Sygn. akt IV P 146/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2021r.

Sąd Rejonowy w Giżycku IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Bożena Makowczenko

Protokolant starszy sekretarz sądowy Barbara Małecka

po rozpoznaniu w dniu 1 czerwca 2021r. w Giżycku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. S. (1)

przeciwko F. K. (1) prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) w G.

o ekwiwalent pieniężny za urlop

1.  Powództwo oddala.

2.  Odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

3.  Zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adw. N. K. kwotę 1107,00 zł (jeden tysiąc sto siedem złotych), w tym kwotę 207,00 zł podatku VAT tytułem wynagrodzenia za pełnomocnictwo ustanowione z urzędu.

Bożena Makowczenko

Sygn. akt IV P 146/19

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 19.09.2019 roku powódka J. S. (1) wnosiła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 4625,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot: 584 zł od 01.04.2016 roku do dnia zapłaty, 353 zł od 01.04.2017 roku do dnia zapłaty, 540 zł od 01.04.2018 roku do dnia zapłaty, 2610 zł od 01.03.2019 roku do dnia zapłaty i 538 zł od 01.03.2015 roku do dnia zapłaty. Wnosiła też o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu na rzecz pełnomocnika ustanowionego z urzędu w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Wskazywała w uzasadnieniu, że zatrudniona była w firmie pozwanego na stanowisku operatora maszyn szklarskich od 05.08.2014 roku do 28.02.2019 roku. W okresie od 05.08.2014 roku do 04.10.2014 roku zatrudniona była na 1/8 etatu, w okresie od 05.10.2014 roku do 31.12.2015 roku na ¼ etatu, od 01.01.2016 roku do 30.11.2017 roku na 1/8 etatu, od 01.12.2017 roku do 28.02.2019 roku w pełnym wymiarze czasu pracy. Podawała powódka, że przez cały czas trwania umowy nie wykorzystała ani jednego dnia urlopu wypoczynkowego, pracodawca bowiem udzielał jedynie urlopu bezpłatnego bądź chorobowego. Za niewykorzystany urlop nigdy nie został wypłacony ekwiwalent. Umowa o pracę zakończyła się w dniu 28.02.2019 roku na skutek porozumienia stron. Dalej podnosiła powódka, że prawo pracownika do ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany w całości lub części powstaje w dniu rozwiązania umowy o pracę. W tym też dniu prawo do urlopu w naturze przekształca się w jego pieniężny ekwiwalent. Przysługuje on za urlopy nieprzedawnione w chwili powstania do niego prawa. Z dniem powstania tego prawa rozpoczyna się natomiast bieg przedawnienia roszczenia o to świadczenie. Wskazała też, że roszczenie o udzielenie urlopu wypoczynkowego przedawnia się z upływem lat 3 od chwili jego wymagalności a urlop wypoczynkowy za dany rok kalendarzowy powinien być pracownikowi udzielony najpóźniej do końca I kwartału następnego roku kalendarzowego. W pierwszym dniu II kwartału więc czyli 1 kwietnia powstaje roszczenie pracownika o udzielenie urlopu za rok poprzedni i od tej też daty rozpoczyna bieg 3-letni okres przedawnienia roszczenia o urlop Zdaniem powódki roszczenie o niewykorzystane w naturze kolejne urlopy wypoczynkowe stały się wymagalne: 1 kwietnia 2016 roku za rok 2015, 01.04.2017 roku za rok 2016, 01.04.2018 roku za rok 2017, natomiast z dniem następującym po dacie rozwiązania umowy a więc z dniem 01.03.2019 roku urlopu wypoczynkowego za rok 2018 i 2019. Powódka nabyła zatem prawo do ekwiwalentu za niewykorzystane w naturze urlopy wypoczynkowe za lata: 2015, 2016, 2017, 2018 i 2019 w liczbie - 7 dni za rok 2015, 4 dni za rok 2016, 6 dni za rok 2017, 26 dni za rok 2018 i 5 dni za rok 2019.

Pozwany pracodawcy – F. K. (1) prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo- Usługowe (...) w G. - powództwa nie uznał i wniósł o jego oddalenie w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Zaprzeczył aby powódka nie wykorzystała urlopu wypoczynkowego w podanym w pozwie okresie. Przeczą temu dokumenty dotyczące powódki w postaci list obecności i list płac. Z tych dokumentów wynika, że powódka we wskazanym okresie przebywała na urlopach wypoczynkowych i otrzymywała wynagrodzenie za te urlopy. Ponadto, w dniu 28.02.2019 roku otrzymała powódka od pozwanego kwotę 500,00 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

W tej sytuacji przyjąć należy, w ocenie pozwanego, że w spornym okresie powódka wykorzystała łącznie 83 dni urlopu wypoczynkowego. Według wyliczenia pozwanego za urlopy niewykorzystane w roku 2019 powódce przysługiwał ekwiwalent w kwocie 58, 27 zł, który to został jej wypłacony z naddatkiem bowiem w kwocie 500,00 zł w dniu odbioru świadectwa pracy.

Pozwany podniósł nadto, że roszczenie o zapłatę ekwiwalentu za rok 2015 uległo przedawnieniu w dniu 01.04.2019 roku bowiem termin przedawnienia tego roszczenia upłynął z tą datą.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Okres zatrudnienia powódki u pozwanego i stanowisko na jakim była zatrudniona był między stronami poza sporem. Zatrudniona była bowiem powódka na stanowisku operatora maszyn szklarskich od 05.08.2014 roku do 28.02.2019 roku. W okresie od 05.08.2014 roku do 04.10.2014 roku zatrudniona była na 1/8 etatu, w okresie od 05.10.2014 roku do 31.12.2015 roku na ¼ etatu, od 01.01.2016 roku do 30.11.2017 roku na 1/8 etatu, od 01.12.2017 roku do 28.02.2019 roku w pełnym wymiarze czasu pracy.

Razem z powódka pracowali; J. C. (1), M. K. (1), B. S. (1), W. W. (1), R. F. i K. S. (1). Kwestiami formalnymi dotyczącymi urlopów, wynagrodzeń itp. zajmowała się K. S. (1) chociaż osobą, która decydowała o wszystkich ważnych kwestiach (dni wolne, urlopy itp.) był pozwany F. K. (1). To u niego pracownik winien był uzyskać zgodę na dzień wolny czy urlop. Informację taką z kolei pozwany przekazywał K. S., która wypełniała stosowne dokumenty i pilnowała by podpisał je pracownik. Nie zawsze jednak takie informacje były przekazywane, nie zawsze też pracownik podpisał dokumenty.

W zakładzie pracy pracownicy wypełniali listy obecności, na których stawiali swoje podpisy. Prowadzone one były zarówno przez K. S. jak i przez samego pozwanego, który decydował o tym kiedy to on będzie wprowadzał dane i pilnował podpisów pracowników. Listy te były dostępne, znajdowały się na biurku K. S..

Pozwanemu wiadomym było, że powódka wychowuje chore dziecko co wiąże się z koniecznością cyklicznych wyjazdów powódki z dzieckiem do lekarzy w O.. Pozwany za każdym razem wyrażał zgodę aby powódka taki wolny dzień otrzymała i nie stawiała się do pracy. Zdarzało się też, że do O. zawoził powódkę kierowca pozwanego R. B. (1) a pozwany z tego tytułu nie pobierał od powódki żadnej należności. Takich wyjazdów do O. a co za tym idzie wolnych dni powódki w pracy było kilka w każdym miesiącu jej pracy.

Wynagrodzenie za pracę wypłacane było pracownikom „do ręki”. Na listach płac pracownicy składali swoje podpisy a należności wypłacał osobiście pozwany F. K. (1).

Urlopy wypoczynkowe były wykorzystywane choć należało o nie poprosić pozwanego, który zgadzał się zasadniczo tylko na kilkudniowe urlopy. W zeszycie podręcznym, który prowadził, wpisywał dni obecności i nieobecności pracowników. Dni urlopów wpisywane były też do list obecności chociaż nie odzwierciedlały one rzeczywistego obrazu czasu prac pracownika. Nie zawsze też, a najczęściej bardzo rzadko, wypełniane były stosowne dokumenty jak np. wnioski o urlop. Z takich dni urlopu korzystała też powódka.

Stosunek pracy rozwiązany został za porozumieniem stron z dniem 28 lutego 2019r. Przy odbiorze świadectwa pracy powódka otrzymała od pozwanego kwotę 500,00 zł tytułem ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

Kopie dokumentów w postaci: list płac i list obecności k. 14 – 55, świadectwa ukończenia szkoły k. 185, świadectwa pracy k. 186 – 192, aneks do umowy k. 193 , opinie biegłego k. 144- 145v, akta osobowe powódki, zeznania świadków - J. C. k. 97 – 97v, M. K. k. 97v- 98, B. S. k. 98 – 98v, W. W. k. 98v- 99, K. S. k. 129v- 130, R. B. k. 130 – 130v, R. F. k. 130v, zeznania stron : J. S. k. 194v- 195, F. K. k. 195v- 196.

Na wstępie rozważań Sąd pragnie zauważyć, że w sprawach, w których pracownik domaga się zasądzenia na jego rzecz odpowiednich należności z tytułu wykonywanej pracy, w tym również należności z tytułu niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego, głównym źródłem dowodowym winna być prowadzona przez pracodawcę ewidencja czasu pracy pracownika i jego akta osobowe. To w nich zadaniem pracodawcy jest zamieszczać rzetelnie i prawdziwie zapisy, które mają pokazać w jakim to czasie dany pracownik pracował, kiedy korzystał z urlopu, kiedy był na zwolnieniu lekarskim itp. W oparciu o te dane można weryfikować żądanie pracownika zgłoszone w pozwie. Wtedy jednak tj. gdy ta dokumentacja nie jest prowadzona lub obarczona jest wadą niewiarygodności, powstaje problem ustalenia prawidłowego, jak najbardziej zbliżonego do rzeczywistego czasu pracy pracownika. Rzecz jasna, zaniechanie przez pracodawcę prowadzenia tej ewidencji nie może w żaden sposób pogarszać sytuacji pracownika i skutkować dla niego ujemnymi konsekwencjami w tym zakresie. W tym miejscu można przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2009r. w sprawie IIPK 34/09, w którym stwierdził między innymi, że: ” W postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu prawa pracy z powództwa pracownika o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe obowiązuje ogólna reguła procesu, że powód powinien udowadniać słuszność swych twierdzeń w zakresie zgłoszonego żądania, z tą jedynie modyfikacją, iż nie wywiązywanie się przez pracodawcę z obowiązku rzetelnego prowadzenia ewidencji czasu pracy, powoduje dla niego niekorzystne skutki procesowe wówczas, gdy pracownik udowodni swoje twierdzenia przy pomocy innych środków dowodowych niż dokumentacja dotycząca czasu pracy.

Pracownik (powód) może powoływać wszelkie dowody na wykazanie zasadności swego roszczenia, w tym posiadające mniejszą moc dowodową niż dokumenty dotyczące czasu pracy, a więc na przykład dowody osobowe, z których prima facie (z wykorzystaniem domniemań faktycznych - art. 231 k.p.c.) może wynikać liczba przepracowanych godzin nadliczbowych. Jeżeli sąd (po swobodnej ocenie dowodów - art. 233 § 1 k.p.c.) dojdzie do wniosku, że powód przy pomocy takich dowodów wykazał swoje twierdzenia to na pracodawcy, który nie prowadził prawidłowej ewidencji czasu pracy, spoczywa ciężar udowodnienia, że pracownik rzeczywiście nie pracował w tym czasie”.

Reguły te mają odpowiednie zastosowanie także w sprawie, w której ustaleniu poddawany jest fakt wykorzystywania lub nie urlopu wypoczynkowego.

I tak, w niniejszej sprawie Sąd doszedł do wniosku, że waloru dowodowego, w takim zakresie, który byłby pomocny w ustaleniu czasu pracy powódki, dni jej nieobecności w pracy nie mogą mieć złożone przez pozwanego kopie dokumentów w postaci list obecności i ewidencji czasu pracy. Mimo nałożonego w toku procesu na pozwanego obowiązku by pozwany przedstawił oryginały tych dokumentów tak się nie stało. Ich rzetelności nie wykazał ani sam pozwany ani świadek K. S., która niektóre swoje zapisy tam odnajdowała. Owe zapisy – w ocenie Sądu – są całkowicie niewiarygodne, chaotyczne i wzajemnie niespójne. Widnieją tam przykładowo dni, w których brak jest podpisów powódki a relacje świadków konsekwentnie wskazywały na to, że powódka była wtedy w pracy. Dotyczy to np. miesiąca stycznia 2019r. W ewidencji czasu pracy za ten miesiąc widnieje, że w dniu 9 stycznia 2019r. powódka była na urlopie wypoczynkowym a w lutym 2019r. wykorzystała 12 dni urlopu. W pozostałych dniach stycznia nie ma podpisu powódki. W liście obecności z kolei za luty 2091r. wpisano, że w tym miesiącu powódka była na zwolnieniu lekarskim 12 dni i wykorzystała 12 dni urlopu. Żadnego zatem dnia nie była w pracy. Tymczasem sam pozwany w toku procesu przyznawał, że nie wie czy powódki nie było w pracy bo rzeczywiście – o czym mówiła powódka i przesłuchiwani świadkowie - po powrocie ze zwolnienia lekarskiego była w pracy i przyuczała nową pracownicę P. G..

Podobnie jest z miesiącem czerwcem 2015r. kiedy to cały ten miesiąc widnieje jako urlop powódki podczas gdy wszyscy świadkowie kategorycznie przeczyli by taki urlop powódka wtedy miała.

Dalej, na liście z maja 2018r. widnieją zapisy „P, W”. W ewidencji czasu pracy za ten miesiąc widnieje zapis o 1 dniu urlopu wypoczynkowego powódki. Pozwany nie wyjaśnił tej kwestii. Do żadnego dnia wskazanego jako urlop powódki nie ma wypełnionego wniosku o urlop czy podania powódki. Na listach tych są zapiski zarówno K. S. jak i pozwanego. Sama K. S. przyznawała, że nie zawsze miała aktualne informacje w tym zakresie od pozwanego. Potwierdzała jednak konsekwentnie, iż miały miejsce dni, w których powódka nie była w pracy i nie były to zwolnienia lekarskie. Mówili o tym także przesłuchani w sprawie świadkowie.

Tak więc, Sąd doszedł do wniosku, że chociaż dokumenty pozwanego nie obrazują rzeczywistego czasu pracy powódki to jednak można ustalić, iż powódka korzystała z dni urlopu wypoczynkowego.

Wprawdzie powódka kategorycznie przeczyła aby tak było to wskazywała, że w istocie korzystała z dni wolnych, których w każdym miesiącu było kilka. Najczęściej związane to było z wyjazdami do lekarza z córką do O.. Pytana o charakter owych dni nie potrafiła wyjaśnić czy były to dni urlopu bezpłatnego czy wypoczynkowego. Twierdziła , że za te dni, w których nie było jej w pracy, pozwany potrącał jej wynagrodzenie na co powódka wyrażała ustną dorozumianą zgodę. Twierdził, że otrzymywała mniej niż powinna choć więcej niż wynikało to z jej umowy o pracę. Jednocześnie nadto potwierdzała, że podpisy na listach płac są jej podpisami.

Stanowisko zatem powódki prezentowane w sprawie jest wewnętrznie sprzeczne. Z jednej bowiem strony zarzuca pozwanemu, że potrącał jej wynagrodzenie, z drugiej przyznaje, iż były to kwoty wyższe aniżeli wynikać winny z jej umów o pracę. Poza takimi gołosłownymi twierdzeniami na poparcie takich twierdzeń powódka nie przedstawiła żadnego dowodu.

W takiej sytuacji należało przyjąć, że listy płac pokazują kwoty, które powódka otrzymała z tytułu wynagrodzenia za pracę a brak jest na nich jakichkolwiek kwot potrąceń. Tym samym też Sąd przyjął, że dni, które powódka określała jako dni wolne były dniami urlopu wypoczynkowego powódki. Innego charakteru tych dni Sąd przyjąć nie może.

Aby zweryfikować kwestie należności z tytułu urlopów wypoczynkowych powódki Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu księgowości, któremu zlecił wyliczenie owych należności przy założeniu, że powódka nie wykorzystała urlopów wypoczynkowych w spornym okresie.

Biegła dokonała wyliczeń z podziałem na dwa limity urlopowe – limit 20 dni urlopu w danym roku i limit 26 dni urlopu i z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy powódki.

Z wyliczeń tych wynikało, że przy limicie 20 dni urlopu przysługuje powódce łącznie 40 dni urlopu za sporny okres. Przy limicie zaś 26 dni – 52 dni.

Sąd przyjął, że nie uległ przedawnieniu urlop powódki za rok 2015. Prawo bowiem do urlopu za 2015 rok przysługiwało powódce do końca września 2016r. więc w dacie składania pozwu żądanie to nie uległo jeszcze przedawnieniu.

Przy analizie owych wyliczeń Sąd miał na uwadze, że powódka słuchana jako strona przyznała, że w ciągu każdego miesiąca swojej pracy wykorzystywała z pewnością 2 dni wolne (czyli w ocenie Sądu 2 dni urlopu).

Złożone kopie świadectw pracy wskazują, że limit urlopowy powódki wynosił 26 dni.

Za rok 2015 przysługiwało zatem powódce 7 dni urlopu, za 2016 – 4 dni, za 2017 – 7 dni, za 2018 – 26 dni. Łącznie daje to ilość 44 dni. Przyjmując zatem, że w każdym z tych lat powódka wykorzystała 24 dni wolnych (dni urlopu) to daje to ilość 96 dni a więc więcej niż powódce przysługiwało.

Za rok 2019, w którym to powódka pracowała do końca lutego 2019r. przysługiwało powódce 5 dni urlopu. Zakładając zatem, że 4 dni powódka wykorzystała to wypłacona powódce kwota 500,00 zł – czego nie kwestionowała – wyczerpuje żądanie z tytułu ekwiwalentu za ten rok. Należność bowiem za 1 dzień nie wykorzystanego urlopu wynosiła kwotę 107,14 zł.

W świetle powyższego powództwo powódki należało oddalić w całości.

O kosztach zastępstwa procesowego z tytułu pełnomocnictwa ustanowionego z urzędu orzeczono zgodnie z regułami Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 3 października 2016 r. (Dz.U. z 2016 r. poz. 1714) tj. z dnia 30 listopada 2018 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 18).

Z kolei, na podstawie art.102 kpc, z uwagi na charakter sprawy Sąd odstąpił od obciążania powódki kosztami zastępstwa procesowego na rzecz pozwanego uznając, że byłoby to zbyt dotkliwe dla powódki albowiem kwota wynagrodzenia wynosi w sprawie 1200,00 zł.