Sygn. akt I C 137/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2019 roku

Sąd Okręgowy w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Mariusz Bartnik

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Aneta Graban

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2019 roku w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko Skarbowi Państwa – Prezesowi Sądu Okręgowego w Gdańsku, Prezesowi Sądu Rejonowego w Gdyni oraz Prokuratorowi Rejonowemu w Kartuzach

o zapłatę,

1)  oddala powództwo w całości;

1)  odstępuje od obciążenia powoda M. S. kosztami postępowania.

/SSO Mariusz Bartnik/

UZASADNIENIE

Powód M. S. pozwem z dnia 23 stycznia 2018 r. domagał się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa – Prezesa Sądu Rejonowego w Gdyni oraz Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku kwoty 5.000.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wyrokowania do dnia zapłaty.

Powód wskazywał, że powyższej kwoty dochodzi tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania za naruszenie dóbr osobistych przez zaniechanie stosowania prawa – przepisów k.p.k. oraz konstytucji, a także konwencji EKPC. Powyższe naruszenie skutkowało wydaniem błędnego orzeczenia w sprawie II K 147/14 przez Sąd Rejonowy w Gdyni, jak również w sprawie V Ka 133/15 przez Sąd Okręgowy w Gdańsku i skazaniem powoda na karę 5 lat pozbawienia wolności. Powód zarzucał m. in. brak skargi uprawnionego oskarżyciela wobec rozbieżności między treścią aktu oskarżenia o wydanym przez Sąd Rejonowy wyrokiem (art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k.), wskazywał na nieobecność obrońcy w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy (art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k.), np. w rozprawach sądowych, zaznaczając, że wobec dopuszczenia dowodu z opinii biegłego psychiatry w toku procesu zachodził przypadek obrony obligatoryjnej. Podnosił, że prokurator zataił przed Sądem wydane przez siebie postanowienie w sprawie (...) z dnia 13/12/2013 r., tymczasem powyższe orzeczenie wyklucza zarzuty stawiane prze prokuratora powodowi oraz wskazuje na błędny wyrok II K 147/14 Sądu Rejonowego w Gdyni. Powód zarzucał także, że Sąd nie sprawdził wszystkich racjonalnie możliwych wersji zaistniałego zdarzenia i skoncentrował się w uzasadnieniu tylko na jednej z możliwych, przy równoczesnym pominięciu wszystkich innych realnie możliwych interpretacji zdarzeń. Wskazywał, że analiza akt (...) Prokuratury Rejonowej w Kartuzach oraz (...) i (...) Prokuratury Rejonowej w Malborku oraz akt Sądu Rejonowego w Gdyni II K 147/14 świadczy o naruszeniu art. 410 k.p.k. polegającym na oparciu wyroku na okolicznościach nieujawnionych w toku rozprawy głównej. Z drugiej strony podkreślał, że przy wyrokowaniu pominięto okoliczności ujawnione w toku rozprawy głównej, tak korzystne jak i niekorzystne dla niego – wywodził, że zeznający w sprawie świadkowie wykluczyli popełnienie przez niego zarzucanych czynów , a Sąd nie podważył ich zeznań. Nadto powód podnosił szereg zarzutów dotyczących sporządzonych w sprawie karnej opinii biegłych. Zarzucał, że dwie opinie sądowo – psychiatryczne zostały sporządzone przez osoby nie będące biegłymi, od których nie odebrano stosownego przyrzeczenia. Mimo tego Sąd postanowił uznać te opinie jako dowody w sprawie. Nadto opinie psychiatryczne i psychologiczne nie spełniają podstaw formalnych ani merytorycznych, gdyż jego zdaniem nie dotyczą okoliczności stanowiących przedmioty ekspertyzy. Dodatkowo Sąd zaniechał wydania postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego w spawie biegłego sądowego psychologa, który wydał cztery opinie sprzeczne ze sobą. Powód podnosił także, że wyrok w sprawie II K 147/14 Sąd Rejonowy wydał na podstawie pomówień osoby zdemoralizowanej i przebiegłej. Pozwany wskazał na szereg w jego ocenie rażących błędów popełnionych przez funkcjonariuszy pozwanego m. in. poprzez nieprawidłowe rozpoznaniu zarzutów apelacji i uznanie braku potrzeby wyjaśniania istotnych rozbieżności dotyczących oceny poszczególnych dowodów. Podkreślał, że pozwani uniemożliwili mu wykazania okoliczności, że nie popełnił czynu zabronionego oraz że osoba pomawiająca jest niewiarygodna.

Na rozprawie w dniu 25 stycznia 2019 r. powód doprecyzował, że dobrami osobistymi, z których naruszeniem wiąże swoje roszczenie, są godność i dobre imię, nadto wolność osobista, życie, zdrowie, intymność seksualna z żoną. Działania zaś pozwanego polegały na podaniu szeregu nieprawdziwych faktów i sformułowań ocennych wykraczających poza przyjęte zwyczaje i bezprawnych.

Natomiast na rozprawie w dniu 4 czerwca 2019 r. powód oświadczył, że roszczenie pozwu nie dotyczy uchylenia wyroku skazującego, ale nieprawidłowości, które zaistniały podczas procesu karnego.

W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa – reprezentowany przez Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, Prezesa Sądu Rejonowego w Gdyni oraz Prokuratora Rejonowego w Kartuzach, zastępowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego Skarbu Państwa kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej.

Pozwany zakwestionował roszczenie powoda co do zasady, jak i wysokości. W pierwszej kolejności podniósł zarzut przedawnienia. Dalej zaznaczał, że osoba żądająca ochrony dóbr osobistych winna je precyzyjnie określić oraz udowodnić, że do naruszenia tych dóbr doszło. Pozwany tymczasem nawet nie podjął próby udowodnienia, że jego dobra osobiste zostały naruszone, zaś dochodzenie roszczenia argumentuje wyłącznie własnym subiektywnym poczuciem krzywdy. Nie wykazał też innych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, w tym bezprawności działania, szkody czy związku przyczynowego. Pozwany podkreślał, że czynności wskazanych przez powoda podmiotów w żadnym stopniu nie uzasadniają odpowiedzialności Skarbu Państwa, gdyż znajdowały one uzasadnienie w przepisach prawa. W jego ocenie powód nie sprecyzował, na czym konkretnie miałyby polegać nieprawidłowości tychże podmiotów w ramach postępowań przez nie prowadzonych. Tymczasem, zdaniem pozwanego czynności podejmowane były w sposób prawidłowy i terminowy. Odwołując się do art. 417 1 § 2 zd. 1 k.c. jako ewentualnej podstawy odpowiedzialności pozwanego, podkreślał, że powód nie dysponuje prejudykatem tj. orzeczeniem, w którym stwierdzono by niezgodność z prawem wydanego orzeczenia sądowego, z którym powód wiąże odpowiedzialność pozwanego. Przeciwnie, Sąd Najwyższy oddalił jako oczywiście bezzasadną kasację powoda od wyroku Sadu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 maja 2015 r. Nie dopatrzył się tym samym żadnych uchybień, uznając wyrok skazujący za słuszny i prawidłowy. Pozwany wskazywał również, że z zapisów w systemie SAWA wynika, iż akta sprawy II K 147/17 były wysyłane również do Rzecznika Praw Obywatelskich, Sądu Apelacyjnego w Gdańsku oraz Departamentu Postępowań Sądowych Prokuratury Krajowej w Warszawie, które to organy w toku kontroli także nie dopatrzyły się żadnych uchybień w prowadzonym postępowaniu. Odnosząc się do uwag co do rzetelności i prawidłowości czynności w toku postępowania karnego pozwany podkreślał, że w jego ocenie postępowanie przygotowawcze zostało przeprowadzone rzetelnie i zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego. Każdy zaś z dowodów zebranych w toku śledztwa został pozyskany w sposób zgodny z prawem, a opinie biegłych spełniają wymogi określone w przepisie art. 200 §1 i § 2 k.p.k. W tym kontekście pozwany przyznał, że w toku postępowania uzyskano sprzeczne opinie tego samego biegłego psychologa, jednakże sprzeczność ta została wyjaśniona w kolejnych opiniach oraz w toku rozprawy głównej. Sąd zaś uznał opinie biegłej psycholog za wiarygodne w zakresie oceny zdolności postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń przez pokrzywdzoną oraz w zakresie skutków inkryminowanych zdarzeń na jej stan psychiczny, nie uwzględniając natomiast opinii w zakresie, w jakim biegła dokonała oceny tzw. „psychologicznej wiarygodności zeznań pokrzywdzonej”. Pozwany zaznaczał też, że powodowi zapewniono realizacje jego praw, był on reprezentowany przez obrońcę, zaś Sąd rozpoznający sprawę w I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe z należytą starannością, wydając wyrok zaaprobowany przez Sąd Odwoławczy.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

Prokuratura Rejonowa w Kartuzach nadzorowała śledztwo prowadzone pod sygn. akt (...) z zawiadomienia kuratora rodzinnego przy Sądzie Rejonowym w Gdyni, dotyczącego przemocy seksualnej wobec małoletniej tj. o czyn z art. 200 § 1 kk.

Zgromadzony w toku śledztwa materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie powodowi M. S. jako oskarżonemu aktu oskarżenia, w którym zarzucono mu popełnienie czynów z art. 200 § 1 k.k., art. 208 kk oraz art. 200 § 1 kk w zw. z art. 200 § 2 kk w zb. z art. 202 § 4 kk w zb. z art. 208 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.

Akt oskarżenia skierowano także przeciwko żonie powoda, W. S., zarzucając jej także popełnienie czynów z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 200 § 1 kk, art. 18 § 3 kk w zw. z art. 200 § 1 kk w zb. z art. 202 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 13 § 1 kk w zw. z art. 199 § 2 i 3 kk, art. 200 § 1 kk w zb. z art. 200 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk, art. 200 § 1 kk, art. 208 § 1 kk, art. 200 § 1 kk w zb. z art. 200 § 2 kk w zb. z art. 202 § 4 kk w zb. z art. 208 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk – przy działaniu wspólnie i w porozumieniu z powodem.

[dow ód: dokumenty ze sprawy II K 147/17 Sądu Rejonowego w Gdyni – akt oskarżenia z dnia 5.12.2013 r. k. 824-831 (kopia k. 76-91)]

Wyrokiem z dnia 9 września 2014 r. sygn. akt II K 147/14 Sąd Rejonowy w Gdyni w punkcie I wyroku w ramach czynów zarzucanych oskarżonemu M. S. w punktach I do IV aktu oskarżenia i oskarżonej W. S. w punktach I do V aktu oskarżenia, uznał oskarżonego powoda oraz W. S. za winnych popełnienia tego, że w nieustalonych dniach w okresie pomiędzy dniem 21 lutego 2009 r. a 21 sierpnia 2009 r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru kilkakrotnie dopuścili się wobec małoletniej poniżej 15 lat M. G. (ur. (...)) czynności seksualnych oraz doprowadzili ją do wykonania takich czynności w ten sposób, że W. S. nakłaniała w/w małoletnią do odbycia stosunku oralnego z M. S., a następnie wraz z małoletnią brała do ust członka M. S., M. S. wkładał do ust małoletniej swojego członka, dotykał piersi małoletniej, sam i wraz z małoletnią wkładał palce do pochwy W. S., lizał narządy rodne małoletniej, w jej obecności lizał narządy rodne W. S. i odbywał z nią stosunki seksualne, nadto doprowadzili małoletnią do lizania odbytu M. S., nakłaniali ją do odbycia stosunku seksualnego obiecując w zamian pieniądze w kwocie od 50 zł do 200 zł, włożyli do pochwy małoletniej wibrator, którym została naruszona ciągłość błony dziewiczej oraz w celu zaspokojenia seksualnego prezentowali małoletniej wykonywanie czynności seksualnych i treści pornograficzne, który to czyn kwalifikuje jako występek z art. 199 § 3 kk w zb. z art. 200 § 1 i § 2 kk w zb. z art. 202 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.

W punkcie II wyroku, w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu M. S. w punkcie VI aktu oskarżenia oraz oskarżonej W. S. w punkcie VII aktu oskarżenia, Sąd uznał oskarżonych M. S. i W. S. za winnych popełnienia tego, że w nieustalonych dniach w okresie pomiędzy 27 sierpnia 2010 r. a dniem 15 kwietnia 2012 r., w tym między innymi w dniach od 4 do 5 lutego 2012 r., od 4 do 5 kwietnia 2012 r., od 14 do 15 kwietnia 2012 r. w Ż., działając wspólnie i w porozumieniu w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru obcowali płciowo z małoletnią poniżej lat 15 M. G. (ur. w dniu (...)), dopuszczali się wobec niej czynności seksualnych i doprowadzili ją do wykonywania czynności seksualnych, a także w celu zaspokojenia seksualnego prezentowali jej wykonywanie czynności seksualnych oraz utrwalali treści pornograficzne z udziałem małoletniej w ten sposób, że po uprzednim podaniu małoletniej alkoholu i nakłonieniu do jego spożycia, nakłaniali ją do wykonywania czynności seksualnych polegających na wspólnej kąpieli w wannie małoletniej i W. S., wzajemnym dotykaniu, lizaniu i pieszczotach piersi i narządów rodnych oraz wkładaniu palców i przedmiotów w tym między innymi wibratora oraz butelki po piwie do pochwy oraz do odbycia stosunku oralnego z M. S., który wkładał jej członka do ust, palec do odbytu i wibrator do pochwy, po czym odbywali z nią co najmniej dwa razy stosunki płciowe, utrwalając jednocześnie opisane wyżej czynności przedstawiające treści pornograficzne za pomocą kamery oraz telefonu komórkowego i aparatu fotograficznego, który to czyn zakwalifikowano jako występek z art. 200 § 1 i 2 kk w zb. z art. 202 § 4 kk w zw. z art. 12 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.

W punkcie III Sąd połączył wymierzone we wcześniejszych punkach kary pozbawienia wolności i orzekł wobec każdego z oskarżonych kary łączne po 5 lat pozbawienia wolności.

Natomiast w punkcie IV wyroku uniewinniono powoda od popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie V aktu oskarżenia, zaś oskarżoną - w punkcie VI aktu oskarżenia.

W punkcie VI wyroku na podstawie art. 44 § 2 kk Sąd orzekł wobec oskarżonych przepadek dowodów opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod poz. nr (...).

[dow ód: dokumenty ze sprawy karnej II K 147/14 SR w Gdyni – wyrok z dnia 9.09.2014 r. k. 1188-1191 (kopia k. 92-95)]

Wyrokiem z dnia 25 maja 2015 r. V Ka 133/15 Sąd Okręgowy w Gdańsku na skutek apelacji wniesionych przez Prokuratora, obrońców i oskarżonego M. S. od wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 9 września 2014 r. w sprawie sygn. akt II K 147/14 – w punkcie 1 utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając wszystkie apelacje za oczywiście bezzasadne.

[dow ód: wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25.05.2015 r. V Ka 133/15 k. 57, k. 152 wraz z uzasadnieniem k. 153-193,]

Od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 maja 2015 r. V Ka 133/15 obrońcy skazanych wywiedli kasacje do Sądu Najwyższego.

Sąd ten postanowieniem z dnia 7 września 2016 r. wydanym w sprawie III KK 49/16 oddalił obie kasacje jako oczywiście bezzasadne.

[dow ód: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7.09.2016 r. III KK 49/16 k. 58, k. 204]

S ąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w szczególności na podstawie dokumentów z akt sprawy karnej II K 147/14 Sądu Rejonowego w Gdyni - aktu oskarżenia, wyroku tegoż Sądu z dnia 9 września 2014 r., wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 25 maja 2015 r. V Ka 133/15, jak również postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 września 2016 r. III KK 49/16. W tym zresztą zakresie okoliczności stanu faktycznego były niekwestionowane. Nadto dowód z dokumentów – wyroków i postanowień sądu powszechnego, korzystając z materialnej mocy dowodowej, wynikającej z treści art. 244 k.p.c., stanowił dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone.

Sąd oddalił natomiast wnioski dowodowe powoda o przesłuchanie świadków wskazanych w piśmie procesowym od k. 97 akt sprawy, uznając, że z uwagi na przyjętą podstawę rozstrzygnięcia, ich przeprowadzenie jest zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy i jedynie przedłuży czas jego trwania ponad potrzebną miarę. Sąd miał na uwadze, że świadkowie ci mieli w istocie zeznawać na okoliczności dotyczące stanu faktycznego sprawy karnej, a także swojego udziału w badanych zdarzeniach – co w sprawie niniejszej nie miało żadnego znaczenia, a wobec treści art. 11 k.p.c. było wręcz niedopuszczalne.

Przyjęta podstawa rozstrzygnięcia była również przyczyną, dla której Sąd uznał za pozbawione znaczenia zeznania samego powoda M. S.. Te bowiem w przeważającej mierze dotyczyły zarzucanych pozwanemu nieprawidłowości w procesie karnym, które to kwestie powód bardzo szczegółowo analizował i uzasadniał, a których ostatecznie Sąd nie rozważał.

W ocenie Sądu powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Mając na uwadze, że powód wskazywał na naruszenie jego dóbr osobistych bezprawnymi działaniami funkcjonariuszy pozwanego, Sąd jako punkt wyjścia dla swoich rozważań uczynił art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 417 k.c. oraz 448 k.c. Zważył, iż pierwszy z wymienionych przepisów ustanawia generalną zasadę, że dobra osobiste człowieka, wymienione w tym przepisie jedynie przykładowo, pozostają pod ochroną prawa cywilnego, niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Kolejny przepis precyzuje natomiast, iż ochrony takiej może domagać się osoba, której owe dobra zostały zagrożone lub naruszone, jednocześnie wskazując na możliwość skorzystania z wymienionych w treści regulacji roszczeń majątkowych i niemajątkowych. Zaznaczono jednakże, iż przesłanką konieczną dla uzyskania tej ochrony jest bezprawność działania naruszającego te dobra – co wynika jednoznacznie z treści przywołanego przepisu art. 24 k.c. Jednocześnie ustawodawca w sposób szczególny ukształtował ciężar dowodowy w procesie o ochronę dóbr osobistych, wprowadzając zasadę domniemania bezprawności naruszeń tych dóbr. W związku z tym powód musi w procesie wykazać, iż doszło do naruszenia bądź zagrożenia jego dóbr osobistych cudzym działaniem, natomiast to pozwany ma obowiązek wykazać istnienie okoliczności usprawiedliwiających to działanie, a więc wyłączających bezprawność. Przyjmuje się, że za bezprawne uważa się każde działanie naruszające dobra osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających je. Za okoliczności takie uznaje się na ogół: działanie w ramach porządku prawnego tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, zgodę pokrzywdzonego (z zastrzeżeniem jednakże uchylenia jej skuteczności w niektórych przypadkach) oraz działanie w obronie uzasadnionego interesu (tak za orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 19.10.1989r. II CR 419/89 OSP 11-12/90 poz. 377).

Sytuacja powyższa ulega natomiast modyfikacji wówczas, gdy powód występuje z roszczeniami majątkowymi, których podstawą są inne przepisy kodeksu cywilnego, do których odwołuje się ustawodawca w treści art. 24 § 1 k.c. zd. 3. Dzieje się tak m. in. wtedy, gdy strona występuje – jak w sprawie niniejszej – o zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. W takiej sytuacji bowiem koniecznym staje się również wykazanie przez powoda przesłanek wskazanych w tych przepisach, a więc w przypadku art. 448 k.c. – obok faktu istnienia dobra osobistego, którego naruszenie powoduje szkodę niemajątkową oraz samego faktu jego naruszenia - także krzywdy tj. szkody niemajątkowej oraz adekwatnego związku przyczynowego między działaniem bądź zaniechaniem pozwanego a doznaną krzywdą. Dodatkowo zaznaczyć należy, iż przesłanką odpowiedzialności z art. 448 k.c. jest nie tylko bezprawne, ale i zawinione działanie sprawcy naruszenia dobra osobistego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010r. II CSK 248/10 Lex nr 785681 czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002 r., V CKN 1581/00, OSNC 2004, nr 4, poz. 53). Wynika to z samej systematyki kodeksu cywilnego - wspomniany przepis został bowiem umieszczony wśród przepisów o czynach niedozwolonych bez wskazania podstaw i przesłanek odpowiedzialności, jak również bez wyszczególnienia przesłanek egzoneracyjnych. W takiej zaś sytuacji należy stosować ogólne zasady odpowiedzialności z czynów niedozwolonych, zaś podstawową zasadą odpowiedzialności z tego tytułu jest zasada winy sprawcy. Należy jednak podkreślić, że jeżeli to niezgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej wyrządziło uszczerbek w dobrach osobistych, nie jest konieczne ustalenie winy podmiotu dla przypisania mu odpowiedzialności na podstawie art. 417 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Przeciwne stanowisko, uwzględniające przesłankę winy, nie zapewnia minimalnego standardu ochrony określonego w art. 77 ust. 1 Konstytucji RP, który wskazuje jedynie przesłankę bezprawności i nie różnicuje postaci szkody. Sąd w pełni podziela stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z dnia 18 października 2011 r. (III CZP 25/11, OSNC 2012, nr 2, poz. 15), w którym stwierdzono, że chociaż wina stanowi przesłankę zastosowania przepisu art. 448 k.c., to jednak nie dotyczy sytuacji, w której oparte na nim roszczenie kierowane jest przeciwko Skarbowi Państwa na tej podstawie, że źródłem naruszenia dóbr osobistych było niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Jeżeli więc źródłem odpowiedzialności jest szkoda pozostająca w normalnym związku przyczynowym z wykonywaniem władzy publicznej, to jest ona oparta na przesłance bezprawności.

Zdaniem Sądu w okolicznościach sprawy niniejszej nie może być mowy o bezprawnym działaniu pozwanego. Przeciwnie – z poczynionych ustaleń wynika, że działania, z którymi powód wiązał odpowiedzialność z tytułu naruszenia dóbr osobistych , znajdowały swe oparcie w przepisach procedury karnej.

Powód w licznych pismach procesowych wskazywał szczegółowo na nieprawidłowe czynności podejmowane przez funkcjonariuszy pozwanego – prokuratora oskarżającego go w sprawie karnej czy działania sędziów orzekających w sądach w I i II instancji i nierzetelne ich działania. Podkreślał m. in. nieprawidłową ocenę dowodów przedstawionych w sprawie m. in. zeznań świadków i samej pokrzywdzonej M. G., wyliczając sprzeczności, jakie jego zdaniem znalazły się w treści tychże zeznań i zarzucając niedostrzeżenie powyższego przez prokuratora i sędziów. Wskazywał na rażące naruszenie prawa do sądu i prawa do obrony, do których miało dojść poprzez niewłaściwe czynności i decyzje ww. funkcjonariuszy Skarbu Państwa m. in. w związku z nieudostępnieniem mu akt sprawy mimo przedłużenia tymczasowego aresztowania, co uniemożliwiło mu złożenie wniosków o ponowne przesłuchanie świadków czy wreszcie nieprawidłowości przy powołaniu osoby biegłego sądowego, a także ocenie samej opinii, która miała zawierać szereg nieprawidłowości nie dostrzeżonych przez sądy, a które miały znaczne skutki dla niego jako oskarżonego oraz jego żony. Wskazywał na zignorowanie jego wywodów przez sądy, w tym także tych zawartych w apelacji, w której podważał wszystkie ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji. Wreszcie zarzucał błędne decyzje w kwestii orzeczonego przepadku dowodów. W efekcie – jak oświadczył – doszło do ustalenia nieprawdziwego stanu faktycznego w sprawie karnej, czym naruszono jego cześć, dobre imię czy godność. Stwierdzenia powoda dowodzą jednak również tego, że w istocie ma on subiektywne poczucie, że został niesłusznie skazany z uwagi na szereg błędów popełnionych w toku procesu karnego i mimo że zaprzecza temu, by tą drogą chciał podważyć wyrok skazujący, to w rzeczywistości podnoszoną argumentacją zmierza właśnie do tego - by wykazać, że popełnione błędy doprowadziły do nieprawidłowego rozstrzygnięcia. Nie sposób inaczej odczytać intencji powoda, który w drodze zgłoszonych środków dowodowych zmierzał do wykazania, że ustalenia sądu karnego co do możliwości popełnienia przynajmniej niektórych z zarzucanych mu czynów, za które został ostatecznie skazany, były błędne.

Sąd podkreśla jednak, że w sprawie niniejszej nie jest władny oceniać słuszności bądź nie podejmowanych czynności w sprawie karnej czy wydawanych orzeczeń. Temu bowiem służą wyłącznie środki odwoławcze przewidziane w tym wypadku przepisami kodeksu postępowania karnego. I tak zaznaczyć należy, że kwestia dowodów, w tym wiarygodności zeznań słuchanych w sprawie świadków, a zwłaszcza wersji prezentowanej przez pokrzywdzoną M. G., czy zasadność innych wniosków oraz zarzutów procesowych, w tym w zakresie naruszenia prawa do obrony, była już przedmiotem rozważań sądów I i II instancji, a także podlegała kontroli kasacyjnej Sądu Najwyższego. Sąd obecnie, w toku niniejszego procesu, nie może więc rozstrzygać pozytywnie czy negatywnie o tym, czy np. zeznania świadków słuchanych w sprawie karnej polegały na prawdzie czy też nie, czy prawidłowa była ich ocena przez Sąd jako wiarygodnych bądź nie, podobnie jak ocena opinii biegłego sądowego. Zarzuty w tej kwestii winny być zgłoszone w apelacji oskarżonego powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 9 września 2014 r. Jak zresztą wynika z pism procesowych oraz oświadczeń powoda, takowe były zgłoszone i nie zostały przez Sąd II instancji uznane za słuszne, podobnie jak argumentacja zawarta w kasacji przez Sąd Najwyższy. Nawet więc jeśli subiektywnie oskarżony nadal czuje się niesprawiedliwie potraktowany, nie zmienia to faktu, że Sąd orzekający w sprawie niniejszej nie może już badać wskazanych przez niego kwestii. Przeciwny wniosek doprowadziły do zaburzenia zasady dwuinstancyjności i pozbawienia znaczenia przepisów regulujących postępowanie karne. Dodatkowo Sąd wskazuje, że jest też z mocy przepisu art. 11 k.p.c. związany prawomocnym wyrokiem skazującym w postępowaniu karnym w zakresie ustaleń co do popełnienia przestępstwa (a więc co do jego ustawowych przesłanek). W konsekwencji niedopuszczalnym jest prowadzenie postępowania dowodowego, którego celem byłoby podważenie ustaleń co do zaistnienia tych przesłanek – co zamierzał powód, powołując chociażby świadków, którzy mieli zeznawać co do faktów zaistniałych w czasie zdarzeń, w związku z którymi został on skazany, i zaprzeczyć poczynionym przez sąd karny ustaleniom. Jak się wydaje, argumentacja powoda i tak akcentowane przez niego rażące naruszenie prawa do obrony mogłyby stanowić raczej podstawę do podważenia wyroku w drodze wznowienia postępowania karnego, nie zaś argument w procesie cywilnym o naruszenie dóbr osobistych.

W konsekwencji zdaniem Sądu w okolicznościach sprawy niniejszej nie może być mowy o tym, by jakimikolwiek bezprawnymi czynnościami pozwanego naruszono dobra osobiste powoda. Należy zresztą zaznaczyć, że w ocenie Sądu M. S. nie udowodnił, by wymieniane przez niego dobra osobiste w postaci dobrego imienia czy godności, a także wolności osobistej, zostały opisywanymi przez niego działaniami pozwanego naruszone. Co bowiem należy podkreślić, powód zaznaczał, że nie podważa w niniejszym procesie karnego wyroku skazującego i nie zmierza do jego uchylenia. Trudno zaś stwierdzić, w jaki sposób czynności przedsiębrane w toku procesu karnego w postaci podjętych decyzji dowodowych, nieprzedstawienia powodowi akt sprawy do wglądu czy nieobecności obrońcy powoda w trakcie jednej z rozpraw miałyby te dobra naruszać. Wydaje się, że powód powiązał owe czynności ze skutkiem w postaci niesłusznego w jego ocenie skazania i wymierzenia kary pozbawienia wolności. To jednak jest treścią właśnie wyroków sądów karnych.

Jak wskazywano powyżej, mimo deklaracji powoda o niepodważaniu wyroku skazującego, treść pozwu i pism procesowych świadczy o tym, że M. S. w praktyce zmierza do ustalenia jego niezgodności ze stanem faktycznym, a w konsekwencji tego, że niesłusznym było jego skazanie – a więc podważenia prawomocnego rozstrzygnięcia sądowego, które uważa za niesłuszne. W tym kontekście należy zaznaczyć, że by w ogóle skutecznie móc podważyć prawomocny wyrok skazujący w procesie karnym, w myśl art. 4171 § 2 k.c. powód powinien mieć prejudykat tj. orzeczenie sądowe, w którym stwierdzono by niezgodność wydanych wyroków z prawem. Zgodnie bowiem ze wskazanym przepisem, jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie prawomocnego orzeczenia lub ostatecznej decyzji, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu ich niezgodności z prawem. Już z tego wynika, że sąd rozpoznający roszczenie odszkodowawcze nie może samodzielnie ustalić niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia sądowego. Tryb kontroli prawomocnych orzeczeń ustawodawca przewidział w formie skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Rozstrzygnięcie zapadłe w wyniku wniesienia takiej skargi stanowi prejudykat i dopiero ów prejudykat umożliwia skuteczne wystąpienie z powództwem o odszkodowanie. Powód jednak takiego prejudykatu nie posiada. Przeciwnie, Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 7 września 2916 r. III KK 49/16 oddalił kasacje oskarżonych , w tym M. S., do wyroków karnych, z którymi nie zgadza się powód.

Sąd wskazuje wreszcie, że odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa jest nieuzasadniona także w sytuacji wywiedzenia jej wyłącznie w oparciu o art. 417 k.c.

Odpowiedzialność deliktowa Skarbu Państwa uzależniona jest bowiem od łącznego spełnienia przesłanek: szkody, niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy tymi zdarzeniami. Zakres odpowiedzialności odszkodowawczej wynikającej z przepisu art. 417 § 1 k.c. obejmuje wszelkie zachowania się (działania lub zaniechania) związane z wykonywaniem władzy publicznej, które pozostają w sprzeczności z powszechnie obowiązującym porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego, jednak podkreślić należy, że istnieją okoliczności wyłączające bezprawność działania. W sytuacji zaś, gdy zachowanie jest zgodne z obowiązującym prawem, sprawca nie ponosi za nie odpowiedzialności. Skoro jednak w niniejszym procesie nie wskazano bezprawnych zachowań pozwanego, które Sąd mógłby badać i ewentualnie uwzględnić, zaś te, na które powoływał się powód w pozwie, nie mogły być wzięte pod uwagę wobec prawomocności wyroku skazującego powoda, uznać należy, że brak jest przesłanek odpowiedzialności z art. 417 k.c.

Sąd wskazuje dodatkowo, że uznał za nieuzasadniony zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego. Sąd miał bowiem na uwadze, że powód wiązał odpowiedzialność Skarbu Państwa z działaniami podejmowanymi w procesie karnym przez jego funkcjonariuszy. Uznał więc, że mający w sprawie zastosowanie 3-letni termin przedawnienia zakreślony art. 442 1 § 1 k.c. winien być liczony od daty oddalenia kasacji powoda przez Sąd Najwyższy, co miało miejsce w dniu 7 września 2016 r. Do tego momentu bowiem powód mógł liczyć na podzielenie jego argumentacji przez sądy i w efekcie uchylenie wyroków skazujących. W tej więc sytuacji termin przedawnienia upływał z dniem 7 września 2019 r., powództwo zaś w sprawie niniejszej wytoczono w dniu 23 stycznia 2018 r. Należy też zaznaczyć, że nawet gdyby liczyć termin przedawnienia od daty wydania prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego tj. 25 maja 2015 r., to i tak powództwo wniesiono przed upływem 3 lat (przed 25 maja 2018 r.).

Ostatecznie Sąd w punkcie 1 wyroku oddalił powództwo na podstawie art. 23 i 24 k.c. w zw. z art. 417 k.c. oraz 448 k.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w punkcie 2 wyroku, na zasadzie art. 102 k.p.c., odstępując od obciążenia nimi powoda mimo przegrania przez niego procesu, mając na uwadze jego aktualną sytuację majątkową.

/SSO Mariusz Bartnik/