Sygn. akt I C 250/18

UZASADNIENIE

Wyroku z dnia 26 czerwca 2020 roku

Pozwem z dnia 5 marca 2018 roku powód J. M. reprezentowany przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 12.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 19 maja 2017 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 208,12 zł tytułem odszkodowania (zwrotu kosztów leczenia) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wymagalności roszczenia tj. od dnia 19 maja 2017 roku do dnia zapłaty. Ponadto żądał zasądzenia od pozwanego kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego i opłatą skarbową od pełnomocnictwa według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 3 stycznia 2017 roku w L. doszło do wypadku, w wyniku którego J. M. doznał obrażeń ciała w postaci skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa ze zniesieniem fizjologicznej lordozy szyjnej, rozluźnieniem aparatu mięśniowego i bólowym zespołem korzeniowym oraz niedowładem i zaburzeniem czucia
w zakresie kończyn górnych oraz dystorsji kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym ze wzmożonym napięciem mięśni przykręgosłupowych i tkliwością okolic wyrostków kolczystych. W związku z doznanymi urazami powód leczył się w poradni chirurgicznej oraz neurologicznej, nosił kołnierz ortopedyczny oraz stosował leczenie farmakologiczne a także odbył serię zabiegów rehabilitacyjnych. Pojazd sprawcy zdarzenia ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej w P. będącym znakiem towarowym (...) S.A.
z siedzibą w W.. Ubezpieczyciel po przeprowadzeniu postepowania likwidacyjnego odmówił zaspokojenia zgłoszonych roszczeń, stwierdzając brak związku przyczynowo-skutkowego między obrażeniami a wypadkiem. Jedynie pismem z dnia 7 grudnia 2017 roku ubezpieczyciel zrefundował częściowo zgłoszone roszczenie dotyczące uszkodzonego podczas wypadku telefonu komórkowego i z tego tytułu wypłacił na rzecz powoda kwotę 244 zł

(pozew k. 3-9).

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym z dnia 15 marca 2018 roku sygn. akt I Nc 192/18 Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie orzekł zgodnie z żądaniem pozwu

(nakaz zapłaty k. 58).

W sprzeciwie do nakazu zapłaty pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. reprezentowana przez pełnomocnika w osobie radcy prawnego zaskarżyła nakaz zapłaty w całości, wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwana kwestionowała roszczenia powoda z tytułu zadośćuczynienia oraz kosztów leczenia co do zasady i co do wysokości. W ocenie pozwanej u powoda nie zaistniała żadna krzywda w związku z kolizją drogową z 3 stycznia 2017 roku. Zdaniem strony pozwanej brak jest związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy urazami, rozstrojem zdrowia powoda a ww. zdarzeniem komunikacyjnym

(sprzeciw k. 63-67).

W toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 stycznia 2017 roku na skrzyżowaniu Al. (...) z Al. (...) II nastąpiło zderzenie 5 pojazdów. W zdarzeniu brał udział m.in. J. M., kierujący pojazdem T.
o nr rej. (...). Sprawcą zdarzenia był kierujący F. o nr rej. (...) J. J.. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. J. M. po zakończeniu czynności wyjaśniających prowadzonych przez funkcjonariuszy policji został odwieziony do domu przez ojca. Jego samochód został zabrany z miejsca zdarzenia przez pomoc drogową. W dniu wypadku było słonecznie, nie było ślisko, a poszkodowany miał zapięte pasy bezpieczeństwa

(bezsporne a nadto notatka informacyjna policji k. 13-13v, fotografie z miejsca zdarzenia k. 43-45).

W wyniku uderzenia w tył samochodu auto J. M. uderzyło w samochód stojący przed nim. Zatem poszkodowany doznał podwójnego przeciążenia kręgosłupa. W mechanizmie zgięciowo wyprostnym u opiniowanego doszło do maksymalnego zgięcia kręgosłupa szyjnego do przodu z naciągnięciem elementów stabilizujących tylną kolumnę kręgosłupa: powięzi, mięśni, więzadeł nadkolcowych, międzykolcowych, międzypoprzecznych i międzykręgowych oraz torebek stawowych, a także przeciążenia krążków międzykręgowych i stawów międzykręgowych. Następnie w wyniku odchylenia głowy do tyłu powód uderzył potylicą
o zagłówek

(dowód: opinia biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii i neurologii Z. K. i K. L. k. 267-286, opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej M. G. (1) k. 212-215).

Pojazd sprawcy wypadku posiadał ważną polisę ubezpieczenia w (...) S.A. z siedzibą w W.

(bezsporne, a nadto informacja k. 14 ).

W domu J. M. zaczął odczuwać coraz silniejszy ból na całej osi kręgosłupa pomimo przyjmowanych środków przeciwbólowych. Następnego dnia udał się do lekarza rodzinnego, gdzie otrzymał skierowanie do chirurga i neurologa. Jeszcze tego samego dnia udał się do poradni chirurgicznej i neurologicznej. Neurolog zalecił unieruchomienie szyi kołnierzem ortopedycznym i zastosował leczenie farmakologiczne. W poradni chirurgicznej zalecono mu oszczędny tryb życia oraz stosowanie maści przeciwbólowych i przeciwobrzękowych.

W wyniku wypadku z 3 stycznia 2017 roku J. M. doznał urazu kręgosłupa.

W badaniach obrazowych nie stwierdzono uszkodzenia struktur anatomicznych typu złamanie, podwichnięcie, zwichnięcie. Doszło natomiast do naciągnięcia struktur anatomicznych stabilizujących tylną kolumnę kręgosłupa. Doszło do naciągnięcia powięzi karku, mięśni przykręgosłupowych, więzadeł nadkolcowych, międzykolcowych, międzypoprzecznych, międzykręgowych, torebek stawowych oraz do przeciążenia krążków międzykręgowych, torebek stawowych oraz do przeciążenia krążków międzykręgowych
i stawów międzykręgowych.

J. M. w okresie od 26 kwietnia 2017 roku do 12 maja 2017 roku odbył leczenie rehabilitacyjne. W styczniu 2018 roku był konsultowany przez neurochirurga. J. M.
w wyniku wypadku doznał 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci zespołu bólowego korzeniowego szyjnego

(dowód: dokumentacja medyczna k. 15-25 opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej M. G. (1) k. 212, opinia uzupełniająca biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii i neurologii Z. K. i K. L. k. 316-317, zeznania świadka E. M. k. 161-162).

J. M. przez 2 tygodnie przebywał na zwolnieniu lekarskim i nosił kołnierz ortopedyczny. Koszt zakupu leków i środków medycznych wyniósł 168,12 zł. Koszt zakupu kołnierza ortopedycznego to 40 zł. Poniesienie tych wydatków było uzasadnione.

Z powodu odczuwanych dolegliwości stale przyjmuje leki o działaniu przeciwbólowym
i miorelaksującym. Korzysta też z wizyt kontrolnych u neurologa. (...) leczenie powypadkowe zakończyło się po roku od wypadku

(dowód: faktury k. 52-55, umowa sprzedaży k. 56, opinia biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii i neurologii Z. K. i K. L. k. 267-286).

J. M. w chwili zdarzenia miał 37 lat. Przed wypadkiem uprawiał sport. Chodził na zajęcia spinning i tabatę w fitness clubie i grał w piłkę. Jest przedstawicielem medycznym
i jego praca wiąże się z podróżami samochodem. Przed wypadkiem nosił zakupy, chodził
z dziećmi na spacery, nosił wózek. J. M. nie leczył się przed wypadkiem z powodu dolegliwości odcinka szyjnego kręgosłupa. Natomiast w 2008 roku rozpoznano u niego zmiany zwyrodnieniowe w obrębie kręgosłupa w postaci dyskopatii szyjnego- i krzyżowo-lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Po wypadku z 3 stycznia 2017 roku stan jego zdrowia uległ pogorszeniu. W okresie do 2 tygodni od wypadku opiniowany wymagał oszczędzającego trybu życia, wymagał unieruchomienia odcinka szyjnego kołnierzem ortopedycznym. Z powodu odczuwanych dolegliwości był niezdolny do wykonywania pracy zarobkowej i przebywał na zwolnieniu lekarskim. Po tym czasie opiniowany wrócił do pracy. Jednak wymagał kontynuacji leczenia w Poradni Neurologicznej. W następstwie wypadku zmiany w krążkach międzykręgowych i w stawach międzykręgowych zostały przeciążone, co mogło spowodować nasilenie dolegliwości bólowych. Zwężenie otworów międzykręgowych w przebiegu dyskopatii nawet przy niewielkim przeciążeniu kręgosłupa predysponuje do ucisku na korzenie nerwowe
i objawia się dolegliwościami bólowymi, zaburzeniami czucia, osłabieniem siły w obrębie kończyn górnych. Nie ma możliwości rozgraniczenia dolegliwości bólowych z powodu zmian istniejących przed wypadkiem w obrębie kręgosłupa szyjnego. Dolegliwości kręgosłupa szyjnego rozpoczęły się po wypadku. Zgłaszane przez J. M. dolegliwości i cierpienia mogą być następstwem obrażeń doznanych przez niego w wypadku w dniu 3 stycznia 2017 roku i był leczony specjalistycznie przez okres dłuższy niż 6 miesięcy. U opiniowanego występujące w obrębie kręgosłupa zmiany dyskopatyczne i zwyrodnieniowe mogą po przeciążeniu kręgosłupa szyjnego powodować dolegliwości, na które się obecnie uskarża. Schorzenia, które występowały u opiniowanego przed wypadkiem mogły mieć wpływ na zwiększony zakres doznanych obrażeń i odczuwanych dolegliwości. Jednak to uraz był bezpośrednim czynnikiem, który wywołał ból i ograniczenie ruchomości oraz objaw neurologiczne co wiązało się z koniecznością leczenia specjalistycznego, rozszerzenia diagnostyki, leczenia rehabilitacyjnego. J. M. nie ma istotnych ograniczeń ruchowych. Może wykonywać czynności życia codziennego i realizować funkcje społeczne i rodzinne.
Do chwili obecnej poszkodowany ma jednak problem z podnoszeniem, dźwiganiem. Po wypadku w okresie do roku wymagał leczenia specjalistycznego, rozszerzenia diagnostyki
i rehabilitacji co skutkowało zmianą jego trybu życia, koniecznością poświęcenia czasu na leczenie, na dojazdy. Wiązało się to również z ograniczeniem możliwości wykonywania prac fizycznych i czynności w gospodarstwie domowych. Leczenie powypadkowe dostosowane było do następstw obrażeń doznanych w wypadku. Było prowadzone zgodnie z obowiązującymi standardami i nie pogorszyło stanu zdrowia powoda z przed wypadku. Przyjmowanie długotrwałej pozycji ciała (jazda samochodem, praca przy komputerze, przy biurku) powoduje przeciążenie odcinka szyjnego kręgosłupa i może nasilać dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego. Poszkodowany odczuwa drętwienie rąk, opuszków palców, bóle ograniczające ruchomość kręgosłupa, zwłaszcza ruchy skrętne. Utrzymują się przewlekłe dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego
i lędźwiowego, które w znacznym stopniu ograniczają jego codzienne funkcjonowanie i pracę zarobkową. Obecnie poszkodowany nie ma istotnych ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu w tym uprawianiu aktywności fizycznej. Po przeciążeniu kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego może wymagać okresowego leczenia rehabilitacyjnego, które powinno być ukierunkowane na podwyższenie progu bólowego, zmniejszenie napięcia mięśni przykręgosłupowych, poprawę zakresu ruchomości kręgosłupa. J. M. przynajmniej raz w roku powinien odbyć cykl kompleksowego leczenia rehabilitacyjnego w warunkach oddziału szpitalnego lub szpitala uzdrowiskowego. Powinien kontynuować uzyskany efekt leczniczy ambulatoryjnie
i w warunkach domowych.

Zgłaszanych przez powoda obecnie po 3 latach od wypadku dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego nie należy wiązać wyłącznie z przebytym wypadkiem. Długotrwała jazda samochodem, praca w wymuszonej pozycji przy komputerze, przy biurku będzie powodować nasilenie dolegliwości bólowych. Stan ortopedyczny J. M. jest ustabilizowany. W przyszłości nie powinno dojść do pogorszenia stanu zdrowia z powodu doznanych w wypadku obrażeń. Rokowania na przyszłość w związku z następstwami wypadku dla opiniowanego są dobre. Stan neurologiczny powoda jest stabilny. W przyszłości nie powinno dojść do pogorszenia stanu zdrowia z powodu następstw obrażeń doznanych
w wypadku w dniu 3 stycznia 2017 roku.

Poszkodowany po wypadku nie wrócił do ćwiczeń sportowych, zaczął jednak uprawiać jogging. Przed wypadkiem był osobą radosną, towarzyską i pewną siebie. Po wypadku jest mniej aktywny towarzysko. Stracił też dotychczasową pewność siebie. Od wypadku odczuwa też lęk komunikacyjny i nieufność do innych kierowców. Wobec czego na dłuższych trasach częściej rolę kierowcy pełni jego żona. Niemniej jednak porusza się samochodem. Nie korzystał z pomocy psychologicznej. Ma problemy ze snem wynikające z dolegliwości bólowych.
W mniejszym stopniu niż przed wypadkiem sprawuje opiekę nad dziećmi

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej M. G. (1) k. 212-215, opinia uzupełniająca k. 235-240, opinia biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii i neurologii Z. K. i K. L. k. 267-286).

Szkoda została zgłoszona pismem z dnia 18 kwietnia 2017 roku. W zgłoszeniu szkody pełnomocnik poszkodowanego domagał się zwrotu wartości uszkodzonego telefonu komórkowego w kwocie 350 zł, zwrotu poniesionych kosztów leczenia w kwocie 208,12 zł oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, za doznany ból i cierpienie oraz uraz psychiczny, potłuczenia, siniaki i blizny, a także trwały uszczerbek na zdrowiu i rozstrój organizmu
w kwocie 20.000 zł. Pismem z dnia 15 maja 2017 roku ubezpieczyciel odmówił wypłaty świadczeń. Pismem z dnia 21 lipca 2017 roku J. M. złożył reklamację od decyzji
o likwidacji szkody wnosząc o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł i zwrot kosztów leczenia w kwocie 198,12 zł. Decyzją z dnia 16 sierpnia 2017 roku ubezpieczyciel poinformował, iż nie znajduje podstaw do zmiany swojego stanowiska. Pismem z dnia 8 grudnia 2017 roku ubezpieczyciel przyznał odszkodowanie w wysokości 244 zł z tytułu uszkodzenia w wyniku zdarzenia z dnia 3 stycznia 2017 roku telefonu komórkowego

(dowód: zgłoszenie szkody k. 26-27, potwierdzenie nadania i przyjęcia zgłoszenia szkody k. 28-29, decyzja ubezpieczyciela z 15.05.2017 r. k. 30-31, akta szkody k. 32-40v, k. 76-83, 93-155, reklamacja k. 4142v, decyzja z 16.08.2017 r. k. 46, decyzja z 07.12.2017 r. k. 47)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił zarówno na podstawie okoliczności bezspornych w sprawie oraz przyznanych przez strony, jak i powołanych wyżej dokumentów przedłożonych do akt sprawy przez powoda oraz pozwanego, w tym w szczególności dokumentacji medycznej i aktach szkody, których autentyczność ani wiarygodność nie była kwestionowana przez strony postępowania.

Przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie Sąd oparł się przede wszystkim na opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej M. G. (1) (k. 203-215, opinia uzupełniająca k. 235-240), opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii
i neurologii Z. K. i K. L. (k. 267-286, opinia uzupełniająca k. 315-317) .

Przystępując do oceny opinii biegłych, należy zwrócić uwagę na fakt, że kontrola ich zawartości merytorycznej przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, ogranicza się do zgodności treści i wniosków opinii z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Odwołanie się przez sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie oceny opinii biegłego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku, II CK 572/04, LEX nr 151656).

W świetle przywołanych kryteriów ww. opinie należało ocenić jako spójną, logiczną oraz opartą na fachowej wiedzy. Biegli sporządzili je w oparciu o znajdującą się w aktach sprawy dokumentację medyczną oraz przeprowadzone przez siebie badanie. Biegli są zgodni co do tego, że w wyniku wypadku z 3 stycznia 2017 roku doszło do urazu kręgosłupa, oraz że istnieje adekwatny związek przyczynowo-skutkowego pomiędzy urazami, rozstrojem zdrowia powoda a ww. zdarzeniem komunikacyjnym.

Ponieważ przedmiotowa sprawa jest sprawą o świadczenie, a wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 000 złotych, postanowieniem z 5 czerwca 2020 roku Sąd w oparciu o art. 505 1 § 1 k.p.c. stwierdził, że sprawa jest rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym. Zgodnie z art. 505 6 § 3 k.p.c. jeżeli sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Stosownie do art. 505 7 § 1 k.p.c. ilekroć ustalenie zasadności lub wysokości świadczenia powinno nastąpić przy zastosowaniu wiadomości specjalnych, od uznania sądu zależy powzięcie samodzielnej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy albo zasięgnięcie opinii biegłego. W przedmiotowej sprawie Sąd stwierdził, że wszystkie okoliczności niezbędne do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy zostały wyjaśnione, a dalsze prowadzenie postępowania dowodowego w postaci wnioskowanego przez stronę pozwaną dowodu z opinii uzupełniającej lub przesłuchania stron nie jest konieczne i zmierza jedynie do przedłużenia postępowania. Wobec powyższego na podstawie art. 235 2 § 1 i 3 k.p.c. pominął te dowody.

Zeznania świadka E. M. (k. 161-162) w zasadniczej części Sąd uznał za wiarygodne. Zeznania te są szczere, logiczne, rzeczowe i spójne. Wespół z innymi dowodami przeprowadzonymi w niniejszej sprawie dają pełny obraz okoliczności i następstw zdarzenia
z dnia 3 stycznia 2017 roku.

Sąd zważył, co następuje:

Żądanie powoda jest uzasadnione częściowo i zasługuje na uwzględnienie w części.

W pierwszej kolejności należy podnieść, że w przedmiotowej sprawie nie było sporu co do tego, że pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki zdarzenia z dnia 3 stycznia 2017 roku – o ile zostanie przesądzony związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zdarzeniem a stanem zdrowia powoda i zgłaszanymi dolegliwościami. Spór dotyczył też wysokości należnego powodowi z tego tytułu zadośćuczynienia i zasadności żądanego przez powoda odszkodowania.

Zgodnie z normą art. 822 § 1 i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której zawarta została umowa ubezpieczenia. Umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1 będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce
w okresie ubezpieczenia.

Stosownie do treści art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarantowanym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku, poz. 2060 ze zmianami) przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

W świetle art. 19 ust. 1 powyższej ustawy, poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Należy zatem uznać, iż odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń jest pochodną odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, a więc ma charakter wtórny. Zaś z art. 35 ustawy wynika, że ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę
w związku z ruchem tego pojazdu.

Z wykładni przytoczonych norm należy wywieść wniosek, że ubezpieczyciel odpowiada
w takich samych granicach, w jakich odpowiadałby sprawca szkody.

Przepis art. 436 § 1 k.c. statuuje w tym zakresie podstawową regułę odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez niego na zasadzie ryzyka, z wyłączeniem tylko takich sytuacji, gdy szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Przepis art. 436 § 2 k.c. stanowi natomiast, iż w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Takie sformułowanie art. 436 § 2 k.c. oznacza, że za szkodę wyrządzoną w wyniku zderzenia się pojazdów mechanicznych odpowiada ten posiadacz, któremu można przypisać winę.

Zastosowanie znajdują więc ogólne reguły odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządza drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Dla przyjęcia odpowiedzialności z art. 415 k.c. konieczne jest zatem: powstanie szkody, zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą i wina sprawcy.

Opierając się na powołanych wyżej opiniach biegłych wskazać należy, że istniał związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a stanem zdrowia powoda.

Podstawy prawnej żądanego przez powoda zadośćuczynienia należy upatrywać w treści art. 445 § 1 k.c. Podstawową funkcją tego roszczenia jest kompensacja. Zmierza ono bowiem do wynagrodzenia doznanych przez poszkodowanego cierpień fizycznych i psychicznych.

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości fakt, że powód w efekcie zdarzenia z dnia 3 stycznia 2017 roku doznał zarówno cierpień fizycznych: ból związany z uszkodzeniem ciała, jak
i psychicznych m.in. stres związany z wypadkiem, dyskomfort związany z koniecznością korzystania z pomocy innych i ograniczeniem dotychczasowych aktywności.

Odnosząc się do kwestii wysokości świadczenia należnego powodowi tytułem zadośćuczynienia zauważyć trzeba, iż zadośćuczynienie, w przeciwieństwie do odszkodowania, dotyczy szkody niemajątkowej, a więc nieprzeliczalnej na określoną kwotę pieniężną. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu
w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Winno ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną
w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że „wartość odpowiednia” to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Zadośćuczynienie powinno być przyznane w wysokości umożliwiającej pokrzywdzonemu uzyskanie satysfakcji adekwatnej do cierpień i krzywd, jakich doznał, dlatego w pierwszym rzędzie sąd powinien ocenić rozmiar krzywdy.

Ustalając „odpowiednią sumę” należy mieć na względzie rozmiar cierpień fizycznych
i psychicznych, stopień tych cierpień, intensywność i długotrwałość (pobyt w szpitalu, konieczność poddania się zabiegom), prognozy na przyszłość, wiek i płeć poszkodowanego, konsekwencje, jakie naruszenie wywołało w życiu osobistym i społecznym. Zadośćuczynienie powinno być umiarkowane – nie może być symboliczne, ale i nie może być nadmierne. Wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, ma ono bowiem przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może jednak zarazem stanowić źródła wzbogacenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 roku, IV CK 384/05, LEX nr 190756; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 października 2004 roku, I ACa 530/04, LEX nr 179052; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX nr 52766; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 roku, III CKN 582/98, LEX nr 52776; wyrok Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2002 roku, V CKN 1010/00, OSNC 2003, z. 4, poz. 56).

Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie rozmiar krzywdy i wysokość należnego
z tego tytułu zadośćuczynienia nie jest równoznaczny ze stopniem utraty zdrowia. Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie, nie znajdujące żadnego oparcia, ani uzasadnienia w treści art. 445 § 1 k.c. Procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia, którą to „odpowiedniość” bada się przy uwzględnieniu różnorodnych okoliczności, do których należy między innymi stopień poniesionego uszczerbku. W związku
z tym możliwym jest przyznanie zadośćuczynienia nawet wówczas, gdy poszkodowany na skutek wypadku mógł odczuć cierpienie fizyczne i psychiczne, nie doznając przy tym żadnego uszczerbku na zdrowiu. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie uzależnia bowiem możności dochodzenia zadośćuczynienia od doznania poważnych obrażeń, czy też poważnego uszczerbku na zdrowiu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 1974 roku, I CR 792/73, LEX nr 7380; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 roku, I CK 7/05, LEX nr 153254; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 roku, I PK 47/05, M.Pr. 2006, z.4, poz.208; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 18 lutego 1998 roku, I ACa 715/97, OSA 1999, z. 2, poz. 7; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2002 roku, II UKN 416/99, OSNP 2001, z. 16, poz. 520).

W pierwszej kolejności, przy ocenie wysokości należnego powodowi żądania zadośćuczynienia należy mieć na uwadze skutki zdarzenia z dnia 3 stycznia 2017 roku. Sąd wziął pod uwagę rodzaj i zakres doznanych obrażeń ciała, przebieg leczenia, konieczność stosowania kołnierza ortopedycznego, zażywania leków i stosowania maści, czas trwania, rodzaj i nasilenie dolegliwości. Sąd miał na uwadze wpływ wypadku i jego następstw na życie rodzinne i towarzyskie poszkodowanego oraz jego aktywność sportową. Uwzględniony został także wiek poszkodowanego, charakter jego pracy oraz okoliczność, iż w wyniku wypadku poszkodowany doznał 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Niemniej Sąd nie tracił z pola widzenia także okoliczność, iż u poszkodowanego nie doszło do uszkodzenia struktur anatomicznych typu złamanie, podwichnięcie, zwichnięcie, oraz że odczuwanych obecnie dolegliwości nie można wiązać jedynie z wypadkiem, gdyż są one także skutkiem poprzednio doznanego urazu oraz naturalnie występujących procesów przeciążeniowo-zwyrodnieniowych. Sąd wziął pod uwagę także okoliczność, iż rokowania na przyszłość w związku z następstwami wypadku dla opiniowanego są dobre. Stan neurologiczny i ortopedyczny powoda jest ustabilizowany, a w przyszłości nie powinno dojść do pogorszenia stanu zdrowia z powodu następstw obrażeń doznanych w wypadku w dniu 3 stycznia 2017 roku.

W świetle powyżej przytoczonych okoliczności, Sąd doszedł do wniosku, iż należne powodowi zadośćuczynienie za krzywdy doznane w następstwie zdarzenia komunikacyjnego
z dnia 18 września 2015 roku, winno kształtować się na poziomie 8.000 zł. Tak ustalony rozmiar roszczenia jest adekwatny do rozmiaru ujemnych następstw wypadku a jednocześnie nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia po stronie powoda.

Żądanie dochodzenia ustawowych odsetek z tytułu opóźnienia w zapłacie zadośćuczynienia i odszkodowania znajduje uzasadnienie w normie art. 481 § 1 i § 2 k.c.

Jak wynika z art. 481 § 1 k.c. wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, zaś dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia w terminie. Roszczenie o zapłatę odszkodowania wyrządzoną czynem niedozwolonym, co do zasady, nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika. Zobowiązanie to ma charakter świadczenia bezterminowego, zaś zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika
z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Jednakże w przypadku, gdy zobowiązanym do zapłaty zadośćuczynienia z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów mechanicznych jest ubezpieczyciel, termin wynikający z art. 455 k.c., określony jako niezwłoczny, podlega korekcie przewidzianej w powołanym przez Sąd Rejonowy przepisie art. 14 ust. 1 i 2 ustawy
z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(Dz. U. z 2016 roku, poz. 2060 t. jedn.). Stosownie do tych regulacji, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie
w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Z powyższego wynika, że stan opóźnienia ubezpieczyciela w wypłacie świadczenia może powstać najwcześniej z 31 dniem od daty złożenia zawiadomienia o szkodzie. Wypada zatem rozważyć, co należy rozumieć pod pojęciem „złożenie zawiadomienia o szkodzie”, skoro od daty zgłoszenia takiego zawiadomienia zaczyna swój bieg wyznaczony przez ustawodawcę termin do likwidacji szkody i wypłaty świadczenia osobie uprawnionej. Odpowiedź na to pytanie dają kolejne przepisy powołanej wyżej ustawy
z dnia 22 maja 2003 roku
. Mianowicie z brzmienia art. 14 ust. 3, czy art. 19 ust. 1 w zw. z art. 16 ust. 2 pkt 2 tej ustawy należy wnosić, że zawiadomienie o szkodzie winno obejmować nie tylko szczegółowe informacje na temat przebiegu zdarzenia rodzącego odpowiedzialność ubezpieczeniową, ale także określenie co najmniej rodzaju roszczenia dochodzonego od ubezpieczyciela, a więc wskazanie czy jest to roszczenie z tytułu szkody majątkowej i na czym owa szkoda polega, względnie czy jest to żądanie z tytułu szkody na osobie – krzywdy, z przytoczeniem okoliczności wskazujących na jej rozmiar. Wymienione przepisy 14 ust. 3 i art. 19 ust. 1 wyraźnie bowiem posługują się pojęciem „zgłoszonego roszczenia”. Pierwszy z nich stanowi, że jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na piśmie osobę występującą z roszczeniem (…), drugi zaś, że poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. O zgłoszonym roszczeniu zakład ubezpieczeń powiadamia niezwłocznie ubezpieczonego. Rozwiązania przyjęte w cytowanych przepisach są logiczne, gdyż tylko takie zawiadomienie o szkodzie, które jednocześnie konkretyzuje co najmniej rodzaj żądania przedstawionego ubezpieczycielowi do realizacji, pozwala zakładowi ubezpieczeń na podjęcie stosownych działań zmierzających do likwidacji szkody i to nawet wówczas, gdy uprawniony nie wskaże wysokości dochodzonych roszczeń. Jeżeli uprawniony nie określi roszczenia co do wysokości, poprzestając jedynie – w ramach obowiązku współdziałania, o którym mowa w art. 16 ustawy – na wskazaniu okoliczności zdarzenia
i podstawy faktycznej żądania, ubezpieczyciel ma możliwość i powinien we własnym zakresie ustalić i ocenić, jaką kwotę uważa za właściwe odszkodowanie lub zadośćuczynienie. W takiej jednak sytuacji, w wypadku, gdy uprawniony uzna przyznane świadczenie za niewystarczające i zażąda jego podwyższenia, ubezpieczyciel nie popada w opóźnienie co do wypłaty świadczenia ponad kwotę przez niego przyjętą i wypłaconą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 1999 roku, III CKN 315/98, OSNC 2000/2/31).

Nie ulega wątpliwości, że zobowiązania z tytułu zadośćuczynienia mają charakter bezterminowy i niezbędne do jego przekształcenia w zobowiązanie terminowe przedsięwzięcie działań przewidzianych w art. 455 k.c. Oznacza to, że dla postawienia tego roszczenia w stan wymagalności konieczne jest wystosowanie przez wierzyciela do dłużnika wezwania do zapłaty zawierającego wskazanie konkretnej kwoty. W odniesieniu więc do żądania zadośćuczynienia czy odszkodowania, do zapłaty którego zobowiązany jest zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, samo zgłoszenie szkody
i zawiadomienie o wypadku nie jest równoznaczne ze zgłoszeniem roszczenia, zaś ubezpieczyciel popada w opóźnienie dopiero jeśli nie spełni w terminie 30 dni świadczenia, które zostało mu zgłoszone kwotowo (tak Sądy Apelacyjne w: Białymstoku w wyrokach z dnia 20 marca 2013 roku, sygn. I ACa 849/13, Legalis nr 831307 i z dnia 20 lutego 2013 roku, I ACa 365/12, Legalis nr 998781, w Krakowie w wyrokach z dnia 26 czerwca 2015 roku, sygn. I ACa 546/15, Legalis 1325878 i z dnia 23 grudnia 2014 roku, sygn. I ACa 1379/14, Legalis nr 1203367, w Warszawie w wyroku z dnia 21 października 2014 roku, sygn. VI ACa 1880/13, Legalis nr 1169106, w Poznaniu z dnia 28 lutego 2012 roku, sygn. I ACa 69/12, Legalis nr 457392).

Powód, żądając zadośćuczynienia, domagał się również zapłaty odsetek za opóźnienie
w spełnieniu należnego mu świadczenia, poczynając od dnia 19 maja 2017 roku do dnia zapłaty. Zgłoszenie szkody wraz z żądaniem wypłaty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia zostało dokonane pismem doręczonym ubezpieczycielowi sprawcy szkody w dniu 18 kwietnia 2017 roku. W okolicznościach niniejszej sprawy, stosownie do omówionych wyżej przepisów, należało przyjąć, iż pozwana w stan opóźnienia popadła z upływem 30 dni od otrzymania zgłoszenia, co oznacza, że odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia winny być zasądzone od dnia 19 maja 2017 roku.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Koszty wynikłe z uszkodzenia ciała albo wywołania rozstroju zdrowia to m.in.: koszty transportu poszkodowanego z miejsca zdarzenia do szpitala, koszty opieki lekarskiej, koszty opieki i pielęgnacji poszkodowanego, rehabilitacji (w tym także dojazdów na rehabilitację), lekarstw, koszty specjalistycznego żywienia, koszty specjalistycznej odzieży i aparatów ułatwiających funkcjonowanie (okulary, protezy, laska, aparat słuchowy, wózek inwalidzki itp.) (por. J. Rezler, Naprawienie szkody, s. 53), jeżeli poszkodowany stał się niepełnosprawny, odszkodowanie obejmuje także koszty dostosowania mieszkania do jego potrzeb (wyr. SN z 12.12.2002 r., II CKN 1018/00, L.).

Za zasadne Sąd uznał żądanie odszkodowania w kwocie 208,12 zł z tytułu poniesionych kosztów leczenia. Poszkodowany poniósł koszt zakupu leków i środków medycznych w kwocie 168,12 zł oraz koszt zakupu kołnierza ortopedycznego w kwocie 40 zł. Sąd podziela stanowisko biegłych powołanych w niniejszej sprawie, że poniesienie tych wydatków było uzasadnione w kontekście urazów doznanych przez J. M. w wyniku wypadku z dnia 3 stycznia 2017 roku.

W pozwie powód domagał się zapłaty odszkodowania z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 19 maja 2017 roku do dnia zapłaty. Szkoda wraz z żądaniem zapłaty odszkodowania w kwocie 208,12 zł została zgłoszona pozwanemu w dniu 18 kwietnia 2017 roku.

Z uwagi na powyższe Sąd zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda J. M. kwotę 8.208,12 zł (8.000 zł z tytułu zadośćuczynienia + 208,12 zł z tytułu odszkodowania) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 maja 2017 roku do dnia zapłaty (punkt 1 wyroku) w pozostałym zakresie powództwo oddalił (punkt 2 wyroku).

W myśl art. 108 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o kosztach postępowania w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu uzasadnia art. 100 k.p.c. zdanie pierwsze, zgodnie z którym, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Sąd uwzględnił powództwo w części, tj. co do kwoty 8.208,12 zł z dochodzonej kwoty 12.208,12 zł a zatem powództwo zostało uwzględnione w 67,23% co z kolei przemawiało za stosunkowym rozdzieleniem kosztów.

W przedmiotowej sprawie powód poniósł koszty postępowania w kwocie 5.228 zł w tym:

1) 611 zł opłata od pozwu;

2) 3.600 zł wynagrodzenie pełnomocnika na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265);

3) 17 zł opłata od pełnomocnictwa;

4) 1.000 zł – wpłacona (k. 265) i wykorzystana (k. 290) zaliczka.

Pozwany zaś poniósł koszty w wysokości 5.717 zł

1) 3.600 zł wynagrodzenie pełnomocnika na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 265);

2) 17 zł opłata od pełnomocnictwa;

3) 2.100 zł - wpłacone (k. 174, k. 197 i k. 266) i wykorzystane (k. 290, k. 322) zaliczki.

Łącznie koszty postępowania wyniosły 10.945 zł.

Stosownie do wygranej powód powinien ponieść koszty procesu w 32,77% zaś pozwany w 67,23%. Z uwagi na powyższe Sąd zasądził od pozwanego (...) S.A. na rzecz powoda J. M. kwotę 1.641,32 zł (punkt III wyroku).

Z sum budżetowych Skarbu Państwa tymczasowo wypłacona została kwota 1.629,25 zł w tym:

1) 1.125 zł wynagrodzenie biegłego M. G. (k. 220);

2) 365 zł wynagrodzenie biegłego M. G. (k. 244);

3) 239,25 zł wynagrodzenie Instytutu (...) (k. 322)

4) 100 zł przeksięgowana z zaliczki wpłaconej przez stronę pozwaną (w wyroku).

Stosownie do wygranej koszty sądowe należało ściągnąć w 32,77% od powoda, zaś
w 67,23% od pozwanego.

W związku z powyższym Sąd nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1.095,34 zł zaś od powoda J. M. kwotę 533,90 zł tytułem nierozliczonych kosztów sądowych (punkt IV wyroku).

Mając powyższe okoliczności na uwadze oraz na podstawie powołanych wyżej przepisów Sąd orzekł, jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

1.  Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda;

2.  Jeśli od dotychczasowego pełnomocnika strony pozwanej wpłynie opłacony wniosek w terminie tj. z datą stempla pocztowego nie późniejszą niż 21 sierpnia 2020 roku – również doręczyć;

3.  Z inną korespondencją do decyzji;

4.  Dołączyć z kasy dowód uiszczenia opłaty od uzasadnienia;

5.  Przypisać kwotę do sprawy;

6.  Przeksięgować zaliczkę nie czekając na uprawomocnienie.