Sygn. akt X GC 1000/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 maja 2021 r.

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział X Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Joanna Stelmasik

Protokolant:

Katarzyna Kępa-Ojrzanowska

po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2021 r.

na rozprawie

w sprawie z powództwa E. 1 Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Niestandaryzowanego Funduszu Sekurytyzacyjnego z siedzibą w W.

przeciwko A-1 spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S.

o zapłatę

I.  oddala powództwo.

II.  przyznaje kuratorowi procesowemu radcy prawnemu G. W. ustanowionemu dla pozwanej A-1 spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. nie posiadającej organu do reprezentowania, wynagrodzenie w kwocie 3 600 zł (trzy tysiące sześćset złotych).

III.  nakazuje pobrać od powoda E. 1 Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Niestandaryzowanego Funduszu Sekurytyzacyjnego z siedzibą w W. kwotę 2 160 zł (dwa tysiące sto sześćdziesiąt złotych) tytułem nieuiszczonych wydatków na wynagrodzenie kuratora procesowego.

Sygn. akt X GC 1000/20

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 28 czerwca 2019 roku do Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie powód (...) Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Niestandaryzowany Fundusz Sekurytyzacyjny z siedzibą w W. domagał się zasądzenia od pozwanej A-1 spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. kwoty 16.612,15 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w transakcjach handlowych liczonymi od dnia 29 czerwca 2019 roku i kosztami postepowania. W uzasadnieniu wskazał, że na skutek umowy przelewu wierzytelności zawartej z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. (zwaną dalej (...)) nabył należności przeciwko pozwanej wynikające z zawartej przez nią z O. umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Żądanie pozwu opiewa na sumę kwot wskazanych w wystawionych przez pierwotnego wierzyciela dokumentach księgowych – fakturach VAT i notach obciążeniowych na łączną kwotę 15.901,84 zł – oraz odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych skapitalizowanych na dzień złożenia pozwu w łącznej kwocie 710,31 zł. Powód wskazał, że wezwania do zapłaty okazały się nieskuteczne.

W dniu 12 lipca 2019 roku Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie wydal nakaz zapłaty w elektronicznym postepowaniu upominawczym.

Postanowieniem z dnia 18 października 2019 roku Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie uchylił nakaz zapłaty w całości i przekazał rozpoznanie sprawy tutejszemu sądowi.

Postanowieniem z dnia 28 września 2020 Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie ustanowił dla pozwanej spółki kuratora na podstawie art. 69 § 1 k.p.c.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazała, że kwestionuje roszczenie tak co do zasady jak i co do wysokości, jako że kwestionuje fakt skutecznego zawarcia przez pozwaną z O. umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych jak i umów sprzedaży aparatów telefonicznych. Wynikało to z faktu, że pozwana kwestionowała umocowanie osób, które złożyły w imieniu O. swój podpis pod przedmiotową umową. Dodała, że niewykazane pozostają wysokości kwot wskazanych w fakturach za sprzedaż aparatów telefonicznych, podobnie jak niewykazana pozostaje wysokość rzekomej ulgi przyznanej abonentowi w związku z zawarciem umowy, podważając prawidłowość obliczeń w tym zakresie. Pozwana zaprzeczyła, aby otrzymała dokumenty księgowe oraz zawiadomienie o cesji. Z uwagi na nieprawidłowości wymienione powyżej pozwana zakwestionowała także naliczoną należność z tytułu skapitalizowanych odsetek. Pozwana zakwestionowała także legitymację procesową bowiem powód nie przedłożył do akt sprawy dowodu uiszczenia ceny zakupu wierzytelności oraz pełnej treści umowy.

W dalszym piśmie procesowym powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko. Dodał, że osoby czynne w lokalu przedsiębiorstwa poczytuje się za umocowane do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. w zakresie noty obciążeniowej wskazał, że pozwana zobowiązana była do nierozwiązywania umowy w okresie trwania okresu promocyjnego, tj. przez 36 miesięcy. Umowa ta musiała być jednak rozwiązana z winy pozwanej, co uzasadnia obciążenie jej kwotą wskazaną w nocie obciążeniowej. Dodał też, ze zapłata ceny nie jest warunkiem koniecznym przejścia praw.

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny:

W dniu 17 stycznia 2017 roku powód (...) Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Niestandaryzowany Fundusz Sekurytyzacyjny z siedzibą w W. zawarł z (...) spółką akcyjną z siedzibą w W. umowę ramową przelewu wierzytelności. Przedmiotem umowy było ustalenie zasad, w oparciu o które nastąpi przeniesienie wierzytelności, które to zasady – z uwagi na ramowy charakter umowy – miały mieć zastosowanie także do zawieranych na jej podstawie Porozumień. Właściwe przeniesienie wierzytelności miało natomiast następować właśnie na mocy Porozumień dotyczących konkretnych pakietów wierzytelności.

Dowód:

- umowa ramowa wraz z załącznikami wraz z załącznikami i pełnomocnictwami k. 55 – 75,

- wydruki z KRS i (...), pełnomocnictwa k. 78 – 103, 119 – 128,

W dniu 30 lipca 2018 roku O. zawarła z pozwaną A-1 spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych w planie taryfowym „dla firm”, w promocji „N Oferta dla Firm (...)”. Wysokość ulgi miała wynosić 1.908,26 zł, a umowa została zawarta na okres 24 miesięcy (Okres Promocyjny). Przypisany do umowy numer telefonu to (...). Zgodnie z § 3 ust. 7 pkt 1 umowy, w przypadku wypowiedzenia umowy w całości lub w części dotyczącej poszczególnych numerów abonenckich przez abonenta przed upływem Okresu Promocyjnego lub niedotrzymania przez Abonenta któregokolwiek z zobowiązań przewidzianych w Umowie, co będzie traktowane jako wypowiedzenie umowy z przyczyn leżących po stronie abonenta, lub w razie rozwiązania umowy w całości lub w części dotyczącej poszczególnych numerów abonenckich przez Operatora z przyczyn leżących po stronie abonenta, Operatorowi przysługiwała względem Abonenta roszczenie o zwrot przyznanej ulgi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do jej rozwiązania w przypadku gdy rozwiązanie nastąpiło w czasie obowiązywania Okresu Promocyjnego.

Do umowy dołączony był także wydruk dotyczący wartości urządzenia związanego z umową, którego wartość miała wynosić 2.280 zł netto (2.804,40 zł brutto). Miesięczna należność abonamentowa miała wynosić 139,99 zł od 2 do 24 miesiąca trwania umowy. Na kwotę 2.804,40 zł brutto sporządzony został także harmonogram spłaty.

Dowód:

- umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych k. 32 – 42,211 – 219, 246 – 252,

- harmonogram spłaty k. 111,

W dniu 3 sierpnia 2018 roku O. zawarła z pozwaną umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych w planie taryfowym „dla firm”, w promocji „N Oferta dla Firm (...)”. Wysokość ulgi miała wynosić 1.908,26 zł, a umowa została zawarta na okres 24 miesięcy (Okres Promocyjny). Przypisany do umowy numer telefonu to (...). Zgodnie z § 3 ust. 7 pkt 1 umowy, w przypadku wypowiedzenia umowy w całości lub w części dotyczącej poszczególnych numerów abonenckich przez abonenta przed upływem Okresu Promocyjnego lub niedotrzymania przez Abonenta któregokolwiek z zobowiązań przewidzianych w Umowie, co będzie traktowane jako wypowiedzenie umowy z przyczyn leżących po stronie abonenta, lub w razie rozwiązania umowy w całości lub w części dotyczącej poszczególnych numerów abonenckich przez Operatora z przyczyn leżących po stronie abonenta, Operatorowi przysługiwała względem Abonenta roszczenie o zwrot przyznanej ulgi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do jej rozwiązania w przypadku gdy rozwiązanie nastąpiło w czasie obowiązywania Okresu Promocyjnego.

Do umowy dołączony był także wydruk dotyczący wartości urządzenia związanego z umową, którego wartość miała wynosić 2.271 zł netto (2.793,33 zł brutto). Miesięczna należność abonamentowa miała wynosić 107,99 zł od 2 do 24 miesiąca trwania umowy.

Dowód:

- umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych k. 43 – 54, 234 – 245, 262 – 269,

W dniu 3 września 2018 roku O. zawarła z pozwaną umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych w planie taryfowym „dla firm”, w promocji „N Oferta dla Firm (...)”. Wysokość ulgi miała wynosić 2.997,47 zł, a umowa została zawarta na okres 36 miesięcy (Okres Promocyjny). Przypisany do umowy numer telefonu to (...). Zgodnie z § 3 ust. 7 pkt 1 umowy, w przypadku wypowiedzenia umowy w całości lub w części dotyczącej poszczególnych numerów abonenckich przez abonenta przed upływem Okresu Promocyjnego lub niedotrzymania przez Abonenta któregokolwiek z zobowiązań przewidzianych w Umowie, co będzie traktowane jako wypowiedzenie umowy z przyczyn leżących po stronie abonenta, lub w razie rozwiązania umowy w całości lub w części dotyczącej poszczególnych numerów abonenckich przez Operatora z przyczyn leżących po stronie abonenta, Operatorowi przysługiwała względem Abonenta roszczenie o zwrot przyznanej ulgi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do jej rozwiązania w przypadku gdy rozwiązanie nastąpiło w czasie obowiązywania Okresu Promocyjnego.

Dowód:

- umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych k. 25 – 31, 226 – 233, 256 – 261,

O. przygotowała także dwa dodatkowe harmonogramy spłaty, które opiewały jednak na kwoty niepokrywające się z wartością z umowy

Dowód:

- harmonogramy spłaty k. 110, 112,

Powołując się na zawarte z pozwaną umowy, O. wystawiła pozwanej następujące faktury VAT:

- fakturę VAT nr (...) z dnia 6 sierpnia 2018 roku na kwotę 423,43 zł brutto z terminem płatności upływającym w dniu 20 sierpnia 2018 roku,

- fakturę VAT nr (...) z dnia 6 września 2018 roku na kwotę 319,63 zł brutto z terminem płatności upływającym w dniu 20 września 2018 roku,

- fakturę VAT nr (...) z dnia 6 października 2018 roku na kwotę 387,39 zł brutto z terminem płatności upływającym w dniu 22 października 2018 roku.

Dowód:

- faktury VAT k. 107 – 109,

W dniu 10 listopada 2018 roku O. wystawiła notę obciążeniową nr (...) na kwotę 7.978,13 zł w związku z niedotrzymaniem warunków zawartej na czas określony umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Termin płatności noty został określony na kwotę 26 listopada 2018 roku.

Dowód:

- nota obciążeniowa k. 113,

W dniu 7 marca 2019 roku powód zawarł z O. Porozumienie nr 21 do umowy ramowej przelewu wierzytelności z dnia 17 stycznia 2014 roku, na mocy której powód miał nabyć kolejny pakiet wierzytelności w zamiast za umówioną przez strony cenę, która stanowiła określony odsetek łącznej wartości przenoszonych wierzytelności. Konkretne wierzytelności objęte porozumieniem zostały wskazane w załączniku nr 3 do porozumienia nr 21. W załączniku figurowały dane pozwanego E. C..

Dowód:

- porozumienie nr 21 wraz z załącznikami k. 76 – 77,

- załącznik nr 3 (lista wierzytelności) k. 104 – 106,

- wydruki z KRS i (...), pełnomocnictwa k. 78 – 103, 119 – 128,

Pismem z dnia 17 maja 2019 roku O. wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 16.438,33 zł w terminie do dnia 31 maja 2019 roku powołując się na wystawione faktury, noty obciążeniowe i naliczone odsetki.

Tego samego dnia poinformowała także pozwaną, że wierzytelności w kwocie łącznej 16.223,11 zł zostały przez O. przeniesione, skutkiem umowy przelewu wierzytelności, na rzecz powoda. W piśmie przedstawione zostało wyliczenie, które zawierało odmienne dane niż te wskazane w tabeli załączonej do wezwania do zapłaty.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty k. 114 – 116,

- pismo informacyjne k. 117 – 118,

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo okazało się nieuzasadnione.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowi art. 56 i następne ustawy z dnia 16 lipca 2004 roku - Prawo telekomunikacyjne (Dz.U. Nr 171, poz. 1800 ze zmianami). Wskazania przy tym wymaga, iż jako to uznał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 listopada 1999 r. (III CKN 450/98, OSNC 2000/5/97) umowę o świadczenie usług da się zakwalifikować do grupy umów, do których - z mocy art. 750 k.c. - mają odpowiednio zastosowanie przepisy o zleceniu. Taka interpretacja pozostaje uprawnioną w szczególności jeśli zauważyć, iż prawo telekomunikacyjne w sposób szczególny reguluje odpowiedzialność operatora za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usług telekomunikacyjnych z jednoczesnym odniesieniem się do przepisów k.c. (art. 104 ust. l Prawa telekomunikacyjnego).

Zgodnie natomiast z art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Natomiast art. 509 § 2 k.c. stanowi, iż wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.

Przywołana w pozwie umowa przelewu wierzytelności, wbrew zarzutom strony pozwany, nie budziła wątpliwości Sądu. Wprawdzie jej część w istocie została zasłonięta, lecz była to część regulująca jedynie szczegółowe obowiązki stron umowy względem siebie. Warto w tym miejscu podkreślić, że umowa z 2014 roku miała charakter umowy ramowej, która sama w sobie nie przenosiła żadnych wierzytelności, lecz ustalała właśnie szczegóły techniczne dotyczące przyszłych przelewów – wartości pakietów, sposoby ich prezentacji (płyta CD, wydruk, itp.), czy inne tego typu kwestie, które dla skuteczności przelewu co do zasady nie miały znaczenia. Samo przeniesienie wierzytelności następowało natomiast na mocy odrębnych porozumień. Porozumienie to (w niniejszej sprawie opatrzone numerem 21) zostało natomiast przedłożone w całości, a z jego treści jednoznacznie wynikało, że przedmiotem przelewu są wierzytelności spółki (...) przeciwko pozwanej, wynikające z określonych dokumentów rozliczeniowych.

Pozwana podnosiła też, że powód nie wykazał faktu uiszczenia ceny, lecz także i ten zarzut nie zasługiwał na uwzględnienie. Nie tylko bowiem z treści porozumienia czy umowy nie wynika, aby zapłata ceny była warunkiem przejścia własności wierzytelności, ale także fakt przekazania przez O. dokumentów powodowi świadczy o tym, że powód spełnił swoje obowiązki względem pierwotnego wierzyciela – w tym obowiązek zapłaty ceny.

W tym miejscu zaznaczyć należy, że obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), natomiast ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.), spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Jeżeli więc materiał zgromadzony przez strony nie daje podstawy do dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych, Sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z nieudowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie twierdzeń. Oznacza to, że jeżeli strona na której spoczywał ciężar dowodu nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń ponosi ona ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia. Nie jest natomiast rzeczą sądu zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.).

Opierając się na tej regule, doktryna i judykatura przyjmują zgodnie, że powód powinien udowodnić fakty, z których wywodzi dochodzone roszczenie, a pozwany - fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda; fakty tamujące lub niweczące roszczenie powinien udowodnić przeciwnik strony, która wystąpiła z roszczeniem, a więc w zasadzie pozwany (uzasadnienie do wyroku SN z dnia 20 sierpnia 2009 roku, sygn. akt II CSK 166/09).

Mając na uwadze nakreślone powyżej zasady rozkładu ciężaru dowodu Sąd doszedł do przekonania, że powód nie wykazał zasadności swojego roszczenia, a znaczna część zarzutów strony pozwanej okazała się uzasadniona. Na aprobatę nie zasługiwał jednak zarzut niewykazania faktu zawarcia umowy (czy umów) z pozwaną. Sąd uznał, że umowy te nie budzą wątpliwości. Znajdowały się one w posiadaniu spółki (...) (co wynika z faktu, że spółka ta przekazała je powodowi), a następnie na ich podstawie spółka ta rozpoczęła wystawianie faktur, co samo z siebie implikuje, iż zostały podpisane przez uprawnioną do tego osobę, a O. nie kwestionowało ich skuteczności. Ponadto umowy te zawierają podpis osoby zawierającej umowę wraz z odpowiednią pieczątką firmową. Także fakt, że dwie z umów zostały podpisane przez pozwaną w obecności kuriera (skutkiem zawarcia ich drogą elektroniczną) potwierdza tę okoliczność – zaangażowanie kuriera angażuje w cały proces więcej osób i gdyby istniały jakiekolwiek nieprawidłowości w procesie zawierania umowy, z pewnością zostałyby wykryte. W przypadku trzeciej umowy powód słusznie powołuje się natomiast na art. 97 k.c. i wynikające z niego domniemanie umocowania osoby czynnej w lokalu przedsiębiorstwa. Co do zasady Sąd uznał więc, że umowy te zostały zawarte.

Powództwo nie zasługiwało jednak na uwzględnienie, ponieważ zasadne okazały się pozostałe zarzuty. Powód bowiem albo nie przedstawił niezbędnych dokumentów źródłowych, z których wynikałby obowiązek zapłaty przez pozwaną należności w dochodzonej pozwem wysokości, albo nie przedłożył ich w komplecie. Odnosząc się po kolei do określonych sum w pierwszej kolejności Sąd wskazuje, że wiarygodnym dowodem na okoliczność wysokości (i zasadności) zgłoszonego w pozwie obowiązania nie mogły być załączone do pozwu faktury VAT. Faktury VAT są dokumentem prywatnym, tymczasem choć dowód z dokumentu prywatnego jest samodzielnym środkiem dowodowym, którego moc Sąd ocenia według zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2004 roku, sygn. akt IV CK 474/03), to dokument prywatny stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie, a więc korzysta z domniemania autentyczności oraz z domniemania, iż zawarte w nim oświadczenie złożyła osoba, która go podpisała. Dokument prywatny nie korzysta natomiast z domniemania zgodności z prawdą oświadczeń w nim zawartych. Dokument prywatny jest jednym z dowodów wymienionych w kodeksie postępowania cywilnego i podlega ocenie tak, jak wszystkie inne dowody. Może stanowić podstawę ustaleń faktycznych i wyrokowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2000 roku, sygn.. akt I CKN 804/98). O materialnej mocy dowodowej dokumentu prywatnego, zależącej od jego treści, rozstrzyga Sąd według ogólnych zasad oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Podobnie jak w wypadku innych dowodów sąd ocenia, czy dowód ten ze względu na jego indywidualne cechy i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę, czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie lub odmówienie dowodowi z dokumentu waloru wiarygodności, ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia.

Faktury te nie były natomiast w ocenie Sądu wiarygodne z uwagi na szereg wątpliwości, wad i nieścisłości, które w nich występowały. Po pierwsze zatem faktury te nie były przypisane do żadnej konkretnej umowy czy numeru telefonu. Uniemożliwiało to zweryfikowanie choćby tego, że opiewały na odpowiednie kwoty. Brak przypisania ich do konkretnej umowy i rozbicia na mniejsze kwoty jest o tyle problematyczny, że wartości wskazane w załączonych do pozwu fakturach są znacznie wyższe niż kwoty wskazane w umowach o świadczenie usług telekomunikacyjnych, tymczasem powód nie podjął nawet próby wyjaśnienia tej okoliczności. Jeżeli dotyczą one jednej umowy czy nawet dwóch umów, to kwoty wskazane w fakturach są znacząco zawyżone względem postanowień umownych. Wartości te nie odpowiadają także sumie należności z tytułu trzech umów. Pomimo wielu porównań kwoty te po prostu nie odpowiadają treści umów, co znacząco podważa ich wiarygodność. Co więcej, nie jest to jedyna wątpliwość i nieścisłość dotycząca faktur, bowiem powód dochodzi pozwem kwot mniejszych, niż wynikające z ich treści. Naturalnie żądanie kwoty mniejszej, niż pełna wysokość wierzytelności jest w pełni dopuszczalne, niemniej jednak wymagałoby wyjaśnienia. Bez wyjaśnień Sąd nie może ocenić, czy jest to błąd powoda, błąd O., czy innego rodzaju nieścisłość. Tymczasem faktu tego powód – podobnie jak żadnej innej okoliczności – nie próbuje nawet wytłumaczyć. Nie przedłożył żadnych obliczeń, czy potwierdzeń przelewu, gdyby żądanie mniejszej kwoty miało stanowić konsekwencję częściowej zapłaty przez pozwaną – co zresztą jest wątpliwe, bowiem gdyby pozwana faktycznie częściowo uregulowała swoje zobowiązanie, powód z pewnością powołałby się na tę okoliczność i przedłożył odpowiednie potwierdzenia przelewu, celem dodatkowego, pełniejszego wykazania zasadności swojego roszczenia. Wobec braku twierdzeń i dalszych dowodów w tym zakresie powyższa rozbieżność stanowi jedynie kolejną wątpliwość podważającą zasadność faktur VAT załączonych do pozwu i to w sytuacji, gdy wątpliwości tych i tak było już bardzo dużo. Warto także podkreślić, że w przypadku jednej z trzech przedłożonych umów nie została w ogóle wskazana wysokość zobowiązania miesięcznego, co ostatecznie już uniemożliwiło zweryfikowanie tej części twierdzeń pozwu, a w konsekwencji musiało prowadzić do oddalenia żądania w zakresie kwoty wynikających z faktur VAT nr (...).

Braki dowodowe rozciągają się także na należności i twierdzenia dotyczące sprzętów (aparatów telefonicznych) mających być rzekomo dodatkową podstawą rozliczeń. Powód nie przedłożył umów sprzedaży telefonów komórkowych i już tylko ta okoliczność w istocie czyni przedmiotowe należności niezasadnymi z uwagi na ich niewykazanie. O ile brak umów jest brakiem który można „obejść” i wykazać fakt zawarcia umów sprzedaży w inny sposób, o tyle powód z możliwości tej nie skorzystał, a przedłożone przez niego dokumenty nie stanowią wystarczającej podstawy do przyjęcia jego twierdzeń za prawdziwe. Jedynym dokumentowym śladem jest wydruk, który ciężko nawet nazwać – Sąd nie wie, czy ma on być potwierdzeniem zawarcia umowy sprzedaży, ofertą, reklamą czy jedynie informacją o cenie sprzętu, którym pozwana była zainteresowana. Tego typu dokument nie pozwala przyjąć, aby pozwana faktycznie kupiła jakiekolwiek sprzęty, a co za tym idzie, aby była zobowiązana do zapłaty rat z tytułu ceny sprzedaży. Co więcej, został on załączony jedynie do dwóch z trzech umów, podczas gdy harmonogramy były już trzy, co stanowi kolejną rozbieżność i obnaża dalsze braki dowodowe w tym zakresie. Nie jest to jednak koniec nieprawidłowości. Wartości wskazane w harmonogramach spłaty rat sprzętowych tylko w jednym przypadku pokrywają się z wartością sprzętu wskazaną we wspomnianym wydruku o niesprecyzowanym charakterze – w pozostałym zaś pozostają od niego całkowicie oderwane. Mając na uwadze tak liczne wątpliwości, nieścisłości czy wręcz sprzeczności, a także brak umów sprzedaży, ale nawet i dokumentów wydania, a także fakt że harmonogramów nie wynika nawet rodzaj sprzętu, zaś we wspomnianych dokumentach o nieznanej istocie sprzęt ten został oznaczony bardzo skrótowo i nie jest do końca pewne jakiego dotyczy sprzętu (wersja, model), także i należności wynikające z harmonogramów czy rat sprzętowych – jako niewykazane – podlegały oddaleniu.

O zasadności powództwa nie może przesądzać także sama nota obciążeniowa, mająca dokumentować należność z tytułu przedwczesnego rozwiązania umowy. Po pierwsze, do pozwu w ogóle nie załączono wypowiedzenia umów telekomunikacyjnych – tymczasem to właśnie przedwczesne rozwiązanie umowy miało stanowić podstawę do obciążenia pozwanej dodatkowymi należnościami w wysokości równej przyznanym ulgom. Niewykazanie faktu wypowiedzenia umów sprawia, że niewykazane zostały zarazem podstawy do obciążenia pozwanej tego rodzaju opłatą. W istocie jedynym dowodem mającym świadczyć o zasadności tego roszczenia jest sama nota obciążeniowa, tymczasem nota taka, tak jak faktura VAT, jest jedynie dokumentem prywatnym, zaś rozważania na temat charakteru i mocy dowodowej tego rodzaju dokumentów zostały już poczynione. Załączona do pozwu nota obciążeniowa nie mogła zostać uznana za dowód wiarygodny z kilku przyczyn. Po pierwsze Sąd wskazuje, że powód nie zaprezentował żadnych obliczeń, mających uzasadnić wskazaną w umowach wartość ulg, od których miała należeć następnie wysokość opłaty za przedwczesne rozwiązanie umowy. Sąd nie ma zatem informacji z czego ulga taka miałaby wynikać, jakim usługom, czy też jakiej promocji odpowiadać, czy jak została obliczona jej wysokość. Po wtóre, jej weryfikacja nie była możliwa z uwagi na brak odpowiednich cenników, czy OWU.

Wreszcie, podobnie jak w przypadku wszystkich pozostałych części składowych żądania pozwu, Sąd nie miał możliwości potwierdzenia wysokości zgłoszonego żądania. Kwota wskazana w nocie obciążeniowej była bowiem wyższa, niż suma wszystkich trzech ulg przyznanych pozwanej. Sytuacja taka jest natomiast niemożliwa nie tylko z matematycznego punktu widzenia, ale także ze względów faktycznych. Nota obciążeniowa została wystawiona w listopadzie 2018 roku, co oznacza że umowy wiązały strony co najmniej przez 3 miesiące. Tymczasem jedna z umów została zawarta na 36 miesięcy, a pozostałe dwie na 24 miesiące. Jest to zauważalny odsetek i należności te powinny ulec proporcjonalnemu zmniejszeniu – kwota w nocie powinna być wiec nie wyższa, ani nawet nie równa, ale zauważalnie niższa od sumy wszystkich ulg wskazanych w umowie. Powód ponownie jednak w najmniejszym stopniu okoliczności tej nie wyjaśnił i stwierdził jedynie, że nota obciążeniowa wynika z ulgi przyznanej przy zawarciu umowy i jej przedwczesnym rozwiązaniu – tymczasem twierdzenie to, przynajmniej w zakresie jego wysokości, jednoznacznie nie polega na prawdzie.

Już jedynie na marginesie Sąd zwraca uwagę, że nawet w dokumentach sporządzanych bezpośrednio przez pierwotnego wierzyciela – (...) spółkę akcyjną z siedzibą w W.. W wezwaniu do zapłaty wystosowanym przez O. kwota wskazana jako należność do zapłaty była o przeszło 200 zł wyższa, niż kwota wskazana w piśmie informującym o wysokości należności objętej przelewem wierzytelności. Różniły się także tabele, które stanowiły podstawę do wyliczenia odpowiednich kwot. W sytuacji zatem, w której materiał dowodowy jest tak wybrakowany, a nieścisłości i sprzeczności dotyczące wysokości zobowiązania tak liczne, powództwo podlegało oddaleniu w całości.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego w sprawie Sąd oparł się na treści przedłożonych do akt dowodów z dokumentów. Przedłożone dokumenty były jednak niekompletne, więc ustalenia zostały poczynione wyłącznie w takim zakresie, w którym zgromadzone dokumenty przedstawiały sytuację w sposób niewątpliwy. Tak skompletowany materiał dowodowy nie pozwalał na uwzględnienie powództwa.

Mając natomiast na uwadze, że pozwany (będąc strona wygrywającą postepowania, a zatem stroną, której należy się zwrot kosztów procesu na podstawie art. 98 k.p.c.) nie poniósł żadnych kosztów w związku z udziałem w postepowaniu, nie zachodziła potrzeba przyznawania na jego rzecz kosztów procesu.

Koniecznym było jednak przyznanie wynagrodzenia kuratorowi procesowemu działającemu w imieniu pozwanej – radcy prawnemu G. W. – o czym Sąd orzekł w punkcie II wyroku. Wysokość tego wynagrodzenia została ustalona na podstawie § 2 ust 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych w związku z § 1 ust. 1 i 3 pkt 1 (nakład pracy kuratora, w szczególności czas poświęcony na przygotowanie się do działania w postepowaniu – kurator zaprezentował rozbudowaną, spójną i kompleksową argumentację opartą o wnikliwą analizę materiału dowodowego, która prowadziła do oddalenia powództwa), tj. w kwocie 3.600 zł.

W punkcie III wyroku Sąd natomiast nakazał pobrać od powoda kwotę 2.160 zł tytułem nieuiszczonego wynagrodzenia kuratora. Powyższe znajduje swoje uzasadnienie w tym, że wynagrodzenie kuratora zostało określone na kwotę 3.600 zł, natomiast zaliczka na ten cel została uiszczona w wysokości jedynie 1.440 zł. Z tego względu brakującą kwotą (3.600 zł – 1.440 zł = 2.160 zł) należało obciążyć powoda, jako stronę przegrywającą postępowanie.

Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji wyroku.