Sygn. akt III AUa 71/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2021 r. w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym

sprawy E. S. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

przy udziale : (...) sp. z o.o. w S.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

na skutek apelacji E. S. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 29 października 2019 r. sygn. akt VIII U 932/18

oddala apelację.

Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 18.01.2018 r., nr (...), znak (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O., na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1, art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 83 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p., stwierdził, że E. S. (1) jako pracownik u płatnika składek (...) Sp. z o.o. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 18.08.2017 r.

W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, że E. S. (1) została zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od 18.08.2017 r. jako pracownik spółki. Natomiast od 04.10.2017 r. jest niezdolna do pracy w związku z ciążą. Na podstawie zgromadzonych dokumentów organ rentowy stwierdził, że okoliczności towarzyszące zatrudnieniu E. S. (1) do ubezpieczeń z tytułu umowy o pracę miały na celu umożliwienie jej skorzystanie ze świadczeń przysługujących z ubezpieczeń społecznych. Zatrudnienie w ramach stosunku pracy pomiędzy ubezpieczoną, a (...) sp. z o.o. zostało potraktowane jako fikcyjne wobec braku konstytutywnej cechy świadczącej o zobowiązaniu pracowniczym, jakim jest wykonywanie pracy. W takiej sytuacji pracownik nie jest objęty pracowniczym ubezpieczeniem społecznymi ani uprawniony do korzystania ze świadczeń z ubezpieczeń, w szczególności nie jest uprawniony do korzystania z zasiłku chorobowego. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyjął, że doszło do zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego E. S. (1), która nie może być uznana za podmiot ubezpieczenia, ponieważ nie świadczyła pracy i przez to nie można jej przypisać cech zatrudnionego pracownika, skoro nie były wykonywane obowiązki i prawa wynikające z umowy o pracę.

Odwołanie od decyzji organu rentowego złożyła E. S. (1), wniosła o jej zmianę poprzez objęcie obowiązkowym ubezpieczeniem: emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym od 18.08.2017 r.

W uzasadnieniu odwołująca podniosła, że w dniu zawarcia umowy o pracę nie wiedziała, że jest w 5 tygodniu ciąży. W tym czasie nie odczuwała żadnych objawów ciąży, tym bardziej, że była to jej pierwsza ciąża i nie miała żadnego doświadczenia w tym zakresie. Zdaniem odwołującej w okolicznościach faktycznych nie znajduje potwierdzenia teza organu rentowego, że umowa o pracę została zawarta dla pozoru w celu uzyskania świadczenia z ubezpieczeń społecznych. Brak jest podstaw do uznania, że umowa o pracę z dnia 18.08.2017 r. była czynnością pozorną. Odwołująca podkreśliła, że została zatrudniona na okres próbny na stanowisku dyrektora ds. marketingu i zarządzania, z którym to stanowiskiem skorelowany jest bardzo szeroki zakres obowiązków, łączących wiele funkcji organizacyjno-finansowo-kadrowych, a jej zatrudnienie wiązało się z przystąpieniem spółki (...) do licznych przetargów w sektorze budowlanym, ale także stworzeniem całego systemu organizacyjnego spółki.

Wyrokiem z 29.10.2019 r. (sygn. VIII U 932/18) Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił odwołanie E. S. (1) oraz zasądził od odwołującej na rzecz organu rentowego kwotę 180 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

(...) Sp. z o.o. została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego – rejestru przedsiębiorców dnia 08.11.2011 r., pod numerem (...). Siedziba spółki znajduje się wS. W. Wspólnikami i członkami zarządu są P. K. i A. K..

Przedmiotem działalności spółki są m.in. roboty związane z budową dróg i autostrad, roboty związane z budową obiektów inżynierii wodnej, rozbiórka i burzenie obiektów budowlanych, przygotowanie terenu pod budowę, wykonywanie wykopów i wierceń geologiczno-inżynieryjnych, wykonywanie instalacji wodno-kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych i klimatyzacyjnych. Działalność prowadzona jest przede wszystkim w oparciu o zamówienia publiczne na terenie (...) i D..

Spółka zatrudnia 10 pracowników.

W związku z prowadzoną działalnością spółka osiągnęła zysk: za 2016 r. – w kwocie 53.280,97 zł, za 2017 r. – w kwocie 218.142,42 zł.

A. K. i P. K. prowadzą również pozarolniczą działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą Przedsiębiorstwo (...), której siedziba znajduje się wS. W.. Przedmiotem działalności są roboty związane z budową dróg i autostrad. W ramach tej działalności gospodarczej zatrudnionych jest około 100 pracowników – w sezonie więcej, poza sezonem mniej.

E. S. (1) urodziła się (...) Odwołująca mieszka w P..

W 2016 r. ukończyła studia drugiego stopnia (magisterskie) na Uniwersytecie Ekonomicznym w P. na kierunku (...)

W okresie od 01.10.2014 r. do 07.08.2016 r. odwołująca była zatrudniona w (...) sp. z o.o. na stanowisku specjalisty ds. administracji sprzedaży, a następnie asystentki ds. wynajmu i marketingu. Do zadań odwołującej jako specjalisty ds. administracji sprzedaży należała obsługa administracyjna działu wynajmu poprzez aktualizacje danych w systemie IT, tworzenie umów i wystawianie faktur. Natomiast w ramach obowiązków asystentki odwołująca zajmowała się dodatkowo przygotowywaniem raportów i zestawień.

W maju 2017 r. spółka (...) sp. z o.o. poszukiwała za pośrednictwem portalu internetowego (...) pracownika na stanowisko kierownika robót. P. K. i A. K. zdecydowali się na zamieszczenie ogłoszenia wobec dużej ilości prac prowadzonych przez spółkę oraz wobec zamiaru przekazania nowemu pracownikowi części swoich obowiązków związanych z nadzorem nad budowami. Na ogłoszenie odpowiedziała odwołująca, która telefonicznie dowiadywała się o możliwość podjęcia pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Odwołująca otrzymała odpowiedź na swoje zapytanie dopiero pod koniec czerwca 2017 r.

W pierwszej połowie lipca 2017 r. odwołująca spotkała się na rozmowie o pracę z A. K.. Podczas rozmowy przekazano odwołującej informacje o bieżącej działalności spółki, a także plany co do rozwoju tej działalności. Zamiarem A. K. i P. K. było skierowanie oferty spółki również do indywidualnych klientów, tj. do sektora prywatnego. W trakcie rozmów uzgodniono zakres zadań odwołującej oraz ustalono, że umowa zostanie podpisana w sierpniu 2017 r. Strony uzgodniły również wysokość wynagrodzenia na kwotę 13.500 zł, która miała uwzględniać koszty dojazdów odwołującej z domu do pracy.

Dnia 18.08.2017 r. po południu, odwołująca oraz reprezentujący (...) sp. z o.o. P. K. podpisali umowę o pracę. Według tej umowy, odwołującej powierzono stanowisko dyrektora ds. marketingu i zarządzania, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 13.500 zł. Umowa miała obowiązywać na okres próbny od 18.08.2017 r. do 17.11.2017 r. Według pisemnego zakresu obowiązków, do zadań odwołującej miało należeć:

1.  nadzór i koordynacja nad podległymi działami firmy,

2.  dbałość o optymalizację procesów i kosztów w podległych działach,

3.  organizowanie sprawnej pracy – nadzór nad terminowością i przestrzeganiem procedur obowiązujących w firmie,

4.  optymalizacja istniejących procesów w firmie – wnioskowanie o ewentualne zmiany w procedurze,

5.  nadzór nad współpracą z firmami zewnętrznymi,

6.  budowanie i realizacja działalności marketingowej,

7.  zapewnienie wdrożenia oraz utrzymania narzędzi kontrolingowych do pomiaru skuteczności biznesowej,

8.  monitorowanie i raportowanie kosztów działalności spółki,

9.  tworzenie kompletnej dokumentacji przetargowej na cele zamówień publicznych,

10.  analizowanie wyników finansowych, interpretowanie i wskazywanie obszarów do poprawy lub optymalizacji,

11.  wspieranie procesu raportowania miesięcznego, kwartalnego i rocznego na potrzeby zarządu,

12.  przeprowadzanie oraz prezentacja badań i analiz rynkowych,

13.  wparcie biznesowe zarządu w podejmowaniu decyzji strategicznych i operacyjnych.

W dniu 17.08.2018 r. odwołującej zostało wystawione orzeczenie lekarskie nr (...) o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku dyrektora ds. marketingu i zarządzania. Natomiast dnia 18.08.2017 r. odwołująca odbyła instruktaż ogólny BHP, a w dniu 21.08.2017 r. przeprowadzono instruktaż stanowiskowy.

Odwołująca miała pracować w godzinach od 8.00 do 16.00.

Odwołująca miała przygotować prezentację na temat stanu gospodarki Polski, schematy organizacyjne z zakresami obowiązków oraz krótki raport o kosztach/wydatkach ponoszonych przez spółkę. Nadto miała się zajmować się pozyskiwaniem gwarancji oraz przetargami. Natomiast w sprawie ubezpieczenia odwołująca kontaktowała się z D. D. z firmy (...), który na stałe współpracuje ze spółką (...). Odwołująca nie negocjowała warunków tych umów, gdyż stawki ubezpieczenia były już ustalone wcześniej pomiędzy firmą (...) a (...). Odwołująca przesłała również A. i P. K. kosztorysy dotyczące przetargów, w których realizację spółka chciała się zaangażować. Pomimo, że umowa o pracę została podpisana w godzinach popołudniowych, odwołująca dnia 18.08.2017 r., już o godzinie 9.21, przesłała wiadomość e-mail, w którym poinformowała o sprawdzeniu dokumentacji przetargowej wraz z kosztorysem oraz wskazała na termin, do którego należy złożyć ofertę. Do przesłanej wiadomości odwołująca dołączyła dokumentację przetargową z kosztorysem.

Wynagrodzenie odwołującej było wypłacane gotówką, i tak:

-

za sierpień 2017 r. otrzymała 4.161,02 zł,

-

za wrzesień 2017 r. otrzymała 9.477,73 zł,

-

za październik 2017 r. otrzymała 9.477,85 zł.

Dnia 13.09.2017 r. odwołująca zgłosiła się do lekarza ginekologa na wizytę kontrolną, w trakcie której poinformowała o bólach podbrzusza, złym samopoczuciu i nudnościach. W badaniu USG potwierdzono ciążę w 9 tygodniu. Lekarz odnotował poronienie zagrażające i zalecił wypoczynek.

W trakcie następnej wizyty, dnia 04.10.2017 r., lekarz odnotował utrzymujące się nadal bóle podbrzusza, kłucie, złe samopoczucie i nudności. Stwierdzono poronienie zagrażające. Lekarz zalecił odwołującej wypoczynek i leżenie oraz wystawił zwolnienie lekarskie na okres od 4 do 25.10.2017 r. Od dnia 04.10.2017 r. odwołująca stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą.

Po przejściu odwołującej na zwolnienie lekarskie, w spółce nie zatrudniono pracownika na jej miejsce. A. K. ponownie objął obowiązki, które wykonywać miała odwołująca.

Dnia 20.04.2018 r. odwołującej wystawiono świadectwo pracy, w którym wskazano, że była zatrudniona od 18.08.2017 r. do 19.04.2018 r. (dnia porodu).

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym oddalił odwołanie i zasądził od odwołującej E. S. (1) na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. kwotę 180 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji wskazał, że istota sporu w rozpoznawanej sprawie sprowadzała się do ustalenia, czy odwołująca E. S. (1) w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji tj. od 18.08.2017 r., po zawarciu umowy o pracę z płatnikiem – (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. W., faktycznie tę pracę wykonywała na warunkach właściwych dla stosunku zatrudnienia pracowniczego, a tym samym czy podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu pracowniczemu.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, pracownik objęty jest obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowym, chorobowym i wypadkowym, zaś obowiązek ten powstaje od dnia nawiązania stosunku pracy i trwa do dnia jego ustania. Pracownika do ubezpieczeń społecznych zgłasza pracodawca, który jest płatnikiem składek. Zacytował również art. 8 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 22 § 1 k.p. oraz art. 2 k.p.

Sąd I instancji podkreślił, że oceniając nawiązanie stosunku pracy między stronami, oprócz ustalenia czy spełnione zostały wymagane prawem warunki formalne, należy także ustalić to czy strony faktycznie miały zamiar wykonywać obowiązki stron zawartego stosunku pracy i czy rzeczywiście to czyniły. Brak tych dwóch przesłanek świadczy o tym, że zawarta umowa o pracę jest umową pozorną.

Zaznaczył również, że zgodnie z art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego Sąd I instancji uznał, że pomiędzy odwołującą E. S. (1), a płatnikiem składek (...) sp. z o.o. nie doszło do nawiązania stosunku pracy. W ocenie Sądu Okręgowego ustalony w sprawie stan faktyczny świadczy o pozorności oświadczeń woli złożonych przez strony, w celu ustanowienia tytułu do ubezpieczenia. Szereg okoliczności związanych z zawarciem umowy i przebiegiem rzekomego zatrudnienia wskazuje, że żadna ze stron umowy nie zamierzała faktycznie wykonywać umowy w stosunku pracy, a jedynym powodem dokonania takiej czynności prawnej było objęcie E. S. (1) tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom stron w zakresie dotyczącym wykonywania przez odwołującą pracy na rzecz (...) sp. z o.o. w ramach umowy o pracę.

Konsekwentnie, Sąd Okręgowy według reguł domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.) - wyprowadził zasadnicze w sprawie ustalenia co do rzeczywistych zamiarów stron umowy i uznał, że praca określona w umowie - wbrew umowie - była tylko pozorowana, a rzekomo ustalone przez pracodawcę i odwołującą warunki pracy zostały przyjęte tylko w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko organu rentowego, że umowa o pracę została zawarta jedynie dla pozoru, celem uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego i jako taka jest nieważna, zgodnie z art. 83 § 1 k.c.

Mając powyższe na względzie Sąd I instancji, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. i powołanych przepisów prawa materialnego oddalił odwołanie – punkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych i tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego zasądził od odwołującej na rzecz pozwanego organu rentowego kwotę 180 zł – punkt 2 sentencji wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła odwołująca E. S. (1), zaskarżając go w całości. Odwołująca zarzuciła wyrokowi:

1.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść wydanego wyroku, a to przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegające na uchybieniu przez Sąd obowiązkowi wnikliwego oraz wszechstronnego rozważenia sprawy zgodnie zasadami doświadczenia życiowego i logiki oraz potraktowaniu jednostronnie i wybiórczo materiału dowodowego, a także dokonaniu jednostronnej dowolnej, a nie swobodnej jego oceny, co miało wpływ na treść wydanego orzeczenia i skutkowało błędnym przyjęciem, iż praca świadczona przez pozwaną na rzecz spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. W. była pracą pozorną, a przedstawione przez odwołującą dokumenty w toku postępowania odwoławczego miały stworzyć wrażenie, że praca była przez odwołującą świadczona zgodnie z zawartą umową, gdy w istocie z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności zeznań świadka D. D. (2), zeznań A. i P. K. oraz zeznań samej odwołującej wynika, że umowa pomiędzy E. S. (1) a (...) sp. z o.o. była umową ważną i obowiązującą, odwołująca świadczyła pracę na rzecz (...) sp. z o.o. a pracodawca pracę tę przyjmował za ustalonym wynagrodzeniem;

2.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść wydanego wyroku, a to przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegające na uchybieniu przez Sąd obowiązkowi wnikliwego oraz wszechstronnego rozważenia sprawy zgodnie zasadami doświadczenia życiowego i logiki oraz potraktowaniu jednostronnie i wybiórczo materiału dowodowego, a także dokonaniu jednostronnej dowolnej, a nie swobodnej jego oceny, co miało wpływ na treść wydanego orzeczenia i skutkowało błędnym przyjęciem, iż procedura kompletowania dokumentacji przetargowej wymagała od odwołującej specjalistycznej wiedzy z zakresu prawa zamówień publicznych i prawa budowlanego, gdy w istocie, jak zostało to wykazane zeznaniami m.in. A. K., sprawdzenie poprawności skompletowanej dokumentacji polegało jedynie na zweryfikowaniu kompletności załączników do oferty i miało być zadaniem testowym dla skarżącej;

3.  sprzeczność poczynionych przez Sąd I instancji istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, iż odwołująca świadczyła pracę na rzecz spółki (...) s.c., pozostając zatrudniona przez (...) Sp. z o.o., a strony w żaden sposób nie odnosiły się do tego aspektu sprawy, gdy w rzeczywistości zarówno A. i P. K. oraz odwołująca wielokrotnie wskazywali, że obie spółki połączone są podmiotowo - mają tych samych właścicieli, tę samą siedzibę w S. W., a podział na dwie osobne spółki jest podziałem jedynie prawnym, służącym do sprawniejszego operowania przez spółki na rynku budowlanym, a ponadto w aktach sprawy znajduje się faktura VAT wystawiona przez (...) sp. z o.o. na rzecz (...) s.c. za przygotowywanie dokumentacji przez odwołującą, co jednoznacznie ukazuje relacje pomiędzy obiema spółkami oraz wskazuje na pracę świadczoną przez E. S. (1) na rzecz podmiotu innego niż płatnik składek;

4.  sprzeczność poczynionych przez Sąd I instancji istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, że zeznania D. D. (2) nie potwierdziły faktu pracy E. S. (1) dla (...) sp. z o.o., gdy w istocie świadek widział ją w siedzibie spółki oraz kilkukrotnie współpracował z nią prowadząc ze skarżącą rozmowy dotyczące zadań leżących w zakresie jej obowiązków pracowniczych;

5.  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść wydanego wyroku, a to przepisu art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie i w konsekwencji przyjęcie, iż to na skarżącej spoczywał ciężar dowodzenia, że łącząca ją z (...) sp. z o.o. umowa o pracę nie była umową zawartą pod pozorem, gdy w istocie to organ rentowy winien dowodzić okoliczności przeciwnych;

6.  naruszenie przepisów prawa materialnego a to art. 22 k.p. i art. 83 § 1 k.c., w zw. z art. 300 k.p. i art. 68 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich zastosowanie w niniejszej sprawie na skutek błędnego przyjęcia przez Sąd Okręgowy, iż umowa zawarta przez E. S. (1) z (...) sp. z o.o. została zawarta dla pozoru, gdy w istocie w niniejszej sprawie spełnione zostały wszelkie warunki formalne nawiązania stosunku pracy pomiędzy skarżącą a (...) sp. z o.o., a strony tego stosunku miały zamiar wykonywać obowiązki wynikające z zawartej umowy i rzeczywiście to czyniły;

7.  naruszenie przepisów prawa materialnego a to art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1, art. 18 ust. 1, art. 20 ust. 1 oraz art. 83 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez ich niezastosowanie w niniejszej sprawie, na skutek ustalenia, że odwołująca nie podlega ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu oraz wypadkowemu nieprzerwanie od dnia 18.08.2017 r., gdy faktycznie E. S. (1) spełniła wszelkie kryteria przewidziane ustawą do objęcia jej ubezpieczeniem społecznym w szczególności pozostawała w stosunku pracy.

Mając na uwadze zarzuty wskazane powyżej, na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 k.p.c. odwołująca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania E. S. (1) w całości i ustalenie, że odwołująca podlega ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu oraz wypadkowemu nieprzerwanie od dnia 18.08.2017 r.

względnie o:

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania.

Ponadto wniosła o:

1.  zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującej kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego należnych za I i II instancję.

2.  dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z załączonych do apelacji dokumentów tj.:

a.  zakresu zadań wykonywanych przez skarżącą z dnia 19.12.2019 r. – na okoliczność wykazania faktu, iż zakres obowiązków E. S. (1) był szerszy niż to wynika z opisu stanowisk pełnionych przez nią w poprzedniej pracy - (...) sp. z o.o.;

b.  wydruku z pracy magisterskiej skarżącej - na okoliczność rozległej wiedzy odwołującej się na temat metod zarządzania dużym przedsiębiorstwem, na przykładzie spółki (...);

c.  rachunku do umowy zlecenia z dnia 30.06.2014 r. - na okoliczność wczesnego rozpoczęcia pracy w przedsiębiorstwie (...) przez skarżącą i zdobywania przez nią wiedzy o sposobie funkcjonowania przedsiębiorstwa.

Organ rentowy nie wniósł odpowiedzi na apelację odwołującej E. S. (1).

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Wniesioną przez odwołującą E. S. (1) apelację uznać należy za bezzasadną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest oczywiście prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Prawidłowo także zastosował prawo materialne. Sąd Apelacyjny w całości podzielił ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Okręgowego, a wobec niewątpliwego wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie widział też konieczności uzupełniania postępowania dowodowego.

W przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy E. S. (1) z tytułu umowy o pracę zawartej z płatnikiem składek – (...) sp. z o.o. podlega od 18.08.2017 r. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu. Dla rozstrzygnięcia powyższego konieczne było ustalenie, czy ubezpieczona faktycznie realizowała umowę o pracę zawartą w dniu 18.08.2017 r. i to w taki sposób, aby umowa ta mogła stanowić odrębny tytuł do ubezpieczeń społecznych – czy rzeczywiście powstał stosunek pracy, stanowiący tytuł do objęcia ubezpieczonej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych pracownik objęty jest obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowymi, chorobowemu i wypadkowemu, zaś obowiązek ten powstaje od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Pracownika do ubezpieczeń społecznych zgłasza pracodawca, który jest płatnikiem składek.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o s.u.s., za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Z kolei art. 22 § 1 k.p. stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jednakże dla faktycznego istnienia stosunku pracy nie jest wystarczające zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne realizowanie treści zawartej umowy poprzez rzeczywiste świadczenie pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 06.03.2007 r., I UK 302/06, OSNP 2008/7-8/110 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 19.10.2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433).

W kontekście oceny stosunku pracy dokonywanego przez pryzmat przepisów o ubezpieczeniach społecznych ważna jest również realna, rzeczywista ekonomiczna potrzeba zatrudnienia pracownika.

Z kolei przepis art. 83 § 1 k.c. stanowi, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli umowa o pracę została zawarta dla pozoru, nie może ona stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Aby móc stwierdzić, że została zawarta umowa pozorna, przy składaniu oświadczeń woli (przy podpisywaniu umowy) obie strony muszą mieć/mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Oznacza to, że strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wynikających z umowy. Innymi słowy, strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak na prawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują (por. wyrok SN z dnia 04.02.2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001/13/449, wyrok SN z dnia 26.07.2012 r., I UK 27/12, LEX nr 1218584).

Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 07.10.2009 r., III PK 38/2009, LEX nr 560867). Cechą wyróżniającą stosunek pracy (art. 22 § 1 k.p.), jest zatem wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy.

W przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy odwołująca E. S. (1) pozostawała z płatnikiem składek (...) sp. z o.o. w stosunku pracy, w myśl cytowanych powyżej przepisów, a tym samym czy z tego tytułu mogła zostać objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym i rentowymi, chorobowym i wypadkowym od dnia 18.08.2017r.

Główny zarzut odwołującej, podnoszony w treści apelacji, skupiał się na wykazaniu, iż Sąd I instancji dokonał nieprawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i przez to doszło do sprzecznych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału oraz że to na organie rentowym spoczywa obowiązek wykazania, że umowa o pracę odwołującej była pozorna, a świadkowie przesłuchani w sprawie potwierdzili, że widzieli odwołującą w firmie (...) sp. z o.o. Argumenty przedstawione przez odwołującą w treści apelacji, nie podważyły w żaden sposób zasadności stanowiska Sądu I instancji.

Chybiony okazał się zarzut naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiąże ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona skarżąca wykazała uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 685/98 Legalis). Odwołująca nie wykazała, aby ocena Sądu I instancji co do ustaleń, że pomiędzy odwołującą a płatnikiem składek nie powstał stosunek pracy były rażąco wadliwe. Sąd I instancji wziął pod uwagę cały materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie (w tym również zeznania świadków i stron). Apelacja odwołującej ograniczała się z zasadzie polemiki z ustaleniami Sądu i własną interpretacją zgromadzonego materiału dowodowego.

Przenosząc powyższe ogólne rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, bezzasadny był zarzut odwołującej dotyczący naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a sprowadzający się w istocie do tego, że odwołująca wskazała, iż w jej ocenie z przeprowadzonych dowodów Sąd I instancji wyciągnął wnioski niezgodne z ich ustaleniami.

Odnosząc się do zarzutów sformułowanych przez apelującą, w szczególności tych wskazujących, iż błędnie Sąd I instancji ocenił zgromadzony materiał dowodowy i niezasadnie przyjął, że zawarta umowa o pracę była umową pozorną, zwłaszcza, że świadczyła ona rzeczywiście pracę na rzecz (...) sp. z o.o., Sąd Apelacyjny podkreśla, że samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę zgłaszającą to twierdzenie – art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.11.2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002 nr 7-8, s. 44). Przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) i strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 zdanie pierwsze k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa zawsze na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Podkreślić należy, że strony postępowania nie przedstawiły wiarygodnych dowodów na rzeczywiste świadczenie pracy przez odwołującą od 18.08.2017r. Przedstawiona przez strony dokumentacja w postaci wydruków wiadomości e-mail, czy analiza gospodarcza miała jedynie stworzyć wrażenie, że praca była przez odwołującą świadczona, zgodnie z zawartą umową. Odwołująca początkowo twierdziła, że do zawarcia umowy doszło w godzinach popołudniowych, natomiast po zasygnalizowaniu przez Sąd I instancji, że dnia 18.08.2017 r. już o godzinie 9.21 odwołująca przesłała korespondencję do A. i P. K., zmieniła zdanie wskazując, że umowę mogła też podpisać rano. Powyższe należy odnieść również do „przygotowanej” przez odwołującą analizy gospodarczej. A. K. wskazywał, że jej przygotowanie miało być ćwiczeniem, chciał w ten sposób sprawdzić wiedzę odwołującej na temat rynku. Trudno jednak uznać, by odwołująca posiadała taką wiedzę, skoro wcześniej nie miała do czynienia z rynkiem budowlanym, a zwłaszcza z budową dróg. Zaznaczyć również należy, że w maju 2017 r. spółka (...) sp. z o.o. poszukiwała za pośrednictwem portalu internetowego (...) pracownika na stanowisko kierownika robót, a P. K. i A. K. zdecydowali się na zamieszczenie ogłoszenia wobec dużej ilości prac prowadzonych przez spółkę oraz wobec zamiaru przekazania nowemu pracownikowi części swoich obowiązków związanych z nadzorem nad budowami. Na ogłoszenie odpowiedziała odwołująca, której następnie powierzono stanowisko dyrektora ds. marketingu i zarządzania, a nie stanowisko kierownika robót, jak poszukiwano w ogłoszeniu. Pracując w (...) sp. z o.o. zajmowała się obsługą administracyjną działu wynajmu poprzez aktualizacje danych w systemie IT, tworzeniem umów i wystawianiem faktur, a także przygotowywaniem raportów i zestawień na podstawie danych, zadania te były związane wyłącznie z wynajmem i sprzedażą maszyn budowlanych. Należy także zwrócić uwagę – na co również wskazywał Sąd I instancji – tj. na zakres obowiązków wskazywanych przez samą odwołującą, z którego wynika, że miała zająć się wyłącznie reorganizacją spółki, tj. ustaleniem zakresów obowiązków i odpowiedzialności poszczególnych pracowników, a sporadycznie także przygotowaniem dokumentacji przetargowej wraz ze sporządzeniem kosztorysu. Z zeznań odwołującej oraz członków zarządu wynika także, iż jednym z głównych jej obowiązków było przygotowanie analizy sytuacji na rynku budowlanym oraz raportu o kosztach ponoszonych przez spółkę, z kolei znajdujący się w aktach osobowych pisemny zakres obowiązków jest znacznie szerszy niż ten wskazany przez samą odwołującą, czy członków zarządu, albowiem zawiera on nie tylko zadania dotyczące przygotowania dokumentacji przetargowej i nadzorowanie jego przebiegu, ale również nadzór nad współpracą z firmami zewnętrznymi, budowanie i realizację działalności marketingowej oraz kontrolę i nadzór nad wszystkimi działami w spółce. Choć z zakres obowiązków odwołującej w spółce (...) sp. z o.o. był dość obszerny, to nie przedstawiono w sprawie żadnych dowodów na poparcie tego, że odwołujące te obowiązki faktycznie wykonywała (a nie były wyłącznie „na papierze”). W toku postępowania przed Sądem I instancji nie zostało również potwierdzone by odwołująca takie same lub podobne zadania wykonywała w trakcie zatrudnienia w (...) sp. z o.o., dlatego brak jest podstaw do przyjęcia, że zdobyte przez odwołującą doświadczenie zawodowe pozwalało jej na sprawne wykonywanie powierzonych zadań oraz by uzasadniało przyznanie wynagrodzenia w wysokości 13.500 zł. Z doświadczenia życiowego wiadomo też, że nowy pracownik w okresie próbnym, nie osiąga od razu tak wysokiego wynagrodzenia, a żaden przedsiębiorca nie ustala wynagrodzenia kierując się oczekiwaniami płacowymi zatrudnionej osoby, ani też żaden nie ustala go na wysokim poziomie nim sprawdzi przydatność pracownika. Nawet przedsiębiorca, który dysponuje wysokim budżetem i ma perspektywy pomnożenia dochodów nie ustanowi wynagrodzenia na poziomie znacznie przewyższającym średnią krajową zanim nowo angażowany pracownik swoją pracą i osiągnięciami nie przyczyni się do sukcesów firmy. Jednocześnie wskazać należy na fakt, że powierzając odwołującej stanowisko dyrektora ds. marketingu i zarządzania, nie zawarto z E. S. (1) umowy o zakazie konkurencji, która zwykle jest zawierana z nowymi pracownikami posiadającymi dostęp do bazy danych klientów, gdyż zawarcie takiej umowy ma uchronić pracodawcę przed ewentualnym „przejęciem” klientów przez firmy konkurencyjne, a dostęp do takiej bazy z pewnością posiadała odwołująca, która miała nadzorować m.in. procedury przetargowe.

Zwrócić uwagę należy również, że odwołująca wcześniej nie wykonywała żadnych czynności związanych z przeprowadzaniem przetargów, które były głównym obszarem działalności płatnika składek, wobec tego trudno uznać, że osoba nie posiadająca doświadczenia w przygotowaniu dokumentacji przetargowej, bez żadnych problemów, jest w stanie skontrolować taką obszerną dokumentację w krótkim czasie pod względem jej poprawności i dokonać odpowiedniej korekty. Odwołująca do niniejszej sprawy przedłożyła dość obszerną dokumentację dot. przetargów, natomiast nie wynika z niej że to właśnie odwołująca zajmowała się tymi przetargami, a także nie wynika z niej że spółka (płatnik składek) w ogóle brała udział we wszystkich tych przetargach. Słusznie też Sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że doświadczenie życiowe wskazuje, iż przygotowanie takiej dokumentacji, zwłaszcza za pierwszym razem, wymaga dużej dokładności i staranności, a oferta winna odpowiadać szczegółowym wytycznym zawartym w przetargu, albowiem niespełnienie chociażby jednej wytycznej powoduje, iż taka oferta nie jest w ogóle brana pod uwagę. Świadczenia przez odwołującej pracy na rzecz (...) sp. z o.o. wbrew twierdzeniom odwołującej nie zostały potwierdzone w zeznaniach świadka D. D. (3), który podał jedynie, iż odwołująca została mu przedstawiona jako „prawa ręka zarządu”, nie potrafił przy tym wskazać zakresu jej obowiązków, kontaktował się drogą elektroniczną z odwołującą w sprawie 2-5 umów ubezpieczenia, których warunki były uzgodnione już wcześniej, a odwołująca nie negocjowała ich postanowień.

W ocenie Sądu Apelacyjnego odwołująca nie wykazała, że tworzyła dokumentację związaną z przetargami (przedłożenie w tym zakresie wydruku e-mailowego k. 14 akt ze wskazaniem na błąd w kosztorysie nie jest wystarczającym dowodem) czy zawierała umowy z kontrahentami, nie udowodniono również że odwołująca tworzyła sprawozdania finansowe lub inne dokumenty wewnętrzne na potrzeby kontrolowania podległych jej działów. Zwrócić uwagę należy też na fakt, że odwołującej nie zostały udzielone żadne upoważnienia. Z wyjaśnień płatnika składek wynika, że odwołująca E. S. (1) w swojej pracy rozpoczęła także projekt związany z analizą rynku budownictwa drogowego i kolejowego oraz wielkością funduszy unijnych w ramach rozwoju infrastruktury i środowiska, natomiast z przedłożonych dokumentów nie wynika jednoznacznie kiedy i przez kogo projekt został utworzony.

Odnosząc się do schematu organizacyjnego i zakresów obowiązków, które odwołująca miała – wedle twierdzeń swoich i członków zarządu płatnika składek – przygotować dla licznych pracowników (np. D. G., D. W., M. S. (1), A. C., J. D., Ł. K., D. K., E. S. (2), M. S. (2), D. D. (4), M. L., W. K. – k. 129, 130-194) – to są to bez wyjątku pracownicy Przedsiębiorstwa (...), a nie płatnika składek, czyli (...) spółka z o.o. (por. lista płac pracowników tej ostatniej spółki – k. 246). Niezrozumiałe jest zatem, dlaczego, na jakiej podstawie odwołująca miałaby się zajmować opracowywaniem dokumentacji dla przedsiębiorcy innego, niż jej pracodawca, a strony w żaden sposób nie odnosiły się do tego aspektu sprawy. Istotne jest również, że nikt z pracowników nie kojarzył odwołującej oraz na czym polegała jej praca w firmie. Z materiału dowodowego nie wynika również, aby odwołująca zapoznała się z pracownikami firmy, by utworzyć dla nich zakresy czynności (zakresy obowiązków) chociaż jak wynika z jej zakresu czynności miała to zrobić.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazać należy również, że przy dokonywaniu oceny charakteru łączącego strony stosunku prawnego w postępowaniach dotyczących ubezpieczeń społecznych bierze się pod uwagę również takie czynniki jak: charakter prowadzonej przez pracodawcę działalności gospodarczej, jakie jest zapotrzebowanie pracodawcy na zatrudnienie pracownika na danym stanowisku, jakie są dochody pracodawcy, jakie braki występują w dokumentacji pracowniczej, jak ta dokumentacja jest prowadzona, czy pracodawca zatrudniał wcześniej lub później pracownika na danym stanowisku. Te wszystkie okoliczności zostały zbadane przez Sąd I instancji.

Na dowód świadczenia pracy przez odwołującą E. S. (1) pracodawca przedstawił listy obecności, listy płac oraz akta osobowe, natomiast zaznaczyć należy, że są to dokumenty wewnętrzne firmy i mogą zostać utworzone w każdym czasie.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające samo spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, odbycie szkolenia BHP, prowadzenie akt osobowych, podpisywanie list obecności, zgłoszenie do ubezpieczenia co miało miejsce w niniejszej sprawie, a koniecznym jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.

Wbrew zarzutom zawartym w apelacji odwołującej Sąd I instancji zbadał wszystkie ww. niezbędne przesłanki do ustalenia, czy doszło do faktycznego zawarcia umowy pomiędzy odwołującą a płatnikiem składek, i czy praca przez odwołującą była faktycznie wykonywana na rzecz pracodawcy. Sąd I instancji nie oddalił odwołania E. S. (1) również z tego powodu, iż umowa została zawarta przez nią będąc w ciąży. Sąd Apelacyjny zaznacza, że podjęcie pracy przez kobietę w ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie przez nią świadczeń z ubezpieczeń społecznych, nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem, jeżeli praca ta była faktycznie wykonywana, natomiast w niniejszej sprawie brak jest wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby poczynić ustalenia faktyczne zgodne z argumentacją odwołującej.

Nadto w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy słusznie uznał, zeznania odwołującej E. S. (1) oraz członków zarządu płatnika składek P. i A. K. za wiarygodne jedynie w części, tj. w takim zakresie w jakim znalazły potwierdzenie w innym materiale dowodowym. Na przymiot wiarygodności zasługiwały zeznania dotyczące działalności i rozwoju spółki, poszukiwania nowego pracownika na stanowisko kierownika robót. Na przymiot wiarygodności nie zasługiwały z kolei zeznania co do okoliczności rzekomego zatrudnienia odwołującej i zakresu jej obowiązków w spółce. Zeznania odwołującej nie znalazły żadnego oparcia w jakimikolwiek środku dowodowym (również w zeznaniach świadków), pozwalającym uznać, że rzeczywiście wykonywała pracę w spółce. Zakres obowiązków wskazywanych przez samą odwołującą, z którego wynika, że miała zająć się wyłącznie reorganizacją spółki, tj. ustaleniem zakresów obowiązków i odpowiedzialności poszczególnych pracowników, a sporadycznie także przygotowaniem dokumentacji przetargowej wraz ze sporządzeniem kosztorysu. Z zeznań odwołującej oraz członków zarządu wynika tymczasem, że jednym z głównych jej obowiązków było przygotowanie analizy sytuacji na rynku budowlanym oraz raportu o kosztach ponoszonych przez spółkę, natomiast znajdujący się w aktach osobowych pisemny zakres obowiązków jest znacznie szerszy niż ten wskazany przez samą odwołującą, czy członków zarządu. Zawiera on nie tylko zadania dotyczące przygotowania dokumentacji przetargowej i nadzorowanie jego przebiegu, ale również nadzór nad współpracą z firmami zewnętrznymi, budowanie i realizację działalności marketingowej oraz kontrolę i nadzór nad wszystkimi działami w spółce. W toku postępowania nie zostało również potwierdzone by odwołująca takie same lub choćby zbliżone zadania wykonywała w trakcie zatrudnienia w (...) sp. z o.o. Z przesłanych przez ww. spółkę akt osobowych wynika, że E. S. (1) pracowała na stanowisku specjalisty ds. administracji sprzedaży, a następnie asystentki ds. wynajmu i marketingu. Do zadań odwołującej jako specjalisty ds. administracji sprzedaży należała obsługa administracyjna działu wynajmu poprzez aktualizacje danych w systemie IT, tworzenie umów i wystawianie faktur, natomiast w ramach obowiązków asystentki odwołująca zajmowała się dodatkowo przygotowywaniem raportów i zestawień. Trudno zatem uznać, że osoba nie posiadająca doświadczenia w przygotowaniu dokumentacji przetargowej, bez żadnych problemów, jest w stanie skontrolować taką dokumentację w krótkim czasie pod względem jej poprawności i dokonać odpowiedniej korekty.

W ocenie Sądu Apelacyjnego - zebrane w sprawie dowody (w tym zeznania odwołującej i świadków) nie potwierdziły, że czynności te odwołująca wykonywała w warunkach zatrudnienia pracowniczego. Należy też zaznaczyć, że po przejściu odwołującej na zwolnienie lekarskie, w spółce nie zatrudniono pracownika na jej miejsce oraz że po urodzeniu dziecka odwołująca nie powróciła do spółki. A. K. ponownie objął obowiązki, które wykonywać miała odwołująca. Nielogicznym zdaje się również, że płatnik składek nie próbował dążyć do tego, aby zatrudnić nowego pracownika na czas nieobecności odwołującej (której nieobecność z powodu urodzenia dziecka zdawała się być długotrwała), skoro jak podał podczas przesłuchania taki pracownik był po prostu niezbędny, aby odciążyć zarząd w wykonywaniu niektórych prac (którymi miała rzekomo zajmować się odwołująca).

Przypomnieć trzeba również, że zadania realizowane w reżimie pracowniczym muszą być wykonywane pod kierownictwem w ściśle określonym miejscu i czasie (art. 22 k.p.). Tymczasem miejsce pracy ubezpieczonej, jej obowiązki, jak też podporządkowanie pracownicze nie zostały przez strony postępowania wykazane, strony nie przedstawiły żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby poczynić ustalenia faktyczne zgodne z argumentacją płatnika i odwołującej.

Jednocześnie dowód z przesłuchania stron Sąd Apelacyjny poddał szczególnej rozwadze zważywszy, że ubezpieczona i płatnik składek (tj. członkowie zarządu) to osoby oczywiście zainteresowane korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem sprawy i w rezultacie ocenił, że Sąd Okręgowy nie miał żadnych podstaw faktycznych do uznania miarodajności wyłącznie tych dowodów, zwłaszcza wobec braku potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym. Eksponowane zaś przez apelującą zeznania świadków, w żadnej mierze nie potwierdziły świadczenia pracy przez ubezpieczoną na rzecz (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. W..

W ocenie Sądu Apelacyjnego, całokształt okoliczności niniejszej sprawy pozwala na sformułowanie tezy, iż odwołująca nie świadczyła rzeczywiście w spornym okresie pracy na rzecz (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. W..

Sąd Apelacyjny zaznacza, że zarzuty sformułowane przez odwołującą E. S. (1) w apelacji choć są dość obszerne, to są nietrafione i Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do ich uwzględnienia, zarzuty powołane w apelacji w żadnej mierze nie wzruszyły rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd I instancji. Sąd Apelacyjny po ponownym przeanalizowaniu materiału dowodowego zgromadzonego z niniejszej sprawie nie dopatrzył się naruszeń ze strony Sądu I instancji, postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w sposób wyczerpujący, Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz dokonał prawidłowej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, co w konsekwencji przełożyło się na wydanie wyroku z 29.10.2019r.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego przedstawione ustalenia, będące wynikiem prawidłowego postępowania dowodowego, dawały oczywiście jednoznaczne podstawy do uznania, że ubezpieczona faktycznie nie wykonywała umówionego rodzaju pracy na rzez płatnika składek (...) sp. z o.o. w ramach realizacji umowy o pracę - ani odwołująca ani jej pracodawca nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby poczynić ustalenia faktyczne zgodne z argumentacją zarówno płatnika składek jak i ubezpieczonej.

Uznając zarzuty odwołującej E. S. (1) za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację.

sędzia Marta Sawińska