Sygn. akt III Ca 1195/19, III Ca 1196/19

POSTANOWIENIE

Dnia 16 marca 2021 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Sądu Okręgowego Marcin Rak

Sędziowie: Sądu Okręgowego Leszek Dąbek

Sądu Okręgowego Magdalena Balion - Hajuk

po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2021 roku w Gliwicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku K. B. (B.)

przy udziale P. M. (M.)

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wnioskodawczyni i uczestnika postępowania

od postanowienia Sądu Rejonowego w R.

z 18 czerwca 2019 roku, sygn. akt II Ns 1197/16

postanawia:

1.  z apelacji wnioskodawczyni i uczestnika postępowania zmienić zaskarżone postanowienie:

a)  w punkcie I. 1 w ten sposób, że ustalić, iż w skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika wchodzi prawo odrębnej własności lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w R. przy ulicy (...) opisanego w księdze wieczystej Sądu Rejonowego w R. numer (...) wraz z przynależną piwnicą i pomieszczeniem gospodarczym oraz udziałem w wysokości 1/2 (jednej drugiej) części w nieruchomości wspólnej stanowiącej grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali, opisane w księdze wieczystej Sądu Rejonowego w R.numer (...), o łącznej wartości 225.000 zł (dwieście dwadzieścia pięć tysięcy złotych);

b)  w punkcie III o tyle, że wartość nakładu uczestnika postępowania ustalić na 103.486,20 zł (sto trzy tysiące czterysta osiemdziesiąt sześć złotych);

c)  w punkcie V w ten sposób, że z tytułu spłaty zasądzić od uczestnika postępowania na rzecz wnioskodawczyni 125.253,36 zł (sto dwadzieścia pięć tysięcy dwieście pięćdziesiąt trzy złote i trzydzieści sześć groszy), płatne do 30 kwietnia 2021 roku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności;

2.  oddalić obie apelacje w pozostałych częściach;

3.  oddalić wnioski wnioskodawczyni i uczestnika postępowania o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Magdalena Balion - Hajduk SSO Marcin Rak SSO Leszek Dąbek

Sygn. akt III Ca 1195 - 1196/19

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni K. B. domagała się podziału majątku wspólnego jej i uczestnika postępowania P. M. w sposób bliżej określony we wniosku, ze spłatą na jej rzecz w wysokości 144.561,94 zł.

Uczestnik postępowania przychylił się do wniosku przy czym wskazał, że jest gotów spłacić uczestniczkę kwotą 44.318,44 zł płatną w 24 miesięcznych ratach z jednoczesną spłatą na jego rzecz wydatków poniesionych z majątku osobistego na majątek wspólny w „zakresie kwoty 153.000 zł”.

Postanowieniem z 18 czerwca 2019 roku Sąd Rejonowy ustalił skład majątku wspólnego wnioskodawczyni i uczestnika zaliczając w jego poczet nieruchomość, ruchomości i środki bliżej opisane w sentencji (pkt I); ustalił nakłady na majątek wspólny poczynione przez wnioskodawczynię (pkt II) i uczestnika (pkt III), dokonał podziału majątku wspólnego w sposób bliżej opisany w sentencji (pkt IV), zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni spłatę w wysokości 125.169,82 zł płatną w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności (pkt V), oraz orzekł o nieuiszczonych kosztach sądowych (pkt VI i VII) oraz zasadzie rozliczenia kosztów postępowania między wnioskodawczynią i uczestnikiem (pkt VIII).

Postanowienie to zapadło po dokonaniu następujących ustaleń faktycznych:

Wnioskodawczyni i uczestnik pozostawali w związku małżeńskim od 14 czerwca 2014 roku do 24 listopada 2016 roku, kiedy to uprawomocnił się wyrok rozwodowy.

Wyrokiem z 4 listopada 2016 roku Sąd Rejonowy w Rybniku w sprawie IV RC 544/16 oddalił powództwo uczestnika przeciwko wnioskodawczyni o ustanowienie rozdzielności majątkowej.

W związku z możliwością zakupu mieszkania w K., matka wnioskodawczyni w dniu 20 marca 2014 r. dokonała na rzecz córki darowizny w wysokości 71.000 zł. Ponieważ do zakupu mieszkania nie doszło umówiła się z córką, iż 50.000zł pozostanie na koncie, zaś z kwoty 21.000 zł będzie korzystała, a jeżeli dojdzie do zakupu mieszkania to wówczas wypłaci córce w całości 71.000 zł.

Przed ślubem babcia wnioskodawczyni podarowała jej 10.000 zł, która miała być przeznaczona między innymi na przygotowania do ślubu. Wnioskodawczyni odłożyła jednak te pieniądze na lokacie. Nadto wnioskodawczyni przed zawarciem związku małżeńskiego zgromadziła oszczędności w wysokości 14.318,44 zł.

W dniu 21 stycznia 2015 r. uczestnik przelał na wspólne konto 13.000zł.

W czasie trwania związku małżeńskiego wnioskodawczyni i uczestnik postępowania zadecydowali o zakupie mieszkania w R. przy ul. (...), za cenę 225.000 zł plus koszty notarialne w wysokości 6.417,75 zł, prowizja pośrednika nieruchomości w wysokości 6.750 zł oraz kwota podatku od nieruchomości. W dniu 12 maja 2015 r. matka wnioskodawczyni przelała na konto małżonków 50.000 zł na zakup mieszkania. Nadto wnioskodawczyni na zakup mieszkania przeznaczyła swoje oszczędności sprzed zawarcia związku małżeńskiego oraz darowiznę od babci w łącznej wysokości 24.318 zł . Z kolei uczestnik postępowania P. M. przeznaczył na zakup mieszkania swoje oszczędności w łącznej wysokości 90.000 zł (3 przelewy z dnia 12 maja 2015r. w wysokości 20.000zł, 61.000zł oraz 9.000zł). Ponieważ środki te były niewystarczające do sfinalizowania transakcji na prośbę wnioskodawczyni jej matka przekazała wnioskodawczyni 16.000 zł w dniu 11 maja 2015 r. oraz 9.000 zł 12 maja 2015 r.. Na tą sumę składało się 21.000 zł podarowane jeszcze przed ślubem. Darowizny te odbyły się w domu rodziców wnioskodawczyni i były przeznaczone tylko dla wnioskodawczyni. Matka wnioskodawczyni przekazana kwotę 25.000 zł otrzymała od swojej chrzestnej mieszkającej na terenie Niemiec.

Pozostałą cenę mieszkania strony pokryły ze swoich oszczędności, na które składały się również środki pochodzące z prezentów ślubnych.

Rodzice wnioskodawczyni ukryli przed swoim synem, iż udzielili córce darowizny w wysokości 75.000 zł informując go, że strony zakupiły mieszkanie na kredyt. Uczestnik postępowania, celem skłócenia rodziny, poinformował jednak brata wnioskodawczyni listem elektronicznym o otrzymanych darowiznach.

W roku 2014 wnioskodawczyni osiągnęła dochód w wysokości 10.038,56 zł brutto, zaś w 2015 r. w wysokości 23.196,86 zł brutto.

Uczestnik postępowania w okresie od 14 czerwca 2014 r. do 31 grudnia 2014 r. otrzymał wynagrodzenie w wysokości 21.191,62 zł, w całym 2015 r. w wysokości 49.304,60 zł netto, zaś w okresie od 01 stycznia 2016 r. do 24 listopada 2016 r. w wysokości 58.021,90 zł netto.

Sąd Rejonowy poczynił też szczegółowe ustalenia co do ruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego i ich wartości, a także środków zgromadzonych przez byłych małżonków na rachunkach w otwartych funduszach emerytalnych

Z dalszych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że wnioskodawczyni poniosła na majątek wspólny nakład z tytułu opłat za podatek od nieruchomości oraz wywóz opadów w wysokości 1.120,80 zł. Uczestnik postępowania poniósł natomiast na ten majątek nakład z tytułu opłat za podatek od nieruchomości w wysokości 486,20 zł.

Uczestnik postępowania przed zawarciem związku małżeńskiego otrzymywał wysokie wynagrodzenie. Ponadto wykonywał projekty, za które również otrzymywał wynagrodzenie. Przed zawarciem związku małżeńskiego posiadał produkty inwestycyjne, które zlikwidował 225 listopada 2014 roku uzyskując wypłatę w łącznej kwocie 72.348,48 zł. Z tej sumy pozyskał środki na opłacenie w dniu 10 grudnia 2014r. wpłacił składki w związku z zawarciem umowy ubezpieczenia indywidualnego na życie i dożycie. Nadto nabył koleje produkty inwestycyjne. Łącznie na inwestycje wydał 76.213,08 zł co oznaczało, że z majątku wspólnego na ten cel pobrał 3.864,60 zł.

Podczas trwania wspólności majątkowe strony posiadały wspólne konto w (...) Banku (...). Na dzień ustania wspólności majątkowej na tym koncie nie było środków.

Zważywszy na te ustalenia Sąd Rejonowy odwołał się do regulacji art. 46 k. r. i o., art. 1035 k.c., art. 210 i nast. k.c., art. 567 § 3 k.p.c., art. 680 – 689 k.p.c. oraz art. 618§2 i 3 k.p.c.

Wskazał, że bezspornie w skład majątku wspólnego wchodziło mieszkanie położone w R. przy ul. (...) nadto, że wnioskodawczyni i uczestnik byli zgodni co do ruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego, ich wartości oraz sposobu ich podziału, to jest przyznania ich w całości wnioskodawczyni za spłatą na jej rzecz łącznej kwoty 5.761 zł (3.000 zł za wyposażenie kuchni oraz 2.761 zł za pozostałe ruchomości). Zainteresowani nie domagali się też rozliczeń środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych.

W zakresie spornych w sprawie kwestii ocenił, że darowizna w wysokości 75.000 zł, udzielona przez matkę wnioskodawczyni była majątkiem osobistym wnioskodawczyni. Na poczet tej sumy wnioskodawczyni otrzymała 71.000 zł przed zawarciem związku małżeńskiego i takiego charakteru tej darowizny nie podważał fakt późniejszego przekazania 50.000 zł na wspólne konto małżonków. Opisana kwota została bowiem przelana z lokaty, która została założona dla wnioskodawczyni przed zawarciem związku małżeńskiego. Z kolei pozostała część kwoty w wysokości 25.000 również wchodziła w skład majątku osobistego wnioskodawczyni albowiem 21.000 zł stanowiło dalszą część darowizny na sumę 71.000 zł udzielonej przed ślubem, z kolei dopełniająca sumę 75.000 zł kwota 4.000 zł została przekazana wnioskodawczyni w domu jej rodziców i bez udziału uczestnika postępowania. Fakt darowania łącznej kwoty 75.000 zł wyłącznie na rzecz córki potwierdziła w zeznaniach jej matka, nadto potwierdził to sam uczestnik postępowania w pozaprocesowej korespondencji elektronicznej kierowanej do brata wnioskodawczyni. Z tej też przyczyny Sąd Rejonowy nie dał wiary twierdzeniom i zeznaniom uczestnika co do dokonania darowizny tej kwoty wspólnie na rzecz małżonków.

Dalej Sąd Rejonowy ocenił, że poza sporem pozostawało, iż wnioskodawczyni ze swojego majątku odrębnego przekazała na zakup mieszkania 14.318,44 zł własnych oszczędności oraz 10.000 zł z darowizny dokonanej na jej rzecz przez babcię.

W zakresie środków przekazanych z majątku odrębnego uczestnika Sąd Rejonowy wskazał na sumę 90.000 zł, na co złożyły się 3 przelewy z 12 maja 2015r. w wysokości 20.000 zł, 61.000 zł oraz 9.000 zł. Według Sądu Rejonowego uczestnik nie wykazał swoich twierdzeń co do przeznaczenia tym tytułem sumy 153.000 zł, ani nawet sumy 112.000 zł wskazywanej w pozaprocesowej korespondencji do brata wnioskodawczyni. W szczególności w tym zakresie Sąd Rejonowy miał na względzie, że mający wykazać nakład w kwocie 13.000 zł przelew z 21 stycznia 2015 roku dokonany został na 5 miesięcy przed zakupem mieszkania, a uczestnik postępowania w żaden sposób nie wykazał aby środki te zostały przeznaczone na zakup mieszkania. Wobec tego w ocenie Sądu Rejonowego zostały spożytkowane przez strony w trakcie trwania związku małżeńskiego. Jak natomiast wynika z art. 45 k. r. i o., nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.

Konkludując Sąd Rejonowy uznał, że na zakup mieszkania zostały przeznaczone środki pochodzące z majątku osobistego wnioskodawczyni w wysokości 99.318,44 zł; z majątku osobistego uczestnika postępowania w wysokości 90.000 zł; z oszczędności wspólnych w wysokości około 48.849,31zł, co dało łącznie 238.167,75 zł. Mieszkanie zostało natomiast nabyte za 225.000 zł, a w związku z transakcją konieczne było pokrycie kosztów notarialnych w wysokości 6.417,75 zł oraz wynagrodzenia pośrednika w wysokości około 6.750 zł.

Według Sądu Rejonowego, wnioskodawczyni i uczestnik byli w stanie od momentu zawarcia związku małżeńskiego do dnia zakupu mieszkania zaoszczędzić około 50.000 zł. Wnioskodawczyni za okres od marca 2015 r. do 14 maja 2015 r. zarobiła bowiem 5.552 zł brutto. Z kolei uczestnik postępowania w okresie od zawarcia związku małżeńskiego do zakupu mieszkania zarobił 41.734,62 zł. Ponadto do wspólnych oszczędności wchodziły pieniądze z prezentów ślubnych w wysokości około 20.000 zł. Uczestnik postępowania w mailu adresowanym do brata wnioskodawczyni potwierdził też, że małżonkowie posiadali oszczędności w wysokości 22.000 zł oraz 20.000 zł z prezentów ślubnych.

Uzasadniając rozstrzygnięcie w przedmiocie rozliczeń Sąd Rejonowy wskazał, że wartość mieszkania wynosiła 225.000 zł. Jego nakład z majątku osobistego na zakup mieszkania wynosił 90.000 zł. Różnica wyrażała się kwotą 135.000 zł, z tej kwoty wnioskodawczyni powinna otrzymać w całości 99.318,44 zł stanowiące wartość jej nakładu. Dalsza różnica (135.000 – 99.318,44) w wysokości 35.681,56 zł podlegała rozliczeniu w częściach równych, to jest po 17.840,78 zł. Wnioskodawczyni powinna zatem uzyskać spłatę w wysokości 117.159,22 zł (99.318,44 + 17.840,78).

Sąd Rejonowy ocenił też, że skoro uczestnik na poczet własnych inwestycji pobrał z majątku wspólnego 3.864,60 zł, to połowa tej sumy również podlegała zwrotowi na rzecz uczestniczki.

Dalej Sąd Rejonowy miał na względzie, że wnioskodawczyni K. B. poniosła na majątek wspólny nakład z tytułu opłat za podatek od nieruchomości oraz wywóz opadów w wysokości 1.120,80 zł. Uczestnik postępowania poniósł z kolei nakład z tytułu opłat za podatek od nieruchomości w wysokości 486,20 zł. Łączna suma nakładów wynosiła 1.607 zł, czyli po 803,50 zł na każdego z byłych małżonków. Skoro uczestnik poniósł jedynie 486,20 zł, to powinien dopłacić wnioskodawczyni 317,30 zł (803,50 – 486,20).

Sposób podziału składników majątku w naturze Sąd Rejonowy uzasadnił zgodnym stanowiskiem zainteresowanych.

Zasądzając od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni spłatę w wysokości 125.169,82 zł , Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku uczestnika postępowania o rozłożenie spłaty na raty zważywszy na dotychczasowy czas trwania postępowania oraz posiadane przez uczestnika oszczędności w formie produktów finansowych.

Jak wyjaśnił Sąd Rejonowy, na kwotę 125.169,82 zł złożyły się:

- spłata za ruchomości 5.761 zł,

- spłata nakładu wnioskodawczyni na zakup mieszkania 99.318,44 zł,

- spłata z mieszkania 17.840,78 zł,

- kwota pobrana przez uczestnika postępowania z majątku wspólnego na zakup produktu inwestycyjnego 1.932,30 zł,

- spłata nakładu wnioskodawczyni z majątku osobistego na majątek wspólny z tytułu opłat podatku oraz wywozu śmieci 317,30 zł.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach Sąd Rejonowy wskazał art. 520§1 k.p.c.

Apelacje od tego postanowienia złożyła zarówno wnioskodawczyni jak i uczestnik postępowania.

Wnioskodawczyni domagała się zasądzenia na jej rzecz dalszej kwoty 19.392,12 zł, to jest łącznej spłaty 144.561,94 zł oraz kosztów postępowania za obie instancje. W tym aspekcie wskazywała na błędne ustalenia sądu co do wysokości należnej jej spłaty i wywodziła, że z materiału sprawy wynika, iż spłata powinna być wyższa. Nie przedstawiła jednak wyliczenia, które miałoby prowadzić do wskazanej w apelacji konkluzji.

Uczestnik postępowania zaskarżył postanowienie w punktach II, III i V i zarzucił:

- błędne ustalenie nakładów wnioskodawczyni i uczestnika na zakup mieszkania na poziomie 99.318,44 zł i 90.000 zł zamiast prawidłowych 49.381,44 zł i 178.000 zł,

- niedokonanie podziału kwoty 19.200 zł pochodzącej z majątku wspólnego stron, przekazanej przez wnioskodawczynię na rachunek bankowy rodziców wnioskodawczyni;

- naruszenie art. 207§5 k.p.c. poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka P. B. oraz dokumentu w postaci listu uczestnika do P. B., gdy wnioski te były spóźnione;

- naruszenie art. 233§1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz odmowie wiarygodności zeznań uczestnika i nieuwzględnienie istotnych zeznań wnioskodawczyni oraz świadków.

W uzasadnieniu apelacji przedstawił szczegółowe zarzuty co do poszczególnych, kwestionowanych przez niego ustaleń w zakresie pochodzenia i przeznaczenia poszczególnych kwot, którymi dysponowali małżonkowie przed i w trakcie trwania małżeństwa.

Formułując te zarzuty domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie, w punkcie II, że wnioskodawczyni poniosła nakład w wysokości 49.381,44 zł; w punkcie III poprzez ustalenie, że uczestnik poniósł nakład na majątek wspólny w wysokości 178.000 zł oraz w punkcie V poprzez zobowiązanie uczestnika o zapłaty na rzecz wnioskodawczyni 47.746,57 zł, płatnej w 24 równych miesięcznych ratach. Wniósł też o zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Rozpoznając obie apelacje i zważywszy na wynikający z art. 567§3 k.p.c. w zw. z art. 684 k.p.c. obowiązek ustalenia przez sąd z urzędu składu i wartości majątku polegającego podziałowi, Sąd Okręgowy miał na względzie, że na etapie postępowania odwoławczego nie były kwestionowane ustalenia co do okresu i podstaw powstania oraz ustania wspólności majątkowej małżeńskiej. Podobnie poza sporem pozostawał skład i wartość majątku wspólnego w zakresie dotyczącym ruchomości oraz środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych oraz środków pobranych przez uczestnika z majątku wspólnego celem dokonania własnych inwestycji, a także co do sposobu rozliczeń w zakresie tych składników majątku wspólnego. Nie została też podważona w toku postępowania zasada równych udziałów małżonków w majątku wspólnym (art. 43§1 k.r.o.)

Działając z urzędu Sąd Okręgowy zauważył, że umknęło uwadze Sądu Rejonowego jak i zainteresowanych, iż przedmiotem majątku wspólnego nie była zabudowana nieruchomość gruntowa objęta księgą (...) (jako taka), opisana w sentencji zaskarżonego postanowienia lecz prawo odrębnej własności lokalu znajdującego się w budynku posadowionym na tejże nieruchomości, opisanym w księdze wieczystej (...), wraz z przynależną piwnicą i pomieszczeniem gospodarczym oraz udziałem w wysokości 1/2 części we wskazanej na wstępie nieruchomości stanowiącej nieruchomość wspólną. Wadliwość ta wymagała zatem korekty w ramach dokonywanej z urzędu kontroli instancyjnej, po uzupełnieniu postępowania dowodowego o dowód z aktualnej informacji o treści księgi wieczystej.

Wartość opisanego prawa nie była kwestionowana w postępowaniu odwoławczym. Wnioskodawczyni jak i uczestnik pomimo wyraźnego zapytania nie złożyli wniosku o aktualizację wyceny, wobec czego Sąd Okręgowy uznał wartość tą za bezsporną i nie wymagającą dowodzenia (art. 229 k.p.c. w zw. z art. 13§2 k.p.c.).

Rozstrzygając o zasadności apelacji wnioskodawczyni i uczestnika Sąd Okręgowy miał na względzie, że oparte były one w istocie na zakwestionowaniu prawidłowości poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych dotyczących pochodzenia środków przeznaczonych na zakup wspólnego mieszkania byłych małżonków, a w konsekwencji ustaleń co do wysokości nakładów z majątków odrębnych wnioskodawczyni i uczestnika na ich majątek wspólny. Uczestnik kwestionował nadto zasadność pominięcia w rozliczeniach kwoty 19.200 zł, przekazanej przez wnioskodawczyni w trakcie trwania małżeństwa na rachunek jej matki.

Podstawą każdej z apelacji był de facto zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c., to jest dokonanie wadliwej oceny dowodów. Odwołując się zatem do poglądów orzecznictwa przypomnieć trzeba, że ocena dowodów jest prawem sądu przeprowadzającego postępowania dowodowe w pierwszej instancji. Prawo to wyraża istotę sądzenia. Strona chcąc podważyć sędziowską ocenę dowodów musi wskazać na istnienie sprzeczności w rozumowaniu sądu w świetle zasad logiki formalnej, kojarzenia faktów czy wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Niewystarczające jest przy tym, przedstawienie własnej, odmiennej oceny bowiem stanowi to jedynie polemikę z ustaleniami sądu, która nie może odnieść skutku. Skarżący obowiązany jest do wskazania przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia wymogów o których mowa w art. 233§1 k.p.c. oraz ich wpływu na treść rozstrzygnięcia. Wymaga to wykazania np. błędów sądu w logicznym rozumowaniu, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności, czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadziłyby do odmiennych wniosków. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. To bowiem sąd według swobodnego uznania i działając w granicach wyznaczonych przez art. 233§1 k.p.c. decyduje, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. Same, nawet poważne, wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233§1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska. Co szczególnie istotne, sąd odwoławczy ma przy tym ograniczone możliwości ingerencji w ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji na podstawie dowodów osobowych (zeznań świadków i stron/uczestników postępowania). Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z 23 marca 1999 r. w sprawie III CZP 59/98, OSNC 1999/7-8/124, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., III CKN 1169 /99, OSNC z 2000/7 – 8/139, z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 177263, z dnia 29 września 2005 roku, II PK 34/05, Lex nr 829115, z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 183/02, Lex nr 164006, wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 stycznia 2014 roku, V ACa 655/13, LEX nr 1428104 oraz z dnia 11 czerwca 2015 roku, III AUa 1289/14 Lex nr 1771487).

Co też istotne, nadrzędnym celem postępowania sądowego, szczególnie akcentowanym w trybie nieprocesowym, jest wydanie orzeczenia prawidłowego, zgodnego z rzeczywistym stanem rzeczy. Nie podważają tego celu zmiany proceduralne dokonane w ostatnim trzydziestoleciu. Co do zasady nie powinno być zatem akceptowane pomijanie przez sąd dowodu o dużym znaczeniu dla rozstrzygnięcia, co więcej dowód taki może być dopuszczony przez sąd także z urzędu (por. Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego pod red. T. Erecińskiego, Tom II, Postępowanie rozpoznawcze, Wydawnictwo WoltersKluwer, Wydanie V, 2016 roku, teza 6 do art. 232 i powołane tam orzecznictwo).

Nie mógł zatem zyskać aprobaty Sądu Okręgowego podnoszony w apelacji uczestnika zarzut przeprowadzenia dowodów z przesłuchania świadka P. B. oraz z dokumentu w postaci listu uczestnika do P. B.. Dowody te były bowiem źródłem informacji o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia, przez co ich przeprowadzenie realizowało podstawowy cel postępowania sądowego i zapobiegało wydaniu orzeczenia niezgodnego z rzeczywistym stanem rzeczy. Po wtóre, przeprowadzenie tych dowodów nie wpłynęło znacząco na wydłużenie toku tok postępowania. Wreszcie uwzględnienie zarzutu, że były one spóźnione świadczyłoby o skrajnie formalistycznym pojmowaniu istoty postępowania sądowego. Jakkolwiek bowiem dowody te nie zostały powołane we wniosku, to wnioskodawczyni powołała je jeszcze przed rozpoczęciem rozprawy, w reakcji na zarzuty i twierdzenia zawarte w odpowiedzi na wniosek, których uprzednio nie musiała przecież antycypować.

Odnosząc się zatem do poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych to co do zasady, w zakresie w jakim były one kwestionowane apelacjami, Sąd Okręgowy uznał je za prawidłowe. Sąd Rejonowy generalnie trafnie i w sposób nie naruszający art. 233§1 k.p.c. wskazał na postawy dokonanych ustaleń, a pewne nieprawidłowości nie miały charakteru istotnie wpływającego na wysokość rozliczeń, która wymagała jedynie niewielkiej korekty.

W tym aspekcie Sąd Okręgowy miał na względzie, że na zakup mieszkania małżonkowie przeznaczyli łącznie 238.167,25 zł, z czego 225.000 zł obejmowało cenę zakupu, 6.750 zł prowizję pośrednika zaś 6.417,75 zł opłaty notarialne.

Wnioskodawczyni nie podważyła skutecznie ustaleń Sądu Rejonowego co do tego , że na poczet tej sumy uczestnik przekazał 90.000 zł swoich przedmałżeńskich oszczędności, co nastąpiło trzema przelewami z rachunków uczestnika z 12 i 14 maja w kwotach 20.000 zł, 61.000 zł i 9.000 zł (potwierdzenia k. 58-59), które sfinansowały cenę zakupu składając się m.in. na przelew 175.000 zł dokonany z rachunku wspólnego (wyciąg z rachunku k. 271v). Dodatkowo i odmiennie niż Sąd Rejonowy, uznać nadto należało, że kwota 13.000 zł przelana przez uczestnika na rachunek wspólny w dniu 21 stycznia 2015 roku, także stanowiła jego przedmałżeńskie oszczędności. Wszak jej wartość nie pomniejszała salda wspólnego rachunku małżonków do czasu jej wypłaty w gotówce w okresie bezpośrednio poprzedzającym zakup mieszkania (wyciąg z rachunku k. 167v) i stanowić musiała przez to część ceny uiszczonej w gotówce tj. kwoty 50.000 zł. Wnioskodawczyni przyznała natomiast w swoich zeznaniach, że na poczet sumy uiszczonej w gotówce tylko 12.000 zł, uzyskane od jej matki nie stanowiło środków uczestnika (zeznania w dn. 18 stycznia 2019 roku k. 569). Brak było zatem podstaw do odmiennego traktowania wpłaty w kwocie 13.000 zł, od wpłat w kwotach po 20.000 zł, 61.000 zł i 9.000 zł, skoro wszystkie z nich znalazły się na rachunkach wspólnych małżonków w podobnych okolicznościach różniących się jedynie datą przelewu, a wnioskodawczyni w istocie przyznała, że stanowiąca cześć wpłaty gotówkowej kwota 13.000 zł stanowiła majątek odrębny uczestnika.

Łączna kwota środków pochodzących z osobistych oszczędności uczestnika i przeznaczonych na zakup mieszkania, a tym samym stanowiących nakład z jego majątku odrębnego wynosiła zatem 103.000 zł. Do należności tej doliczyć należało niekwestionowany, poniesiony przez uczestnika po ustaniu wspólności wydatek w wysokości 486,20 zł, z tytułu podatku od nieruchomości.

Z kolei uczestnik nie podważył skutecznie ustaleń Sądu Rejonowego co pochodzenia środków w wysokości 99.318,44 zł składających się na część ceny pokrytą z majątku odrębnego wnioskodawczyni. I tak na etapie postępowania odwoławczego bezspornym i niekwestionowanym w apelacji uczestnika było, że na poczet tej sumy wnioskodawczyni przeznaczyła 14.318,44 zł swoich przedmałżeńskich oszczędności oraz 10.000 zł z darowizny dokonanej wyłącznie na rzecz wnioskodawczyni przez jej babcię J. N.. Co się natomiast tyczy pozostałych 75.000 zł to Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że także i one pochodziły z majątku odrębnego wnioskodawczyni. Na sumę tą złożyła się kwota 71.000 zł przekazana wnioskodawczyni jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego, a następnie powiększona o dalsze 4.000 zł przekazane na jej wyłączną rzecz jako jej uzupełnienie, już w trakcie trwania małżeństwa. Sąd Rejonowy przekonywująco opisał przyczyny takiego ustalenia i argumentację w tym zakresie Sąd Okręgowy w całości podziela bez potrzeby jej ponownego przywoływania. Wnioskowanie Sądu Rejonowego znajduje przede wszystkim oparcie w historii rachunku bankowego (k. 113-114) oraz zeznaniach matki wnioskodawczyni wskazującej adresata darowizny (k. 120), a także korespondencji elektronicznej kierowanej przez uczestnika do brata wnioskodawczyni (k. 216), w której potwierdził on pochodzenie kwoty 75.000 zł z darowizny od rodziców wnioskodawczyni. W świetle opisanych już zasad oceny materiału dowodowego w postępowaniu odwoławczym zarzuty uczestnika co do powinności innego traktowania tejże kwoty uznać należało jedynie za polemikę z ustaleniami Sądu Rejonowego dokonanymi bez naruszenia granic zakreślonych przez art. 233§1 k.p.c. Polemika taka, jak już wskazano nie mogła natomiast stanowić podstawy skutecznego zarzutu apelacji.

Konkludując, zważywszy na treść art. 567§1 k.p.c. oraz 45 k.r.o, uznać należało, że wnioskodawczyni na majątek wspólny poniosła ze swojego majątku odrębnego nakład w kwocie 100.439,24 zł, na co złożyły się nakłady na zakup mieszkania w wysokości 99.318,44 zł powiększone o bezsporne na etapie odwoławczym nakłady z tytułu kosztów utrzymania mieszkania po ustaniu wspólności w wysokości 1.120,80 zł (podatek + opłaty za wywóz odpadów). Z kolei uczestnik poniósł nakłady w wysokości 103.486,20 zł obejmujące cenę nabycia mieszkania tj. 103.000 zł oraz poniesiony po ustaniu wspólności wydatek w wysokości 486,20 zł, z tytułu podatku od nieruchomości.

Co się dalej tyczy środków przeznaczonych na zakup mieszkania, to koszty poniesione w związku z tym zakupem wyniosły 238.167,25 zł (225.000 zł cena nabycia i 13.167,25 zł kosztów pośrednictwa wraz z opłatami notarialnymi) z czego 202.318,44 zł stanowiło nakład z majątku odrębnego wnioskodawczyni (99.318,44 zł) i uczestnika (103.000 zł). Różnica wyniosła 35.848,81 zł, która to należność poniesiona była z majątku wspólnego, to jest z prezentów ślubnych i zgromadzonych wspólnie oszczędności. Wskazać tu trzeba, że na pochodzenie z majątku wspólnego zbliżonej kwoty wskazywał też uczestnik w korespondencji kierowanej do brata wnioskodawczyni podając, że małżonkowie zgromadzili 22.000 zł oszczędności zaś 15.000 zł otrzymali od gości weselnych innych niż najbliższa rodzina wnioskodawczyni.

Uczestnik postępowania kwestionował też w apelacji prawidłowość nieuwzględnienia jako składnika majątku wspólnego kwoty 19.200 zł przekazanej przez wnioskodawczynię w trakcie trwania wspólności na rachunek bankowy swojej matki. W tym aspekcie Sąd Okręgowy miał na względzie wyrażany w orzecznictwie i piśmiennictwie pogląd zgodnie z którym jeżeli jeden z małżonków zlikwidował konta bankowe, na których znajdowały się znaczne środki pieniężne stanowiące przedmiot majątku wspólnego, to obowiązkiem sądu jest ustalenie i ocena, czy wydatkowanie tych środków bez zgody drugiego małżonka nastąpiło na potrzeby rodziny lub uzasadnione potrzeby zbywcy, czy też nastąpiło ze szkodą dla drugiego małżonka. W razie wyzbycia się nieuzasadnionego drugiemu małżonkowi należy się odszkodowanie w wysokości połowy wartości wydatkowanych w sposób nieuzasadniony środków, traktowane analogicznie jak roszczenie z tytułu zwrotu wydatków z majątku wspólnego na majątek osobisty jednego z małżonków (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2009 r. V CSK 485/08 i z 24 lipca 20220 roku, I CSK 106/20 Kodeks postępowania cywilnego, Komentarz pod red. T. Erecińskiego, Tom IV, Wydanie V, WoltersKluwer 2016 rok, Nb 12 pkt 8).

W tym aspekcie Sąd Okręgowy przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe i ustalił, że sporna suma 19.200 zł obejmowała przelewy bankowe dokonane w okresie od 30 października 2015 roku o 12 września 2016 roku i były równoważne wpływom na ten rachunek z tytułu wynagrodzenia za pracę wnioskodawczyni (wyciągi z rachunku k.. 211 – 212). W tym okresie małżonkowie pozostawali już w separacji faktycznej (dowód: zeznania wnioskodawczyni w toku sprawy rozwodowej k. 108-109 akt II RC 1644/15 SO w Gliwicach, uzasadnienie pozwu o ustanowienie rozdzielności majątkowej, uzasadnienie wyroku w sprawie IV RC 544/16 SR w Rybniku k. 3-4 i k. 58 tych akt). W toku postępowania o ustanowienie rozdzielności majątkowej uczestnik zeznał, że wnioskodawczyni nie trwoni majątku, wspólne konto jest puste, a każdy z małżonków swoje wynagrodzenie przeznacza na własne potrzeby. Takie były też ustalenia sądu oddalającego pozew o ustanowienie odrębności majątkowej (k. 52 i k. 58 akt IV RC 544/16 SR w Rybniku). Wnioskodawczyni w toku sprawy niniejszej zeznała nadto, że swoje wypłaty w spornym okresie przekazywała rodzicom tytułem zwrotu kosztów organizacji wesela (zeznania k. 621)

Zważywszy na takie okoliczności faktyczne Sąd Okręgowy nie znalazł postaw do uznania aby suma 19.200 zł została wydatkowana przez wnioskodawczynię z majątku wspólnego z pokrzywdzeniem uczestnika postępowania. Wskazać bowiem trzeba, że kwota ta została wydatkowana przez wnioskodawczynię z majątku wspólnego w okresie pozostawania małżonków w faktycznej separacji. Przekazana na konto matki wnioskodawczyni suma była równa uzyskiwanym wówczas przez wnioskodawczynię dochodom w wysokości nieporównywalnie niższej niż ówczesne dochody uczestnika, które z kolei zgodnie w wolą zainteresowanych nie było rozliczane. Wnioskodawczyni wskazała przyczynę takiego a nie innego rozdysponowania spornych środków, z kolei uczestnik nie przestawił kontrstanowiska w tym zakresie, nie zakwestionował zasadności takiego sposobu rozdysponowania wynagrodzenia wnioskodawczyni i nie zgłaszał żadnych roszczeń co do tych kwot w całym toku postępowania pierwszoinstancyjnego. Zważywszy natomiast na jego skrupulatność w rozliczeniach musiał mieć od początku świadomość ich wydatkowania. Przekazywanie bieżącego wynagrodzenia przez wnioskodawczynię na rachunek matki trwało blisko rok i w całym tym okresie brak jest jakiejkolwiek informacji o sprzeciwie uczestnika co do takiego sposobu zarządu majątkiem wspólnym. Prowadzić to musiało do wniosku, że suma 19.200 zł nie została wyprowadzona z majątku wspólnego z pokrzywdzeniem uczestnika postępowania, a zatem nie polegała rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku. Dodać wypada, że uczestnik postępowania domagał się w odrębnym procesie ustanowienia rozdzielności majątkowej od września 2015 roku, a na uzasadnienie swojego żądania podawał m. in. fakt prowadzenia źrebnych gospodarstw domowych, zaś w toku tamtego procesu zeznawał, iż każdy z małżonków zaspokaja swoje potrzeby z własnych bieżących dochodów. W takiej sytuacji nieuzasadnionym jest twierdzenie aby suma dochodów wnioskodawczyni za tenże okres pozostawania w faktycznej separacji miała podlegać rozliczeniu jako rozdysponowania z pokrzywdzeniem uczestnika zwłaszcza, że – co należy podkreślić – małżonkowie byli zgodni co do braku podstaw do rozliczania jego niewątpliwie wyższych dochodów uzyskiwanych w tym samym czasie.

Dokonując rozliczeń między byłymi małżonkami Sąd Okręgowy zważył, że w zakresie mieszkania postawą obliczeń powinna być kwota 238.167,25 zł, to jest cena mieszkania, stanowiąca zarazem jego aktualną wartość stosownie do zgodnego stanowiska zainteresowanych, powiększona o opłaty poniesione w związku z jego nabyciem, które również powinny być rozliczone jako koszty niezbędne do pozyskania tego składnika majątku. Po odjęciu od tej wartości sumy nakładów wnioskodawczyni (99.318,44 zł) i uczestnika (103.000 zł), do rozliczenia pozostawało 35.848,81 zł, z czego połowa tj. 17.924,40 zł podlegała zwrotowi na rzecz wnioskodawczyni. Doliczając do tej wartości cały nakład wnioskodawczyni, na poczet należnej jej spłaty należało zaliczyć sumę 117.242,84 zł. Taki sam wynik uzyskał Sąd Okręgowy dokonując rozliczeń w inny sposób, stosując zasadę zgodnie z którą, były małżonek, który poniósł nakład na majątek wspólny powinien niezależnie od innych rozliczeń otrzymać od drugiego współmałżonka taką część nakładu jaką stanowił udział tego drugiego współmałżonka w majątku wspólnym. Zatem do połowy wysokości sumy stanowiącej koszt nabycia mieszkania przyznanego uczestnikowi należało doliczyć połowę wartości nakładów wnioskodawczyni i odjąć połowę wartości nakładów uczestnika (238.167,25/2 = 119.083,63; 99.318,44/2=49.659,22; 103.000/2 = 51.500; 119.083,63 + 49.659,22 = 168.742,85; 168.742,85 - 51,500 = 117.242,85).

Dodatkowo rozliczyć należało nakłady poniesione przez byłych małżonków na utrzymanie mieszkania po ustaniu wspólności. Po stronie wnioskodawczyni było to 1.120,80 zł, zaś po stronie uczestnika 486,20 zł. Z tych wydatków wnioskodawczyni powinna otrzymać od uczestnika połowę swojego nakładu i zwrócić uczestnikowi połowę jego nakładu. Bilans tych rozliczeń zamykał się kwotą 317,30 zł należną wnioskodawczyni (1.120,80 / 2 = 560,40; 486,20/2 = 243,10; 560,40 - 243,10 = 317,30), co prawidłowo aczkolwiek inną metodą rozliczył Sąd Rejonowy.

Nadto z tytułu rozliczenia uczestnik powinien zwrócić wnioskodawczyni 1.932,22 zł jako połowę środków pobranych z majątku wspólnego na poczet indywidualnych inwestycji uczestnika (tj. niekwestionowanej kwoty 3.864,22 zł ujętej w punkcie I. 2 postanowienia Sadu Rejonowego).

Wreszcie, zważywszy na zgodne stanowisko zainteresowanych (protokół rozprawy z 18 stycznia 2019 roku k. 572) uczestnik zobowiązany był do spłaty uczestniczki kwotą 5.761 zł z tytułu zatrzymanych ruchomości (2.761 zł) oraz mebli kuchennych (3.000 zł).

Finalnie zatem wysokość należnej wnioskodawczyni spłaty wynieść powinna 125.253,36 zł co stanowiło sumę rozliczeń z tytułu mieszkania (117.242,84 zł), nakładów na jego utrzymanie po ustaniu wspólności (317,30 zł), środków pobranych na inwestycje (1.932,22 zł) oraz ruchomości i mebli kuchennych (5.761 zł).

Sąd Okręgowy, na podstawie art. 212§3 k.p.c. w zw. z art. 567§3 k.p.c. i art. 688 k.p.c. ustalił termin płatności zasądzonej należności na dzień 30 kwietnia 2021 roku zważywszy na okoliczność, że postępowanie w sprawie trwało ponad 4 lata, a uczestnik postępowania już od początku jego trwania powinien był się liczyć z obowiązkiem zabezpieczenia środków na spłatę co mógł uczynić zważywszy na powoływanie przez niego możliwości zarobkowe i w istocie brak sporu co do przyznania na jego rzecz mieszkania będącego najcenniejszym składnikiem majątku wspólnego. Co więcej w apelacji złożonej w lipcu 2019 roku uczestnik deklarował spłatę uczestniczki w terminie dwóch lat, a wiec zbliżonym do okresu w jakim apelacja to została rozpoznana. Podnoszona w apelacji okoliczność, jakoby uczestnik w pełnym zakresie rozdysponował posiadane oszczędności, nie została wykazana, nadto uczestnik nie udowodnił, aby cele na które oszczędności te, w kwocie do wartości zasądzonej spłaty, miał przeznaczyć mogłyby być uznane za priorytetowe względem obowiązku sprawnego rozliczenia się z wnioskodawczynią.

Z tych też względów, zważywszy na regulacje art. 567 k.p.c. w zw. z art. 680 – 688 k.p.c. i art. 618 k.p.c. oraz art. 31 – 46 k.r.o. Sąd Okręgowy na podstawie art. 386§1 k.p.c. zmienił zaskarżone postanowienie, a w pozostałej części, na podstawie art. 385 k.p.c. obie apelacje oddalił.

Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy miał na względzie, że w tak zwanych sprawach działowych, do jakich należą sprawy o podział majątku wspólnego, nie zachodzi sprzeczność interesów, niezależnie od tego jaki dana strona zgłasza wniosek co do sposobu podziału i jakie stanowisko zajmuje w sprawie. W takich postępowaniach strony są również w równym stopniu zainteresowane wynikiem postępowania, a ich interesy w zasadzie są wspólne, gdyż polegają na wyjściu ze stanu wspólności (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2012 roku, V CZ 30/12, Lex nr 1231642). W konsekwencji nie zachodziły podstawy do odstępowania od ogólnej, wyrażonej w art. 520§1 k.p.c. reguły orzekania o kosztach postępowania nieprocesowego zgodnie z którą każdy z uczestników tego postępowania ponosi koszty związane ze swoi udziałem w sprawie. Dlatego też Sąd Okręgowy oddalił wnioski wnioskodawczyni i uczestnika postępowania o ich zasądzenie.

SSO Magdalena Balion - Hajduk SSO Marcin Rak SSO Leszek Dąbek