okręgowy rozważania te w pełni akceptuje, co czyni zbędnym ich powtórzenie. Za ubezpieczoną Spółkę, której zaniechanie doprowadziło do tego, że parking nie był utrzymany w należytym stanie, na skutek czego powódka poślizgnęła i przewróciła się, co skutkowało doznanymi obrażeniami i powstaniem szkody i krzywdy, na podstawie art. 822 k.c. ponosi odpowiedzialność pozwane Towarzystwo.

Natomiast podnoszony zarzut naruszenia art. 429 k.c., o tyle jest nietrafny, że Centrum Handlowe (...) powierzyło wykonywanie czynności podmiotowi, który w zakresie swej działalności zawodowej trudni się wykonywaniem czynności związanych z prowadzeniem stałej obsługi porządkowej nieruchomości. Skoro Centrum Handlowe powierzyło wykonywanie tych czynności profesjonaliście, to tym samym nie może ponosić odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie przez ten podmiot danej czynności.

Nietrafiony pozostaje również zarzut art 445 § 1 k.c., dotyczący ustalonej wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 27.000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego, kwota zadośćuczynienia jest w pełni adekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy.

W tym miejscu należy podkreślić, że zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami tymi są m.in. wiek poszkodowanego, stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691). Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68). W kontekście tych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Tym samym praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Ponadto w ocenie Sądu odwoławczego należy pamiętać, że określenie rozmiaru procentowego uszczerbku na zdrowiu jest tylko jednym z wielu kryteriów, które Sąd Rejonowy powinien brać pod uwagę przy ocenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. Należy przy tym wskazać, że stopień doznanego przez poszkodowanego trwałego uszczerbku na zdrowiu ma tylko pomocniczy charakter i nie stanowi wyłącznej podstawy do matematycznego wyliczenia wysokości zadośćuczynienia. Pojęcie „odpowiedniej sumy” zadośćuczynienia trafnie, zdaniem Sądu Okręgowego, sprecyzował Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 3 listopada 1994 roku, sygn. akt III APr 43/94, (OSA 1995/5 poz. 41 str. 42) wyrażając pogląd, iż zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny; wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami tak jak w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.

Sąd Rejonowy ustalając należne powódce zadośćuczynienie oparł się m.in. na opinii biegłego, powołanego w sprawie, uwzględniając w szczególności rozmiar jej cierpień fizycznych i psychicznych wynikających z doznanych obrażeń. Obrażenia te ograniczały zdolności radzenia sobie w czynnościach życia codziennego, zwłaszcza takich wymagających jednoczesnego użycia obu rąk, z uwagi na kilkutygodniowe unieruchomienie lewej ręki w gipsie, jak również konieczność odbycia rehabilitacji. Bezpośrednio po wypadku powódka potrzebowała pomocy osób trzecich. Dolegliwości bólowe spowodowane urazem i wymagające systematycznego stosowania leków trwają u powódki do chwili obecnej. Doznany uraz wywołał trwały uszczerbek na zdrowiu określony przez biegły ortopedę na 10%. U powódki występuje nadal niewielkie ograniczenie ruchomości w stawie łokciowym.

W ocenie Sądu Okręgowego wysokość przyznanego na rzecz powódki zadośćuczynienia jest zatem adekwatna do zakresu doznanej przez nią krzywdy, a w szczególności apelujący nie wykazał, że kwota ta jest rażąco wygórowana.

Również zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art 817 k.c. jest bezzasadny. W kontrolowanej sprawie Sąd Rejonowy trafnie ustalił wymagalność dochodzonego roszczenia. Odsetki należą się zgodnie z art. 481 k.c. za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Aktualnie judykatura wykształciła pogląd, zgodnie z którym o ile uprawniony do świadczenia dokonując zgłoszenia szkody wskaże konkretną kwotę do uiszczenia której wzywa ubezpieczyciela, to zdarzenie to należy ocenić na podstawie art. 455 w związku z art. 481 § 1 k.c. jako inicjujące bieg terminu oznaczony dla ubezpieczyciela w art. 14 ust. 1 ustawy do spełnienia świadczenia w terminach określonych tym przepisem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 6 czerwca 2013r. sygn.. akt ACa 120/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 marca 2014r. sygn. I ACa 849/13, z dnia 11 grudnia 2013r. sygn.. I ACa 584/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 27 czerwca 2013r. sygn.. I ACa 494/13, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 czerwca 2013r. sygn. I ACa 539/13). Nie jest tak, że obowiązek zapłaty zadośćuczynienia powstaje dopiero z chwilą wydania lub uprawomocnienia się orzeczenia sądowego. Nie ma bowiem żadnych przeszkód ku temu, by, co do zasady, roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia były rozpoznawane i uwzględniane na drodze pozasądowej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 8 października 2015 roku, I ACa 436/15, LEX nr 1927625). Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację pozwanego poglądy powyżej przywołane podziela. Doznana przez powódkę krzywda w wymiarze odpowiadającym zasądzonemu zadośćuczynieniu istniała już w dacie wezwania pozwanego do zapłaty. Wprawdzie sąd zasądzając świadczenie na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma pewną swobodę przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia, to jednak wyrok zasądzający takie świadczenie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Można więc powiedzieć, że zasadą jest, iż należne zadośćuczynienie staje się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez pokrzywdzonego do spełnienia świadczenia odszkodowawczego – w terminie 30 dni od tej daty, zgodnie z art. 817 § 1 k.c. – zatem od tak ustalonej daty biegnie termin dla odsetek za opóźnienie (tak: Sąd Najwyższy w sentencji wyroku z dnia 18 lutego 2010r., II CSK 434/09, (...) Prawnej Lex S., nr (...)). Stanowisku temu nie sprzeciwia się również stosowanie do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90, LEX nr 9030). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, Nr 9, poz. 158 i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106). W wyroku z dnia 8 lutego 2012 r., sygn. sprawy V CSK 57/11 (Lex 1147804) Sąd Najwyższy stwierdził, że odsetki od zasądzonej kwoty odszkodowania należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania. W dacie zgłoszenia roszczenia obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego zgodnie z art. 455 k.c., staje się wymagalny. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota odszkodowania nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty. Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.) - obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie może też wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134, z dnia 19 września 2002 r., V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 15 lipca 2004 r., V CK 640/03, niepubl.). W realiach niniejszej sprawy nie było żadnych przeszkód, by pozwany spełnił świadczenie w takim rozmiarze, który byłby adekwatny do rozmiarów krzywdy powódki. Sam fakt niespełnienia świadczenia pieniężnego od chwili, kiedy stało się wymagalne skutkuje powstaniem stanu opóźnienia, zwłaszcza wówczas, gdy już w dacie zgłoszenia roszczenia było ono uzasadnione tak co do zasady, jak i co do wysokości. Dlatego też zarzuty w tym zakresie należało uznać za nieuzasadnione.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację strony pozwanej, jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. 2015 r. poz. 1804), zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.