Sygn. akt VA Ca 14/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym

Przewodniczący: Sędzia SA Robert Obrębski (spr.)

Sędziowie SA Bogdan Świerczakowski

SA Bernard Chazan

Protokolant: Katarzyna Iwanicka

po rozpoznaniu w dniu 24 marca 2021 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa B. O. i A. O.

przeciwko K. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 5 listopada 2020 r., sygn. akt II C 105/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  zasądza od K. K. na rzecz B. O. kwotę 76600 zł (siedemdziesiąt sześć tysięcy sześćset złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 18 grudnia 2019 r. do dnia zapłaty i kwotę 4910,25 zł (cztery tysiące dziewięćset dziesięć złotych dwadzieścia pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

b.  zasądza od K. K. na rzecz A. O. kwotę 23495,50 zł (dwadzieścia trzy tysiące czterysta dziewięćdziesiąt pięć złotych pięćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 18 marca 2020 r. do dnia zapłaty;

c.  zasądza od A. O. na rzecz K. K. kwotę (...),40 (jeden tysiąc trzydzieści dziewięć złotych czterdzieści groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od K. K. na rzecz B. O. kwotę 4391,25 zł (cztery tysiące dziewięćdziesiąt jeden złotych dwadzieścia pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

4.  zasądza od A. O. na rzecz K. K. kwotę 745,75 zł (siedemset czterdzieści pięć złotych siedemdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Bogdan Świerczakowski Robert Obrębski Bernard Chazan

Sygn. akt VA Ca 14/21

UZASADNIENIE

Pozwem z 21 stycznia 2019 r. B. i Z. O. wnieśli o zasądzenie solidarnie na swoją rzecz od K. K. kwoty 76600 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 18 grudnia 2018 r. do dnia zapłaty z tytułu zwrotu przypadającą na pozwaną połowę rat kredytowych, wpłaconych ze strony powodów na rzecz (...) Banku S.A. w W. jako kredytobiorców ze względu na uzgodnienie pomiędzy powodami a pozwaną, wynikające z faktu uprzedniego pozostawania przez K. K. w związku partnerskim z synem powodów, z którym, w udziałach po ½, konkubenci nabyli do swoich majątków własność zabudowanej nieruchomości w C. za cenę w pełni pokrytą z kredytu zaciągniętego na ten cel oraz na remont wniesionego na niej domu, wraz z powodami, których udział jako kredytobiorców pozwalał na jego przyznanie, z tytułu którego powodowie nie odnieśli jednak żadnej korzyści, lecz ponosili koszty jego spłacania za syna i pozwaną, od której, po rozpadzie konkubinatu, domagali się zwrotu połowy wpłaconych rat kredytu, za który pozwana uzyskała wskazany udział w nieruchomości opisanej w tej umowie.

Pismem z 4 marca 2020 r., w związku z dalszym spłacaniem kredytu ze strony rodziców byłego partnera pozwanej, powodowie zażądali zasądzenia na swoją rzecz solidarnie od pozwanej dalszej kwoty 23496 zł wraz z odsetkami za opóźnienie o daty złożenia tego pisma do dnia zapłaty.

Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Zaprzeczała jego zasadności z tej przyczyny, że powodowie nie wykazali zasady odpowiedzialności pozwanej, ani wysokości należności dotyczących spłacania rat kredytu zaciągniętego także przez powodów, którego wykonywanie wobec banku stanowiło dobrowolne oraz bezzwrotne przysporzenie na rzecz syna i partnerki i którego zwracanie nie było zastrzegane. Z umowy zaś kredytowej, ani też z ustnych uzgodnień między kredytobiorcami nie wynikało, jaka część kredytu powinna być spłacana przez każdego z nich. Wysokość spłaty dokonanej przez powodów nie przenosiła też przypadającej na nich części tego kredytu, który nie został jeszcze spłacony. W ocenie pozwanej, po stronie powodów nie mogło więc powstać roszczenie o charakterze regresowym, przewidziane dla dłużników solidarnych treścią art. 376 k.c., który nie mógł stanowić niewskazanej w pozwie podstawy prawnej roszczeń objętych pozwem oraz pismem powodów z 4marca 2020 r. Pozwana też podnosiła z jednej strony, że spłata kredytu miała obciążać syna powodów. Z drugiej zaś wskazywała podczas rozprawy przed Sądem Okręgowym, że jednak przekazywała konkubentowi środki na pokrycie swojej części raty z alimentów, które uzyskiwała na starsze dziecko z wcześniejszego związku tego rodzaju.

Wyrokiem z 5 listopada 2020 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo oraz zasądził od powodów na rzecz pozwanej kwotę 5400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Na podstawie zebranych dowodów, w tym dokumentów i przesłuchania stron, Sąd Okręgowy ustalił okoliczności dotyczące pozostawania przez syna powodów P. O. przez 11 lat w konkubinacie z pozwaną, jak również ich zamieszkiwania przez większość tego czasu w mieszkaniu powodów, które zostało sprzedane ze względu na to, że konkubenci zdecydowali się nabyć do swoich majątków, w udziałach po ½, własność zabudowanej nieruchomości w C., która wymagała remontu, za środki uzyskane z kredytu na ten cel zamierzali uzyskać jesienią 2008 r., czyli już w okresie zmieniającej się silnie na rynku kredytowym sytuacji gospodarczej. Wcześniejsze zawarcie przedwstępnej umowy sprzedaży tej nieruchomości, jak również wpłacenie zadatku ze środków pochodzących od powodów, spowodowało, że konkubencki nie odstąpili od tej transakcji, lecz uzgodnione zostało, że konkubenci wraz z powodami wspólnie zaciągną kredyt udzielony przez (...) Bank S.A. umową z 28 października 2008 r., na kwotę 580.000 zł. W stosunkach wewnętrznych uzgodnione zostało, że kredyt będzie spłacany przez syna powodów i pozwaną. Za uzyskane z tego źródła środki nabyta i wyremontowana został nieruchomość w C., której właścicielami w udziałach po ½ stali się konkubenci. Notarialna umowa jej nabycia przez pozwaną oraz P. O. została zawarta, jak ustalił Sąd Okręgowy, 31 października 2018 r. Cenę za jej nabycie określona 540000 zł. W całości została sfinansowana ze środków pochodzących z opisanego kredytu, który tylko w początkowym jego okresie był spłacany przez konkubentów, w szczególności z dochodów syna powodów. Po narodzinach wnuka powodów, pozwana zajmowała się młodszym synem z tego związku. Nie uzyskiwała więc stałych dochodów ponad alimenty na syna z wcześniejszego związku z innym mężczyzną.

Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dowodów wpłat załączonych do pozwu oraz do pisma z 4 marca 2020 r., że od kwietnia 2009 r. do marca 2015 r. powódka ze swojego konta wpłacała środki przeznaczone na spłatę opisanego kredytu na wskazany w umowie z 28 października 2008 r. rachunek bankowy w łącznej wysokości wynoszącej 153200 zł oraz że w dalszym okresie, od stycznia 2019 r. do 28 lutego 2020 r., osobna kwota w wysokości 46991 zł została na ten cel wpłacona na wskazany rachunek przez powoda. Ustalone także zostało, że przez wskazany okres, kredytu nie spłacał ani syn powodów, ani też pozwana.

Oceniając znaczenie prawne dokonanych ustaleń, Sąd Okręgowy jednak nie znalazł podstaw do uwzględnienie powództwa w jakiejkolwiek jego części. Odnosząc się do rozliczeń pomiędzy dłużnikami solidarnymi, za których uznał każdego z kredytobiorców wskazanych w umowie z 28 października 2008 r., w tym powodów, a tym samym powołując się na regulacje zawarte w art. 369 i art. 376 k.c., Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że pomiędzy kredytobiorcami nie mogły jeszcze powstać roszczenia regresowe z tego powodu, że kredyt z tej umowy nie został spłacony. W ocenie Sądu Okręgowego, w istocie roszczenie o charakterze regresowym nie mogło zostać uwzględnione ze względu na jego przedwczesność, a ponadto dlatego, że świadczenia dokonywane przez powód na poczet spłaty tego kredytu stanowiły „swoistą darowiznę na rzecz syna i jego partnerki”, „wcześniejsze zatem uzgodnienia pomiędzy współdłużnikami, co do spłaty kredytu, w czasie trwania umowy mogły ulec zmianie”, a ponadto przez powodów nie zostało wykazane, w jakiej wysokości spłacona część tego kredytu przypadła na pozwaną i do jakiej kwoty kredyt został spłacony przez powodów. O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wnieśli powodowie. Zaskarżając ten wyrok w całości, zarzucili Sądowi Okręgowemu niepoprawne ustalenie, że powodowie nie wykazali rzeczywistej wysokości spłaconych rat kredyty, mimo że przez skarżących zostały przedłożone dowody wpłat na kwoty objęte treścią żądania pozwu na rachunek wskazany w umowie kredytowej, do którego nie mieli dostępu, jak również pominięcie okoliczności przyznania przez pozwaną, że konkubenci mieli spłacać kredyt zaciągnięty wspólnie z powodami, a tym samym oparcie ustaleń na sprzecznych twierdzeniach pozwanej o spłacaniu swojej części kredytu, mimo że pozwana w ramach konkubinatu powoływała się na wykonywanie innych swoich obowiązków z racji braku dochodów ponad alimenty na syna z pierwszego związki oraz zasiłek macierzyński i przyznawała, że nie rozliczała się z P. O. z dochodów i wydatków, a ponadto poprzez niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy uznanie, że współdłużnicy kredytowi nie uzgodnili między sobą sposobu spłacania kredytu, podczas gdy nawet z zeznań pozwanej wynikało, że miał on być finalnie spłacany przez syna powodów i pozwaną. Apelacja została ponadto oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 376 § 1 k.c. poprzez bezzasadne uznanie, że roszczenia między dłużnikami solidarnymi mogą być dochodzone dopiero po spłaceniu na rzecz banku całości kredytu, mimo że rozliczeniu tego rodzaju podlegają raty z tytułu kredytu, po ich spłaceniu przez poszczególnych dłużników. Na podstawie tych zarzutów powodowie wnosili o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów dochodzonej kwoty w całości wraz z odsetkami, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego jej rozpoznania i rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwana wnosiła o jej oddalenie i obciążenie powodów poniesionymi kosztami postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w przeważającej jej części, w tym w zakresie całej należności głównej, która nie mogła zostać zasądzona ani na zasadzie solidarnej należności powodów, ani też w całości na rzecz każdego z nich, lecz w wysokości adekwatnej do wpłat, które z własnych rachunków oraz osobno czynili powodowe na rachunek przeznaczony do obsługi kredytu, który wspólnie zaciągnęli wraz z synem i pozwaną jako jego ówczesną partnerką, lecz wyłącznie na korzyść konkubentów, w tym pozwanej jako współwłaścicielki, do ½ części, zabudowanej nieruchomości położonej w C., na nabycie dla konkubentów i wyremontowanie w całości został przeznaczony kredyt, który w stosunkach wewnętrznych pomiędzy kredytobiorcami miał być spłacany tylko przez współwłaścicieli tej nieruchomości jako osoby uzyskujące z tego tytułu rzeczowe przysporzenie majątkowe o wartości odpowiadającej wysokości tego kredytu.

Ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy były częściowo poprawne, w tym w zakresie okoliczności dotyczącej wspólnego zaciągnięcia kredytu przez powodów wraz z ich synem i pozwaną, jednakże na nabycie i wyremontowanie wyłącznie przez konkubentów zabudowanej nieruchomości w C., jak również w odniesieniu do dokonania przez kredytobiorców wewnętrznego, lecz w relacjach pomiędzy nimi w pełni wiążącego, a przy tym odpowiadającego zasadom doświadczenia życiowego i treści umowy kredytu z 28 października 2008 r., ustalenia, zgodnie z którym kredyt w całości będzie spłacany przez syna powodów i pozwaną z racji jego przeznaczenia na nabycie tej nieruchomości do majątków konkubentów, czyli w związku tym, że powodowie z tytułu kredytu w wysokości 580.000 zł nie uzyskali dla siebie żadnej korzyść majątkowej. Uznać więc należało, że przystąpienie powodów do tego kredyty dla konkubentów miało takie znaczenie, że istotnie podnosiło poziom ich zdolności kredytowej, a tym samym pozwalało na uzyskanie tego kredytu w okresie pogarszającej się sytuacji na rynkach finansowych, w tym w stosunkach kredytowych, związanej z kryzysem ekonomicznym drugiej połowy 2008 r. Dla banku udzielającego ten kredytu udział w nim powodów miał więc znaczenie gwarancyjne. Zabezpieczał bowiem w większym stopniu jego regularne spłacanie, nawet gdyby konkubenci jako jego beneficjenci rzeczowi, nie byli w stanie wypełniać zobowiązań z tego tytułu.

Poprawnie również Sąd Okręgowy ustalił, że kwota należności głównej objęta pierwotnym żądaniem pozwu została wpłacona przez B. O. ze środków pochodzących z jej tylko rachunku, jak wykazuje wydruk załączony do pozwu (k: 15 i nast.), jak również że środki przeznaczone na spłatę kredytu z umowy zawartej 28 października 2008 r., objęte żądaniem zgłoszonym w piśmie procesowym z 4 marca 2020 r. (k: 43) zostały wpłacone wyłącznie przez A. O. z jego własnego rachunku, co z kolei wykazują dowody wpłat, które zostały dołączone do tego pisma (k: 45 i nast.).

W świetle wskazany ustaleń, za zupełnie dowolne oraz nieuzasadnione w żaden sposób dowodami zebranymi w sprawie, w tym przesłuchaniem strony pozwanej (k: 87 i nast.), należy uznać stwierdzenie Sądu Okręgowego, jakoby w trakcie realizacji umowy kredytowej „wcześniejsze uzgodnienia” między synem powodów i pozwaną a skarżącymi „mogły ulec zmianie”, zwłaszcza że zostało ono uczynione na zakończenie motywacyjnej części uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie zaś wśród ustaleń wydzielonych we wcześniejszej jego części, a przede wszystkim nie zostało poparte żadnymi dowodami, w tym nawet treścią twierdzeń oraz przesłuchania pozwanej, która z jednej strony podnosiła, że syna powodów obowiązywało spłacanie kredytu, który miał obciążać pozwaną i syna powodów. Z drugiej zaś strony niekonsekwentnie podnosiła przed Sądem Okręgowym, że przynajmniej 1500 zł przekazywała partnerowi na spłatę tego kredytu (k: 89). Tym bardziej dowolne i zupełnie niepoparte dowodami było przyjęcie przez Sąd Okręgowy, w ramach oceny znaczenia prawnego ustaleń, że wpłata przez oboje powodów wskazanych kwot w okresie realizacji umowy, która jeszcze przez wiele lat powinna być wykonywana, stanowiła „swoich rodzaj darowizny na rzecz syna i jego partnerki”. Za dowolnością tej oceny wprost oraz jednoznacznie przemawiać powinno poprawne ustalenie, że według uzgodnień poczynionych przy pobieraniu kredyty pomiędzy powodami a synem skarżących i pozwaną zostało zawarte porozumienie, zgodnie z którym kredyt w całości miał być spłacany przez konkubentów jako jego beneficjentów z racji nabycia do majątków konkubentów działów w ½ własności nieruchomości w C., na zakupienie i wyremontowanie której kredyt został zaciągnięty, czyli z tego powodu, że skarżący nie odnosili z niego żadnej korzyści o skutku majątkowym.

Ocena zasadności apelacji na tle skorygowanych we wskazany sposób okoliczności tej sprawy wymagała oddzielenia dwóch obszarów, które należało poddać osobnej analizie prawnej. Pierwszy dotyczy oceny statusu powodów na tle umowy kredytowej z 28 października 2008 r. Niezależni więc od tego, że skarżący nie uzyskali z jej wykonania przez bank żadnej korzyści majątkowej, jej podpisanie przez powodów skutkowało nabyciem przez skarżących statusu kredytobiorców w stosunku do banku w zakresie spłaty tego kredyty w pełnej jego wysokości. Podpisanie tej umowy przez powodów miało więc takiego dla banku znaczenie, że zwiększało gwarancje związane ze spłaceniem kredytu ze strony wszystkim kredytobiorców. Spełniało więc funkcję zabezpieczenia. Dla syna powodów i pozwanej miało zaś takie znaczenie, że zwiększało zdolność kredytową konkubentów, a tym samym umożliwiało im uzyskanie tego kredytu, a więc również nabycie do swoich majątków, w udziałach po 1/2, własności nieruchomości położonej w C., jej wyremontowanie i zamieszkanie w niej wraz z wnukiem powodów.

Nabycie przez powodów wobec banku statusu dłużników z tytułu tego kredyty wiązało się także z ponoszeniem wobec wierzyciela odpowiedzialności z tytułu jego spłaty, obok kredytobiorców, którzy nabyli nieruchomość za środki pochodzące z tego kredytu, czyli obok pozwanych. Wbrew twierdzeniom pozwu oraz stanowisku Sądu Okręgowego, nie można jej było jednak określić mianem odpowiedzialności dłużników solidarnych. Jej źródło może bowiem stanowić ustawa albo treść czynności prawnej, jak wynika z art. 369 k.c. Z umowy, która została zawarta 28 października 2008 r., nie wynikało jednak, aby wspólna w stosunku do banku odpowiedzialność wszystkich czterech kredytobiorców miała charakter solidarny. Mogła więc zostać na tle okoliczności tej sprawy określona wyłącznie mianem odpowiedzialności wspólnej z tej samej podstawy, która w istocie była podobna do odpowiedzialności dłużników solidarnych, a więc tylko mianem odpowiedzialności nazywanej powszechnie in solidum, do której art. 369 k.c. nie mógł mieć bezpośredniego zastosowania, właśnie z tej przyczyny, że nie była to odpowiedzialność solidarna. Już z tego powodu przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że roszczenie regresowe dochodzone przez powodów w oparciu o art. 376 k.c. było przedwczesne, nie było uprawnione. Przepis ten nie miał w tej sprawie bezpośredniego zastosowania jako podstawa prawna roszczenia objętego pozwem i pismem z 4 marca 2020 r.

Za wadliwością zastosowania w sprawie art. 376 k.c. przez Sąd Okręgowy przemawiał jeszcze jeden, podstawowy argument, związany z niepoprawnym określeniem w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawy powstania po stronie jednego z dłużników solidarnych roszczeń regresowych przewidzianych tym przepisem. Takiej podstawy nie stanowi w każdym razie samo wystąpienia zdarzenia, z którego wynika solidarna odpowiedzialność dłużników, w tym też wynikająca z umowy wspólnego kredyty, nawet gdyby w jej treści zostało przez strony zapisane, że przybiera ona charakter odpowiedzialności solidarnej, lecz dokonanie przez jednego albo niektórych z dłużników solidarnych spłaty tego rodzaju zobowiązania na rzecz wierzyciela, nawet w określonej jego części. Nie sposób było więc przyjąć, aby roszczenie regresowe przewidziane art. 376 k.c. w relacji między dłużnikami solidarnymi z tytułu umowy wieloletniego kredytu, mogło powstać dopiero po jego spłaceniu w całości. Przeciwnie, wystarczające do jego powstania było nawet częściowe spłacenie kredytu przez niektórych tylko kredytobiorców. Podniesienie przez pozwaną argumentu, że wpłaty, które zostały dokonana przez powodów na rachunek wskazany w umowie kredytu do jego obsługi, nie przenosiło części przypadającej na powodów, było pozbawione słuszności. Stosunek kredytowy nie stanowił bowiem podstawy faktycznej i prawnej roszczeń dochodzonych w tej sprawie. Nie zostały one bowiem w ogóle skierowane do drugiej strony tego stosunku, czyli do banku, wobec którego ani powód, ani powódka nie mogli nabyć roszczeń z tytułu spłacenia części kredytu, ani z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, zwłaszcza że problem ważności oraz skuteczności zapisów umowy z 28 października 2008 r. w ogóle nie był w tej sprawie podnoszony, nawet w postępowaniu apelacyjnym.

Drugi obszar wymagający oddzielnej oceny, z którego roszczenia objęte pozwem i pismem z 4 marca 2020 r. były wywodzone, dotyczył relacji między kredytobiorcami w jej wewnętrznym wymiarze, właśnie związanym ze spłatą spornego kredytu. Pomiędzy stronami nie zostało w tym zakresie zawarte na piśmie żadne porozumienie. Jego podpisaniu nie sprzyjały silne więzi osobiste pomiędzy powodami a synem skarżących i jego ówczesną partnerką, pozwaną. Zebrane w tej sprawie dowody pozwalały jednak na pewne ustalenie treści tego porozumienia, zwłaszcza że przesłuchanie stron nie wykazało w tym zakresie w zasadzie żadnych rozbieżności. Jak zasadnie podniesiono w apelacji, pozwana w trakcie przesłuchania przyznawała, że „finalnie” kredyt miał być spłacany przez konkubentów, czyli osoby, które uzyskały korzyść majątkową z tytułu pobrania tego kredytu, nie zaś przez powodów. Tej treści porozumienie zostało więc w tym zakresie zawarte. Żaden z dowodów zebranych w tej sprawie nie pozwalał ponadto na ustalenie, że mogło zostać zmienione w trakcie realizacji umowy z 28 października 2008 r.

Przyjmując na siebie, w stosunkach wewnętrznych pomiędzy czterema kredytobiorcami, zobowiązanie dotyczące spłaty całego kredytu, pozwana wraz z synem powodów ponosić też musi odpowiedzialność z tytułu niewykonywania tej umowy w stosunku do skarżących jako jej podmiotów, niezależnie do tego, że wobec banku również powodowie byli odpowiedzialni za spłatę kredytu. Tak zakreślone obszary dwóch różnych stosunków prawnych wymagają jednak na potrzeby tej sprawy wyraźnego oddzielenie. Gdyby więc niespłacanie kredytu skutkowało uzyskaniem przez bank tytułu wykonawczego wobec powodów oraz jego wykorzystaniem w skutecznie przeprowadzonej egzekucji, czyli gdyby w ten sposób doszło do zaspokojenia roszczeń banku z majątku powodów, fakt niewykonania przez konkubentów obowiązku spłacania tego kredytu, a więc naruszenia wewnętrznej umowy zawartej pomiędzy kredytobiorcami, mógłby uzasadniać wystąpienie przez powodów z roszczeniami opartymi na art. 471 k.c., czyli w ramach odpowiedzialności konkubentów, w tym pozwanej, w racji niewykonania tej umowy w stosunku do jej drugiej strony. Bez znaczenie w tym zakresie by pozostawała okoliczność istnienia odpowiedzialności powodów z tytułu kredytu w stosunku do banku.

W sytuacji jednak, gdy nie doszło do przymusowego zaspokojenia długu powodów wobec banku z tej przyczyny, że skarżący dobrowolnie wpłacali na rachunek przeznaczony do obsługi kredytu kolejne jego raty w okresie podanym poprawnie w uzasadnienie zaskarżonego wyroku, zachodziły podstawy do uznania, że w relacji wewnętrznej pomiędzy kredytobiorcami, czyli w zakresie dotyczącym przyjętego pomiędzy nimi porozumienia o opisanej treści, w celu spłacenia własnego długu wobec banku, a tym samym uchronienia się od dalej idących następstw niewykonania przez konkubentów tego porozumienia, doszło do zapłacenia przez powodów długów obciążających konkubentów, w tym też pozwaną, a tym samym do wstąpienia przez skarżących, do wysokości tych wpłat, w uprawnienia banku jako zaspokojonego w tym zakresie wierzyciela, w rozumieniu przyjętym w art. 518 § 1 pkt 1 k.p.c., właśnie z tej przyczyny, że dokonując tych wpłat, skarżący wykonywali zobowiązania, za które osobiście ponosili odpowiedzialność wobec banku.

Opowiadając się za wskazanym stanowiskiem, a więc zastosowaniem w tej sprawie instytucji wstąpienia przez powodów w prawa zaspokojonego, do wysokości dokonanych wpłat, wierzyciela, a tym samym za tym, że podstawę prawną roszczeń dochodzonych w tej sprawie stanowić powinien art. 518 § 1 pkt 1 k.c., dodatkowo tylko w związku z art. 471 k.c. wobec niewykonania ze strony pozwanej ustnego porozumienia, dotyczącego spłacenia przez oboje konkubentów całego kredytu udzielonego umową z 28 października 2008 r., Sąd Apelacyjny uznał powództwo co do zasady za usprawiedliwione i podlegające uwzględnieniu, jednak na innej zasadzie, a tym samym w innej proporcji wobec każdego z powodów. Relacja prawna zachodząca pomiędzy powodami, tak jak zobowiązanie z tytułu kredytu wobec banku, nie przybrała bowiem postaci solidarnej, także dlatego, że w oparciu o dowody przedłożone przez powodów już przy pozwie, a następnie przy piśmie z 4 marca 2020 r., można było tylko ustalił, że także na korzyść pozwanej, kwota wskazana w pierwotnym żądaniu pozwu została wpłacona wyłącznie przez powódkę, a przy tym też z rachunku należącego tylko do powódki, nawet jeśli zgromadzone na nim środki stanowiły w istocie majątek wspólny małżeński powodów. Takie twierdzenie nie zostało jednak w pozwie podniesione. Nie mogło tym samym zostać poczynione przy ocenie zasadności powództwa i apelacji wniesionej w tej sprawie. Z tej samej przyczyny dowodowej, mając na uwadze dowody wpłat na rachunek dotyczący obsługi spornego kredytu, które zostały załączone do pisma powodów z 4 marca 2020 r., można było tylko ustalił, że kwota, która została w tym piśmie podana jako objęta rozszerzonym żądaniem pozwu, została wpłacona na ten rachunek tylko przez powoda z jego osobnego rachunku w innym zupełnie banku.

Dostrzegając wskazane okoliczności, poprawnie zresztą ustalone przez Sąd Okręgowy, nie widząc natomiast postaw do uznania osobnych roszczeń powodów za dotyczących wierzytelności solidarnej, uwzględniając roszczenia w różnych częściach na rzecz każdego z obojga powodów, Sąd Apelacyjny uznał za uzasadnione dokonanie zmiany zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki wskazanej w pozwie kwoty 76600 zł, czyli połowy kwoty wpłaconej przez powódkę w okresie poprawnie wskazanym przez Sąd Okręgowy, na rachunek przeznaczony do obsługi kredytu, również w oparciu o uzasadnione okolicznościami domniemanie faktyczne, że została ona na ten cel w całości przeznaczona, a tym samym że do tej kwoty roszczenie powódki było uzasadnione i zostało wykazane również co do jego wysokości. Przeciwny więc zarzut pozwanej nie zasługiwał na uwzględnienie. Pozwana nie wywiązała się bowiem w tej sprawie z ciężaru udowodnienia, że kwoty wpłacone na wskazany rachunek przez powódkę nie zostały przeznaczone na ten cel. Roszczenie w tej części na rzecz powódki zostało uwzględnione wraz z odsetkami naliczonymi od 18 grudnia 2018 r. Wezwanie pozwanej do jego uregulowania było bowiem już przed procesem kierowane do dłużnika. W zakresie przenoszącym kwotę, która została wskazana w pozwie, żądanie główne wraz z odsetkami nie mogło zostać uwzględnione na rzecz B. O., która nie wykazała, by większą kwotę wpłacała na poczet rozliczenia rat spornego kredytu. W tym zakresie żądanie zgłoszone przez powódkę pismem z 4 marca 2020 r. podlegało oddaleniu. W efekcie należało przyjąć, że powódka wygrała sprawę tak w pierwszej, jak też w drugiej instancji w wymiarze w przybliżeniu wynoszącym 75 % objętych tak pozwem, jak też wskazanym pismem. W tej też proporcji należało stosunkowo rozliczyć koszty procesu pomiędzy powódkę a pozwaną, na które złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 3830 zł i wynagrodzenie pełnomocnika powódki w wysokości ustalonej na 2717 zł dlatego, że oboje powodowie korzystali z pomocy tego samego pełnomocnika w zakresie dochodzenia roszczeń podanych jako wspólne na tle jednego stanu faktycznego jednej sprawy. W stosunkowym rozliczeniu kosztów za pierwszą instancję zasądzeniu od pozwanej na rzecz powódki podlegała więc kwota 4910,25 zł.

Kierując się analogicznymi założeniami, czyli opierając się na ustaleniu, że powód na rachunek obsługujący umowę kredytową z 28 października 2008 r. wpłacił kwotę 23495,50 zł wskazaną w piśmie z 4 marca 2020 r. oraz że została ona w całości wykorzystana na potrzeby rozliczenia rat tego kredytu, w ramach częściowego uwzględnienia apelacji na rzecz powoda, zmieniając zaskarżoną część wyroku Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny zasądził od pozwanej na rzecz A. O. kwotę 23495,50 zł, czyli połowę kwoty podanej w tym piśmie wraz z odsetkami ustawowymi za późnienie od 18 marca 2020 r., tj. od doręczenie pozwanej wskazanej pisma do dnia zapłaty. W zakresie, który zaś dotyczył należności głównej wskazane j pierwotnie w pozwie, apelacja powoda nie mogła zostać uwzględniona ze względu na to, że powód nie wpłacał podanej w nim kwoty na rachunek obsługujący umowę kredytową. Wpłat takich tylko dokonywała powódka. Zachodziły tym samym podstawy do przyjęcia, że tylko w zakresie w przybliżeniu 25 % ogólnej wysokości roszczeń dochodzonych w tej sprawie powód mógł zostać uznany za stronę wygraną, czyli że w stosunku do powoda w 75 % sprawę wygrała pozwana. W takim też stosunku zostały ze strony Sądu Apelacyjnego przeliczone koszty procesu za pierwszą instancję, na które złożyła się opłata od rozszerzonej części żądania i połowa stawki ogólnej za udział zawodowego pełnomocnika, w tej samej proporcji uwzględniona też w relacji między pozwaną a powodem. W efekcie przeliczenia, na podstawie art. 100 k.p.c., Sąd Apelacyjny zasądził tytułem kosztów procesu przed Sądem Okręgowym od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1039,40 zł. W pozostałym zakresie apelacja nie zasługiwała bowiem na uwzględnienie, również w części dotyczącej kosztów procesu. Orzeczono o tym w punkcie drugim wyroku Sądu Apelacyjnego.

W oparciu o wskazane proporcje stosunkowe, na podstawie 100 k.p.c., po odpowiednim przeliczeniu, rozliczone pomiędzy stronami zostały także koszty postępowania apelacyjnego. Sąd Apelacyjny zasądził z tego tytułu od pozwanej na rzecz powódki kwotę 4391,25 zł w punkcie trzecim wydanego wyrok. Zaś w punkcie ostatnim, według tej samej proporcji, po przeliczeniu właściwej części opłaty od apelacji i wynagrodzenia pełnomocników, zasądzona od powoda na rzecz pozwanej została kwota 745,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Wskazać na zakończenie należy, że rozstrzygnięcie wydane w tej sprawie dotyczy wyłącznie rozliczenia spłaconej przez powodów części kredytu, który 28 października 2008 r. został zaciągnięty z realną korzyścią na rzecz pozwanej i syna powodów. Nie obejmuje natomiast w jakimkolwiek zakresie rozliczeń pomiędzy pozwaną a P. O. z tytułu spłaty tego kredytu. Jeśli więc pomiędzy byłymi konkubentami pozostały poczynione wewnętrzne jednak tylko i ich wiążące ustalenia, na które powoływała się pozwana, że przez okres trwania tego związku albo pozostawania przez pozwaną bez stałych dochodów w związku z zajmowaniem się wspólnym synem i domem, raty kredytu będą obciążać tylko dochody syna powodów, stosownych rozliczeń w tym zakresie pozwana może dochodzić w innym postępowaniu, ewentualnie jeśli pozwana dokonywała na rzecz byłego partnera wpłat, jak podnosiła w tej sprawie przed Sądem Okręgowym, przenoszących udział przypadający na pozwaną. W tej sprawie tych rozliczeń nie można było przeprowadzić. Ustalenia między synem powodów a pozwaną nie obejmowały bowiem przedmiotu tej sprawy.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów i art. 386 § 1 k.p.c., w zakresie zaś, w którym apelacja została oddalona – zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Bogdan Świerczakowski Robert Obrębski Bernard Chazan