Uzasadnienie
wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z 16 marca 2021 roku

Powodowie B. K. i S. K. wnieśli o ustalenie, że umowa kredytu hipotecznego zawarta ze stroną pozwaną jest nieważna, a z tytułu nieważności umowy po stronie powodów nie istnieje obowiązek zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia nienależnego lub bezpodstawnego wzbogacenia w kwocie wyższej niż 140 000 zł, a także o zasądzenie od strony pozwanej na ich rzecz łącznie, do niepodzielnej ręki, 8430,04 franków szwajcarskich z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi dla kwoty (...),73 franków szwajcarskich od 27 lutego 2020r. do dnia zapłaty oraz dla kwoty (...),31 franków szwajcarskich od 3 kwietnia 2020r. do dnia zapłaty. Ewentualnie, wnieśli o ustalenie, że klauzula indeksacyjna kredytu do waluty obcej zawarta w umowie kredytu hipotecznego jest bezskuteczna względem powodów, a po stronie powodów istnieje obowiązek zwrotu na rzecz strony pozwanej kapitału kredytu w wysokości 140 000 zł, bez indeksacji do waluty obcej (...), wraz z odsetkami wyliczonymi zgodnie z oprocentowaniem określonym w umowie kredytu równym LIBOR 3M ( (...)) i marżą banku, w okresie kredytowania wynoszącym 240 miesięcy, na pozostałych warunkach określonych w umowie kredytu, a także o zasądzenie od strony pozwanej na ich rzecz łącznie, do niepodzielnej ręki, 10 415,88 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 27 lutego 2020r. do dnia zapłaty oraz 11.812,11 franków szwajcarskich z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 11.164,51 CHF od dnia 27 lutego 2020 r. i od kwoty 647,60 CHF od 3 kwietnia 2020r. do dnia zapłaty. Wnieśli także o zasądzenie kosztów postępowania. Na uzasadnienie podali, że są stroną stosunku prawnego kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego. Wywodzili, że umowa kredytu jest nieważna, ponieważ nie dookreślono dostatecznie ich własnego świadczenia, co stoi w sprzeczności z prawem i naturą tego stosunku, a co najmniej zawiera bezskuteczne wobec nich klauzule abuzywne dotyczące mechanizmu waloryzacji kwoty kredytu i spłacanych rat według kursów walut ogłaszanych w tabelach bankowych

Strona pozwana R. Bank (...) w W. – Oddział w Polsce w odpowiedzi wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów procesu. Podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. Wskazała, że kwestionowane klauzule nie są abuzywne, a przynajmniej nie prowadzą do powstania kredytu złotowego, skoro nie miały wpływu na określanie kursów walut.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

27 lipca 2007 roku powodowie zawarli z (...) S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. umowę o kredyt hipoteczny nr (...). „Regulamin kredytu hipotecznego udzielanego przez (...) jest integralną częścią umowy. Kredyt przeznaczony był na zakup lokalu mieszkalnego na rynku pierwotnym.

Zgodnie z treścią umowy, bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy kredyt w wysokości 140 000 zł, przy czym kredyt jest indeksowany do waluty obcej (...). Okres kredytowania wynosi 240 miesięcy.

Postanowiono, że kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosi 3,87333% w stosunku rocznym, a która ustalana jest jako suma stopy referencyjnej LIBOR 3M ( (...)) oraz stałej marży banku w wysokości 1,15 p.p. (do czasu ustanowienia zabezpieczeń podlega podwyższeniu o 1 p.p.). Nie przewidziano prowizji. Spłata następuje w 240 miesięcznych ratach równych, obejmujących część kapitałową oraz odsetkową. W okresie karencji kapitału płatne są wyłącznie raty odsetkowe.

Zgodnie z treścią regulaminu, kredyt indeksowany do waluty obcej to kredyt oprocentowany według stopy procentowej opartej na stopie referencyjnej, dotyczącej waluty innej niż złote, którego wypłata oraz spłata odbywa się w złotych w oparciu o kurs waluty obcej do złotych, według Tabeli. Wypłata kredytu następuje w złotych według kursu nie niższego niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty środków z kredytu. W wypadku wypłaty kredytu w transzach, stosuje się kurs nie niższy niż kurs kupna zgodnie z Tabelą obowiązującą w momencie wypłaty poszczególnych transz. Saldo zadłużenia wyrażone jest w walucie obcej i obliczane jest według kursów stosowanych przy wypłacie poszczególnych transz.

Raty kredytu podlegające spłacie wyrażone są w walucie obcej i w dniu wymagalności raty kredytu pobierane są z rachunku bankowego według kursu sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w banku na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty spłaty kredytu, ewentualnie ostatniego dnia roboczego. Wcześniejsza spłata dokonywana jest w oparciu o kurs sprzedaży zgodnie z Tabelą obowiązującą w banku w momencie realizacji dyspozycji.

Kredytobiorca oświadczył, że został zapoznany przez pracownika banku z kwestią ryzyka w przypadku udzielenia kredytu indeksowanego do waluty obcej i jest świadomy ryzyka kursowego oraz rezygnuje z możliwości zaciągnięcia kredytu w złotych i dokonuje wyboru kredytu indeksowanego.

dowód: umowa kredytu (k. 38-40), regulamin (k. 42-47), oświadczenie (k. 216)

15 listopada 2011 roku strony zawarły aneks do umowy, powodowany złożeniem przez kredytobiorcę dyspozycji zmiany sposobu spłaty kredytu polegającą na zmianie sposobu spłaty kredytu indeksowanego do waluty obcej (...) w ten sposób, że spłata kredytu następowała będzie w walucie obcej (...). Postanowiono, że spłata kredytu następowała będzie w walucie obcej (...).

dowód: aneks nr (...) (k. 218-219)

Kredytodawca jest poprzednikiem prawnym strony powodowej.

dowód: okoliczności bezsporne

Powodowie chcieli pierwotnie zaciągnąć kredyt złotowy, jednak to kredyt we frankach szwajcarskich przedstawiano im jako najkorzystniejszy, zważywszy na stabilność tej waluty. Gdyby wiedzieli o ryzykach wiązanych z takimi kredytami, to nie zdecydowaliby się na jego zaciągnięcie, preferowali bowiem bezpieczniejsze rozwiązania. Powodowie zapoznali się z tekstem umowy i regulaminu oraz wszelkimi zamieszczonymi tam pouczeniami, jednakże nie mieli wiedzy o zasadach udzielania kredytów ani funkcjonowaniu rynku bankowego. Nie przedstawiano, w szczególności, żadnej symulacji o możliwych wahaniach kursów, ani nie wyjaśniono sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego na potrzeby spłaty rat i wielkości całego zobowiązania. Powodowie mieli jednakże zaufanie do doradcy kredytowego jako specjalisty w tej dziedzinie. Przy podpisywaniu umowy nie było możliwości jej negocjacji, wręczono bowiem gotowy egzemplarz umowy do podpisania.

dowód: przesłuchanie powoda S. K. (protokół rozprawy z 2 marca 2020 roku, k. 320), przesłuchanie powódki B. K. (protokół rozprawy z 2 marca 2020 roku, k. 320v)

Zaciągnięty kredyt został uruchomiony w dwóch transzach: 3.08.2007r. wypłacono 125 000 zł (po kursie 2, (...), co dawało 55 518,54 CHF) a 31.01.2008r. wypłacono 15 000 zł (po kursie 2, (...), co dawało 6878,84 CHF). Według stanu na 22.11.2019r., powodowie wpłacili łącznie 48 547,73 oraz 28 129,62 CHF (25 675,73 CHF kapitału + 2453,89 CHF odsetek od stycznia 2012r.). Do spłaty pozostaje im nadal 26 577,73 CHF kapitału.

dowód: zaświadczenie (k. 50-55)

Powodowie pismem z 18 lutego 2020 roku wezwali stronę pozwaną do zapłaty 48 547,73 zł oraz 28 129,62 franków szwajcarskich tytułem wpłat do listopada 2019 roku, w terminie 7 dni od otrzymania pisma. Pismo doręczono 25.02.2020r.

dowód: pismo z 18.02.2020r. (k. 62-63), pismo z 27.02.2020r. (k. 65-67)

Powodowie pismem z 1.04.2020r. przedstawili do potrącenia swoją wierzytelność o zapłatę 48 547,73 zł oraz 21.151,89 franków szwajcarskich (według kursu 4,3236 CHF/PLN) obejmującej raty wpłacone w (...) od stycznia 2012 r. do (częściowo) listopada 2017 r., wyczerpujące kwotę kapitału 140.000,00 zł. Zaliczyli ją na wierzytelność strony pozwanej o wypłacony kapitał. Domagali się jednocześnie zapłaty 8430,04 franków szwajcarskich za okres od grudnia 2017 roku do kwietnia 2020 roku, oraz 5,70 franków szwajcarskich za część raty z listopada 2017 roku.

dowód: pismo z 1.04.2020r. (k. 68)

Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o powołane wyżej dowody z dokumentów oraz przesłuchanie stron. Sąd pominął dowód z zeznań świadka D. M. i A. S., kierując się dyspozycją art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. Sąd miał tu na względzie, że świadkowie są pracownikami banku, który z pewnością zawarł wiele tego typu umów, przez co szansa na podanie przez nich relewantnych dla niniejszego postępowania okoliczności jest nader nikła. Doświadczenie życiowe wskazuje, że pamięć ludzka bywa zawodna i nie można wymagać, aby świadek dokładnie odtworzył okoliczności zawierania każdej konkretnej umowy, tym bardziej takiej sprzed przeszło 13 lat. Z pewnością to powodowie o wiele lepiej zapamiętali okoliczności zawierania spornej umowy. Było to bowiem dla nich wydarzenie wyjątkowe, prawdopodobnie jedyna umowa o tak dużej wartości. Sąd wskazuje jednocześnie, że zachodzi niebezpieczeństwo, iż ofiarowane depozycje mogłyby być tendencyjne, nakierowane raczej na postawienie siebie samego jak i swojego pracodawcy w wyłącznie pozytywnym świetle (szczególnie co do wypełnienia obowiązków informacyjnych).

Sąd pominął także dowód z opinii biegłego z zakresu ekonomii i rynków finansowych oraz finansów i rachunkowości, stosownie do treści art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. Uznano, że dowód nie przyczyni się do ustalenia okoliczności relewantnych w kontekście niniejszej sprawy. Należy zważyć, że sąd poczynił ustalenia co do charakteru i treści umowy już z samego jej dokumentu, nie uznając przy tym, że jej interpretacja jak i ewentualne konotacje ekonomiczne są wiadomościami specjalnymi. Teza ta jest tym bardziej prawdziwa, jeżeli weźmie się pod uwagę sformułowane przez powodów żądanie, które dotyczyło jedynie zwrotu nadpłaconych tytułem rat środków, a przy tym ich wyliczenia nie były przez stronę pozwaną w istocie kwestionowane, a ich wyliczenie możliwe jest na podstawie dokumentów pochodzących od strony pozwanej. Skoro zatem ustalono, ile faktycznie środków wpłacono, to nie było podstaw do dopuszczenia kolejnego dowodu. Sąd miał tu na uwadze przede wszystkim ekonomikę procesową, a w szczególności to, aby nie dochodziło do przewlekłości postępowania, a rozstrzygnięcie zapadło zarazem szybko i sprawnie.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

Tytułem wstępu, należy zauważyć, że nie ulega wątpliwości, iż niniejsza umowa została zawarta w obrocie konsumenckim. Opierając się na tym stwierdzeniu, należy dojść do wniosku, że oceny kwestionowanych postanowień umownych wypada dokonać przez pryzmat treści art. 385 1 i 385 2 k.c. przy jednoczesnym uwzględnieniu treści art. 3, 4 i 6 Dyrektywy Rady 93/13/ EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE.L Nr 95, str. 29).

Zgodnie z art. 385 1 §1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przepisu powyższego wynika, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są klauzule umowne, które spełniają łącznie trzy przesłanki pozytywne tj.: zawarte zostały w umowach z konsumentami, kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. Kontrola abuzywności postanowień umowy wyłączona jest zaś w wypadku spełnienia co najmniej jednej z dwóch przesłanek negatywnych, to jest gdy postanowienie umowne zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem lub gdy postanowienie umowne określa główne świadczenia stron i jest sformułowane w sposób jednoznaczny.

Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy o kredyt – t.j. Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Jak doprecyzowuje ust. 2 wspomnianego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać m.in. kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu oraz terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych. Już na tej podstawie należy stwierdzić, że postanowienia umowne, które odnoszą się do waluty jego udzielenia, w szczególności określające jego charakter jako kredytu indeksowanego odnoszą się do głównych świadczeń stron. Jako świadczenia stron w niniejszej umowie należy oznaczyć właśnie udostępnienie kapitału przez kredytodawcę oraz zapłatę oprocentowania (wraz z powiązaną z nim spłatą udzielonych środków) przez kredytobiorcę. Określenie więc w umowie konkretnej waluty jego wypłaty i spłaty, a także waluty, która waloryzuje ich wysokość, musi zostać uznane za dotyczące głównych świadczeń stron. Analizując, nawet pobieżnie, ich treść, stwierdzić wypada, że w żadnym wypadku nie określono ich w sposób jednoznaczny. W wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący indeksacji waluty, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do okoliczności konkretnej sprawy tak, aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Zdaniem tut. sądu, pogląd ten znajduje bezpośrednie przełożenie także w realiach niniejszej sprawy. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, nikt z pracowników banku nie wyjaśnił dokładnie mechanizmów rządzących sposobami przeliczania wskazanych wyżej kwot. Sama treść wzorca umowy, który był potencjalnie udostępniany klientom, nie może być uznana za jednoznaczną. Kontrakt napisano językiem specjalistycznym i na ogół niezrozumiałym, a postanowienia, które kreują mechanizm indeksacyjny, nie stanowią całości, ale rozrzucone zostały w całej umowie. Nie można doszukać się informacji o tym, że istnieje ryzyko, iż wyrażenie salda w walucie obcej prowadzić może do wahań wysokości samego zadłużenia wyrażonego w złotówkach. W żadnym zatem wypadku nie dawała realnych szans na podjęcie rozważnej i przemyślanej decyzji. W konsekwencji należało uznać, że, ze względu na powyższe, istnieją uzasadnione przesłanki pozwalające badać abuzywność spornych klauzul indeksacyjnych.

Wskazuje się, że pod pojęciem działania wbrew dobrym obyczajom – przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego – kryje się wprowadzanie do umowy takich klauzul, które godzą w równowagę kontraktową stron takiego stosunku, natomiast przez rażące naruszenie interesów konsumenta rozumie się nieusprawiedliwioną dysproporcję – na niekorzyść konsumenta – praw i obowiązków stron, wynikających z umowy (por. przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 roku, I CK 832/04, Biul. SN 2005, Nr 11, poz. 13). U., trzeba skonstatować, że wynikać to może także z wykorzystania pozycji (faktycznej przewagi) podczas formułowania zapisów konkretnych postanowień umownych.

Biorąc pod uwagę powyższe zapatrywania, za niedozwolone należy zatem uznać klauzule umieszczone w § 2 ust. 1 zd. 2 umowy oraz § 2 pkt 2, § 7 ust. 4, § 9 ust. 2, § 13 ust. 7, § 21 ust. 3 regulaminu, które odwołują się do kursów walut publikowanych w tabeli kursowej banku.

Klauzule indeksacyjne, przewidujące przeliczenie zarówno transz wypłacanego kredytu jak i ostatecznej wysokości zobowiązania (czyli środków podlegających zwrotowi) według kursów określonych w Tabeli Kursów, kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Określenie wysokości zobowiązania pozwanych z tytułu spłaty rat kredytu w każdym wypadku następowało bowiem według przelicznika zmiennego w czasie, co więcej ustalonego jednostronnie przez bank. Należy wszelako zastrzec, że samo uzależnienie umownych kursów wymiany od wartości publikowanych w tabelach bankowych nie może być uznane za niedozwolone, jeśli tylko wartości te będą ustalane w sposób obiektywny, bezstronny i rzetelny, np. poprzez odniesienie do średnich kursów NBP. W tym wypadku jednak tak się nie stało. Bankowi została przyznana kompetencja do jednostronnego, niepodlegającego żadnej kontroli konsumenta, dowolnego ustalania wysokości wskazanego przelicznika. Kredytodawca mógł w dowolny sposób określać ostateczną wartość kursu doliczając swoją marżę, która miała na celu przede wszystkim zabezpieczenie własnych interesów. Kredytobiorca był zatem uzależniony od decyzji swojego kontrahenta, gdyż kwota rat kredytu decydująca o globalnej wysokości jego świadczenia była poza jego wpływem. Skutkiem powyższych rozważań musi być uznanie zawartych w niniejszej umowie klauzul indeksacyjnych za niewiążące, zgodnie z art. 385 (1) k.c.

Po ustaleniu abuzywnego charakteru spornych postanowień, należy zastanowić się, w jaki sposób ich usunięcie wpływa na dalszy los całej umowy. Wyżej zauważono, że klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron. Nie należy jednak na tej podstawie bezrefleksyjnie, niejako „z automatu”, przyjmować, że stanowią one również essentialia negotia przedmiotowej umowy. Są to bowiem dwie niezależne od siebie kategorie. Elementy przedmiotowo istotne danego typu umowy określają wszak te jego składniki, które, po pierwsze, konstytuują jej byt prawny, a po drugie, stanowią podstawę do odróżnienia różnych typów umów. Odpowiadając na powstałą wątpliwość, należy skonstatować, że istotnie – umowa o kredyt indeksowany do waluty obcej pozbawiona klauzul indeksacyjnych staje się bytem niemogącym sensownie istnieć. Zawierając umowę o kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego strony kierowały się bowiem głównie wysokością przyszłego oprocentowania, które wpływało na zakres wzajemnych świadczeń. Czynnikiem powodującym niegdyś wielką popularność tych umów było to, że zarówno kwota oddana do dyspozycji kredytobiorcy, jak i kwota podlegająca następnie zwrotowi, były uzależnione od czynnika zewnętrznego. Zlikwidowanie mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych prowadzi niechybnie do zaniku ryzyka kursowego, które winno być traktowane jako określające główny przedmiot szczególnego rodzaju stosunku zobowiązaniowego – kredytu indeksowanego. Sąd orzekający w niniejszej sprawie w całości podziela przy tym argumentację zawartą w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 roku, w sprawie C-260/18. W ocenie tut. sądu, brak jest w szczególności podstaw prawnych do zastąpienia abuzywnej klauzuli indeksacyjnej innym zapisem, zarówno o charakterze dyspozytywnym lub mającym zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, jak i przepisem wynikającym z zasady słuszności lub ustalonych zwyczajów. Z konieczności zatem usunięcie kwestionowanych klauzul musi prowadzić do stwierdzenia, że sporna umowa staje się nieważna.

Poczyniwszy te ustalenia, wypada wreszcie odnieść się do zasadności zgłoszonego żądania zapłaty. Niewątpliwie, podstawą roszczeń w przypadku stwierdzenia nieważności umowy (względnie jej unieważnienia) jest instytucja bezpodstawnego wzbogacenia i regulujące ją art. 405 i n. k.c. Zgodnie bowiem z art. 410 k.c. świadczenie jest nienależne m.in. wtedy, gdy czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna. Bezsprzecznie przesłanki kondykcji zostały w niniejszej sprawie spełnione, skoro przez wiele lat strony wykonywały nieważną umowę. Powództwo zostało ograniczone do nadpłaty uwzględniając złożone oświadczenie o potrąceniu, rat za okres od grudnia 2017 r. do kwietnia 2020 r. (przy czym strona pozwana nie kwestionowała faktu i wysokości pobranych rat po dniu 22.11.2019 r.). Wynosiła one, stosownie do przedłożonych przez powodów wyliczeń, których poprawność nie budziła wątpliwości tut. sądu, w sumie 8.430,04 CHF i tą kwotę sąd zasądził na rzecz powodów z tego tytułu w punkcie I. sentencji z ustawowymi odsetkami za opóźnienie zgodnie z żądaniem pozwu, uwzględniając iż strona pozwana wzywana była do zapłaty należności pismami z dnia 25.02.2020 r. i 01.04.2020 r.

Powodowie domagali się ponadto orzeczenia, że z tytułu nieważności umowy nie są w obowiązku zwracać więcej niż 140 000 zł. To żądanie sąd uznał za uzasadnione. Jak wynika z analizy powyższych przepisów, zwrot nienależnego świadczenia ex definitione obejmuje wyłącznie to świadczenie, którym w niniejszej sytuacji było udostępnienie kapitału – a w uproszczeniu, sama ta kwota. Skoro kredyt opiewał na 140 000 zł, to niemożliwością jest, aby kondykcja tę wartość przenosiła. Już tylko z tych powodów, petitum pozwu było w tym zakresie uzasadnione. Co więcej, będzie takie niezależnie od tego, czy złożone w sprawie oświadczenie o potrąceniu będzie uznane za skuteczne oraz od zasadności roszczeń o zapłatę kwot tytułem ewentualnych nadpłat.

O kosztach orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Strona pozwana przegrała niniejszą sprawę w całości (w 100%). Dlatego też należało orzec o zwrocie kosztów procesu na rzecz wygrywających powodów. Na zasądzoną kwotę 6417 złotych złożyło się 1000 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, 5400 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz 17 złotych tytułem poniesionej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Koszty procesu należało przy tym, zgodnie z dyspozycją ustawową, zasądzić wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie.