Sygn. akt V Kz 676/21

POSTANOWIENIE

Dnia 27 sierpnia 2021 roku

Sąd Okręgowy w Łodzi w V Wydziale Karnym Odwoławczym
w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SO Damian Krakowiak

Protokolant: st. sekr. sąd. Jolanta Kusy

przy udziale Prokuratora Tomasza Szczepanka

po rozpoznaniu w sprawie M. G.

oskarżonej o czyny z art. 157 § 3 k.k

z zażalenia prokuratora i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej

na postanowienie Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi z dnia
24 czerwca 2021 roku

o umorzeniu postępowania

na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k.,

postanawia

uchylić zaskarżone postanowienie i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu dla Łodzi-Widzewa w Łodzi do rozpoznania.

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 24 czerwca 2021 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. umorzył postępowanie o czyn z art. 157 § 3 k.k.

Postanowienie zaskarżył w całości:

a. prokurator, zarzucając:

- obrazę prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynów, polegające na przyjęciu, że zachowanie oskarżonej nie wypełnia znamion zarzucanego czynu,

- relewantną obrazę przepisów postępowania to jest art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k. („sprawa nie jest na tle oczywista by można ją było umorzyć na posiedzeniu” k. 99v.) oraz art. 424 k.p.k. („rozumowanie Sądu nie zostało w żaden sposób uzasadnione bowiem krótkie uzasadnienie zaskarżonego postanowienia poza przepisaniem zarzutów, zawiera dosłownie 4 zdania” k. 99v.) i wnosząc o uchylenie postanowienia;

b. pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, zarzucając:

- relewantną obrazę prawa procesowego, to jest art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k. poprzez ocenę dowodów wykraczającą poza ramy prawne umożliwiające procedowanie na posiedzeniu,

- błąd w ustaleniach faktycznych w zakresie sprawstwa, wnosząc o uchylenie postanowienia i przekazania sprawy Sądowi rejonowemu do rozpoznania.

Sąd zważył, co następuje:

Zażalenia są zasadne, a podniesione zarzuty zasługują na uwzględnienie.

Na uwzględnienie zasługuje zarzut obrazy treści art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k.

Przepis art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k., umiejscowiony w rozdziale 40 Kodeksu postępowania karnego („Wstępna kontrola oskarżenia”), reguluję instytucję określaną w piśmiennictwie mianem „oddania pod sąd” ( A. Gerecka-Żołyńska, w: P. Wiliński (red.), Polski proces karny, Warszawa 2020, s. 510).

Elementem „oddania pod sąd” jest merytoryczna kontrola oskarżenia. Ma ona na celu zapobieżenie oczywiście bezzasadnemu oskarżeniu. Chodzi o ochronę oskarżonego, gdy z góry można przewidywać uniewinnienie bądź umorzenie procesu ( S. Waltoś, P. Hofmański (red.), Proces karny, Warszawa 2016, s. 521).

Analiza akt sprawy przeczy hipotezie, jakoby akt oskarżenia był ewidentnie bezzasadny. Przesłuchani świadkowie jednoznacznie wskazali na sprawstwo oskarżonej. Sama M. G. przyznała się do czynów, wyrażając przy tym skruchę („ ja się do wszystkiego przyznaję i żałuję, że nie dopilnowałam psa i wiem, że ponoszę za to odpowiedzialność” k. 46).

W konsekwencji Sąd, procedując w trybie art. 339 § 3 pkt 1 k.p.k., naruszył przepisy Kodeksu. Miało to wpływ na treść orzeczenia. Pozbawiało bowiem oskarżenie prawa do przedstawienia racji na rozprawie głównej. Sąd rejonowy zrezygnował z postępowania dowodowego.

Rację ma Prokurator, dopatrując się w procedowaniu Sądu a quo naruszenia dyspozycji art. 94 § 1 pkt 5 k.p.k. w zw. z art. 424 k.p.k.

Najwyższa instancja sądowa wielokrotnie wyjaśniała, że uzasadnienie postanowienia powinno wskazywać wszystkie istotne przesłanki, jakimi kierował się organ wydający postanowienie. Powinno wyczerpująco wyjaśniać podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia podobnie jak uzasadnienie wyroku ( postanowienia SN: z 15.2.2001r., III KKN 595/00, z 25.5.2016r., IV KK 153/16).

Postanowienie Sądu I instancji musi spełniać funkcję perswazyjną („wyłuszczać powody podjęcia decyzji, by strony mogły przekonać się o jej słuszności”) oraz kontrolną (przedstawiać Sądowi odwoławczemu „podstawy do sprawdzenia tej słuszności”) / postanowienie SA w Krakowie z 21.6.2000r., II AKz 219/00/.

Uzasadnienie Sądu a quo jest lakoniczne. Pierwszy akapit jest powtórzeniem zarzutów. Drugi zawiera 3 zdania odniesienia się merytorycznego do zarzutów. Z części motywacyjnej postanowienia nie wynika jednoznacznie dlaczego nie przyjęto zrealizowania przez oskarżoną znamion nieumyślnych przecież występków.

Zasadny jest zarzut poczynienia przez Sąd rejonowy błędnych ustaleń co do sprawstwa.

M. G. nabyła psa rasy C. (...) I. . Przedstawiciele tej rasy to masywne, duże psy myśliwskie i pasterskie. Nie są to psy dla „nowicjuszy” i osób nieznających zasad szkolenia.

Oskarżona przyjęła psa od właścicieli, którzy przenosili się ze wsi do miasta. Pies nie był więc oswojony z warunkami życia w mieście.

Jak przyznała sama oskarżona pies był agresywny wobec mniejszych psów (k. 46).

Dnia (...) około godziny 12:00 do miejsca zamieszkania oskarżonej i psa przyjechał dostawca gazu. Spotkanie było wcześniej planowane. W momencie zamykania bramy wjazdowej pies wybiegł z posesji bez nadzoru opiekuna.

Około godziny 13:00 pies oskarżonej podbiegł do dwóch jamników idących na smyczy na spacerze z pokrzywdzonymi. Złapał pyskiem jednego z nich i zaczął szarpać. Pokrzywdzonym nie udało się obezwładnić psa. Doszło do tego przy pomocy spacerujących mężczyzn.

Zobrazowaniem „dramatyzmu” i niebezpiecznego charakteru całej sytuacji są zeznania S. P.. Zeznał on: „ zauważyłem dwoje ludzi (kobietę i mężczyznę) leżących na ziemi, próbujących przytrzymać psa. Był to duży pies ciemnej maści. Pies był agresywny, miał przekrwione oczy. Podbiegłem do tych ludzi i dowiedziałem się doszło do ataku przez tego dużego psa. Na miejscu wokoło biegał mały pies typu jamnik a drugi podobny leżał obok i się nie ruszał. Pomyślałem, że jest zagryziony. (…) w pewnym momencie ten biegający pies podszedł za blisko pyska tego dużego i ten chwycił go zębami” (k. 25).

Błędne są ustalenia Sądu co do odpowiedzialności oskarżonej („skoro oskarżona nie była obecna przy zdarzeniu i nie miała żadnego wpływu na zachowanie zwierzęcia” k. 96).

Zasadnie skarżący zidentyfikowali podstawę odpowiedzialności oskarżonej za przestępstwo skutkowe popełnione przez zaniechanie (tzw. odpowiedzialność gwaranta). Słusznie jako podstawę prawnego, szczególnego obowiązku zapobiegnięcia skutkowi wskazano przepis art. 431 k.c.

Bez wpływu na odpowiedzialność oskarżonej pozostaje to, że nie było jej bezpośrednio przy zajściu, czy też że dała ogłoszenie na (...). Karalne zaniechanie ze swej istoty poprzedza zdarzenie.

Do przestępczego zdarzenia doszło wskutek nienależytego nadzoru oskarżonej nad agresywnym psem. M. G. wiedziała o wizycie gazownika. Z niewiadomych przyczyn pies był na podwórzu w momencie otwarcia bramy. Czasowa sekwencja zdarzeń również przemawia za przyjęciem spełnienia wymogu kauzalności.

Oskarżona mogła przy tym zneutralizować niebezpieczeństwo grożące ze strony psa. Na czas wizyty gazownika mogła i powinna zwierzę zamknąć choćby w domu.

Takie działanie znajdowało się w sprawczym zasięgu oskarżonej. M. G. zaniechała powinności zapobiegnięcia skutkowi.

Z inną sytuacją mielibyśmy do czynienia, gdyby oskarżona opuściła dom, pozostawiając psa w zamknięciu. Pies zostałby wypuszczony przez osobę trzecią, która włamała się do domu pod nieobecność właścicielki psa. Wówczas oskarżona nie byłaby w stanie podołać obowiązkowi zapobiegnięcia skutkowi stanowiącemu znamię czynu.

Bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej oskarżonej pozostaje kwestia przyjęcia mandatu za wykroczenie z art. 77 k.w. Ustawowy opis czynów zarzuconych wykracza poza znamiona przedmiotowego wykroczenia.

Ponadto unormowanie z art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. odnosi się tylko i wyłącznie do postępowania karnego, którym co oczywiste – nie jest postępowanie wykroczeniowe, jako że nie rozstrzyga o odpowiedzialności karnej za popełnienie przestępstwa ( postanowienie SN z 28.11.2018r., V KK 476/18).

Kierując się przedstawionymi motywami, orzeczono jak w sentencji. Sąd rejonowy winien procedować skargę zasadniczą Prokuratora w trybie właściwym określonym w art. 341 k.p.k.