Niniejszy dokument nie stanowi doręczenia w trybie art. 15 zzs 9 ust. 2 ustawy COVID-19 (Dz.U.2021, poz. 1842)

Sygn. akt I ACa 911/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grzegorz Krężołek (spr.)

Sędziowie:

SSA Regina Kurek

SSA Kamil Grzesik

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Marta Sekuła

po rozpoznaniu w dniu 25 lutego 2022 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa K. S. (1)

przeciwko(...)S.A.” w S.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 13 lipca 2020 r. sygn. akt I C 992/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach :

a) I. nadając mu treść:

„ I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w S. na rzecz powódki K. S. (1):

1)  tytułem zadośćuczynienia kwotę 348 000 zł (trzysta czterdzieści osiem tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od:

- sumy 198 000 zł (sto dziewięćdziesiąt osiem tysięcy złotych od dnia 17 marca 2017 r.,

- sumy 150 000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) od dnia 28 listopada 2019 r.

do dnia zapłaty,

2) tytułem odszkodowania kwotę 20 496 zł (dwadzieścia tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt sześć złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od:

- sumy 4 816 zł (cztery tysiące osiemset szesnaście złotych) od dnia 17 marca 2017 r.,

- sumy 15 680 zł (piętnaście tysięcy sześćset osiemdziesiąt złotych) od dnia 28 listopada 2019 r.

do dnia zapłaty„ ,

b) V. nadając mu treść:

„V. zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 6 624,65 zł (sześć tysięcy sześćset dwadzieścia cztery złote, sześćdziesiąt pięć groszy) tytułem części kosztów procesu”;

2. oddala apelacje obu stron w pozostałych częściach;

3. koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi;

4. nakazuje ściągnąć od strony pozwanej (...) S.A. w S., na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwotę 7 720 zł (siedem tysięcy siedemset dwadzieścia złotych), tytułem części opłaty od apelacji, której powódka nie miała obowiązku ponosić.

SSA Regina Kurek SSA Grzegorz Krężołek SSA Kamil Grzesik

Sygn. I ACa 911/20

UZASADNIENIE

W ostatecznie określonym żądaniu pozwu skierowanego przeciwko (...) SA w S., powódka K. S. (1) domagała się przyznania na swoją rzecz :

- kwoty 498 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od sum cząstkowych i terminów bliżej opisanych w żądaniu z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

- sumy 34 558 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot cząstkowych i terminów także bliżej wskazanych, z tytułu odszkodowania na które składał się koszt opieki nad powódką sprawowanej przez jej członków rodziny ,

- renty z tytułu pogorszenia się widoków powodzenia na przyszłość, w kwotach po 1 000 złotych miesięcznie , począwszy od 17 marca 2017r oraz

- renty z tytułu utraconych możliwości zarobkowych , w kwotach po 1500 złotych miesięcznie, począwszy od tej samej daty, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności którejkolwiek z rat.

Domagała się także obciążenia ubezpieczyciela sprawcy wypadku drogowego z dnia 15 grudnia 2016r w którym doznała ciężkich obrażeń ciała powodujących nieodwracalne następstwa w jej zdrowiu , wywołujących szkodę majątkową i krzywdę , kosztami procesu.

Zakład ubezpieczeń w odpowiedzi na pozew , nie kwestionując zasady swojej odpowiedzialności za wyrównanie uszczerbków poszkodowanej twierdził , że powództwo powinno zostać oddalone w całości , a K. S. (1) obciążona kosztami postępowania.

Motywując swoje stanowisko podnosił , iż w postępowaniu wewnątrz ubezpieczeniowym wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 102 000 złotych , co w całości wyczerpuje jego obowiązek kompensacyjny wobec niej. Wskazywał przy tym , że dochodzona z tego tytułu dodatkowa kwota - tym bardziej po jej zwiększeniu w ramach rozszerzenia powództwa - jest nienależna jako wygórowana.

W odniesieniu do żądania odszkodowawczego strona pozwana negowała jego podstawę twierdząc ,iż poszkodowana nie dowiodła potrzeby sprawowania nad nią opieki , a tym bardziej tego , że jej stawka godzinowa powinna odpowiadać sumie , najpierw 14 zł , a następnie - jak twierdziła K. S. - 23, 35 zł.

Jej zdaniem bezzasadne są też żądania zasądzenia świadczeń rentowych z obu tytułów. Renty z tytułu utraconych zarobków nie jest uzasadniona , skoro w dacie wypadku i przez okres dwóch klat przed nim poszkodowana nie podejmowała pracy zarobkowej nie tylko w wyuczonym zawodzie piekarza ale także żadnej innej.

Świadczenie rentowe z racji pogorszenia się widoków na przyszłość także nie jest usprawiedliwione albowiem powódka nie dowiodła , iż legitymuje się szczególnymi uzdolnieniami lub umiejętnościami , których wykorzystanie, potencjalnie przynosząc w przyszłości dochody , zostało zniweczone następstwami wypadku w którym ucierpiała.

Wyrokiem z dnia 13 lipca 2020r Sąd Okręgowy w Kielcach :

- zasądził od pozwanego (...) SA w S. na rzecz powódki K. S. (1) :

- kwotę 198.000 złotych, tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 marca 2017r. do dnia zapłaty,

-kwotę 16.104 złote, tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty

-5104 od 17 marca 2017 do dnia zapłaty i

od kwoty 11.000 złotych od dnia 27 listopada 2019r. do dnia zapłaty [pkt I],

- zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki miesięczną rentę w wysokości po 1500 złotych płatną do 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami za opóźnienie począwszy od 17 marca 2017r. do dnia zapłaty[ pkt II]

- oddalił powództwo w pozostałym zakresie [ pkt III] ,

- nakazał pobrać od pozwanego (...)w S. na rzecz Skarbu Państwa -Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 16.356,64 tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych [ pkt IV ] oraz

- zasądził od pozwanego (...) SA w S.

na rzecz powódki K. S. (1) kwotę 621,52, tytułem kosztów procesu [ pkt V sentencji wyroku ].

Sąd I instancji ustalił następuje fakty istotne dla rozstrzygnięcia:

W dniu 15 grudnia 2016 r. K. S. (1) kierując samochodem osobowym V. (...) nr rej. (...), uczestniczyła w wypadku drogowym. W okolicach miejscowości T., przewożony przez pojazd ciężarowy marki I. (...) nr rej. (...) prowadzony przez E. K. lód zsunął się z samochodu rozbijając szybę pojazdu powódki i przedostając się do środka pojazdu. Powódka została uderzona spadającą bryłą.

Została przewieziona karetką pogotowia do Szpitala w S. w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Następnie przetransportowana do szpitala do K. i do Szpitala (...) w K. i Szpitala (...) w K.. Przebywała w śpiączce farmakologicznej w Oddziale Intensywnej Terapii.

W czasie hospitalizacji zastosowano u poszkodowanej liczne procedury medyczne - tracheotomię środkową, osteosytnezę złamania kości jarzmowej prawej w szwie czołowo- jarzmowym, opracowano i zszyto rany tłuczone skóry twarzy i błony śluzowej jamy ustnej, założono szyny nazębne i wyciąg międzyszczękowy. Złamanie kości nosa zostało zreponowane tamponadą. Następnie w dniu 2 stycznia 2017 r. wykonano kraniotomię dwuczołową, nastawienie i osteosyntezę mikropłytkową tytanową górnych brzegów oczodołów, gładziny oraz dolnego brzegu oczodołu prawego z rekonstrukcją dna autogennym przeszczepem kości pobranym z tylnej ściany zatoki czołowej, odwieszenie szczęk sposobem „Adams wysoki”, unieruchomienie i wyciąg między szczękowy, nastawienie kości nosa.

W dniu 17 stycznia 2017 r. powódkę przetransportowano z powrotem do Szpitala w S.. Była leczona neurochirurgicznie, okulistycznie, laryngologicznie. W dniu 24 stycznia 2017 r. powódka została wypisana do domu z zaleceniami leczenia ambulatoryjnego w poradniach specjalistycznych.

W okresie od 22 lutego do 2 marca 2017 r. w Szpitalu (...) w K. w Oddziale Chirurgii Szczękowo- Twarzowej u K. S. (1) dokonano operacyjnego usunięcia szyn nazębnych oraz ligatur drucianych wyciągu typu Adams, usunięcia unieruchomienia wewnętrznego z kości twarzy i przeprowadzono szycie (preparowanie skórno-podskórnego płata uszypułowanego, zamknięcie ubytku przez przesunięty płat skórno- podskórny).

Ponownie przebywała w Oddziale Chirurgii Szczękowo- Twarzowej w dniach 2-10 października 2017 r. – była powtórnie operowana (wprowadzenie wszczepu do oczodołu), autogenny przeszczep kostny kości twarzy z dostępu przezspojówkowego z kantotomią boczną, rekonstrukcja dna oczodołu prawego z przeszczepem z lewego talerza kości biodrowej.

W kwietniu 2017 r. powódka poddała się leczeniu stomatologicznemu, w wyniku którego zrekonstruowano dwa uszkodzone w wypadku zęby powódki (jedynki górne).

Obecnie kontynuuje leczenie ambulatoryjne – wizyty w poradni Okulistycznej - (...) poradni Chirurgii Szczękowo- Twarzowej, Chirurgicznej, Neurochirurgicznej, Endokrynologicznej, Hematologicznej, Neurologicznej. Pozostaje pod kontrolą poradni okulistycznej w S., wizyty co 2 miesiące.

W 2017 r. poszkodowana zgłosiła się do (...) z powodu zaburzeń emocjonalnych, z jakimi borykała się po wypadku. Udzielono jej wsparcia psychologicznego, zalecono dalszy kontakt z psychologiem z uwagi na rozległy charakter trudności emocjonalnych. Przejawia zaburzenia depresyjno- lękowe na podłożu organicznym. Skarży się w dalszym ciągu na obniżenie nastroju, przygnębienie, utratę zadowolenia ze zwykłych codziennych czynności i zainteresowań oraz sposobów spędzania wolnego czasu, na poczucie wyczerpania i brak energii, trudności z koncentracją, obniżoną samoocenę i poczucie mniejszej przydatności.

Obawia się o swój stan zdrowia, boi się o przyszłość. Do dzisiaj kontynuuje systematycznie terapię – spotkania średnio co 2 tygodnie. Ze względu na występujące u powódki pourazowe powikłania somatyczne (nefrologiczne- moczówka prosta, hematologiczne- supresja szpiku polekowa) stosowane u niej leczenie psychiatryczne i farmakologiczne jest ograniczone.

Z dalszej części ustaleń wynika , że w wyniku wypadku K. S. (1) doznała:

- złamania przedniego i środkowego dołu podstawy czaszki z następczym płynotokiem,

- złamania piramidy kości skroniowej lewej,

- stłuczenia płata skroniowego prawej półkuli mózgu,

- wieloodłamowego złamania przedniej ściany zatoki czołowej prawej oraz wszystkich ścian oczodołu prawego,

- krwiaka oczodołu prawego,

- złamania tylnej ściany zatoki czołowej prawej,

- złamania ściany dolnej zatoki czołowej lewej,

- złamania bocznej, przyśrodkowej i dolnej ściany oczodołu lewego,

- złamania zatoki klinowej oraz szczęk,

- złamania skrzydła większego kości klinowej po stronie prawej z przemieszczeniem,

- złamania kości jarzmowej prawej,

- złamania obu luków jarzmowych,

- złamania nosa,

- złamania wyrostka dziobastego żuchwy po stronie prawej,

- oderwania części wyrostka zębodołowego szczęki z zębami 26,27,28 wraz z guzem szczęki od pozostałego masywu,

- rany szarpanej tej okolicy,

- rany tłuczonej błony śluzowej okolicy zatrzonowcowej lewej,

- złamania koron zębów 11,21 klasa III wg Ellisa,

- ran tłuczonych nasady nosa,

- ran płatowych w okolicy skroniowej po stronie prawej i nad boczą ściano oczodołu prawego,

- licznych ran tłuczonych powiek oka prawego,

- wstrząśnienia siatkówek obu oczu.

- wstrząsu mózgu ze stłuczeniem płata skroniowego,

a następstwami wskazanych obrażeń były :

- ostra niewydolność oddechowa wymagająca wykonania tracheostomii,

- niedokrwistość pokrwotoczna wymagająca transfuzji preparatów krwi,

- pourazowa neuropatia nerwu wzrokowego prawego,

- moczówka prosta,

- objawy supresji szpiku polekowe,

- deformacja przegrody nosowej,

- anosmia (całkowity brak funkcji węchu) i zaburzenia tonu oddychania przez nos,

- zaburzenia depresyjno - lękowe uwarunkowane organicznie, encefalopatia pourazowa.

Na ciele powódki po wypadku i zastosowanym następnie leczeniu pozostały blizny:

- na szyi blizna jatrogenna po tracheostomii o wymiarach 3,0x1,5 cm,

- na prawym łuku brwiowym – linijna blizna pourazowa o wymiarach 8,0x0,5 cm,

- linijna blizna pourazowa na czole o wymiarach 2,0x0,3 cm (widoczna gołym okiem),

- w okolicy biodra lewego – linijna blizna jatrogenna o wymiarach 8,0x0,3 cm - wszystkie widoczne, które takimi pozostaną.

- linijna blizna jatrogenna okalająca w okolicy czołowo—skroniowej obejmująca prawie cały obwód owłosionej skóry głowy o wymiarach 18,0x0,5 cm- niewidoczna .

Prawy policzek powódki jest po wypadku zniekształcony, zapadnięty prawy oczodół. Górna powieka bliznowato ściągnięta, uniesiona ku górze. Gałka oczna oka prawego ograniczona w ruchomości, zapadnięta, ustawiona w zezie rozbieżnym pourazowym wynikającym ze ślepoty oka prawego. Powyższe urazy mają charakter trwały.

K. S. (1) ma zaburzenia czucia w zakresie drugiej gałęzi nerwu trójdzielnego prawego – w zakresie skóry policzka prawego, powieki dolnej oka prawego, wargi górnej po prawej stronie . Nadto zaburzenia ruchomości żuchwy z ograniczeniem ruchomości w stawach skroniowo- żuchwowych.

Sąd ustalił także , iż:

zarówno doznane w wypadku urazy, jak i zastosowane następnie procedury medyczne powodowały u poszkodowanej intensywne cierpienie fizyczne i psychiczne. Były spowodowane przebytym ciężkim urazem czaszkowo- mózgowym, jak i następnymi operacjami naprawczymi – plastyka oczodołu prawego z autogennym przeszczepem kości pobranej z zatoki czołowej (w styczniu 2017 r.), a następnie przeszczepem z lewego talerza kości biodrowej (w październiku 2017 r.). Ból nie pozwalał na spokojny sen i wypoczynek, dezorientował codzienną aktywność powódki.

Codzienne funkcjonowanie znacznie zaburzała i nadal zaburza ślepota prawego oka i liczne szpecące blizny głowy i twarzy, powodując zarazem cierpienia psychiczne. Blizny pourazowe na skórze powódki mogą też negatywnie wpływać na jej aktywność społeczną poprzez obniżenie walorów estetycznych jej ciała, co może mieć istotne znaczenie w samoocenie i poczuciu własnej wartości dla młodej kobiety. W celu poprawy efektu estetycznego blizn pourazowych powódki możliwe jest wykonanie zabiegów medycyny estetycznej.

Doznane w wypadku obrażenia skutkowały trwałym i długotrwałym uszczerbkiem w zdrowiu.

Na podstawie opinii biegłych z zakresu medycyny wydanych w sprawie uszczerbek ten w wymiarze procentowym , został określony łącznie na poziomie 197,5 % .

Zniekształcenie obrysów twarzy, blizny powypadkowe i pooperacyjne, zapadniecie gałki ocznej i jej ustawienie w zezie rozbieżnym, ślepota oka prawego, nie rokują wyleczenia, mają charakter trwały.

Powódka nie rokuje w przyszłości wyleczenia choroby układu moczowego, a może ona wpływać na prace poszczególnych układów, sercowo- naczyniowego, mięśniowego, pokarmowego (zaburzenia elektrolitowe). Również powrót do zdrowia sprzed wypadku pod względem neurologicznym nie jest możliwy. Ze względu na uszkodzenie płata skroniowego istnieje możliwość pojawienia się napadów padaczkowych.

Rokowania co do odzyskania zmysłu węchu przez powódkę także są pozytywne , podobnie jak w zakresie ograniczenia następstw uszkodzeń wymagających zabiegów chirurgii twarzowo – szczękowej.

K. S. (1) nadal wymaga systematycznej pomocy psychologicznej, i długoterminowej terapii tego rodzaju albowiem obniżenie nastroju może mieć charakter nawracający. Rokowanie co do pełnego wyleczenia i powrotu do funkcjonowania sprzed wypadku jest niekorzystne . Terapia może spowodować zmniejszenie nasilenia zaburzeń depresyjnych i lękowych.

Sąd Okręgowy ustalił również , iż :

ze względu na trwały uszczerbek na zdrowiu w związku z organicznym uszkodzeniem mózgu powódka stała się osobą okresowo niezdolną do pracy zarobkowej.

Obecnie sposób istotny ograniczają możliwość podjęcia przez nią zatrudnienia, w szczególności w zakresie wszelkich prac wymagających wykonywania czynności precyzyjnych dla których konieczne jest obuoczne widzenie. Równie choroba układu moczowego, na jaką choruje powódka może wpływa na zdolność wykonywania pracy poprzez częste oddawanie moczu.

K. S. (1) została zliczona do osób o znacznym stopniu niepełnosprawności w okresie od dnia 15 grudnia 2016 r. do dnia 31 maja 2018 r. W orzeczeniu uznano, ze powódka jest niezdolna do wykonywania pracy, wymaga korzystania z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji, konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwość samodzielnej egzystencji.

Kolejnym orzeczeniem ustalono umiarkowany stopień niepełnosprawności powódki, datując go od dnia 1 czerwca 2018 r. Jej stan zdrowia uległ stabilizacji, poprawiło się codzienne funkcjonowanie. Może podjąć zatrudnienie w zakładzie pracy chronionej, na odpowiednio przystosowanym stanowisku , wykonując lekkie prace.

Przed wypadkiem była osobą zdrową, sprawną fizycznie, nie leczyła się na żadne choroby przewlekłe. Była samodzielną, sprawną fizycznie, pozytywnie ustosunkowaną do życia kobietą. Uprawiała hobbistycznie sport. Była aktywnym kierowcą.

Przez okres około pięciu lat pracowała jako piekarz. Zarabiała na poziomie najniższego wynagrodzenia. Zamieszkiwała wraz z mężem, dwójka małoletnich dzieci i matką. Po wyjeździe męża do pracy w Danii, co miało miejsce w czerwcu 2014 r., zrezygnowała z pracy , zajmowała się opieką nad dziećmi i prowadzeniem gospodarstwa domowego.

Jej mąż pracował fizycznie w zakładach mięsnych, zarabiał ok. 8000-9000 zł. miesięcznie. Powódka wraz z dziećmi odwiedzała męża w Danii. Po dwóch latach rozważała przeniesienie się tam i stworzenia zagranicą centrum życiowego rodziny.

Po wypadku powódki jej mąż zmuszony był zrezygnować z pracy za granicą i powrotu do kraju aby zająć się dziećmi i żoną.

W dacie wypadku dzieci powódki miały odpowiednio (...) lat a , powódka (...)lata.

Ponadto Sąd Okręgowy ustalił , że :

od chwili wypadku do czasu zakończenia hospitalizacji w dniu 24 stycznia 2017 r. K. S. (1) wymagała intensywnej pomocy osób drugich, tak jak i w okresie rekonwalescencji w warunkach domowych do czasu kolejnej operacji (przeprowadzonej podczas pobytu w szpitalu w dniach 22 lutego do 2 marca 2017 r.).

W okresie pomiędzy hospitalizacjami powódki – od 18 stycznia do 21 lutego 2017 r. i po wypisaniu ze szpitala w dniu 2 marca 2017 r. do końca miesiąca marca 2017 r. wymagała pomocy osoby drugiej w podstawowych czynnościach życiowych z powodu gojenia się ran.

Powódka przez około 12 miesięcy po urazie zmuszona była unikać zwiększania ciśnienia w zakresie głowy (nagłego wstawania, podnoszenia dużych ciężarów itp.), stosować płynną dietę, unikać urazów głowy. Istniała też konieczność nauczenia się przez nią codziennego funkcjonowania ze ślepotą prawego oka. Zmagała się traumą psychiczną związaną ze znacznym pourazowym zniekształceniem i oszpeceniem twarzy.

Z psychiatrycznego i psychologicznego punktu widzenia poszkodowana wymagała całkowitej opieki przez pierwsze pół roku po wypadku w związku z dużym nasileniem objawów depresyjno- lekowych. Dotyczyło to pomocy w czynnościach samoobsługowych, w poruszaniu się (silne stany lękowe). W późniejszym okresie wymagała pomocy w sytuacjach szczególnych np. podróżowaniu, wizytach lekarskich u specjalistów, wychodzeniu o zakupy, na spacery, gdyż czuła się oszpecona.

Doznane urazy skutkowały negatywnymi zmianami w codziennej aktywności powódki, wykonywaniu obowiązków domowych, pełnienia ról społecznych i wypoczynku, spędzania wolnego czasu.

Wystąpiły zaburzenia depresyjne, które obniżały jakość jej życia przez cały okres leczenia obrażeń, aż do października 2017 r. W wyniku wypadku ucierpiała także jej samoocena. Początkowo powódka miała problemy z zaakceptowaniem zmiany wyglądu fizycznego. Obecnie z tym stanem pogodziła się.

Gospodarstwo domowe prowadzi jej mąż wraz z matką powódki. Wraz z nimi zamieszkują dzieci. Poszkodowana nie otrzymuje z żadnych dochodów, pozostaje na utrzymaniu męża, który podjął prace w Polsce i zarabia ok.3000 zł netto miesięcznie . Korzysta z pomocy matki. Powódka uczestniczy w niektórych pracach domowych. Nadal odczuwa lęk przed prowadzeniem pojazdu, co jest szczególnie uciążliwe bowiem mąż nie ma prawa jazdy.

Nadal skarży się na zaniki pamięci, zawroty głowy, odrętwienie prawej strony twarzy, bóle głowy w okolicy czołowej i okolicy oczodołu prawego, także bóle szczęki. Odczuwa dolegliwości bólowe w prawym oku , szczypanie oka, uczucie suchości w nim (wywołane przez pourazowe zmiany w rogówce oka , ubytek nabłonka rogówki). Zażywa leki przeciwbólowe, żele, także maści, krople do oczu – nawilżające rogówkę i leki przeciwzapalne. Wydaje na nie łącznie około 300 złotych miesięcznie.

Rozważa poddanie się kolejnej operacji górnej powieki prawego oka wobec jej opadania jako następstwa doznanych urazów.

Aktualnie na stanowisku piekarz w zakładzie pracy w którym pracowała powódka wypłacane jest wynagrodzenie 1998,06 zł miesięcznie / netto /.

Ocenę prawną roszczeń powódki , które Sąd I instancji uznał za w przeważającej części za uzasadnione , oprał na stwierdzeniach i wnioskach , które można podsumować w następujący sposób :

a/ na skutek wypadku z dnia 15 grudnia 2016 r. powódka doznała ciężkiego urazu czaszkowo- mózgowego (zmiażdżeniowego), stłuczenia płata skroniowego prawego mózgu, poważnego uszkodzenia prawego oczodołu, organicznego uszkodzeniem OUN, ostrej niewydolności oddechowej. Doznane w wypadku obrażenia skutkowały całkowitym trwałym i długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu powódki, przekraczającym 100%.

W świetle wydanych w sprawie opinii medycznych aktualnie u K. S. (1) występuje uraz prawej gałki ocznej ze zniszczeniem nerwu wzrokowego i nerwów/ mięśni gałkoruchowych/, pourazowe zniekształcenie okolicy prawego oczodołu z zapadnięciem prawej gałki ocznej, ślepota prawego oka i jego zez rozbieżny , a także wymagające stałego leczenia schorzenie układu moczowego. Proces leczenia trwa nadal, przy czym nie jest możliwy powrót do sprawności sprzed wypadku. Powódka kontynuuje leczenie, pozostaje pod opieką psychologiczną.

Skutkiem wypadku są także zniekształcenia obrysów twarzy, zaburzenia czucia w zakresie drugiej gałęzi nerwu trójdzielnego prawego – w zakresie skóry policzka prawego, powieki dolnej oka prawego, wargi górnej po stronie prawej. Nadto zaburzenia ruchomości żuchwy z ograniczeniem ruchomości w stawach skroniowo- żuchwowych. Doznane urazy i zastosowane leczenie pozostawiły na ciele powódki liczne szepczące blizny umiejscowione w dużej części w obrębie głowy, widoczne gołym okiem, w tym bliznę po ranie płatowej bocznej ściany prawego oczodołu i okolicy skroniowej prawej ze zniekształceniem górnej powieki.

Poszkodowana ma zaburzenia depresyjno- lękowe o podłożu organicznym. Przejawiają się one obniżeniem nastroju, przygnębieniem, poczuciem wyczerpania i braku energii, trudnościami z koncentracją, obniżoną samooceną i poczuciem mniejszej przydatności. Z psychologicznego punktu widzenia powódka doznała nagłej utraty zdrowia, stanu zagrożenia życia, stała się osobą niepełnosprawną wymagającą początkowo całkowitej opieki, a potem pomocy w codziennych czynnościach- osobą niesamodzielną. Dla młodej, aktywnej kobiety jaką była powódka przed wypadkiem było to bardzo trudnym doświadczeniem życiowym i źródłem silnego stresu.

W tych okolicznościach , określając rozmiar krzywdy wywołanej następstwami zdarzenia szkodzącego, Sąd ocenił , że wypłacona przez ubezpieczyciela K. S. (1) dotąd suma 102 000 złotych, wbrew w jego stanowisku nie wypełniła należycie kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Jego zdaniem sumą właściwie ją wypełniającą jest 300 000 złotych. Po odliczeniu tych kwot jakie z tego tytułu łącznie poszkodowana otrzymała w postępowaniu likwidacyjnym , należne jest jej świadczenie dodatkowe w kwocie 198 000 złotych. W pozostałym zakresie żądanie przyznania zadośćuczynienia, jako nadmierne a przez to nieuzasadnione , Sąd I instancji oddalił.

Podkreślił, iż pomimo trwałych następstw wypadku pokrzywdzona jest osobą samodzielną, porusza się, wykonuje wiele czynności życia codziennego bez pomocy, bądź z niewielką pomocą osób drugich. Cały czas może liczyć na codzienne wsparcie męża i matki,

b/ rozważając żądanie odszkodowawcze, którego K. S. (1) dochodziła ostatecznie w kwocie 34558 zł jako odpowiadającemu oszacowanym przez nią kosztom opieki sprawowanej nad nią przez osoby drugie/ członków najbliższej rodziny /, w okresie od 24 stycznia do 22 lutego 2017 r. – 30 dni, od 2 marca do 3 kwietnia 2017 r. – 30 dni, od 3 kwietnia do 2 października 2017 r. – 183 dni, od 10 października do 15 grudnia 2017 r. – za 67 dni.

Sąd I instancji zwrócił uwagę , że w toku postępowania , zmieniając pierwotne założenia szacunkowe , powódka odwołała do informacji z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w S. o odpłatności za usługi opiekuńcze obowiązujące na terenie tego miasta. Wynikało z niej , iż stawka godzinowa za nie w roku 2017r została określona przez miejscowy MOPS na 23,35 zł.

Uznając roszczenie odszkodowawcze za usprawiedliwione co do zasady , Sąd Okręgowy stanął na stanowisku , iż konieczna i celowa była opieka sprawowana w okresie 12 miesięcy następujących po wypadku powódki, z odliczeniem okresów hospitalizacji, przez pierwsze pół roku w wymiarze 8 godzin dziennie, a przez kolejne 6 miesięcy w wymiarze 4 godzin dziennie. Były to okresy od 24 stycznia do 22 lutego 2017 r. – tj. przez 29 dni przez 8 godzin dziennie, od 2 marca do 3 kwietnia 2017 r. – 29 dni przez 8 godzin dziennie, od 3 kwietnia do 2 października 2017 r. – 183 dni przez 4 godziny dziennie, od 10 października do 15 grudnia 2017 r. – 67 dni przez 4 godziny dziennie. Czynności opiekuńcze wykonywali mąż i matka powódki.

Jak opiniował biegły psychiatra M. Ć. i biegła psycholog B. P., powódka wymagała całkowitej opieki przez pierwsze pół roku po wypadku w związku z pojawiającymi się zaburzeniami lękowo – depresyjnymi.

Rozważając to , jaką stawkę godzinową należy przyjąć dla określenia wysokości tego świadczenia , Sąd nie podzielił stanowiska K. S. (1) , że powinna ona odpowiadać tej , która wynika z informacji MOPS w S. , jako , że jest ona wygórowana.

Uznał , iż powinna odpowiadać kwocie 11 złotych , jako zgodnej zasadami doświadczenia życiowego i nawiązującej do stawki godzinowej za pracę , obowiązującej w roku 2017 zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 9 września 2016 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2017 r. (Dz. U. z 2016 r. poz. 1456), wyliczonej jako iloraz ówczesnej minimalnej płacy oraz liczby godzin pracy w skali miesiąca . Zdaniem Sądu stawka te odpowiadała także ówczesnym realiom rynkowym , w odniesieniu do tego rodzaju usług, tym bardziej , że czynności opiekuńcze wykonywały osoby niefachowe.

Przyjmując te założenia , żądanie przyznania odszkodowania zostało uwzględnione do kwoty łącznej 16 104 zł wyliczonej jako (58x8hx11zł+250x4hx11zł=5104zł+11000zł) .

W pozostałej części żądanie zostało oddalone jako pozbawione dostatecznych podstaw,

c/ od przyznanych świadczeń zadośćuczynienia i odszkodowania , Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie , począwszy od 17 marca 2017 r., czyli od dnia następnego po dniu wydania decyzji o przyznaniu świadczeń przez pozwanego. Uznał , że już wówczas ubezpieczyciel był w stanie ocenić rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powódki, a tym samym doznaną przez nią krzywdę oraz zasadność wysuwanych żądań odszkodowawczych.

Od tego dnia należy uznać go wobec tego za pozostającego w opóźnieniu w ich spełnieniu na rzecz ofiary wypadku.

Od uwzględnionych części roszczeń wyrównawczych , które powódka rozszerzyła w czasie sporu , odsetki - zgodnie z zadaniem pozwu zostały zasądzone począwszy od dnia 27 listopada 2019 r.,

d/ za usprawiedliwione uznane zostało żądnie przyznania świadczenia z tytułu renty wyrównawczej w kwotach po 1500 złotych miesięcznie, na podstawie art. 444 par. 2 kc

Jak argumentował w ramach tej oceny Sąd Okręgowy powódka jest z zawodu piekarzem. Pracowała w wyuczonym zawodzie w Piekarni (...)w P. , uzyskując wynagrodzenie na poziomie minimalnej płacy krajowej. Aktualnie , na datę orzekania, zarobki w tym zakładzie na stanowisku piekarza wynoszą 1998,06 zł. miesięcznie netto

Po wypadku K. S. (1) stała się osobą niepełnosprawną, a możliwości wykonywania przez nią pracy najpierw były wyłączone , a później stały się ograniczone.

Przed wypadkiem miała możliwość podjęcia pracy zarobkowej, w zawodzie i na warunkach obowiązujących w okresie poprzedzającym rezygnację z zatrudnienia, co miało miejsce w 2014r.

Sąd przyjął, iż mogłaby uzyskiwać wynagrodzenie w kwocie ok. 2000 zł miesięcznie. W okresie od dnia wypadku - 15 grudnia 2016 r. do dnia 31 maja 2018 r., w którym powódka została zaliczona do osób o znacznym stopniu niepełnosprawności, z wykluczeniem podejmowania zatrudnienia , gdyby nie zdarzenie powodujące szkodę , mogłaby się domagać pełnego wynagrodzenia jakie mogłaby uzyskać na dotychczas zajmowanym stanowisku pracy.

Wysuwane za ten okres żądanie rentowe [ w kwotach miesięcznych po 1500 złotych] , należy ocenić zatem jako zasadne.

Natomiast począwszy od dnia 1 czerwca 2018 r, kiedy jej możliwości zarobkowania są ograniczone następstwami zdarzenia szkodzącego w tym zwłaszcza ślepotą prawego oka , zaburzeniami węchu, schorzeniem układu moczowego, a nadto zgłaszanymi problemami natury psychicznej (zaburzenia depresyjno- lękowe), Sąd uznał , że może , podejmując pracę uwzględniającą stwierdzone ograniczenia zdrowotne , uzyskać kwoty w wymiearze do 500 złotych miesięcznie.

Zatem skoro będąc w pełni zdrowa mogła uzyskiwać około 2 000 złotych miesięcznie dochodzone świadczenie rentowe także jest , w kwotach przez nią dochodzonych w tym późniejszym okresie , w tym aktualnie , usprawiedliwione.

Jest ono , traktowane jako renta bieżąca, K. S. (1) należne , począwszy od 17 marca 2017r kiedy ubezpieczyciel wydał w ramach postępowania likwidacyjnego decyzje o tylko częściowym przyznaniu jej świadczeń kompensujących szkodę wywołaną wypadkiem[ odmawiając renty z tytułu zwiększonych potrzeb ],

e/ jako niezasadne zostało ocenione przez Sąd Okręgowy żądanie przyznania świadczenia rentowego z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość w kwotach miesięcznych po 1 000złotych miesięcznie, począwszy od wskazanej wyżej daty.

W tym zakresie Sąd argumentował , iż K. S. (1) upatrywała podstaw dla tego świadczenia w spowodowanym następstwami wypadku brakiem możliwości zrealizowania planów wyjazdu do Danii, gdzie miała podjąć pracę.

Przed nim nie pracowała od dwóch lat . Zajmowała się na co dzień opieką nad dziećmi, pozostawała na utrzymaniu męża, który pracował za granicą. Jej wyjazd tam był wprawdzie przez nią rozważany ale dla jego realizacji - jak wynika z poczynionych w sprawie ustaleń -nie poczyniła ona jednak żadnych konkretnych kroków.

Musiałyby obejmować organizacji edukacji szklonej dzieci stron, znalezienie odpowiedniego mieszkania, zapewnienie dzieciom opieki osoby trzeciej w przypadku ewentualnego podjęcia przez powódkę pracy. Również realna możliwość podjęcia przez nią pracy także nie została w postępowaniu dowiedziona.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu była norma art. 100 kpc.

Rozdzielając je stosunkowo pomiędzy stronami Sąd - jak wynika z motywów zaskarżonego wyroku - uwzględnił to ,iż powódka wykazała swoje roszczenia w 42 % , a w pozostałym zakresie ubezpieczyciel skutecznie się przed nimi obronił.

Taka sama proporcja została zastosowana przy ustaleniu tego , w jakim zakresie strona pozwana jest zobowiązana jest pokryć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach, część kosztów sądowych od których powódka była wolna.

Pozostała część uzasadnienia wyroku z dnia 13 lipca 2020r poświęcona jest szczegółowemu przedstawieniu wyliczeń matematycznych, służących wskazaniu kwot o jakich z tytułu kosztów procesu w relacji pomiędzy stronami i kosztów sądowych obciążających zakład ubezpieczeń, stanowią punkty IV i V sentencji orzeczenia objętego kontrolą instancyjną.

Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego złożyły obydwie strony.

K. S. (1) zakwestionowała go w zakresie w jakim :

- oddalone zostało powództwo o zapłatę pozostałej części dochodzonego przez nią zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie [pkt I 1 i III ],

- oddalone zostało żądanie zasądzenia pozostałej części dochodzonego odszkodowania wraz z odsetkami / pkt I 2 i III/

- oddalone zostało w całości żądanie przyznania świadczenia rentowego z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość / pkt III/ oraz w części dotyczącej orzeczenia o kosztach procesu / pkt V /.

We wniosku środka odwoławczego powódka domagała się w pierwszej kolejności zmiany orzeczenia Sądu I instancji w ten sposób , ze powództwo zostanie uwzględnione w całości - biorąc pod rozwagę jego ostateczny kształt , określony w piśmie procesowym rozszerzającym żądania z dnia 28 października 2019r , a strona przeciwna obciążona całością kosztów procesu, celowo poniesionych przez skarżącą.

Jako wniosek ewentualny sformułowała żądanie uchylenia orzeczenia z dnia 13 lipca 2020r w zaskarżonych częściach i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Apelacja została oparta na zarzutach :

- naruszenia prawa procesowego , w sposób mający dla treści orzeczenia istotne znaczenie , a to ;

a/ art. 233 par. 1 kpc, wobec przekroczenia granic swobodnej oceny zgromadzonych dowodów i zastąpienie jej przez Sąd Okręgowy oceną dowolną , co doprowadziło do wadliwych ustaleń w zakresie rzeczywistego rozmiaru krzywdy powódki wywołanej następstwami wypadku , które nie tylko są nie tylko bardzo poważne ale i trwałe. Tym samym prawidłowa ocena powinna prowadzić do uznania , że właściwą kwotą wyrównującą ten uszczerbek skarżącej jest kwota 600 000 złotych.

To przy uwzględnieniu ,iż pokrzywdzona otrzymała od zakładu ubezpieczeń z tego tytułu sumę 102 000 złotych , uzasadnia podwyższenie dodatkowego świadczenia wyrównawczego , w stosunku do zasądzonego w kwestionowanym wyroku o dalszą kwotę 300 000 zł / wraz z odsetkami .

Zarzucany błąd, prowadzący także do nieprawidłowych ustaleń, odnosił się także do tych dowodów na podstawie których Sąd uznał , że właściwą stawką godzinową za sprawowanie opieki nad powódką jest 11 złotych , podczas gdy , zdaniem apelującej, powinna odpowiadać wysokości podanej w informacji MOPS w S.. Taką bowiem poszkodowana musiałaby zapłacić gdyby korzystała z jego pomocy zawodowemu opiekunowi.

Nieprawidłowość ta dotyczyła także oceny podstaw dowodowych ustaleń , które doprowadziły Sąd Okręgowy do wniosku , że skarżąca nie dowiodła podstaw do przyznania na jej rzecz świadczenia rentowego z tytułu pogorszenia widoków powodzenia na przyszłość . W jej ocenie przeniesienie się na stałe do Danii z rodziną i podjęcie przez nią pracy było realne , a tym planom stanęły na przeszkodzie tylko konsekwencje zdrowotne wypadku , którego była ofiarą.

Z tym zarzutem został ściśle powiązany jest zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci nie prawidłowego zastosowania art. 445 par. 1 oraz 444 par. 2 kc.

Motywacja ich obu była w istocie taka sama jak zarzutu procesowego i sprowadzała się do krytyki określenia świadczenia z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę na poziomie 300 000 złotych , które w okolicznościach wskazujących na bardzo znaczny rozmiar cierpień poszkodowanej, oceniała ona jako znacznie i niezasadnie zaniżone przez Sąd Okręgowy oraz kwestionowaniu poprawności jego oceny prowadzącej do wniosku , iż apelującej nie jest należne świadczenie rentowe w zakresie którego powództwo zostało w całości oddalone.

Strona pozwana, w ostatecznym określeniu zakresu zaskarżenia na rozprawie apelacyjnej w dniu 25 lutego 2022r , zaskarżyła wyrok z 13 lipca 2020r w zakresie punktu I 2 ),w części podejmującej sumę 3 059, 76 zł a w całości c co m do jego punktów II, i IV

We wniosku środka odwoławczego domagała się wydania przez Sąd Apelacyjny orzeczenia reformatoryjnego , którym powództwo K. S. (1) w zaskarżonym zakresie zostanie oddalone , a powódka obciążona kosztami procesu i postpowania przed Sądem II instancji.

Jako wniosek ewentualny skarżący sformułował żądanie uchylenia wyroku we wskazanych częściach i przekazania sprawy w tym zakresie Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Apelacja została oparta na zarzutach :

- procesowym ; naruszenia art. 232 kpc w zw z art. 227 , 228 i 233 par. 1 kpc , które zdaniem skarżącego ubezpieczyciela doprowadziło do nietrafnego uznania przez Sąd Okręgowy , iż zgromadzony materiał dowodowy uzasadniał ustalenie , że powódka uzyskiwałaby dochód z pracy zarobkowej od marca 2017r gdyby nie uległa wypadkowi,

- naruszenia prawa materialnego w postaci nieprawidłowego zastosowania :

a/ art. 444 par. 2 kc ., którego konsekwencją było niezasadne , zdaniem ubezpieczyciela, zasądzenie na rzecz powódki świadczenia z tytułu renty wyrównawczej mającej kompensować utracone dochody z pracy zarobkowej ,

b/ art. 824 1 par. 1 kc jako następstwa przyznania K. S. (1) świadczenia odszkodowawczego przy przyjęciu , że stawka godzinowa opieki oceniona przez Sąd jako mająca zastosowanie w sytuacji powódki , jest pochodną sumy brutto/ zamiast netto/,czyli w miejsce 11 zł do wyliczeń służących określeniu wysokości odszkodowania powinna być przyjęta stawka 8, 91 zł za godzinę ,

c/ art. 444 par. 2 kc w zw z art. 824 1 par. 1 kc wobec zasądzenia świadczenia rentowego w zawyżonej wysokości .

Strony wzajemnie domagały się oddalenia apelacji oponentów procesowych oraz obciążenia ich na swoją rzecz kosztami postępowania apelacyjnego.

Rozpoznając apelacje , Sąd Apelacyjny rozważył :

Środek odwoławczy pozwanego ubezpieczyciela jest uzasadniony w niewielkim zakresie natomiast ten , który złożyła powódka jest usprawiedliwiony w znaczniejszej części , a obydwa prowadzą do zmiany objętego nimi orzeczenia Sądu I instancji w sposób wskazany w orzeczeniu reformatoryjnym Sądu odwoławczego.

Przed przystąpieniem do oceny apelacji zakładu ubezpieczeń niezbędnym jest poczynienie uwag na temat poprawności oznaczenia w jego apelacji wartości przedmiotu zaskarżenia.

Zdaniem Sądu II instancji określenie to nie jest poprawne , a ta nieprawidłowość doprowadziła do jego zawyżenia.

Strona pozwana kwestionuje wyrok Sądu Okręgowego w odniesieniu do roszczeń K. S. (1) , które zostały uwzględnione w zakresie przyznanego świadczenia odszkodowawczego co do kwoty 3 059, 76 zł , co do świadczenia rentowego z tytułu utraconych na skutek konsekwencji wypadku możliwości zarobkowych w całości , przy czym zgodnie z żądaniem powódki jest to świadczenie bieżące , należne jej w kwotach comiesięcznych , począwszy od 17 marca 2017r.

Zatem kwalifikując to ostatnie roszczenie jako mające charakter świadczenia powtarzającego się / powódka nie dochodziła w postępowaniu świadczenia z tytułu renty skapitalizowanej / i stosując art. 19§ 1 kpc i 22 kpc w zw z art. 391§1 kpc oraz art. 21 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd Apelacyjny ocenia , że wartość przedmiotu zaskarżenia w środku odwoławczym ubezpieczycielka zamyka się w kwocie łącznej 21 060zł na która składają się kwota 18 000zł [ 1500zł x 12 ] oraz 3059, 76 zł.

Przechodząc do merytorycznej oceny środka odwoławczego zakładu ubezpieczeń uznać należy, iż nie ma on racji podnosząc zarzut procesowy.

Zarzut tego rodzaju jest uzasadniony jedynie wówczas , gdy spełnione zostaną równocześnie dwa warunki.

Strona odwołująca się do niego wykaże , że rzeczywiście sposób postępowania Sądu naruszał indywidualnie oznaczoną normę [ normy ] formalne. Jednocześnie nieprawidłowości te prowadziły do następstw , które miały istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia. Nieco inaczej kwestię tę ujmując , zarzut procesowy jest usprawiedliwiony jedynie wówczas, jeżeli zostanie dowiedzione , że gdyby nie potwierdzone błędy proceduralne Sądu niższej instancji , orzeczenie kończące spór stron miałoby inną treść.

Te generalia wykluczają podzielenie tego zarzutu stawianego przez stronę pozwaną albowiem w istocie, a wynika to z treści jego motywów , sprowadza się on do przedstawienia innego od Sądu I instancji stanowiska co do tego ,czy powódka jest uprawnioną do tego świadczenia.

Nie polemizuje strona skarżąca ze sposobem dokonania przez Sąd Okręgowy oceny indywidualnie oznaczonych dowodów ale neguje ja tylko dlatego , iż nie zostało podzielone jej konsekwentnie prezentowane w postępowaniu rozpoznawczym zapatrywanie ,zgodnie z którym świadczenie rentowe z tytułu ograniczenia możliwości zarobkowych poszkodowanej na skutek następstw wypadku w jej zdrowiu , nie jest należne w jakimkolwiek zakresie.

Dlatego , że K. S. na dwa lata przed zdarzeniem szkodzącym, zrezygnowała z dotychczasowego zatrudnienia w charakterze piekarza i zajęła się tylko opieką nad dziećmi. Ciężar utrzymania rodziny przejął w całości małżonek , który pracował za granica w Dani w zakładzie mięsnym.

Skarżąca strona pozwana podnosiła również , że powódka nie była zainteresowana podjęciem zatrudnienia i stąd nie można uznać , że to skutki wypadku uniemożliwiły jej jego podjęcie , co tym bardziej wyklucza przyznanie świadczenia z tytułu renty wyrównawczej.

Takie też stanowisko powtarza w motywach ocenianego zarzutu.

Już tylko z tej przyczyny zarzut ten należy odeprzeć skoro nie można polemiki z oceną dowodów i ustaleniami faktycznymi przyjętymi jako podstawa orzeczenia objętego kontrolą instancyjną opierać tylko na tym , że strona skarżąca prezentuje odmienna wersję tak oceny jak i ustaleń uznając , że afirmowane przez nią odpowiadają rzeczywistości, będąc podstawą odmiennej oceny prawnej roszczenia wyrównawczego zgłoszonego przez oponenta procesowego.

Zatem uznając stawiany zarzut za pozbawiony uzasadnionych podstaw, dodać jedynie należy, iż przyznaniu renty mającej rekompensować utracone możliwości zarobkowania nie stoi na przeszkodzie przyczyna podawana przez stronę skarżącą.

Decydujące jest to , czy na skutek zdarzenia szkodzącego takie możliwości poszkodowany utracił , w całości lub w części , a taką ocenę determinuje potwierdzenie faktycznego ograniczenia możliwości wykonywania działalności zarobkowej , wywołane jego konsekwencjami.

Taka właśnie sytuacja została dowiedziona przez poszkodowaną w rozstrzyganej sprawie.

Gdyby nie wypadek z 15 grudnia 2016r powódka mogłaby pracować w charakterze piekarza do którego to zawodu miała przygotowanie , dysponując odpowiednim doświadczeniem , nabytym przez lata praktyki, kiedy była zatrudniona na pełny etat w piekarni (...) w P. .

Ta możliwość została przez jego następstwa najpierw wykluczona , jak wynika z ustaleń , w zupełności w okresie pomiędzy 15 grudnia 2016r do 31 maja 2018r.

Począwszy od 1 czerwca 2018r., jakkolwiek praca wyuczonym zawodzie także nie jest możliwa wobec ograniczeń w zatrudnieniu powódki i wskazaniami co do specjalnych jego warunków ale , jak trafnie przyjmuje to Sąd Okręgowy , K. S. (1) może / szacunkowo / osiągać , wykorzystując swoje zdolności do zatrudnienia wynikające ze stabilizacji jej stanu fizycznego oraz psychiczno - neuralgicznego, kwoty nie większe aniżeli 5 00 złotych w skali miesiąca.

Wobec tego , uwzględniwszy , iż na przestrzeni czasu mogła w piekarni w P. osiągać najpierw w okresie całkowitego przeciwskazania do zatrudnienia około 1500 złotych miesięcznie , a obecnie około 2 000 złotych , biorąc pod rozwagę także jej partycypowanie w innych korzyściach wynikających ze stałego zatrudnienia niż tylko samo nominalne wynagrodzenie za pracę, wbrew zapatrywaniu apelanta, poprawnym jest stanowisko Sądu najniższej instancji , zgodnie z którym z tytułu refundacji możliwych do osiągniecia dochodów z zatrudnienia , ubezpieczyciel sprawcy powinien jej świadczyć kwoty wyrównawcze po 1 500 złotych zgodnie z żądaniem , także w odniesieniu do określenia daty początkowej naliczania tego świadczenia.

Podzielając w tym zakresie argumentację Sądu Okręgowego za nietrafną należy uznać argumentację ubezpieczyciela , który odwołując się do wybranych przez siebie fragmentów opinii biegłego z zakresu chirurgii S. Z. twierdzi w motywach apelacji , że powódka zachowała w części zdolność do zatrudnienia. Pomijając już nawet , że fakt te został przez Sąd meriti ustalony i brany pod uwagę przy ocenie roszczenia z tytułu renty wyrównawczej, zauważyć należy , że z treści tego opracowania nie można - jak chce ubezpieczyciel- wyciągnąć wniosku , że świadczenie rentowe nie jest poszkodowanej należne .

Jak o tym była już wyżej mowa, Sąd określając jej wysokość uwzględnił tę zachowaną zdolność poszkodowanej do uzyskiwania dochodów , limitowaną jej stanem zdrowia , datującą się od 1 czerwca 2018r i uczynił także z niej element faktyczny współokreślający wysokość tego świadczenia , w warunkach gdy obecnie , gdyby była zatrudniona , pracując w zawodzie piekarza , byłaby w stanie uzyskiwać miesięcznie kwotę około 2000 złotych miesięcznie/ netto /

Z rozważanego punktu widzenia , wbrew zapatrywaniu zakładu ubezpieczeń, pozbawionym znaczenia jest to , że biegły z zakresu neurologii J. W. nie potwierdził występowania u powódki aktualnie , na datę przeprowadzania badania i wydawania opinii , objawów neurologicznych.

Uznanie , że zarzut procesowy sformułowany przez stronę pozwaną nie jest uzasadniony ma to następstwo , że Sąd II instancji uznając , iż ustalenia dokonane przez Sąd Okręgowy są poprawne i kompletne dla oceny roszczeń kompensacyjnych sformułowanych przez powódkę , przyjmuje je za własne.

Odwołując się do nich nie można uznać za uzasadnione sformułowanych przez ubezpieczyciela zarzutów naruszenia prawa materialnego - art. 444§2 kc w zw z art. 824 1§1 kc oraz 824 1 §1 kc , których realizacji upatruje on w przyznaniu powódce świadczenia rentowego w zawyżonej wysokości.

Przyczyny dla których ocena prawna tego roszczenia K. S. (1) dokonana przez Sąd I instancji została uznana za poprawną zostały wskazane wyżej.

Nie ma też racji skarżący powołując drugi z zarzutów tego rodzaju , upatrując jego realizacji w przyznaniu świadczenia odszkodowawczego w nadmiernym rozmiarze.

Weryfikując ten zarzut , w świetle dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, w pierwszej kolejności wskazać należy , że powódka dochodziła tego odszkodowania czyniąc jego jedynym elementem składowym koszty związane z koniecznością sprawowania nad nią opieki przez osoby trzecie. Przy tym niespornym pomiędzy stronami było ,iż czynności opiekuńcze wykonywali członkowie najbliższej rodziny poszkodowanej / mąż i matka / a nie osoby zawodowo trudniące się taka opieką. Powódka nie ubiegała się o zapewnienie jej za pośrednictwem instytucji komercyjnej czy gminy miejsca swojego zamieszkania.

Po wtóre , ubezpieczyciel sprawcy wypadku drogowego z dnia 15 grudnia 2016r nie kwestionuje w apelacji przyjętych przez Sąd I instancji okresów w jakich taka opieka była powódce niezbędną / pomiędzy 24 stycznia 2017r do 15 grudnia 2017r ani też tego, w jaki sposób zróżnicował w ich ramach intensywność czynności opiekuńczych / 8 godzin na dobę od 24 stycznia do 3 kwietnia 2017r , a od 4 kwietnia do 15 grudnia 2017r 4 godziny na dobę /. Nie negował też ustalenia , iż łącznie opieka ta była w wymienionym okresie wykonywana przez łącznie 309 dni.

Istota jego zarzutu , dotyczącego podstaw ustalenia kosztów takiej opieki sprowadziła się w istocie do negacji przyjętej przez Sąd Okręgowy stawki godzinowej [11 zł ].

Zakład ubezpieczeń podnosił , że przyjęta stawka jest kwota brutto , którą należy pomniejszyć o należny podatek do poziomu 8, 91 zł za godzinę / str. 4 apelacji / .

Stanowisko to nie jest trafne albowiem nie uwzględnia po pierwsze tego , że określenie rozmiaru kosztów opieki nad poszkodowanym , która z uwagi na jego stan jest niezbędna, szczególnie gdy nie wykonuje tych czynności podmiot zawodowy , na podstawie odrębnej umowy , której warunki określają składniki należnego mu wynagrodzenia, są trudne do ścisłego określenia.

Stąd , w takich , jak sytuacja powódki w rozstrzyganej sprawie, kiedy opiekę tę sprawowali najbliżsi członkowie rodziny , w warunkach domowych, koszt ten może zostać określony jedynie szacunkowo z pewnym przybliżeniem, przyjętym na podstawie oceny Sądu ale opartej na analizie wszystkich okoliczności opisujących rodzaj wykonywanych czynności opiekuńczych , w tym ich rozłożenia w czasie także w ciągu doby.

Najbardziej istotnym miernikiem służącym takiemu określeniu są w takiej sytuacji reguły doświadczenia życiowego. Odwołanie się do stawek wynagrodzenia należnych na podstawie umowy o pracę mogą być co najwyżej kryterium pomocniczym o charakterze orientacyjnym. Stad też upatrywanie wadliwości rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w odniesieniu do tego roszczenia tylko w tym , że stawka godzinowa była wielkością brutto nie uzasadnia jego podzielania , tym bardziej , że generalne przejecie przez Sąd jako jedynego miernika wysokości tego świadczenia godzinowej stawki wynagrodzenia pracowniczego w 2017r., ze wskazanych przyczyn także nie było do poprawne ./ Będzie jeszcze o tym zagadnieniu mowa przy omamianiu apelacji powódki /

Apelacja strony pozwanej wymierzona w poprawność określenia wysokości świadczenia odszkodowawczego jest zasadna tylko o tyle o ile w orzeczeniu Sądu I instancji został oznaczony początkowy termin płatności odsetek od składającej się na nie kwoty cząstkowej, bodącej następstwem rozszerzenia żądania pozwu pismem procesowym z dnia 28 października 2019r/ por. k. 629-636 akt/

Jak wynikało z jego treści, powódka domagała się dodatkowej – ponad dotąd dochodzoną z tego tytułu kwotę 6 496 zł., sumy 28 062 zł , przy czym tego dodatkowego świadczenia / nota bene podobnie jak dodatkowego świadczenia z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę / domagała się wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi po upływie 14 od daty doręczenia pisma rozszerzającego , stronie przeciwnej.

Z pisma ubezpieczyciela / k. 645 akt/ wynika , że w dniu w którym jest datowane / 13 listopada 2019 r / dowiedział się on o nowych zakresowo żądaniach K. S. (1). Zatem odsetki od sumy odszkodowania przekraczającego kwotowo sumę pierwotnie dochodzoną z tego tytułu , należne są poszkodowanej nie , jak przyjął to w zaskarżonym wyroku Sąd Okręgowy od 27 ale od 28 października 2019r , jako następnego po upływie wskazanego w piśmie powódki terminu 14 dni.

Stąd należało w tym zakresie uwzględnić apelację ubezpieczyciela w odniesieniu tej części wyroku.

Dodatkowo wskazać należy , że precyzując zakres zaskarżenia na rozprawie apelacyjnej w dniu 25 lutego 2022r wskazał , że ostatecznie kwestionuje orzeczenie Sądu Okręgowego w zakresie punktów I 2/, oraz II i IV sentencji.

Zatem w warunkach , gdy punktu IV nie negowała także powódka, Sąd II instancji nie był uprawniony do jego zmiany albowiem / uwzględniając wynik oceny apelacji K. S. (1) / byłaby to zmiana na niekorzyść zakładu ubezpieczeń.

Stąd w uznaniu jego środka odwoławczego za jedynie w części uzasadniony, Sąd Apelacyjny orzekł reformatoryjnie, na podstawie art. 386 §1 kpc , w pozostałym zakresie apelację ubezpieczyciela oddalając, w oparciu o art. 385 kpc.

Apelacja powódki jest uzasadniona w części.

Nie ma racji skarżąca podnosząc zarzut procesowy naruszenia art. 233§1 kpc poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów , która to wada miała skutkować także nieprawidłowością w zakresie ustaleń faktycznych.

Skuteczne postawienie tego zarzutu wymaga od strony wykazania na czym , w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów polegała nieprawidłowość postępowania Sądu, w zakresie ich oceny i poczynionych na jej podstawie ustaleń.

W szczególności strona ma wykazać dlaczego obdarzenie jednych dowodów wiarygodnością czy uznanie, w odróżnieniu od innych, szczególnego ich znaczenia dla dokonanych ustaleń , nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego i [lub ] zasadami logicznego rozumowania , czy też przewidzianymi przez procedurę regułami dowodzenia.

Nie oparcie stawianego zarzutu na tych zasadach , wyklucza uznanie go za usprawiedliwiony, pozostając dowolną , nie doniosłą z tego punktu widzenia polemiką z oceną i ustaleniami Sądu niższej instancji.

/ por. w tej materii , wyrażające podobne stanowisko , powołane tylko przykładowo, orzeczenia Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2001, sygn. IV CKN 970/00 i z 6 lipca 2005 , sygn. III CK 3/05 , obydwa powołane za zbiorem Lex/

Ponadto nie można tracić z pola widzenia również , że swobodna ocena dowodów stanowi jeden z podstawowych elementów składających się na jurysdykcyjną kompetencję Sądu , który dowody bezpośrednio przeprowadza.

Ma to m. in. i takie następstwo , że nawet w sytuacji w której z treści dowodów można , w zakresie ustaleń , wyprowadzić równie logiczne , chociaż przeciwne do przyjętych przez Sąd I instancji wnioski , to zarzut naruszenia normy art. 233 §1 kpc , pomimo to , nie zostanie uznany za usprawiedliwiony.

Dopóty , dopóki ocena przeprowadzona przez Sąd ocena mieści się w granicach wyznaczonych przez tę normę procesową i nie doznały naruszenia wskazane tam jej kryteria , Sąd Odwoławczy obowiązany jest ocenę tę , a co za tym idzie także wnioski z niej wynikające dla ustalań faktycznych , aprobować .

To, w jaki sposób K. S. (1) motywuje jego realizację , wyklucza uznanie go za uzasadniony.

W miejsce rzeczowej, opartej na wskazanych wyżej kryteriach , odniesionej do indywidualnie oznaczonych dowodów [ i opartych na wnioskach z tej oceny ustaleń faktycznych ] , polemiki ze sposobem postępowania Sądu Okręgowego, ogranicza się do przeciwstawienia jej własnej ich wersji , jej zdaniem poprawnej.

Co więcej i przede wszystkim obydwa zarzuty należy odeprzeć dlatego , że analiza treści ich uzasadnienia wskazuje jednoznacznie , że apelująca nie neguje samych faktów , które ustalił Sąd I instancji w odniesieniu do tego , jakie elementy składają się na krzywdę powódki oraz potwierdzają , że uszczerbek ten , chociaż w nieco mniejszym wymiarze niż bezpośrednio po wypadku w dalszym ciągu ma miejsce, oraz jakie okoliczności usprawiedliwiały ko9niecznośc roztoczenia nad K. S. (1) opieki i na czym polegały poszczególne czynności na nią się składające , jak również przez jak długi w ciągu doby czas był poświęcany przez członków rodziny aby pokrzywdzonej te opiekę zapewnić . Kwestionuje natomiast ocenę prawną tych okoliczności, przeprowadzoną przez Sąd I instancji.

Poprawność takiego wniosku wynika stad , iż autor apelacji, w ramach uzasadnienia omawianych zrzutów powołuje te właśnie okoliczności , które dla Sądu I instancji stały się podstawą faktyczną ocenianego instancyjnie wyroku, uznając jedynie , iż powinny być one źródłem dla innego niż uczynił to Sąd meriti - na znacznie wyższym poziomnicę - określenia należnej kwoty kompensującej krzywdę ofiary wypadku / na poziomie wyjściowym 600 000złotych / oraz do powiększenia wysokości świadczenia odszkodowawczego, co miałoby być następstwem uznania , iż godzinowa stawka za opiekę w okresie jej sprawowania - w roku 2017– w odwołaniu się do informacji MOPS w S. którą powódka złożyła do akt / por. k. 637 / powinna zostać określona na kwotę , nie 11 zł , jak przyjął Sąd ale 23, 35 zł. za godzinę.

Tym samym uzasadnione jest uznanie , że podniesiony zarzut procesowy [ i dotyczący faktów relewantnych z punktu widzenia rozstrzygniecie] nie tylko nie są zasadne ale także w zamyśle skarżącej ich motywy mają jedynie wzmocnić siłę przekonywania dla zarzutów materialnych , także przez K. S. (1) formułowanych.

Przechodząc do nich , za niezasadny należy ocenić ten , w ramach którego powódka kwestionuje sposób zastosowania przez Sąd I instancji art. 444§2 kc , który doprowadził do oceny , iż jej roszczenie z tytułu renty mającej wyrównywać ograniczenie widoków powodzenia na przyszłość , nie jest usprawiedliwione w jakimkolwiek zakresie.

W motywach tego zarzutu , poświęconych polemice z tym stanowiskiem Sądu apelująca ponownie powołuje argumenty faktyczne związane z planami wyjazdu rodziny na stałe za granicę z przeniesieniem tam centrum jej spraw życiowych i podjęcia przez poszkodowaną zatrudnienia w tym samym zakładzie mięsnym , w którym dotąd pracował jej mąż.

Sąd Apelacyjny nie podziela zawartego w motywach wyroku stanowiska Sądu

co do przyczyn odmowy przyznania tego świadczenia gdyż argumentacja ta prowadzi do nadmiernego zbliżenia tego świadczenia do renty z tytułu ograniczenia możliwości zarobkowych spowodowanych następstwami zdarzenia szkodzącego. Tak daleko idące zbliżenie , które zaciera różnice pomiędzy podstawami obu świadczeń rentowych , nie może mieć miejsca , skoro ustawodawca zdecydował się na rozróżnienie obu tych źródeł powtarzającego się świadczenia wyrównawczego. Musiał wobec tego założyć , że przesłanki ich przyznania [ mimo pewnego podobieństwa], wzajemnie się różnią.

W rozstrzyganej sprawie powódka także stanowczo dokonała takiego rozróżnienia, domagając się niezależnie od siebie renty wyrównawczej z tytułu ograniczenia możliwości zarobkowych / kwoty po 1500 złotych miesięcznie / oraz z racji zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość / kwoty po 1 000 złotych miesięcznie /

Sąd II instancji dostrzegając także pojawiające się w wypowiedziach przedstawicieli literatury trudności w jasnym rozróżnieniu wzajemnie tych postaw

/por. np. stanowisko J. Rezlera w opracowaniu pt Naprawienie szkody s. 97 i n. / uznaje jednak , że wskazywane przez powódkę w rozstrzyganej sprawie , okoliczności dotyczące planów wyjazdu za granicę i podjęcia tam pracy - nawet gdyby zostały wykazane jako rzeczywiste , realne, ku którym podjęła czynności te plany realizujące, nie tylko pozostając w sferze deklaracji składanych w ramach postępowania rozpoznawczego – a takiej ich cechy K. S. nie dowiodła , nie byłyby wystarczającą podstawą dla przyznania tego świadczenia.

Domagając się zasądzenia renty z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość , kompensującej wynikającą z niego utratę spodziewanych dochodów powód musi dowieść , że według realnych, rzeczywistych , istniejących w chwili zdarzenia wywołującego szkodę jego możliwości , wynikających ze szczególnych cech , uzdolnień , czy uzyskanych dotąd osiągnięć i kwalifikacji , które / i tylko one / w perspektywie czasu , dawały usprawiedliwioną obiektywnie podstawę do uznania , że przełożą się na wyższe od przeciętych dochody lub doprowadzą do innych , także nie wymiernych wprost finansowo przejawów powodzenia na dalszym etapie jego aktywności zawodowej i społecznej.

Te podstawy realnie spodziewanych , szczególnie dobrych perspektyw konkretnego poszkodowanego , muszą zostać wykluczone przez konsekwencje zdarzenia szkodzącego.

O takich podstawach osiągnięcia szczególnego powodzenia w tym finansowego w przypadku K. S. (1) już tylko na podstawie jej twierdzeń faktycznych , którymi uzasadniła to żądanie ale i w oparciu o fakty potwierdzone w sprawie , nie można w sposób usprawiedliwiony mówić.

Taki wniosek wykluczał przyznanie świadczenia rentowego na wskazanej podstawie, a taka ocena czyni zarzut K. S. (1) chybionym.

Ma natomiast w części rację powódka gdy realizacji zarzutu naruszenia art. 444§2 kc upatruje w sposobie określenia wysokości należnego jej odszkodowania , które - o czym była już uprzednio mowa - utożsamiła ona z kosztami opieki nad nią.

Podobnie jak strona pozwana , także poszkodowana nie kwestionowała czasokresu wykonywania czynności opiekuńczych przez najbliższych skarżącej ani też ich intensywnością / przyjętej przez Sąd I instancji ilości godzin w ciągu doby przeznaczonych na nie /.

Motywując weryfikowany zarzut z punktu widzenia wysokości tego świadczenia, skarżąca natomiast uznaje , iż przyjęta przez Sąd Okręgowy stawka 11 złotych za godzinę jest zaniżona , rzutując ograniczająco na należne jej świadczenie wyrównawcze, które wobec tego , nie realizuje dostatecznie swojej funkcji.

Oceniając tak motywowany zarzut w pierwszej kolejności Sąd Ii instancji odwołuje się do już zaprezentowanego stanowiska , że w takim jak powódki przypadku , określanie wysokości stawki godzinowej za czynności opiekuńcze jako wprost pochodnej matematycznego wyliczenia poprzez podzielenie minimalnego wynagrodzenia pracowniczego w 2017r określonego przez obwiązujące przepisy , przez przyjętą liczbę godzin pracy w skali miesiąca – a taki mechanizm przyjął Sąd meriti - nie jest metodą prawidłową.

Sprowadza ona uzyskany wynik / stawkę godzinową/ do czysto arytmetycznego wyniku , abstrahującego w zupełności od tego na czym opieka ta polegała oraz tego jak bardzo zaangażowani byli w nią nie tylko bezpośrednio ją sprawujący ale także co równie z jest istotne dla określenia takiej stawki sama powódka, współpracując czy też nie z uwagi na jej ówczesny stan zdrowia z nimi.

Z drugiej strony wykluczyć należy przyjęcie stawki godzinowej, w wymiarze do którego odwoływała się powódka po rozszerzeniu żądania pozwu.

Z zaświadczenia MOPS w S. do którego od tej pory zaczęła się odwoływać wynika , że kwota 23, 35 zł za godzinę opieki w roku 2017r dotyczyła jedynie tej świadczonej instytucjonalnie i to przy spełnieniu dodatkowych kryteriów dochodowych.

Powódka nie starała się nawet dowodzić , iż takie kryteria spełniała i mogłaby się ubiegać o taką, finansowaną ze źródeł publicznych opiekę.

Gdy do tego dodać , że opiekę tę sprawowali jej bliscy, odwołanie się do tej stawki jest zabiegiem czysto teoretycznym , a sama stawka w żaden sposób nie jest elementem współokreślającym szkodę powódki za której wyrównanie gwarancyjną odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel sprawcy wypadku.

Dlatego też , biorąc pod rozwagę wszystkie ustalone w sprawie okoliczności opisujące sposób sprawowania opieki nad powódką , jej zmieniającą się w czasie intensywność oraz to , że wysokość tej stawki , mogącej być oznaczoną przy braku - jak w przypadku powódki - jednoznacznych, dających się uchwycić jej wyznaczników, oznaczoną jedynie szacunkowo,

Sąd II instancji przyjmuje , że stawka ta odpowiadała kwocie 14 złotych za godzinę. Przy tym nie jest to wielkość dowolna tym bardziej , że sama powódka pierwotnie określiła ją na takim właśnie poziomie , mając najbardziej aktualne informacje o tych, wskazanych wyżej elementach , które decydują o jej wysokości. Jednoznacznie przy tym z ówczesnego stanowiska K. S. wynikało , że określając ją na tym poziomie, uwzględniła także postępującą w czasie procesu opiekuńczego trwającego niemal rok, zmianę cen w szczególności usług.

Nie bez znaczenia dla takiego wnioskowania przez Sąd II instancji było stanowisko ubezpieczyciela wyrażone w odpowiedzi na pozew wobec tak ukształtowanego roszczenia rentowego. / por. k. 80 akt /

Krytykował on w prawdzie podawaną przez powódkę stawkę jako zawyżoną ale dlatego , że uznawał za właściwy zapełnienie inny mechanizm jej określenia , zbudowany na odwołaniu się do minimalnego wynagrodzenia i wartości netto wyniku wynikającego z podziału liczby godzin pracy w miesiącu z tym wynagrodzeniem. Założenie to było , jak wskazano wyżej , niepoprawne - teoretyczne - nie korespondujące z indywidualną sytuacją w jakiej znalazła się K. S. (1).

Natomiast żadnych rzeczowych argumentów polemicznych wobec podstaw określenia stawki wskazywanej naówczas przez poszkodowaną zakład ubezpieczeń nie zaprezentował.

Przy uznaniu , że stawka 14 zł za godzinę opieki jest w sytuacji opiekuńczej powódki przy poczynionych wcześniej wskazaniach co do podstaw jej ustalenia właściwą , kwota należnego jej odszkodowania w częściowym podzieleniu stawianego zarzutu apelacyjnego, musiała ulec podwyższeniu w porównaniu do sumy , którą z tego tytułu zasądził na rzecz powódki Sąd I instancji.

Odszkodowanie , którego zapłata obciąża stronę pozwaną wynosi łącznie 20 496 zł , stanowiąc iloczyn stawki 14 zł , ilości dni sprawowania opieki oraz godzin poświęconych na nią w ciągu doby , według wyliczenia :

a/ od 24 stycznia do 22 lutego 2017r [ 29 dni x 8 godzin x 14 zł ],

b/ od 2 marca do 3 kwietnia 2017r [ 29 dni x 8 godzin x 14 zł ] ,

c/ od 4 kwietnia do 2 października 2017r [ 183 dni x 4 h x 14 zł ] ,

d/ od 10 października do 15 grudnia 2017r [ 67 dni x 4 h x 14 zł ]

oceniając to , od jakich dat należne są powódce odsetki ustawowe za opóźnienie w spełnieniu tego świadczenia przez zakład ubezpieczeń , Sąd II instancji zwrócił uwagę , że odszkodowanie , według treści pierwotnie zgłoszonego żądania było dochodzone wraz z takimi odsetkami poczuwszy od 17 marca 2017r.

W konsekwencji, będąc związanym tak sformułowanym żądaniem, zmieniając rozstrzygniecie Sądu niższej instancji w tym zakresie i podwyższając je , musiał uwzględniać to , że odsetki od tej daty mogły dotyczyć tylko tej części świadczenia odszkodowawczego , które pokrywało szkodę poniesiona przez K. S. do dnia poprzedzającego tę datę.

Zatem obejmowało świadczenie wyrównawcze, odpowiadające kosztom opieki pomiędzy 24 stycznia i 16 marca 2017r

Zatem ustawowe odsetki za opóźnienie dochodzone przez powódkę od dnia 17 marca 2017r jest należne jej w odniesieniu do kwoty 4 816 zł , a pozostała jego część z których obie składają się na ogólną sumę odszkodowania - 20 496 zł., została zasądzona wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 listopada 2019r

W pozostałej części to roszczenie K. S. (1) zostało ocenione jako niezasadne / pkt I 2)orzeczenia po dokonanej zmianie /.

Uzasadniony jest także w części zarzut powódki naruszenia normy art. 445 §1 kc poprzez nieprawidłowe jej zastosowanie , konsekwencją którego było nieprawidłowe określenie w okolicznościach faktycznych ustalonych w sprawie wysokości świadczenia z tytułu zadośćuczynienia należnego pokrzywdzonej.

Zmiana wysokości zadośćuczynienia na etapie postępowania apelacyjnego przez Sąd drugiej instancji jest możliwa tylko wtedy, gdy Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie albo niewłaściwie ocenił całokształt tych - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając błąd dowolności

/ por. też powołany jedynie dla przykładu judykaty Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00 i z 15 września 1999 r., III CKN 339/98, obydwa powołane za zbiorem Lex /.

Do tego należy dodać , że zmiana taka jest możliwa , gdy suma wyrównawcza przyznana z tego tytułu , właśnie na skutek wspomnianego błędu, będzie uznana za nie mającą cechy „ kwoty odpowiedniej „ w rozumieniu tej normy , dlatego , że została w sposób istotny zaniżona [ lub zawyżona ] . Przy tym zakres tej nieprawidłowości musi być taki , że według kryteriów obiektywnych, pozostawienie wysokości świadczenia na dotychczasowym poziomie doprowadzi [ niewątpliwie ] do sytuacji w której uszczerbek poszkodowanego nie zostanie właściwie wyrównany zważywszy na przede wszystkim kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia dla którego art. 445 par. 1 kc jest materialną podstawą.

Przy spełnieniu tych warunków zmiana dokonywana przez Sąd odwoławczy jest przy tym dodatkowo limitowana.

Ingerencja w granice ilościowe takiego świadczenia może dotyczyć tylko takiego jego zakresu, po dokonaniu której kwota zadośćuczynienia uzyska cechę „ sumy odpowiedniej „ w rozumieniu tego przepisu.

Przenosząc te generalia na grunt faktyczny rozstrzyganego sporu , w pierwszej kolejności wskazać należy ,że nie ma racji skarżąca wskazując w motywach apelacji , że kwotą należnego jej zadośćuczynienia jest 600 000złotych.

Oceniając ustalone w sprawie fakty opisujące rozmiar krzywdy K. S. (1) spowodowanej następstwami zdrowotnymi wypadku oraz negatywnych przeżyć psychicznych wywołanych także procesem leczenia , rehabilitacji i opieki , a w szczególności trwałych następstw tego zdarzenia uznać należy , iż wskazywana suma jest kwotą nadmierną , nieadekwatną do uszczerbku , który podlega wyrównaniu.

Nie można bowiem z jednej strony nie zwrócić uwagi na to , iż jest to ekonomicznie kwota bardzo znaczna w polskich realiach. Po wtóre i przede wszystkim postulat jej aprobaty dla określenia granic świadczenia kompensacyjnego nie uwzględnia ,że powódka , pomimo następstw wypadku i trwałych ograniczeń kauzalnie z nimi powiązanych, może jednak funkcjonować w życiu codziennym , a również podjąć zatrudnienie, chociaż w warunkach pracy chronionej.

Trzeba także uwzględnić , iż odczuwanie przez nią krzywdy jest w części ograniczone przez to, iż na co dzień otrzymuje wsparcie ze strony najbliższych , a jej sytuacja rodzinna jest uporządkowana i wzajemne relacje w niej takie , które sprzyjają temu ograniczeniu z biegiem czasu.

Fakty ustalone w sprawie dają jednak podstawę Sądowi II instancji do oceny , że ustalone przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie jest jednak zaniżone w rozmiarze , który uzasadnia , w następstwie podzielenia zarzutu naruszenia art. 445 par. 1 kc, określenie go na istotnie wyższym poziomie.

Zdaniem Sadu Apelacyjnego kwotą właściwie wyrównującą krzywdę powódki , szczególnie biorąc pod uwagę ,iż z założenia ustawodawcy ma to być jedna kwota , wyrównująca „ całą krzywdę, a zatem także tę , która będzie przez powódkę odczuwana w przyszłości , zważywszy na trwałość następstw zdarzenia wywołującego szkodę w postaci utraty zdolności widzenia prawym okiem i jego zezem, zapadnięcia policzka , zniekształcenie obrysów twarzy, , trwałe widoczne blizny oraz deformacja powieki prawego oka Trzeba do tego dodać potwierdzone opiniami biegłych nabyte w następstwie wypadku objawy depresyjno – lekowe/ chociaż obecnie o ograniczonym nasileniu/ oraz potencjalnie możliwe pojawienie się w przyszłości padaczki pourazowej jak również będące również takim następstwem , szczególnie krepujące dla kobiety - w wieku powódki / obecnie (...)letniej / podobnie jak blizny czy utrata oka , nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu moczowego, które mogą dodatkowo doprowadzić do komplikacji w funkcjonowaniu systemu sercowo - naczyniowego.

Wszystkie okoliczności określające skalę krzywdy powódki , a w szczególności te wskazane wyżej , powodujące , że krzywda odczuwana przez K. S. była i pozostaje , pomimo upływu czasu [ od wypadku minęło sześć lat ] , które w sposób niedostateczny ocenił Sąd Okręgowy , dają Sądowi Odwoławczemu podstawę do uzasadnionego wniosku , że zadośćuczynieniem właściwym w rozumieniu art. 445 par. 1 kc będzie , w przypadku K. S. (1) , suma 450 000 złotych.

Buciorach pod uwagę , że w ramach postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel zapłacił jej z tego tytułu ogółem 102 000 złotych należne jej kompensacyjne świadczenie uzupełniające zamyka się w kwocie 348 000 złotych.

Sąd II instancji zasadził ją , w częściowym uwzględnieniu apelacji powódki , zmieniając wyrok z dnia 13 lipca 2020r w sposób wskazany w punkcie I 1)

Ustawowe odsetki za opóźnienie od kwot cząstkowych składających się na to świadczenie, zostały zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu w zakresie sumy 198 000zł / od dnia 17 marca 2017r do dnia zapłaty /

Co do pozostałej jego części / kwota 150 000złotch / odsetki zostały przyznane od daty 28 listopada 2019r z przyczyn o których była już mowa uprzednio, przy omawianiu apelacji strony pozwanej oraz ocenie apelacji powódki w odniesieniu do żądania odszkodowawczego. Powtarzanie tej samej argumentacji po raz kolejny jest z przyczyn teleologicznych zbędne.

Zwiększenie, na skutek dokonanej zmiany orzeczenia z dnia 13 lipca 2020r ., rozmiaru ilościowego roszczeń wyrównawczych należnych K. S. (1) spowodowało , iż zreformowaniu musiała ulec także ta jego część która / zaskarżona przez powódkę / odnosiła się do rozliczenia pomiędzy stronami kosztów procesu.

Trzeba dostrzec, że Sąd I instancji uznając , iż w rozstrzyganej sprawie istnieją podstawy do zwiększenia stawki wynagrodzenia pełnomocnika powódki ponad jego wielkość wynikającą ze stawki minimalnej z uwagi na skomplikowany charakter sprawy, przeprowadzając rozliczenie kosztowe tego zwiększenia nie zastosował w odniesieniu do wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika strony przeciwnej , chociaż reprezentował on interesy procesowe zakładu ubezpieczeń w tej samej sprawie.

Skoro tak , a podstawą tego zwiększenia nie było szczególne przyczynienie się pełnomocnika K. S. (1) do wyjaśnienie nią sprawy pewien był uznać , że także wynagrodzenie pełnomocnika drugiej strony winno być określone w taki sam sposób .

Przyjmując takie założenie i dokonując na nowo rozliczenia pomiędzy stronami kosztów procesu, Sąd II instancji stosując art. 100 kpc i wzajemnie je pomiędzy nimi na jego podstawie rozdzielając , stanął na stanowisku , iż w tym zakresie apelacja K. S. także jest w części uzasadniona , a powódce należna jest od drugiej strony kwota 6 624 65 zł .

Ustalając nowa proporcję zakresu w jakim powódka wykazała swoje roszczenia i w jakiej strona przeciwna skutecznie się przed nimi obroniła , Sąd określił ją przez porównanie ogólnej wartości roszczeń dochodzonych [ kwota 556 062 zł i roszczeń ostatecznie uwzględnionych 386 496 zł] . Jest to proporcja 0,7 : 0,3

Koszty należne K. S. to ogółem 16 417, 58 zł z czego kwota 200, 58 zł to koszt dojazdu jej pełnomocnika na rozprawy do siedziby Sśdu orzekającego, a stawka wynagrodzenia pełnomocnika podlega zwiększeniu do 150% stawki minimalnej .

Z kolei koszty należne drugiej stronie to ustalone w ten sam sposób wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika będącego radca prawnym. Jest to , doliczając opłatę skarbową od pełnomocnictwa, suma 16 217 zł.

Po zastosowaniu wskazanej proporcji i potrąceniu uzyskanych iloczynów , otrzymana różnica wyznacza kwotę , która jest należna powódce od drugiej strony z tego tytułu.

Rozważając zagadnienie kosztów procesu , na marginesie i dla porządku , Sąd II instancji zauważa , że dokonana zmiana powinna mieć też wpływ na zmianę treści punktu IV sentencji wyroku Sądu Okręgowego, obejmującego rozliczenie kosztów sądowych których powódka , jako od niech zwolniona , nie miała obowiązku ponosić , w relacji pomiędzy Skarbem Państwa a stroną pozwaną.

Jej dokonanie było jednak wykluczone w sytuacji gdy K. S. nie objęła tego punktu wyroku swoim środkiem odwoławczym. Prowadziłaby bowiem do zwiększenia zakresu tego obowiązku po stronie ubezpieczyciela w porównaniu z tym jaki nałożył nań Sąd I instancji.

Z podanych przyczyn , w uznaniu apelacji K. S. (1) za usprawiedliwioną w części, Sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w sposób wyżej opisany , na podstawie art. 386 par. 1 kpc w z z art. 444 par. 2 i 445 par. 1 kc

W pozostałym zakresie jej środek odwoławczy , jako niezasadny oddalił , w oparciu o art. 385 kpc.

Uwzględnienie obu apelacji jedynie w części , a także biorąc pod rozwagę , że zasadnicze roszczenie kompensacyjne [ także na skutek apelacji uznawane za usprawiedliwione w części ] należało do tych , których rozmiar ilościowy zależy od uznania sędziowskiego , Sąd II instancji, stosując art. 100 kpc w zw z art. 391 par. 1 kpc , koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami wzajemnie zniósł.

Stosując art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z 28 lipca 2005 [ jedn. tekst DzU z 2019 poz.785 ], nakazał ściągniecie od pozwanego ubezpieczyciela opłaty od apelacji nie wniesionej przez korzystającą ze zwolnienia powódkę , w zakresie odpowiadającym wartości roszczeń o zadośćuczynienie i odszkodowanie , które zostały uwzględnione przez Sąd II instancji [ 150 000 zł i 4 392 zł - łącznie 154 392zł ].

SSA Regina Kurek SSA Grzegorz Krężołek SSA Kamil Grzesik