Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 633/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Bess (spr.)

Sędziowie:

SSA Grzegorz Krężołek

SSO (del.) Adam Sęk

Protokolant:

Katarzyna Mitan

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2021 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. W.

przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej Budynku przy ul. (...) w K.

o uchylenie uchwały

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 13 grudnia 2018 r. sygn. akt I C 1482/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 270 zł

(dwieście siedemdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Grzegorz Krężołek SSA Jerzy Bess SSO (del.) Adam Sęk

Sygn. akt I ACa 633/19

UZASADNIENIE

Powódka B. W., w pozwie z dnia 28 sierpnia 2017 r. skierowanym przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej Budynków przy ul. (...) w K., wniosła o uchylenie uchwały nr (...)z dnia 1 czerwca 2017 r., ewentualnie ustalenie jej nieważności. Wniosła także o zasądzenie od strony pozwanej kosztów postępowania według norm przepisanych.

Strona pozwana Wspólnota Mieszkaniowa Budynków przy ul. (...) w K. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Krakowie zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 grudnia 2018 r. sygn. akt I C 1482/17:

I.  oddalił powództwo główne;

II.  oddalił powództwo ewentualne;

III.  zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 377 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy przedstawił m.in. następujące motywy swego rozstrzygnięcia:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie zarówno w zakresie żądania głównego, jak i ewentualnego.

Zgodnie z art. 25 ust 1 i 1a ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali (t.j. Dz. U z 2018 r, poz. 716 ze zm., dalej jako: u.w.l.) właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy. Powództwo może być wytoczone przeciwko wspólnocie mieszkaniowej w terminie 6 tygodni od dnia podjęcia uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów.

Zaskarżona uchwała nr (...)została podjęta przez pozwaną Wspólnotę Mieszkaniową Budynków przy ul. (...) w K. na zebraniu w dniu 1 czerwca 2017 r. Powódka o zaskarżonej uchwale dowiedziała się w dniu 17 lipca 2017 r., zaś pozew w niniejszej sprawie wniosła w dacie 28 sierpnia 2017 r. Skoro 6-cio tygodniowy termin na zaskarżenie uchwały rozpoczął się w dniu jej podjęcia na zebraniu 1 czerwca 2017 r., to upłynął on w dacie 13 lipca 2017 r. Zakreślony przez ustawodawcę termin do zaskarżenia uchwały wspólnoty mieszkaniowej jest terminem zawitym. Oznacza to, że wraz z jego bezskutecznym upływem prawo do zaskarżenia uchwały wygasa. Zgodnie z powołanymi przepisami termin do wniesienia powództwa płynął zatem od daty podjęcia uchwały na zebraniu tj. od 1 czerwca 2017 r., pomimo iż powódka nabyła lokal we wspólnocie dopiero w dniu 26 czerwca 2017 r., a o samej treści uchwały dowiedziała się w dniu 17 lipca 2017 r. Skoro pozew uchylenie uchwały powódka złożyła w dniu 28 sierpnia 2017 r., to uchybiła 6-cio tygodniowemu terminowi na zaskarżenie uchwały, określonemu w art. 25 ustęp 1a u.w.l. ustawa nie przewiduje żadnych wyjątków od tej zasady, ani innego sposobu liczenia terminu dla właścicieli, którzy nabyli lokal w okresie biegu terminu do zaskarżenia uchwały wspólnoty. Należy zatem przyjąć, że niezależnie od tego kiedy nabywca lokalu dowiedział się o treści podjętej uchwały, termin do jej zaskarżenia biegnie od daty jej podjęcia, ewentualnie powiadomienia właściciela o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów. W odniesieniu do terminów zawitych Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokując w sprawie I ACa 230/12 (LEX 1162843) wyraził pogląd, iż nie można uznać za dopuszczalne dokonywanie oceny skutków upływu terminu zawitego w świetle art. 5 k.c., gdyż mogłoby to zniweczyć cel ustanowienia prekluzji, jakim jest zachowanie rygoryzmu skutków upływu terminu zawitego (wygaśnięcie uprawnienia z mocy prawa). Tego rodzaju pogląd został też wyrażony przez komentatorów: T. Sokołowskiego, czy też M. Pyziak-Szafnicką (publikacja LEX 2009 r. i 2012 r.) i należy go podzielić.

Co prawda w przypadku oddalenia powództwa z uwagi na przekroczenie terminu do jego złożenia Sąd nie jest zobowiązany do oceny merytorycznej argumentów strony powodowej, należy jednak zauważyć, iż w opinii Sądu nawet w przypadku złożenia pozwu z zachowaniem ustawowego terminu, roszczenie o uchylenie zaskarżonej uchwały nie mogłoby zostać uwzględnione. Nawet przy przyjęciu, iż przekroczenie przez powódkę terminu zawitego było nieznaczne i niezawinione i uznaniu, że uzasadnia to zastosowanie art. 5 k.c. i uznanie, iż w świetle zasad współżycia społecznego (tak SN w wyroku z dnia 17.11.2016 r., IV CSK 107/16, Lex nr 2203521), to wskazane przez powódkę zarzuty do uchwały nr(...) nie zasługują na uwzględnienie. Powódka nie wykazała, aby zaskarżona uchwała była niezgodna z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali, jak też by naruszała zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub interesy samej powódki.

W pierwszej kolejności wymaga wskazania, że zaskarżona uchwała nr(...)w swojej treści dotyczy kosztów zarządzania nieruchomością wspólną na 2017 r. W samej uchwale brak jest jakichkolwiek ustaleń dotyczących wysokości opłat za wywóz śmieci i kontener budowlany, które stanowiły główne zastrzeżenia powódki do wyliczonych opłat, a znajdowały się jedynie w piśmie obejmującym wyszczególnienie pozycji zaliczek eksploatacyjnych na 2017 r. do uchwały(...) z dnia 1 czerwca 2017 r., ale nie w samej uchwale, która nie odwołuje się do żadnego załącznika. Sama uchwała obejmuje zatem jedynie ustalenie zaliczki na koszty zarządzania nieruchomością wspólną w wysokości 3,20 zł/m2 , „w tym 2,60 zł/m ( 2 ) tytułem wszelkich kosztów związanych z utrzymaniem części wspólnej nieruchomości”, bez wskazania wysokości składowych tej kwoty. Należy zatem ocenić, czy przyjęcie w uchwale kwot w niej wskazanych (3,20 zł/m ( 2) i 2,60 zł/m ( 2)) narusza zasady prawidłowego zarządu lub krzywdzi powódkę.

W ocenie Sądu należy przyjąć, że powódka nie wykazała, aby kwoty wskazane w uchwale oceniane jako suma kwot wskazanych w piśmie obejmującym wyszczególnienie pozycji zaliczek, zostały ustalone w sposób uzasadniający uchylenie uchwały. Odnosząc się do tych pozycji, które kwestionuje powódka należy przyjąć, nie wykazała ona, aby istniały szczególne racje dla zastosowania kryterium ustalania zaliczek na koszty wywozu śmieci liczone według ilości osób zamieszkałych w danym lokalu, w opozycji do przyjętego kryterium opłat liczonych od lokalu. W budynku przy ul. (...) znajdują się lokale użytkowe, dla których zastosowanie kryterium ilości osób nie byłoby możliwe. W samym budynku znajdują się 164 lokale, z których zapewne część jest wynajmowana i brak jest możliwości dokładnej weryfikacji złożonych przez mieszkańców deklaracji co do ilości rzeczywiście zamieszkujących dany lokal osób. Oceniając zasadność zarzutów powódki należy też mieć na uwadze fakt, że zaskarżona uchwała dotyczy zaliczek na rok 2017, czyli pierwsze sześć miesięcy funkcjonowania budynku, w którym dopiero zamieszkiwali poszczególni mieszkańcy – najprawdopodobniej wprowadzając się w różnym czasie. Był to też okres generowania zwiększonej ilości odpadów związanej z urządzaniem mieszkań (co zwykle odbywa się stopniowo), i to nie tylko odpadów typowo budowlanych, ale np. rozmaitych opakowań, których ilość nie musi być wprost proporcjonalna do liczby przyszłych mieszkańców danego lokalu. Poza tym przyjęcie sposobu rozliczania opłat za wywóz śmieci dotyczącego roku 2017 r. mogło ulec zmianie przy kolejnym głosowaniu na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej. Fakt, że do tego nie doszło, prowadzi do wniosku, że ustalone zaliczki mają wysokość zbliżoną do obciążenia, jakie z tytułu tych opłat winni uiszczać poszczególni właściciele i opłata ta nie narusza praw żadnego z nich.

Z kolei zaliczka na wywóz odpadów z kontenera budowalnego w kwocie 40 zł za jeden lokal również wynikała, jak podała pozwana, ze specyfiki nowo wybudowanej nieruchomości, w której właściciele wprowadzali się do mieszkań i wykonywali remonty. Zatem przez okres kilku pierwszych miesięcy koniecznym było ponoszenie kosztów za kontener budowlany, skoro wyrzucane odpady budowlane (resztki materiałów budowlanych, gruz, duże opakowania itp.) były generowane w mniej więcej takiej samej ilości przez każdy z lokali, wobec wykonywania tego samego typu prac wykończeniowych. Ustalona opłata 40 zł za jeden lokal była wobec powyższego adekwatna i obiektywnie uzasadniona.

Z kolei wskazana kwota ubezpieczenia nieruchomości była konieczna do pobrania od właścicieli jednorazowo w wyższej kwocie ustalonej w oparciu o 1m 2 pow. użytkowej lokalu z uwagi na fakt, że budynek został zaledwie kilka miesięcy wcześniej oddany do użytku i konieczne było jego natychmiastowe objęcie polisą ubezpieczeniową, a nowo utworzona wspólnota mieszkaniowa nie posiadała wówczas środków na pokrycie tego kosztu. Nie mogła ona zatem zostać pokryta z zaliczek, a zaciągnięcie na ten cel przez pozwaną kredytu prowadziłoby do niepotrzebnego zwiększenia ponoszonych kosztów i było sprzeczne z interesem gospodarczym wszystkich właścicieli (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24.01.2014 r., sygn. akt I ACa 1499/13, LEX nr 1438295).

Sporna uchwała nr (...)w swej treści obejmowała także ustalenie wysokości zaliczki eksploatacyjnej związanej z utrzymaniem garaży w wysokości 25 zł za miejsce postojowe oraz zaliczkę na utrzymanie komórek magazynowych w kwocie 5 zł. W ocenie Sądu nie był zasadny argument powódki dotyczący nieprecyzyjnych zapisów uchwały, które miały pomijać ustalenie czy zaliczki na utrzymanie garażu i komórek są płatne miesięcznie czy rocznie. Przepis art. 15 ust. 1 u.w.l. stanowi, że na pokrycie kosztów zarządu właściciele lokali uiszczają zaliczki w formie bieżących opłat, płatne z góry do dnia 10 każdego miesiąca. Zatem wprost przepisy ustawy stanowią o ponoszeniu opłat w terminach miesięcznych i nie musiało to znajdować wyrazu w samej uchwale. Ponadto powódka nie miała wątpliwości co do kosztów zarządzania nieruchomością wspólną wynoszących 3,20 zł/1m 2 powierzchni użytkowej, jako ponoszonych co miesiąc, pomimo również braku takiego wskazania w uchwale i co do tych zaliczek. Wszystkie zatem wskazane w treści zaskarżonej uchwały zaliczki są opłatami miesięcznymi. Same koszty utrzymania garaży zostały wprost wyrażone w uchwale jako koszty konieczne na pokrycie utrzymania porządku i czystości, konserwacji i energii elektrycznej (25 zł), a w przypadku garaży koszty zużycia energii elektrycznej (5 zł). Wskazane kwoty miesięcznie są w ocenie Sądu niewygórowane i adekwatne do kosztów utrzymania wskazanych pomieszczeń. Nie ma przy tym znaczenia, że garaż był dopiero co oddany do użytku, gdyż od chwili wprowadzenia do lokali pierwszych właścicieli i rozpoczęcia korzystania z lokalu garażowego wspólnota musiała ponosić wymienione wyżej koszty utrzymania miejsc postojowych z ustalonych zaliczek niezależnie od ilości osób z nich rzeczywiście korzystających. Nie były to kwoty znaczne, a zatem nie było mowy o naruszeniu zasad prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną i pokrzywdzeniu powódki rażąco wysokimi kosztami utrzymania miejsca postojowego i komórki lokatorskiej.

Wobec braku wykazania, że zaskarżona uchwała jest niezgodna z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo narusza zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza interesy powódki, powództwo o uchylenie uchwały, niezależnie od uchybienia terminu do jego wniesienia, należało oddalić.

W odniesieniu do żądania ewentualnego należy wskazać, że przepis art. 189 k.p.c., stanowi, iż powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Przepis ten, mający charakter materialnoprawny, statuuje dostępne powodowi powództwo o ustalenie, dzięki któremu może on domagać się od sądu stwierdzenia co do bytu jego stosunku prawnego lub prawa. Ustawodawca wskazał jednak, że powód może skorzystać z takiej możliwości po spełnieniu określonych przesłanek. Po pierwsze, pozew o ustalenie powinien określać dokładnie dany stosunek prawny lub prawo, którego ustalenia istnienia bądź nieistnienia domaga się powód. Po drugie, powództwo o ustalenie stosunku prawnego lub prawa może być uwzględnione wtedy, gdy spełnione są dwie przesłanki merytoryczne: interes prawny oraz wykazanie prawdziwości twierdzeń powoda o tym, że dany stosunek prawny lub prawo rzeczywiście istnieje. Pierwsza z tych przesłanek warunkuje określony skutek tego powództwa, decydując o dopuszczalności badania i ustalania prawdziwości twierdzeń powoda. Wykazanie zaś istnienia drugiej z tych przesłanek decyduje o kwestii zasadności powództwa (wyrok SN z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 898/00, niepubl.).

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (wyrok SN z dnia 22 listopada 2002 r., IV CKN 1519/00, LEX nr 78333), „interes prawny nie zachodzi z reguły, gdy zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw". Sąd Najwyższy zajął identyczne stanowisko także w szeregu innych swoich orzeczeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 1997 r., II CKN 201/97, Monitor Prawniczy 1998/2/3; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 1998 r., II CKN 572/97, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r. II CKN 750/99 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2001 r., l PKN 333/00, Prokuratura i Prawo 2002/2/43). Co do zasady zatem osoba wytaczająca powództwo w trybie art. 189 k.p.c. nie ma interesu prawnego w sytuacji, gdy przysługuje jej powództwo dalej idące. Zdaniem Sądu w realiach niniejszej sprawy powódce przysługiwało właśnie pierwotne roszczenie o uchylenie uchwały nr (...), jako przysługujące właścicielowi lokalu wprost z przepisów ustawy o własności lokali. Wniesienie przez powódkę pozwu po upływie terminu zawitego określonego w art. 25 ust. 1a u.w.l. nie może być sanowane przez żądanie ewentualne ustalenia nieważności przedmiotowej uchwały. Ponadto tylko wyjątkowo dopuszcza się możliwość wytoczenia powództwa na podstawie art. 189 k.p.c. w zw. z art. 58 k.c., w przypadku, gdy podjęta uchwała szczególnie rażąco narusza przepisy prawa. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 19.08.2010 r., I ACa 391/10). Powódka na której spoczywał ciężar dowodu z art. 6 k.c. nie wykazała, aby sposób procedowania nad sporną uchwałą, jej treść i ustalone zaliczki były w sposób rażący sprzeczne z przepisami prawa. Powódka powołuje się bowiem nieważność uchwały wynikającą ze sprzeczności z przepisami ustawy o własności lokali i ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Tymczasem, jak wyżej wskazano, niezgodność uchwały z przepisami prawa może być podstawą wytoczenia powództwa z art. 25 ustawy o własności lokali, istnieje więc inny środek prawny mogący zapewnić ochronę interesu powódki, co wyklucza możliwość wytoczenia powództwa o ustalenie z art. 189 k.p.c. Wytoczenie powództwa o ustalenie opartego o art. 189 k.p.c. nie może być sposobem ominięcia przepisów ustawy o własności lokali w przypadku uchybienia terminowi zaskarżenia uchwały w trybie art. 25 tejże ustawy.

Mając powyższe na uwadze, Sąd na mocy powołanych wyżej przepisów oddalił powództwo w zakresie żądania głównego, o czym orzekł w punkcie I. sentencji wyroku jak i roszczenia ewentualnego – o czym orzekł w punkcie II. sentencji wyroku.

O kosztach Sąd rozstrzygnął w punkcie III. wyroku kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c.

Powódka apelacją zaskarżyła niniejszy wyrok w całości zarzucając mu:

1. naruszenie prawa procesowego poprzez sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, na skutek naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.

- art. 207 § 6 i 7 k.p.c., w zw. z art. 207 § 2 k.p.c., art. 217 § 2 k.p.c., art. 5 k.p.c. poprzez nie zwrócenie odpowiedzi na pozew złożonej z paromiesięcznym opóźnieniem, poprzez przyjęcie spóźnionych twierdzeń i dowodów Pozwanego, przy braku uprawdopodobnia, że nie zostały one zgłoszone we właściwym czasie bez jego winy, poprzez udzielanie stronie występującej z profesjonalnym pełnomocnikiem pouczeń co do czynności procesowych, co do konieczności właściwego wykazania legitymacji procesowej, umocowania itp.;

- art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, w szczególności poprzez rażące przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów z pominięciem doświadczenia zawodowego, życiowego Sądu, przy nie zastosowaniu elementarnych zasad logicznego rozumowania przy ocenie przebiegu podejmowania uchwały, jej treści, spisywania kontraktów notarialnych, korespondencji pomiędzy Powódką, a zarządcą nieruchomości, poprzez sprzeczności w stanowisku Sądu, braku konsekwencji, poprzez nie dokonanie przez Sąd wszechstronnego rozważenia całości materiału dowodowego, co w efekcie doprowadziło do dokonania przez Sąd istotnych błędów w ustaleniach faktycznych, sprzeczności ustaleń z treścią dowodów:

- art. 227 k.p.c. - poprzez naruszenie reguł postępowania dowodowego przez pomi­nięcie przez Sąd dowodów wskazanych przez Powódkę, a których prawidłowe i dokład­ne przeprowadzenie doprowadziłoby do prawidłowego ustalenia stanu niniejszej spra­wy, w szczególności oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z wykazu ilości osób zamieszkałych w lokalach we wspólnocie, w 168, a nie 164 i zatrudnionych w lokalach użytkowych,

- art. 328 § 2 k.p.c. - poprzez sporządzenie przez Sąd Okręgowy uzasadnienia wyroku z pominięciem istotnych dla uzasadnienia wyroku elementów, takich jak: brak podania przyczyn dla których dowodom przedstawianym przez Powódkę odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, brak podania przyczyny dla których Sad nie dał wiary zeznaniom Powódki, co do informacji o możliwości zapoznania się z uchwałami, nie wskazania przyczyn pominięcie przez Sąd przedstawionego przez Powódkę dokumentu tj. Uchwały Nr (...) RM K. z dnia 6 listopada 2013 r. Uchwały Nr(...) RM K.z dnia 13 marca 2013 r. nie odniesienie się do ich treści, skuteczności, przełożenia ich treści na obowiązki właścicieli lokali i wspólnoty, brak odniesienia się do obszernych zarzutów naruszenia przez Sąd art. 5, art. 2017, art. 217 KPC, braku konsekwencji, sprzeczności w uzasadnianiu wysokości opłat za śmieci, poprzez nie wskazanie przyczyn, że w ocenie Sądu uchwały nie godzą rażąco w interesy poszczególnych właścicieli lokali,

konsekwencją rażących uchybień przepisów prawa procesowego jest:

2. naruszenie prawa materialnego tj.

- art 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, art. 45 ust. l Konstytucji RP, w za­kresie w jakim, w pojęciu Sądu, przepis art. 25 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. 2018.716 t.j.) pozbawia kolejnych właścicieli wyodrębnianych lokali możliwości zaskarżenia do sadu uchwał podjętych przez developera z pierwszym nabywcą, gdy kolejni nabywcy nie otrzymują, uchwał lub zawierają umowy nabycia lo­kalu po upływie 6 tygodni od powstania wspólnoty.

W przypadku nie zastosowania bezpośrednio przepisów Konstytucji lub nie podzielenia zasadnych zarzutów apelacji, w szczególności zawartych w poniższym punkcie, Po­wódka wnosi, aby Sąd Apelacyjny w Krakowie wystąpił z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego, czy art. 25 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. 2013.716 t.j.), w zakresie w jakim pozbawia właścicieli każdego kolejnie wyodrębnianego lokalu, możliwości zaskarżenia do sądu uchwał podjętych przez deve­lopera z pierwszym nabywcą, jeżeli uchwały nie zostały im udostępnione w terminie 6 tygodni od dnia powstania wspólnoty lub gdy wyodrębnienie kolejnego lokalu następu­je po upływie sześciu tygodni od dnia powstania wspólnoty jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

- art. 25 ust 1 i ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz.U. 2018.716 t.j.), poprzez uznanie, że zaskarżona uchwała nie jest niezgodna z przepisa­mi prawa, że nie narusza zasad prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną, że nie narusza interesów właściciela, w sytuacji gdy nie zawiera podstawy prawnej, jest nieprecyzyjna, zawiera obciążenia nie przewidziane ustawą lub naruszające zasa­dy obciążania właścicieli wynikające z ustawy, np. opłaty naliczone na ubezpieczenie, naliczenie opłat za śmieci wbrew ustawie śmieciowej, obciążenie opłatami za śmieci od lokalu, a nie od ilości osób wytwarzających odpady, poprzez uznanie, że Powódka uchybiła sześciotygodniowemu terminowi do wytoczenia przeciwko wspólnocie miesz­kaniowej powództwa, w sytuacji gdy uchwała nie była głosowana zebraniu ogó­łu mieszkańców developer i pierwszy nabywca to nie ogół mieszkańców!!!), ani w trybie indywidualnego zbierania głosów tylko została podjęta w dniu powstania wspólnoty mieszkaniowej przez dewelopera z pierwszym nabywcą lokalu w oparciu o art. 9 ustawy o własności lokali !!! poprzez nie dostrzeżenie, że termin 6 tygodni na zaskarżenie uchwały określony w art. 25 ustawy o własności lokali nie dotyczy uchwał podejmowanych przy wyodrębnieniu pierwszego lokalu po wybudowa­niu budynku, poprzez stwierdzenie, że za uchwałą głosowało 100% udziału, w sytu­acji, gdy głosował tylko developer i pierwszy nabywca, na dzień głosowania inne loka­le nie zostały jeszcze wyodrębnione,

- art. 2 ust. 3 a, art. 6h, 6j, 5k, 6m ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzyma­niu czystości i porządku w gminach (Dz.U.2018.1454 Tj.), w treści ustawa śmieciowa, poprzez nie uwzględnienie, że opłatę za śmieci ponosi właściciel lokalu w wysokości zależnej od ilości zamieszkałych w lokalu osób, a wspólnota jest tylko pośrednikiem w przekazywaniu na rzecz gminy należności, poprzez nie przyjęcie, że opłata za gospo­darowanie odpadami komunalnymi stanowi iloczyn liczby mieszkańców zamieszkują­cych daną nieruchomość oraz stawki opłaty ustalonej na podstawie art. 6k ust. 1 czyli przez radę gminy w drodze uchwały, do kompetencji której należy także wybór meto­dy ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi spośród metod okre­ślonych w art. 6j ust. 1 i 2 ustawy śmieciowej, która nota bene nie przewiduje w ogóle możliwości naliczania opłat od lokalu, co w odniesieniu do przedmiotowej sprawy po­woduje, że opata za odpady komunalne powinna być naliczona od osoby, a nie od lo­kalu, zgodnie z Uchwałą Nr (...) RM K. z dnia 6 listopada 2013 r. i Uchwałą Nr (...) RM K. z dnia 13 marca 2013 r. poprzez nie przy­jęcie, że to także gmina w uchwale, a nie wspólnota ustala także termin, częstotli­wość i tryb uiszczania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, poprzez uwzględnienie błędnych deklaracji śmieciowych przedłożonych przez Pozwaną sprowa­dzającą się do ilości pojemników, bez powiązania z ilością osób zamieszkałych w loka­lach,

- art. 58 k.c., poprzez nie przyjęcie, że uchwała nr (...)z dnia 1 czerwca 2017 r. Wspólnoty Mieszkaniowej Budynków przy ul. (...) w K. w części opłat za odpady komunalne i jednorazowej opłaty za ubezpieczenie nieru­chomości w latach 2017-2018 dotknięta jest nieważnością bezwzględną z uwagi na treść przywołanych art. 2 ust. 3 a, art. 6h, 6j, 6k, 6m ustawy śmieciowej, art. 14 pkt.3 ustawy o własności lokali, oraz z uwagi na zasady współżycia społecznego, co bezwzględnie uzasadniało uznanie powództwa ewentualnego. Nie uwzględnienie po­wództwa ewentualnego pozostawiło w obrocie prawnym uchwałę w zakresie opłat za śmieci ustalone przez nieuprawniony podmiot i w nieprawidłowej wysokości !!!

- art. 5 k.c. poprzez oddalenie powództwa, Sąd negując uprawnienie do żądania rosz­czenia zaakceptował uczynienie przez Pozwanego z prawa użytku, który jest sprzeczny ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i z zasadami współżycia społecznego, który działał świadomie naruszając prawo bezwzględnie obowiązujące tj. np. zapisy ustawy śmieciowej w zakresie ustalenia zasad i wysokości ustalenia opłat za śmieci i ich pobierania, bezprawnie pobierał należności za ubezpieczenie, świado­mie nie udostępnił Powódce uchwały, udostępnił już po upływie, przy nieprawidło­wej interpretacji przez Sąd art. 25 ustawy o własności lokali, terminu do jej zaskarże­nia, a pozostałe uchwały udostępnił Powódce, właścicielce mieszkania dopiero w toku niniejszego postępowania sądowego, który uznał, że uchwały w ogóle nie muszą być podawane do wiadomości właścicielom lokali, szczególnie te które godzą rażąco w in­teresy poszczególnych właścicieli lokali, a przy tym właściciele nie muszą, ba nie mogą być zawiadamiani o uchwale, itd.

Zdanie skarżącej zarzuty opisane powyżej wskazują na zasadność powództwa ewentualnego, wytoczonego na podstawie art. 189 k.p.c., w związku z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zakresie ustalenie, że uchwała nr (...) z dnia 1 czerwca 2017 r. Wspólnoty Mieszkaniowej Budynków przy ul. (...) w K. jest obarczona nieważnością z powodu jej rażącego naruszenia prawa, niezgodności z art. art. 12 ust.l oraz 13 ust. 1, art. 25 ust 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. własności lokali (Dz,U.2018.716 t.j.) jak i z art. 2 ust. 3 a, art. 6h, 6j, 6k, 6m ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U.2018.1454 Tj.), a za zasadnością roszczenia przemawia także fakt, że art. 25 ustawy o własności lokali nie reguluje wyczerpująco możliwości wzruszenia uchwał wspólnoty mieszkaniowej, że niekiedy należy, musi się sięgać do innych środków prawnych w celu ochrony uzasadnionych interesów poszcze­gólnych właścicieli lokali, w szczególności gdy istniejąca uchwała jest wadliwa także z przyczyn wskazanych w cyt. art. 25, czy o ustalenie, że uchwała w części opłat za od­pady komunalne i jednorazowej opłaty za ubezpieczenie nieruchomości w latach 2017- 2018 nie istniej w przypadku podzielenia stanowiska Sądu I instancji, że w uchwale nr (...) z dnia 1 czerwca 2017 r. regulacja w tym zakresie nie została zawarta.

Powódka na podstawie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. wniosła o:

dopuszczenie i przeprowadzenie nowego dowodu z oględzin zdjęć na okoliczność udo­kumentowania średniej ilość odpadów miesięcznie wytwarzanych przez Powódkę, za odbiór których uiszcza 30 zł/miesiąc, i ilości składowanych odpadów przez właścicieli lokali, konieczność zgłoszenia wniosku dowodowego wynikła z powodu rażącego naru­szenia przez Sąd reguł art. 233 k.p.c., przeprowadzenie dowodu nie spowoduje prze­dłużenia postępowania.

Wskazując na powyższe zarzuty, na podstawie art. 368§1 pkt 5 k.p.c. w zw. z art. 386 § 1 k.p.c. powódka wniosła o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie Uchwały nr (...) z dnia 1 czerwca 2017 r. Wspólnoty Mieszkaniowej Budynków przy ul. (...) w K.;

ewentualnie

2. ustalenie, na podstawie art. 189 k.p.c., w związku z art. 58 § 1 i 2 k.c. że uchwała nr(...) z dnia 1 czerwca 2017 r. Wspólnoty Mieszkaniowej Budynków przy ul. (...) w K. jest obarczona nieważnością z powodu jej rażącego naruszenia prawa, lub, że nie istnieje w części określającej opłaty za odpady komunalne i jednorazowej opłaty za ubezpieczenie nieruchomości w latach 2017-2018;

3. zasądzenie od pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej Budynków przy ul. (...) w K. na rzecz Powódki zwrotu kosztów postępowania za obie instancje

ewentualnie o

uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania.

W odpowiedzi na apelację powódki, pozwany wniósł o:

1. oddalenie wniosku dowodowego zawartego w apelacji;

2. oddalenie apelacji powódki;

2. zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Apelacyjny w pełni podziela bowiem ustalenia faktyczne Sądu I instancji i poczynione na ich podstawie rozważania prawne, uznając je za własne, co czyni zbędnym i ponowne przytaczanie.

Mając na uwadze powyższą ocenę, to odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji, należy uznać za zasadną argumentację przedstawioną przez pozwanego w odpowiedzi na apelację.

Przede wszystkim nie sposób zgodzić się z zarzutami proceduralnymi powódki w zakresie złożonego przez stronę pozwaną pisma procesowego z dnia 9 marca 2018 r.

Zauważyć bowiem należy, iż zgodnie z art. 217 ust. 1 k.p.c. strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Co więcej, na gruncie art. 207 ust. 3 k.c. w toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Sąd może wydać postanowienie na posiedzeniu niejawnym. Wobec powyższego wskazać należy, że postanowieniem z dnia 2 maja 2018 roku Sąd I instancji zezwolił stronie pozwanej na złożenie pisma przygotowawczego z dnia 9 marca 2018 r. Nadto w toku rozprawy z dnia 22 marca 2018 r. (na którą powódka się nie stawiła) Sąd wyznaczył stronie pozwanej termin tygodniowy na złożenie kolejnego pisma przygotowawczego.

Wobec powyższego działania trudno jest doszukiwać się jakichkolwiek uchybień Sądu I instancji, szczególnie w zakresie rzekomego naruszenia art. 207 czy art. 217 k.p.c. Zezwolenie na złożenie pisma procesowego oraz dopuszczenie nowych dowodów należy do dyskrecjonalnej, władzy Sądu - brak tutaj jakiegokolwiek naruszenia równowagi stron, skoro powódka w toku postępowania również przedkładała nowe wnioski dowodowe oraz składała pisma procesowe. Niezależnie od złożenia przez stronę pozwaną pisma z dnia 9 marca 2018 r., już samo stawienie się reprezentanta strony pozwanej na rozprawę dnia 22 marca 2018 r. i złożenie do protokołu wniosku o oddalenie powództwa wykluczyło możliwość wydania przez Sąd I instancji wyroku zaocznego. Zarzuty podnoszone przez powódkę w tym zakresie pozostają zatem bezzasadne.

Trafnie też pozwany, odnosząc się do podniesionych przez powódkę zarzutów proceduralnych, wskazuje na treść art. 162 k.p.c., zgodnie z którym strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Powódka nie złożyła takiego zastrzeżenia, a w związku z tym uznać należy, że powódce nie przy sługuje prawo do powoływania się na te rzekome uchybienia Sądu na obecnym etapie postępowania.

Odnosząc się do zarzutów w zakresie merytorycznego rozpoznania sprawy, podnieść należy, że również i one nie zasługują na uwzględnienie.

Trafnie pozwany wskazuje, że Uchwala zaskarżona przez powódkę została podjęta dnia 1 czerwca 2017 r. na zebraniu ogółu właścicieli (pozbawione podstaw są twierdzenia powódki, jakoby deweloper i pierwszy nabywca lokalu, w sytuacji wyodrębnienia wyłącznie jednego lokalu, nie byli ogółem mieszkańców na tę datę, skoro to właśnie te dwa pomioty posiadały łącznie udział we własności nieruchomości 100%. Powódka sama wskazuje, że inne lokale nie były wtedy wyodrębnione, więc jak oczywistym jest, że ci przyszli właściciele lokali na dzień 1 czerwca 2017 r. nie stanowili mieszkańców i nie posiadali udziałów w nieruchomości wspólnej). Termin zakreślony w art. 25 ust. 1 i la ustawy o własności lokali na zaskarżenie uchwały to 6 tygodni od daty jej podjęcia na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wnoszącego powództwo o treści uchwały podjętej w drodze indywidualnego zbierania głosów.

Wobec powyższego, termin na zaskarżenie przedmiotowej uchwały upływał dnia 13 lipca 2017 r., powódka wniosła natomiast powództwo dnia 28 sierpnia 2017 r. Skoro termin opisany w art. 25 ustawy o własności lokali jest terminem zawitym, oznacza to, że uprawnienie powódki do zaskarżenia uchwały wygasło i to niezależnie od tego, w jakiej dacie powódka dowiedziała się o treści uchwały. Zgodzić należy się ze stanowiskiem Sądu I instancji - które podparte jest w zasadzie jednolitym poglądem judykatury i przedstawicieli piśmiennictwa - że ustawa nie przewiduje żadnych wyjątków w kontekście terminu do zaskarżenia uchwały, w tym innego sposobu liczenia terminu na właściciela lokalu, który nabył lokal w terminie późniejszym.

Interpretacja powódki, jakoby termin na zaskarżenie uchwały - niezależnie od daty jej podjęcia - otwierać by się miał dla każdorazowego właściciela lokalu od dnia dowiedzenia się przez niego o treści uchwały, wpływałby nadzwyczaj niekorzystnie na bezpieczeństwo obrotu - prowadziłby bowiem do irracjonalnych sytuacji, kiedy każdy nowy właściciel mógłby skarżyć uchwały wspólnoty nawet kilka lub kilkadziesiąt lat wstecz, co zburzałoby w sposób oczywisty stabilność sytuacji prawnej wspólnoty i podmiotów wchodzących z nią w interakcje prawne i faktyczne.

Nie można też - jak słusznie zauważył Sąd I instancji - dopuszczać stosowania art. 5 k.c. celem ominięcia przepisów dotyczących terminów zawitych. Powyższe szczególnie z uwagi na sytuację, że uchwały wspólnoty w zakresie rozliczeń podejmowane są co roku, na każdy kolejny rok kalendarzowy, a co za tym idzie członkowie wspólnoty mają możliwość ewentualnych zmian w zakresie stosowanych rozliczeń.

Tak więc zasadnie pozwana podnosi, że już tylko powyższa okoliczność skutkuje koniecznością oddalenia powództwa w całości. Natomiast podnoszenie przez powódkę zarzutu naruszenia art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka czy art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, czy wnoszenie o zwrócenie się przez Sąd II instancji do Trybunału Konstytucyjnego jest tylko i wyłącznie bezzasadną polemiką z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji, które znajdują oparcie w jednolitym orzecznictwie i poglądach przedstawicieli piśmiennictwa.

Pomimo powyższego Sąd I instancji zweryfikował merytorycznie argumenty podnoszone przez powódkę, które w ocenie powódki świadczyć mają o rzekomej niezgodności z prawem rzeczonej uchwały. Sąd przeprowadził zawnioskowane przez strony dowody i w sposób prawidłowy, zgodny z zasadami doświadczenia życiowego i logiki je ocenił. Stąd zarzuty powódki, jakoby w sprawie doszło do naruszenia art. 233 czy art. 227 k.p.c., nie pozostają uzasadnione w żadnej mierze.

Sąd I instancji w sposób właściwy skonkludował, iż nie są zasadne zarzuty powódki odnośnie do naliczania opłat za śmieci. Po pierwsze, uchwała ta dotyczyła pierwszych miesięcy funkcjonowania wspólnoty, a zatem okresu, w którym mieszkańcy dopiero przeprowadzali remonty i wprowadzali się do lokali - co w oczywisty sposób przekłada się na zwiększenie odpadów. Co więcej, przy lokalach użytkowych oraz przy uwzględnieniu okoliczności wynajmowania lokali mieszkalnych, ustalenie faktycznej ilości osób zamieszkujących lokale pozostaje w istocie niemożliwa. Ustalenie zaliczek na wywóz śmieci w sposób przyjęty w rzeczonej uchwale był zatem najbardziej racjonalnym, dodatkowo uzgodnionym z MPO K.. Uczestnicy wspólnoty są zadowoleni z takiego rozliczania śmieci - świadczy o tym fakt, iż na zebraniu wspólnoty uchwalającej zasady rozliczania śmieci na rok kolejny zasady te nie zostały zmienione - za zmianą jak wynika z zeznań świadków optowało wyłącznie dwóch uczestników wspólnoty, w tym powódka.

Brak było podstaw do uwzględnienia wniosku dowodowego powódki z fotografii załączonej do apelacji. Po pierwsze, o ile zdjęcia to miało dokumentować ilość odpadów w okresie objętym przedmiotową uchwałą, to powódka nie wykazała powodów, dla których nie mogła dowodu tego przedstawić przed Sądem I instancji i dlatego podlegał oddaleniu na mocy art. 381 k.p.c., natomiast o ile zdjęcie to ilustrować miało okres późniejszy, to dowód ten był bezprzedmiotowy w rozumieniu art. 227 k.p.c. i także podlegał oddaleniu.

Trudno także zakwestionować stanowisko pozwanego, który przechodząc w dalszej kolejności do zarzutów powódki związanych z naliczeniem opłaty za kontener w wysokości 40 zł za lokal, uznał je za bezzasadne. Konieczność zapewnienia kontenera - jak słusznie ustalił Sąd I instancji - wynikała bowiem ze specyfiki nowo wybudowanej nieruchomości, w której właściciele wprowadzali się do lokali i przeprowadzali remonty. Konieczne stało się zatem zapewnienie kontenera na odpady budowlane, które są generowane przy urządzaniu mieszkań od stanu tzw. deweloperskiego w zbliżonym zakresie, jeśli chodzi o produkcję odpadów. Powódka również korzystała w kontenera, bowiem przeprowadzała ona remont mieszkania i brak jest uzasadnienia dla nieuczestniczenia przez powódkę w adekwatnych kosztach tego kontenera.

Brak też podstaw do uwzględnienia zarzutów podnoszone przez powódkę co do opłaty za ubezpieczenie. Nie jest bowiem tak jak stara się wskazać powódka, że opłata za ubezpieczenie nieruchomości została naliczona dwa razy. Jako że nieruchomość została oddana do użytku, wraz z wyodrębnieniem wspólnoty, konieczne było natychmiastowe objęcie nieruchomości ubezpieczeniem i opłacenie polisy (za okres od czerwca 2017 do czerwca 2018). Wspólnota - jako nowo powstała - nie posiadała na to środków (brak było wszak zgromadzonych na ten zaliczek, co zdaje się być oczywiste). Stąd pobranie jednorazowej opłaty od właścicieli lokali na pokrycie kosztów ubezpieczenia nieruchomości, co do którego polisa wystawiona została z dniem zawiązania wspólnoty. Jednocześnie, zważając na fakt, iż po zakończeniu obowiązywania w/w rocznego ubezpieczenia, konieczne będzie zawarcie umowy ubezpieczenia nieruchomości na kolejny rok (od czerwca 2018 do czerwca 2019), uchwalone zostało pobieranie miesięcznych zaliczek na ten cel. Zaliczki dotyczyły jednak zebrania funduszy na ubezpieczenie nieruchomości na następny rok, nie zaś - jak twierdzi powódka - na ten sam okres. Opłata naliczona została stosownie do wielkości udziałów poszczególnych lokali. Należy wyjaśnić w tym miejscu, że wielkość tych udziałów liczona jest w oparciu o metra kwadratowego powierzchni lokalu a co za tym idzie podnoszenie przez powódkę, jakoby opłaty za ubezpieczenie nie były ustalane w oparciu o metraż lokalu pozostają absurdalne.

Za racjonalne uznać też należy stanowisko pozwanego, że brak jest także uzasadnienia dla zarzutów powódki w zakresie ustalenia opłat za płaty w wysokości odpowiednio 25,00 zł i 5,00 zł są opłatami miesięcznymi, co wynika z art. 15 ust. 1 ustawy o własności lokali. Opłaty te nie są wysokie i pozostają adekwatne do kosztów ponoszonych w związku z utrzymaniem garażu i komórek - niezależnie od okoliczności, czy ktoś z nich korzysta, konieczne jest chociażby ich ogrzewanie, co generuje koszty. Wydaje się, że powódka w tym wypadku na siłę próbuje doszukać się uchybień celem uniknięcia obowiązku ponoszenia kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej.

Wobec powyższego uznać należy, że Sąd I instancji - pomimo że nie miał takiego obowiązku wobec wniesienia powództwa po upływie terminu zawitego - zbadał merytorycznie zarzuty powódki, przeprowadził w tym celu dowody i w sposób właściwy je ocenił. Powyższe pozwoliło dojść Sądowi I instancji do słusznego przekonania, że zaskarżona przez powódkę uchwała jest zgodna z prawem a co za tym idzie powództwo - niezależnie od faktu wniesienia go po terminie - winno podlegać oddaleniu.

Odnosząc się do powództwa ewentualnego trafnie też pozwany podniósł, że Sąd I instancji słusznie wskazał, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego interes prawny nie zachodzi, gdy zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełno ochronę swoich praw.

W tym zakresie, skoro powódce przysługiwało roszczenie z art. 25 ustawy o własności lokali, to nie ma ona interesu prawnego w powództwie o ustalenie na podstawie art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego. Nie można aprobować sytuacji, w której powództwo z art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego stanowi próbę obejścia przepisów o terminach zawitych - a tak przedstawia się stan faktyczny niniejszej sprawy.

Zasadności rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie nie zmienia fakt, że obecnie pozwana wspólnota zmieniała zasady rozliczenia za śmieci i przyjęła uchwałę kierunkowo zgodną z intencją wyrażoną w pozwie przez powódkę. Okoliczność ta nie ma jednak istotnego znaczenia na rozstrzygniecie w niniejszej sprawie, albowiem odnosi się ona do innego okresu czasu i jest wyrazem uprawnienia Wspólnoty do regulowania zasad swojego funkcjonowania, co absolutnie nie świadczy, jak stara się to wywodzić powódka, o niejako uznania zasadności żądania pozwu.

Tym samym wobec bezzasadności zarzutów naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego brak było podstaw do uwzględnienia apelacji.

Dlatego też Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt 1 sentencji na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono jak w pkt 2 sentencji według zasady odpowiedzialności za wynik postępowania określonej w art. 98 § 1 k.p.c., a co do wysokości odnośnie zwrotu kosztów zastępstwa, zgodnie z stawkami określonym w § 8 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 20 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r. poz. 1668).

SSA Grzegorz Krężołek SSA Jerzy Bess SSA (del) Adam Sęk