Sygn. akt V W 843/20

UZASADNIENIE

T. P. stał pod zarzutem tego, że w dniu 1 listopada 2019 r. w W. przy ul. (...) w lokalu nr (...) wywołał niepotrzebną czynność Policji w ten sposób, że zawiadomił o bezzasadnej interwencji dotyczącej uniemożliwienia spotkania – kontaktu z córką M. P. w terminie innym niż w postanowieniu SO w Warszawie z 4 lipca 2019 r., tj. o czyn z art. 66 § 1 pkt 1 k.w. Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd uniewinnił obwinionego od zarzucanego mu czynu.

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

T. P. oraz B. D. D. są rodzicami małoletniej M. P., urodzonej (...) Między obwinionym a B. D. D. istnieje konflikt, para nie zamieszkuje ze sobą, a kontakty z dzieckiem ustalone są orzeczeniami sądu, sprawa rozwodowa jest w toku. Postanowieniem SO w Warszawie z 20 kwietnia 2018 r. VI C 2158/17 ustalono kontakty T. P. z córką w taki sposób, że do spotkań mogło dochodzić w pierwszy oraz trzeci weekend miesiąca od piątku 9.00 do niedzieli 18.00. Sąd ustalił ponadto, że T. P. ma prawo do ww. kontaktu poza miejscem zamieszkania dziecka w ten sposób, że odbierze dziecko z miejsca zamieszkania, a po kontakcie je odprowadzi przy czym matka ma obowiązek wydać dziecko. Klauzula wykonalności została nadana we wrześniu 2019 r. Postanowieniem z 22 lutego 2019 r. w trybie zabezpieczenia zakazano wywożenia małoletniej poza granice kraju oraz zobowiązano B. D. D. do informowania T. P. o planowanych wizytach córki u lekarzy specjalistów. Ponadto, postanowieniem z 4 lipca 2019 r. SO w Warszawie w trybie zabezpieczenia ponownie ustalił kontakty T. P. z córką M. P. w pierwszą i trzecią sobotę miesiąca w godzinach 10.00-13.00 w obecności kuratora sądowego w miejscu zamieszkania matki dziecka z możliwością wyjścia za spacer. Uprawomocnienie się powyższego nastąpiło w styczniu 2020 r. W dniu 1 listopada 2019 r. piątek pierwszego weekendu miesiąca listopada) T. P. wezwał patrol policji na ul. (...), tj. do mieszkania, gdzie według niego przebywać miała jego żona oraz córka. Na miejscu sierż. Sztab. Ł. K. oraz st.post.K. D. dowiedzieli się, że żona T. P. utrudnia mu kontakty z córką, porozumienie się z żoną nie jest możliwe, ponieważ ta nie otwiera mu drzwi mieszkania. Na dzień interwencji T. P. miał ustalony kontakt z dzieckiem. Drzwi mieszkania nr (...) otworzyła B. T. D. – matka B. D. D., twierdząc, że córki nie ma w domu. Skontaktowała się telefonicznie z B. D. D., która oświadczyła, że przebywa z małoletnią M. P. u swojej teściowej w L., jednak nie chce podawać swojego adresu z obawy przed mężem. S.. T. W. oraz st.sierz. A. B. potwierdzili powyższą informację po podjęciu interwencji pod wskazanym przez kobietę adresem.

T. P. w dniu 18 września 2019 r. złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania nad małoletnią przez B. D. D., w której to sprawie wszczęto śledztwo. W toku prowadzonych czynności wyjaśniających T. P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Stwierdził, że żona celowo wprowadzała policjantów w błąd, wskazując jako podstawę ustalenia kontaktów nieprawomocne, a ponadto zaskarżone postanowienie. Przyznał także, że od lipca 2019 r. B. D. D. regularnie utrudniała mu kontakty z córką. T. P. miał prawo do spotkania się z dzieckiem zgodnie z treścią postanowienia z 20 kwietnia 2018 r., zgodnie z którym ustalono kontakty na pierwszy oraz trzeci weekend miesiąca, włącznie z piątkami od godz. 9.00. W jego ocenie zarzut bezpodstawnego wywołania interwencji funkcjonariuszy kłóci się z wykonywaniem przez obwinionego postanowień Sądu Okręgowego. T. P. w dniu zdarzenia miał bowiem prawo spotkać się z dzieckiem, a wobec niemożności dostania się do mieszkania oraz braku kontaktu ze strony żony, było to niemożliwe. Przed Sądem wskazał ponadto, że między sierpniem a grudniem 2019 r. funkcjonariusze policji wielokrotnie podejmowali z jego inicjatywy interwencje, z powodu ukrywania się B. D. D. z córką oraz wobec faktu, że T. P. miał prawo do kontaktów z dzieckiem. Wspomniał, że walczy o dziecko od 4 lat, aby móc mieć z nim kontakt i realizować się w funkcji ojca. W ostatnim słowie wniósł o uniewinnienie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

1.  Skargi na interwencję policji – k. 2, 26

2.  Notatek urzędowych – k. 4, 5, 18, 29, 39

3.  Kserokopii notatnika służbowego – k. 6-14

4.  Opinii dot. więzi małoletniej M. P. z rodzicami – k. 20-26

5.  Kserokopii postanowień SO w Warszawie Wydział Rodzinny -k. 27-28, 35, 73

6.  Wiadomość T. P. do dzielnicowego dzielnicy O. – k. 32

7.  Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz postanowienie o wszczęciu śledztwa– k. 40-42, 43

8.  Ekspertyza psychologiczna dot. sprawy rozwodowej – k. 50-53v

9.  Zeznania świadka K. D. – k. 66-67

10.  Wyjaśnienia obwinionego – k. 69-70, 104-104v

11.  Zeznania Ł. K. – k. 104v

Wskazane wyżej dokumenty, wobec braku przeciwdowodów i braku kwestionowania ich przez strony, Sąd ocenił jako odpowiadające prawdzie. Ich wiarygodność wzmacnia fakt, że zostały sporządzone we właściwej formie i w związku z pełnieniem przez funkcjonariuszy policji czynności służbowych. Na uwzględnienie zasługują także kserokopie wszelkich orzeczeń oraz opinii dotyczących toczących się między obwinionym a jego żoną postępowań cywilnych – rozwodowych, o zabezpieczenie kontaktów itp. Zostały one bowiem wydane przez kompetentne organy, kserokopie nie posiadają śladów podrobienia ani przerobienia, a jakość odbitek pozwala na bezbłędne zapoznanie się z treścią pism. Wskazać należy, że podjęcie przez funkcjonariuszy interwencji nie budzi wątpliwości, wszak sam obwiniony temu nie przeczy. Bezsprzeczne jest także to, że w momencie sprawdzenia mieszkania B. D. D. nie była obecna, znajdowała się wraz z córką u teściowej, poza W. – zostało to zweryfikowane i potwierdzone. Ustalenia wymagała kwestia, czy T. P. miał podstawę do tego, aby w związku z brakiem kontaktu z żoną wezwać patrol policji i czy jego obawy stanowiące podstawę zgłoszenia były uzasadnione.

Sąd zważył, co następuje.

Analiza zgromadzonego na etapie czynności wyjaśniających materiału dowodowego, istotnie uzupełnionego w postępowaniu sądowym, skutkowała koniecznością uniewinnienia T. P.. Co już zostało wskazane, brak jest wątpliwości co do tego, że T. P. wezwał patrol policji oraz że policjanci podjęli interwencję. Nie ma także wątpliwości, że kontakty ojca z dzieckiem zostały ustalone sądownie.

Źródłem dowodowym, które dostarcza najwięcej informacji w sprawie jest sam obwiniony. T. P. wyjaśniał w sposób logiczny, konsekwentny, nie udzielał wymijających odpowiedzi, mówił szczerze. Jego wyjaśnienia znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, a samo posiadanie statusu obwinionego nie jest w ocenie Sądu wystarczającym argumentem do podważania ich prawdziwości. Tym bardziej, że w aktach sprawy znajdują się kserokopie potwierdzonych za zgodność postanowień Sądu Okręgowego, które potwierdzają kwestie poruszane przez obwinionego. T. P. nie ukrywał przy tym trudnych relacji z żoną, poważnego konfliktu, wprost mówił także o kilkukrotnym zawiadamianiu policji w analogicznych sytuacjach jak ta, będąca przedmiotem niniejszej sprawy. W ocenie Sądu, wyjaśnienia obwinionego zasługują na to, aby nadać im przymiot wiarygodności.

Zeznania K. D. oraz Ł. K., funkcjonariuszy policji, pełniących w dniu zdarzenia służbę także zasługują na uwzględnienie. Podkreślić trzeba, że jako osoby obce dla obwinionego, nie mają interesu w negatywnym lub korzystnym dla niego rozstrzygnięciu. Zeznania K. D. korelują ze sporządzonym notatkami służbowym, odnoszą się w zasadzie jedynie do porządku przebiegu interwencji. Zaznaczyć trzeba, że świadek dokonywała wprawdzie oceny zachowania T. P. – wskazała, iż zachowywał się roszczeniowo i był zdenerwowany – kwestia ta nie ma jednak w ocenie Sądu znaczenia w kontekście odpowiedzialności wykroczeniowej, ani też oceny dowodu, jakim są zeznania K. D.. Nie budzi bowiem wątpliwości, że sytuacja braku kontaktu z dzieckiem i jego matką może być przeżyciem stresującym, zważywszy na skomplikowaną relację między małżonkami. Postawa obwinionego podczas interwencji jest jednak irrelewantna dla oceny prawnokarnej jego czynu, wskazanego w zarzucie. Odnośnie zeznań Ł. K. wskazać należy, że świadek nie pamiętał okoliczności zdarzenia. Tłumaczył to dużą częstotliwością interwencji podejmowanych w związku z problemami z widzeniami rodziców z dziećmi. Niepamięć świadka nie jest w ocenie Sądu wzbudzającą wątpliwości, zwłaszcza, że jako funkcjonariusz policji regularnie przyjmuje zgłoszenia i weryfikuje ich zasadność, nie sposób zaś wszystkie je pamiętać.

Karze za wykroczenie z art. 66 § 1 pkt 1 k.w. podlega ten, kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, przy czym „wprowadzenie w błąd” to spowodowanie u zawiadamianego takiego przeświadczenia, z którego wynikałaby konieczność podjęcia kompetentnych działań, takich, jakie byłyby podjęte, gdyby okoliczności obiektywnie zaistniały. Istotne jest, aby sprawca chciał wywołać niepotrzebne czynności wskazanych w dyspozycji przepisu podmiotów, a więc miał świadomość, że czynność ta jest zbędna, ale jego wolą jest, aby spowodować jej podjęcie. Nie jest tu więc ważne, z jakich pobudek sprawca wykroczenia chciał wywołać ową zbędną czynność wskazanych w treści przepisu instytucji lub organów. Zachowanie się sprawcy komentowanego wykroczenia polega więc na świadomym wprowadzaniu w błąd wskazanych instytucji lub organów przez nieprawdziwą informację, ale również w każdy inny sposób. Nie będzie ponosiła odpowiedzialności osoba, która co prawda podała fałszywą, nieprawdziwą informację, ale działała w dobrej wierze, czyli w przekonaniu, że informacja, której udzieliła, jest prawdziwa. Wynika to z faktu, że omawiane wykroczenie może zostać popełnione jedynie umyślnie, w zamiarze bezpośrednim.

Okoliczności sprawy wskazują, że T. P. udzielił funkcjonariuszom prawdziwej informacji, tj. powiedział, że nie może skontaktować się z żoną. Na miejscu okazało się, że B. D. D. rzeczywiście nie przebywa w mieszkaniu, ponieważ wyjechała z córką poza W.. T. P. opierał się na treści wydanych przez sąd postanowień, regulujących kwestię kontaktu ojca z dzieckiem. Wskazać należy, że w postanowieniu z 20 kwietnia 2018 r. Sąd Okręgowy wprost wskazał, w jaki sposób widzenia takie mają być realizowane: ojciec w pierwszy i trzeci weekend miesiąca, włączając w to piątki, miał przychodzić do miejsca zamieszkania małoletniej, znajdującego się pod tym adresem, gdzie 1 listopada 2019 r. podejmowano interwencję. Matka dziecka miała obowiązek wydać dziecko, a po weekendzie ojciec zobowiązany był odprowadzić małoletnią. 1 listopada 2019 r. był piątkiem pierwszego tygodnia listopada, zgodnie zatem z orzeczeniem sądowym, T. P. w swoim odczuciu miał prawo widzieć się z dzieckiem. Jego reakcja wynikała ponadto z trudnych relacji między małżonkami, utrudnieniami w kontakcie z dzieckiem wynikającymi z zachowania B. D. D.. Obwiniony przyznał wszak, że przed przedmiotowym zdarzeniem wielokrotnie wzywał policję, ponieważ jego żona ukrywała się przed nim i unikała kontaktu. Zarówno z wyjaśnień T. P., jak i analizy dokonanej w oparciu o wszystkie zgromadzone dowody, przy uwzględnieniu sytuacji między małżonkami, wynika, że zamiarem obwinionego nie było wywołanie niepotrzebnej czynności poprzez wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy. T. P. opierał bowiem swoje przekonanie na orzeczeniach sądowych i na ich podstawie miał prawo domagać się interwencji policji w celu umożliwienia mu realizowania prawa do kontaktów z dzieckiem. Nie można także uznać, że swoim zachowaniem dążył do dokuczenia żonie, ponieważ – jak ustalono na miejscu – B. D. D. rzeczywiście w mieszkaniu nie było. W ocenie Sądu, niezrealizowanie przez obwinionego znamion strony podmiotowej doprowadziło do konieczności uniewinnienia T. P..

Wobec powyższego należało obwinionego uniewinnić. Konsekwencją tego, zgodnie z art. 119 § 2 pkt 1 k.p.w. było obciążenie Skarbu Państwa kosztami postępowania.

Mając na uwadze powyższe, Sąd postanowił jak w wyroku.

Zarządzenie: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć obwinionemu.