Sygn. akt V ACa 434/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 listopada 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Leszek Jantowski (spr.)

Sędziowie:

SA Barbara Rączka-Sekścińska

SA Wiesław Łukaszewski

Protokolant:

stażysta Anna Anuszkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2020 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) SA w W.

przeciwko W. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 9 czerwca 2020 r., sygn. akt XV C 1027/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że oddala powództwo,

b)  w punkcie III (trzecim) w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.417 zł (pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 8.828 zł (osiem tysięcy osiemset dwadzieścia osiem złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSA Barbara Rączka – Sekścińska SSA Leszek Jantowski SSA Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt V ACa 434/20

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. z siedzibą w W. (dalej jako Bank) wniósł o zasądzenie od pozwanego W. K. nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym kwoty 124.490,69 zł wraz z dalszymi odsetkami umownymi od dnia 17 maja 2019 r. do dnia zapłaty od należności głównej, która na dzień sporządzenia wyciągu z ksiąg bankowych wynosi 118.406,43 zł, według zmiennej stopy procentowej odpowiadającej czterokrotności wysokości aktualnej stopy kredytu lombardowego NBP, jednak nie wyższej, niż aktualna wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie wynikająca z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tj. nie wyższej niż dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych, która na dzień wystawienia wyciągu wynosi 10% w stosunku rocznym. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania w wysokości faktycznie uiszczonej przez powoda. Na wypadek wniesienia przez pozwanego zarzutów od nakazu powód wniósł o utrzymanie nakazu zapłaty w mocy w całości.

W dniu 12 sierpnia 2019 r. Sąd Okręgowy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, w którym uwzględnił żądanie pozwu.

Pozwany wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwany w uzasadnieniu sprzeciwu wskazał, iż kwestionuje żądanie pozwu, podnosząc zarzut niewykazania przez powoda wysokości i wymagalności dochodzonego pozwem roszczenia. Zdaniem pozwanego dowodem na wysokość roszczenia nie jest sama umowa kredytu, ani też historia operacji na kontrakcie kredytowym, ani załączony do pozwu wyciąg z ksiąg banku, który jest dokumentem prywatnym. Wyciąg ten został podpisany przez osoby, które nie posiadały właściwego umocowania. Kolejno pozwany wskazał, że przedmiotowy kredyt został oprocentowany według zmiennej stopy procentowej opartej na WIBOR 3M, jednakże powód nie wykazuje tej stawki w konkretnych okresach odsetkowych. Pozwany podał, że od prawidłowości ustalenia wysokości odsetek zależy również prawidłowość księgowania przez bank poszczególnych spłat rat kredytu. Zdaniem pozwanego przedstawiony przez powoda materiał dowodowy nie potwierdza wywiązywania się przez Bank z obowiązku zawiadamiania pozwanego o zmianach oprocentowania, oraz o

zmianach wysokości kredytu. Kolejno zdaniem pozwanego abuzywne są postanowienia umowne § 12 ust. 2 i 3 dotyczące odsetek umownych. Pozwany wskazał nadto, że roszczenie pozwu jest niezasadne z uwagi na niedopełnienie przez powoda określonej umową kredytu procedury wypowiedzenia tej umowy. Pismo z dnia 17 grudnia 2018 r. nie zostało przez nikogo podpisane, nadto nie znajduje do niego zastosowania art. 7 ustawy Prawo bankowe, gdyż pismo to nie zostało, według oświadczenia powoda, wysłane do pozwanego na „elektronicznym nośniku danych”, jak również powód nie przedstawił żadnego dowodu faktycznego odebrania tego pisma przez pozwanego. Pismo to powód wysłał na adres, który nie był wskazanym w umowie kredytu adresem pozwanego. W ocenie pozwanego, powód nie udowodnił również poprzedzającego wypowiedzenie wezwania pozwanego do zapłaty, a samo oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu również zostało zaadresowane na ul. (...) w G. i powróciło jako nieodebrane, a ponadto zostało podpisane przez osobę, co do której w aktach nie ma dowodu, że była ona umocowana do składania takich oświadczeń. Pozwany zarzucił także, że wypowiedzenie umowy kredytu w ogóle nie wskazuje konkretnej podstawy tego wypowiedzenia. Wypowiedzenie to nie może zostać uznane za ważne jako warunkowe. Pozwany zakwestionował wszystkie te dokumenty przedstawione przez powoda, które nie zostały złożone w oryginale bądź odpisie zgodnym z oryginałem.

Sąd Okręgowy wskazał, iż pismem procesowym z dnia 20 grudnia 2019 r. powód cofnął powództwo w części co do kwoty 35.000 zł wraz ze zrzeczeniem się roszczenia w tym zakresie, gdyż pozwany w toku procesu dokonał na poczet przedmiotowego roszczenia trzech wpłat na łączną kwotę 35.000 zł. Powód wyjaśnił, że wpłaty zostały zaksięgowane w części na kapitał główny, pomniejszając go z kwoty 118.406,43 zł do kwoty 92.638,40 zł, tj. o kwotę 25.768,03 zł. Pozostałą część wpłat zaksięgowano na poczet naliczonych odsetek umownych. Powód doprecyzował, że na dzień sporządzenia pisma na wysokość roszczenia składa się kwota 92.638,40 zł tytułem kapitału głównego, oraz kwota 2.918,75 zł tytułem odsetek umownych od dnia 15 września 2018 r. do dnia sporządzenia pisma. Ponadto powód żąda zasądzenia dalszych odsetek umownych od kwoty 92.638,40 zł za okres od dnia 20 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty, liczonych według zmiennej stopy procentowej odpowiadającej czterokrotności wysokości aktualnej stopy kredytu lombardowego NBP, jednak nie wyższej, niż aktualna wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie wynikająca z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tj. nie wyższej niż dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych, która na dzień wystawienia wyciągu wynosi 10% w stosunku rocznym.

Wyrokiem z dnia 9 czerwca 2020 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku:

I.  zasądził od pozwanego W. K. na rzecz powoda (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 95.557,15 zł (dziewięćdziesiąt pięć tysięcy pięćset pięćdziesiąt siedem złotych i 15 / 100) z odsetkami umownymi od kwoty 92.638,40 zł za okres od dnia 20 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty liczonymi według zmiennej stopy procentowej odpowiadającej czterokrotności wysokości aktualnej stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, jednak nie wyższej niż aktualna wysokość odsetek maksymalnych za opóźnieni;

II.  umorzył postępowanie w zakresie kwoty 35.000 zł;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.843 zł (dziewięć tysięcy osiemset czterdzieści trzy złote) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie następujących ustaleń i rozważań:

Strony w dniu 10 grudnia 2009 r. zawarły umowę Kredyt Gotówkowy nr (...), na podstawie której Bank udzielił W. K. kredytu gotówkowego przeznaczonego na dowolny cel w kwocie 700.000 zł, na okres 120 miesięcy. W § 5 ust. 1 przedmiotowej umowy wskazano, że kredyt jest oprocentowany według obowiązującej w Banku zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, której wysokość jest ustalana jako suma stawki referencyjnej i marży Banku. Marża Banku jest stała w okresie kredytowania i wynosi 4,60 punktów procentowych. Zgodnie z ust. 2, stawkę referencyjną stanowi WIBOR 3M. Zgodnie z ust. 4, w dniu sporządzenia umowy stawka referencyjna WIBOR 3M wynosi 4,20 %, a oprocentowanie kredytu wynosi 8,80% w stosunku rocznym.

Sąd Okręgowy podał, iż w myśl § 8 ust. 1 łączącej strony umowy, kapitał miał zostać spłacony w 120 ratach miesięcznych liczonych według formuły anuitetowej, a odsetki miały być spłacane w ratach miesięcznych, w wysokości i terminach ustalonych w planie spłaty kredytu i odsetek, zwanym planem spłaty, który stanowi integralną część umowy. Stosownie do § 9 ust. 1 i 3 umowy, spłaty kapitału i odsetek miały być dokonywane przez potrącenie wymagalnych należności powoda z wierzytelnościami pozwanego z tytułu środków pieniężnych na rachunku pozwanego.

Zgodnie z § 12 ust. 1 umowy, kwoty niespłaconych w całości lub w części rat kredytu w terminach określonych w planie spłaty lub zawiadomieniu, o którym mowa w § 8 ust. 4 i 5 umowy stają się następnego dnia po upływie tych terminów zadłużeniem przeterminowanym i wymagalnym. Ustęp 2 stanowi, iż od kwot, o których mowa w ust. 1 za każdy dzień opóźnienia w spłacie powód nalicza i pobiera odsetki według zmiennej stopy procentowej obowiązującej w Banku w okresie utrzymywania się zaległości w spłacie kredytu, dla kredytów przeterminowanych i kredytów postawionych po upływie okresu wypowiedzenia w stan natychmiastowej wykonalności. W dniu zawarcia umowy kredytu stopa procentowa dla tych kredytów wynosiła 20% w stosunku rocznym. W ustępie 3 wskazano na czynniki, które mogą spowodować zmianę tej stopy: 1) zmiana którejkolwiek ze stóp procentowych NBP ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej, lub 2) zmiana stopy rezerwy obowiązkowej banków ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej, lub 3) zmiana na rynku pieniężnym.

Dalej Sąd Okręgowy ustalił, że zgodnie z § 16 ust. 1 pkt 1 umowy Bank mógł wypowiedzieć umowę w części dotyczącej spłaty kredytu m.in. w przypadku wystąpienia zaległości w spłacie dwóch pełnych rat kredytu, za co najmniej dwa okresy płatności. Wypowiedzenie w takim przypadku miało zostać poprzedzone wysłaniem przez Bank do kredytobiorcy listem poleconym wezwania do zapłaty zaległych należności. Kredytobiorca zobowiązany był wówczas do wpłaty zaległej należności w terminie 7 dni od otrzymania wezwania pod rygorem wypowiedzenia umowy. Termin wypowiedzenia umowy wynosił 30 dni.

Paragraf 17 ust. 1 umowy stanowił, że w następnym dniu po upływie ostatniego dnia terminu wypowiedzenia całe zadłużenie z tytułu udzielonego kredytu wraz z odsetkami i należnymi opłatami staje się zadłużeniem przeterminowanym i wymagalnym. Zgodnie z ust. 2, od całego zadłużenia przeterminowanego z tytułu udzielonego kredytu, z wyłączeniem kwoty należnych odsetek oraz opłat i prowizji, Bank nalicza i pobiera odsetki według stopy procentowej, o której mowa w § 12.

Zgodnie z § 21 ust. 1 wszelkie dotyczące umowy oświadczenia, zawiadomienia, informacje i pisma, Bank miał przesyłać do kredytobiorcy na adres wskazany w umowie lub inny adres wskazany przez kredytobiorcę po zawarciu umowy. W ustępie 2 kredytobiorca zobowiązał się niezwłocznie zawiadomić Bank o zmianie swojego nazwiska, adresu zamieszkania, adresu korespondencyjnego, oraz miejsca pracy.

Pozwany jako swój adres wskazał w umowie ul. (...), (...)-(...) G..

W imieniu powoda na podstawie pełnomocnictw umowę podpisali jego pracownicy - dyrektor oddziału J. S. oraz kierownik zespołu D. D..

Sąd Okręgowy ustalił, że umowa posiadała załącznik w postaci harmonogramu spłat kredytu, w którym rozpisano 120 miesięcznych rat, począwszy od pierwszej raty wymagalnej dnia 15 stycznia 2010 r., ze wskazaniem kwoty kapitały i kwoty odsetek w każdej z rat.

Pozwany udzielił powodowi pełnomocnictwa do pobierania środków pieniężnych z rachunku nr (...) na spłatę należności z tytułu kredytu, odsetek i wszelkich niespłaconych w terminie należności Banku z tytułu udzielonego kredytu. W dniu 18 listopada 2013 r. strony aneksowały umowę kredytu, dokonując zmiany rachunku do spłaty. Aneks zawierał upoważnienie dla Banku do pobierania środków ze wskazanego w nim rachunku, na spłatę zadłużenia w terminach wymagalności i kwotach wynikających z umowy.

Kredyt uruchomiono w dniu 10 grudnia 2009 r., przekazując kwotę 700.000 zł do dyspozycji pozwanemu. W 2018 r. pozwany popadł w zaległości ze spłatą kredytu. Pismami z dnia 18 czerwca 2018 r., 16 lipca 2018 r., 16 listopada 2018 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty zaległych rat, kierując wezwania na adres ul. (...), (...)-(...) G.; taki adres został wprowadzony do systemu informatycznego Banku. Pozwany odbierał korespondencję pod wskazanym adresem albo w urzędzie pocztowym. Sąd Okręgowy wskazał, iż niniejszej sprawie okolicznością bezsporną jest, że pod wskazanym adresem pozwany prowadzi działalność gospodarczą pod firmą FIRMA (...). Pozwany ma tam swoje biuro, w którym nikt inny w okresie grudzień 2018 - styczeń 2019 nie pracował. Pozwany odebrał pod tym adresem odpis pozwu wraz z nakazem zapłaty.

Pismem z dnia 17 grudnia 2018 r. powód skierował do pozwanego na adres ul. (...), (...)-(...) G., wezwanie do zapłaty zadłużenia wymagalnego z tytułu kredytu, w kwocie 24.847,76 zł, w tym 22.947,96 zł tytułem kapitału oraz 1.899,80 zł tytułem odsetek. Dokument został wygenerowany elektronicznie, nie zawierał podpisu ani pieczęci. Pozwany nie odebrał przesyłki, wskutek czego wróciła ona do nadawcy.

W piśmie z dnia 14 stycznia 2019 r. powód oświadczył, że wypowiada umowę kredytu w części dotyczącej warunków spłaty z powodu braku spłaty wymagalnych rat. Zadłużenie na dzień wypowiedzenia wynosiło 25.023,79 zł, z czego kapitał stanowił 22.947,96 zł, odsetki stanowiły 1.697,17 zł, a odsetki od zadłużenia przeterminowanego stanowiły 378,66 zł. Powód zawarł w piśmie także oświadczenie, że spłata należności spowoduje, że wypowiedzenie traci moc. Oświadczenie skierowano na adres ul. (...), (...)-(...) G.. Oświadczenie podpisał zastępca dyrektora P. B., któremu powód udzielił pełnomocnictwa do samodzielnego wypowiadania i rozwiązywania umów kredytowych. Pozwany nie odebrał przesyłki, wskutek czego wróciła ona do nadawcy.

Sąd Okręgowy dalej ustalił, iż pismem z dnia 26 kwietnia 2019 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 123.809,46 zł, na którą składają się kwota 118.406,43 zł z tytułu niespłaconego kapitału, oraz kwota 5.403,03 zł z tytułu odsetek umownych. Przesyłkę skierowano na adres ul. (...), (...)-(...) G.. Pozwany nie odebrał przesyłki, wskutek czego wróciła ona do nadawcy.

W dniu 16 maja 2019 r. powód wystawił wyciąg z ksiąg bankowych, z którego wynika, że na wymagalne zadłużenie pozwanego składa się należność główna w wysokości 118.406,43 zł, oraz odsetki umowne za okres od 15 września 2018 r. do 16 maja 2019 r. w wysokości 6.084,26 zł, naliczane w stawce 10 %. Wyciąg zawiera także informację, że dalsze należne odsetki od dnia 17 maja 2019 r. do dnia zapłaty naliczane są od należności głównej, która na dzień sporządzenia wyciągu z ksiąg bankowych wynosi 118.406,43 zł, według zmiennej stopy procentowej odpowiadającej czterokrotności wysokości aktualnej stopy kredytu lombardowego NBP, jednak nie wyższej, niż aktualna wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie wynikająca z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tj. nie wyższej niż dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych, która na dzień wystawienia wyciągu wynosi 10 % w stosunku rocznym. Wyciąg z ksiąg bankowych wystawiony został przez K. Ś. i M. W., upoważnione przez Bank do podpisywania wyciągów z ksiąg rachunkowych (...) S.A.

W dniu 20 grudnia 2019 r. pozwany był dłużny powodowi z tytułu przedmiotowej umowy kwotę 92.638,40 zł jako niespłacony kapitał, oraz kwotę 2.918,74 zł jako odsetki umowne od niespłaconego kapitału.

Pozwany od 8.10.2015 r. zameldowany jest na pobyt stały pod adresem ul. (...) w G., adres ten nie został wskazany powodowi.

Sąd I instancji podał, że jako podstawę przedstawionych wyżej ustaleń faktycznych uznał przede wszystkim dokumenty urzędowe i prywatne zgromadzone w aktach niniejszej sprawy. Nadto, dokumentom urzędowym zgromadzonym w niniejszej sprawie, Sąd przyznał domniemanie przewidziane w art. 244 § 1 k.p.c., zaś dokumentom prywatnym - w tym w postaci wyciągu z ksiąg bankowych - domniemanie przewidziane w art. 245 k.p.c. Sąd I instancji uznał, iż przedłożone dokumenty nie nasuwały zastrzeżeń co do swej prawdziwości oraz zgodności z prawdą zawartych w nich oświadczeń. Dokumenty te nie były także kwestionowane przez strony, za wyjątkiem wyciągu z ksiąg bankowych, który to pozwany kwestionował co do jego mocy dowodowej. Zarzuty odnosiły się jednak głównie do tego, że dokument ten jest dokumentem prywatnym, co nie było z kolei kwestionowane przez powoda. To, czy dany dokument jest dokumentem urzędowym, czy prywatnym w rozumieniu k.p.c., czy też innym środkiem dowodowym, decyduje o ewentualnym przyznaniu domniemań prawnych okolicznościom z niego wynikającym. Brak tych domniemań lub domniemanie wyłącznie co do tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie, nie wpływa natomiast na możliwość oceny wiarygodności tych okoliczności. Sąd Okręgowy miał na uwadze, iż dokument prywatny jest samodzielnym środkiem dowodowym i tym samym może stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że strona pozwana nie zaoferowała żadnego dowodu, który poddawałby w wątpliwość prawdziwość danych z dokumentów prywatnych Banku. Nadto, biorąc pod uwagę całokształt materiału dowodowego, zebranego w niniejszej sprawie, Sąd I instancji nie znalazł żadnych podstaw, aby uznać dane te za niewiarygodne, w szczególności że korespondowały one z pozostałym materiałem dowodowym, w tym przede wszystkim z harmonogramem spłaty kredytu i treścią umowy kredytu. Jednocześnie wyciąg z ksiąg bankowych, wbrew temu co twierdzi pozwany, został podpisany przez umocowane do tego osoby - M. W. i K. Ś.. Powód przedstawił pełnomocnictwa upoważniające ww. osoby wyraźnie do podpisywania wyciągów.

Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne dowody, które zostały przedłożone w formie kopii. Sąd ocenił ten materiał dowodowy przyjmując, że stanowi on inny środek dowodowy, o którym mowa w art. 308 i 309 k.p.c.. W ocenie Sądu brak było podstaw do wyłączenia złożonych w toku postępowania kserokopii z zebranego materiału, jak również brak było podstaw, aby dowodom tym, wymienionym w części ustaleń faktycznych odmówić wiary, w szczególności że oprócz ogólnego zakwestionowania ich mocy dowodowej przez pozwanego, podstawy takie nie zostały przez strony wskazane.

W ocenie Sądu Okręgowego zeznania pozwanego należało uznać za niewiarygodne, gdyż były one sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, w części, w jakiej pozwany utrzymywał, że mimo wizyty w oddziale powodowego Banku w 2019 r. nie miał wiedzy o wypowiedzeniu umowy. Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie zasługiwały na wiarę także zeznania pozwanego w zakresie, w jakim zaprzeczał on, że zmieniał u powoda adres do korespondencji. Teza ta stoi w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, w szczególności wobec dysponowania przez Bank nowym adresem do korespondencji powoda, oraz wobec faktu odbierania pod tym adresem przesyłek. Za wiarygodne natomiast uznał Sąd I instancji zeznania pozwanego dotyczące miejsca prowadzenia przez niego działalności gospodarczej, jako że znajdowały one potwierdzenie w wydruku z CEIDG.

W rezultacie w ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Sąd Okręgowy, powołując się na treść art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe (t. j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1876 z późn. zm.), wskazał, iż przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, do zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz do zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Ustawodawca nie zdecydował się na zawarcie w ustawie definicji legalnej umowy kredytu. Określił jej treść, skutki, strony i elementy istotne. Sąd I instancji, mając na względzie utrwalone stanowisku doktryny, podał, że kredyt bankowy to stosunek ekonomiczny pomiędzy bankiem a kredytobiorcą, którego istota polega na dostarczeniu przez bank określonej kwoty środków pieniężnych kredytobiorcy, pod warunkiem jej późniejszego zwrotu wraz z wynagrodzeniem dla banku (odsetki, prowizja, opłaty manipulacyjne).

W ocenie Sądu pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie bezsporne pozostawało to, iż powód zawarł z W. K. umowę kredytu, oraz wykonał wynikające z niej zobowiązanie. Świadczą o tym zarówno dokumenty w postaci podpisanej przez pozwanego umowy, aneksu do umowy, jak również potwierdzenie wypłaty sumy kredytowej zgodnie z umową, przedstawione przez Bank. Zdaniem Sądu I instancji, wbrew zarzutom strony pozwanej nie było podstaw do uznania, że osoby podpisujące umowę w imieniu powoda, nie były do tego umocowane. Sąd Okręgowy miał przy tym na względzie, iż zgodnie z art. 97 k.c., osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. Co za tym idzie, każdy, kto z osobą czynną w lokalu przedsiębiorstwa zawrze umowę tego rodzaju, jakie zwykle są zawierane w tym lokalu, może spodziewać się, że jej skutki prawne powstaną bezpośrednio dla przedsiębiorstwa. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie ulega wątpliwości, że w oddziale Banku, jako instytucji która powszechnie zajmuje się udzielaniem kredytów i pożyczek, zawieranie podobnych umów przez osoby zatrudnione na stanowisku dyrektora oraz kierownika uznać należy za czynności prawne, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego banku. Umocowanie pracowników powodowego Banku do zawarcia umowy z pozwanym wynikało zatem wprost z ustawy. Niezależnie od powyższego powód w toku postępowania (pismo procesowe z dn. 20.12.2019 r., k. 92 i n.) potwierdził ze swojej strony czynność pracowników polegającą na zawarciu spornej umowy z pozwanym. Powód przedłożył także dodatkowo kopię pełnomocnictwa dla J. S.. Uruchomienie kredytu nastąpiło w dniu 10 grudnia 2009 r., co wynika z historii operacji na kontrakcie kredytowym. Kredytobiorca zaś, jak wynika ze szczegółowego rozliczenia umowy, przez kilka lat spłacał raty, nie kwestionując ich zasadności, czy tym bardziej faktu zawarcia umowy kredytu. W ocenie Sądu I instancji, kwestionowanie na etapie niniejszego postępowania faktu skutecznego zawarcia umowy, w sytuacji późniejszych sukcesywnych spłat z tego tytułu uznać należy wyłącznie za obraną przez pozwanego w niniejszym postępowaniu linię obrony swoich interesów, nie znajdującą potwierdzenia w ustalonych faktach. Wiarygodność i zupełność materiału dowodowego nie budzi zdaniem Sądu pierwszej instancji wątpliwości co do zaciągnięcia zobowiązania określonej treści. Pozwany kwestionując powyższe nie dowiódł w żaden sposób, aby do zawarcia umowy nie doszło skutecznie, lub aby była ona wadliwa w stopniu powodującym jej nieważność. Tym samym, zdaniem Sądu Okręgowego, całkowicie niezasadne są zarzuty strony pozwanej, że przedmiotowa umowa nie została zawarta.

Sąd Okręgowy miał również na uwadze, że powód przedłożył dokumentację pozwalającą na prześledzenie wysokości oprocentowania w trakcie całego okresu trwania umowy, oraz ostatecznie ustalenie wysokości roszczenia. Wysokość roszczenia, oraz sposób księgowania poszczególnych rat wynika zwłaszcza z przedłożonej przez powoda historii operacji na kontrakcie kredytowym. Z dokumentu tego wynika w szczególności, jaką część raty powód zaliczał na poczet kapitału, a jaką na poczet odsetek. Sposób rozliczania rat kapitałowo-odsetkowych wynika zaś z umowy, oraz ze szczegółowej rozpiski w postaci harmonogramu stanowiącego załącznik do tej umowy. Wysokość odsetek jest również wskazana w wyciągu z ksiąg bankowych, tj. okresy odsetkowe, stopa procentowa i kwota, od jakiej są one naliczane. Zdaniem Sądu I instancji dane te uznać należy za wiarygodne. Pozwany nie zaoferował w tym przedmiocie żadnego przeciwdowodu, ograniczając się do kwestionowania mocy dowodowej wskazanych dokumentów, co zostało już wyżej omówione.

Sąd Okręgowy wskazał, iż na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut pozwanego, jakoby postanowienia umowy dotyczące naliczania odsetek od zadłużenia przeterminowanego i wymagalnego stanowiły niedozwolone klauzule umowne. Sąd I instancji podał, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Pozwany zarzucał, iż postanowienia § 12 ust. 2 i 3 umowy kredytu nie regulują zasad oprocentowania w sposób możliwy do weryfikacji na podstawie obiektywnych kryteriów lub wskaźników. W paragrafie tym wskazano, że w dniu zawarcia umowy kredytu stopa procentowa dla tych kredytów wynosiła 20% w stosunku rocznym, a więc wskazano jednoznacznie „wyjściową” stopę procentową. Kolejno wskazano na czynniki, które mogą spowodować zmianę tej stopy: 1) zmiana którejkolwiek ze stóp procentowych NBP ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej, lub 2) zmiana stopy rezerwy obowiązkowej banków ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej, lub 3) zmiana na rynku pieniężnym.

Jednak Sąd I instancji stwierdził, że powodowy bank nie naliczał odsetek umownych za zobowiązanie przeterminowane zgodnie z brzemieniem § 12 umowy ust 2 i 3 , ale czynił to zgodnie z dyspozycją art. 359 § 2 1 w brzmieniu

sprzed zmiany , która weszła w życie z dniem 23 stycznia 2014r. i stanowiła ,że

„ § 2'. Maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (odsetki maksymalne).

§ 2 2. Jeżeli wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej przekracza wysokość odsetek maksymalnych, należą się odsetki maksymalne” - co wynosiło na dzień wypowiedzenia umowy i wniesienia pozwu 10% w stosunku rocznym, jednak nie wyższej, niż aktualna wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie wynikająca z powszechnie obowiązujących przepisów prawa tj. nie wyższej niż dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych, która na dzień wystawienia wyciągu z ksiąg bankowych nr (...) również wynosiła 10% w stosunku rocznym.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał, że wysokość odsetek umownych za opóźnienie dochodzona niniejszym pozwem nie przekraczała zatem wysokości maksymalnych odsetek za opóźnienie uregulowanych w przepisie art. 481 § 2 i 2 1 k.c. w wersji obowiązującej od dnia 1 stycznia 2016r., który to przepis regulował sytuację, w której odsetki umowne za opóźnienie były wyższe np. wynosiły 20%. Ponieważ opóźnienie w spłacie kredytu powstało dopiero we wrześniu 2018 r., co wynika z wyciągu ksiąg bankowych i wypowiedzenia umowy z dnia 14.01.2019 r. - zatem naliczenie odsetek za opóźnienie zgodnie z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa w tym czasie a nie treścią umowy z dnia 10.12.2009r. nie budzi wątpliwości co do swej zasadności.

W dalszej kolejności Sąd I instancji wskazał, że prawidłowo, a tym samym skutecznie powód dokonał wypowiedzenia umowy kredytu.

W piśmie z dnia 17 grudnia 2018 r. powód prawidłowo wezwał pozwanego do zapłaty, w sposób o którym mowa w art. 75c ustawy Prawo bankowe. W piśmie z dnia 17 grudnia 2018 r. kredytobiorcy wyznaczono termin do zapłaty 14 dni roboczych, czym Bank uczynił zadość obowiązkowi wynikającemu z art. 75c ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Bank poinformował także Kredytobiorcę o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację, a zatem spełnił wymóg ujęty w ust. 2 wyżej powołanego przepisu.

Sąd I instancji, odnosząc się do zarzutu niepodpisania wskazanego pisma przez Bank wskazał, że był to dokument wygenerowany elektronicznie. Przepis art. 7 ustawy Prawo bankowe stanowi lex specialis w stosunku do przepisów kodeksu cywilnego. Nie ma przy tym znaczenia, że powód sporządził wydruk takiego dokumentu i przekazał go pozwanemu w wersji papierowej. Istotne jest bowiem to, że zostały one wygenerowane przez system elektroniczny Banku, a więc sporządzone elektronicznie, a następnie dopiero, wtórnie do wersji elektronicznej, przełożone na wersję papierową. Skoro dokumentowi funkcjonującemu w wersji elektronicznej ustawa Prawo bankowe przyznaje tak daleko idący walor, jak uznanie zachowania formy pisemnej, w tym zastrzeżonej pod rygorem nieważności, walor ten można także przypisać wydrukom takich dokumentów pobranych z systemu elektronicznego.

W kwestii zaś mocy dowodowej takiego pisma, to jak już słusznie zostało to zauważone przez powoda, wydruki komputerowe stanowią inny środek dowodowy w rozumieniu art. 308 i 309 k.p.c., gdyż wymieniony tam katalog ma charakter otwarty.

Sąd I instancji w odniesieniu do treści oświadczenia o wypowiedzeniu, stanowiącego pismo z dnia 14 stycznia 2019 r., w pierwszej kolejności wskazał, iż w pierwszym zdaniu pisma zawarto jednoznaczne oświadczenie Banku, że Bank „zgodnie z postanowieniami umowy kredytu/pożyczki nr [...] wypowiada ww. umowę kredytu/pożyczki”. Kolejno w treści pisma zawarto oświadczenie, że spłata należności spowoduje, wypowiedzenie traci moc (i następnie wymieniono szczegółowo te należności). Takie oświadczenie, w ocenie Sądu Okręgowego, uznać należy istotnie za zastrzeżenie warunku, lecz jest to warunek rozwiązujący, tj. warunek, którego spełnienie spowodowałoby ustanie skutków czynności prawnej (art. 89 k.c.), w tym wypadku oświadczenia o wypowiedzeniu, co ma doniosłe znaczenie dla skuteczności oświadczenia o wypowiedzeniu. Sąd Okręgowy podzielił przy tym argumentację pozwanego w zakresie niedopuszczalności takiego zastrzeżenia. Sąd wskazał jednak, że z uwagi na fakt, iż ww. bezprawny warunek jest warunkiem rozwiązującym, błędnie przyjmuje strona pozwana, że jego zastrzeżenie spowodowało nieważność oświadczenia o wypowiedzeniu. Taki bowiem skutek wywołuje bezprawne zastrzeżenie warunku zawieszającego, tj. warunku, którego ziszczenie się powoduje powstanie, nie zaś ustanie skutków prawnych. W myśl zatem art. 94 k.c., warunek przewidujący ustanie skutków wypowiedzenia umowy kredytu, jako bezprawny, uznać należy za niezastrzeżony, co oznacza, że do wypowiedzenia umowy doszło w sposób bezwarunkowy w stosunku z upływem 30 dni od doręczenia pozwanemu oświadczenia, bowiem już na wstępie Bank jednoznacznie oświadczył, że wypowiada umowę i bieg wypowiedzenie rozpoczyna się. Sąd I instancji miał na względzie, że gdyby, dla odmiany, w treści pisma stwierdzono, że oświadczenie to dojdzie do skutku, a termin wypowiedzenia rozpocznie bieg, jeżeli pozwany w danym czasie nie spłaci zaległości, wówczas oświadczenie o wypowiedzeniu należałoby traktować jako dokonane z zastrzeżeniem warunku zawieszającego - a w konsekwencji nieważne. O ile zatem warunkowe wypowiadanie umów kredytu co do zasady sprzeciwia się zasadom współżycia społecznego, o tyle dokonanie tej czynności prawnej pod warunkiem rozwiązującym pozwala na uniknięcie niweczącego jej skutku, w przeciwieństwie do warunku zawieszającego. Sąd Okręgowy wskazał, że w przedmiotowej sprawie należy odróżnić sytuację, w której bank jako kredytodawca jednoznacznie i wprost wypowiada kredytobiorcy łączący strony stosunek, dopuszczając jednak, warunkowo, ustanie skutków prawnych tego oświadczenia - w takim bowiem wypadku uznać należy, w myśl art. 94 k.c., że niedopuszczalny warunek nie został zastrzeżony, a zatem jednoznaczne oświadczenie o wypowiedzeniu umowy kredytu w każdym wypadku dochodzi do skutku. Czym innym jest natomiast hipotetyczna sytuacja opisana wyżej, w której uzależnienie powstania skutku w postaci wypowiedzenia umowy od zaistnienia konkretnego warunku, np. niespłacenia zaległości.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, iż przedmiotowe oświadczenie zostało podpisane przez P. B. - pracownika powoda, który w jego imieniu mógł wypowiadać umowy kredytu, co zostało jednoznacznie potwierdzone przedłożonym w sprawie pełnomocnictwem.

Sąd I instancji uznał, iż powód, dokonując wypowiedzenia, uczynił zadość wymaganiom formalnym stawianym przez umowę kredytu, określonym w § 16 ust. 1 i § 17 ust. 1 umowy.

W ocenie Sądu na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut pozwanego skierowania wezwania do zapłaty z dnia 17 grudnia 2018 r. oraz oświadczenia o wypowiedzeniu z dnia 14 stycznia 2019 r. na nieprawidłowy adres.

Zgodnie z § 21 ust. 1 wszelkie dotyczące umowy oświadczenia, zawiadomienia, informacje i pisma, Bank miał przesyłać do kredytobiorcy na adres wskazany w umowie lub inny adres wskazany przez kredytobiorcę po zawarciu umowy. W ustępie 2 kredytobiorca zobowiązał się niezwłocznie zawiadomić Bank o adresu. Wezwanie i wypowiedzenie, o których mowa, zostało skierowane na adres pozwanego, pod którym ostatnio odbierał on korespondencję. W piśmie procesowym z dnia 20 grudnia 2019 r. powód podał, że w systemie Banku widnieje informacja o dokonaniu zmiany adresu korespondencyjnego w dniu 15 września 2017 r. na adres (...), (...)-(...) G.. Co a tym idzie, w ocenie Sądu I instancji, domniemywać należy, że adres ten został zgłoszony na zasadzie § 21 ust. 2. Świadczy o tym nie tylko zobowiązanie z umowy, oraz dysponowanie przez Bank na moment procedury wypowiedzenia adresem innym, niż widnieje w umowie, lecz także wydruk z CEIDG, zeznania pozwanego, oraz dane z systemu PESEL-SAD. Z materiałów tych wynika, że pozwany jest zameldowany obecnie, od dnia 8 października 2015 r., pod adresem ul. (...) w G.. Pod adresem ul. (...) zaś prowadzi działalność gospodarczą. Wobec powyższego, pozwany około września i października 2015 r. zmieniał miejsce zamieszkania, i zmienił także w Banku adres do korespondencji, podając adres prowadzonego przedsiębiorstwa - pod którym zresztą odbierał korespondencję, o czym świadczą pisma z dnia 18 czerwca 2018 r., 16 lipca 2018 r., 16 listopada 2018 r. - odebrał także odpis pozwu w tej sprawie.

Pozwany wskazał również, że przesyłek z dnia 17 grudnia 2018 r. i z dnia 14 stycznia 2019 r. nie odebrał. Sąd Okręgowy miał przy tym na uwadze, iż dowód nadania przesyłki rejestrowanej nie zawsze wystarcza do udowodnienia jej doręczenia, jednak także samo zaprzeczenie faktowi doręczenia nie wystarcza do obalenia tego dowodu. Powołując się na utrwaloną linię orzecznictwa, Sąd I instancji podzielił pogląd wyrażony w judykaturze, że dowód nadania przesyłki rejestrowanej stanowi domniemanie doręczenia jej adresatowi, który może je obalić, wykazując, że nie miał możliwości zapoznania się z jej treścią. Nadto, zgodnie z art. 61 § 1 zd. 1 k.c., oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Odwołując się do utrwalonego stanowiska doktryny i orzecznictwa, Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że art. 61 § 1 zd. 1 k.c. przyjmuje teorię doręczenia oświadczenia woli z możliwością zapoznania się. Przesłanki określone w art. 61 § 1 zd. 1 k.c. są spełnione, jeśli oświadczenie woli, skierowane do adresata, będącego przedsiębiorcą zostanie mu przekazane pocztą na adres siedziby, przez co albo będzie się mógł zapoznać z jego treścią najpóźniej w następnym dniu roboczym, albo, jeśli z jakiejś przyczyny bezpośrednie doręczenie było niemożliwe, w pierwszym dniu roboczym, w którym przesyłka mogła zostać odebrana na podstawie zawiadomienia pocztowego (tzw. awizo).

W ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie przedstawił przekonywających argumentów, podważających powyższe domniemanie, zarówno w przypadku wezwania z dnia 17 grudnia 2018 r., jak i wypowiedzenia z dnia 14 stycznia 2019 r. Sąd I instancji uznał, że w szczególności na uwzględnienie nie zasługiwał zarzut pozwanego, iż nie może stanowić podstawy do uznania przesyłki za doręczoną wydruk z systemu śledzenia przesyłek. Jak wskazano już wyżej, wydruki komputerowe mogą stanowić dowody w postępowaniu cywilnym, zgodnie z wykładnią przepisów art. 308 i 309 k.p.c. W niniejszym przypadku wydruk załączony do wezwania z dnia 17 grudnia 2018 r., nadanego dwa dni później, stanowi dowód wysłania tego wezwania przesyłką poleconą, podwójnego awizowania przesyłki, oraz zwrotu przesyłki do nadawcy wobec jej niepodjęcia przez adresata w przepisanym terminie.

Wobec powyższego, Sąd I instancji stwierdził, iż powód udowodnił roszczenie tak co do zasady, jak i co do wysokości. Zdaniem Sądu pozwany nie zaoferował żadnych dowodów, ani twierdzeń przemawiających za zakwestionowaniem zawarcia umowy kredytu, stanu zadłużenia, oraz skutecznego wypowiedzenia umowy i wymagalności roszczenia.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I wyroku.

Sąd I instancji, powołując się na treść art. 203 § 1 k.p.c., wskazał, że pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia - aż do wydania wyroku. Powód w toku postępowania cofnął pozew i zrzekł się roszczenia w zakresie kwoty 35.000 zł, wpłaconej przez pozwanego już po wniesieniu pozwu do sądu. W ocenie Sądu trudno uznać za wiarygodne wyjaśnienia pozwanego w charakterze strony, że dokonał spłaty kwoty 35.000 zł (lipiec /sierpień 2019 r.) po wizycie w Banku, nie wiedząc, że umowa została mu wypowiedziana - choć zaprzestał regularnych spłat rat w październiku 2018 r. Zgodnie z § 4 powołanego przepisu, Sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Zdaniem Sądu Okręgowego żadna z wymienionych przesłanek nie zachodzi w niniejszej sprawie. W szczególności z okoliczności przedstawionych przez strony wynikało, że ograniczenie powództwa jest wynikiem wpłaty pozwanego na poczet roszczenia dochodzonego pozwem.

Mając to na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie II sentencji wyroku.

O kosztach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 w zw. z 108 § 1 k.p.c. Pozwany, jako strona przegrywająca proces w całości, obowiązany jest zwrócić powodowi kwotę opłaty od pozwu w wysokości 6.226 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 3.600 zł.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części tj. co do punktu I i III.

Przedmiotowemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 k.c. oraz przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c., art. 233 k.p.c., art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c., polegające na uznaniu, iż powód udowodnił wysokość swojego roszczenia, podczas gdy wbrew swoim obowiązkom procesowym i zasadzie ciężaru dowodu powód nie wykazał w sposób wyczerpujący, w jakiej konkretnie kwocie przysługuje mu roszczenie wobec strony pozwanej, co czyni całe to roszczenie niemożliwym do uwzględnienia,

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 385 1 k.c. oraz art. 359 § 2 k.c. poprzez jego nie zastosowanie, polegające na błędnym uznaniu, że powód w łączącej strony umowie kredytu nie zamieścił klauzul niedozwolonych, obejmujących postanowienia dotyczące oprocentowania zadłużenia przeterminowanego, a należne powodowi odsetki przysługują mu w wysokości odsetek maksymalnych, podczas gdy właściwa analiza przedmiotowej umowy wprost prowadzi do uznania, że kwestionowane przez stronę pozwaną postanowienia dotyczące tego oprocentowania mają abuzywny charakter, w związku z czym nie wiążą one pozwanego jako konsumenta, a ponadto wobec braku podstawy prawnej do obciążenia pozwanego odsetkami maksymalnymi w miejsce ww. odsetek umownych, odsetki maksymalne powodowi się nie należą,

3.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 6 k.c., art. 61 k.c., art. 89 k.c. i art. 104 k.c., art. 7 ustawy - Prawo bankowe oraz przepisów postępowania, tj. art. 231 k.p.c., art. 232 k.p.c. i art. 233 k.p.c., polegające na uznaniu, iż powód udowodnił wymagalność swojego roszczenia, podczas gdy wbrew swoim obowiązkom procesowym i zasadzie ciężaru dowodu powód nie wykazał w sposób wyczerpujący, aby bank wypełnił wszelkie wymagane umową oraz obowiązującymi przepisami prawa przesłanki do wypowiedzenia umowy stronie pozwanej, a ponadto wypowiedzenie to jako warunkowe uznać należy za bezskuteczne prawnie wobec pozwanego.

Skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości,

2.  zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach wraz z kosztami zastępstwa procesowego w wysokości dwukrotności stawki minimalnej wynikającej z norm przepisanych wraz z należnymi odsetkami,

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji w całości.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja była uzasadniona, jakkolwiek nie wszystkie jej zarzuty były trafne.

Sąd Apelacyjny podziela częściowo ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy, a mianowicie co do faktu zawarcia umowy kredytu pomiędzy stronami oraz jej warunków, postawienia pozwanemu kwoty kredytu do dyspozycji, oraz podjętej przez powoda procedury zmierzającej do wypowiedzenia umowy. Z tych prawidłowych ustaleń Sąd Okręgowy wysnuł jednak wadliwe wnioski co do tego, że powodowy Bank prawidłowo i skutecznie dokonał wypowiedzenia umowy kredytu.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także ustalenia, że w dniu 20 grudnia 2019 r. pozwany był dłużny powodowi z tytułu przedmiotowej umowy kwotę 92.638,40 zł jako niespłacony kapitał, oraz kwotę 2.918,74 zł jako odsetki umowne od niespłaconego kapitału.

Przechodząc do poszczególnych zarzutów apelacji w pierwszej kolejności należało odnieść się do najdalej idących zarzutów koncentrujących się na wykazaniu, że Sąd pierwszej instancji błędnie uznał, iż powód udowodnił wymagalność swojego roszczenia, podczas gdy nie zostało wykazane, aby bank wypełnił wszelkie wymagane umową oraz obowiązującymi przepisami prawa przesłanki do wypowiedzenia umowy, a ponadto wypowiedzenie to jako warunkowe uznać należy za bezskuteczne (punkt 3 zarzutów apelacji).

Po pierwsze, Sąd Apelacyjny częściowo podzielił argumentację pozwanego, że wygenerowany przez powoda dokument w formie papierowej, a mianowicie dokument datowany 17.12.2018 r. zawierający m.in. wezwanie do zapłaty powstałego zadłużenia oraz pouczenie w trybie art. 75 c Prawa bankowego (k. 141) nie może być uznane za dokument w formie elektronicznej w rozumieniu art. 7 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U.2020.1896 t.j.), a tym samym - jako niepodpisany - nie mógł wywrzeć skutków prawnych.

Rzeczywiście, zgodnie z treścią tego pisma (k. 141) „wydruk dokumentu został wygenerowany elektronicznie, nie wymaga podpisu ani pieczęci. Dokument został sporządzony na podstawie art. 7 Prawa bankowego.” Przepis ten stanowi, że „oświadczenia woli związane z dokonywaniem czynności bankowych mogą być składane w postaci elektronicznej” (ust.l), przy czym Jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, uznaje się, że czynność dokonana w formie, o której mowa w ust. 1, spełnia wymagania formy pisemnej także wtedy, gdy forma została zastrzeżona pod rygorem nieważności”.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko wyrażone w piśmiennictwie, że wykładnia funkcjonalna i systemowa art. 7 ust.l Prawa bankowego prowadzi do wniosku, iż także wygenerowany w postaci elektronicznej przez bank dokument zawierający oświadczenie woli powinien być opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub innym podpisem elektronicznym, ustalonym przez strony umownie. Trafnie w literaturze wskazuje się, że wprawdzie wykładnia językowa art. 7 ust.l, który stanowi jedynie o „postaci elektronicznej” dokumentu, to jednak przy jego wykładni nie sposób pominąć art.78 1 k.c., który wprowadza wymóg opatrzenia oświadczenia woli kwalifikowanym podpisem elektronicznym dla zachowania elektronicznej formy czynności prawnej (zob. B. Bajor [w:] L. Kociucki, J. M. Kondek, K. Królikowska, B. Bajor, Prawo bankowe. Komentarz do przepisów cywilnoprawnych, Warszawa 2020, art. 7).

Zgodnie zaś żart. 3 pkt.12 Rozporządzenia Parlamentu Eurpoejskiego i Rady (UE) nr 910/2014 z dnia 23 lipca 2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym oraz uchylające dyrektywę 1999/93/WE (Dz.U.UE.L.2014.257.73 ), kwalifikowany podpis elektroniczny oznacza zaawansowany podpis elektroniczny, który jest składany za pomocą kwalifikowanego urządzenia do składania podpisu elektronicznego i który opiera się na kwalifikowanym certyfikacie podpisu elektronicznego.

Normę zawartą w art. 7 ust. 1 Prawa bankowego należy także wykładać przez pryzmat normy z art. 7 ust. 2 Prawa bankowego, zgodnie z którym oświadczenia woli związane z czynnościami bankowymi mogą być utrwalane i przechowywane w postaci elektronicznej, o ile dokumenty te będą w sposób należyty utworzone, utrwalone, przekazane, przechowywane i zabezpieczone. Warunki tworzenia, utrwalania, przekazywania, przechowywania i zabezpieczania, w tym przy zastosowaniu podpisu elektronicznego, dokumentów, o których mowa w ust. 2 określiło na podstawie delegacji ustawowej (art. 7 ust.4 Prawa bankowego) Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 9 marca 2020 r. w sprawie dokumentów związanych z czynnościami bankowymi, sporządzanych na informatycznych nośnikach danych (Dz.U. z 2020 poz. 476), gdzie w § 3 przesądzono, że utworzenie i utrwalenie dokumentu następuje przez zapisanie w dokumencie elektronicznym danych związanych z jedną lub wieloma czynnościami bankowymi oraz jego opatrzenie podpisem elektronicznym lub pieczęcią elektroniczną. Analogiczne rozwiązania zawarte były w poprzednio obowiązującym Rozporządzeniu rady Ministrów z dnia 26 października 2004 r. w sprawie sposobu tworzenia, utrwalania, przekazywania, przechowywania i zabezpieczania dokumentów związanych z czynnościami bankowymi, sporządzanych na elektronicznych nośnikach informacji (Dz.U. z 2004 nr 236 poz.2364), gdzie także w § 4 zastrzeżono, że utworzenie dokumentu polega na zapisaniu sekwencji danych, związanych z jedną lub wieloma czynnościami bankowymi, na elektronicznym nośniku informacji i podpisaniu tych danych.

Reasumując, jeżeli bank sporządził dokument zawierający oświadczenie woli wygenerowany elektronicznie (w postaci elektronicznej w rozumieniu art. 7 ust.l Prawa bankowego), to dla swej skuteczności winien być on opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Oczywiście, czym innym jest dokument w postaci elektronicznej a czym innym wydruk tego dokumentu, którym powód posługiwał się w niniejszej sprawie (k.141). Wydruk takiego dokumentu rzeczywiście nie musi być opatrzony podpisem, aby mógł być uznany za środek dowodowy w rozumieniu art. 309 k.p.c., na co trafnie zwrócił uwagę Sąd pierwszej instancji. Słusznie jednak zarzucił skarżący, że jedyną okolicznością, jaka z tego druku wynika to fakt, iż dokument w postaci elektronicznej o takiej treści powstał w systemie banku - nie wynika jednak z niego, czy ten dokument został podpisany kwalifikowanym podpisem elektronicznym i przez kogo, a w szczególności, czy była to osoba uprawniona do reprezentacji powodowego banku i czy takie oświadczenie w postaci elektronicznej dotarło skutecznie do pozwanego.

Niezależnie od tego podzielić należało zarzuty skarżącego odnoszące się właśnie do prawidłowości oraz skuteczności doręczenia mu zarówno dokumentu datowanego 17.12.2018 r. w formie papierowej (k.141) oraz podpisanego już własnoręcznie dokumentu wypowiedzenia umowy datowanego 14.01.2019 r. (k.168).

Jak słusznie zauważył skarżący, w umowie kredytowej jako jego adres do korespondencji wskazana została ul. (...) , (...)-(...) G. (część wstępna umowy k.20). W § 21 ust. 1 ustalono, że wszelkie dotyczące umowy oświadczenia, zawiadomienia, informacje i pisma, Bank będzie przesyłał do kredytobiorcy na adres wskazany w umowie lub inny adres wskazany przez kredytobiorcę po zawarciu umowy. Kredytobiorca zobowiązał się niezwłocznie zawiadomić Bank o zmianie swojego nazwiska, adresu zamieszkania, adresu korespondencyjnego, oraz miejsca pracy (§ 21 ust.2, k.23-23v). Bezsporne jest, że zarówno dokument datowany 17.12.2018 r. zawierający wezwanie do zapłaty oraz pouczenie w trybie art. 75 c prawa bankowego (k. 141) oraz wypowiedzenie umowy datowane 14.01.2019 r. (k. 168) wysłane zostało na adres ul. (...) (...)-(...) G., a więc inny adres, aniżeli wynikający z umowy. Rzeczą powodowego banku było zatem wykazać, że pozwany kredytobiorca zawiadomił bank o zmianie swojego adresu, zgodnie z zobowiązaniem wynikającym z wyżej cytowanego § 21 ust.2 umowy. Powód wskazał, że w jego systemie widnieje adnotacja z 15 września 2017 r. o zmianie adresu na ul. (...) (...)-(...) G. (vide: odpowiedź na sprzeciw k.97, pismo procesowe powoda, k. 184). Pozwany z kolei w swoich zeznaniach (k. 190-192, 00:03:04- 00:33:50) zaprzeczył, aby dokonywał takiej zmiany u powoda, jakkolwiek przyznał, że podda adresem ul. (...) prowadzi działalność gospodarczą.

Sąd Apelacyjny podzielił zarzut skarżącego dotyczący naruszenia art.233 § 1 k.p.c. oraz art. 231 k.p.c. w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności zeznaniom pozwanego zaprzeczającym dokonaniu zmiany adresu do korespondencji, oraz na podstawie domniemań faktycznych uznał, iż taka zmiana miała miejsce. Powód dla poparcia swojej argumentacji powoływał się na fakt, że wcześniejsza korespondencja zawierająca informację o zadłużeniu: z 18 czerwca 2018 r. (k.151 - 153), 16 lipca 2018 r. (k.146-147, k.149) z 16 listopada 2018 r. (k.142, 144) także była wysyłana na adres ul. (...) i tam odbierana. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie może to być jednak wystarczające do wykazania, że to na wniosek pozwanego nastąpiła zmiana w systemie adresu do korespondencji, a tylko w takim przypadku można by uznać, że nieodebrana korespondencja (awizowana) została prawidłowo i skutecznie doręczona w taki sposób, że pozwany mógł się z nią zapoznać. Innymi słowy, okoliczność, że wcześniejsza korespondencja była odbierana nie jest wystarczająca do wysnucia w drodze domniemania faktycznego (art.231 k.p.c.) faktu zmiany adresu do korespondencji na wniosek pozwanego. Strona powodowa dla wykazania tej okoliczności przedłożyła bowiem jedynie wydruk z CEIDG na okoliczność adresu do korespondencji pozwanego (k. 170-172). To, że pozwany prowadzi pod adresem G. ul. (...) działalność gospodarczą nie przesądza o skuteczności wysyłanej przez powodowy Bank korespondencji pod ten adres, skoro w umowie wskazano inny adres do korespondencji - ul. (...), (...)-(...) G.. Jak słusznie przy tym zwrócił uwagę skarżący, we wniosku o restrukturyzację z 15 lipca 2019 r. podał on adres G. ulica (...), a więc inny adres niż ul. (...). Sąd Apelacyjny podzielił argumentację pozwanego, że skoro powód twierdził, iż pozwany dokonał zmiany swojego adresu z ul. (...) na ul. (...), to powinien tę okoliczność wykazać; skoro powód wskazywał, że w systemie jest adnotacja o zmianie adresu, to powinien w sposób logiczny i przekonywujący wyjaśnić, w jaki sposób do takiej zmiany doszło, na podstawie jakiego wniosku, czy dokumentu. Takiego skutecznego dowodu powód - w ocenie Sądu Apelacyjnego - nie przeprowadził. W tym zakresie należało uznać za trafny zarzut naruszenia art.232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez w istocie uznanie, że to pozwany winien udowodnić fakt, iż zmiany adresu nie dokonał, podczas gdy ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na powodzie i temu dowodowi nie sprostał.

Słusznie przy tym zwrócił uwagę skarżący, że z uwagi na doniosłość dla bytu prawnego umowy kredytu zachowania procedur związanych z jej wypowiedzeniem a dotyczących uprzedniego wezwania w trybie art. 75 c prawa bankowego, zawierającego w szczególności pouczenie o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację, a dopiero następczego wypowiedzenia umowy po upływie wyznaczonego terminu, nie krótszego niż 14 dni, szczególnie restryktywnie należy odnosić się do prawidłowego zaadresowania tych dokumentów.

Podkreślenia bowiem wymaga, że zgodnie z art. 75 c Prawa bankowego „jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych.

2.  W wezwaniu, o którym mowa w ust. 1, bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia.

2.  Bank powinien, na wniosek kredytobiorcy, umożliwić restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy.

3.  Restrukturyzacja, o której mowa w ust. 1, dokonywana jest na warunkach uzgodnionych przez bank i kredytobiorcę.

4.  Bank, w przypadku odrzucenia wniosku kredytobiorcy o restrukturyzację zadłużenia, przekazuje kredytobiorcy, bez zbędnej zwłoki, szczegółowe wyjaśnienia, w formie pisemnej, dotyczące przyczyny odrzucenia wniosku o restrukturyzację.

5.  Przepisy ust. 1-5 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych.

Przepis art. 75c Prawa bankowego został wprowadzony do obrotu prawnego z dniem 27 listopada 2015 r. na podstawie ustawy z dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy- Prawo bankowe oraz niektórych ustaw (Dz. U. z dnia 12 listopada 2015 r., poz. 1854). Z art. 12 tej ustawy wynika, że banki oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, w terminie 30 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy winny dostosować swoją działalność do wymagań określonych w art. 75 c ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą.

Sąd Apelacyjny podziela przy tym pogląd wyrażony w judykaturze, że bank nie może swobodnie wypowiedzieć umowy kredytowej, gdy kredytobiorca popadł w opóźnienie ze spłatą kredytu. Najpierw kredytodawca powinien doręczyć kredytobiorcy wezwanie określone wart. 75c ust. 1-2 Prawa bankowego - zawierające w szczególności informację o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia - oraz odczekać do upływu dodatkowego terminu na spłatę zadłużenia wyznaczonego w wezwaniu (nie krótszego niż 14 dni roboczych). Dopiero po upływie tego terminu bank może złożyć wobec kredytobiorcy oświadczenie woli w sprawie wypowiedzenia umowy kredytowej. W przypadku gdy powyższe przesłanki nie zostały spełnione, czynność prawna banku polegająca na wypowiedzeniu umowy jest nieważna (art. 58 § 1 k.c.). W szczególności nie prowadzi ona do wymagalności wierzytelności banku o spłatę tej części kredytu lub pożyczki, co do której kredytobiorca nie pozostawał w opóźnieniu (podobnie Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyrokach z dnia 21 marca 2019 r. V ACa 609/18, LEX nr 2695542, z dnia 14 stycznia 2019 r., V ACa 93/18, LEXnr 2668705).

Skoro zatem powód nie wykazał, aby zarówno pismo datowane 17.12.2018 r. - zawierające pouczenie, o którym mowa w art.75 c Prawa bankowego (k. 141) oraz wypowiedzenie umowy datowane 14.01.2019 r. (k. 168) zostały wysłane pod prawidłowy adres, to w sytuacji braku odbioru tej korespondencji nie było podstaw do uznania fikcji prawidłowego doręczenia - ze skutkiem postawienia całego zadłużenia w stan natychmiastowej wymagalności. Z tych też względów za trafny należało uznać zarzut naruszenia art. 61 §1 k.c., zgodnie z którym „oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią”.

Już uwzględnienie powyższych zarzutów skutkowało koniecznością zmiany merytorycznej zaskarżonego wyroku.

Na marginesie należy zatem jedynie wyjaśnić, że Sąd Apelacyjny nie podzielił zarzutów skarżącego dotyczących nieważności wypowiedzenia z uwagi na jego warunkowy charakter.

Zgodnie z art. 89 k.c. powstanie lub ustanie skutków czynności prawnej - a zatem także jednostronnej czynności prawnej w postaci wypowiedzenia umowy - można uzależnić od zdarzenia przyszłego i niepewnego (warunku), chyba że nie zezwala na to ustawa, albo wynika to z właściwości tej czynności prawnej.

Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie podziela ukształtowane w orzecznictwie stanowisko, że de lege lata brak jest ustawowego zakazu wypowiedzenia umowy o kredyt pod warunkiem; co do zasady możliwe również pozostaje zastrzeżenie warunku potestatywnego, czyli uzależniającego skutki czynności prawnej od zachowania drugiej strony umowy, w tym też od spełnienia przez nią świadczenia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 września 2019 r., sygn. akt V ACa 265/19, LEX nr 2729116). Argumentacja za przyjęciem niedopuszczalności dokonania wypowiedzenia umowy o kredyt z zastrzeżeniem warunku odnosi się przede wszystkim do niejednoznacznej sytuacji kredytobiorcy, do którego jest kierowane warunkowe wypowiedzenie umowy. W niniejszej sprawie argument ten nie miałby zastosowania, gdyż w treści wypowiedzenia (k. 168) jednoznacznie zastrzeżono, że jeżeli kredytobiorca w terminie 30 dni od doręczenia wypowiedzenia spłaci zadłużenie - wówczas wypowiedzenie traci moc, a jeżeli tego nie dokona - całe zadłużenie staje się wymagalne. Sytuacja prawna kredytobiorcy była zatem jasna i nie budząca wątpliwości i tylko z tego powodu nie można było uznać wypowiedzenia za nieważne.

Niemniej jednak, nie zmieniało to ogólnego wniosku o nieważności wypowiedzenia z uwagi na brak uprzedniego skutecznego doręczenia wezwania do zapłaty i pouczenia w trybie art. 75 c Prawa bankowego a także brak skutecznego doręczenia samego wypowiedzenia umowy.

Sąd Apelacyjny podzielił także zarzuty skarżącego dotyczące braku udowodnienia wysokości roszczenia (punkt 1 zarzutów apelacji).

Skarżący w pierwszej kolejności kwestionował wyliczenie wysokości swojego zadłużenia określone w wyciągu z ksiąg bankowych (k.39). Rzeczywiście, wyciąg z ksiąg bankowych nie ma mocy prawnej dokumentu urzędowego w postępowaniu cywilnym (art. 95 ust. la ustawy z 1997 r. Prawo bankowe), jednak co do zasady jako dokument prywatny (art. 245 k.p.c.) może stanowić podstawę ustaleń w sprawie, jeżeli koresponduje z innymi dowodami świadczącymi o zawarciu umowy kredytu, postawieniu środków z kredytu do dyspozycji kredytobiorcy, czy dokumentami potwierdzającymi wysokość wpłat na poczet rat kredytu.

Jak słusznie jednak zwrócił uwagę skarżący, strona powodowa nie wykazała w sposób wystarczający, w jaki sposób w toku obowiązywania umowy były dokonywane zmiany oprocentowania i jaki wpływ miało to na ustalenie wysokości raty kapitałowej i odsetek, a tym samym sposobu zarachowania dokonywanych przez pozwanego wpłat.

Z poczynionych ustaleń wynika, że kredyt był oprocentowany według obowiązującej w Banku zmiennej stopy procentowej w stosunku rocznym, której wysokość była ustalana jako suma stawki referencyjnej i marży Banku. Marża Banku była stała w okresie kredytowania i wynosi 4,60 punktów procentowych (§ 5 ust.l umowy, k.25). Stawkę referencyjną stanowił wskaźnik WIBOR 3M, przez który rozumiano „notowaną na warszawskim rynku międzybankowym stopę procentową dla międzybankowych depozytów trzymiesięcznych, oferowanych na warszawskim rynku międzybankowym. Dla celów ustalenia stawki referencyjnej WIBOR 3 M powód posługiwał się stawką WIBOR dla depozytów trzymiesięcznych, publikowaną na stronie informacyjnej Reuters w 2 dniu poprzedzającym rozpoczęcie pierwszego, kolejnych (trzymiesięcznych) i ostatniego okresu obowiązywania stawki referencyjnej. Pierwszy okres obowiązywania stawki referencyjnej może być krótszy i rozpoczyna się od dnia następującego po dniu wypłaty kredytu. Koniec pierwszego okresu obowiązywania stawki referencyjnej przypada w ostatnim dniu wymagalności odsetek przed upływem pierwszego okresu obowiązywania stawki referencyjne. Kolejne trzymiesięczne okresy obowiązywania stawki referencyjnej kończą się w dniu poprzedzającym dzień, w którym rozpoczął się następny trzymiesięczny okres obowiązywania stawki referencyjnej, z uwzględnieniem zasad liczenia terminów oznaczonych w miesiącach przewidzianych w przepisach polskiego Kodeksu cywilnego” (§ 5 ust.2 umowy, k.25).

W dniu sporządzenia umowy stawka referencyjna WIBOR 3M wynosiła 4,20 %, a oprocentowanie kredytu wynosi 8,80% w stosunku rocznym, zaś bank miał obowiązek powiadamiania kredytobiorcy na piśmie o każde zmianie wysokości oprocentowania kredytu, z podaniem terminu, od którego zmiana obowiązuje (§ 5 ust.6).

Niezależnie od tego, że w ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób uznać, aby treść § 5 ust.2 umowy określająca co należy rozumieć przez „stawkę referencyjną WIBOR 3M” była napisana prostym i zrozumiałym językiem pozwalającym na weryfikację stosowanego zmiennego oprocentowania, to zgodzić należy się ze stanowiskiem pozwanego (k.70), że powód nie wykazał wysokości tej stawki w konkretnych okresach odsetkowych. Wprawdzie w dokumencie zawierającym szczegółowe rozliczenie kredytu (k. 106-1017) podane są stawki oprocentowania, jednak nie są one weryfikowalne na podstawie dokumentów źródłowych, z których wynikałoby jednoznacznie, jaka w danym okresie czasu obowiązywała stawka referencyjna WIBOR 3M, która wraz z ze stałą marżą banku 4,20 % składać się miała na to oprocentowanie. Trafnie zarzucił skarżący, że dane dotyczące wysokości stawki WIBOR 3 M nie należą do kategorii faktów powszechnie znanych w rozumieniu art.228 §1 k.p.c. ani też Sąd pierwszej instancji nie zwrócił stronom uwagi na to, że wysokość tych stawek - za cały okres kredytowania - znał z urzędu (art.228 § 2 k.p.c.). Podzielić należy również zarzuty pozwanego odnoszące się do braku wykazania przez powoda wykonania w sposób pełny obowiązku informacyjnego, o którym mowa w § 5 ust. 6 umowy. Wprawdzie powód przedłożył dokumenty, z których wynika, że informował pozwanego o zmianie wysokości oprocentowania (k. 134-140), ale dotyczyły one jedynie okresu od 15 marca 2017 r, a poza tym nie wynika z nich jednoznacznie, jaka stawka referencyjna WIBOR 3 M została przyjęta dla określenia wysokości oprocentowania w tak sposób, aby możliwa była weryfikacja prawidłowości obliczenia wysokości zmiennego oprocentowania. Słusznie przy tym zwrócił uwagę skarżący na rozbieżności pomiędzy oprocentowaniem zawartym w szczegółowym rozliczeniu spłaty kredytu na dzień 15.04.2010 r. (rata 4 kredytu, k.220v, strona 4 uzasadnienia apelacji) a oprocentowaniem stanowiącym sumę stałej marży banku i obowiązującej w tamtym czasie stawki WIBR 3 M wynoszącej 3,89 %. Suma stałej marży banku 4,60 % i 3,89% (vide: dane z archiwum portalu money.pl) wynosi 8,49%, zaś podana w harmonogramie stawka oprocentowania na ten dzień to 8,72% (k. 106).

Za częściowo trafne należało także uznać zarzuty naruszenie prawa materialnego, to jest art. 385 1 k.c. oraz art. 359 § 2 k.c. poprzez jego nie zastosowanie.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że w ocenie Sądu pierwszej instancji zagadnienie abuzywności kwestionowanego postanowienia § 12 ust.2 i 3 umowy odnoszącego się do oprocentowania zadłużenia przeterminowanego o tyle nie miała wpływu na rozstrzygnięcie sprawy, iż strona powodowa nie naliczała odsetek umownych za zobowiązanie przeterminowane zgodnie z brzmieniem § 12 umowy ust 2 i 3, ale czyniła to zgodnie z dyspozycją art. 359 § 2 1 k.c. w brzmieniu sprzed zmiany, która weszła w życie z dniem 23 stycznia 2014 r.

Wbrew jednak stanowisku Sądu pierwszej instancji dla oceny, czy powodowy bank był uprawniony do naliczania odsetek maksymalnych ma znaczenie to, czy postanowienia § 12 ust.2 i 3 umowy odnoszące się do oprocentowania zadłużenia przeterminowanego miały charakter abuzywny, czy też nie. Jeżeli bowiem miały charakter abuzywny, to ich konsekwencją była sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego (art.385 1 §2 k.c.). Tym samym nie byłoby podstaw do zastępowania niedozwolonego postanowienia umownego regulacją odnosząca się do odsetek maksymalnych, gdyż odnosi się ona wyłącznie do odsetek umownych, wynikających z czynności prawnej - limitując ich wysokość. Zgodzić się zatem należało ze skarżącym, że w tej sytuacji dopuszczalne byłoby jedynie odwołanie się do odsetek ustawowych, o których mowa w art.359 § 2 k.c., zgodnie z którym jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 3,5 punktów procentowych. (vide: strona 10 uzasadnienia apelacji). Tymczasem stosowanie klauzuli umownej o treści „stopa procentowa, o której mowa w ust.2 może ulegać zmianom w okresie obowiązywania umowy w przypadku, gdy nastąpiła zmiana: 1) którejkolwiek ze stóp procentowych NBP ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej, lub 2) zmiana stopy rezerwy obowiązkowej banków ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej, lub 3) zmiana na rynku pieniężnym została uznana za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów na podstawie decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (decyzja nr DDK - 13/2013 z 31 grudnia 2013 r.) i nakazano zaniechania jej stosowania.

W tej sytuacji zgodzić należało się ze skarżącym, że nie było podstaw do zastępowania bezskutecznej klauzuli z § 12 ust.2 i 3 umowy przepisami ustawowymi o odsetkach maksymalnych, skoro stosuje się je tylko wówczas, gdy wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej przekracza wysokość odsetek maksymalnych (art.359 2 § 2 k.c.). Innymi słowy, odsetki maksymalne możnaby zastosować tylko wtedy, gdyby odsetki umowne wynikające z czynności prawnej stano wity element umowy, a nie były pomijalne z uwagi na uznanie za bezskuteczne klauzul wprowadzających je do umowy. Odmienna interpretacja dopuszczająca możliwość zastąpienia niedozwolonych klauzul umownych regulacjami ustawowymi dotyczącymi w tym przypadku odsetek maksymalnych stanowiłaby w ocenie Sąd Apelacyjnego niedopuszczalną ingerencję w treść umowy i byłaby sprzeczne z wykładnią prokonsumencką.

To zaś - jak słusznie zauważył skarżący - ma także wpływ na sposób obliczenia wysokości zadłużenia oraz rozliczenia dokonanej przez pozwanego wpłaty kwoty 35.000 zł, co dodatkowo przemawia za uwzględnieniem argumentu o braku wykazania przez powoda wysokości roszczenia.

Na marginesie w ocenie Sądu Apelacyjnego wbrew stanowisku powoda zawartym w odpowiedzi na apelację, nie sposób uznać, aby wpłata 35.000 zł mogła być kwalifikowana jako uznanie długu przez pozwanego.

Po pierwsze, pozwany w niniejszej sprawie nie podnosił zarzutu przedawnienia, a zatem w tym kontekście zbędnym było ocenianie, czy wpłata kwoty 35.000 zł stanowiła dorozumiane zrzeczenie się zarzutu przedawnienia. Po wtóre, pozwany bynajmniej nie kwestionował tego, że ma zadłużenie w powodowym banku, lecz wyjaśnił, iż „według jego wyliczeń powinienem zapłacić jeszcze jakieś 60-70.000 zł” (k. 191, 00:29:55 - 00:33:50). Nie oznacza to jednak, że istniała podstawa do zasądzenia tych kwot, gdyż pozwany przede wszystkim skutecznie zakwestionowała skuteczność i prawidłowość wypowiedzenia umowy, której skutkiem mogłoby być postawienie w stan wymagalności całego zadłużenia.

Z tych też względów Sąd Apelacyjny na podstawie wyżej cytowanych przepisów oraz art.385 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I. (pierwszym) w ten sposób, że oddalił powództwo, czego konsekwencja byłą także zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu za pierwsza instancję. Orzeczono o nich zgodnie z wyrażona w art.98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, uznając, iż powód uległ co do całości swojego żądania. Wysokość zasądzonych kosztów zastępstwa procesowego ustalono na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U z 2015 poz. 1800 z późn zm.).

O kosztch postępowania apelacyjnego orzeczono także zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Skoro apelacja została w całości uwzględniona, Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego zwrot kosztów obemujących opłatę sądową 4.778 zł oraz koszty zastępstwa procesowego 4.050 zł, obliczone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z §10 ust.l pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U z 2015 poz. 1800 z późn zm.).

Na oryginale właściwe podpisy.