Sygn. akt III K 244/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 sierpnia 2021 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marcin Myczkowski

Sędziowie: sędzia Andrzej Lewandowski (spr.)

Ławnicy: Urszula Szukalska, Renata Świętek, Dagmara Dec

Protokolant: Kacper Gąsiorowski

przy udziale Prokuratora: Piotra Surego

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 5 stycznia, 15 stycznia, 26 lutego, 18 maja, 1 lipca i 17 sierpnia 2021 roku we W.

sprawy:

K. P. (1), syna A. i H. z domu S.

urodzonego w dniu (...) w K.

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 27.10.2019r. w Ś., działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia żony K. P. (2), usiłował zabić K. P. (2) w ten sposób, że dusił ją rękami za szyję, rzucał o ściany i meble aż do utraty przytomności przez pokrzywdzoną, przy czym zamiaru zabójstwa nie osiągnął z uwagi na wezwanie pomocy przez M. P. (1), przy czym spowodował u K. P. (2) rany okolicy ciemieniowej, otarcie skóry i podbiegnięcia krwawe głowy, szyi, klatki piersiowej i obu kończyn górnych, uraz stawu międzypaliczkowego palca IV ręki prawej, jak też naraził pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia,

- tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

2.  w okresie od nieustalonego dnia 2012r. do 27.10.2019r. znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną K. P. (2) w ten sposób, że wszczynał awantury, podczas których znieważał pokrzywdzoną słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpał za ubranie, kopał, dusił, straszył i niepokoił oraz poniżał,

- tj. o przestępstwo z art. 207 § 1 k.k.

* * * * *

I.  w miejsce czynów opisanych w punkcie pierwszym i drugim części wstępnej wyroku uznaje oskarżonego K. P. (1) z winnego tego, że w okresie od nieustalonego dnia 2017r. do 27 października 2019r. w Ś. znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną K. P. (2) w ten sposób, że wszczynał awantury, podczas których znieważał pokrzywdzoną słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpał za ubranie, kopał, dusił, zniszczył telefon komórkowy, straszył i niepokoił oraz poniżał, a w tym w dniu w dniu 27 października 2019r. w Ś., działając w zamiarze ewentualnym spowodowania u swojej żony K. P. (2) ciężkiego uszkodzenia ciała w postaci ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby długotrwałej lub choroby realnie zagrażającej życiu, dusił ją rękami za szyję, rzucał o ściany i meble aż do utraty przytomności przez pokrzywdzoną, lecz od dokonania tego czynu dobrowolnie odstąpił, po tym jak usłyszał głos córki, pytającej co robi, powodując w ten sposób u K. P. (2) ranę okolicy ciemieniowej, otarcie skóry i podbiegnięcia krwawe głowy, szyi, klatki piersiowej i obu kończyn górnych, uraz stawu międzypaliczkowego palca IV ręki prawej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni, to jest przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 27 października 2019 roku, godz. 12:50 do dnia 27 stycznia 2021 roku do godz. 16:30;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. P. (3) kwotę 2280 zł (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt złotych) tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Dagmara Dec sędzia Marcina Myczkowski sędzia Andrzej Lewandowski

Urszula Szukalska Renata Świętek


UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

III K 244/20

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1.  USTALENIE FAKTÓW

1.1.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

K. P. (1)

W okresie od nieustalonego dnia 2017r. do 27 października 2019r. w Ś. znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną K. P. (2) w ten sposób, że wszczynał awantury, podczas których znieważał pokrzywdzoną słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpał za ubranie, kopał, dusił, zniszczył telefon komórkowy, straszył i niepokoił oraz poniżał, a w tym w dniu w dniu 27 października 2019r. w Ś., działając w zamiarze ewentualnym spowodowania u swojej żony K. P. (2) ciężkiego uszkodzenia ciała w postaci ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby długotrwałej lub choroby realnie zagrażającej życiu, dusił ją rękami za szyję, rzucał o ściany i meble aż do utraty przytomności przez pokrzywdzoną, lecz od dokonania tego czynu dobrowolnie odstąpił, po tym jak usłyszał głos córki, pytającej co robi, powodując w ten sposób u K. P. (2) ranę okolicy ciemieniowej, otarcie skóry i podbiegnięcia krwawe głowy, szyi, klatki piersiowej i obu kończyn górnych, uraz stawu międzypaliczkowego palca IV ręki prawej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni, to jest przestępstwo z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

Oskarżony K. P. (1) od 2009r. pozostawał w związku małżeński z pokrzywdzoną K. P. (2). Z tego związku maj a dwoje dzieci - syna M. (ur. w (...)r.) i córkę E. (ur. w (...)r.). W 2012r. zamieszkali w D. wspólnie z rodzicami oskarżonego. K. P. (1) pracował wówczas w Czechach.

zeznania K. P. (2)

2-3, 83-86,782-784

zeznania świadka M. S. (1)

240-241

W 2016r. oskarżony zamieszkał z żoną i dziećmi w Ś. przy ul. (...). Po pewnym czasie zaczęło dochodzić do kłótni między oskarżonym a jego żoną. Oskarżony miał pretensje do żony o jej poprzednie związki. Dochodziło także między nimi do kłótni dotyczących sytuacji finansowej rodziny. Pretensje te nasiliły się w 2017r. podobnie, jak kłótnie o pieniądze. Na tym właśnie tle dochodziło do scysji, w trakcie których oskarżony krzyczał na żonę, oskarżał ją o związki z innymi mężczyznami. Zarzucał także żonie kradzież wspólnych pieniędzy. Twierdził, że za mało zarabia i straszył ją porzuceniem przez siebie pracy. Również przy dzieciach twierdził, że ich matka wyjeżdża do kochanka i chce sobie założyć nową rodzinę. Groził jej także wyrzuceniem przez okno. W czasie kłótni oskarżony obrażał matkę pokrzywdzonej.

zeznania K. P. (2)

2-3, 782-784, 83-86

notatka urzędowa

68

zeznania świadka K. M.

103-104, 796-797

zeznania świadka M. S. (1)

241

zeznania świadka M. M. (1)

90, 785-786

zeznania świadka A. O.

860-862

zeznania świadka A. D.

95, 786-787

W czerwcu 2017r. pokrzywdzona zgłosiła się do psychologa A. G. przy (...) w M.. W trakcie spotkania wskazywała na przemoc fizyczną i psychiczną stosowaną przez oskarżonego oraz ich problemy finansowe. Wizyty zakończyły się w lipcu 2017r.z uwagi na pretensje oskarżonego o wyjścia z domu.

zeznania K. P. (2)

2-3, 782-784, 83-86

informacja Zespołu (...) w Ś.

44

informacja psychologa

48

zeznania świadka A. O.

860-862

W czasie jednej z kłótni w 2018r. K. P. (2) zwróciła oskarżonemu uwagę i wówczas rzuci ją na łóżko i zaczął szarpać za odzież. Po tym zdarzeniu pokrzywdzona zabrała dzieci i pojechała do swojej siostry, u której spędziła noc. Następnego dnia w czasie rozmowy K. P. (1) obiecał, że się zmieni. W związku z tym zapewnieniem pokrzywdzona wróciła do domu. Zdecydowali się też wówczas na podjęcie terapii małżeńskiej.

zeznania K. P. (2)

782-784, 83-86, 2-3

zeznania świadka J. B.

368-369, 800-801

zeznania świadka A. D.

95, 786-787

W grudniu 2018r. doszło do incydentu z udziałem syna oskarżonego. W reakcji na zachowanie syna oskarżony straszył go rzuceniem krzesłem. Pokrzywdzona wezwała wówczas Policję.

zeznania K. P. (2)

2-3, 782-784, 83-86

notatka urzędowa

69

Po pewnym czasie pokrzywdzona zaczęła nagrywać rozmowy z mężem za pomocą telefonu komórkowego, czego oskarżony miał świadomość. W czasie jednej z takich sytuacji doszło do kłótni, w której uczestniczył także ich syn M. (miał wówczas 10 lat). W pewnym momencie oskarżony zabrał pokrzywdzonej telefon i zażądał od niej podania kodu (...) do telefonu. K. P. (2) odmówiła. W czasie kłótni M. P. (1) formułował pod adresem matki zarzuty, obwiniał ją o rozpad małżeństwa, obrażał ją (nazywał „suką”). Oskarżony w żaden sposób nie reagował na takie zachowanie syna. Po tym wydarzeniu pokrzywdzona na kilka dni wyprowadziła się z dziećmi do koleżanki. Oskarżony odwiedzał tam dzieci i rozmawiał z pokrzywdzoną.

zeznania K. P. (2)

2-3, 782-784, 83-86

zapis nagrania rozmowy

49-63

zeznania świadka M. M. (1)

785-786, 90

W czasie awantur oskarżony miał pretensje do żony o to, że zniszczyła mu życie i przez nią nie ma tego, czego oczekiwał po związku. W obecności dzieci obwiniał ją o rozpad małżeństwa, formułował zarzuty dotyczące wykorzystywania go przez rodzinę żony. W ten sposób angażował także małoletniego syna w konflikt małżeński, nastawiając go wrogo przeciwko matce.

zeznania K. P. (2)

782-784, 83-86, 2-3

wydruk nagrania z dnia 25 lipca 2019r.

płyta (...) z nagraniami rozmów

49-62, 63

Oskarżony zabierał pokrzywdzonej telefon komórkowy. W czasie kolejnej takiej sytuacji pokrzywdzona wybiegła na klatkę schodową, gdzie spotkała sąsiada, którego poprosiła, aby poszedł z nią do jej mieszkania. Tam zastał oskarżonego, który siedział z telefonem pokrzywdzonej w ręce. Trzykrotnie roztrzęsionym głosem prosiła go o zwrócenie telefonu i gdy to uczynił, sąsiad wyszedł z mieszkania.

zeznania świadka M. S. (2)

262-263, 859

zeznania K. P. (2)

782-784, 83-86, 2-3

Po jednej z kłótni pokrzywdzona wybiegła zapłakana na zewnątrz budynku, a oskarżony pobiegł za nią. Zaczęli się ponownie kłócić. Oskarżony namawiał ją do powrotu do mieszkania. Świadkami tego zajścia byli ich sąsiedzi E. i D. G. (1). Po tym zdarzeniu w trakcie jednej z kolejnych kłótni z mężem pokrzywdzona wyszła z domu i zadzwoniła do mieszkania sąsiadów E. i D. G. (2). Zapłakana poprosiła D. G. (2), aby poszedł z nią do jej mieszkania. Gdy weszli tam oskarżony mimo wyraźnego zdenerwowania powiedział do sąsiada, że nic się nie dzieje i pokrzywdzona niepotrzebnie go do tego miesza. W czasie rozmowy z sąsiadem pokrzywdzona mówiła, że boi się męża, na co oskarżony odpowiadał, że nie ma się czego, że nic jej nie zrobi. Rozmowa trwała około godziny, po czym D. G. (2) wrócił do swojego mieszkania. Wychodząc, D. G. (2) powiedział do pokrzywdzonej, że gdyby coś ponowie działo, to może do niego przyjść. Po jakimś czasie ponownie poszła do mieszkania sąsiadów i pokazał D. G. (2) zniszczony przez oskarżonego telefon komórkowy. Była roztrzęsiona i zapłakana. D. G. (2) ponownie poszedł z nią do jej mieszkania, gdzie zastał oskarżonego, który podobnie jak poprzednio stwierdził, że to są ich problemy i niepotrzebnie przychodził. Pokrzywdzona po pewnym czasie ponownie poszła prosić sąsiada o pomoc. Gdy wszedł do jej mieszkania stwierdziła, że boi się męża i poprosiła sąsiada, aby został tak długo, aż oskarżony nie opuści mieszkania. K. P. (1) długo się ociągał, aż sytuacja uspokoiła się na tyle, że D. G. (2) mógł spokojnie wyjść z mieszkania.

zeznania świadka E. G.

289-290, 798

zeznania świadka D. G. (2)

536-537, 799

zeznania K. P. (2)

782-784, 83-86, 2-3

W związku z interwencją Policji w dniu 21 czerwca 2019r. oskarżony został objęty procedurą Niebieskiej Karty. Kolejne Karty były zakładane w dniach 15 i 24 lipca 2019r. Na ich podstawie podjęto decyzję o zgłoszeniu oskarżonego do programu korekcyjno - edukacyjnego dla sprawców przemocy realizowanego przez (...) w Ś..

Spotkania odbywały się średnio co 2 tygodnie. Oskarżony pojawił się pierwszy raz w grudniu 2018 roku. Był wyraźnie podenerwowany. Po zakończeniu spotkania poprosił o podpisane wcześniej przez siebie dokumenty i podarł je w obecności psychologa prowadzącego spotkanie. Powiedział też, że nie widzi potrzeby uczestnictwa w tych programach. Mimo to utrzymywał telefoniczny kontakt z terapeutką i brał udział w kolejnych spotkaniach.

zeznania K. P. (2)

782-784, 83-86, 2-3

zeznania świadka M. G.

550, 880-881

informacja Zespołu (...) w Ś.

sprawozdanie z wizyty domowej

Niebieskie Karty

14

16

18--21, 25-29, 40-43

notatka urzędowa

70

zeznania świadka J. K.

533-534, 801-802

W związku z pogarszającą się sytuacją rodzinną małżonkowie zaczęli rozmawiać o rozstaniu. Pokrzywdzona zdecydował się na rozwód i oskarżony zaczął nalegać, aby złożyła pozew. Po otrzymaniu odpisu pozwu K. P. (1) czytał dzieciom fragmenty tego pozwu.

zeznana K. P. (2)

782-784, 83-86, 2-3

22 listopada 2018r. pokrzywdzona zgłosiła się do KPP w Ś., gdzie wskazała na awantury domowy, mające miejsce od około 1,5 roku. W dniu 5 lipca 2019r. pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez oskarżonego przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. W dniu 24 września 2019r. wydano postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa (dot. też dziecka M.).

notatka urzędowa

68

zawiadomienie

1-3

postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa

74-75

W dniu 27 października 2019r. oskarżony był w swoim mieszkaniu razem z żoną i dziećmi. Do syna M. przyszedł jego kolega H. M.. Dzieci razem z oskarżonym siedziały przy stole. W trakcie rozmowy syn oskarżonego powiedział mu coś na ucho, na co zareagowała pokrzywdzona, zwracając uwagę na to zachowanie. W odpowiedzi oskarżony poczynił uwagę, dotyczącą matki pokrzywdzonej. Na tym tle doszło między nimi do sprzeczki. W związku z tym K. P. (2) zadzwoniła do M. M. (1), żeby przyszła odebrać syna. Następnie wyszła do przedpokoju i gdy się odwróciła, to stojący przed nie oskarżony złapał ją za szyję i zaczął dusić. K. P. (2) próbowała się uwolnić z ucisku i doszło między nimi do szarpaniny. W jej trakcie oskarżony szarpał pokrzywdzoną, uderzając nią o ściany i meble kuchenne, a następnie wywrócił żonę, która upadła na kafle na podłodze w kuchni. Oskarżony leżał na niej i nadal trzymał ręce na jej szyi. W tym momencie do kuchni weszła córka oskarżonego, która zapytała go co robi. Wówczas przestał dusić pokrzywdzoną i zaczął sprawdzać jej stan. W międzyczasie do kuchni wbiegł jego syn M., który zadzwonił na numer alarmowy 112. W czasie rozmowy z dyspozytorem relacjonował zastaną sytuację. Jeszcze w trakcie rozmowy M. P. (1) z dyspozytorem do mieszkania weszła M. M. (1), która kontynuowała rozmowę i przekazywała stan pokrzywdzonej. Oskarżony miał pretensje do M. M. (1), że będzie świadkiem na sprawie rozwodowej. Potem wyjął z kuchennej szuflady nóż i wybiegł do łazienki, gdzie wbił go sobie w klatkę piersiową. Po chwili pokrzywdzona ocknęła się i powiedziała do M. M. (1), aby zajęła się dziećmi. Ta wyszła do pokoju, w którym przebywały dzieci zaczęła je uspokajać. K. P. (2) wyczołgała się wówczas na klatkę schodową i zapukała do drzwi sąsiadki A. K.. Ta na widok pokrzywdzonej pobiegał po szmatką, która tamowała jej krwawienie z rany głowy. Po chwili na miejsce przyjechała karetka pogotowia i funkcjonariusze Policji.

zeznania K. P. (2)

782-784, 83-86

częściowo wyjaśnienia oskarżonego

778-782

protokół oględzin płyty CD ze stenogramem eksperymentu procesowego

745-753

zeznania świadka M. P. (1)

155-156, 162

zeznania świadka M. M. (1)

90, 785-786

zeznania świadka A. K.

99-100, 858-859

zapis rozmowy (nagranie zgłoszenia)

127, 249-250

protokół zatrzymania

114

protokół oględzin miejsca

107-110

W czasie badania wykonanego następnego dnia po zdarzeniu u K. P. (2) stwierdzono ranę tłuczoną okolicy potylicznej, ranę okolicy ciemniowej lewej, otarcie naskórka w okolicy ciemniowej prawej, podbiegnięcie krwawe okolicy skroniowej lewej, podbiegnięcie krwawe okolicy skroniowej prawej, podbiegnięcie krwawe okolicy czołowej lewej z otarciem naskórka, podbiegnięcie krwawe w zakresie powieki dolnej oka prawego, podbiegnięcie krwawe małżowiny usznej prawej, otarcia naskórka na przedniej i bocznych powierzchniach szyi, podbiegnięcie krwawe na bocznej lewej powierzchni szyi, dość rozległe podbiegnięcia krwawe w okolicach grzebieni łopatek, linijne podbiegniecie krwawe w okolicy łopatki prawej, podbiegnięcia na tylnej i bocznej powierzchni ramienia prawego, podbiegnięcie krwawe na powierzchni bocznej ramienia lewego, poszerzenie obrysów i ograniczenie ruchomości stawu międzypaliczkowego palca IV-go ręki prawej.

Rana okolicy potylicznej mogła być wynikiem upadku K. P. (2) w wyniku utraty przytomności lub mogła być wynikiem upadku podczas którego pokrzywdzona nie była w stanie zamortyzować upadku z powodu silnego, nagłego działania napastnika (pchnięcia/rzucenia), mogła też być wynikiem upadku pokrzywdzonej z napastnikiem, gdy ten ją przytrzymywał/przytrzymywany był/przytrzymywali się wzajemnie.

Dość rozległe podbiegnięcia krwawe w rzucie grzebieni łopatek w opinii biegłego sugerują upadek do tyłu K. P. (2) bez zamortyzowania upadku przez pokrzywdzoną, co mogło mieć miejsce w opisanych wyżej sytuacjach.

Obrażenia stwierdzone na szyi mogły być wynikiem chwycenia i duszenia za szyję K. P. (2) rękoma przez oskarżonego. Z punktu widzenia biegłego z zakresu medycyny sądowej na podstawie charakteru obrażeń szyi pokrzywdzonej brak jest możliwości stwierdzenia, czy była ona duszona w pozycji stojącej oraz również gdy już upadła, czy była duszona jedynie przed upadkiem.

Odnośnie rany okolicy ciemieniowej prawej mogła ona powstać w wyniku uderzenia o elementy otoczenia lub o posadzkę.

Pozostałe podbiegnięcia krwawe w zakresie głowy, pleców i kończyn mogły być wynikiem celowego lub przypadkowego uderzania pokrzywdzonej/uderzenia się o siebie szarpiących się uczestników zajścia, uderzania o elementy otoczenia.

Obrzęk okolicy stawu międzypaliczkowego palca IV-go ręki prawej mógł być wynikiem przekroczenia zakresu ruchu palca w stawie np. podczas opisywanej przez strony szamotaniny.

Odniesione przez pokrzywdzoną obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała a okres poniżej 7 dni. Sposób działania oskarżonego naraził pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia w myśl art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k.

Aby doszło do skutecznego duszenia człowieka rękoma, czyli do zgonu ofiary, która opiera się, działanie takie musiałoby trwać kilka minut (między 3 lub 4 minuty, a poniżej 10 minut). Musi istnieć przy tym ciągłość czasu (powyżej 4 minut). W sytuacji, w której ofiara czynnie się broni, o ile napastnik nie przewyższa wielokrotnie siłą ofiary, trudno jest sposób nieprzerwany zamknąć dopływ krwi do mózgu, tym bardziej, że jest on zaopatrywany w tlen nie tylko przez tętnice szyjne i żyły szyjne, ale również przez tętnice kręgowe, które nie są w żaden sposób uciskane. Przy stawiającej czynny opór ofierze, jest to zatem proces wielominutowy. Przed śmiercią następuje utrata przytomności i trudno ją umiejscowić w owych 4 minutach, jako próg prowadzący do śmierci z powodu niedotlenienia. Przy duszenia rękami nie ma pełnego zamknięcia dopływu tlenu do mózgu, a dodatkowo ofiara broniąc się uniemożliwia lub utrudnia silny i ciągły nacisk na szyję. Istotne dla oceny zachowania napastnika jest jego postępowanie w momencie utraty przytomności przez pokrzywdzoną, czy odstępuje od dalszego duszenia, czy też kontynuuje je dalej.

opinia sądowo - lekarska

opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej

karta informacyjna lecenia szpitalnego

132-134, 236-238

627-629, 856-858

118-119

Zgodnie z opinią biegłych psychiatrów oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu nie cierpiał na chorobę psychiczną, upośledzenie umysłowe lub inne zakłócenie czynności psychicznych mogące wpływać na jego poczytalność. Mógł w pełni rozpoznać znaczenie czynu i pokierować swoim postepowaniem. Zdolność rozpoznania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem była u niego w pełni zachowana.

Badanie psychologiczne wskazuje u oskarżonego na cechy osobowości histrionicznej z elementami narcystycznymi o typie wrażliwym. Taka konstrukcją osobowościowa manifestuje się płytką, zmienną emocjonalnością, tendencją do egzaltacji i melodramatyzacji, skupienia na sobie i tym, jak się jest odbieranym społecznie, potrzebą uznania i admiracji, wysokim poziomem neurotyzmu, skłonnością do obwiniania otoczenia za porażki. Według biegłego psychologa oskarżony jest osobą niepewną, skupioną na sobie i tym jak jest odbierany przez otoczenie. Rozumie normy prawne i społeczne, ale interpretuje jej w sposób egocentryczny o wysycony silnymi afektami (lęk, wstyd, niepewność, gniew i pragnienie wyrównania domniemanych krzywd). Charakteryzuje się potrzebą podziwu, chęcią traktowania w sposób szczególny. Jeśli tego nie otrzymuje od otoczenia, przeżywa gniew, czyje się upokorzony i zawstydzony.

Ważne są dla niego relacje społeczne, zwłaszcza odzwierciedlające obraz własnej osoby. Gdy owe wartości są zagrożone, jest nieprzewidywalny. W takich sytuacjach niestabilny afekt, skłonność do egzaltacji i dramatyzacji mogą objawiać się z wielką mocą, czego potwierdzaniem jest zachowanie oskarżonego w dniu 27 października 2019r., ale także w przypadku wciągania dzieci w gwałtowny konflikt z żoną.

Oskarżony ma wykształcenie średnie techniczne – technik ekonomista handlu zagranicznego. W dniu 15 marca 2021r. oskarżony zawarł umowę o pracę w firmie (...) sp. z o.o. w B.. 11 czerwca 2021r. zawarł z ta firmą kolejną umowę o pracę. Zgodnie z nią ma pracować jako pomocnik maszynista przetwórstwa z wynagrodzeniem 2 800 zł miesięcznie.

Oskarżony nie był karany sądownie

opinia poobserwacyjna psychiatryczno - psychologiczna

579-600

wyjaśnienia oskarżonego

146

zapytanie o karalność

220, 618

Umowa o pracę

888, 889

1.2.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

K. P. (1)

W okresie od nieustalonego dnia 2017r. do 27 października 2019r. w Ś. znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną K. P. (2) w ten sposób, że wszczynał awantury, podczas których znieważał pokrzywdzoną słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpał za ubranie, kopał, dusił, zniszczył telefon komórkowy, straszył i niepokoił oraz poniżał, a w tym w dniu w dniu 27 października 2019r. w Ś., działając w zamiarze ewentualnym spowodowania u swojej żony K. P. (2) ciężkiego uszkodzenia ciała w postaci ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby długotrwałej lub choroby realnie zagrażającej życiu, dusił ją rękami za szyję, rzucał o ściany i meble aż do utraty przytomności przez pokrzywdzoną, lecz od dokonania tego czynu dobrowolnie odstąpił, po tym jak usłyszał głos córki, pytającej co robi, powodując w ten sposób u K. P. (2) ranę okolicy ciemieniowej, otarcie skóry i podbiegnięcia krwawe głowy, szyi, klatki piersiowej i obu kończyn górnych, uraz stawu międzypaliczkowego palca IV ręki prawej, które naruszyły spowodowały rozstrój jej zdrowia na okres poniżej 7 dni, to jest przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

Usiłowanie dokonania przez oskarżonego zabójstwa pokrzywdzonej K. P. (2).

wyjaśnienia oskarżonego

778-782

zeznania M. P. (1)

155-156, 162

opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej

627-629

118-119

zapis rozmowy z numerem alarmowym

127, 249-250

2.  OCena DOWOdów

2.1.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.1

zeznania K. P. (2)

Sąd uznał zasadniczo za wiarygodne zeznania pokrzywdzonej K. P. (2). Są one konsekwentne i spójne. Znajdują potwierdzenie w pozostałych zebranych w sprawie dowodach, tworząc z nimi spójną i logiczną całość. Relacja pokrzywdzonej ma swoje oparcie również w zasadach prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zeznania pokrzywdzonej, w szczególności, dotyczące pobicia jej przez oskarżonego potwierdza również dowód w postaci nagrania zapisu rozmowy z numerem alarmowy, opinia sądowo-lekarska.

Sąd jednocześnie wskazuje, że pokrzywdzona w swoich zeznaniach nie negowała zarzutów, kierowanych do oskarżonego („Pewnie zdarzało mi się komentować zachowanie męża przy dzieciach”). Potwierdziła także, że dwukrotnie uderzyła oskarżonego w twarz, opisując szczegółowo okoliczności tych zajść. Potwierdziła tym samym w tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego. K. P. (2) wskazała zatem w swoich zeznaniach również na te sytuacje, w których to ona zachowywała się nieodpowiednio, czego potwierdzeniem było jej stwierdzenie „.Myślę, że nie tylko mąż jest winien rozpadu małżeństwa”. W ocenie Sądu okoliczność ta czyni relację pokrzywdzonej bardziej obiektywną. W tym zakresie zeznania i postawa pokrzywdzonej diametralnie różni się od wyjaśnień oskarżonego.

Sąd miał bezpośredni kontakt z pokrzywdzoną i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez nią zeznań mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania)

częściowo wyjaśnienia oskarżonego

Wyjaśnienia oskarżonego zasługują na przyznanie im waloru wiarygodności jedynie w części, w której nie są sprzeczne z materiałem dowodowym zgormadzonym w sprawie, któremu Sąd dał wiarę. Sąd zatem uznał za wiarygodne twierdzenie dotyczące pewnej chronologii wydarzeń, relacji rodzinnych, a także części wyjaśnień opisujących zachowanie oskarżonego w dniu 27 października 2019r. (w zakresie korelującym z zeznaniami pokrzywdzonej, zeznaniami M. P. (1), opinią medyczną i zapisem rozmowy z numerem alarmowym).

1.1.1

informacja Zespołu (...) w Ś.

informacja psychologa

- dokumenty urzędowe

- sporządzone w sposób przewidziany prawem

- niekwestionowane przez strony

notatka urzędowa

Dowód przydatny jedynie w zakresie odnotowania daty zgłoszenia. Sąd nie skorzystał zatem z treści samej notatki w celu ustalenia faktów, na które powołano się w notatce, nie naruszając tym samym zakazu dowodowego wynikającego z treści art. 174 k.p.k.

1.1.1

zeznania świadka M. P. (1)

Ocena zeznań tego świadka dokonywana jest z punktu widzenia jego specyficznej relacji z oskarżonym, a zwłaszcza z wynikającego z zebranych dowodów znacznego wpływu oskarżonego na syna. Z zebranych dowodów wynika bowiem, że oskarżony manipuluje synem, o czym świadczy m.in. nagrania rozmów między M. P. (1) a jego matką. Na taką ocenę zachowania oskarżonego wskazywał także Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, rozpoznając zażalenia na tymczasowe aresztowanie. W tym kontekście Sąd analizował zeznania małoletniego świadka jako osoby zaangażowanej po jednej ze stron konfliktu, a przez co mało obiektywnej. Pomimo tych zastrzeżeń udało się wyodrębnić z mocno stronniczej relacji świadka fakty, które można weryfikować w zakresie ich prawdziwości. Dotyczy to przede wszystkim przebiegu zdarzenia z dnia 27 października 2019r. Jego relacja w tym zakresie jest spontaniczna i emocjonalna. W ocenie Sądu podawane przez świadka okoliczności, przedstawiane z jego perspektywy (nieco ograniczona możliwość obserwacji) znajdują potwierdzenie w pozostałych dowodach, w tym zeznaniach pokrzywdzonej, zeznaniach M. M. (1), zapisie rozmowy teogonicznej z dyspozytorem numeru alarmowego, czy wręczcie częściowo z wyjaśnieniami samego oskarżonego. W związku z tym tą część zeznań świadka Sąd uznał za wiarygodną. Dalsza ich część sprowadza się natomiast do formułowania, czy wręcz powielania formułowanych przez oskarżonego zarzutów wobec K. P. (2) („mój tato był wykorzystywany i moja mama go wykorzystała”, „mama go prowokowała i mój tato zaczynał się denerwować”, „Mój tata się strasznie starał, a mama powiedziała, że chce rozwód i mój tato bardzo dużo zarabiał”). W zestawieniu z zapisem rozmowy pokrzywdzonej z synem zeznania te potwierdzają przywoływaną manipulację dzieckiem przez oskarżonego, czy też nieodpowiedziane angażowanie go i wtajemniczanie w konflikt rodziców. W tym zakresie Sąd nie dał zatem wiary zeznaniom M. P. (1) jako nieobiektywnym i będącym wynikiem długotrwałego wpływu oskarżonego.

1.1.1

zeznania świadka A. D.

Świadek jest krewną pokrzywdzonej, stąd do oceny jej relacji Sąd podchodził z dużą ostrożnością. Weryfikacja jej zeznań poprzez pozostałe zebrane w sprawie dowody oraz zestawienie ich z zasadami logiki i doświadczenia życiowego pozwala jednak uznać ten dowód za wiarygodny. Należy wskazać, że za obiektywizmem jej relacji przemawia również fakt, że w swoich zeznaniach przedstawia także fakty niekorzystne dla pokrzywdzonej oraz pozytywne uwagi dotyczące oskarżonego („Nie byłam świadkiem kłótni, raczej potyczek słownych”, „Siostra też czepiała się o różne rzeczy. To były przekomarzania”, „K. wobec nas był zawsze kulturalny, szarmancki, był dobrym wujkiem, przynajmniej tak postrzegają go moje dzieci”).

Sąd miał bezpośredni kontakt ze świadkiem i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez nią zeznań mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania)

1.1.1

zeznania świadka M. M. (1)

W ocenie Sądu relacja świadka zasługiwała na wiarę. Jej wiedza w zakresie relacji małżeńskich oskarżonego i pokrzywdzonej była stosunkowo ograniczona, jednak przekazywane przez nią informacje znajdowały soje potwierdzenie w relacji pokrzywdzonej. Istotne znaczenie dla ustalenia stanu faktycznego miały przede wszystkim zeznania tego świadka dotyczące zdarzenia z dnia 27 października 2019r. Są one w tym zakresie spójne, logiczne i konsekwentne. Znajdują także swoje oparcie w innych dowodach, w tym zeznaniach pokrzywdzonej, M. P. (1), nagraniu rozmowy z numerem alarmowym 112.

Sąd miał bezpośredni kontakt ze świadkiem i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez nią zeznań mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania)

1.1.1

zeznania świadka K. M.

W zakresie oceny zeznań tego świadka Sąd wziął pod uwagę jej bliskie relację emocjonalne z pokrzywdzoną, a także wyraźny konflikt z oskarżonym. Mimo powyższego uznał jednak, że zasadniczo brak jest podstaw do odebrania im waloru wiarygodności. Relacja świadka znajduje bowiem potwierdzenie w innych dowodach, w szczególności zeznaniach pokrzywdzonej oraz świadków M. M. (1), zapisach nagrań rozmów miedzy pokrzywdzoną a jej synem oraz zasadach logiki i doświadczenia życiowego. Sąd uwzględnił jednak, że w znacznej części zeznania świadka miały charakter jedynie dowodów pochodnych. Podawała ona bowiem często przekazywane jej relacje pokrzywdzonej. Jednocześnie Sąd dostrzega w zeznaniach świadka starania do obiektywizowania swojej relacji („Ja szanowałam szwagra, uważałam, że jest dobrym mężem, ale o wielu rzeczach nie wiedziałam”).

Sąd miał bezpośredni kontakt ze świadkiem i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez nią zeznań mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania)

1.1.1

zeznania świadka E. G.

zeznania świadka D. G. (2)

W ocenie Sądu zeznania tych świadków zasługiwały na wiarę. Ich relacje są wynikiem zaobserwowanych przez nich bezpośrednio sytuacji, które znalazły potwierdzenie w innych dowodach, w tym zeznaniach pokrzywdzonej oraz pośrednio wyjaśnieniach samego oskarżonego i z tego powodu trudno przypisać im stronniczość. Świadkowie ci nie są w żaden sposób związani z uczestnikami sporu rodzinnego i w obiektywny sposób przedstawili fakty i okoliczności, z którymi się zetknęli. Istotnego znaczenia przy ocenie wiarygodności zeznań tych świadków nabrał również sposób przekazywania przez nich relacji. Składali oni zeznania w sposób opanowany, ich zeznania nie były nacechowane widoczną wrogością, czy emocjonalnym stosunkiem do oskarżonego

Sąd miał bezpośredni kontakt ze świadkami i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez nich zeznań mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania).

1.1.1

zeznania świadka J. B.

Przy ocenie zeznań tego świadka Sąd uwzględnił, że w znacznej części jej zeznania miały charakter jedynie dowodów pochodnych. Podawała ona bowiem często przekazywane jej relacje pokrzywdzonej. Pomimo tego zastrzeżenia Sąd dostrzega w zeznaniach świadka raczej stonowaną ocenę sytuacji rodzinnej pokrzywdzonej i wskazywanie na pewne fakty, które znajdują potwierdzenie w innych dowodach, w tym częściowo wyjaśnieniach samego oskarżonego.

1.1.1

zeznania świadka J. K.

Zeznania zasługują na wiarę jako spójne, logiczne i konsekwentne. Korelują z innymi dowodami (zeznaniami pokrzywdzonej, wyjaśnieniami oskarżonego, sporządzonymi dokumentami). Świadek w żaden sposób nie jest związany z pokrzywdzoną ani z jej rodziną, nie jest też zaangażowany w konflikt rodzinny, a kontakt z sytuację miał tylko w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych (obiektywizm relacji). Relacjonowali przebieg czynności służbowych, udokumentowanych w sporządzonej w związku z tym dokumentacji.

1.1.1

zeznania świadka A. O.

Zeznania tego świadka, podobnie jak w przypadku pozostałych sióstr pokrzywdzonej, Sąd oceniał z dużą dozą ostrożności i krytycyzmu. Pomimo tych zastrzeżeń uznał je za wiarygodne, albowiem znajdują swoje oparciu w pozostałych dowodach oraz zasadach racjonalnego rozumowania i doświadczenia życiowego. Świadek odwołuje się do okoliczności, które zostały potwierdzone między innymi zapisem nagrania rozmowy pokrzywdzonej i jej synem. A. O. wprost wskazuje na sytuacje, w której M. P. (1) formułował pod adresem woje matki oskarżenia i zarzuty, które trudno przypisać 10-latkowi (np. „M. powiedział, że mama to ciągle nic nie robi”, „on stwierdził, że kobieta powinna prać, prasować, zajmować się domem, a dopiero jak znajdzie czas, to móc odpoczywać”). Charakterystyczne jest przy tym, że świadek poczyniła w tym zakresie racjonalną uwagę, że pracuje z dziećmi i jest w stanie określić, na ile są to słowa dziecka, a na ile słowa, które usłyszało od kogoś. W pozostałej części, zapewne z racji wykonywanego zawodu, świadek także starała się racjonalizować swoje spostrzeżenia i uwagi, przydając tym samym swoim zeznaniom walor obiektywizmu. Potrafiła przy tym formułować także pozytywne oceny oskarżonego („Mieliśmy dobre relacje, nie było miedzy nami nieporozumień, był bardzo pomocny kiedy trzeba było”).

Sąd miał bezpośredni kontakt ze świadkami i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez nich zeznań mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania).

1.1.1

zeznania świadka J. P.

zeznania świadka A. P.

zeznania świadka M. S. (1)

W ocenie Sądu zeznania tych świadków częściowo zasługują na wiarę. Dotyczy to przede wszystkim okoliczności potwierdzonych innymi dowodami, w tym zeznaniami pokrzywdzonej. Z ich relacji wnika, że starają się, zapewne z powodów związków rodzinnych, nie przedstawiać żadnych sytuacji, które rzucałyby negatywne światło na oskarżonego. Wskazują przy tym nieśmiało na zaburzenia relacji małżeńskich spowodowane zachowaniem pokrzywdzonej („Brat się skarżył, że jest ingerencja rodziny K. w małżeństwo”). Ten zachowawczy sposób składania zeznań, czyni je raczej mało przydatnymi do ustalenia stanu faktycznego. Pośrednio jednak świadkowie ci potwierdzają zeznania K. P. (2), między innymi dotyczące kłótni, po której J. P. zabrała pokrzywdzona z dziećmi do siebie.

1.1.1

zeznania świadka M. G.

Sąd nie znalazł żadnych podstaw do zakwestionowania wiarygodności relacji tego świadka, znajduje ona bowiem pełne oparcie nie tylko w relacji świadków, ale i dokumentów utrwalających podjęte czynności (notatki, niebieskie karty). Świadek zetknął się z sytuacją w ramach pełnionych przez siebie obowiązków służbowych i brak jest w związku z tym jakikolwiek okoliczności, które mogłyby wskazywać na jego stronniczość.

1.1.1

zeznania świadka A. C.

zeznania świadka M. S. (2)

W ocenie Sądu zeznania tych świadków zasługiwały na wiarę. Ich relacje są wynikiem zaobserwowanych przez nich bezpośrednio sytuacji, które znalazły potwierdzenie w innych dowodach, w tym zeznaniach pokrzywdzonej oraz pośrednio wyjaśnieniach samego oskarżonego i z tego powodu trudno przypisać im stronniczość. Świadkowie ci nie są w żaden sposób związani z uczestnikami sporu rodzinnego i w obiektywny sposób przedstawili fakty i okoliczności, z którymi się zetknęli. Ich relacja jest dosyć lakoniczna i sprowadza się jedynie do wskazania własnych ograniczonych obserwacji i spostrzeżeń.

1.1.1

wydruk nagrania z dnia 25 lipca 2019r.

płyta CDR z nagraniami rozmów

nagrania rozmów z telefonu oskarżonego

Stosownie do zapatrywania wyrażonego w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2016 r. (III KK 127/16, OSNKW 2017/2/10) Sąd dokonując oceny tzw. dowodu prywatnego w postaci nagrania rozmów utrwalonych telefonem pokrzywdzonej i oskarżonego podszedł do tego dowodu ze szczególną wnikliwością, zwłaszcza, że nagrania te nie miały charakteru przypadkowego, ale były dokonywane celowo. W sposób oczywisty istnieje bowiem w takim przypadku ryzyko ewentualnych prowokacji lub sugestii stosowanych w toku rozmowy przez nagrywającego. Zważyć jednak przy tym najeży, że osoby nagrywane (oskarżony, jego syn) mieli świadomość nagrywania. Pomimo takiej wiedzy ich zachowania i wypowiedzi utrwalone na tych nagraniach pozwalają na ich ocenę jako dowodów weryfikujących zeznania małoletniego i wyjaśnienia pokrzywdzonego, a jednocześnie zeznania samej pokrzywdzonej. Sąd podkreślił to także przy ocenie zeznań M. P. (1), czy świadka A. O., z którymi właśnie treść tych nagrań korespondowała. Podobnego znaczenia nabierają one dla oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego i zeznań pokrzywdzonej.

protokół oględzin miejsca

protokół zatrzymania

Dokumenty sporządzone zgodnie z obowiązującymi zasadami i metodologią. Potwierdzają dokonanie czynności stosownie do przepisów art. 209 § 4 i 5 k.p.k. i art. 200 § 2 k.p.k. W związku z tym, że protokołowane i utrwalone czynność stanowi element wstępny do wydanej przez biegłego opinii, dowody te stanowią spójną całość z opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej.

1.1.1

opinie biegłych z zakresu medycyny

W sporządzonej opinii, uzupełnionej następnie przed Sądem biegli w sposób wyczerpujący i logiczny dokonali oceny obrażeń ciała pokrzywdzonej w tym okoliczności ich powstania w zestawieniu z opisywanym przez oskarżonego i pokrzywdzoną przebiegiem zdarzenia. W swojej opinii oparli się na danych wynikających z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zwłaszcza oględzin, eksperymentu procesowego, zapisów zgłoszenia na numer alarmowy.

W ocenie Sądu opinia biegłych uzupełniona na rozprawie sporządzona została w sposób wyczerpujący, spójny i odpowiada wskazaniom wiedzy w tym zakresie. Wnioski sformułowane przez biegłych są logiczne i znajdują oparcie w materiale dowodowym. Opinia wyczerpuje cechy pełnowartościowego dowodu, albowiem jest jasna, spójna, logiczna i niesprzeczna, a u jej podstaw legł wystarczający zakres czynności badawczych. Ponadto zawiera wystarczające uzasadnienie i logiczne wnioski udzielające przekonywających odpowiedzi na pytania formułowane przez organ procesowy i strony. Biegli udzielili odpowiedzi na wszystkie postawione pytania, na które zgodnie z zakresem posiadanych wiadomości specjalnych i posiadanym materiałem dowodowym mogli udzielić odpowiedzi. Ich opinie zawierają wyczerpujące uzasadnienie wyrażonych w niej ocen i poglądów. Zawarte w opiniach sformułowania pozwalają na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów oraz sposobu dochodzenia do nich, a nadto biegły posługuje się w niej logicznymi argumentami (podobnie wyrok Sadu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 grudnia 2017r. II AKa 355/17, LEX nr 2432037). Z oczywistych powodów, na co wskazali biegli, ich wniosku nie mogą przybrać postaci kategorycznych i jednoznacznych, a jedynie sprowadzają się do określonych alternatyw, zależnych od ustalonego przez Sąd w oparciu o inne dowody przebiegu zdarzenia.

1.1.1

opinia poobserwacyjna psychiatryczno - psychologiczna

Opinia została sporządzona w sposób kompleksowy, po przeprowadzeniu szczegółowych badań, w tym obserwacji oskarżonego. Sformułowane przez biegłych wnioski są logiczne, jasne i należycie uzasadnione. Po uzupełnieniu pisemnej opinii przed Sądem i udzieleniu odpowiedzi na pytania stron i Sądu opinia biegłych jak wyczerpująca, jasna, spójna i kompletna stanowi wiarygodny dowód, pomocny przy ustalaniu okoliczności zdarzenia, w tym stanu psychicznego oskarżonego oraz jego poczytalności.

Tak sporządzona opinia, uzupełniona i wyjaśniona przed Sądem, stanowiła pełnowartościowy dowód odpowiadający wymaganiom prawa i wskazaniom wiedzy w tym zakresie.

Wnioski sformułowane przez biegłych są logiczne i znajdują oparcie w materiale dowodowym. Opinia jest jasna, spójna, logiczna i niesprzeczna, a u jej podstaw legł wystarczający zakres czynności badawczych. Zawiera też wystarczające uzasadnienie, a wywiedzione w niej wniosku są logiczne i przekonywające. Biegli udzielili przekonywających odpowiedzi na pytania formułowane przez organ procesowy i strony. Zawarte w opinii sformułowania pozwalają na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów oraz sposobu dochodzenia do nich, a nadto biegli posłużyli się w niej logicznymi argumentami, które w przejrzysty sposób opisały stan psychiczny oskarżonego oraz cechy jego osobowości. W ten sposób opinia ta poza możliwością ustalenia poczytalności oskarżonego tempore criminis była także pomocna dla oceny jego zachowania oraz treści jego wyjaśnień w zakresie ich wiarygodności.

2.2.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1.1.1

częściowo wyjaśnienia oskarżonego

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i potwierdził jedynie, że dusił swoją żonę. W swoich wyjaśnienia skupił się przede wszystkim na formułowaniu zarzutów pod adresem pokrzywdzonej i jej rodziny, przy jednoczesnym nieustannym usprawiedliwianiu swojego postępowania.

W swoich wyjaśnieniach oskarżony przedstawia zniekształcony obraz swoich relacji małżeńskich oraz rodzinnych. Taki sposób przedstawiania rzeczywistości koreluje ze spostrzeżeniami biegłych psychiatrów i psychologa, którzy wskazywali na

Za odmową uznania wyjaśnień oskarżonego za wiarygodne przemawia ich wewnętrzna sprzeczność i wyraźna tendencja do obwiniania pokrzywdzonej za jego własne zachowanie, które miało być jedynie odpowiedzią na prowokacje z jej strony. Oskarżony formułuje szereg zarzutów pod jej adresem, a jednocześnie usprawiedliwia własne zachowanie, czy też przemilcza niewygodne dla siebie fakty i zdarzenia. Przykładem takich sprzeczności i tendencji do usprawiedliwiania siebie jest choćby odmienna relacja dotycząca początku zdarzenia z dnia 27 października 2019r. W swoich pierwszych wyjaśnieniach oskarżony stwierdził, że doszło do kłótni, w trakcie której żona zadzwoniła do koleżanki, co na niego źle zadziałało i złapał żonę, a ona uderzyła się o szafkę. W kolejnych swoich wyjaśnieniach podał już jednak, że to żona do niego doskoczyła on ją złapał i też się bronił, zaczął ją dusić i ona tak upadła nieszczęśliwie. Przed Sądem wyjaśnił jeszcze odmiennie „Ja podszedłem do niej, puściłem ją, i ona sama upadła. Nie wiem czy nie potykała się o moją nogę. Wtedy się uderzyła”.

Z kolei potwierdzeniem wskazywanej postawy oskarżonego, polegającej na oskarżaniu żony i jednoczesnym usprawiedliwianiu siebie są choćby takie sformułowania, jak „Byłem w takim stanie emocjonalnym, zniszczonym, tym całym hejtem też. Nie było od strony żony obserwacji, że ja próbuję się zmienić, że chodzę do psychologa. Nie jest tak, że obarczam cała winą tylko żonę”, „Znęcanie odbywało się też nade mną, przez żonę i 6 sióstr mojej żony. To był taki generalnie hejt, który wpływał na mnie. Cała sytuacja wyglądała, jakby z mojej winy, a ja chciałem nad sobą pracować. Żona w jakiś sposób prowokowała i próbowała prowokować”.

Do takiej oceny jego wyjaśnień prowadzi także pośrednio manipulowanie otoczeniem, a w tym własnym synem, którego mimo jego wieku wtajemniczał w relacje małżeńskie. Świadczą o tym formułowane przez syna zarzuty wobec matki, stanowiące niemal kalkę twierdzeń oskarżonego. Przedstawianej przez oskarżonego wersji wydarzeń, a w tym szczególnie negowaniu przez niego angażowania dzieci w konflikt małżeński świadczy treść dokonanych nagrań. Sąd podchodzi do nich z duża dozą ostrożności, mając przy tym świadomość nienaturalność zachowania przede wszystkim osoby dokonującej takiego nagrania. To zastrzeżenie nie dotyczy jednak reakcji i zachowania małoletniego syna oskarżonego, którego wypowiedzi w sposób jednoznaczny wskazują na powtarzanie zasłyszanych od oskarżonego opinii i ocen zachowania pokrzywdzonej i jej rodziny. Przykładem takich sytuacji jest trudna do wyjaśnienia wiedza małoletniego dotycząca pieniędzy zapłaconych przez oskarżonego za mieszkania (umniejszanie przy tym wkładu pokrzywdzonej), zarzuty przekazywania pieniędzy matce pokrzywdzonej, dość lekceważące wypowiadanie się o rodzinie pokrzywdzonej (siostrzyczki, babka), oskarżanie pokrzywdzonej o wykorzystywanie oskarżonego, oskarżanie pokrzywdzonej i jej sióstr o zdrady małżeńskie. O takich specyficznych relacjach oskarżonego z synem świadczy tez rozmowa, w trakcie której wspólnie atakują werbalnie pokrzywdzoną (k. 58-59).

Także w zakresie oceny K. P. (1) jako osoby manipulującej otoczeniem i zdolnej do zachowań agresywnych w stosunku do innych osób, a nawet samego siebie o ile takie działanie mogłoby przynieść mu korzyść - obecny sąd podziela zarówno zdanie Sądu I instancji, wyrażone w zaskarżonym postanowieniu, jak i argumentację dotyczącą tego zarzutu zawartą w treści uzasadnień wspomnianych już postanowień Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu rozpoznanych pod sygnaturami II AKz 169/20 oraz II AKz 379/20.”

Bez wątpienia prawem oskarżonego było złożenie wyjaśnień takiej treści, która w sposób najbardziej korzystny realizowała prawo do obrony. Jednak w ocenie Sądu taka treść jego wyjaśnień nie znalazła potwierdzenia w zebranych dowodach. W swoich wyjaśnieniach oskarżony całkowicie przerzucił odpowiedzialność za sytuację rodzinną na pokrzywdzoną. Sam siebie uczynił bezwolną ofiarą prowokacji ze strony żony, znajdując w tym oskarżeniu proste wytłumaczenie dla swojego nerwowego i impulsywnego zachowania a zarazem uczynił z tego zarzutu swoją linię obrony. Negatywne dla swojego wizerunku sytuacje oskarżony minimalizuje, albo też obwinia za nie pokrzywdzoną. W taki sposób między innymi tłumaczy kłótnie, do których zawsze prowokowała go żona. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach w jednoznacznie stronniczy sposób dokonuje oceny relacji małżeńskich, starając się przedstawić pokrzywdzoną jako osobę niezrównoważoną i impulsywną. W jaskrawy i nie przystający do rzeczywistości sposób „wybiela” przy tym swój własny wizerunek, jako ofiary agresji i prowokacji ze strony żony.

Na koniec tych rozważań trzeba ponownie podkreślić, że Sąd miał bezpośredni kontakt z oskarżonym i w oparciu o bezpośrednio spostrzeżenia w czasie składania przez niego wyjaśnień mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji (spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania).

zeznania świadka J. W.

zeznania świadka M. W.

zeznania świadka U. M.

zeznania świadka M. M. (3)

W toku postępowania dowodowego zeznania złożyli świadkowie zawnioskowani przez oskarżonego. Byli to jego wieloletni znajomi, w tym koledzy z pracy. Ich relacje są również bardzo charakterystyczne i jednostronnie przytaczając oni wyłącznie zdarzenia, w których negatywnie przedstawiają pokrzywdzoną i nie odnoszą się przy tym w żaden sposób do zachowania oskarżonego. Świadkowie pomimo tak długiej i zażyłej znajomości z oskarżonym i jego żoną relacjonowali wyłącznie wydarzenia, z których wynikał pozytywny obraz oskarżonego. Wskazywali jednocześnie wyłącznie na „dziwne” zachowanie pokrzywdzonej, która miął szarpać oskarżonego, „stroić fochy”. Ta wyraźnie jednostronna relacja świadków, dotycząca bliżej nieokreślonych sytuacji sprzed lat nie pozwala na uznania zeznań świadków za obiektywny i wiarygodny dowód.

Sąd miał bezpośredni kontakt z osobowymi źródłami dowodowymi i mógł nabrać osobistego przekonania, co do wiarygodności prezentowanych relacji i ugruntować w ten sposób własne przekonania odnośnie wartości poszczególnych dowodów. W ocenie Sądu istotnym czynnikiem przy oparciu rozstrzygnięcia na odmówieniu wiary tej czy innej grupie dowodów są spostrzeżenia i wrażenia odniesione w trakcie bezpośredniego przesłuchania (wyrok SN z dnia 20 marca 2007r. III KK 322/06, LEX nr 249195).

3.  PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

pierwszy

K. P. (1)

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

Przy ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego wyczerpywało znamiona przestępstwa znęcania się określonego w art. 207§1 kk. i art. 157§2 k.k. w zw. z art. 11§2 kk. Sąd dokonał zatem zmiany opisu zarzucanych oskarżonemu czynów i ich kwalifikacji prawnej. Za takim rozstrzygnięciem przemawiało kilka okoliczności, które Sąd omówi w dalszej części uzasadnienia.

Zgodnie z treścią art. 207§1 k.k. odpowiedzialności w nim określonej podlega ten, kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny.

Pojęcie znęcania się w doktrynie i orzecznictwie rozumianej jest szeroko. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego za znęcanie uznaje się działanie lub zaniechanie, polegające na umyślnym zadawaniu bólu fizycznego lub dotkliwych cierpień moralnych, intensywnym i rozciągniętym w czasie. ( uchwała SN z dnia 9 czerwca 1976r. VI KZP 13/75, OSNKW 19776r. nr 7-8, poz. 86 ). Istota kryminalizowanego zachowania się polega na zadawaniu bólu fizycznego lub powodowaniu cierpienia psychicznego pokrzywdzonego. Znęcanie się fizyczne może polegać m.in. na biciu, rzucaniu przedmiotami, głodzeniu, odmawianiu pożywienia czy napojów, zmuszania do przebywania na zimnie, poleceniu wykonywania upokarzających czynności, wyrzucaniem z domu, wyrywaniem włosów, przypalaniu papierosem. Znęcanie psychiczne może wchodzić w grę m.in. w przypadku: lżenia, wyszydzania, upokarzania, znieważania, straszenia, gróźb bezprawnych. Nie ma wątpliwości co do tego, że znęcanie się (zarówno fizyczne, jak i psychiczne) może być popełnione zarówno przez działanie, jak i zaniechanie. Pomocna dla wypełniania treścią znamion znęcania się jest definicja pojęcia „przemoc w rodzinie” zawarta w art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Przez przemoc w rodzinie należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste osób wymienionych w pkt 1 (członka rodziny ), w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające

ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą. Każde znęcanie się nad osoba bliską stanowi bowiem zatem formę przemocy w rodzinie (M. Płatek, Ochrona prawna przed przemocą wobec kobiet i przemocą domową, w: S. Trociuk - red. Nacz.,

Biuletyn Rzecznika Praw Obywatelskich 2013, nr 7. Zasada równego traktowania. Prawo i praktyka, nr 9, Przeciwdziałanie przemocy wobec kobiet, w tym kobiet starszych i kobiet z niepełnosprawnością, Warszawa 2013, s. 22).

W ocenie Sądu zachowanie oskarżonego względem pokrzywdzonej przybrało właśnie taką formę. Przypadki szarpania, popychania, kopnięcia, czy duszenia pokrzywdzonej realizowały w pełni znamię znęcania się fizycznego.

W szerszym zakresie zachowanie oskarżonego wyczerpywało przy tym znamiona znęcania psychicznego. Przyjmuje się w piśmiennictwie, że na aspekt psychiczny znęcania wskazują takie zachowania jak: kontrolowanie ofiary, ciągłe niepokojenie, grożenie, wyzwiska, poniżanie, szantaż, zastraszanie, narzucanie własnych poglądów, wyszydzanie, ośmieszanie, ignorowanie uczuć ( J. Cichla, Formy pomocy ofiarom przemocy w rodzinie w kontekście teorii i doświadczeń praktycznych, w: R. M. Ilnicka, J. Cichla, Wybrane aspekty przemocy. Diagnoza i profilaktyka, Wydawnictwo Edukacyjne AKAPIT, Toruń 2009, s. 109).

W tym zakresie w przypadku oskarżonego można mówić o szeregu zachowań, które powodowały u pokrzywdzonej cierpienia psychiczne, poczucie bezsilności, krzywdy i udręczenia. Na takie zachowania składały się przed wszystkim formułowane wielokrotnie oskarżenia o zdrady małżeńskie, co istotne formułowane także w obecności nieletnich dzieci. Treść nagrań rozmów pokrzywdzonej z jej synem wskazuje na skutki takich zachowań oskarżonego, gdy jego nieletni syn powiela zasłyszane od ojca zarzuty i oskarżenia wobec matki, obrażając ją przy tym i poniżając. Treść tych „dziecięcych” oskarżeń z całą pewnością musi rodzić dotkliwe skutki dla psychiki matki, potęgując tym samym skutki zachowania samego oskarżonego. Na marginesie należy podkreślić, że na werbalna agresje syna wobec matki oskarżony w żaden sposób nie reaguje, wręcz przyłącza się do ataków syna w celu uzyskania dostępu do telefonu pokrzywdzonej, który zresztą oskarżony w złości zniszczył. Niejako automatycznie prowadzi do wskazania na kolejny wymiar znęcania się w postaci ograniczania prywatności, domagania się uzależnienia od oskarżonego. Sąd podkreśla z całą mocą, że związek małżeński nie oznacza, że małżonkowie nie mają prawa do ochrony pewnej sfery własnego życia. Oskarżony zdaje się takiego stanu rzeczy nie akceptować, gdy stwierdza, że małżonkowie nie mają przed sobą tajemnic i domaga się dostępu do telefonu pokrzywdzonej. W zakresie postrzegania ról małżonków oskarżony także realizuje znamiona znęcania się psychicznego, kiedy to poniża pokrzywdzoną stwierdzeniami, że nie jest godna nosić obrączki. K. P. (1) posługuje się pewnymi stereotypami i schematami myślowymi w odniesieniu do ról, postaw, praw i obowiązków małżonków, akceptując jedynie patriarchalny model rodziny.

Przy okazji utrwalonych na nagraniach rozmów i samej treści zeznań M. P. (1) Sąd wskazuje na specyficzną formę przemocy, czyli tzw. przemoc ekonomiczną. Do niedawna przemoc utożsamiana była z użyciem siły fizycznej, a obecnie dostrzega się również jej wymiar w innych obszarach rzeczywistości społecznej, w tym w sferze ekonomicznej (Artur Daniel Śledziewski, „Przestępstwo znęcania się w kontekście przemocy w rodzinie”, Białystok 2016). W przypadku oskarżanego wymiar przemocy ekonomicznej przybrały takie jego zachowania, jak podkreślanie uzależnienia ekonomicznego rodziny, czy zarzucanie pokrzywdzonej zbyt małych zarobków. Wielokrotnie, nawet w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że to on był jedynym żywicielem rodziny, dyskredytując przy tym role pokrzywdzonej, w tym jej zarobki. Dochodziło do sytuacji, w której szantażował pokrzywdzoną porzuceniem pracy. Taką postawę ojca powielał jego syn, formułując zarzuty dotyczące wkładu pokrzywdzonej w zakup mieszkania i okoliczności spłaty zaciągniętego na ten cel kredytu. Toksyczne wręcz „bratanie się” oskarżonego z synem przeciwko pokrzywdzonej potęgowało w niej poczucie osamotnienia i bezsilności.

W zachowaniu oskarżonego można dostrzec przejawy złej woli, dążenia do wyrządzenia niezasłużonej dolegliwości pokrzywdzonej, krzywdzenia z powodu posiadanej przewagi. Oskarżony w stosunku do swoje żony zachowywał się agresywnie, posuwając się nawet do zadawania jej bólu fizycznego. Sąd uznał, iż zachowanie oskarżonego polegające na wyzywaniu żony, grożeniu jej, obrażaniu jej, czy nawet użyciu przemocy fizycznej przybrało postać znęcania się i decyduje o tym obiektywna ocena tego zachowania, a nie subiektywne odczucia pokrzywdzonej. Zachowanie oskarżonego zadawało dotkliwe cierpienia moralne pokrzywdzonej, która doznawała udręczenia od męża, czyli osoby, która winna sprawować nad nią troskę i dążyć ją szacunkiem i miłością.

W ocenie Sądu analiza zebranych dowodów prowadzi do wniosku, że w zachowaniu oskarżonego można zaobserwować proces narastania agresji wobec K. P. (2), czego zwieńczeniem dobitnym potwierdzeniem było zdarzenie z dnia 27 października 2019r. Należy podkreślić, że nie powstrzymała go nawet obecność dzieci w mieszkaniu (w tym kolegi syna). W ocenie Sądu ów związek zdarzenia z dnia 27 października 2019r. z całym długotrwałym procesem narastania agresji i złości w oskarżonym, w którym również zdarzały się przypadki ataku na pokrzywdzoną, w tym jej duszenie, pozwala na uznanie zarzucanych mu w akcie oskarżenia czynów jako jednego, który jednocześnie wypełnił znamiona przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. i z art. 157 § 2 k.k. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przeważa pogląd, zgodnie z którym w istocie fizycznego znęcania się mieszczą się akty wykonawcze polegające zwykle na naruszeniu nietykalności cielesnej pokrzywdzonego, a zatem brak jest podstaw do ich kumulatywnej kwalifikacji wraz z art. 207 k.k. Odmienna sytuacja zachodzi natomiast, gdy owe akty wykonawcze wykraczają poza taki wymiar i jak w przypadku zachowana oskarżonego z dnia 27 października 2019r. rodzą dalej idące skutki. W takim przypadku przyjęcie kumulatywnej kwalifikacji ma swoje racjonalne uzasadnienie ( uchwała Sadu Najwyższego z dnia 9.06.1976 r., VI KZP 13/75, pkt 4, OSNKW 1976/7-8/86). W ocenie Sądu taki opis i przyjęta kwalifikacji najpełniej oddają pełną zawartość kryminalną zachowania oskarżonego, czego potwierdzeniem będą jeszcze dalsze rozważania.

W ocenie Sądu sam fakt, że oskarżony dusił pokrzywdzoną nie jest nie jest wystarczające do przyjęcia, że działał z zamiarem pozbawienia jej życia. Jak wynika z opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej, aby doszło do skutecznego duszenia człowieka rękoma, czyli spowodowania w ten sposób skutku w postaci zgonu, konieczny jest upływ czasu powyżej 3-4 minut (do 10 minut). Jednocześnie musi zaistnieć w takiej sytuacji ciągłość takiego działania. Jeśli ofiara czynnie się broni, to napastnikowi, o ile nie przewyższa wielokrotnie siłą ofiary, trudno jest sposób nieprzerwany zamknąć dopływ krwi do mózgu, tym bardziej, że nie tylko przez tętnice szyjne i żyły szyjne jest on zaopatrywany w tlen, ale również przez tętnice kręgowe, które nie są w żaden sposób uciskane. Przy stawiającej czynny opór ofierze, jest to opór wielominutowy. Przed śmiercią następuje utrata przytomności i trudno ją umiejscowić w tych 4 minutach, jako ten próg dla śmierci z powodu niedotlenienia. Przy duszenia rękami, nie ma pełnego zamknięcia dopływu tlenu do mózgu, a dodatkowo ofiara broniąc się uniemożliwia lub utrudnia silny i ciągły nacisk na szyję. Istotną zatem kwestią dla oceny zamiaru przy duszeniu jest dalszy przebieg zdarzenia w momencie utraty przytomności przez pokrzywdzoną. Jeśli oskarżony kontynuowałby duszenie, to z tej perspektywy należy uznać, że zmierzał do celu w postaci pozbawienia pokrzywdzonej życia. Nie stawia ona już oporu, jest bezwolna i dalsze duszenie w sposób jednoznaczny wskazuje na co najmniej ewentualny zamiar zabójstwa. Rzeczą oczywistą i nieuchronną dla każdego dorosłego człowieka o przeciętnym poziomie intelektualnym jest możliwość powstaną skutku w postaci śmierci osoby tak intensywnie i długo duszonej za szyję. Sytuacja taka nie miała jednak miejsca w przypadku oskarżonego, co niewątpliwie zmienia perspektywę oceny jego zachowania w kontekście zamiaru, z jakim działał. Dynamika zdarzenia, w tym upadek pokrzywdzonej skutkujący powstaniem rany tłuczonej głowy i obfitym krwawieniem w zestawieniu z dość szczątkowymi i chaotycznymi relacjami uczestników zajścia oraz treścią opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej nie pozwalają na ustalenie bezpośredniej przyczyny zarówno samego upadku, jak i ewentualnej krótkotrwałej utraty przytomności przez pokrzywdzoną. Nie sposób zatem przyjąć, że oskarżony dusił swoją żonę także po utracie przez nią przytomności na skutek znacznego ograniczenia dopływu krwi a tym samym tlenu do mózgu. Niewątpliwie jego zachowanie cechowało się znacznym stopniem agresji i brakiem kontroli nad własnym reakcjami, ale nie można przy tym bez wątpliwości stwierdzić, że było ono skierowane na spowodowanie śmierci żony. Należy przy tym jednak podkreślić, że brak zamiaru pozbawienia życia nie oznaczał, że nie obejmował swoją świadomością spowodowanie u pokrzywdzonej ciężkich obrażeń ciała.

Ściskając swoją żonę za szyję oskarżony musiał co najmniej przewidywać i godzić się na spowodowanie u niej ciężkiego uszkodzenia ciała. Tym bardziej, że rzucał dużo słabszą od siebie, szczuplejszą i zdecydowanie drobniejszą od niego pokrzywdzoną na meble kuchenne i ściany. Co najmniej zatem przewidywał i godził się z tym, że spowoduje u niej obrażenia ciała, o których mowa w art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Napięcie, które w nim narastało nagle w sposób gwałtowny zostało uwolnione i zamieniło się w niekontrolowaną do końca agresję skierowaną na żonę. Sam oskarżony nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania, ani określić zamiaru, jaki mu towarzyszył. Sposób jego działania mógł zatem w każdej chwili doprowadzić do powstania u pokrzywdzonej ciężkich obrażeń ciała. Jeszcze raz należy podkreślić, że K. P. (1) już z racji samej budowy ciała posiadał znaczną przewagę nad słabszą od siebie pokrzywdzoną i podduszając ją oraz rzucając na meble i ściany musiał godzić się na to, że spowoduje u niej obrażenie zagrażające realnie jej życiu, albo ciężką chorobę długotrwałą lub ciężkie kalectwo. Podkreślić należy, że w kontekście treści art. 13 § 1 k.k. usiłowanie popełnienia przestępstwa może nastąpić nie tylko z zamiarem bezpośrednim, ale również ewentualnym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 1989 r., V KRN 123/89, OSNPG 1990/2/19).

Na marginesie należy poczynić kilka uwag dodatkowo przemawiających za uznaniem działania oskarżonego w zamiarze ewentualnym spowodowania obrażeń ciała z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. Gdyby przyjąć, że oskarżony istotnie zmierzał bezpośrednio do spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu przepisu art. 156 k.k., to w świetle zasad doświadczenia życiowego trudno zaakceptować pogląd, zgodnie z którym byłby w stanie tak miarkować swoje działanie, aby wykluczyć możliwość dalej idącego skutku. Trudno innymi słowy racjonalnie przyjąć, że sprawca działając w zamiarze bezpośrednim chce spowodować chorobę realnie zagrażającą życiu i wyklucza jednocześnie możliwość wystąpienia skutku w postaci śmierci i godzenie się na nią (porównaj wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 czerwca 2009 r. w sprawie o sygn. akt II AKa 101/09, LEX nr 513125, OSA 2010/7/24-36). „Realność”, o której mowa w art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. oznacza bardzo duże prawdopodobieństwo nastąpienia takiego skutku a zatem niejako zbliża się do trudnej do uchwycenia granicy podmiotowej dopuszczalnością możliwości nastąpienia skutku idącego dalej, tj. poza skutek, który w zamierzeniu sprawca chce, aby wystąpił.

Jednocześnie w ocenie Sądu z okoliczności sprawy ustalonych w oparciu o zebrane dowody wynika, że doszło do dobrowolnego odstąpienia przez oskarżonego od popełnienia czynu w postaci usiłowania z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. Zgodnie z art. 15 § 1 k.k. nie podlega karze za usiłowanie, kto dobrowolnie odstąpił od dokonania lub zapobiegł skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Z możliwego do odtworzenia przebiegu wydarzeń wynika, że oskarżony zorientował się w konsekwencjach swojego zachowania w chwili, gdy pokrzywdzona leżała na podłodze i z rany na głowie leciała jej krew. Jak wynika z jego relacji do kuchni miała wówczas wejść córka i zapytać co robi („E. wyszła z pokoju, krzyknęła tato, co ty robisz, mnie to wtedy rozwaliło doszczętnie”). Jak wynika z dalszego przebiegu zdarzenia i korespondujących w tym zakresie wyjaśnień oskarżonego i nagrana zgłoszenia na tel. (...), K. P. (1) zaprzestał wówczas jakiekolwiek ataku na żonę i starał się ustalić jej stan i ułożyć w bezpiecznej pozycji (słowa M. P. (1) utrwalone na nagraniu „tato odratowuje mamę”). Słyszał, że syn rozmawia już z dyspozytorem i wzywa karetkę i dopiero wówczas chwyta nóź i wychodzi do łazienki. W międzyczasie pojawia się M. M. (słuchać to na nagraniu). Wskazuje to za jednej strony na dobrowolne odstąpienie od dalszego atakowania żony i pośrednio także o braku narażenia jej na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, że gdyby oskarżony siedział na pokrzywdzonej i dusił ją, a swoje czynności kontynuowałby mimo pojawienia się dziecka, to wtedy można by mówić o bezpośrednie narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia. Do takiej sytuacji jednak nie doszło.

Za Sądem Apelacyjnym w G. można wskazać, że o "dobrowolności" określonej w art. 15 § 1 k.k. można mówić zarówno wówczas, gdy sprawca odstąpi od dokonania przestępstwa z własnej woli, jak i wtedy, gdy taki impuls będą stanowiły bodźce zewnętrzne, na przykład wynikające z zachowania innych osób, o ile te zachowania nie stanowiły przeszkody uniemożliwiającej sprawcy dokonanie przestępstwa bądź nie wywołały u niego przekonania o niemożności jego dokonania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 maja 2017 r. II AKa 92/17, KSAG 2017/3/200-216). Takie interpretowanie dobrowolności odstąpienia potwierdza także szereg judykatów Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 23 listopada 2000 r., w sprawie o sygn. akt IV KKN 274/00 Sąd ten wskazał wprost, że „pobudki rezygnacji z dokonania czynu są przy tym obojętne, jak również decyzja taka nie musi być podjęta przez sprawcę spontanicznie” ( LEX nr 519605), a w innym orzeczeniu wskazał, że „pobudki rezygnacji z dokonania przestępstwa są oczywiście obojętne, jak również decyzja w tym względzie nie musi być podjęta przez sprawców spontanicznie, wyłącznie z wewnętrznych motywów i zupełnie niezależnie od bodźców zewnętrznych” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2006 r., WA 33/06, OSNwSK 2006, nr 1, poz. 2419). Jako jedyną przyczynę nieosiągnięcia przez oskarżonego zamierzonego skutku, a tym samym odstąpienie od dalszej realizacji znamiona przestępstwa z art. 156 § 1 pkt.2 k.p.k. należy wskazać swoiste „otrzeźwienie” oskarżonego na skutek pojawienia się jego córki (tato co robisz). Trudno przy tym zaakceptować treść zarzutu, że oskarżony zamiaru zabójstwa nie osiągnął z uwagi na wezwanie pomocy przez M. P. (1) (dużo wcześniej, przed przybyciem pogotowia czy nawet M. M. (1) odstąpił bowiem od działania). Jak wynika z zeznań samej pokrzywdzonej - nie była ona w stanie skutecznie przeciwstawić się zachowaniu oskarżonego, który dusił ją, nie zwracając uwagi na jej działania obronne. Z pewnością więc obrona podjęta przez K. P. (2) nie stanowiła żadnej przeszkody do realizacji zamiaru powziętego przez jej męża. Jak sama wskazał straciła przytomność, a zatem nie była ona w stanie skutecznie przeciwstawić się zachowaniu oskarżonego. Miał on pełną swobodę kontynuowania swojego ataku i doprowadzenia do skutku w postaci ciężkich obrażeń ciała pokrzywdzonej. Te okoliczności w ocenie Sądu świadczą o tym, że zachowanie oskarżonego należało uznać za dobrowolne odstąpienie w rozumieniu art. 15 § 1 k.k. Uznanie, że oskarżony dobrowolnie odstąpił do dokonania przestępstwa z art. 156 § 1 pkt. 2 k.k. implikuje skazanie go „jedynie” za przestępstwo skutkowe, którym w przypadku zdarzenia z dnia 27 października 2019r. było przestępstwo z art. 157 § 2 k.k. (podobnie Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 23 czerwca 2009 r. II AKa 101/09, LEX nr 513125, OSA 2010/7/24-36).

Na koniec tych rozważań należy jeszcze uzasadnić przyczyny zmiany czasu popełnienia przypisanego oskarżonemu przestępstwa. Charakterystyczne dla przemocy w rodzinie są trudności w precyzyjnym określeniu jej początku i nie inaczej było w przypadku oskarżonego. Analiza zebranych dowodów nie potwierdziła jednak, aby za datę początkową przyjąć za oskarżycielem 2012r. W ocenie Sąd mogło od tego czasu dochodzić do nieporozumień i incydentów między oskarżonym a pokrzywdzoną, ale nie przebrały one takiej intensywności, która pozwałaby na uznanie ich za składowe znamienia znęcania się. Za przyjęciem jako daty początkowej tego przestępstwa roku 2017r. przemawiała analiza zebranych dowodów, a przede wszystkim zeznań pokrzywdzonej zestawionych z dokumentami w postaci informacji psychologa (czerwiec 2017r.), notatki urzędowej z listopada 2018r (zgłosiła się do KPP w Ś. i wskazywała, że kłótnie zaczęły się ok. 1,5-2 lat temu). Z relacji samej pokrzywdzonej wynika bowiem, że najgorszy czas w małżeństwie, zaczął się od momentu, gdy uświadomiła sobie, że to wszystko co jest złe, nie dzieje się tylko z jej winy i zaczęła szukać pomocy, zaczynając od psychologa w M.. Podobnie umiejscawiają relacje pokrzywdzonej o jej kłopotach małżeńskich jej siostry.

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

4.  KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

K. P. (1)

pierwszy

pierwszy

Stosownie do treści art. 15 § 1 k.k. podstawą wymiaru kary nie był przepis art. 156 § 1 pkt. 2 k.k., którego usiłowanie dokonania Sąd przypisał oskarżonemu, ale stosownie do dyspozycji art. 11 § 3 k.k. przepis art. 207 § 1 k.k., którego znamiona w kumulacji ze skutkiem określonym w art. 157 § 2 k.k. oskarżony zrealizował.

Wina oskarżonego w świetle zgromadzonego w sprawie materiału nie budzi wątpliwości. Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu Sąd wziął pod uwagę fakt, iż zachowanie oskarżonego skierowane było przeciwko żonie, a więc osobie, której z natury łączącej go z nimi więzi rodzinnej i z mocy prawa ( art. 23, 87, 96 k.r.o. ), zobowiązany jest świadczyć pomoc oraz działać dla jej dobra. Sposób i okoliczności działania oskarżonego także potęgują stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. Należy podkreślić na znaczna dysproporcję fizyczną między oskarżonym a pokrzywdzoną. Dobitnym przykładem tej różnicy jest skutek zdarzenia z dnia 27 października 2017r. Swoje prawa i obowiązku w związku traktował w wybiórczy sposób, nie dostrzegając niewłaściwości swojego postępowania. Zachowanie oskarżonego przypisane mu w wyroku godzi w podstawowe zasady współżycia w rodzinie. Okoliczności te Sąd wziął pod uwagę przy wymiarze kary za popełnione przestępstwo.

Jednocześnie Sąd wziął pod uwagę dotychczasowy sposób życia oskarżonego i jego zachowanie po dokonaniu przestępstwa. Pośrednim potwierdzeniem tej pozytywnej zmiany jest treść wyroku rozwodowego, w tym ustalenia kontaktów z dziećmi. Po opuszczeniu aresztu śledczego oskarżony podjął starania uporządkowania swojego życia, w tym podjął pracę i stara się odbudować zaburzone relacje ze swoim dziećmi. W związku z tym przy wymiarze kary Sąd wziął także pod uwagę ten aspekt jej ewentualnego oddziaływania, starając się, aby nie zniweczyć tej niezwykle delikatnej i kruchej relacji. W tym kontekście Sąd miał na uwadze okres już stosowanego tymczasowego aresztowania, który stanowił istotną dolegliwość dla oskarżonego, a jednocześnie mimo braku takiego uzasadnienia dla jego stosowania spełnił pośrednio funkcję kary.

Wymierzona przy uwzględnieniu tych wszystkich okoliczności kara stanowić będzie zatem właściwą reakcję karną na zachowanie oskarżonego, nie będzie nosić cech kary niewspółmiernie surowej. Stwarza ona przy tym możliwość, przy wykorzystaniu instytucji przewidzianych dla postepowania wykonawczego, na uniknięcie konieczności ponownego umieszczenia oskarżonego w zakładzie karnym, co nie wydaje się szczególnie celowym z punktu widzenia upływu czasu od zdarzenia oraz odbudowywanych relacji z dziećmi.

5.  Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

K. P. (1)

drugi

drugi

Na podstawie art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 27 października 2019 roku, godz. 12:50 do dnia 27 stycznia 2021 roku do godz. 16:30.

6.  inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

7.  KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

trzeci

Podstawą przyznania kosztów obrony z urzędu był art. 618 § 1 pkt. 1 k.p.k. i § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu jest podstawą przyznania wynagrodzenia obrońcy z urzędu. Obrońca oskarżonego złożył wniosek o przyznanie mu nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu. Wysokość tych kosztów wynika z § 17 ust. 2 pkt. 5 i ust. 2 pkt. 3, § 4 ust. 2 pkt. 1 i ust. 3 podwyższa stawkę o podatek od towarów i usług.

Stosownie do § 4 pkt. 2 przywołanego rozporządzenia Sąd przy ustalaniu wynagrodzenia obrońcy wiła pod uwagę okoliczności tam wymienione i nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniosku o ustalenie opłaty w wysokości 150% opłat podstawowych. Liczba stawiennictw w Sądzie znalazła swój wymiar w przyznaniu 20% wynagrodzenia za każdy kolejny termin rozprawy. Obszerność materiału dowodowego i stopień skomplikowania sprawy także nie uzasadniała zwiększenia wynagrodzenia.

Pozostała część wniosku obrońcy, zwrot kosztów stawiennictwa oaz udział w posiedzeniach w przedmiocie tymczasowego aresztowania została uwzględniona w odrębnym postanowieniu.

czwarty

O kosztach sądowych Sąd orzekł zgodnie z art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zwalniając oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania w sprawie, obciążając nimi Skarb Państwa i jednocześnie nie wymierzył mu opłaty. Przemawiała za tym sytuacja materialna oskarżonego i rodzaj orzeczonej kary.

7.  Podpis

Sędzia Andrzej Lewandowski Sędzia Marcin Myczkowski

ZARZĄDZENIE

1. odpis wyroku z pouczeniem doręczyć obrońcy oskarżonego oraz prokuratorowi

2. kal. 14 dni od doręczenia