Sygn. akt I C 1682/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 września 2021 roku

Sąd Okręgowy w Płocku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Łukasz Wilkowski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Justyna Wieteska

po rozpoznaniu w dniu 23 sierpnia 2021 roku w Płocku na rozprawie

sprawy z powództwa J. T.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie w kwocie 93.000,00 zł, odszkodowanie w kwocie 3.400,00 zł, rentę w kwocie 330,00 zł miesięcznie

1)  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powódki J. T.:

a)  kwotę 43.000,00 zł (czterdzieści trzy tysiące złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia 18 maja 2019 roku do dnia zapłaty;

b)  rentę w kwocie po 30,00 zł (trzydzieści złotych) płatną miesięcznie poczynając od dnia 1 marca 2019 roku do 10 – go dnia każdego kolejnego miesiąca;

c)  kwotę 1.940,00 zł (jeden tysiąc dziewięćset czterdzieści złotych) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie naliczanymi od dnia 18 maja 2019 roku do dnia zapłaty;

2)  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3)  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 6.687,03 zł (sześć tysięcy sześćset osiemdziesiąt siedem złotych trzy grosze) tytułem zwrotu części poniesionych tymczasowo z sum budżetowych wydatków oraz części opłaty sądowej od pozwu, której powódka nie miał obowiązku uiszczenia;

4)  odstępuje od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa;

5)  znosi wzajemnie koszty procesu między stronami.

Sygn. akt I C 1628/19

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 19.08.2019 r. powódka J. T. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Spółka Akcyjna z (...) w W.: kwoty 93.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18.05.2019 r. do dnia zapłaty; kwoty 3.400,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18.05.2019 r. do dnia zapłaty; renty w wysokości 300,00 zł miesięcznie płatnej do 10-go dnia każdego miesiąca począwszy od 01.03.2019 r. oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu J. T. wyjaśniła, iż dnia 08.12.2017 r. kierujący pojazdem marki D. (...) o nr rej (...) - objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego - doprowadził do wypadku, wskutek którego powódka doznała rozległego, wielonarządowego uszczerbku na zdrowiu w postaci urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, bólów głowy okolicy potylicznej, zawrotów położeniowych, urazu kręgosłupa szyjnego, złamania szyjki kości ramiennej prawej, zapalenia kaletek maziowych stawu ramiennego, wysięku w okolicy ścięgna bicepsa, ciasnoty barkowej, uszkodzenia stożka rotatorów, uszkodzenia przyczepu dalszego ścięgna podłopatkowego oraz wewnętrznego uszkodzenia stawu kolanowego. Powódka podała kolejno, że po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na jej rzecz kwotę 7.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia; 200,00 zł jako zwrot kosztów leczenia oraz 100,00 zł za zniszczoną odzież. Powódka wskazała, że wypadek, którego doznała, był dla niej najtragiczniejszym i najbardziej bolesnym wydarzeniem w życiu. Podała, że gdy została przetransportowana do Szpitala (...) w S., nie rozpoznała nawet swojego męża. Była niemalże całkowicie odcięta od świata, nie była w stanie się skupić, miała zaburzenia równowagi, nudności, wymioty, bóle głowy. Towarzyszyły jej negatywne myśli i obawy o swoje życie i zdrowie, o przyszłość rodziny. J. T. przebywała w szpitalu w okresie od 07.12.2017 r. do 11.12.2017 r. Po wypisaniu jej do domu towarzyszyły jej silny ból oraz myśli samobójcze. Powódka podała, że nie była w stanie nic zrobić bez pomocy męża - w tym przekręcić się na bok, ubrać się, przygotować sobie posiłku, umyć się czy pójść do toalety. Bez środków przeciwbólowych nie była w stanie usnąć. Z uwagi na charakter obrażeń i odczuwane dolegliwości bólowe powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie na świadczeniu rehabilitacyjnym przez 9 miesięcy, licząc od dnia wypadku. Ponadto, była przez wiele tygodni rehabilitowana. W odczuciu powódki wypadek, w którym uczestniczyła, odniósł trwały, nieodwracalny wpływ na jej codzienne funkcjonowanie. Jest ona często zniechęcona do życia, towarzyszą jej bóle ręki, barku, brak energii życiowej. Ma problemy z aktywnością fizyczną. Na co dzień jest rozdrażniona, przewrażliwiona, nerwowa. Nie może zapomnieć o zdarzeniu i rozpocząć normalnego życia. Cały czas zmaga się z bólami ręki i okolic stożka rotatorów, które są szczególne intensywne w okresie zmiany pogody. Nie może opierać się na uszkodzonej ręce. Mimo leczenia i rehabilitacji, ręka nie może zostać uniesiona przy pełnym wyproście do góry czy wyciągnięta za plecy. Dalej powódka podała, że przed wypadkiem nie miała ona problemów ze zdrowiem, lęków o własne bezpieczeństwo czy zdrowie. Była osobą pełną optymizmu, prowadziła bogate życie towarzyskie, chodziła na długie spacery, jeździła na wakacje krajoznawcze z mężem, zajmowała się wnukami. Po zdarzeniu kontakty ze znajomymi zostały ograniczone, ponieważ przez wiele miesięcy nie mogła ona wychodzić z domu. Nadal odczuwa silny ból nogi przy dłuższym chodzeniu, nie może oprzeć się na ręku, nie może zajmować się w pełni wnukami, ma problemy ze schylaniem się czy podnoszeniem cięższych rzeczy. W jej ocenie wypadek wywarł trwały, negatywny wpływ na całe jej życie, osobowość i zdolność postrzegania świata. Musiała zrezygnować z wycieczek z mężem w góry czy nad morze oraz z uprawiania działki kwiatowo-warzywnej, co stanowiło dla niej relaks. Dodatkowo, mimo dolegliwości fizycznych, powódka zmaga się z lękiem przed uczestnictwem w ruchu drogowym, w tym przed jazdą samochodem czy przechodzeniem przez przejście dla pieszych. Jest osobą zalęknioną. Podała dalej, że mimo przebytej rehabilitacji nadal zmaga się z ograniczeniami w zakresie uszkodzonej ręki, co wywołuje u niej poczucie bezradności i nieprzydatności. Nie może samodzielnie przygotować posiłku, posprzątać, umyć okien, zrobić cięższych zakupów. Zdaniem powódki przyznanie jej dochodzonej kwoty zadośćuczynienia, będzie stanowiło sumę odpowiednią i uzasadnioną do stopnia krzywdy. W zakresie kosztów opieki powódka wyjaśniła, że w związku z doznanymi uszkodzeniami ciała nie była i nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Przez wiele miesięcy nie mogła wykonywać podstawowych czynności takich jak gotowanie, sprzątnie, zakupy, ubranie się i mycie. Podała, że była zmuszona do skorzystania z pomocy osób trzecich, w następującym wymiarze: od dnia 12.12.2017 r. do 31.12.2017 r.- tj. 19 dni x 10 godzin dziennie; od dnia 01.01.2018 r. do 31.03.2018 r.- tj. 89 dni x 7 godzin dziennie; od dnia 01.04.2018 r. do 31.05.2018 r.- tj. 60 dni x 5 godzin dziennie; od dnia 01.01.2019 r. do 31.12.2018 r.- tj. 213 dni x 3 godziny dziennie. Powódka podniosła, że pozwany nie wypłacił jej żadnej kwoty z tytułu kosztów opieki osoby trzeciej. Odnośnie dochodzonej renty J. T. wyjaśniła, że była poddawana zabiegom rehabilitacyjnym i powinna nadal odbywać rehabilitację przynajmniej raz w tygodniu, co przy średnim koszcie rehabilitacji obowiązującym w S. tj. 60,00 zł za wizytę oznacza, że winna miesięcznie przeznaczać na fitoterapię 240,00 zł. Ponadto powódka podała, że korzysta i nadal będzie korzystać z pomocy osoby trzeciej w zakresie 2 godzin dziennie, bowiem nie jest w stanie zrobić cięższych zakupów, posprzątać. W ocenie powódki zasadnym jest przyznanie jej renty w kwocie 300,00 zł miesięcznie tj. 240,00 zł na 4 sesje rehabilitacyjne i 60,00 zł za 30 dni opieki po 2 godziny dziennie. W zakresie odsetek powódka wyjaśniła, iż żąda ich od dnia 18.05.2019 r. tj. od dnia następującego po dniu, w którym pozwany wydał decyzję o przyznaniu na jej rzecz kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania. J. T. podniosła, że pozwany potwierdził, że już 17.05.2019 r. był w stanie ustalić zarówno swoją odpowiedzialność w sprawie, jak i rozmiar, charakter oraz zakres doznanej przez powódkę krzywdy. Z uwagi na powyższe w ocenie powódki jej żądania w zakresie zadośćuczynienia i kosztów opieki stały się wymagalne począwszy od dnia następnego po dniu wydania decyzji, tj. w dniu 18.05.2019 r. Natomiast odnośnie roszczenia z tytułu renty stało się ono wymagalne 01.03.2019 r. tj. od miesiąca, w którym zgłoszono pozwanemu to żądanie (k. 3-9).

W odpowiedzi na powyższy pozew pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wyjaśnił, iż po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyznał na rzecz powódki kwotę 7.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia; 100,00 zł jak zwrot kosztów zniszczonych rzeczy oraz 200,00 zł jako zwrot kosztów leczenia. Pozwany wskazał, że podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie, a żądane kwoty zadośćuczynienia, kosztów opieki oraz renty są w jego ocenie niezasadne i nieudowodnione. Pozwany zakwestionował żądania pozwu zarówno co do zasady, jak i wysokości. Odnośnie dochodzonych odsetek wskazał, że w jego ocenie ewentualne odsetki, wobec ustalenia wysokości świadczeń według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, należne są od daty wyrokowania i jego prawomocności. Zdaniem pozwanego brak jest podstaw do uwzględnienia żądań pozwu (k. 58-59).

Na rozprawie w dniu 23 sierpnia 2021 r. powódka złożyła pismo, w którym rozszerzyła powództwo, wnosząc o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz dodatkowej comiesięcznej renty w wysokości 30,00 zł płatnej do 10- go dnia każdego miesiąca począwszy od 01.03.2019 r. J. T. wyjaśniła, że rozszerzyła powództwo w związku z opinią biegłego ortopedy, który stwierdził, że powinna ona zażywać leki przeciwbólowe co miesiąc, a miesięczny koszt takiej kuracji to ok. 30,00 zł. (k. 266).

Do zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie. (k. 281v - 00:22:3.8 - 00:38:37)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 07.12.2017 r. kierujący pojazdem marki D. (...) o nr rej (...) - objęty ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego - doprowadził do wypadku, w czasie którego wracająca z pracy powódka J. T. została potrącona na przejściu dla pieszych. Powódka została przewieziona do Szpitala (...) w S., gdzie przebywała w okresie od 07.12.2017 r. do 11.12.2007 r. na Oddziale Chirurgi Ogólnej (bezsporne, przesłuchanie powódki- k. 70-71, zeznania świadka K. T.- k. 71)

J. T. została przyjęta na oddział z powodu urazu wielonarządowego. W ramach początkowej diagnostyki na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym stwierdzono: uraz głowy ze wstrząśnieniem mózgu i podejrzeniem złamania piramidy kości skroniowej prawej w CT głowy, złamanie szyjki chirurgicznej kości ramiennej prawej. Na oddziale Chirurgii Ogólnej pacjentka była leczona zachowawczo - wykonano USG jamy brzusznej (bez patologii), przeprowadzono konsultację neurologiczną i ortopedyczną. Początkowo ramię zaopatrzono miękkim opatrunkiem Dessaulta, a następnie zamieniono go na ortezę przywiedzeniową. Jednocześnie wykluczono podejrzewane wcześniej na SOR złamanie piramidy kości skroniowej prawej. Po czterech dniach pobytu na oddziale została wypisana z rozpoznaniem: uraz głowy, wstrząśnienie mózgu i złamanie szyjki kości ramiennej prawej, z zaleceniem oszczędnego (fotelowo – łóżkowego) trybu życia, przyjmowania leków przeciwbólowych doraźnie i konsultacji w poradni neurologicznej i ortopedycznej w ustalonych terminach (karta informacyjna leczenia szpitalnego- k. 22-23, 24).

Powódka po wypadku była leczona nieoperacyjnie, początkowo w unieruchomieniu ortezą przywiedzeniową, a następnie miała stosowaną kilkakrotnie rehabilitację - fizykoterapię i kinezyterapię. Ostatnia wizyta w Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej w S. była dnia 28 sierpnia 2018 r., na której zakończono leczenie i wystawiono zaświadczenie o zdolności do pracy od 7 września 2018 r. Po tej wizycie powódka nie leczyła się ortopedycznie. Ostatnia rehabilitacja zakończyła się w dniu 12 października 2018 r. Po tym czasie powódka ćwiczyła w domu (opinia medyczna z zakresu ortopedii - k. 101 – 114, dokumentacja medyczna k. 24 - 44).

Gdy powódka po wypadku została przetransportowana do Szpitala (...) w S. nie rozpoznała nawet swojego męża. Była niemalże całkowicie odcięta od świata, nie była w stanie się skupić, miała zaburzenia równowagi, nudności, wymioty, bóle głowy. Towarzyszyły jej negatywne myśli i obawy o swoje życie i zdrowie, o przyszłość rodziny. Po wypisaniu jej do domu towarzyszyły jej silny ból oraz myśli samobójcze. Powódka nie była w stanie nic zrobić bez pomocy męża - w tym przekręcić się na bok, ubrać się, przygotować sobie posiłku, umyć się czy pójść do toalety. Bez środków przeciwbólowych nie była w stanie usnąć. Z uwagi na charakter obrażeń i odczuwane dolegliwości bólowe powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie na świadczeniu rehabilitacyjnym przez 9 miesięcy, licząc od dnia wypadku. Ponadto, była przez wiele tygodni rehabilitowana. Bywa ona niekiedy zniechęcona do życia, towarzyszą jej bóle ręki, barku, brak energii życiowej. Ma problemy z aktywnością fizyczną. Na co dzień jest rozdrażniona, przewrażliwiona, nerwowa. Nie może zapomnieć o zdarzeniu. Cały czas zmaga się z bólami ręki i okolic stożka rotatorów, które są szczególne intensywne w okresie zmiany pogody. Nie może opierać się na uszkodzonej ręce. Przed wypadkiem nie miała ona problemów ze zdrowiem, lęków o własne bezpieczeństwo czy zdrowie. Była osobą pełną optymizmu, prowadziła bogate życie towarzyskie, chodziła na długie spacery, jeździła na wakacje krajoznawcze z mężem, zajmowała się wnukami. Po zdarzeniu kontakty ze znajomymi zostały ograniczone, ponieważ przez wiele miesięcy nie mogła ona wychodzić z domu. Musiała zrezygnować z wycieczek z mężem w góry czy nad morze oraz z uprawiania działki kwiatowo-warzywnej, co stanowiło dla niej relaks. Dodatkowo, mimo dolegliwości fizycznych, powódka zmaga się z lękiem przed uczestnictwem w ruchu drogowym, w tym przed jazdą samochodem czy przechodzeniem przez przejście dla pieszych (przesłuchanie powódki- k. 70-71, zeznania świadka K. T.- k. 71, zeznania świadka M. T.- k. 71v-72).

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, na skutek zgłoszenia szkody złożonego przez powódkę pismem z dnia 28 marca 2019 roku pozwany przyznał w decyzji z dnia 17 maja 2019 roku i wypłacił na rzecz J. T. kwotę 7.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, 200,00 zł jako zwrot kosztów leczenia oraz 100,00 zł za zniszczoną odzież. Jednocześnie odmówił wypłaty pozostałej żądanej kwoty zadośćuczynienia (143.000,00 zł), zwrotu kosztów leczenia (800,00 zł), zwrotu kosztów opieki (18.360,00 zł) oraz przyznania renty na przyszłość od 01.03.2019r (300,00 zł miesięcznie) (dokumentacja postępowania likwidacyjnego- k.17-21).

Powódka w związku z obrażeniami doznanymi wskutek wypadku wymagała opieki w zakresie czynności utrzymania higieny i ubierania w okresie stosowania ortezy (6 tygodni) w wymiarze ½ godziny dziennie. Poza tym powódka wymagała pomocy w niektórych czynnościach życia codziennego, jak gotowanie, sprzątanie, zakupy - okres tego wsparcia to 3 miesiące w wymiarze dobowym ok. 2 godzin dziennie (opinia medyczna z zakresu rehabilitacji medycznej - k. 96).

Powódka wymagała rehabilitacji z powodu skutków przebytego urazu barku w okresie do roku od przedmiotowego wypadku. Rehabilitacja była wskazana od zdjęcia ortezy- po 6 tygodniach od urazu do roku od zdarzenia. Obecnie i w przyszłości dla powódki wskazana jest rehabilitacja, z której można korzystać w ramach NFZ. Powódka nadal wymaga zabiegów rehabilitacyjnych z rodzaju przede wszystkim kinezyterapii kontynuowanej według schematów wyuczonych w czasie sesji terapeutycznych, a możliwych do wykonywania w warunkach domowych. Powódka korzystała z rehabilitacji w ramach NFZ, obecnie brak jest wskazań do prowadzenia fizjoterapii pourazowej u powódki. Wskazane jest okresowe usprawnianie podtrzymujące uzyskaną funkcję kończyny, możliwe do prowadzenia w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Uszczerbek na zdrowiu powódki z zakresu rehabilitacji medycznej wynosi 5%. Ma charakter trwały z uwagi na przebyte złamanie nasady kości ramiennej z przewlekłym stanem zapalnym tkanek miękkich barku bez przerwania ciągłości struktur. Nie wymagała ona leczenia operacyjnego. Utrzymywało się niewielkie ograniczenie ruchomości barku, bez deformacji, bez zaniku mięśni, ze zgłaszanymi dolegliwościami bólowymi po przeciążeniach (opinia medyczna z zakresu rehabilitacji medycznej- k. 96 - 100, opinia uzupełniająca- k. 234 - 241).

Dolegliwości bólowe, jakie stały się udziałem powódki w związku z przedmiotowym wypadkiem mogły w dniu wypadku odpowiadać wielkości 7-8 punktów w 10 - stopniowej skali VAS. W okresie stosowania unieruchomienia przez pierwszych 6 tygodni dolegliwości bólowe mogły wynosić 4-5 punktów i w miarę leczenia ustępowały. Obecnie zgłaszane dolegliwości bólowe barku prawego wymagają stosowania leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty. Łączny trwały uszczerbek na zdrowiu z zakresu ortopedii wynosi 7% i jest on również spowodowany złamaniem szyjki kości ramiennej prawej z uszkodzeniem mięśnia podgrzebieniowego. Został on obniżony z uwagi na występujące u powódki już wcześniej zmiany zwyrodnieniowe i degenerację przyczepu dalszego mięśnia nadgrzebieniowego, które nie miały związku z wypadkiem, a wpływają na obecny stan zdrowia powódki. Stan zdrowia powódki jest stabilny, a leczenie zakończone. Nie przewiduje się możliwości poprawy zakresu ruchomości stawu barkowego prawego. Powódka obecnie nie wymaga leczenia specjalistycznego ortopedycznego. W związku z istniejącymi ograniczeniami funkcji barku prawego powinna wykonywać regularne ćwiczenia w domu według zaleceń rehabilitantów i kinezyterapeutów, aby utrzymać istniejącą sprawność kończyny. Powinna mieć stosowaną rehabilitację, średnio 1-2 razy w roku. Tego typu pakiety rehabilitacyjne osobom objętym ubezpieczeniem zdrowotnym są finansowane przez NFZ i przysługują 2 razy w roku. Powódka może wymagać okresowej kontroli ortopedycznej w przypadku pogorszenia się funkcji stawu barkowego, ale o takiej konsultacji zdecyduje lekarz leczący i w chwili obecnej nie ma możliwości, aby przewidzieć, czy taka konsultacja będzie konieczna. Aktualnie nie wymaga ona leczenia ani operacyjnego, ani specjalistycznego (opinia medyczna z zakresu ortopedii - k. 101 - 114, opinia uzupełniająca- k. 210 18, 225 - 233).

Powódka nie wymaga stosowania leków. Jedynie w okresach bólowych może wymagać stosowania leków przeciwbólowych. Koszt takiego leczenia wynosi ok. 30 zł miesięcznie (opinia medyczna z zakresu ortopedii - k. 112).

Łączny uszczerbek na zdrowiu z zakresu neurologii wynosi 5% i jest spowodowany stłuczeniem głowy ze wstrząśnieniem mózgu. Z powodu urazu głowy i wstrząśnienia mózgu powódka odczuwała bóle i zawroty głowy oraz zaburzenia równowagi. Miała kłopoty z pamięcią i koncentracją. W początkowym okresie po zdarzeniu dolegliwości te mogły mieć znaczne lub średnie natężenie. Od zakończenia leczenia neurologicznego do chwili obecnej dolegliwości te mogą występować sporadycznie i w niewielkim nasileniu. Z powodu doznanego urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu powódka była leczona zachowawczo początkowo w Oddziale Chirurgii, a następnie w Poradni Neurologicznej. Leczenie zostało zakończone w czerwcu 2018 r. Obecnie J. T. nie jest leczona i nie wymaga dalszego leczenia neurologicznego. Nie wymaga także stosowania żadnych leków ani suplementów. Powódka odzyskała pełną sprawność fizyczną i psychiczną. Może sporadycznie odczuwać bóle i zawroty głowy w niewielkim nasileniu. Doznany uraz nie może w przyszłości powodować żadnych dodatkowych negatywnych skutków (opinia medyczna z zakresu neurologii- k. 123-133, opinia uzupełniająca- k. 184-187).

Stan zdrowia bezpośrednio po wypadku wymagał udziału osób trzecich w opiece nad powódką. Największym problemem był dla niej uraz prawej ręki, która jest dla niej wiodąca. Przez to początkowo nie mogła praktycznie nic sama zrobić, we wszystkim musiał pomagać jej mąż. Wówczas źle się czuła psychicznie, miała problemy ze snem, była rozdrażniona, zrezygnowana. Kiedy musiała zacząć jeździć samochodem na rehabilitację, zaczęła doświadczać lęków dotyczących jazdy autem. Gdy wróciła do pracy, utrzymywał się u niej lęk podczas przechodzenia przez przejścia dla pieszych, który jest także obecnie aktualny- skutkuje wyższą ostrożnością. Powódka miała subiektywne odczucie, że zmieniła się po wypadku, stała się osobą zalęknioną, jednak nie cechuje jej podwyższona skłonność do reagowania lękiem czy niepokojem, Posiada zachowane mechanizmy radzenia sobie z emocjami i stresem. Uraz głowy, jakiemu uległa powódka w czasie wypadku mógł skutkować trwałymi, istotnymi zmianami w obrębie OUN- wtórnym, pourazowym obniżeniem funkcji poznawczych, które w istotny sposób wpływałyby na ocenę stanu powódki. Jednakże tak się nie stało. Przeprowadzone badanie psychologiczne wykluczyło istnienie takiego wtórnego obniżenia i zmian organicznych w obrębie OUN. U J. T. nie występowały objawy charakterystyczne dla zespołu stresu pourazowego. Odczuwała ono początkowo dolegliwości związane z urazem głowy - bóle, zawroty, nudności i wymioty, a następnie objawy lękowe adaptacyjne - w okresie po trudnym doświadczeniu życiowym, zmierzające do adaptacji do skutków tego doświadczenia. Przedmiotowy wypadek wywołał u powódki długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym w wysokości 1%- nerwice i inne utrwalone skargi subiektywne powstałe w następstwie urazów czaszkowo-mózgowych po ciężkim uszkodzeniu ciała. Powódka cierpiała po wypadku na lekkie zaburzenia lękowe adaptacyjne, które nie wymagały korzystania przez nią z pomocy psychiatry ani psychologa, stosowania leków ani suplementów diety poza zalecanymi przez lekarzy innych specjalności. Wskutek zdarzenia nie doznała ona zespołu stresu pourazowego. Obecnie nie wymaga korzystania z pomocy psychologa ani psychiatry (opinia medyczna z zakresu psychologii- k. 173-182, opinia uzupełniająca- k. 252-253).

J. T. jest emerytką, a w dacie wypadku miała 58 lat. Po urazie doznanym wskutek zdarzenia wróciła do wykonywanej pracy woźnej w szkole- do czasu uzyskania uprawnień do świadczenia emerytalnego wykonywała pracę sprzed wypadku przez 4 miesiące (opinia medyczna z zakresu rehabilitacji medycznej- k.100).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty przedłożone przez strony, których wiarygodność nie była podważana i w ocenie Sądu nie budzi żadnych zastrzeżeń co do swojej prawdziwości.

Sąd oparł się także na opinii biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii, rehabilitacji medycznej, neurologii oraz psychologii. Przedstawione przez biegłych opinie wraz z opiniami uzupełniającymi są zdaniem Sądu rzetelne, fachowe, bezstronne i profesjonalne w swoich wnioskach. Biegli w jasny i precyzyjny sposób odpowiedzieli na postawione przez Sąd pytania, a także pytania i zarzuty wystosowane przez strony.

Nadto, Sąd oparł się na wyjaśnieniach powódki potwierdzonych jako zgodnych z prawdą po dopuszczeniu dowodu z jej przesłuchania, które są spójne z załączoną dokumentacją i opiniami biegłych oraz na zeznaniach wskazanych świadków, tj. męża i córki powódki. W ocenie Sądu zeznania świadków zasługują na przyjęcie, bowiem są to osoby najbliższe powódce, które dobrze ją znają, były przy niej cały czas w okresie rekonwalescencji, a także mają wiedzę na temat jej życia sprzed zdarzenia. Ich zeznania są spójne i logiczne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Podstawę prawną żądania powódki w zakresie zadośćuczynienia stanowi art. 445 § 1 k.c., który wskazuje, że sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Przesłanką przyznania zadośćuczynienia są zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, które mogą wystąpić razem lub samodzielnie. W razie doznania zarówno cierpień fizycznych, jak i psychicznych nadal mamy do czynienia z jedną krzywdą, mającą jednak różną postać. Zadośćuczynienie pieniężne pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną, a więc jego wysokość powinna uwzględniać cierpienia już doznane, te, które poszkodowany nadal odczuwa oraz które odczuwać będzie w przyszłości. Suma przyznana jako zadośćuczynienie ma być „odpowiednia". Wykładnia tego pojęcia była wielokrotnie dokonywana przez sądy. Odpowiedniość kwoty oznacza, że organ orzekający szacujący jej wysokość powinien uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy. Ponieważ omawiane roszczenie ma na celu uzyskanie kompensacji za szkodę niemajątkową, przy ocenie, jaka suma będzie „odpowiednia", nie jest zasadne bezpośrednie odwoływanie się do kryteriów branych pod uwagę przy szacowaniu szkody majątkowej. Nie jest zatem prawidłowe odwoływanie się np. do przeciętnego wynagrodzenia, kosztów zatrudnienia osoby trzeciej do opieki nad poszkodowanym czy możliwości nabycia określonych dóbr za daną sumę zadośćuczynienia. Przy ustalaniu wysokości odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia nie jest również zasadne „automatyczne" przeliczanie procentu uszczerbku na zdrowiu na określoną kwotę. Sam procentowy uszczerbek na zdrowiu nie jest wyłącznym wyznacznikiem rozmiaru doznanej krzywdy, ale musi być oceniany wraz z innymi okolicznościami każdej sprawy.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 30 kwietnia 2019 r. (sygn. akt I CSK 32/18) Sąd przyznaje tytułem zadośćuczynienia odpowiednią sumę bez odesłania do jakichkolwiek ustawowych kryteriów. Kryteria, jakimi należy się kierować przy określaniu wysokości zadośćuczynienia wypracowane zostały głównie przez orzecznictwo na bazie indywidualnych przypadków. W trakcie procesu ustalania wysokości zadośćuczynienia mogą być one pomocne, ale nigdy nie mogą stanowić swoistego szablonu, według którego należy oceniać krzywdę konkretnej osoby. Każdy przypadek jest inny i wymaga zindywidualizowanego podejścia. Innymi słowy, brak podstaw w aktualnym stanie prawnym do tworzenia zamkniętych katalogów, obejmujących kryteria ustalania odpowiedniej sumy zadośćuczynienia. Wśród czynników, które mogą być brane pod uwagę, wskazuje się: długotrwałość następstw, zwłaszcza to, czy mają one charakter trwały, nieodwracalny; trwałość skutków czynu niedozwolonego (kalectwo, oszpecenie, bezradność życiowa, poczucie nieprzydatności); prognozy na przyszłość; wiek poszkodowanego, niemożność kontynuowania rozmaitego typu aktywności życiowej np. wykonywania zawodu, kontynuowania studiów bądź konieczność ich zawieszenia, uprawiania sportu, hobby, malowania, gry na instrumencie; znaczenie ma więc także wpływ doznanej krzywdy na inne dziedziny życia; niemożność posiadania dzieci; niemożność zawarcia związku małżeńskiego; ograniczenie aktywności artystycznej itp.

Przyznane zadośćuczynienie nie może stanowić symbolicznego świadczenia, ale musi mieć określoną wartość, która winna zrekompensować poszkodowanemu ból i cierpienie. Sąd podziela w pełni pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 21.09.2005 r., sygn. akt V CK 150/05, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie stosunkowo umiarkowanych kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do deprecjacji tego dobra.

W niniejszej sprawie w ocenie Sądu należne powódce zadośćuczynienie należy oszacować na kwotę 50.000,00 zł. Sąd zważył, iż powódka doznała w wypadku wielu obrażeń i bólu, przeszła hospitalizację, rehabilitację. Doświadczyła cierpienia fizycznego, ale także psychicznego. Została zmuszona do zmiany stylu życia. Czasowo była zmuszona zrezygnować z pracy. Z osoby w pełni samodzielnej i pełnej życia stała się kobietą nieco wycofaną, zmagającą się z bólem i traumą powypadkową. Odczuwała przez pewien czas lęk. Okresowo była zależna od pomocy osób trzecich. Doznała wprawdzie niewielkiego (łącznie ok. 12 – 13%), lecz trwałego uszczerbku na zdrowiu. Największe uciążliwości związane były z uszkodzeniem prawej ręki, a powódka jest osobą praworęczną. Sprawiało jej to zatem wiele trudności w codziennym funkcjonowaniu. Nadal odczuwa dolegliwości bólowe.

Jednak wszystkie te okoliczności nie wpływają znacząco negatywnie na jej obecne funkcjonowanie. Nie było u J. T. bezpośredniego zagrożenia życia. Proces leczenia został zakończony. Hospitalizacja była stosunkowo która, trwała 5 dni. Nie przeszła ona żadnej operacji, ani innego tego typu zabiegu. Wypadek nastąpił tuż przed przejściem powódki na emeryturę. Ma ona możliwość spotkań z innymi ludźmi, podejmowania większości aktywności życiowych. Nie jest już zależna w codziennym funkcjonowaniu od osób trzecich. Choć potrzebuje pomocy, jest to raczej kwestia związana z jej wiekiem i istniejącymi wcześniej zmianami zwyrodnieniowymi, a nie z urazami powypadkowymi. Jej stan psychiczny jest ustabilizowany. Dolegliwości bólowe zmniejszały się systematycznie i w tym zakresie rokowania są pomyślne.

Niemniej jednak, w ocenie Sądu, biorąc pod uwagę doznane cierpienia, a z drugiej strony dobry i stabilny aktualny stan ogólny powódki suma zadośćuczynienia w wysokości 50.000,00 zł jest w realiach niniejszej sprawy w pełni wystarczającą i zasadną. Nie jest to kwota symboliczna. Należy zauważyć, iż przyznane zadośćuczynienie ma być odpowiednie, tzn. nie może być zbyt niskie, ale nie może być zbyt wysokie. 50.000,00 zł zadośćuczynienia spełnia funkcję kompensacyjną, nie prowadząc jedocześnie do bezpodstawnego wzbogacenia powódki. W przypadku zadośćuczynienia kompensacja dokonuje się głównie w sferze psychicznej poszkodowanego. Jest to szczególnie ważne przy uszczerbku o charakterze niemajątkowym, gdzie pełna rekompensata nie jest możliwa do osiągnięcia. Ocenie podlegają wartości niewymierne majątkowo, dlatego istotnym jest, aby poszkodowany odczuł nie tylko ekonomicznie, ale także w sferze psychiki prawidłowość zastosowanego środka. Takie ujmowanie funkcji zadośćuczynienia pozwala na ścisłe powiązanie kompensacji z satysfakcją. Konkludując, wypada stwierdzić, że wysokość przyznanej sumy powinna być tak ukształtowana, aby z jednej strony stanowiła odzwierciedlenie doznanego uszczerbku, zaś z drugiej, mimo niepełnej kompensacji z uwagi na brak możliwości przywrócenia do stanu poprzedniego, była zauważalna i przynosiła poszkodowanemu satysfakcję.

Kwota 50.000,00 zł zadośćuczynienia jest odczuwalną, pozostającą w rozsądnych granicach. Powódce została już wypłacona przez pozwanego kwota zadośćuczynienia w wysokości 7.000,00 zł, dlatego też Sąd odjął tę sumę od należnej kwoty 50.000,00 zł, zasądzając w punkcie 1. lit. a. na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwotę 43.00,00 zł i oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Podstawą żądania powódki w zakresie renty jest art. 444 § 2 k.c., który mówi, iż jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiednej renty.

Uprawniony do renty jest każdy poszkodowany, a więc również ten, który nie utracił zdolności do pracy zarobkowej. To świadczenie ma na celu pokrycie stałych , powtarzających się wydatków, których ponoszenie związane jest z leczeniem poszkodowanego, jego specjalnym odżywianiem, koniecznością dojazdów do specjalistów, w tym na rehabilitację, także lepszymi środkami transportu (może więc np. chodzić o pokrycie kosztów przejazdu specjalnym pojazdem przystosowanym do potrzeb osób niepełnosprawnych, najmowanych np. kilka razy w tygodniu). Ta renta ma również pokryć szkodę przyszłą związaną z koniecznością korzystania z odpłatnej pomocy osób trzecich (np. pielęgniarki), ale także zapewnienia poszkodowanemu innych zajęć (np. koszty rehabilitacji, pobytu w sanatorium itp.). Można zatem powiedzieć, że ta renta stanowi „przedłużenie" świadczenia, którego celem jest rekompensata kosztów wynikłych z doznania szkody na osobie.

W niniejszej sprawie udowodnioną i zasadną kwotą renty jest kwota 30,00 zł miesięcznie, bowiem taki jest miesięczny koszt leków przyjmowanych przez J. T., co zostało przedstawione w opinii biegłego z zakresu traumatologii. W pozostałym zakresie roszczenie zostało oddalone jako bezpodstawne, bowiem poza lekami przeciwbólowymi, których koszt to właśnie 30,00 zł miesięcznie, powódka nie wymaga przyjmowania innych środków czy suplementów. Nie jest konieczne także specjalne odżywiane, a zalecane zabiegi rehabilitacyjne mogą odbywać nie w ramach NFZ, nie obciążając przy tym powódki żadnymi dodatkowymi kosztami. Obecnie powódka nie wymaga również opieki osób trzecich. Z tych wszystkich względów Sąd orzekł jak w punkcie 1. lit. b. wyroku, oddalając powództwo o rentę w pozostałej części.

W zakresie odszkodowania podstawę prawną stanowi art. 444 § 1 k.c., który stanowi, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Poszkodowany, jako wyłącznie legitymowany (a więc nawet jeśli koszty te poniosła osoba trzecia), ma prawo żądać wynagrodzenia „wszelkich kosztów" wynikłych z wyrządzenia szkody na osobie, pozostających w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem (związek ten może mieć także charakter pośredni). Chodzi o koszty leczenia w szerokim tego słowa znaczeniu, pozostające w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem.

Sąd podziela tezę o zasadności wypłacania odszkodowania z tytułu nieodpłatnej opieki osoby bliskiej nad poszkodowanym, co znajduje wyraz w uchwale Sądu Najwyższego z 22 lipca 2020 r. (sygn. akt III CZP 31/19), gdzie stwierdzono, iż Poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 § 1 k.c. odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie.

W danej sprawie w ocenie Sądu w pełni uzasadniona i udowodniona jest kwota odszkodowania w wysokości 1.940,00 zł. J. T. potrzebowała opieki po wypadku. Łączny wymiar pomocy osób trzecich wynosił 194 godziny: 6 tyg. tj. 28 dni x 1/2 h= 14 h + 3 miesiące tj. 90 dni x 2h= 180 h. Przyjmując stawkę wynagrodzenia na poziomie 10 zł/h, koszt opieki osób trzecich wynosi 1.940,00 zł, o czym Sąd orzekł w punkcie 1 lit. c wyroku . W późniejszym okresie powódka nie wymagała już pomocy. Wyliczona przez Sąd kwota znajduje oparcie w opinii biegłego. Jednocześnie pamiętać należy, iż w tym przypadku mowa jest o uzasadnionej obiektywnie ilości godzin opieki, a nie tak jak twierdzi strona powodowa o faktycznej ilości godzin opieki sprawowanych przez najbliższych, nawet gdy medycznie opieka ta była zbędna. Sprawca zdarzenia, a tym samym również ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć wszystkie koszty, które w danych okolicznościach należy uznać za racjonalne i uzasadnione. W przypadku powódki po wypadku opuściła ona samodzielnie szpital. Nie była osobą unieruchomioną, leżącą, nie wymagała żadnych szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych, sam fakt, iż przez znaczny okres czasu leżała, jak zeznali świadkowie wynikał z jej podejścia do swojego stanu zdrowia, a nie wynikał z takiej potrzeby i konieczności. Stąd też Sąd przyjął za uzasadnione ilości godzin określone przez biegłego, a nie przez samą powódkę.

Powódka jest nadto uprawniona do odsetek ustawowych za opóźnienie w rozumieniu art. 481 § 1 k.c. Termin, od którego biegną odsetki wynika z art. 455 k.c., zgodnie z którym jeżeli termin spełnienia świadczenia nie został oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W przedmiotowej sprawie toczyło się już postępowanie likwidacyjne. Zgodnie zaś z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 nr 124 poz. 1152) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W świetle ust. 2 w/w przepisu w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. W sprawie niniejszej żądanie dopłaty kwoty 150.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania w kwocie 18.360,00 zł zostało zgłoszone pozwanemu w dniu 28 marca 2019 roku, a zatem od tego dnia zaczął mu biec 30 dniowy termin na przeprowadzenie postępowania likwidacyjnego i upłynął on w dniu 28 kwietnia 2019 roku. W tej sytuacji w pełni zasadne jest zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania zgodnie z żądaniem pozwu tj. od dnia 18 maja 2019 roku. W przypadku renty brak było żądania zasądzenia odsetek.

Wyrok w przedmiocie zadośćuczynienia nie ma charakteru konstytutywnego, a deklaratoryjny. Tylko we wczesnym orzecznictwie lat 90-tych przyjmowano tezę o odsetkach należnych od daty wyrokowania, z uwagi na waloryzacyjny ich charakter w okresie wysokiej inflacji. W późniejszym okresie odsetki znów zaczęły spełniać funkcję odszkodowawczą, rekompensując uszczerbek majątkowy związany z niepełnieniem świadczenia w dacie jego wymagalności (art. 455 k.c.- czyli niezwłocznie po dacie wezwania do zapłaty- por. wyrok SN w sprawie I CSK 2/12). Dodać należy, że zasądzanie odsetek od daty wyrokowania byłoby jaskrawo rażące i pozwalałoby ubezpieczycielom dowolnie przeciągać postępowania, z powołaniem się na konieczność zasądzenia odsetek od daty wyrokowania.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w punktach 1). i 2) sentencji wyroku.

Powódka wygrała niniejszy proces w 45% (zasądzono kwotę 45.300,00 z żądanej wartości przedmiotu sporu 100.360,00 zł). O kosztach procesu Sąd orzekł zatem na postawie art. 100 k.p.c., znosząc je wzajemnie między stronami, bowiem obie strony poniosły koszty procesu w tożsamej wysokości tj. po 5.417,00 zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, orzekł o nieuiszczonych przez strony kosztach sądowych. Koszty niniejszego procesu obciążyły Skarb Państwa w łącznej wysokości 14.860,07 zł, na którą to kwotę złożyły się: 5.000,00 zł jako nieuiszczona przez powódkę opłata od pozwu, od której uiszczenia J. T. była zwolniona (postanowienie- k. 53); 1.741,40 zł jako wynagrodzenie biegłego za sporządzenie opinii z zakresu neurologii (k.134); 3.998,31 zł jako wynagrodzenie biegłych za sporządzenie opinii z zakresu ortopedii i rehabilitacji medycznej (k.146), 825,86 zł jako wynagrodzenie biegłego za sporządzenie opinii z zakresu psychologii (k.193); 449,32 zł jako wynagrodzenie biegłego za sporządzenie opinii uzupełniającej z zakresu neurologii (k.194); 2.377,96 zł jako wynagrodzenie biegłych za sporządzenie opinii uzupełniającej z zakresu ortopedii traumatologii i rehabilitacji medycznej (k.243); 437,22 zł jako wynagrodzenie biegłego za sporządzenie opinii uzupełniającej z zakresu psychologii (k.256).

Pozwany przegrał proces w 45%, a zatem taką część w/w kosztów winien ponieść tj. 6.687,03 zł, o czym orzeczono w punkcie 3). sentencji wyroku.

Na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd odstąpił od obciążania powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych, uznając, iż w niniejszej sprawie zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony. Pojęcie wypadku szczególnie uzasadnionego nie zostało zdefiniowane w ustawie. Przyjmuje się, iż kryteria uwzględniania wskazanej przesłanki powinny opierać się na zasadach słuszności i być odnoszone przez sąd do konkretnych okoliczności sprawy, które można w świetle zasad doświadczenia życiowego uznać za wyjątkowe. W niniejszej sprawie roszczenie powódki związane jest z zadośćuczynieniem za krzywdę wywołaną wypadkiem, który był dla niej traumatycznym przeżyciem. W związku z przedmiotowym zdarzeniem doznała ona wielu cierpień. Ponadto, jest ona osobą w podeszłym wieku, utrzymuje się z emerytury. W ocenie Sądu obciążenie jej obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz Skarbu Państwa byłoby rażąco niesłuszne i w sposób znaczący obniżyłoby otrzymane przez nią od pozwanego świadczenia, w szczególności zadośćuczynienie.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji.