Sygn. akt: I.Ca.363/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 grudnia 2020 roku

Sąd Okręgowy w Suwałkach I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Cezary Olszewski

Sędziowie: SSO Alicja Wiśniewska (spr.)

SSO Agnieszka Kluczyńska

Protokolant: St. sekr. sądowy Ewa Andryszczyk

po rozpoznaniu w dniu 23 grudnia 2020 roku w Suwałkach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. S. (1)

przeciwko Gminie M. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej Gminy M. S. od wyroku Sądu Rejonowego w Suwałkach I Wydział Cywilny z dnia 11 września 2020 r., w sprawie sygn. akt: I.C.355/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanej Gminy M. S. na rzecz powoda J. S. (1), tytułem zwrotu kosztów procesu przed Sądem II instancji, kwotę 900 zł ( słownie: dziewięćset złotych 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego rozstrzygnięcia do dnia zapłaty.

SSO Cezary Olszewski SSO Alicja Wiśniewska SSO Agnieszka Kluczyńska

Sygn. akt: I.Ca.363/20

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Suwałkach I Wydział Cywilny na mocy wyroku z dnia
11 września 2020 roku, sygn. akt: I.C.355/19, zasądził od pozwanego Gminy M. S. na rzecz powoda J. S. (1) kwotę 6.000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 lutego 2018 r. do dnia zapłaty (pkt I), zasądził od pozwanego Gminy M. S. na rzecz powoda J. S. (1) kwotę 2.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.817 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II) oraz nakazał pobrać od pozwanego Gminy M. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Suwałkach kwotę
1.341,09 zł tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt III).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

W dniu 21 lutego 2015 r. J. S. (1) w sobotę rano, celem dojazdu do pracy, udał się po samochód do garażu położonego w S. przy ul. (...). Poszkodowany upadł na śliskiej nawierzchni na dojeździe do garażu na działce o numerze geodezyjnym (...), która stanowi własność Gminy M. S.. Bezpośrednio po wypadku J. S. (1) udał się swoim samochodem na pogotowie ratunkowe szpitala w S., gdzie stwierdzono stłuczenie barku i ramienia prawego. Wykonano zdjęcie rtg, które ujawniło złamanie szyjki kości ramiennej prawej. Kończynę unieruchomiono w opatrunku gipsowym D. na okres 6 tygodni. Zalecono okłady z kwasu bornego i leki przeciwbólowe. J. S. (1) otrzymał skierowanie do (...). Po zdjęciu gipsu J. S. (1) korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych. Przez 6 miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim i 8 miesięcy na świadczeniu rehabilitacyjnym. W dniu 20.02.2017 r. J. S. (1) przeszedł artroskopową rekonstrukcję ścięgna m. podłopatkowego i podgrzebieniowego prawego barku. Podczas wypadku z dnia
21 lutego 2015 r. J. S. (1) doznał masywnego uszkodzenia stożka rotatorów prawego barku. Przedmiotowy wypadek wiązał się z występowaniem dolegliwości bólowych i ograniczeń w życiu codziennym, związanych z wyłączeniem funkcji prawej kończyny górnej w pierwszym etapie leczenia i ograniczeniu jej funkcji w różnym stopniu na kolejnych etapach leczenia. Kliniczne następstwa wypadku manifestują się ograniczeniem ruchomości czynnej i biernej prawego stawu ramiennego oraz zanikami mięśniowymi. W wyniku przedmiotowego wypadku J. S. (1) doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 12%. Znaczne ograniczenie ruchomości prawego barku, zaniki mięśniowe i osłabienie siły mięśniowej obręczy barkowej prawej w sposób istotny upośledzając sprawność kończyny górnej, utrudniającą podnoszenie kończyny, możliwość ruchów rotacyjnych, tj. podnoszenie i unoszenie przedmiotów, sięganie po nie do przodu i na boki. Rokowania co do pełnego stanu zdrowia są niepomyślne, w stosunku do możliwej poprawy funkcji prawego braku wątpliwe. Zmiany patologiczne i strukturalne dokonane w długim okresie czasu (ponad 4 lata) w prawym barku są w dużej mierze nienaprawialne. Przez okres 10 tygodni J. S. (1) wymagał pomocy innych osób w myciu i ubieraniu się w wymiarze 2 godzin dziennie. J. S. (2) leczony był w sposób prawidłowy. Uzyskano niezadowalający wynik leczenia wynikający w głównej mierze z rozległości obrażeń ścięgien barku. Ewentualna operacja naprawcza niesie są sobą znaczne ryzyko niepowodzenia. Postępowanie lekarzy na poszczególnych etapach terapii było prawidłowe, bezpośrednio po wypadku J. S. miał unieruchomioną kończynę zgodnie z zasadami postępowania w świeżych urazach barku. Wykonywanie badania USG bezpośrednio po wypadku, ze względu na obecność krwiaka tkanek miękkich i towarzyszące złamanie, byłoby niemiarodajne. Wcześniejsze wykonanie operacji po wykonaniu badania (...) mogłoby zmniejszyć ryzyko zaników mięśni obręczy barkowej i poprawić wynik leczenia. Jest to hipoteza prawdopodobna, która nie daje postaw do odpowiedzi, czy i o ile uszczerbek na zdrowiu byłby mniejszy. Stan zdrowia J. S. (1) wymaga nadal kontynuowania rehabilitacji z uwagi na utrzymujące się bóle barku oraz dużego stopnia ograniczenie ruchomości. Rokowanie jest niepewne, ponieważ pomimo leczenia operacyjnego, nadal można stwierdzić całkowite zerwanie ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego prawego. J. S. (1) wskazuje na występowanie cech depresji. Często mu towarzyszy smutek i przygnębienie. Pesymistycznie spostrzega swoją przyszłość, ma poczucie własnej niewydolności. Ograniczył kontakty interpersonalne, izoluje się antycypując odrzucenie społeczne. Nadal odczuwa lęk lokomocyjny, unika oblodzonych powierzchni, napięcie emocjonalne pojawia się w miejscu zdarzenia. Przeżywa kryzys emocjonalny, na który składa się utrata dotychczasowej aktywności zawodowej, mniejsze dochody, co deprecjonuje poczucie męskości opiniowanego. Utrata sprawności fizycznej implikuje pogorszenie kondycji psychicznej. Objawy powyższe utrzymują się nadal. Powyższe ma przełożenie na codzienne funkcjonowanie J. S. (1), który obniżył swą aktywność zawodową, społeczną, kulturalną i rodzinną. J. S. (1) w chwili zdarzenia miał 55 lat. Przed wypadkiem był sprawnym mężczyzną, pracował, jako mechanik, był też ratownikiem (...). Natomiast po wypadku przez dłuższy czas nie mógł powrócić do pracy. Do tej pory nie wykonuje wszelkich prac, które wykonywał wcześniej, jako mechanik. Musi odsyłać swoich klientów do innych warsztatów, bo sam nie jest w stanie wykonać czynności wymagających podnoszenia obu rąk. Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ustalił na podstawie całokształtu materiału dowodowego zaproponowanego przez strony. Dokumenty przedstawione przez strony Sąd I instancji uznał za wartościowe źródło dowodowe, natomiast ponieważ ocena rzeczywistego wymiaru szkody poniesionej przez powoda na jego rzecz wymagała wiedzy specjalistycznej, Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu ortopedii, rehabilitacji i psychologii. Sporządzone opinie nie były kwestionowane przez strony, zaś Sąd Rejonowy ocenił je, jako rzetelne, spójne i jasne, poprzedzone dokładnym badaniem powoda i wnikliwą analizą dokumentacji medycznej zawartej w aktach sprawy, a zawarte w nich wyjaśnienia są wyczerpujące, w pełni przekonywujące i w poprawny sposób uzasadnione wiedzą specjalną z zakresu posiadanych przez biegłych specjalności. Zakres cierpień powoda, w tym fizycznych i psychicznych, a także te wszystkie negatywne następstwa dla jego życia, jakie były wynikiem zdarzenia, Sąd Rejonowy ustalił także w oparciu o przesłuchanie powoda i zeznania świadków, którym w całości należało dać wiarę.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji przyjął, iż roszczenie powoda należało uznać za usprawiedliwione co do zasady, jak i co do wysokości.

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy nie zgodził się ze stanowiskiem pozwanego dotyczącego zaistnienia na gruncie przedmiotowej sprawy podstaw do odrzucenia pozwu, gdyż w ocenie Sądu I instancji w sytuacji procesowej, z jaką mamy do czynienia w niniejszej sprawie, nie budzi wątpliwości tożsamość stron obu postępowań sądowych, podstawy prawnej i stosunku prawnego, będącego źródłem obu dochodzonych powództw, natomiast sporne między stronami pozostają granice przedmiotowe powagi rzeczy osądzonej. W prawomocnie zakończonej sprawie I.C.192/19 powód dochodził jedynie części należnego zadośćuczynienia z tytułu wypadku z dnia 21 lutego 2015 roku. Granice przedmiotowe swojego żądania zakreślił jednoznacznie już w pozwie wyraźnie wskazując, iż dochodzi częściowego roszczenia i zastrzega sobie możliwość bądź to rozszerzenia powództwa, bądź wystąpienia z nowym pozwem. Stwierdzenie to ma charakter podstawowy, albowiem rzutuje na kierunek dalszych rozważań. Prawomocnością rozstrzygnięcia w przedmiocie przysługującego powodowi zadośćuczynienia, zdaniem Sądu I instancji, objęta jest zatem jedynie kwota zasądzona w sprawie I.C.192/19, w której doszło do oceny i prawomocnego zasądzenia tylko części świadczenia z tytułu zadośćuczynienia. Powyższego, w ocenie Sądu Rejonowego, nie zmienia nawet okoliczność, iż Sąd wydając nakaz zapłaty w poprzedniej sprawie nie wskazał w nim, że zasądzona kwota była należnością częściową. Sąd Rejonowy podkreślił, iż stwierdzenie takie nie było konieczne, gdyż decydujące jest związanie Sądu granicami żądania pozwu zgodnie z art. 321 k.p.c. stanowiące wyraz procesowych zasad kontradyktoryjności i dyspozycyjności. Na uwadze przy tym należy mieć, iż w obecnym stanie prawnym wspomniany przepis nie zawiera § 2 przewidującego niegdyś obowiązek orzekania poza granicami żądania pozwu w sprawach z czynów niedozwolonych. Przesłanek odrzucenia pozwu Sąd Rejonowy nie dopatrzył się także z uwagi na naturę dochodzonego roszczenia. Aprobując w pełni wskazania zawarte w odpowiedzi na pozew w zakresie jednorazowego charakteru świadczenia z tytułu zadośćuczynienia Sąd Rejonowy stwierdził, iż pozwany na ich podstawie wyciąga niewłaściwe wnioski prawne. W ocenie Sądu I instancji, z jednorazowości zadośćuczynienia wynika jego całościowy charakter w takim rozumieniu, że powinno ono stanowić rekompensatę za całą krzywdę wyrządzoną poszkodowanemu czynem niedozwolonym, za wszystkie jego cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno te, których już doznał, jak i te, które zapewne w związku z doznanym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia wystąpią u niego w przyszłości, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego, przy czym jednocześnie przedstawiany charakter prawny zadośćuczynienia pieniężnego nie przemawia przeciwko jego częściowemu dochodzeniu, przepisy k.p.c. nie przewidują bowiem zakazu rozdrabniania roszczeń. Jedynie więc strona powodowa, jako inicjator procesu decyduje, których roszczeń i w jakiej części dochodzi. Przytaczając treść postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2015 roku, sygn. akt IV CSK 766/14, Sąd I instancji przyjął, że w pozwie wniesionym w poprzedniej sprawie powód wyraźnie zaznaczył, iż zgłasza świadczenie częściowe. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, iż powód obecnie nie domaga się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą krzywdę, a jedynie jego dalszej części, która nie była uprzednio przedmiotem rozstrzygnięcia. Uwzględniając powyższe, zdaniem Sądu I instancji, powód mógł w niniejszej sprawie dochodzić pozostałej części roszczenia, co do którego Sąd orzekł w sprawie I C 192/19. Kolejno, Sąd I instancji wskazał, iż niekwestionowanym było w niniejszej sprawie, że powód w dniu
21 lutego 2015 r. doznał obrażeń, upadając na drodze przed garażem na działce będącej własnością pozwanej, która nigdy nie zaprzeczyła swojej odpowiedzialności za skutki wypadku z dnia 21 maja 2015 r., a dodatkowo powyższe zostało potwierdzone prawomocnymi wyrokami Sądów Rejonowego i Okręgowego w sprawach o sygn. akt: I.C.2590/17 (I Ca 491/18) oraz I.C.192/19. Wskazując na treść art. 415 k.c., art. 3 ust.1 pkt. 11 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U. z 2005 r., nr 236 ze zm.) oraz wyroków Sądu Najwyższego z dnia 26.03.2003 roku, III CKN 1370/00, z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 317/05, z dnia 26 marca 2003 r., Legalis nr 277208 i z dnia 10 czerwca 2005 r., II CK 719/04, Sąd I instancji podniósł, iż w rozpoznawanej sprawie, powód upadł na śliskiej nawierzchni na dojeździe do garażu na działce o numerze geodezyjnym (...) pozostającej własnością i w zarządzie Miasta S.. Powierzchnia w miejscu upadku była oblodzona i nieodśnieżona, a także nie została posypana piaskiem, ani solą. Powszechną wiedzą było, że jest tam ślisko i łatwo się tam poślizgnąć. Miasto było odpowiedzialne za bezpieczeństwo w tymże miejscu i zdatność do ruchu wobec osób trzecich. Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Rejonowy uznał za zasadną odpowiedzialność pozwanej za skutki wypadku z dnia 21 lutego 2015 r., co nie było kwestionowane, a ponadto ustalone prawomocnymi wyrokami, o czym była mowa wyżej. Wątpliwości Sądu I instancji nie budziła również okoliczność, iż w następstwie przedmiotowego wypadku powód poniósł szkodę na osobie, zarówno o charakterze majątkowym, jak i niemajątkowym. Niniejszym pozwem powód dochodził częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 6.000 zł. W kontekście powyższych rozważań, wskazując na treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, postanowienia Sądu Najwyższego - Izba Pracy z dnia 18 lutego 2004 r., II UK 329/03, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19.11.2008 roku, III CSK 171/08, ustalając wysokość należnego zadośćuczynienia, w rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji wziął pod uwagę stopień doznanego uszczerbku (12%) na zdrowiu powoda, nasilenie jego cierpień fizycznych i psychicznych, a także niekorzystne zmiany w jego życiu i aktywności związane z wypadkiem. Powód zmuszony był do polegania na pomocy innych osób przez długi okres czasu. Zmagała się też z bólem barku, który utrzymuje się do dziś. Powód nie powrócił i, jak wskazał biegły sądowy, nigdy nie wróci do pełnej sprawności. Mobilność stawu barkowego została znacząco ograniczona. Mając na uwadze, iż powód dochodzi kwoty 6.000 zł oraz fakt, iż zostało wypłacone zadośćuczynienie w kwocie 6.000 zł (wyrok w sprawie I C 192/19), w ocenie Sądu Rejonowego, powództwo zasługiwało w całości na uwzględnienie. O odsetkach ustawowych za opóźnienie w zapłacie przez stronę pozwaną należności na rzecz strony powodowej orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., zaś o kosztach procesu, Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( t.j. Dz. U. z 2015r., poz. 1804).

Ponadto Sąd I instancji, na podstawie art. 113 ust. 1 uksc, nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.341,09 zł tytułem brakujących wydatków na pokrycie kosztów sporządzenia opinii biegłych, które to wydatki zostały tymczasowo pokryte przez Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana Gmina M. S., zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  bezzasadne nieuwzględnienie podniesionego przez nią zarzutu res iudicata, podczas gdy nakazem zapłaty Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia
18 lutego 2019 roku zapadłym w sprawie o sygn. akt: I.C.192/19 orzeczono o należnym powodowi zadośćuczynieniu, w kwocie 6.000 zł, z tytułu wypadku z dnia 21 lutego 2015 roku;

2.  naruszenia art. 379 pkt 3 k.p.c., poprzez prowadzenie postępowania i wydanie wyroku w sprawie o sygn. akt: I.C.355/19 przez Sąd Rejonowy w Suwałkach w sytuacji istniejącego res iudicata, która stanowi negatywną przesłankę procesową i oznacza niedopuszczalność prowadzenia drugiego procesu co do tego samego roszczenia (nebis in idem), o którym już prawomocnie orzeczono w sprawie o sygn. akt IC 192/19;

3.  naruszenia art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i brak odrzucenia pozwu w przedmiotowej sprawie z uwagi na zaistnienie przesłanki powagi rzeczy osądzonej, tj. pomiędzy tymi samymi stronami zakończona została sprawa dotycząca tego samego roszczenia - tj. roszczenia o zadośćuczynienie i odszkodowanie, a powód nie udowodnił, by po wydaniu tamtego wyroku zmieniły się okoliczności sprawy lub ujawniły się nowe obrażenia nie znane w chwili wydania pierwszego wyroku;

4.  naruszenia art. 366 k.p.c., poprzez jego niezastosowanie i brak uznania, iż w przedmiotowym postępowaniu mamy do czynienia z nakazem zapłaty Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 18 lutego 2019 roku zapadłym w sprawie o sygn. akt I.C.192/19, będącym prawomocnym orzeczeniem mającym powagę rzeczy osądzonej;

5.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej nie zaś swobodnej oceny materiału dowodowego i uznanie, iż w zakresie roszczenia zgłoszonego przez powoda w postępowaniu zakończonym zaskarżonym niniejszą apelacją wyrokiem - istnieją przesłanki do zasądzenia kolejnego zadośćuczynienia, podczas gdy nie zmieniły się okoliczności sprawy ani nie ujawniła się nowa szkoda;

6.  naruszenie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., poprzez jego zastosowanie i zasądzenie na rzecz powoda kolejnego zadośćuczynienia, uznając, iż zadośćuczynienie zasądzone wyrokiem Sądu Rejonowego w Suwałkach, sygn. akt: I.C.192/19 z dnia 18 lutego 2019 roku było zadośćuczynieniem częściowym, tym samym dopuszczając możliwość dzielenia świadczenia, jakim jest zadośćuczynienie.

Mając na uwadze powyższe, skarżąca wniosła o uchylenie wyroku i odrzucenie pozwu, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku, poprzez oddalenie powództwa w całości, a w razie nieuwzględnienia tego wniosku, z ostrożności procesowej o uchylenie wyroku i przekazanie w uchylonym zakresie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej. Nadto pozwana domagała się zasądzenia od strony powodowej na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje.

W odpowiedzi powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanej w całości i zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej Gminy M. S. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wstępnie zaznaczenia wymaga, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy, a następnie w sposób niewadliwy dokonał jego oceny. W konsekwencji ustalił stan faktyczny, odpowiadający w takim zakresie treści tych dowodów, a Sąd Okręgowy przyjął go za własny.

Powód J. S. (1) żądanie zasądzenia zadośćuczynienia wiąże ze skutkami zdarzenia, które miało miejsce w dniu 21 lutego 2015 r. obok jego garażu położonego w S. przy ul. (...), gdzie upadł w wyniku poślizgnięcia się na oblodzonej nawierzchni. Za krzywdę związaną ze skutkami tego wypadku pozwana wypłaciła dotychczas powodowi częściowe odszkodowanie w wysokości 17,48 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia
03 listopada 2017 roku do dnia zapłaty - na podstawie wyroku Sądu Rejonowego w Suwałkach I Wydział Cywilny z dnia 23 października 2018 roku, sygn. akt: I.C.2590/17 oraz zadośćuczynienie w kwocie 6.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 lutego 2018 roku do dnia zapłaty - na podstawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym Sądu Rejonowego w Suwałkach z dnia 18 lutego 2019 roku, w sprawie o sygn. akt I.C.192/19.

W związku z powyższym, Sąd Okręgowy rozważył kwestię dotyczącą granic przedmiotowych powagi rzeczy osądzonej orzeczeń zasądzających na rzecz powoda częściowe odszkodowanie i zadośćuczynienie, a także czy spełnienie przez pozwaną świadczenia nastąpiło ze skutkiem wygaśnięcia zobowiązania (zwolnienia z długu).

Zgodnie z art. 366 k.c. granice przedmiotowe powagi rzeczy osądzonej obejmują to co w związku z podstawą faktyczną sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia. Wyrok ma zatem powagę rzeczy osądzonej tylko w takim zakresie, w jakim roszczenie przysługujące osobie uprawnionej było przedmiotem żądania pozwu. Wyjątki od tej zasady odnoszą się jedynie do wypadków, w których sąd na podstawie wyraźnego przepisu ustawy nie jest związany żądaniem stron i w których, rozpoznając sprawę, rozstrzygnął wyrokiem o całości roszczenia materialnoprawnego powoda, wynikającego z okoliczności faktycznych sprawy. W tych wypadkach decydujące znaczenie dla określenia granic przedmiotowych powagi rzeczy osądzonej wyroku będzie mieć rzeczywisty przedmiot rozstrzygnięcia sądu.

Rzeczywisty przedmiot rozstrzygnięcia we wskazanych wyżej sprawach o sygn. akt: I.C.2590/17 i I.C.192/19 ograniczał się do żądań pozwów, które je zapoczątkowały. Powód dochodził wówczas jedynie kosztów, jakie poniósł w związku z koniecznością zakupów leków i gazy oraz części należnego zadośćuczynienia z tytułu przedmiotowego zdarzenia. Granice przedmiotowe swoich żądań zakreślił jednoznacznie już w pozwach wyraźnie wskazując, iż dochodzi częściowych roszczeń. Stwierdzenie to ma charakter podstawowy, albowiem rzutuje na kierunek dalszych rozważań.

Jak słusznie wskazał Sąd I instancji, na prawidłowość powyższej oceny nie ma wpływu okoliczność, iż Sąd Rejonowy w Suwałkach wydając nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym sygn. akt: I.C.192/19 nie wskazał w nim, że zasądzona kwota była należnością częściową z tytułu należnego powodowi zadośćuczynienia, ponieważ stwierdzenie takie nie było konieczne, gdyż decydujące jest związanie Sądu granicami żądania pozwu zgodnie z art. 321 k.p.c. stanowiące wyraz procesowych zasad kontradyktoryjności i dyspozycyjności.

W tych okolicznościach nie można przyjąć, że powaga rzeczy osądzonej na gruncie przedmiotowej sprawy dotyczy rozstrzygnięć Sądu, obejmujących swym zakresem w całości materialnoprawne roszczenie powoda z tytułu zadośćuczynienia w związku z krzywdą wywołaną uszkodzeniami ciała, którego doznał w wyniku wypadku z dnia 21 lutego 2015 roku.

Przesłanek odrzucenia pozwu nie sposób dopatrzyć się także z uwagi na naturę dochodzonego roszczenia. W tym zakresie Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę Sądu I instancji, iż jednorazowość zadośćuczynienia wskazuje na jego całościowy charakter w związku z czym powinno ono stanowić rekompensatę za całą krzywdę wyrządzoną poszkodowanemu czynem niedozwolonym, obejmującą jego cierpienia zarówno fizyczne jak i psychiczne, przy tym także te, których dozna w przyszłości w związku z powstałym uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jako możliwe do przewidzenia następstwa czynu niedozwolonego. Taki charakter prawny zadośćuczynienia pieniężnego faktycznie nie stoi na przeszkodzie jego częściowemu dochodzeniu, również przepisy k.p.c. nie przewidują zakazu rozdrabniania roszczeń.

To strona powodowa, jako inicjator procesu decyduje, których roszczeń i w jakiej części dochodzi.

Powód J. S. (1) w pozwie wniesionym w sprawie o sygn. akt: I.C.2590/17, a w szczególności w pozwie wniesionym w sprawie o sygn.. akt: I.C.192/19 wyraźnie zaznaczył, że zgłasza świadczenie częściowe. Orzeczenia zapadłe w tych sprawach co do wskazanych częściowych roszczeń nie mają więc powagi rzeczy osądzonej co do ich reszty, która nie była przedmiotem orzekania sądu.

W konsekwencji uznać należy, iż J. S. (1) obecnie nie domaga się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą krzywdę, a jedynie jego dalszej części, która nie była uprzednio przedmiotem rozstrzygnięcia. Nie wskazywał, by ujawniła się u niego inna krzywda całkowicie odrębna, której nie można było w ramach poprzedniego sporu przewidzieć, a konsekwentnie określał kwotę dochodzoną przedmiotowym pozwem, jako dalszą część pierwotnego należnego mu zadośćuczynienia.

W związku z powyższym, w ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie nie wystąpił stan powagi rzeczy osądzonej w rozumieniu art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c., z którym mamy do czynienia wówczas, gdy występuje tożsamość stron oraz tożsamość roszczenia zarówno w sprawie prawomocnie zakończonej, jak i sprawie zainicjowanej, a powód był w pełni uprawniony do dochodzenia pozostałej części roszczenia, co do którego Sąd Rejonowy w Suwałkach orzekł w sprawie o sygn. akt: I.C.192/19.

Słusznie zatem Sąd I instancji uznał, że na gruncie przedmiotowej sprawy nie zachodziła podstawa do odrzucenia wywiedzionego przez J. S. (1) pozwu, jak również nie zachodziła przeszkoda do rozpoznania niniejszego powództwa
(art. 199 § 1 pkt 2 k.p.c.). Zaskarżony wyrok nie zapadł tym samym w warunkach nieważności (art. 379 pkt 3 k.p.c.).

W konsekwencji, za chybiony Sąd Okręgowy uznał także podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c..

Fakt, iż określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją apelującego, nie oznacza naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dowodów należy bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Do naruszenia powyższej zasady dochodzi wówczas, gdy czynności rozumowe sądu naruszają przepisy prawne, przeczą logice lub wnioskom płynącym z doświadczenia życiowego ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09 grudnia 2009 roku, sygn. akt IV CSK 290/09, Legalis nr 309976). Przy tym, aby można było mówić o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjęta przez sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez sąd ( tak wyroki Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 01 marca 2012 roku, sygn. akt I ACa 111/12, Legalis nr 738883 i z dnia 03 lutego 2012 roku, sygn. akt I ACa 1407/11, Legalis nr 732710). Z całą stanowczością podkreślić należy, że nie jest wystarczającym uzasadnieniem zarzutu naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c. przedstawienie przez stronę apelującą własnej oceny dowodów i wyrażenie dezaprobaty dla oceny prezentowanej przez Sąd I instancji. Apelujący ma obowiązek wykazania naruszenia przez sąd paradygmatu oceny wynikającego z art. 233 §1 k.p.c., tj. wykazania, że sąd a quo wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych dowodów ( tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 roku, sygn. akt I ACa 1075/12, Legalis nr 734355).

Na gruncie poczynionych wyżej rozważań, stwierdzić trzeba, że apelujący nie wykazał, aby Sąd I instancji naruszył regulację art. 233 k.p.c.. Z pewnością zgłoszone w przedmiotowym postępowaniu roszczenie nie jest kolejnym zadośćuczynieniem związanym ze zmianą sytuacji zdrowotnej i życiowej powoda od czasu ostatniego orzekania w tym przedmiocie, a jedynie dalszą częścią jego roszczenia wobec pozwanej Gminy M. S. w związku ze zdarzeniem z dnia 21 lutego
2015 roku, za które pozwana niewątpliwe ponosi odpowiedzialność.

Dokonana przez Sąd Okręgowy ponowna analiza przeprowadzonych w sprawie dowodów prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji dokonał ich oceny zgodnie z treścią każdego z nich. Dowody te prawidłowo uznane zostały za wiarygodne. Nadto nie zaistniały jakiekolwiek okoliczności, które dowody te dyskwalifikowałyby. Także poczynione na ich podstawie ustalenia faktyczne były z nimi zgodne.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z
art. 444 § 1 k.c. należy wskazać, iż zadośćuczynienie zasądzane na tej podstawie służyć powinno materialnej kompensacji krzywdy (a więc szkody o charakterze niematerialnym). Jako takie winno uwzględniać zarówno skutki związane z cierpieniem fizycznym i psychicznym, przeżytym w związku z wypadkiem jak i poważne ograniczenia w zakresie codziennego funkcjonowania i rozwoju osobistego pokrzywdzonej wynikające z uszkodzenia funkcji organizmu. Zadośćuczynienie ma więc rekompensować cierpienia, a jednocześnie stwarzać szansę adaptacji w rzeczywistości zmienionej wskutek doznanych uszkodzeń ciała.

W tym kontekście wskazuje się jednolicie w orzecznictwie, że Sąd określając wysokość zadośćuczynienia winien brać pod uwagę zarówno intensywność i rodzaj cierpień psychicznych i czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, jak i ich wpływ na dotychczasowy sposób (styl) życia pokrzywdzonego, jego szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową pokrzywdzonego. Znaczenie w tym kontekście należy nadać też wiekowi pokrzywdzonej osoby. Jakkolwiek nie są obojętne dla wymiaru zadośćuczynienia realia społeczne (zamożność i przeciętna stopa życiowa społeczeństwa) to jednak wielokrotnie podkreślano, że sam wzgląd na realia społeczne nie może powodować przekreślenia funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia i przesłaniać zasadniczych wyznaczników jego wysokości ( por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 r., II CSK 595/14, Legalis nr 1337753).

W kontekście powyższych rozważań stwierdzić należy, że skarżący nie przedstawił argumentacji pozwalającej na uznanie, iż zasądzone na rzecz powoda dalsze częściowe zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane. Akcentując bowiem znaczenie stopnia uszczerbku fizycznego, jakiego doznał powód w wyniku zdarzenia z dnia 21 lutego 2015 roku i relatywizując obecny stan zdrowia powoda do wartości zadośćuczynienia, pomija skarżący (czy raczej bagatelizuje w nieuzasadniony sposób) skalę cierpień fizycznych związanych z procesem leczenia, skutków wypadku oraz skalę cierpień psychicznych.

Oceniając zakres krzywdy zważyć więc należy, że wypadek dotknął osobę w średnim wieku (55 lat), aktywną fizycznie i zawodowo. Natomiast zakres uszkodzenia ciała w istotnym stopniu pozbawił (lub poważnie ograniczył) powoda możliwości czerpania osobistej satysfakcji i rozwoju osobistego w szeregu płaszczyzn (związanych z aktywnością fizyczną), a także uniemożliwił dalsze kontynuowanie pracy zawodowej na dotychczasowym poziomie zarówno, jako mechanika, jak i ratownika (...) Pogotowia (...), gdzie każdy z tych zawodów wymaga odpowiedniej, niczym nieograniczonej ruchomości barków i rąk. Nie sposób również pomijać niewątpliwych cierpień powoda w sferze psychicznej. W wyniku przedmiotowego zdarzenia z dnia 21 lutego 2015 roku powód przebywał łącznie przez okres 14 miesięcy na zwolnieniu lekarskim oraz na świadczeniu rehabilitacyjnym. Do dnia dzisiejszego odczuwa ból fizyczny, który ogranicza jego codzienną aktywność oraz możliwości zawodowe.

Uwzględnić należy przy tym również wynikający ze sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania specjalistycznej opinii biegłego sądowego i brany pod uwagę przez Sąd I instancji trwały uszczerbek na zdrowiu, jaki poniósł powód w wysokości 12%. W ocenie Sądu Okręgowego, o skali krzywdy wymagającej rekompensaty świadczy też konieczność zmiany przez powoda przez znaczny czas trybu życia, rezygnacji z dotychczasowych przyzwyczajeń oraz uzależnienia od pomocy osób trzecich w czynnościach dnia codziennego.

Z powyższego wynika, że istotną dla rozstrzygnięcia sprawy była ocena, czy spełnione już tytułem zadośćuczynienia świadczenie w kwocie 6.000 zł było odpowiednie, w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., w stosunku do krzywdy powoda. Pozytywna odpowiedź na tak postawione pytanie prowadzić musi bowiem do wniosku, że spełnienie świadczenia nastąpiło ze skutkiem wygaśnięcia zobowiązania, a w takim wypadku przyznanie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia, ponad przyznane już zadośćuczynienie, byłoby możliwe jedynie w przypadku ustalenia, że ujawniła się nowa krzywda.

Jednakże, w ocenie Sądu Okręgowego, w związku z opisanymi wyżej okolicznościami i stanem zdrowia powoda, wypłacenie mu dotychczas tytułem zadośćuczynienia kwoty 6.000 złotych było niewystarczające, a dalsze przyznanie przez Sąd Rejonowy na rzecz J. S. (1) kolejnej kwoty 6.000 zł, jest właściwe i uzasadnione, gdyż obecnie łączna kwota 12.000 zł przyznana na jego rzecz z tego tytułu, stanowi odpowiednią rekompensatę za doznaną krzywdę. Zdaniem Sądu Okręgowego, porównanie rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda z wysokością tejże kwoty zadośćuczynienia (12.000 zł) prowadzi do wniosku, że stanowi ona realną rekompensatę poniesionej przez niego szkody niemajątkowej. Nietrafny więc okazał się, w ocenie Sądu Okręgowego, podniesiony w niniejszej apelacji przez skarżącego zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c..

Należy zgodzić się z Sądem I instancji, że rozmiar krzywdy doznanej przez J. S. (1) w wyniku wypadku z dnia 21 lutego 2015 rok jest dość znaczny. Taka ocena jest usprawiedliwiona w świetle ustaleń Sądu I instancji dotyczących rodzaju obrażeń doznanych w wypadku, trwałych następstw tych obrażeń, przebiegu leczenia i rehabilitacji oraz sytuacji osobistej powoda, w jakiej znalazł się w konsekwencji tegoż zdarzenia. Ustalenia Sądu I instancji znajdują oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, a Sąd Okręgowy je podziela.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, apelację strony pozwanej uznać należało za niezasadną, co skutkowało jej oddaleniem na podstawie
art. 385 k.p.c..

O kosztach procesu przed Sądem II instancji rozstrzygnięto zaś na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 z późn. zm.).

SSO Cezary Olszewski SSO Alicja Wiśniewska SSO Agnieszka Kluczyńska