Sygn. akt XV K 144/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

  Dnia 23 kwietnia 2014 roku

  Sąd Rejonowy w Białymstoku XV Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca SSR Barbara Paszkowska

Protokolant Adam Kruglicz

  przy udziale Prokuratora Bartłomieja Horby

  po rozpoznaniu w dniu 23.04.2014 r. sprawy:

  B. B., s. W. i J. z d. F., ur. (...) w B.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 28 grudnia 2013 roku w B. przy ulicy (...) używając samochodu marki M. o nr rej. (...) dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji K. M. i P. P. podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych zmuszając ich oraz funkcjonariuszy Policji J. B. i J. W. do odstąpienia od wykonania prawnej czynności służbowej podjętej wobec niego w ten sposób, że podczas kontroli drogowej rozpoczętej przez funkcjonariuszy i w celu uniknięcia tej kontroli, prowadząc pojazd marki M. o nr rej. (...) ruszył do przodu w celu uderzenia stojącego przy oznakowanym radiowozie starszego posterunkowego K. M., który, aby uniknąć potrącenia wskoczył do radiowozu marki K. o nr rej. (...), po czym sprawca uderzył M. w drzwi radiowozu, powodując jego uszkodzenie, a następnie włączył wsteczny bieg i usiłował uderzyć stojącego z tyłu młodszego aspiranta P. P., który zdołał uniknąć uderzenia odskakując w bok, po czym sprawca uderzył M. w radiowóz marki M. (...) o nr rej. (...), a następnie podjął ucieczkę z miejsca kontroli

tj. o czyn z art. 223 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 1 k.k.

II.  w dniu 28 grudnia 2013 roku w B. przy ulicy (...) po godzinie 18:10 prowadził samochód osobowy marki M. o nr rej. (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości, przy stwierdzonej badaniem zawartości 2,34 promila alkoholu we krwi

tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

I.  Oskarżonego B. B. w zakresie czynu opisanego w pkt I uznaje za winnego tego, że w dniu 28 grudnia 2013 roku w B. przy ulicy (...) używając samochodu marki M. o nr rej. (...) w czasie czynności zatrzymania i kontroli drogowej zastosował przemoc w ten sposób, że prowadząc w/w pojazd ruszył do przodu zmuszając funkcjonariusza policji K. M. do wskoczenia do radiowozu marki K. nr rejestracyjny (...) i uderzył w drzwi tego radiowozu, a następnie włączając wsteczny bieg ruszył do tyłu zmuszając funkcjonariusza policji P. P. do odskoczenia w bok, po czym uderzył w radiowóz marki M. (...) o nr rej. (...) - w celu zmuszenia tych funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej, polegającej na dokonaniu kontroli drogowej, a następnie podjął ucieczkę z miejsca kontroli, tj. czynu z art. 224 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 224 § 2 k.k. skazuje go na karę 1 (jednego) roku i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Oskarżonego B. B. uznaje za winnego czynu opisanego w pkt II i za to na podstawie art. 178a § 1 k.k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

III.  Na podstawie art. 85 k.k., art. 86 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę łączną 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

IV.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata.

V.  Na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat.

VI.  Na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego grzywnę w wymiarze 100 (stu) stawek dziennych po 20 (dwadzieścia) zł każda stawka.

VII.  Pobiera od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 500 (pięciuset) zł tytułem opłaty i obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi w kwocie 189,76 (stu osiemdziesięciu dziewięciu 76/100) zł.

XV K 144/14

UZASADNIENIE

Na podstawie materiału dowodowego, zebranego w sprawie, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

B. B. w dniu 28.12.2013 r. spożywał alkohol. Następnie około godziny 18.10 wsiadł do swojego samochodu M. nr rej. (...)Ni ruszył w kierunku centrum miasta. Jechał od strony K., dalej ul. (...). W tym czasie patrol policji w składzie (...), usłyszał komunikat, że samochodem marki M. koloru czarnego może się poruszać sprawca kolizji drogowej w K.. Policjanci zauważyli taki pojazd na ul. (...) i postanowili zatrzymać kierującego do kontroli. Użyli sygnałów dźwiękowych, wyprzedzili pojazd w celu zmuszenia kierowcy do zatrzymania, zaś za pojazdem zatrzymywanym dojechał radiowóz z (...) marki M. (...). K. M. i J. B. wysiedli z pojazdu służbowego. W momencie, kiedy K. M. opuścił już pojazd i stanął w otwartych drzwiach, B. B. ruszył do przodu, uderzając w drzwi radiowozu. K. M. widząc, że zatrzymany kierowca rusza, wskoczył powrotem do radiowozu. B. B. włączył wsteczny bieg i ruszył, uderzając w przedni zderzak radiowozu M. (...). Stojącym przy tym pojeździe funkcjonariusz policji P. P., odskoczył na bok. B. B. ruszył do przodu. K. M. podbiegł w tym czasie do drzwi od strony kierowcy i chwycił za klamkę, ale były zamknięte. J. B. uderzył pałką służbową w drzwi od strony kierującego rozbijając szybę. Jednak B. B. nie zatrzymał się i ruszył w kierunku ul. (...). Radiowozy policyjne ruszyły za nim i został on zatrzymany na ul. (...). Następnie dowieziono go na pobranie krwi. Badanie wykazało zawartość 2,34 promila alkoholu we krwi.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków K. M. (k. 129, 21), J. B.(k. 129, 24), P. P. (k. 129-130, 26-27), J. W. (k. 130, 25), wyjaśnienia oskarżonego B. B. (k. 128, 30-31, 35-36, 42-45, 47), a ponadto w oparciu o protokół pobrania krwi z wynikiem badania (k. 61-62), protokoły oględzin pojazdów (k. 11-14, 54-59), protokół zatrzymania (k. 15).

Oskarżony B. B. przyznała się do tego, że prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości oraz do tego, że uciekł z miejsca zdarzenia. Wyjaśnił, że nie było jego celem zrobienie komuś krzywdy. Nie pamięta dokładnie, czy jak ruszał to policjanci odskakiwali na bok. Wyjaśnił, że jak policjanci podeszli do jego samochodu, to zareagował on nerwowo. Widział, że jeden policjant stoi z przodu, a drugi z tyłu jego samochodu. Ruszył do przodu w kierunku policjanta, który się przesunął na bok. Nie pamięta czy policjant się przesunął jak on ruszył. Chciał stamtąd uciec. Cofnął i uderzył w drugi radiowóz. Nie uderzył w policjantów. Odjechał z miejsca zdarzenia i został zatrzymany po przejechaniu może kilometra (k. 128, 30-31, 35-36, 42-45, 47).

Sąd zważył, co następuje:

Okoliczności ustalone w stanie faktycznym były niesporne. Niewątpliwie bowiem B. B. w tym dniu prowadził pojazd mechaniczny znajdując się w stanie nietrzeźwości (2,34 promila alkoholu we krwi). Oskarżony przyznał ten fakt, zaś ponad wszelką wątpliwość znalazło to potwierdzenie w badaniu krwi na zawartość alkoholu (k. 61-62).

Także poza sporem znalazły się okoliczności pierwszego zatrzymania i ucieczki oskarżonego. Po zatrzymaniu, chciał on uciec z miejsca zdarzenia. Ruszył więc swoim pojazdem do przodu, uszkadzając radiowóz i zmuszając policjanta K. M. do wskoczenia do radiowozu. Następnie cofnął do tyłu i uderzył w przedni zderzak drugiego radiowozu, zmuszając policjanta P. P. do odskoczenia na bok. Uczyniwszy sobie w ten sposób możliwość odjechania, oddalił się z tego miejsca. Te okoliczności przyznał oskarżony jak i potwierdzili świadkowie K. M., P. P., J. B. J. W.. Ponadto protokoły oględzin pojazdów potwierdzają okoliczności przedstawione prze świadków. Dowody te we wzajemnym powiązaniu, tworzą spójna całość i oddają rzeczywisty przebieg zdarzenia. Świadkowie w sposób dokładny i szczegółowy przedstawili przebieg zdarzenia. Dlatego też ich zeznania należało uznać za wiarygodne.

Podsumowując zatem, przedstawiony stan faktyczny nie budzi żadnych wątpliwości. Wskazane wyżej dowody potwierdzają wszystkie okoliczności zdarzenia. Brak jest podstaw, aby podważać te dowody.

Przechodząc do oceny prawnej ustalonych faktów, to w zakresie czynu opisanego w pkt II nie budzi żadnych wątpliwości, że działanie oskarżonego wyczerpało znamiona czynu opisane w art. 178a § 1 k.k. odnośnie zaś czynu opisanego w pkt II, oskarżyciel zakwalifikował działanie oskarżonego jako wyczerpujące znamiona opisane w art. 223 § 1 k.k. w zb. z art. 224 § 1 k.k. W ocenie Sądu jest to nieprawidłowa kwalifikacja prawna tego czynu. Działanie oskarżonego polegające na najechaniu na funkcjonariusza policji, któremu udało się uniknąć doznania obrażeń poprzez odskoczenie na bok lub wskoczenie z powrotem do radiowozu, wyczerpuje znamiona użycia przemocy w celu zmuszenia policjanta do odstąpienia od czynności legitymowania i badania stanu trzeźwości kierowcy. Samochód zaś nie jest ze swej istoty „innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem”, jak nóż czy broń palna. Oskarżony w sposób oczywisty nie chciał się poddać tym czynnościom wiedząc, że popełnił przestępstwo. Jak sam wyjaśnił, chciał uciec z tego miejsca, zmuszając policjantów do odskoczenia w bok w celu uniknięcia potrącenia przez oskarżonego. Zatem więc prawidłowo, zdaniem Sądu, należało przyjąć, że działanie oskarżonego w zakresie czynu opisanego w pkt I, wyczerpało znamiona opisane w art. 224 § 2 k.k. Tak też Sąd uczynił, zmieniając opis czynu i przyjmując kwalifikację prawną z art. 224 § 2 k.k.

W orzecznictwie można znaleźć rozbieżne poglądy w tym zakresie. Jednakże w ocenie Sąd, przekonujące i jasne stanowisko zawarte zostało w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 11.03.2003 r. w sprawie V KK 148/02. Otóż Sąd Najwyższy stwierdził, że „sprawca, który dokonując czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, używa samochodu w sposób stanowiący poważne zagrożenie dla ich życia lub zdrowia, nie wypełnia swoim działaniem znamion przestępstwa opisanego w art. 223 k.k.. W uzasadnieniu tego judykatu Sąd Najwyższy dokonał wykładni pojęcia „inny podobnie niebezpieczny przedmiot”, o którym mowa w art. 223 § 1 k.k. „Inny przedmiot podobnie niebezpieczny jak broń palna lub nóż” oznacza tylko taki przedmiot, który ze względu na swoje charakterystyczne właściwości i istotę stwarza bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania śmierci lub ciężkiego uszkodzenia ciała człowieka. Jak stwierdził Sąd Najwyższy, uznanie, że samochód ze swej istoty jest tak samo niebezpieczny dla człowieka, jak nóż lub broń palna, nie ma nic wspólnego z prawidłową wykładnią kodeksowego pojęcia „inny podobnie niebezpieczny przedmiot”. Samochód bowiem pomyślany został jako środek transportu, który z założenia ma być przedmiotem bezpiecznym, a jego rozwiązania konstrukcyjne zmierzają w kierunku uczynienia go jeszcze bardziej bezpiecznym tak dla kierowcy jak i innych uczestników ruchu drogowego. Samochód nie może być więc zaliczony do przedmiotów podobnie niebezpiecznych jak broń palna lub nóż w rozumieniu art. 223 k.k. (podobnie wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 17.07.2003 r. II AKa 161/03).

Wyżej przedstawione wywody Sadu Najwyższego należy w pełni podzielić. Dokonana wykładnia pojęcia „inny podobnie niebezpieczny przedmiot” jest jasna, klarowna. Sąd orzekający w sprawie niniejsze w całej rozciągłości akceptuje zaprezentowany pogląd. Dlatego też, nie wychodząc poza granice oskarżenia, dokonano zmiany opisu i kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego opisanego w pkt I.

Przechodząc do wymiaru kary, Sąd oceniając wszystkie okoliczności przedmiotowe i podmiotowe, dotyczące obu zarzucanych oskarżonemu czynów, kierując się dyrektywami sądowego wymiaru kary, wymierzył oskarżonemu kary jak w części dyspozytywnej wyroku. W ocenie Sądu orzeczone kary jednostkowe są odpowiednie do winy oskarżonego, społecznej szkodliwości czynów. Wskazać należy, że społeczna szkodliwość obu zarzucanych czynów jest, zdaniem Sądu, wysoka. Zachowaniem swoim oskarżony stworzył znaczne zagrożenie dla dóbr prawnie chronionych. Podkreślić należy, czas i miejsce prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, a także stopień nietrzeźwości oskarżonego, wskazują na duże zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego. To zaś ma wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości tego występku jako wysokiego. W ocenie Sądu również orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat realizuje dyrektywy określone w art. 53 k.k. Jest adekwatny do stopnia społecznej szkodliwości czynu jak i stanu nietrzeźwości oskarżonego. Wyeliminowanie oskarżonego z ruchu drogowego jako kierowcy, na okres dwóch lat będzie wystarczające, aby uświadomić mu naganność takiego postępowania i powstrzymać go przed podobnymi działaniami na przyszłość.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W ocenie Sądu kara tak ukształtowana będzie oddziaływać wychowawczo na oskarżonego, a także spełni funkcje w zakresie prewencji ogólnej.

Oskarżony nie był dotychczas karany. Prowadzi ustabilizowany tryb życia. Ma rodzinę – żonę, troje dzieci. Prowadzi działalność gospodarczą. Te okoliczności wskazują, że co do oskarżonego można postawić pozytywną prognozę na przyszłość. Zdarzenie zaś, będące przedmiotem rozpoznania w sprawie niniejszej, należy traktować jako eksces, który w przyszłości nie powtórzy się. Biorąc to pod uwagę, Sąd warunkowo zawiesił wykonanie kary łącznej na okres próby dwóch lat. Będzie to wystarczające do osiągnięcia celów kary, tym bardziej, że wychowawcze oddziaływanie okresu próby zostało wzmocnione orzeczona grzywną.

Podsumowując, w przedmiotowej sprawie należało orzec jak w części dyspozytywnej wyroku.

O kosztach orzeczono zgodnie z treścią art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k., bowiem sytuacja materialna oskarżonego pozwoli mu na uiszczenie kosztów.