Sygn. akt II A Ka 191/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Apelacyjnego Ewa Leszczyńska-Furtak (spr.)

Sędziowie: Sądu Apelacyjnego Rafał Kaniok

Sądu Apelacyjnego Ewa Jethon

Protokolant Anna Duda

przy udziale prokuratora Hanny Gorajskiej-Majewskiej

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2020 r.

sprawy:

oskarżonej D. C., urodz. (...) w Ż., córki K. i G. z domu C.,

oskarżonej z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk i innych

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 października 2018 r., sygn. akt VIII K 212/17

I.  na podstawie art. 105 § 1, 2 i 3 kpk prostuje oczywistą omyłkę pisarską w części wstępnej wyroku w ten sposób, że w opisie przedstawionego D. C. zarzutu z punktu I podpunkt 1, po słowie „ groźby ” dodaje opuszczone słowa „ posługując się nożem i kopiąc Ł. B. po całym ciele, zabrała ”;

II.  wyrok w zaskarżonej części – w stosunku do oskarżonej D. C. zmienia w ten sposób, że:

1.  z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonej w punkcie I tenoru wyroku eliminuje przepisy art. 281 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk, a z podstawy wymiaru kary za ten czyn art. 11 § 3 kk;

2.  z opisu czynu przypisanego w punkcie II tenoru wyroku eliminuje ustalenie „ lub rozstrój zdrowia ”;

III.  na podstawie art. 435 kpk zmienia zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonej K. K. (2) w punkcie V tenoru wyroku w ten sposób, że z kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonej eliminuje przepisy art. 281 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk, a z podstawy wymiaru kary za ten czyn art. 11 § 3 kk;

IV.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

V.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza dodatkowo okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 12 października 2018 r. do dnia 28 lipca 2020 r.;

VI.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. B., Kancelaria Adwokacka w W., kwotę 600 (sześciuset) złotych podwyższoną o 23 % podatku VAT tytułem opłaty za pomoc prawną udzieloną oskarżonej z urzędu w instancji odwoławczej;

VII.  zasądza od oskarżonej A. C. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym 400 (czterysta) złotych tytułem opłaty za drugą instancję.

UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 191/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 12 października 2018 r., sygn. VIII K 212/17

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości wobec oskarżonej A. C.

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.1

Zarzut

Obraza przepisów postępowania: art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Ad. I. 1.

Wbrew wywodom skarżącego, wyrok nie zapadł z naruszeniem reguły in dubio por reo, która nie wprowadza bynajmniej dyktatu przyjmowania za podstawę ustaleń faktycznych zarówno wersji prezentowanej przez oskarżoną, jak też wersji dla niej najkorzystniejszej.

Nie sposób mówić o obrazie art. 5 § 2 kpk w sytuacji, gdy Sąd orzekający w wyniku swobodnej oceny przeprowadzonych dowodów oraz racjonalnego na tej podstawie wnioskowania, zrekonstruował tylko takie fakty, które wynikają bądź to z dowodów obdarzonych wiarą, bądź też z nieodpartej logiki zdarzeń. W szczególności oskarżonej D. C. nie przypisano żadnego - znamiennego dla przestępstwa, czy negatywnego w aspekcie wymiaru kary - zachowania, które nie wynikałoby z treści wiarygodnego dowodu, czy też z całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie w ich wzajemnym powiązaniu.

Zarzuty apelacji stanowią polemikę kontestacyjną, nie podnosząc argumentów zdolnych podważyć treść rozstrzygnięcia.

a), b), c)

Zamiar dokonania kradzieży rzeczy pokrzywdzonego został wprost zamanifestowany przez K. K. (2) i D. C., które zbiegając z nasypu kolejowego, atak na jego osobę poprzedziły okrzykiem wzywającym do oddania cennych rzeczy (zeznania Ł. B., iż kazano mu „ wyskakiwać z fantów”, pozostają w koherencji z relacją M. G. - k. 26 verte). Jakkolwiek Sąd Okręgowy – wbrew twierdzeniu skarżącego - nie ustalił, która konkretnie z tych dwóch kobiet wypowiedziała te słowa (na stronie 2 uzasadnienia zaskarżonego wyroku ustalono, że „D. C. albo K. K. (2) krzyknęła wyskakiwać z fantów, wyskakiwać z kasy”), to stanowiły one hasło napaści na przypadkową osobę, przy braku innych racjonalnych ku temu powodów, obrazując nader wyraziście cel tego działania, oczywisty dla wszystkich napastników. Według bowiem świadka Ł. B., „ gdy ta dziewczyna powiedziała wyskakiwać z fantów, było tam razem siedem osób, wszyscy oni to słyszeli i szli razem” (k. 189).

O trafności ustaleń Sądu I instancji w zakresie zamiaru oskarżonej i jej współdziałania z pozostałymi współoskarżonymi (obecnie skazanymi) świadczy zarówno zapowiedź dokonania kradzieży, jak i późniejsze jej zachowanie. Z wyjaśnień M. Z. jednoznacznie wszak wynika, że bezpośrednio przed tym, jak oskarżona pobiegła w kierunku pokrzywdzonego, ujawniła swoje intencje, wprost oświadczając, że chce go okraść (k. 322). Jednocześnie lektura wywodów apelacji wskazuje, że skarżący nie dość wnikliwie zapoznał się z pisemnymi motywami zaskarżonego wyroku, które odwołując się do relacji M. Z. klarownie podnoszą, że oskarżona poinformowała kompanów o zamiarze dokonania kradzieży, kiedy jeszcze znajdowała się na nasypie, a co za tym idzie oczywistym jest, iż pokrzywdzony w swoich zeznaniach faktu tego nie przywołał, wszak znajdując się na dole, jej deklaracji słyszeć nie mógł. Natomiast przywołany fragment depozycji M. Z. pozostaje w koherencji z twierdzeniem K. K. (2), według której, D. C. tuż przed atakiem przygotowała nóż, wyjmując go z torebki i chowając w rękawie bluzy (k. 287).

Zaraz potem D. C. wzięła czynny udział w zbiorowym biciu i kopaniu ofiary, do której dotarła zbiegając z wysokiego nasypu, wyposażona w nóż, co wpisuje się w ustalenie zamiaru dokonania rozboju, a potwierdzeniem takiej intencji jest jej reakcja na próbę odzyskania przez Ł. B. swoich rzeczy. Wróciwszy bowiem po nie, a w szczególności po rower („ ja powiedziałem, by oddali mi mój rower” - k. 3), pokrzywdzony został powtórnie pobity przez obie współsprawczynie oraz przez oskarżoną ugodzony nożem w prawą łydkę, gdy przewrócił się uciekając.

W żadnym razie nie można zgodzić się z obrońcą, jakoby zarzewiem całej akcji miało być posłużenie się przez pokrzywdzonego paralizatorem, wszak w świetle całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, teza taka ewidentnie koliduje nie tylko z zeznaniami Ł. B., ale również z wyjaśnieniami K. K. (2), która zaprzeczyła, aby paralizator pojawił się na początku zajścia (k. 287), a wreszcie jest sprzeczna z logiką zdarzeń.

Immanentnym jest wszak, że rażenie K. K. (2) paralizatorem nie mogło być powodem ataku, bo zanim ten nastąpił, oskarżone musiały zbiec z nasypu, a z racji jego wysokości (zdjęcia na k. 23 i 24), dopóki tego nie uczyniły, znajdowały się całkowicie poza zasięgiem ewentualnego rażenia. Taki stan rzeczy wynika także z relacji świadka P. M., który pozostając podczas zajścia na nasypie jednoznacznie wskazał: „ Nie kojarzę w ogóle pokrzywdzonego oraz jego twarzy z tego zdarzenia. Nie kojarzę osoby, która miała paralizator, ponieważ z góry ciężko było to zobaczyć” (k. 1430 verte).

Tym samym oczywista logika faktów wspiera wersję konsekwentnie prezentowaną przez pokrzywdzonego, dyktując wniosek, że paralizator miał posłużyć do obrony i został wyjęty w obliczu bezpośredniego zagrożenia, gdy napastnicy z zapowiedzią dokonania kradzieży zbiegli na dół w jego kierunku. Stąd rozważania autora apelacji w kwestii przeżyć oskarżonej i jej reakcji na przemoc (pomijając nawet, że w świetle wskazań wiedzy, logiki i życiowego doświadczenia strach skłania raczej do ucieczki, niż bezpośredniej konfrontacji), jawią się abstrakcyjnymi w kontekście rzeczywistej chronologii zdarzeń, gdzie to D. C. była agresorem.

Należy przy tym zaznaczyć, że wobec owej niespodziewanej agresji, przewagi liczebnej napastników, butelek rzucanych na dół przez osoby pozostające na nasypie oraz faktu uzbrojenia obu oskarżonych kobiet w noże, ręczny paralizator jawił się nader wątłą próbą powstrzymania ataku i już w początkowej fazie zajścia został wytrącony przez J. W., co pozwoliło jednej ze współsprawczyń zadać pokrzywdzonemu cios nożem, choć próbował się wycofywać, pozostawiwszy rower i plecak. Zważywszy, iż z jego stanowczych relacji wynika, że był kopany przez całą grupę, całokształt wspólnie przeprowadzonej przez współoskarżonych akcji, świadczy o w pełni świadomej realizacji przez oskarżoną D. C. zapowiedzianego zamiaru dokonania rozboju i to z użyciem specjalnie w tym celu przysposobionego niebezpiecznego narzędzia. Oskarżona wykazała się przy tym konsekwencją i determinacją, z jaką przełamywała wolę ochrony przez pokrzywdzonego jego własności, eskalując wręcz agresję wobec jej uzewnętrznienia, gdy wracał po swoje rzeczy.

Należy również dostrzec, że po zdarzeniu oskarżona wraz z innymi osobami udała się do miejsca zamieszkiwania M. Z., gdzie został zabrany skradziony pokrzywdzonemu plecak, który ujawniono później w toku procesowej czynności przeszukania (w stanie nadpalonym). U J. W. znaleziono natomiast utracony w czasie przestępstwa paralizator z latarką. W tym kontekście wskazać trzeba na zeznania świadka M. G., który wróciwszy pod wiadukt w nadziei odnalezienia pozostawionych rzeczy pokrzywdzonego oraz własnego plecaka i reklamówki z zakupionym alkoholem, stwierdził, że zniknęły wraz z napastnikami.

Próba wykazania w takich okolicznościach, że oskarżona nie współdziałała świadomie z pozostałymi oskarżonymi w przestępstwie znamiennym kierunkowym zamiarem przywłaszczenia cudzych rzeczy, jawi się nieskuteczną. Gwoli ścisłości podnieść jedynie wypada, że w istocie, to pozostali oskarżeni współdziałali z oskarżoną D. C. oraz K. K. (2) w popełnieniu stanowiącego zbrodnię przestępstwa z art. 280 § 2 kk, w którym obie oskarżone odegrały rolę zasadniczą, posługując się dla dokonania kradzieży niebezpiecznymi narzędziami, a nawet używając ich do zadania ofierze ciosów.

Nie jest przy tym prawdą, jakoby Sąd I instancji miał ustalić, że współsprawcy uzgodnili wcześniej zamiar popełnienia przypisanego im czynu, skoro z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wprost wynika, że do zainicjowanej przez oskarżone D. C. i K. K. (2) akcji przestępczej, pozostali skazani przyłączyli się spontanicznie, co trafnie zostało ocenione jako porozumienie dorozumiane, następujące poprzez uzewnętrznienie solidarności ze sprawcą w dążeniu do jego przestępczego celu oraz poprzez udzielenie mu wsparcia w jego realizacji w ramach równoległego działania.

Forma porozumienia sprawców równoległych jest przy tym - jak słusznie podniósł Sąd I instancji – dowolna. Ustawa nie przewiduje żadnych skonkretyzowanych w tym zakresie wymogów, co oznacza, że porozumienie nie musi być wyraźne, a może przyjąć charakter konkludentny, wszak decydująca o współsprawstwie jest wspólna realizacja znamion czynu zabronionego, której towarzyszy świadomość wspólnego działania, choćby nie poprzedzały go żadne zmowy, plany czy ustalenia.

Ocena świadomego współsprawstwa odbywa się natomiast w oparciu o kryteria obiektywne, w tym zwłaszcza uzewnętrznione zachowania uczestnika zajścia, gdzie elementy przedmiotowe czynu dyktują pewne wnioski w zakresie strony podmiotowej.

W odniesieniu do D. C. zamiar dokonania przestępstwa rozboju w jego kwalifikowanej postaci, w świetle całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, jawi się oczywistym, podobnie, jak jego realizacja w ramach wspólnej akcji przestępczej z K. K. (2) i innymi oskarżonym, którzy się do niej przyłączyli. Wbrew stanowisku skarżącego współsprawstwa nie wyłącza spontaniczność tej akcji, wywołanej pojawieniem się pokrzywdzonego, a zważywszy na skuteczność w dokonaniu kradzieży po uprzednim pokonaniu oporu pokrzywdzonego, teza o chaotyczności przestępczego przedsięwzięcia jest nieuprawniona. Nie ma przy tym znaczenia, kto spośród napastników bił pokrzywdzonego, kto własnoręcznie zabierał jego rzeczy, a kto werbalnie kazał mu je oddać, skoro wszystkie te działania podporządkowane były przełamaniu jego oporu i dokonaniu zapowiedzianej już we wstępnej fazie zajścia kradzieży, zaś działania współsprawców uzupełniały się, co zapewniło akcji przestępczej powodzenie.

Bez znaczenia jest i to, czy oskarżona odniosła jakąkolwiek materialną korzyść z przestępstwa, czy partycypowała w zyskach z kradzieży, wszak do znamion zbrodni z art. 280 § 2 kk nie należy bynajmniej osiągnięcie przez sprawcę korzyści, ani definitywne włączenie zabranego pokrzywdzonemu mienia do majątku własnego i tym samym jego powiększenie. Konstytutywne znaczenie zaboru w celu przywłaszczenia ma pierwsza czynność sprawcy wyrażająca się w potraktowaniu rzeczy jak własnej (postąpieniu z nią jak właściciel). Znamiona omawianej zbrodni realizuje zatem nawet zabór pokrzywdzonemu jego rzeczy, a następnie porzucenie, zniszczenie, darowanie innej osobie, bądź wyzbycie się jej w inny sposób.

Konstatując, Sąd Okręgowy oceniając przeprowadzone dowody, w tym również wyjaśnienia oskarżonej, nie przekroczył granic swobody ocen, utrzymując je w ramach zakreślonych regułami wiedzy, logicznego rozumowania i życiowego doświadczenia, a zatem czyniąc zadość wymogom art. 7 kpk.

Kontestując wiarygodność wyjaśnień K. K. (2) w kwestii agresywnego zachowania oskarżonej jeszcze przed zajściem, skarżący nie dostrzega, że pozostaje ona w koherencji z wyjaśnieniami M. Z., który poznawszy tuż przed zajściem wszystkich jego uczestników, nie miał powodu bezpodstawnie obciążać właśnie oskarżonej C., a tymczasem to jej kategorycznie przypisywał słowa wypowiedziane na widok nadchodzącego pokrzywdzonego: „ mam kosę i zaraz mu wje..ę”, a także deklarację zamiaru jego okradzenia (k. 322).

Natomiast pozostali oskarżeni dozowali swoją wiedzę o zajściu w sposób, który nie pozwolił uczynić ich relacji wiarygodną podstawą rekonstrukcji faktów, co Sąd I instancji wnikliwie uzasadnił.

Trudno zakładać, aby J. W. i P. S. mieli potwierdzać zeznania pokrzywdzonego, skoro negując swój współudział w przestępstwie, ukrywali wiedzę o zdarzeniu, ten pierwszy twierdząc początkowo, że niczego nie pamięta, a drugi, że go tam w ogóle nie było.

Nie sposób natomiast oczekiwać, aby Sąd meriti miał czynić ustalenia na podstawie wyjaśnień D. C., skoro oskarżona je diametralnie zmieniała, najpierw przecząc posiadaniu noża i zapewniając, że chciała tylko uspokoić innych, to znów oświadczając na rozprawie, że przyznaje się do zarzucanych czynów (k. 1354) i w większości nie potwierdza wcześniejszej wersji będącej tylko linią obrony, aby wreszcie stwierdzić, że była pijana i zajście słabo pamięta.

Ad. I. 3.

Sąd Okręgowy nie wkroczył również w sferę dowolności dokonując oceny zeznań pokrzywdzonego M. K. i przyznając im walor wiarygodności. Tym samym zarzut obrazy art. 7 kpk, także w odniesieniu do rozstrzygnięcia przypisującego oskarżonej drugi z czynów, jest chybiony.

Po pierwsze, skarżący nie wskazał żadnych racjonalnych powodów, dla których relacje pokrzywdzonego, osoby obcej dla oskarżonej, miałyby ją bezpodstawnie obciążać. M. K. w dniu zdarzenia po raz pierwszy spotkał się z oskarżoną i pomimo konsekwentnego przypisywania jej sprawstwa, nie przejawiał żadnego w tym interesu, nie zgłaszając żadnych roszczeń, a wręcz odmawiając złożenia wniosku o naprawienie szkody (k. 1991). W tym kontekście wskazać należy, że to nie pokrzywdzony zawiadomił o zajściu Policję, ale zaniepokojona sąsiadka.

Po wtóre, zeznania M. K. znajdują potwierdzenie w dowodach zewnętrznych: w dokumentacji i opinii sądowo-medycznej, świadczących o licznych ranach kłutych na jego ciele oraz w relacji świadka Ł. S..

Dodatkowo, opisane przez pokrzywdzonego zachowanie D. C., w świetle wskazań wiedzy, logiki i życiowego doświadczenia, konweniuje z postawą oskarżonej zaprezentowaną w dniu 2 września 2017 r., kiedy to użyła noża raniąc przypadkową osobę – Ł. B., a nadto pozostaje w koherencji z depozycjami M. Z., który wyjaśnił, że przebywając w jego miejscu pobytu, oskarżona również była agresywna bez żadnych ku temu powodów („ Dała mi dwa razy boksa i była agresywna. Ona tak po prostu wyskoczyła. Chciała mi wbić nożyczki w szyję” - k. 322). Według K. K. (2) D. zawsze chodzi z tym nożem” (k. 275), a całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie wskazuje nie tylko na swoiste przywiązanie oskarżonej do tego rodzaju niebezpiecznego narzędzia, ale również na brak zahamowań w jego używaniu wobec innych osób. Na konfrontacyjne nastawienie oskarżonej wskazywał również świadek A. K. („ D. trochę robiła awantury, trochę się kłóciła”, a na tzw. deptaku „ ona podchodziła do każdego, podchodziła do ludzi i zaczepiała ich o pieniądze” - k. 1829) i świadek A. S., który choć negował szerszą wiedzę, zeznał, że to oskarżona zaczęła się kłócić z pokrzywdzonym.

Jakkolwiek świadek A. K. początkowo twierdził, że pokrzywdzony wyszedł z mieszkania i powrócił zraniony w skutek upadku na schodach, to słusznie Sąd I instancji uznał tę wersję za instrumentalnie chroniącą oskarżoną, skoro pozostali biesiadnicy jej nie potwierdzili, pozostaje ona sprzeczna z opinią sądowo-medyczną i racjonalnym rozumowaniem oraz z zeznaniami świadka Ł. S., a sam świadek nie potwierdził jej na rozprawie, co autor apelacji sam przecież dostrzega.

Biegły lekarz sądowy rozróżniając w opinii stłuczenia i rany cięte na ciele pokrzywdzonego, na rozprawie konkludował o różnych mechanizmach ich powstania. I tak, o ile stłuczenia pochodziły od narzędzia tępego lub tępokrawędzistego, mogąc potencjalnie stanowić pochodne upadku na schody, o tyle rany cięte zadano narzędziem ostrym lub ostrokrawędzistym takim, jak np. nóż lub szkło (k. 194-195, k. 1689 verte), co zeznaniom pokrzywdzonego odnośnie mechanizmu ich powstania odpowiada. Te ostatnie natomiast korespondują również z dokumentacją fotograficzną obrazującą wyraźne ślady na twarzy ofiary, gdzie oskarżona miała go uderzać.

Z kolei świadek A. K., nadal utrzymując, że spał w tamtym czasie, przed Sądem stanowczo powoływał się na przekaz pokrzywdzonego, że to oskarżona pocięła go nożem oraz negował, aby M. K. kiedykolwiek wskazywał na inne przyczyny doznanych obrażeń („ M. od początku mówił, że to D. go pocięła i nie wskazywał innej osoby”), podważając tym samym swoje pierwotne depozycje. Jednocześnie, wbrew deklarowanej wcześniejszej niepamięci, świadek K. na rozprawie spójnie z pokrzywdzonym wskazywał, że ten podczas pijatyki w jego mieszkaniu siedział na wersalce, a jako powód agresji oskarżonej podawał fakt mówienia przez pokrzywdzonego przez sen. Słusznie zatem Sąd I instancji zdyskwalifikował jego pierwotne depozycje jako podstawę ustaleń faktycznych, skoro z relacji świadka Ł. S. wynika, że pokrzywdzony do mieszkania wrócił w asyście Policji, kiedy A. K. i R. G. spali, a zatem nie mógł wrócić wcześniej i opowiedzieć gospodarzowi o upadku. Należy również dostrzec, że pytani wówczas o zdarzenie, świadkowie zapewniali, że nic o nim nie wiedzą.

Cytowany w apelacji fragment zeznań świadka Ł. S. nie podważa zeznań pokrzywdzonego, że nigdy nie twierdził, aby to oskarżona zabrała mu portfel, choć fakt jego utraty sygnalizował policjantom od pierwszego z nimi kontaktu. Świadek K. wskazał też na rozprawie, gdzie portfel został znaleziony.

Nie zachodzi również kolizja pomiędzy twierdzeniem pokrzywdzonego, że na spodniach i na podłodze mieszkania były ślady krwi a twierdzeniem funkcjonariusza, że nie pamięta, czy takie ślady były. Po pierwsze wszak Ł. S. pamiętał, że z rany na policzku pokrzywdzonego ciekła krew, a zatem przeniesienie jej śladów na inne podłoże jawi się naturalnym następstwem, a nadto z protokołu dokumentującego czynność oględzin miejsca zajścia, którego wiarygodności nie kwestionowano, wynika, że ślady brunatno-czerwonej substancji ujawniono na podłodze nie tylko klatki schodowej, ale również pokoju (k. 117). Trudno oczekiwać od funkcjonariusza Policji, choćby z racji specyfiki wykonywanej pracy, aby pamiętał szczegóły wszystkich podejmowanych interwencji. Dlatego ich odzwierciedleniem jest dokumentacja wykonywana na miejscu zdarzeń.

Nie można zgodzić się z obrońcą, jakoby wyjaśnienia oskarżonej mogły posłużyć rekonstrukcji faktów, skoro wbrew wszystkim zebranym dowodom utrzymywała ona pierwotnie, że jedynie uspokajała kłótnię pomiędzy R. G. a M. K., aby na rozprawie (pomimo ogólnej deklaracji przyznania się do czynów – k. 1354), podtrzymując tamte wyjaśnienia, twierdzić: „ Nie do końca pamiętam, co się stało w tym mieszkaniu”, „ Nie pamiętam abym go ugodziła nożem” (k. 1356 verte). Niemniej te deklarowane „luki w pamięci” oskarżonej, wypełniają zeznania pokrzywdzonego, który taki stan rzeczy pamiętał i konsekwentnie relacjonował.

Lp. 2

Zarzut

Błąd w ustaleniach faktycznych

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Ad. I. 2.

Zarzut błędnego ustalenia, że oskarżona dopuściła się popełnienia rozboju kwalifikowanego jest oczywiście chybiony, wobec niezasadności zarzutów dotyczących podjętych ocen dowodowych oraz logiki wnioskowania, do których Sąd odwoławczy odniósł się w punkcie Lp. 1.

Zrekonstruowane przez Sąd I instancji fakty znajdują umocowanie w treści dowodów obdarzonych wiarą, a wnioskowanie z ich treści nie koliduje z regułami wiedzy, życiowego doświadczenia i logicznego rozumowania.

Niezasadnie oskarżonej przypisano natomiast popełnienie przestępstwa z art. 280 § 2 kk w kumulatywnej kwalifikacji z art. 281 kk, co nie stanowiło przedmiotu zarzutu apelacji, ale zostało skorygowano z urzędu (w tym zakresie niżej).

Ad. I . 4.

Ustalenie faktów na podstawie zeznań pokrzywdzonego M. K. poddanych ocenie w aspekcie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, nie może decydować o błędach rekonstrukcyjnych, skoro zeznaniom tym zasadnie dano wiarę. Wobec niezasadności zarzutów odnoszących się do oceny dowodów, do czego odniesiono się w punkcie Lp. 1, oczywiście chybiony jest również zarzut przypisania oskarżonej przestępstwa z art. 157 § 2 kk, skoro ustalenie realizacji znamion tego występku znajduje umocowanie w treści dowodów uznanych za wiarygodne, nie kolidując z regułami, o jakich mowa w art. 7 kpk.

Wniosek

1.  O zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez zmianę kwalifikacji prawnej czynu i podstawy skazania na art. 159 kk i wymierzenie kary na tej podstawie;

2.  O uniewinnienie oskarżonej od popełnienia czynu z pkt II wyroku, ewentualnie

3.  O uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wszystkie wnioski apelacji są niezasadne wobec niezasadności podniesionych w niej zarzutów, niestwierdzenia przesłanek z art. 439 kpk oraz innych, o jakich mowa w art. 437 § 2 kpk in fine.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

1. Nieprawidłowa kwalifikacja prawna czynu przypisanego oskarżonej D. C. w punkcie I tenoru wyroku, a także czynu przypisanego współoskarżonej o ten czyn K. K. (2), co do której wyrok nie został zaskarżony.

2. nieadekwatne do treści opinii stanowiącej podstawę ustalenia w tym zakresie, określenie skutków zachowania oskarżonej w opisie czynu przypisanego D. C. w punkcie II tenoru wyroku

3. Oczywista omyłka pisarska przy powołaniu treści zarzutu aktu oskarżenia w punkcie I podpunkcie 1 tenoru zaskarżonego wyroku.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

Ad. 1

Sąd Apelacyjny poprawił błędną kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonej D. C. w punkcie I tenoru wyroku, eliminując z niej przepisy art. 281 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk, a w konsekwencji z podstawy wymiaru kary za ten czyn art. 11 § 3 kk.

Sąd I instancji, trafnie rekonstruując fakty, nieprawidłowo zastosował w tym wypadku kumulatywną kwalifikację przepisów z art. 280 § 2 kk w zb. z art. 281 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, gdy w istocie zachowanie oskarżonej, choć – jak słusznie przyjął Sąd I instancji - stanowiło jeden czyn, wyczerpywało znamiona art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

Zgodnie z poczynionymi ustaleniami, oskarżona zażądawszy wydania fantów i używając wraz z innymi osobami przemocy fizycznej wobec pokrzywdzonego poprzez jego bicie i kopanie, posługując się nożem, pozbawiła go władztwa nad rzeczami (rower, plecak z zawartością, latarka-paralizator). Późniejsze, ponowne posłużenie się nożem (tym razem D. C. osobiście zadała ofierze cios), miało na celu zastraszenie pokrzywdzonego i utrzymanie się w posiadaniu skradzionych rzeczy. Wszystkie te zachowania rozegrały się w ramach tego samego zdarzenia, w tym samym miejscu, bezpośrednio po sobie, pomiędzy tymi samymi osobami i odnosiły się do tych samych przedmiotów przestępstwa. W zaistniałym stanie faktycznym, kradzież rozbójnicza jest zachowaniem, które stanowi współukarany czyn następczy, co winno się przełożyć się na pomijalny zbieg przestępstw.

Zbrodnia rozboju jest kwalifikowaną postacią kradzieży, którą wyróżniają dodatkowe (ponad zabór mienia w celu przywłaszczenia) działania sprawcy wobec osoby pokrzywdzonej, poprzedzające lub równoległe z zaborem. Podobnie rzecz się ma z kradzieżą rozbójniczą, gdzie z kolei owe dodatkowe działania sprawcy są następcze względem kradzieży.

Ten sam sprawca, który dokonał rozboju (w typie podstawowym, uprzywilejowanym lub kwalifikowanym), a który następnie działa w celu utrzymania się w posiadaniu w ten sposób uzyskanego mienia, może ponieść odpowiedzialność zarówno za rozbój, jak i za kradzież rozbójniczą, o ile każdy z tych czynów będzie wymierzony w inne osoby pokrzywdzone. Ilekroć jednak zachodzi tożsamość pokrzywdzonego rozbojem i kradzieżą rozbójniczą, odpowiedzialność za przestępstwo z art. 281 kk zostaje wyeliminowana wskutek przyjęcia pomijalnego zbiegu przepisów (por. wyrok SN z 28 listopada 1990 r., II KR 97/90). Redukcja wielości ocen następuje tu w myśl zasady lex consumens derogat legi consumptae, bowiem zawartość przepisu konsumowanego, pomimo, iż nie powiela znamion przepisu konsumującego, mieści się w jego merytorycznej zawartości. W badanych realiach przedstawia się to tak, że sprawca dążąc do osiągnięcia zasadniczego celu przywłaszczenia cudzego mienia i będąc zdeterminowany do posłużenia się dla jego realizacji przemocą wobec osoby, a nawet użyciem niebezpiecznego narzędzia, czyni to konsekwentnie aż do całkowitego przełamania woli pokrzywdzonego w zakresie ochrony jego własności.

Pomimo zatem, że w czynie oskarżonej można dostrzec realizację znamion zawartych w dwóch przepisach części szczególnej kodeksu karnegoart. 280 § 2 kk i art. 281 kk, to drugi z tych przepisów podlega redukcji w drodze wyłączenia wielości ocen i nie powinien być ujmowany w kwalifikacji prawnej czynu.

Zupełnie niezrozumiałe jest tu również powołanie w niej art. 12 kk, skoro o jedności czynu oskarżonej stanowi cel znamienny dla kradzieży, również kwalifikowanej (skutecznego przywłaszczenia mienia).

Korekty w zakresie kwalifikacji prawnej czynu dokonano na podstawie prawnej art. 455 kpk.

Jednocześnie, w myśl art. 435 kpk należało powyższej zmiany orzeczenia dokonać również na korzyść współoskarżonej K. K. (2), chociaż nie wniosła środka odwoławczego, albowiem przemawiały za tym tożsame względy, nakazujące redukcję ocen wyrażonych w przyjętej w zaskarżonym wyroku kwalifikacji prawnej czynu.

Nadmienić należy, że korekta kwalifikacji prawnej nie wpłynęła na zmianę, podyktowanej ustalonymi faktami, oceny ładunku społecznej szkodliwości czynu oraz stopnia zawinienia sprawczyń, które w jego ramach zadały ofierze łącznie aż 5 ciosów nożem, w tym jeden w klatkę piersiową, wykazując determinację w pozbawieniu pokrzywdzonego jego rzeczy. Tym samym redukcja ocen w zakresie kwalifikacji nie wpłynęła na wymiar kary.

Ad. 2

Sąd Apelacyjny wyeliminował z opisu czynu przypisanego w punkcie II tenoru wyroku eliminuje ustalenie „ lub rozstrój zdrowia”. Skoro bowiem skutki działania oskarżonej ustalono na podstawie opinii sądowo-medycznej, z której wprost wynika, że doznane przez M. K. obrażenia ciała w postaci ran ciętych paliczka II palca lewej ręki, ran głowy i stłuczenia okolicy czołowej z otarciem naskórka, naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządu ciała – powłok ofiary, trwające nie dłużej niż 7 dni, to przyjęcie, jakoby zachowanie oskarżonej miało spowodować naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia było nieadekwatne do oczywistej wymowy dowodowej podstawy ustaleń w tym zakresie. Biegły jednoznacznie wskazał w opinii, że ucierpiały powłoki, jako narząd ciała, co wskazanie na alternatywne, bądź jednoczesne (lub) wywołanie rozstroju zdrowia było bezpodstawne (dowolne), dlatego taki skutek należało wyeliminować.

Ad. 3

Sąd I instancji, przywołując w punkcie I podpunkcie 1 zaskarżonego wyroku, treść zarzutu przedstawionego D. C., omyłkowo pominął jego fragment: „ posługując się nożem i kopiąc Ł. B. po całym ciele, zabrała”, jaki winien zostać wpisany - zgodnie z brzmieniem aktu oskarżenia - po słowie „ groźby”, co skutkowało sprostowaniem przez Sąd Apelacyjny tej oczywistej omyłki pisarskiej w trybie art. 105 § 1, 2 i 3 kpk, poprzez uzupełnienie zapisu.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot utrzymania w mocy

W pozostałym zakresie, nieobjętym powyższymi zmianami, wyrok wobec oskarżonej D. C. utrzymano w mocy.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Wobec nieuwzględnienia zarzutów apelacji oraz braku podstaw do dalszej ingerencji z urzędu w treść rozstrzygnięcia.

W szczególności złagodzenia nie wymagały orzeczone oskarżonej kary: jednostkowe i łączna, jeśli zważyć, że w przypadku pierwszego z przestępstw oskarżona była jedną z jego inicjatorek, współdziałała z innymi osobami, w tym nieletnimi, drugi z czynów popełniła zaledwie dwa dni później, w obu wypadkach będąc po spożyciu alkoholu, a nadto była już dwukrotnie karana, co w odniesieniu do zbrodni rozboju przełożyło się na działanie w recydywie z art. 64 § 1 kk. Oskarżona nie przestrzegała w przeszłości warunków probacji, w wyniku czego zarządzono jej wykonanie warunkowo zwieszonej kary pozbawienia wolności (k. 685-686), a jej dotychczasowa postawa, sposób życia i zobrazowany obydwoma czynami poziom agresji, świadczą, że D. C. jest osobą niebezpieczną, a wcześniej stosowane wobec niej kary były nieefektywne, co łącznie dyktuje potrzebę odpowiednio długiej izolacji oskarżonej i poddania jej w tym czasie oddziaływaniom resocjalizacyjnym właściwym warunkom penitencjarnym.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Jak wyżej

Zwięźle o powodach zmiany

Jak wyżej.

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

V.

na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono dodatkowo okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 12 października 2018 r. do dnia 28 lipca 2020 r., a zatem od daty wyrokowania przez Sąd I instancji do daty uchylenia tymczasowego aresztowania w toku postępowania odwoławczego.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

VI i VII

- Zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. B., Kancelaria Adwokacka w W., kwotę 600 (sześciuset) złotych podwyższoną o 23 % podatku VAT tytułem opłaty za pomoc prawną udzieloną oskarżonej z urzędu w instancji odwoławczej, bowiem koszty te nie zostały opłacone nawet w części, a obrońca uczestniczyła w rozprawie odwoławczej.

- Zasądzono od oskarżonej A. C. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym 400 (czterysta) złotych tytułem opłaty za drugą instancję, bowiem Sąd Apelacyjny nie znalazł żadnych podstaw do zwolnienia oskarżonej z tego obowiązku. D. C. jest osobą zdolną do pracy, a przez to również do zarobkowania, a jakkolwiek ma córkę, to dziecko jest wychowywane przez dziadków, wszak oskarżonej została ograniczona władza rodzicielska. Nie wykazano również, aby aktualizowały się wobec niej inne okoliczności uzasadniające niemożność poniesienia kosztów postępowania odwoławczego.

7.  PODPIS

Ewa Leszczyńska-Furtak Rafał Kaniok Ewa Jethon

1.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

W całości wobec oskarżonej D. C.

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana