Sygn. akt V GC 1458/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lipca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu V Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący:

SSR Ryszard Kołodziejski

Protokolant:

Sekretarz sądowy Jowita Stafiej

po rozpoznaniu w dniu 08 lipca 2019 r. w Toruniu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.

przeciwko J. G.

o zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego J. G.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T.

o zapłatę

I oddala powództwo główne;

II zasądza od powoda - pozwanego wzajemnego na rzecz pozwanej - powódki wzajemnej kwotę 5417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III oddala powództwo wzajemne;

IV zasądza od pozwanej – powódki wzajemnej na rzecz powoda – pozwanego wzajemnego kwotę 3617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt V GC 1458/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego z dnia 15 lipca 2019 r.

Pozwem z dnia 21 czerwca 2018 roku (data stempla pocztowego) powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. wniósł o zasądzenie od pozwanej J. G. kwoty 63.000,00 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 marca 2018 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu powód twierdził m.in., że w ramach konkursu realizowanego ze środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (dalej (...)), powód uzyskał dofinansowanie w wysokości około 850.000,00 zł na realizację projektu pod tytułem „Przeprowadzenie prac badawczo rozwojowych jako sposób na opracowanie, testowanie i wdrożenie zintegrowanego narzędzia informatycznego w postaci e-Platformy środowiskowej”. Jednym z podwykonawców powoda była pozwana. Strony zawarły umowę z dnia 4 września 2017 roku, na mocy której pozwana miała przeprowadzić określone badania i opracować koncepcję za wynagrodzeniem w łącznej wysokości 140.000,00 zł. Wynagrodzenie miało być wypłacone w dwóch transzach – pierwsza w wysokości 45% wartości zamówienia do dnia 31 października 2017 roku. Od początku we wszystkich kwestiach związanych z umową i jej wykonaniem zamiast pozwanej występowała E. S. (1). Po wypłaceniu pierwszej transzy wynagrodzenia pozwanej, dnia 28 stycznia E. S. (1) przekazała dokumenty zawierające wyniki jej pracy. Okazało się, że liczyły one tylko 26 stron, podczas gdy powinno być to opracowanie kilkusetstronicowe – pozwana nie przedstawiła nawet małej części umówionych prac. W dalszej kolejności powód odkrył, że podpis pozwanej na umowie z dnia 4 września 2017 r. został sfałszowany. W związku z powyższym powód rozwiązał umowę o dofinansowanie i zwrócił wszystkie uzyskane tytułem zaliczki środki. Powód zwrócił się bezskutecznie do pozwanej o zwrot wypłaconych jej środków, które jego zdaniem stanowią bezpodstawne wzbogacenie.

Dnia 13 lipca 2018 roku Sąd Rejonowy w Toruniu wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym zgodny z żądaniem pozwu.

W przepisanym terminie pozwana wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym zaskarżając go w całości i wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwana twierdziła m. in., że strony zawarły umowę skutecznie. Pozwana współpracowała z powodem od samego początku – strony wspólnie starały się o spełnienie wymogów finansowania projektu z (...). To pozwana wraz z E. S. (1) były w pełni autorkami projektu. Współpracowały one ze sobą od lat, wzajemnie się upoważniając do działania i reprezentowania. Umowa z dnia 4 września 2017 roku była pierwotnie podpisana przez pozwaną, ale wskutek zawartych w umowie błędów, trzeba było sporządzić jej nową wersję, którą imieniem i nazwiskiem pozwanej podpisała E. S. (1) – działając za wiedzą, a nawet pod naciskiem A. M., prezesa zarządu powodowej spółki. Mimo to, zdaniem pozwanej, umowa została skutecznie zawarta. Pozwana wykonała koncepcję w formie pisemnej i wydała ją stronie powodowej. A. M. próbowała zmusić pozwaną do poświadczenia nieprawdy poprzez złożenie oświadczenia o poprawności zaimplementowania koncepcji, co pozwoliłoby na uruchomienie drugiej transzy płatności za projekt. Pozwana odmówiła, w wyniku czego powód zerwał współpracę, podniósł argument o nieważności umowy i zażądał zwrotu wypłaconej już pierwszej transzy. Ponadto pozwana zaznaczyła, że osobiście brała udział w pracach nad koncepcją. Podkreśliła, że koncepcja gotowa do implementacji została wydana powodowi już 31 października 2017 r. – w formie elektronicznej na nośniku pendrive oraz w postaci egzemplarza drukowanego. Zdaniem pozwanej, wykonała ona 95 % prac zleconych przez powódkę, a do zerwania współpracy doszło wyłącznie z winy strony powodowej.

Pismem z dnia 5 października 2018 roku (data stempla pocztowego) powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko. Podkreślił, że pozwana nie zawarła i nie wykonała umowy z dnia 4 września 2017 roku. Powód zaprzeczał, by pozwana przekazała mu koncepcję w postaci elektronicznej i drukowanej. Zdaniem powoda, pozwana nie była nigdy zmuszana do poświadczenia nieprawdy przez złożenie oświadczenia o poprawności implementacji.

Pismem z dnia 13 listopada 2018 roku (data stempla pocztowego) pozwana podtrzymała swoje stanowisko zawarte w sprzeciwie.

Na rozprawie dnia 7 stycznia 2019 roku pozwana (powódka wzajemna) złożyła pozew wzajemny, w którym żądała zasądzenia od powódki (pozwanej wzajemnej) na swoją rzecz kwoty 12.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia wniesienia powództwa.

W uzasadnieniu pozwu wzajemnego pozwana (powódka wzajemna) wskazała, że zawarła z powodem (pozwanym wzajemnym) ustną umowę, na mocy której miała wykonać dla niego elementy identyfikacji wizualnej, takie jak logotyp, wizualizację, projekt i oznakowanie wewnętrzne firmy itp. za wynagrodzeniem w wysokości 4.000 zł. Pozwany wzajemny przyjął prace bez zastrzeżeń i używał w swojej działalności. Powódka wzajemna dochodziła 4.000 zł tytułem wynagrodzenia oraz 8.000 zł jako sankcję z ustawy prawo autorskie z tytułu bezprawnego użytkowania.

W odpowiedzi na pozew wzajemny z dnia 18 stycznia 2019 roku (data stempla pocztowego), powód (pozwany wzajemny) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanej (powódki wzajemnej) na jego rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu podkreślono, że przygotowanie identyfikacji wizualnej zostało wykonane przez E. S. (1) w zamian za możliwość korzystania przez nią z biura spółki pozwanego wzajemnego. Strony nigdy nie ustalały wynagrodzenia za tę usługę. Nadto, pozwany wzajemny zaznaczył, że elementy identyfikacji wizualnej zostały zdemontowane wraz z opuszczeniem przez E. S. (1) biura spółki w lutym 2018 roku, a powódka wzajemna nie przedstawiła dowodu, by wzywała do zaprzestania wykorzystywania jakichkolwiek elementów.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód (pozwany wzajemny) (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. realizował projekt nr (...).01.03.01-04- (...) pod tytułem „Przeprowadzenie prac badawczo-rozwojowych jako sposób na opracowanie, testowanie i wdrożenie zintegrowanego narzędzia informatycznego w postaci e-Platformy środowiskowej”. W ramach realizacji powyższego projektu powód (pozwany wzajemny) poszukiwał podwykonawcy do wykonania badań podstawowych w postaci opracowania koncepcji technologii (koncepcja powinna była odnosić się do technologii, systemu, możliwości przesyłu danych w poszczególnych obszarach monitoringu hydrologicznego oraz monitoringu fauny oraz wskazania obszarów monitoringu środowiskowego, jakie winny zostać poddane badaniom przemysłowym w terenie) w oparciu o którą miał powstać elektroniczny, mobilny system w postaci e-Platformy Internetowej monitoringu wybranych komponentów środowiska przyrodniczego (m. in. migracje poszczególnych grup zwierząt, zmiany siedlisk, wykorzystanie urządzeń ochrony środowiska przeznaczonych dla zwierząt, wahania stanów wód powierzchniowych, przepływy i zlodzenie), jako narzędzie do pozyskiwania danych, ich przetwarzania oraz oceny wybranych elementów oddziaływania środowiskowego. W odpowiedzi na powyższe zapytanie ofertowe dnia 1 września 2017 r. zgłosiła swoją ofertę pozwana (powódka wzajemna), proponując wykonanie zadania za kwotę 140.000 zł brutto. Jej oferta została wybrana przez powoda (pozwanego wzajemnego).

(okoliczności bezsporne, nadto dowód: zaświadczenie o pomocy de minimis, k.13-13v; oferta, k. 14)

Dnia 4 września 2017 roku strony zawarły umowę, w której pozwana (powódka wzajemna) zobowiązała się do wykonania dzieła w postaci przeprowadzenia badań podstawowych, których celem było opracowanie i dostarczenie zamawiającemu dzieła w postaci koncepcji technologii informatycznej jako narzędzia do pozyskiwania danych, ich przetwarzania oraz oceny wybranych elementów oddziaływania środowiskowego w ramach planowanej do powstania e-Platformy internetowej monitoringu wybranych komponentów środowiska przyrodniczego, której pomysłodawcą był zamawiający. W § 2 pkt 1 umowy przewidziano termin do wykonania prac – 31 października 2017 roku. W § 3 pkt 4 umowy zastrzeżono, że w przypadku zgłoszenia uwag/wad przez zamawiającego, wykonawca zobowiązuje się do ich usunięcia w terminie 2 tygodni. Co do wynagrodzenia wykonawcy, to w § 5 pkt 1 umowy zostało ono ustalone na kwotę 140.000 zł, a pkt 2 przewidywał jego wypłatę w 2 transzach. Pierwsza transza miała być płatna w kwocie 45% wartości zamówienia, w oparciu o rachunek wystawiony z dniem zakończenia realizacji przedmiotu zamówienia, tj. 31 października 2017 r. Druga transza stanowiąca pozostałą część wartości zamówienia miała być wypłacona po ostatecznym odbiorze przedmiotu zamówienia przez zamawiającego, po uprzednim sprawdzeniu przez wykonawcę poprawności zaimplementowania koncepcji przez podmiot, który będzie realizował zamówienie w zakresie stworzenia systemu informatycznego w postaci e-platformy środowiskowej. Umowa została podpisana przez A. M. – prezesa zarządu powodowej spółki oraz E. S. (1), która podpisała się imieniem i nazwiskiem pozwanej. E. S. (1) od wielu lat współpracowała z pozwaną i miała uczestniczyć w realizacji tej umowy.

(okoliczności bezsporne, nadto dowód: umowa, k. 15-18; ekspertyza grafologiczna, k. 38-38v; zeznania świadka E. S. (1), k. 244v-246v)

Pozwana (powódka wzajemna), przy przeważającym udziale E. S. (1), przygotowała i przekazała powodowi koncepcję, o której mowa w umowie z dnia 4 września 2017 r. Dnia 14 listopada 2017 roku A. M. i E. S. (1) podpisały protokół odbioru (E. S. (1) ponownie imieniem i nazwiskiem pozwanej), w którym stwierdzono, że przedmiot umowy został wykonany w terminie wynikającym z umowy, tj. do dnia 31 października 2017 roku, prawidłowo, bez usterek, w zakresie określonym w § 1 ust. 7 umowy pozycje a) do g). Stwierdzono również, że zamawiający nie zgłasza do niego zastrzeżeń i przyjmuje go. Dnia 15 listopada 2017 r. pozwana wystawiła powodowi rachunek na kwotę 63.000 zł. Kwota ta została pozwanej wypłacona.

(dowód: zgłoszenie wykonania przedmiotu zamówienia, k. 20; protokół odbioru, k. 19; rachunek numer (...), k. 22; korekta do rachunku (...), k. 21; oświadczenia do rachunku nr (...), k. 21v; zeznania świadka E. S. (1), k. 244v-246v; zeznania A. M. w imieniu powoda, k. 246v-247; zeznania pozwanej J. G., k. 247-247v)

W późniejszym czasie powód (pozwany wzajemny) podjął decyzję o rezygnacji z kontynuowania projektu. W związku z tym, zaangażowany do współpracy informatyk – M. K. nie przystąpił do zaimplementowania koncepcji do systemu informatycznego. Dnia 28 lutego 2018 roku Marszałek Województwa P. C. i A. M. podpisali oświadczenie stron o obopólnym rozwiązaniu umowy o dofinansowanie projektu nr (...).01.03.01-04- (...). W związku z powyższym Województwo (...) wycofało uprzednio udzieloną pomoc de minimis.

(dowód: oświadczenie stron o obopólnym rozwiązaniu umowy, k. 39; korekta zaświadczenia o pomocy de minimis, k. 40; zeznania świadka J. T., k. 192v-193; zeznania świadka M. K., k. 210v)

Pismem z dnia 15 lutego 2018 roku powódka wezwała pozwaną do dokonania korekty faktury VAT nr (...) oraz zwrotu wypłaconej na jej podstawie kwoty 63.000 zł.

(dowód: wezwanie do zapłaty i korekty faktury VAT wraz z potwierdzeniem nadania i zwrotu przesyłki, k. 41-42)

W okresie współpracy powoda (pozwanego wzajemnego) z pozwaną (powódką wzajemną) i E. S. (1), korzystały one z biur w pomieszczeniach zajmowanych przez powoda w T. przy ul. (...). W tym czasie pozwana we współpracy z E. S. (1) wykonała dla powoda i A. M. pewne elementy identyfikacji wizualnej przedsiębiorstwa, które zostały zdemontowane po opuszczeniu przez nie siedziby powodowej spółki na przełomie stycznia i lutego 2018 roku. Za wykonanie projektu identyfikacji wizualnej pozwana wystawiła rachunek proforma nr (...) na kwotę 4.000 zł, który został doręczony prezesowi zarządu powodowej spółki.

(dowód: fotografie, k. 61,172; korespondencja email, k. 173-177, 179-194, 201; zeznania świadka D. Ś., k. 228-228v; zeznania świadka M. W., k. 228v-229; zeznania pozwanej J. G., k. 247-247v; zeznania A. M. w imieniu powoda, k. 246v-247)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny został ustalony głównie na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony postępowania, jedynie pomocniczo oparto się na dowodach z przesłuchania stron oraz zeznań świadków J. T., M. K., D. Ś., M. W. i E. S. (1).

Strony nie podważyły skutecznie wiarygodności przedłożonych dokumentów, a również Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich autentyczności. Co do umowy z dnia 4 września 2017 roku i protokołu z 14 listopada 2017 roku, opisano wyżej ustalenia Sądu co do podpisania tych dokumentów przez E. S. (1) imieniem i nazwiskiem pozwanej. Fakt ten, w okolicznościach niniejszej sprawy nie uzasadnia jednak odmówienia tym dokumentom mocy dowodowej. Co do umowy zaznaczyć trzeba, że jej zawarcie stanowiło bezsprzecznie wolę obu stron, a udało się też wykazać, że pozwana od początku dążyła do wykonania tej umowy, nie ma więc znaczenia fakt, że to nie ona podpisała dokument. Sama zresztą pozwana zeznała, że podpisywała wcześniejszą wersję umowy, a E. S. (1) posiadała jej „nieformalne” pełnomocnictwo. Jeśli chodzi o protokół odbioru, to wymaga podkreślenia, że najistotniejsze było dla Sądu ustalenie, że został podpisany przez osobę uprawnioną do reprezentacji strony powodowej, podpis strony pozwanej pozostawał kwestią drugorzędną.

Zważyć przy tym należy, że czym innym jest przyznanie dowodowi z dokumentu waloru prawdziwości, a zatem tego, że nie został on podrobiony czy przerobiony, a czym innym jest wyciąganie stosownych wniosków z treści tego dokumentu. Na marginesie jedynie należy zauważyć, że znaczna część dokumentów złożonych do akt niniejszej sprawy dotyczyła kwestii zupełnie nieistotnych dla rozstrzygnięcia sporu, np. podstaw do wypłaty drugiej transzy wynagrodzenia, ofert składanych powodowi w związku z realizacją innych zadań w projekcie, współpracy stron w okresie przed zawarciem umowy itp.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka E. S. (1), bowiem były szczere, jasne, spójne i wyczerpujące. Świadek nie przeczyła temu, że podpisała dokumenty imieniem i nazwiskiem pozwanej. Świadek, co zostało potwierdzone w pozostałym materiale dowodowym, zeznała, iż to głównie ona opracowywała koncepcję, która była przedmiotem umowy między stronami. Z tego też względu, jej zeznania miały zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Świadek doskonale orientowała się w całokształcie współpracy stron i przedstawiła swoje spostrzeżenia w postaci zeznań, którym Sąd, o czym była wyżej mowa, dał wiarę w całości. Pozostali świadkowie znali powyższe kwestie jedynie wyrywkowo, szczątkowo, a wiedzę o okolicznościach mających znaczenie dla sprawy nabywali najczęściej nie osobiście, a za pośrednictwem innych osób, w tym stron postępowania. Z tego też względu Sąd dał wiarę zeznaniom pozostałych świadków jedynie w tej części, w której były one spójne oraz potwierdzały i uzupełniały się wzajemnie z zeznaniami świadka E. S..

W szczególności, Sąd dał wiarę zeznaniom świadka J. T. co do podjęcia decyzji przez stronę powodową o rozwiązaniu umowy z Urzędem Marszałkowskim. Co do okoliczności tej rezygnacji, świadek nie posiadał dokładnej wiedzy, a informacje jakie miał pochodziły od A. M.. Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka M. K., co do niewykonania przez niego implementacji w systemie informatycznym koncepcji opracowanej przez pozwaną. W pozostałym zakresie, w którym świadek między innymi dokonał oceny kompletności koncepcji, Sąd odmówił wiarygodności jego zeznaniom, ponieważ opierał się on jedynie na materiałach przekazywanych mu przez powoda, których kompletności nie sposób zweryfikować. Ponadto świadek nie miał osobistego kontaktu z pozwaną i jej współpracowniczką, a jego zeznania w tej części nie znalazły potwierdzenia w dowodach z dokumentów, a w szczególności w zestawieniu z protokołem odbioru. Co do powództwa wzajemnego, częściowo użyteczne okazały się zeznania świadków D. Ś. i M. W., którzy mieli swój udział w przygotowywaniu niektórych elementów identyfikacji wizualnej powodowej spółki. Nadto świadek Ś. zeznał, że do końca stycznia 2018 roku pozwana i E. S. (1) zajmowały biura w siedzibie powoda, a elementy identyfikacji wizualnej zostały zdemontowane wraz z opuszczeniem przez nich tego budynku. Świadkowie ci jednak nie posiadali wiedzy na temat rozliczeń pozwanej i powoda z tytułu wykonywania wspomnianych elementów.

Sąd ponadto wskazuje, że zeznania świadków K. W., I. S. (1), M. S., E. S. (3), T. S. i M. M. (1) nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zeznania świadków K.-W., S., S., S. i M. dotyczyły w dużej mierze oceny koncepcji opracowanej przez pozwaną pod kątem jej poprawności czy możliwości jej implementacji. Sąd wskazuje jednak, że opinie tych osób pozostają całkowicie nieistotne wobec, faktu, że powód przyjął koncepcję bez zastrzeżeń i w przepisanym w umowie terminie nie wniósł do niej żadnych uwag. Świadek I. S. zeznawała jedynie w przedmiocie swojej współpracy z powodem, nie wiedziała zaś dokładnie jaka była rola pozwanej w projekcie.

Sąd ocenił dowód z przesłuchania strony pozwanej jako wiarygodny. Pozwana nie ukrywała, że większość prac przy projekcie wykonywała w jej imieniu E. S. (1), a ona sama nie angażowała się intensywnie w tej projekt. Nadto zeznała, że E. S. (1) działała na mocy udzielonego jej „nieformalnego” pełnomocnictwa. Pozwana podkreśliła, że znała treść umowy z 4 września 2017 roku i podpisywała jej poprzednie wersje.

Sąd uznał dowód z przesłuchania strony powodowej za wiarygodny tylko w tej części, w której zeznania przesłuchanej za powoda prezes zarządu potwierdzały i uzupełniały się z dowodami, którym dano wiarę w całości. Zdaniem Sądu należało dać wiarę zeznaniom A. M. – prezesa zarządu powodowej spółki co do nawiązania współpracy z pozwaną i wypłacenia jej pierwszej transzy wynagrodzenia w kwocie 63.000 zł. Sąd jednak odmówił wiarygodności jej zeznaniom, w kwestii zapłacenia tej sumy przed otrzymaniem przygotowanej koncepcji. A. M. wskazywała, że warunkiem otrzymania prac, była uprzednia zapłata pierwszej transzy, nie wynika to jednak w żaden sposób z umowy zawartej między stronami. Co więcej, z protokołu odbioru podpisanego przez prezesa powodowej spółki wynika, że najpóźniej 31 października 2018 r. otrzymała ona kompletne dzieło, które przyjęła bez zastrzeżeń. W tym miejscu warto odnotować, iż dowód z przesłuchania strony jest subsydiarnym środkiem dowodowym, co wiąże się z faktem, że podmiot, którego bezpośrednio dotyczy wynik postępowania, bywa z reguły zainteresowany korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem sporu. Zeznającego cechuje często emocjonalne podejście do sprawy, które utrudnia dokonanie obiektywnej oceny i analizy postrzeganych zdarzeń. Powstaje także zwiększone ryzyko świadomego lub nawet nieświadomego zniekształcania lub zatajania faktów (tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 13 lutego 2015 r., I ACa 1664/14, L.).

Ustalając stan faktyczny, Sąd miał na uwadze, iż okolicznością bezsporną było wypłacenie przez powoda pierwszej transzy wynagrodzenia z tytułu umowy o dzieło. Kwestią sporną pozostawała skuteczność zawartej przez strony umowy i spełnienie świadczenia przez pozwaną. Powód twierdził, że w wyniku sfałszowania podpisu pod umową jest ona nieważna, a nadto podnosił, że pozwana nie wykonała przedmiotu umowy, więc wypłacone jej częściowe wynagrodzenie stanowi bezpodstawne wzbogacenie. Pozwana zaprzeczyła roszczeniu powoda, wskazując, że podpisanie umowy przez E. S. (1) imieniem i nazwiskiem pozwanej było powodowi wiadome i nie ma wpływu na ważność umowy. Poza tym twierdziła, że wypłacona suma 63.000 zł nie może być uznana za bezpodstawne wzbogacenie, ponieważ dostarczyła ona powodowi kompletną koncepcję technologii informatycznej. Jeśli chodzi o powództwo wzajemne, to bezspornym było wykonanie przez powódkę wzajemną na rzecz pozwanego wzajemnego pewnych elementów identyfikacji wizualnej, sporna natomiast była kwestia należnego z tego tytułu wynagrodzenia. Pozwany wzajemny twierdził bowiem, że usługi te świadczone były w zamian za udostępnienie biura dla E. S. (1), powódka wzajemna z kolei twierdziła, że należy jej się wynagrodzenie w kwocie 4.000 zł i kwota 8.000 zł z tytułu naruszenia praw autorskich.

W pierwszej kolejności należało ocenić zasadność roszczenia powoda głównego. Przechodząc do rozważań prawnych, należy powołać w tym miejscu art. 627 k.c., który stanowi, że przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Zdaniem Sądu nie było wątpliwości, że strony były związane umową spełniającą kodeksowe kryteria umowy o dzieło. Nie ma tu znaczenia fakt podpisania umowy przez E. S. (1) imieniem i nazwiskiem pozwanej. Z materiału sprawy wynika bowiem, że był to któryś z kolei wariant umowy, a poprzednie były podpisywane przez pozwaną. Podpisanie ostatecznej wersji przez E. S. (1) nie było związane z jej chęcią dokonania fałszerstwa, a wynikało jedynie z braku fizycznej możliwości uzyskania w tamtym czasie podpisu pozwanej. Nie było na gruncie niniejszej sprawy wątpliwości, że pozwana znała treść umowy i się z nią zgadzała. Słusznie argumentuje również pozwana, wskazując, że kodeks cywilny nie zastrzega dla umowy o dzieło formy pisemnej pod rygorem nieważności. Gdyby więc nawet uznać, że pisemna umowa jest nieważna, to w świetle ustalonego stanu faktycznego należałoby stwierdzić, że umowa została zawarta ustnie, ewentualnie per facta concludentia. Nie było bowiem wątpliwości, że strony uważały się za związane tą umową i zgodnie z nią działały. Nie wydaje się prawdopodobne, żeby to powzięcie wiadomości o nieautentycznym podpisie pozwanej było przyczyną, która skłoniła powoda do zrezygnowania z realizacji projektu i rozwiązania umowy z Województwem (...). Warto wskazać w tym miejscu, że o ile ostateczna wersja umowy rzeczywiście nie była podpisywana przez pozwaną w obecności prezesa zarządu powodowej spółki, to już protokół odbioru z 14 listopada 2017 roku podpisano w obecności A. M. – wynika to wyraźnie z jego treści. Musiała zatem ona widzieć, że to nie pozwana podpisuje go swoim imieniem i nazwiskiem, jednak nie zgłaszała co do tego żadnych zastrzeżeń.

Powód swoje roszczenie w niniejszej sprawie oparł na instytucji bezpodstawnego wzbogacenia, którą uregulowane w przepisach art. 405 i następnych kodeksu cywilnego. W art. 405 k.c. wskazuje się, że kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Sąd winien zatem ustalić, czy była podstawa prawna do wypłacenia pozwanej kwoty 63.000 zł. Powód podnosił, że korzyść uzyskana przez pozwaną ma charakter bezpodstawnego wzbogacenia, ponieważ umowa ani nie została zawarta, ani nie była w najmniejszym stopniu wykonana. Z zarzutem braku zawarcia umowy Sąd rozprawił się wyżej, należało zatem jeszcze określić, czy pozwana wykonała przedmiot umowy, a co za tym idzie, czy należało się jej wynagrodzenie. Jak wskazano wyżej umowa o dzieło jest umową odpłatną. Świadczeniu przyjmującego zamówienie polegającemu na wykonaniu dzieła odpowiada świadczenie zamawiającego – wypłata wynagrodzenia.

Analiza zawartej między stronami umowy, prowadzi do wniosku, że realizacja jej przedmiotu miała odbywać się w dwóch zasadniczych etapach. Najpierw przyjmujący zamówienie (pozwana) miał opracować koncepcję technologii informatycznej i w terminie do 31 października 2017 roku przedłożyć ją w formie pisemnej i elektronicznej. Przedmiot umowy miał zostać odebrany przez zamawiającego w ciągu 2 tygodni od przedłożenia. Zamawiający miał możliwość zgłoszenia przy odbiorze uwag lub wad, do których usunięcia zobowiązany był przyjmujący zamówienie w terminie kolejnych 2 tygodni. Zgodnie z § 5 pkt 2 a) po realizacji tego etapu zamówienia należała się pozwanej pierwsza transza wynagrodzenia wynosząca 45 % ze 140.000 zł, tj. 63.000 zł. Po zakończeniu tego etapu dzieło było już w zasadzie wykonane i do pracy miał przystąpić inny podmiot związany z powodem osobną umową – informatyk, który miał wdrożyć koncepcję opracowaną przez pozwaną. Po stworzeniu przez niego systemu informatycznego w postaci e-platformy środowiskowej, pozwana była zobowiązana już tylko do sprawdzenia, czy jej koncepcja została poprawnie zaimplementowana przez informatyka. Po pozytywnej weryfikacji, pozwanej należała się pozostała część wynagrodzenia. W tym miejscu należy podkreślić, że przedmiotem jego zainteresowania nie było w niniejszej sprawie ustalanie czy doszło do zaimplementowania koncepcji lub sprawdzenia poprawności tego zaimplementowania. Kwestie te byłyby ewentualnie rozważane w sprawie z powództwa E. G. o zapłatę pozostałej części wynagrodzenia, a sprawa niniejsza dotyczyła jedynie rozstrzygnięcia problemu czy pozwana powinna zwrócić pierwszą transzę wynagrodzenia – czy można uznać ją za bezpodstawne wzbogacenie pozwanej.

Na tle powyższych postanowień umownych, podkreślić należy zdaniem Sądu, że ewentualne sprawdzanie przez powoda czy koncepcja stworzona przez pozwaną nadaje się do implementacji powinno być przeprowadzone w ciągu 2 tygodni od przedłożenia dzieła, przed jego formalnym odebraniem. Przy odbiorze można było zgłosić uwagi lub wady. Z dokumentów przedłożonych przez powoda wynika, że pozwana w dniu 31 października 2017 roku, a więc zgodnie z umową, zgłosiła wykonanie przedmiotu zamówienia. Dwa tygodnie później, bo 14 listopada 2017 roku strony podpisały protokół odbioru, w którym stwierdzono, że przedmiot został wykonany w terminie, prawidłowo, bez usterek, w zakresie określonym umową. Zamawiający nadto oświadczył, że nie zgłasza do niego zastrzeżeń i przyjmuje go. Logicznym jest, że okres 14 dni, od zgłoszenia wykonania koncepcji do jej formalnego odbioru, został przez powoda wykorzystany na analizę tej koncepcji, po czym, w braku jakichkolwiek jej wad, przyjęto ją bez zastrzeżeń. Powód musiał zatem być wówczas przekonany, że koncepcja nadaje się do implementacji. Sformułowania użyte w protokole odbioru są aż nadto jasne. Po podpisaniu przez A. M. protokołu odbioru o takim brzmieniu, wszelkie zarzuty co do wadliwości koncepcji pozostawały już bez znaczenia.

Powód w żaden zadowalający sposób nie wyjaśnił rozbieżności między swoim obecnym stanowiskiem, a tym któremu dał wyraz w protokole odbioru. Zdaniem Sądu podkreślenia wymaga i to, że protokół odbioru został podpisany osobiście przez A. M. (jak wspomniano wcześniej, nie ma zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy kwestia tego, kto podpisał się za pozwaną). A. M. zeznając w charakterze strony sugerowała, że koncepcję otrzymała do wglądu dopiero po wypłaceniu kwoty 63.000 zł, co było jakoby warunkiem jej wydania. Pośrednio twierdziła więc również, że podpisała protokół odbioru w momencie, kiedy treść koncepcji była jej nieznana. Nie sposób dać wiarę powyższym twierdzeniom. Sama A. M. podkreślała swoje 25-letnie doświadczenie przy realizacji podobnych projektów, Sąd ponadto wskazuje, że prócz pełnienia funkcji członka zarządu powodowej spółki, prowadzi też ona indywidualną działalność gospodarczą. Trudno więc przypuszczać, by tak doświadczona profesjonalistka pozwoliła sobie na lekkomyślne podpisanie protokołu odbioru, nie sprawdzając wcześniej czy wykonane dzieło spełnia jej oczekiwania. Nadto, zdaniem Sądu, pożądane jest, by przedsiębiorcy, jako podmioty zawodowo trudniące się określoną działalnością, przykładali szczególną uwagę do tego, aby składane przez nie w formie pisemnej oświadczenia (zarówno oświadczenia woli jak i wiedzy – np. protokół odbioru) były dostatecznie precyzyjne i oddawały ich rzeczywiste intencje (por. w przedmiocie oświadczeń woli - wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 stycznia 2017 r., sygn. akt I ACa 2208/15, LEX nr 2402431). Gdyby nawet przyjąć, że protokół odbioru został niefrasobliwie podpisany przez powoda bez zapoznania się z efektami pracy pozwanej, to należy zauważyć, że strona powodowa nie przedłożyła żadnego dowodu na późniejsze zgłaszanie jakichkolwiek reklamacji co do jakości czy ilości dzieła. Powód również nie wypowiedział umowy z pozwaną, ani od niej nie odstąpił.

Zgodnie z umową, z dniem zakończenia realizacji przedmiotu zamówienia, pozwanej należała się pierwsza transza wynagrodzenia, która faktycznie została wypłacona. Wycofanie się powoda z umowy zawartej z Województwem i konieczność zwrotu pomocy de minimis nie miało żadnego wpływu na stosunki zobowiązaniowe między powodem, a pozwaną. Pozwana spełniła swoje świadczenie, należało się jej zatem wynagrodzenie, nie może być zatem mowy w tym przypadku o bezpodstawnym wzbogaceniu. W związku z powyższym powództwo główne podlegało oddaleniu.

Odnosząc się z kolei do powództwa wzajemnego, Sąd doszedł do przekonania, iż pozostaje ono bezzasadne. Powódka wzajemna wywodziła swoje roszczenie z faktu wykonania dla pozwanej pewnych elementów identyfikacji wizualnej spółki, będącej pozwanym wzajemnym. Powódka wzajemna uważała, że należy jej się wynagrodzenie z tego tytułu w kwocie 4.000 zł, oraz sankcja z ustawy prawo autorskie z tytułu bezprawnego użytkowania w kwocie 8.000 zł.

Należy przy tym podkreślić, że w tej kwestii strony przedłożyły jedynie ograniczony materiał dowodowy. Bezspornym w sprawie było, że w pewnym zakresie powódka wzajemna dostarczyła pozwanemu wzajemnemu pewne elementy identyfikacji wizualnej, ale istniał spór co do rodzaju i ilości tych elementów. Przede wszystkim, całkowicie niejasna była kwestia odpłatności za tą usługę. Pozwany wzajemny twierdził, że doszło tu do wymiany barterowej usług – w zamian za świadczenie powódki wzajemnej, udostępniono jej biuro spółki położone w biurowcu przy ul. (...) w T.. Wyjaśnienie to wydaje się całkiem prawdopodobne, bo z materiału sprawy wynika, że E. G., a w szczególności E. S. (1) rzeczywiście korzystały z biura w siedzibie pozwanego wzajemnego. W przypadku bliskiej współpracy dwóch podmiotów gospodarczych wzajemne świadczenie sobie drobnych usług bez rozliczania ich gotówkowo, jeśli wpisują się one w dążenie do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, nie jest czymś wyjątkowym.

Powódka wzajemna jako jedyny dowód na wysokość należnego jej wynagrodzenia przedłożyła rachunek „pro forma” opiewający na kwotę 4.000 zł. W tym miejscu wskazać należy, iż w obrocie gospodarczym faktura „pro forma” jest fakturą fikcyjną, pełniącą rolę oferty handlowej, jest wystawiana przed zawarciem transakcji towarowej i przesyłana przez dostawcę razem z ofertą lub potwierdzeniem przyjęcia zamówienia do wykonania. Faktura „pro forma” może być także traktowana jako zapowiedź, propozycja faktury VAT, bądź też zaproszenie do rokowań i negocjacji w przedmiocie wynagrodzenia (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 27 marca 2014 r., sygn. akt II Ca 662/13, LEX nr 1923608). Z uwagi na charakter tego dokumentu nie można uznać, że stanowi on jakikolwiek dowód pozwalający na ustalenie, że powódce wzajemnej należało się wynagrodzenie. Warto również podkreślić, że sama E. G., zeznając w charakterze strony, nie potrafiła dokładnie wyjaśnić kwestii wysokości wynagrodzenia za tą usługę.

Co do żądania zasądzenia kwoty 8.000 zł, to należy wskazać w tym miejscu, że zgodnie z art. 79 ust. 1. pkt 3 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t. jedn. Dz.U. z 2019 r. poz. 1231) uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa naprawienia wyrządzonej szkody poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione - trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu. Biorąc pod uwagę ustalony stan faktyczny i treść powyższego przepisu, należy podkreślić, że powódka wzajemna w żaden sposób nie wykazała, by jej prawa autorskie zostały naruszone. Nie przedłożyła żadnych dowodów na to, by w jakikolwiek sposób sygnalizowała naruszenie swoich praw, lub wzywała do zaprzestania naruszeń. Wg zeznań świadka Ś., niektóre z elementów identyfikacji wizualnej były eksponowane w siedzibie pozwanego wzajemnego już od sierpnia 2017 roku. Skoro w tamtym okresie powódka wzajemna nie zgłaszała co do tego żadnych zastrzeżeń, można przypuszczać, że udzieliła ona zgody spółce na korzystanie z tych elementów. Z materiału dowodowego w sprawie wynika również, że po zerwaniu współpracy między stronami, pozwany wzajemny nie korzystał już z elementów identyfikacji wizualnej przygotowanych przez powódkę wzajemną.

Należy tu przypomnieć, że istnienie sporu między stronami, co do zasady, obliguje jedną z nich do udowodnienia faktów mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. W myśl art. 6 k.c. i 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, gdyż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodzenia co do tych okoliczności na niej spoczywał, zaś sąd powinien wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów ( zob. wyrok SA w Białymstoku z dnia 28 lutego 2013 r., I ACa 613/12, LEX nr 1294695). Zdaniem Sądu powódce wzajemnej nie udało się udowodnić swoich roszczeń. Mając powyższe na uwadze, Sąd doszedł do przekonania, że powództwo wzajemne, podlegało oddaleniu zgodnie z zasadą actore non probante reus absolvitur. Na marginesie należy zauważyć, iż trudno oprzeć się wrażeniu, że powództwo wzajemne w niniejszej sprawie stanowiło przede wszystkim element strategii procesowej pozwanej – powódki wzajemnej.

Mając na uwadze powyższe, Sąd na mocy art. 405 k.c. a contrario w zw. z art. 627 k.c. oddalił powództwo główne. Oddaleniu podlegało również powództwo wzajemne – na mocy art. 6 k.c. oraz art. 79 ust. 1. pkt 3 lit. b a contrario ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanej kwotę 5.417 zł, stanowiącą koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5.400 zł (zgodnie z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie /Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm./) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa oraz zasądzając od powódki wzajemnej na rzecz pozwanego wzajemnego kwotę 3.617 zł, stanowiącą koszty zastępstwa procesowego pozwanego wzajemnego w kwocie 3.600 zł (zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych /t. jedn. - Dz.U. z 2018 r., poz. 265/) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień,

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda

3.  przedłożyć z wpływem lub za 21 dni.