Sygn. akt VIII Pa 110/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2021 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie: Przewodniczący: Sędzia Iwona Jawor - Piszcz

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Monika Zięba

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2021 roku w Lublinie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko Urzędowi Gminy B.

o odszkodowanie i odprawę pieniężną

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej IV Wydziału Pracy

z dnia 22 lutego 2021 roku sygn. akt IV P 179/19

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od Urzędu Gminy B. na rzecz K. S. kwotę (...)((...)) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VIII Pa 110/21

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej, IV Wydział Pracy wyrokiem z dnia 22 lutego 2021 roku, sygn. akt IV P 179/19, po rozpoznaniu sprawy z powództwa K. S. przeciwko Urzędowi Gminy w B. o odszkodowanie i odprawę pieniężną w punkcie I zasądził od pozwanego Urzędu Gminy w B. na rzecz powódki K. S., tytułem odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy (art. 55 § 1 ( 1) k.p.), kwotę (...)złotych brutto, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty oraz tytułem odprawy pieniężnej kwotę (...)złotych brutto, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 grudnia 2019 roku do dnia zapłaty; w puncie II oddalił powództwo w części dotyczącej ustawowych odsetek za opóźnienie w pozostałym zakresie; w punkcie III zasądził od pozwanego Urzędu Gminy w B. na rzecz powódki K. S. kwotę(...)złotych tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie IV oddalił wniosek pozwanego o zasądzenie kosztów procesu; w punkcie V nakazał pobrać od pozwanego Urzędu Gminy w B. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej kwotę (...)złote tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona z mocy ustawy; w punkcie VI wyrokowi w punkcie I do kwoty (...)złote brutto nadał rygor natychmiastowej wykonalności (wyrok k. 513).

Sąd Rejonowy ustalił, że K. S. została zatrudniona w pozwanym Urzędzie Gminy w B. od dnia 27 kwietnia 2004 roku, początkowo na podstawie dwóch umów na czas określony, na stanowisku opiekuna świetlicy terapeutycznej (...), a od dnia 25 lipca 2005 roku na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku podinspektora, a następnie inspektora ds. świadczeń rodzinnych.

Z dniem 14 listopada 2014 roku ówczesny Wójt Gminy H. M. powierzył jej wykonywanie pracy na stanowisku Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w B.. Jednocześnie wskazał, iż będzie też wykonywała obowiązki inspektora ds. świadczeń rodzinnych, w wymiarze po ½ etatu. W tym samym dniu wręczono K. S. zakres czynności obejmujący wykaz zadań na obydwu stanowiskach pracy.

Od dnia 1 grudnia 2014 roku funkcję Wójta Gminy objął R. S. (1).

Od października 2014 roku do lutego 2015 roku pracownicy USC testowali nowopowstałą aplikację „Źródło”, w związku z planowanym uruchomieniem elektronicznego Systemu Rejestrów Państwowych. Pracowali wówczas na fikcyjnych danych przy użyciu przekazanych im kart kartograficznych. Mieli uczyć się korzystania z tej aplikacji i raportować o błędach w jej działaniu. Ponieważ zdarzały się problemy z działaniem karty powódki, używała wówczas karty informatyka M. P..

System Rejestrów Państwowych został uruchomiony od dnia 1 marca 2015 roku. Od grudnia 2014 roku powódka dysponowała imienną kartą kryptograficzną, pozwalającą na dostęp do tego rejestru. K. S. oraz wójt R. S. (1) posiadali dostęp do bazy usług stanu cywilnego (BUSC), systemu PESEL oraz rejestru dowodów osobistych (RDO). Kartą kryptograficzną dysponowała także zatrudniona na stanowisku ds. ewidencji ludności i dowodów osobistych M. K., która miała dostęp jedynie do systemu PESEL oraz rejestru dowodów osobistych (RDO). Wszystkie karty były przechowywane w szafie pancernej, znajdującej się w wyznaczonym do tego pomieszczeniu urzędu.

W piśmie z dnia 26 października 2015 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wskazało, że zabronione jest udostępnianie kart kryptograficznych służących do logowania innym osobom niż upoważnione, a także innym użytkownikom systemu.

Zdarzało się, że w czasie gdy M. K. nie była obecna w pokoju, powódka korzystała z jej komputera celem wydania aktów stanu cywilnego. Posługiwała się przy tym własną karta kryptograficzną. Korzystanie z komputera innego pracownika tłumaczyła obawą przed utratą efektów pracy wykonywanej w tym czasie na swoim komputerze.

W okresie od dnia 18 maja 2016 roku do dnia 29 listopada 2016 roku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim i urlopie wypoczynkowym.

Przed przejściem na zwolnienie lekarskie zabezpieczyła swoją kartę kryptograficzną w szafie pancernej. W innej przegródce szafy pozostawiła nr PIN do tej karty. Klucz do szafy umieściła w szufladzie biurka. W czasie jej nieobecności dostęp do tej szafy miała M. K., S. P., zatrudniona w Urzędzie Gminy od sierpnia 2015 roku jako pomoc administracyjna oraz Wójt Gminy.

W czasie kiedy powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim M. K. posługiwała się jej kartą celem sporządzania aktów stanu cywilnego. Do wydawania tych aktów uprawniała również karta Wójta gminy, jednak pojawiły się problemy techniczne z jej wykorzystaniem. Na wydanych aktach stanu cywilnego widniało nazwisko powódki, jako kierownika USC.

Od dnia 1 lipca 2016 roku pełny dostęp do Systemu Rejestrów Państwowych oraz kartę kryptograficzną uzyskała R. L., która od 2015 roku pełniła funkcję sekretarza gminy, a od połowy 2016 roku również funkcję zastępcy kierownika USC.

Po powrocie do pracy, w dniu 1 grudnia 2016 roku, K. S. chciała użyć swojej karty celem odebrania oświadczenia od osób mających wstąpić w związek małżeński. Ponieważ karta nie działała R. L. poleciła wykonanie tej czynności za pomocą jej karty. Powódka stanowczo odmówiła.

Pismem z dnia 13 grudnia 2016 roku powódka poinformowała o tym Wójta Gminy B.. Już wcześniej powzięła wątpliwości czy jej karta kryptograficzna nie była używana w czasie, gdy była nieobecna w pracy. Po sprawdzeniu okazało się, że jej karta była wykorzystana w tym okresie 49 razy.

O zaistniałej sytuacji K. S. powiadomiła Wojewodę L.. Przeprowadzona w dniu 12 grudnia 2016 roku przez pracowników L. Urzędu Wojewódzkiego kontrola potwierdziła fakt wykorzystywania karty kryptograficznej powódki w czasie jej nieobecności. W protokole pokontrolnym wskazano też uchybienia w aktach stanu cywilnego sporządzonych w czasie nieobecności powódki.

Wojewoda L. unieważnił 5 aktów stanu cywilnego wydanych w tym okresie przy wykorzystaniu karty kryptograficznej powódki. Przyczyną unieważnienia było dokonanie błędnego przeniesienia (w danych migrowania jako datę sporządzenia aktu wpisano datę bieżącą) do rejestru stanu cywilnego dwóch aktów małżeństwa. Jeden z unieważnionych aktów dotyczył małżeństwa szwagierki powódki - A. S. (1). Na aktach tych, jako osoba rejestrująca małżeństwo widniało nazwisko poprzedniego kierownika USC R. S. (2), a w jednym przypadku A. K..

Pismem z dnia 24 stycznia 2017 roku Ministerstwo Cyfryzacji zawiadomiło Prokuraturę Rejonową w Radzyniu Podlaskim o podejrzeniu popełniania przestępstwa z art. 297 § 2 k.k. W treści zawiadomienia wskazano, że z wystąpienia K. S. wynika, iż w czasie jej półrocznej nieobecności w pracy do realizacji zadań posługiwano się jej imiennym certyfikatem dostępowym do Systemu Rejestrów Państwowych.

Pismem z dnia 13 grudnia 2016 roku powódka działając na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. rozwiązała umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, jako przyczynę podając:

- brak należytego zabezpieczenia przed dostępem przez osoby nieuprawnione do jej certyfikowanej imiennej karty kryptograficznej, uprawniającej do dostępu do Systemu Rejestrów Państwowych w okresie od 18 maja 2016 roku do 29 listopada 2016 roku, co spowodowało wielokrotne, nieuprawnione użycie certyfikowanej imiennej karty kryptograficznej uprawniającej do dostępu do Systemu Rejestrów Państwowych przez osoby nieuprawnione w okresie wskazanym powyżej, tj. podczas jej nieobecności w pracy spowodowanej zwolnieniem lekarskim,

- narażenie na naruszenie przez pracodawcę jej dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, godności pracownika oraz spowodowanie wizerunkowych strat i naruszenie reputacji polegające na posługiwaniu się przez osobę nieuprawnioną jej imienną kartą kryptograficzną uprawniającą do dostępu do Systemu Rejestrów Państwowych, co jest wynikiem braku należytego zabezpieczenia przed dostępem przez osoby nieuprawnione do jej imiennej karty kryptograficznej,

- polecenie dokonania czynności sprzecznej z prawem wydane przez sekretarza gminy R. L. w dniu 1 grudnia 2016 roku, polegające na nakazaniu pracy w Systemie Rejestrów Państwowych na jej karcie kryptograficznej.

W piśmie z dnia 28 grudnia 2016 roku Wójt Gminy B. stwierdził, że to powódka jako kierownik Urzędu Stanu Cywilnego od wielu miesięcy praktykowała korzystanie z kart kryptograficznych innych osób, bez żadnych poleceń od przełożonych.

Postanowieniem z dnia 30 marca 2017 roku Prokuratura Rejonowa w Radzyniu Podlaskim umorzyła postępowanie w sprawie użycia karty kryptograficznej powódki bez jej wiedzy uznając, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki wynosiło(...)zł.

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie zeznań powódki K. S. i częściowych zeznań reprezentanta pozwanego R. S. (1) przesłuchanych w trybie art. 299 k.p.c., zeznań świadków: S. P., M. P., A. S. (2), K. B., częściowych zeznań R. L., a także dokumentów złożonych do akt sprawy i znajdujących się w aktach osobowych powódki, których wiarygodność nie była kwestionowana.

Zeznaniom R. S. (1) i R. L. Sąd dał wiarę w zakresie tak ustalonego stanu faktycznego. W szczególności jako niewiarygodne uznał ich zeznania co do tego, iż powódka korzystała z karty kryptograficznej M. K. i akceptowała fakt korzystania przez tę pracownicę z jej karty. W odniesieniu do R. L. dodatkowo Sąd odmówił wiary jej zeznaniom co do okoliczności związanych z poleceniem powódce, w dniu 1 grudnia 2016 r., pracy z wykorzystaniem jej karty kryptograficznej. Wersji przedstawionej przez tego świadka przeczy treść rozmowy nagranej przez powódkę.

Sąd uznał też, że strona pozwana nie przedstawiła dowodów, z których wynikałoby, że powódka korzystała z karty kryptograficznej M. K. i akceptowała fakt korzystania przez tę pracownicę z jej karty.

Przechodząc do oceny prawnej Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie. Przytoczył treść art. 55 § 1 1 k.p. wskazując, że w sprawie do rozwiązania łączącej strony umowy o pracę doszło w dniu 13 grudnia 2016 roku, na skutek oświadczenia woli złożonego przez powódkę. Ponieważ rozwiązanie umowy w tym trybie następuje w drodze jednostronnego oświadczenia woli, do jego skutecznego złożenia nie była wymagana zgoda pracodawcy.

Jak dalej wskazał Sąd rozwiązanie umowy o pracę przez pracownika bez zachowania okresu wypowiedzenia nie jest jednak równoznaczne z obowiązkiem wypłacenia mu odszkodowania. W sprawie wniesionej przez pracownika o zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 55 § 1 1 k.p., pracodawca może zarzucić brak przyczyny wskazanej w tym przepisie, mimo że sam nie wniósł powództwa o odszkodowanie przewidziane w art. 61 1 k.p. Oznacza to, iż w każdym procesie o odszkodowanie konieczne jest ustalenie, czy pracodawca naruszył podstawowe obowiązki wobec pracownika w sposób ciężki.

Dokonując oceny, czy rozwiązanie umowy o pracę przez powódkę było uzasadnione Sąd zaznaczył, iż zasadą było, że karty kryptograficzne używane w USC w B. przechowywane były w znajdującej się w wydzielonym pomieszczeniu kasie pancernej. Ponieważ przechowywano tam wszystkie karty tego rodzaju, każda osoba dysponująca taką kartą miała jednocześnie dostęp do kart pozostałych pracowników. Zgodnie z przyjętą u pozwanego praktyką, powódka przed udaniem się na zwolnienie lekarskie umieściła swoją kartę i numer PIN do karty w szafie pancernej, którą zamknęła, a klucz włożyła do szuflady biurka zamykanego również na klucz.

Ustalony u pozwanego sposób przechowywania kart oraz numerów PIN do nich nie stanowił przeszkody dla innych pracowników do wyjęcia karty powódki z szafy pancernej i posłużenia się nią w czasie jej nieobecności. Co więcej, jak podkreślił Sąd Rejonowy wójt oraz sekretarz gminy zezwolili M. K. na korzystanie z karty powódki podczas jej nieobecności w pracy, mając pełną świadomość, iż jest to niedozwolone. Swoją decyzję usprawiedliwiali potrzebą wydania aktów stanu cywilnego mieszkańcom gminy.

Sąd zauważył, że poza sporem jest, iż w pozwanym urzędzie jedynie K. S. i wójt R. S. (1) dysponowali kartami kryptograficznymi, umożliwiającymi pełny dostęp do Systemu Rejestrów Państwowych (SRP), w tym bazy usług (BUSC), pozwalającej na wydawanie aktów stanu cywilnego. Strona pozwana nie zakwestionowała, że pracownicy urzędu wykorzystywali kartę kryptograficzną powódki w czasie jej nieobecności, w okresie od 18 maja 2016 roku do 29 listopada 2016 roku Potwierdza to również raport indywidualnej pracy użytkownika w systemie, jak też sprawozdanie z kontroli przeprowadzonej z upoważnienia Wojewody L.. Osobą pracującą na karcie powódki była M. K., której karta pozwalała jedynie na dostęp do systemu PESEL oraz rejestru dowodów osobistych (RDO).

Oceniając postępowania wójta gminy Sąd zauważył, że czynności dotyczące wydawania aktów stanu cywilnego muszą być wykonywane bez zbędnej zwłoki, a ewentualne opóźnienia uniemożliwiałyby chociażby pochowanie zwłok. Oznacza to, że urząd powinien być przygotowany do wydawania takich aktów również w sytuacji nieobecności kierownika USC. Zapewnienie takiej możliwości było o tyle łatwe, że wójt dysponował dostępem do wszystkich rejestrów urzędowych. Jak wynika z jego zeznań od czasu otrzymania stosownego certyfikatu nie korzystał jednak ze swojej karty, co spowodowało brak jej aktywności w czasie, gdy powódka udała się na zwolnienie lekarskie. Brak utrzymywania w gotowości drugiej karty do użycia było zdaniem Sądu ewidentnym zaniedbaniem wójta jako kierownika zakładu pracy. Treść jego zeznań wskazuje, że za wszystko co wiązało się z funkcjonowaniem USC miała odpowiadać powódka, również podczas usprawiedliwionej nieobecności w pracy.

Brak aktywności karty wójta w żaden sposób nie usprawiedliwia wykorzystania imiennej karty powódki w czasie jej nieobecności w pracy. Już w piśmie z dnia 26 października 2015 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wskazało, że zabronione jest udostępnianie kart kryptograficznych służących do logowania innym osobom niż upoważnionym, a także innym użytkownikom systemu.

Sąd pierwszej instancji przyjął, iż z dokumentów złożonych przez pozwanego wynika, że w czasie nieobecności M. K. zdarzało się, iż jej karta kryptograficzna była używana w celu wydawania dowodów osobistych. Brak jednak dowodów, że z karty tej korzystała powódka. Podkreślił, że jej własna karta kryptograficzna pozwalała na dostęp do wszystkich systemów używanych w USC. Powódka nie miała zatem potrzeby używania karty M. K., skoro wszystkie czynności mogła wykonać za pomocą swojej karty. Zauważył też, że poza powódką i M. K. w USC pracowały jeszcze inne osoby, np. S. P. oraz poprzedni jego kierownik R. S. (2). Podkreślenia wymagało w ocenie Sądu, że S. P. przesłuchana w charakterze świadka, ostatecznie nie potwierdziła faktu korzystania przez powódkę z karty M. K.. K. S. przyznała, że korzystała z komputera M. K., jednak zawsze przy użyciu własnej karty kryptograficznej.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew przedstawiła jako oczywistą wersję, iż powódka korzystała z karty M. K., jak też wyrażała zgodę na korzystanie przez tę pracownicę z jej karty. Sąd przypomniał, że na tak prezentowany pogląd nie przedstawiła jednak dowodów. Żadna z przesłuchanych osób, w tym wójt i sekretarz gminy nie byli świadkami, aby powódka zgadzała się na wzajemne korzystanie z kart ze swoją podwładną. Nie widzieli też, aby powódka wykorzystywała kartę M. K.. Swoje stanowisko opierali bardziej na domysłach, niż na konkretnych dowodach. Istotne, że pozwany cofnął wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań M. K.. W tej sytuacji Sąd przyjął, iż główny zarzut stawiany powódce przez pozwanego w tej sprawie nie został udowodniony.

Dalej Sąd rozważył, czy przedstawiona wyżej sytuacja doprowadziła do narażania naruszenia przez pracodawcę dóbr osobistych powódki w postaci dobrego imienia, godności pracownika oraz spowodowania wizerunkowych strat i naruszenia jej reputacji. Jak wskazał art. 11 1 k.p. stanowi, że pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika, przy czym kodeks pracy nie zawiera katalogu dóbr osobistych pozostających pod ochroną prawa pracy. Pomocna w tym względzie jest regulacja art. 23 k.c., stosownie do którego dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Sąd wskazał, że umyślne naruszanie przez przełożonego godności oraz innych dóbr osobistych pracownika, nawet gdy nie wyczerpuje znamion mobbingu, może stanowić usprawiedliwioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę z winy pracodawcy. W jego ocenie użycie karty kryptograficznej powódki przez inne osoby powodowało, że czynności wykonywane z jej wykorzystaniem w systemie uznawane były za wykonane przez K. S.. Wszelkie ewentualne błędy były zatem przypisywane powódce. Sąd podkreślił, że w okresie jej nieobecności w pracy doszło do 49 przypadków użycia jej karty, przy czym Wojewoda L. unieważnił 5 aktów małżeństwa, z uwagi na błędy w migracji, które powodowały, że istniały dwa akty stwierdzające jedno zdarzenie.

Strona pozwana bagatelizowała skutki użycia karty powódki i podnosiła, że nie spowodowało to negatywnych konsekwencji prawnych. Z ustaleń dokonanych w sprawie niniejszej, sprawie IV P 196/16 (okoliczność znana Sądowi z urzędu) oraz z zeznań wójta gminy złożonych w obydwu sprawach wynika, że powódka pracowała w pozwanym urzędzie od ponad 12 lat. Posiadała wykształcenie kierunkowe, które ciągle uzupełniała. Była młodym, solidnym pracownikiem, mającym odpowiednią wiedzę, a zadania wykonywała bez zastrzeżeń i opóźnień. Praca w jednostce samorządowej była jej pasją, nie widziała, a nawet nie rozważała możliwości zmiany pracy.

Podjęcie bez jej wiedzy szeregu błędnych czynności, w tym takich, które doprowadziły do stwierdzenia nieważności aktów stanu cywilnego, zdaniem Sądu bez wątpienia naruszało dobro osobiste powódki w postaci dobrego imienia i godności pracownika. Uwzględnił przy tym, iż miało to miejsce na terenie małej gminy, gdzie okoliczność, że powódka pełniła funkcję kierownika USC, a zatem była odpowiedzialna za wydawanie aktów stanu cywilnego, była powszechnie znana. Jak ustalono, na skutek popełnionych błędów, w okresie nieobecności powódki, funkcjonowały podwójne akty stanu cywilnego. Paradoksalnie jeden z takich przypadków dotyczył siostry męża powódki.

Dokonując oceny pojęcia ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika Sąd Rejonowy posłużył się orzecznictwem Sądu Najwyższego dotyczącym rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Na tej podstawie wskazał, że w użytym w przepisie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. pojęciu „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” mieszczą się trzy elementy. Są to:

- bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego);

- naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy;

- zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo, które muszą wystąpić łącznie.

Z tego wynika, iż ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, w tym przypadku wobec pracownika, ma miejsce również w sytuacji zagrożenia interesów pracodawcy, w tej sprawie interesów pracownika. Prowadzi to do oczywistego wniosku, iż pozwany decydując się na użycie karty powódki bez jej wiedzy i nie mając informacji jak długo będzie to trwało, godził się na zaistnienie zagrożenia interesów pracownika. Nie mógł bowiem przewidzieć ilości i rodzajów błędów, które zostaną popełnione przez osobę posługującą się kartą powódki.

W ocenie Sądu nie wymaga dodatkowego dowodzenia jak poważne mogłyby być skutki funkcjonowania aktów stanu cywilnego zawierających istotne błędy lub dwóch aktów dotyczących tego samego stanu faktycznego. To, że takie skutki nie wystąpiły w tym przypadku, Sąd przypisał szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, a nie działaniom pozwanego.

Dalej wskazał, że istnienie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę należy odnosić do konkretnego pracownika, a nie do modelu „przeciętnego pracownika urzędu”. Podkreślił, że dla pracownika ambitnego, solidnie i z zaangażowaniem wykonującego swoją pracę, każdy błąd przez niego nie popełniony i nie zawiniony, ma znaczenie i wpływa na jego wizerunek jako rzetelnego urzędnika samorządowego.

W tej sytuacji działania pozwanego Sąd ocenił jako narażające dobra osobiste powódki w postaci dobrego imienia, godności, strat wizerunkowych i reputacji.

Potwierdził się też zarzut dotyczący wydania przez sekretarza gminy R. L., w dniu 1 grudnia 2016 roku, polecenia powódce dokonania czynności sprzecznej z prawem, polegającej na pracy w Systemie Rejestrów Państwowych na jej karcie kryptograficznej. Korzystanie z innej niż własnej karty kryptograficznej było zabronione. Jak wynika z zeznań świadków: S. P. i M. P., okoliczność ta była znana pracownikom urzędu. Tym bardziej więc znana była wójtowi i sekretarzowi gminy. W świetle dołączonego do akt sprawy stenogramu nagrania rozmowy R. L. i powódki, nie może budzić wątpliwości, że sekretarz gminy poleciła K. S. pracę na jej karcie kryptograficznej.

Zdaniem Sądu podkreślenia też wymaga, iż strona pozwana odpierając ten zarzut stwierdziła, że takie zachowanie R. L. byłoby absurdalne, przy uwzględnieniu ówczesnych relacji między stronami. Istotne, że takiej oceny pozwany dokonał przed ujawnieniem nagrania rozmowy z dnia 1 grudnia 2016 roku. Dokonując oceny zachowania R. L., za właściwą należałoby uznać tę, której autorem była sama strona pozwana.

Ubocznie Sąd zauważył, że po użyciu karty kryptograficznej powódki przez inne osoby Ministerstwo Cyfryzacji, pismem z dnia 24 stycznia 2017 roku, zawiadomiło Prokuraturę Rejonową w Radzyniu Podlaskim o podejrzeniu popełniania przestępstwa z art. 297 § 2 k.k. Okoliczność, że postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, nie stoi na przeszkodzie uznaniu przez Sąd, iż pozwany dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec powódki.

Podsumowując tę część uzasadnienia Sąd stwierdził, że mimo istnienia wyraźnego zakazu pozwany dopuścił, aby w czasie nieobecności K. S. inni pracownicy urzędu korzystali z jej imiennej karty kryptograficznej. Tym samym godził się na to, że w przypadku błędów w wydanych aktach stanu cywilnego, powódka byłaby wskazywana przez osoby, których one dotyczyły, jako osoba za to odpowiedzialna. Ponadto R. L. nie miała prawa polecać powódce pracy na swojej karcie kryptograficznej. Podjęcie takich czynności mogło uzasadniać złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez K. S..

Przesłanką rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika jest wina umyślna lub rażące niedbalstwo pracodawcy. Sąd podkreślił, że wójt gminy wyraził zgodę na korzystanie przez innych pracowników z karty kryptograficznej powódki, bez jej wiedzy, a zatem naruszył podstawowy obowiązek wobec pracownika z winy umyślnej.

Biorąc pod uwagę sposób naruszenia tych obowiązków, czas w jakim miało to miejsce i wagę skutków naruszeń, Sąd przyjął, iż naruszenia te miały charakter ciężki. Tym samym powódka nabyła prawo do odszkodowania, o którym mowa w art. 55 § 1 ( 1) k.p., przysługującego w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. K. S. jako osoba zatrudniona u pozwanej ponad 3 lata, objęta była trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia (art. 36 § 1 pkt 3 k.p.). Z tego względu Sąd zasądził odszkodowanie w kwocie (...)zł ((...)zł x 3) brutto.

Sąd Rejonowy powołał się także na uchwałę z dnia 2 lipca 2015 roku, III PZP 4/15, (OSNP 2016/1/5), gdzie Sąd Najwyższy wskazał, że rozwiązanie umowy o pracę przez pracownika na podstawie art. 55 § 1 1 k.p. z powodu ciężkiego naruszenia przez pracodawcę podstawowych obowiązków wobec pracownika uprawnia pracownika do nabycia prawa do odprawy pieniężnej, o której mowa w art. 8 w związku z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz.U. 2015, poz. 192, ze zm.), jeżeli przyczyny te stanowią wyłączny powód rozwiązania stosunku pracy.

Przyczyny rozwiązania umowy o pracę zostały wymienione przez powódkę w piśmie z dnia 13 grudnia 2016 roku. Nie ulegało wątpliwości Sądu, że leżą one po stronie pracodawcy i to jego działania doprowadziły do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Brak zdaniem Sądu dowodów do przyjęcia, że po stronie powódki istniała jakakolwiek przyczyna rozwiązania umowy o pracę. Przyjąć zatem należy, iż rozwiązanie stosunku pracy powódki, nastąpiło z przyczyn niedotyczących pracownika. Z tego względu na podstawie art. 8 ust. 1 pkt 3 ustawy K. S. przysługuje odprawa pieniężna w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, tj. kwota (...)zł ((...)zł x 3) brutto, bowiem była zatrudniony u pozwanego ponad 8 lat.

Strona powodowa domagała się zasądzenia ustawowych odsetek za opóźnienie, od obydwu świadczeń, od następnego dnia po dniu rozwiązania umowy o pracę. Stanowisko to nie znajduje uzasadnienia. Jak wskazał Sąd Rejonowy w doktrynie i w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, iż ustawowe odsetki od odszkodowania przysługującego pracownikowi z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia stają się wymagalne w dniu doręczenia pracodawcy odpisu pozwu zawierającego żądanie zapłaty tego odszkodowania. Tę zasadę należało odnieść także do odszkodowania dochodzonego przez powódkę. Z kolei prawo do odprawy pieniężnej było warunkowane ustaleniem zasadności rozwiązania przez powódkę umowy o pracę. Z tej przyczyny również do tego świadczenia należało zastosować wyżej wskazaną regułę.

Przy uwzględnieniu powyższych rozważań ustawowe odsetki za opóźnienie od obydwu kwot zostały zasądzone od dnia 13 grudnia 2019 roku, tj. pierwszego dnia po doręczeniu odpisu pozwu. W zakresie żądania ustawowych odsetek w pozostałej części Sąd oddalił powództwo.

Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2018, poz. 265), Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę (...)zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Kwota ta stanowi wynagrodzenie reprezentującego ją w sprawie pełnomocnika.

Wniosek pozwanej o zasądzenie kosztów procesu, jako strony przegrywającej sprawę Sąd oddalił na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. a contrario.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2018, poz. 300), Sąd obciążył pozwaną kwotą(...) zł ((...)zł x 5%) tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona z mocy ustawy.

Rozstrzygnięcie dotyczące rygoru natychmiastowej wykonalności uzasadnia treść art. 477 2 § 1 k.p.c. (uzasadnienie wyroku k. 520-533).

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku, zaskarżając go w punktach I oraz III-VI i zarzucając:

A.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów, co doprowadziło Sąd I instancji do błędnych ustaleń faktycznych, a mianowicie:

1.  błędnego, dowolnego ustalenia, że Wójt Gminy B. powinien był utrzymywać w gotowości drugą kartę do użycia, co doprowadziło Sąd I instancji do błędnej oceny, że Pozwany ponosi winę umyślną lub o charakterze rażącego niedbalstwa dopuszczając do korzystania z karty kryptograficznej powódki w czasie jej nieobecności, w szczególności ustalenie, że:

a)  Wójt dopuścił się zaniedbania wskutek „braku utrzymywania w gotowości drugiej karty do użycia”, podczas gdy:

- brak jest instrukcji, czy procedur dotyczących kart, które mogłyby zapobiegać tego typu sytuacjom jak blokada karty;

- użytkownicy kart nie mają wpływu na wystąpienie ewentualnych problemów z ich używaniem w przypadku nie korzystania z nich przez dłuższy czas;

- w szczególności brak było nakazu, czy zalecenia skorzystania co jakiś czas z karty aby zapobiec jej zablokowaniu;

b)  Wójt Gminy B. mógł i powinien był przewidzieć, iż z jego kartą kryptograficzną mogą być problemy techniczne w okresie nieobecności powódki i że nie będzie mógł jej używać przez czas dłuższy niż kilka godzin, podczas gdy przewidzenie takie sytuacji było niemożliwe, gdyż do maja 2016 roku takie sytuacje nie występowały, a po tym okresie, gdy występował problem z kartą kryptograficzną - problem ten był usuwany bardzo szybko (przez informatyka- w ciągu jednego dnia, np. w przypadku Powódki, która wróciła do pracy po kilkumiesięcznym zwolnieniu aktywacja karty trwała kilkanaście minut);

c)  skoro Wójt dopuścił się rzekomego zaniedbania, to posłużenie się kartą kryptograficzną powódki nie znajdowało uzasadnienia, podczas gdy w okresie od dnia 18 maja do dnia 6 czerwca 2016 roku Pozwany Urząd, w tym Urząd Stanu Cywilnego, musiał świadczyć usługi dla ludności, tj. rejestrować małżeństwa, zgony, udzielać informacji z bazy BUSC, co w tym czasie było możliwe wyłącznie korzystając z karty Powódki - co usprawiedliwia zachowanie pozwanego, mającego na względzie dobro mieszkańców gminy i konieczność wykonywania obowiązków ustawowych;

2.  błędnego ustalenia, że użycie karty powódki spowodowało, iż błędne czynności wykonane za pomocą tej karty, były uznawane za wykonane przez K. S., podczas gdy:

a)  żaden z mieszkańców gminy, ani żaden organ nie podnosił takiej okoliczności;

b)  nawet organ nadzorczy kontrolujący błędnie zmigrowane akty stanu cywilnego nie przypisywał Powódce tych czynności, więc nie wiadomo, kto w oczach Sądu miał „uznawać” te czynności za wykonane przez powódkę;

3.  błędnego ustalenia, że powódka nie wyrażała zgody na używanie jej karty kryptograficznej w czasie gdy ona sama z niej nie korzystała, a zachodziła potrzeba wykonania niezwłocznej czynności w bazie BUSC, podczas gdy z zeznań złożonych przez S. P. w dniu 2 lutego 2017 roku w toku postępowania Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim znak PR Ds. 70.2017, potwierdzonych w toku niniejszej sprawy, wynika, że powódka wyrażała taką zgodę i przed 18 maja 2016 roku zdarzały się sytuacje korzystania z kary kryptograficznej powódki przez inną pracownicę UG (M. K.);

4.  błędnego ustalenia, że powódka nie korzystała z cudzych kart kryptograficznych podczas gdy materiał dowodowy w postaci zeznań S. P. z dnia 2 lutego 2017 roku, złożonych w toku postępowania Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim znak PR Ds. 70.2017, potwierdzonych w dniu 11 września 2020 roku w toku niniejszej sprawy, wynika, że powódka korzystała niekiedy z karty kryptograficznej M. K.;

5.  dowolnego ustalenia, że ówczesna Zastępca Kierownika USC R. L. wydała 1 grudnia 2016 roku powódce polecenie pracy jej karcie kryptograficznej, podczas gdy nie było to polecenie, gdyż stwierdzenia R. L. nie miały charakteru stanowczego, zaś nagrany fragment rozmowy nie pokazuje kontekstu i intencji, które świadek R. L. wyjaśniła w toku zeznań na rozprawie w dniu 11 września 2020 roku tj. chodziło jej jedynie o rozpoczęcie pracy przez Powódkę w Systemie dopóki R. L.nie wróci ze swojego gabinetu;

B.  naruszenie prawa materialnego, tj.:

I.  art. 23 k.c. poprzez jego błędne zastosowane polegające na przyjęciu, że doszło do naruszenia dób osobistych powódki wskutek użycia karty kryptograficznej powódki w czasie jej nieobecności ze względu na to, że:

1.  doszło do błędów popełnionych z użyciem karty powódki, podczas gdy w rzeczywistości do naruszenia dób osobistych powódki nie doszło, gdyż błędne, zakwestionowane czynności (5 unieważnionych aktów małżeństwa) nie zawierały żadnych danych powódki czy danych pozwalających na powiązanie jej z błędnym aktem oraz nie doszło do żadnych negatywnych skutków prawnych lub faktycznych dla powódki lub osób trzecich w związku z tymi uchybieniami;

2.  zdaniem Sądu użycie to spowodowało, iż błędne czynności wykonane za pomocą tej karty, były uznawane za wykonane przez K. S., podczas gdy:

a)  żaden z mieszkańców gminy, ani żaden organ nie podnosił takiej okoliczności;

b)  nawet organ nadzorczy kontrolujący błędnie zmigrowane akty stanu cywilnego nie przypisywał powódce tych czynności, więc nie wiadomo, kto w oczach Sądu miał „uznawać” te czynności za wykonane przez powódkę;

c)  używanie karty powódki miało ograniczony zakres czasowy i przedmiotowy;

d)  nie doszło do poważnych uchybień, co potwierdziło sprawozdanie (...) z kontroli;

e)  zdaniem Sądu pracodawca nie wiedział, ile będzie trwać stan niemożliwości korzystania z innej niż należąca do powódki karta, podczas gdy pozwany pracodawca nie miał podstaw przypuszczać, by mógł to być okres dłuższy niż jeden dzień;

II.  art. 55 § 1 1 k.p. poprzez jego błędne zastosowane polegające na zasądzeniu na rzecz powódki odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia z tytułu rozwiązania przez powódkę umowy o pracę bez wypowiedzenia z tytułu dopuszczenia się przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika pomimo braku wystąpienia uzasadnionych przyczyn takiego trybu rozwiązania umowy o pracę przez powódkę, ze względu na to, że naruszanie, którego rzekomo dopuścił się pracodawca nie miało charakteru ciężkiego;

III.  art. 8 i 10 ust. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników poprzez ich błędne zastosowane polegające na zasądzeniu na rzecz powódki odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania przez strony umowy o pracę z przyczyn niedotyczących pracownika, podczas gdy rozwiązanie przez powódkę umowy o pracę z tytułu dopuszczenia się przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika było nieuzasadnione, a co za tym idzie brak było podstaw do zastosowania ustawy z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, a także po dopuszczeniu dowodów wskazanych w apelacji, pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa, zwrot kosztów zastępstwa procesowego przed sądami obydwu instancji, a także uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności i zwrot zapłaconej na rzecz powódki kwoty (...) złote (apelacja k. 538-544).

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu (odpowiedź na apelację k. 584-604).

W toku postępowania apelacyjnego strony podtrzymały swoje stanowiska (protokół rozprawy k. 606v).

Sąd Okręgowy w Lublinie zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego Urzędu nie zasługuje na uwzględnienie. Podniesione w niej argumenty nie przekonują Sądu odwoławczego do zmiany stanowiska Sądu pierwszej instancji, które należy podzielić w całości tak co do ustaleń faktycznych, jak i rozważań prawnych.

Apelujący zarzucił zarówno naruszenie przepisów postępowania, jak i przepisów prawa materialnego, co obliguje najpierw do rozpatrzenia pierwszej grupy zarzutów. W istocie jednak zarzuty te nie opierają się na naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c., a na ocenie prawnej stanu faktycznego, bądź na przytaczaniu faktów, które nie znalazły odzwierciedlenia w ustaleniach Sądu (fakty negatywne). W znacznej mierze stanowią zaprzeczenie oceny, jaką wyprowadził Sąd Rejonowy w oparciu o materiał dowodowy, a zatem wykraczają poza sferę ustaleń faktycznych. Tymczasem przepis art. 233 k.p.c. odnosi się wyłącznie do oceny materiału dowodowego. Zgodnie z treścią § 1 tego przepisu sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, a zgodnie z § 2 sąd oceni na tej samej podstawie, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Naruszenie tego przepisu może mieć miejsce tylko wtedy, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Nie może on zwłaszcza polegać jedynie na zaprezentowaniu stanu faktycznego, ustalonego na podstawie własnej oceny dowodów, choćby ocena ta również była logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym. Przedmiotowy przepis uprawnia Sąd do uznania, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny albo że nie ma mocy dowodowej lub nie jest wiarygodny i tylko w tym zakresie należy wykazywać jego uchybienie (wyrok SA w Poznaniu z dnia 25 maja 2021 r., I ACa 987/19, Lex nr 3192612; wyrok SA w Lublinie z dnia 5 października 2021 r., I AGa 58/21, Lex nr 3254188). Od tego należy odróżnić błędy w ustaleniach faktycznych. W praktyce można zauważyć swoistą gradację błędów proceduralnych, zgodnie z którą uchybienia mogą występować już na etapie gromadzenia materiału dowodowego oraz szerokorozumianego prowadzenia postępowania przez Sąd. W drugiej kolejności, gdy materiał dowodowy zostanie prawidłowo zebrany należy podjąć analizę w obrębie jego oceny, co może doprowadzić do błędów dotyczących zasady swobodnej oceny dowodów. Dopiero gdy materiał dowodowy zostanie prawidłowo zebrany i właściwie oceniony, mogą być poczynione ustalenia faktyczne i wówczas może wystąpić sprzeczność poczynionych ustaleń z treścią zebranego materiału dowodowego. Niewadliwe ustalenia faktyczne dopiero pozwalają na ocenę zastosowania przez Sąd prawa materialnego (wyrok SA w Gdańsku z dnia 12 stycznia 2016 r., V ACa 613/15, Lex nr 2022485).

Wskazane przez apelującego zarzuty nie odpowiadają błędnej ocenie materiału dowodowego, gdyż nie wskazują nieprawidłowości logicznych, jakich dopuścić miał się Sąd Rejonowy, a jedynie wskazują na błędne ustalenia. W kontekście tego dodać trzeba, że stosownie do art. 368 § 1 1 k.p.c. w zarzutach co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia należy wskazać fakty ustalone przez sąd pierwszej instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy lub istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone przez sąd pierwszej instancji. Zestawiając to z argumentacją apelacji można zauważyć, że jedynie zarzuty z punktów 3-5 części dotyczącej ustaleń faktycznych wypełniają przytoczony warunek. Punkt 1 w całości dotyczy oceny zachowania pozwanego, które doprowadziło do odpowiednich skutków w postaci naruszenia dóbr osobistych i potraktowania tego naruszenia w kategorii ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Ocena poszczególnych wymienionych wniosków zostanie poddana analizie w dalszej części uzasadnienia w odniesieniu do narażenia powódki na naruszenie dób osobistych. Natomiast punkt 2 został w całości powtórzony w zarzutach naruszenia prawa materialnego w postaci art. 23 k.c., co także uzasadnia odniesienie się do opisanych tam kwestii w dalszej części. W jego zakresie można jedynie zaznaczyć, że użycie przez apelującego kategorycznego stwierdzenia „błędnego ustalenia, że użycie karty Powódki spowodowało (…)” jest nieuprawnione, gdyż Sąd Rejonowy takiego ustalenia nie poczynił. Sąd dokonując oceny prawnej wskazał na zagrożenie interesów pracownika (strona 10 uzasadnienia k. 529) konkretyzując je do godzenia się przez pracodawcę na to, aby w przypadku błędów powódka była wskazywana jako osoba za nie odpowiedzialna (strona 12 uzasadnienia k. 531). Zapomina apelujący, że ochroną prawną objęte jest nie tylko naruszenie dóbr osobistych, ale już samo zagrożenie naruszenia dóbr osobistych (art. 24 § 1 zd. 1 k.c.).

Odnosząc się zatem do stwierdzenia, że powódka nie wyrażała zgody na używanie jej karty kryptograficznej, to ustalenie takie jest jak najbardziej poprawne. Przywołane w apelacji zeznania S. P. złożone w toku postępowania karnego (k. 179) nie znalazły potwierdzenia na gruncie niniejszej sprawy. W toku zeznań świadek nie wskazała żadnej konkretnej sytuacji, którą mogłaby przytoczyć na potwierdzenie wniosków apelacji. Nie powiązała używania karty kryptograficznej innego pracownika z wykorzystaniem jej celem rejestracji aktu stanu cywilnego, a jedynie zwróciła uwagę na użycie komputera obsługiwanego przez innego pracownika. Z zeznań tych nie wynika, aby w Urzędzie istniała praktyka, zgodnie z którą M. K. zawsze korzystała z karty i PINu powódki w trakcie jej nieobecności. Żaden z pracowników nie był też świadkiem, aby powódka w ogóle wyraziła na to zgodę. Przeciwnie, z całokształtu zeznań płynie jednoznaczny wniosek, że pracownicy zdawali sobie sprawę z zakazu korzystania z innych kart, a zakaz ten był przestrzegany. Gdyby natomiast było odwrotnie, to jest to tylko okoliczność dodatkowo obciążająca Wójta Gminy jako kierownika, ponieważ stanowi naruszenie wytycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 26 października 2015 roku.

Apelujący nie wykazał też, aby w pozwanym Urzędzie panowała praktyka przeciwna, w której to powódka korzystała z kart kryptograficznych innych pracowników. Po pierwsze wniosek ten jest nieuprawniony już z tego powodu, że posiadała ona obok Wójta najszerszy dostęp do systemów obsługujących Urząd Stanu Cywilnego, wobec czego nie zachodziła potrzeba autoryzowania procesów danymi innego użytkownika. Co jednak bardziej istotne, apelujący myli korzystanie z innego komputera z korzystaniem z innej karty kryptograficznej. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że powódka korzystała jedynie z komputera M. K., odróżniając tę czynność od posłużenia się jej kartą. Z faktu wykonywania pracy na sprzęcie nie wynika wniosek o logowaniu za pomocą karty innego pracownika. Zachowanie powódki w tym zakresie uwiarygadnia także jej rozmowa z R. L. z dnia 1 grudnia 2016 roku, w której wyraźnie odmówiła posłużenia się inną kartą.

Przywołana okoliczność nawiązuje również do ostatniego zarzutu. Zgodnie z § 15 ust. 3 regulaminu organizacyjnego Gminy B. sekretarz wchodzi w skład kierownictwa urzędu, a w świetle schematu organizacyjnego jest przełożonym kierownika USC. Powódka w sposób uprawniony uznała więc, że w trakcie rozmowy w dniu 1 grudnia 2016 roku otrzymała formalne polecenie służbowe, o czym poinformowała następnie Wójta. Mniejsze znaczenie mają w tym wypadku konkretne sformułowania użyte przez R. L.. Istotne jest, że jej polecenie zmierzało do złamania procedur w dostępie do Systemu Rejestrów Państwowych, czego była świadoma.

W toku apelacji pozwany pracodawca nie wykazał więc, aby Sąd Rejonowy poczynił niewłaściwe ustalenia faktyczne. Zebrany materiał dowodowy jest kompletny i został prawidłowo oceniony zwłaszcza w zakresie, w którym Sąd odmówił wiary zeznaniom R. S. (1) i R. L. co do akceptacji korzystania przez powódkę z karty kryptograficznej M. K. oraz co do okoliczności związanych z wydaniem powódce polecenia. Przytoczone w apelacji stwierdzenia są niekompletne i fragmentaryczne, a wyprowadzone z nich wnioski dowolne. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie dostrzegł potrzeby uzupełniania materiału dowodowego w toku instancji odwoławczej zgodnie z wnioskiem apelacji. Stosownie do art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Zgodnie z treścią tego przepisu jako spóźnione należało potraktować wnioski dowodowe apelującego, a okoliczności podnoszone na ich poparcie, zgodnie z którymi powódka dopiero w trakcie ostatniej rozprawy przyznała, że korzystała z komputera M. K., w świetle art. 368 § 1 1 k.p.c., uznać za nieistotne. Podobnie jak tłumaczenie, zgodnie z którym już po zamknięciu rozprawy pracownicy Urzędu odnaleźli materiały na okoliczność korzystania przez powódkę z karty M. K.. Jak wyżej wyjaśniono, korzystanie z komputera M. K. nie oznacza logowania się za pomocą jej karty kryptograficznej, a tylko takie zachowanie stanowi naruszenie procedur. Samo skorzystanie z innego komputera, ale przy użyciu swojej karty, było dozwolone. Natomiast już w odpowiedzi na pozew pracodawca podnosił, że powódka korzystała z innych kart, a w piśmie procesowym z dnia 19 lutego 2020 roku złożył szereg wniosków dowodowych na taką okoliczność. Trudno więc uznać, aby wykazywane fakty wcześniej były obiektywnie niemożliwe do ustalenia, a jest to warunek niezbędny do uzupełnienia materiału dowodowego w postępowaniu odwoławczym. Konieczne jest również, aby wnioski dowodowe zawierały w sobie istotne okoliczności sprawy, które wpływają na ustalenia faktyczne poczynione przed sądem pierwszej instancji (wyroki SA w Szczecinie z dnia 13 stycznia 2021 r., I ACa 55720, Lex nr 3164508; z dnia 14 kwietnia 2021 r., I ACa 549/20, Lex nr 3188387). Tymczasem w przedmiotowym przypadku znaczna część strategii procesowej pozwanego opierała się na próbie udowodnienia, że powódka korzystała z kart kryptograficznych innych pracowników, przez co składanie kolejnych dokumentów na tę okoliczność w toku apelacji należało potraktować jako spóźnione. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku i dokonana tam ocena materiału dowodowego nie może też stanowić podstawy potrzeby do powołania się na dowody wynikłe później. W tej sytuacji Sąd Okręgowy pominął dowody zgłoszone w apelacji jako spóźnione.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego Sąd Okręgowy podziela ocenę Sądu Rejonowego, zgodnie z którą w przypadku powódki doszło do zagrożenia naruszenia jej dóbr osobistych, przy czym dobra te należy opisywać przy użyciu sformułowań niemierzalnych. Dobra osobiste pracownika nie stanowią osobnej kategorii prawnej i wchodzą w katalog dóbr osobistych chronionych przez powszechne prawo cywilne. Prawidłowa wykładnia przepisów art. 23 i 24 kodeksu cywilnego i stwierdzenie naruszenia lub zagrożenia naruszenia dóbr osobistych kładzie natomiast nacisk na obiektywną perspektywę naruszenia. Nie można mówić o naruszeniu dobra osobistego wtedy, gdy działaniem innego podmiotu wywołane zostało uczucie naruszenia indywidualnych wartości. Przedmiotem ochrony nie jest bowiem sam dobrostan człowieka, ani jego emocje. Decydująca musi być społeczna ocena dóbr osobistych, tj. czy konkretna wartość za takie dobro może być uznana w opinii publicznej, która jest wyrazem poglądów powszechnie akceptowanych w społeczeństwie, w danym czasie i miejscu. Naruszone dobra osobiste nie mogą więc zależeć od ludzkiej woli, ani wrażliwości, choć mogą być wyrażane przez wartości niemajątkowe, nieodłącznie związane z człowiekiem i jego naturą, stanowiące o jego wyjątkowości i integralności, jego godności i postrzeganiu w społeczeństwie, umożliwiające mu samorealizację i twórczą działalność, niepoddające się wycenie w ekonomicznych miernikach wartości (wyrok SN z dnia 24 czerwca 2015 r., II PK 207/14, Lex nr 1794313; wyrok SA w Białymstoku z dnia 13 stycznia 2021 r., I ACa 289/20, Lex nr 3154721; wyrok SA w Szczecinie z dnia 26 lipca 2021 r., I ACa 198/21, Lex nr 3225890). Sąd Rejonowy posłużył się takimi określeniami, zwracając uwagę, że powódka była pracownikiem młodym, solidnym, zaangażowanym i znanym w lokalnym środowisku, a wykorzystanie jej karty doprowadziło do nieprawidłowości i wydania unieważnionych aktów stanu cywilnego, czego skutki mogły zostać jej przypisane. Należy mieć też na uwadze, że przedmiotem niniejszego postępowania nie jest zadośćuczynienie lub odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych, ale zasadność rozwiązania przez pracownika umowy o pracę z tego powodu.

Przechodząc do konkretnych zarzutów należy wskazać, że nie ma racji apelujący twierdząc, że w rzeczywistości nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki, ponieważ zakwestionowane czynności nie zawierały żadnych danych pozwalających na powiązanie jej z błędnym aktem stanu cywilnego i nie spowodowało negatywnych skutków prawnych lub faktycznych. Przypomnieć wypada, że zgodnie z art. 24 § 1 zd. 1 k.c. ochronie prawnej podlega już zagrożenie naruszenia dobra osobistego cudzym działaniem. Tymczasem zaniedbania pracodawcy i naruszanie obowiązujących procedur w trakcie nieobecności powódki w pracy stanowiło właśnie takie zagrożenie. Biorąc pod uwagę przytoczone wyżej mierniki, jakimi posłużył się Sąd Rejonowy, jako oczywiste zagrożenie dla dóbr powódki należało potraktować samo narażenie jej na postępowanie karne, czy postępowanie kontrolne prowadzone przez wojewodę, w których to powódka była zmuszona do tłumaczenia się z użycia jej karty kryptograficznej i złamania przepisów. Pracodawca postawił więc powódkę w sytuacji narażenia na ewentualne postępowanie karne lub dyscyplinarne, bez względu na to, jakim wynikiem ostatecznie się zakończyły. Nadto wszystkie błędy skutkujące unieważnieniem aktów stanu cywilnego odgórnie zostały przypisane jej jako kierownikowi urzędu stanu cywilnego. To kierownik urzędu stanu cywilnego dokonuje rejestracji stanu cywilnego zgodnie ustawą prawo o aktach stanu cywilnego, a zatem w pierwszej kolejności ponosi odpowiedzialność za funkcjonowanie powierzonego mu referatu. W rozpatrywanej sprawie dopiero późniejsze postępowania pozwoliły na wyjaśnienie sytuacji, jednak ich prowadzenie w ogóle nie powinno mieć miejsca w prawidłowo funkcjonującym urzędzie.

W tym aspekcie nie można pominąć skutków społecznych, do jakich doprowadziło działanie pracodawcy, a mianowicie konieczność unieważnienia 5 aktów stanu cywilnego. Apelujący zdaje się ignorować, że w przypadku wydania nieprawidłowego aktu stanu cywilnego, a co było bezpośrednią konsekwencją wydania ich przez osobę o kompetencjach niższych niż powódka, rodzi poważne skutki dla adresatów tych aktów. Wiązać się może z poważnymi problemami w korzystaniu ze swoich uprawnień i wypełnieniu obowiązków. Przez pryzmat tych skutków to powódka mogła zostać narażona na niezasadną ocenę jej pracy jako kierownika urzędu stanu cywilnego i kierowanie do niej słusznych pretensji przez interesantów urzędu. Interesant nie powinien ponosić negatywnych konsekwencji działania urzędu, którego obsługa została nienależycie zapewniona przez wójta. Warto dodać, że zgodnie z zeznaniami M. K. złożonymi w toku postępowania karnego nie była ona przeszkolona z systemu BUSC, co dodatkowo narażało na nieprawidłowości i zwiększało potencjalne ryzyko zagrożenia interesów mieszkańców gminy. Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności nie doszło do poważniejszych skutków funkcjonowania błędnych aktów stanu cywilnego. Nie zwalnia to jednak pozwanego z narażenia powódki na ewentualne skutki tych naruszeń.

Z powyższym wiąże się bezzasadność kolejnego z zarzutów, w którym pozwany ponownie przypisuje Sądowi błędną ocenę zdarzeń, do których w efekcie nie doszło. Nie ma znaczenia, że żaden z mieszkańców Gminy oraz żaden organ nie powoływał się na błędne czynności wykonane przez K. S., nie doszło do poważnych uchybień, a pracodawca nie mógł wiedzieć, ile będzie trwać stan niemożliwości korzystania z innej karty. Faktem jest, że pozwany naruszył obowiązujące go procedury, posługując się kartą kryptograficzną powódki, co doprowadziło do wydania nieważnych aktów stanu cywilnego poświadczonych przez powódkę, która nie miała nic wspólnego z takim działaniem. Naraziło ją to na utratę reputacji, a już samo narażenie świadczy o naruszeniu jej praw pracowniczych. Powódka w rozwiązaniu umowy o pracę wyraźnie wskazuje zresztą na „narażenie na naruszenie” dóbr osobistych, w tym jej reputacji. Skutki tego nie musiały nastąpić.

Podsumowując powyższe okoliczności w ocenie Sądu jasne staje się, że dobra osobiste powódki zostały zagrożone przez nieprawidłowe działanie pracodawcy. Natomiast z prostej relacji przepisów art. 11 1 k.p. oraz art. 23 i 24 § 1 k.c. wynika, że pracownik jest uprawniony do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w przypadku naruszenia jego dóbr osobistych. Zgodnie z pierwszym przepisem pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Stanowi to zatem jego obowiązek wobec pracownika, czego naruszenie może skutkować rozwiązaniem umowy o pracę w trybie art. 55 § 1 1 k.p. Warunkiem zastosowania tego przepisu jest dopuszczenie się przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika.

Odpowiadając dalej na zarzut naruszenia art. 55 § 1 1 k.p. można jedynie przytoczyć, że stwierdzenie zagrożenia naruszenia dóbr osobistych pracownika może zostać zakwalifikowane jako ciężkie naruszenie i uzasadnia złożenie oświadczenia o rozwiązaniu umowy. Uzupełnić jednak należy rozważania Sądu Rejonowego i sprecyzować, że przesłanką konieczną wypłaty odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika nie jest wina umyślna lub rażące niedbalstwo pracodawcy. Może być to jeden z wykładników stwierdzenia naruszenia, jednak nie jest on obligatoryjny, a stopniowanie winy pracodawcy i przyjęcie stopnia niższego samo w sobie nie usprawiedliwia go od obowiązku poniesienia konsekwencji naruszenia uprawnień pracowniczych. Zarówno orzecznictwo, jak i doktryna zaaprobowały pogląd, zgodnie z którym znaczny stopień winy pracodawcy nie jest konieczną przesłanką dopuszczalności rozwiązania umowy przez pracownika (por. E. Maniewska, K. Jaśkowski, Komentarz aktualizowany do Kodeksu pracy, art. 55, Lex 2021 oraz K. Walczak, Kodeks pracy. Komentarz, art. 55, Lex 2021 wraz z przywołanym tam orzecznictwem prezentującym zmianę poglądów orzecznictwa co do przesłanki winy pracodawcy). Desygnat „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika” nie odnosi się do stopnia winy pracodawcy (gdyż wystarczające jest wskazanie naruszenia tych obowiązków i brak zachowania przez pracodawcę należytej staranności), ale dotyczy on stopnia naruszenia interesów pracownika. W zakres takiej ochrony wchodzą nie tylko interesy o charakterze prawnym, ale też wszystkie inne życiowo istotne (postanowienie SN z dnia 29 października 2020 r., II PK 107/19, Lex nr 3070715). Wywód Sądu Rejonowego, w którym odwraca on przesłanki z art. 52 § 1 k.p. i przenosi je na pracodawcę nie jest zatem właściwy. Odpowiedzialność pracodawcy w tym wypadku ma raczej znamiona odpowiedzialności kontraktowej, a nie opartej na teorii winy. Niemniej oceny ciężkości naruszenia należy dokonywać przez szeroki pryzmat, w odniesieniu do licznych okoliczności kształtujących relacje pracownik-pracodawca. Należy przytoczyć szerszy kontekst zachowania pracodawcy i zbadać wszelkie okoliczności sprawy, a nie ograniczać je jedynie do treści oświadczenia pracownika (wyrok SN z dnia 10 września 2020 r., III PK 43/19, OSNP 2021, nr 21, poz. 73).

Przy szerszym spojrzeniu na sytuację, jaka zaszła w pozwanym Urzędzie, ujawnia się szereg nieprawidłowości, co ostatecznie doprowadziło do naruszenia praw pracowniczych powódki. Wszystkie okoliczności przytaczane przez apelującego na usprawiedliwienie zachowania pracodawcy wskazują na wnioski przeciwne. Przede wszystkim brak funkcjonowania instrukcji lub procedur na wypadek, w którym jedyny uprawniony pracownik nie jest w stanie wykonywać obowiązków obciąża wyłącznie Wójta. Stosownie do art. 33 ustawy o samorządzie gminnym jest on kierownikiem urzędu, któremu ma zapewnić właściwą organizację i zasady funkcjonowania. Natomiast stosownie do punktu I e) zaleceń MSW w urzędzie powinien być prowadzony i aktualizowany rejestr wydanych upoważnień do przetwarzania danych zgromadzonych w rejestrach. To zatem Wójt powinien odpowiadać za aktualność swojej karty kryptograficznej, a także, stosownie do punktu I b) zaleceń powinien nadać odpowiednie upoważnienia także innym pracownikom. Okres testów Systemu Rejestrów Państwowych oraz aplikacji „Źródło” trwał od października 2014 roku do lutego 2015 roku, a zatem pracownicy Urzędu mieli czas, aby ustalić wszelkie wątpliwości i poinformować Wójta o ewentualnych brakach w procedurach wewnętrznych, tak na wypadek nieobecności pracownika, jak i na wypadek problemów technicznych z kartą kryptograficzną. Nadto Ministerstwo udostępniło dedykowany portal plid.obywatel.gov.pl, zawierający dodatkowe informacje, a także organizowano szkolenia. W tej sytuacji jako niezrozumiałe należy traktować tłumaczenie, zgodnie z którym Wójt nie powinien utrzymywać w gotowości drugiej karty, ponieważ nie było takich instrukcji oraz zaleceń. Jedynie przez swoje zaniedbania doprowadził do sytuacji, w której w Urzędzie, którym kierował i za którego należyte działanie odpowiadał funkcjonowała jedna karta kryptograficzna pozwalająca na pełną obsługę systemów, choć miał możliwość nadania upoważnienia większej liczbie pracowników. Natomiast zablokowanie karty Wójta w związku z jej czasowym nieużywaniem należy potraktować jako kolejną niefrasobliwość, skutkującą niezapewnieniem urzędowi prawidłowego toku działania.

Nie obciąża przy tym powódki brak przewidywań Wójta co do jej dłuższej nieobecności w pracy, a co spowodowało konieczność zapewnienia obsługi interesantów wobec niemożliwości szybkiego przywrócenia funkcjonalności karty wójta. Nawet jeśli Wójt nie mógł przewidzieć takiego obrotu sytuacji, to nie uprawnia go to do postępowania wbrew przepisom. Powinien podjąć środki zgodne z prawem i nie powodujące negatywnych skutków dla pracownika. Pracownik, nawet na stanowisku kierowniczym, z reguły nie jest bowiem niezastąpiony w dłuższej perspektywie, a taką należy przyjąć przy organizacji pracy urzędu i tak istotnego jego elementu jakim jest pełnienie zadań zleconych w zakresie rejestracji aktów stanu cywilnego. Z wykazu zastępstwa pomiędzy stanowiskami pracy (załącznik nr 4 do regulaminu organizacyjnego) wynika zresztą, że M. K. była osobą zastępującą powódkę w czasie jej nieobecności w pracy. Tym bardziej więc Wójt powinien zadbać o prawidłowe wyposażenie ją w narzędzia do przeprowadzania wszystkich czynności, jakie wchodziły w zakres kompetencji K. S.. W tym dostęp do systemu BUSC. Przytaczane przez apelującego okoliczności pokazują więc tylko skalę zaniedbań organizacyjnych w pozwanym Urzędzie, gdzie postanowiono powierzyć wąskie kompetencje tylko jednej osobie. W tej sytuacji posłużenie się kartą powódki należy traktować jako ciężkie naruszenie jej praw pracowniczych, ponieważ Wójt miał możliwość przeciwdziałania takim sytuacjom, a czego zaniechał z przyczyn niedotyczących powódki, zaś następnie próbował zaradzić sytuacji poprzez doraźne działania niezgodne z prawem i stanowiące zagrożenie dla dóbr osobistych K. S..

Odnosząc się do ostatniego zarzutu Sąd odwoławczy wskazuje, że Sąd pierwszej instancji zasadnie zastosował art. 8 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, powołując się przy tym na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2015 roku (III PZP 4/15, OSNP 2016, nr 1, poz. 1). Warunkiem zasądzenia odprawy z powołanej ustawy jest, aby przyczyny z art. 55 § 1 1 k.p. stanowiły wyłączny powód rozwiązania stosunku pracy, co miało miejsce w niniejszej sprawie.

Wobec powyższych okoliczności Sąd odwoławczy uznał, że wyrok Sądu pierwszej instancji odpowiada prawu, w związku z czym apelacja jest niezasadna i podlega oddaleniu. Sąd odwoławczy nie dopatrzył się także przyczyn nieważności postępowania, które powinien wziąć pod uwagę z urzędu na podstawie art. 378 § 1 in fine k.p.c., jak również innych przesłanek skutkujących uchyleniem wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd oparł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c., biorąc pod uwagę wynik sprawy. Na koszty procesu składało się wynagrodzenie pełnomocnika powódki, którego wysokość została ustalona zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2018, poz. 265, ze zmianami), przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącego (...)złotych. W takiej sytuacji, stosownie do wskazanych przepisów stawka minimalna w sprawie z zakresu prawa pracy o odszkodowanie inne niż wymienione w pkt 4 wynosi 75 % kwoty (...)złotych, tj.(...)złotych, przy czym za prowadzenie sprawy w postępowaniu apelacyjnym przed sądem okręgowym podlega ograniczeniu o dalsze 50 %, tj. do (...) złotych. Z kolei w sprawach o roszczenia niemajątkowe należało dodatkowo zasądzić kwotę(...)złotych zgodnie z § 9 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia. Tym samym Sąd zasądził łącznie(...)złotych od pozwanego Urzędu Gminy B. na rzecz K. S. tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy w Lublinie, na podstawie powołanych przepisów oraz art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji wyroku.